Prawdziwi Finowie triumfują ! Wychodzą z euro ?? !!

BRMTvonUngern

Finlandia: niespodziewany wynik populistów w wyborach

Współrządząca liberalno-konserwatywna partia, Koalicja Narodowa, zwyciężyła w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Finlandii zdobywając 20,4 proc. głosów - wynika z rezultatów głosowania ze 100 proc. komisji.

Druga jest opozycyjna Fińska Partia Socjaldemokratyczna - 19,1 proc. Trzeci wynik - 19 proc. niespodziewanie uzyskała populistyczna i eurosceptyczna partia Prawdziwi Finowie, co może mieć wpływ na przyszły rząd.

Dopiero na czwartym miejscu jest partia premier Mari Kiviniemi, Centrum Finlandii - 15,8 proc.

Różnice poparcia dla największych ugrupowań są niewielkie, a fińskich polityków czekają trudne negocjacje w sprawie utworzenia koalicji.

!!!!!!

PRAWDZIWI FINOWIE 19 % ??? PRZELOM ??? CZYZBY FINOWIE WRACALI DO SWOJEJ TOZSAMOSCI ? ZNOW SA FINAMI A NIE EURO-PEJCZYKAMI ???
TO CO WYCHODZA Z EURO ? ! :O)))))

BRMTvonUngern

Prawdziwi Finowie mają problem przez Portugalię

Prawdziwi Finowie wycofuje się z rozmów o utworzeniu nowego rządu Finlandii - poinformował lider ugrupowania Timo Soini. Jako powód podał sprzeciw Prawdziwych Finów wobec zgody głównych partii na pomoc finansową dla Portugalii.

- Nie weźmiemy udziału w rządowych negocjacjach z uwagi na ich (partii) stanowisko. Punkty widzenia są tak różne i nie przystają do siebie - powiedział Soini, charyzmatyczny przywódca Prawdziwych Finów, którzy zajęli trzecie miejsce w niedawnych wyborach parlamentarnych.

Kandydat na premiera Jyrki Katainen powiedział w środę, że jego ugrupowanie, Koalicja Narodowa, porozumiało się z Fińską Partią Socjaldemokratyczną w sprawie udziału Finlandii w planie pomocowym UE i MFW dla Portugalii. Zgodę na ten plan dały też mniejsze ugrupowania parlamentarne i wsparcie Prawdziwych Finów nie było potrzebne.

Zgoda Finlandii na udzielnie pomocy Portugalii jest kluczowa, gdyż jest to jeden z sześciu krajów strefy euro cieszących się najwyższą oceną agencji ratingowych.

W rezultacie przeprowadzonych 17 kwietnia wyborów w Finlandii Koalicja Narodowa ma w 200-osobowym parlamencie 44 mandaty, socjaldemokraci 42 mandaty, a Prawdziwi Finowie - 39. Partia Centrum Finlandii dotychczasowej premier Mari Kiviniemi zajęła dopiero czwarte miejsce z 35 mandatami.

>>>>>>

Brawo ! Nie ma co sie brudzic szemarnymi koalicjami z nieprawdziwymi Finami... Po co ? Dla stolkow ? To smieszne ! Nie mozna sie zredukowac do poziomu dietetycznego . Skoro walczymy o Prawdziwą Finlandię to trzeba trzymac sie zasad ! Ludzie nie sa jeszcze gotowi na Prawdziwych Finów... Ale jak bedzie coraz gorzej, jak euro jeszcze bardziej zniszczy gospodarke to poparcie Prawdziwych Finów bedzie rosnac a nieprawdziwych spadac ... I wtedy moze nadejsc czas dzialania... Dzis JESZCZE NIE CZAS !
Umiejetnosc POWSTRZYMANIA sie od stolkow jest sprawdzianem czy czlowiek nadaje sie do rzadzenia... Jesli wszystko zrobi dla stolkow to jest nakomanem cpunem i degeneratem... Tacy zreszta dominuja od Libii po Bruksele . Nie moga oderwac sie od stolkow. Jesli Finalndia ma byc prawdziwa to trzeba zupelnie odmiennych zasad ! A wiec brawo za wiernosc zasadom ! :O)))

Timo Soini (po lewej)

BRMTvonUngern

Partia Prawdziwi Finowie ma rekordowe poparcie !!!!

Aż 22,4 proc. Finów popiera populistyczną partię Prawdziwi Finowie - wynika z opublikowanego sondażu ośrodka badawczego Taloustutkimus. To rekordowe poparcie dla ugrupowania, które po kwietniowych wyborach jest trzecią siłą w fińskim parlamencie.

Najnowszy sondaż, w którym Prawdziwi Finowie uzyskali aż 22,4 proc., najwięcej wśród wszystkich ugrupowań w Finlandii, pokazuje, że pozostanie w opozycji może przysporzyć im jeszcze więcej zwolenników. - To ugrupowanie krytyki, jego charyzmatyczny przywódca Timo Soini dobrze czuje się w takiej roli. Z pewnością to będzie silna opozycja, która będzie miała wpływ na fińską debatę o polityce zagranicznej czy Unii Europejskiej - twierdzi Teija Tiilikainen, dyrektor Fińskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Jak przypuszcza, prawdopodobnie rząd utworzy Koalicja Narodowa z Fińską Partią Socjaldemokratyczną przy wsparciu mniejszych partii. - W takiej sytuacji może się zdarzyć, że jedyną partią opozycyjną w parlamencie poza Prawdziwymi Finami będzie Partia Centrum, która dotychczas współrządziła i jest postrzegana jako element starego porządku. Prawdziwi Finowie będą chcieli pokazać, że są jedyną słuszną opozycją - uważa Tiilikainen.

W sondażu ośrodka Taloustutkimus Koalicja Narodowa otrzymała 20,6 proc., Fińska Partia Socjaldemokratyczna 18,6 proc., a Partia Centrum 14,4 proc.

W rezultacie przeprowadzonych 17 kwietnia wyborów Koalicja Narodowa ma w 200-osobowym parlamencie 44 mandaty, socjaldemokraci 42 mandaty, a Prawdziwi Finowie - 39. Partia Centrum Finlandii dotychczasowej premier Mari Kiviniemi zajęła dopiero czwarte miejsce z 35 mandatami.

>>>>>>

No i brawo ! Nie polaszczyli sie na stolki utrzymuja zasady i juz sa pierwsza sila w kraju ! Teraz trzeba poczekac jak jeszcze Bruksela zrujnuje bardziej Finlandie... Wtedy poparcie jeszcze wzrosnie ! Niestety absurdalna milosc do Brukseli wymaga kuracji... A to boli ! Trzeba zachowywac spokoj i odpowiedzialnosc a nie pchac sie na stolki za wszelka cene (placona przez kraj oczywiscie ! )

BRMTvonUngern

Wybory w Finlandii. Frekwencja wyniesie ponad 74 proc.?

Dziś w godzinach popołudniowych ponad połowa uprawnionych oddała głos w wyborach prezydenckich w Finlandii. Według sondaży, faworytem jest kandydat współrządzącej Finlandią konserwatywnej partii Koalicja Narodowa, Sauli Niinistoe.

Ponad 1,3 mln Finów (32,7 proc.) zagłosowało przedterminowo. Na tej podstawie szacuje się, że frekwencja wyniesie 74 proc. lub będzie większa. W niedzielę głosowanie przebiega bez zakłóceń. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 20 czasu miejscowego. Jeśli żaden z ośmiu kandydatów nie uzyska więcej niż 50 proc. głosów, co jest spodziewane, 5 lutego dojdzie do dogrywki między dwoma politykami o najwyższym poparciu w pierwszej turze.

Pretendenci do urzędu prezydenta mają przydzielone numery od 2 do 9, nikt nie ma jedynki, gdyż cyfra ta za bardzo podobna jest do siódemki. Aby głos był ważny, wyborca musi na karcie do głosowania w oznaczonym miejscu wpisać numer swojego kandydata.

Faworytem w wyborach jest polityk współrządzącej Finlandią konserwatywnej partii Koalicja Narodowa, Sauli Niinistoe. W ostatnim sondażu opublikowanym przez fińskiego nadawcę publicznego YLE Niinistoe cieszył się poparciem 29 proc. ankietowanych.

Prawdopodobnie jego konkurentem w drugiej turze wyborów będzie kandydat Zielonej Unii (Zieloni) Pekka Haavisto, który w sondażu dla YLE otrzymał 12 proc. głosów. Trzeci w sondażu (10 proc.) jest kandydat będącej dziś w opozycji wobec rządu partii Centrum Finlandii Paavo Vaeyrynen.

Kolejne miejsca w ankiecie zajęli: Timo Soini (6 proc.), przewodniczący Partii Finów (poprzednia nazwa to Prawdziwi Finowie - PAP), były premier i kandydat Fińskiej Partii Socjaldemokratycznej Paavo Lipponen (5 proc.), Paavo Arhinmaeki ze Związku Lewicowego (4 proc.), Eva Biaudet ze Szwedzkiej Partii Ludowej (2 proc.) oraz Sari Essayah z Chrześcijańskich Demokratów (2 proc.).

Prezydent w Finlandii nie ma dużej władzy, musi działać w porozumieniu z rządem, ale w jego kompetencjach jest polityka zagraniczna oraz bezpieczeństwo i obronność.

Zwycięstwo kandydata Koalicji Narodowej może wzmocnić pozycję wywodzącego się z tej samej partii premiera Finlandii Jyrkiego Katainena, który stoi na czele trudnej koalicji z pięcioma innymi ugrupowaniami, w tym lewicą. Finowie po raz czwarty wybierają prezydenta w wyborach bezpośrednich. Od dwóch kadencji (12 lat) prezydentem Finlandii jest ustępująca w tym roku przedstawicielka Socjaldemokracji Tarja Halonen.

>>>>

Nas interesuja tylko Prawdziwi inowie jedyna sensowna partia . Reszta to teatrzyk dla glupich . Jedna partaia o takim samym programie ale podzielona aby macic ludziom w glowach . Taki cyrk pseudodemokracji ktory jest i u nas...

BRMTvonUngern

Finlandia przygotowuje się na rozpad eurolandu

Europejscy przywódcy muszą przygotować się na zbliżający się rozpad strefy euro - powiedział szef fińskiego MSZ Erkki Tuomioja, cytowany w piątek przez dziennik "Daily Telegraph". Dodał, że fińscy urzędnicy opracowali plan operacyjny na każdą ewentualność.

Wypowiedź fińskiego, doświadczonego polityka z jednego z czterech krajów strefy euro o ratingu na poziomie potrójnego "A" bagatelizował w piątek rzecznik Komisji Europejskiej, sugerując, że z Finlandii dochodzą różne, czasem sprzeczne stwierdzenia.

- Jeśli chodzi o stanowisko KE, to uważamy euro za nieodwracalne. Podczas ostatniego szczytu UE odnotowaliśmy determinację liderów wszystkich europejskich krajów, włącznie z Finlandią, by zrobić wszystko, aby zachować euro - powiedział podczas codziennej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Olivier Bailly.

Zapewnił, że Komisja nie pracuje nad żadnym planem rozpadu euro, ani nad planem, który pozostawiłby jakiś kraj poza strefą euro. - Jeśli inni chcą pracować nad odmiennym scenariuszem, to ich sprawa - podkreślił rzecznik.

W rozmowie z brytyjskim dziennikiem minister spraw zagranicznych Finlandii powiedział, że nie ma żadnych zasad wychodzenia ze strefy euro, ale to tylko kwestia czasu. - Południe lub północ będą musiały się odłączyć, ponieważ te ograniczenia walutowe uprzykrzają życie milionom ludzi i niszczą przyszłość Europy - ocenił Erkki Tuomioja. - Jeśli będziemy iść tą drogą, zabraknie nam pieniędzy. Ale nikt w Europie nie chce jako pierwszy wyjść ze strefy euro i wziąć odpowiedzialności - dodał.

Tuomioja stwierdził nawet, że rozpad eurolandu mógłby umocnić Unię Europejską.

- To nie jest coś, czego ktokolwiek w Finlandii - nawet (eurosceptyczni - PAP) Prawdziwi Finowie - broni, nie mówiąc o rządzie. Ale musimy być przygotowani. Rozpad strefy euro nie oznacza końca Unii Europejskiej. Mógłby doprowadzić do lepszego funkcjonowania UE - ocenił Tuomioja.

Finlandia, która mogłaby wykorzystać prawo weta do zablokowania nowych środków ratunkowych, nalega na gwarancje ze strony Grecji i Hiszpanii w zamian za pożyczki pomocowe.(PAP)

>>>>

Czekamy na Prawdziwych Finów !

BRMTvonUngern

Finlandię czekają kłopoty

Finlandia otrzymała ostrzeżenie z powodu rosnącego zadłużenia. Komisarz Komisji Europejskiej do spraw gospodarczych i walutowych Fin, Olli Rehn powiedział, że Helsinki muszą zrobić wszystko, by zmniejszyć zadłużenie, które osiągnęło alarmujący poziom.

Według niego władze Finlandii powinny rozpocząć przegląd systemu wynagrodzeń oraz przeprowadzić reformę systemu emerytalnego, tak ja to zrobiło już wiele państw unijnych.

Oli Rehn zarzucił rządowi fińskiemu, że mimo zapowiedzi nie zrealizował programu stabilizacji finansów. Ostrzegł, że w przyszłym roku dług publiczny osiągnie 55 procent PKB, a w perspektywie pięciu lat dojdzie do 60 procent.

Komisarz UE uważa, że Finlandia musi zwiększyć eksport i doprowadzić do większej efektywności systemu zabezpieczeń społecznych.

Decyzje w tych sprawach należy podejmować jak najszybciej, gdy istnieje jeszcze pewne pole manewru, a nie wtedy gdy jest się przypartym do ściany - oświadczył komisarz Rehn.

....

Nadchodzi czas na zaglade Finladii . Polaczenie euro i zaciskania pasa wycwiczone na Grecji zacisnie sie na Finach . Nie dal im rady Stalin da rade Brusela !

BRMTvonUngern

Finlandia: gospodarcza recesja

Gospodarka fińska jest nadal w stanie recesji. Mówią o tym dane ogłoszone dzisiaj w Helsinkach przez Centralę Statystyczną, odpowiednik polskiego GUS-u.

Gospodarka fińska jest nadal w stanie recesji. Mówią o tym dane ogłoszone dzisiaj w Helsinkach przez Centralę Statystyczną, odpowiednik polskiego GUS-u. Wedle wstępnych przewidywań obecny, drugi kwartał roku zakończy się dalszym zmniejszeniem produktu narodowego brutto o 0,1 % w stosunku kwartału pierwszego. A w stosunku do tego samego kwartału roku ubiegłego spadek ten będzie wynosił już 2,1%.

>>>>

Korzysci z euro szalone !

BRMTvonUngern

Finlandia odczuwa skutki kryzysu

W miarę jak strefa euro dochodzi do siebie po najgorszym kryzysie w historii unii walutowej, w kraju o najwyższym w strefie ratingu, który był głównym orędownikiem wprowadzenia programu oszczędnościowego, maleje liczba miejsc pracy i rośnie zadłużenie.

Trudności, przed jakimi stoi Finlandia - ze stabilnym ratingiem AAA - są "poważne", powiedziała 10 stycznia w Helsinkach fińska minister finansów Jutta Urpilainen. "Chciałabym móc obiecać, że kryzys strefy euro skończy się w tym roku, że zakończone zostaną strukturalne zmiany w przemyśle, a rządowe zadłużenie przestanie rosnąć. Niestety, nie mogę".

Finlandia, która ma najwyższy rating w strefie euro od czasu, kiedy agencja Moody's Investors Service obniżyła w 2012 roku prognozy dla Niemiec, jest "pogrążona w kryzysie", powiedział w ubiegłym tygodniu noblista Paul Krugman podczas podróży po krajach skandynawskich. Winą obarcza rząd premiera Jyrki Katainena i wprowadzoną przez niego politykę oszczędnościową, która spowodowała spadek popytu i nie wpłynęła na zmniejszenie rządowego zadłużenia.

Sytuacja Finlandii zwiększa wątpliwości dotyczące korzyści z polityki koncentrującej się na zmniejszeniu zadłużenia, kiedy w kraju maleje liczba miejsc pracy. Kraj jest jednym z ośmiu państw strefy euro, który odnotował w 2012 i 2013 roku spadek produktu krajowego brutto, jak podaje Komisja Europejska. Według szacunków Eurostat stopa bezrobocia w strefie euro pozostaje na rekordowo wysokim poziomie 12,1 procent, a wśród młodych ludzi wyniosła w listopadzie 24,2 procent.

Teraz koalicja sześciu partii premiera Katainena informuje, że krajowi grozi niedotrzymanie limitów zadłużenia Unii Europejskiej wynoszących 60 procent produktu krajowego brutto. Według szacunków fińskiego urzędu statystycznego w listopadzie bezrobocie wzrosło do 7,9 procent z 7,4 procent miesiąc wcześniej. Wskaźnik dotyczący produktu krajowego brutto spadł w październiku o 0,6 procent w ujęciu rocznym.

- Finlandia jest poważnie pogrążona w kryzysie - powiedział Krugman, który kwestionuje korzyści z odstąpienia od niezależnej polityki monetarnej na rzecz członkostwa w strefie euro.

Gospodarka kraju stoi w tyle za skandynawskimi sąsiadami Szwecją i Norwegią, opierającymi gospodarkę na eksporcie, które zdecydowały się na pozostanie poza strefą euro. Szwecja czerpie korzyści z popytu w kraju, a Norwegię chroni największy na świecie państwowy fundusz majątkowy z inwestycjami w wysokości 820 miliardów dolarów uzyskanych z dochodów z ropy i gazu. I choć norweska gospodarka spowolniła w ubiegłym roku, to prognozowany na ten rok trzyprocentowy wzrost produkcji znacznie przewyższa 1,3-procentowy wzrost dla Finlandii, jak podaje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Według Organizacji Szwecja odnotuje wzrost na poziomie 2,3 procent.

Szwedzki premier Fredrik Reinfeldt powiedział w ubiegłym tygodniu, że największa skandynawska gospodarka nabiera rozpędu, a po obniżeniu podatków i zwiększeniu wydatków w celu przyspieszenia wzrostu, nie ma potrzeby wprowadzania dalszych bodźców.

Cięcia budżetowe rządu Katainena zbiegły się w czasie ze spadkami w największych sektorach fińskiej gospodarki. Nokia, niegdyś pokazowy przykład fińskiej wynalazczości, zakończyła okres trwających latami strat sprzedając w 2013 roku Microsoftowi swój sztandarowy produkt telefonię komórkową, ponieważ kraj przegrał na polu rozwoju technologii.

Inny kluczowy sektor zapewniający miejsca pracy - przemysł leśny - zaczął mieć problemy, ponieważ zamykane są papiernie, a książki i magazyny są wypierane przez media elektroniczne. To spowodowało, że dwaj najwięksi europejscy producenci papieru, firmy Stora Enso i UPM-Kymmene, żeby przetrwać zaczęły zwalniać ludzi.

- Finlandzka baza przemysłowa, to znaczy sektory eksportujące towary i usługi, jest znacznie bardziej ograniczona niż szwedzka - powiedział Katainen w wywiadzie udzielonym rozgłośni YLE Radio Suomi. - Kiedy recesja uderza w jakiś sektor, wpływ na Finlandię jest ogromny, podczas gdy Szwecja może rekompensować straty dzięki wzrostowi w innych sektorach. Mamy w kraju problem strukturalny, który powinniśmy być w stanie rozwiązać.

Finlandia ma do odrobienia co najmniej pięcioletnie straty w stosunku do Hiszpanii i Portugalii, jeśli chodzi o wyrównanie płac w stosunku do wydajności, ponieważ słabiej niż w Europie południowej zwiększa eksport, poinformował w sierpniu fiński ekonomiczny instytut badawczy ETLA.

- Od czasu przyjęcia euro koszty pracy w Finlandii wzrosły najwyżej wśród wszystkich państw członkowskich - powiedział 11 stycznia szef rady nadzorczej Nordea Bank Bjoern Wahlroos w wywiadzie dla stacji YLE TV1. - Naprawdę trudno jest wyeksportować fińską pracę.

Rząd wprowadzi w marcu "dalsze środki oszczędnościowe oznaczające ograniczenie wydatków i niewykluczone, że również wzrost niektórych podatków" i spodziewa się "szybkiego wpływu tych kroków na wzrost gospodarczy" powiedział w niedzielę Katainen. Jego rząd spotka się w poniedziałek na posiedzeniu w celu omówienia strategii w reakcji na problemy gospodarcze. Z rządowego oświadczenia wynika, że podczas spotkania nie zapadną żadne decyzje.

Finlandia przyjęła w ubiegłym roku plan za 9 miliardów euro (12,3 miliardów dolarów) obejmujący strukturalne środki mające na celu ograniczenie kosztów wynikających ze starzenia się społeczeństwa. Pakiet składa się z różnych środków, które będą stopniowo przedstawiane parlamentowi. Nad niektórymi z nich, na przykład dotyczącymi zmian w instytucjach wypłacających emerytury i ośrodkach służby zdrowia, wciąż trwają prace.

- Obecne fińskie kłopoty z konkurencyjnością nie zostaną rozwiązane przez rozstrzygnięcie problemów emerytalnych, muszą zostać rozwiązane tu i teraz, w ciągu najbliższego roku lub dwóch - powiedział Wahlroos, który jest też szefem rady nadzorczej UPM-Kymmene i firmy ubezpieczeniowej Sampo; wykłada też ekonomię na uczelni Hanken w Helsinkach. - Najpilniejsze jest stworzenie konkurencyjności. Nie zrobi się tego przez zwiększenie wydatków publicznych, ale można osiągnąć efekt obniżając niektóre podatki, ponieważ to przyciągnie do kraju inwestorów.

Sytuacja ekonomiczna Finlandii zmusiła polityków do zrewidowania polityki dotyczącej opieki społecznej. I choć Urpilainen twierdzi, że jej Socjaldemokratyczna Partia Finlandii zdecydowała się bronić praw Finów do państwowych zasiłków, to jednocześnie uważa, że kraj "musi znaleźć rozwiązania problemów z opieką społeczną i zdecydować, jaki rodzaj państwa opiekuńczego jest w przyszłości możliwy".

- Wpływ mają globalizacja i międzynarodowy podział pracy, a także postęp technologiczny i rosnąca automatyzacja - powiedziała Urpilainen. - A to wyzwania dla fińskiego rynku pracy.

Kati Pohjanpalo

>>>

Strefa euro ,,wychodzi na prosta" ... PIONOWĄ W PRZEPAŚĆ :O)))

BRMTvonUngern · Wysłany: Pon 20:22, 10 Mar 2014 Temat postu:

Finlandia: niedobre informacje gospodarcze

Pesymistyczne wiadomości ekonomiczne z Finlandii. Produkcja przemysłowa kraju już od ponad roku się zmniejsza. Według najnowszych danych, tylko w styczniu skurczyła się ona o siedem i pół procent, w porównaniu z pierwszym miesiącem roku poprzedniego.

Oficjalne liczby ogłosiła Centrala Statystyczna, będąca odpowiednikiem naszego Głównego Urzędu Statystycznego. Dane świadczą o tym, że fińska gospodarka, nastawiona głownie na eksport, zbliża się do przepaści.

Wartość fińskiego eksportu w styczniu zmniejszyła się o dziewięć procent i wyniosła cztery i niecałe pół miliarda euro. Natomiast import zbliżył się do niemal pięciu miliardów. Perspektywy na zmiany tego położenia, w ocenie fińskich mediów, są też nie najlepsze.

Przede wszystkim, dlatego, że głównym odbiorca fińskiego eksportu towarów i usług jest Rosja, której gospodarka wyraźnie wkracza w fazę poważnych perturbacji. Konflikt ukraiński na pewno nie wpłynie na poprawę sytuacji, a może ją tylko pogorszyć.

>>>

Spijaja korzysci z euro .

BRMTvonUngern

Fiński parlament zgodził się na elektrownię jądrową z udziałem Rosjan

Parlament Finlandii przyjął w piątek w głosowaniu nowelizację tzw. decyzji zasadniczej w sprawie budowy elektrowni jądrowej Hahnikivi. Decyzja oznacza zezwolenie na mniejszościowy udział Rosjan w tej inwestycji, ale wejdzie do niej też koncern Fortum.

W Finlandii inwestycja jak budowa bloków jądrowych musi zdobyć polityczną zgodę w formie decyzji zasadniczej (Decision-in-Principle - DiP), którą przyjmuje parlament na wniosek rządu.

Prowadząca projekt Hahnikivi spółka Fennovoima miała taką decyzję, jednak przed rokiem podpisała z rosyjskim Rosatomem kontrakt na budowę elektrowni, przewidujący 34 proc. udział Rosjan w przedsięwzięciu. W związku z tym należało zmodyfikować i przegłosować DiP, co nastąpiło w piątek stosunkiem głosów 115 za do 74 przeciw.

Nowa decyzja zasadnicza nakazuje, by krajowy udział w projekcie wynosił co najmniej 60 proc. w momencie gdy Fennovoima wystąpi o licencję i pozwolenie na budowę, co planuje się na połowę 2015 r. W tech chwili jednak Fennovoima skupia ok. 55 proc. kapitału spółki, ok. 10 proc. pozostaje nieobsadzone. Jednak we wtorek kontrolowany przez państwo fiński koncern energetyczny Fortum ogłosił, że jest zainteresowany przejęciem do 15 proc. udziałów.

W zamian jednak Fortum przejmie od Rosjan hydroenergetyczną część rosyjskiej firmy TGC-1, w której ma udziały wspólnie z jedną z filii Gazpromu. W dodatku Finowie przejmą aktywa hydroenergetyczne razem z Rosatomem i będą mieli w tej spółce 75 proc. udziałów. Jak podkreślił prezes fińskiego koncernu Tapio Kuula, Fortum ma ponad 50-letnie doświadczenia w Rosji i z Rosjanami, a uzyskanie dodatkowych mocy w hydroelektrowniach jest dla firmy naturalnym kierunkiem rozwoju, bo stawia na energię bez emisji CO2. Fortum ma w Rosji m.in. udziały w elektrociepłowniach i sieci ciepłownicze.

Elektrownia ma powstać w gminie Pyhajoki, na niemal bezludnym półwyspie Hanhikivi nad Bałtykiem. Na razie kontrakt z Rosjanami przewiduje budowę przez Rusatom Overseas jednego bloku najnowszego typu AES 2006 z reaktorem VVER o mocy 1200 MW. Cena dostawy nie została podana.

Fennovoima powstała jako spółka niemieckiego koncernu E.ON oraz Voimaosakeyhtio SF - firmy skupiającej 60 fińskich przedsiębiorstw, głównie z sektora przemysłowego, lokalnych dostawców energii i samorządów. W funkcjonującym w Finlandii modelu mankala, udziałowcy operatora elektrowni jądrowej w zamian za wkład finansowy otrzymują energię po kosztach produkcji.

E.ON na początku 2013 r. pozbył się wszystkich udziałów, przejęło je wtedy Voimaosakeyhtio SF, zostając jedynym akcjonariuszem Fennovoimy. Spółka odrzuciła wyselekcjonowane wcześniej oferty francuskiej Arevy i japońskiej Toshiby i po kilku miesiącach zdecydowała się na ofertę Rosatomu, przewidującą m.in. objęcie części udziałów.

...

Zboczenia ruska mafia i atom . Kraj upada .

BRMTvonUngern

Wybory parlamentarne w Finlandii

W Finlandii rozpoczęły się wybory do jednoizbowego, 200-osobowego parlamentu. Według sondaży władzę przejmie opozycyjna partia Centrum Finlandii.

Zapowiada się klęska rządzących dotychczas konserwatystów z Koalicji Narodowej premiera Alexandra Stubba oraz dobry wynik Partii Finów (poprzednio Prawdziwi Finowie).

Do głosowania uprawnionych jest ponad 4,2 mln Finów, ale 32 proc. z nich już skorzystało z możliwości głosowania przedterminowego. Tradycyjnie spodziewana jest wysoka frekwencja. W wyborach w 2011 roku wyniosła 70,5 proc.

W niedzielę lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 20 czasu miejscowego (19 czasu polskiego); pierwszych wyników należy spodziewać się tuż po zakończeniu głosowania.

Według ostatniego sondażu dla publicznego nadawcy Yle Partia Centrum osiąga poparcie 24 proc., Koalicja Narodowa i Partia Finów - po blisko 17 proc., a Fińska Partia Socjaldemokratyczna - nieco ponad 15 proc. Do parlamentu mogą wejść także cztery inne mniejsze ugrupowania.

Największą zagadką tych wyborów jest kwestia przyszłej koalicji. Wskazywana na zwycięzcę partia Centrum zapewne nie będzie mogła rządzić samodzielnie. Eksperci typują, że do rządu zaproszona zostanie Fińska Partia Socjaldemokratyczna. Niewykluczone, że Centrum zbuduje większość z Partią Finów lub zaprosi do współpracy mniejsze ugrupowania.

Kandydatem na nowego premiera jest lider Centrum Finlandii Juha Sipilae.

...

Prawdziwi Finowie wygrywają ?

BRMTvonUngern

Finowie strajkują przeciwko oszczędnościom budżetowym

- PAP

Jednodniowy strajk unieruchomił w piątek transport publiczny w całej Finlandii; strajkowali też inni pracownicy sektora publicznego. Protestowano przeciwko rządowym cięciom budżetowym, które są elementem programu wyprowadzenia Finlandii z kryzysu.

Przec cały dzień nie jeździły pociągi i transport miejski. Narodowy przewoźnik Finnair odwołał kilkadziesiąt lotów krajowych; na lotniskach zanotowano opóźnienia w lotach zagranicznych z powodu przerwy w pracy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Rejsy promów, w tym na trasach do Szwecji i Estonii, odbywały się natomiast normalnie. W sumie w strajku uczestniczyło ok. 300 tys. osób.
REKLAMA

W trakcie największych od 1991 roku wieców protestacyjnych w Helsinach i innych głównych fińskich miastach zamknięte były urzędy. W ulewnym deszczu demonstrowało przed stołecznym dworcem kolejowym około 30 tys. ludzi; na czas dwugodzinnej demonstracji zamknięto około 300 sklepów z alkoholem

"Gospodarka nie jest w dobrym stanie, ale nie uzdrowimy jej siłą, wymaga to współpracy" - powiedział do wiwatującego tłumu Antti Rinne, przywódca opozycyjnych socjaldemokratów i były lider związkowy.

Do strajku doszło, gdy po raz drugi od maja fiaskiem zakończyły się rozmowy związkowców z rządem w sprawie układów zbiorowych. Trzy związki zawodowe, które reprezentują 2,2 mln pracowników na ogólną liczbę 5,5 mln mieszkańców Finlandii, protestują przeciwko rządowym cięciom, w tym ograniczeniu wypłat świadczeń wakacyjnych, chorobowych i wynagrodzeń za nadgodziny.

Cięcia są częścią wieloletniego planu premiera Juhy Sipili zaoszczędzenia na wydatkach publicznych 10 mld euro do 2030 roku, aby zrównoważyć fińskie finanse publiczne. W piątek premier napisał na Twitterze, że da związkom czas do 30 września na przedstawienie swoich propozycji.

Trójpartyjna rządząca koalicja pod wodzą Sipili ogłosiła "bolesne decyzje" po przejęciu władzy w maju tego roku. W składzie rządu znajduje się populistyczna Partia Finów, która wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec ratowania pogrążonych w kryzysie innych krajów UE i chciała wyrzuceni Grecji ze strefy euro.

"Uważam naszą sytuację gospodarczą za mniejszy problem niż napływ do Finlandii imigrantów i uchodźców" - powiedział premier Sipila w telewizji YLE. Dodał, że w piątek do kraju przybędzie ok. 1000 osób poszukujących azylu, a w czwartek ok. 500 migrantów, głównie Irakijczyków, wjechało do Finlandii od strony Szwecji.

Władze w Helsinkach informowały wcześniej o gotowości przyjęcia w tym roku do 30 tys. uchodźców, w porównaniu z 3650 osobami w 2014 roku.

...

Euro.

BRMTvonUngern

Strefa euro. Parlament Finlandii rozpocznie debatę nad opuszczeniem Eurolandu
Poniedziałek, 16 listopada 2015, źródło:Jacek Frączyk, WP
fot. / Iago Laz/Flickr (CC BY 2.0)
Fiński parlament rozpocznie wkrótce debatę, dotyczącą wyjścia w przyszłym roku ze strefy euro. Pod petycją o rozpoczęcie dyskusji zebrano wymagane 50 tysięcy podpisów i teraz posłowie muszą się tym zająć.

Mimo że jest mała szansa, żeby wyjście ze strefy euro zostało przegłosowane, ale decyzja o rozpoczęciu debaty - pierwsza wśród dziewiętnastu członków strefy euro - pokazuje, jak wysoki jest poziom niezadowolenia wśród Finów z tego jak sobie radzi krajowa gospodarka. Przez ostatnie trzy lata gospodarka Finlandii spadała.

- Sprawdzimy zebrane podpisy na początku przyszłego roku a debata parlamentarna odbędzie się w kolejnych miesiącach - powiedziała agencji Reutera Maija-Leena Paavola, która pomaga przeprowadzić ścieżkę legislacyjną przez parlament.

Mimo petycji i planowanej dyskusji, badanie Eurobarometer pokazało, że 64 procent Finów jednak wspiera funkcjonowanie wspólnej waluty.

Kilka miesięcy temu minister spraw zagranicznych Erkki Tuomioja stwierdził jednak, że na rozpad strefy euro trzeba być gotowym.

- Nie ma żadnych zasad wychodzenia ze strefy euro, ale to tylko kwestia czasu. Południe lub północ będą musiały się odłączyć, ponieważ te ograniczenia walutowe uprzykrzają życie milionom ludzi i niszczą przyszłość Europy - powiedział minister spraw zagranicznych Finlandii w rozmowie z brytyjskim dziennikiem Daily Telegraph. - Rozpad strefy euro nie oznacza końca Unii Europejskiej. Mógłby doprowadzić do lepszego funkcjonowania UE - dodał.

...

Szalenstwem jest niszczyc wlasna gospodarke beda w Euro. W IMIE CZEGO? W IMIE EUROKRACJI? DEBILIZM!

BRMTvonUngern · Wysłany: Pon 21:18, 14 Mar 2016 Temat postu:

Fiński parlament będzie omawiał kwestię wyjścia ze strefy euro
- Shutterstock

W ciągu najbliższych tygodniu fiński parlament będzie obradował na temat ewentualnego wyjścia kraju ze strefy euro. Wpłynęła w tej sprawie petycja podpisana przez więcej niż wymagane w takich przypadkach 50 tysięcy osób.

Decyzja o przeprowadzeniu takiej debaty świadczy o wysokim niezadowoleniu Finów z wyników gospodarczych kraju.

W petycji podpisanej przez ponad 55 tysięcy osób wnioskodawcy domagają się przeprowadzenia referendum.

- Jeszcze nie została ustalona data, ale wstępna dyskusja odbędzie się najprawdopodobniej podczas sesji parlamentu w najbliższych tygodniach – powiedziała sekretarz parlamentu Johanna Sarhimaa.

Fińska gospodarka odnotowała w ubiegłym roku zaledwie 0,4-procentowy wzrost po trzech latach spadku produktu krajowego brutto spowodowanego wysokimi kosztami pracy, gorszej sytuacji Nokii i recesją w graniczącej z krajem Rosji.

Centroprawicowy rząd usiłuje zbilansować finanse publiczne i zwiększyć konkurencyjność eksportową przez „wewnętrzną dewaluację” obejmującą obniżenie świadczeń pracowniczych, co budzi protesty związków zawodowych.

Paavo Vayrynen, fiński deputowany do Parlamentu Europejskiego, który zainicjował podpisywanie petycji, porównał wyniki gospodarcze Finlandii z uzyskiwanymi przez Szwecję, nie należącą do strefy euro i osiągającą w ostatnich latach znacznie szybszy wzrost.

- Powinniśmy ożywić gospodarkę rezygnując ze wspólnej waluty i przywracając własną z płynnym kursem wymiany. To pozwoli nam odzyskać konkurencyjność – powiedział Vayrynen wręczając petycję marszałek sejmu Marii Lohela. – Jeśli parlament poprze petycję, może nakłonić rząd do przygotowania ustawy o referendum.

...

Czy Finowie zamierzaja istniec jako kraj? Czy moze juz im sie znudzilo? Jesli chcecie przetrwac musicie odrzucic zbrodnicze wymysly UE!

BRMTvonUngern

69-letni prezydent Finlandii został ojcem

Dzisiaj, 3 lutego (06:56)
Prezydentowi Sauli Niinisto i jego małżonce Jenni Haukio urodził się syn – poinformowała wczoraj wieczorem kancelaria prezydenta Finlandii.

Prezydentowi Sauli Niinisto i jego małżonce Jenni Haukio urodził się syn – poinformowała wczoraj wieczorem kancelaria prezydenta Finlandii.Prezydent Sauli Niinisto/ Pekka Sipola /PAP/EPA
Zarówno mama, jak i dziecko czują się dobrze - powiedział prezydent, który był obecny przy porodzie.
Sauli Niinisto podzielił się informacją także na swoim profilu na Facebooku pisząc: "Jesteśmy od teraz rodzicami małego chłopca!".

Jak podała kancelaria, para prezydencka jeszcze przed narodzinami chłopczyka otrzymała wiele gratulacji od obywateli i jest za to wdzięczna. Zgodnie z komunikatem kancelarii chłopiec przyszedł na świat w szpitalu w Helsinkach.

To pierwsze dziecko pani prezydentowej Jenni Haukio, a trzecie Niinisto. Z poprzedniego małżeństwa prezydent ma dwóch dorosłych synów. Jego pierwsza żona zmarła.
W historii Finlandii nie było jeszcze przypadku, by głowie państwa urodziło się dziecko podczas sprawowania urzędu.
69-letni Sauli Niinisto został zaprzysiężony na prezydenta Finlandii 1 lutego. Jego druga kadencja na tym stanowisku potrwa do 2024 r.
Niinisto jest dwunastym prezydentem w historii Finlandii i pierwszym szefem państwa wybranym już w I turze od 1994 r. W wyborach przeprowadzonych pod koniec stycznia zdobył 62,6 proc. głosów przy frekwencji sięgającej blisko 67 proc.

...

Tu jest wszystko znakomicie zgodfnie z zasadami moralnymi! Poprzednia zona zmarla zatem druga jest calkowicie prawowita i porod normalny! Serce rosnie! Brawo!

BRMTvonUngern · Wysłany: Pią 18:17, 20 Mar 2020 Temat postu:

Finlandia ogranicza testy na koronawirusa. "Tylko dla wrażliwych grup i medyków"

Dyrektor krajowego centrum zdrowia stwierdził wręcz, że badanie osób z łagodnymi objawami byłoby marnotrawstwem środków.

..

Kolejny od odpornosci stadnej?

BRMTvonUngern · Wysłany: Czw 16:05, 02 Mar 2023 Temat postu:

Darmowa aborcja dla Polek w Finlandii? Biedroń będzie rozmawiał z Marin

'W czwartek w Helsinkach będę rozmawiał z premier Sanną Marin o darmowej aborcji dla Polek w Finlandii' - powiedział PAP współprzewodniczący Nowej Lewicy,

...

To taki miejscowy Hitlerek. Lubi mordować dzieci. Właściwie powinna być Norymberga i szubienica. Mimo że Polacy to najlepszy naród świata to nie znaczy że wszyscy w Polsce to Polacy. Tylko 20%. Ale lepszych ludzi na świecie nie ma. Ale jest też odwrotna strona medalu brudne ohydne ścierwo. Wszędzie jest nie tylko w Polsce.

BRMTvonUngern · Wysłany: Wto 16:49, 21 Mar 2023 Temat postu:

Robert Biedroń kłamał w sprawie deklaracji premier Finlandii dot. aborcji

Wbrew temu, co po spotkaniu z Sanną Marin napisał na Twitterze Biedroń, nie było żadnych ustaleń z fińskim rządem w sprawie darmowych aborcji dla Polek w tym kraju. Fińska premier o takiej deklaracji dowiedziała się dopiero po dopytaniu ją o tę kwestię przez konserwatywnych parlamentarzystów.

...

,Zboczeńcy klamia' no kto by się spodziewał. Szok i niedowierzanie!
Dlatego nie powtarzałem tego jego wysrywu.
Natomiast wyborcza Onet TVN wpp i reszta wręcz trąbiły o tym! Czyli oszukały was! No kto by się spodziewał? To są zorganizowane grupy przestepcze!
Nikt normalny nie rozmawia z Biedroniem bo to ohydna kupa kału.

Premier Finlandii została znieważona! Z tego co wysrywal ten zboczeniec a co kopiowali na wykopie! Nietrudno zgadnac skąd wiem. Czytam nagłówki.
Namalował obraz premier Finlandii jako potwora pragnącego krwi dzieci która uruchomi taśmociąg mordowania seryjnie dzieci. Aż się przerazilem!

Ważne że zdementowali bo chociaż nie uwierzyłem to zawsze brud został!
Nauczka na przyszłość! Z dala od LGBT to samo zło!

BRMTvonUngern

Finlandia: Sanna Marin podała rząd do dymisji

...

Nie mogła się pozbierać po spotkaniu ze zboczeńcami. Zniszczyli jej życie! Widzicie jak LGBT niszczy ludzi.

BRMTvonUngern

Ustępująca premier Finlandii Sanna Marin złożyła pozew rozwodowy - rp.pl

Jesteśmy wdzięczni za wspólne 19 lat i naszą ukochaną córkę. Pozostaniemy najlepszymi przyjaciółmi - napisali Sanna Marin i Markus Räikkönen. Można rwać. ;>

....

Ano właśnie! Taka ,karierę' zrobiła ze rodzina rozwalona! Elementarz kursow przedmałżeńskich! KARIERA NIE MOZE KOLIDOWAC Z ZYCIEM RODZINY! Bo to absurd!
Zresztą żyjemy w globalizmie są translatory. Pani premier może sobie poczytać polskie produkcje na ten temat za pomocą automatycznych napisów! Jacek Pulikowski cokolwiek! On się tym u nas zajmuje!

Te ,kariery kobiety' to jest rak!