Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
W Iranie zamordują dziewięciu już wkrótce!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:44, 02 Lut 2010    Temat postu: W Iranie zamordują dziewięciu już wkrótce!

Tymczasem satnisci z Teheranu przygotowuja krwawy mord:
,,Iran wkrótce straci" 9 opozycjonistów
,,Iran wkrótce straci" dziewięciu "kontrrewolucyjnych" opozycjonistów, oskarżonych o próby obalenia reżimu islamskiego - oświadczył zastępca szefa władz sądowych Iranu Sejjed Ebrahim Raisi, którego cytuje agencja Fars.
- Dwie już stracone osoby oraz dziewięć, które zostaną stracone wkrótce, zatrzymano podczas zamieszek" (manifestacji antyrządowych w ostatnich miesiącach) - powiedział Raisi na poniedziałkowym spotkaniu w meczecie w Kumie.

- Wszystkie te osoby są powiązane z nurtem kontrrewolucyjnym i uczestniczyły w zamieszkach w celu obalenia reżimu - powiedział Raisi agencji Fars.

Dwaj opozycjoniści, oskarżani o to, że są "wrogami Boga" i należą do grupy monarchistycznej, zostali powieszeni 28 stycznia.

Prokurator w Teheranie dodał, że dziewięciu opozycjonistów złożyło odwołanie od wyroku śmierci i oczekuje teraz wyroku sądu apelacyjnego.
ZWYRODNIALCY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:07, 03 Lut 2010    Temat postu:

Wiceprezydent USA Joe Biden powiedział, że rząd Iranu "sieje nasiona swej zagłady", kurczowo trzymając się władzy w obliczu antyrządowych rozruchów.
W wywiadzie dla telewizji MSNBC Biden wyraził opinię, że rząd irański "utracił moralną wiarygodność w swym własnym kraju i w regionie", gdy użył siły do stłumienia niedawnych protestów.

- Zmierzamy z resztą świata, łącznie z Rosją i innymi do nałożenia na nich sankcji - powiedział wiceprezydent, po czym dodał: - Myślę, że posuwamy się we właściwym kierunku, w wyważony sposób.
>>>>
Italia natomiast wycofala sie dzis z inwestycji w Iranie w jakis biznes energetyczny!
>>>>
Rezim sie wystraszyl i Ahmedinezad belkotal cos o rozmowach...
Jak znam durniow zachodu to dadza sie wciagnac w rozmowy a oni tymczasem zamorduja tych dziewieciu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:50, 04 Lut 2010    Temat postu:

Caly swiat patrzy na tych zbrodniarzy mordujacych walczacych o wolnosc!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:37, 05 Lut 2010    Temat postu:

Broń ich Panie Boże przed tym mordem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:37, 15 Lut 2010    Temat postu:

Wiecej informacji o tych dwu zamordowanych:
Na początku stycznia Iran powiesił dwóch mężczyzn. Byli to pierwsi więźniowie polityczni, o których wiadomo, że zostali straceni w Iranie od czasu demonstracji związanych z ponownym wyborem Mahmuda Ahmadineżada na stanowisko prezydenta. Takie informacje podaje międzynarodowa organizacja Amnesty International.
Wciąż nie do końca jest jasne, jakie przestępstwa popełnili straceni Arash Rahmanipour i Mohammad Reza Ali-Zamani. Prawnik Rahmanipoura powiedział jednak, że jego klient był już w areszcie w dniu wyborów w czerwcu 2009 roku, co oznacza, że nie mógł uczestniczyć w powyborczych protestach.

Niezależnie od tego, jakie były ich ziemskie przewinienia, obydwaj mężczyźni straceni w zeszłym miesiącu byli również oskarżeni o popełnienie jeszcze jednego przestępstwa, o wiele bardziej poważnego, niż zwykłe protesty przeciwko rządowi.

Zostali oni skazani za bycie "mohareb", co oznacza "wrogów Boga".

Zgodnie z prawem muzułmanów szyickich jest to najpoważniejsze przestępstwo, jakiego można się dopuścić – mówi Abbas Milani, dyrektor studiów irańskich na Uniwersytecie Stanford.

Skutki prawne są jasne – dodaje.

- Osoba nazwana "mohareb", zgodnie z szyickim prawem jest skazana na egzekucję – mówi.

Fakt, że reżim irański uznaje swych przeciwników za wrogów Boga jest znakiem, jak bardzo jest zirytowany protestami” – wyjaśnia Milani.

- Całkowicie zaskoczyły ich siła i zasięg opozycji, a oni korzystają już z wszystkich możliwości – ocenia dodając, że tradycyjne oskarżenia nie przyniosły efektów w zastraszaniu protestujących.

- Oskarżyli ich o współdziałanie ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem. Kiedy to nie podziałało, oświadczyli, że ci ludzie są "moharebami" – mówi.

Z prawnego punktu widzenia rząd nie może już posunąć się dalej.

- Nie wyobrażam sobie, by mogli podnieść jeszcze stawkę pod względem prawnym – ocenia prawnik. - Jedyne co mogą zrobić to zwiększyć liczbę ludzi, których wysyłają na stracenie, i w ten sposób przerazić ludzi.

W rzeczywistości co najmniej jedna osoba, która jeszcze oczekuje na egzekucję, została skazana za bycie "mohareb" – podaje półoficjalna agencja informacyjna Iran Students News Agency, powołując się na informacje z teherańskiego sądu.

Uznawanie przeciwników politycznych za „wrogów Boga” jest stosunkowo nową taktyką – zauważa irański dziennikarz Amir Taheri, który przekonuje, że tolerancja religijna jest czymś bardziej tradycyjnym w Iranie.

- Tak nie było na początku rewolucji. Rewolucja była rewolucją islamską, ale nie dodawali do tego aspektu religijnego – mówi w rozmowie z Hala Gorani z CNN.

- Teraz niestety dodają bardzo niebezpieczny i prawdopodobnie nie-irański aspekt religijny, czyli nienawiść do Żydów, wykorzystywanie antychrześcijańskiej propagandy, skazując na śmierć lub wręcz mordując nawet szyickich muzułmanów – ocenia Taheri, który uciekł z Iranu po rewolucji.

- Brak tolerancji religijnej jest czymś zupełnie nowym i to jeden z najgorszych aspektów obecnego reżimu – stwierdza dziennikarz.

Milani zauważa, że nawet ajatollah Ruhollah Chomeini, założyciel islamskiego reżimu, nie oskarżał swych przeciwników zarzucając im, że są wrogami Boga.

- Na początku rewolucji, Chomeini groził, że uzna tych ludzi za "mohareb", ale nie przypominam sobie, by kiedykolwiek pojawiło się prawo, że jeśli wyjdziesz z domu i będziesz protestować, oznacza to, że jesteś "mohareb" – mówi Milani.

- Chomeini używał innego oskarżenia wobec swoich przeciwników, nazywając ich "mofsed fel-Arz", czyli ci, którzy powodują korupcję – wspomina Milani.

Oskarżenie to "zostało wprowadzone przez Chomeiniego i zabito z tego powodu tysiące ludzi, ale w tamtym czasie Chomeini był niechętny” temu, by opisywać swych przeciwników słowem "mohareb" – mówi.

Używając teraz tego oskarżenia, oni właściwie "beatyfikują Chomeiniego". Jak mówi Milani, "robią z niego boga".

Ale może to być również oznaka paniki ze strony władz irańskich, zauważa profesor.
>>>>
Teoria teoria ale co sie stanie z Ahmedinezadem i Chamenejem po smieci?Jak stana przed Bogiem?A tutaj bluznierczo mordowali ludzi w imieniu Boga!A czy Bog ich do tego upowaznil?Nie dosc ze mordercy to OSZUSCI i to najgorsi bo w imie Boga!
Koszmar!Co z nimi bedzie?
Wrogosc do nich mija gdy sie pomysli!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:56, 01 Gru 2010    Temat postu:

Kobieta została oskarżona o pchnięcie nożem pierwszej żony męża w 2002 roku. Początkowo Iranka przyznawała się do stawianych jej zarzutów, jednak później w zmieniła swoje zeznania.

Shahla Jahed mieszkała wraz mężem Nasserem Mohammadem-Khanim w Teheranie. Była to część tzw. tymczasowego małżeństwa. Według prawa szyickiego, taki rodzaj związku jest umowny i może zostać w każdej chwili rozwiązany. W tym przypadku umowne małżeństwo miało służyć ochronie Nassera Mohammada-Khaniego przed zarzutami o cudzołóstwo. Początkowo to on był oskarżonym w procesie o morderstwo i spędził w więzieniu kilka miesięcy. Jednak po tym jak Shahla Jahed przyznała się do winy mężczyzna został uwolniony.

Organizacje broniące praw człowieka, w tym Amnesty International do ostatniej chwili walczyły o jej uwolnienie. Kobieta przez dziewięć lat przebywała w jednym z najbardziej znanych irańskich więzień - Evin.

Dyrektor Amnesty International na Bliski Wschód i Północną Afrykę uważa, że można mieć uzasadnione wątpliwości, że proces Shahly Jahed nie był do końca uczciwy, a sama oskarżona mogła zostać zmuszona do przyznania się do winy po miesiącach spędzonych w odosobnieniu - czytamy w serwisie.

Czyli jak rozumiem facet zabil żonę ze złości czy czegos i byl oskarzony ale znalazlo sie ,,wyjscie'' przykleili morderstwo do jego konkubiny - półżony i ją mają powiesić.W ten sposob ,,prawu stanie sie zadosc'' a ze powiesili niewinnego to cusz.Na sztuki sie zgadza...
Tutaj widzicie rzeczywistosc tych spolecznstw.MEZCZYZNA JEST CHRONIONY.Jak zrobi cos zle to w razie czego kare ponosi jego zona...
Kobiety sa jak widzimy faktycznie pod-ludzmi.Sluza mezczyzna tak jak im jest to potrzebne takze gdy trzeba kogos ukarac...Ten system demoralizuje mezczyzn i dlatego cywilizacja arabko-islamska upadla a Europa ja wyprzedzila mimo ze w VII czy VIII wieku to w Europie bylo takie dno ZE WYDALI JEDNA KSIAZKE!!! Przez 100 lat!
A teraz Islam ma takim poziom jak w VII-VIII wieku a na zachodzie wysylaja sony poza planete Pluton.A dziedzinie praw czlowieka to jeden osobnik moze zniszczyc USA i nic mu nie moga zrobic...
A na Bliskim Wschodzie VII wiek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:33, 27 Gru 2010    Temat postu:

Na karę śmierci skazano w Iranie mężczyznę, oskarżonego o szpiegowanie dla Izraela - poinformowały irańskie media.

Agencja Mehr cytuje teherańskiego prokuratora Abbasa Dżafariego Dowlatabadiego: "Ten szpieg został skazany na karę śmierci. (...) Jego tożsamość zostanie ujawniona, gdy wyrok zostanie zatwierdzony" przez irański Sąd Najwyższy.

Dowlatabadi ujawnił też, że irański wymiar sprawiedliwości zajmuje się jeszcze trzema przypadkami szpiegostwa, ale nie podał szczegółów.

Associated Press odnotowuje, że Teheran co jakiś czas ogłasza ujęcie podejrzanych o szpiegowanie dla Izraela, traktowanego jako wróg numer jeden od czasu rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku.

W 2008 roku stracono w Iranie Alego Asztariego, skazanego za przekazywanie izraelskiemu Mosadowi informacji o irańskim programie nuklearnym.

W 2000 roku 10 irańskich żydów skazano za szpiegowanie dla Izraela na kary od czterech do 13 lat więzienia. Proces toczył się przy drzwiach zamkniętych. Wszystkich skazanych wypuszczono przedterminowo, ulegając - jak pisze AP - presji międzynarodowej.

>>>>>

Kolejna podejrzana sprawa...Jadc tym tropem trzeba zabrac sie za Ahmedinezada tez żyd ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:55, 29 Sty 2011    Temat postu:

Holenderkę irańskiego pochodzenia Zahrę Bahrami, skazaną za handel i posiadanie narkotyków, powieszono dzisiaj rano w Teheranie - poinformowano na stronie internetowej irańskiej telewizji, powołując się na komunikat prokuratora w stolicy Iranu.

"Skazana należała do międzynarodowej siatki handlu narkotykami (...), sprowadzała kokainę z Holandii do Iranu i dystrybuowała ją tu dwukrotnie" - napisano w komunikacie biura prokuratora. "Sąd rewolucyjny skazał ją na śmierć za posiadanie 450 gramów kokainy i udział w sprzedaży 150 gramów" tego narkotyku - dodano.

46-letnia Bahrami na karę śmierci została skazana 2 stycznia br. - podało radio holenderskie, cytując córkę skazanej.
Biuro prokuratora w Teheranie podało, że kobieta została "zatrzymana za przestępstwa związane z bezpieczeństwem", nie podając szczegółów.

5 stycznia władze Holandii wyraziły swoje zaniepokojenie sprawą Bahrami i wezwały Teheran do wyjaśnień. Holenderskie MSZ zwróciło się do Iranu o "informacje oraz możliwość udzielenia pomocy konsularnej i bezstronnego procesu".

Iran nie uznaje podwójnego obywatelstwa. W zeszłym tygodniu irańskie MSZ odrzuciło wezwania Holandii, argumentując, że kraj ten "nie ma prawa ingerować w wewnętrzne sprawy Iranu".

Kobieta została zatrzymana w grudniu 2009 roku w Teheranie, gdy brała udział w antyrządowej manifestacji. Jak sprecyzowała jej córka, przeciwko Bahrami toczyła się jeszcze jedna sprawa za przynależność do zbrojnej grupy sprzeciwiającej się obecnym władzom w Iranie; za to również Bahrami została skazana na karę śmierci.

>>>>>

Acha!Czyli protestowala przeciw rezimowi to oskarzyli ja o narkotyki i terroryzm.Teraz ja zamorduja...
Czyli MĘCZENNICA WALKI O WOLNOŚĆ!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 3:49, 20 Maj 2011    Temat postu:

Iran: powieszono skazanych za pospolite przestępstwa

Pięciu mężczyzn, skazanych na śmierć za kradzież z bronią w ręku, zabójstwo i przemyt narkotyków, powieszono w Isfahanie - poinformował Reza Habibi, prokurator tego miasta w środkowym Iranie, dementując doniesienia, że egzekucje miały motyw polityczny.

Wypowiedź prokuratora znalazła się na stronie internetowej wymiaru sprawiedliwości prowincji po rozpowszechnieniu w internecie przez opozycję oświadczeń, że dwie osoby skazane na śmierć przez powieszenie były zamieszane w działalność polityczną.

Habibi poinformował, że "Abdullah i Mohamed Fathi Szurbariki" zostali skazani na śmierć za "kierowanie zbrojną bandą zajmującą się kradzieżami biżuterii".

Morada Dehesza i Mehdiego Nikraftara stracono "za udział w zabójstwie oficera policji i innych zabójstwach".

- Taki Nuri Aloijeh został zatrzymany, gdy przewoził 27 kg opium - podał Habibi, podkreślając "z całą mocą", że egzekucje, które wykonano we wtorek, nie miały "żadnych motywów politycznych".

Od początku tego roku - jak policzyła agencja AFP - w Iranie wykonano 130 wyroków śmierci. W ubiegłym roku egzekucji było 179.

>>>>>

I znowu zabijaja jakichs ludzi i nawet nie wiadomo za co bo brak wolnosci !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:41, 28 Sie 2011    Temat postu:

Dramatyczne wyznanie w TV, dostał karę śmierci

Na karę śmierci został skazany Irańczyk Madżid Dżamali-Faszi uznany za winnego dokonania w styczniu 2010 roku zabójstwa irańskiego fizyka jądrowego Masuda Alego Mohammadiego - poinformowała w niedzielę agencja IRNA. Zabójca miał działać na zlecenie Izraela. Skazany 23-letni Faszi przyznał się do zarzuconych mu czynów, a jego wyznanie transmitowała telewizja. Skazany ma 20 dni na apelację - pisze agencja Associated Press. Reuters przypomina, że był to pierwszy z serii zamachów na naukowców irańskich, które władze w Teheranie uznały za działania wrogów pragnących uniemożliwić rozwijanie przez Iran technologii nuklearnej.

Prokurator powiedział, że Dżamali-Faszi odwiedzał Izrael, by przejść szkolenie w Mosadzie i dostał 120 tys. dolarów za dokonanie zabójstwa.

Specjalizujący się w energetyce jądrowej profesor Uniwersytetu Teherańskiego Masud Ali Mohammadi zginął w następstwie wybuchu motocykla-pułapki, kiedy wychodził z domu w Teheranie 12 stycznia ubiegłego roku.

Irańskie MSZ od początku mówiło o "oznakach zaangażowania" USA i Izraela w ten zamach. Waszyngton zaprzeczył tym doniesieniom, a Izrael odmówił komentarza.

W jedenaście miesięcy po zamachu na Mohammadiego dokonano zamachów bombowych na dwóch innych irańskich fizyków jądrowych, z których jeden zginął, a drugi - Ferejdun Abassi-Dawani, który odniósł lekkie obrażenia - został mianowany w lutym nowym szefem programu atomowego Iranu.

Wspólnota międzynarodowa podejrzewa Iran o zamiar zbudowania broni atomowej. Teheran utrzymuje natomiast, że chce wzbogacać uran wyłącznie w celu uzyskania paliwa dla elektrowni jądrowych. Niechęć Iranu do pełnego udostępnienia swych instalacji nuklearnych inspektorom międzynarodowym spowodowała nałożenie na ten kraj czterech kolejnych pakietów sankcji ONZ.

>>>>>

Znowu ponure wiesci i znow oskarzeni ,,przyznaja sie'' do winy ... Jak za tow. Stalina ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:56, 10 Gru 2011    Temat postu:

Agent FBI porwany w Iranie apeluje o pomoc

Rodzina byłego agenta FBI, zaginionego w Iranie ponad cztery lata temu, upubliczniła w piątek nagranie wideo, na którym mężczyzna apeluje o pomoc do rządu USA w negocjacjach z grupą porywaczy.

W 54-sekundowym nagraniu 63-letni obecnie Robert Levinson mówi słabym głosem, że kończą mu się lekarstwa na cukrzycę. Zakładnik jest wyraźnie zmizerniały, ale nie wygląda na rannego. - Byłem dobrze traktowany, ale potrzebuję pomocy rządu, żeby sprostać żądaniom stawianym przez grupę, które przetrzymuje mnie od 3,5 roku - apeluje emerytowany agent FBI, który jest ojcem siedmiorga dzieci.

Na ujawnionym w piątek nagraniu nie pada informacja, gdzie zostało ono sporządzone, ani przez kogo; jednak jeśli obliczenia Levinsona są precyzyjne, film musiał zostać nagrany w drugiej połowie 2010 roku.

- Proszę pomóżcie mi wrócić do domu. Zasługuję na to po 33 latach służby dla Stanów Zjednoczonych - mówi Amerykanin na filmie, który ukazał się na rodzinnej stronie internetowej helpboblevinson.com.

Na tej samej stronie zamieszczono także apel do porywaczy, wystosowany przez żonę zakładnika i jego syna Davida.

Levinson zaginął w marcu 2007 roku na irańskiej wyspie Kisz, ale irańskie władze utrzymują, że nie znają miejsca pobytu zakładnika. Według rodziny Levinson badał tam sprawę przemytu papierosów na zlecenie prywatnego klienta.

Agencja AP informuje, że cicha melodia, którą słychać w tle nagrania, to pasztuńska muzyka weselna, pochodząca z regionów Afganistanu i Pakistanu, za wschodnią irańską granicą.

Żona byłego agenta wyjaśniła w piątek w stacji CNN, że rodzina, zamieszkała w Coral Springs na Florydzie, otrzymała wideo "nieco ponad rok temu". - Od chwili, gdy dostaliśmy nagranie, usiłowaliśmy nawiązać kontakt z grupą, która przetrzymuje Boba - wyjaśniła.

Komentatorzy oceniają, że rodzina zdecydowała się skorzystać z kanałów pozadyplomatycznych i bezpośrednio dotrzeć do porywaczy, ze względu na coraz bardziej napięte stosunki między Iranem a USA.

Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Victoria Nuland zapewniła, że USA utrzymują w tej sprawie kontakt z władzami irańskimi za pośrednictwem ambasady Szwajcarii, która reprezentuje amerykańskie interesy w Iranie.

Stosunki dyplomatyczne USA z Iranem zostały zerwane po wydarzeniach z 1979 roku, kiedy Irańczycy zaatakowali amerykańską ambasadę w Teheranie i przetrzymywali jej personel jako zakładników.

>>>>


No to jak koncza mu sie leki na cukrzyce to umrze ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:30, 12 Mar 2012    Temat postu:

ONZ: rośnie liczba egzekucji w Iranie

Licz­ba eg­ze­ku­cji wy­ko­ny­wa­nych w Ira­nie wzra­sta alar­mu­ją­co; tylko w 2011 roku stra­co­no 670 osób, a jesz­cze w 2003 roku licz­ba eg­ze­ku­cji nie prze­kra­cza­ła 100 - po­in­for­mo­wał w po­nie­dzia­łek spe­cjal­ny spra­woz­daw­ca Rady Praw Czło­wie­ka ONZ w Ira­nie.

- Ze wszyst­kich 670 ubie­gło­rocz­nych wy­ro­ków śmier­ci, 249 wy­ko­na­no w ta­jem­ni­cy, a o 421 eg­ze­ku­cjach po­in­for­mo­wa­no opi­nię pu­blicz­ną - po­wie­dział Ahmed Sha­he­ed na po­sie­dze­niu Rady Praw Czło­wie­ka ONZ w Ge­ne­wie. Zde­cy­do­wa­na więk­szość wy­ko­na­nych wy­ro­ków śmier­ci - aż 81 proc. - za­pa­dła za prze­myt nar­ko­ty­ków.

Od 2003 roku licz­ba eg­ze­ku­cji w Ira­nie stale wzra­sta. Do­dat­ko­wo mimo for­mal­ne­go za­ka­zu wciąż do­ko­nu­je się eg­ze­ku­cji przez ka­mie­no­wa­nie - twier­dzi Sha­he­ed.

Po­no­wił też apel ONZ do władz irań­skich, by zre­zy­gno­wa­ły z kary śmier­ci przy­naj­mniej w przy­pad­ku prze­stępstw, które we­dług świa­to­wych stan­dar­dów nie są uzna­wa­ne za "szcze­gól­nie cięż­kie", np. prze­myt nar­ko­ty­ków.

Sha­he­ed pod­kre­ślił też, że wła­dze w Te­he­ra­nie nie po­zwa­la­ją swoim oby­wa­te­lom w pełni ko­rzy­stać z przy­słu­gu­ją­cych im praw, w tym swo­bo­dy zgro­ma­dzeń i wy­po­wie­dzi oraz prawa do uczci­wych wy­bo­rów. - Obec­nie w irań­skich wię­zie­niach prze­by­wa 42 dzien­ni­ka­rzy - naj­wię­cej na świe­cie - a od kon­te­sto­wa­nych wy­bo­rów pre­zy­denc­kich z 2009 roku z obawy przed re­pre­sja­mi z kraju ucie­kło 150 dzien­ni­ka­rzy - za­zna­czył przed­sta­wi­ciel ONZ.

>>>>

To jest dzicz bez zdanej kultury i jeszcze rwolucyjna jak bolszewicy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:39, 25 Cze 2012    Temat postu:

Dwaj Irańczycy skazani na śmierć za picie alkoholu

Dwaj Irań­czy­cy zo­sta­li ska­za­ni w pół­noc­no-wschod­niej czę­ści swego kraju na śmierć za spo­ży­wa­nie, po raz ko­lej­ny, al­ko­ho­lu - ogło­si­ły lo­kal­ne źró­dła są­do­we, cy­to­wa­ne przez irań­ską prasę.

Prze­wod­ni­czą­cy sądu pro­win­cji Cho­ra­san Ra­za­wi, Hasan Sza­ria­ti, oświad­czył, że obaj męż­czyź­ni spo­ży­wa­li al­ko­hol po raz trze­ci. - Po­przed­nie dwa razy zo­sta­li ska­za­ni na karę chło­sty, a tym razem na śmierć - dodał.

Wyrok zo­stał po­twier­dzo­ny przez sąd naj­wyż­szy; jed­nak we­dług irań­skie­go prawa osoba, wobec któ­rej orze­czo­no karę śmier­ci za spo­ży­wa­nie al­ko­ho­lu, może unik­nąć eg­ze­ku­cji, o ile okaże skru­chę.

Od re­wo­lu­cji is­lam­skiej w 1979 roku pro­duk­cja al­ko­ho­lu, a także han­del nim i kon­sump­cja są w Ira­nie za­ka­za­ne. Zakaz nie obej­mu­je je­dy­nie człon­ków chrze­ści­jań­skich mniej­szo­ści.

Zwy­kle picie na­po­jów al­ko­ho­lo­wych jest ka­ra­ne 80 ra­za­mi, ale jeśli ktoś zo­sta­nie przy­ła­pa­ny po raz trze­ci, moż­li­we jest orze­cze­nie naj­wyż­sze­go wy­mia­ru kary. Ostat­ni taki wyrok wy­da­no w 2007 roku, ale ska­za­ny unik­nął eg­ze­ku­cji po oka­za­niu skru­chy.

Wła­dze sza­cu­ją, że każ­de­go roku do Iranu tra­fia z prze­my­tu 60-80 mi­lio­nów li­trów al­ko­ho­lu, z czego po­li­cja kon­fi­sku­je je­dy­nie 20 mi­lio­nów li­trów. We­dług szefa irań­skiej po­li­cji 80 proc. al­ko­ho­lu z kon­tra­ban­dy tra­fia do Iranu od stro­ny irac­kie­go Kur­dy­sta­nu.

W Ira­nie al­ko­hol jest też wy­ra­bia­ny cha­łup­ni­czo - po­zy­ska­ny w ten spo­sób jest tań­szy, ale czę­sto tok­sycz­ny; każ­de­go roku za­nie­czysz­czo­ny al­ko­hol po­wo­du­je dzie­siąt­ki ofiar śmier­tel­nych.

>>>>

Koszmar ! Za taka bzdure zamordowac ! Psychole !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:33, 23 Paź 2013    Temat postu:

Minister sprawiedliwości Iranu przeciwny ponownemu wieszaniu skazańca

W Ira­nie męż­czy­zna ska­za­ny na karę śmier­ci przez po­wie­sze­nie za prze­myt nar­ko­ty­ków prze­żył eg­ze­ku­cję - po­in­for­mo­wał por­tal BBC News. Irań­ski mi­ni­ster spra­wie­dli­wo­ści uznał, że skoro prze­myt­nik żyje, to nie na­le­ży go po­now­nie wie­szać.

Mi­ni­ster Mu­sta­fa Pur-Mo­ham­ma­di pod­kre­ślił, że po­now­ne wy­ko­na­nie wy­ro­ku śmier­ci na męż­czyź­nie ne­ga­tyw­nie od­bi­je się na wi­ze­run­ku Iranu. W po­dob­nym tonie wy­po­wia­da­ją się przed­sta­wi­cie­le śro­do­wi­ska ad­wo­kac­kie­go i Amne­sty In­ter­na­tio­nal.

Jed­nak mimo apeli praw­ni­ków i or­ga­ni­za­cji hu­ma­ni­tar­nych o przy­szło­ści męż­czy­zny i ewen­tu­al­nym po­no­wie­niu wy­ko­na­nia wy­ro­ku śmier­ci za­de­cy­du­je sąd.

37-let­ni Ali Reza M. zo­stał po­wie­szo­ny w ze­szłym ty­go­dniu w wię­zie­niu Bodż­nord, na pół­noc­nym wscho­dzie Iranu. Po 12 mi­nu­tach od wy­ko­na­nia kary le­karz wię­zien­ny stwier­dził zgon, po czym ska­za­niec zo­stał prze­trans­por­to­wa­ny do kost­ni­cy. Na­stęp­ne­go dnia po ciało prze­myt­ni­ka zgło­si­ła się jego ro­dzi­na, która od­kry­ła, że męż­czy­zna od­dy­cha. Na­tych­miast prze­wie­zio­no go do po­bli­skie­go szpi­ta­la, gdzie prze­by­wa pod opie­ką le­ka­rzy i uzbro­jo­nych straż­ni­ków. We­dług agen­cji pra­so­wej IRNA prze­myt­nik jest w sta­nie śpiącz­ki.

Iran na­le­ży do państw, w któ­rych naj­czę­ściej do­cho­dzi do wy­da­wa­nia wy­ro­ków śmier­ci.

>>>>

Widzicie jakie bestie ? Jest powszechnym zwyczajem ze kto przezyje egzekucje jest wolny a tym bestom MAO ! SĄD BOŻY TO DLA NICH NIC ! Satanisci !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:40, 20 Cze 2014    Temat postu:

Młoda Iranka czeka na śmierć - zabiła męża.

Iranka Razieh Ebrahimi spędziła ostatnie cztery lata w celi śmierci. Gdy miała zaledwie 17 lat, zamordowała męża, do którego poślubienia została zmuszona i który znęcał się nad nią.

Razieh Ebrahimi została wydana za mąż za syna sąsiadów, gdy miała 14 lat. Do ślubu zmusił ją ojciec, jak sama potem przyznała. Rok później dziewczyna urodziła dziecko. A gdy miała lat 17, zabiła swojego męża, który - jak twierdzi - znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Iranka strzeliła mu w głowę, gdy ten spał. Użyła należącej do męża broni. Ciało zakopała w ogrodzie i początkowo twierdziła, że zaginął.

Jak podaje brytyjski dziennik "The Guardian", zwłoki męża Ebrahimi odkrył w końcu jej ojciec i wydał córkę policji. Nastolatka przyznała się do winy, ale irański sąd nie miał dla niej litości. Mimo że nie miała jeszcze 18 lat, gdy popełniła zbrodnię, Razieh Ebrahimi została skazana na karę śmierci przez powieszenie. Od tego czasu czeka na wykonanie egzekucji. HRW informuje, że odrzucono prośbę Iranki o ponowny proces.

Obrońcy praw człowieka podkreślają, że najwyższy wymiar kary nie powinien zapadać wobec nieletnich, zakazuje tego bowiem międzynarodowe prawo, jak Konwencja Praw Dziecka i Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, których Iran jest sygnatariuszem.

"Guardian" przypomina, że ratunek dla młodej kobiety może jeszcze nadejść ze strony rodziny jej ofiary. Jeśli zbrodnia zostanie wybaczona przez bliskich męża Ebrahimi, uniknie ona egzekucji. Na razie jednak się na to nie zapowiada.

HRW podaje, że Iran stracił od 2009 r. co najmniej 10 osób, które popełniły zbrodnie, gdy były nieletnie.

Według irańskiego prawa, dziewczynki w tym kraju mogą być wydawane za mąż już w wieku 13 lat, chłopcy natomiast mogą się żenić od 15. roku życia.

>>>>

Niestety taki rezim ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:28, 01 Paź 2014    Temat postu:

Iran: powieszą kobietę, która jest ofiarą gwałtu

Dziś ma się odbyć egzekucja Iranki - Rey­haneh Jabbari - oskarżonej o zamordowanie człowieka, który miał próbować ją zgwałcić. Matka kobiety opublikowała wzrusza­jącą wiadomość pożegnalną od córki.

Reyhaneh Jabbari ma 26 lat. Została aresztowana w 2007 roku, gdy zabiła Morteza Abdolali Sarbandi - byłego pracownika irań­skiego ministerstwa bezpieczeństwa. Mężczyzna zatrudnił Jabba­ri do pracy w biurze, gdzie miało dojść do gwałtu, w trakcie które­go kobieta zasztyletowała napastnika.

Iranka została skazana na śmierć przez sąd w Teheranie w 2009 roku, a wykonanie jej wyroku został podtrzymany przez Sąd Naj­wyższy Iranu.

Przypadek Jabbari wywołał międzynarodowe protesty, petycję wzywającą do jej uwolnienia podpisało ponad 190 tysięcy osób. Przedstawiciele organizacji walczących o prawa człowieka prze­konują, że kobieta nigdy nie miała sprawiedliwego procesu, a morderstwo było aktem obrony własnej.

Matka Jabbari Shole Paravan opublikowała wczoraj na Portalu społecznościowym Facebook post, z którego wynika, że władze Iranu poinformowały ją, iż będzie mogła jutro odebrać ciało córki z osławionego więzienia Evin w Iranie.

W swoim poście napisała również o swoim emocjonalnym poże­gnaniu z córką. "Jestem w kajdankach, na zewnątrz czeka na mnie samochód, który zawiezie mnie na egzekucję" - miała pisać Jabbari.

"Żegnaj, moja droga mamo. Wszystkie moje bóle zakończą się jutro wcześnie rano. Przykro mi, że nie mogę zmniejszyć twojego bólu. Bądź cierpliwa. Wierzymy w życie po śmierci. Do zobacze­nia w przyszłym świecie, gdzie już nigdy się nie rozstaniemy, bo rozdzielenie z Tobą jest najtrudniejszą rzeczą na świecie" – napi­sała wczoraj do swojej mamy młoda Iranka.

Hassiba Hadj Sahraoui, zastępca dyrektora Amnesty Internatio­nal na Bliski Wschód i Afrykę Północną powiedział: "Nie można dopuścić do tej odrażającej egzekucji, zwłaszcza gdy istnieją po­ważne wątpliwości co do okoliczności zabójstwa.". Dodał, że "wła­dze Iranu powinny zreformować system sądowniczy oparty na procesach, które nie spełniają norm prawa międzynarodowego i nie dają prawa do rzetelnego procesu sądowego."

...

Zwyrodniale potwory a Zahut chce znosic sankcje !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:00, 03 Paź 2014    Temat postu:

Broniąc się przed gwałtem, ugodziła napastnika nożem. Sąd w Iranie skazał ją na karę śmierci

Rayhaneh Jabbari miała zaledwie 19 lat, gdy broniąc się przed gwałtem sięgnęła po nóż i ugodziła nim napastnika. Za ten akt samoobrony sąd skazał ją na karę śmierci. W jej sprawie jak w soczewce skupiają się wszystkie skazy irańskiego wymiaru sprawiedliwości. Wychodzi na to, że lepiej byłoby dla niej, gdyby po prostu dała się zgwałcić i siedziała cicho.

26-letnia Iranka już siedem lat przeżywa więzienne piekło, czekając na wykonanie wyroku. W kwietniu br. irański wymiar sprawiedliwości odroczył niechybną egzekucję, uginając się pod międzynarodową presją. Jabbari miała zostać ostatecznie powieszona w tym tygodniu, ale znów, prawdopodobnie pod naciskiem opinii publicznej, decyzja została w ostatniej chwili odłożona na 10 dni.

Teraz życie dziewczyny znajduje się w rękach rodziny mężczyzny, który zginął z jej rąk. Jabbari skazano na śmierć w imię obowiązującej w Iranie zasady qisas, wywodzącej się z prawa koranicznego. Oznacza ona ni mniej, ni więcej "oko za oko, ząb za ząb", czyli wyrządzenie sprawcy takiej samej krzywdy, jaką on wyrządził ofierze. Ale daje też rodzinie ofiary prawo do przebaczenia i odstąpienia od wykonania wyroku. Tak jak dwa lata temu zrobiła to Ameneh Bahrami, której historia obiegła światowe media. Zaatakowana kwasem młoda Iranka wedle zasady odwetu miała oślepić swojego oprawcę. Okazała mu jednak miłosierdzie.

Jawna niesprawiedliwość

Sprawa Rayhaneh Jabbari odbiła się głośnym echem w świecie nie tylko z powodu wymierzonej jej jawnej niesprawiedliwości. Jak w soczewce skupiają się w niej bowiem wszystkie skazy irańskiego sądownictwa.

W 2007 roku pracująca jako dekoratorka wnętrz dziewczyna została podstępnie zwabiona przez dwóch mężczyzn pod pozorem udekorowania ich biura. Na miejscu jeden z nich, Morteza Abdolali Sarbandi, próbował ją zgwałcić. Wywiązała się szamotanina, w trakcie której 19-latka w akcie samoobrony ugodziła napastnika nożem i uciekła z budynku. Według oficjalnej wersji, mężczyzna wykrwawił się później na śmierć, a Jabbari została oskarżona o morderstwo i skazana na karę śmierci przez powieszenie.

Problem w tym, że śledczy i sąd nie zrobili prawie nic, by zweryfikować wersję oskarżonej. Według obrońców praw człowieka całe postępowanie było dalekie od standardów sprawiedliwego procesu. Sędziowie nie uwierzyli w zeznania dziewczyny, bo nie miała żadnych świadków, którzy by przemówili na jej korzyść. Aktywiści twierdzą, że nie przeprowadzono jednak rzetelnego postępowania dowodowego. Wątpliwości nie wzbudził nawet potwierdzony fakt, że Sarbandi wziął ze sobą sok ze środkiem odurzającym, który najprawdopodobniej chciał podać swej ofierze.

Nie bez znaczenia może być to, że Sarbandi był byłym pracownikiem wszechwładnego Ministerstwa Wywiadu i Bezpieczeństwa Narodowego. Niektórzy wskazują, że całe postępowanie nosi znamiona ingerencji służb, które mogły mieć coś do ukrycia w tej sprawie. Jabbari twierdzi, że w śmierć Sarbandiego może być zamieszany mężczyzna, który mu towarzyszył. Liczne są głosy, że dziewczyna została po prostu wrobiona w morderstwo, a kluczowe dowody zostały albo spreparowane, albo zniszczone.

Wielu pojawiających się wątpliwości nawet nie próbowano rozwiać. 26-latka twierdzi, że ugodziła Sarbandiego w ramię - i to składanym scyzorykiem, który nosiła w torbie. Nie wyjaśniono, jak silny i zdrowy mężczyzna wykrwawił się na śmierć od tak zadanej rany. Tym bardziej, że dziewczyna utrzymuje, iż zdążyła wezwać karetkę, a Sarbandi, według wielu relacji medialnych, rzeczywiście miał wyzionąć ducha dopiero po przewiezieniu do szpitala, co dowodzi, że pomoc do niego dotarła.

Przyznanie się do winy wymuszone torturami

Dla sądu decydujące było przyznanie się oskarżonej do popełnienia morderstwa, mimo że zostało ono wymuszone torturami i szantażem. Po aresztowaniu dziewczyna przez dwa miesiące była trzymana w izolatce, bez żadnego kontaktu z rodziną czy adwokatem. Jak relacjonowała, śledczy bili ją i znęcali się nad nią psychicznie. Ostatecznie złamała się, gdy zagrozili, że zrobią krzywdę jej młodszej siostrze. Wtedy podpisała podsunięte jej gotowe zeznanie.

Według telewizji Al-Arabija nawet irańska opinia publiczna nie jest przekonana, co do winy 26-latki. Ludziom trudno uwierzyć, by młoda, wykształcona dziewczyna z dobrego domu śmiertelnie ugodziła nożem mężczyznę z innego powodu niż samoobrona. Bajkę o tym, że było to politycznie motywowane morderstwo, wymierzone w Sarbandiego jako byłego pracownika złowrogiego ministerstwa, mogą kupować tylko najnaiwniejsi.

Z drugiej strony funkcjonariusze zadbali o to, by nastawić konserwatywne społeczeństwo przeciwko oskarżonej. We wspomnianym spreparowanym przyznaniu się do winy znalazły się wątki sugerujące, że Jabbari rzekomo łączyły liczne intymne związki ze szkolnymi kolegami oraz współpracownikami, co miało przedstawić ją w złym świetle, jako kobietę rozpustną i niemoralną.

Egzekucja odroczona w ostatniej chwili

Przed kilkoma dniami wydawało się, że los 26-latki jest już przesądzony. Jej matka została oficjalnie poinformowana przez więzienne służby, że 30 października ma zgłosić się po ciało córki. Jak ujawnia telewizja Fox News, zdążyła się nawet z nią pożegnać w ostatniej rozmowie telefonicznej przed egzekucją.

- Jestem skuta kajdankami, a na zewnątrz czeka samochód, który ma mnie zabrać na miejsce wykonania wyroku - zaczęła Jabbari. - Żegnaj, kochana mamo. Wszystkie moje troski zakończą się jutro rano. Przepraszam, że nie mogę ulżyć twojemu bólowi. Bądź cierpliwa. Wierzę w życie po śmierci. Spotkamy się na tamtym świecie i już nigdy cię nie opuszczę - mówiła w ostatnich słowach.

Wykonanie wyroku wstrzymano, już po raz drugi, w ostatniej chwili, prawdopodobnie pod wpływem międzynarodowej presji, ale również nacisków ze strony samych Irańczyków. O sprawiedliwość dla Jabbari upominają się nie tylko aktywiści i organizacje broniące praw człowieka na całym świecie, ale też prominentni przedstawiciele irańskiej kultury - artyści, aktorzy, muzycy. Jak informuje CNN, do tych starań przyłączył się również ceniony irański reżyser i scenarzysta, laureat Oscara Asghar Farhadi. W otwartym liście zaapelował do rodziny ofiary, by przebaczyła dziewczynie i odstąpiła od wymierzenia kary.

- Nie można dopuścić, bo doszło do tej odrażającej egzekucji, zwłaszcza, kiedy istnieją poważne wątpliwości co do okoliczności zabójstwa - oświadczyła Hassiba Hadj Sahraoui z Amnesty International, która zajmuje się sprawami Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. - Zamiast kolejnych egzekucji, władze Iranu powinny zreformować system sprawiedliwości, który w niebezpieczny sposób opiera się na procesach niespełniających międzynarodowych standardów i przepisów gwarantujących sprawiedliwość wyroku - podkreśliła.

Jak donosi "The Telegraph", syn Sarbandiego powiedział, że odstąpi od wykonania wyroku na 26-latce tylko pod warunkiem, gdy zmieni głoszoną przez siebie wersję zdarzeń. Jego zdaniem drugi mężczyzna, który według jej zeznań był obecny na miejscu przestępstwa, mógł być jej wspólnikiem, którego tożsamości nie chce ujawnić. - Tylko kiedy wyjawi swoje prawdziwie intencje i opowie prawdę o wspólniku oraz o tym, co naprawdę tam zaszło, będziemy gotowi przyznać jej łaskę - powiedział.

Śmierć jak kromka chleba

Iran bardzo ochoczo szafuje karą śmierci, która często wykonywana jest masowo i publicznie. W rządzącej się koranicznym prawem republice sądy religijne wysyłają na stryczek nie tylko za najcięższe przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, ale również za takie przewiny jak kradzież i handel narkotykami czy nawet odstępstwo od wiary, cudzołóstwo oraz homoseksualizm. W konsekwencji Iran znajduje się na czele niechlubnego rankingu przeprowadzanych egzekucji w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Tamtejsze sądy nie oszczędzają nawet niepełnoletnich - w ostatniej dekadzie stracono w ten sposób co najmniej 42 dzieci.

Wielu liczyło, że sytuacja ulegnie poprawie po ubiegłorocznym wyborze na prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego, uznawanego na Zachodzie za polityka o umiarkowanych poglądach i zwolennika reform. Rowhani miał złagodzić oblicze irańskiego reżimu, zwłaszcza w kwestii przestrzegania praw człowieka. Nadzieje te okazały się jednak płonne, bowiem jak dowodzą aktywiści, liczba egzekucji i naruszeń wzrosła jeszcze bardziej.

Organizacje broniące praw człowieka od lat apelują do władz w Teheranie o wprowadzenie moratorium na karę śmierci. I wskazują, że ajatollahowie tak chętnie wysyłają skazanych na stryczek, bo w ten sposób chcą zastraszyć uciskane społeczeństwo. Z jednej z analiz przeprowadzonej przez Human Rights Watch jasno wynika, że liczba publicznych egzekucji wzrasta, gdy irański reżim obawia się społecznych protestów i niepokojów, na przykład w tygodniach następujących po wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

....

To wielka bohaterka . Walczyla o godnosc ludzka . Chwala !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:01, 03 Paź 2014    Temat postu:

Broniąc się przed gwałtem, ugodziła napastnika nożem. Sąd w Iranie skazał ją na karę śmierci

Rayhaneh Jabbari miała zaledwie 19 lat, gdy broniąc się przed gwałtem sięgnęła po nóż i ugodziła nim napastnika. Za ten akt samoobrony sąd skazał ją na karę śmierci. W jej sprawie jak w soczewce skupiają się wszystkie skazy irańskiego wymiaru sprawiedliwości. Wychodzi na to, że lepiej byłoby dla niej, gdyby po prostu dała się zgwałcić i siedziała cicho.

26-letnia Iranka już siedem lat przeżywa więzienne piekło, czekając na wykonanie wyroku. W kwietniu br. irański wymiar sprawiedliwości odroczył niechybną egzekucję, uginając się pod międzynarodową presją. Jabbari miała zostać ostatecznie powieszona w tym tygodniu, ale znów, prawdopodobnie pod naciskiem opinii publicznej, decyzja została w ostatniej chwili odłożona na 10 dni.

Teraz życie dziewczyny znajduje się w rękach rodziny mężczyzny, który zginął z jej rąk. Jabbari skazano na śmierć w imię obowiązującej w Iranie zasady qisas, wywodzącej się z prawa koranicznego. Oznacza ona ni mniej, ni więcej "oko za oko, ząb za ząb", czyli wyrządzenie sprawcy takiej samej krzywdy, jaką on wyrządził ofierze. Ale daje też rodzinie ofiary prawo do przebaczenia i odstąpienia od wykonania wyroku. Tak jak dwa lata temu zrobiła to Ameneh Bahrami, której historia obiegła światowe media. Zaatakowana kwasem młoda Iranka wedle zasady odwetu miała oślepić swojego oprawcę. Okazała mu jednak miłosierdzie.

Jawna niesprawiedliwość

Sprawa Rayhaneh Jabbari odbiła się głośnym echem w świecie nie tylko z powodu wymierzonej jej jawnej niesprawiedliwości. Jak w soczewce skupiają się w niej bowiem wszystkie skazy irańskiego sądownictwa.

W 2007 roku pracująca jako dekoratorka wnętrz dziewczyna została podstępnie zwabiona przez dwóch mężczyzn pod pozorem udekorowania ich biura. Na miejscu jeden z nich, Morteza Abdolali Sarbandi, próbował ją zgwałcić. Wywiązała się szamotanina, w trakcie której 19-latka w akcie samoobrony ugodziła napastnika nożem i uciekła z budynku. Według oficjalnej wersji, mężczyzna wykrwawił się później na śmierć, a Jabbari została oskarżona o morderstwo i skazana na karę śmierci przez powieszenie.

Problem w tym, że śledczy i sąd nie zrobili prawie nic, by zweryfikować wersję oskarżonej. Według obrońców praw człowieka całe postępowanie było dalekie od standardów sprawiedliwego procesu. Sędziowie nie uwierzyli w zeznania dziewczyny, bo nie miała żadnych świadków, którzy by przemówili na jej korzyść. Aktywiści twierdzą, że nie przeprowadzono jednak rzetelnego postępowania dowodowego. Wątpliwości nie wzbudził nawet potwierdzony fakt, że Sarbandi wziął ze sobą sok ze środkiem odurzającym, który najprawdopodobniej chciał podać swej ofierze.

Nie bez znaczenia może być to, że Sarbandi był byłym pracownikiem wszechwładnego Ministerstwa Wywiadu i Bezpieczeństwa Narodowego. Niektórzy wskazują, że całe postępowanie nosi znamiona ingerencji służb, które mogły mieć coś do ukrycia w tej sprawie. Jabbari twierdzi, że w śmierć Sarbandiego może być zamieszany mężczyzna, który mu towarzyszył. Liczne są głosy, że dziewczyna została po prostu wrobiona w morderstwo, a kluczowe dowody zostały albo spreparowane, albo zniszczone.

Wielu pojawiających się wątpliwości nawet nie próbowano rozwiać. 26-latka twierdzi, że ugodziła Sarbandiego w ramię - i to składanym scyzorykiem, który nosiła w torbie. Nie wyjaśniono, jak silny i zdrowy mężczyzna wykrwawił się na śmierć od tak zadanej rany. Tym bardziej, że dziewczyna utrzymuje, iż zdążyła wezwać karetkę, a Sarbandi, według wielu relacji medialnych, rzeczywiście miał wyzionąć ducha dopiero po przewiezieniu do szpitala, co dowodzi, że pomoc do niego dotarła.

Przyznanie się do winy wymuszone torturami

Dla sądu decydujące było przyznanie się oskarżonej do popełnienia morderstwa, mimo że zostało ono wymuszone torturami i szantażem. Po aresztowaniu dziewczyna przez dwa miesiące była trzymana w izolatce, bez żadnego kontaktu z rodziną czy adwokatem. Jak relacjonowała, śledczy bili ją i znęcali się nad nią psychicznie. Ostatecznie złamała się, gdy zagrozili, że zrobią krzywdę jej młodszej siostrze. Wtedy podpisała podsunięte jej gotowe zeznanie.

Według telewizji Al-Arabija nawet irańska opinia publiczna nie jest przekonana, co do winy 26-latki. Ludziom trudno uwierzyć, by młoda, wykształcona dziewczyna z dobrego domu śmiertelnie ugodziła nożem mężczyznę z innego powodu niż samoobrona. Bajkę o tym, że było to politycznie motywowane morderstwo, wymierzone w Sarbandiego jako byłego pracownika złowrogiego ministerstwa, mogą kupować tylko najnaiwniejsi.

Z drugiej strony funkcjonariusze zadbali o to, by nastawić konserwatywne społeczeństwo przeciwko oskarżonej. We wspomnianym spreparowanym przyznaniu się do winy znalazły się wątki sugerujące, że Jabbari rzekomo łączyły liczne intymne związki ze szkolnymi kolegami oraz współpracownikami, co miało przedstawić ją w złym świetle, jako kobietę rozpustną i niemoralną.

Egzekucja odroczona w ostatniej chwili

Przed kilkoma dniami wydawało się, że los 26-latki jest już przesądzony. Jej matka została oficjalnie poinformowana przez więzienne służby, że 30 października ma zgłosić się po ciało córki. Jak ujawnia telewizja Fox News, zdążyła się nawet z nią pożegnać w ostatniej rozmowie telefonicznej przed egzekucją.

- Jestem skuta kajdankami, a na zewnątrz czeka samochód, który ma mnie zabrać na miejsce wykonania wyroku - zaczęła Jabbari. - Żegnaj, kochana mamo. Wszystkie moje troski zakończą się jutro rano. Przepraszam, że nie mogę ulżyć twojemu bólowi. Bądź cierpliwa. Wierzę w życie po śmierci. Spotkamy się na tamtym świecie i już nigdy cię nie opuszczę - mówiła w ostatnich słowach.

Wykonanie wyroku wstrzymano, już po raz drugi, w ostatniej chwili, prawdopodobnie pod wpływem międzynarodowej presji, ale również nacisków ze strony samych Irańczyków. O sprawiedliwość dla Jabbari upominają się nie tylko aktywiści i organizacje broniące praw człowieka na całym świecie, ale też prominentni przedstawiciele irańskiej kultury - artyści, aktorzy, muzycy. Jak informuje CNN, do tych starań przyłączył się również ceniony irański reżyser i scenarzysta, laureat Oscara Asghar Farhadi. W otwartym liście zaapelował do rodziny ofiary, by przebaczyła dziewczynie i odstąpiła od wymierzenia kary.

- Nie można dopuścić, bo doszło do tej odrażającej egzekucji, zwłaszcza, kiedy istnieją poważne wątpliwości co do okoliczności zabójstwa - oświadczyła Hassiba Hadj Sahraoui z Amnesty International, która zajmuje się sprawami Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. - Zamiast kolejnych egzekucji, władze Iranu powinny zreformować system sprawiedliwości, który w niebezpieczny sposób opiera się na procesach niespełniających międzynarodowych standardów i przepisów gwarantujących sprawiedliwość wyroku - podkreśliła.

Jak donosi "The Telegraph", syn Sarbandiego powiedział, że odstąpi od wykonania wyroku na 26-latce tylko pod warunkiem, gdy zmieni głoszoną przez siebie wersję zdarzeń. Jego zdaniem drugi mężczyzna, który według jej zeznań był obecny na miejscu przestępstwa, mógł być jej wspólnikiem, którego tożsamości nie chce ujawnić. - Tylko kiedy wyjawi swoje prawdziwie intencje i opowie prawdę o wspólniku oraz o tym, co naprawdę tam zaszło, będziemy gotowi przyznać jej łaskę - powiedział.

Śmierć jak kromka chleba

Iran bardzo ochoczo szafuje karą śmierci, która często wykonywana jest masowo i publicznie. W rządzącej się koranicznym prawem republice sądy religijne wysyłają na stryczek nie tylko za najcięższe przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, ale również za takie przewiny jak kradzież i handel narkotykami czy nawet odstępstwo od wiary, cudzołóstwo oraz homoseksualizm. W konsekwencji Iran znajduje się na czele niechlubnego rankingu przeprowadzanych egzekucji w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Tamtejsze sądy nie oszczędzają nawet niepełnoletnich - w ostatniej dekadzie stracono w ten sposób co najmniej 42 dzieci.

Wielu liczyło, że sytuacja ulegnie poprawie po ubiegłorocznym wyborze na prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego, uznawanego na Zachodzie za polityka o umiarkowanych poglądach i zwolennika reform. Rowhani miał złagodzić oblicze irańskiego reżimu, zwłaszcza w kwestii przestrzegania praw człowieka. Nadzieje te okazały się jednak płonne, bowiem jak dowodzą aktywiści, liczba egzekucji i naruszeń wzrosła jeszcze bardziej.

Organizacje broniące praw człowieka od lat apelują do władz w Teheranie o wprowadzenie moratorium na karę śmierci. I wskazują, że ajatollahowie tak chętnie wysyłają skazanych na stryczek, bo w ten sposób chcą zastraszyć uciskane społeczeństwo. Z jednej z analiz przeprowadzonej przez Human Rights Watch jasno wynika, że liczba publicznych egzekucji wzrasta, gdy irański reżim obawia się społecznych protestów i niepokojów, na przykład w tygodniach następujących po wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

....

To wielka bohaterka . Walczyla o godnosc ludzka . Chwala !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:21, 25 Paź 2014    Temat postu:

Iran: zabiła, bo broniła się przed gwałtem. 26-latka została stracona o świcie

Mimo międzynarodowych apeli o ułaskawienie, w Iranie stracono kobietę skazaną za zabójstwo byłego pracownika służb wywiadowczych. Podczas procesu oskarżona przyznała się do winy, jednak podkreśliła, że broniła się przed próbą gwałtu.

Sąd jednak odrzucił wersję 26-letniej Rejaneh Dżabbari uznając, że dowody wskazują, że zbrodnia była wcześniej zaplanowana. Jednym z dowodów miał być fakt, że dwa dni przed morderstwem, do którego doszło w 2007 roku, Dżabbari kupiła nóż, który stał się później narzędziem zbrodni.

Irańska prokuratura podał w oświadczeniu, że wyrok wykonano, a kobieta została powieszona o świcie. Informację potwierdziła matka skazanej, zamieszczając na jednym z portali społecznościowych wpis "Odpoczywaj w pokoju".

..

To ze kupila noz moze swiadczyc ze sie bala a niekoniecznie ze planowala mord . Sady maja rozpatrywac na korzysc oskarzonego watpliwosci .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:38, 06 Mar 2016    Temat postu:

Iran: kara śmierci dla miliardera oskarżanego o malwersacje
Irański sąd skazał na karę śmierci miliardera Babaka Zandżaniego - Shutterstock

Irański sąd skazał na karę śmierci miliardera Babaka Zandżaniego oskarżanego o malwersacje finansowe - poinformowano. Poza Zandżanim najwyższy wymiar kary zasądzono wobec dwóch innych osób.

Sąd uznał oskarżonych za winnych "szerzenia korupcji" i nakazał im zwrot funduszy wyprowadzonych m.in. z jednego z państwowych koncernów naftowych. Suma, jaką są winni państwu, wynosi jedną czwartą kwoty o zdefraudowanie jakiej są oskarżani - podkreślono. Skazanym przysługuje prawo do apelacji.

- Sąd pierwszej instancji skazał trzech oskarżonych na śmierć - powiedział na konferencji prasowej rzecznik irańskiego wymiaru sprawiedliwości.

Przez lata działalności Zandżani zgromadził majątek szacowany na 10 mld dolarów. Pieniądze pozyskiwał m.in. z handlu ropą naftową za pośrednictwem sieci firm działających w wielu państwach np. w Turcji, Malezji czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Irańska prokuratura oskarżała go o zaleganie względem władz w Teheranie na sumę 2,7 mld dolarów. Kiedy go aresztowano w grudniu 2013 roku, tłumaczono, że "otrzymywał fundusze od pewnych instytucji, a także ropę naftową i inne dobra, jednak ich nie oddawał".

Agencja Reutera zwraca uwagę, że mimo ciążących na nim zarzutów Zandżani odegrał ważną rolę w negocjacjach, które doprowadziły do zniesienia embarga na eksport przez Teheran ropy naftowej.

...

To sa oszukancze pseudosady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:45, 04 Sie 2016    Temat postu:

Egzekucja 20 sunnitów w Iranie. „Zabili kobiety i dzieci”
wyślij
drukuj
do, kaien | publikacja: 04.08.2016 | aktualizacja: 13:23 wyślij
drukuj
Informację przekazał prokurator generalny Iranu (fot. Getty Images/Anadolu Agency/Contributor)
Sunnici zostali skazani za przynależność do ugrupowania terrorystycznego oskarżanego przez władze o liczne zabójstwa i zagrażanie bezpieczeństwu narodowemu. Zostali straceni przez powieszenie. Informację przekazała państwowa telewizja IRIB.

Sunnici na Bliskim Wschodzie coraz mocniejsi
– Te osoby popełniły morderstwa, zabiły kobiety i dzieci, dopuściły się zniszczeń, występowały przeciwko bezpieczeństwu narodowemu i zabiły duchownych sunnickich w regionach kurdyjskich – powiedział mediom prokurator generalny Iranu.

Ministerstwo bezpieczeństwa wewnętrznego i służb specjalnych poinformowało m.in. o 24 atakach z użyciem broni i ładunków wybuchowych. W sumie zginęło w nich 21 osób a blisko 40 zostało rannych. Według resortu, zidentyfikowano 102 członków i zwolenników ugrupowania. Niektórzy zostali zabici w starciach przez policję, a ci, których zatrzymano, zostali skazani na karę śmierci, albo więzienia.
#wieszwiecej | Polub nasPAP

...

To nie jest kraj praworzadny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:23, 07 Sie 2016    Temat postu:

Egzekucja fizyka jądrowego w Iranie. Zarzucano mu szpiegostwo na rzecz USA
wyślij
drukuj
bz, kaien | publikacja: 07.08.2016 | aktualizacja: 08:59 wyślij
drukuj
Shahram Amiri został aresztowany w 2010 r. po powrocie z USA (fot. Twitter)
Irański fizyk jądrowy został stracony w więzieniu – podaje BBC. O egzekucji poinformowała jego rodzina. Shahram Amiri był przetrzymywany w odosobnieniu od 2010 r. Uważano go za szpiega.

Iran wywiązał się z porozumienia atomowego. Sankcje zniesione
Matka Amiriego powiedziała, że przywieziono jej ciało syna. Na jego szyi był ślad po sznurze, co świadczy, że został powieszony.

Amiri został uwięziony w 2010 r., gdy wrócił z USA. Utrzymywał, że został porwany przez CIA.

Urodzony w 1977 r. Amiri zniknął w 2009 r. podczas pielgrzymki w Mekce. Po roku w sieci pojawiły się nagrania z nim w roli głównej, z których płynęły sprzeczne informacje. Z jednego wynikało, że Amerykanie go uprowadzili, z drugiego – że jest w USA z własnej, nieprzymuszonej woli.

Amiri pracował przy irańskim programie atomowym, współpracował z instytucjami rządowymi. Gdy zniknął, pojawiła się obawa, że zdradzi ściśle chronione tajemnice.

W 2010 r. Irańczyk pojawił się w ambasadzie Pakistanu w Waszyngtonie i powiedział, że chce wrócić do kraju. Po powrocie został jako szpieg wtrącony do więzienia, choć mówił, że Amerykanie przetrzymywali go siłą i torturami usiłowali zmusić do współpracy.
#wieszwiecej | Polub nas
W styczniu br. Unia Europejska i Stany Zjednoczone zniosły sankcje nałożone na Iran po tym, jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (IAEA) ogłosiła, że Teheran wywiązał się ze zobowiązań dotyczących rezygnacji z programu atomowego. BBC

...

Opętani mordują jak leci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:49, 13 Maj 2018    Temat postu:

Osiem osób skazanych na karę śmierci. "Pomagali zamachowcom w Teheranie....

Jest wyrok w głośnej sprawie w Iranie. Ośmiu mężczyzn zostało skazanych na śmierć za pomoc w zamachach na parlament oraz mauzoleum Chomeiniego w Teheranie

...

Kogo oni zabija?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:35, 30 Lis 2018    Temat postu:

Jeśli rodzina nie zbierze 130 tys. dolarów, 21-latek zostanie powieszony -...

21-letni Kurd zostanie powieszony w Iranie we wtorek, jeśli jego rodzina nie zbierze 130 tys. dolarów na tzw. wykup krwi. Do czwartku udało jej się zebrać niespełna 84 tys. dolarów. Milad Azimi został skazany za nieumyślne zabójstwo popełnione gdy miał 16 lat.

...

Szok ale dzicz!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:29, 12 Gru 2020    Temat postu:

Egzekucja przez powieszenie. Iran: Rezim zabił dziennikarza

W Iranie odbyła się egzekucja 47-letniego dziennikarza Ruhollaha Zama. Został on skazany na śmierć za nawoływanie do protestów przeciwko złej sytuacji gospodarczej w kraju w 2017 r.

...

To jest satanistyczny rezim! Agresja syjonistow nie czyni z nich aniołków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy