Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kolejny Euro-trup!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:49, 07 Wrz 2012    Temat postu:

Hiszpania: w II kw. sprzedano o 11,6 proc. mniej mieszkań niż przed rokiem

Głębokie załamanie w hiszpańskim budownictwie mieszkaniowym, uważane przez ekonomistów za "kamień, który poruszył lawinę kryzysu gospodarczego", wciąż się utrzymuje: w drugim kwartale br. sprzedano o 11,6 proc. mniej mieszkań niż przed rokiem.

Ogłoszony w piątek komunikat hiszpańskiego Ministerstwa Rozwoju w tej sprawie podkreśla jednak, że w porównaniu z pierwszym kwartałem 2012 r., kiedy Hiszpanie i cudzoziemcy nabyli w kraju 69 420 mieszkań, sprzedano ich o 15,6 proc. więcej.

Podczas boomu mieszkaniowego w samym tylko drugim kwartale 2006 r. w Hiszpanii zawarto 251 000 tego rodzaju transakcji.

>>>>

Kraj dogorywa . A ministerstwo nalezy przemianowac na Ministerstwo Zwoju .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:07, 09 Wrz 2012    Temat postu:

Europa będzie miała swoje Vegas

W Madrycie powstanie kompleks kasyn i hoteli, tzw. Eurovegas. Jego promotorem jest amerykański multimilioner Sheldon Adelson, właściciel kasyn m.in. w Las Vegas, Makao i Singapurze.

Data rozpoczęcia budowy została uzależniona od ewolucji kryzysu ekonomicznego w Europie. W skład europejskiego Las Vegas wejdzie 12 luksusowych hoteli, 6 kasyn, 9 teatrów, 2 pola golfowe i sala koncertowa na 15 tysięcy miejsc. Budowa będzie kosztowała prawie 19 miliardów euro, a dzięki niej pracę znajdzie 200 tysięcy osób.

- Hazard stanowić będzie jedynie 18 procent całego przedsięwzięcia. Resztę wypełnią kongresy oraz spektakle muzyczne i teatralne - zapowiada Esperanza Aguirre, prezydent wspólnoty autonomicznej Madrytu.

To jednak nie przekonuje przeciwników Eurovegas. Przypominają, że Sheldon Adelson uzależnił budowę kompleksu od zwolnienia z podatków oraz zmiany kilku ustaw, m.in. dopuszczającej palenie w miejscach publicznych. Nie zagwarantował też, że w hotelach i kasynach pracować będą mieszkańcy Hiszpanii.

>>>>

Tonacy chwytaja sie brzydko brzytwy . Centrum rozpusty ma im ratowac gospodarke w dodatku zwolnione z podatkow ... Wsapnaial gospodarke nam rozbudowuje Bruksela ... Ale facet tez sie udal . Akurat euro pada ... Teraz bezrobotni i bezdomnie europejczycy beda przepuszczac w tym eurovegas swoje nieistniejace dochody . :O)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:18, 10 Wrz 2012    Temat postu:

Ponad 210 tys. firm zostało zamkniętych z powodu kryzysu

W Hiszpanii w ciągu pięciu lat ponad 210 tys. firm zostało zamkniętych w związku z trwającym od 2007 roku kryzysem ekonomicznym - wynika z najnowszych statystyk ośrodka badań Zabezpieczenia Społecznego (odpowiednik ZUS).

Kryzys w Hiszpanii, znany tam pod nazwą "Wielka Recesja", w ciągu pięciu lat doprowadził do likwidacji 210 tys. 120 firm. Pięć lat temu zarejestrowanych było tam blisko 1,42 mln firm jako płatników Zabezpieczenia Społecznego. Jak poinformował w poniedziałek ośrodek statystyczny, liczba ta spadła do 1,2 mln, odzwierciedlając, jak bardzo kryzys dotknął sektor biznesowy.

Według danych z lipca, w ciągu ostatnich 12 miesięcy zostało zamkniętych 46 tys. 628 przedsiębiorstw. Ośrodek Zabezpieczenia Społecznego ocenił również, że w najbliższym czasie sytuacja gospodarcza się nie poprawi.

Z danych wynika, że większość zamkniętych firm należy do sektora budowlanego. Dynamika wzrostu tego sektora jest powolna i w ciągu ostatniego roku wyniosła jedynie 0,4 proc. W związku z kryzysem firmy kontynuują strategię przenoszenia działalności za granicę.

Statystyki ośrodka badań Zabezpieczenia Społecznego pokazują także pewną sezonowość: latem powstaje najmniej przedsiębiorstw, podczas gdy w czwartym kwartale roku Hiszpanie zakładają ich najwięcej.

97 proc. hiszpańskich firm zatrudnia mniej niż 50 pracowników.

Odpowiadający za sprawy Zabezpieczenia Społecznego Tomas Burgos przyznał w poniedziałek, że rząd hiszpański chce przyspieszyć wejście w życie zmian dotyczących wieku emerytalnego, czyli podnieść go do 67 lat. Zwrócił uwagę, że ograniczenie przechodzenia na wcześniejsze emerytury zachęci firmy do dalszego zatrudnienia pracowników.

Bezrobocie w Hiszpanii sięgnęło już 25 procent, a PKB w drugim kwartale skurczył się o 1,3 procent. W reakcji na to, i nie mogąc poradzić sobie z zadłużeniem, cztery hiszpańskie regiony autonomiczne: Valencja, Murcja, Katalonia i Andaluzja zgłosiły się już o pomoc finansową do specjalnego funduszu powołanego przez rząd w Madrycie.

>>>>

Znowu bredza o ,,kryzysie'' . To nie kryzys to euro ... Jeszcze wiele firma padnie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:02, 10 Wrz 2012    Temat postu:

Oszczędny rok szkolny w Hiszpanii

Zaczynający się dziś w Hiszpanii nowy rok szkolny będzie najbardziej oszczędnym w dziejach demokracji w tym kraju. Zdaniem nauczycielskich związków zawodowych, pracę straci około 50 tysięcy osób.

Więcej uczniów i mniej nauczycieli, niższe pensje i dłuższy wymiar godzin. Z wielu szkół zniknęły biblioteki, laboratoria i sale komputerowe, bo placówki nie stać na zatrudnianie informatyków. „System edukacji jest teraz wielkim znakiem zapytania i dla nas i dla uczniów” - twierdzi madrycka nauczycielka. Ministerstwo Edukacji zakazało zatrudniania na zastępstwa, nawet w przypadkach kilkumiesięcznych zwolnień lekarskich i odmówiło finansowania wyżywienia dla najniżej uposażonych.

Dlatego wszyscy, którzy chcą, mogą przynosić obiady z domu. To jednak nie koniec problemów. Zdaniem związków zawodowych, w tym roku co czwartą hiszpańską rodzinę nie stać na zakup książek i materiałów szkolnych.

>>>

Oszczedny ? Chyba zabojczy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:22, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Fiasko amnestii podatkowej w Hiszpanii

"Nie­po­wo­dze­nie" - to słowo naj­le­piej opi­su­je amne­stię po­dat­ko­wą ogło­szo­ną w marcu przez rząd Hisz­pa­nii.

Rząd miał na­dzie­ję, że do kasy pań­stwa wpły­nie 2,5 mi­liar­da euro. W ciągu pię­ciu mie­się­cy wpły­nę­ło jed­nak tylko 50 mi­lio­nów euro - czyli za­le­d­wie 2 pro­cent ocze­ki­wa­nej sumy. We­dług hisz­pań­skie­go Urzę­du Skar­bo­we­go, suma, od ja­kiej nie za­pła­co­no po­dat­ków, sięga 25 mi­liar­dów euro.

Rząd zde­cy­do­wał, że wszy­scy któ­rzy chcą za­le­ga­li­zo­wać swoje do­cho­dy, za­pła­cą od nich zry­czał­to­wa­ny, 10- pro­cen­to­wy po­da­tek. Nie muszą nawet po­da­wać, gdzie za­ro­bi­li pie­nią­dze.

"To jest spo­sób na zre­du­ko­wa­nie de­fi­cy­tu. Od­zy­ska­ne pie­nią­dze zo­sta­ną prze­zna­czo­na na oży­wie­nie rynku pracy" - ar­gu­men­to­wał w marcu autor pro­jek­tu, mi­ni­ster ad­mi­ni­stra­cji pu­blicz­nej Cri­sto­bal Mon­to­ro.

Mimo że amne­stia po­trwa jesz­cze ponad 2 mie­sią­ce, wia­do­mo już, że jej re­zul­ta­ty są da­le­kie od ocze­ki­wań rządu. Zda­niem Urzę­du Skar­bo­we­go, więk­szość pie­nię­dzy z sza­rej stre­fy tra­fia do za­gra­nicz­nych ban­ków i tam są nie do wy­kry­cia.

>>>>

A poza tym kraj sie wali i akurat szara strefa rosnie .W tej sytuacji oni maja problem JAK PRZETRWAC a nie jak ZLEGALIZOWAC . Legalizowac to sobie mozna w szczytowym okresie wzrostu PKB ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:41, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Hiszpanii zaczyna brakować pieniędzy

W Hisz­pa­nii za­czy­na bra­ko­wać pie­nię­dzy na świad­cze­nia spo­łecz­ne - ostrzegł w par­la­men­cie mi­ni­ster fi­nan­sów Luis de Gu­in­dos.

W Hisz­pa­nii za­czy­na bra­ko­wać pie­nię­dzy na świad­cze­nia spo­łecz­ne - ostrzegł w par­la­men­cie mi­ni­ster fi­nan­sów Luis de Gu­in­dos.

Mi­ni­ster przy­znał, że rządu nie bę­dzie stać na po­kry­cie świad­czeń, jeśli w ciągu naj­bliż­szych kwar­ta­łów nie doj­dzie do oży­wie­nia go­spo­dar­ki

>>>>

Nie dojdzie bez obaw . Euro to gwarantuje . Widac napis KONIEC !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:25, 15 Wrz 2012    Temat postu:

Madryt: związkowcy żądają referendum - demonstruje 65 tys.

65 000 związkowców z całej Hiszpanii (według oceny policji) zgromadziło się w sobotę na madryckim placu Kolumba: domagali się od konserwatywnego rządu referendum w sprawie jego polityki ostrych cięć budżetowych dla sprostania warunkom pomocy z UE.

Osiem pochodów związkowców, którzy przybyli autobusami ze wszystkich regionów Hiszpanii, spotkało się w sobotę na demonstracji w centrum Madrytu, na placu Kolumba. Domagali się od rządu premiera Mariano Rajoya referendum w sprawie jego polityki redukcji wydatków budżetowych.

Demonstracja została zwołana przez hiszpańskie forum pod nazwą Szczyt Socjalny, które skupia 150 organizacji społecznych i główne związki zawodowe.

Sekretarze generalni największych centrali związkowych, Candido Mendez z Powszechnej Unii Pracy (UGT) i Ignacio Fernandez Toxo z Komisji Robotniczych w przemówieniach podczas zgromadzenia na placu Kolumba wzywali premiera Rajoya: "Ma pan w ręku klucz do uniknięcia nowego strajku generalnego (...), wystarczy zwołać referendum".

Mendez uzasadnił żądanie związków zawodowych "wymogami demokracji". Skoro Partia Ludowa w swej kampanii wyborczej nie zapowiedziała ani jednego z drastycznych cięć oszczędnościowych i "robi teraz rzeczy, co do których zapewniała, że robić ich nie będzie", to demokracja wymaga przeprowadzenia w tych sprawach referendum - tłumaczył.

Oddział straży pożarnej zainscenizował na placu Kolumba pogrzeb premiera: w trumnie umieszczono kukłę w mundurze strażaka z twarzą Mariano Rajoya.

Demonstracja w Madrycie odbyła się cztery dni po podobnej demonstracji antyrządowej w stolicy Katalonii, Barcelonie, która zgromadziła według agencji AP półtora miliona ludzi.

Hiszpański minister gospodarki Luis de Guindos, który uczestniczył w Nikozji w spotkaniu ministrów finansów Unii Europejskiej, zapewnił, że respektuje protesty obywateli przeciwko cięciom oszczędnościowym, ale "ponoszenie tych ofiar jest absolutnie niezbędne dla zagwarantowania przyszłego dobrobytu".

Hiszpańska gospodarka wśród 17 krajów strefy euro zajmuje czwarte miejsce. Bezrobocie wynosi tam 25 proc., a wśród młodych Hiszpanów jest dwukrotnie większe.

>>>>

Znow oburzeni !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:08, 17 Wrz 2012    Temat postu:

Z hiszpańskich banków w jednym miesiącu odpłynęło 26 mld euro

Po ko­lej­nym ty­go­dniu po­myśl­nej ko­niunk­tu­ry na ryn­kach ry­zy­kow­nych ak­ty­wów zro­zu­mia­łe jest dzi­siej­sze uspo­ko­je­nie na­stro­jów.

Po­nie­dział­ko­we przed­po­łu­dnie prze­bie­ga pod zna­kiem ła­god­nej re­ali­za­cji zy­sków na ryn­kach akcji, su­row­ców, czy też w przy­pad­ku euro. Pierw­sze go­dzi­ny nic jed­nak nie zmie­nia­ją w po­zy­tyw­nym ob­ra­zie ryn­ków. Trud­no też wska­zać ele­men­ty, które mo­gły­by do­pro­wa­dzić do ra­dy­kal­nej zmia­ny na­sta­wie­nia in­we­sto­rów. Do­mi­nu­je wciąż opty­mizm zwią­za­ny z na­dzie­ja­mi na sku­tecz­ność po­li­ty­ki ban­ków cen­tral­nych. Obec­ny ty­dzień bę­dzie stał pod zna­kiem dość zde­cy­do­wa­nej we­ry­fi­ka­cji tych ocze­ki­wań, choć trud­no za­kła­dać, by pu­bli­ka­cja pierw­szych wrze­śnio­wych da­nych go­spo­dar­czych spo­wo­do­wa­ła gwał­tow­ną zmia­nę na­sta­wie­nia in­we­sto­rów. Już dziś po po­łu­dniu po­zna­my pierw­szy z cząst­ko­wych ra­por­tów na temat ak­tyw­no­ści ame­ry­kań­skie­go prze­my­słu we wrze­śniu. Bę­dzie to Em­pi­re State Index, ob­ra­zu­ją­cy kon­dy­cję prze­my­słu w re­gio­nie No­we­go Jorku. Spo­dzie­wa­ne jest utrzy­ma­nie się jego war­to­ści na ujem­nym po­zio­mie, ale wyż­szym niż mie­siąc wcze­śniej. Jutro opu­bli­ko­wa­ny zo­sta­nie wrze­śnio­wy in­deks ak­tyw­no­ści ame­ry­kań­skie­go rynku nie­ru­cho­mo­ści, a kul­mi­na­cyj­nym wy­da­rze­niem ty­go­dnia będą czwart­ko­we wstęp­ne od­czy­ty wskaź­ni­ków PMI w Chi­nach, stre­fie euro i USA.

Uwagę zwra­ca­ją do­nie­sie­nia z Hisz­pa­nii. Z da­nych Banku Hisz­pa­nii wy­ni­ka, że w lipcu wy­co­fa­no z tam­tej­szych ban­ków 26 mld euro de­po­zy­tów, co spo­wo­do­wa­ło, że re­la­cja kre­dy­tów do de­po­zy­tów pod­nio­sła się do 187% ze 183% w grud­niu 2011 r. To ozna­cza mniej­sze moż­li­wo­ści wspie­ra­nia go­spo­dar­ki kre­dy­ta­mi i zwięk­sza za­po­trze­bo­wa­nie na ka­pi­tał z in­nych źró­deł.

HOME BRO­KER ZWRA­CA UWAGĘ:

In­for­ma­cje o od­pły­wie de­po­zy­tów z hisz­pań­skich ban­ków po­ka­zu­ją, jak da­le­ko je­ste­śmy od osta­tecz­ne­go roz­wią­za­nia eu­ro­pej­skich pro­ble­mów

Słaba ko­niunk­tu­ra na bry­tyj­skim rynku miesz­ka­nio­wym skła­nia do ob­ni­ża­nia cen wy­wo­ław­czych przez sprze­da­ją­cych

Rynki nie­ru­cho­mo­ści

Ra­port Ri­ght­mo­ve na temat cen miesz­kań w Wiel­kiej Bry­ta­nii przy­cią­ga uwagę nie tylko dla­te­go, że już w po­ło­wie mie­sią­ca daje wy­obra­że­nie o ten­den­cjach w za­kre­sie cen miesz­kań w Wiel­kiej Bry­ta­nii, ale rów­nież z po­wo­du, że te wy­li­cze­nia do­ty­czą cen wy­wo­ław­czych. Od­no­szą się zatem do ocze­ki­wań sprze­da­ją­cych. W tym mie­sią­cu ko­lej­ny raz po­szły w dół. Po sierp­nio­wej zniż­ce o 2,4% w uję­ciu mie­sięcz­nym, teraz re­gres wy­niósł 0,6%. Prze­kła­da­ło się to na zwyż­kę o 0,7% w skali roku. Pre­sję na ceny w ostat­nim cza­sie wiąże się w dużym stop­niu z Igrzy­ska­mi Olim­pij­ski­mi w Lon­dy­nie, które od­cią­ga­ły uwagę ku­pu­ją­cych od rynku nie­ru­cho­mo­ści. Jed­nak w samym Lon­dy­nie ceny nieco się pod­nio­sły (o 0,3% w skali mie­sią­ca). W po­rów­na­niu z wrze­śniem 2011 r. były wyż­sze o 6,6%.

Sier­pień przy­niósł zniż­kę o ponad jedną czwar­tą sprze­da­ży miesz­kań w Sin­ga­pu­rze. Co cie­ka­we, w tym przy­pad­ku tłu­ma­czy się to tym, że sier­pień był 7. mie­sią­cem chiń­skie­go ka­len­da­rza, który po­strze­ga­ny jest jako czas, w któ­rym ła­twiej o pecha.

>>>>

Kasa znika ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:12, 17 Wrz 2012    Temat postu:

Hiszpania: strajk na kolei, odwołano setki pociągów

Setki po­cią­gów od­wo­ła­no w po­nie­dzia­łek w Hisz­pa­nii z po­wo­du straj­ku pra­cow­ni­ków kolei, pro­te­stu­ją­cych prze­ciw­ko pla­no­wa­nym na przy­szły rok re­for­mom struk­tu­ral­nym, które - we­dług nich - spo­wo­du­ją zmniej­sze­nie za­trud­nie­nia.

Pań­stwo­wa spół­ka ko­le­jo­wa RENFE po­in­for­mo­wa­ła o od­wo­ła­niu około 300 po­cią­gów po­spiesz­nych i eks­pre­so­wych. Do­da­ła, że dzię­ki wcze­śniej­sze­mu po­ro­zu­mie­niu ze związ­ka­mi za­wo­do­wy­mi w spra­wie usług pod­sta­wo­wych, ponad 50 proc. po­cią­gów wy­je­dzie w ciągu dnia na trasy.

Rów­nież w po­nie­dzia­łek w Ma­dry­cie i Bar­ce­lo­nie straj­ko­wa­li w trak­cie po­ran­ne­go szczy­tu ko­mu­ni­ka­cyj­ne­go pra­cow­ni­cy metra, pro­te­stu­jąc prze­ciw­ko re­duk­cji ich płac.

Wskaź­nik bez­ro­bo­cia w zma­ga­ją­cej się z kry­zy­sem fi­nan­so­wym Hisz­pa­nii wy­no­si bli­sko 25 proc.

>>>>

I dalej ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:35, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Kolejny kraj UE chce płatnych autostrad

Hisz­pań­skie Sto­wa­rzy­sze­nie Kon­ce­sjo­na­riu­szy Płat­nych Au­to­strad zwró­ci­ło się do rządu o wpro­wa­dze­nie opłat za ko­rzy­sta­nie ze wszyst­kich dróg szyb­kie­go ruchu.

Twier­dzą, że tylko tak ura­tu­ją au­to­stra­dy przed ban­kruc­twem. Teraz opła­ty obo­wią­zu­ją na od­cin­kach li­czą­cych w sumie 3 ty­sią­ce ki­lo­me­trów. Cała sieć au­to­strad w Hisz­pa­nii liczy 14 ty­się­cy ki­lo­me­trów.

Hisz­pa­nia ma naj­dłuż­szą w Eu­ro­pie sieć dróg szyb­kie­go ruchu. Jed­nak więk­szość z nich jest bez­płat­na i to z niej ko­rzy­sta­ją naj­czę­ściej kie­row­cy. Od po­cząt­ku kry­zy­su na­tę­że­nie ruchu na płat­nych au­to­stra­dach spada rocz­nie o ponad 5 pro­cent i teraz jest na po­zio­mie z 1998 roku. Za­dłu­że­nie wszyst­kich kon­ce­sjo­na­riu­szy prze­kro­czy­ło kwotę 3 mi­liar­dów 800 mi­lio­nów euro, a od maja trzy au­to­stra­dy ogło­si­ły ban­kruc­two.

Hisz­pań­skie Sto­wa­rzy­sze­nie Kon­ce­sjo­na­riu­szy Płat­nych Au­to­strad ostrze­ga, że jeśli rząd nie wpro­wa­dzi opłat na całej sieci dróg szyb­kie­go ruchu, wkrót­ce nie­wy­pła­cal­ność ogło­szą ko­lej­ni kon­ce­sjo­na­riu­sze. Sto­wa­rzy­sze­nie ob­li­czy­ło, że rocz­ne zyski z do­dat­ko­wych bra­mek wy­nio­sły­by 3,5 mi­liar­da euro.

Rząd nie zajął jesz­cze sta­no­wi­ska. Jako pierw­szy po­my­sło­wi sprze­ci­wił się hisz­pań­ski Au­to­mo­bil­klub, który uważa, że kosz­ty prze­bu­do­wy au­to­strad i po­sta­wie­nia bra­mek, by­ły­by wyż­sze od przy­pusz­czal­nych zy­sków.

>>>>

Ale maja euro !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:16, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Emeryci zajęli budynek hiszpańskiej giełdy

W Barcelonie emeryci zajęli budynek giełdy i domagali się od hiszpańskiego rządu udzielania większej pomocy ludziom niż bankom.

Do protestu doszło po ogłoszeniu przez media informacji, że rząd zamierza zamrozić emerytury. Manifestujący poprosili strażników, by wpuścili ich do budynku giełdy, a kiedy znaleźli się w środku rozciągnęli transparenty z napisem: „Ratujcie ludzi a nie banki”. „To nie jest kryzys, to oszustwo” - skandowali w budynku giełdy protestujący.

Zapowiedzieli, że jeśli rząd nie zmieni polityki, która teraz - ich zdaniem - jest skoncentrowana wyłącznie na pomocy bankom, rozpoczną strajk okupacyjny budynku.

Dzisiaj hiszpańskie media, powołując się na agencję Reutera, podały informację, że rząd zamierza zamrozić emerytury. Doniesienia te zdementowała wicepremier Soraya Saenz de Santamaria.

>>>

Wojna z emerytami !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:54, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Poważne kłopoty hiszpańskich klubów piłkarskich

Hiszpańskie kluby piłkarskie toną w długach i utrzymają się najwyżej 5 lat. Szanse na przetrwanie ma tylko Real Madryt i FC Barcelona.

Tak wynika z opracowania przedstawionego w Barcelonie przez specjalistę, który od pięciu lat przygotowuje raporty o stanie finansów klubów. Doktor ekonomii, Jose Maria Gay de Liebana twierdzi, że popularność hiszpańskiej ligi koncentruje się na Realu Madryt i FC Barcelonie - jedynych klubach, które na siebie zarabiają. Pozostałe powiększają długi. Gay de Liebana przypomniał, że na 23 kluby europejskie, które ogłosiły niewypłacalność, 22 są klubami hiszpańskimi. Zadłużenie całej piłkarskiej ligi wynosi 6 miliardów euro.

"Liga w żaden sposób nie kontroluje wydatków klubów, nie stawia ograniczeń. A do tego presję wywierają kibice, którzy oczekują wyników" - wyjaśnia autor raportu. Jego zdaniem, przyczyną zadłużenia są przede wszystkim astronomiczne pensje piłkarzy. Średnie roczne zarobki w pierwszej lidze wynoszą 600 tysięcy euro.

>>>>

Jak widzicie szanse rosna by u nas zdobyli medale . Dzieki euro a nie dzieki wysokiemu poziomowi sprtu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:51, 23 Wrz 2012    Temat postu:

W kraju EU wrze, tysiące ludzi wyszły na ulice

Manifestacje w Hiszpanii. W Madrycie na ulice wyszli członkowie ruchu 15 Maja, tzw. oburzonych. W Walencji nauczyciele, studenci i uczniowie, a w Kraju Basków i Galicji przeciwnicy cięć budżetowych.

Od dawna hiszpańskie związki zawodowe i organizacje społeczne zapowiadały "gorącą jesień". Dzisiaj, wraz z jej nadejściem, w wielu regionach odbyły się manifestacje. Największa pod hasłem "Dosyć kłamstwa" przeszła ulicami Bilbao, w Kraju Basków, prowincji gdzie za cztery dni odbędzie się strajk generalny.

- Jednym wielkim kłamstwem jest system finansowy, który jak się przekonaliśmy jest ważniejszy od ludzi - wyjaśnia uczestnik manifestacji. W Walencji apelowano o przywrócenie godności publicznym placówkom oświaty a w Galicji domagano się zmiany polityki banków. Jedną z głównych ulic Madrytu przeszli "oburzeni", ruch który okupował centralne place miast.

Protestujący chcą, aby wyjście z kryzysu nie odbywało się kosztem najniżej uposażonych.

>>>>

Nic dziwnego - kraj pada ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:34, 26 Wrz 2012    Temat postu:

Ponad 60 rannych w czasie zamieszek w Madrycie

Ponad 60 osób, w tym 27 policjantów, zostało rannych w czasie starć, jakie wybuchły przed budynkiem izby niższej hiszpańskiego parlamentu w Madrycie między manifestantami a policją podczas demonstracji przeciwko cięciom budżetowym.

Zatrzymano 26 osób - poinformowały siły bezpieczeństwa. Pierwsze zamieszki wybuchły, gdy policjanci użyli pałek wobec grup demonstrantów usiłujących przedrzeć się przez barierki wokół budynku Kongresu Deputowanych. Nieco później policjanci użyli gumowej amunicji przeciwko manifestantom, z których część miała zasłonięte twarze, ciskającym w kierunku funkcjonariuszy kamieniami lub barierkami.

Wielu demonstrantów rozpierzchło się potem po pobliskich uliczkach, skandując: "Zjednoczony lud nigdy nie zostanie pokonany" i "hańba". Niektórzy pozostali na miejscu, siedząc z uniesionymi rękami.

Późnym wieczorem kilkuset demonstrantów w spokoju kontynuowało protest, głównie na siedząco, na wprost policyjnych kordonów na placu Neptuna w pobliżu gmachu Kongresu Deputowanych.

Manifestacja odbyła się pod hasłem "Okupuj Kongres". Do udziału w zgromadzeniu wzywało za pośrednictwem sieci społecznościowych wiele organizacji i ruchów zrzeszających tzw. oburzonych. W manifeście jednej z organizacji, zamieszczonym na stronie internetowej, napisano, że "demokracja została skradziona, a 25 września ma ona zostać odzyskana".

Wzmocnione siły policyjne obstawiły po południu budynek Kongresu Deputowanych, który przypominał szczelnie chronioną twierdzę. Policjanci zostali zmobilizowani mimo zapewnień organizatorów demonstracji, że jej uczestnicy nie będą wdzierać się do budynku. Rozmieszczono ponad 1000 funkcjonariuszy.

"Dymisja", "Wynocha", "Ręce w górze to nasza broń", "Mniej policji, więcej edukacji" - wykrzykiwał tłum, który wcześniej przemaszerował przez centrum Madrytu.

Demonstrujący wzywają do nowych wyborów, twierdząc, że polityka oszczędnościowa prowadzona przez rząd Mariano Rajoya nie pokrywa się z obietnicami wyborczymi Partii Ludowej. "Chcemy rozwiązania zgromadzenia, referendum i powołania zgromadzenia konstytucyjnego, aby ludzie mogli się wypowiedzieć" - powiedział jeden z manifestantów.

W czwartek rząd ma przedstawić wstępny projekt budżetu na 2013 rok zawierający kolejny pakiet cięć.

Ogłoszone dotąd rządowe plany oszczędnościowe na przyszły rok zakładają zredukowanie płac urzędników oraz pozbawienie ich premii świątecznej. Plan zakłada też m.in. podwyżkę podatku VAT oraz obniżenie zasiłków dla bezrobotnych. Drastyczne oszczędności wywołały oburzenie Hiszpanów w czasie, gdy w pogrążonym w recesji kraju bezrobocie przekroczyło 24%.

Pierwszy pakiet cięć budżetowych na rok 2012 został uchwalony w kwietniu br. i wśród licznych oszczędności przewidywał szczególnie redukcję wydatków na oświatę i służbę zdrowia.

Rządowe oszczędności mają na celu zredukowanie deficytu budżetowego do 6,3% PKB w 2012 roku i do 4,5% rok później.

>>>>

To jest wojna ![/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:33, 27 Wrz 2012    Temat postu:

Manifestacje w całym kraju, setki osób na ulicach Barcelony.

Setki osób zgromadziły się przed parlamentem Katalonii w Barcelonie w geście solidarności z uczestnikami wtorkowej manifestacji w stolicy Hiszpanii. W Kraju Basków i Nawarry ogłoszono strajk generalny, a w Madrycie odbyły się nowe protesty.

Według organizatorów manifestacji w Barcelonie akcja jest "gestem solidarności" z uczestnikami wtorkowych demonstracji w Madrycie, podczas której ponad 60 osób zostało rannych, a ponad 30 zatrzymanych przez służby bezpieczeństwa.

- Ta manifestacja to wyraz naszego buntu nie tylko przeciwko cięciom budżetowym, ale także reżimowi i represjom politycznym. Chcemy publicznie potępić nieuzasadnioną przemoc - powiedział jeden z organizatorów, David Sanchez.

Do udziału w zgromadzeniu wezwało za pośrednictwem sieci społecznościowych wiele ruchów zrzeszających tzw. "oburzonych". Demonstranci deklarowali poparcie dla zatrzymanych w czasie manifestacji w Madrycie. W imieniu zebranego tłumu powtarzali, że nie przestaną protestować, dopóki rząd nie upadnie.

W środę odbył się również strajk generalny w Kraju Basków. Tysiące robotników manifestowało swoje niezadowolenie z zapowiadanych przez rząd cięć budżetowych. Organizatorzy wzywali rządzących do oddania władzy; na czele z baskijską pisarką Laurą Mintegi powiedzieli, że strajk jest "kolejnym narzędziem do wkroczenia na drogę suwerenności i sprawiedliwości społecznej", które są "absolutnymi priorytetami". Tłum mieszkańców Bilbao przemaszerował przez miasto dając wyraz niezadowoleniu z "dyktatury".

Protesty i strajki wpłynęły też na odbywający się w San Sebastian międzynarodowy festiwal filmowy. Postanowiono, że pokazane zostaną tylko obrazy konkursowe i odbędzie się zaledwie siedem z około 70 zaplanowanych projekcji. W mieście zamknięto sklepy z pamiątkami i inne obiekty festiwalowe.

W Nawarze podczas strajku generalnego zostało aresztowanych 14 osób. Protestujący obwiniali rządzących za "ekstremalną przemoc wobec demonstrantów w Madrycie" i "nieproporcjonalną" reakcję policji.

Cristina Cifuentes, polityk Partii Ludowej, podczas konferencji prasowej broniła działań policji podczas manifestacji w pobliżu kongresu Deputowanych, ponadto pogratulowała funkcjonariuszom, że odpowiednio wypełnili swój obowiązek.

Organizatorzy 25-S - strajku w Madrycie, po raz kolejny spotkali się na placu Neptuna, aby wyrazić swoje niezadowolenie z polityki rządu i kryzysu, w którym znajduje się Hiszpania. Zapowiedzieli pokojową manifestację i ogłosili mobilizację na najbliższą sobotę.

>>>>

Sytuacja sie zaostrza !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:35, 28 Wrz 2012    Temat postu:

Hiszpania: potrzeby banków szacowane na 59,3 mld euro

Hiszpańskie banki, osłabione jeszcze na skutek kryzysu na rynku nieruchomości z 2008 roku, będą potrzebować zastrzyku 59,3 miliarda euro - wynika z niezależnego audytu, którego rezultaty podano w piątek.

Jak komentuje BBC, kwota ta jest zbieżna z przewidywaniami rynków. Audyt nadzorowany przez amerykańską firmę konsultingową Oliver Wyman objął 14 grup bankowych (czyli ok. 90 proc. sektora).

Największe potrzeby ma znacjonalizowany już bank Bankia, którego potrzeby oszacowano na 24,7 miliarda euro. To właśnie Bankia, występując w maju o pomoc publiczną wysokości ok. 20 mld euro, sprowokowała czerwcową interwencję strefy euro w sprawie hiszpańskiego sektora bankowego.

Hiszpańskie ministerstwo gospodarki i bank centralny podkreśliły jednak w piątek, że szacunki audytu "nie stanowią ostatecznej wysokości publicznej pomocy dla banków". Jak podano, po uwzględnieniu trwającego procesu fuzji i pewnych efektów fiskalnych kwota ta może zmniejszyć się do 53,7 mld euro. Sumę 59,3 mld euro określono jako najbardziej niepomyślny scenariusz.

Siedem testowanych banków, w tym Santander i BBVA, nie wymaga rekapitalizacji.

Wyniki audytu z zadowoleniem przyjęła szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, która oświadczyła, że "przyczyni się to do budowy bardziej solidnego systemu bankowego", co będzie miało pozytywny wpływ na wzrost gospodarczy i wzrost zatrudnienia.

20 lipca ministrowie finansów strefy euro zatwierdzili wstępną umowę w sprawie pomocy hiszpańskim bankom, która przewiduje wsparcie do 100 mld euro.

>>>>

Reka bankierow szeroko wyciagnieta jak zwykle ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:48, 29 Wrz 2012    Temat postu:

Powódź w hiszpańskiej prowincji Malaga. Nie żyje 5 osób

Do pięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi, które w nocy z czwartku na piątek nawiedziły prowincje Malaga i Murcja na południu Hiszpanii. Kilkaset osób zostało ewakuowanych. Według agencji AFP śmierć poniosły trzy osoby. Wcześniej informowano o jednej ofierze śmiertelnej.

W piątek rano śmierć poniosła starsza kobieta, której dom został zalany w dzielnicy El Puente w mieście Malaga. Dwanaście osób, które przebywały razem z nią w budynku, uratowano i przewieziono do szpitala - poinformował przedstawiciel rządu regionu autonomicznego Andaluzja Jose Luis Ruiz.

Według hiszpańskiego radia publicznego, na które powołuje się AP, ciała młodego chłopca i dziewczyny zostały znalezione w samochodzie, który zatonął w mieście Puerto Lumbreras na południowym wschodzie kraju.

Starszy mężczyzna został znaleziony martwy niedaleko cmentarza - poinformowała AP, nie podając szczegółów dotyczących miejsca.

Drugiego martwego mężczyznę znaleziono w mieście Vera Playa (na południowym wschodzie), które powódź odcięła od świata - pisze AP, powołując się na prywatną agencję informacyjną Europa Press.

Według AFP, która powołuje się na władze Murcji, wskutek powodzi śmierć poniosły dwie osoby: nieletni i osoba dorosła.

Hiszpański rząd centralny podał na swej stronie internetowej, że ponad 600 osób zamieszkujących Andaluzję zostało ewakuowanych ze swoich domów. Poszkodowanych zostało w sumie ok. 8 tys. mieszkańców regionu.

Ewakuacja prowadzona przez wyspecjalizowaną jednostkę wojskową koncentrowała się głównie w Maladze, Sewilli i Granadzie oraz małych miasteczkach położonych wzdłuż rzeki Guadalhorce, gdzie sytuacja była najbardziej skomplikowana.

W Sewilli poziom wody już opadł, ale mieszkańcy muszą sobie radzić bez prądu i bieżącej wody. W sąsiednim mieście Villanueva del Trabuco ludzie czekają na pomoc na dachach domów.

Służby meteorologiczne początkowo ogłosiły w piątek "czerwony alarm" dla miasta Malaga, oznaczający "skrajne ryzyko i zagrożenie powodzią", jednak po południu alarm obniżono do "pomarańczowego". Straż pożarna w Andaluzji odnotowała w nocy z czwartku na piątek w sumie 32 interwencje związane z powodzią.

Deszcz, który w nocy z czwartku na piątek padał praktycznie w całej Hiszpanii, doprowadził również do częściowego zamknięcia ruchu ulicznego w Madrycie. Chaos komunikacyjny, który powstał w stolicy, spotęgował strajk pracowników transportu miejskiego.

>>>>

Teraz znowu potop ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:28, 29 Wrz 2012    Temat postu:

Hiszpania: 10 osób zginęło, 35 rannych w wyniku tornada i powodzi

Do dziesięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi w południowej Hiszpanii, 35 osób zostało rannych w Gandii (wschód), gdzie wichura przewróciła diabelski młyn w wesołym miasteczku na jarmarku - poinformowały lokalne władze.

Wcześniejsze doniesienia mówiły o ośmiu ofiarach śmiertelnych.

Tornado uszkodziło wiele obiektów w wesołym miasteczku na jarmarku w Gandii, gdzie przewrócony diabelski młyn zranił 35 osób - pracowników targu, który z racji wichury był zamknięty dla klientów.

Do dziesięciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi w Maladze, Almerii i Murcji, gdzie poszkodowanych zostało w sumie ok. 8 tys. mieszkańców. Ewakuowano kilkaset osób, głównie w miastach: Malaga, Sewilla i Granada oraz małych miasteczkach położonych wzdłuż rzeki Guadalhorce, gdzie sytuacja była najtrudniejsza.

Deszcz, który w nocy z czwartku na piątek padał praktycznie w całej Hiszpanii, zakłócił połączenia kolejowe między Madrytem a Walencją i na wielu liniach regionalnych. Doprowadził również do częściowego zamknięcia ruchu ulicznego w Madrycie.

Chaos komunikacyjny w stolicy został jeszcze bardziej spotęgowany strajkiem pracowników transportu miejskiego.

Państwowa Agencja Meteorologiczna przestrzegła przed zagrożeniem powodzią w Katalonii (w północno-wschodniej Hiszpanii) i na Balearach. Regiony, gdzie w sobotę i niedzielę spodziewane są największe opady deszczu (około 40 litrów na metr kwadratowy), to Tarragona, Barcelona, Gerona, Ibiza i Formentera.

>>>>

Bilans rosnie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:18, 30 Wrz 2012    Temat postu:

Nie ma pracy, oszczędzanie na każdym kroku. Hiszpanie wściekli

Tysiące protestowały w sobotę w stolicy Hiszpanii przeciwko bolesnym cięciom budżetowym. Ludzie po raz trzeci w tym tygodniu przyszli pod parlament, by wyładować gniew z racji podwyżki podatków, obniżki zasiłków i najwyższego w strefie euro bezrobocia.

Tłum zgromadzony w Madrycie pod parlamentem domagał się demokracji oraz dymisji rządu premiera Mariano Rajoya.

Rząd ten przedstawił w czwartek projekt budżetu na rok 2013, który przewiduje oszczędności w wysokości 40 mld euro, zamrożenie pensji urzędników państwowych i pracowników sektora publicznego, obniżenie zasiłków dla bezrobotnych, a nawet zmniejszenie wydatków na rodzinę królewską.

Uczestnik manifestacji, 24-letni student Pablo Rodriguez, który robi magisterium w Danii, mówi, że kiepska gospodarka sprawia, iż większość z jego przyjaciół w Hiszpanii nie ma pracy lub robi co innego, niż wynikałoby to z wykształcenia. Twierdzi, że bardzo by chciał pracować w ojczyźnie, lecz nic tu dla siebie odpowiedniego nie widzi, a czekać aż gospodarka się poprawi byłoby za długo, toteż zamierza osiąść z rodziną gdzie indziej. Nazywa nieszczęściem to, że państwo wydaje sporo na kształcenie ludzi, których potem traci.

Drastyczne oszczędności wywołują oburzenie Hiszpanów; w pogrążonym w recesji kraju bezrobocie przekroczyło 24 proc. Ludzie manifestują niezadowolenie. Ponad 60 osób, w tym 27 policjantów, zostało rannych w czasie starć, do których doszło we wtorek wieczorem przed budynkiem izby niższej hiszpańskiego parlamentu w Madrycie między manifestantami a policją. Manifestacje odbywają się też w innych miastach.

>>>>

Jak to nic nie ma ? Jest euro ? W ogole dziwie sie ze ktos sie dziwi . Idzie dokladnie jak w Grecji tylko Grecja juz jest zaawansowana na tej drodze . Nie moze isc inaczej bo taki system . Te same przyczyny daja ten sam skutek . FIZYKA .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:42, 02 Paź 2012    Temat postu:

Związki zawodowe chcą strajku w krajach południa Europy

Hisz­pań­skie związ­ki za­wo­do­we na­kła­nia­ją do straj­ku ge­ne­ral­ne­go w kra­jach po­łu­dnio­wej Eu­ro­py w pro­te­ście prze­ciw­ko oszczęd­no­ścio­wej po­li­ty­ce rzą­dów - pisze we wto­rek z Ma­dry­tu agen­cja dpa.

Cen­tra­le związ­ko­we CCOO i UGT za­po­wie­dzia­ły zba­da­nie moż­li­wo­ści zor­ga­ni­zo­wa­nia straj­ku ge­ne­ral­ne­go w Hisz­pa­nii w li­sto­pa­dzie i pod­kre­śli­ły, że tego ro­dza­ju akcja po­win­na być sko­or­dy­no­wa­na z eu­ro­pej­skim ru­chem związ­ko­wym.

Celem jest wspól­ne dzia­ła­nie w kra­jach po­łu­dnio­wej Eu­ro­py - po­wie­dział szef CCOO Igna­cio Fer­nan­dez Toxo i dodał, że na­wią­za­no już w tej spra­wie kon­tak­ty ze związ­kow­ca­mi w Por­tu­ga­lii.

Toxo wy­ra­ził prze­ko­na­nie, że przy­czy­na pro­ble­mów fi­nan­so­wych Hisz­pa­nii jest "po­li­ty­ka eu­ro­pej­ska, która służy in­te­re­som Nie­miec".

W Hisz­pa­nii or­ga­ni­zo­wa­ne są wiel­kie de­mon­stra­cje prze­ciw­ko cię­ciom bu­dże­to­wym. Przed­sta­wio­ny w ze­szłym ty­go­dniu pro­jekt bu­dże­tu na 2013 rok prze­wi­du­je oszczęd­no­ści w wy­so­ko­ści 40 mld euro, za­mro­że­nie pen­sji urzęd­ni­ków pań­stwo­wych i pra­cow­ni­ków sek­to­ra pu­blicz­ne­go, ob­ni­że­nie za­sił­ków dla bez­ro­bot­nych, a nawet zmniej­sze­nie wy­dat­ków na ro­dzi­nę kró­lew­ską.

Go­spo­dar­ka hisz­pań­ska jest po­grą­żo­na w re­ce­sji. Stopa bez­ro­bo­cia osią­gnę­ła 25 proc; bez pracy jest 4,7 mi­lio­na ludzi. Wśród mło­dych Hisz­pa­nów - do 25. roku życia - bez­ro­bo­cie prze­kra­cza 50 proc.

>>>>

Slusznie tylko trzeba protestowac przeciw euro a nie przeciw oszczednoscia . Maja nie oszczedzac . Czyli co maja robic ? Wydawac ? CO ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:00, 04 Paź 2012    Temat postu:

"Andaluzyjczycy, ziemia jest wasza!"

Dwu­dzie­stu bez­ro­bot­nych za­ję­ło i upra­wia od sze­ściu mie­się­cy zie­mię w pew­nym go­spo­dar­stwie rol­nym na po­łu­dniu Hisz­pa­nii. Chcą stwo­rzyć spół­dziel­nię i dać pracę set­kom ludzi. Dla zde­spe­ro­wa­nych nie ma rze­czy nie­moż­li­wych.

Za­kręt, mo­stek nad wą­tłym po­to­kiem, a potem ubita droga wspi­na się na górkę po­kry­tą zżół­kły­mi ro­śli­na­mi. Po­sta­wio­na przez an­da­lu­zyj­skie wła­dze ta­bli­ca wska­zu­je, że przy­by­li­śmy do So­mon­te – "Eks­pe­ry­men­tal­nej pla­ców­ki po­świę­co­nej za­da­niu po­wro­tu do tra­dy­cyj­nych, eko­lo­gicz­nych spo­so­bów upraw". Ale ponad nią po­wie­wa zie­lo­no-bia­ła flaga SAT-u, związ­ku za­wo­do­we­go z An­da­lu­zji – to znak, że zie­mia prze­szła w inne ręce.

Od sze­ściu mie­się­cy go­spo­dar­stwo So­mon­te jest "oku­po­wa­ne" przez dwu­dzie­stu ro­bot­ni­ków rol­nych, któ­rzy po­sta­no­wi­li oży­wić te 400 hek­ta­rów pola zo­sta­wio­nych ugo­rem przez miej­sco­we wła­dze. Lola, Ma­nu­el, Paco, Maria, Eu­ge­nio – pełni za­pa­łu i go­to­wi do pracy przy­by­li tu, w to miej­sce mię­dzy Se­wil­lą a Kor­do­bą, 4 marca. To­wa­rzy­szy­ło im pra­wie 500 osób, człon­ków i sym­pa­ty­ków SAT-u – mieli pomóc im uprząt­nąć go­spo­dar­stwo, a przede wszyst­kim prze­ko­nać po­li­cję, żeby nie prze­szka­dza­ła w nie­le­gal­nym prze­ję­ciu.

Nie pierw­szy raz zwią­zek za­wo­do­wy SAT prze­pro­wa­dza akcję tego typu. Już od trzy­dzie­stu lat prze­ję­cia ziem upraw­nych – za­rów­no pań­stwo­wych, jak na­le­żą­cych do miej­sco­wej szlach­ty, czę­sto się w An­da­lu­zji zda­rza­ją. Tyle że mają ra­czej zna­cze­nie sym­bo­licz­ne. Służą oskar­ża­niu pro­wa­dzo­nej przez wiel­kich po­sia­da­czy ziem­skich ra­bun­ko­wej go­spo­dar­ki lub na­gła­śnia­niu faktu, że sub­wen­cje w ra­mach "wspól­nej po­li­ty­ki rol­nej" do­sta­ją la­ty­fun­dia, wiel­kie przed­się­bior­stwa rol­ni­cze, że unij­ne do­ta­cje przy­zna­wa­ne są w za­leż­no­ści od ilo­ści po­sia­da­nych hek­ta­rów, a nie tego, co się na nich upra­wia.

Tym razem jest ina­czej. So­mon­te ma być sym­bo­lem po­waż­niej­sze­go, bar­dziej kon­kret­ne­go i trwa­łe­go ruchu od­zy­ski­wa­nia ziemi. Bo prze­cież mamy kry­zys. I ci chło­pi bez ziemi, tak licz­ni w do­li­nie rzeki Gwa­dal­ki­wir, zro­zu­mie­li, że za późno na żą­da­nia – przy­szedł czas na dzia­ła­nie. Bez­ro­bo­cie do­ty­ka już 34 proc. miesz­kań­ców An­da­lu­zji.

Całą akcję spro­wo­ko­wa­ło wy­sta­wie­nie na li­cy­ta­cję przez rząd an­da­lu­zyj­ski 15 tys. hek­ta­rów ziemi. Wła­dze miały na­dzie­ję ze­brać w ten spo­sób kil­ka­dzie­siąt mi­lio­nów euro, co po­zwo­li­ło­by sto­ją­ce­mu na skra­ju ban­kruc­twa re­gio­no­wi od­zy­skać fi­nan­so­wą płyn­ność. – Jak można sprze­da­wać zie­mię, gdy lu­dzie cier­pią głód – obu­rza się Lola Alva­rez, rzecz­nicz­ka oku­pu­ją­cych teren związ­kow­ców i ma­don­na zde­spe­ro­wa­nych wie­śnia­ków. – Dziś nasza walka nie jest już sym­bo­licz­na. Cho­dzi o prze­trwa­nie – cią­gnie ta 44-let­nia, ogo­rza­ła od słoń­ca ko­bie­ta, pra­cu­ją­ca na roli od 16. roku życia.

Be­atriz Nieto i Ra­fa­el Alva­rez przy­by­li do So­mon­te wraz z dwie­ma cór­ka­mi – sied­mio- i dzie­wię­cio­let­nią – 3 czerw­ca, po tym jak wy­rzu­co­no ich z miesz­ka­nia za nie­pła­ce­nie czyn­szu. Trzy­dzie­sto­let­nia Be­atriz od dwóch i pół roku jest bez­ro­bot­na. Nie do­sta­je żad­ne­go za­sił­ku, bo nie stać jej na opła­tę (87 euro mie­sięcz­nie) upra­wia­ją­cą do opie­ki spo­łecz­nej. Jej mąż, który miał wy­pa­dek na bu­do­wie, też nie może zna­leźć za­trud­nie­nia, tak więc cała ro­dzi­na musi utrzy­mać się z 350 euro od­szko­do­wa­nia za wy­pa­dek w pracy. – Nie mamy dokąd pójść – mówi Be­atriz Nieto. – Po­trze­bu­je­my dachu nad głową dla na­szych córek.

Po­ma­ga­ją lu­dzie z całej Hisz­pa­nii - Czy­taj na dru­giej stro­nie

Zor­ga­ni­zo­wa­ni w ko­mi­te­ty lu­dzie z róż­nych pro­win­cji całej Hisz­pa­nii po­ma­ga­ją go­spo­dar­stwu So­mon­te. Do­star­cza­ją sprzę­tów po­trzeb­nych do ume­blo­wa­nia dwóch opusz­czo­nych domów, na­sion, sa­dzo­nek, kur i owiec. Nie­któ­rzy re­gu­lar­nie po­ja­wia­ją się tam, by pomóc w upra­wie ziemi. Po­ma­ga na przy­kład para z Ma­dry­tu – Su­sa­na Te­je­do i jej mąż Emi­lio Gre­dia­ga. Oboje są bez­ro­bot­ni – ona, ka­let­nicz­ka, od trzech lat, on – elek­tryk, od pół­to­ra roku. – Przy­je­cha­li­śmy tutaj na znak so­li­dar­no­ści – tłu­ma­czy Su­sa­na Te­je­do. – Bo gdyby roz­dać do­stęp­ną zie­mię, w An­da­lu­zji by­ło­by o 600 ty­się­cy bez­ro­bot­nych mniej.

Eu­ge­nio bar­dzo chciał­by w to wie­rzyć. – Nie można już zna­leźć pracy w polu – mówi ten ro­bot­nik rolny bez za­trud­nie­nia, który w So­mon­te jest od pierw­sze­go dnia oku­pa­cji. – Od po­cząt­ku roku udało mi się prze­pra­co­wać tylko dwa mie­sią­ce i czte­ry dni przy zbio­rze po­ma­rań­czy, bo do pracy w polu przy­je­cha­li ro­bot­ni­cy bu­dow­la­ni. Dzi­siaj mamy za dużo rąk do pracy i coraz mniej upraw.

– Wieś za­wsze była uciecz­ką dla tych, któ­rzy stra­ci­li pracę – do­rzu­ca inny ro­bot­nik rolny z So­mon­te, który woli po­zo­stać ano­ni­mo­wy. – Przed kry­zy­sem, w se­zo­nie oliw­ko­wym pra­co­wa­li­śmy po trzy mie­sią­ce z rzędu. Dziś tyle ludzi szuka ro­bo­ty, że z tru­dem udaje się za­trud­nić na 20 dni.

Na dachu głów­ne­go bu­dyn­ku, obok flagi związ­ko­wej nowi miesz­kań­cy So­mon­te za­wie­si­li sztan­dar z Che Gu­eva­rą. Na ścia­nie domu wy­ma­lo­wa­li hasło: "Niech wszy­scy wie­dzą – So­mon­te dla ludu!". Na ścia­nie sto­do­ły wi­dzi­my z kolei na­pi­sy: "An­da­lu­zyj­czy­cy, nie emi­gruj­cie, walcz­cie!" i "Zie­mia jest wasza, weź­cie ją sobie!".

Hasła te świad­czą o tym, że wciąż żywe w czę­ści an­da­lu­zyj­skiej wsi są ide­ały no­we­go po­dzia­łu ziemi i roz­dzie­le­nia jej mię­dzy chło­pów – co prze­wi­dy­wał pro­jekt re­for­my agrar­nej stwo­rzo­ny w cza­sach Dru­giej Re­pu­bli­ki (1931-1939). Plany te zo­sta­ły zdu­szo­ne w za­rod­ku przez wojnę do­mo­wą i pucz ge­ne­ra­ła Fran­ci­sco Fran­co. Na­tych­miast po prze­ję­ciu wła­dzy dyk­ta­tor zajął się zwra­ca­niem wiel­kim rodom ziem wcze­śniej skon­fi­sko­wa­nych i zna­cjo­na­li­zo­wa­nych przez re­pu­bli­kań­ski rząd. Po po­wro­cie de­mo­kra­cji w 1975 roku do spra­wy nie po­wró­co­no.

– Garst­ka osób wciąż trzy­ma ty­sią­ce hek­ta­rów – przy­zna­je Ma­nu­el Gon­za­lez de Mo­li­na, pro­fe­sor hi­sto­rii śro­do­wi­sko­wej na uni­wer­sy­te­cie Pablo de Ola­vi­de w Se­wil­li. – W An­da­lu­zji, z po­wo­du na­ci­sków wiel­kich po­sia­da­czy ziem­skich, re­dy­stry­bu­cja ziem nigdy się nie do­ko­na­ła. W związ­ku z tym ponad 60 proc. po­mo­cy dla rol­ni­ków idzie w ręce kilku osób.

Zwią­zek za­wo­do­wy SAT wciąż mówi o przy­pad­ku księż­nej Alby, któ­rej ro­dzi­na po­sia­da w Hisz­pa­nii 34 ty­sią­ce hek­ta­rów, a która co roku do­sta­je pra­wie trzy mi­lio­ny euro unij­nych sub­wen­cji. To krzy­czą­ca nie­spra­wie­dli­wość, zwłasz­cza zwa­żyw­szy na sza­le­ją­cy na wsi kry­zys. Ro­bot­ni­cy rolni z So­mon­te mają jeden cel – prze­kształ­cić to go­spo­dar­stwo w spół­dziel­nię, która za­pew­ni pracę set­kom ludzi. Wzo­rem dla nich jest Ma­ri­na­le­da – ko­mu­na miesz­czą­ca się sześć­dzie­siąt ki­lo­me­trów na po­łu­dnio­wy wschód od So­mon­te, w po­bli­żu Se­wil­li.

Ko­mu­ni­stycz­ne­mu bur­mi­strzo­wi tej miej­sco­wo­ści, bę­dą­ce­mu też jed­nym z przy­wód­ców SAT-u Ju­ano­wi Ma­nu­elo­wi San­chez Gor­dil­lo udało się po la­tach walki, w 1980 roku wy­własz­czyć z ziem księ­cia In­fan­ta­do. Stwo­rze­nie na 1200 hek­ta­rach te­re­nu uzy­ska­ne­go z po­sia­dło­ści El Hu­mo­so rol­ni­czej spół­dziel­ni po­zwo­li­ło zde­cy­do­wa­nie zmniej­szyć bez­ro­bo­cie w tam­tym re­gio­nie.

– Ksią­żę wy­bie­rał upra­wy wy­ma­ga­ją­ce jak naj­mniej­sze­go za­trud­nie­nia – przy­po­mi­na bur­mistrz Gor­dil­lo – my po­sta­wi­li­śmy na pa­pry­kę, kar­czo­chy, fa­so­lę i inne ro­śli­ny, przy któ­rych po­trze­ba dużo rąk do pracy.

Spół­dziel­nia za­trud­nia dziś około 300 osób. Zyski ze swo­jej dzia­łal­no­ści po­żyt­ku­je two­rząc nowe miej­sca pracy. Dzia­ła tam rów­nież fa­bry­ka, za­trud­nia­ją­ca 80 ko­biet. – W la­tach osiem­dzie­sią­tych sy­tu­acja była trud­na, ale dziś jest jesz­cze go­rzej. Lu­dzie osią­gnę­li pe­wien po­ziom życia, a teraz tracą wszyst­ko, nawet domy – pod­kre­śla Gor­dil­lo.

Jed­nak model El Hu­mo­so nie wszyst­kich za­chwy­ca. Felix Ta­le­go, an­tro­po­log spo­łecz­ny z uni­wer­sy­te­tu w Se­wil­li zwra­ca uwagę, że nie da się za­sto­so­wać ta­kich roz­wią­zań na szer­szą skalę. – Gdyby to się upo­wszech­ni­ło, mie­li­by­śmy nad­miar pro­duk­cji rol­nej, któ­rej nie spo­sób wchło­nąć – utrzy­mu­je na­uko­wiec, przy­po­mi­na­jąc, że "wy­su­wa­ny przez an­da­lu­zyj­ski zwią­zek za­wo­do­wy ar­gu­ment pro­duk­tyw­no­ści zde­rza się z ist­nie­ją­cym w Eu­ro­pie pro­ble­mem nad­pro­duk­cji".

W So­mon­te lu­dzie nie przej­mu­ją się tą kry­ty­ką. Kury bie­ga­ją swo­bod­nie wokół obej­ścia, osioł Ma­no­lo spo­glą­da na wszyst­ko z dy­stan­sem, owce i koź­ląt­ka wy­grze­wa­ją się na słoń­cu w swo­jej za­gro­dzie, a Pepe Valle spulch­nia mo­ty­ką zie­mię, uwa­ża­jąc, żeby nie uszko­dzić eko­lo­gicz­nych ziem­nia­ków. Pra­wie cały letni plon zo­stał już ze­bra­ny, czas za­cząć upra­wy ozime. "Squ­at­ter­si" za­go­spo­da­ro­wa­li za­le­d­wie dwa z czte­ry­stu hek­ta­rów, jakie liczy go­spo­dar­stwo, ale już udało im się wy­ho­do­wać dość po­mi­do­rów, ba­kła­ża­nów, pa­pryk, ziem­nia­ków, me­lo­nów i ar­bu­zów, by móc się wy­ży­wić. A nawet sprze­da­ją nad­miar na tar­gach w są­sied­nich wio­skach i w jed­nym skle­pie w od­le­głej o 60 km Kor­do­bie, dzię­ki czemu mogą kupić na­rzę­dzia, na­sio­na i inne po­trzeb­ne rze­czy.

Nie ma dość pie­nię­dzy, żeby wy­pła­cać lu­dziom pen­sje. – Ale wy­obraź­cie sobie, że upra­wia­my całe 400 hek­ta­rów So­mon­te. Jak do­brze bę­dzie­my mogli żyć z tej ziemi – prze­ko­nu­je Lola Alva­rez. To ko­lej­ne wy­zwa­nie dla związ­ku za­wo­do­we­go SAT – zwięk­szyć po­wierzch­nię upraw tak, aby móc przy­jąć wię­cej osób. – Wpra­wi­li­śmy ten po­ciąg w ruch. Teraz wy­cią­ga­my ręce do tych, któ­rzy chcą do niego wsko­czyć w biegu – opo­wia­da rzecz­nicz­ka ruchu. By spół­dziel­nia się roz­wi­nę­ła, nie wy­star­czy przy­zna­nie jej człon­kom tej ziemi przez rząd an­da­lu­zyj­ski i za­gwa­ran­to­wa­nie, że nie zo­sta­ną stąd znów usu­nię­ci. Będą jesz­cze po­trze­bo­wać sub­wen­cji po­zwa­la­ją­cych stwo­rzyć sys­tem iry­ga­cji, bo ist­nie­ją­ce tu stud­nie to za mało. – Jeśli znowu nas wy­rzu­cą, wró­ci­my – za­pew­nia Lola Alva­rez – Nie mamy prze­cież nic in­ne­go.

San­dri­ne Morel

>>>>

Dobry sposov na ratunek ale to powrot do zamierzchlych epok . Hiszpanie beda wracac na wies aby przezyc . Rzecz jasna bedzie to gospodarka naturalna samozaopatrzeniowa jak przerz 1000 lat !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:21, 07 Paź 2012    Temat postu:

W Madrycie protest przeciw oszczędnościom w służbie zdrowia.

Kilka tysięcy osób przeszło ulicami Madrytu w proteście przeciwko oszczędnościom m.in. w publicznej służbie zdrowia, co może doprowadzić do prywatyzacji usług medycznych.

Protestujący nieśli transparenty z hasłem: "Żadnych cięć, żadnej prywatyzacji". Wielu uczestników demonstracji - jak zauważa agencja Associated Press - to pracownicy sektora publicznego, którym państwo w ramach cięcia wydatków zamroziło płace na przyszły rok.

- Pracuję w szpitalu, ale niedługo stracę pracę. 30 października moja umowa wygasa i nie zostanie przedłużona - powiedziała 58-letnia pielęgniarka Victoria Gutierrez. "Na każdym piętrze w szpitalu mamy minimalną liczbę pracowników. Cięcia dotykają nie tylko szpitali, ale także oświaty i administracji państwowej" - podkreśliła.

Rząd Hiszpanii przedstawił w czwartek projekt budżetu na rok 2013, który przewiduje oszczędności w wysokości 40 mld euro m.in. dzięki zamrożeniu pensji urzędników państwowych i pracowników sektora publicznego, obniżeniu zasiłków dla bezrobotnych, a nawet zmniejszeniu wydatków na rodzinę królewską.

Uchwalony w kwietniu pakiet cięć budżetowych na rok 2012 zakłada wśród licznych oszczędności redukcję wydatków na oświatę i służbę zdrowia.

Gospodarka Hiszpanii po raz drugi w ciągu trzech lat jest w recesji, a bezrobocie w kraju zbliża się do 25 proc. We wrześniu liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne wzrosła, gdyż skończył się sezon turystyczny i wiele firm zwolniło część pracowników.

>>>>>

Coraz gorzej !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:27, 07 Paź 2012    Temat postu:

Kryzys po hiszpańsku – czyli czas na złote rączki

Mechanicy samochodowi, serwisanci sprzętu domowego, szewcy, elektronicy a także opiekunowie osób starszych – przedstawiciele tych zawodów mają szansę przetrwać w czasie głębokiego kryzysu, jaki panuje w Hiszpanii. A niektóre z tych profesji właśnie teraz mają swój renesans.

Jeden z portali hiszpańskich opublikował ranking 15 zawodów, które będą najbardziej pożądane w czasach kryzysu. W „Haga negocios” na szczycie listy znalazły się takie profesje jak mechanik samochodowy, serwisanci sprzętu domowego i urządzeń domowych, przedstawiciele zawodów technicznych takich jak elektronik. Wielki powrót wróży się dawno zapomnianym zawodom takim jak szewc, krawcowa. Łatwiej o pracę będzie opiekunom osób starszych. Przyszłość mają też osoby decydujące się na uruchomienie szkół dla dorosłych lub oferujące kursy nauki języków obcych.

Zamiast kupować, cerować, sklejać i reperować

Hiszpanie przestają kupować, zaczynają sklejać, reperować, cerować. To główna tendencja, jaką zauważają autorzy tekstu „Economía doméstica para sobrevivir a la crisis” (domowa ekonomia, aby przetrwać kryzys), który ukazał się w El Mundo. Ten trend na „recykling” przyszedł wraz z kryzysem. Jeszcze do niedawna nikt nie szukał zakładu naprawy sprzętu, gdy zepsuła mu się pralka czy wieża grająca. Zresztą trzeba się nieźle natrudzić, aby taki zakład znaleźć. Teraz wszyscy szukają gorączkowo numerów telefonów do tzw. złotych rączek. A tych niestety w Hiszpanii jak na lekarstwo.

– Dotychczas nikt nie zawracał sobie głowy naprawą lodówki czy zmywarki. A w sklepach słyszało się „esto no merece la pena arreglarlo”, czyli nie opłaca się tego naprawiać. I sprzedawca pokazywał nam atrakcyjną ofertę dużo lepszej lodówki w ratach nieoprocentowanych. Nie było osoby pracującej, której nie było stać na skorzystanie z takiej oferty. A więc wyrzucało się i kupowało nowe – mówi Anna, której mąż Polak jest tzw. złotą rączką. Z zawodu jest blacharzem, ale po tym jak stracił pracę na budowie zajął się naprawianiem sprzętu po domach, bo zawsze miał do tego smykałkę.

Teraz sklepy nie oferują już tak atrakcyjnych kredytów, a jeśli nawet, to niewielu jest takich klientów, co mają zdolność kredytową. A więc trzeba naprawiać. Sama niedawno objechałam wszystkie zakłady naprawcze szukając fachowca, który naprawiłby wentylator w kuchennym okapie. Na próżno. Podobny problem był z gramofonem. W tym przypadku dostałam od znajomej numer telefonu do zakładu, gdzie sprzęt naprawiono. Jednak czekałam bardzo długo, bo serwisanci obłożeni są robotą. Tego do tej pory nie było.

Germanista i opiekunka od zaraz

Kryzys ma być też szansą dla nauczycieli języków obcych. Szczególnie pożądany jest angielski, a ostatnio niemiecki. Dorośli Hiszpanie uczą się języków coraz chętniej z myślą o wyjeździe w poszukiwaniu pracy. Atrakcyjnym kierunkiem są Niemcy.

Szkoły dla dorosłych przekwalifikowujące i uczące nowych zawodów, to też – zdaniem autorów rankingu – będzie dochodowe zajęcie. Pracę znajdą też opiekunowie osób starszych. Przewiduje się, że coraz więcej osób w podeszłym wieku zostanie pozostawionych bez opieki swoich dzieci, które dotychczas tradycyjnie zajmowały się rodzicami. Rynek zmusił młodych ludzi do większej mobilności, przemieszczania się w poszukiwaniu zatrudniania, a rodzice będą zmuszeni korzystać z pomocy opiekunek.

Polski mechanik na wagę złota

Przyszłość mają, według rankingu, mechanicy samochodowi. Hiszpanie, którzy do niedawna przodowali wśród krajów, gdzie sprzedaje się największą ilość nowych aut z salonu, zaczęli teraz auta naprawiać. Odżył rynek aut używanych.

Pan Cezary, właściciel warsztatu samochodowego w miejscowości Altea na wybrzeżu Costa Blanca, nie narzeka na brak klientów. – Biorąc pod uwagę jak głęboką mamy recesję i ile biznesów się zamyka, a ludzie tracą pracę, to mogę powiedzieć, że w mojej branży tego nie odczuwam. Samochody psuły się, psują i będą się psuły. A teraz jeszcze dodatkowo psują się coraz młodsze i coraz częściej – mówi Pan Cezary, który nad hiszpańskie morze przyjechał 8 lat temu. Warsztat otworzył przy samym porcie. Sam go prowadzi, nie zdecydował się na zatrudnienie pracowników.

– Może nie wypada wypowiadać się o konkurencji, jednak wiadomo jak hiszpańscy mechanicy traktują klientów. Potrafią wziąć pieniądze za wymianę części, której nie wymienili. Przeciętny Hiszpan nie ma zielonego pojęcia o mechanice, w przeciwieństwie do Polaka. Więc łatwo dają się oszukać. Ja wyrobiłem sobie markę i mam stałych klientów. W 70 procentach są to Anglicy, Francuzi, czyli obcokrajowcy, którzy mieszkają nad morzem – mówi pan Czarek. – Postawiłem na jakość, a to klienci doceniają.

Warsztat pana Czarka prowadzi kompleksowe usługi w zakresie elektromechaniki, serwisowania, przygotowania do przeglądów technicznych, ręcznego mycia i prania tapicerek.

- Od dziecka dłubałem przy samochodach i zrobił się z tego zawód, ale w życiu robiłem różne rzeczy. Moim zdaniem ktoś, kto radzi sobie w Polsce, poradzi też w Hiszpanii. Ale jeśli ktoś ma dwie lewe ręce w Polsce to i w Hiszpanii nie może liczyć na to, że znajdzie dobrą pracę i będzie świetnie zarabiać – podsumowuje pan Cezary.

Według dziennika „El Mundo” od 2009 roku o 40 proc. wzrosła liczba klientów oddających swój sprzęt do zakładów naprawy AGD i RTV. Aż o 69 proc. wzrosła sprzedaż części zamiennych do sprzętu domowego. Ciekawostką jest wielki powrót do usług, które uważane były już za zawody ginące. Szewcy wypowiadający się w El Mundo przyznają, że odnotowują bardzo duży wzrost klientów. Hiszpanie chętniej oddają swoje buty do naprawy. Także krawcowe i tzw. modystki przeżywają swój renesans. Hiszpanek, przykładających ogromną wagę do swego wyglądu, coraz częściej nie stać na kupowanie ciuchów z najnowszych kolekcji. Starają się przerabiać stare sukienki tak, aby odpowiadały trendom z pierwszych stron gazet.

Marzena Olechowska

>>>>

Widzicie tutaj objawy cofania sie cywilzacji . Wracja szewcy krawcy !!! Kto w nowoczesnej gospodarce naprawia buty ? Wyrzuca sie ! Ale w gospodarce nedzy ??? Kleci sie co sie da az sie nie rozleci . Stad powrot wymarlych zawodow . Jak tak dalej pojadzie to wrca lampy gazowe czy tramwaje konne bo energia za droga ... W Ue nastaepuje ogolne regres cywilizacyjny do ubieglych epok ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:35, 08 Paź 2012    Temat postu:

Hiszpania: prawie trzy czwarte nie aprobują działań szefa rządu

Pra­wie trzy czwar­te Hisz­pa­nów (71 proc.) nie apro­bu­je dzia­łań pre­mie­ra Ma­ria­no Ra­joya jako szefa rządu - wy­ni­ka z opu­bli­ko­wa­ne­go son­da­żu. Ba­da­nie wska­zu­je na ogól­ną ten­den­cję od­rzu­ca­nia przez Hisz­pa­nów du­żych par­tii po­li­tycz­nych.

Tylko 23 proc. an­kie­to­wa­nych de­kla­ru­je apro­ba­tę dla kon­ser­wa­tyw­ne­go przy­wód­cy, który do wła­dzy do­szedł 21 grud­nia 2011 roku, po pra­wie ośmiu la­tach rzą­dów so­cja­li­stów.

Na py­ta­nie: "Jakim za­ufa­niem da­rzysz szefa rządu Ma­ria­no Ra­joya?" 84 proc. udzie­li­ło od­po­wie­dzi: "nie­wiel­kim" albo wręcz "żad­nym".

Spa­dek po­pu­lar­no­ści pre­mie­ra zbie­ga się z de­kla­ro­wa­nym spad­kiem po­par­cia dla par­tii po­li­tycz­nych, które w przy­pad­ku Par­tii Lu­do­wej Ra­joya wy­nio­sło 29,9 proc., czyli o 14,7 punk­tów mniej niż w cza­sie wy­bo­rów w li­sto­pa­dzie 2011 roku.

Także so­cja­li­ści (PSOE) zma­ga­ją się ze spad­kiem po­pu­lar­no­ści. W son­da­żu opu­bli­ko­wa­nym przez dzien­nik "El Pais" 23,9 proc. ba­da­nych za­de­kla­ro­wa­ło, że za­gło­so­wa­ło­by na to ugru­po­wa­nie, pod­czas gdy w li­sto­pa­dzie ub.r. było to 28,7 proc.

Przy­wód­cy so­cja­li­stów Al­fre­do Pe­re­za Ru­bal­ca­by nie apro­bu­je aż 76 proc. ba­da­nych.

Hisz­pa­nia, czwar­ta go­spo­dar­ka stre­fy euro, wpro­wa­dza ko­lej­ne po­su­nię­cia oszczęd­no­ścio­we, aby zre­du­ko­wać swój de­fi­cyt pu­blicz­ny. Coraz sil­niej­szy jest ruch spo­łecz­ne­go sprze­ci­wu; w nie­dzie­lę wie­lo­ty­sięcz­ne de­mon­stra­cje od­by­ły się w ponad 50 hisz­pań­skich mia­stach. Bez­ro­bo­cie w kraju się­gnę­ło już re­kor­do­wych 24,6 proc.

Ma­dryt nie chce wy­stą­pić o pomoc mię­dzy­na­ro­do­wą, oba­wia­jąc się na­ło­że­nia w za­mian re­stryk­cyj­nych wa­run­ków i kosz­tów po­li­tycz­nych. Taka po­sta­wa jest szcze­gól­nie kry­ty­ko­wa­na przez Hisz­pa­nów. Na py­ta­nie, czy w ob­li­czu sy­tu­acji go­spo­dar­czej "rząd wie, co robić, czy ra­czej im­pro­wi­zu­je", 71 proc. an­kie­to­wa­nych wy­bra­ło tę drugą od­po­wiedź.

Na­ci­ska­ny przez eu­ro­pej­skich part­ne­rów rząd Ra­joya musi zre­du­ko­wać w tym roku de­fi­cyt bu­dże­to­wy do 6,3 proc. PKB, na­stęp­nie do 4,5 proc. PKB w 2013 roku i do 2,8 proc. w 2014 roku. Pod ko­niec wrze­śnia hisz­pań­ski rząd przy­jął pro­jekt bu­dże­tu na rok 2013 prze­wi­du­ją­cy oszczęd­no­ści w wy­so­ko­ści 40 mld euro.

>>>>

Niedawno glsowali na niego . Juz sa przeciw . Tak to wygalda gdy glosuje sie na zasadzie wahadla a nie rozumu . Niestety lud nie uzywa rozumu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:36, 10 Paź 2012    Temat postu:

Hiszpania: dziennik "El Pais" zmniejsza zatrudnienie o jedną trzecią

Hisz­pań­ski dzien­nik po­ran­ny "El Pais", za­ło­żo­ny w 1976 roku po śmier­ci Fran­ci­sco Fran­co jako organ sił pro­de­mo­kra­tycz­nych, przed­sta­wił we wto­rek plan zmniej­sze­nia za­trud­nie­nia o jedną trze­cią. W hisz­pań­skich me­diach od 2008 roku pracę stra­ci­ło 8 tys. osób.

Plan prze­wi­du­je zwol­nie­nie 150 osób na łącz­ną licz­bę 466 za­trud­nio­nych.

Pla­no­wa­ne re­duk­cje w "El Pais" to naj­now­sze z dłu­giej serii zwol­nień w hisz­pań­skich me­diach. Rów­nież drugi wiel­ki dzien­nik hisz­pań­ski "El Mundo" za­po­wie­dział latem plan ogra­ni­cze­nia za­trud­nie­nia, któ­rym po ne­go­cja­cjach ob­ję­to we­dług kie­row­nic­twa 130 osób.

We­dług fe­de­ra­cji związ­ków dzien­ni­ka­rzy hisz­pań­skich FAPE, od 2008 roku, kiedy za­czął się kry­zys, pracę stra­ci­ło już ponad 7900 dzien­ni­ka­rzy, w tym ponad 3 tys. od stycz­nia 2012 roku.

W "El Pais" na­le­ży spo­dzie­wać się "wcze­śniej­szych eme­ry­tur, zmniej­sze­nia li­czeb­no­ści re­dak­cji w Ma­dry­cie i Bar­ce­lo­nie (dzien­nik wy­da­wa­ny jest w obu tych mia­stach) oraz niż­szych wy­na­gro­dzeń" - po­da­ło w pią­tek kie­row­nic­two dzien­ni­ka po spo­tka­niu z przed­sta­wi­cie­la­mi pra­cow­ni­ków.

Środ­ki te Juan Luis Ce­brian, pre­zes Grupy Prisa, do któ­rej na­le­ży "El Pais", i pierw­szy re­dak­tor na­czel­ny ga­ze­ty, okre­ślił jako bo­le­sne, lecz nie­unik­nio­ne w związ­ku ze stra­ta­mi. "Nie bę­dzie­my wy­da­wać ta­kie­go sa­me­go dzien­ni­ka za mniej­sze środ­ki. Po­trzeb­na jest nowa trans­for­ma­cja" - po­wie­dział re­dak­tor na­czel­ny "El Pais" Ja­vier Mo­re­no.

"El Pais" stra­cił ponad 200 mln euro do­cho­dów w sto­sun­ku do 2007 roku, pod­czas gdy jego za­trud­nie­nie było sta­bil­ne. Śred­ni koszt jed­ne­go pra­cow­ni­ka "El Pais" to 88 tys. euro - po­da­ło kie­row­nic­two ga­ze­ty.

Pra­cow­ni­cy na ze­bra­niu ge­ne­ral­nym opo­wie­dzie­li się za upo­waż­nie­niem rady za­kła­do­wej do ogło­sze­nia straj­ku oraz pod­ję­li uchwa­łę prze­ciw­ko Ce­bria­no­wi, któ­re­go oskar­ża­ją o "brak lo­jal­no­ści wobec per­so­ne­lu i złe za­rzą­dza­nie". "Per­so­nel kry­ty­ku­je astro­no­micz­ne pen­sje Mo­re­no i Ce­bria­no, z któ­rych ten drugi otrzy­mał "13 mln euro w 2011 roku" - po­wie­dział agen­cji AFP prze­wod­ni­czą­cy rady za­kła­do­wej Ma­nu­el Gon­za­lez.

Na­le­żą­cy do Grupy Prisa, po­nadna­ro­do­we­go kon­cer­nu obec­ne­go w 23 kra­jach, "El Pais" ge­ne­ru­je mniej niż 10 proc. jego ob­ro­tów. Prisa, która jest pierw­szym kon­cer­nem me­dial­nym w Hisz­pa­nii, w stycz­niu 2011 roku za­po­wie­dzia­ła re­duk­cję za­trud­nie­nia o 2500 osób (18 proc.) w Hisz­pa­nii, Por­tu­ga­lii i Ame­ry­ce Ła­ciń­skiej.

"To nie jest wy­łącz­nie kry­zys go­spo­dar­czy, lecz także kry­zys mo­de­lu go­spo­dar­cze­go środ­ków ko­mu­ni­ka­cji. Mu­si­my ad­ap­to­wać się, a to ozna­cza, że (prasa) w in­ter­ne­cie musi być opła­cal­na" - po­wie­dział za­stęp­ca dy­rek­to­ra dzien­ni­ka "El Mundo" Inaki Gil.

Zwol­nie­nia naj­star­szych dzien­ni­ka­rzy "zry­wa­ją łań­cuch prze­ka­zy­wa­nia umie­jęt­no­ści" - alar­mu­je prze­wod­ni­czą­ca FAPE Elsa Ro­dri­gu­ez. To we­dług niej "po­cią­ga za sobą utra­tę ry­go­rów i utra­tę ja­ko­ści". A "sła­bość dzien­ni­kar­stwa zu­ba­ża de­mo­kra­cję" - do­da­ła.

>>>>

Jak widzicie zwijaja sie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:38, 10 Paź 2012    Temat postu:

Hiszpański Czerwony Krzyż ratuje teraz najbiedniejszych Hiszpanów

Hisz­pań­ski Czer­wo­ny Krzyż, który daw­niej po­ma­gał głów­nie Haiti i innym ubo­gim kra­jom, prze­sta­wia się na ra­to­wa­nie naj­bar­dziej do­tknię­tych kry­zy­sem hisz­pań­skich ro­dzin - za­po­wie­dział pod­wyż­sze­nie licz­by Hisz­pa­nów ob­ję­tych po­mo­cą z 2 mi­lio­nów do 2,3 mi­lio­na.

We wto­rek, w przed­dzień ogól­no­kra­jo­wej kwe­sty or­ga­ni­zo­wa­nej przez pod ha­sła­mi "Teraz, bar­dziej niż kie­dy­kol­wiek!" i "Pro­si­my cho­ciaż o jedno euro", Hisz­pań­ski Czer­wo­ny Krzyż ogło­sił, że ok. 65 proc. osób, które ko­rzy­sta­ją w kraju z po­mo­cy or­ga­ni­za­cji, to bez­ro­bot­ni.

Po­ło­wa z nich nie ma pracy od dwóch lat, a 51 proc. nie otrzy­mu­je żad­nych za­sił­ków. Wobec zbli­ża­ją­cej się zimy, która na hisz­pań­skim pła­sko­wy­żu cen­tral­nym (Ka­sty­lia) i w in­nych gór­skich re­gio­nach jest zwy­kle bar­dzo su­ro­wa, wiel­kim pro­ble­mem staje się ogrze­wa­nie domów - pod­kre­śla ko­mu­ni­kat or­ga­ni­za­cji.

Ponad 43 proc. osób ko­rzy­sta­ją­cych z po­mo­cy Hisz­pań­skie­go Czer­wo­ne­go Krzy­ża nie stać na ogrze­wa­nie miesz­kań w zimie, a co czwar­ta ro­dzi­na nie może sobie po­zwo­lić na nie­zbęd­ne mi­ni­mum w po­sta­ci trzech po­sił­ków ty­go­dnio­wo za­wie­ra­ją­cych pro­te­iny (mięso, ryby).

"Puste lo­dów­ki i tor­til­la (hisz­pań­ski omlet z ziem­nia­ka­mi) z jed­ne­go jajka dla całej ro­dzi­ny" - to "stan­dard" ubo­gich Hisz­pa­nów, który po­ka­zu­je film wideo pre­zen­to­wa­ny przez Hisz­pań­ski Czer­wo­ny Krzyż w te­le­wi­zji z oka­zji śro­do­wej do­rocz­nej zbiór­ki fun­du­szy na pomoc dla naj­uboż­szej lud­no­ści kraju, w któ­rym co czwar­ty czło­wiek nie ma pracy - czy­ta­my we wtor­ko­wej in­for­ma­cji na ten temat, za­miesz­czo­nej przez wiel­ki ma­dryc­ki dzien­nik "El Pais".

>>>>

Katstrofa humanitarna coraz wieksza !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:42, 18 Paź 2012    Temat postu:

Coraz więcej toksycznych kredytów w Hiszpanii

Tok­sycz­ne kre­dy­ty w bi­lan­sach hisz­pań­skich ban­ków osią­gnę­ły re­kor­do­wo wy­so­ki po­ziom pra­wie 179 mi­liar­dów euro (stan z sierp­nia br.). Jest to o 51 mi­liar­dów wię­cej niż przed ro­kiem - po­in­for­mo­wał w czwar­tek bank cen­tral­ny Hisz­pa­nii.

Udział tych nie­spła­cal­nych kre­dy­tów w łącz­nym wo­lu­me­nie kre­dy­to­wym wzrósł do 10,5 proc. Po­ziom 10 proc. zo­stał prze­kro­czo­ny po raz pierw­szy.

Tok­sycz­nych kre­dy­tów re­gu­lar­nie przy­by­wa w Hisz­pa­nii. Przy­czy­ną tego stanu jest przede wszyst­kim wy­so­ka stopa bez­ro­bo­cia (pra­wie 25 proc., a wśród ludzi do 25 roku życia ponad 50 proc.), która po­wo­du­je, że coraz wię­cej Hisz­pa­nów nie jest w sta­nie spła­cać kre­dy­tów.

Kre­dyt uzna­je się za tok­sycz­ny, jeśli nie jest spła­ca­ny przez trzy ko­lej­ne mie­sią­ce.

Rząd hisz­pań­ski wpro­wa­dza przed­się­wzię­cia oszczęd­no­ścio­we, re­for­my fi­nan­sów i rynku pracy, sta­ra­jąc się zre­du­ko­wać de­fi­cyt bu­dże­to­wy i uspo­ko­ić obawy in­we­sto­rów o stan hisz­pań­skiej go­spo­dar­ki.

Stre­fa euro przy­zna­ła już Hisz­pa­nii po­życz­kę wy­so­ko­ści 100 mi­liar­dów euro na pomoc dla ban­ków, które naj­bar­dziej ucier­pia­ły, kiedy w 2008 roku pękła bańka spe­ku­la­cyj­na na rynku nie­ru­cho­mo­ści. Go­spo­dar­ka hisz­pań­ska prze­ży­wa re­ce­sję. Pro­gno­zy na ten rok mówią o spad­ku go­spo­dar­czym o 1,5 proc., a w roku 2013 spa­dek ma wy­nieść 0,6 proc. Pod ko­niec wrze­śnia hisz­pań­ski rząd przy­jął pro­jekt bu­dże­tu na rok 2013 prze­wi­du­ją­cy oszczęd­no­ści i cię­cia war­to­ści 40 mld euro.

W wielu mia­stach hisz­pań­skich re­gu­lar­nie do­cho­dzi do de­mon­stra­cji prze­ciw­ko po­li­ty­ce oszczęd­no­ścio­wej rządu.

>>>>

Coraz swietniejsze dane !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:33, 22 Paź 2012    Temat postu:

Przybywa biednych. Granica ubóstwa przesuwa się

Co piąty Hiszpan żyje poniżej progu ubóstwa - informuje Na­rodowy Instytut Statystyki. W ciągu ostatnich trzech lat po­dwoiła się liczba osób korzysta­jących z darmowych stołówek.

W Hiszpanii przybywa bied­nych. Co druga rodzina nie jest wstanie sprostać nieoczekiwa­nym wydatkom, co dziesiąta za­lega z opłatami. Zmniejszyły się zarobki. Teraz, średnie, rocz­ne przychody statystycznej, hiszpańskiej rodziny wynoszą niespełna 25 tysięcy euro, o jedną trzecią mniej niż na po­czątku kryzysu.

Narodowy Instytut Statystyki podaje, że coraz częściej w do­mach oszczędza się energię elektryczną i ciepłą wodę. W ciągu roku dwukrotnie wzrosła liczba osób korzystających z łaźni miejskich. „Płacą 15 cen­tów i mają do dyspozycji umy­walki i przez 20 minut kabinę z prysznicem” - wyjaśnia osoba zatrudniona w madryckiej łaźni miejskiej.

Po raz pierwszy w historii kraju, grupą najmniej narażoną na ubóstwo są w Hiszpanii renciści i emeryci. Są też jedynymi, któ­rzy mają zagwarantowane re­gularne dochody.

....

Wielki sukces UE .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:45, 23 Paź 2012    Temat postu:

PKB Hiszpanii spadł w III kwartale o 1,7 proc.

- poinformował we wtorek w komunikacie Bank Hiszpanii.


W ujęciu rok do roku PKB Hiszpanii spadł w III kwartale br. o 1,7 proc. - podał bank.

....

Kolejny znakomity eurowynik .Hiszpania teardo kopiuje droge Grecji .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133614
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:41, 28 Paź 2012    Temat postu:

Hiszpania: tysiące protestowały przeciw oszczędnościom w budżecie.

Tysiące Hiszpanów protestowały w Madrycie przeciw wprowadzanym przez rząd Mariano Rajoya oszczędnościom w budżecie państwa. Demonstranci próbowali zablokować gmach parlamentu, przed czym powstrzymała ich policja.

Pochodowi protestujących towarzyszyła silna eskorta policjantów na koniach, z psami, a także wozy opancerzone.

Organizatorzy protestu wezwali uczestników do odwrócenia się plecami do parlamentu i zachowania minuty ciszy, co miało wyrazić niezadowolenie z rządowych cięć budżetowych dotyczących sektora publicznego, przy jednoczesnym wsparciu finansowym dla sektora bankowego.

Podobny protest, liczący także kilka tysięcy uczestników, odbył się w Barcelonie.

Wcześniej około 3 tysięcy policjantów demonstrowało w stolicy Hiszpanii przed gmachem ministerstwa spraw wewnętrznych przeciwko cięciom budżetowym a także zniesieniu premii świątecznych i innych przywilejów.

Prawicowy gabinet Mariano Rajoya w celu wyprowadzenia kraju z kryzysu pod koniec września podjął się szeregu radykalnych oszczędności. W tym roku hiszpański rząd chce zredukować deficyt budżetowy do 6,3% PKB, następnie do 4,5% PKB w 2013 roku i do 2,8% w 2014 roku.

>>>>

Kraj sie pograza ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy