Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Wojna w Tadżykistanie .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:33, 16 Sie 2011    Temat postu: Wojna w Tadżykistanie .

Kolejny kraj zrujnowany w kremlowskich rozgrywkach :

Tadżykistan: początek procesu korespondenta

W Tadżykistanie rozpoczął się proces korespondenta radiowego BBC, oskarżonego o przynależność do zakazanej w tym kraju muzułmańskiej organizacji Hizb ut-Tahrir - podała we wtorek agencja Associated Press. Tadżycka policja twierdzi, że 59-letni Urunboj Usmonow przyłączył się do grupy w 2009 roku i miał się zajmować "szerzeniem propagandy i promowaniem ruchu w mediach społecznościowych".

Sąd w mieście Chodżent, na północy Tadżykistanu, ma zdecydować, czy Usmonow pomagał islamskiej organizacji, nie informując władz o spotkaniach z członkami grupy - oświadczył prawnik oskarżonego.

Według BBC, zarzuty są bezpodstawne, a korespondent, który jest obywatelem Tadżykistanu, spotykał się z członkami Hizb ut-Tahrir wyłącznie w celach dziennikarskich.

Sprawa Usmonowa, zatrzymanego w połowie czerwca bieżącego roku, wzbudziła krytykę m.in. UE i USA.

Organizacja Hizb ut-Tahrir zabiega o zjednoczenie muzułmanów - jak zaznacza środkami pokojowymi - w jedno państwo. Taki kalifat miałby objąć cały świat islamski. Istniejąca od 1953 roku grupa nawołuje do obalenia prozachodnich rządów w krajach arabskich i prorosyjskich w Azji Centralnej. Grupa działa legalnie m.in. w Wielkiej Brytanii.

W ostatnich latach Tadżykistan podjął zdecydowane działania w celu zwalczenia tej mającej globalny zasięg organizacji. W tym środkowoazjatyckim kraju ruch Hizb ut-Tahrir został zdelegalizowany.

>>>>>

Przypomne ze Kreml wmieszal sie w konflikty wenetrzne popierajac zbrojnie jedna strone co doprowadzilo do wojny domowej i ruiny tego kraju ale Kreml chcial zachowac ,,wplywy'' ... Kreml stosuje podobnie prostacka metode wszedzie od Gruzji po Tadzykistan dzielic i rozbijac ...
Obrzydliwe i potworne ... Ale tacy tez sa na Kremlu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:35, 22 Sie 2011    Temat postu:

Dziennikarz BBC był torturowany w areszcie !!!

Korespondent radia BBC w Tadżykistanie, oskarżony o przynależność do nielegalnej muzułmańskiej organizacji, był torturowany wkrótce po aresztowaniu - poinformowała jego prawniczka. Fajziniso Wochidowa powiedziała, że po zatrzymaniu w czerwcu funkcjonariusze sił bezpieczeństwa pobili Urunboja Usmonowa; gaszono też papierosy na jego dłoniach. Dodała, że Usmonow nie mówił wcześniej o torturach, gdyż bał się, że będzie jeszcze gorzej traktowany w areszcie.

Władze zarzucają 59-letniemu Usmonowowi, że należał do zakazanej w Tadżykistanie muzułmańskiej organizacji Hizb ut-Tahrir. Miał przyłączyć się do niej w 2009 roku i zajmować się "szerzeniem propagandy i promowaniem ruchu w mediach społecznościowych".

Według BBC, zarzuty są bezpodstawne, a korespondent, który jest obywatelem Tadżykistanu, spotykał się z członkami tej organizacji wyłącznie w celach dziennikarskich. Sprawa Usmonowa wzbudziła krytykę m.in. ze strony UE i USA.

Organizacja Hizb ut-Tahrir zabiega o zjednoczenie muzułmanów - jak zaznacza środkami pokojowymi - w jedno państwo. Taki kalifat miałby objąć cały świat islamski. Istniejąca od 1953 roku grupa nawołuje do obalenia prozachodnich rządów w krajach arabskich i prorosyjskich w Azji Centralnej. Grupa działa legalnie m.in. w Wielkiej Brytanii.

W ostatnich latach Tadżykistan podjął zdecydowane działania w celu zwalczenia tej mającej globalny zasięg organizacji. W tym środkowoazjatyckim kraju ruch Hizb ut-Tahrir został zdelegalizowany.

>>>>>

To skandal ! Polaczenie radzieciego sadyzmu z wschodnim okrucienstwem ! ZADAMY KAR DLA OPRAWCOW I OSZKODOWANIA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:27, 14 Paź 2011    Temat postu:

Wyrok wobec korespondenta BBC w Tadżykistanie

Po trwa­ją­cym dwa mie­sią­ce pro­ce­sie za­padł wyrok ska­zu­ją­cy w spra­wie ko­re­spon­den­ta ra­dio­we­go BBC w Ta­dży­ki­sta­nie, oskar­żo­ne­go o przy­na­leż­ność do za­ka­za­nej w tym kraju mu­zuł­mań­skiej or­ga­ni­za­cji Hizb ut-Tah­rir. BBC po­tę­pi­ła de­cy­zję sądu.

Urun­boj Usmo­now zo­stał ska­za­ny na trzy lata wię­zie­nia, ale sąd za­rzą­dził dla niego amne­stię, dzię­ki któ­rej dzien­ni­karz wyj­dzie na wol­ność już teraz. Wła­dze w Du­szan­be po­cząt­ko­wo oskar­ża­ły Usmo­no­wa o przy­na­leż­ność do Hizb ut-Tah­rir. Za­rzut na­stęp­nie zmie­nio­no na "współ­udział w eks­tre­mi­stycz­nych dzia­ła­niach" tej or­ga­ni­za­cji.

60-let­ni Usmo­now, oby­wa­tel Ta­dży­ki­sta­nu, od swego za­trzy­ma­nia w czerw­cu pod­kre­ślał, że za­rzu­ty są bez­pod­staw­ne, bo spo­ty­kał się z człon­ka­mi Hizb ut-Tah­rir wy­łącz­nie w ce­lach dzien­ni­kar­skich.

Zaraz po wyj­ściu na wol­ność Usmo­now za­po­wie­dział ape­la­cję od piąt­ko­we­go wy­ro­ku. - Wła­dze nie po­tra­fi­ły przed­sta­wić żad­nych do­wo­dów, które by mnie ob­cią­ża­ły, je­stem nie­win­ny - pod­kre­ślił.

W oświad­cze­niu BBC za­zna­czy­ła, że w tej spra­wie do przy­ję­cia jest tylko "cał­ko­wi­te oczysz­cze­nie Usmo­no­wa z za­rzu­tów" oraz przy­wró­ce­nie mu do­bre­go imie­nia jako pi­sa­rza i dzien­ni­ka­rza.

Nadaw­ca za­zna­czył rów­nież, że za­mie­rza "do­ma­gać się od­po­wie­dzi w spra­wie złego trak­to­wa­nia i tor­tu­ro­wa­nia Usmo­no­wa w wię­zie­niu". Pod­czas roz­pra­wy dzien­ni­karz mówił, że był bity, a straż­ni­cy wię­zien­ni przy­pa­la­li mu ra­mio­na pa­pie­ro­sa­mi, jed­nak sąd zi­gno­ro­wał jego słowa - po­da­je BBC. Zmu­szo­no go także do pod­pi­sa­nia ze­zna­nia, które mu wcze­śniej po­dyk­to­wa­no.

Czte­rej po­zo­sta­li oskar­że­ni zo­sta­li ska­za­ni na kary dłu­go­let­nie­go wię­zie­nia.

Or­ga­ni­za­cja Hizb ut-Tah­rir za­bie­ga o zjed­no­cze­nie mu­zuł­ma­nów - jak za­zna­cza, środ­ka­mi po­ko­jo­wy­mi - w jedno pań­stwo. Taki ka­li­fat miał­by objąć cały świat is­lam­ski. Ist­nie­ją­ca od 1953 roku grupa na­wo­łu­je do oba­le­nia pro­za­chod­nich rzą­dów w kra­jach arab­skich i pro­ro­syj­skich w Azji Cen­tral­nej. Grupa dzia­ła le­gal­nie m.in. w Wiel­kiej Bry­ta­nii. W ostat­nich la­tach Ta­dży­ki­stan pod­jął zde­cy­do­wa­ne dzia­ła­nia w celu zwal­cze­nia tej ma­ją­cej glo­bal­ny za­sięg or­ga­ni­za­cji. W tym środ­ko­wo­azja­tyc­kim kraju ruch Hizb ut-Tah­rir zo­stał zde­le­ga­li­zo­wa­ny.

>>>>>

Genialne ! Zamykanie dziennikarzy za to ze spotykaja sie i robia wywiady ... Poza tym pamietajmy ze tam jest wojna o wladze a nie z terrorem... Rzadzi klika pro-moskiewska ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:15, 03 Mar 2012    Temat postu:

Tadżykistan blokuje dostęp do Facebooka i portali informacyjnych

Władze Tadżykistanu zablokowały dostęp do Facebooka i dwóch rosyjskojęzycznych stron, które zamieściły krytyczny artykuł na temat prezydenta Emomalego Rachmona, rządzącego od blisko 20 lat - poinformowali przedstawiciele dwóch providerów.

Zamknięcie dostępu nakazał państwowy urząd telekomunikacji - powiedzieli agencji Reutera zastrzegający sobie anonimowość miejscowi dostawcy usług internetowych. Użytkownicy, którzy próbowali wejść na Facebooka lub na którąś z dwóch stron, gdzie opublikowano artykuł, byli automatycznie przekierowywani na stronę główną dostawcy. Zaostrzona kontrola internetu w Tadżykistanie to powtórzenie posunięć w innych poradzieckich państwach Azji Środkowej, gdzie autorytarni przywódcy nieufnie odnoszą się do portali społecznościowych, które odgrywają ważną rolę w rewolucjach w świecie arabskim i w masowych protestach w Rosji.

- Dziś rano wdrożyliśmy rozporządzenie urzędu i zablokowaliśmy strony facebook.com, tjknews.com i zvezda.ru - powiedział jeden z providerów. - Nie mogliśmy się nie zastosować do instrukcji - dodał.

Rachmon rządzi od 1994 r. Tadżykistanem - państwem liczącym 7,5 mln mieszkańców, graniczącym z Afganistanem i Chinami. Mimo że media mają tam mniej ograniczeń niż w sąsiednim Uzbekistanie, w ostatnich miesiącach także w Tadżykistanie dochodziło do zatrzymań dziennikarzy.

Artykuł, który, jak się sądzi, był przyczyną posunięć władz, był zatytułowany "Tadżykistan w przeddzień rewolucji". Kolejne wybory prezydenckie mają się odbyć w 2013 r. Gdyby Rachmon je wygrał, zapewniłby sobie kolejne siedem lat rządzenia.

>>>>

Kolejny rezim do obalenia ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:53, 19 Kwi 2012    Temat postu:

Tadżykistan: islamscy bojownicy skazani na więzienie

34 człon­ków eks­tre­mi­stycz­nej or­ga­ni­za­cji zbroj­nej o na­zwie Is­lam­ski Ruch Uz­be­ki­sta­nu, ma­ją­cej po­wią­za­nia z Al-Ka­idą, ska­za­no w Ta­dży­ki­sta­nie na kary wię­zie­nia od 8 do 28 lat za za­ma­chy na ta­dżyc­kich po­li­cjan­tów i po­gra­nicz­ni­ków - po­in­for­mo­wał sąd.

"Oskar­że­ni zo­sta­li uzna­ni za win­nych za­bój­stwa trzech funk­cjo­na­riu­szy ta­dżyc­kiej stra­ży gra­nicz­nej oraz po­li­cjan­ta, a także za­ma­chów na po­ste­run­ki po­li­cji" - po­in­for­mo­wał w ko­mu­ni­ka­cie sąd w mie­ście Sogd na pół­no­cy Ta­dży­ki­sta­nu. "Lu­dzie ci byli też oskar­że­ni o próbę prze­pro­wa­dze­nia za­ma­chu stanu, ban­dy­tyzm, próby wielu za­ma­chów, a także utwo­rze­nie or­ga­ni­za­cji zbroj­nej" - dodał.

We­dług aktu oskar­że­nia ska­za­ni byli człon­ka­mi Is­lam­skie­go Ruchu Uz­be­ki­sta­nu (IRU), or­ga­ni­za­cji ter­ro­ry­stycz­nej po­wsta­łej pod ko­niec lat 90. ubie­głe­go wieku na bazie uz­bec­kich ra­dy­ka­łów i we­te­ra­nów wojny do­mo­wej w Ta­dży­ki­sta­nie z lat 1992-97.

W 2000 roku Ruch zo­stał wpi­sa­ny na listę or­ga­ni­za­cji ter­ro­ry­stycz­nych De­par­ta­men­tu Stanu USA. Ame­ry­kań­ski wy­wiad twier­dzi, że jest on zwią­za­ny bli­sko z Al-Ka­idą i afgań­ski­mi ta­li­ba­mi – uz­bec­cy bo­jow­ni­cy byli szko­le­ni w obo­zach w Afga­ni­sta­nie, od lat wspie­ra­ją afgań­ską par­ty­zant­kę na pół­no­cy kraju.

IRU obar­cza­ny jest też przez ta­dżyc­kie wła­dze od­po­wie­dzial­no­ścią za atak we wrze­śniu 2010 roku na kon­wój woj­sko­wy, w któ­rym zgi­nę­ło w po­bli­żu gra­ni­cy z Afga­ni­sta­nem co naj­mniej 23 ta­dżyc­kich żoł­nie­rzy. Za­miesz­ka­ny w więk­szo­ści przez mu­zuł­ma­nów Ta­dży­ki­stan ma około 1300 km wspól­nej gra­ni­cy z Afga­ni­sta­nem. We­dług władz w ubie­głym roku uwię­zio­no tam już ponad 200 osób na­le­żą­cych do za­ka­za­nych or­ga­ni­za­cji is­la­mi­stycz­nych.

>>>

Tam te wyroki sa podejrzane poniewaz w Tadzykistanie walczyli o oderwanie od radzieckich a Kreml mieszal sie aby ich zatrzymac . Wiec po prostu po chamsku przyszywa im AlKaide...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:49, 19 Maj 2012    Temat postu:

Tadżykistan wprowadza cenzurę filmową

Ta­dży­ki­stan wpro­wa­dza cen­zu­rę fil­mo­wą. Wła­dze po­sta­no­wi­ły za­ka­zać po­ka­zy­wa­nia i sprze­da­wa­nia za­gra­nicz­nych fil­mów za­wie­ra­ją­cych sceny prze­mo­cy i mor­der­stwa – do­no­si newsru.

Wła­dze uwa­ża­ją, że po­ka­zy­wa­nie fil­mów akcji, hor­ro­rów, a także kry­mi­na­łów może źle wpły­nąć na mło­dzież. Zakaz ich po­ka­zy­wa­nia i dys­try­bu­cji wpro­wa­dzi­ła pań­stwo­wa in­sty­tu­cja "Ta­dżik­ki­no". Jej dy­rek­tor Daw­lat Safar tłu­ma­czy, że zakaz nie do­ty­czy fil­mów hi­sto­rycz­nych, opar­tych na praw­dzi­wych wy­da­rze­niach.

- Ja­kie­kol­wiek dys­ku­sje o wol­no­ści wy­bo­ru w tym przy­pad­ku nie są uza­sad­nio­ne, po­nie­waż de­mo­kra­cja rów­nież ma okre­ślo­ne gra­ni­ce. Mu­si­my kon­tro­lo­wać, co oglą­da­ją nasze dzie­ci – po­wie­dział. – Bę­dzie­my wy­co­fy­wać ze sprze­da­ży za­gra­nicz­ne filmy ze sce­na­mi prze­mo­cy, bru­tal­nych walk i mor­derstw. Jed­no­cze­śnie bę­dzie­my za­chę­cać do po­ka­zy­wa­nia za­gra­nicz­nych fil­mów, pro­pa­gu­ją­cych wy­so­kie war­to­ści mo­ral­ne – dodał.

We­dług władz Ta­dży­ki­sta­nu, bru­tal­ne filmy są pew­ne­go ro­dza­ju in­struk­cją dla na­sto­lat­ków, które nie po­tra­fią prze­pro­wa­dzić wy­raź­nej gra­ni­cy mię­dzy rze­czy­wi­sto­ścią a świa­tem fil­mo­wym. Sprzy­ja­ją one wzro­sto­wi prze­stęp­czo­ści wśród mło­dzie­ży.

Wy­po­wia­da­jąc wojnę prze­mo­cy w kinie, wła­dze Ta­dży­ki­sta­nu ogło­si­ły kon­kurs na sce­na­riu­sze ro­dzi­mych fil­mów, które mają być al­ter­na­ty­wą dla wy­co­fy­wa­nej za­gra­nicz­nej pro­duk­cji. Jest jed­nak jeden pro­blem. Jak pisze newsru.​com, w ciągu ostat­nich 20 lat w Ta­dży­ki­sta­nie na­krę­co­no jeden po­rząd­ny film ki­no­wy, któ­re­go bu­dżet wy­niósł 500 tys. do­la­rów. Zwy­kle na pro­duk­cję fil­mów ta­dżyc­kich prze­zna­cza się od 1 do 3 tys. do­la­rów. Dla­te­go ko­niecz­ne jest wspar­cie pań­stwa. Bez niego trud­no bę­dzie re­ani­mo­wać ta­dżyc­ką ki­ne­ma­to­gra­fię. Nie bę­dzie to rów­nież łatwe, po­nie­waż wy­bit­ni i ce­nie­ni re­ży­se­rzy, tacy jak Bah­ter Chu­doj­na­za­row, Wa­lie­rij Acha­dow czy Daw­lat Chu­do­na­za­row opu­ści­li kraj i naj­czę­ściej kręcą swoje filmy w Rosji.

>>>>

Brzmi dobrze ale podejrzewam podstep - chodzi o likwidacje niezaleznej tworczosci . Bo pozbycie sie sadyzmu z kina nalezalo by pochwalic gdyby o to chodzilo .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:36, 24 Lip 2012    Temat postu:

Tadżykistan: krwawe starcia, co najmniej kilkadziesiąt ofiar.

Co najmniej 20 tadżyckich żołnierzy zginęło we wtorek w trakcie operacji przeciwko "nielegalnej grupie zbrojnej", podejrzewanej o udział w zabiciu szefa sił bezpieczeństwa w regionie Tadżykistanu graniczącym z Afganistanem.

Zginęło też 30 rebeliantów - poinformowały miejscowe źródła. Wcześniej rosyjski serwis Gazeta.ru nieoficjalnie podawał, że w starciach mogło zginąć około 100 cywilów i tyleż samo żołnierzy.

Według miejscowych źródeł, co najmniej 20 żołnierzy poległo w trakcie operacji w regionie Górski Badachszan. Operację zorganizowano przeciw grupie, która jest obwiniana o śmiertelne pobicie w sobotę szefa miejscowego oddziału Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (PKBN) generała Abdułło Nazarowa.

Wcześniejsze doniesienia mówiły o dziewięciu zabitych i 25 rannych żołnierzach i nie podawały liczby zabitych przeciwników, ograniczając się do stwierdzenia, że to oni ponieśli większe straty.

Zatrzymano również 40 osób, w tym ośmiu obywateli Afganistanu - dodano w komunikacie PKBN odczytanym w telewizji.

W swym oświadczeniu PKBN podał, że nielegalną grupą dowodzi Tolib Ajembekow. Grupa ta, jak pisze Komitet, przez wiele lat zajmowała się przemytem narkotyków, wyrobów tytoniowych i kamieni szlachetnych. Ma na swym koncie także szereg cięższych przestępstw.

Granica Tadżykistanu z Afganistanem liczy 1340 kilometrów.

>>>>

Coraz ostrzejsze walki !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:03, 28 Lip 2012    Temat postu:

Tadżykistan: letnia obława na wrogów prezydenta.

Od kilku lat, każdego lata, panujący już od dwóch dekad prezydent Tadżykistanu Emomali Rachmon urządza polowania na swych obecnych i dawnych politycznych wrogów.

W lipcu urządzono obławę na jednego z partyzanckich komendantów z czasów wojny domowej sprzed kilkunastu lat. Zginęło prawie 100 ludzi, ale ścigany komendant uciekł do Afganistanu.

Muzułmańska rewolucja w b. ZSRR

Wojna domowa, która trwała w Tadżykistanie w latach 1992-1997, wybuchła w wyniku pierwszej w b. ZSRR muzułmańskiej rewolucji, która wiosną 1992 r. obaliła komunistyczny rząd w Duszanbe. W tym samym czasie mudżahedini w sąsiednim Afganistanie zajęli Kabul i obalili wspieranego przez Kreml prezydenta Nadżibullaha.

Pod koniec 1992 r. w obu krajach wybuchły wojny domowe; w Afganistanie - między rywalizującymi o władzę mudżahedinami, w Tadżykistanie - między koalicją mułłów i demokratów, którzy przejęli władzę w Duszanbe, a wspieranymi przez Rosję komunistami, którzy rządy próbowali odzyskać. Podobnie jak afgański, także tadżycki konflikt przerodził się w etniczny i regionalny. Kiedy mułłowie zostali pobici przez komunistów, ich twierdzą stał się położony w Pamirze Górski Badachszan, niemal bezludny, choć stanowiący połowę obszaru Tadżykistanu, zamieszkanego prawie przez 8 mln ludzi.

Podział władzy

Tadżycką wojnę, w której zginęło prawie 100 tys. ludzi, przerwał w 1997 r. wynegocjowany przez ONZ, Rosję i Iran rozejm. W zamian za pokój komuniści zgodzili się oddać trzecią część władzy mudżahedinom. Przywódca partyzantów Said Abdułło Nuri stanął na czele Komisji Pojednania Narodowego, duchowy przewodnik mułła hadżi Akbar Turadżonzoda został wicepremierem, komendanci - ministrami i generałami w rządowym wojsku. Przy podziale łupów 46-letniemu dziś Tolibowi Ajombekowi, wywodzącemu się z Górskiego Badachszanu, przypadło stanowisko jednego z dowódców wojsk ochrony granicy z Afganistanem.

Polityka pojednania narodowego w Tadżykistanie, najbiedniejszym z krajów wyrosłych z b. ZSRR (jedna trzecia dochodów państwa pochodzi z przekazów tadżyckich robotników sezonowych z Rosji), sprowadziła się do obdzielenia posadami i przywilejami najważniejszych polityków z obozu rządowego i opozycji. Beneficjenci pojednania dorabiali się na rządowych stanowiskach i zamówieniach, ale także na nadużywaniu władzy i przemycie - głównie narkotyków z ich światowego zagłębia w Afganistanie. W zamian za przywileje i majątki zgadzali się uznawać władzę byłego dyrektora kołchozu - obecnego prezydenta - wyniesionego do władzy w wyniku wojny domowej i utrzymywanego na tronie dzięki wsparciu Rosji.

Tadżycki prezydent szybko uczył się polityki, bezwzględnie się pozbywał ambitnych konkurentów do władzy, a także starych wrogów, którym nigdy nie zaufał. Nabrawszy pewności siebie i umocniwszy u władzy, zaczął usuwać z rządu dawnych mudżahedinów.

Zwrot

W 2006 r., gdy na raka umarł Nuri, prezydent wycofał się praktycznie z ustaleń rozejmu z 1997 r. Wyrzucił z rządu Turadżonzodę, zaczął prześladować niezależnych mułłów i opozycyjną Muzułmańską Partię Odrodzenia. Od 2001 r., jak wszyscy satrapowie z Azji Środkowej i Bliskiego Wschodu, represje wobec opozycji mógł w dodatku tłumaczyć walką z terrorystami. Tadżykowi przychodziło to tym łatwiej, że w Afganistanie toczyła się wojna domowa, a w dolinie Fergańskiej, podzielonej przez Tadżykistan, Kirgizję i Uzbekistan, działali miejscowi muzułmańscy wywrotowcy, wzorujący się na afgańskich talibach i Al-Kaidzie.

Rozdzielanie przez lata posad i powiatów między przyjaciół i wrogów sprawiło, że Tadżykistan stał się zlepkiem udzielnych księstewek, rządzonych jak prywatne folwarki przez lokalnych możnowładców, słuchających Rachmona póki pozwalał im się bogacić i występujących przeciwko niemu, jeśli wchodził im w drogę. Aby umocnić władzę, prezydent postanowił pozbyć się przynajmniej tych, którzy wywodzili się z opozycji.

Latem 2009 r. rozkazał swojemu wojsku przeprowadzić wielką obławę na rzekomych terrorystów w Tawildarze, położonym w połowie drogi między Duszanbe i Górskim Badachszanem. W walkach zginął wtedy jeden z najważniejszych b. partyzanckich komendantów Mirza Zia. Latem 2010 r. obławę urządzono w dolinie Raszt. Rok później, podczas kolejnego polowania na dawnych mudżahedinów, w dolinie Raszt zginął mułła Abdułło Rahim, cieszący się złowrogą sławą tadżyckiego Osamy bin Ladena.

Demonstracja siły

Jeden z przywódców tadżyckiej opozycji Rahmatullah Zahir nie ma wątpliwości, że celem tegorocznego, letniego polowania w Górskim Badachszanie była demonstracja siły w bastionie opozycji. Oskarżenie Toliba Ajombeka o zabójstwo szefa miejscowej bezpieki, zamieszanego w przemyt jak on sam, było zaś jedynie pretekstem do wyprawy wojennej. Ta zaś ma zapewnić spokojne panowanie tadżyckiemu prezydentowi.

Emomali Rachmon trzykrotnie już pozwalał poddanym wybierać się na prezydenta. W przyszłym roku czeka go nowa elekcja, przed którą chce wykazać się siłą i pozbyć wrogów. Zwłaszcza, że w 2014 r. z sąsiedniego Afganistanu mają zostać wycofane zachodnie wojska. Tadżycki prezydent, który zawdzięcza władzę wojnie domowej, doskonale o tym pamięta, że do Tadżykistanu przyszła ona z Afganistanu i już dziś stara się przed nią zabezpieczyć.

Wojciech Jagielski

>>>>

To znaczy sytuacja jest nadzwyczaj prosta . Gdy ludzie obalili komune Kreml wsparl niedobitki komuny i SPOWROTEM WEPCHNAL JA DO WLADZY > A wiec kolejny kraj skrzywdzony przez bandytow z Kremla 100 tys. zabitych . Zupelnie jak w Gruzji w Moldawii itp . NA JEDNO KOPYTO . Kreml wybiera jakichs bandytow i ich zbroi ... I to niby jest ,,zachowanie wplywow''... Tylko konflikt w Armenii jest autentyczny . Tam Kreml miesza ale niestety i bez mieszania tez by tam byly mordy . Natomiast reszta jest sztuczna . Bez Kremla nie bylo by ,,Osetii'' ,,Abchazji'' ,,Naddniestrza'' komuny w Tadzykistanie itp.
A jesli chodzi o ,,prezydenta'' to starczy na ten ryj spojrzec ... Typowy kremlowski ryj laczacy komucha i gangstera . Takich lubia na Kremlu :



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:03, 13 Sie 2012    Temat postu:

Tadżykistan: poddał się szef grupy obwinianej o zabójstwo generała

Jeden z dowódców rebelianckich z lat 90. w autonomicznym Górskim Badachszanie, na wschodzie Tadżykistanu, Tolib Ajombek oddał się w ręce władz wraz z kilkoma stronnikami; grupa jest oskarżana o zabicie w lipcu generała służb specjalnych.

- Ja i moi bracia poddaliśmy się w imię zachowania pokoju i spokoju w kraju - powiedział Ajombek w lokalnej telewizji, cytowany w poniedziałek przez rosyjskie media. Zaapelował, by to samo zrobiły inne nielegalne grupy zbrojne.

Władze Tadżykistanu obwiniły grupę Ajombeka o zabójstwo 21 lipca miejscowego szefa służb bezpieczeństwa, generała Abdułło Nazarowa.

W kilka dni po zabójstwie generała władze Tadżykistanu rozpoczęły operację, która - jak utrzymywały - miała na celu unieszkodliwienie ugrupowania, oskarżanego o śmierć generała. W walkach zginęło 30 bojowników, a 40 zatrzymano. Straty sił rządowych wyniosły 17 żołnierzy, a 40 zostało rannych.

25 lipca operację przerwano na rozkaz prezydenta Emomalego Rachmona i rozpoczęto rozmowy z dowódcami polowymi w Górskim Badachszanie z czasów wojny domowej. Tadżyccy rebelianci, przeciwko którym prezydent Rachmon wysłał oddziały do niespokojnego obwodu autonomicznego, zaczęli składać broń, gdy władze zagroziły nową ofensywą. Prezydent obiecał amnestię wszystkim, którzy złożą broń.

Większość mieszkańców Górskiego Badachszanu, których jest ok. 250 tysięcy, opowiadała się po stronie opozycji w czasie wojny domowej w latach 1992-1997, w której wspierany przez Moskwę świecki rząd Rachmona walczył z luźno powiązaną opozycją, w tym z islamistami.

Niektórzy analitycy utrzymują, że pierwsza na taką skalę od niemal dwóch lat operacja wojskowa w Górskim Badachszanie była zamierzoną przez prezydenta Rachmona demonstracją siły w tym bastionie opozycji.

>>>>

Takie motywy oczywiscie nas ciesza . Ale tam wszystko podejrzane . To trzeba zbadac dokladnie o co tam naprawde chodzi . Komisja miedzynarodowa !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:17, 22 Sie 2012    Temat postu:

Tadżykistan: dwie osoby ranne podczas rozpędzania manifestacji

Dwie osoby uczestniczące w manifestacji przed siedzibą władz regionalnych w Chorogu, ośrodku administracyjnym autonomicznego obwodu Górski Badachszan w Tadżykistanie, zostały ranne, gdy policja użyła broni, by rozpędzić tłum.

Według świadków setki osób domagały się wyjaśnień w sprawie śmierci byłego dowódcy polowego z czasów wojny domowej z lat 90. Imumnazara Imumnazarowa, który został zabity w nocy z wtorku na środę w swoim domu na obrzeżach Chorogu przez nieznanych sprawców.

Niektórzy świadkowie utrzymują, że policja otwarła ogień, gdy tłum demonstrantów próbował się wedrzeć do siedziby władz, a niektórzy rzucali kamieniami. Dwie osoby zostały lekko ranne w nogi.

Manifestanci domagali się od prezydenta Tadżykistanu Emomali Rachmona powstrzymania przemocy w Górskim Badachszanie i zapewnienia bezpieczeństwa jego mieszkańcom. Według nich rozładowanie nowego kryzysu w Chorogu po operacji specjalnej sił rządowych zależy całkowicie od prezydenta Tadżykistanu.

Nowe niepokoje zagościły w autonomicznej prowincji Górskiego Badachszanu, który graniczy z Afganistanem, w kilka tygodni po specjalnej operacji przeprowadzonej przez siły rządowe przeciwko lokalnym grupom zbrojnym; w następstwie operacji zginęło ok. 50 osób. Operację przerwano, gdy wielu bojowników zdecydowało się złożyć broń.

Imumnazarow, jeden z kilku dowódców polowych z czasów wojny domowej, był poszukiwany w lipcu razem z kilkoma innymi osobami przez władze pod zarzutem przemytu narkotyków i tytoniu. Dwaj poszukiwani oddali się na początku sierpnia w ręce władz, natomiast Imumnazarow i drugi mężczyzna pozostawali na wolności.

Analitycy utrzymują, że rząd w Duszanbe zorganizował operację w Górskim Badachszanie przeciwko byłym dowódcom z czasów wojny domowej, by zaznaczyć swe panowanie nad terenami, których w pełni nie kontroluje - pisze agencja Associated Press.

Większość mieszkańców Górskiego Badachszanu, których jest ok. 250 tysięcy, opowiadała się po stronie opozycji w czasie wojny domowej w latach 1992-1997, w której wspierany przez Moskwę świecki rząd Rachmona walczył z luźno powiązaną opozycją, w tym z islamistami.

>>>>

Radziecki koszmar ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:35, 22 Sie 2012    Temat postu:

Tadżykistan - zabójstwo generała rozpętało piekło

Po zabójstwie generała służb specjalnych w Tadżykistanie doszło do krwawych walk, które przypominają o tym, jak niespokojną częścią globu jest Azja Centralna. Państwa tego regionu są jak domino - destabilizacja jednego może z łatwością wywołać kryzys w pozostałych, pisze dla Wirtualnej Polski Jarosław Marczuk.

56-letni generał Abdullo Nazarow był człowiekiem o wielu twarzach. Służył jako szef wydziału Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego w Górnobadachszańskim Okręgu Autonomicznym (GBAO) w Tadżykistanie, choć w rozgrywającej się w latach 90. XX w. wojnie domowej walczył po stronie opozycji. Znano go także jako jedną z kluczowych postaci kontrolujących przemyt narkotyków z Afganistanu. Kirgizi oskarżali go o ukrywanie członków rodziny obalonego w kwietniu 2010 r. prezydenta Kurmanbeka Bakijewa, zaś w kraju podejrzewano go o udzielenie pomocy 25 skazanym w ucieczce z duszanbejskiego więzienia, jednego z najlepiej strzeżonych ośrodków zamkniętych w Tadżykistanie.

Generał Nazarow 21 lipca jechał samochodem z Iszkaszimu do stolicy GBAO, Chorogu. Nigdy do niej nie dotarł. Po drodze został zatrzymany przez nieznanych sprawców i zasztyletowany. Trzy dni później w górach Pamiru rozpętało się piekło.

Niedostępny okręg

Górnobadachszański Okręg Autonomiczny leży we wschodniej części Tadżykistanu. Chociaż zajmuje 45 proc. powierzchni kraju, zamieszkuje go zaledwie 3 proc. jego populacji (ok. 250 tys. osób). Pamirczycy, w przeciwieństwie do większości Tadżyków wyznających sunnicką odmianę islamu, pozostają ismailitami. W czasie wojny domowej w Tadżykistanie (1992-1997) poparli opozycję walczącą z władzą centralną. Od tego czasu zachowują dużą dozę autonomii, w czym znacznie pomaga im ukształtowanie geograficzne GBOA. Do prowincji prowadzi zaledwie jedna górska droga. W trakcie wojny domowej nigdy nie dotarły tutaj wojska rządowe.

To się jednak zmieniło 24 lipca. Władze o zabójstwo Nazarowa oskarżyły innego byłego komendanta polowego tadżyckiej opozycji z czasów wojny domowej - Toliba Ajombekow (dowódcę straży granicznej w GBAO i podwładnego zamordowanego generała), a także kilka osób z jego bezpośredniego otoczenia. Żeby ich aresztować, wysłały do Chorogu wojska specjalne wsparte przez śmigłowce. Ludzie Ajombekowa stawili im zaciekły opór. Doszło do ciężkich walk, w których zginęło od 47 do 70 osób (według rosyjskich źródeł od 150 do nawet 200), w tym cywile. Wojsku udało się zatrzymać 40 rebeliantów. Z Ajombekowem podjęto negocjacje, a prezydent Emomali Rachmon, zaniepokojony sytuacją w kraju, zrezygnował z podróży na Olimpiadę w Londynie.

13 sierpnia Tolib, po namowach duchowego lidera ismailitów Aga Chana, poddał się. W zamian obiecano mu uczciwy proces, objęcie amnestią jego ludzi (z wyjątkiem tych podejrzanych o udział w zabójstwie Nazarowa) i wycofanie się oddziałów rządowych z Chorogu.

Kontrola przemytniczych szlaków

Po co Ajombekow miałby zabijać Nazarowa? Według oficjalnej wersji dla pieniędzy. Wraz z interwencją zbrojną w Tadżykistanie trwała kampania propagandowa, w której Ajombekowa oskarżano o handel narkotykami, kamieniami szlachetnymi i ludźmi. W robieniu interesów miał mu przeszkadzać zamordowany generał. Większość analityków podejrzewa, że nie tyle był on przeszkodą, co konkurencją. Niewykluczone też, iż to władze centralne chciały przejąć kontrolę nad jednym z najważniejszych szlaków przemytu heroiny z Afganistanu. Do walk mogło również dojść z przyczyn politycznych.


W 2009 r. i ponownie w połowie 2010 r. w dolinie Raszt, położonej we wschodniej części Tadżykistanu, wojska rządowe krwawo starły się nieregularnymi oddziałami dowodzonymi przez komendantów polowych Mullo Abdullo i Ali Bedaka, także byłych członków tadżyckiej opozycji z okresu wojny domowej. Pretekstem do interwencji była rzekoma chęć zlikwidowania handlu narkotykami w regionie (2009 r.) i pościg za zbiegłymi z Duszanbe więźniami (2010 r.). W skutek tych walk lokalni rebelianci zostali pokonani, a ich przywódcy zabici. Ostatnie wydarzenia w GBAO pod wieloma względami układają się w podobny schemat: władze, prowokując lub reagując na sytuację w regionie, realizują własne cele polityczne.

Pierwsze pogłoski na temat tego, że władze przeprowadzą pacyfikację GBAO pojawiły się na początku lipca. W tym czasie w okolicach Chorogu Ministerstwo Obrony Tadżykistanu przeprowadziło manewry wojskowe "Hafiz-2012". Mógł to być wyłącznie zbieg okoliczności.

Pytania rodzi też los, który spotkał Sabzali Mamadrizojewa, nowo wybranego szefa regionalnego oddziału opozycyjnej Islamskiej Partii Odrodzenia Tadżykistanu. Dzień przed interwencją w GBAO wygłosił publiczną mowę w Chorogu, w której skrytykował tadżycki rząd za korupcje i brak demokratycznych swobód. Jej zapis został umieszczony na YouTubie. Niedługo potem zginął. Według opozycji, został zatrzymany przez wojsko, następnie torturowany i zamordowany. Jego poprzednik także zmarł przedwcześnie. Zdaniem opozycjonistów w skutek tajemniczej choroby, na którą nagle zapadł.

W interesie Rosji i NATO

Wbrew pozorom ostatnia rozprawa z opozycją wcale nie świadczy o sile władz centralnych. Przeciwnie. Większość ekspertów zgadza się, że kraj znajduje się na krawędzi zapaści, a rząd cieszy się coraz mniejszym poparcie społeczeństwa. Użycie wojska do rozwiązywania wewnętrznych problemów w kraju tylko to potwierdza.

Słabość Tadżykistanu próbuje dla swoich celów wykorzystać Moskwa. Rosjanie prowadzą z Tadżykami trudne negocjacje odnośnie wysokości opłat za dzierżawę obiektów wojskowych w republice (w których stacjonuje ok. 6 tys. żołnierzy rosyjskich). Innym poruszanym tematem jest powrót rosyjskich wojsk na granicę tadżycko-afgańską, oficjalnie by pomóc Duszanbe w ochronie przed talibami i przemytnikami narkotyków. Rosja wykorzystują problemy wewnętrzne Tadżykistanu do zwiększenia nacisku na rząd tego kraju i przyjęcie korzystnych dla Moskwy rozwiązań.

Dla NATO to, co się dzieje w Tadżykistanie, jest nie lada zmartwieniem. Przez republikę prowadzi Północny Szlaku Transportowy (ang. Northern Distribution Network, NDN), który wobec problemów Sojuszu we współpracy z Pakistanem odgrywa coraz większą rolę w zaopatrywaniu zagranicznych wojsk w Afganistanie (a jeszcze większe znaczenie będzie miał w trakcie ich wycofywania się). Tadżyckie służby z trudem uporały się ze zbrojną opozycją w kraju, ale w przypadku ewentualnego napływu zza miedzy zaprawionych w bojach islamskich radykałów sytuacja może je przerosnąć. Chińczycy i Rosjanie również doskonale o tym wiedzą. Republiki Azji Centralnej przypominają domino. Destabilizacja jednej może z łatwością wywołać kryzys w pozostałych.

Jarosław Marczuk

>>>>

Typowa sytucja kraju nie dosc ze trzeciego swiata to jeszcze oplatanego przez Kreml...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:14, 05 Paź 2012    Temat postu:

Tadżykistan: Rosyjskie bazy wojskowe pozostaną na dalsze 30 lat

Na mocy za­war­te­go w pią­tek po­ro­zu­mie­nia Rosja prze­dłu­ży­ła o dal­sze 30 lat prawo utrzy­my­wa­nia swych baz woj­sko­wych w Ta­dży­ki­sta­nie, co ma za­bez­pie­czyć jej in­te­re­sy geo­po­li­tycz­ne w Azji Środ­ko­wej po wy­co­fa­niu sił NATO z Afga­ni­sta­nu.

Po­ro­zu­mie­nie pod­pi­sa­li mi­ni­stro­wie obro­ny obu państw pod­czas wi­zy­ty pre­zy­den­ta Wła­di­mi­ra Pu­ti­na w sto­li­cy Ta­dży­ki­sta­nu Du­szan­be. W za­mian Rosja zgo­dzi­ła się na zwięk­sze­nie licz­by pra­cu­ją­cych na jej te­ry­to­rium oby­wa­te­li ta­dżyc­kich, któ­rych trans­fe­ry pie­nięż­ne sta­no­wią istot­ne wspar­cie go­spo­dar­ki naj­uboż­sze­go spo­śród wszyst­kich państw by­łe­go Związ­ku Ra­dziec­kie­go.

Ponad 6 tys. ro­syj­skich żoł­nie­rzy sta­cjo­nu­je w trzech mia­stach Ta­dży­ki­sta­nu, two­rząc razem tak zwaną bazę 201 - naj­więk­sze zgru­po­wa­nie sił zbroj­nych Rosji poza jej gra­ni­ca­mi. Mo­skwa trak­tu­je ten kon­tyn­gent jako za­bez­pie­cze­nie przed wy­wro­to­wą dzia­łal­no­ścią ra­dy­ka­łów is­lam­skich.

- Ta baza jest nam po­trzeb­na i po­trzeb­na jest Ta­dży­ki­sta­no­wi - po­wie­dział do­rad­ca Pu­ti­na do spraw po­li­ty­ki za­gra­nicz­nej Jurij Usza­kow. We­dług niego Mo­skwa za­pła­ci tylko sym­bo­licz­ną kwotę za prze­dłu­że­nie dzier­ża­wy, która miała wy­ga­snąć po dzie­się­cio­let­nim okre­sie obo­wią­zy­wa­nia 1 stycz­nia 2014 roku. Obec­ne po­ro­zu­mie­nie, za­pew­nia­ją­ce rów­nież im­mu­ni­tet dy­plo­ma­tycz­ny ro­syj­skim żoł­nie­rzom i ich ro­dzi­nom, wy­ga­śnie do­pie­ro w 2042 roku.

Ggo­spo­dar­cze i woj­sko­we wspar­cie Rosji jest szcze­gól­nie ważne dla ta­dżyc­kie­go pre­zy­den­ta Emo­ma­le­go Rach­mo­na, któ­re­go ekipa wy­gra­ła pro­wa­dzo­ną w la­tach 1992-97 z po­mo­cą Mo­skwy wojnę do­mo­wą prze­ciw­ko luź­nej opo­zy­cyj­nej ko­ali­cji, obej­mu­ją­cej rów­nież licz­nych is­la­mi­stów.

Jak głosi ko­mu­ni­kat obu pre­zy­den­tów, uwa­ża­ją oni "po­wstrzy­ma­nie za­gro­że­nia ter­ro­ry­stycz­ne­go i prze­my­tu nar­ko­ty­ków z te­ry­to­rium Afga­ni­sta­nu za jeden ze swych prio­ry­te­tów w wy­sił­kach na rzecz utrzy­ma­nia re­gio­nal­nej sta­bi­li­za­cji" .

>>>>

Tak wygladaja ,,dobre stosunki z Kremlem'' . Okupacja - to najlepsze mozliwe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:39, 26 Lis 2012    Temat postu:

Tadżykistan zablokował Facebooka, bo użytkownicy krytykowali władze?

Władze Tadżykistanu zarządziły blokadę Facebooka, tłumacząc to przyczynami technicznymi. Eksperci od państw Azji Środkowej sądzą jednak, że decyzja jest związana z coraz powszechniejszą krytyką władz na tym portalu społecznościowym.

- Dziewięciu providerów w Tadżykistanie otrzymało w poniedziałek rano od służb telekomunikacji SMS-y o zablokowaniu dostępu do Facebooka "z przyczyn technicznych" - poinformował przedstawiciel stowarzyszenia providerów Asomudin Atojew.

- To nieprofesjonalne działanie, które narusza prawa użytkowników i psuje wizerunek kraju - dodał.

Służby telekomunikacje odmówiły skomentowania tej sprawy.

Dostęp do Facebooka w Tadżykistanie w tym roku zablokowano już po raz drugi. Pierwszy raz stało się to w maju, a ograniczenia objęły też inne portale internetowe, przy czym - jak pisze agencja RIA Nowosti - Facebook po tygodniu odblokowano, a dostęp do kilku innych portali jest wciąż niemożliwy.

Na Facebooku pisze wielu krytyków prezydenta Emomalego Rachmona, który od 20 lat rządzi w poradzieckim Tadżykistanie. Zdaniem obserwatorów krytyka władz ze strony opozycji, w tym w internecie, zaostrza się przed planowanymi na przyszły rok wyborami prezydenckimi.

....

Kolejny sowiecki rezim...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:48, 11 Cze 2013    Temat postu:

Prezydent zamknął You Tube'a. To przez taniec!

Mieszkańcy Tadżykistanu przez dziewięć dni - od 18 do 27 maja - nie mogli oglądać filmików na Youtube. Dostęp do portalu został zablokowany na polecenie samego... prezydenta tego kraju, Emomalego Rahmona. Dostawcy internetu nie otrzymali uzasadnienia tej decyzji, dziennikarze opozycyjni wobec prezydenta podejrzewają jednak, że poszło o kontrowersyjne nagranie z wesela starszego syna prezydenta, na którym on sam zachowuje się dosyć swobodnie. Film nakręcono w lipcu 2009 r., jednak dopiero niedawno trafił do sieci. Telewizja K+, która jako pierwsza pokazała nagranie, skrytykowała prezydenta za przepych i rozmach uroczystości, a to z kolei nie spodobało się władzy. To nie pierwszy raz, gdy w Tadżykistanie blokuje się strony internetowe. W przypadku Youtube to już trzeci przypadek w ciągu roku. Ponadto ulubionym celem cenzorskiej myszki stały się portale społecznościowe oraz strona Radia Swoboda.

>>>>

Kolejny zbrodniczo-groteskowy rezim sila podtrzymywany przez Kreml .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:26, 02 Mar 2015    Temat postu:

Tadżykistan: partia rządząca odniosła druzgocące zwycięstwo

CKW: wybory były demokratyczne i ujawniły wysoką "polityczną aktywność obywateli"

Rządząca w Tadżykistanie Ludowo-Demokratyczna Partia Tadżykistanu (LDPT) prezydenta Emomalego Rachmona odniosła druzgocące zwycięstwo w wyborach parlamentarnych - wynika ze wstępnych danych, opublikowanych w poniedziałek przez Centralną Komisję Wyborczą.

Wg wstępnych obliczeń w niedzielnych wyborach LDPT zdobyła 62,5 proc. głosów. Drugie miejsce - daleko za zwycięskim ugrupowaniem - zajęła Partia Agrarna Tadżykistanu (PAT) - 11,8 proc. Na trzecim miejscu uplasowała się Partia Reform Gospodarczych Tadżykistanu (PRGT) - 7,6 proc., na czwartym - Socjalistyczna Partia Tadżkistanu (SPT) - 5,5 proc.

Ogółem w wyborach uczestniczyło osiem ugrupowań; progu wyborczego nie udało się pokonać opozycyjnej Partii Islamskiego Odrodzenia Tadżykistanu (PIOT).

Wg przewodniczącego CKW Szermuchammada Szochijena wybory były wolne i demokratyczne i ujawniły wysoką "polityczną aktywność obywateli"; frekwencja wyniosła 87,7 proc.

Tymczasem OBWE orzekła w poniedziałek, że wybory w Tadżykistanie nie spełniły norm demokratycznych. - Prawdziwie demokratyczne wybory nie mogą odbywać się bez rzeczywistych dyskusji w mediach i zapewnienia takich samych warunków dla wszystkich uczestników - powiedział szef misji OBWE Miklos Haraszti. Dodał, że atmosferę przed wyborami psuły też aresztowania niektórych polityków opozycji.

Ostateczne wyniki wyborów do liczącego 63 członków Zgromadzenia Reprezentantów (izby niższej parlamentu) mają zostać ogłoszone w ciągu 10 dni od daty wyborów.

...

Sowiecki swiat . Ruscy tam zrobili burdel .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:27, 06 Mar 2015    Temat postu:

Działacz tadżyckiej opozycji zastrzelony w Stambule

Tadżycki opozycjonista Umarali Kuwwatow został zastrzelony w czwartek wieczorem w Stambule - podały w piątek media tureckie. Kuwwatow był założycielem opozycyjnej Grupy 24, szczególnie aktywnej w mediach społecznościowych.

Według policji Kuwwatow został zaatakowany w dzielnicy Fatih przez zabójcę, który zdołał uciec. Opozycjonista zmarł zanim na miejsce przybyło pogotowie. Policja turecka wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa.

W zeszłym roku Sąd Najwyższy Tadżykistanu uznał Grupę 24 za "organizację ekstremistyczną" i nakazał zablokowanie jej strony internetowej.

Kuwwatow znalazł schronienie najpierw w Rosji i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a od pewnego czasu mieszkał w Turcji wraz z rodziną. Władze Tadżykistanu oskarżyły opozycjonistę o szereg przestępstw, w tym ekstremizm, przestępstwa gospodarcze i wzięcie zakładników. Turcja odmawiała ekstradycji Kuwwatowa.

W Tadżykistanie niepodzielną władzę sprawuje od 1992 roku prezydent Emomali Rachmon. Kierowana przez niego Ludowo-Demokratyczna Partia Tadżykistanu (LDPT) wygrała wybory parlamentarne z 1 marca, które - według OBWE - nie spełniały norm demokratycznych.

...

Rosyjski swiat ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:39, 11 Wrz 2015    Temat postu:

Tadżykistan na skraju wojny domowej - będzie kolejną Syrią?
Robert Cheda
11 września 2015, 10:34
Władze Tadżykistanu zdelegalizowały partię islamskiej opozycji, jedyną działającą legalnie w posowieckiej Azji Środkowej. W efekcie bunt podniósł wiceminister obrony, który wraz z elitarnym batalionem szturmowym zaatakował gmachy rządowe. W ocenie wielu ekspertów Tadżykistan ponownie stanął na skraju wojny domowej, która może uczynić z tego państwa nową Syrię i rozlać niestabilność na cały region. W kierunku Europy ruszyłaby wówczas kolejna fala wojennych uciekinierów. Kto jednak skorzysta na wybuchowej sytuacji?

28 sierpnia tadżyckie ministerstwo sprawiedliwości wezwało Partię Odrodzenia Islamskiego (POI) do zaprzestania działalności. Formalnym pretekstem był rzekomo masowy odpływ członków partii, co doprowadziło do likwidacji komórek w ponad 50 rejonach administracyjnych i najważniejszych miastach. 31 sierpnia ministerstwo zadecydowało o prawnej delegalizacji głównej islamskiej siły politycznej i opozycyjnej zarazem.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. 4 września posłuszeństwo prezydentowi Emomali Rahmonowi wypowiedział były opozycyjny komendant polowy, a obecnie wiceminister obrony ds. logistyki i bezpieczeństwa sił zbrojnych, generał major Abduhalim Nazarzody, który zbuntował elitarny batalion szturmowy. Rebelianci uderzyli w stolicy kraju Duszanbe, atakując gmach własnego ministerstwa, składy broni i posterunki milicyjne. W efekcie zdobyli kilka ciężarówek broni i amunicji, po czym przerwali pierścień pospiesznie ściągniętych wojsk, wycofując się w Góry Pamiru, ok. 150 km od stolicy. O tym, że walki były zacięte świadczą straty. Według oficjalnych, a więc zaniżonych danych, po stronie rządowej poległo ok. czterdziestu żołnierzy i funkcjonariuszy. Rebelianci mieli utracić siedemnastu zabitych.

Obecną sytuację można uznać za patową, bo choć prezydent Rahmon ogłosił operację antyterrorystyczną, to o sukcesach jakoś nie słychać. Z drugiej strony, generalski bunt nie jest czymś niezwykłym w kraju, gdzie konflikt polityczny tli się od wielu lat. Jednak tym razem eksperci są przekonani o jakościowej zmianie sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej Tadżykistanu, która może uczynić zeń drugą Syrię i zapalnik islamskiego radykalizmu w posowieckiej Azji Środkowej. Z konsekwencjami także dla Rosji i Europy, choćby w postaci nowej fali uchodźców wojennych. Aby zrozumieć w pełni możliwe następstwa, trzeba jednak powrócić do lat 90. XX w.

Klanowa rzeź

Tadżykistan, tak jak inne sowieckie republiki, przeżywał na początku lat 90. odrodzenie narodowe, tu połączone jednak z islamskim. Gdy rozpadło się ZSRR, miejscowym elitom nie udało się podzielić władzy i kraj ogarnęła wojna domowa. Do walki stanęły rządzące w epoce sowieckiej klany leninabadzki i kulabski - z ich rodzinnych szeregów rekrutowały się republikańskie KPZR oraz KGB i MSW. Przeciwnikami były klany pamirski i karatageński - pierwszy reprezentował opozycyjną inteligencję, drugi - muzułmańską prowincję. Wojna trwała od 1992 po 1997 r. i kosztowała życie, co najmniej 60 tys. Tadżyków, nie licząc zaginionych bez śladu, o co było szczególnie łatwo, bo walczący wyrzynali całe kiszłaki (wioski).

Konflikt zrujnował gospodarkę, dlatego Tadżykistan opuściło 250 tys. uchodźców, a wymuszona migracja wewnętrzna dotknęła miliona osób. W 1997 r. pod presją Rosji, Iranu i Uzbekistanu klany zawarły pokój, nad którym czuwała komisja ds. pojednania. Zjednoczona Opozycja Islamska, która przekształciła się w legalną Partię Odrodzenia Islamskiego otrzymała 30 proc. miejsc we władzach, a polowi komendanci zintegrowali się z przeciwnikami w narodowej armii. Na czele państwa stanął przedstawiciel nomenklatury KPZR, były dyrektor sowchozu Emomali Rahmonow, który znacjonalizował nazwisko na Rahmon. Gwarantem porozumień pozostaje rosyjska 201 dywizja zmotoryzowana, przekształcona następnie w 201 bazę. Liczba rosyjskich żołnierzy i personelu FSB sięga 7,5 tys.

Porozumienie pokojowe stało się podstawą chwiejnej równowagi, która zapobiegała dotąd recydywie wojennej. Choć główna zasługa leżała po stronie egzotycznej demokratyczno-islamskiej opozycji pod przywództwem Saida Nuri. Nie można tego powiedzieć o obozie władzy, szczególnie po 11 września 2001 r. Amerykańska inwazja w sąsiednim Afganistanie sprawiła, że islam przestał być w Azji Środkowej modnym nurtem. Bez oglądania się na opozycję prezydent zmienił ordynację wyborczą, nie ograniczając w praktyce ilości własnych kadencji. Policja polityczna po kolei eliminowała b. komendantów polowych oraz polityków opozycji.

Sam Nuri szybko zachorował i równie szybko umarł, co dało asumpt do podejrzeń o otrucie. Zmieniono także prawo wyznaniowe, narzucając kontrolę państwa nad religią. Skutek był taki, że POI otrzymała w zeszłorocznych wyborach parlamentarnych 1,63 proc. poparcia obywateli, bez wątpienia w wyniku fałszerstwa wyborczego. 2015 r. przyniósł logicznie delegalizację głównej siły opozycyjnej, a według radia Ozodi (Swoboda) masowa rezygnacja z przynależności partyjnej to skutek równie masowego zastraszania przez policję polityczną.

Nie wszystko przebiega gładko ponieważ byli komendanci nie składają potulnie broni, co pokazuje generalski bunt, i krajem wstrząsają zbrojne walki. Sytuację komplikuje fakt ostrej konkurencji władzy i opozycji o korupcyjne i kryminalne dochody z afgańskiego przemytu - narkotyków, broni i ludzi. To dlatego w 2012 r. i 2013 r. w strefie pogranicznej wybuchały bunty, które tłumiło wojsko, ponosząc straty liczone w kilkuset zabitych i rannych. Obecnie prezydent Rahmon postanowił zagarnąć całą pulę polityczną, co zdaniem ekspertów jest dla władzy niezwykle ryzykowne. Tadżykistanowi grozi wojenna recydywa, a Azji Środkowej powstanie Syrii-bis, z której rozleje się morowa zaraza islamizmu.

Syria-bis

Poczynania Duszanbe są ryzykowne, bo POI była społecznym "zaworem bezpieczeństwa", kanalizując i studząc radykalne nastroje islamistów. Była też regionalnym ewenementem, bo w Uzbekistanie, Kazachstanie, Turkmenii i Kirgizji podobna działalność polityczna jest zakazana. Ponadto wspomnienie krwawej wojny domowej hamowało sprzeciw Tadżyków wobec narastającej dyktatury Rahmona.

Społeczne napięcia rozładowywała także masowa emigracja zarobkowa, szczególnie do Rosji, która decydowała o skromnym dobrobycie rodzin pozostawionych w kraju. Ponad 30 proc. PKB stanowiły pieniężne przekazy zarobkowych migrantów, których liczbę w Rosji ocenia się na milion osób (wobec 8,5 mln mieszkańców Tadżykistanu).

Wreszcie Rahmon prowadził zręczną politykę zagraniczną, unikając zbytniego zbliżenia z Rosją, USA i Chinami, czerpiąc za to wszelkie wygody z wielostronności. Ze względu na stałą groźbę ataku afgańskich talibów, a od niedawna Państwa Islamskiego (PI), Tadżykistan mógł liczyć na pomoc mocarstw, co chroniło także przed zakusami Uzbekistanu, bo Duszanbe i Taszkient są w stanie permanentnego konfliktu o wodę i surowce energetyczne. To wszystko było, bo ostatnie wydarzenia w połączeniu z rozwojem sytuacji międzynarodowej czynią z Tadżykistanu wymarzony cel ataku dla własnych i obcych ekstremistów.

W Syrii i Iraku walczy ok. 700 Tadżyków, a liczba emisariuszy PI zabitych lub zatrzymanych w Tadżykistanie sięgnęła tylko od początku roku 100 osób. Przykładem do naśladowania został były dowódca tadżyckiego OMON (sił specjalnych MSW) pułkownik Gulmadiar Halimow, który zdezerterował w 2014 r. i dowodził narodowym oddziałem w bliskowschodnim konflikcie. Jako powód ucieczki podał prześladowania polityczne i religijne, obiecując powrót oraz rozprawę z reżimem. Halimow odbył wcześniej szkolenia antyterrorystyczne w USA i Rosji.

Podobnym przykładem jest zbuntowany wiceminister Abduhalim Nazarzody, absolwent rosyjskiej szkoły oficerskiej i uczestnik amerykańskich kursów wojskowych. Pod sztandary radykalnego islamu i dowództwo takich komendantów może zaciągnąć się pokaźna liczba niezadowolonych, a wtedy wymuszony powrót wielu tysięcy migrantów zarobkowych z Rosji stanie się prawdziwym zapalnikiem. Dlaczego wymuszony? Takie są skutki rosyjskiego kryzysu gospodarczego i rosnącego bezrobocia. Dane centralnego banku Tadżykistanu nie pozostawiają złudzeń. Wpływy pieniężne od migrantów zmalały w pierwszym półroczu o 42 proc.

Tak źle nie było nawet w 2008 r., gdy wartość przekazów spadła o 8-10 proc. Fala masowych powrotów jest niebezpieczna społecznie także dlatego, że paradoksalnie to w Rosji migranci są poddawani największej indoktrynacji islamistycznej, wracając do ojczyzny jako gotowy "produkt" terrorystyczny.

Ponadto, w dorosłe życie wchodzi nowe pokolenie, które nie pamięta już wojennych koszmarów i jest gotowe do konfrontacji z obozem władzy. W takiej sytuacji o wznowienie wojny domowej nietrudno, co przyciągnie do Tadżykistanu międzynarodówkę islamistyczną, na wzór Iraku i Syrii. Nieprzypadkowo PI ogłosiło za swój cel zbrojne powstanie Środkowoazjatyckiego Kalifatu. W odróżnieniu od azjatyckich sąsiadów kraj jest pozbawiony surowców i bogactw, pełniąc rolę gospodarczego pariasa i najsłabszego ogniwa politycznego regionu. Tadżykistan podzielony wojną i podatny na destabilizację z zewnątrz jest wymarzoną bazą wypadową do ofensywy terrorystycznej wobec innych republik azjatyckich, Kaukazu i Rosji.

Czy możemy zatem spodziewać się nowego potoku uchodźców wojennych i migrantów ekonomicznych tym razem z Azji Środkowej, którzy ze względu na rosyjski kryzys gospodarczy nie zatrzymają się w tym kraju, tylko obiorą za cel wymarzoną Europę dobrobytu? Jeśli tak, to możemy być pewni, że tym razem główny nurt nie ominie Polski.

Trudna wiosna?

Bodaj najlepszy rosyjski wostokowied, czyli ekspert ds. Azji i Bliskiego Wschodu, Aleksiej Małaszenko twierdzi wprawdzie, że do eskalacji wojny w Tadżykistanie nie dojdzie przed wiosną 2016 r., bo zimą w Górach Pamiru wojować się nie da. Za to wiosną może ruszyć masowy społeczny protest, wprost proporcjonalny do tempa nieuchronnego kryzysu gospodarczego i politycznego w Tadżykistanie. Co wtedy zrobią mocarstwa? USA do końca prezydentury Obamy na pewno nie zaangażują się w kolejną islamską wojnę. Tym bardziej prowadzoną w kraju, którego Amerykanie nie są w stanie odnaleźć na mapie. Raczej spokojnie śpi Pekin, przekonany, że własna potęga ekonomiczna czyni zeń pożądanego partnera dla każdej tadżyckiej władzy, nawet fundamentalistów. Pozostaje więc tylko Rosja, która już stara się wyciągnąć z awantury największe korzyści. Rahmon robił dotąd, co mógł, aby nie podpisywać akcesu do Euroazjatyckiego Związku Ekonomicznego, rosyjskiego pomysłu na reintegrację b. ZSRR. Z drugiej strony, bardzo chętnie przyjmuje z Moskwy milionowe kredyty i uzbrojenie.

W rozmowie telefonicznej Putina z tadżyckim kolegą rosyjski prezydent nazwał generalski bunt przejawem zewnętrznej agresji islamskich ekstremistów. To ulubiona polityczna płyta, którą Kreml odtwarza przy każdej okazji. Nic lepiej nie usprawiedliwia zwiększonej obecności Rosji w Tadżykistanie i Azji Środkowej, niż konieczność sojuszniczej pomocy i wspólnej walki dobra ze złem. Podobnie jest z uzasadnieniem projektu anty-NATO, czyli wspólnych sił wojskowych Organizacji Zbiorowego Bezpieczeństwa WNP, która istnieje pod egidą Moskwy, a której sygnatariuszem jest Duszanbe. Walka z terroryzmem, na głębokich przedpolach Europy i w imię wspólnych wartości, to także dobra karta w negocjacjach o powrót Rosji do grona państw cywilizowanych i o zniesieniu unijnych sankcji. To zatem jeszcze jeden atut w grze o Ukrainę.

Teraz wszystko zależy od pychy tadżyckiego chana. Zdaniem Małaszenki jeśli Rahmon będzie starał się ograć wszystkich, nie wyłączając Rosji i Państwa Islamskiego, można już odliczać czas do wybuchu wojny. A zatem napływu fali tadżyckiej, a szerzej środkowoazjatyckiej migracji do Europy.

..

Tam Ruscy ,,pomagaja" od poczatku wiec jest pieklo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:18, 01 Paź 2015    Temat postu:

Główna partia opozycji Tadżykistanu uznana za organizację terrorystyczną
akt. 29 września 2015, 23:21
Władze Tadżykistanu uznały główną partię opozycyjną za "organizację terrorystyczną", oskarżając ją o to, że stała za krwawymi zajściami z początku września, w których zginęło niemal 30 osób.

Sąd Najwyższy Tadżykistanu przychylił się do wniosku prokuratora generalnego o uznanie za terrorystyczną opozycyjnej Partii Islamskiego Odrodzenia Tadżykistanu (PIOT) i zakazał jej działalności w tej środkowoazjatyckiej republice.

- Celem tej partii było obalenie porządku konstytucyjnego w Tadżykistanie - orzekł sąd, uzasadniając wyrok. Podkreślił, że w ciągu ostatnich pięciu lat 45 członków PIOT popełniło szereg poważnych przestępstw.

Władze Tadżykistanu oskarżyły członków partii, uważanej za ugrupowanie umiarkowane, że to oni stali za wydarzeniami z początku września; w następstwie rozruchów w Duszanbe i w innych miejscowościach zginęło prawie 30 osób.

Według prezydenta Emomalego Rachmona zbrojną rewoltę wywołali partyzanci wierni PIOT, jedynej do niedawna w Azji Środkowej legalnej partii politycznej odwołującej się do islamu. Pod koniec sierpnia decyzją tadżyckiego rządu została ona rozwiązana. Odrzucenie apelacji stało się formalnością.

Przejmując dowództwo nad obławą na buntowników, prezydent Tadżykistanu zrównał ich z dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS), uzasadniając w ten sposób celowość represji wobec przywódców i działaczy PIOT.

...

Ruski swiat. Kto nie pasuje wladzy ten terrorysta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:34, 05 Paź 2015    Temat postu:

ISIS a Azja Centralna. Realny problem czy pretekst do rozprawy z opozycją?
oprac.Adam Parfieniuk
5 października 2015, 16:42
Czy Azja Centralna może paść kolejnym łupem Państwa Islamskiego? Tak przekonują autokratyczni przywódcy państw regionu, którzy właśnie z tego powodu ostro angażują się w walkę z dżihadystami. Jednak jeśli przyjrzeć się bliżej ich działaniom, okaże się, że to, co przedstawiają jako batalię z fundamentalistami, w gruncie rzeczy jest kampanią wymierzoną w politycznych przeciwników. I paradoksalnie może ona przynieść opłakane skutki w postaci wzrostu realnego islamskiego radykalizmu, który ma szanse stać się jedynym ujściem społecznego niezadowolenia.

We wrześniu władze Tadżykistanu aresztowały 13 członków Islamskiej Partii Odrodzenia, a kolejnym 50 działaczom skonfiskowano paszporty. Wszystko działo się kilka dni po szczycie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (CSTO) w Duszanbe, stolicy kraju. Głównym tematem rozmów było zagrożenie, jakie dla Centralnej Azji stanowi Państwo Islamskie.

Najznamienitszym gościem szczytu był prezydent Rosji, Władimir Putin. Kreml podkreśla, że zagrożenie islamskim ekstremizmem w Azji Centralnej jest poważne. CSTO, w którym centralną rolę odgrywa Rosja, jeszcze w ubiegłym roku ostrzegało, że w regionie dochodzi do "próby utworzenia swego rodzaju podziemnego państwa ekstremistów".

Prezydent Tadżykistanu, Emomali Rahmon, w umiejętny sposób wykorzystuje te nastroje i ubiera w fundamentalistyczne szaty muzułmańskich polityków, którzy niekoniecznie mają coś wspólnego z islamem w najostrzejszej odmianie.

Aresztowanie z "Raportu mniejszości"

Dzień po wspomnianej serii zatrzymań prokuratura opublikowała zadziwiające oświadczenie, z którego wynikało, że członkowie partii nie popełnili żadnych przestępstw. Zostali aresztowani na poczet zapobiegania przyszłym aktom terroryzmu. Wszystkim zarzucono powiązania z gen. mjr Abduhalimem Nazarzodą, który dowodził elitarnym zbuntowanym batalionem szturmowym. Władze już uporały się z renegatem, który został zlikwidowany w akcji służb specjalnych.

Samo aresztowanie działaczy przypomina film "Raport mniejszości", z tą różnicą, że zamiast trzech jasnowidzów przewidujących przyszłe przestępstwa, mamy jednego - wszechwładnego prezydenta Emomaliego Rahmona. - Tadżyckie władze mają obowiązek postawić tym ludziom konkretne zarzuty lub wypuścić ich, utrzymując zasadę domniemania niewinności. Nie mogą przetrzymywać opozycjonistów na podstawie fałszywych twierdzeń o zapobieganiu przyszłych przestępstw - komentował na łamach "The Diplomat" Hugh Williamson, dyrektor Human Rights Watch w Europie i Azji Centralnej. Amnesty International ostrzegła, że zatrzymanym grozi nieuczciwy proces, a nawet tortury.

Wyciąć opozycję

Aresztowania to kolejny etap rozprawy ze zdelegalizowaną partią islamską, która w 2006 roku zbojkotowała wybory prezydenckie wygrane przez obecnego autorytarnego przywódcę. Od tamtej pory konflikt między środowiskiem prezydenta a islamskimi politykami się nasilał. Apogeum nastąpiło w momencie wspomnianego buntu oficera. Rahmon i jego administracja utrzymują, że generał działał z inspiracji i rozkazu partii, która odpowiedziała w ten sposób na delegalizację. Z kolei przewodniczący partii, Muhiddin Kabiri, który przebywa na emigracji, twierdzi, że jego środowisko nie miało nic wspólnego z rewoltą wojskowego.

Coraz więcej komentatorów zauważa, że pod pretekstem walki z islamską radykalizacją Rahmon przeprowadza czystki w środowisku opozycjonistów. Tamerlan Ibraimow, politolog z sąsiedniego Kirgistanu twierdzi, że Islamska Partia Odrodzenia jest daleka od ekstremizmu, a bezpardonowe metody działania prezydenta mogą ów ekstremizm wzmocnić. - (Partia) nie mogła stanowić żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa i politycznej pozycji reżimu Rahmona. (…) Delegalizacja partii pokazała, że polityczny nacisk przyczynia się tylko do wzrostu ekstremizmu w tym społeczeństwie - oceniał Kirgiz w serwisie "The Diplomat".

Mechanizm podobny do tadżyckiego realizuje także prezydent Uzbekistanu, Islam Karimow, który również wykorzystuje potencjalne zagrożenie ze strony ISIS do podcinania skrzydeł opozycji. Karimow także wprowadził w swoim kraju prawo, które pozwala odebrać obywatelstwo osobom szkodzącym ojczyźnie, działającym na rzecz obcych państw lub popełniającym zbrodnie przeciwko pokojowi i bezpieczeństwu. W realiach władzy autorytarnej takie zapisy pozwalają na dyskryminację opozycji oraz blokadę wyjazdów i powrotów do kraju.

Azja Centralna na tle innych

W sytuacji, w której CSTO mówi o "tworzeniu ekstremistycznego państwa podziemnego w Azji Centralnej", a politycy i badacze z Rosji konsekwentnie wzmacniają ten alarmistyczny ton, warto przyjrzeć się, jak faktycznie przedstawia się sytuacja islamskiego fundamentalizmu spod znaku ISIS tym regionie.

Według czerwcowego raportu Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych do Państwa Islamskiego w Syrii wyjechał walczyć jeden na 14,4 tys. Turkmenów, jeden na 40 tys. Tadżyków, jeden na 56 tys. Kirgizów, jeden na 58 tys. Uzbeków oraz jeden na 72 tys. Kazachów. Co ciekawe większość jest rekrutowana nie w ojczyznach, a w Rosji, gdzie pracują.

Z publikacji PISM wynika, że poza Turkmenistanem, liczby są skromne w porównaniu do państw Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki, gdzie w szeregach ISIS jest jeden na 5,3 tys. Jordańczyków, jeden na 6,5 tys. Libańczyków czy jeden na 7,3 tys. Tunezyjczyków. Nawet niektóre państwa europejskie przebijają Azję Centralną pod względem liczby bojowników ISIS per capita - jeden na 11,7 tys. Bośniaków, jeden na 23,8 tys. Belgów oraz jeden na 55,2 tys. Francuzów jest obywatelem samozwańczego kalifatu.

O stosunkowo niewielkiej radykalizacji regionu najlepiej świadczy fakt, że z Belgii pochodzi więcej członków ISIS niż z Tadżykistanu, w którym żyje wielokrotnie więcej muzułmanów. A przecież z powyższej statystyki wynika, że to właśnie Tadżykistan uchodzi za najbardziej fundamentalistyczny w Centralnej Azji.

Całościowo liczba bojowników ISIS z Azji Centralnej waha się miedzy 2 a 4 tys. Przy czym uważa się, że górna granica może być zawyżona, a w tej liczbie znajdują się także kobiety i dzieci. Na łamach magazynu "Foreign Policy" John Heathershaw z Uniwersytetu w Exeter podkreślał jednak, że "szacunki i liczby od rządów z Azji Centralnej są wysoce upolitycznione i spekulacyjne. Prosta prawda jest taka, że nikt nie zna dokładnej liczby".

Prognozy

Jak dowidzi raport PISM, Państwo Islamskie nie posiada żadnych struktur regionalnych w państwach Azji Centralnej. Islamiści skupiają się na zorganizowaniu przyczółków w niedalekim Pakistanie i Afganistanie, gdzie jednak muszą konkurować z talibami, z którymi nie jest im po drodze.

Państwo Islamskie w styczniu tego roku ogłosiło powstanie wilajetu (prowincji) Chorosan na terenach Pakistanu i Afganistanu. Nazwa nowej jednostki administracyjnej pochodzi od historycznej krainy, która rozciągała się na terenie dzisiejszego Turkmenistanu, Iranu i Afganistanu

Polscy badacze uważają, że Azja Centralna może pojawić się w kręgu zainteresowania ISIS, jeśli dżihadystom uda się faktycznie zakotwiczyć w AfPak-u. Wówczas będą mogli wykorzystać te kraje jako punkt wypadowy do Azji Centralnej. Pomocny może okazać się Islamski Ruch Uzbekistanu. W sierpniu ta radykalna organizacja, licząca około pół tysiąca członków, przysięgła wierność Państwu Islamskiemu. Na początku września afgański dziennikarz Sultan Faizy szacował w reportażu agencji AP, że ISIS może liczyć w Afganistanie i Pakistanie na około dwa tysiące lojalistów, z czego około 1/4 to właśnie Uzbecy.

Jednak zanim samozwańczy kalifat porwie się na państwa Azji Centralnej, musi ugruntować swoją pozycję w nowym wilajecie, gdzie ma przeciwko sobie około 60 tys. talibów.

Paradoksalnie, Państwu Islamskiemu może sprzyjać nieprzejednana postawa autorytarnych liderów Azji Centralnej, którzy - poza władzami Kirgistanu - nie przebierają w środkach, by utrzymać się na szczycie. - Jeśli reżimy nie dopuszczą politycznej opozycji, obywatele zwrócą się ku opcjom religijnym, bo ich zdaniem są one usankcjonowane przez instancję, która jest ponad każdą świecką władzą i nie mają już żadnych innych opcji. ISIS, które jest częścią "boskiego" projektu, będzie coraz silniejsze i silniejsze - ocenia w wywiadzie dla serwisu "The Diplomat" Tatiana Dronzina z Uniwersytetu w Sofii, która przeprowadziła badania wśród bojowników Państwa Islamskiego z Kirgistanu i innych państw regionu.

Oznacza to, że autokratyczni przywódcy, w imię zabezpieczenia swojej niepodzielnej władzy, kneblują opozycję i prowadzą niebezpieczną grę z urojonym radykalizmem, przy okazji podgrzewając ten prawdziwy, co w przyszłości może mieć opłakane skutki.

...

Chamskie cwaniactwo, az nudne tak prymitywne. Oskarzyc opozycje o terroryzm i bestialsko zwalczac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:58, 07 Paź 2015    Temat postu:

Rosja zapowiada wysłanie śmigłowców bojowych do Tadżykistanu

Rosja zapowiada wysłanie śmigłowców bojowych do Tadżykistanu - AFP

Rosja zamierza wzmocnić swój potencjał wojskowy w Tadżykistanie i wyśle do tego kraju ciężkie śmigłowce bojowe i transportowe typu Mi-24P oraz Mi-8MTV - poinformowały władze wojskowe. Nowe siły będą rozlokowane na lotnisku wojskowym Ajni koło Duszanbe.

Śmigłowce trafią do największej rosyjskiej jednostki wojskowej stacjonującej poza granicami kraju, 201. dywizji zmechanizowanej — zapowiedział przedstawiciel Centralnego Okręgu Wojskowego Jarosław Roszczupkin.
REKLAMA


Jak podaje agencja TASS, zadaniem śmigłowców będzie przewóz ładunków, udział w operacjach desantowych, osłona oddziałów lądowych z powietrza, rozpoznanie, a także ewakuacja rannych.

Nowe siły zostaną rozlokowane na podstawie porozumienia przedłużającego do 2042 roku stacjonowanie wojsk Federacji Rosyjskiej w Tadżykistanie. Porozumienie to podpisano w październiku 2012 roku.

...

Ruscy zrobili tam pieklo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:22, 15 Paź 2015    Temat postu:

Rosja nie wyklucza wysłania wojsk na granicę Tadżykistanu

Przywódcy Kazachstanu i Rosji zaniepokojeni sytuacją w Tadżykistanie - PAP

Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew powiedział dzisiaj, że razem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem jest bardzo zaniepokojony sytuacją w Tadżykistanie. Rosyjskie ministerstwo obrony nie wykluczyło wysłania wojsk na granicę tadżycko-afgańską. Jak podkreśla Reuters - odnotowano w ostatnich tygodniach wzmożoną aktywność talibów.

Wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej Jurij Borysow w rozmowie z agencją Reutera zaznaczył, że Rosja mogłaby wznowić operację wojskową w Tadżykistanie, mającą na celu ochronę granic tego kraju. - Nie wykluczam tego. Jak wiadomo mamy tam bazy wojskowe. Nasi przywódcy będą na ten temat dyskutować i decydować. Wszystko jest możliwe - powiedział Borysow.
REKLAMA


W ubiegłym tygodniu rosyjskie władze podały, że zamierzają wzmocnić swój potencjał wojskowy w Tadżykistanie i wysłać do tego kraju ciężkie śmigłowce bojowe i transportowe typu Mi-24P oraz Mi-8MTV, które miałyby stacjonować na lotnisku wojskowym Ajni koło Duszanbe. Wzmocnienie potencjału bojowego jest reakcją na pogarszającą się sytuację na północy Afganistanu i niedawne sukcesy militarne talibów w sąsiadującej z Tadżykistanem prowincji Kunduz.

Pod koniec września władze Tadżykistanu uznały główne ugrupowanie opozycyjne, Partię Islamskiego Odrodzenia Tadżykistanu, za "organizację terrorystyczną" i zakazały jej działalności. Władze oskarżyły członków jedynej do niedawna w Azji Środkowej legalnej partii politycznej, odwołującej się do islamu, że to oni stali za wydarzeniami z początku września. W następstwie rozruchów w stolicy kraju i w innych miejscowościach zginęło prawie 30 osób. Organizacje obrońców praw człowieka, w tym Human Rights Watch i Komitet Helsiński, zarzucają władzom tadżyckim "rozprawianie się z opozycją".

...

Ruscy wspieraja kolejne potwory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:08, 22 Gru 2015    Temat postu:

Tadżykistan: władze zakazują w szkołach choinek

Tadżykistan: władze zakazują w szkołach choinek - Thinkstock

W szkołach w muzułmańskim Tadżykistanie ogłoszono dziś bezprecedensowy dekret rządowy zakazujący w szkołach i wyższych uczelniach stawiania noworocznych choinek, przygotowywania świątecznych potraw i zbierania pieniędzy na prezenty.

Są to najsurowsze ograniczenia wprowadzone w tej byłej republice sowieckiej, której władze już w 2013 roku zabroniły organizowania oficjalnych obchodów powitania Nowego Roku i pokazywania w telewizji publicznej Dziadka Mroza.
REKLAMA


W postsowieckich republikach na dużych placach miast stawiane są choinki. Jednak w stolicy Tadżykistanu, Duszanbe, choinka zostanie ustawiona krótko przed Nowym Rokiem i usunięta na początku stycznia 2016 roku.

W Tadżykistanie od czterech lat trwa dyskusja, czy ubierać choinkę i obchodzić Nowy Rok 1 stycznia. Przeciwko jego obchodzeniu jako chrześcijańskiego święta, wypowiadali się muzułmańscy duchowni i Partia Islamskiego Odrodzenia Tadżykistanu.

...

Satanizm. Jak za Stalina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:29, 20 Sty 2016    Temat postu:

Tadżykistan: policjanci zgolili brody 13 tysiącom muzułmanów

Tadżykistan: policjanci zgolili brody 13 tysiącom muzułmanów

Na południu Tadżykistanu policjanci zgolili w zeszłym roku brody 13 tysiącom muzułmanów. Władze uznają brody, zwłaszcza "za długie i zaniedbane" za oznakę radykalnie islamistycznych poglądów - poinformowała policja.

Brodatych wyłapywano na targowiskach i innych miejscach publicznych, po czym golono ich przymusowo. Ponadto dwa tysiące kobiet nakłoniono do zdjęcia muzułmańskich chust. Pozamykano też sklepy, w których sprzedawane były "nietadżyckie ubrania".
REKLAMA


Władze Tadżykistanu od lat usiłują ograniczać wpływy z zewnątrz, chcąc w ten sposób powstrzymać szerzenie się islamizmu. W zeszłym roku prezydent Emomali Rachmon zabronił nadawania dzieciom cudzoziemskich imion.

MSW Tadżykistanu, skonfrontowane ze skargami przymusowo ogolonych, twierdziło w zeszłym roku, że nikt nie zlecał policji takich działań.

...

Jak w Rosji za Piotra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:48, 30 Lip 2018    Temat postu:

Śmierć grupy zachodnich turystów w Tadżykistanie nie była efektem wypadku drogowego, jak początkowo przypuszczano, a zabójstwem. Tak wynika z informacji przekazanych przez ministra spraw wewnętrznych kraju Ramazona Rahimzody.

Śmierć zachodnich turystów w Śmierć zachodnich turystów w Tadżykistanie. Władze: To nie był wypadek...

...

O to sie stalo! Kto?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:21, 27 Sie 2018    Temat postu:

Tadżycki lub rosyjski samolot zbombardował w niedzielę powiat Durkad w prowincji Tachar w północno-wschodnim Afganistanie w pobliżu granicy z Tadżykistanem...

Nalot przy granicy z Nalot przy granicy z Tadżykistanem. Nikt się nie przyznaje

...

Ruscy ,,cwicza".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:51, 08 Lis 2018    Temat postu:

Tadżykistan: Bunt w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Nie żyje nawet 27 osób

Przynajmniej 25 więźniów i dwóch strażników zostało zabitych po wybuchu zamieszek w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Tadżykistanie.

...

Horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:44, 21 Maj 2019    Temat postu:

32 ofiary buntu i pacyfikacji więzienia dla islamistów w Tadżykistanie

Bunt wybuchł w więzieniu pod Duszanbe, gdzie karę odbywali bojownicy tzw. Państwa Islamskiego, ale też opozycjoniści, których władze oskarżają o ekstremizm. Większość zabitych to ofiary służb pacyfikujących kolonię karną.

...

Oczywiscie ,islamisci' to wymysl Ruskich zeby okupowac ten kraj. Spoleczenstwa postsowieckie sa bezbozne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:39, 08 Lip 2019    Temat postu:

14 więźniów zmarło po zjedzeniu chleba. Śledztwo ws. zatrucia w Tadżykistanie.

W Tadżykistanie wszczęto śledztwo w sprawie śmierci 14 więźniów. Ministerstwo sprawiedliwości tego kraju poinformowało, że więźniowie otruli się chlebem, kiedy przewożono ich z północnego obwodu sogdyjskiego do więzień w południowej części Tadżykistanu.

...

To dopiero!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:52, 18 Maj 2022    Temat postu:

Dziennikarze zabici podczas protestów w Tadżykistanie.

Dwóch dziennikarzy RFE/RL's Tajik Service zostało zaatakowanych 17 maja przez nieznanych napastników po tym, jak przeprowadzili wywiad z aktywistą oskarżonym o zorganizowanie marszu protestacyjnego w niespokojnym tadżyckim regionie Gorno-Badachszan, który okazał się śmiertelny

...

Ruski świat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:00, 03 Lip 2022    Temat postu:

Masakra cywilów w Tadżykistanie. „Ruszan jak Bucza. Wszędzie zabici”

W miejscowości Ruszan, położonej w autonomicznej prowincji Górski Badachszan w Tadżykistanie, doszło w maju do masakry ludności cywilnej przypominającej wydarzenia w ukraińskiej Buczy - poinformował portal thediplomat.com, powołując się na tadżycką dziennikarkę Anorę Sarkorową.

KOMENTARZE (6) : najstarszenajnowszenajlepsze

Artorn10 41 min. temu+2
o tym nikt nie mówi...

udostępnij

Elmaak 16 min. temu+1
@Artorn10: Daleko. Francuzi i Niemcy tez nie za bardzo przejmują sie UA.

...

,Europejczycy' to by chętnie dowalili Polsce a co tam Tadżykistan!

Straszne wieści! Bestasialstwo ludobójstwo.Miejscowy psychol o wyglądzie brata bliźniaka Breżniewa stosuje metody ruskiego świata! Bombardować!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy