Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Holandia wychodzi z euro !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:32, 14 Lis 2011    Temat postu: Holandia wychodzi z euro !

Holandia: ile będzie kosztować porzucenie euro?

Bry­tyj­skie biuro Lom­bard Stre­et Re­se­arch zbada, ile może kosz­to­wać Ho­lan­dię po­rzu­ce­nie euro i po­wrót do gul­de­na. Ra­port ma być go­to­wy pod ko­niec stycz­nia lub na po­cząt­ku lu­te­go przy­szłe­go roku. Po­in­for­mo­wał o tym lider ho­len­der­skiej an­ty­imi­gra­cyj­nej Par­tii na rzecz Wol­no­ści, Geert Wil­ders.

Ho­len­der­ski po­li­tyk, Geert Wil­ders, znany z po­pu­li­stycz­nych wy­po­wie­dzi uważa, że euro jest nie­uda­nym pro­jek­tem, dla­te­go na­le­ży zba­dać, czy po­wrót do na­ro­do­wej wa­lu­ty w kon­se­kwen­cji nie bę­dzie bar­dziej ko­rzyst­ny dla Ho­lan­dii, niż po­zo­sta­nie przy euro. Jego zda­niem de­cy­zja po­win­na za­paść w re­fe­ren­dum.

Biuro Lom­bard Stre­et Re­se­arch zbada także, jakie mogą być kosz­ty ewen­tu­al­ne­go wpro­wa­dze­nia nowej wa­lu­ty, zwa­nej "neuro".

To po­mysł pro­mi­nent­ne­go ho­len­der­skie­go po­li­ty­ka z par­tii li­be­ra­łów. Uważa on, że "neuro" po­win­ny przy­jąć tylko kraje Eu­ro­py z silną go­spo­dar­ką takie jak Ho­lan­dia, Niem­cy, Fin­lan­dia, Au­stria i Luk­sem­burg.

>>>>>

Lepiej niech zbadaja ile bedzie kosztowac pozostawanie w euro :O)))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:24, 24 Kwi 2012    Temat postu:

"Sueddeutsche Zeitung": upadek rządu w Holandii oznacza nową jakość kryzysu w Europie

Dy­mi­sja rządu w Ho­lan­dii to wynik coraz sil­niej­sze­go oporu prze­ciw­ko for­so­wa­nej w Eu­ro­pie po­li­ty­ce oszczęd­no­ści w celu ogra­ni­cze­nia de­fi­cy­tu bu­dże­to­we­go. To nowa ja­kość w trwa­ją­cym od pię­ciu lat kry­zy­sie - na­pi­sał we wto­rek dzien­nik "Su­ed­deut­sche Ze­itung".

W pią­tym roku kry­zy­su coraz wię­cej eu­ro­pej­skich rzą­dów od­ma­wia prze­strze­ga­nia oszczęd­no­ścio­wych celów, które prze­cież wcze­śniej same sobie wy­zna­czy­ły - czy­ta­my w wy­da­wa­nej w Mo­na­chium nie­miec­kiej ga­ze­cie. Po­wo­dów jest wiele: pro­te­sty oby­wa­te­li, ban­kruc­twa przed­się­biorstw, strach rzą­dzą­cych przed utra­tą wła­dzy. - Po­li­ty­ka oszczęd­no­ści, stwo­rzo­na i prze­for­so­wa­na - po­mi­mo ogrom­nych trud­no­ści - przez rządy po to, by prze­zwy­cię­żyć kry­zys i umoż­li­wić stały wzrost go­spo­dar­czy, znaj­du­je się obec­nie na naj­lep­szej dro­dze do po­raż­ki - oce­nia ko­men­ta­tor.

Jego zda­niem Ho­lan­dia jest je­dy­nie "naj­now­szą ofia­rą" tego pro­ce­su. W klu­bie 17 kra­jów stre­fy euro Ho­lan­dia jest szó­stym kra­jem, gdzie rząd mu­siał ustą­pić przed cza­sem. "SZ" przy­po­mi­na, że ho­len­der­ski pre­mier Mark Rutte zło­żył w po­nie­dzia­łek na ręce kró­lo­wej Be­atrix dy­mi­sję swego ga­bi­ne­tu.

- Po­raż­ka ho­len­der­skie­go rządu ozna­cza nową ja­kość w trwa­ją­cym kry­zy­sie - czy­ta­my.

Ga­ze­ta przy­po­mi­na, że rząd ir­landz­ki mu­siał ustą­pić dwa lata temu z po­wo­du kry­zy­su ban­ko­we­go. W Por­tu­ga­lii ga­bi­net upadł z po­wo­du pa­kie­tu oszczęd­no­ścio­we­go. We Wło­szech, Gre­cji i Hisz­pa­nii rządy mu­sia­ły odejść, po­nie­waż nie chcia­ły bądź też nie były w sta­nie opa­no­wać kry­zy­su za­dłu­że­nia. Na­to­miast w Ho­lan­dii rząd zło­żył dy­mi­sję, bo nie mógł nawet obie­cać, że do­trzy­ma "zwy­kłych eu­ro­pej­skich celów bu­dże­to­wych". W oce­nie "SZ" upa­dek ho­len­der­skie­go rządu jest dla nie­miec­kiej kanc­lerz An­ge­li Mer­kel "gorz­ką pi­guł­ką". Rząd w Ber­li­nie traci bar­dzo waż­ne­go so­jusz­ni­ka w walce o zrów­no­wa­że­nie bu­dże­tów w kra­jach Eu­ro­py. Jak pod­kre­śla ko­men­ta­tor, w po­li­ty­ce oszczęd­no­ści rząd ho­len­der­ski grał do­tych­czas pierw­sze skrzyp­ce, za­ostrza­jąc po­li­ty­kę cięć wy­dat­ków i na­ci­ska­jąc na kraje jak Gre­cja, aby skło­nić je do więk­sze­go oszczę­dza­nia. - I wła­śnie ten rząd upadł przez oszczę­dza­nie - za­uwa­ża w kon­klu­zji ko­men­ta­tor "Su­ed­deut­sche Ze­itung".

<<<<<

Widzicie tutaj ze krazy takie oto klamstwo w mediach . Problemy maja PIGS z Grecja na czele i to sa ci nieporzadni . Ale sa ci wzorcowi ktorzy ,,dobrze'' sobie radza . Ci wzorcowi to maja byc Niemcy Holendrzy . A tu widzicie jak sobie ,,radza'' . MAJA JUZ DOSC ! EURO TO DESTRUKCJA . SZYBSZA LUB WOLNIEJSZA . Ale zawsze destrukcja i NIKT SOBIE Z TYM NIE RADZI . Trzeba zlikwidowac UE tak jak trzeba bylo zlikwidowac komune !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:07, 27 Cze 2012    Temat postu:

Holandia: sąd zdelegalizował stowarzyszenie promujące pedofilię

Ho­len­der­ski sąd zde­le­ga­li­zo­wał sto­wa­rzy­sze­nie Mar­tijn dzia­ła­ją­ce na rzecz spo­łecz­nej ak­cep­ta­cji związ­ków sek­su­al­nych po­dej­mo­wa­nych za obo­pól­ną zgodą mię­dzy dzieć­mi a do­ro­sły­mi. Sąd w mie­ście Assen za­rzą­dził na­tych­mia­sto­we roz­wią­za­nie sto­wa­rzy­sze­nia.

W ko­mu­ni­ka­cie sąd ar­gu­men­to­wał, że związ­ki sek­su­al­ne mię­dzy do­ro­sły­mi i dzieć­mi są przez or­ga­ni­za­cję Mar­tijn "glo­ry­fi­ko­wa­ne i pre­zen­to­wa­ne jako coś nor­mal­ne­go i ak­cep­to­wal­ne­go". Sta­no­wi to "po­waż­ne na­ru­sze­nie war­to­ści na­sze­go spo­łe­czeń­stwa" - po­in­for­mo­wa­no.

- Ochro­na in­te­gral­no­ści sek­su­al­nej (dzie­ci) jest bez­sprzecz­nie jedną z naj­bar­dziej prio­ry­te­to­wych zasad na­sze­go po­rząd­ku praw­ne­go - pod­kre­ślił sąd.

16 maja pro­ku­ra­tu­ra za­żą­da­ła roz­wią­za­nia sto­wa­rzy­sze­nia i za­ka­za­nia jego dzia­łal­no­ści; or­ga­ni­za­cja liczy ok. 60 człon­ków i dys­po­nu­je wła­sną stro­ną in­ter­ne­to­wą.

Za­ło­żo­ne w 1982 roku sto­wa­rzy­sze­nie Mar­tijn, któ­re­go sie­dzi­ba znaj­du­je się w Assen, w pół­noc­no-wschod­niej Ho­lan­dii, pro­pa­gu­je związ­ki sek­su­al­ne po­dej­mo­wa­ne za obo­pól­ną zgodą przez nie­let­nich i do­ro­słych; za­pew­nia, że sprze­ci­wia się ja­kim­kol­wiek for­mom wy­ko­rzy­sty­wa­nia sek­su­al­ne­go i nigdy nie po­peł­ni­ła prze­stęp­stwa.

Były prze­wod­ni­czą­cy or­ga­ni­za­cji zo­stał w ubie­głym roku ska­za­ny na karę wię­zie­nia za po­sia­da­nie fo­to­gra­fii, fil­mów i pism z dzie­cię­cą por­no­gra­fią.

- To czar­ny dzień dla swo­bo­dy wy­po­wie­dzi i pań­stwa prawa - oce­nił w środę de­cy­zję sądu obec­ny prze­wod­ni­czą­cy or­ga­ni­za­cji Mar­thijn Uit­ten­bo­ga­ard. Ad­wo­kat sto­wa­rzy­sze­nia za­po­wia­dał w po­ło­wie maja, że razie nie­ko­rzyst­ne­go orze­cze­nia złoży ape­la­cję.

Pro­ku­ra­tu­ra po­in­for­mo­wa­ła, że jest usa­tys­fak­cjo­no­wa­na de­cy­zją sądu, a dzia­łal­ność i idee or­ga­ni­za­cji Mar­tijn "na­ru­sza­ją po­rzą­dek pu­blicz­ny i są sprzecz­ne z mo­ral­no­ścią".

>>>>

Szok ! W takim kraju ! Jak to sie stalo ? To juz nawet Holandia normalnieje ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:51, 21 Kwi 2013
PRZENIESIONY
Sob 21:30, 24 Sie 2013    Temat postu: Holandia tonie pod zalewem euro !

Niderlandy toną


Zadłużenie, tak wysokie jak w żadnym innym kraju strefy euro, i pęknięcie bańki nieruchomościowej spowodowało, że kryzys zaczyna ogarniać już nawet bogatą Holandię, która do niedawna służyć mogła za wzór dla innych. Tymczasem ten właśnie kraj był dotychczas największym sojusznikiem Niemiec w walce o większą dyscyplinę w zarządzaniu europejskim budżetem.

Na ryzyku Michel Scheepens zna się doskonale. 41-letni mężczyzna zatrudniony jest w holenderskim banku ING, gdzie odpowiada za rynek energetyczny i ocenia, czy jego pracodawcy opłaca się sfinansować na przykład park wodny na Cyprze albo elektrownię gazową w Turcji. Dotychczas zawsze chodziło tu o pieniądze innych.

Od pewnego czasu jednak ów ojciec trojga dzieci doświadcza, jak chybiona inwestycja odbija się na stanie własnego konta. Sześć lat temu Scheepens kupił dla swojej rodziny pół bliźniaka w satelickim mieście niedaleko wybrzeża Morza Północnego. Budynek z czerwonego klinkieru kosztował 430 tysięcy euro, ale bank zaoferował hojny kredyt w wysokości ponad 500 tysięcy euro, tak że pieniędzy wystarczyło jeszcze na renowację oraz opłaty dla notariusza i gminy.

Właściwie Scheepens chciał, jak jest to popularne w Holandii, po kilku latach odsprzedać ten dom, ale wtedy, na skutek plajty banku Lehman Brothers ceny gwałtownie spadły. Gdyby chciał dzisiaj sprzedać tę połówkę bliźniaka, musiałby dopłacić już 60 tysięcy euro. Michel Scheepens mówi, że jego dom znalazł się "under water".

"Pod wodą" to dobre określenie kryzysu, jaki ogarnął kraj leżący w dużej części poniżej poziomu morza. Akurat to wzorowe niegdyś pod względem ekonomicznym państwo zmaga się w chwili obecnej z kryzysem na rynku nieruchomościowym, znanym dotychczas jedynie z USA i Hiszpanii.

Bo również w Holandii banki od lat dziewięćdziesiątych pompowały ogromne miliardy w kredyty na rynku nieruchomości prywatnych i służących działalności gospodarczej, nie zwracając większej uwagi na zapewnienie sobie wystarczającego bezpieczeństwa.

Prywatni nabywcy domów otrzymywali na przykład bez problemu pożyczki w wysokości ponad stu procent ceny danej nieruchomości. - Można było bez żadnych kłopotów dostać kredyt pięć razy wyższy od swojej rocznej pensji - opowiada bankier Scheepens - i to nawet bez jednego centa własnego kapitału.

Było to możliwe jedynie dzięki temu, że posiadacze nieruchomości mogli w całości odliczyć sobie od podatku odsetki od kredytu hipotecznego.

Zamiast spłacać pożyczkę, co miesiąc lokowali zazwyczaj część środków finansowych w funduszu inwestycyjnym, mając nadzieję na sowite dywidendy. Z tych pieniędzy kredyt miał być na koniec spłacony, przynajmniej częściowo. Szybko jednak powszechnym zwyczajem stało się zakładanie z góry, że wartość nieruchomości znacznie wzrośnie. Sprzedanie domu - jak kalkulowało wielu ciułaczy - zapewni potrzebną kwotę, a ponadto całkiem przyzwoity zysk.

Już przed ponad dziesięciu laty holenderski bank centralny rozpoznał niebezpieczeństwa wynikające z owej gorączki, jego ostrzeżenia nie przyniosły jednak żadnego rezultatu. Dopiero w ubiegłym roku nowy rząd prawicowego liberała Marka Ruttego wprowadził zmiany w tak wspaniałomyślnym dotychczas systemie podatkowym, które od stycznia krok po kroku wchodzą w życie. Ale jest już właściwie za późno. Żadne inne społeczeństwo w strefie euro nie jest obecnie tak zadłużone jak Holendrzy. W sumie banki mają zaksięgowane kredyty hipoteczne opiewające na kwotę około 650 miliardów euro.

Zadłużenie gospodarstw domowych odpowiada około 250 procentom dostępnego dochodu. Nawet Hiszpanie w 2011 roku mieli tu wskaźnik jedynie 125 procent. Holandia wciąż należy co prawda do najbardziej konkurencyjnych państw Unii Europejskiej, ale pęknięta bańka nieruchomościowa może pociągnąć za sobą w dół całą gospodarkę. Bezrobocie stale rośnie, konsumpcja spada, wzrost gospodarczy zamarł.

Pomimo potężnych działań oszczędnościowych rząd w Hadze przekroczy w tym roku unijne kryteria deficytu. Zwłaszcza minister finansów Jeroen Dijsselbloem ma przed sobą trudne zadanie. Nowy szef eurogrupy znowu znalazł się w roli, do jakiej nie jest przyzwyczajony: jest jednocześnie kontrolerem unii walutowej i kandydatem do kryzysu.

Nawet poczynione oszczędności w wysokości 46 miliardów euro okazują się najwyraźniej niewystarczające, by dotrzymać unijnego pułapu zadłużenia. Dijsselbloem zapowiedział co prawda kolejne cięcia wydatków na cele publiczne, opiewające na kwotę 4,3 miliarda euro, mają one jednak dojść do skutku dopiero w 2014 roku.

"Umieszczenie noża jeszcze głębiej byłoby bardzo, bardzo nierozsądne“ - dziennik "Frankfurter Allgemeine" cytuje wypowiedź socjaldemokraty, który w taki właśnie sposób usprawiedliwia ową zwłokę. Tego rodzaju głosy dotychczas słychać było głównie ze strony pogrążonych w kryzysie państw południowej Europy. Od chwili wybuchu kryzysu finansowego mści się tu życie na kredyt. Wiele w niewystarczającym stopniu skalkulowanych modeli finansowych nie sprawdziło się i obywatele nie są obecnie w stanie spłacić swoich długów. Absurdalnie wysokie przez pewien czas ceny zarówno gospodarczych, jak i prywatnych nieruchomości dramatycznie spadają. Kwitnąca niegdyś gospodarka zaczyna się zacinać.

- W takich sytuacjach powstaje zamknięte koło - stwierdza Jörg Rocholl, szef European School of Management and Technology w Berlinie i członek rady naukowej Federalnego Ministerstwa Finansów. - Klienci są zadłużeni i nie są w stanie spłacić swoich kredytów, banki popadają przez to w tarapaty i nie zaopatrują w wystarczającym stopniu gospodarki w pieniądze. Prowadzi to do ekonomicznej stagnacji i wzrostu bezrobocia, które jeszcze bardziej utrudnia spłatę kredytów.

Oficjalny wskaźnik bezrobocia wzrósł już do 7,7 procent. W rzeczywistości jest on najprawdopodobniej znacznie wyższy, dotychczas ukrywała to jednak grupa społeczna zwana ZZP, "Zelfstandigen zonder personeel" (samodzielni bez urzędników, osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, niezatrudniające pracowników - przyp. Onet). W Holandii jest obecnie czynnych zawodowo około 800 tysięcy takich osób.

Jedna z nich jest Rob Huisman. 47-letni mężczyzna mieszka wraz z żoną i synem w Santpoort kolo Haarlem. W 2006 roku ów specjalista w branży IT zrezygnował ze stałej pracy w dużej firmie doradczej, postanawiając się usamodzielnić. Na początku szło mu dobrze, zarabiał sto euro za godzinę. Ale z czasem wielu dotychczasowych zleceniodawców, zarówno państwowych, jak i prywatnych, wprowadziło cięcia honorariów. Niekiedy likwidowano całe stanowiska. - Wielu firmom bardziej opłacało się zwolnić osoby zatrudnione na stałe i zawierać umowy czasowe - opowiada Huisman. - Oszczędzają w ten sposób na kosztach ubezpieczenia społecznego.

Wśród ludzi pracujących na własną rękę panuje natomiast ostra walka konkurencyjna, oferują swoje usługi za cenę niższą niż rywale, by zgarnąć intratne zamówienia. - Jeśli nie przyjmiesz danego zlecenia, kto inny sprzątnie ci je zaraz sprzed nosa - mówi Huisman.

Nie jest w tej chwili w stanie płacić składki emerytalnej. - Żyjemy głownie z oszczędności -przyznaje.

Holendrzy przed długi czas należeli do najpilniej oszczędzających narodów w Europie, a teraz, podczas kryzysu, wielu z nich tym bardziej trzyma pieniądze przy sobie. Również to jest zabójcze dla koniunktury. - Jeden z głównych problemów stanowi zmniejszająca się stale konsumpcja - twierdzi Johannes Hers z Centraal Planbureau w Hadze, rady ekspertów ministerstwa gospodarki.

W 2013 roku spodziewa się ona spadku gospodarczego w wysokości 0,5 procent. W lutym bankructwo ogłosiło 755 firm, tyle co jeszcze nigdy od początku notowań w 1981 roku. Również sektor bankowy zwalnia w tej chwili tysiące pracowników.

Branża finansowa rozdęła się potężnie za sprawą zaksięgowanych kredytów nieruchomościowych - w sumie bilans wszystkich banków to cztero- i półkrotność Produktu Krajowego Brutto.

W lutym rząd musiał upaństwowić bank SNS, czwarty co do wielkości bank w kraju, z powodu dużej liczby zaległych kredytów na nieruchomości gospodarcze. Pozostałe banki chcą teraz potwierdzić na piśmie swoje potężne portfolia kredytowe i odsprzedać je poprzez specjalny bank hipoteczny - głównie funduszom emerytalnym, na których Holendrzy odłożyli wysokie sumy jako swoje zabezpieczenie na starość.

Młode rodziny, jak państwo Scheepensowie, które w ostatnich latach kupiły dom, liczą tylko na to, że ich miejsca pracy nie zostaną zlikwidowane jak inne. Domy straciły wprawdzie na wartości, ale oni są jeszcze w stanie spłacać comiesięczne raty kredytu.

Lecz kryzys coraz bardziej się do nich zbliża. Sąsiad niedawno stracił pracę, doskonale wykształceni przyjaciele nie mogą znaleźć żadnego zajęcia. - Końca kryzysu - zauważa Michel Scheepens - jeszcze długo nie należy się spodziewać.

Christoph Schult, Anne Seith

....

To juz koniec . Bankructwo doszlo juz do rzekomo mocnej Holandii . Niemcy beda ostatnie . Nikt nie przetrwa . Euro to zaglada .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:28, 28 Paź 2013    Temat postu:

Holandia: wichura zabiła kobietę

Wichura zabiła w poniedziałek kobietę na ulicy w centrum Amsterdamu, spadła na nią złamana gałąź - poinformował rzecznik policji. Żywioł szaleje również nad Francją i Anglią, gdzie zginęły trzy osoby.

Do szpitala trafił towarzyszący kobiecie mężczyzna.

Jak podała holenderska agencja ANP, także w innych rejonach Amsterdamu ludzie doznali obrażeń w wyniku spadających gałęzi, łamanych przez wiatr, który osiągał prędkość 136 km/godz.

Policja zaleca ludziom pozostanie w domach.

W rejonie Amsterdamu wstrzymano ruch pociągów z uwagi na drzewa obalane przez wichurę - podaje na stronach internetowych holenderska kolej NS. W mieście wstrzymano kursowanie tramwajów.

Na lotnisku Schiphol pod Amsterdamem liczne loty albo odwołano, albo opóźniono.

Holenderski instytut meteorologiczny KNMI ogłosił stan ostrzegawczy w wielu regionach Holandii.

W Wielkiej Brytanii huragan zabił trzy osoby, w tym 17-letnią dziewczynę w Hever w hrabstwie Kentu, która spała, kiedy na dom z elementów prefabrykowanych upadło drzewo.

Jesienna wichura pozbawiła prądu 220 tys. gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii i 65 tys. na północy Francji w Normandii, Bretanii i Nord-Pas-de-Calais.

...

Kara za straszne grzechy tego kraju juz sie zaczyna . Na razie lagodnie ich potrzesie pozniej tajfuny i potop . Takiego zwyrodnienia jak teraz nigdy nie bylo .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:47, 01 Lis 2013    Temat postu:

Holandia: groźna pigułka hormonalna zbiera śmiertelne żniwo
Pi­guł­ki zo­sta­ły wy­co­fa­ne na jakiś czas we Fran­cji

Za śmierć 27 Ho­len­de­rek mogła być od­po­wie­dzial­na, uży­wa­na jak śro­dek an­ty­kon­cep­cyj­ny, pi­guł­ka o na­zwie Dia­ne-35 – prze­zna­czo­na pier­wot­nie do zwal­cza­nia trą­dzi­ku i nad­mier­ne­go owło­sie­nia wśród ko­biet. Jak in­for­mu­je cen­trum Lareb, które bada przy­pad­ki skut­ków ubocz­nych sto­so­wa­nia środ­ków me­dycz­nych w Ho­lan­dii, wśród ofiar hor­mo­nal­nej ta­blet­ki prze­wa­ża­ją ko­bie­ty w wieku po­ni­żej 30 lat, a w więk­szo­ści przy­pad­ków bez­po­śred­ni­mi przy­czy­na­mi zgonu były zator płuc­ny lub za­krze­pi­ca.

Eks­per­ci uwa­ża­ją, że spe­cy­fik po­wo­du­je w ciele ko­bie­ty skrze­py krwi, które na­stęp­nie blo­ku­ją do­pływ krwi do mózgu, płuc czy serca. W Wiel­kiej Bry­ta­nii na­ukow­cy jako efekt ubocz­ny dzia­ła­nia pi­guł­ki wy­mie­nia­ją też de­pre­sję.

Na po­cząt­ku tego roku we Fran­cji, po tym jak czte­ry ko­bie­ty zmar­ły, a u ponad stu, które za­ży­wa­ły pi­guł­kę, po­wsta­ły groź­ne skrze­py krwi, lek wy­co­fa­no z rynku.

Jed­nak w lipcu na sku­tek in­ter­wen­cji przed­sta­wi­cie­li służb zdro­wot­nych Unii Eu­ro­pej­skiej zakaz sprze­da­ży pi­guł­ki we Fran­cji uchy­lo­no. Zda­niem urzęd­ni­ków unij­nych, za­le­ty sto­so­wa­nia spe­cy­fi­ku, jako leku, który zwal­cza trą­dzik i nad­mier­ne owło­sie­nie, prze­wyż­sza­ją ry­zy­ko kom­pli­ka­cji zdro­wot­nych zwią­za­nych z uży­ciem le­kar­stwa jako środ­ka an­ty­kon­cep­cyj­ne­go.

Przed­sta­wi­cie­le Eu­ro­pej­skiej Agen­cji Leków za­le­ci­li jed­no­cze­śnie, by sto­so­wać pi­guł­kę zgod­nie z jej pier­wot­nym prze­zna­cze­niem.

W związ­ku ze skut­ka­mi ubocz­ny­mi pi­guł­ki Dia­ne-35, jej pro­du­cent, firma Bayer, był przed­mio­tem kry­ty­ki rów­nież w Wiel­kiej Bry­ta­nii. W 2001 roku ostrze­ga­no tam, że uży­cie po­wo­du­je ry­zy­ko po­wsta­nia za­krze­pi­cy żył głę­bo­kich.

W Danii w 2009 roku usta­lo­no, że w ciągu pierw­sze­go roku uży­wa­nia pi­guł­ki ry­zy­ko roz­wi­nię­cia się skrze­pów krwi u pa­cjen­tek wzra­sta sied­mio­krot­nie. W ostat­nim roku licz­ne za­py­ta­nia do pro­du­cen­ta Dia­ne-35 kie­ro­wa­no z Au­stra­lii i Ka­na­dy.

Więk­szość z tych in­ter­wen­cji to re­zul­tat za­bie­gów zroz­pa­czo­nych ro­dzi­ców, któ­rych córki zmar­ły na sku­tek sto­so­wa­nia pi­guł­ki. Tak było w przy­pad­ku Bruce’a McKen­zie – ojca 18-let­niej Marit, stu­dent­ki pierw­sze­go roku Uni­wer­sy­te­tu Cal­ga­ry. Na­sto­lat­ka zmar­ła w stycz­niu br. Przez nie­ca­ły rok sto­so­wa­ła Dia­ne-35.

We­dług ka­na­dyj­skich służb zdro­wot­nych, była jedną z 14 Ka­na­dy­jek, które zmar­ły od 2000 roku z po­wo­du uży­cia pi­guł­ki. Osiem z nich nie miało skoń­czo­nych 21 lat. Sza­cu­je się także, że in­nych 165 ko­biet sto­su­ją­cych pi­guł­kę do­zna­ło po­waż­nych ura­zów i na stałe za­pa­dło na zdro­wiu.

Dia­ne-35 jest za­twier­dzo­ny i do­zwo­lo­ny do uży­cia w ponad 100 kra­jach świa­ta, także w Pol­sce. Pi­guł­kę prze­pi­su­ją przede wszyst­kim le­ka­rze pierw­sze­go kon­tak­tu oraz gi­ne­ko­lo­dzy, znacz­nie rza­dziej der­ma­to­lo­dzy.

....

I znowu antykoncepcjonizm wymieraja ale rozpuste robia ... Glupcy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:29, 24 Lis 2013    Temat postu:

Amsterdam zatrudnia alkoholików i płaci im w piwach

Amsterdam uruchomił program finansowany przez rząd, który wykorzystuje alkoholików do czyszczenia ulic i płaci im pensje w piwie oraz papierosach – podaje independent.co.uk.

Projekt organizowany przez fundację Rainbow, opłacaną przez państwowe dotacje i darowizny, zachęca alkoholików do rezygnacji z "siedzenia w parkach" i rozpoczęcia pracy w charakterze sprzątaczy miejskich.

Alkoholicy sprzątają trzy dni w tygodniu, w godzinach od 9.00 do około 15.00. Ich dniówka to dziesięć euro, pięć puszek piwa i pół paczki tytoniu.

- Cel jest taki, aby ich czymś zająć, aby mieli zajęcie, a nie powodowali problemów w parku – powiedział agencji informacyjnej AFP szef fundacji, Gerrie Holterman. - Grupa ta została wybrana ze względu na powodowany przez siebie bałagan oraz nieprzyjemne komentarze rzucane w stronę kobiet - dodał.

Nowi pracownicy miejscy otrzymują dwie puszki piwa i kawy na początku dnia, a następnie kolejne dwie puszki i gorący posiłek w porze lunchu.

- Myślę, że mogę mówić w imieniu całej grupy, jeśli nie dadzą nam piwa, to nie przyjdziemy - powiedział reporterowi AFP, mężczyzna przedstawiający się jako Frank.

Alkoholicy podzieleni są na grupy po 10 osób, a spożycie piwa jest uważnie monitorowane. - Oczywiście, że pijemy w sposób bardziej uporządkowany, ale nie sądzę, że pijemy mniej – dodał Frank.

Dziesięć euro pracownicy wydają na kolejne piwa i papierosy. Alkoholicy sprzątają tylko sześć godzin dziennie, ale są tak zmęczeni, że w okolicy jest spokojniej przez całą dobę.

...

Nie rozumiem tej logiki ? A pedofilom by rozdawali co ? Zdjecia dzieci bo inaczej nie przyjda ? NIE WOLNO POMAGAC W NALOGU !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:18, 06 Lut 2014    Temat postu:

Geert Wilders apeluje o wyjście Holandii z UE i strefy euro

Szef Partii na rzecz Wolności (PVV) Geert Wilders oświadczył w czwartek, że Holandia musi opuścić Unię Europejską i strefę euro, bo przyniesie jej to znaczne korzyści gospodarcze.

"Holandia musi opuścić Unię Europejską. To będzie jak tlen dla naszego kraju, a UE nas dusi" - powiedział Wilders na konferencji prasowej, przedstawiając wyniki raportu, który został wykonany na zlecenie PVV przez znany brytyjski think tank Capital Economics.

Z raportu wynika, że po wyjściu Holandii z UE i eurostrefy (tzw. NExit) PKB kraju wzrósłby o blisko 10 tys. euro na mieszkańca w ciągu 20 lat.

Według autorów opracowania gospodarka Holandii skorzystałaby na opuszczeniu UE na dwa sposoby. Po pierwsze, Holandia, która jest w UE płatnikiem netto, nie musiałaby już dokładać się do unijnego budżetu. Po drugie, po wyjściu ze strefy euro holenderski bank centralny mógłby kierować polityką monetarną w sposób lepiej dostosowany do potrzeb krajowej gospodarki, bez konieczności oglądania się na interesy całej, liczącej 18 państw strefy euro.

"Uważamy, że opcja szwajcarska byłaby dla Holandii opłacalna" - powiedział analityk Capital Economics Mark Pragnell. Szwajcaria utrzymuje dobre stosunki, także handlowe, z Unią Europejską, choć prowadzi własną politykę monetarną.

Wilders nazwał wnioski płynące z raportu "najlepszą od lat wiadomością dla Holandii", która daje krajowi "sposób na wyjście z kryzysu". Ryzyko i koszty związane z powrotem do własnej waluty, guldena, określił jako "umiarkowane i do opanowania".

Od kryzysowego 2008 roku PKB Holandii prawie nie wzrósł, częściowo przez ostry spadek cen nieruchomości, choć według prognoz ekonomistów w 2014 roku gospodarka lekko wzrośnie. Stopa bezrobocia wynosi obecnie 7 procent i rośnie, co zwiększa niezadowolenie w społeczeństwie z rządowej polityki oszczędności.

Czwartkowe wystąpienie Wildersa to przedsmak kampanii jego ugrupowania przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego - ocenia agencja AP. W listopadzie Wilders i przywódczyni francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen zawarli sojusz, który ma na celu utworzenie nowej, eurosceptycznej grupy w PE.

Jak dotąd poparcie Holendrów dla Wildersa jest wielkie, on sam cieszy się w sondażach dużym poparciem. Niektóre badania opinii dają mu poparcie większe niż mają obie partie w centrowym rządzie razem wzięte.

W Polsce partia Wildersa znana jest przede wszystkim z uruchomienia w 2012 roku internetowego portalu, na którym zachęcano do składania skarg i zażaleń na zachowanie imigrantów zarobkowych z Europy Środkowej i Wschodniej. Polacy stanowią wśród nich najliczniejsza grupę.

....

Obliczenia sa niedoszacowane wystarczy porownac z Norwegia .

1980 rok
Holandia 8750
Norwegia 9124
Roznica 4%
2013rok
Holandia 42,493.49
Norwegia 56,663.47
Roznica 33 % !!!

Tak dziala UE . Gdyby liczyc 4 % to PKB Holandii bylby wyzszy o 12.500 $ !!!!
Wybor jest jasny . Wyjsc z UE .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133603
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:01, 03 Mar 2015    Temat postu:

W Amsterdamie brakuje miejsca na rowery. Zbudują podwodny parking

Stolicy Holandii coraz bardziej doskwiera problem braku miejsca do pozostawiania rowerów. Aby temu zaradzić, władze miasta planują wybudować parking zlokalizowany częściowo pod wodą – informuje serwis citylab.com.

Liczba rowerzystów w Amsterdamie jest tak duża, że w mieście zaczyna brakować dla nich miejsca. Mieszkańcy używający dwóch kółek jako codziennego środka tranportu dosłownie zalewają centrum, w którym brakuje już miejsc do parkowania jednośladów. W związku z tym władze planują dość radykalne rozwiązanie w postaci zagospodarowania przestrzeni nad i pod wodą.

Rządzący chcą wybudować garaż na 7 tys. rowerów pod Ij – dawną zatoką, która po skonstruowaniu tamy stała się jeziorem. Zbiornik otacza dworzec Amsterdam Centraal – najważniejszy węzeł komunikacyjny w mieście. Będzie on również miejscem, w którym podziemny garaż uzyska połączenie z siecią metra bezpośrednio przez tunel.

Wokół samego dworca do roku 2030 ma powstać łącznie 21,5 tys. nowych miejsc do parkowania rowerów. To jednak nie wszystko. Władze Amsterdamu chcą także zbudowania dwóch „wysp”, na których będzie można przechowywać 4 tys. maszyn. W połączeniu z już istniejącymi miejscami parkingowymi (2,5 tys.), stolica Holandii zyska największą przestrzeń do parkowania jednośladów na świecie.

Miasto zalane rowerzystami

Amsterdam to bez wątpienia jedno z najbardziej rowerowych miast świata. Z jednośladów na co dzień korzysta 57% mieszkańców, z czego aż 43% dojeżdża nimi do pracy. W osiągnięciu tak znaczego odsetka udziału rowerów w transporcie niewątpliwie pomagają warunki terenowo-infastrukturalne w postaci płaskiego terenu, zwartej zabudowy, spójnej sieci dróg rowerowych oraz kanałów uniemożliwiających budowę szerokich arterii dla samochodów.

Nic dziwnego, że stolica Holandii – zamiast problemu z nadmiarem samochodów – doświadcza kłopotów związanych z duża liczbą rowerzystów oraz ich pozostawionymi w miejskiej przestrzeni pojazdami. W roku 2013 tamtejsze służby musiały usunąć aż 73 tys. jednośladów zaparkowanych w wąskich, gęsto zabudowanych ulicach centrum w sposób utrudniający korzystanie z infrastruktury. Operacja nie należała do tanich. „Odholowanie” pojedynczego roweru generuje koszt rzędu 50-70 euro, podczas gdy właściciel chcący odzyskać swoją maszynę z depozytu płaci za to jedynie 10-12 euro. Oczywiście, opłaty za odzyskanie dwóch kółek mogłyby być wyższe, jednak ceny używanych rowerów są w Amsterdamie na tyle niskie, że wiele osób zdecydowałoby się raczej na kupno drugiej maszyny, niż płacenie wysokiej kary za źle zaparkowany pojazd.

Zwiększenie liczby miejsc parkingowych dla rowerów pozostaje zatem najlepszą i najtańszą opcją. Plany czasowego osuszenia kanałów w celu budowy pod nimi parkingów nigdy nie zostały (i najpewniej nie zostaną) zrealizowane. W zwartym, przepełnionym i położonym na podmokłych glebach mieście najlepszą lokalizacją na rowerowy garaż znacznych rozmiarów pozostają przestrzenie nad i pod zbiornikami wodnymi w pobliżu Amsterdam Centraal.

Imponująca zarówno pod względem rozmiarów, jak i miejsca lokalizacji budowla ma być ukończona w ciągu 15 lat.

...

Gdyby nie zboczenia to naprawde bylby wspanialy kraj . Szatan ich niszczy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy