Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Wreszcie mamy zamach .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:07, 16 Wrz 2014    Temat postu:

Mężczyzna, który zaatakował recepcjonistkę w biurze PO, wcześniej napadł na Kubę Wojewódzkiego?

32-letni mężczyzna, który rano zaatakował recepcjonistkę w biurze PO, przyznał, że to on rok temu spryskał gazem Kubę Wojewódzkiego. Informację sprawdza policja - informuje "Rzeczpospolita".

- Sposób działania sprawcy, jego rysopis pasują do zatrzymanego mężczyzny - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z policjantów. Ale, jak dodaje - to niczego nie przesądza. - Nie jest wykluczone, że mężczyzna się przyznaje do napaści sprzed roku, by zaistnieć medialnie - dodaje funkcjonariusz.

Do ataku na Kubę Wojewódzkiego doszło w październiku zeszłego roku przed siedzibą radia Eska Rock przy ul. Jubilerskiej. Dziennikarz przed wejściem do budynku został oblany żrącą substancją przez nieznanego mężczyznę.

Lekarz stwierdził u prezentera oparzenia policzka i dłoni, jednak Wojewódzki nie odniósł poważniejszych obrażeń, bo na twarzy miał okulary.

Moment ataku nagrały kamery monitoringu, jednak mimo publikacji wizerunku napastnika w mediach, nie udało ustalić kim jest. Dlatego w grudniu postępowanie w tej sprawie umorzono.

Atak w biurze PO

We wtorek około 9.40 do biura partyjnego wszedł mężczyzna, miał przy sobie ręczny miotacz gazu i zaatakował nim recepcjonistkę. Został obezwładniony przez ochronę i przekazany policji.

Później policja podała, że mężczyzna ma 32-lata, pochodzi spoza Warszawy i wcześniej nie był karany. Wiadomo też, że ostatni pracował na Wyspach Brytyjskich. Stracił tam pracę, nie mógł znaleźć nowej, był rozgoryczony, i to spowodowało jego frustrację - mówi "Rz" policjant.

...

Aha czyli to ten maniak .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:55, 10 Mar 2015    Temat postu:

Kraków: zarzuty dla uczestnika demonstracji przeciwko prezydentowi

Na sobotni wiec wyborczy w Krakowie Bronisław Komorowski spóźnił się półtorej godziny

Zarzuty znieważenia i usiłowania dokonania czynnej napaści na prezydenta usłyszał uczestnik sobotniego spotkania z prezydentem Bronisławem Komorowskim na Rynku Głównym w Krakowie – poinformował rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka.

Jak uwidoczniły nagrania telewizyjne, mężczyzna w tłumie zgromadzonym pod sceną trzymał w ręku nad głową krzesło i potrząsał nim.

Według policji 34-letni Marek M. krzyczał obraźliwe słowa pod adresem prezydenta i zamachnął się na niego krzesłem. - Podczas przewożenia na komisariat zatrzymany sam przyznał, że chciał rzucić krzesłem w prezydenta, by zwrócić uwagę na to, że media prezentują tylko dwóch kandydatów na prezydenta – powiedział Mariusz Ciarka.

Ponadto mężczyzna usłyszał zarzut wprowadzenia w błąd co do swojej tożsamości – bo podawał nieprawdziwe dane, oraz poświadczenia nieprawdy – ponieważ złożył nieprawdziwy podpis pod dokumentami. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

- Jak ustalono, Marek M. jest poszukiwany sześcioma podstawami poszukiwawczymi, w tym listami gończymi i nakazem przymusowego doprowadzenia na badania lekarskie. Wśród zarzucanych mu przestępstw znajdują się oszustwa, kradzież, prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości i wpływanie na świadka – powiedział rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka.

Na sobotni wiec wyborczy w Krakowie Bronisław Komorowski spóźnił się 1,5 godziny, ponieważ utknął w korku na "zakopiance". Na Rynku Głównym oczekiwali na niego zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy, którzy gwizdami i krzykami próbowali zagłuszyć jego przemówienie. - Przejechałem tutaj do stołecznego królewskiego miasta Krakowa, aby podziękować (…) za poparcie, pragnę także podziękować i za te okrzyki wrogie, dlatego że one właśnie stanowią najlepsze (…) potwierdzenie tego, że Polsce potrzebna jest zgoda - przekonywał Komorowski.

- Tu widać i słychać, gdzie jest kultura polityczna, a gdzie jej nie ma, tu słychać i widać, gdzie jest troska o Polskę, a gdzie jest kochanie się w awanturze - kontynuował prezydent. - I dobrze, że to widać i słychać, bo wtedy cała Polska wie, co będzie wybierała w najbliższych wyborach - czy wybierze awanturę, czy wybierze zgodę, czy wybierze bezpieczeństwo, czy wybierze zagrożenia wewnętrzne. My proponujemy zgodę i bezpieczeństwo - podkreślił.

Jak poinformował Patryk Wącławski z krakowskiego oddziału partii KORWiN, zatrzymany jest jednym z liderów współpracującego z tą partią stowarzyszenia Młodzi dla Polityki Realnej, "zasłużonym działaczem krakowskiej opozycji wolnościowej i konserwatywno-liberalnej". Według Wącławskiego, działacz "został zatrzymany za przyniesienie na wiec Komorowskiego zwykłego krzesła oraz skandowanie okrzyków »Gdzie jest szogun?!«, co miało być oczywistym odwołaniem do niedawnej dyplomatycznej wpadki prezydenta".

Partia KORWiN protestuje przeciwko zatrzymaniu Marka M. - Byliśmy tam razem. Nie można pozwolić na to, żeby stawiać komuś zarzuty wyssane z palce. Każda osoba, która była na tej manifestacji i widziała, jak on się zachowuje i co tam się działo, może poświadczyć, że nie było tam żadnej agresji ani próby napaści – utrzymuje Patryk Wącławski.

..

O hoh ? To jakim sposobem taki zbrodniarz byl na wolnosci .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:08, 21 Gru 2015    Temat postu:

Brunon Kwiecień skazany na 13 lat więzienia
akt. 21 grudnia 2015, 14:54
• Krakowski sąd wymierzył b.wykładowcy karę 13 lat więzienia
• Brunon Kwiecień szykował zamach na Sejm
• Kwiecień przyznał się, lecz winą obarcza także współpracownika ABW



Krakowski sąd uznał, że Brunon Kwiecień jest winny przygotowywania zamachu na Sejm i podżegania studentów do współudziału. Wyroku 13 lat więzienia domagała się prokuratura, obrona wnosiła o uniewinnienie.

Za nakłanianie dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu sąd wymierzył oskarżonemu kary po 8 lat pozbawienia wolności. Za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP wymierzył karę 7 i pół roku, za nielegalne posiadanie broni karę 5 lat, a za handel nią kary po 2 lata.

Według prokuratury, były wykładowca Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, planował wypełnić wojskowy pojazd typu SKOT kilkoma tonami materiałów wybuchowych, wjechać w budynek parlamentu i zdetonować ładunek. Celem zamachu mieli być członkowie rządu, posłowie oraz senatorowie. Brunon Kwiecień został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w listopadzie 2012 roku.

Pierwszy w Polsce proces o działalność terrorystyczną toczył się blisko dwa lata. W czasie 120 rozpraw przed sądem zeznawało blisko stu świadków. Oskarżony przyznał się do planowania zamachu, ale twierdził, że inspirowała go do tego osoba współpracująca z ABW. Prokurator Mariusz Krasoń żądał dla Kwietnia 13 lat więzienia i podkreślał, że w czasie procesu wina oskarżonego została udowodniona.

W mowie końcowej Kwiecień tłumaczył, że został "wrobiony" w planowanie i przygotowywanie zamachu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Oskarżonemu wtórowali jego obrońcy. Mecenas Maciej Burda wnosił o uniewinnienie swojego klienta.

Na ławie oskarżonych oprócz Brunona Kwietnia zasiadał jeszcze Maciej O. który odpowiadał za nielegalne posiadanie broni i handel nią.

"ABW działało zgodnie z prawem. Kwiecień zatrzymany w odpowiednim momencie"

- Wszystkie przeprowadzone dowody pozwoliły na przyjęcie, że oskarżony dopuścił się popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów - powiedziała sędzia Aleksandra Almert w uzasadnieniu wyroku.

- Po analizie zgromadzonego materiału sąd z całą stanowczością stwierdza, że oskarżony dopuścił się popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów. Nie ma dowodu, że Brunon Kwiecień był namawiany, nakłaniany, prowokowany do zamachu na Sejm. Nie ma dowodu, że ktoś groził oskarżonemu lub jego rodzinie, by nakłonić go do zamachu na Sejm. Nie ma dowodu, że chciał się wycofać - podkreśliła sędzia Almert.

Jak poinformował sąd, czynności procesowe były żmudne i czasochłonne, niektórzy świadkowie słuchani byli na kilku terminach rozpraw. Szczegółowo przesłuchując świadków sąd weryfikował linię obrony i opinię sądowo-psychiatryczną. Na wielu terminach umożliwiał też rejestrowanie mediom.

- W sprawie występowało pięciu świadków incognito - sąd ich przesłuchał w taki sposób, w jaki nie dokonano tego do tej pory w żadnej sprawie w Polsce, z zachowaniem najwyższych standardów, modelowo. Istotne znaczenie miał bezpośredni kontakt w tymi świadkami - powiedziała sędzia Aleksandra Almert.

Jak poinformował sąd, obrońcy wnieśli o przesłuchanie niektórych świadków w pierwszej kolejności, w tym świadków incognito i odczytanie zeznań 31 świadków. Sąd odczytał zeznania tylko 7 świadków, ponieważ w ocenie sądu bezpośrednie przesłuchanie świadków było konieczne w realiach tej sprawy. Sąd pogrupował świadków i zaczął od tych, którzy pomogli bliżej poznać oskarżonego i zweryfikować opinię sądowo-psychiatryczną. - Należało procedować w sposób szczegółowy i chronologiczny, by było to postępowanie transparentne. Sąd uznał za konieczne przesłuchanie wszystkich świadków - dodał sędzia Almert.

Brunon Kwiecień został zatrzymany w odpowiednim momencie, ABW działało zgodnie z prawem, wszystkie przesłanki kontroli operacyjnej ABW zostały zachowane - podkreślono w ustnym uzasadnieniu wyroku 13 lat więzienia dla Brunona Kwietnia.

- W ocenie sądu wszystkie procedury zostały zachowane i działania ABW były legalne. Sąd z urzędu dopuścił dowód z opinii fonoskopijnej Instytutu Ekspertyz Sądowych - jest on dowodem, że czynności operacyjne zostały przeprowadzone w sposób rzetelny. Nikt oskarżonego Brunona Kwietnia do niczego nie namawiał, nie nakłaniał, nie inspirował, nikt oskarżonemu nie podsunął zamachu na Sejm, Hannę Gronkiewicz-Waltz, Monikę Olejnik. Wszystkie koncepcje pochodziły od Brunona Kwietnia, nie możemy mówić o żadnej prowokacji ABW - powiedziała sędzia Aleksandra Almert.

- Możemy powiedzieć, że czynności przeprowadzone przez ABW były zasadne, celowe, właściwe i konieczne. Główną postacią był Brunon Kwiecień, a on był zdeterminowany w swoim działaniu - mówiła sędzia, wskazując, że" oskarżony dla realizacji celów szukał ludzi - i pisał o tym, że znaleźć takie osoby to było najtrudniejsze działanie".

- Wszystkie działania Brunona Kwietnia związane były z zamachem na Sejm, wynikały z potrzeby przeprowadzenia rewolucji, uśmiercenia najważniejszych osób w państwie - stwierdził sąd.

"Osoba konfliktowa, pochłonięta pasją militarną"

- U oskarżonego Brunona Kwietnia musiały zajść gwałtowne zmiany świadomości, materiał dowodowy wskazuje, że był zdeterminowany - powiedział sąd w uzasadnieniu wyroku.

Sąd szczegółowo analizował sylwetkę oskarżonego poprzez zeznania świadków, obserwowanie go na 114 rozprawach i w kontekście opinii sądowo-psychiatrycznej. Uznał, że "u oskarżonego Brunona Kwietnia musiały zajść gwałtowne zmiany świadomości, materiał dowodowy wskazuje, że był zdeterminowany".

Z zeznań świadków wyłonił się jednolity obraz osoby konfliktowej, pochłoniętej pasją militarną. Oskarżony mówił, że rewolucję trzeba przeprowadzić natychmiast, bo taki był nastrój społeczny, bo to co się dzieje, jest nie do wytrzymania. Uważał, że wystarczy zacząć, a rewolucja sama się dokona - relacjonował sąd ustalenia procesu.

Według świadków jego przekonania radykalizowały się, inne argumenty do niego nie docierały. O demokracji mówił "dupokracja", był zacietrzewiony w swoich poglądach, nie reagował na argumenty. Zebrany materiał dowodowy pozwolił sądowi na potwierdzenie, że oskarżony wykazuje prawidłowy poziom funkcji poznawczych, ale jest nieufny, obarcza innych za swoje niepowodzenia, ma poczucie wyjątkowości, nie przeżywa poczucia winy i wyrzutów sumienia, akceptuje postawy aspołeczne i naruszanie prawa, ma poczucie misji.

- Nie istnieje stuprocentowe bezpieczeństwo jeżeli chodzi o terroryzm, musimy się liczyć, że atak terrorystyczny kiedyś nastąpi - mówiła sędzia Aleksandra Almert, analizując sylwetkę oskarżonego, postawy terrorystyczne i zagrożenie terroryzmem. Zdaniem sędzi, "gdyby Brunon Kwiecień nie został zatrzymany, dziś rozmawialibyśmy na zgliszczach państwa".

- Nie można mówić o żadnej prowokacji, oskarżonego należało tylko wysłuchać i zebrać dowody, wszystkie elementy planu były pomysłem oskarżonego - powiedziała sędzia, analizując zmienne wyjaśnienia oskarżonego, który "raz się nie przyznawał, raz przyznawał się do wszystkich zarzucanych czynów".

Podobnie za udowodnione sąd uznał, że oskarżony posiadał broń, o której pisał i opowiadał i którą odnotował na spisie, ale której nie znaleziono.

...

Mnie tam nie bylo, nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:27, 08 Sie 2019    Temat postu:

Śmierć Brunona Kwietnia. Są wstępne wyniki sekcji zwłok

Są wstępne wyniki sekcji zwłok Brunona Kwietnia. Mężczyzna został znaleziony martwy w celi w więzieniu we Wrocławiu.

...

Mamy final tej sprawy czyli likwidacja niebezpiecznego swiadka. Czyli sluzby za nim staly to az krzyczy! Takie mamy ,sluzby'. Syf az sie rzygac chce. Zadnego dobra w ich dzialaniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy