Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Pozytywy w stosunkach Polski z USA ...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:41, 04 Mar 2011    Temat postu: Pozytywy w stosunkach Polski z USA ...

Wiadomo ze w stosunkach Polski z USA przewazaja negatywy i ogolnie jest to dno. Ale sa tez pozytywy:

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odznaczył we wtorek wieczorem (czasu lokalnego) w Waszyngtonie byłego republikańskiego kandydata na prezydenta, senatora Johna McCaina, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczpospolitej.

Wieczór w hotelu Ritz Carlton, na którym uhonorowano senatora, zakończył pierwszy dzień wizyty ministra Sikorskiego w Waszyngtonie.

McCain, bohater wojny wietnamskiej, był w Kongresie USA w latach 90-ych jednym z największych zwolenników przyjęcia Polski do NATO.

W swoim wystąpieniu McCain oświadczył, że trzeba pomóc krajom arabskim w transformacji do demokracji i wezwał do wprowadzenia nad Libią strefy zakazu lotów wojskowych, aby uniemożliwić samolotom reżimu Muammara Kadafiego bombardowanie rebeliantów.

>>>>>

Wiem ze Sikorski z tego oblesnego pseudorzadu itp.
Ale akurat tutaj odznaczenie jest sluszne...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:23, 04 Mar 2011    Temat postu:

Kongres wciągnięty do walki z "polskimi obozami" w mediach

Jedenaścioro członków Izby Reprezentantów i dwóch senatorów wezwało agencję AP i dziennik "New York Times" do wprowadzenia zmian w swych podręcznikach pisania tekstów (tzw.stylebooks), aby nie znajdowały się tam określenia "polskie obozy koncentracyjne".

Członkowie Kongresu przekazali listy w tej sprawie do redakcji AP i "New York Timesa" odpowiadając na apel prezesa nowojorskiej Fundacji Kościuszkowskiej, Alexa Storożyńskiego. Od wielu miesięcy prowadzi on, wraz z innymi działaczami, walkę przeciw kłamliwym i obraźliwym dla Polski sformułowaniom.

W obu niemal jednobrzmiących listach, udostępnionych PAP, podaje się przykłady użycia tych określeń w publikacjach AP i NYT i zwraca uwagę, że niektóre media, np. "Wall Street Journal", zmieniły już swój stylebook po protestach Polaków.

Sygnatariusze listów przypominają, że UNESCO oficjalnie przemianowało obóz w Oświęcimiu-Brzezince na "Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady w Auschwitz-Birkenau".

>>>>>

No to Michnik ma zły dzień ! Ale doceniamy wysilki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:15, 30 Lip 2012    Temat postu:

Polacy są dla niego na wagę złota

Wiele osób dziwiło się dlaczego ten polityk składa wizytę w Polsce. Co obieca Polakom?


Mitt Romney, kandydat Partii Republikańskiej na urząd prezydenta USA w listopadowych wyborach, przybył właśnie do Polski. Polska to ostatni przystanek podczas zagranicznej podróży Romneya. Wcześniej odwiedził on Wielką Brytanię i Izrael, w których to zapewniał o trwałości sojuszy i nawiązywał do wieloletniej historii współpracy.

Mitt Romney. Zagadka dwóch kultur.

Podczas wizyty na Wyspach Romney popełnił kilka gaf w stylu charakterystycznym dla amerykańskich polityków, wypowiedział się także niezbyt korzystanie w temacie przygotowań Londynu do igrzysk olimpijskich, za co został zrugany przez część tamtejszych polityków. W Izraelu zaś określił mianem stolicy Jerozolimę, co wprawiło w furię głównego palestyńskiego negocjatora Saeba Erekata. Nie była to jednak wpadka wywołana nieznajomością geografii, ale świadoma polityczna manifestacja; Romney, który odwiedził ten kraj już po raz trzeci, wielokrotnie wyrażał poparcie dla Izraela w konflikcie bliskowschodnim.

Polska była zaskoczeniem

Decyzja Romneya o odwiedzeniu Polski wprawiła w zdumienie część komentatorów, którzy pytali dlaczego polityk ten wolał złożyć wizytę nad Wisłą, a nie w Paryżu czy w Berlinie. Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta - chodzi o zwycięstwo w wyborach prezydenckich w listopadzie i konieczność walki o każdy głos. Pierwsze sondaże wskazywały na bezapelacyjne zwycięstwo Baracka Obamy, ale z upływem czasu sytuacja zaczęła się zmieniać; Romney, który skutecznie krytykuje politykę Demokraty, zaczął odzyskiwać głosy Amerykanów.

Miesiąc temu walka się wyrównała, a Romney zdołał ostatnio nawet odrobić część strat w tzw. swing states, czyli stanach, w których zmieniają się preferencje wyborców. Pozostały jednak 4 stany, których zacięta walka o głosy wciąż się toczy - Michigan, Pennsylvania, Wisconsin i Ohio. Są one zamieszkiwane przez duże społeczności Amerykanów polskiego pochodzenia, których głosy mogą przeważyć szalę zwycięstwa w wyborach właśnie na stronę Republikanina.

Na co liczy Romney?

– Te terytoria są zamieszkane przez ludność, która jest prawie że idealnym odwzorowaniem zjawiska swing vote – ocenia John Kromkowski z Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie. Jak podkreśla, punktem na korzyść Romneya ma być sam fakt jego wizyty w Polsce, kraju katolickim, w którym Kościół wciąż ma bardzo silną pozycję. Kromkowski podpowiada także, że Romney powinien obiecać Polakom złagodzenie reżimu wizowego.

Odwołanie do amerykańskich katolików jest tym bardziej symboliczne, że przywodzi na myśl politykę prezydentów z Partii Republikańskiej z czasów Zimnej Wojny; to właśnie katolicy nalegali wtedy na zdecydowaną politykę USA względem Związku Radzieckiego. W ostatnim czasie Obama zraził do siebie część amerykańskich katolików swoim poparciem dla małżeństw homoseksualnych oraz programem reformy opieki zdrowotnej, a zwłaszcza jej części dotyczącej refundacji środków antykoncepcyjnych.

"Porzuceni przyjaciele"

Mitt Romney, w przeciwieństwie do Obamy, reprezentuje także twardszą wizję polityki wobec Rosji, kilka razy skrytykował także politykę obecnego prezydenta USA względem państw Europy Środkowo-Wschodniej.

– Wszystko zaczęło się od porzucenia przyjaciół z Polski i Czech, państw, które otwarcie popierały wybudowanie na swoich terytoriach tarczy antyrakietowej. W ostatniej chwili powiedziano im jednak, że porozumienia w tej sprawie nie będzie - przypomniał kilka dni temu Romney decyzje Obamy o wycofaniu się USA z planów lansowanych przez ekipę George’a W. Busha. – Obrona antyrakietowa została poświęcona w imię jednostronnych ustępstw wobec Rosji, ale ten gest nie dał nam kompletnie nic – podkreślał Republikanin.

Wcześniej Romney nie zawahał się nawet nazwać Rosji "geopolitycznym wrogiem USA nr 1". W tym kontekście odwiedzenie przez Romneya Gdańska, kolebki "Solidarności", nabiera jeszcze głębszego symbolicznego znaczenia. Spotkanie w tym mieście z Lechem Wałęsą będzie miało ogromne znaczenie dla Amerykanów polskiego pochodzenia. Wizyta Romneya w Polsce może być więc wstępem do zdobycia serc i umysłów konserwatywnych amerykańskich wyborców.

>>>>>

Niewatpliwie wynika to z rosnacego znaczenia Polski w swiecie > Mimo katastrofalnych ,,rzadow klasy politycznej'' niszczacych Polske . Procentuje niewatpliwie historia i minione zwyciestwa Polski np. nad komuna . Polasak jest symbolem . To wszak wizyta symboliczna ... Mozna sobie wyobrazic co by bylo gdyby nie ci kretyni a ludzie majacy pojecie o polityce . Jak silna bylaby Polska !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:20, 31 Lip 2012    Temat postu:

USA: Wirginia uhonorowała pierwszych osadników z Polski.

Co łączy indiańską księżniczkę Pocahontas i rzemieślników z Polski? Wszyscy oni pomagali w utrzymaniu angielskiej kolonii Jamestown w dzisiejszym stanie Wirginia. Gdyby nie Polacy i Pocahontas, być może pierwsze lata kolonizacji Nowego Świata wyglądałyby zupełnie inaczej.

O pierwszych Polakach, którzy przybyli do Ameryki w początkach XVII wieku powstała książka pt. "A Merchant's Memoir" (Pamiętnik handlowca). Praca napisana przez Zbigniewa Stefańskiego - jednego z członków tej grupy - zaginęła jednak w czasie II wojny światowej. Zachowały się ustne przekazy, z których część została spisana przez wydawcę Arthura Waldo. Jego książką pt. "True Heroes of Jamestown." (Prawdziwi bohaterowie z Jamestown) opowiada historię polskich rzemieślników, którzy 1 października 1608 r., na pokładzie statku "Mary and Margaret" dotarli do Jamestown.

Polacy nie zawiedli, uratowali osadę

Zatrudnieni przez firmę Virginia Company of London mieli pomóc w osiedleniu się na ziemi amerykańskiej ówczesnym kolonistom. O zatrudnienie Polaków zabiegał komendant kolonii kapitan John Smith, który zachwycił się ich umiejętnościami podczas podróży do Rzeczypospolitej.

Polacy nie zawiedli. Byli założycielami jednych z pierwszych fabryk powstałych w obrębie Jamestown. Produkowali między innymi gont do krycia dachów, smołę, a także prowadzili bardzo przydatne w owym czasie sklepy z wyposażeniem dla statków żaglowych. Według zgodnej opinii historyków przyczynili się do przetrwania osady Jamestown. Niektórzy twierdzą wręcz, że bez nich nie dałaby ona sobie rady. Przekazy historyczne mówią, że dwóch Polaków ocaliło komendanta Smitha podczas ataku Indian z plemienia Paspahegh.

Pierwsi polscy osadnicy nie zostali dotąd formalnie uhonorowani w Wirginii. Dopiero pod koniec lipca tego roku stanowa Komisja Historyczna zdecydowała o postawieniu w Jamestown poświęconej im tablicy. Na umieszczonym na niej napisie podkreślony jest wkład Polaków w rozwój osady. Chwalone są także ich wysokie kwalifikacje. Polakom przydzielono nawet uczniów specjalnie po to by posiadane przez nich umiejętności nie zostały zapomniane. Napis wspomina także o sporze sądowym, który zakończył się w 1619 roku przyznaniem osadnikom z Polski pełnych praw wyborczych.

Polacy dorównali indiańskiej księżniczce

Uroczystość odsłonięcia tablicy zgromadziła wielu ważnych gości. Była m. in. Debbie M. Majka, przewodnicząca Amerykańskiej Rady Kultury Polskiej, członkowie komitetu, który zgłosił ideę ustawienia tablicy i lokalne władze. Polskę reprezentował konsul Piotr Konowrocki z Ambasady RP w Waszyngtonie. Odsłonięcia tablicy dokonał 95-letni nestor polonijnych historyków Edward Pinkowski, dokumentujący wkład Polaków w rozwój Stanów Zjednoczonych.

Tablica usytuowana został w pobliżu innych tablic informujących o dokonaniach pierwszych osadników w Jamestown, a także niedaleko monumentu upamiętniającego słynną Pocahontas.

Ta słynna indiańska księżniczka wielokrotnie odwiedzała kolonistów w ich osadzie i dostarczała im żywność. Pocahontas, znana między innymi z disney'owskiej kreskówki, nauczyła się angielskiego i wzięła ślub z jednym z plantatorów. Zmarła w 1617 roku w Anglii.

Z Nowego Jorku
Tomasz Bagnowski




>>>

No tak dzicy sa dobrzy w przeciwienstwie do cywilizowanych . Szkoda ze nie Polacy dominowali w USA a anglosasi . Wtedy Indianie przetrwali by do dzis tak jak wszystkie narody Rzeczypospolitej Litwini Tatarzy Ormianie itp. itd. Taka jest Polska !

Jakie ladne obrazeczki ! Taka prosta grafika a jak cieszy ! :O)))


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:35, 09 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:40, 01 Sie 2012    Temat postu:

Amerykańskie oceny podróży Romneya: od "triumfu" po "katastrofę"

Wi­zy­ta Mitta Rom­neya w Pol­sce i cała jego za­koń­czo­na we wto­rek przed­wy­bor­cza po­dróż za­gra­nicz­na spo­ty­ka się ze skraj­nie od­mien­ny­mi ko­men­ta­rza­mi w USA. Jej ocena za­le­ży na ogół od po­li­tycz­nych pre­fe­ren­cji ko­men­ta­to­rów.

>>>>

Ano wlasnie . Media w USA nie znaja slowa obiektywizm . Sa stronnicze z zasady . Dopiero ich wielosc powoduje ze jest lepiej . Ale niezbyt duzo . Sa on w przytlaczajacej wiekszosci komunistyczne i juz dawno zauwazono ze nie odzwierciedlaja opinii zwykleych Amerykanow . Pchaja spoleczenstwo w zboczenia dewiacje aborcje i inne plugastwo . I sa zrodlem zniszczenia moralnego...

Wpły­wo­wy kon­ser­wa­tyw­ny pu­bli­cy­sta Char­les Krau­tham­mer po­wie­dział w te­le­wi­zji Fox News, że wi­zy­ta nie­mal pew­ne­go re­pu­bli­kań­skie­go kan­dy­da­ta na pre­zy­den­ta w Pol­sce "była trium­fem".

>>>>

Nie da sie ukryc bo tak nie przyjmuja nawet glowy panstwa a to jest OSOBA PRYWATNA !!!

W wy­wia­dzie w po­pu­lar­nym pro­gra­mie "O'Re­il­ly Fac­tor" uznał on, że media przy­wią­zu­ją "prze­sad­ną wagę" do gaf Rom­neya w Wiel­kiej Bry­ta­nii, gdzie skry­ty­ko­wał on or­ga­ni­za­cję igrzysk olim­pij­skich. Zda­niem Krau­tham­me­ra, wy­po­wiedź kan­dy­da­ta w Izra­elu, że uzna­je Je­ro­zo­li­mę za sto­li­cę tego kraju - co ura­zi­ło Pa­le­styń­czy­ków - w ogóle gafą nie jest.

W en­tu­zja­stycz­nym tonie pisze o wi­zy­cie w Izra­elu i w Pol­sce w "Wa­shing­ton Post" pra­wi­co­wa ko­men­ta­tor­ka Ka­th­le­en Par­ker.

"Wy­stą­pie­nia Rom­neya w tych kra­jach były świa­dec­twem siły so­ju­szy USA opar­tych na wspól­no­cie zasad oraz kry­tycz­ną re­pli­ką na brak prze­ko­nań pre­zy­den­ta Obamy. Rom­ney wy­gło­sił swoje wol­no­ryn­ko­we prze­sła­nie, od­no­to­wu­jąc he­ro­icz­ną walkę Pol­ski o wol­ność od opre­syj­ne­go rządu. Jasno po­wie­dział, że to wol­ność jed­nost­ki, a nie hoj­ność rządu, stwo­rzy­ła jedną z naj­sil­niej­szych go­spo­da­rek w Eu­ro­pie" - pisze au­tor­ka.

>>>>

Tak jest ! To byl sluszny hold Polsce !

In­ter­ne­to­wy ma­ga­zyn "Think­pro­gress" zwią­za­ny z De­mo­kra­ta­mi za­uwa­żył jed­nak, że chwa­ląc pol­ską go­spo­dar­kę Rom­ney chwa­lił jed­no­cze­śnie kraj po­sia­da­ją­cy - po­dob­nie jak inne kraje eu­ro­pej­skie - sil­niej­szą osło­nę so­cjal­ną niż USA. Re­pu­bli­ka­nie tym­cza­sem po­tę­pia­ją "eu­ro­pej­ski so­cja­lizm".

>>>>

Bezczelne klamstwo . BEZROBOTNI NIE MAJA ZADNYCH ZASILKOW !!! 87 % ZADNYCH ! A biedni dostaja czasem 60 zl zappmogi (20 $) . ZYCZE BIEDNYM W USA TAKIEJ ,,OPIEKI'' ... I takiego panstwa ,,socjalnego'' ... Tutaj mamy wampiryzm . Amerykanie by poumierali . Polacy tez uciekaja zreszta mimo ze przeszli i hitleryzm i komunizm a i tak nie daja rady . Model ,,ustrojowy'' akurat nie jest przykladem bo jest to upadly komunizm polaczony z kapitalistyczna chciwoscia XIX wieku jak prawie we wszystkich krajach po komunie z nielicznymi wyjatkami typu Czechy .

"Rząd pol­ski od­gry­wa więk­szą rolę w go­spo­dar­ce, niż rząd w USA. Rze­czy­wi­stość wy­dat­ków rzą­do­wych w Pol­sce nie pa­su­je do re­to­ry­ki Rom­neya. Jego opi­sy­wa­nie Pol­ski jako kraju ma­łe­go rządu jest dys­ku­syj­ne. Rząd w Pol­sce nadal jest sil­nie obec­ny w życiu oby­wa­te­li": daje ko­bie­tom 300 do­la­rów za każde dziec­ko, po­dwa­ja­jąc tę kwotę dla bied­nych ro­dzin, w pełni fi­nan­su­je wy­kształ­ce­nie na pań­stwo­wych uni­wer­sy­te­tach i gwa­ran­tu­je opie­kę zdro­wot­ną dla swo­ich 38 mi­lio­nów oby­wa­te­li" - czy­ta­my w ar­ty­ku­le.

>>>>>

Nie jest to prawda . Darmowe studia maja tylko najzdolniejsi . Cos 75 % slabszych musi placic tak czy inaczej . Aby miec darmo trzeba ZDAC EGZAMIN ! Ci ktorzy nie zdaj a jest ich wiekszosc placa ...
300 $ na dziecko ??? To chyba chodzi becikowe ? To jednorazowa oplata :O))) RAZ W ZYCIU ! A wam sie zdaje ze co ? Na miesiac ??? :O))))) To zrobil Giertych ktorego w nagrode ludzie nie wybrali i juz to likwiduja .
A sluzbe zdrowia rozwalili ...

Z ostrą kry­ty­ką po­dró­ży i po­li­ty­ki za­gra­nicz­nej Rom­neya wy­stą­pi­ła w "Wa­shing­ton Post" le­wi­co­wa ko­men­ta­tor­ka Ka­tri­na van­den Heu­vel.

Jej zda­niem, wybór Wiel­kiej Bry­ta­nii, Izra­ela i Pol­ski - kra­jów na­le­żą­cych do naj­sil­niej­szych so­jusz­ni­ków USA - i re­to­ry­ka Rom­neya w po­dró­ży od­zwier­cie­dla­ją jego "wizję świa­ta tkwią­cą w prze­szło­ści".

???? Co ????

"Dla Rom­neya ist­nie­ją tylko trzy ro­dza­je państw - te, które są z nami, te, które są prze­ciw nam, i te, które prę­dzej czy póź­niej będą prze­ciw nam. Jest to po­li­ty­ka za­gra­nicz­na z neo­kon­ser­wa­tyw­ne­go pod­ręcz­ni­ka Geo­r­ge'a W.​Busha. Jako pre­zy­dent, Rom­ney za­pro­wa­dzi nas z po­wro­tem do prze­szło­ści. (...) Jego świa­to­po­gląd przy­po­mi­na pierw­sze lata pre­zy­den­tu­ry Busha ju­nio­ra, z ich mie­sza­ni­ną pa­ra­noi, aro­gan­cji i wiary w po­tę­gę USA, co przy­nio­sło nam +oś zła+ i wojnę z Ira­kiem. Dla Rom­neya uoso­bie­niem zła jest Iran. Czy znowu zo­sta­nie­my wcią­gnię­ci w ko­lej­ną ka­ta­stro­fal­ną wojnę w re­jo­nie Za­to­ki Per­skiej?" - za­py­tu­je ko­men­ta­tor­ka.

>>>>

Tutaj t a,,komentatorka'' opisuje wlasne obsesje a nie rzeczywistosc ...

Inny ko­men­ta­tor "Wa­shing­ton Post", Eu­ge­ne Ro­bin­son, sym­pa­ty­zu­ją­cy z De­mo­kra­ta­mi, na­zwał po­dróż Rom­neya "ka­ta­stro­fal­ną". Wtó­ro­wa­li mu ko­men­ta­to­rzy w po­pie­ra­ją­cej Obamę te­le­wi­zji MSNBC.

????

Na czym niby ona polega ?

Tak wygladaja media USA . Mamy w Polsce wspaniala opieke panstwa i sluzbe zdrowia i studia za darmo itp . Fikcja...

Oczywiscie hold oddany Polsce jest sluszny zwlaszcza w przededniu rocznicy Powstania Warszawskiego . Polska jest wzorem w tym co njawazniejsze . MORALNYM . Nie chodzi o rozwiazaania ,,techniczne'' czyli jakie podatki jakie prawo . Ale o wzorzec MORALNY . Gdy to jest dobre wszystko inne ustawia sie na swoim miejscu .

Romney oddal hold Polsce historycznej a nie temu co jest teraz konkretnym ,,politykom'' itp. I slusznie . Wszak komu jesli nie Polakom .

Oczywiscie stawiamy na Romneya bo nie mamy poniekad wyjscia . Barack to katastrofa . Nawet nie musze tlumaczyc . Majac tych dwu zdecydowanie Romney . Nie ma dyskusji .

A na koniec Pocahontas ! A co ! Fajne obrazki !



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:38, 09 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:42, 09 Lis 2012    Temat postu:

Polacy zachwyceni nowym ambasadorem USA

Nowy am­ba­sa­dor USA w Pol­sce Ste­phen Mull zło­żył wczo­raj listy uwie­rzy­tel­nia­ją­ce pre­zy­den­to­wi Bro­ni­sła­wo­wi Ko­mo­row­skie­mu. Mull jest 27. z rzędu am­ba­sa­do­rem USA akre­dy­to­wa­nym w Pol­sce od roku 1919.

Na stro­nie in­ter­ne­to­wej ame­ry­kań­skiej am­ba­sa­dy umiesz­czo­no film, w któ­rym Ste­phen Mull po pol­sku opo­wia­da m.​in. o swo­ich związ­kach z Pol­ską. - Pod­czas pierw­sze­go po­by­tu razem z moją żoną Cheri do­brze po­zna­li­śmy nie tylko War­sza­wę, ale też Kra­ków, Gdańsk, Po­znań, Wro­cław, a także Ma­zu­ry. Po­lu­bi­li­śmy chłod­nik i bigos i na co dzień roz­ma­wia­li­śmy po pol­sku z przy­ja­ciół­mi - mówi am­ba­sa­dor.

Na­gra­nie z wy­stą­pie­niem no­we­go am­ba­sa­do­ra USA przy­pa­dło Po­la­kom do gustu. Wśród ko­men­ta­rzy za­miesz­czo­nych pod fil­mi­kiem na ser­wi­sie YouTu­be, prze­wa­ża­ją głosy po­par­cia. Po­la­cy są za­chwy­ce­ni Mul­lem. "To takie pro­ste, a takie szcze­re. To musi być miły czło­wiek" - pisze da­no­ne­da­no­ne­2000. "Ser­decz­nie wi­ta­my! Bar­dzo miły gest ze stro­ny Pana Am­ba­sa­do­ra. Dzię­ku­je­my" - do­da­je in­ter­nau­ta o nicku stu­nek.

Nowy ambasador USA: zależy mi na mocniejszej przyjaźni - Nowy ambasador USA w Polsce Stephen Mull złożył listy uwierzytelniające prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. Jak podała amerykańska ambasada, pierwszym oficjalnym krokiem ambasadora było złożenie wieńca na Grobie Nieznanego Żołnierza. Mull jest 27. z rzędu ambasadorem USA akredytowanym w Polsce od roku 1919.

- Polska jest jednym z najlepszych sojuszników Ameryki, zależy mi na tym, aby przyjaźń była coraz mocniejsza - zadeklarował. - Cieszę się, że wspólnie będziemy pracowali nad tworzeniem nowych dziedzin współpracy, budowali silniejsze więzi gospodarcze i wspierali nowe demokracje w regionie - powiedział Mull. Zaprosił też do kontaktu za pomocą Facebooka i Twittera.

>>>>

A to sie postaral ! Typowy bezposredni Amerykanin ! Zawsze czlowiek najlepiej wypada zachowujac sie naturalnie tak jak we wlasnym kraju :O)))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:10, 08 Sty 2013    Temat postu:

Zaskakujące wieści. To będzie "polska zemsta"?

"Hagelski" trafił w sam środek piekła. Jego słowa o "żydowskim lobby" wywołała burzę w mediach. Kim jest kontrowersyjny "Polak o dwóch sercach"? Wielu twierdzi, że ten człowiek to zapowiedź wielkiej katastrofy.

Barack Obama ogłosił we wtorek, że nowym sekretarzem obrony zostanie Chuck Hagel, były senator Nebraski wywodzący się z Partii Republikańskiej. Informacja ta wywołała prawdziwą burzę w Stanach Zjednoczonych. Głosy krytyki pod adresem kontrowersyjnego polityka posypały się z lewa i prawa, od czci odsądzać zaczęli go nawet dawni partyjni koledzy.

Niewiele osób jednak wie, że Hagel to polityk polskiego pochodzenia, dumny z kraju swoich przodków. Polityczną zagadką pozostaje jego "misja" bo nie brakuje głosów, że Barack Obama, wybierając go na szefa Pentagonu, sam strzelił sobie w stopę.

Chuck Hagelski prosto z Polski

Charles Timothy Hagel urodził się w 1946 roku w North Plate w stanie Nebraska w rodzinie polskiego i niemieckiego pochodzenia. Cztery lata temu amerykańskie media spekulowały, że Hagel będzie jednym z kandydatów w wyborach prezydenckich. Dziennikarze podkreślali, że jego siłą przetargową miały być głosy Amerykanów polskiego pochodzenia, których w USA jest obecnie około 10 milionów.

W 2006 roku Hagel pojawił się w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie, by wziąć udział w obchodach 215.rocznicy uchwalenia polskiej Konstytucji 3 Maja. Hagel powiedział wtedy, że jest dumny ze swojego polskiego pochodzenia, wspominając swoją babcię o nazwisku Kukelewska, która, wraz z rodzicami i trzynastką rodzeństwa, przybyła do Stanów Zjednoczonych.

Media żartowały wtedy, że do gry o najwyższy urząd w USA wkrótce wejdzie nie kto inny, jak "Chuck Hagelski". Przy okazji podkreślono, że mógłby on liczyć na głosy Amerykanów polskiego pochodzenia, zamieszkujących w ważnych politycznie stanach, takich jak Illinois, Nowy Jork, Michigan, Pensylwania i New Jersey.

"Dwa Serca". Piekło wojny z bratem u boku

W latach 1967-1968 Hagel służył, jako sierżant piechoty, podczas wojny w Wietnamie. Razem z nim służbę w tym samym oddziale odbywał jego brat Tom, co czyniło z nich jedyną taką parę w czasie wojny wietnamskiej. Kilkakrotnie ratowali sobie życie na polu bitwy, zdobywając odznaczenia amerykańskiej armii - dzisiaj nowy szef Pentagonu dumnie prezentuje się m.in. jako posiadacz dwóch Purpurowych Serc.

Hagel po powrocie z wietnamskiego frontu, ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Nebraski. Początki jego politycznej kariery sięgają lat 70., gdy został asytentem republikańskiego kongresmena Johna McCollistera. W 1980 roku pracował na rzecz zwycięstwa Ronalda Reagana w wyborach prezydenckich, za co został wynagrodzony kierowniczym stanowiskiem w Departamencie ds. Weteranów.

W 1982 roku, po politycznych niesnaskach, Hagel zrezygnował jednak z tej pozycji, wchodząc w świat biznesu telekomunikacyjnego, dzięki czemu dorobił się majątku wartego kilka milionów dolarów. Do polityki powrócił dekadę później - w latach 1997 - 2009 był senatorem ze stanu Nebraska. Poróżnił się jednak z innymi politykami Partii Republikańskiej, m.in. na tle wojny w Iraku, i wycofał z bieżącej polityki, zostając wykładowcą akademickim.

"Polska zemsta" na Obamie

Gdy 7 stycznia Barack Obama mianował Hagela na stanowisko sekretarza obrony w Stanach Zjednoczonych zawrzało. Decyzja ta wywołała falę krytyki zarówno ze strony amerykańskiej lewicy, jak i prawicy. Hagelowi zarzucano, że jest "największym przeciwnikiem Izraela w historii amerykańskiego Kongresu", zarzucając mu równocześnie, że jest zwolennikiem "zbyt miękkiej" polityki wobec Iranu.

Szerokim echem odbiły się jego słowa z 2008 roku, gdy określił polityków popierających Izrael mianem "żydowskiego lobby". Czarę goryczy przelał dla niektórych także fakt, że słynący z konserwatyzmu Hagel jest przeciwnikiem przyznawania przywilejow dewiantom .

Z powodu tej niejednoznaczności, nie wiadomo, jakim sekretarzem obrony będzie Hagel. Część Republikanów nie go znosi za krytykę administracji George’a W. Busha, ale w kuluarach trafiają się także głosy, że wybór Hagela na szefa Pentagonu stanowi okazję do "odegrania się" na Baracku Obamie, który w wyborach prezydenckich pokonał Mitta Romneya.

Zdaniem części ekspertów, Hagel, który nie jest typowym "wojennym jastrzębiem", może pomóc Republikanom w wyborach do Kongresu w 2014 roku, pod względem PR-owym; eksperci ci wierzą bowiem, że Hagel, prowadząc odpowiedzialną politykę zbrojną, stonuje obraz Republikanów, których mainstreamowe media coraz częściej przedstawiają jako fanatyków religijnych i obyczajowy beton.

Dowódca, na którego zasługują żołnierze

- Chuck to dowódca na jakiego zasługują nasi żołnierze. To prawdziwy amerykański patriota - oświadczył Barack Obama podczas wtorkowej konferencji prasowej. Inaczej jednak osobę Hagela postrzegają jego przeciwnicy. Senator Lindsey Graham z Partii Republikańskiej powiedział nawet, że nominacja dla Hagela to "policzek dla wszystkich Amerykanów wspierających Izrael", a zarazem najbardziej "kontrowersyjny wybór", jakiego mógł dokonać Obama. Nawet ci, którzy powstrzymują się z personalnymi atakami wątpią, czy nowy szef Pentagonu ma odpowiednie kompetencje, by efektywnie dowodzić armią XXI wieku.

Czas pokaże, czy Hagel przyniesie pecha amerykańskiemu prezydentowi; na razie czeka na formalne zatwierdzenie swojej nominacji przez Senat. Teraz pewne jest tylko jedno - Hagel, nominowany w dość zaskakujących okolicznościach na stanowisko sekretarza obrony, został rzucony na sam środek pola minowego, jakim jest globalna wojna z terrorem. "Polska zemsta" na Obamie, na którą liczą niektórzy Republikanie, jest więc chyba nieco nie na miejscu, z uwagi chociażby na interesy bezpieczeństwa USA.

....

Brawo ! Brzmi znakomicie ! Walczyl w Wietnamie nie czapkuje wiadomo komu z NJorku . Popieral Regana najwiekszego prezydenta . Wspaniala nominacja . Tylko z tym Iranem . Iran nalezy przydusic ! Nasza Matka mowila do Bernadetty ze tam miliony zgina od atomu :

http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/matka-boza-o-iranie,1919.html

Wiec trzeba ich zdusic aby nie zdazyli wymordowac tych ludzi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:11, 01 Kwi 2013    Temat postu:

Polskie śniadanie wielkanocne w Nowym Jorku

W nowojorskim Central Parku zgromadzili się przed pomnikiem Władysława Jagiełły uczestnicy polskiego śniadania wielkanocnego. Posiłkowi towarzyszyła modlitwa, konkursy, a także spontaniczna deklamacja Inwokacji z "Pana Tadeusza" w wykonaniu małej Polki.
Chociaż w niedzielę pogoda nie dopisała, a meteorolodzy ostrzegali przed deszczem, tradycyjne, odbywające się po raz 14 spotkanie przyciągnęło blisko 200 osób. Byli wśród pośród nich też Amerykanie.

- Na nasze śniadanie przychodzą ludzie, którzy chcą spędzić święta inaczej. Niekoniecznie samotni, bo są z nami także rodziny z dziećmi - powiedział pomysłodawca i współorganizator polonijnych spotkań w Central Parku, Janusz Szlechta.

Jak dodał, jest to też niekonwencjonalny sposób na zaznaczenie obecności Polaków w Nowym Jorku, gdyż przez Central Park przewijają się tysiące ludzi.

Szczególnie poruszającym momentem świątecznego wydarzenia stał się spontaniczny występ dwunastoletniej dziewczynki. Andrea Herzberg nagle zaczęła pod pomnikiem recytować słowa Inwokacji z "Pana Tadeusza". Kiedy w niedzielę w nowojorskim parku popłynęły słowa Adama Mickiewicza, ludzie zamarli ze wzruszenia. Kiedy ochłonęli, z wrażenia zgotowali nastolatce burzliwą owację.

Wielu uczestników śniadania wzięło wcześniej udział w mszy w katedrze św. Patryka, a także w Paradzie Wielkanocnej połączonej z festiwalem kapeluszy. Śniadanie poprzedziła modlitwa i poświęcenie pokarmu przez o. Michała Czyżewskiego oraz ks. Marka Rogowskiego, który przybył do Nowego Jorku z Łomży.

Jak zwykle uczestnicy spotkania pozowali do wspólnego zdjęcia na tle monumentu przedstawiającego króla Jagiełłę z dwoma skrzyżowanymi mieczami. Przygotowano też okolicznościowe konkursy.

Toczenie jajek tym razem odbyło się pod górę, a do rywalizacji stanęła m.in. ośmiolatka Karolinka Kowalewski. Nie dała szans konkurentom, w tym 60-letniemu mężczyźnie.

W konkursie na najlepszy kapelusz wygrali jednogłośnie Amerykanka Helen Judd oraz jej pięciomiesięczny synek, który także miał oryginalne nakrycie głowy.

Jedną z uczestniczek wielkanocnego śniadania była Elżbieta Świeszek, mieszkanka dzielnicy Ridgewood. - Ludzie przychodzą tutaj spontanicznie. Wszyscy się cieszą, każdy jest szczęśliwy, że może porozmawiać w takim otoczeniu ze znajomymi, a także z nieznajomymi - przekonywała. Komplementowała zarazem organizatorów śniadań, w tym artystkę Utę Szczerbę.

Pomnik Władysława Jagiełły dłuta rzeźbiarza Stanisława Kazimierza Ostrowskiego (1879-1947) wraz z czterometrowym cokołem liczy osiem metrów. Ustawiony został w parku w roku 1945. Miał być zbudowany 30 lat wcześniej jako dar Polonii dla Polski z okazji 500-lecia bitwy pod Grunwaldem, ale plany pokrzyżował wybuch I wojny światowej. II wojna światowa unicestwiła projekt eksponowania monumentu w roku 1939 w polskim pawilonie na Światowej Wystawie w Nowym Jorku. Ostatecznie Komitet Pomnika Króla Jagiełły przekazał statuę miastu, gdzie króluje w Central Parku w pobliżu Żółwiowego Stawu.

...

Polonia tez juz ma tradycje swietowania !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:44, 12 Lis 2013    Temat postu:

Odznaczenie dla poległego żołnierza USA, który uratował Polaka

Rodzice amerykańskiego żołnierza, który walczył w Afganistanie u boku Polaków i zginął w starciu z talibami, odbiorą dwa odznaczenia przyznane ich synowi przez polskie władze. Za uratowanie życia polskiego oficera sierżant Michael Ollis został uhonorowany Gwiazdą Afganistanu oraz Złotym Medalem Wojska Polskiego.

Michael Ollis już jako mały chłopiec chciał pójść w ślady ojca i zostać żołnierzem. Robert Ollis wspomina, że jego syn zakładał jego mój mundur wojskowy i bawił się na podwórku. Już w wieku 17 lat wstąpił do armii. W sierpniu tego roku, mając 24 lata, zginął w bazie wojskowej w Ghazni w Afganistanie.

Matka Michaela Linda nie była zdziwiona, gdy powiedziano jej, że jej syn poległ, ratując życie polskiemu oficerowi porucznikowi Karolowi Cierpicy. - On traktował swoje obowiązki bardzo poważnie. Zrobił, co do niego należało - powiedziała.

Rodzice sierżanta Ollisa odbiorą we wtorek medale przyznane pośmiertnie ich synowi z rąk ambasadora RP Ryszarda Schnepfa. - To niezwykły zaszczyt ze strony polskiego narodu oraz polskich władz. Jesteśmy wzruszeni, że w ten sposób doceniono Michaela - mówili.

W ceremonii weźmie udział porucznik Karol Cierpica, który został ranny w starciu z talibami. Ceremonia przekazania odznaczeń rodzicom sierżanta Michaela Ollisa odbędzie się w konsulacie RP w Nowym Jorku.

.....

Bardzo piekne ! Zatem poszedl do nieba SmileSmileSmile



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:14, 29 Kwi 2015    Temat postu:

W Waszyngtonie wręczono pierwszą Amerykańsko-Polską Nagrodę Naukową

Światowej sławy uczeni - prof. Mariusz Jaskólski z Polski i dr Alexander Wlodawer z USA, których wspólne odkrycie struktury białka wirusa HIV przyczyniło się do powstania leku na AIDS, odebrali we wtorek w Waszyngtonie Amerykańsko-Polską Nagrodę Naukową.

To pierwsza edycja nagrody, przyznawanej wspólnie przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej (FNP) oraz American Association for the Advancement of Science (AAAS), największe na świecie stowarzyszenie naukowe. Jest przyznawana parze naukowców – jednemu pracującemu w Polsce, a drugiemu w USA – za wybitne osiągnięcie naukowe będące efektem ich współpracy.

Uroczystość wręczenia nagrody, która odbyła się w siedzibie AAAS w Waszyngtonie, przyciągnęła wielu znanych akademików i naukowców, w tym także polskiego pochodzenia. Wręczający nagrodę szef AAAS Rush Holt powiedział, że celem wyróżnienia jest promocja polsko-amerykańskiej współpracy naukowej. Podkreślił, że wspólna nagroda to projekt, którego AAAS nie realizuje z żadnym innym poza Polską krajem.

Laureaci nagrody - tandem Jaskólski-Wlodawer - zostali wyłonieni spośród 55 nominacji, które oceniało jury złożone z wybitnych przedstawicieli polskiego i amerykańskiego środowiska naukowego. Otrzymali nagrodę - a wraz z nią po 5 tys. dolarów - za badania strukturalne białek o znaczeniu medycznym, które przyczyniły się do opracowania nowych terapii leczenia chorób człowieka, takich jak AIDS czy białaczka u dzieci.

"Ta nagroda pokazuje, że nie tylko jedno osiągnięcie w nauce jest ważne, ale wieloletnia współpraca. Doceniono to, co z Mariuszem robiliśmy razem przez tyle lat" - powiedział PAP Wlodawer. "W nauce współpraca jest niezmiernie ważna i powinni brać z tego przykład inni, także politycy, którzy często zapominają, że bez współpracy nie da się wiele osiągnąć" - wtórował mu prof. Jaskólski. Nie ukrywał, że nauka zbliżyła naukowców tak bardzo, że mimo dzielącej ich odległości pozostają bardzo bliskimi przyjaciółmi.

W środowisku naukowym mówi się, że Jaskólski i Wlodawer za swe osiągnięcia w badaniu struktury białek wirusa HIV "otarli się o Nobla". Ich opublikowane w 1989 roku w czasopiśmie „Nature”, a potem także w „Science” odkrycia przyczyniły się do powstania leku dla chorych na AIDS w ekspresowym tempie siedmiu lat. Ale na tym ich współpraca się nie skończyła. Pracowali nad kolejnymi wirusami i razem określili m.in. struktury proteaz pochodzących z wirusa HTLV (powodującego białaczkę), a także strukturę bakteryjnych asparaginaz, istotnych w leczeniu białaczki limfoblastycznej u dzieci.

Jaskólski jest profesorem na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i założycielem w 1994 roku pierwszego w Polsce laboratorium krystalografii białek w PAN, którym kieruje do dziś. Natomiast Wlodawer, który studiował fizykę na Uniwersytecie Warszawskim i wyemigrował z Polski w 1968 roku, od prawie 30 lat jest związany z Narodowym Instytutem Raka (NCI) w Frederick pod Waszyngtonem, gdzie kieruje Laboratorium Krystalografii Makromolekuł.

Współpracują ze sobą od 27 lat, kiedy Jaskólski przyjechał w ramach wymiany naukowej do jego laboratorium w NCI. Wspólnie napisali 37 prac, które były dotąd cytowane ok. 2450 razy, co świadczy o znaczeniu ich wspólnych badań dla uprawianej przez nich dziedziny nauki.

W maju wraz z grupą innych badaczy organizują w Warszawie zjazd naukowców specjalizujących się w biologii strukturalnej i krystalografii. Określają zjazd jako "Multipoles" (co jest grą słów - po angielsku Multi Poles oznacza wielu Polaków, a multipole - wielobiegunowość), gdyż naukowcy w większości mają polskie korzenie i pracują zarówno w Polsce, jak i na całym świecie.

Amerykańsko-Polska Nagroda Naukowa została ustanowiona w 2013 r. Przyznanie jej odbywa się raz na dwa lata w drodze konkursu opartego na nominacjach. Zgłoszenia do drugiej edycji nagrody będą przyjmowane od września br., a ceremonia jej wręczenia odbędzie się następnym razem w Warszawie.

...

Coś dobrego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:59, 21 Maj 2015    Temat postu:

USA: wizy dla polaków – mocna obietnica senatora McCaina

John McCain - AFP

To może być przełom w sprawie zniesienia wiz dla Polaków do USA. Osobiste zaangażowanie w tej sprawie zapowiedział szef komisji ds. sił zbrojnych amerykańskiego Senatu John McCain. Polityk obiecał, że odpowiednie zapisy w sprawie wiz dla Polaków zgłosi do ustawy o przyszłorocznym budżecie obronnym.

McCain, były kandydat z ramienia Partii Republikańskiej na prezydenta USA w 2008 roku, był honorowym gościem uroczystości z okazji obchodów święta Konstytucji 3 Maja, jakie odbyły się w środę wieczorem czasu lokalnego w rezydencji ambasadora RP w Waszyngtonie. Z rąk ambasadora Ryszarda Schnepfa McCain odebrał nagrodę "The White Eagle" w uznaniu zasług dla rozwoju stosunków polsko-amerykańskich, w tym wspieranie polskiego członkostwa w NATO.
REKLAMA


Przemawiając do kilkuset przedstawicieli Polonii przybyłych na te uroczystości, McCain obiecał, że osobiście zaangażuje się na rzecz zniesienia wiz dla Polaków. - Dla tej sprawy jest bardzo silne poparcie większości w Kongresie USA i zapewniam was, że robię co w mojej mocy, by to załatwić w ramach ustawy o wydatkach obronnych - powiedział.

Później, w rozmowie z polskimi dziennikarzami, wyjaśnił, że zgłosi odpowiednie zapisy, które umożliwią wejście Polski do programu o ruchu bezwizowym (Visa Waiver Program - VWP), do ustawy o przyszłorocznych wydatkach obronnych; obecnie pracuje nad tą ustawą jako szef komisji sił zbrojnych.

- VWP już dawno temu powinien być zmieniony, aby Polacy mieli te same możliwości, co obywatele reszty Europy, kiedy przyjeżdżają do USA bez wiz - powiedział. - Wizy to bariera dla naszej przyjaźni i zobowiązuję się działać, by ta przeszkoda została usunięta - dodał.

Dopytywany, czy może to się udać jeszcze w tym roku, powiedział, że taki będzie jego cel, ale zastrzegł, że nie wszystko zależy od niego.

- Ta ustawa może być zawetowana przez prezydenta (Baracka Obamę) z innych powodów, więc przed nami trudna drogą i nie mogę niczego zagwarantować, ale wiem, że prędzej czy później to się stanie, bo to jedyna słuszna droga dla przyjaciół i sojuszników - oświadczył. Zapewnił, że jest w tej sprawie silne poparcie większości Republikanów. To o tyle istotne, że od stycznia Republikanie kontrolują obie izby amerykańskiego Kongresu.

Polska od lat zabiega, by tak jak inne kraje Unii Europejskiej stać się członkiem amerykańskiego programu o ruchu bezwizowym. Prezydent Obama obiecywał w 2012 roku, że do końca jego prezydentury USA zniosą wizy dla Polaków. Jak dotąd odpowiedniej ustawy, która rozluźniłaby kryteria programu (aby Polska mogła je spełnić), nie przyjął jednak Kongres.

Odbierając nagrodę McCain dziękował Polakom za zaangażowanie na rzecz wolności i demokracji, czy to w walce u boku żołnierzy USA w Afganistanie, czy to przy wspieraniu wolnościowych dążeń Ukrainy. - Polską jest filarem siły i demokracji i jestem bardzo zaszczycony tą nagrodą - powiedział.

Wyraził przekonanie, że prezydent Rosji Władimir Putin "nie zapłacił prawie żadnej ceny za rozbiór Ukrainy" i ostrzegł, że rosyjska agresja wobec tego kraju "jeszcze się nie skończyła".

- Teraz piszemy jeden z najbardziej wstydliwych rozdziałów amerykańskiej historii - ocenił nawiązując do negatywnej odpowiedzi administracji USA na ukraińską prośbę o dostawy broni. Powiedział, że nie uważa, by Putin stanowił bezpośrednie zagrożenie dla Polski. - Polska to silny kraj. Ale sądzę, że kraje bałtyckie są pod ogromną presją ze strony Władimira Putina i jeśli uda mu się z nimi, a także z Mołdawią, to jego apetyt na dalszą agresję będzie rósł - zaznaczył.

...

McCaina przedstawiac nie trzeba...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:04, 24 Wrz 2015    Temat postu:

Zdzisław Starostecki. Polski patriota i amerykański Patriot
Mateusz Zimmerman
Dziennikarz Onetu
Zdzisław Starostecki

Przy pomocy tych pocisków strącano irackie Scudy, którymi Husajn ostrzeliwał Izrael. Polski inżynier odbierał gratulacje z Pentagonu, Kongresu i Białego Domu.

"Mogę się przyznać do autorstwa głowicy w jakichś 75-80 procentach" – tłumaczył Zdzisław Starostecki w jednym z wywiadów już w XXI wieku.

Gdy w 1993 roku prezydent Wałęsa odznaczał go Krzyżem Czynu Zbrojnego, towarzyszył temu komentarz: "za Patriota". Zdzisław Starostecki projektował amerykańskiego Patriota – ale przede wszystkim polskim patriotą był.

Z Polski do łagru, z łagru pod Monte Cassino

Walczył z Niemcami już we wrześniu 1939 roku. Nie dał się wziąć do niewoli pod Kockiem, ale gdy próbował się przebić do polskiego wojska na Zachodzie, wpadł w łapy NKWD. Dostał osiem lat łagru jako "amerykański szpieg" – w morderczych warunkach rąbał drzewo nad Peczorą i kopał złoto na Kołymie.

Uciec próbował dwukrotnie, ale przed nieuchronną śmiercią ocaliła go dopiero "amnestia", jakiej Moskwa udzieliła Polakom po wybuchu wojny z Hitlerem. Starostecki zdołał opuścić "nieludzką ziemię" wraz z Armią Andersa. Przez Persję, Palestynę i Irak jego pułk pancerny trafił w końcu na front włoski.

Pod Monte Cassino dowodził m.in. atakiem szwadronu czołgów na niemieckie umocnienia. Przebieg tego epizodu stał się po wojnie przedmiotem ostrego sporu, bo świadectwo Starosteckiego było sprzeczne z tym, co pisał o bitwie m.in. słynny Melchior Wańkowicz.

Wskutek ran odniesionych w bitwie o Bolonię Starostecki niemal stracił nogę. Wojnę zakończył z Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych, ale do kraju wrócić nie mógł, a w emigracyjnym Londynie (który określał jako "polskie piekło") zostać nie chciał. Z żoną i dwójką dzieci wyjechał za ocean.

Od bohatera do zera, od zera do inżyniera

W USA zaczynał od zera. Był tokarzem, ale uparł się na studia na politechnice Stevens. Potem, z początkiem lat 60., został zatrudniony w ośrodku badawczo-rozwojowym Departamentu Obrony w New Jersey. W szczycie zimnej wojny pracował m.in. nad pociskami artyleryjskimi z głowicami jądrowymi. Ale szczyt jego kariery przypadł na lata 80.

Mianowano go wtedy szefem 40-osobowego zespołu, który miał zaprojektować m.in. głowicę pocisku służącego do przechwytywania radzieckich MiG-ów. Potem system Patriot zaczęto testować jako broń antyrakietową – tzn. miał namierzać pociski balistyczne przeciwnika (zwłaszcza z głowicami nuklearnymi) i niszczyć je w bezpiecznej odległości od ich celu.

System Patriot wszedł na wyposażenie armii amerykańskiej pod koniec zimnej wojny. W walce użyto go pierwszy raz w Zatoce Perskiej. Dziś jest używany przez kilkanaście krajów, a sami Amerykanie będą go stosować (w unowocześnionych wersjach) co najmniej do 2048 roku.

Orędownicy polskiej sprawy

W latach 80. Starostecki znalazł się nieoczekiwanie w centrum afery szpiegowskiej. Oficer polskiego wywiadu Zdzisław Przychodzeń przy pomocy kochanki-współpracowniczki wykradł plany systemu Patriot i przekazał do Warszawy.

Wśród nich były projekty podpisane własnoręcznie przez Starosteckiego i FBI zastanawiało się, czy aby inżyniera i agenta nie łączy coś oprócz polskiego pochodzenia. Szybko stało się jednak jasne, że Starostecki w żaden sposób nie był w tę aferę zamieszany.

Inżynier nie tylko upominał się w USA o przyznanie Warszawie członkostwa w NATO, ale do ostatnich lat życia był gorącym orędownikiem udostępnienia Polsce systemów PAC-3. To kolejna generacja Patriotów – ze zmodyfikowanym radarem i całkowicie nowym pociskiem, który niszczy cel tylko przy pomocy energii kinetycznej.

W ostatnich latach życia Zdzisław Starostecki mieszkał na Florydzie. Zdołał się spotkać m.in. ze słynnym polskim kurierem Janem Karskim. Okazało się, że widzieli się już wcześniej – i to nie tylko w Łodzi, gdzie jako chłopcy mieszkali na tej samej ulicy. W 1940 roku spotkali się bowiem w Dolinie Kościeliskiej, na szlaku przerzutowym na Zachód. Żaden z nich wtedy nie wiedział, kim jest ten drugi.

>>>

Dla niego emigracja byla przymusem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:40, 17 Gru 2015    Temat postu:

Unikalne zbiory życzeń Polaków dla USA z 1926 r. będą zdigitalizowane

Projekt zainaugurowano W Bibliotece Kongresu USA - Shutterstock

W Bibliotece Kongresu USA w Waszyngtonie uroczyście zainaugurowano dziś projekt digitalizacji kolekcji 111 tomów z życzeniami osobiście podpisanymi w 1926 roku przez 5,5 mln mieszkańców Polski dla Amerykanów z okazji 150. rocznicy niepodległości USA.

To prawdopodobnie jedyna tego typu kolekcję na świecie i niezwykle oryginalny prezent Polski dla Stanów Zjednoczonych. Przez osiem miesięcy około 5,5 mln mieszkańców II Rzeczypospolitej podpisało się pod życzeniami dla Amerykanów z okazji 150. rocznicy podpisania Deklaracji Niepodległości. Życzenia, ozdobione rysunkami znanych artystów i oprawione w 111 tomów, zostały złożone w listopadzie 1926 roku w Białym Domu na ręce prezydenta USA Calvina Coolidge’a, który przekazał je do Biblioteki Kongresu.
REKLAMA


- To absolutnie unikalna kolekcja - mówił dziś podczas uroczystości w Bibliotece Kongresu ambasador RP Ryszard Schnepf. Jak dodał, te niezwykłe życzenia były też wyrazem podziękowania Ameryce za wsparcie okazane Polsce w odzyskaniu niepodległości w 1918 roku.

Wśród osób, które podpisały się pod życzeniami, był prezydent RP Ignacy Mościcki, premier Józef Piłsudski i pozostali członkowie rządu, parlamentarzyści, także najwyżsi rangą urzędnicy województw, przedstawiciele wojska, biznesu, świata akademickiego. Ogromną większość stanowią jednak podpisy uczniów polskich szkół, od najbardziej prestiżowych warszawskich liceów po nikomu nieznane szkoły wiejskie. W sumie szacuje się, że życzenia dla Amerykanów podpisało ponad 5 mln polskich uczniów i ich nauczycieli. Starannie wykaligrafowanym podpisom często towarzyszą grupowe fotografie klas. Inicjatorem przedsięwzięcia była Polsko-Amerykańska Izba Handlowa.

Woluminy kolekcji z życzeniami przeleżały zapomniane w zbiorach Biblioteki Kongresu przez prawie siedem dekad, aż do połowy lat 90. ubiegłego wieku. Ponownie "odkryli" je mający polskie korzenie pracownicy Biblioteki Kongresu. Podjęto wówczas decyzję o digitalizacji, ale tylko pierwszych 13 tomów, zawierających życzenia i podpisy najwyższych rangą przedstawicieli władz i instytucji państwowych. Z powodów finansowych zrezygnowano z digitalizacji reszty.

20 lat później tego zadania podjęła się Biblioteka Polska w Waszyngtonie, organizacja non profit, która od 25 lat promuje polską literaturę i kulturę w stolicy USA. Projekt nazwany "Class of 1926" (Klasa z 1926 roku) finansowo wsparł polski MSZ i poparli amerykańscy kongresmeni z grupy parlamentarnej ds. Polski (Polish caucus).

- Chcemy zakończyć proces digitalizacji 3 maja i udostępnić kolekcję online 4 lipca (kiedy przypadnie 240. rocznica Deklaracji Niepodległości USA) - powiedziała dyrektorka Biblioteki Polskiej w Waszyngtonie Grażyna Żebrowska. - Następnie chcemy znaleźć partnera w Polsce, jakąś dobrą firmę IT, która stworzy software do rozpoznawania podpisów. Tak, by każdy mógł wpisać w wyszukiwarkę imię i nazwisko i zobaczyć, czy występuje w kolekcji - dodała.

- Chcemy po pierwsze uratować tę kolekcję, bo z biegiem lat atrament, którym wykonywano podpisy, zanika, a po drugie udostępnić ją dla świata. Tak, by umożliwić wszystkim chętnym znalezienie podpisów członków rodziny - dodał przyjaciel Biblioteki Polskiej Sam Ponczak, Amerykanin, który wyemigrował z Polski w 1957 roku. Ton on wpadł na pomysł zdigitalizowania kolekcji, gdy kilka lat temu przyjaciel z Polski poprosił go o odnalezienie w niej i skopiowanie podpisu Brunona Schulza, który przed wojną był nauczycielem w Drohobyczu.

Szukając podpisu Schulza, Ponczak spędził w bibliotece Kongresu USA kilka dni i zachwycił się kolekcją. - W 1926 roku Polska była bardzo zróżnicowana i ta kolekcja to pokazuje. Są podpisy nie tylko Polaków, ale także polskich Żydów czy Ukraińców - mówił . Dla niego, Żyda z Polski, ma to niezwykłe znaczenie, bo wśród uczniów, którzy podpisywali życzenia, były też dzieci żydowskie. Większość z nich zapewne zginęła w czasie Holokaustu.

- Jest takie powiedzenie między Żydami, że każdy człowiek ma swoje imię. A ja, oglądając tę kolekcję, pomyślałem sobie, że tu do każdego imienia należy jakiś człowiek. Każde imię, każdy podpis reprezentuje jakąś postać. Myśląc dalej o wieku tych dzieci, doszedłem do wniosku, że to być może jest jedyny ślad ich istnienia. I ten ślad może siedzieć w tych księgach przez kolejne 100 lat i nikt o nim nie będzie wiedział. A jeśli zeskanujemy te księgi, to przynajmniej damy ludziom na całym świecie możliwość, że jeśli będą chcieli, to mogą znaleźć krewnych, rodzinę czy przyjaciół" - powiedział.

...

Prosze bardzo. Dowiaduje sie o nowym fakcie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:48, 02 Cze 2016    Temat postu:

FBI pomagało w tropieniu bombera z Wrocławia
bz, dmilo publikacja: 02.06.2016 aktualizacja: 11:50
wyślij
drukuj
fot
Funkcjonariusze FBI pomagali wrocławskim kolegom (fot.Alex Wong / Staff / Getty Images)
Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze pomagało wrocławskim policjantom wytropić mężczyznę, który podłożył bombę w autobusie linii 145. FBI włączyło się w analizę kryminalistyczną i prześwietlanie cyberprzestępczości – informuje „Gazeta Wrocławska”.

Bomba podłożona we Wrocławiu niebezpieczniejsza niż sądzono?
Jak tłumaczy wrocławska policja, FBI m.in. pomagało naszym policjantom w analizowaniu stron islamskich terrorystów.

Podejrzany student politechniki

Wrocławska „bomba szybkowarowa” została podłożona 19 maja w autobusie linii 145. Zatrzymano podejrzanego o jej wykonanie. To student wrocławskiej politechniki Paweł R., który wniósł niebezpieczny ładunek do autobusy. Kierowca, zaalarmowany przez pasażerów, zostawił podejrzany przedmiot na przystanku przy ul. Kościuszki. Ładunek eksplodował. Ranna została 82-letnia kobieta.

Podejrzanemu grozi nawet dożywocie, gdyż jego czyn zakwalifikowano jako „przestępstwo o charakterze terrorystycznym”.

Paweł R. studiował na wydziale chemii Politechniki Wrocławskiej, ale od kilku tygodni nie chodził na zajęcia. 22-latek do stolicy Dolnego Śląska przyjechał ze Szprotawy. Nie był wcześniej notowany. Sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym aresztowaniu.
#wieszwiecej | Polub nas
„Gazeta Wrocławska”

>>>

Dziekujemy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:30, 09 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Kultura
Legendarny aktor Kirk Douglas świętuje 100. urodziny
Legendarny aktor Kirk Douglas świętuje 100. urodziny

Dzisiaj, 9 grudnia (15:29)

Legenda złotego wieku kina Hollywood, Kirk Douglas, trzykrotnie nominowany do Oscara, w piątek obchodzi - z wielka pompą - setne urodziny. W uroczystościach zorganizowanych przez jego syna Michaela uczestniczy około 200 członków rodziny i przyjaciół.
Kirk Douglas
/Dennis Van Tine /PAP/EPA

Zmuszony do przejścia na emeryturę ze względu na problemy z mową po udarze mózgu w 1996 roku, Kirk Douglas nadal jest aktywny, a po miesiącach pracy z terapeutą odzyskał władzę nad językiem.

Ludzie zawsze pytają mnie o to, jak żyć długo i zdrowo. Nie mam żadnego przepisu. Ale myślę, że wszyscy mamy powód, aby być tutaj - napisał w eseju opublikowanym z okazji urodzin w magazynie poświęconym gwiazdom "Closer Weekly". I skoro wyszedłem cało z katastrofy śmigłowca i przeżyłem udar, to po to, żeby zrobić jeszcze coś dobrego na tym świecie, zanim z niego odejdę.

Przez większość życia cieszył się świetnym zdrowiem i tryskał niespożytą wręcz energią. Źródło tej niezwykłej witalności widzi w dzieciństwie i latach, zanim jeszcze został aktorem. To była stała walka i to ostra - mówił o życiowym napędzie, który zaprowadził go na szczyty hollywoodzkiej kariery. Lata trwało, zanim mogłem skupić się na człowieczeństwie - byłem zbyt zajęty zdobywaniem pieniędzy i walką o byt, żeby starać się być lepszym człowiekiem.

Podobnie sprawę widzi jego żona, którą poślubił 62 lat temu, Anne Buydens, uciekinierka z hitlerowskich Niemiec: Wychowywała go matka i siostry i kiedy był jeszcze chłopcem, musiał pracować, żeby pomóc rodzinie. Myślę, że część życia Kirka to potworny wysiłek, aby udowodnić sobie i zyskać uznanie w oczach ojca... Nawet cztery lata psychoanalizy nie zmienią dążeń, które zaczynają się od pragnienia, żeby sobie samemu udowodnić swoją wartość.
Syn biednych żydowskich imigrantów

Prawdziwe nazwisko Douglasa to Issur Danielovitch Demsky. Syn biednych żydowskich imigrantów z Czausów w obwodzie mohylewskim, analfabetów z carskiej Rosji, którzy osiedlili się w stanie Nowy Jork w 1908 roku i mówili tylko łamaną angielszczyzną.

Ich syn wcielił się w legendarne role - tytułowego Spartakusa w filmie Stanleya Kubricka z 1960 roku, Vincenta van Gogha ("Pasja życia", 1956), czy słynnego hazardzistę rewolwerowca dawnego Starego Zachodu, Doca Hollidaya, w filmie Johna Sturgesa "Pojedynek w Corralu O.K." z 1957 roku. Wystąpił w 80 filmach.
Kadr z filmu "Spartacus"
/DPA /PAP
Emanował kocim wdziękiem

Gwiazdą został od pierwszego pojawienia się na srebrnym ekranie w "Dziwnej miłości Marthy Ivers" (1946). Miał świetne warunki zewnętrzne - szczupły, lecz o doskonale atletycznej budowie, z jedynym w swoim rodzaju dołeczkiem w brodzie, emanował kocim wdziękiem. Był nie do pobicia w klasycznych thrillerach, westernach i filmach wojennych.

Ale zanim do tego doszło, w wywiadzie z 2000 roku opowiadał, że jako dziecko świetnie szło mu w chederze i żydowska społeczność chciała zrobić zbiórkę pieniędzy na posłanie go do jesziwy (szkoły talmudycznej, w której pobierali nauki absolwenci chederu). Przeraziło mnie to do szpiku kości. Chciałem być aktorem. Możecie mi wierzyć, synowie Izraela są uparci. Śniły mi się koszmary - miałem pejsy i czarny kapelusz. Musiałem bardzo ciężko pracować, żeby się z tego wydostać - powiedział, dodając, że "długo trwało, zanim zrozumiałem, że nie trzeba być rabinem, aby być żydem".
Recepta na długowieczność? Kobieta jego życia

Przyczyn swojej długowieczności Kirk Douglas upatruje również swojej wielkiej miłości, jaką stała się 63 lata temu Anne, o której mówi "kobieta mego życia".

Anne Buydens, dziś 97-letnia, jest jego druga żoną. Urodziła mu dwóch synów - Erica i Petera.

Z pierwszą, którą była aktorka Diana Dill (od 1943 do 1951 roku), Kirk Douglas ma również dwóch synów - Michaela, słynnego aktora i Joela, producenta filmowego.

Stuletni gwiazdor nadal z żoną zajmują się filantropią, na którą przeznaczyli większość majątku. Ostatnio sfinansowali remont 400 szkolnych boisk w Los Angeles i oddział dla cierpiących na Alzheimera w domu spokojnej starości dla starych aktorów.

Douglas wspierał też młodych artystów, starych przyjaciół i wiele różnych przedsięwzięć. Na przykład kupił prawa do "Lotu nad kukułczym gniazdem" Kena Keseya, przygotował wersję sceniczną i przez lata zabiegał o jego ekranizację. Film w końcu powstał, i zdobył Oscara.

...

Odwiedzil Polske jeszcze w PRLu i w Stanie Wojennym wspomagal akcje pomocy Polsce wystepujac w tv.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:26, 18 Sty 2017    Temat postu:

Amerykańskie wojsko o pobycie w Polsce: Tu jest jak w Kolorado

Dzisiaj, 18 stycznia (14:50)

Zaśnieżone lasy pod lubuskim Żaganiem, a wśród nich baraki od kilku dni pełne amerykańskich żołnierzy. Wojskowi przybyli głównie ze stanu Kolorado twierdzą, że czują się jak u siebie. Tak bardzo u siebie, że już zapraszają gości, m.in. reportera RMF FM.

fot. Adam Górczewski /RMF FM

Nie ma jeszcze okazji, by podejrzeć znaną z hollywodzkich filmów zaprawę biegową ze śpiewem na ustach, bo, jak twierdzą żołnierze, za dużo jeszcze jest pracy z dostosowaniem sprzętu i organizacją zadań. Zajrzeć można jednak do baraku na kołach, który przyjechał z Niemiec i pełni rolę sklepu. Asortyment wyłącznie amerykański, płatność dolarami, najczęściej kartą.

fot. Adam Górczewski /RMF FM

Jedno z pomieszczeń w stacjonarnym baraku zamienione zostało na salon fryzjerski. Dziennie korzysta z niego już do 40 żołnierzy. Polscy fryzjerzy twierdzą, że goście zza oceanu nie mają dziwnych wymagań, ale potrafią zaskoczyć. Jeden z klientów przyszedł w krótkich spodenkach, za to z przewieszonym karabinem, którego prawie zapomniał po ścięciu włosów. Strzyżenie - 5 dolarów.

fot. Adam Górczewski /RMF FM

W kuchni jedzenie wydaje polska ekipa, ale zdecydowana większość produktów pochodzi z USA. Dania - amerykańskie. Szefem kuchni też jest Amerykanin czuwający, by wszystko było w zgodzie z normami amerykańskiej armii.

Część żołnierzy przyjechała do Polski na 9 miesięcy, inni, od określonych specjalistycznych zadań, tylko na kilka tygodni. Z rodzinami kontaktują się telefonicznie. Dlatego najczęściej kupowanym przez Amerykanów w pobliskim Żaganiu produktem są karty sim.

(mpw)
Adam Górczewski

...

Lepiej niz w USA. Mieszkac w Polsce a miec pensje przysylana z USA to raj. A w dobie internetu mozna siedziec na sronach USA. Lepiej nie mogliscie trafic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:11, 08 Lip 2017    Temat postu:

Polska i USA: Miłość nie całkiem odwzajemniona
Łukasz Kobeszko | Lip 07, 2017
Xinhua / eyevine/EAST NEWS
Komentuj


Udostępnij    

Komentuj


Jak wynika z badań Pew Resarch Center, analizujących nastawienie Europejczyków do Stanów Zjednoczonych, jesteśmy jednym z najbardziej proamerykańskich społeczeństw na Starym Kontynencie.


A
meryka od dekad, a nawet stuleci pozostaje nad Wisłą obiektem gorącej sympatii. Mit ojczyzny nieskrępowanej wolności, kraju o nieograniczonych możliwościach, który był naszym sojusznikiem w trudnych momentach historii – wciąż działa na zbiorową wyobraźnię.


Reklama

Polacy i reszta Europy

Współczesność wydaje się jednak studzić płomienne uczucia. USA postrzegamy dzisiaj bardziej zdroworozsądkowo niż jeszcze przed kilkoma dekadami. Sondaż przeprowadzony w krajach europejskich w 2016 roku na zlecenie Pew Resarch Center, analizujący nastawienie Europejczyków do Stanów Zjednoczonych, pozostaje świadectwem pozytywnego stosunku Polaków do kraju za Oceanem. Wynika z niego, że jesteśmy jednym z najbardziej proamerykańskich społeczeństw na Starym Kontynencie.
Czytaj także: Solanus Casey – amerykański ojciec Pio



Sympatię do USA podziela ponad 75 proc. mieszkańców naszego kraju, podczas gdy tylko 16 proc. określiło swoje uczucia jako niechętne. Wyniki te odbiegały od opinii powszechnie panujących w Niemczech, Francji, Grecji oraz Hiszpanii, podkreślających dystans lub obawy co do angażowania się Waszyngtonu w życie Europy. Obok Polski, krajami o najbardziej proamerykańskim nastawieniu swoich obywateli były Albania, Kosowo, Włochy, Irlandia, Chorwacja, Rumunia oraz państwa nadbałtyckie.


Pięć wieków bliskości

Obecność Polaków za Oceanem datuje się od XVII wieku – pierwsza grupa naszych rodaków, przybyła na Nowy Kontynent wraz z pierwszymi kolonistami z obszaru anglosaskiego już w 1608 roku. Polacy pozytywnie zapisali się w świadomości Amerykanów. Udział Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego w wojnie o niepodległość USA stanowi do tej pory najbardziej pamiętany i czczony przez amerykańskie elity element naszych dwustronnych relacji.


Góralu, czy ci nie żal?

Migracja ekonomiczna Polaków do USA osiągnęła apogeum w czasach zaborów. Na wielomiesięczną nieraz podróż i rejs przez wielkie morze decydowały się nieraz całe wsie z Podkarpacia, Podhala lub Podlasia, czasem zabierając ze sobą duchownych, którzy po przybyciu na miejsce zakładali od razu nowe, złożone z ludności napływowej parafie.

Jedna z najsłynniejszych polskich piosenek „Góralu, czy ci nie żal?” jest właśnie zapisem emocji mieszkańca Podhala przed wyjazdem za chlebem do Ameryki.

Co warte podkreślenia, do Stanów nie imigrowali tylko Polacy w przytłaczającej większości należący do Kościoła rzymskokatolickiego, ale również prawosławni, grekokatolicy i protestanci.


Dzień Solidarności

Stany Zjednoczone udzieliły jednoznacznego poparcia Polsce po I wojnie światowej. Świadczyła o tym deklaracja prezydenta Thomasa Woodrow Wilsona ze stycznia 1918 roku, której 13 punkt głosił konieczność odrodzenia się wolnego państwa polskiego. Podobnie było podczas II wojny światowej, kiedy amerykańscy politycy – oczywiście nie bez wsparcia i impulsów ze strony samych Polaków i Polonii, postrzegali Polskie Państwo Podziemne jako ważnego sojusznika w międzynarodowej koalicji hitlerowskiej.

Gdy w wyniku zimnowojennego podziału świata Polska znalazła się za żelazną kurtyną, Amerykanie, pomimo zgody na objęcie nas wpływami ZSRR, wspierali wolnościowe aspiracje Polaków. W latach pięćdziesiątych Kongres USA powołał specjalną komisję śledczą do wyjaśnienia zbrodni w Katyniu. Owocem jej działania był raport, w jednoznaczny sposób pokazujący, kto był jej sprawcą.

Na trwale zapisze się wsparcie, jakie udzielił „Solidarności” prezydent Ronald Reagan. Tuż po wprowadzeniu stanu wojennego ogłosił on Dzień Solidarności z naszym krajem. W końcu, Waszyngton jednoznacznie wsparł proces demokratycznych przemian w Polsce po 1989 roku.


Już nie raj na ziemi

Relacje amerykańsko-polskie to jednak nie tylko podziwiane przez obydwa narody losy Kościuszki, Pułaskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Zbigniewa Brzezińskiego oraz urodzonego w polskiej rodzinie Edmunda Muskie`go, kierującego waszyngtońską dyplomacją na początku lat osiemdziesiątych.
Czytaj także: Pierwsza dama USA jest katoliczką. Pierwszą od czasów Jackie Kennedy



Pod koniec XIX wieku Henryk Sienkiewicz opisywał w „Listach z Ameryki” ciężką dolę polskich migrantów, którzy nie znając języka i nie posiadając dużych kwalifikacji zawodowych podejmowali słabo płatne zajęcia w amerykańskich miastach i padali ofiarą wyzysku ze strony pracodawców. Wielu z nich do końca życia za Oceanem egzystowała w bardzo skromnych warunkach.

Z biednej, wielodzietnej rodziny polskich robotników-migrantów mieszkających w stanie Michigan pochodził Leon Czołgosz, który w 1901 roku zastrzelił w Buffalo Williama McKinley`a, dwudziestego piątego prezydenta USA. Nie dla wszystkich Polaków Stany były cudowną „ziemią obiecaną”.


Unia Europejska wygrała

Obraz Ameryki jako raju ekonomicznego coraz bardziej odchodzi w Polsce do lamusa. O ile jeszcze w czasach PRL i na początku transformacji wyjazd do USA wydawał się atrakcyjnym pomysłem na zarobek, to wejście do Unii Europejskiej całkowicie osłabiło popularność migracji w kierunku amerykańskim.

Według danych z ostatnich lat, na ponad 2,1 mln Polaków pracujących za granicą, 1,8 mln przebywa w krajach UE. Badania opublikowane przez agencję Work Service w 2016 roku pokazują, że dzisiaj tylko 8 proc. naszych rodaków chciałoby wyjechać do pracy w Stanach. Przyczyną jest jednakże nie tylko Unia, ale również globalny kryzys gospodarczy i finansowy, który pod koniec minionej dekady mocno uderzył w gospodarkę amerykańską, pozbawiając ją dotychczasowego potencjału innowacyjnego i konkurencyjnego.

Wielu Polaków przyzwyczajonych już do życia w realiach kontynentalnej, społecznej gospodarki rynkowej niezbyt mogłaby się odnaleźć w odmiennym modelu amerykańskim, gdzie wciąż znacznie utrudniony jest dostęp do powszechnej służby zdrowia, ubezpieczeń pracowniczych i społecznych, komunikacji publicznej (szczególnie na amerykańskiej prowincji) oraz świadczeń socjalnych ze strony państwa.


Sojusz wartości czy interesów?

USA, pomimo zauważalnych zmian w narracji swoich przywódców, wciąż przedstawiają się jako gwarant bezpieczeństwa światowego i globalny promotor demokracji.

Z pewnością, Stany mają na swoim koncie wiele realnych osiągnięć w upowszechnianiu lepszych standardów życia i ograniczenia niektórych konfliktów, niemniej zasadniczą cechą strategii Waszyngtonu jest pragmatyzm i elastyczność dyplomatyczna, pozwalająca na utrzymywanie dobrych kontaktów z krajami, którym daleko do standardów chroniących prawa człowieka, jak np. Arabia Saudyjska czy niektóre państwa azjatyckie.

Relacje z mniejszymi krajami, do których w amerykańskiej optyce należy również Polska lub region Europy Środkowo-Wschodniej są przez Biały Dom postrzegane jako funkcja stosunków globalnych: z UE, Rosją oraz Chinami, a nie jako wartość autonomiczna.


Kontrowersyjne decyzje. I biznes

Nie zawsze interesy i dążenia USA bywają zbieżne z interesami krajów europejskich, a nawet, co warto przypomnieć – z nauczaniem wielu autorytetów świata chrześcijańskiego – czego przykładem była akcja militarna w Iraku w 2003 roku, która spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem papieża Jana Pawła II i hierarchów innych Kościołów chrześcijańskich.
Czytaj także: Orinoko – buzująca krew Ameryki Południowej



Polacy cenią strategiczny sojusz ze Stanami, postrzegając go jako gwarancję suwerenności i bezpieczeństwa. Wciąż widzą w USA alternatywnego dostawcę surowców energetycznych, w tym gazu łupkowego i płynnego oraz głównego eksportera uzbrojenia.

W tym miejscu jednak trzeba pamiętać, że w dobie rywalizacji z Chinami, UE oraz wschodzącymi rynkami w Azji i Ameryce Łacińskiej, Amerykanom zależy na odbudowaniu pozycji ekonomicznej i ekspansji swoich flagowych produktów na rynki globalne. Stąd, ich aktywność w naszym regionie nie jest wyrazem filantropii, ale realizacji konkretnych interesów.


Idealistyczny mit

W micie USA w Polsce, jak w każdym innym idealistycznym wyobrażeniu, fakty mieszają się ze stereotypami, a nawet iluzjami. To, że nasze spojrzenie na największe światowe mocarstwo wydaje się dzisiaj bardziej realistyczne, jest znakiem rozwoju naszej świadomości i po prostu, powrotem do normalności.

...

Traktowanie USA jako lepszej Polski jest grozne bo to nie jest druga Polska ,,lepsza bo bogatsza"... Ten kraj jest roznosnikiem bardzo zlych wzorcow i ideologii. A wolnosc bez moralnosci to najgorsza tyrania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:12, 20 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Były kandydat na prezydenta John McCain ma raka mózgu
Były kandydat na prezydenta John McCain ma raka mózgu

Dzisiaj, 20 lipca (07:05)

​U republikańskiego senatora z Arizony Johna McCaina lekarze zdiagnozowali raka mózgu (glejaka) - poinformowało biuro polityka. Rozważane są możliwe metody leczenia, m.in. chemioterapia i naświetlenie.
John McCain
/Philipp Guelland /PAP/EPA


Glejaka wielopostaciowego (glioblastoma) wykryto po zabiegu usunięcia skrzepu krwi powyżej lewego oka senatora, wykonanej w renomowanej Mayo Clinic. Analiza tkanki usuniętej podczas zabiegu wykazała, że skrzep spowodowany był przez zmiany nowotworowe.

80-letni McCain, długoletni senator republikański i były kandydat na prezydenta, odpoczywa obecnie w swoim domu w Arizonie.

Senator i jego rodzina rozważają, razem z jego lekarzami z Mayo Clinic, opcje leczenia - głosi opublikowany komunikat kliniki.

Aktualnie urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wydał oświadczenie w sprawie choroby senatora. John McCain był zawsze wojownikiem. Modlimy się za senatora McCaina i całą jego rodzinę - napisał prezydent.

McCain dwukrotnie ubiegał się o prezydenturę. W 2000 roku przegrał zaciętą walkę o nominację kandydata na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej z George W. Bushem. W 2008 roku uzyskał tę nominację, ale przegrał ostateczną rozgrywkę z demokratą Barackiem Obamą.

W przeszłości McCain był pilotem w marynarce wojennej USA. W 1967 roku podczas wojny w Wietnamie został zestrzelony nad Hanoi i przez 6 lat (do roku 1973 roku) był przetrzymywany jako jeniec wojenny.

Przed tą misją omal nie zginął podczas pożaru na pokładzie lotniskowca USS Forrestal.

...

Bóg dopuscil bo widac trzeba pokuty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:29, 02 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Polski dzień w USA. Ulicami Nowego Jorku przeszła Parada Pułaskiego
Polski dzień w USA. Ulicami Nowego Jorku przeszła Parada Pułaskiego

Wczoraj, 1 października (23:0Cool

Wielkie polskie święto na Manhattanie. Na słynnej Piątej Alei trwa 80. jubileuszowa Parada Pułaskiego. Prezentują się organizacje polonijne, parafie, polskie szkoły i instytucje. Na całej ulicy, znanej z najdroższych sklepów na Manhattanie, stoją Polacy z biało-czerwonymi flagami. W barwach narodowych są także ubrane przez nich koszulki.
Polski dzień w USA. Ulicami Nowego Jorku przeszła Parada Pułaskiego (18 zdjęć)





+ 14

Mieszkam tu już prawie 30 lat. To nasze wielkie święto. To obowiązek każdego Polaka mieszkającego w okolicy Nowego Jorku, by uczestniczyć w paradzie. Dziś możemy pokazać ilu nas tu jest - mówiła naszemu korespondentowi Pawłowi Żuchowskiemu pani Barbara, mieszkanka Greenpointu.

W tym roku dodatkowo po Paradzie Pułaskiego po raz pierwszy w historii odbędzie się też koncert polskich gwiazd w najsłynniejszym nowojorskim parku. Na scenie w Central Parku zagrają m.in. Kamil Bednarek czy Krzysztof Cugowski. Jestem podekscytowany. Nie mogę doczekać się występu dla Polonii - mówił naszemu dziennikarzowi Kamil Bednarek.
Parada Pułaskiego w Nowym Jorku
/Paweł Żuchowski, RMF FM

To jest nasz polski dzień w sercu Manhattanu - mówił pan Andrzej, który na Paradę przyjechał z Jersey City w New Jersey. Dodał, że uczestniczy w paradzie po raz dwudziesty, a tego dnia czuje się tak, jakby wciąż mieszkał w Polsce.

Początek parady na FB rmf24 relacjonował nasz korespondent Paweł Żuchowski.

Na słynnej 5th Avenue prezentują się też polskie parafie oraz organizacje katolickie. Słychać było słynną Barkę.
Polacy śpiewają Barkę podczas Parady Pułaskiego
/Paweł Żuchowski, RMF FM


(ł)
Paweł Żuchowski

...

To juz tradycja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:26, 14 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
John McCain już po chemioterapii. Jest komentarz nt. jego stanu zdrowia
John McCain już po chemioterapii. Jest komentarz nt. jego stanu zdrowia

Dzisiaj, 14 grudnia (06:34)

​Republikański senator John McCain, u którego zdiagnozowano raka mózgu, przechodzi obecnie kurację po chemoterapii i naświetlaniu w szpitalu wojskowym Walter Reed Medical Center - napisano w oświadczeniu wydanym przez jego biuro w środę. "Senator ma nadzieję wrócić do pracy tak szybko, jak to możliwe" - zaznaczono w komunikacie.
John McCain
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA

Agencja Reutera przypomina, że John McCain brał do niedawna udział w większości głosowań, mimo że w tym samym czasie przechodził chemoterapię i naświetlanie.

Przestał pojawiać się w Senacie dopiero w tym tygodniu, co zostało natychmiast zauważone, ponieważ w izbie wyższej decydują się losy ustawy reformującej amerykański system podatkowy, a Republikanie popierający tę propozycję legislacyjną prezydenta Donalda Trumpa mają niewielką przewagę w Senacie.

"Kluczowe głosowanie za tydzień. Nieobecność McCaina skomplikuje sytuację, ale nie musi oznaczać, że przyjęcie ustawy stanie się niemożliwe" - pisze w komentarzu agencja Reutera.

Chorobę zdiagnozowano w lipcu. 81-letni McCain przeszedł wówczas operację w związku z guzem mózgu, który okazał się złośliwym glejakiem wielopostaciowym.

Ten sam rodzaj nowotworu zabił w 2009 roku senatora Edwarda M. Kennedy'ego. W jednym z wywiadów McCain, senator ze stanu Arizona, wyznał, że wiele myśli o Kennedym, który kontynuował pracę mimo ciężkiej choroby "i nigdy się nie poddał".

McCain był pilotem w marynarce wojennej USA. W 1967 r. podczas wojny w Wietnamie został zestrzelony nad Hanoi i przez 6 lat (do roku 1973 r.) był przetrzymywany jako jeniec wojenny. Mimo ciężkich tortur nie ujawnił żadnej informacji poza swoimi danymi oraz stopniem wojskowym. Wielki szacunek zyskało mu to, że jako syn admirała marynarki wojennej USA, dowódcy operacji wojennych na Pacyfiku, mógł zostać zwolniony z wietnamskiej niewoli przed innymi jeńcami, ale odmówił preferencyjnego traktowania.

...

Zasluzona postac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:06, 08 Paź 2018    Temat postu:

Sto tysięcy ludzi przeszło w Nowym Jorku w Paradzie Pułaskiego.

Polonia w Stanach Zjednoczonych każdego roku czci pamięć generała brygady Kazimierza Pułaskiego. To bohater obydwu narodów; uczestnik wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, poległy w bitwie pod Savannah 11 października 1779 roku. W tym roku w paradzie wzięło udział około stu tysięcy ludzi.

...

Bardzo pieknie! Jedyne dobro z USA praktycznie!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:39, 03 Sie 2019    Temat postu:

400 lat temu Polacy wzniecili pierwszy strajk w Ameryce Północnej

Polacy wnieśli swój wkład w budowanie amerykańskiego etosu wolności obywatelskich i równości wobec prawa. Zrobili to z typowo polską swadą, wprowadzając do Nowego Świata pojęcie strajku politycznego. Miało to miejsce 400 lat temu, 30 lipca 1619 roku w osadzie Jamestown.

...

Przelomowa data w historii USA! Tak zaczal sie ruch wolnosci obywatelskich! A mial o co walczyc! Bestialska eksterminacja Indian poniewieranie Murzynami to nie bajki! Jeszcze w latach 60tych Murzyni byli drugiej kategorii. Az niewiarygodne a jednak! To ma byc cywilizowany wolny kraj? Abberacja! Tam bylo gorzej w latach 60tych niz u nas w sredniowieczu! Nie byli wpradzie rowni ale prawa przestrzegano a ci co byli wyzej mieli wieksze obowiazki. I obowiazek opieki nad nizszymi. A TO BYLY TYLKO STANY! NIKT NIE MOWIL ZE CHLOPI SA PODLUDZMI! INNY STAN! W NAUCE KOŚCIOŁA TACY SAMI LUDZIE!
Nie mylcie sredniowiecza z pozniejsza panszczyzna! To bylo dopiero od ,wspanialego' renesansu. Gdzie poczytali ,wspaniale utwory' starozytnych i odkryli niewolnictwo! I postanowili to wprowadzic bo starozytni byli ,idealni'. Tak samo w USA niewolnictwo bylo wynikiem zachwytu na ,wspanialymi' cywilizacjami Grecji i Rzymu ZAMIAST KIEROWANIA SIE ZASADAMI CYWILIZACJI KOŚCIOŁA!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:20, 10 Maj 2021    Temat postu:

ROSJA WYSSAŁA KREW Z POLSKI

GEORGE PATTON: ROSJA WYSSAŁA KREW Z POLSKI. POZWOLILIŚMY SIŁOM CZYNGIS-CHANA WEJŚĆ DO EUROPY

...

Armia Czyngis Hana miala swoja kulture. Wprawdzie typu chinskiego ale kulture. Sowieckiej dziczy nie da sie opisac. Pamietajmy ze nawet wadliwa kultura to jednak kultura. Antykultura to kompletne przeciwienstwo.

Widzimy ze Patton myslal etycznie ale nie on decydowal. Tylko ,klasa polityczna'. I tu DO ZLUDZENIA WIDZIMY TRAKTAT RYSKI! Amerykanie powtorzyli dokladnie ten schemat oddania za darmo bolszewikom masy krajow! Widzimy ze ,tak (nie)dziala demokracja' . Politykierow na tyoe tylko stac. Oni mysla tylko o tym jak to bedzie z listami wyborczymi zeby sie znowu dostac do parlamentu a nie tam jakies geopolityki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:46, 07 Paź 2021    Temat postu:

DONALD TRUMP O JULIANIE E. KULSKIM: BYŁ PRAWDZIWYM BOHATEREM I PATRIOTĄ

Dzisiaj, 7 października (13:50)


"Julian E. Kulski był prawdziwym bohaterem i patriotą. Trudy i wyrzeczenia związane z walką o wolność i niepodległość Warszawy, które znosił on i znosiła jego rodzina, stanowią dowód odwagi i źródło inspiracji" - napisał w liście odczytanym podczas pogrzebu prof. Kulskiego były prezydent USA Donald Trump.

W czwartek w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbywały się uroczystości pogrzebowe prof. Juliana Eugeniusza Kulskiego, powstańca warszawskiego, pułkownika Wojska Polskiego, profesora architektury, fundatora Fundacji Kulskich na rzecz relacji polsko-amerykańskich, kawalera Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Były prezydent USA zwracając się w liście do żony prof. Kulskiego napisał: "Melania i ja ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Twojego wspaniałego męża Juliana".

"Siłą naszego narodu są nieustraszeni obrońcy wiary, rodziny i wolności tacy, jak Julian" - wskazał Trump.

"Pragniemy wyrazić wdzięczność"

Były prezydent USA ocenił, że prof. Kulski "był prawdziwym bohaterem i patriotą". Trudy i wyrzeczenia związane z walką o wolność i niepodległość Warszawy, które znosił on i znosiła jego rodzina, stanowią dowód odwagi i źródło inspiracji" - podkreślił.

Zaznaczył, że zmarły na zawsze pozostanie w ich pamięci ze względu na jego niezachwiane oddanie żonie i rodzinie, miłość i przywiązanie do Polski oraz patriotyczną dumę z Ameryki.

"Wraz z Melanią pragniemy wyrazić wdzięczność za to wszystko, co twój mąż dokonał w trakcie swojego życia oraz podziękować za jego niezliczone zasługi dla społeczności i naszego wspaniałego kraju" - napisał Trump.

Miał 92 lata

Po mszy urna z prochami zmarłego, w asyście honorowej Wojska Polskiego, zostanie odprowadzona na warszawski Cmentarz Powązkowski. Stamtąd kondukt żałobny wyruszy o godz. 14:30 w stronę rodzinnego grobowca, w którym zostaną złożone prochy śp. płk. prof. Juliana Kulskiego.

Prof. Julian Eugeniusz Kulski zmarł 12 sierpnia 2021 r. w Waszyngtonie. Miał 92 lata.

...

Kolejny raz widzimy ze Trump ma dobrych doradcow od Polski.
Jednak ostrzegalbym przed poleganiem na sympatii w polityce. Uklad sil jest bezwzgledny i nawet gdyby nas kochał to nie moze bo obraca sie w realiach USA.
Zreszta zalozmy ze Stany zajmuja sie tylko Polska. To byloby zle! Bo nie jestesmy inwalidami ponadto nie ma jakiejs potrzeby. Tymczasem jest i to wielka gdzie indziej! Pekin! Powstrzymanie tych psychopatow to jest front USA. I dla wszystkich najlepsze zeby tym sie zajeli. U nas starczy postawic tamę Putinowi co nie wymaga gigantycznych srodkow a sily skierowac na Azje. I Trump tak probowal. Tu blokada NS2 a tam duza wojna handlowa. No i wiemy ze agentura pekinu plus korpo i lewactwo na ich smyczy Trumpa usuneli. I co mamy? Zielone swiatlo dla Putina i od razu atak hybrydowy. Oraz umocnienie piekinczykow w Azji poprzez ,wycofanie sie' z Afganistanu. Totalne zalamanie wiary w siebie w USA po tym ,sukcesie' afganskim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:14, 23 Sty 2023    Temat postu:

Amerykanin mieszkający w Polsce. "Ludzie są tu wspaniali, ale jest warunek"

"Polacy lubią narzekać na swój kraj, ale gdy tylko ktoś z zagranicy próbuje mówić o nim źle, to mu na to nie pozwalają. Widać, że tak naprawdę bardzo kochacie Polskę."

..

O no proszę. Ciekawa analiza z zewnątrz.
Zależy na kogo trafił. Jeśli na tzw. normalsow to rozumiem. Bo oczywiście fekalsi z perwersyjna rozkoszą lubują się w rzyganiu na Polskę.

Jednak to żadna nasza cecha. Najzabawniejsze są kobiety arabskie które dopiero narzekają jak w ich krajach jest zle dla kobiet! Ale powiedz to ty to rzucą się do obrony. To jest typowe. Okazuje się że po prostu Bóg każdego umieścił tam gdzie powinien się on znajdować! Mimo że może w tym kraju być ciężkie życie to i tak czujesz że tu być powinieneś!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 17:17, 23 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy