Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Copsi skopsali Polkę Njujorku!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:41, 12 Gru 2010    Temat postu: Copsi skopsali Polkę Njujorku!

49-letnia Polka z Nowego Jorku Anna Stańczyk została brutalnie pobita przez miejscową policję. Sprawą zajęła się już Rada do Spraw Cywilnych, która zapowiedziała skierowanie sprawy do sądu.
O zdarzeniu informują amerykańskie media. Anna Stańczyk 26 listopada - jak każdego ranka - wyprowadzała swojego psa. Przejeżdżający obok patrol policji zarzucił jej, że po nim nie posprzątała, mimo, że trzymała odpowiednie do tego torebki. Kobieta odpowiedziała, że to niemożliwe.
Policjant spytał czy ma przy sobie wymaganą licencję na zwierzę, odpowiedziała, że w każdej chwili może ja przynieść, bo tutaj mieszka i że nie zrobiła nic złego.

W tym momencie jeden ze stróżów prawa skuł kobietę kajdankami, siłą wepchnął na tylne siedzenie radiowozu. Polka zaczęła krzyczeć. Według jej relacji oraz jednego ze świadków, została uderzona w twarz i klatkę piersiową ma teraz sińce w kilku miejscach ciała. Następnie została aresztowana za rzekome zakłócanie porządku.

>>>>>

Trudno sie odniesc do sytuacji ale tutaj to copsi zachowuja sie jak radziecka milicja i to jeszcze w stosunku do kobiety!Żentelmeni...No ale Njujork to Jankesi a nie Dixiemeni toz i taki stosunek do kobiet - wyzwolony...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:53, 20 Gru 2011    Temat postu:

Deportowali Paulinę do kraju, którego nawet nie zna.

Paulina Kryńska, 19-letnia Polka, studentka college’u w Monroe w stanie Connecticut mimo, starań rodziny i wstawiennictwa amerykańskich polityków została deportowana ze Stanów Zjednoczonych. W USA pozostali jej rodzice i pięcioletnia siostra, która jako jedyna w rodzinie jest obywatelką amerykańską i może tu przebywać bez przeszkód.

Paulina mieszkała w USA od 11 roku życia. Przyjechała do rodziców, wkrótce po tym jak zdecydowali się oni na stałe wyemigrować z Polski. Szybko się tu zadomowiła. Poszła do szkoły, błyskawicznie nauczyła się angielskiego i zyskała wielu przyjaciół. Wiodła życie typowej amerykańskiej nastolatki, ucząc się i pracując w niewielkiej kafeterii i nie przejmując się za bardzo swoim statusem imigracyjnym.

Groźba deportacji

Spokojne życie skończyło się w 2006 roku, kiedy ustały możliwości przedłużania pobytu w Stanach. Paulina straciła prawo do legalnego pobytu (wjechała do USA na wizie turystycznej, która różnymi sposobami była przedłużana) i dołączyła do wielomilionowej rzeszy nielegalnych imigrantów, każdego niemal dnia zagrożonych deportacją.

Próby "załatwienia papierów" spełzły na niczym. W końcu Paulina, stanęła przed dylematem - podpisać dobrowolną zgodę na wyjazd lub być wydalona z USA siłą. Wybrała to pierwsze rozwiązanie.

Jak na ironię tego samego dnia prezydent USA Barack Obama ogłosił nowe zasady postępowania z nielegalnymi imigrantami. Zgodnie z jego wytycznymi urzędnicy imigracyjni powinni zostawić w spokoju wszystkich tych, którzy w USA mieszkają bez legalnego statusu, ale uczą się lub pracują i nigdy nie weszli w konflikt z prawem. Według prezydenta deportacji nie powinni podlegać zwłaszcza młodzi ludzie, którzy - tak jak Paulina - wjechali do Stanów, jako dzieci i Amerykę uważają za swoją ojczyznę. - Wyrzucanie ich z kraju nie tylko jest nieludzkie, ale także pozbawione ekonomicznego sensu. Postępując w ten sposób pozbywamy się zdolnej młodzieży, w którą przez lata inwestował amerykański system edukacji - argumentował prezydent.

Nie pomogli politycy

Prawnik państwa Kryńskich powołując się na wypowiedź prezydenta złożył apelację w sprawie Pauliny licząc, że w ostatniej chwili Urząd Imigracyjny się zlituje i cofnie nakaz opuszczenia kraju. Prośba została jednak odrzucona. Na nic nie zdało się także wstawiennictwo amerykańskich senatorów: Richarda Blumenthala i Josepha Liebermana. 16 grudnia zgodnie z wcześniej wyznaczoną datą Paulina musiał opuścić USA.

- Całe moje życie jest w Stanach, tu mam przyjaciół rodziców i siostrę, tu także mieszka mój chłopak - powiedziała 19-letnia Polka w jednym z ostatnich wywiadów. - Mówię po polsku, ale nie umiem pisać w tym języku. Znalezienie pracy będzie bardzo trudne - dodała.

Paulina będzie mieszkać u dziadków. Co zrobią jej rodzice? Być może także wrócą do Polski. Oni również nie mają uregulowanego statusu imigracyjnego. Termin ich rozprawy wyznaczano na maj przyszłego roku.

Z Nowego Jorku
Tomasz Bagnowski

>>>>

To jest cywilizacja papierka . Masz papier masz spokoj ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:36, 29 Gru 2011    Temat postu:

Dramatyczny apel Polki: oddajcie mi męża!.

Amerykanie odmawiają wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych Polakowi, którego żona i dzieci mieszkają w USA, a jedna z córek jest ciężko chora. Barbara Kaniewska-Boroń, zdesperowana Polka, mająca także obywatelstwo amerykańskie, zamieściła w internecie petycję z prośbą o umożliwienie połączenia rodziny.

- Mój mąż został deportowany ze Stanów Zjednoczonych w 2004 roku, ponieważ wjechał do tego kraju nielegalnie w 1998 r. Nasza najstarsza córka, Veronica jest ciężko chora. Cierpi na chorobę neurologiczną, która powoduje osłabienie mięśni i ich zanikanie, połączone z przykurczem ścięgien i zanikiem czucia. Choroba wywołuje także deformację stóp. Ostatnio przeszła operację w szpitalu dziecięcym Shriners w stanie Illinois, która ma jej ułatwić poruszanie się. Operacja pomoże jej tylko tymczasowo. Córka wymaga stałej opieki i w przyszłości będzie musiała być poddana dalszej terapii. Tylko właściwa opieka medyczna może zapobiec dalszemu, szybkiemu pogarszaniu się jej stanu zdrowia. Potrzebujemy emocjonalnego i finansowego wsparcia mojego męża. Bez niego nie będę w stanie zapewnić właściwej opieki chorej córce i dwójce pozostałych dzieci - pisze w dramatycznym apelu o pomoc Barbara Kaniewska-Boroń.

Apel, wraz petycją do amerykańskich służb imigracyjnych, zamieszczono w internecie na stronie change.com. Na razie podpisało go około 300 osób.

Pani Barbara podobnie jak dzieci, są obywatelkami amerykańskimi i mogą w USA mieszkać bez żadnych przeszkód. Deportowany mąż, mimo dramatycznej sytuacji rodziny, nie może jednak wjechać do tego kraju. Jako osoba deportowana został, bowiem objęty dziesięcioletnim zakazem wjazdu do Ameryki.

Barbara Boroń w swojej petycji przekonuje, że mąż Jerzy nie jest przestępcą. - Jest wspaniałym ojcem i mężem. W Stanach Zjednoczonych uczciwie pracował, prowadząc swoją firmę i płacąc wszystkie wymagane podatki. Bardzo za nim tęsknimy i potrzebujemy go - kończy apel Polka.

Kobieta mieszka obecnie w domu prowadzonym przez lokalną fundację w Shriners, niedaleko Chicago. Nie wie jednak jak długo wytrzyma tam bez męża, a nie chce dokonywać wyboru: albo rozbita rodzina, albo leczenie dziecka.

Petycję z apelem o połączenie rodziny Boroniów można podpisać na stronie change.org.

>>>>

To dla mnie trudne gdyz mnie jako Polaka obraza żebranie w jakichs tam USA . Nic od nich nie potrzebuje nie jezdze do nich i nie zamierzam jechac . A jak sie ponizacie to wasza sprawa !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:59, 09 Sie 2013    Temat postu:

Policja brutalnie pobiła podejrzaną o kradzież

Po­dej­rza­na o kra­dzież w skle­pie w Da­ven­port zo­sta­ła bru­tal­nie po­bi­ta przez po­li­cjan­tów. Jeden z funk­cjo­na­riu­szy wie­lo­krot­nie ude­rzył ją w twarz w trak­cie prze­słu­cha­nia, drugi krę­po­wał jej nogi. Scena zo­sta­ła na­gra­na na wideo w skle­pie sieci Von Maur. Po prze­słu­cha­niu ko­bie­ta po­je­cha­ła pro­sto do szpi­ta­la. Twier­dzi, że wsku­tek dzia­łań po­li­cji stra­ci­ła 60 proc. wzro­ku.

????

Znowu ? Jakies tumany w policji USA .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:04, 04 Paź 2013    Temat postu:

Brutalne aresztowanie. Trzech policjantów rozebrało kobietę

Dana Holmes ze stanu Illinois (USA) jechała samochodem pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu przez policję doszło do bulwersujących wydarzeń, które zarejestrowały kamery wideo. Czterech funkcjonariuszy (trzech mężczyzn i jedna kobieta) wciągnęło kobietę do dźwiękoszczelnego pomieszczenia w areszcie hrabstwa LaSalle. Tam położono ją twarzą do ziemi i zdjęto z niej wszystko, co miała na sobie. - Byłam bezsilna, zaczęłam płakać - powiedziała Holmes, która postanowiła pozwać policję. Funkcjonariusze nie komentują sprawy.

...

Znowu ? To jacys psychole ta policja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:37, 07 Lip 2014    Temat postu:

Skandaliczne zachowanie policjanta. "Jej głowa odbijała się od betonu"

Jeden z kierowców nagrał skandaliczną interwencje funkcjonariusza policji na autostradzie w Kalifornii. Policjant zwyczajnie pobił kobietę. - Widziałem to i słyszałem. To były rytmiczne uderzenia, które powodowały, że jej głowa odbijała się od betonu - relacjonował kierowca.

Kalifornijska drogówka uważa, że kobieta stanowiła zagrożenie dla siebie i kierowców, ponieważ poruszała się ulicą. Gdy policjant poprosił ją o zejście z drogi, zignorowała go i ruszyła dalej. W końcu stała się agresywna.

- Chwycił ją. Ona starała się wyrwać, to taka naturalna reakcja obronna. Chwycił ją, rzucił na ziemię i usiadł na niej. Pomyślałem wtedy, że zamierza zakuć ją w kajdanki, czyli będzie to kolejny, zwykły dzień w Los Angeles. Ale tak się nie stało - mówił świadek zdarzenia.

...

Np. w Rosji carskiej mimo jej ohydy COŚ TAKIEGO BYŁO NIE DO POMYŚLENIA ! NIE ZNAMY TAKICH PRZYPADKÓW !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:53, 22 Lut 2015    Temat postu:

Policjant fałszował zeznania ws. Dziekańskiego. Mężczyzna zmarł rażony paralizatorem

Za winnego składania fałszywych zeznań uznał w piątek sąd w Kanadzie drugiego z policjantów sądzonych w sprawie Roberta Dziekańskiego. Polak zmarł w październiku 2007 r. na lotnisku w Vancouver po użyciu paralizatorów przez policję.

Proces policjanta Kwesi Millingtona toczył się od marca ubiegłego roku. Sąd Najwyższy prowincji Kolumbia Brytyjska postanowił wówczas, że proces będzie prowadzony, a policjantowi postawiono zarzut składania fałszywych zeznań, pomimo tego, że pierwszy z sądzonych policjantów, Bill Bentley, któremu stawiano ten sam zarzut, został uniewinniony w lipcu 2013 roku. Prokuratura odwołuje się jednak od tego wyroku.

Jak podały kanadyjskie media, sąd uznał, że Millington jest winien sześciu ze stawianych mu dziesięciu zarzutów. To właśnie Millington użył kilkakrotnie paralizatora wobec Dziekańskiego.

Zarzut fałszywych zeznań dotyczył konkretnie tego, że podczas zeznań przed komisją sędziego Thomasa Braidwooda, która pracowała na zlecenie rządu Kolumbii Brytyjskiej wyjaśniając sprawę Dziekańskiego, Millington zeznał, iż nigdy nie rozmawiał o wydarzeniach na lotnisku ze swoimi kolegami przed rozmową z oficerami prowadzącymi dochodzenie.

Jak mówił w piątek sędzia William Ehrcke, cytowany w mediach, prokurator udowodnił ponad wszelką wątpliwość, że Millington złożył pod przysięgą zeznania, o których wiedział, że są fałszywe, a uczynił to z zamiarem utrudnienia śledztwa.

Obecnie sąd czeka na ewentualny wniosek prokuratora o skazanie policjanta na więzienie.

Podczas ogłaszania wyroku w sali obecna była matka Dziekańskiego, Zofia Cisowska. Jak relacjonowały media, powiedziała, że "po raz pierwszy od śmierci syna poczuła się szczęśliwa". Dodała, że chciałaby, aby Millington trafił do więzienia, ponieważ policjanci "zabili" jej syna - choć ogłoszony wyrok dotyczy tylko składania fałszywych zeznań.

Trzeci z sądzonych policjantów, Benjamin Robinson, oczekuje na wyrok, zaś proces czwartego z policjantów - Gerry'ego Rundela jest prawie zakończony.

Zarzut fałszywych zeznań postawiono policjantom w konsekwencji dochodzenia prowadzonego przez specjalnego prokuratora Richarda Pecka, oddelegowanego przez rząd Kolumbii Brytyjskiej do zajęcia się sprawą śmierci Dziekańskiego. Cztery lata temu, po zakończeniu prac, Peck uznał, iż małe jest prawdopodobieństwo skazania policjantów na podstawie innych potencjalnych zarzutów.

Wcześniej, w czerwcu 2010 r. to właśnie Peck rekomendował rządowi prowincji ponowne przeanalizowanie wcześniejszej decyzji o umorzeniu śledztwa wobec policjantów. Peck został oddelegowany do pracy nad sprawą śmierci Dziekańskiego po publikacji raportu komisji sędziego Thomasa Braidwooda, którego komisja pracowała na zlecenie rządu Kolumbii Brytyjskiej.

W 2010 r., po przeprowadzeniu dochodzenia, Braidwood uznał użycie paralizatora wobec Dziekańskiego za nieuzasadnione, a działania policjantów z RCMP (Royal Canadian Mounted Police - Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej) za zbyt pośpieszne. Podkreślił też, że gdyby policjanci nie mieli paralizatorów, zastosowaliby inne środki znane im ze szkoleń. W jego opinii użycie tasera spowodowało wzrost ciśnienia krwi i przyspieszenie pracy serca, a pięciokrotne użycie broni odegrało olbrzymią rolę w śmierci zmęczonego i zdenerwowanego Polaka.

W grudniu 2009 r. komisja zajmująca się dochodzeniami w sprawie skarg na policję, wówczas pracująca pod kierownictwem Paula Kennedy'ego, przedstawiła raport w sprawie działania czterech oficerów policji, w którym stwierdzono, że użycie tasera wobec Dziekańskiego było "przedwczesne i nieadekwatne".

14 października 2007 roku Dziekański zmarł po tym, gdy na lotnisku w Vancouver funkcjonariusze RCMP użyli paralizatorów, żeby go obezwładnić. Jak wynikało z nagrania dokonanego przez jednego z podróżnych na lotnisku, Dziekański zachowywał się dość gwałtownie po długim locie i dziesięciogodzinnym oczekiwaniu, kiedy nikt go nie skierował do właściwej dalszej części lotniska, jednak w niczym nie zagrażał policjantom.

...

Smutna sprawa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:03, 20 Mar 2015    Temat postu:

Dallas: cierpiał na chorobę psychiczną, został zastrzelony przez policję

Nagranie z kamery, którą miał na wyposażeniu jeden z policjantów, pokazuje, że działania policji mogą powodować przypadkowe ofiary, a to z kolei prowadzi do protestów społecznych.

Rodzina Jasona Harrisona, który cierpiał na chorobę psychiczną i został zastrzelony przez dwóch funkcjonariuszy policji w Dallas, chce, by nagranie uświadomiło ludziom, jak policja traktuje osoby cierpiące na choroby psychiczne.

W dniu, w którym Harrison został zastrzelony, jego matka zadzwoniła na policję i prosiła funkcjonariuszy o pomoc w przetransportowaniu syna do szpitala.

...

Koszmar . Trzeba myslec . Przeciez wiedzieli ze bedzie to chory .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:54, 21 Maj 2016    Temat postu:

Brutalnie pobił 15-latkę, potem oskarżył o napaść. Nagranie pokazało prawdę
mr/hlk/
2016-05-20, 21:07



Skomentuj
0
Zrzucił z roweru, dusił przyciskając do samochodu, ciągnął za włosy przez parking i poraził paralizatorem. Tak funkcjonariusz policji w Tacoma w amerykańskim stanie Waszyngton potraktował 15-latkę, która na rowerze przejeżdżała przez parking centrum handlowego. Oskarżona o napaść nastolatka przez 2 lata nie mogła udowodnić, że jest niewinna. Do czasu, gdy w sieci wypłynęło nagranie z monitoringu.
YouTube.com/Photography is Not a Crime

Kraj
Pobicie 5-miesięcznej dziewczynki. Mężczyzna...

Kraj
Rowerzysta zwrócił kierowcy uwagę. Dostał...

Kraj
Brutalnie pobili mężczyznę na dworcu i oddali...

24 maja 2014 roku Monique Charlene Tillman i jej brat przejeżdżali na rowerach przez parking centrum handlowego w drodze do domu. Oficer miejscowej policji Jared Williams, który był po służbie i wykonywał obowiązki ochroniarza w pobliżu pasażu, zaczął ścigać nastolatków służbowym samochodem. Włączył sygnały swietlne i dźwiękowe, aby skłonić rowerzystów do zatrzymania mimo, że - jak pokazuje wideo, nie popełnili oni wykroczenia. W trakcie zatrzymania dołączył do niego inny ochroniarz pilnujący terenu centrum handlowego.



15-letnia Tillman zapytała funkcjonariusza, dlaczego ona i jej brat zostali zatrzymani. Według komunikatu kancelarii, która reprezentuje nastolatkę, oficer miał odpowiedzieć, że rodzeństwo powoduje zakłócenia na drodze. Tillman miała wtedy zauważyć, że nie robili nic złego i że zawsze przejeżdżają z bratem przez parking w drodze do domu.



Za włosy przez parking



Gdy dziewczyna próbowała pojechać dalej, policjant zaatakował. Na filmie widać, jak chwyta nastolatkę za ramię, ściąga z roweru i dusząc przyciska do zaparkowanego w pobliżu samochodu. Trwa to kilkadziesiąt sekund, po czym funkcjonariusz łapie dziewczynę za włosy i ściąga na ziemię. Na koniec funkcjonariusz wyciągnał paralizator i poraził nim nastolatkę.



Podczas gdy oficer znęcał się nad dziewczyną, jej brata pilnował ochroniarz.







15-latkę zakutą w kajdanki przewieziono na komisariat.



Cofnięte zarzuty



Monique Charlene Tillman została oskarżona o napaść na funkcjonariusza policji i opór przy aresztowaniu.



Po ujawnieniu tego nagrania, wszystkie zarzuty zostały jednak natychmiast cofnięte. Monique Charlene Tillman złożyła pozew żądając odszkodowania od oficera, prywatnej firmy ochroniarskiej oraz właścicieli centrum handlowego.



Rzeczniczka centrum handlowego Jennifer Carroll odmówiła odniesienia się do pozwu. Nie odpowiedziała także, czy policjant wciąż zajmuje się po służbie ochroną terenu centrum handlowego.



Sam policjant także nie komentuje sprawy. Nie wiadomo, czy zostało już wszczęte postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza.



- Dziecko jadące na rowerze, nie powinno obawiać się, że policjant może je zaatakować i brutalnie pobić - powiedział reprezentujący dziewczynkę adwokat Vito de la Cruz.



revolution-news.com, photographyisnotacrime.com, seattletimes.com, thenewstribune.com

...

Bestia w ludzkiej skórze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:43, 29 Lip 2018    Temat postu:

Ta historia oburzyła amerykańską opinię publiczną. Dwóch młodych policjantów z Nowego Orleanu ciężko pobiło latynoskiego mężczyznę za to, że "nie jest prawdziwym Amerykaninem".
Shaun King
@ShaunKing
2 New Orleans Police Officers, John Galman & Spencer Sutton, brutally beat George Gomez after demanding to know if he is a citizen (he is) or if he was in the military (he was).
Witnesses said Gomez did nothing wrong.
Cops were arrested.
FULL STORY: theadvocate.com/new_orleans/ne…
04:06 - 25 lip 2018
3 343 Ludzie o tym mówią: 3 247
Spencer Sutton i John Galman zostali aresztowani pod zarzutem napaści - podaje BuzzFeed.
Do zdarzenia doszło w jednym z nowoorleańskich barów, już po godzinach pracy funkcjonariuszy.
Świeżo upieczonym policjantom (akademię policyjną ukończyli w grudniu 2017 r.) nie spodobało się, że 36-letni George Gomez ubrany jest w koszulkę w wojskowym stylu.
Policjanci pytali urodzonego w Hondurasie Gomeza, czy służył w armii. Odpowiedział, że przez kilka lat był członkiem państwowej straży stanu Luizjana.
Sutton i Galman zaczęli wyzywać Gomeza, twierdząc, że nie jest prawdziwym Amerykaninem.
Mężczyźni podążyli za Gomezem, gdy ten wyszedł z baru i już na zewnątrz dotkliwie go pobili - wynika z relacji świadków, a także zapisów monitoringu miejskiego. Sami oskarżeni twierdzą, że to Gomez ich prowokował i pobił.
"Oczywistym jest, że to nasi funkcjonariusze byli agresorami. Od członków naszego departamentu oczekuje się przestrzegania prawa i najwyższych standardów, zarówno na służbie, jak i poza nią" - oznajmił Michael Harrison z nowoorleańskiej policji.
Przewodniczący rady miejskiej Jason Williams przeprosił Gomeza za "obrzydliwy, odpychająco rasistowski akt przemocy" ze strony policjantów i podziękował 36-latkowi za jego służbę na rzecz kraju.

..

Taki k raj. Zatrzesienie debili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:47, 16 Sie 2018    Temat postu:

Polak w amerykańskim więzieniu
# # #
ShutUpGreg 8 godz. temu
Wszyscy jesteśmy temu winni, że nie wykształciliśmy jeszcze jako grupa odpowiednich narzędzi do naszej obrony. Ale co tu dużo mówić, jak każda próba konsolidacji społeczeństwa jest bombardowana ze strony tresowanych lemingów i kapitału który utrzymuje status quo. Ciekawe czy Izrael też się męczy z bolszewikami na ulicach, mediach i internecie.
+13
dodajkomentarz 22 min. temu
@ ShutUpGreg: tutaj wyjaśnione 31:52 - https://youtu.be/qM7WytGaDnY?t=1912
0
Stivo75 1 godz. temu via Android
Mamy tutaj trzy rzeczy które przyczyniły się do aresztowania i skazania:
- Brak wiedzy imigranta
- Brak wiedzy imigrantki
- Brak chęci pomocy personelu szpitala
Każdy kto mieszka w TX wie o tym, uznają to wszyscy za niepotrzebny przepis ale nikt z tym nic nie robi. Mojej byłej mąż która mieszka w TX ma zakaz kąpieli ich córki, to on ją uświadomił o tym przepisie. Była w szoku aż się go zapytała 5 razy czy nie robi sobie jaj.
Niestety ale dwoje imigrantów którzy nie mieli pojęcia o tym przepisie wpadło. Sąd powinien wziąć to pod uwagę ale okazał się bezduszny.
+3
Reginald911 27 min. temu
@ Stivo75 : prawo o zakazie kąpieli dzieci to jedno,a drugie co mnie zastanawia to który facet podjąłby się umycia (nazwijmy to po imieniu) cudzego 5 letniego dziecka ?
Niemniej jednak wierzę w niewinność faceta i mam nadzieję że uda mu się wynająć dobrego adwokata który wyciągnie dziesiątki jak nie setki tysięcy dolarów odszkodowania które w jakimś stopniu zrekompensują te 15 straconych lat...

...

W Teksasie jest ZAKAZ KĄPANIA CÓRKI! Szok ale to prawda. Wykąpal i teraz bedzie siedziec. USA to glupi kraj. Miejcie to na uwadze jak tam lecicie. A w ogole to KRAJE NIE KRAJ zeby bylo glupiej. Zmieniasz stan i nagle mozesz isc do wiezienia bo np. gasnica obowiazkowa w samochodzie sie robi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133717
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:57, 28 Sie 2018    Temat postu:

+4 inne
Policjanci z Detroit, pracujący pod przykrywką jako handlarze narkotyków, mieli na celu złapanie prawdziwych handlarzy narkotyków. Z powodu zamieszania, inna grupa policjantów pracujących pod przykrywką, uznała ich za prawdziwych handlarzy narkotyków napadających na ich dom.

Policjanci udający dilerów Policjanci udający dilerów narkotyków aresztowali policjantów udających klientów

...

To jest mistrzostwo prowokacji. Osiagneli poziom Ruskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy