Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Sprzątanie kaczystowskiego syfu !!!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:43, 24 Maj 2010    Temat postu: Sprzątanie kaczystowskiego syfu !!!

Wyrok uchylony

Sąd I instancji ma ponownie osądzić Piotra R. i Andrzeja K., oskarżonych o płatną protekcję . Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek Ryby uchylił wyroki skazujące obu podsądnych. Uzasadnienie wyroku utajniono.
Sprawa - która latem 2007 r. zakończyła rządy koalicji PiS-Samoobrona-LPR - będzie ponownie rozpatrywana przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. W sierpniu 2009 r. skazał on Rybę na 2,5 roku więzienia, a Andrzeja K. na grzywnę.

- Polska stosunkowo młoda demokracja zdawała dziś poprawkowy egzamin dojrzałości i po tym, co usłyszeliśmy, można powiedzieć, że ten egzamin zdała: jest duża szansa na to, że poznamy, jakie są granice legalności działania służb specjalnych - powiedział po wyroku adwokat Piotra R. mec. Wojciech Wiza. Dodał, że "istnieje poważne zadanie dla sądów, by określiły, co służbom specjalnym wolno, a na co z całą pewnością nie możemy pozwolić".

- Szkoda, że nie możemy państwu przytoczyć argumentacji sądu, bo była ona miażdżąca i dla prokuratora, który tutaj czerwony na twarzy przemykał, i dla sędzi Radlińskiej (która orzekała w I instancji ) - oświadczył reporterom sam Piotr R.. - Myślę, że oni spokojnie dziś spać nie będą, a ja cieszę się, że będę miał szansę opowiedzieć o aferze gruntowej swoimi słowami, bo takiej szansy mi nie dano w I instancji - dodał. Prokurator nie skomentował wyroku.

Sąd uznał, że także sprawa K. musi być ponownie zbadana, choć on nie apelował. - To też pokazuje zakres tego wyroku - podkreślił mec. Wiza.

Oskarżeni: b. dziennikarz TVP, związany potem z Samoobroną Piotr R., i K., rekomendowany przez PiS na wiceprezesa telekomunikacyjnej firmy Dialog, zostali uznani w 2009 r. za winnych płatnej protekcji, czyli powoływania się na wpływy w kierowanym przez Andrzeja Leppera resorcie rolnictwa i podjęcia się za 6 mln zł łapówki (zredukowanych potem do 2,7 mln zł) załatwienia w ministerstwie odrolnienia 40 ha ziemi na Mazurach. Oferta łapówki okazała się prowokacją CBA, w wyniku której Ryba i K. zostali zatrzymani i aresztowani. "W kręgu podejrzenia" - jak mówił latem 2007 r. ówczesny premier Jarosław Kaczyński - znalazł się też Lepper, którego w związku z tym usunięto z rządu.

Od wyroku odwołała się tylko obrona Piotra R., wnosząc o uchylenie skazania. Adwokat Andrzeja K. pogodził się z wyrokiem. Rozprawa apelacyjna przed tygodniem trwała trzy godziny. Prokuratura była za utrzymaniem wyroku. Sąd utajnił zarówno rozprawę, jak i uzasadnienie wyroku, bo - jak uzasadniała sędzia Agnieszka Zakrzewska - istniała obawa ujawnienia okoliczności stanowiących tajemnicę państwową.

Z akt sprawy i apelacji obrońców wynikało, że chodziło im o to, by zbadać sam początek "afery gruntowej", czyli okoliczności, od których rozpoczęła się akcja CBA w resorcie rolnictwa. Sąd miałby więc ocenić, w jaki sposób CBA powzięła wiadomość o zamiarze popełnienia przestępstwa przez oskarżonych.

Kwestia legalności akcji CBA w resorcie rolnictwa była podstawowym argumentem obrony w apelacji. Adwokaci podkreślali, że w zeszłym roku prokuratura w Rzeszowie uznała akcję za nielegalną i przedstawiła w tej sprawie zarzuty b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu (Piotr R. ma w tym śledztwie status pokrzywdzonego). Według prokuratury, sprawa legalności akcji jest bez znaczenia dla oceny prawnej działania tych dwóch oskarżonych.

Sąd I instancji skazując oskarżonych za płatną protekcję podkreślił, że nie badał legalności akcji CBA, a jedynie uznał, że Biuro miało podstawy do wszczęcia operacji specjalnej, bo były "wiarygodne informacje", że oskarżeni chcą popełnić przestępstwo. Tak sformułowała to sędzia Dorota Radlińska w pisemnym uzasadnieniu wyroku. By zaś uznać, że doszło do płatnej protekcji - czyli powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych lub samorządowych i oferować załatwienie sprawy, nie trzeba ani mieć tych wpływów w rzeczywistości, ani załatwić sprawy - karalne jest samo powoływanie się.

Prokuratura w I instancji żądała kary 4 lat więzienia dla Piotra R., oskarżonego o to, że pozostając w kontakcie z urzędnikami ministerstwa (w tym z Lepperem i wiceministrem Maciejem Jabłońskim) dopytywał o losy sprawy i przekazywał Andrzejowi K. uwagi ministerstwa. Dla Andrzeja K., który negocjował z podstawionym jako kontrahent agentem CBA - za to, że od początku się przyznawał i złożył obszerne wyjaśnienia - oskarżenie chciało kary grzywny, która pozwoli mu pozostać na wolności.

W ciągu całego procesu i w mowach końcowych obrońcy kwestionowali uprawnienia CBA, by rozpocząć operację specjalną przeciwko oskarżonym. Prawo mówi, że aby ją rozpocząć i wystąpić do Prokuratora Generalnego oraz sądu o zgodę na taką akcję, trzeba mieć "wiarygodną informację" o popełnieniu przestępstwa lub zamiarze jego popełnienia. Zdaniem obrony, to CBA "kusiło" oskarżonych, co mogło być nawet uznane za podżeganie do przestępstwa.

Sąd I instancji podkreślił, że to skazany Andrzej K. po tym, jak latem 2006 r. poznał się z Rybą, jako pierwszy opowiadał dolnośląskim biznesmenom, że dzięki swoim znajomościom w resorcie rolnictwa może tam załatwić dowolną sprawę. Mając właśnie takie wiadomości, CBA podjęło decyzję o rozpoczęciu akcji specjalnej: agent Biura, udając biznesmena, zgłosił się do Andrzeja K. jako zainteresowany załatwieniem odrolnienia ziemi na Mazurach. K. początkowo żądał łapówki 6 mln zł, a potem oświadczył, że może "zejść z ceny" do 2,7 mln zł.

Inna grupa zarzutów obrony dotyczyła legalności działań CBA, które - na potrzeby operacji z odrolnieniem - sfabrykowało komplet dokumentów, opatrując je pieczęciami gminy Mrągowo. Dokumenty te przedłożono Andrzejowi K. i Piotrowi R. do "przepchnięcia" przez ministerstwo, w celu doprowadzenia do wydania decyzji administracyjnej zmieniającej przeznaczenie 40 ha ziemi we wsi Muntowo. Zdaniem adwokatów, takie dowody są nielegalne - co w terminologii innych systemów prawnych nosi nazwę "owoców z zatrutego drzewa", z których sąd nie może korzystać. W Polsce taki zakaz nie istnieje. Sąd I instancji nie zakwestionował tych dowodów. Uznał, że nie można podważać legalności operacji CBA, ponieważ odbywała się ona za zgodą Prokuratora Generalnego i sądu.

>>>>>


ODPOWIEDZIALNI ZA TEN WYROK CHOWALI SIE Z TWARZAMI CZERWONYMI JAK BURAKI!

W ogole jest to zenujace ze sadownictwo nie potrafi sobie poradzic z tak debilna prowokacja jak korumpowanie odrolnienia ktore nie zalezy od urzednikow!Rownie dobrze PiSowcy z CBA mogli korumpowac w kwestii pozwolen na przechodzenie przez pasy na jezdni.Zamiast wydac wyrok i zakonczyc sprawe w tydzien to LATA DOCHODZEN jakby o jaks filozofie chodzilo.GROTESKA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:04, 22 Lip 2010    Temat postu:

Dzis przed komisja Ryba czyli ten ktorego cba przymuszalo do obciazania Leppera.W koncu zgodzil sie na udzial w prowokacji ktora miala przykryc afere z Lipcem.Oczywiscie jest on mocno zmaltretowany i zastraszony po takich przejsciach.Najlepiej po prostu aby mowil prawde nie kombinujc ze strachu co ONI z nim moga zrobic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy