Bezkorowcy ...

BRMTvonUngern

Ewelina Potocka | Onet
Bił konkubinę po głowie. Kobieta nie żyje

Mężczyzna może trafić za kratki nawet na 12 lat
Zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym usłyszał od prokuratury 56-latek, który na początku stycznia znęcał się nad konkubiną. Mężczyzna może trafić za kratki nawet na 12 lat. W najbliższym czasie sąd zdecyduje, czy mężczyzna trafi do tymczasowego aresztu.

W czwartek kryminalni z Tczewa zatrzymali 56-letniego mężczyznę, który na początku stycznia miał śmiertelnie pobić swoją konkubinę.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, zastali przerażający widok. W jednym z mieszkań w Tczewie znaleziono zwłoki kobiety w średnim wieku. Już na pierwszy rzut oka widać było, że kobieta została zaatakowana przez agresywną osobę.

- Funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej zabezpieczyli miejsce, przeprowadzili oględziny i zebrali ślady. Policjanci wstępnie ustalili, że kobieta zmarła od uderzeń w głowę. Wersję tę potwierdziła przeprowadzona w czasie prowadzonego postępowania sekcja zwłok - informuje asp. sztab. Dariusz Górski z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.

Jak ustalili śledczy, tuż przed śmiercią kobieta widziała się ze swoim konkubentem. Zdaniem tczewskich policjantów, to właśnie on tak dotkliwie pobił kobietę. Mężczyzna jest więc teraz głównym podejrzanym w sprawie.

- 56-letni mężczyzna został zatrzymany w czwartek i usłyszał zarzuty. Dziś zostanie doprowadzony do sądu, z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Za pobicie z skutkiem śmiertelnym grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności - dodaje rzecznik KPP w Tczewie.

...

Znowu zwiazki . I to nie przypadek . Wspolzycie bez slubu jest niemoralne i sprzyja patologiom jak kazda niemoralnosc typu alkoholizm narkotyki zlodziejstwo itp . Grzech wspiera grzech . Tak jak dobro inne dobro . Takie sa zasady moralnosci .

BRMTvonUngern

Czterolatek z sińcami trafił do szpitala. Pobił go recydywista?

W Międzyrzeczu Podlaskim (woj. lubelskie) zatrzymano 30-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o pobicie czteroletniego chłopca, syna swojej konkubiny - podaje tvn24.pl.

- Poszukiwanego zatrzymaliśmy w niedzielę - poinformował podkom. Jarosław Janicki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Białej Podlaskiej.

Kobieta otrzymała od lekarza rodzinnego skierowanie do szpitala, ale nie przyszła z synem na badania. Policja zjawiła się w domu, ale matka dziecka nie chciała ich wpuścić. Po jakimś czasie dziecko zostało przewiezione do szpitala w Siedlcach.

Po badaniach lekarze oznajmili, że chłopiec ma ogólne obrażenia, głównie zasinienia, które powstały w różnym okresie. Matka powiedziała lekarzowi rodzinnemu i policji, że chłopca pobił jej 30-letni konkubent. Mężczyznę przesłuchano, a następnie umieszczono w policyjnym areszcie.

Okazuje się, że podejrzany już wcześniej, wiele razy odbywał karę więzienia, między innymi za pobicia czy kradzieże.

O losie dziecka zdecydują sąd rodzinny i prokurator.

...

Znowu partnerscy zwiazkowcy .

BRMTvonUngern

SLD walczy o 49 województw. "Buzek przywrócił stan rzeczy z czasów Stalina"

W połowie grudnia Leszek Miller na konwencji krajowej SLD zaproponował powrót do 49 województw. Teraz lokalne struktury Sojuszu na przykładzie byłych wojewódzkich miast będą przekonywać innych do tego pomysłu. - Reforma administracyjna Jerzego Buzka przywrócił stan rzeczy z czasów Józefa Stalina – mówią politycy SLD.

....

HAHA STALINA Smile

I KTO TO MOWI Smile

Poza tym jest to bzdura . Podzial z 1975 to po prostu podzial przedwojenny z 1939 tylko z przyczyn oczywistych lwowskie stalo sie rzeszowskim a na Mazurach musialo pojawic sie Olsztynskie wokol Szczecina szczecinskie itp . To podzial sprzed wojny plus oczywiste korekty wynikle ze zmian granic . Zreszta jak spojrzycie na obecna mape widac granice z 1939 co jest zreszta debilizmem i pokazuje glupote pseudoreformy .

BRMTvonUngern

,,Rzeczpospolita", PAP

"Rzeczpospolita": Polacy nie chcą 49 województw

SLD w poniedziałek oficjalnie zainaugurowało akcję "Polska x 49"

Ponad połowie badanych nie podoba się SLD-owski pomysł odwrócenia reformy samorządowej - informuje "Rzeczpospolita". Z sondażu zrealizowanego dla gazety przez IBRiS Homo Homini wynika, że tylko 31 proc. ankietowanych popiera ten projekt.

SLD wczoraj oficjalnie zainaugurowało akcję "Polska x 49" - projekt powrotu do podziału administracyjnego Polski na 49 województw. Planowane są m.in. spotkania z mieszkańcami byłych miast wojewódzkich i ankieta o skutkach reformy administracyjnej z 1999 r.

Tymczasem z sondażu „Rzeczpospolitej" zrealizowanego przez IBRiS Homo Homini 10 i 11 stycznia na 1069-osobowej grupie dorosłych Polaków wynika jednak, że większość społeczeństwa wcale nie tęskni do 49 województw.

55 proc. badanych jest przeciwnych pomysłowi SLD, a tylko 31 proc. go popiera. 14 proc. nie ma zdania na ten temat. Najwięcej zwolenników powrotu do 49 województw, bo aż 49 proc., jest wśród osób zamieszkujących średnie miasta liczące od 50 do 200 tys. mieszkańców. Są to dokładnie te ośrodki, które w wyniku reformy utraciły status miast wojewódzkich.

Rzecznik SLD Dariusz Joński przekonywał wczoraj na konferencji prasowej w Sejmie, że obecny podział na 16 województw powoduje degradację mniejszych ośrodków.

Poinformował, że politycy SLD w najbliższych dniach spotkają się z mieszkańcami wszystkich dawnych miast wojewódzkich. Jak dodał, w trakcie spotkań zostanie przekazana mieszkańcom ankieta z pytaniami o ocenę reformy administracyjnej z 1999 roku, która zakończyła podział Polski na 49 województw.

Politycy SLD spytają w ankiecie m.in. o możliwość znalezienia pracy, dostęp do przewozów kolejowych, uczestnictwo w imprezach kulturalnych, możliwość załatwienia spraw urzędowych czy dostęp do lekarza, a także o ocenę skutków reformy administracyjnej w poszczególnych obszarach życia: edukacji, kulturze, pozyskiwaniu inwestorów, służbie zdrowia czy transporcie.

Kolejne pytania dotyczą oceny pomysłu SLD finansowego i organizacyjnego wzmocnienia byłych miast wojewódzkich oraz opinii na temat większego, niż obecnie wykorzystania środków unijnych przez dawne miasta wojewódzkie.

Joński poinformował, że SLD w ciągu dwóch miesięcy chce rozdać 100 tysięcy takich ankiet; ich wyniki mają być zaprezentowane przez polityków Sojuszu w marcu. - Nasza propozycja musi zostać skonsultowana z Polkami i Polakami, nie można wprowadzać tak istotnych zmian bez zgody mieszkańców - przekonywał rzecznik SLD.

Joński wyraził też nadzieję, że premier Donald Tusk "wycofa się ze złego podziału administracyjnego, który został wprowadzony przez Jerzego Buzka".

Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski ocenił, że pomysł powrotu do 49 województw, to "projekt bliski ludziom". - Premier Donald Tusk postanowił wmówić społeczeństwu, że Polska powinna być podzielona na Polskę metropolitalną i Polskę zaściankową. Sojusz na taki podział się nie zgadza - podkreślił.

...

Jak widzimy jest to dziwactwo .

BRMTvonUngern

Olejniczak, Oleksy, Marczuk i Hermaszewski "jedynkami" list SLD do PE

Wojciech Olejniczak w Warszawie, Józef Oleksy w Poznaniu, Tadeusz Iwiński w Olsztynie - m.in. ci politycy SLD będą liderami list tej partii w wyborach do PE. Na "jedynkach" Sojuszu mają się znaleźć ponadto: Weronika Marczuk (Łódź) i Mirosław Hermaszewski (Mazowsze).

Nad listami Sojuszu w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się pod koniec maja, pracują obecnie władze wojewódzkie partii. - Planujemy je zamknąć najpóźniej 2 lutego - na ten dzień zaplanowane mamy posiedzenie Rady Krajowej, która powinna ostatecznie zatwierdzić listy wyborcze - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski.

Większość "jedynek" list wyborczych SLD jest już znana. Sojusz chce, by były to osoby znane i cenione. "Postawimy na wiele gwiazd - i z naszej partii, i spoza polityki, które będą walczyły o głosy wyborców" - zaznaczył Gawkowski.
Nieoficjalnie źródła PAP w Sojuszu informują, że oczekiwanie władz partii jest takie, żeby do PE kandydowali wszyscy posłowie Sojuszu, a przynajmniej ci najbardziej znani. "Przewodniczący SLD Leszek Miller ma zamiar rozmawiać i osobiście zachęcać do startu każdego z nich. Myślę, że jeśli ktoś z nich nie będzie kandydował, będzie to wyjątek" - powiedział PAP polityk z władz Sojuszu.

Listę warszawską otwierać ma obecny europoseł, b. szef Sojuszu Wojciech Olejniczak; "jedynką" w okręgu obejmującym mniejsze miasta Mazowsza i powiaty wokół stolicy ma być b. kosmonauta Mirosław Hermaszewski. W Łodzi z pierwszego miejsca wystartować ma prawniczka i gwiazda telewizyjna Weronika Marczuk.

"Lokomotywą" wyborczą SLD w Poznaniu ma być wiceszef partii, b. premier Józef Oleksy; we Wrocławiu (okręg obejmujący województwa dolnośląskie i opolskie) - europosłanka od 2004 roku Lidia Geringer de Oedenberg. Listę olsztyńską (okręg ten obejmuje województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie) otwierać ma poseł Tadeusz Iwiński, bydgoską - europoseł Janusz Zemke, a gorzowską (obejmującą woj. lubuskie i zachodniopomorskie) - europoseł, b. minister transportu Bogusław Liberadzki. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że z tego okręgu mógłby kandydować też b. szef SLD Grzegorz Napieralski.

W Katowicach na szczycie listy miałby się znaleźć reprezentujący Unię Pracy europoseł Adam Gierek, a tuż za nim - poseł, lider śląskiego SLD Marek Balt.

Do startu z "jedynki" w Gdańsku namawiany jest b. marszałek Senatu, amerykanista, prof. Longin Pastusiak. On sam jednak wyklucza kandydowanie. "Uważam, że trzeba dać szansę młodszym, choć chętnie zaangażuję się w kampanię wyborczą i będę wspierał kolegów" - zadeklarował Pastusiak w rozmowie z PAP.

Ostatecznych rozstrzygnięć co do miejsc pierwszych nie ma też jeszcze w Rzeszowie, Lublinie i Krakowie (okręg ten obejmuje województwa małopolskie i świętokrzyskie). W Małopolsce listę mieliby otwierać: europosłanka i wiceszefowa Sojuszu Joanna Senyszyn lub lider partii w Świętokrzyskiem, eurodeputowany w latach 2004-2009 Andrzej Szejna.

Kandydaci Sojuszu mają zostać oficjalnie zaprezentowani na konwencji wyborczej w marcu. W ten sposób Sojusz rozpocznie kampanię wyborczą; zaprezentuje też swój program, który ma być częściowo połączony z programem partii na listopadowe wybory samorządowe. "Obie kampanie wyborcze łączy jeden wspólny element - wykorzystanie środków z UE. Chcemy, żeby eurodeputowani włączyli się w przygotowania dotyczące tego, gdzie popłyną te pieniądze" - powiedział Gawkowski.

Program SLD na majowe wybory ma być jednocześnie zbieżny z postulatami całej europejskiej lewicy skupionej w PES (Partii Europejskich Socjalistów, do której należy Sojusz). 1 marca Gawkowski i szef SLD Leszek Miller udają się na kongres PES w Rzymie, na którym zaprezentowany zostanie jej nowy program. Oferta lewicy ma koncentrować się na trzech sprawach: walce z bezrobociem wśród młodych, inwestycjach i innowacyjności oraz włączeniu obywateli w proces decyzyjny UE.

W listopadzie na zjeździe sekretarzy generalnych PES w Warszawie ustalono, że kampania socjalistów będzie wspólna, a jej główną twarzą będzie obecny szef europarlamentu Martin Schulz. Niemiecki polityk ma być też kandydatem PES na przewodniczącego Komisji Europejskiej w kadencji obejmującej lata 2014-2019.

W zaplanowanych na drugą połowę maja tego roku wyborach do PE wybranych zostanie 51 polskich europosłów. SLD w obecnej kadencji europarlamentu ma ich sześciu. To: Olejniczak, Senyszyn, Geringer de Oedenberg, Zemke, Liberadzki i Gierek.

...

Czyli jednak Marczuk ... Cyrk Millera . Oczywiscie glosuja na to sierotki po PRL.

BRMTvonUngern

Działdowo: zatrzymano matkę odnalezionego martwego płodu

Ciało noworodka zostało odnalezione 17 stycznia

Policja w Działdowie zatrzymała 21-letnią matkę martwego płodu odnalezionego w studzience kanalizacyjnej. Funkcjonariusze zatrzymali również 40-letniego konkubenta kobiety.

Jak informuje Robert Kozikowski z Komendy Powiatowej Policji w Działdowie, zatrzymane osoby zostaną dziś przesłuchane.

- Wstępna analiza przeprowadzona w ramach sekcji zwłok wykazała, że w studzience kanalizacyjnej odnaleziony został 5-miesięczny płód, który nie podjął funkcji życiowych - powiedział Onetowi funkcjonariusz policji z Działdowa.

Szczegółowe informacje zostaną przekazane na początku przyszłego tygodnia. Wtedy też wyjaśni się, czy mogło dojść do poronienia.

Ciało dziecka zostało znalezione przez mieszkańca jednej z kamienic podczas czyszczenia studzienki kanalizacyjnej.

....

I znowu konkubenci . A Bratkowska kto zatrzyma ?

BRMTvonUngern

Kazimierz Kutz wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Kazimierz Kutz wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list Twojego Ruchu. Reżyser, który do Senatu dostał się dzięki poparciu Platformy Obywatelskiej, będzie "jedynką" TR na Śląsku - donosi TVN24. Pełna lista ma być oficjalnie ogłoszona dopiero pod koniec stycznia.

Informacja o starcie Kutza do europarlamentu z list Twojego Ruchu nie jest niespodzianką. Kutz od dłuższego czasu sympatyzował z Januszem Palikotem, a w kuluarach mówiło się, że być może zechce zamienić Wiejską na Brukselę. Oficjalne informacje miały zostać podane podczas dzisiejszej Krajowej Rady Politycznej Twojego Ruchu.

...

Kolejna celebryta ale u Pkotow to nie dziwi . Glupi Donek go wypromowal .

BRMTvonUngern

Mirosław Hermaszewski nie wystartuje w wyborach do PE

Były kosmonauta Mirosław Hermaszewski nie wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego - poinformował na konferencji prasowej sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski. Hermaszewski miał się znaleźć na "jedynce" Sojuszu na Mazowszu.

Listę warszawską SLD otwierać ma obecny europoseł i b. szef Sojuszu Wojciech Olejniczak. Hermaszewski miał być "jedynką" w okręgu obejmującym mniejsze miasta Mazowsza i powiaty wokół stolicy.

"Mirosław Hermaszewski poinformował nas, że niestety ze względów rodzinnych nie będzie mógł kandydować w wyborach do Parlamentu Europejskiego" - powiedział Gawkowski. Według niego były kosmonauta włączy się w kampanię wyborczą Sojuszu do PE.

...

Brawo ! Oto wzor ! Hermaszewski stanal na wysokosci zadania odrzucajac potrzebe celebrytyzmu . Znany juz jest po co mu zatem ten cyrk . To bardzo cieszy Smile

BRMTvonUngern

Porno-zemsta przestępstwem w Izraelu

Izrael jako pierwszy kraj świata wprowadził nową kategorię przestępstw. Chodzi o tzw. porno-zemstę. W dobie powszechnego dostępu do kamer wiele par decyduje się na nagrywanie intymnych scen ze swojego życia. Co jeśli potem nastąpi rozstanie? Nieraz prywatne filmy z chęci zemsty trafiają do internetu. Ofiar podobnych zachowań jest coraz więcej, a skutki są katastrofalne dla ich psychiki.

...

Macie skutki dewiacji ...

BRMTvonUngern

Sąd umorzył postępowanie ws. homilii abp. Michalika

Wrocławski Sąd Rejonowy umorzył postępowanie z prywatnego aktu oskarżenia, który działaczka ruchu feministycznego Małgorzata Marenin wniosła przeciwko abp. Józefowi Michalikowi za jego wypowiedź podczas kazania wygłoszonego 16 października ub. r.

Jak powiedziała sędzia Anna Statkiewicz w uzasadnieniu postanowienia, sąd zdecydował się umorzyć sprawę, ponieważ wypowiedź abp. Michalika podczas homilii wygłoszonej we Wrocławiu w żadnym stopniu nie wyczerpuje znamion przestępstwa.

- Nie każde zachowanie odbierane jako zachowanie nieprawidłowe, nieetyczne, a nawet budzące pewną społeczną szkodliwość jest zachowaniem przestępczym - zwróciła uwagę sędzia.

W prywatnym akcie oskarżenia Marenin, która jest działaczką świętokrzyskich struktur Twojego Ruchu, napisała, że hierarcha wskazał w homilii jako współodpowiedzialne za zjawisko pedofilii "agresywne feministki" oraz rodziców decydujących się na rozwód. Jej zdaniem abp Michalik pomówił ją jako przedstawicielkę ruchu feministycznego oraz jako osobę po rozwodzie, wychowującą dziecko w niepełnej rodzinie o postępowanie, które poniża ją w opinii publicznej i naraża na utratę zaufania potrzebnego w działalności społecznej.

Pełnomocnik arcybiskupa, mecenas Maciej Bednarkiewicz wnioskował o umorzenie postępowania sądowego.

Sędzia Statkiewicz podkreśliła, że art. 212 Kodeksu karnego, na który powoływała się w prywatnym akcie oskarżenia Marenin, określa, kto może być pokrzywdzony. - Tu możemy jedynie mówić o grupie osób, ale ta grupa musi być w jakiś sposób sformalizowana albo czasowo połączona. Zdaniem sądu nie zachodzi taka okoliczność w przypadku grupy określonej jako osoby decydujące się na rozwód czy "agresywne feministki" - mówiła sędzia.

Według sądu "oskarżony miał prawo wypowiedzieć swoje poglądy co do istoty problemów współczesności, w tym zjawiska pedofilii, rozwodów, feminizmu czy innych".

- Swoboda wypowiedzi stanowi jeden z zasadniczych filarów społeczeństwa demokratycznego, jeden z warunków jego postępu i rozwoju. Swoboda ta nie może ograniczać się do informacji i poglądów, które są odbierane przychylnie, uważane za nieobraźliwe i neutralne - powiedziała sędzia.

Przed sądem Marenin podkreśliła, że występuje w imieniu wielu samotnych rodziców, które na co dzień wychowują dzieci. - Po przeanalizowaniu wszystkich wypowiedzieć pana Michalika uważam, że błędnie zinterpretował on pojęcie rodziny niepełnej. To nie jest rodzina patologiczna, nie można powiedzieć, że brakuje w niej miłości. Dzieci z rodzin niepełnych są kochane - podkreśliła.

Dodała, że oczekuje od abp. Michalika, "aby przyjął na siebie ciężar wypowiedzi i przyznał, że tą wypowiedzią mógł zrobić krzywdę samotnym rodzicom i przeprosił za to".

Strona skarżąca może złożyć zażalenie od postanowienia sądu. - Na pewno wykorzystamy wszystkie możliwe środki, by ta sprawa się tak nie skończyła. Zamierzam zebrać grupę osób, które poczuły się urażone wypowiedzią arcybiskupa, i złożyć pozew zbiorowy w tej sprawie - powiedziała po zakończeniu posiedzenia sądu Marenin.

W homilii wygłoszonej 16 października ub. roku we wrocławskiej katedrze abp Michalik nawiązał do opisywanych w mediach przypadków pedofilii.

- Wiele dziś mówi się - i słusznie - o karygodnych nadużyciach dorosłych wobec dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować. Ale nikt nie odważy się pytać o przyczyny, żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi. Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

- Na naszych oczach następuje promocja nowej ideologii gender. Już kilkanaście najwyższych uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej, niezbyt jasnej ideologii, której programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej - powiedział także arcybiskup.

W sobotnim wywiadzie w RMF FM abp Michalik mówił, że nie poczuwa się do tego, że obraził skarżącą go działaczkę. - Ja powiedziałem o pewnych szczególnie agresywnych feministkach. Bo feminizm sam w sobie jest rzeczą godną uwagi i trzeba szanować godność i piękno kobiety. Natomiast przesadna agresja wobec mężczyzny czy jakaś promocja zafałszowanej wizji relacji dwóch płci jest chora - mówił hierarcha.

..

Brawo sad ! Tak trzeba . Natychmiast ucinac proby terroryzowania ludzi sadami . Jesli tylko sad rozciaga terrorysta ktory chce nekac kogos procesami juz ma sukces . KARA JUZ JEST 5 LETNIE WLOCZENIE PO SADACH I TE GNOJE O TYM WIEDZA ! ZAUWAZMY ZE KOSCIOL NIGDY NIE WYTACZA PROCESOW PRZECIW NIMI MIMO OHYDNYCH OBELG JAKIE MIOTAJA POROWNUJA KOSCIOL DO HITLERA ITP ! TYMCZASEM STARCZYNPOWIEDZIEC ZE GENDER TO ZLO I JUZ PROCES ! TO JEST ICH PODLOSC !

BRMTvonUngern

Katarzyna Nylec | Onet
Podczas libacji alkoholowej ugodził nożem swoją partnerkę

67-letni mężczyzna podczas libacji alkoholowej ugodził nożem swoją 27-letnią konkubinę. Kobieta z raną kłutą brzucha trafiła do szpitala.

Dramat rozegrał się w jednym z mieszkań przy al. Kołłątaja w Będzinie. Mundurowi zostali poinformowani, że 27-letnia kobieta została ugodzona nożem w brzuch. Okazało się, że w czasie libacji alkoholowej doszło do awantury pomiędzy konkubentami. Wtedy mężczyzna dźgnął nożem swoją partnerkę.

27-latka w stanie ciężkim trafiła do szpitala, a jej 67- letni przyjaciel do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Sprawcy grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

...

Znowu ,,partnerzy" .

BRMTvonUngern

Leszek Miller: gender to nauka, nie ideologia

- Gender to nie ideologia, to nauka, która powinna się rozwijać bez żadnych kagańców i bez żadnych prób ograniczenia – przekonywał szef SLD Leszek Miller podczas debaty "Gender dla wszystkich" .

Smile

HHEHE NAUKOWIEC MYLLER Smile

POWIEDZIAL CO WIEDZIAL Smile

ALE KANARECIK ? TO JUZ TERAZ WIECIE TO IDEOLOGIA JAK LESZEK MOWI TO JEST PDWROTNIE Smile

A najsmieszniejsze w tej sprawie jest to ze Leszek ŁŻE JAK PIES !!!
Leszek nie wierzy w zadne socjalizmy rownosc plci placy majatku .
Leszek jest za kapitalizmem podatkiem liniowy biznesem co udowodnil czynem nie gadka . To dlaczego uprawia schozofrenie ? Bo Gowina by nie zastapil . Akurat trafilo mu sie SLD to udaje lewice . ONI MAJA INTERESY NAJPIERW A POGLADY POZNIEJ !

BRMTvonUngern

Palikot i Siwiec zaproszeni przez prezydenta na rozmowę ws. Ukrainy

Prezydent Bronisław Komorowski spotkał się w poniedziałek z szefem Twojego Ruchu Januszem Palikotem i wiceszefem partii, europosłem Markiem Siwcem. Rozmowa dotyczyła sytuacji na Ukrainie, m.in. wyjazdu delegacji PE do Kijowa - relacjonował po spotkaniu Palikot.

Palikot powiedział dziennikarzom po rozmowie z prezydentem, że we wtorek Siwiec wyjedzie z delegacją Parlamentu Europejskiego do Kijowa. "I w zasadzie tej jego wizycie i spotkaniom jutro i pojutrze były poświęcone te rozmowy w największym stopniu" - powiedział szef Twojego Ruchu.

Sam Siwiec powiedział, że rozmowa z prezydentem była rzeczowa i konkretna. - Prezydent był zainteresowany, co my proponujemy, ja przedstawiłem naszą projekcję, na pewno jest wspólna wola dołożenia wszelkich starań, by ten etap konfrontacji zakończył się pokojowo, cała reszta to już kuchnia, ja o kuchni nie bardzo bym chciał i nie bardzo mogę mówić - powiedział europoseł.

Palikot poinformował, że Siwiec przedstawił prezydentowi listę osób, z którymi spotka się na Ukrainie. Dodał, że nie może podać ich nazwisk "ze względu na chęć, by to się zakończyło sukcesem".

Zapowiedział, że po spotkaniach w Kijowie, Siwiec przedstawi prezydentowi, czy też prezydenckiemu ministrowi Jaromirowi Sokołowskiemu, "opinię, co zaplecze prezydenta Ukrainy (Wiktora) Janukowycza jest w stanie dziś zaakceptować, jeśli chodzi o warunki tego porozumienia".

Wcześniej Palikot - informując o zaproszeniu jego i Siwca przez prezydenta na rozmowę - powiedział, że Komorowski poinformował go, iż "trwają bardzo intensywne prace nad uzyskaniem kompromisu ws. ukraińskiej pomiędzy zwaśnionymi siłami, czyli między obozem rządowym, prezydenta i opozycją".

- To się odbywa w kilku płaszczyznach i potrzebne jest wsparcie też ze strony osób, które mają wpływ na obóz rządzący, na obóz Janukowycza - mówił Palikot na wcześniejszej konferencji prasowej w Sejmie.

>>>

HEHE A TO BRONEK SIE DOUCZY ! OD TYTANUFF MYSLI POLITYCZNEJ :O))) NIE MA JAK MISZCZOWIE :O)))

BRMTvonUngern

Radni SLD chcą nazwać ulicę im. Mieczysława Rakowskiego

Radni SLD złożyli wniosek o zmianę nazwy szczecińskiej ulicy "Nowej" na "Premiera Mieczysława Rakowskiego", byłego premiera PRL i I sekretarza PZPR - podaje Radio Szczecin.

Radni lewicy chcą zwrócić uwagę na zasługi Rakowskiego, który według nich wpłynął na powstanie Uniwersytetu Szczecińskiego i miał wkład w przemiany gospodarcze w Polsce.

Najprawdopodobniej 10 lutego poznamy decyzję rady miasta. Najpierw wniosek szczecińskich radnych SLD będzie rozpatrzony przez komisje bezpieczeństwa.

....

To moze Jaruzela ? Mozg im sie zlasował . O ile rozumiem kult Gierka o tyle antypatyczny aparatczyk Rakowski ? Ktory rozpieprzyl gospodarke ,,urynkowieniem cen" (czyli komunistyczne zaklady mogly podnosic ceny ile chcialy to oczywiscie podnosily jak szalone) . Takich imbecyli wybieracie .

BRMTvonUngern

Włodzimierz Cimoszewicz zapowiada rozstanie z polityką

Włodzimierz Cimoszewicz zapowiada rozstanie z polityką. Podkreśla, że w działalności publicznej jest już 26 lat. W radiowej Trójce mówi, że zatrzymać go w walce o głosy wyborców mogłoby tylko zjednoczenie centrolewicy.

Senator zaznacza, że brak jednego frontu wyborczego przesądza o jego decyzji. - To moje podstawowe postanowienie, że dziękuję bardzo, zrobiłem swoje, było podważalne tylko w jednym wypadku. Gdyby rzeczywiście centrolewica postanowiła iść z jedną listą - tłumaczy. Polityk ma przy tym na myśli problemy Twojego Ruchu i SLD z porozumieniem i wzajemnymi atakami liderów partii: Janusza Palikota i Leszka Millera.

Cimoszewicz przypomina, że już raz wycofał się z polityki w 2005 roku. Podkreśla też, że jego decyzja o starcie w wyborach w 2007 roku związana była z chęcią "przeszkodzenia Kaczyńskim" w umocnieniu się u władzy. Obecnie polityk jest senatorem niezależnym.

Włodzimierz Cimoszewicz był posłem w latach 1989-2005. Od lat był blisko związanym z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, a wcześniej z PZPR. W latach 1996-97 pełnił funkcję premiera. W swojej karierze był również wicepremierem, ministrem sprawiedliwości, a także szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych w rządzie Leszka Millera.

Senator w 2005 roku ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta, jednak po czasie wycofał się z tej decyzji. Miało to związek z aferą PKN Orlen i fałszywym, jak się później okazało, oświadczeniem jego asystentki Anny Jaruckiej.

...

Jarucka wszystkich nas oszukala i byl to ohydny incydent w ktorym zaluje ze kiedykolwiek sie wypowiadalem. Trzeba uwazac na takie oskarzenia. Nie zmienia to faktu ze Cimoszewicz byl politycznym zombi ktorego komuna brala gdy juz padala aby otumanic lud . Zaslynal z arogancji oraz ze skrocenia okresow przejsciowych na wyprzedaz polskiej ziemi ktora juz niedlugo sie zacznie . Ohyda . Szkoda ze taka ,,postac" w ogolesiew polityce pojawila . Oczywiscie mamy gorsze kanalie i to multum prezes Macio o.Rydzyk itp itd . Jednak najgorszenie usprawiedliwia zlego .

BRMTvonUngern

Jacek Gądek | Onet
Mniejszości seksualne chcą kary dla posła Marka Domarackiego

Stowarzyszenie mniejszości seksualnych "Pracownia Różnorodności" (SPR) wnosi o ukaranie posła Marka Domarackiego (Twój Ruch) za słowa o "bzyk… kozy". Wcześniej podobny wniosek do Sejmowej Komisji Etyki skierowała Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (PO), pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania.

Przed kilkoma tygodniami poseł Twojego Ruchu Marek Domaracki napisał na Facebooku: "Wolałbym bzyk… kozę niż posłankę Pawłowicz". Potem szybko wpis usunął. Media jednak go podchwyciły.

Domaracki najpierw tłumaczył się w rozmowie z lokalnym serwisem piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl. Twierdził, że został sprowokowany "nieparlamentarnymi wypowiedziami posłanki Pawłowicz, skierowanymi do Ani Grodzkiej". - Pawłowicz nie powinna wykładać na uczelni, bo jest tak zabetonowana w swoim myśleniu, że aż szkodliwa. Powinna zaszyć się w Puszczy Białowieskiej, zbierać grzyby i łowić ryby - brnął dalej.

Ale niewiele później, na swoim profilu na FB, zamieścił oświadczenie. "Wszystkich, którzy poczuli się urażeni moim wpisem o pani poseł Krystynie Pawłowicz, najmocniej przepraszam. W szczególności przepraszam panią posłankę. Tego typu język nie ma prawa istnieć w przestrzeni publicznej" - przyznał.

Stowarzyszenie wytknęło więc posłowi Palikota, że jego reakcje na zdziwienie i krytykę jego postępowania były sprzeczne. - Z jednej strony (…) Marek Domaracki opublikował przeprosiny skierowane do "wszystkich, którzy poczuli się urażeni" wpisem, a "w szczególności" do Pawłowicz. Z drugiej strony (…) Domaracki bronił swojego postępowania, tłumaczył je tym, że "puściły mu nerwy". Dał przy tym do zrozumienia, że odpowiedzialność za to ponosi nie on, ale posłanki, z których zachowaniem i wypowiedziami się nie zgadza - napisano we wniosku do KEP.

Według SPR wpis autorstwa posła TR "stanowił niewątpliwy wyraz pogardy zarówno dla Krystyny Pawłowicz, jak i dla Beaty Kempy". - Naruszył godność obu posłanek - podkreśla SPR.

Posłowi przypomniano jednocześnie, że choć należy on do Twojego Ruchu - partii, która "walkę z dyskryminacją oraz mową nienawiści uczyniła jednym ze swoich znaków rozpoznawczych", to sam nie stronił od takich słów. Domaracki - co więcej - był za projektem ustawy penalizującej mowę nienawiści. Jest też członkiem parlamentarnego zespołu ds. równości kobiet i mężczyzn. Jak również zespołu "Społeczeństwo FAIR".

- Bez znaczenia jest (…) to, jak Marek Domaracki ocenia zachowanie i wypowiedzi Krystyny Pawłowicz oraz Beaty Kempy - nic bowiem nie uzasadnia ani nie pozwala na użycie wobec innej osoby języka pogardliwego, wulgarnego i seksistowskiego - ocenia SPR.

To nie jedyny ostry w tonie wpis Domarackiego w sieci.

Wcześniej pisał o Marzenie Wróbel: "Wróbla należy wypędzić z kraju. Koniec z tą ultrakatolicką heterą!! Won!!". A do posła PiS Stanisława Pięty zwracał się tak: "Pięta - Ty do psychiatry i na leczenie, a nie wywiadów udzielać!". Z kolei o Małgorzacie Gosiewskiej (PiS) pisał: "Normalna kobieta, znam osobiście, przed kamerą przeistacza się w oszołoma".

...

Tak jest obrazil partnerki zoofilow . Jest to przyklad zoofobii . I najbardziej szokujacy przejaw fobii wobec mniejszosci seksualnych w kraju . Ruch Pkota to siedlisko najwiekszej nietolerancji seksualnej jaka moze byc PROTESTUJEMY !

BRMTvonUngern

Józef Oleksy nie wystartuje w wyborach do PE

Wiceszef Sojuszu Lewicy Demokratycznej, b. premier Józef Oleksy nie wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego - poinformował dziś w Łodzi lider SLD Leszek Miller. Oleksy miał być "jedynką" w Poznaniu (okręg wielkopolski).

Jak powiedział Miller, Oleksy zrezygnował ze startu w wyborach z powodu zdrowia. - Poinformował mnie, że jego niedyspozycja zdrowotna ograniczałaby możliwość jego udziału w intensywnej kampanii wyborczej - powiedział na konferencji prasowej szef SLD.

Dodał, że rozumie motywację Oleksego i będzie rekomendował kolegom z Poznania i Wielkopolski, jak i zarządowi krajowemu Sojuszu, by listę w Wielkopolsce otwierał b. szef SLD Grzegorz Napieralski. Napieralski miał być "jedynką" w okręgu obejmującym województwo zachodniopomorskie.

Miller zaznaczył, że ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie w weekend. W tych dniach zbierze się zarząd partii, który rozstrzygnie ostatnie kwestie sporne dotyczące np. kolejności kandydatów na listach, a później zatwierdzi je Rada Krajowa SLD.

Przewodniczący Sojuszu przyjechał do Łodzi na spotkanie z mediami wraz z kilkoma prominentnymi działaczami partyjnymi m.in. Jerzym Wenderlichem, Krzysztofem Gawkowskim, Pauliną Piechną-Więckiewicz czy Włodzimierzem Czarzastym. Towarzyszył im też lider SLD w Łódzkiem i rzecznik prasowy partii Dariusz Joński. Po konferencji prasowej pojechali oni odwiedzić kilka miejscowości w regionie.

Jak mówił Miller przed wyborami do Parlamentu Europejskiego politycy Sojuszu - podobnie jak w poprzednich kampaniach wyborczych - będą często odwiedzać regiony i rozmawiać z ludźmi. - Trzeba utrzymywać kontakt z wyborcami. To dobra okazja do posłuchania sądów i opinii, również na temat SLD - stwierdził.

Zwrócił uwagę, że o kolejną kadencję w PE ubiegać się będą wszyscy dotychczasowi europarlamentarzyści. Przypomniał, że kampania wyborcza SLD ma być częścią wspólnej kampanii Partii Europejskich Socjalistów. Jak mówił, PES już kilka miesięcy temu podjął decyzję, że jej partie członkowskie (w tym SLD i UP) będą prezentować wspólny program. Jego główną twarzą będzie obecny szef europarlamentu i kandydat PES na nowego szefa Komisji Europejskiej, niemiecki socjaldemokrata Martin Schulz.

Lider Sojuszu przypomniał, że program PES ma koncentrować się na trzech sprawach: walce z bezrobociem wśród młodych, inwestycjach i innowacyjności oraz włączeniu obywateli w proces decyzyjny UE.

Miller potwierdził również, że "jedynką" na łódzkiej liście SLD będzie Weronika Marczuk, prawniczka, szefowa Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy.

Rzecznik SLD poinformował, że wszyscy kandydaci łódzkiej listy zostaną przedstawieni w poniedziałek. Jak mówił, do tej pory w województwie łódzkim przypadały zawsze dwa mandaty dla PO i jeden dla PiS. - Teraz zamierzamy zdobyć ten układ i zdobyć mandat - dodał Joński.

Jak mówił Joński, choć wybory samorządowe odbędą się dopiero jesienią, to SLD może już przedstawić oficjalnych kandydatów na prezydentów trzech miast: Radomska, Zgierza i Zduńskiej Woli. Są nimi lokalni partyjni politycy: Ewa Drzazga (Radomsko), Agnieszka Luksztejdt (Zgierz) oraz Henryk Leśniczak (Zduńska Wola). Za tydzień w sobotę 8 lutego ma być znany kandydat na prezydenta Łodzi. Według polityków SLD będzie nim miejski radny Tomasz Trela.

Wiadomo również, że kandydatem partii na marszałka województwa łódzkiego będzie miejski radny Piotr Bors.

...

Brawo ! To nie mialo sensu . Sluszna decyzja . Bylby paprotka Komisji E . Sens to tam jest gdy startuje Farage i jemu podobni .

BRMTvonUngern

Z "Dziennika Trybuna" odeszła cała redakcja

Cały zespół "Dziennika Trybuna" odszedł z pisma. Wczoraj redakcja przygotowała ostatni numer gazety.

Dziennikarze "Dziennika Trybuna" poinformowali wczoraj o swojej decyzji na profilu gazety na Facebooku. "Po kolejnych urągających ludzkiej godności negocjacjach z właścicielem zespół postanowił odejść" - napisali. Po godzinie fun page zniknął.

Od kilku miesięcy dziennikarze nie dostawali wierszówki, a wydawca zwalniał kolejne osoby. - Nie możemy tak dalej funkcjonować. Jest nas za mało do robienia gazety. To przykre, że pismo walczyło o lewicowe wartości, a jego właściciel ma je za nic - mówi dziennikarka, która chce zachować anonimowość. I dodaje, że czarę goryczy przelała niedawna decyzja wydawcy o zwolnieniu szefa działu zagranicznego Bojana Stanisławskiego.

Odejście zespołu może oznaczać, że tytuł zniknie z rynku. Od stycznia br. "DT" ukazywał się tylko trzy razy w tygodniu.

Szeregowi dziennikarze "Dziennika Trybuna" zarabiali średnio 1500 zł brutto. Do września ub.r. przysługiwała im także wierszówka, ale zmienione przez wydawcę umowy wierszówek już nie przewidywały. Do dziś nie otrzymali też dwóch zaległych wypłat.

Edusat od wielu miesięcy nie płaci też współpracownikom. - Zerwałem umowę z Jarosławem Podolskim (pełnomocnik wydawcy - przyp. red.) już trzy miesiące temu. Po długich negocjacjach dostałem tylko jedną trzecią wierszówki za napisane teksty, czyli za 29 tekstów - 1,1 tys. zł. Innym współpracownikom nie udało się wywalczyć żadnych pieniędzy - mówi Piotr Szumlewicz, były stały współpracownik pisma.

Robert Walenciak, były redaktor naczelny "Dziennika Trybuna" (odszedł z tytułu w lipcu ub.r. po zapowiedzianych przez wydawcę cięciach w sekretariacie redakcji), nie jest zdziwiony decyzją zespołu: - Nie zaskakuje mnie to wcale. Podziwiam tylko zespół, że tak długo wytrzymał.

"Dziennik Trybuna" nie zatrudniał etatowych pracowników. Zespół liczył kilkanaście osób, wszyscy pracowali na umowach o dzieło.

Z Agnieszką Wołk-Łaniewską, redaktor naczelną "DT" i Jarosławem Podolskim, pełnomocnikiem wydawcy, nie udało nam się skontaktować.

Pismo ukazuje się od maja ub.r.

...

Brutalny wyzysk sadyzm kapitalistyczne bestialstwo. Obozy pracy . Gdzie ? Najbardziej na ,,lewicy" . Bo ,,lewica" kocha ludzi ... wyniszczac ...

BRMTvonUngern

Leszek Miller zaatakowany nieznaną substancją, policja wytypowała sprawcę

Policja wstępnie wytypowała osobę, która mogła uderzyć i oblać nieznaną substancją byłego premiera Leszka Millera. Do incydentu doszło wczoraj w Sieradzu. Sprawca zaatakował po koncercie muzyki poważnej.

- Policjanci podejrzewają, kto mógł być sprawcą zdarzenia - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik łódzkiej policji, Radosław Gwis. - Na razie podejrzany nie został zatrzymany i jest to tylko wstępne wytypowanie - podkreślił.

Może się okazać, że to nie ten mężczyzna uderzył Millera. Rzecznik łódzkiej policji powiedział też, że jest to znana funkcjonariuszom osoba, która ma na koncie kilka "nietypowych wybryków".

Do incydentu doszło wczoraj tuż po 19. Mężczyzna uderzył byłego premiera w głowę torbą foliową wypełnioną cuchnącym białym płynem. Ubranie byłego premiera zostało zniszczone. Jemu samemu nic poważnego się nie stało.

O wydarzeniu policję poinformował rzecznik SLD Dariusz Joński.

....

Glupia akcja bo wszystko teraz podchodzi pod terroryzm . Nawet z glupimi zartami trzeba uwazac .

BRMTvonUngern

Ryfiński apeluje do ministra sprawiedliwości o zaostrzenie kar dla pedofilów

Poseł Twojego Ruchu Armand Ryfiński stwierdził na swoim blogu w Onecie, że polskie sądy orzekają zbyt niskie kary za przestępstwa pedofilii. Zdaniem polityka, społeczeństwo nie jest też odpowiednio informowane o skazanych, a kara zaciera się zbyt szybko. To wszystko prowadzi do licznych patologii i zdarzyło się, że rodzice "posyłali dzieci do kościoła nie wiedząc, że grasuje w nim pedofil" - twierdzi polityk.

"W związku z tym, że bardzo często zapadają tak niskie wyroki dla pedofilów (zwłaszcza wśród duchownych), wystosowałem do Ministra Sprawiedliwości apel o zainicjowanie prac nad zmianami w prawie karnym, tak, aby każdy pedofil odsiedział swoją karę więzienia bez możliwości zawieszenia wyroku" - napisał polityk.

Brak takich uregulowań prowadzi, zdaniem Ryfińskiego, do licznych patologii. "W sprawach związanych z pedofilią zapadają zadziwiająco niskie wyroki" - ocenił polityk, odnosząc się m.in. do sprawy księdza Grzegorza K. z Tarchomina. "Duchowny ten za czyn o charakterze pedofilskim wobec ministranta został skazany na zaledwie rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata" - podkreślił.

"Warto by było wydłużyć okres, po którym pojawi się możliwość zatarcia wyroku u pedofilów, tak, aby nie mogli oni po kilku latach znów pracować z dziećmi. Przypadek taki miał miejsce w Brożcu, gdzie proboszczem został ksiądz, który dziesięć lat temu został skazany za molestowanie jedenastolatków. Rodzice posyłający swoje dzieci do Kościoła nie mieli pojęcia, że grasuje tam pedofil" - napisał Ryfiński.

Zdaniem posła, dobre rozwiązania obowiązują m.in. w Wielkiej Brytanii i USA. "W Wielkiej Brytanii, aby zapobiec takim sytuacjom, wprowadzono Rejestr Przestępców Seksualnych. Każda osoba, która jest do niego wpisana, nie może podjąć pracy w miejscach, gdzie miałaby łatwy kontakt z dziećmi. Publikuje się również ich nazwiska i zdjęcia. W USA obowiązuje prawo, dzięki któremu można informować mieszkańców, że w okolicy mieszka lub wprowadza się pedofil" - ocenił polityk.

"Mam nadzieję, że minister Biernacki pozytywnie rozpatrzy mój apel i razem będziemy pracować nad zmianą prawa w tym zakresie. Walczmy o dobro dzieci, które same nie mogą się bronić" - podsumował Ryfiński na swoim blogu w Onecie.

...

Kolejny imbecyl . Jak mozna byc takim pedofobem ! A w ogole to chce zwalczac wlasny elektorat !

BRMTvonUngern

Szczecin: wybory władz lokalnych po likwidacji struktur .

W niedzielę w Szczecinie wybrano władze okręgowe i wojewódzkie Twojego Ruchu. Wybory to konsekwencja wcześniejszej likwidacji struktur lokalnych Ruchu. Poseł tej partii Andrzej Piątak broni 170 działaczy, którzy - według niego - zostali z niej wyrzuceni.

Przewodniczącym Twojego Ruchu w Zachodniopomorskiem został Dariusz Stępień, natomiast w okręgu szczecińskim Mariusz Sampławski.

Zarząd krajowy partii rozwiązał w listopadzie ubiegłego roku struktury lokalne Twojego Ruchu w okręgu szczecińskim. Powodem był głównie brak działań, nieobecność w życiu publicznym i politycznym, a także niesnaski wewnętrzne - podano wtedy uzasadnieniu uchwały. Powołano komisarza, którym został Marcin Sampławski.

Andrzej Piątak wraz z kilkunastoma działaczami protestował w niedzielę przed budynkiem, w którym odbywały się wybory. Jak powiedział, około 170 działaczy partii "zostało z niej wyrzuconych", po tym jak komisarz partii nie uznał ich oświadczeń woli, wysłanych drogą elektroniczną.

Zdaniem Piątaka, wyrzucenie z partii pozbawiło prawa udziału w niedzielnych wyborach zdecydowaną większość członków okręgu szczecińskiego. - Protestowaliśmy, bo ludzie są rozgoryczeni i chcieliby pozostać w partii - dodał poseł.

Chce on, żeby sprawę zbadał sąd. Zapowiedział także, że zawiesi swoje członkostwo w klubie poselskim Twojego Ruchu do rozstrzygnięcia sprawy.

Anna Kubica z Twojego Ruchu mówiła dziennikarzom, że zadaniem komisarza było m.in. zebranie od członków rozwiązanych struktur oświadczeń o chęci dalszej przynależności do Ruchu. - Niestety część osób tych formalności nie dopełniła w pełni i nie mogły zostać członkami Ruchu, ponieważ nie złożyły w terminie w prawidłowy sposób oświadczeń. W związku z powyższym, nie ma ich na kongresie - powiedziała Kubica. Jej zdaniem poza partią znalazło się około stu osób.

Małgorzata Prokop-Paczkowska z Twojego Ruchu, wyjaśniła, że oświadczenia można było złożyć komisarzowi drogą elektroniczną, przez sms, rozmowę telefoniczną, listownie lub osobiście. Niektórzy - jak mówiła - zgłosili chęć pozostania w partii Andrzejowi Piątakowi i potem przesłano skany list z ich nazwiskami.

- Niestety nie mogliśmy zweryfikować autentyczności podpisów pod nimi, ponieważ ci państwo nie pojawili się (osobiście - red.). Na listach były osoby, których nigdy w partii nie było i były podpisy z upoważnienia. Komisarz prosił, żeby zweryfikować autentyczność podpisów, ci państwo nie dopełnili tego jednak - powiedziała Prokop-Paczkowska.

Okręg szczeciński TR liczy około 70 osób, w okręgu zachodniopomorskim jest około 200 osób.

...

Pkoty ... takie vus wybraliscie gratuluje rozumu .

BRMTvonUngern

Wojciech Olejniczak: nie proponowaliśmy Natalii Siwiec miejsca na listach wyborczych

- Nie proponowaliśmy Natalii Siwiec miejsca na listach wyborczych. Listy są zamknięte, przyjęte przez Zarząd, a dziś zatwierdzi je Rada Krajowa - powiedział w Radiu ZET Wojciech Olejniczak, eurodeputowany SLD.

Wyjaśnił, że w wyborach nie wystartują Mirosław Hermaszewski i Józef Oleksy. - Niestety nie kandydują. Jeden z przyczyn rodzinnych, drugi zdrowotnych - powiedział Olejniczak.

Listy wyborcze koalicji SD-UP do Parlamentu Europejskiego ostatecznie zatwierdzi w niedzielę Rada Krajowa partii.

Jak poinformował rzecznik SLD Dariusz Joński, zarząd rozstrzygnął ostatecznie obsadę "jedynek" i "dwójek" w kilku okręgach, m.in. w Gorzowie (woj. zachodniopomorskie i lubuskie). Z pierwszego miejsca wystartuje tam europoseł i b. minister transportu Bogusław Liberadzki; na drugim miejscu być może znajdzie się b. szef SLD Grzegorz Napieralski. To - według polityków Sojuszu - ma rozstrzygnąć się jeszcze w niedzielę.

Zarząd zdecydował ponadto, że listę w Krakowie (Małopolska i Świętokrzyskie) otworzy europosłanka i wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn, a z drugiego miejsca wystartuje lider partii w Świętokrzyskiem i eurodeputowany do PE w latach 2004-2009, Andrzej Szejna. W tej sprawie również odbyło się głosowanie, które okazało się pomyślne dla wiceprzewodniczącej Sojuszu.

W ten sam sposób zapadła decyzja o ostatecznej obsadzie miejsc na liście śląskiej. Tam liderem będzie reprezentujący Unię Pracy europoseł Adam Gierek. Z drugiego miejsca prawdopodobnie wystartuje lider śląskich struktur partii, poseł Marek Balt.

Listę w okręgu mazowieckim (obejmuje on m.in.. Płock, Siedlce i Radom) otworzy była minister pracy Anna Kalata.

Pozostałe "jedynki" list koalicji SLD-UP były znane już wcześniej. W Gdańsku (woj. pomorskie) z miejsca pierwszego wystartuje b. marszałek Senatu, amerykanista, prof. Longin Pastusiak, w Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie) europoseł Janusz Zemke, a w Olsztynie (okręg obejmuje Warmię i Mazury oraz Podlasie) - poseł Tadeusz Iwiński. Tuż za nim ma się znaleźć lekkoatletka Anna Jesień.

Liderem stołecznej listy będzie europoseł, b. lider Sojuszu Wojciech Olejniczak; w Łodzi pierwsze miejsce otrzymała Weronika Marczuk, prawniczka, gwiazda telewizyjna i szefowa Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy. Z ostatniego miejsca listy łódzkiej będzie kandydował z kolei siatkarz Michał Bąkiewicz.

W Rzeszowie (Podkarpacie) "jedynką" listy będzie lider struktur wojewódzkich SLD, poseł Tomasz Kamiński, w Lublinie (woj. lubelskie) - poseł Jacek Czerniak, a we Wrocławiu (okręg obejmuje Dolny Śląsk i Opolszczyznę) - eurodeputowana Lidia Geringer de Oedenberg.

????

NATALIA SIWIEC ??? Siwiec zmienil plec i probowal sie przepchnac na listy od tylu a to chitri lis ! Gender !

BRMTvonUngern

"Dziennik Trybuna" jednak nadal wychodzi

Mimo odejścia większości zespołu wczorajszy numer "Dziennika Trybuna" (Edusat) trafił do sprzedaży. Wydawca przekonał część pracowników do pozostania. P.o. redaktorem naczelnym został Grzegorz Waliński, dotychczasowy zastępca.

W czwartek po nieudanych negocjacjach z właścicielem cały zespół "Dziennika Trybuna" postanowił solidarnie odejść. O takiej decyzji dziennikarze poinformowali na profilu gazety na Facebooku. Rezygnację z pracy złożyła też redaktor naczelna Agnieszka Wołk-Łaniewska. Okazało się jednak, że wydawca przekonał część zespołu do pozostania.

- Żal nam likwidacji tytułu, w który włożyliśmy dużo pracy. Ciągle jest jeszcze szansa, że da się go reanimować. Sądzę, że dla wydawcy ostatnie wydarzenia w tytule były ważną lekcją - mówi Grzegorz Waliński.

W gazecie, która od stycznia br. ukazuje się trzy razy w tygodniu, zostało około połowy kilkunastoosobowego zespołu.

Oprócz Walińskiego m.in. kierownik działu opinii Halina Retkowska oraz dziennikarze Paweł Dryszel i Magdalena Ostrowska. Pozostali odeszli z powodu zbyt niskich wynagrodzeń, niewypłacania zaległych wierszówek i zwolnień kolejnych osób.

Z Agnieszką Wołk-Łaniewską (byłą redaktor naczelną "DT") i Jarosławem Podolskim (pełnomocnikiem wydawcy) nie udało nam się wczoraj skontaktować. Pismo wychodzi od maja ub.r.

...

Tak wyglada skrajnie brutalny kapitalizm . Jesc trzeba .

BRMTvonUngern

Palikot: Szczuka "jedynką" do PE w Bydgoszczy, B. Nowacka - w Lublinie

Kazimiera Szczuka będzie "jedynką" listy koalicji Europa Plus Twój Ruch w wyborach do PE w Bydgoszczy, a Barbara Nowacka - w Lublinie - poinformował szef TR Janusz Palikot. Kandydatki podkreśliły, że listy tej koalicji "zapewniają równość".

- Prawdziwe, rzeczywiste liderki polityczne i społeczne - powiedział Palikot o kandydatkach w czasie konferencji prasowej. Jak przekonywał, bez wysiłku Szczuki i Nowackiej nie byłoby możliwe zbudowanie kiedyś Ruchu Palikota, a dzisiaj koalicji Europy Plus i Twojego Ruchu "jako partii parytetu i suwaka (czyli naprzemiennego ustawienia kobiet i mężczyzn na listach).

Zapewnił, że na listach tej koalicji będzie obowiązywał "pełny parytet i pełny suwak", dlatego będą to "dokumenty historyczne". Palikot ocenił, że oznacza to "nową epokę". Lider TR przekonywał też, że to właśnie Szczuka i Nowacka "mogą powiedzieć stop faszyzacji, która jest największym symbolem patriarchatu w polityce europejskiej".

Kazimiera Szczuka, działaczka Kongresu Kobiet, feministka podkreśliła, że partia, która zdecydowała się wprowadzić na listach parytet i "suwak", staje się "wyzwaniem i zobowiązaniem" dla takich osób jak ona, które działały w sferze społecznej. - Musimy wchodzić na te listy, które stwarzają nam szanse, dają równość i uwalniają nas od tego lęku przed oparami testosteronu, który ciągle w polskim parlamencie się unosi - mówiła.

Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem, tłumaczyła, że "nie może już dłużej znosić tego, jak wygląda w tej chwili polska polityka". Przekonywała, że polityka to nie jest "awantura dwóch panów w studio, to są realne problemy realnych ludzi, to przedszkole, szkoła, dobra edukacja, prawa reprodukcyjne, dojazd do tej szkoły, nauka, rozwój i badania". Jak dodała, listy koalicji Europa Plus i TR "zapewniają równość".

Podczas konferencji jeden z dziennikarzy zapytał kandydatki ilu posłów liczy PE. - Nie jesteśmy w szkole, jeśli pan jest dobrze przygotowany, to proszę założyć, że my też, nie rozumiem dlaczego pierwszym pytaniem, jakie ma pan do nas, jest od razu podważanie naszych kompetencji - odpowiedziała Nowacka. Z jej opinią zgodziła się Szczuka.

W maju Polacy wybiorą 51 posłów do PE, którzy będą ubiegać się o mandat z 13 okręgów wyborczych. W wyborach do PE będzie miał zastosowanie zapis kodeksu wyborczego, zgodnie z którym na liście wyborczej liczba kandydatów kobiet i mężczyzn nie może być mniejsza niż 35 proc. liczby wszystkich kandydatów na danej liście.

Kancelaria Prezydenta poinformowała PAP, że najbardziej prawdopodobny termin wyborów do Parlamentu Europejskiego to 25 maja.

...

HEHE NAZIOLKA SZCZUKA !!!Ale odlot . Co do Nowackiej to kiedys mi sie podobala jak wystepowala w 51015 teraz nie wiem czy wkrecili nieswiadoma celebrytke czy stala sie blachara . A szkoda w takim szambie . Oczywiscie kazdej kobiety szkoda takze tej brzydkiej zeby nie bylo ze jak urodziwa to szkoda a jak brzydka to na odstrzal . Moze se byc dziwka . Ale oczywiscie uroda zwraca uwage . Niestety matka dala zly przyklad i zamiast zadawac sie Pedofikotami nalezalo by zadbac o dusze matki ktora na pewno nie poszla do nieba ...

BRMTvonUngern

Obraziła się na Matkę Boską, bo ma trudne życie. Rozbiła figurki

Kobieta tłumaczyła, że rozbiła figurki, bo ma trudne życie

Na terenie uzdrowiska w Krynicy-Zdroju doszło do aktów wandalizmu. Kobieta rozbiła dwie porcelanowe figurki Matki Bożej mieszczące się w jednej z przydrożnych kapliczek. Jak tłumaczyła policjantom, zdenerwowała się na matkę Jezusa, bo ma trudne życie.

Wczoraj dyżurny Komisariatu Policji w Krynicy-Zdroju został powiadomiony, że nieznany sprawca zniszczył dwie porcelanowe figurki Matki Bożej znajdujące się w jednej z przydrożnych kapliczek na terenie uzdrowiska, czym obraził uczucia religijne osoby zgłaszającej incydent.

Policjanci zatrzymali 53-letnią mieszkankę gminy Stary Sącz. Kobieta usłyszała zarzut obrazy uczuć religijnych poprzez publiczne znieważenie przedmiotów czci religijnej, za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. 53-latka przyznała się do zarzucanego jej czynu. Stwierdziła, że zdenerwowała się na Matkę Boską, bo ma trudne życie.

Ponadto, po dokonaniu wyceny figurek, w zależności od wysokości wyrządzonej szkody kobieta odpowie również za popełnione wykroczenie lub przestępstwo zniszczenia mienia.

...

Tu mamy jednak nie typowe bluznierstwo aby byc w mediach tylko jakies problemy wewnetrzne . Reakcja dosc typowa . Winny jest Bóg a swojej winy niewidze . Caly pkotyzm .

BRMTvonUngern

"Głos Wielkopolski", PAP
Rozbieranka Izabella Łukomska-Pyżalska wystartuje do Parlamentu EU

Izabella Łukomska-Pyżalska będzie kandydatką Europy Plus i Twojego Ruchu w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znajdzie się na drugim miejscu wielkopolskiej listy, tuż za obecnym europosłem Markiem Siwcem. Informację tę, jako pierwszy, podał "Głos Wielkopolski".

Oficjalne ogłoszenie list ma nastąpić dziś. Potem muszą one jeszcze zostać zatwierdzone przez władze krajowe. Łukomska-Pyżalska jest znana jako prezes drugoligowe drużyny piłkarskiej - Warty Poznań. Wraz ze swoim mężem prowadzi także firmę deweloperską - Family House. Wcześniej była również modelką. Jej zdjęcia pojawiały się m.in. w takich czasopismach jak "Playboy" czy "CKM".

Wczoraj Janusz Palikot poinformował, że sześciokrotna mistrzyni świata w karate Marta Niewczas będzie "jedynką" koalicji Europa Plus Twój Ruch do Parlamentu Europejskiego na Podkarpaciu. - Uwierzyłam w program i ludzi Europy Plus - podkreśliła Niewczas.

....

Taa ? Wzialam i uwierzylam . N I E W I A R Y G O D N E !!!
Drodzy imbecyle elektoraty Pkota . ON TRAKTUJE WAS JAK DEBILI I TO DOSC PROSTACKO ! NIE JEST TO WIELKI OSZUST ! PRYMITYWNY NACIAGACZ . Jakies celebrytki rozbieranki itp.
PONIEWAZ W MEDIACH SIEDZA IMBECYLE TO PRZYPOMINAM ! ZGRAJA PKOTA TO ZLI LUDZIE ! OBELGI BLUZGO0I OSKRZANIE NIEWINNYCH TO NIE JEST POLITYKA TO PODLOSC ! I TO ZE KTOS NIE JEST KATOLIKIEM TO NIC NIE ZMIENIA ! PRZYZWOITOSC ROZUMIE KAZDY NAWET DZIKI Z BUSZU !

BRMTvonUngern

Piotr Ogórek | Onet
Żurawski idzie do polityki. "Porażka? Nie ma takiej opcji"

Maciej Żurawski - Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta

Maciej Żurawski, jeden z najlepszych polskich piłkarzy ostatnich lat, gwiazdor m.in. Wisły Kraków i Celticu Glasgow, został kandydatem do Parlamentu Europejskiego z listy SLD (okręg małopolsko-świętokrzyski). W rozmowie z Onetem mówi, dlaczego zdecydował się zająć polityką, że nie jest celebrytą oraz że nie robi tego dla pieniędzy. - Porażka? Nie ma dla mnie takiej opcji – stwierdza.

Z Maciejem Żurawskim rozmawia Piotr Ogórek.

Maciej Żurawski: Przez szereg lat grałem w piłkę nożną, więc dla niektórych może to być zaskoczenie. Jednak po zakończeniu kariery sportowiec poszukuje różnych rozwiązań na dalszą drogę życia. Ja na początku dalej związany byłem z Wisłą i zająłem się dla nich skautingiem.

... Rozumiemy najlepiej zadekowac sie w europarlamencie i kaska emerytura . Reszta zycia ustawiona . Potworny system euro korupcji chyba tylko z Rosja mozna porownac .

Od jakiegoś czasu pojawiając się w różnych kręgach, prowadziłem często rozmowy na tematy polityczne. I gdzieś zaczynało kiełkować ziarenko takiego pomysłu, abym spróbował sił w starcie do Parlamentu Europejskiego. Finalnie spotkałem się z władzami małopolskiego SLD i wtedy została nakreślona konkretna propozycja oraz bliższa współpraca.

Po namyśle, podjąłem decyzję o starcie w wyborach. To może być dla mnie duże wyzwanie i poważne zadanie, którego chciałbym się podjąć.

...

A moze by tak chirurgia pokroic kogos to dopiero adrenalina ?
Celebryci sa glupi tym bardziej im wiecej pchajasie tam gdzie nie powinni .
No to juz macie kandydatow nic tylko glosowac . Sluchajcie mediow ...

BRMTvonUngern

Bogdan Zdrojewski: partie budują kapitał polityczny kosztem Jana Pawła II

Przebywający w Nowym Jorku minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski zaprzeczył, jakoby dotacja w wysokości sześciu milionów złotych na budowę ekspozycji w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego była sprzeczna z prawem. Wnioski w tej sprawie do CBA i prokuratury uznał za bezzasadne. - Budowanie (przez partie - red.) kapitału politycznego kosztem pamięci Jana Pawła II nie powinno mieć miejsca - ocenił minister.

Minister ustosunkował się do krytyki, którą wywołała w Polsce decyzja o przyznaniu przez jego resort dotacji w wysokości sześć milionów złotych na budowę muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego przy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.

Zdaniem szefa resortu beneficjenci, jak Archidiecezja Warszawska, są uprawnieni do starań o wspomaganie ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i czynią to od około ćwierćwiecza, kiedy takie programy zaczęły powstawać.

- Wspieramy te instytucje, które są związane z dziedzictwem narodowym o najwyższej wartości. Od czasu do czasu są to także katedry, w niektórych wypadkach konserwacja dzieł sztuki, ale także instytucje muzealne. Trzeba pamiętać, że w zbiorach instytucji muzealnych przynależnych do Kościoła w Polsce są obiekty o najwyższej wartości - mówił. Jako przykład szef resortu podał - obraz olejny z 1510 roku autorstwa niemieckiego malarza renesansowego Lucasa Cranacha Starszego "Madonna pod jodłami".

Minister przekonywał, że trzeba szanować dziedzictwo takich postaci jak Jan Paweł II, czy kardynał Stefan Wyszyński i wspomagać projekty, które dają szansę na to, że państwo polskie "w całości będzie traktowane poważnie".

W nawiązaniu do zarzutów o nieproporcjonalnie wysoką w stosunku do innych dotację dla Archidiecezji Warszawskiej, Zdrojewski argumentował, że wcześniej była ona zazwyczaj jeszcze wyższa. Jak przypomniał w latach 2005-2006 Sejm przyznał swoją uchwałą 30 mln złotych na realizację przedsięwzięcia.

- Wówczas nie udało się wyseparować instytucji muzealnej od samej świątyni, w związku z tym te kwoty były przyznawane w latach późniejszych w mniejszej wysokości, bo pojawił się kryzys – ocenił.

Minister zwrócił uwagę, że część z kwoty 6 mln zł to refinansowanie wydatków poniesionych pod koniec roku 2013. W jego opinii nie było innej możliwości niż w obecnej dotacji "połączyć wysiłek finansowy już dokonany z planowanym w roku 2014".

Zdrojewski podkreślił, że dotychczas podobne kwoty nie wywoływały ani głosu sprzeciwu w komisji finansów publicznych polskiego parlamentu, ani też nie budziły żadnych emocji.

- Wydaje mi się, że zbliża się kampania wyborcza – sugerował szef resortu kultury. Jego zdaniem na występujących na tle dotacji podziałach niektóre ugrupowania polityczne usiłują budować swój kapitał. - Budowanie kapitału politycznego kosztem pamięci Jana Pawła II nie powinno mieć miejsca – powiedział minister.

Zdrojewski zaprzeczył jakoby przyznanie funduszy na budowę ekspozycji głównej Muzeum Jana Pawła II i prymasa Wyszyńskiego łamało rozporządzenia MKiDN z 1 września 2005 o jednostkach uprawnionych do otrzymania dotacji. Jak wyjaśnił, Naczelna Izba Kontroli nie stwierdziła naruszenia prawa. Zwróciła jedynie uwagę, że dotacje na tego typu przedsięwzięcia nie powinny być realizowane z rezerw celowych.

- Zmieniliśmy tę formułę. Z tego też względu dotacja została przyznana z programów ministra i wątpliwości Najwyższej Izby Kontroli w ten sposób zostały jednoznacznie rozwiane – tłumaczył.

Pytany, czy MKiDN jest uprawnione do przyznawania dotacji świątyni, nawet jeśli tam się znajduje muzeum, szef resortu stwierdził, że oddzielono od niej muzeum Jana Pawła II i kardynała Wyszyńskiego.

- Gdyby to było w świątyni, mielibyśmy pewnego rodzaju problem, ale też do pokonania. Trzeba pamiętać, że muzea diecezjalne nie są w Polsce wyłączone z praw uzyskiwania dotacji publicznych na swoją działalność, byleby była to działalność publiczna otwarta a środki finansowe przyznawane w trybie konkursu, tak jak się to działo w tym wypadku – uzasadniał.

Szef ministerstwa kultury ze spokojem przyjął wiadomość, że posłowie Twojego Ruchu zgłosili przyznanie 6-milionowej dotacji Świątyni Opatrzności Bożej do CBA i prokuratury.

- Jestem spokojny. Uważam, że jeśli ktoś ma wątpliwości, ma prawo złożyć taki wniosek. Jestem jednak przekonany, że wniosek nie ma w sobie ani źdźbła zasadności – zapewniał minister Zdrojewski.

W czwartek w Warszawie ministerstwo kultury poinformowało, że 6 mln zł przyznane przez resort nie jest dotacją na budowę Świątyni Opatrzności Bożej, tylko na planowane w niej muzeum.

Rzecznik ministra kultury Maciej Babczyński w przesłanym komunikacie zaznaczył, że wszystkie wnioski o przyznanie dotacji są ocenianie przez "zespół sterujący, w którego skład wchodzą zewnętrzni eksperci". - W tym przypadku zespół sterujący rekomendował przyznanie dotacji i jej wysokość, którą minister wyłącznie zatwierdził, nie dokonując żadnych zmian – powiedział rzecznik.

...

Typowa sprawa pokazujaca ohyde mediow ktore nakrecily cyrk aby zdobyc target . Pokazuje to jak ohydni sa Pokoci . Pamietajmy ze panstwa antychrzescijanskie jak Francja loza gigantyczne sumy na zabytki sztuki religijnej ! Panstwo polskie NIE !!! KATOLICY UTRZYMUJA ZE SKLADEK ZABYTKI SZTUKI CO JEST FUNKCJA PANSTWA !!! I TYLKO SKRAJNE SZAMBO TYPU PKOT MOZE ZE TEGO ROZKRECAC ,,AFERE" . I JESZCZE BARDZIEJ OD NIEGO PLUGAWE MEDIA ! PRAWDA JEST TAKA ZE W POLSCE KATOLICY DOKLADAJA DO RZECZY KTORE NA SWIECIE FINSNSUJE PANSTWO ! KOSCIOL W POLSCE JEST WYJATKOWO MOCNO OPODATKOWANY RELATYWNIE ! BO DOPLATY DO ZABYTKOW TO JAKBY PODATEK ! I PLACA CI CO DAJA NA KOSCIOL ! CI CO SIE WYKRECAJA NIE ! I TEGO W MEDIACH SIE NIE DOWIECIE !

BRMTvonUngern

Unia Lewicy i SdPl opuściły koalicję Europa Plus

Szefowie Unii Lewicy i Socjaldemokracji Polskiej poinformowali o wystąpieniu z koalicji Europa Plus. Zaznaczyli, że nie widzą możliwości dalszej współpracy z liderem Twojego Ruchu Januszem Palikotem.

O rezygnacji z koalicji Europa Plus, Unia Lewicy i Socjaldemokracja Polska poinformowały w piątkowym oświadczeniu. "Polityka w naszym przekonaniu, winna być sztuką kompromisu służącą społeczeństwu. Tymczasem lider jednego z podmiotów współtworzących Europę Plus, nie respektując podpisanych wcześniej zasad współpracy oraz lekceważąc koalicjantów notorycznie narzuca pozostałym swoje decyzje" - napisali przewodniczący partii Piotr Musiał (UL) i Wojciech Filemonowicz (SdPl).

...

Sluszna decyzja . To nie polityka to kloaka Pkota .

BRMTvonUngern

W planetarium seans o młodym Mikołaju Koperniku

W centrum Popularyzacji Kosmosu "Planetarium - Toruń", obchodzące 20-lecie istnienia, przeszło modernizację i ma nowe atrakcje. W sobotę zaprezentowano widzom seans dla dzieci "Mój kumpel Niko", opowiadający o życiu młodego Mikołaja Kopernika.

"Mój kupel Niko" jest animowanym seansem przygotowanym od postaw w technologii 360D, pozwalającej na projekcję na całej kopule planetarium. Nie jest to jednak obraz trójwymiarowy. System opracował zespół pracowników planetarium.

Konieczne było przygotowanie animacji zniekształconej do obrazu sferycznego, a następnie rozdzielenie jej na poszczególne projekty wideo. Po wyświetleniu wszystko składa się w jedną całość. Wcześniej wykorzystywano slajdy i niewielkie animacje, a obraz był statyczny. Obecnie na całej powierzchni kopuły wyświetlany jest ruchomy obraz, a widzowie mają wrażenia jakby poruszali się w prezentowanej przestrzeni.

Seans opowiada o przygodach Mikołaja Kopernika z czasu dzieciństwa i młodości w Toruniu. "W naszej opowieści to zadziorny rozrabiaka z bystrym spojrzeniem. Już od pierwszej minuty spotkania z nim można śmiało orzec, że wygląda na takiego, który dokona przewrotu w kosmosie!" - zachęca anons planetarium.

Prezentacja jest adresowana głównie do widzów w wieku 7-10 lat. Autorzy starają się opowiedzieć m.in. jaki był w młodości przyszły astronom, jak sobie radził w szkole, czy był grzeczny, gdzie lubił spędzać czas i jak doszło do tego, że zafascynował się niebem i astronomią.

W styczniu planetarium było zamknięte dla odwiedzających. Zmieniona została ekspozycja w holu na paterze, a w sali projekcyjnej zamontowano nową instalację do obsługi obcojęzycznych wersji seansów i nowe fotela dla widzów.

W holu prezentowana jest wystawa poświęcona przeszłości zabytkowego budynku planetarium, na którą składają się stare fotografie i opisy. W świat astronomii wprowadzają multimedialne animacje o Słońcu i różnych planetach oraz fototapety z mgławicami i galaktykami.

Wiosną planowane jest uruchomienie internetowej przedsprzedaży biletów.

Toruńskie planetarium otwarto 19 lutego 1994 r. w 521. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika. Na potrzeby placówki zaadaptowano ceglany budynek dawnej gazowni z 1860 r., znajdujący się ul. Franciszkańskiej w obrębie Starego Miasta. Początkowo było to klasyczne planetarium z salą projekcyjną pod kopułą, ale z czasem rozszerzono formy popularyzacji astronomii o seanse i interaktywne wystawy.

Obecnie "Planetarium - Toruń" jest jedną z największych atrakcji turystycznych miasta. Od chwili otwarcia do końca 2013 r. odwiedziło je ponad 3,2 mln widzów.

...

My Pkoty i Seneszyny protestujemy przeciw przeciw wydawaniu pieniedzy na jakiegos ksiedza i to sprzed 500 lat! A tak w ogole to ziemia jest płaska !