Tak się kończą bezmyślne demonstracje wyborców.

BRMTvonUngern

Kukiz'15 przyjmie wykluczonych posłów PO? "Nie jesteśmy zainteresowani"
Dodano dzisiaj 15:07 /45 0
/
6
/297
Konferencja prasowa Kukiz'15 / Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
– Nie jesteśmy zainteresowani przyjmowaniem posłów z innych partii – zapewnił Piotr Apel z Kukiz’15.

– My chcemy pokazać nową jakość polityki, nowy sposób uprawiania polityki kiedy to dobro państwa i obywateli jest najważniejsze. Przyjmowanie w nasze szeregi zawodowych polityków, nie licowałoby z tym co proponujemy – mówił w programie „Polityka przy kawie” Piotr Apel z Kukiz’15 pytany o to, czy w jego ugrupowaniu znajdzie się miejsce dla trzech wyrzuconych z PO posłów.

Szeregi PO opuścili Michał Kamiński, Stanisław Huskowski i Jacek Protasiewicz. Poinformował o tym w środę podczas konferencji prasowej w Sejmie rzecznik partii Jan Grabiec. Z partii wyrzucono także sekretarza regionu lubuskiego Tomasza Możejko. – Klub poselski ma być grupą bardzo elitarną i spójną. Mamy bardzo konkretne cele, które chcemy osiągnąć – dodał Apel.

Apel: nie jesteśmy zainteresowani przyjmowaniem zawodowych polityków / Żródło: TVP
Schetyna wyklucza

Decyzję w sprawie wyrzucenia czterech polityków (poza posłami wykluczony został także sekretarz regionu lubuskiego Tomasz Możejko) z partii podjęto podczas posiedzenia Zarządu Krajowego partii, którego posiedzenie odbyło się w Warszawie. Według słów rzecznika PO Jana Grabca, decyzja o wykluczeniu z partii była „niemal jednogłośna”. Powodem było "godzenie w dobre imię partii". To jednak nie koniec zmian w PO. Z funkcji dolnośląskiego komisarza postanowił bowiem zrezygnować Bogdan Zdrojewski.
/ Źródło: TVP

...

Przyjmowanie odpadow radioaktywnych bylo by szalenstwem.

BRMTvonUngern

Kukiz'15 krytykuje podwyżki w Kancelarii Premiera. "Korytko + wprowadzane tylnymi drzwiami"
Dodano dzisiaj 13:51
Beata Szydło i Beata Kempa / Źródło: Newspix.pl / PIOTR TWARDYSKO
Jakub Kulesza z ruchu Kukiz'15 na konferencji prasowej skrytykował plan podwyżek dla pracowników Kancelarii Premiera. Rozporządzenie w tej sprawie miało zostać przygotowane pod nadzorem szefowej KPRM Beaty Kempy, czeka na podpis premier Beaty Szydło.

To kolejny projekt podwyżek wynagrodzenia przygotowany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej, w drugiej połowie lipca, do Sejmu wpłynął projekt, według którego wzrosnąć miały zarobki m.in. premier Beaty Szydło, prezydenta Andrzeja Dudy czy ministrów. Projekt zakładał też przyznanie pensji pierwszej damie. Drugi projekt, który pojawił się 3 dni później, wycofywał wzór, na podstawie którego miało być wyliczane wynagrodzenie urzędników. Obydwa zostały wycofane.
Nowe wynagrodzenia dla asystentów i sekretarzy

Wszystko wskazuje na to, że takich problemów nie będzie z projektem, który pojawił się na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Podwyżki otrzymać mają asystenci: Prezesa Rady Ministrów, wiceprezesa Rady Ministrów, ministra, Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, sekretarza stanu, podsekretarza stanu, dyrektora generalnego, dyrektora biura, departamentu. Osób na takich stanowiskach jest w tej chwili 16, a ich pensje mają wynosić od 2500 zł do 6560 zł.

Podwyżki otrzymać mają też sekretarze: Prezesa Rady Ministrów, wiceprezesa Rady Ministrów, ministra, Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, sekretarza stanu, podsekretarza stanu, dyrektora generalnego, dyrektora biura, departamentu. Ich pensja ma oscylować od 2000 do 5060 zł.

Pełne rozporządzenie w sprawie zasad wynagradzania pracowników KPRM.
"Korytko plus"

– Jest to kolejna próba wprowadzania, tym razem tylnymi drzwiami, programu "Koryto +", tym razem w formie "Korytko +" – mówił Jakub Kulesza, rzecznik klubu Kukiz'15 (poseł stwierdził, że projekt dziś wchodzi w życie - tak podawała część mediów, w opublikowanym dokumencie nie ma jednak daty podpisania). Jak przypomniał, nie doszedł do skutku wcześniejszy plan podwyżek m.in. dla premier, posłów i senatorów (politycy ugrupowania Pawła Kukiza określali go mianem "Koryto +"). – Niestety, rząd postanowił wprowadzić ten program w troszeczkę mniejszej skali, tylnymi drzwiami, nie poprzez ustawę, czyli głosami Sejmu, ale poprzez rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów – mówił polityk.

Jak zaznaczył Kulesza, dla ugrupowania Kukiz'15 najbardziej bulwersująca jest skala podwyżek. – Mamy do czynienia ze zwiększeniem górnych "widełek" z 3100 złotych, do ponad 6,5 tys., co oznacza ponad 100-proc. podwyżkę. Nikt w sektorze prywatnym nie może na takie podwyżki liczyć – podkreślił poseł. Dodał, że rząd najpierw powinien zająć się zmniejszaniem liczebności rządu, a tak wysokie podwyżki są niesprawiedliwe w stosunku do pracowników sektora prywatnego.
/ Źródło: Wprost.pl

....

Pra do tej kasy jak swinie do koryta.

BRMTvonUngern

Poseł Kukiz'15 proponuje dwa dni w roku jako referendalne
Dodano dzisiaj 12:56
Marek Jakubiak / Źródło: Newspix.pl / Bartek Kosinski
Marek Jakubiak na antenie radiowej Jedynki stwierdził, że jest za tym, by ugrupowanie Kukiz'15 przekształciło się ze stowarzyszenia w partię.

Jakubiak odniósł się także do ostatniego sondażu TNS Polska, dotyczącego poparcia dla partii politycznych. Gdyby wybory odbyły się w sierpniu, ruch Kukiz'15 mógłby się spodziewać poparcia w wysokości 9 proc, co dałoby temu ugrupowaniu trzecią lokatę. Jakubiak nie chciał zdradzać szczegółów na temat najbliższych działań, ale przekonywał, że Kukiz'15 "nie interesuje wyścig na ustawy".

Polityk stwierdził, że "polska konstytucja powinna być nowoczesna i by społeczeństwo miało czynny udział w rządzeniu krajem". Ponadto zaproponował, by wybrać jeden lub dwa dni w roku jako referendalne. Jakubiak przyznał, że są wspólne elementy między jego ugrupowaniem a Prawem i Sprawiedliwością. Wymienił tu m.in. kwestię polityki historycznej i stosunek do Europy. Poseł Kukiz'15 przekonywał również, że gdyby rząd słuchał jego ugrupowania w sprawie Trybunału Konstytucyjnego "nie byłoby całego zamieszania".

/ Źródło: Radiowa Jedynka

...

Trzeba wiekszego wplywu ludzi.

BRMTvonUngern

Apel: mam nadzieję, że parę osób trafi do więzienia
grz/hlk/
2016-08-30, 08:24
- Osoby, które fałszowały dokumenty, osoby które poświadczały fałszowanie dokumentów, urzędnicy, którzy przyjmowali dokumentację, która budziła wątpliwości - mam nadzieję, że oni trafią do więzienia, a proceder zostanie zakończony - powiedział Piotr Apel z Kukiz’15 w programie "Nowy dzień z Polsat News" uzasadniając potrzebę powołania komisji sejmowej do zbadania reprywatyzacji.

Kraj
Siemoniak: racja jest po stronie Hanny...

Piotr Apel zapytany przez prowadzącego program Bartosza Kurka, co miałaby wyjaśniać komisja śledcza do spraw reprywatyzacji odpowiedział, że "wszystkie działania polityczne i te okołopolityczne".

Zwiększenie odpowiedzialności urzędników i polityków

- A która z dotychczasowych komisji coś wyjaśniła do tej pory? - zapytał Bartosz Kurek.

- To jest kwestia nakreślenia pewnej odpowiedzialności. To jest w ogóle problem polskiej polityki, że politycy i urzędnicy nigdy nie ponoszą takiej odpowiedzialności, jaka by się należała. Warto tu zaznaczyć, jak bardzo nie działa Trybunał Stanu. Przez tyle lat jestem przekonany, że każdy jest w stanie wymienić co najmniej kilku, jeśli nie kilkunastu polityków, którzy powinni przed Trybunałem Stanu stanąć, tymczasem jest pojedynczy przypadek ministra Wąsacza, którego sprawa ciągnie się zresztą już wiele, wiele lat - stwierdził Piotr Apel przypominając Emila Wąsacza, byłego ministra skarbu państwa w rządzie Jerzego Buzka, w którego sprawie w 2005 r. Sejm większością 363 głosów przyjął wniosek o postawienie go przed Trybunałem Stanu. Zarzuty obejmują niedopełnienie obowiązków przy prywatyzacji Domów Towarowych Centrum, Telekomunikacji Polskiej oraz Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Sprawa nadal się toczy.

Podkreślił, że kolejnym krokiem, jaki Kukiz’15 będzie chciało zrobić, to zwiększenie odpowiedzialności urzędników, zwiększenie odpowiedzialność polityków. - Nie tylko tzw. polityczną, ale również karną odpowiedzialność za podejmowane złe decyzje oraz skuteczniejsze badanie, dlaczego złe decyzje zostały podjęte, czy to było celowe.

"Zbadać powiązania z grupami bandytów"

- Zależy nam tym, żeby komisja śledcza zbadała powiązania pomiędzy grupami przestępczymi, tymi grupami bandytów, którzy najpierw nielegalnie lub przy naciąganiu prawa zdobywali kamienice, później "czyścili" je z mieszkańców - to jest około 40 tysięcy osób poszkodowanych, w innych miastach ta liczba jest podobna. Warto to zbadać, nazwać z imienia i nazwiska te osoby, które są to odpowiedzialne - przekonywał poseł Apel do pomysłu powołania komisji sejmowej. Przyznał też, że Kukiz’15 chce także zając się sprawą reprywatyzacji również z innych miast.

- Pan wyliczył cały zakres prac prokuratury, więc po co komisja śledcza? – zauważył Bartosz Kurek

- Tutaj dziwię się deklaracjom Platformy Obywatelskiej, która z jednej strony mówi, że prokuratura jest upolityczniona, a z drugiej strony chce wszystko oddać prokuraturze, a nie chce zbadać warstwy politycznej - powiedział Apel nawiązując do sprzeciwu Platformy Obywatelskiej wobec powołania komisji. - Myślę, że komisje śledcze mają tę cechę, że są w stanie wyprowadzić na zewnątrz i pokazać bardziej przejrzyście pracować niż prokuratura, to jest jedna z podstawowych cech komisji śledczej - przejrzystości i otwarcie na opinię publiczną. Myślę, że te sprawy są tak głęboko osadzone w polskiej polityce, że warto, by ludzie mogli zobaczyć, jak ta sprawa wygląda od środka. Żeby nie było znowu sytuacji, w której te sprawy toczą się w prokuraturze i nic z tego nie wynika, nikt nie ponosi za to odpowiedzialności.

Oddać majątek, ale nie w "bandycki sposób"

Poseł Kukiz’15 przypomniał, że wbrew twierdzeniom polityków Nowoczesnej, w Sejmie działa już zespół parlamentarny, który zajmuje się przygotowaniem nowej ustawy reprywatyzacyjnej. - Wbrew temu co mówi Nowoczesna zespól działa już od kilku miesięcy, trzech posłów Nowoczesnej jest członkami tego zespołu, a jeden z nich jest nawet wiceprzewodniczącym – zauważył Apel.

Jak stwierdził Apel, nowa ustawa reprywatyzacyjna powinna obejmować te osoby, którym został zajęty majątek w czasie trwania PRL, ale jego odzyskanie nie może odbywać się w tak "bandycki sposób, jak to ma miejsce teraz". - Ale np. poprzez zwrot jakiejś części procentu wartości majątku - powiedział Apel. Poseł jednak nie potrafił powiedzieć o jaką liczbę chodzi. - To jest kwestia wielu wyliczeń, nie podjąłby się teraz rzucenia konkretnej liczby, ale myślę, że to zbliżona liczba (do propozycji polityków PO, którzy proponują 10 proc. wartości utraconego majątku - red.). Wykluczył jednocześnie możliwość oddawania "kawałków ziemi, na których są szpitale, mieszkania komunalne". Zwracana miałaby być w postaci majątku należącego do Skarbu Państwa, do Agencji Rynku Rolnego.

Ustawa reprywatyzacyjna - podwaliny klasy średniej

Wątpliwości Bartosza Kurka, który zastanawiał się na to wziąć pieniądze poseł Apel skwitował: - Bardzo łatwa odpowiedź. To nie ma być zwracane w gotówce. To ma być zwracane w postaci majątku trwałego należącego do Skarbu Państwa.

Przyznał także, że liczy, iż dzięki ustawie reprywatyzacyjnej pomysłu Kukiz’15 uda się stworzyć zalążek klasy średniej.

Polsat News

...

Faltycznie nie moge sie doczekac kiedy ludzie wladzy zaczna trafiac do wiezien.

BRMTvonUngern

Spór o TK. „To jałowy konflikt przypominający mecz ping-ponga”
wyślij
drukuj
MNAR, kaien | publikacja: 12.09.2016 | aktualizacja: 20:30 wyślij
drukuj
Spór o TK wciąż rozpala ogromne emocje u polityków (fot. wikipedia.org)
– Prezes Kaczyński, który jest mózgiem operacji pt. Trybunał Konstytucyjny do tego zmierzał i zmierza, aby TK w żadnym momencie nie był decyzyjny. Państwo chcecie dokonać ostatecznego gwałtu na Konstytucji – mówił Paweł Olszewski (PO) komentując w „Minęła dwudziesta” kolejne zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego. – Niektóre działania prezesa Rzeplińskiego ignorują polski stan prawny, a on sam jakby postawił się poza tym systemem – ripostował Jacek Sasin (PiS). Obie strony próbował uspokajać Adam Andruszkiewicz (Kukiz'15). – To jałowy spór przypominający mecz ping-ponga. Zakończmy ten spór i zajmijmy się poważniejszymi sprawami! – deklarował.
#wieszwiecej | Polub nas„Minęła dwudziesta” TVP Info

...

Brawo trafnie! Jalowosc ,,politykierow" i medioli jest potworna. Co to za ,,problem kraju". Rzygac sie chce. Niewatpliwie klasa polityczna, medialna, prawnicza jest DO WYMIANY!

BRMTvonUngern

Gazeta Lubuska": pijany dyrektor biura poselskiego rozbił dwa samochody i uciekł
oprac.Bartosz Lewicki
8 lutego 2017, 18:13
Dyrektor biura posła Kukiz'15 Pawła Grabowskiego, Michał K. został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu i kolizję z dwoma innymi pojazdami - podaje serwis "Gazety Lubuskiej". Jak wynika z ten informacji, mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu i - jak wynika z rozmów ze świadkami - usiłował przekonać policjantów do odstąpienia od czynności.

Wszystko wydarzyło się w niedzielę 5 lutego. Dyżurny sulechowskiej policji dostał zgłoszenie od osób, którym kierujący toyotą na ul. Wiśniowej rozbił dwa samochody. Sprawca rozbicia fordów fiesty i focusa uciekł jednak z miejsca zdarzenia.

Patrole policji zaczęły natychmiast szukać sprawcy. - Kierowca toyoty został zatrzymany przez patrol policji chwilę po zdarzeniu, kilka ulic dalej - mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze nadkom. Małgorzata Stanisławska.

Pijanym kierowcą - jak wynika z ustaleń "Gazety Lubuskiej" miał być Michał K., dyrektor biura posła Pawła Grabowskiego z Opola. Mężczyzna miał odgrażać się policjantom, że spowoduje ich zwolnienie z pracy. Powoływał się na znajomość z posłem Pawłem Grabowskim z Kukiz 15.

Michał K. został zatrzymany i przewieziony na komendę. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do nawet 2 lat więzienia. Zapłaci grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł, prawo jazdy straci na czas nie krótszy niż 3 lata.

Michał K. przyznał się do postawionych mu zarzutów. Zapewnia, że naprawił już szkody, które wyrządził. Pytany o sprawę poseł Kukiz'15 w rozmowie z "Gazetą Lubuską" zapewnia, że Michał K. zostanie zwolniony z pracy na stanowisku dyrektora biura poselskiego.
Gazeta Lubuska

...

Idiota. Na tyle jeszcze media sa niezalezne aby takie numery nie uchodzily.