Pierwszej wagi zeznania Latkowskiego!

BRMTvonUngern

A tutaj mamy niezwykle cenne zeznania nie tylko swiadka naocznego ale i osoby ktora siedziala ,,w tym temacie"...
Okazuje sie ze nawet aresztowanie bylo pogwalceniem wszelkich zasad:

Latkowski tłumaczył w TVN 24, że robi film o zabójstwie generała Papały. - Piszę także wspólnie z Piotrem Pytlakowskim tekst o inwigilacji mediów. Chciałem porozmawiać z Kaczmarkiem o jego relacjach z politykami, o okresie gdańskim. Na swoim blogu napisałem, że zamierzam się spotkać z każdym, od Rafała R. (detektyw) do Janusza Kaczmarka. Nie napisałem jednak kiedy. O tym, że spotkam się w środę wieczorem ok. godz. 20 wiedzieli Tomek Lis i Hanna Smoktunowicz z Polsatu. Kaczmarek był na pewno inwigilowany. Z mojego mieszkania kilka razy telefonował do żony. Skandal polega na tym, że ABW celowo weszła do mieszkania dziennikarza. Ja także byłem inwigilowany. CBŚ straszyło ludzi, którzy się ze mną kontaktowali. Jeszcze przed dymisją ministra, zgłosiłem to Kaczmarkowi. On nadał tej sprawie bieg - mówił Latkowski.

"Chyba przyszło po mnie ABW"

- Kaczmarek przyszedł do mnie o 19.40 w środę. Czekaliśmy na Piotrka Pytlakowskiego. Kaczmarek powiedział, że musi się jeszcze z kimś spotkać. Poprosił, żebyśmy pojechali moim samochodem. Pojechaliśmy do centrum. Wyszedł, nie było go pół godziny. Poszedł gdzieś z jakąś osobą. Zadzwonił do kogoś z mojego telefonu, że musi odebrać jeszcze jakieś dokumenty. Potem wróciliśmy do mojego mieszkania - opowiadał Latkowski.

- Trochę się kłóciliśmy. Dyskutowaliśmy, wolimy tego teraz nie ujawniać, bo przygotowujemy artykuł. Nie chcę spalić pewnych rzeczy - mówi Piotr Pytlakowski.

Skończyli po północy. Koło godz. 1 w nocy Pytlakowski pojechał do domu, a Kaczmarek został na noc u Latkowskiego. Nie chciał jechać taksówką.

- W czwartek o godz. 7.15. Kaczmarek powiedział, że chyba przyszło po niego ABW. W wizjerze zobaczyłem rząd funkcjonariuszy na klatce schodowej. Otworzyłem drzwi, pokazali mi legitymacje i zobaczyłem chęć wejścia do środka. Zacząłem krzyczeć: O co chodzi, co wy robicie?! Przecież wiecie, że tu jest montowany film o morderstwie generała Papały! - opowiada Latkowski.

"Zrozumiałem, że nie mają nakazu"

Postawiłem się, nie uległem. Od dłuższego czasu zaczynam rozumieć, co się dzieje w tym kraju. Zrozumiałem, że nie mają nakazu przeszukania mieszkania. Powiedzieli, że mają zatrzymać pana Kaczmarka. Były minister powiedział, że chce tylko wejść do łazienki i wyjdzie. Dwóch funkcjonariuszy poszło z nim do łazienki.

Powiedziałem funkcjonariuszom: Powiedzcie swoim zwierzchnikom, że zatrzymanie go w tym mieszkaniu ma dodatkowe znaczenie.

Kiedy Kaczmarek wyszedł z łazienki wziął protokół zatrzymania i podpisał go. Podpisał nawet nie wiedząc o co chodzi. Dopiero na korytarzu powiedzieli mi, że zatrzymują go pod zarzutem utrudniania postępowania przygotowawczego. Na korytarzu skuli go w kajdanki. Zapytałem, czy jest wśród nich prokurator. Nikt się nie przyznał. Zwracali się do niego "panie ministrze". Byli kulturalni.

Sprawa inwigilacji dziennikarzy

Na stronie prawica.net Latkowski pisał we wtorek 28 sierpnia:

" Zastanawiające dla mnie jest to, że Janusz Kaczmarek nie wspomniał ani słowem na komisji ds. służb specjalnych o sprawie detektywa Rafała R., która posłużyła do inwigilacji kilku dziennikarzy.

Czy jest to sprawa, o której nie mógł mówić bez zwolnienia go z tajemnicy służbowej? Czy też dlatego przemilczał, bo nie był bez winy w tej sprawie? Prawdy nie znam. Mam nadzieję, że wkrótce to się wyjaśni.

Użycie sprawy Rafała R. w stosunku do mojej osoby skutkowało konkretnymi oddziaływaniami na pracę nad moim filmem i książką >>Zabić Papałę<<."

BRMTvonUngern

O atmosferze w Ministerstwie Sprawiedliwości

"Jest jedna wielka bojaźń, kierowcy mówią, że wychodzą ci dyrektorzy od Ziobry przestraszeni - jak to wszystko kiedyś wyjdzie na jaw, to my się będziemy w piekle palić. (...) Tu nie tylko chodzi o mnie, ale o Leppera. To było robione od strony polityki, a nie od strony prawnej. Chodziło im o przejęcie Samoobrony."

O Ziobrze i premierze Kaczyńskim

"Ziobro strasznie kłamie, nie wiem dlaczego. Wkradł się w łaski premiera i go owinął. Kiedyś mu powiedział: "Panie premierze, ja tak jak pan nie mam rodziny, bo chcę się cały poświęcić służbie dla kraju". A kiedyś spytał premiera, co zrobić, żeby PiS był długo u władzy. Kaczyński odpowiedział mu żartobliwie, że najpierw trzeba pozamykać opozycję, potem koalicjantów, wreszcie część kolegów z własnej partii i wtedy można długo rządzić. Niby był to żart, ale zabrzmiał wcale nie do śmiechu."

O ciężarnej księgowej

W TVN Zbigniew Ziobro sobie przypisał humanitarną decyzję o zwolnieniu z aresztu księgowej Marka Dochnala. Kaczmarek skomentował te sprawę następująco:

"Jak Katowice zamknęły księgową, Ziobro był zadowolony i wtedy media krzyczą, że zamknięto kobietę w ciąży. Mnie na rozmowę poprosiła żona pana prezydenta. Mówi, to jakaś granda, słuchaj, zainteresuj się tą sprawą. Ja napiszę pismo do Ziobry, które pomoże ci w działaniu. Czy tak ma wyglądać IV Rzeczpospolita, tak ma wyglądać wymiar sprawiedliwości, żeby zamykać kobiety w dziewiątym miesiącu ciąży? To pismo napisała, ale Ziobro nie odpisał. W związku z powyższym ja napisałem do Katowic, żeby uchylili areszt, ponieważ nie ma podstaw do stosowania. Prokuratura katowicka, która ma dobry kontakt z Ziobro, omijając mnie nie uchyla tego aresztu. Mają poparcie Ziobry, który mówi, żeby ją trzymać. Spotykam się z prezydentem, mówię, Leszek, jest moje pismo o uchylenie, jest moje stanowisko, ale niestety masz do czynienia ze swoim ministrem, który po prostu nie ma zamiaru tego honorować. Panowie z prokuratury katowickiej przychodzą do pana ministra i zaczynają rozpowiadać, że żona pana prezydenta dlatego wysłała to pismo, bo przechodzi (pojawia się - przyp. aut) w materiałach dochnalowskich. Nie wiem, czy tak jest naprawdę, ale oni tak mówią. Ziobro teraz kreuje się na bohatera, a był tym, który był przeciwny uchylenia tego aresztu."
>>>>>
Oto i ciekawe fragmenty wywiadu Kaczmarka.Warto poczytac...

Jest to ta szczegolna amosfera szalenstwa i obledu!

BRMTvonUngern

Jak slyszymy wokol Latkowskiego kreca sie podejrzane i wulgarne typy...
Czy to moze dzwic?
Wszak oczywiscie Lakowski znalazl sie w ukladzie sila rzeczy skoro nie powtarza jak maniak wersji PiS a ma swoja...
Widzimy tutaj jak paranoja wladzy u ludzi zeswirowanych sie rozwija...
Taki jest mechanizm czystek.Aresztujemy tego ten jest powiazany z tym to i jego trzeba zabrac a ten spotkal sie z tamtym...
Latkowskiego sledza chca go nagrac i podsluchac zeby go mozna bylo aresztowac i zrobic kolejna konferencje prasowa...
Swirow od ladzy nalezy odsuwac NATYCMIAST!