Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Będzie film oparty na wybitnej prozie Grossa!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:55, 10 Sty 2008    Temat postu: Będzie film oparty na wybitnej prozie Grossa!

Otoz i widzimy co oznacza sztuka.Sztuka laczy ludzi kulturalnych ponad podzialami.
I tak ledwie wybitny altorytet moralny i PROFESOR (podkreslmy duzymi literami) Gross wydal jakze cenna i madra publikacje.
A tu juz ekranizacja!
Brawo Brawo Brawo!
Inteligentni i kulturalni ludzie rozumieja sie bez slow!
A ktoz to taki inteligentny i kulturalny?
O to caly zespol ludzi!
Po pierwsze Telewizja Bialoruska!Znana z wysokiego poziomu kultury i rzetelnosci udostepnila swoja antene.Ale to nie wystarczylo by!Bo skad by wziac materialy!
Tu pospieszyli z pomoca dzielni czekisci elita kultury...Udostepnili swoje materialy na temat AK znane z rzetelnosci i obiektywizmu...
Oczywiscie musimy tutaj podkreslic role Kremlowskich czekistow.Sa oni skromni.Kryja sie za plecami bialoruskich towarzyszy.Coz kultura i skromnosc ida w parze.Ale bez nich nie bylo by tego przedsiewziecia!
Chwala im!Chwala dzielnym czekistom!
Ich materialy uzupelnia w sposob spojny i logiczny opracowanie PROF.Grossa.
ZNAMY JUZ SZCZEGOLY TEGO HITU!
Oto zarys scenariusza:

Prymitywni bandyci z AK brutalnie mordują gości na prawosławnym weselu, panna młoda ginie od strzału w tył głowy - to jedna z pierwszych scen serialu emitowanego w białoruskiej telewizji. (To z dokumentow Kremla)
Nastepnie ida sie zabawic z ,,żydkami'' (to juz bedzie z Grossa).
Siejący strach oddział akowców powstrzymują dopiero dobrzy radzieccy oficerowie.(Nie wstydzmy sie czekisci!)
Serial "Smiersz" ("Śmierć szpiegom"), którego akcja rozgrywa się jesienią 1945 roku, oddział AK "mieszanina prymitywnych bandytów i byłych kolaborantów", których powstrzymać mają "trzej odważni oficerowie sowieckiego kontrwywiadu wojskowego".

Serial rosyjsko-białoruski czekistowski projekt, jednak produkcją zajęło się rosyjskie studio filmowe - autorzy serialu odżegnują się od polityki.(No tak czekisci sa zawsze apolityczni) Reżyser Zinowij Rojzman tłumaczył białoruskiej prasie, że "Smiersz" to film przygodowy, który opowiada o miłości - dodajmy o trudnej milosci!
>>>>>
Niestety Polacy nie chca pozanac prawdy o sobie:

Serial wywołał oburzenie wśród weteranów AK mieszkających na Białorusi.
Misja wychowawcza Adama Michnika musi wiec trwac nadal.
Tylko wspolpraca swiatlych przedstawicieli CZeKa,Nowojorskiej elity zydowskiej,Zwiazku Wypedzonych i wszystkich zjednoczonych sil pokoju postepu i socjalizmu w Polsce moze pokonac polska zasciankowosc nienawisci i homofobie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:14, 14 Wrz 2015    Temat postu:

Gross oskarża Polskę. MSZ ostro reaguje

Jan Tomasz Gross - Fot. Jerzy Gumowski / AG / Agencja Gazeta

Słowa Jana Tomasza Grossa są nieprawdziwe, szkodliwe i obrażają Polskę - tak ocenia opublikowany w dzisiejszym "Die Welt" artykuł rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Gross, na łamach niemieckiej gazety, komentuje polski opór przeciwko przyjmowaniu uchodźców z Bliskiego Wschodu.

Historyk stwierdził m.in., że Polacy są narodem antysemickim, który "podczas wojny zabił więcej Żydów niż Niemców". Wypowiedź Grossa krytykował dziś w Radiu Zet Aleksander Smolar, a ambasador RP w Niemczech Jerzy Margański zapowiedział przygotowanie listu w tej sprawie.

Gross wytyka Polakom zapomnienie własnej historii, której istotną częścią jest emigracja. Twierdzi też, że w latach powojennych ludność żydowska uciekała znad Wisły ze strachu przed prześladowaniami m.in. do Niemiec. Szczególne kontrowersje wzbudziły słowa: "Polacy słusznie byli dumni z oporu, jaki stawiali nazistowskim okupantom, ale faktycznie podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców".

Słowa Grossa "prymitywne" i "nieodpowiedzialne"

Aleksander Smolar, prezes Fundacji im. Stefana Batorego, określił w Radiu Zet twierdzenia Grossa mianem "prymitywnych". Jednocześnie powiedział, że wprawdzie jest możliwe, że twierdzenie Grossa jest bliskie prawdy historycznej, ale Gross - jako historyk z Żydowskiego Instytutu Historycznego - powinien swoje tezy opierać na źródłach. Tymczasem słowom Grossa brakuje dostatecznego uzasadnienia. - Ja nie pamiętam żeby on kiedykolwiek w swojej książce napisał i nie pamiętam żadnego źródła, które by to powiedziało, że Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców - powiedział Smolar.

Dodał także, że stawiając tak kategoryczne tezy bez odpowiednich dowodów historycznych, Gross zachował się nieodpowiedzialnie. Zdaniem Smolara, jego słowa są "obrzydliwe i nieodpowiedzialne".

...

Najwiekszy autorytet Wyborczej. ZADNYCH ZASKOCZEN KOLES JEST OD OBELG NA POLSKE...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:11, 15 Wrz 2015    Temat postu:

"GW": słowa Jana Tomasza Grossa są nie do przyjęcia

Jan Tomasz Gross - Fot. Rafał Michałowski / Agencja Gazeta

"Podczas wojny byli Polacy, którzy zabijali Żydów lub wydawali ich w ręce niemieckie, ale łączenie tych zbrodni z niechęcią do muzułmanów jest nie do przyjęcia. To jątrzący nonsens" - napisał w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej" Bartosz T. Wieliński. Odpowiedział tym samym na tekst prof. Jana Tomasza Grossa, który w dzienniku "Die Welt" analizuje przyczyny oporu Polaków wobec przyjęcia muzułmańskich uchodźców. Jako jedną z nich historyk podał znaczny udział Polaków w zagładzie Żydów.

Jan Tomasz Gross stwierdził m.in., że Polacy są narodem antysemickim, który "podczas wojny zabił więcej Żydów niż Niemców". Gross wytyka Polakom zapomnienie własnej historii, której istotną częścią jest emigracja. Twierdzi też, że w latach powojennych ludność żydowska uciekała znad Wisły ze strachu przed prześladowaniami m.in. do Niemiec.
REKLAMA


Szczególne kontrowersje wzbudziły słowa: "Polacy słusznie byli dumni z oporu, jaki stawiali nazistowskim okupantom, ale faktycznie podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców".

Z tekstem historyka polemizuje w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej" publicysta Bartosz T. Wieliński. "Tak, mamy się za co wstydzić, ale wyciąganie wniosku, że Polacy nie chcą dziś muzułmanów, bo od zakończenia II wojny światowej nie rozliczyli swojego antysemityzmu, jest absurdem" - pisze Wieliński. Dodaje, że Polacy rozliczają się z udziału w Holokauście "znacznie głębiej i szczerzej niż Czesi, Węgrzy czy Rumuni". Dodaje, że łączenie tych zbrodni z niechęcią do muzułmanów jest "nie do przyjęcia".

Dziennikarz twierdzi, że wyliczenia Grossa, jakoby Polacy mieli w trakcie wojny zlikwidować więcej Żydów niż Niemców, są "nieoparte na żadnych historycznych dowodach".

Wieliński nie zgadza się również na porównywanie postawy Polaków i Niemców wobec uchodźców. Argumentuje, że Niemcy i Austriacy "znają muzułmańskich imigrantów od pół wieku", dla Polaków jest to jednak problem dopiero odkrywany.

Ostra reakcja na słowa Grossa

Słowa Jana Tomasza Grossa są nieprawdziwe, szkodliwe i obrażają Polskę - tak ocenia opublikowany w "Die Welt" artykuł rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.

Aleksander Smolar, prezes Fundacji im. Stefana Batorego, określił w Radiu Zet twierdzenia Grossa mianem "prymitywnych". Jednocześnie powiedział, że wprawdzie jest możliwe, że twierdzenie Grossa jest bliskie prawdy historycznej, ale Gross - jako historyk z Żydowskiego Instytutu Historycznego - powinien swoje tezy opierać na źródłach. Tymczasem słowom Grossa brakuje dostatecznego uzasadnienia. - Ja nie pamiętam żeby on kiedykolwiek w swojej książce napisał i nie pamiętam żadnego źródła, które by to powiedziało, że Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców - powiedział Smolar.

Dodał także, że stawiając tak kategoryczne tezy bez odpowiednich dowodów historycznych, Gross zachował się nieodpowiedzialnie. Zdaniem Smolara, jego słowa są "obrzydliwe i nieodpowiedzialne".

...

Wyborcza obludnie przeprasza starajac sie jak najmocniej oczernic Polakow. Wprawdzie Polacy to potwory ale slowa Grossa... Zalosne.
Oczywiscie nikt zdrowy na umysle widzac bestialstwo wszedzie na swiecie i porownujac to z Polska nie uwierzy w okrucienstwo Polakow. To smieszne.
Pokazuje to podlosc Wyborczej. Gross to ich sztandarowy autorytet. Oszczercza ksiazczyna Grossa byla tam ostro reklamowana. Zachwycali sie i Poklosiem i Ida. Ale teraz musza zareagowac choc nie chca.Taka wstretna obluda. Tfu! Jak dobrze jest byc szczerym i prawdomownym! Widac to po tych ktorzy robia wrecz odwrotnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:10, 16 Wrz 2015    Temat postu:

Jacek Żalek składa zawiadomienie ws. artykułu Jana Tomasza Grossa w "Die Welt"
15 września 2015, 21:33
Poseł Jacek Żalek zawiadomił Prokuratora Generalnego o możliwości popełnienie przestępstwa przez Jana Tomasza Grossa. Chodzi o artykuł w niemieckim "Die Welt", w którym Gross stwierdził, że w czasie II wojny światowej Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców.

Podlaski poseł Polski Razem Jacek Żalek uważa, że stwierdzenie to może stanowić przestępstwo znieważenia Narodu Polskiego. Jednocześnie parlamentarzysta uznał zawarte w artykule stwierdzenia za absurdalne i nie poparte historyczną analizą.

Wcześniej na artykuł w "Die Welt" zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski uznał tekst za nieprawdziwy historycznie, szkodliwy i obrażający Polskę.

...

To nie jest wyskok jakiegos pojedynczego. NIEPRZYPADKIEM TO DRUKUJA NIEMCY! WIDZICIE ICH PODLOSC! MOGLI BY SIE WSTYDZIC DRUKOWAC ZE WZGLEDU NA BESTIALSTWA KTORE ROBILI! A TU WRECZ ODWROTNIE! DRUKUJA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:40, 22 Wrz 2015    Temat postu:

Dyskusja "Komu wolno żyć w Polsce" z udziałem Jana Grossa

Jan Tomasz Gross - PAP

Jan Gross podtrzymał podczas dyskusji w Warszawie tezę, że stosunek Polaków do uchodźców związany jest z nierozliczeniem się Polaków z ich udziału w zagładzie Żydów. - Związek pomiędzy stosunkiem do uchodźców a holokaustem jest dla mnie oczywisty - mówił Gross.

Dyskusję "Komu wolno żyć w Polsce" zorganizowała Krytyka Polityczna w swojej siedzibie w Warszawie. Dotyczyła ona artykułu, który Jan Tomasz Gross napisał dla Project Syndicate. Został on wydrukowany potem w niemieckim "Die Welt". Gross napisał, że - jego zdaniem - Europa wschodnia nie wykazuje solidarności wobec kryzysu imigracyjnego, kraje te okazały się "nietolerancyjne, nieliberalne, ksenofobiczne, niezdolne do przypomnienia sobie ducha solidarności, który doprowadził je do wolności ćwierć wieku temu".

...

,,DEBATUJA" SOBIE Z GROSSEM! TAK SIE OD NIEGO ODCIELI! Ci ludzie falszywi. Pamietajcie o tym. NIE PATRZCIE CO KTO MOWI TYLKO CZY JEST SZCZERY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:18, 22 Wrz 2015    Temat postu:

Ziobro: wypowiedź Jana Tomasza Grossa mogła być inspirowana z Polski
akt. 22 września 2015, 12:32
- Nie zdziwiłbym się, gdyby wypowiedź Grossa była inspirowana z Polski, a dokładnie z "Gazety Wyborczej". To środowisko, które prowadzi politykę wprowadzającą Polaków w kompleksy - powiedział w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Zbigniew Ziobro, kandydat PiS do Sejmu.



Jan Tomasz Gross w artykule ostro zaatakował Polaków twierdząc, że "w czasie II wojny światowej" zabili więcej Żydów niż Niemców. Oskarżenia padły w kontekście zarzutów o brak solidarności w związku z falą uchodźców i imigrantów, docierających do Europy. Gross uważa, że "stosunek Polaków do uchodźców związany jest z nierozliczeniem się Polaków z ich udziału w zagładzie Żydów".

Na słowa Jana Tomasza Grossa ostro zareagował Zbigniew Ziobro. Według niego, wypowiedź historyka "była inspirowana z Polski". - Nie zdziwiłbym się, gdyby wypowiedź Grossa była inspirowana z Polski, a dokładnie "Gazety Wyborczej". To środowisko, które prowadzi politykę wprowadzającą Polaków w kompleksy. Oczywiście były pewne incydenty, ale jeżeli chodzi o generalną ocenę II wojny światowej, to możemy być dumni, a chce się te proporcje odwrócić - powiedział polityk.

...

Jego nie trzeba inspirowac. Jemu za to placa. Ale Wyborcza byla nim zachwycona. Teraz jednak juz nie mogla okazywac zachwytu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:03, 02 Paź 2015    Temat postu:

Kariera oszczercy, czyli antypolonizm Jana T. Grossa
2 października 2015, 09:20
Autora "Sąsiadów" wylansowali ludzie odpowiedzialni za polską politykę historyczną i kulturę. Stał się dla nich przepustką na europejskie salony, dał możliwość zrobienia kariery i zdobycia pieniędzy - pisze Wojciech Wybranowski w tygodniku "Do Rzeczy".

Jeszcze kilkanaście lat temu Jan Tomasz Gross był nieznanym socjologiem, bez większych sukcesów badawczych, za to budzącym zastrzeżenia kolegów po fachu co do warsztatu naukowego. Dziś to dla środowisk liberalno-lewicowych uznany autorytet, autor książek: "Sąsiedzi", "Strach" czy "Złote żniwa". Sporą popularność zyskał też w środowiskach żydowskich, bo nieustannie głosi swoje teorie na temat współudziału Polaków w zagładzie Żydów.

- To sprzedawca nienawiści - ocenia Grossa amerykański dziennikarz polskiego pochodzenia Alex Storożyński, laureat nagród Pulitzera i Associated Press. – Gross ma taką metodę: znaleźć cokolwiek, co będzie skandaliczne, kontrowersyjne i przyniesie mu popularność. Dziennikarze chcą mocnych „setek”, naprawdę szokujących newsów, a Gross im to daje – mówi.

Pałka na Polskę

Czy chodziło tylko o skandal i rozgłos, gdy na początku września Jan Tomasz Gross opublikował na portalu Project Syndicate artykuł, w którym kolejny raz oskarżył Polaków o zbrodnie przeciwko polskim Żydom w czasie II wojny światowej?

Redakcja Project Syndicate dotąd nie odpowiedziała na nasze pytanie, dlaczego jego artykuł pojawił się akurat teraz. To właśnie ten artykuł na swoich łamach opublikował niedawno niemiecki dziennik „Die Welt” – dzięki temu gazeta uderzyła w Polskę w trakcie ostrej dyskusji o relokacji arabskich imigrantów w Europie. „Polska i inne kraje Europy Środkowej nie chcą przyjmować uchodźców, bo nie rozliczyły się ze zbrodni na Żydach” – napisał Gross, dodając, że Polacy w czasie II wojny światowej zabili więcej Żydów niż Niemców.

Te słowa wywołały w Polsce oburzenie, a w Europie szeroką dyskusję. Zaprotestowały – choć z pewnym opóźnieniem – polskie MSZ i Instytut Pamięci Narodowej. Poseł Zjednoczonej Prawicy Jacek Żalek zawiadomił prokuraturę. Ta wszczęła śledztwo przeciwko Grossowi.

Kontrowersyjny socjolog doczekał się też krytyki nawet ze strony swoich dotychczasowych sympatyków – ludzi z kręgów „Gazety Wyborczej” i bliskich mu uczestników wydarzeń z Marca ’68. Profesor Bogdan Musiał, polski historyk, który przez wiele lat mieszkał i pracował w Niemczech, nie jest zdziwiony tym, że niemiecka gazeta wykorzystała tekst Grossa. – Jego tezy akurat doskonale wpisały się w polityczne zapotrzebowanie Niemiec. Trzeba bić Polaków, więc Gross jest dobrą pałką na tę okazję – ocenia prof. Musiał. – Zdumiało mnie tylko to, że środowiska, które zawsze go wspierały, dzięki którym w ogóle zaistniał, teraz są takie zszokowane tym, co pisze.

A związki Jana Tomasza Grossa ze środowiskiem „Gazety Wyborczej” mają dłuższą historię. Jeszcze w latach 60. zakładał z Adamem Michnikiem Klub Poszukiwaczy Sprzeczności, później należał do grona dwudziestu kilku „komandosów” będących trzonem marcowej opozycji studenckiej. Był represjonowany i prześladowany przez SB. Po 1968 r. wyjechał wraz z rodziną do Stanów Zjednoczonych, studiował, a potem wykładał na Uniwersytecie Yale. – Przed książką „Sąsiedzi” o Jedwabnem jego prace były zupełnie niedostrzegane, nie miał żadnych, nawet negatywnych recenzji w poważnych anglojęzycznych periodykach – zwraca uwagę prof. Marek Jan Chodakiewicz, amerykański historyk polskiego pochodzenia.

Przełomem dla Grossa okazał się rok 2000. Do niewielkiego wydawnictwa w Sejnach prowadzonego przez fundację Pogranicze wysłał rękopis „Sąsiadów”, w których oskarżył Polaków o zaplanowanie i przeprowadzenie masakry żydowskiej ludności Jedwabnego.

Fundacja Pogranicze, kojarzona ze środowiskiem lewicowo-liberalnym (dziś w jej radzie programowej zasiada Irena Grudzińska-Gross, była żona Grossa), zdecydowała się na wydanie książki. – Mieliśmy świadomość, że otwiera ona niezagojoną ranę z czasów Zagłady, zakłamaną w okresie komunizmu i kładącą się cieniem na nowej Polsce po 1989 r. Podjęliśmy tę współpracę w nadziei, że Pogranicze poprzez tę publikację będzie pracować nad zabliźnieniem tej rany, nad kulturą pamięci wzmacniającą nowe społeczeństwo obywatelskie – tłumaczy dziś tamtą decyzję Małgorzata Czyżewska, jedna z założycielek fundacji.

Pasja czy misja?

Publikacji być może by nie było, gdyby nie budząca spore wątpliwości pomoc, jakiej Grossowi udzielił prof. Andrzej Paczkowski. To ten historyk, przewodniczący Rady IPN, a wcześniej – z rekomendacji PO – członek Kolegium IPN, udostępnił Grossowi materiały dotyczące Jedwabnego z likwidowanej wówczas Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu, chociaż w pierwszej kolejności powinny trafić one do Instytutu. – Pomogłem mu te materiały znaleźć, choć rzeczywiście komisja była już zamykana. Pomógłbym każdemu, kto by mnie o to prosił – mówi prof. Paczkowski.

To niejedyne wsparcie, jakiego Paczkowski udzielił Grossowi. Przyznaje, że pośredniczył w przekazaniu autorowi „Sąsiadów” także innych archiwów. – Okazało się, że mój asystent, który był też archiwistą w Urzędzie Ochrony Państwa, znalazł dokumenty UOP dotyczące zbrodni w Jedwabnem. Zostały udostępnione panu Grossowi – dodaje prof. Paczkowski. Dziś tego nie żałuje. Zaznacza jednak, że krytycznie patrzy na publikacje Grossa. – Historyk powinien mieć pasję, ale niedobrze jest, gdy pasja historyczna przekształca się w misję – mówi prof. Paczkowski.

Recepta na sukces

Na początku Pogranicze wydrukowało zaledwie 2 tys. egzemplarzy „Sąsiadów”. To mniej niż nakład, w którym wydaje się niektóre ziny kibicowskie czy muzyczne. Wystarczyła jednak, by wywołać burzę, a Grossa wykreować – mimo podnoszonych przez część historyków zastrzeżeń – na naukowy autorytet. W akcję włączyło się środowisko „Gazety Wyborczej”, która przeprowadziła potężną kampanię.
W 2001 r. – było już wiadomo, że dane przedstawione w książce Grossa w wielu aspektach mijają się z prawdą – ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas pospiesznie zorganizowanych w Jedwabnem uroczystości, odnosząc się do książki, „w imieniu narodu polskiego” przeprosił za udział w zagładzie Żydów. – Dla postkomunistów była to doskonała okazja do poprawy swojego wizerunku na arenie europejskiej – komentuje prof. Musiał. – Zaczęli uchodzić już nie za partię z mroczną przeszłością, ale nowoczesną, europejską socjaldemokrację.

A w Polsce mogli odbić piłeczkę: zamiast tłumaczyć się ze zbrodni komunizmu, mogli zacząć rozliczać Polaków z zachowań podczas wojny. Uroczystości z udziałem głowy państwa podniosły rangę publikacji Grossa. Traktowana wcześniej jako książka napisana w celu wywołania skandalu, zdobyła status poważnej pozycji historycznej. Dostrzeżono ją także na arenie międzynarodowej. Szum wokół „Sąsiadów” przełożył się na sprzedaż – w ciągu ośmiu lat od premiery łączny nakład książki wyniósł 20 tys. egzemplarzy. W roku 2008 r. w nakładzie 2,5 tys. egzemplarzy ukazało się wydanie poprawione.

Profesor Musiał zwraca jednak uwagę na to, że ojcami sukcesu Grossa są nie wyłącznie lewicowo-liberalni dziennikarze, lecz także naukowcy i twórcy kultury. – Część to tzw. lemingi, ale są i tacy, którzy w tamtym momencie zrozumieli, że bicie się w polskie piersi to przepustka na salony, szansa na zrobienie kariery i zdobycie sporych grantów – puentuje prof. Musiał.

...

OD RAZU TLUMACZENIE NA 45! JEZYKOW! Arcydziela literstury polskiej nie maja tak dobrze. To zorganizowana akcja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:52, 08 Paź 2015    Temat postu:

Olga Tokarczuk: robiliśmy straszne rzeczy jako mordercy Żydów
7 października 2015, 22:27
- Wymyśliliśmy historię Polski jako kraju tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów - powiedziała w programie "Minęła dwudziesta" w TVP Info Olga Tokarczuk, tegoroczna laureatka Literackiej Nagrody Nike.

- Zaczynam myśleć, że my śniliśmy własną historię. Wymyśliliśmy sobie historię Polski, jako kraju niezwykle tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości - powiedziała pisarka.

Jak podkreśliła, temat pogromów, do jakich doszło w czasie wojny i w okresie powojennym, zamietliśmy pod dywan. Polacy zaczęli sobie wyobrażać, że jesteśmy narodem, który walczy o "wolność waszą i naszą".

- Myślę, że trzeba będzie stanąć z własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów - zaznaczyła Tokarczuk.

Pisarka odebrała w niedzielę Literacką Nagrodę Nike za "Księgi Jakubowe" - powieść o Jakubie Lejbowiczu Franku, samozwańczym XVIII-wiecznym Mesjaszu z Podola. - To książka o obcości, bardzo aktualna, gdy u bram Europy stoją uchodźcy - powiedziała autorka.

To już druga Nike dla Tokarczuk. Pierwszą nagrodę dostała w 2008 roku za powieść "Bieguni".

...

Zenska wersja Grossa. I ZNOWU WYBORCZA! TO NIE PRZYPADEK TO SYSTEM! Tak Polacy strasznie mordowali zydow ze walili do nas drzwiami i oknami. Polska stala sie najwiekszym krajem zydowskim w historii. Pewnie chcieli zginac... Jacys na narkotykach goscie. Osobnicy z Marsa belkocza o historii. Zauwazcie ze ani Gross ani ta pani to nie historycy. Bo historyk nie moze sie osmieszac bredzac o historii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:13, 15 Paź 2015    Temat postu:

Jest śledztwo ws. słów Jana T. Grossa

Jan Tomasz Gross - Rafał Michałowski / Agencja Gazeta

Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo ws. słów Jana T. Grossa, że "Polacy w trakcie wojny zabili więcej Żydów niż Niemców" - podał Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Poinformował, że Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz wszczęła śledztwo w sprawie publicznego znieważenia 13 września 2015 r. narodu polskiego w artykule autorstwa Jana T. Grossa pt. "Europejczycy Wschodni nie mają wstydu" zamieszczonego na stronie internetowej niemieckiego dziennika "Die Welt.
REKLAMA


Podstawą śledztwa jest art. 133 Kodeksu karnego, który stanowi: "Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Według Nowaka, w sprawie wpłynęło 125 zawiadomień o przestępstwie. Prokurator w pierwszej kolejności dokona procesowego przetłumaczenia artykułu na język polski - dodał Nowak.

...

Co to sie stalo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:19, 12 Lut 2016    Temat postu:

Apel do prezydenta przeciw postępowaniu ws. odebrania orderu Janowi T. Grossowi
12 lutego 2016, 15:26
• Apel do prezydenta o nieodbieranie odznaczenia Janowi Tomaszowi Grossowi
• To "osłabia autorytet państwa i rangę przyznawanych odznaczeń"
• Sygnatariusze apelu przypomnieli działalność opozycyjną Grossa
• Pod apelem podpisali się m.in. działacze opozycji w PRL

Apel o wycofanie się z postępowania ws. odebrania Janowi Tomaszowi Grossowi Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP skierowała do prezydenta grupa sygnatariuszy, m.in. przewodnicząca Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i działacze opozycji demokratycznej w PRL.

"Uważamy za dalece niestosowne traktowanie tego rodzaju szykaną człowieka i Polaka, którego - łamiąc prawo - pozbawiono w roku 1969 obywatelstwa, następnie w wolnej Polsce uhonorowano odznaczeniem przeznaczonym dla ludzi, którzy swoją działalnością wnieśli wybitny wkład we współpracę łączącą Rzeczpospolitą Polską z innymi państwami i narodami" - napisano w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy, przekazanym w piątek PAP.

"Naprawiając krzywdę z roku 1969, potwierdzono w 2009 r. obywatelstwo Jana Tomasza Grossa, nie po to, by teraz karać go i upokarzać bez jasno sformułowanego powodu" - czytamy.

Według autorów listu, "jeżeli odznaczenie, które prof. Gross formalnie otrzymał za niepodważalne 'wybitne zasługi w nauce' miałoby być odebrane, oznaczałoby to zakwestionowanie znaczenia jego wieloletnich badań o Polsce i Europie Środkowej - m.in. prac o Armii Polskiej na Wschodzie, o sowietyzacji kresów wschodnich, o polskich dzieciach zsyłanych na Sybir, o Polsce pod dwiema okupacjami - które publikowane były w prestiżowych wydawnictwach amerykańskich jako opracowania pionierskie".

Sygnatariusze listu zwracają też uwagę, iż "nie jest także tajemnicą, że nadane prof. Grossowi odznaczenie było formą uznania i podziękowania za jego wieloletnią działalność opozycyjną, począwszy od wydarzeń Marca 1968, kiedy spędził 5 miesięcy w areszcie śledczym, poprzez zbieranie funduszy w roku 1976 na organizowaną przez KOR akcję pomocy robotnikom Radomia i Ursusa".

"Profesor Gross pomagał również w założeniu kwartalnika 'Aneks' i w powstawaniu licznych publikacji w drugim obiegu. Próba symbolicznego zmazania jego zasług także w tej płaszczyźnie po prostu byłaby nieprzyzwoita" - napisano dalej.

W ocenie autorów apelu "uruchomienie precedensu odbierania przyznanych uprzednio odznaczeń, z czym wiąże się arbitralna ocena często całego czyjegoś życia, osłabia autorytet państwa i rangę przyznawanych odznaczeń"; "prowadzi w atmosferze niedomówień do zastąpienia dyskusji nad naukowymi hipotezami ideologicznym osądem osoby".

Pod listem podpisali się m.in.: przewodnicząca Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej prof. dr hab. Barbara Engelking-Boni; wiceprzewodniczący MRO Henryk Wujec; dyrektor Centrum Żydowskiego w Oświęcimiu Tomasz Kuncewicz; dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie prof. dr hab. Dariusz Stola; przewodniczący Komitetu Etyki w Nauce PAN prof. dr hab. Jan Woleński; dziennikarz, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL Konstanty Gebert; dziennikarz, współzałożyciel KOR Seweryn Blumsztajn; a także przewodnicząca Stowarzyszenia "Dzieci Holokaustu" w Polsce Joanna Sobolewska-Pyz i wiceprezeska Stowarzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita Paula Sawicka.

O wpływające do Kancelarii Prezydenta wnioski, by prezydent odebrał Grossowi order, pytana była we wtorek szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska. "Do Kancelarii Prezydenta wpłynęło ponad dwa tysiące wniosków pod tym apelem. Różnego rodzaju organizacje, m.in. Reduta Dobrego Imienia, również taką petycję skierowała do Kancelarii Prezydenta" - powiedziała minister.

Przypomniała, że wnioski te zaczęły wpływać po tym, jak Gross powiedział, że Polacy zabili podczas wojny więcej Żydów niż Niemców. - W tym momencie stan prawny jest taki, że wnioskodawcą przed laty był minister spraw zagranicznych. Przekazałam ten wniosek do zaopiniowania do obecnego ministra spraw zagranicznych - poinformowała Sadurska. Sprecyzowała, że wniosek został wysłany do resortu spraw zagranicznych 12 lub 14 stycznia.

Chodzi o artykuł Grossa pt. "Europejczycy Wschodni nie mają wstydu", zamieszczony we wrześniu ub. roku na stronie internetowej niemieckiego dziennika "Die Welt". Gross napisał, że - jego zdaniem - Europa Wschodnia nie wykazuje solidarności wobec kryzysu imigracyjnego, kraje te okazały się "nietolerancyjne, nieliberalne, ksenofobiczne, niezdolne do przypomnienia sobie ducha solidarności, który doprowadził je do wolności ćwierć wieku temu". Przyczynę oporu władz Polski przed przyjmowaniem dużej liczby uchodźców Gross dostrzegł w "postawach z czasów II wojny światowej i tuż po wojnie". "Polacy, słusznie dumni ze swojego antynazistowskiego ruchu oporu, w trakcie wojny zabili w gruncie rzeczy więcej Żydów niż Niemców" - napisał.

69-letni Jan T. Gross to socjolog i historyk. Po aresztowaniu go przez władze PRL za udział w strajkach studenckich w marcu 1968 r. wyemigrował do USA. Jest profesorem historii Uniwersytetu Princeton. Zajmuje się historią zagłady Żydów w Europie w XX w. Jego książka "Sąsiedzi" z 2001 r. o mordzie w Jedwabnem zapoczątkowała debatę o Polakach uczestniczących w mordowaniu Żydów w czasie II wojny światowej. Tej też tematyce były poświęcone kolejne książki Grossa: "Złote Żniwa" (razem z Ireną Grudzińską-Gross) i "Strach".

...

Widzicie jak bronia swojego. Nazwiska mowia za siebie. Obrzydliwy list. Zydzi to nieprzyjemny ludek a ci z Polski to na dodatek jeszcze umoczeni w zbrodnie komunizmu. ABSOLUTNIE WSTRETNE ZACHOWANIE! Z TYMI GOSCMI SIE NIE DYSKUTUJE! TO JEST MORALNOSC ALFONSA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:59, 16 Lut 2016    Temat postu:

Jan Tomasz Gross straci order? Snyder: jeżeli tak się stanie, zwrócę też swój
Timothy Snyder - Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta

Amerykański historyk Timothy Snyder zapowiedział, że odda swój order, jeżeli władze Polski zdecydują się pozbawić odznaczenia kontrowersyjnego historyka Jana Tomasza Grossa. Apel w tej sprawie wpłynął już do kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. "Jeśli odejmą Grossowi Order, zwrócę tez swój" – napisał na Twitterze.

Snyder został w styczniu 2015 roku odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP. Przyznano go w dowód szczególnych zasług w pracy naukowo-badawczej oraz za popularyzowanie wiedzy o historii Polski. Wręczył go amerykańskiemu historykowi ówczesny szef MSZ Grzegorz Schetyna.

– Ta nagroda oznacza, że osoba, która zajmuje się przeszłością i próbuje wyjaśnić przeszłość, może mieć jakiś wpływ na rozważania o tym, co teraz się dzieje. To dla mnie bardzo miłe, że poza własnym krajem, w kraju dla mnie prawie zupełnie obcym, istnieję i mam tylu czytelników – powiedział podczas uroczystości w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie sam Timothy Snyder.

Snyder jest amerykańskim historykiem specjalizującym się w dziejach Europy Środkowej i Wschodniej oraz historii nacjonalizmów, profesorem prestiżowego Uniwersytetu Yale, a także publicystą i autorem książek "Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem" czy "Rozważania o wieku XX".
Obserwuj
Timothy Snyder
‏@TimothyDSnyder

Jeśli odejma Grossowi Order, zwróce tez swój.





Z kolei Jan Tomasz Gross został odznaczony w 1996 roku Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Wyróżnienie to przyznał mu prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jednak kilka dni temu do prezydenta Andrzeja Dudy wpłyną apel grupy sygnatariuszy o odebranie mu tego orderu. Prezydent Duda zwrócił się już do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o opinię, czy zasadnym byłoby odebrać prof. Janowi Tomaszowi Grossowi państwowe odznaczenie.

Opinii MSZ co do Grossa jeszcze nie ma. Gdy jednak do Pałacu Prezydenckiego wpłynęła petycja Świrskiego, by order profesorowi z Princeton odebrać, to ówczesny (w listopadzie 2015 r.) poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Dziedziczak mówił w rozmowie z Onetem, że "odebranie Janowi Grossowi orderu byłoby bardzo symboliczne". – Taki gest pokazałby bowiem opinii publicznej w kraju i za granicą, że Gross jest wrogiem Polski. Jako byłego polskiego obywatela należy go – w stylistyce XXI wieku – nazwać zdrajcą ojczyzny.

W 1996 r. prof. Jan Tomasz Gross – amerykański socjolog polskiego pochodzenia – został odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Gross jest profesorem na uniwersytecie w Princeton (USA). W pracy skupia się głównie na historii Polski i innych państw Europy Środkowej. Urodził się w Polsce i tu też się wychowywał, ale w 1969 r. bezprawnie pozbawiony został polskiego obywatelstwa. W wyniku antysemickiej nagonki wyjechał do USA. Jest on autorem głośnych książek: "Sąsiedzi. Historia zagłady żydowskiego miasteczka" (o pogromie Żydów w Jedwabnem) i "Złote żniwa. Rzecz o tym, co się działo na obrzeżach zagłady Żydów".

...

Kto jest Snyder i kto mu dal order! KOMU ONI NADAWALI TE ORDERY! TO JEST SKANDAL! TRZEBA KOMISJI KTORA ZWERYFIKUJE ORDERY I ANULUJE NIEGODNE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:43, 17 Lut 2016    Temat postu:

Ksiądz Boniecki broni Grossa. "Nie odbierajcie mu tego odznaczenia"


"Czy pomysł odebrania odznaczenia nie będzie odczytany jako represja użyta w braku argumentów? Jeśli tak, to obrońcy wizerunku Polski sprawią, że nasz kraj będzie postrzegany jako państwo, w którym sam prezydent ściga niepokornych historyków" - pisze w najnowszym "Tygodniku Powszechnym" ks. Adam Boniecki. Pomysł odebrania Janowi Tomaszowi Grossowi Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP określa jako "ponury".

Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda skierował do MSZ urzędowe zapytanie w sprawie odebrania wspomnianego odznaczenia kontrowersyjnemu historykowi Janowi Tomaszowi Grossowi. Tę inicjatywę krytykuje jednak ksiądz Adam Boniecki.

...

Zero zdziwien. Ksiadz zafascynowany zlem. Odznaczenia sa dla zasluzonych nie dla nikczemnych. To takie proste.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:22, 20 Lut 2016    Temat postu:

| Deutsche Welle

Jan T. Gross: chcę rozświetlić ciemność
Jan Tomasz Gross - Adam Stępień / Agencja Gazeta

- Polacy ciągle jeszcze nie znają polskiej historii okresu nazistowskiego - mówi J.T. Gross w rozmowie z rozgłośnią DLF. Polsko-amerykański historyk uważa, że jest to powodem histerii, jaką wywołują jego publikacje.

Portal internetowy rozgłośni Deutschlandfunk (DLF) zamieszcza rozmowę z polsko-amerykańskim historykiem w związku z zapowiedzią odebrania mu polskiego orderu, jaki otrzymał przed 20 laty za działalność opozycyjną. Jak informuje DLF, krytycy Jana Tomasza Grossa zarzucają mu, że "pisze o antysemityzmie i kolaboracji Polaków podczas okupacji niemieckiej" - ostatnio w artykule opublikowanym w 20 krajach, m.in. w Niemczech w dzienniku "Die Welt". Gross napisał w nim, że "Polacy w czasie II wojny światowej zabili więcej polskich żydów niż niemieckich wrogów". I za to ma być mu odebrany order.

...

Widzicie jak ta mendę germanska swolocz naglasnia? Zlo promuje zlo. Swoj do swego. Ohyda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:34, 25 Lut 2016    Temat postu:

Apel francuskich naukowców do prezydenta Dudy ws. Jana T. Grossa. "Odebranie orderu zaszkodzi reputacji Polski, to byłby radykalny krok wstecz"
akt. 25 lutego 2016, 18:41
• 50 francuskich naukowców wystosowało apel do prezydenta Andrzeja Dudy
• Bronią Jana T. Grossa i proszą o nieodbieranie mu Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP
• Sygnatariusze przesłali list redakcji "Le Monde", który go opublikował
• "Odebranie orderu zaszkodzi reputacji Polski, to radykalny krok wstecz"
• Sadurska: do kancelarii wpłynęły wnioski, by prezydent odebrał order Grossowi

Prawie 50 francuskich naukowców wystosowało apel do prezydenta Andrzeja Dudy o wycofanie się z zamiaru odebrania Janowi Tomaszowi Grossowi Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP. Sygnatariusze przesłali list redakcji "Le Monde", który go opublikował.

"Dzięki swoim badaniom nad Zagładą i aktami przemocy polskich 'sąsiadów' wobec Żydów, dzięki swym książkom i wystąpieniom Jan T. Gross wniósł zasadniczy wkład do krytycznego spojrzenia Polaków na swoją przeszłość. Jego analiza historii i pamięci stosunków polsko-żydowskich była szeroko dyskutowana w instytutach naukowych i publicznych dyskusjach demokratycznej Polski. Liczne dalsze badania, prowadzone m.in. przez Instytut Pamięci Narodowej w latach 2001-2002, potwierdziły wnioski jego prac" - napisali pracownicy naukowi francuskich uczelni.

Autorzy listu uważają, że ewentualne odebranie Grossowi orderu zagrozi swobodzie badań naukowych, a twierdzenia, że zaszkodził on "reputacji Polski (...) są też groźne same w sobie, zwiastując powrót do starej opowieści narodowej o niepokalanej, bohaterskiej Polsce, której hołdowano w latach Polski Ludowej. Oznaczałoby to radykalny krok wstecz".

"Apelujemy więc do Prezydenta Andrzeja Dudy, by odstąpił od swych zamiarów. Przez ostatnie dwadzieścia pięć lat Polska okryła się chlubą, podejmując analizę swej przeszłości i biorąc na siebie jej brzemię, tak jak to zrobiły Niemcy i Francja. Żaden inny kraj z byłych demokracji ludowych tego nie zrobił. Dorobek ten może być zniweczony w oczach opinii światowej, gdyby zasługi historyka, który sumiennie wykonał swoje zadanie, miały być napiętnowane" - głosi list opublikowany w "Le Monde".

Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska poinformowała na początku lutego, że do kancelarii wpłynęły wnioski, by prezydent odebrał order Grossowi. Wyjaśniła, że zaczęły one napływać po tym, gdy Tomasz Gross powiedział, że Polacy zabili podczas wojny więcej Żydów niż Niemców.

Sadurska powiedziała dziennikarzom, że opinię w tej sprawie ma wyrazić minister spraw zagranicznych.

...

Ci ,,francuscy" naukowcy to z tego samego ludu co Wyborcza i Gross. MOZE BYSCIE SIE ZAJELI DZIADZY JEDNYM WIELKIM JEDWABNYM JAKIE ZROBILISCIE PALESTYNCZYKOM I KTORE TRWA! TO SA NIKCZEMNICY!
To jest lud Kainow. To ze zydzi zamordowali Jezusa TO NIE PRZENOSNIA! Na potomkach to ciazy do dzis jak widac. DLATEGO TAK WAZNE JEST WASZE DOBRE ZYCIE BO DZIECI ODZIEDZICZA PO WAS W SPADKU ZBRODNIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:44, 01 Mar 2016    Temat postu:

wyborcza.pl
"Ida": krytycy filmowi dołączają do protestu przeciwko politycznemu komentarzowi w TVP
"Ida" - kadr z filmu - Materiały prasowe

Wokół seansu "Idy" w TVP nadal głośno. Polscy dziennikarze filmowi dołączyli do protestu przeciwko opatrzeniu "Idy" w TVP politycznym komentarzem. "Jesteśmy zbulwersowani manipulacją" - napisali w liście otwartym do Jacka Kurskiego, prezesa TVP. Wcześniej swojemu oburzeniu dali wyraz reżyserzy.

"Ida" z politycznym komentarzem w TVP

"Ida" została pokazana w TVP w czwartek, 25 lutego. Seans został poprzedzony specjalnym komentarzem, w którym podkreślono, że dzieło wywołało w kraju niemałe kontrowersje, a część Polaków nie zgadza się z przedstawioną w dramacie wizją historii naszego kraju. Zaproszeni goście, wśród nich Krzysztof Kłopotowski, Piotr Gursztyn i Maciej Świrski twierdzili m.in., że "nie można robić katharsis wbrew narodowi", czy że "można mówić o rzeczach strasznych w historii narodu, ale nie można tego robić, obrażając ten naród".

Propagandowy przekaz wokół "Idy"

"Działania Telewizji naruszają standardy prezentacji kina artystycznego, jakich możemy oczekiwać zwłaszcza od telewizji publicznej. Nie zgadzamy się na podobne traktowanie współczesnego kina w mediach" - napisali w liście dziennikarze.

Ich sprzeciw budzi m.in. stronniczy felieton o "Idzie" w TVP. "Wszyscy prezentowali podobne opinie na temat "Idy", w mniejszym lub większym stopniu oskarżając film o antypolskie stanowisko. Nikt nie próbował bronić zawartej w filmie wizji najnowszej polskiej historii" - zauważyli.

W liście znalazła się także uwaga, że "wszystkie bogate konteksty "Idy" – religijny, genderowy, psychologiczny – zostały zignorowane na rzecz propagandowego przekazu".

"Ida" poddana jednostronnemu osądowi

"Po emisji felietonu pojawiły się czytane przez lektora plansze stwierdzające, że "odpowiedzialność za Holocaust ponoszą Niemcy", "Polskie Państwo Podziemne zwalczało szmalcownictwo", a "Najwięcej Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata jest wśród Polaków". Plansze te nie były wyraźnie oddzielone od filmu i wielu widzów mogło wziąć je za część jego czołówki. Nie godzimy się na takie działanie, dowodzące braku szacunku nie tylko dla twórców ale i dla odbiorców, którzy mają prawo samodzielnie wyrobić sobie zdanie o "Idzie", w tym także o sposobie, w jakim mówi się tu o polskiej historii" - napisali.

Zdaniem dziennikarzy w TVP "zamiast debaty otrzymaliśmy jednostronny sąd nad filmem". "Jesteśmy zbulwersowani manipulacją, do jakiej doszło na antenie Programu Drugiego Telewizji Polskiej, i stanowczo sprzeciwiamy się podobnym praktykom - zakończyli swój list.

Reżyserzy w obronie "Idy"

Wcześniej protest przeciwko poprzedzaniu filmu politycznym komentarzem wyrazili teraz twórcy zrzeszeni w Gildii Reżyserów Polskich. "Po raz pierwszy w 25-letniej historii wolnych mediów publicznych w Polsce film został opatrzony ideologiczną interpretacją, wprowadzającą widza nie w treść dzieła czy jego artystyczne walory, ale narzucającą mu jedyny słuszny sposób jego rozumienia" - napisali w liście otwartym, podpisanym między innymi przez Roberta Glińskiego, Jana Komasę, Joannę Kos-Krauze, Bodo Koxa, Małgorzatę Szumowską czy Andrzeja Wajdę. "Uważamy, że TVP dopuściła się swoim materiałem rażącej manipulacji" - czytamy dalej.

...

Nie podoba im sie ze byly plansze mowiace ze zaglada to Niemcy. To nie tylko ze nie sa Polacy ale to sa wyrzutki spoleczne i zwyrodnialcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:12, 04 Mar 2016    Temat postu:

Protest polskich reżyserów ws. komentarza przed filmem "Ida" w TVP2. Krzysztof Kłopotowski odpowiada na zarzuty: wymowa filmu jest niekorzystna dla Polski
akt. 4 marca 2016, 11:26
• Wymowa filmu "Ida" jest niekorzystna dla wizerunku Polski w świecie - uważa Krzysztof Kłopotowski
• Dodał, że reżyser filmu "wybrał pychę", a protestującym zarzucił kompromitację
• Przed filmem "Ida" w TVP2 pojawił się kontrowersyjny komentarz
• Gildia Reżyserów Polskich zaprotestowała przeciwko "manipulacji"

TVP2 wyemitowało "Idę" Pawła Pawlikowskiego, która zdobyła Oscara w 2014 roku. Film został poprzedzony komentarzem, który nie spodobał się polskim reżyserom. Wystosowali oni list do władz TVP, w którym protestują przeciwko "manipulacji".

Jeden z autorów komentarza do filmu, dziennikarz, krytyk filmowy oraz historyk Krzysztof Kłopotowski, postanowił zabrać głos w dyskusji. W komentarzu przesłanym do redakcji WP, odpiera on zarzuty reżyserów.

Kłopotowski napisał, że "jego zdaniem wymowa filmu jest niekorzystna dla wizerunku Polski w świecie". Zaznaczył jednak, że "reżyser starał się uczciwie podejść do stosunków polsko-żydowskich w trakcie okupacji niemieckiej i po wojnie".

Dodał, że troszczy się o "reputację narodu polskiego, który ma złą opinię na świecie". Wyjaśnił, że zależy mu, by nie widziano w nim "przedstawiciela nacji mordującej Żydów". Napisał, że nie ma innej tożsamości, niż polska i dodał, że "nie może kryć się za żydowską babką, ani ojcem". Zaznaczył, że "gdyby Pawlikowski zgodził się na planszę, nie byłoby afery, ale wybrał pychę". Polskim reżyserom, którzy podpisali list do władz TVP, zarzucił kompromitację Polski na arenie międzynarodowej.

"Artyści mogą mieć fanaberie pisząc głupstwa o cenzurze, wyrządzać szkody polityczne. Ale my, krytycy mamy wnosić rozum do debaty kulturalnej. Wyjaśniać widzom nie tylko subtelne konteksty łącznie z 'genderowym', lecz także twarde konteksty polityczne. Na przykład spór o zwrot mienia żydowskiego zostawionego bez spadkobierców. Wstępnie oszacowano odszkodowania na 65 miliardów dolarów, które wysupła Polska, jeśli tylko ulegnie szantażowi. Bo trzeba Wam wiedzieć, że mienie bez spadkobierców przechodzi z mocy prawa na skarb państwa. A wypłacić odszkodowania to przyjąć, że mieszka wśród nas ponadnarodowa wspólnota nie związana polskim prawem. Stop! Ani kroku dalej w tak niebezpiecznym wnioskowaniu. Oto jeden z 'bogatych kontekstów' filmu - niczego nie ujmując z subtelności przekazu" - napisał Kłopotowski.

...

Jesli wyswietlamy obraz pornograficzny to musi byc komentarz. Jesli pornografie zdefiniujemy jako produkcje czego obrzydliwego w celu osiagniecia przyjemnosci. Tylko po co to wyswietlac? Najlepsze byly by fragmenty z komentarzem. Jesli dzieci zapoznajemy z pedofilia to nie wyswietlamy im pedo porno tylko omawiamy. Wsrod osobnikow podajacych sie za artystow mnostwo jest oszustow zboczencow degeneratow i nie widze powodu aby wyswietlac ich ,,wytwory". Ten film jednak trzeba omowic gdyz jest narzedziem miedzynarodowej szajki nikczemnikow szantazystow i zlodziei. Stad przemilczenie jest bledem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:05, 14 Mar 2016    Temat postu:

Gross w "Financial Times": PiS chce napisać polską historię na nowo
Jan Tomasz Gross - Jerzy Gumowski / Agencja Gazeta

- PiS przystąpiło do rozmontowywania instytucji demokratycznych w Polsce. Przejmuje też kontrolę nad mediami publicznymi, sądownictwem oraz Trybunałem Konstytucyjnym. Wśród tego autorytarnego ataku, urzędnicy prezydenta grożą mi odebraniem orderu, który w 1996 roku otrzymałem za swoje osiągnięcia naukowe. Nie byłoby to nic istotnego, gdyby nie to, że jest to element szerszej akcji - pisania polskiej historii na nowo - przekonuje Jan Tomasz Gross w tekście opublikowanym na łamach serwisu internetowego "Financial Times".

..

Widzicie jak Grossa naglasniaja! I TO ROBIA JEGO RODACY ROZSIANI W ROZNYCH KRAJACH! BEZ WATPLIWOSCI! TO SIE ROBI CIEZKA ZBIOROWA WINA ŻYDÓW ZNIEWAZANIA POLSKI! TO ROBI WIELE OSOB TEJ NARODOWOSCI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:46, 15 Kwi 2016    Temat postu:

Śledczy przesłuchali Jana Tomasza Grossa
2016-04-15 19:35
Jan Tomasz Gross (fot. Paweł Ulatowski/newspix.pl)
W katowickiej prokuraturze 14 kwietnia przesłuchany został historyk Jan Tomasz Gross. Śledczy wezwali polsko-amerykańskiego naukowca polskiego pochodzenia w związku z jego publikacją na łamach „Die Welt”, w której stwierdził, że Polacy podczas II wojny światowej zamordowali więcej Żydów niż Niemcy.

Śledztwo w sprawie słów Grossa, który przesłuchany został jako świadek, prowadzone jest pod kątem popełniania przestępstwa publicznego znieważania narodu polskiego. Według informacji opublikowanych przez „Gazetę Wyborczą” w sprawie pojawiło się 166 doniesień.
REKLAMA


Gross przekonuje, że nie chciał obrazić Polaków

Po wyjściu z prokuratury Gross powiedział dziennikarzom, że nie wie czy zostanie oskarżony. Zapewnił także, że nie zamierzał obrazić narodu polskiego. – Próbowałem zwrócić uwagę na problem uchodźców w Europie. Po prostu mówię prawdę, a prawda czasami wywołuje szok wśród ludzi, którzy nie są jej świadomi – mówił.
Artykuł Grossa

Przypomnijmy, "Die Welt" opublikował artykuł Grossa zatytułowany "Żadnego poczucia wstydu", w którym autor przekonywał, że narody Europy Wschodniej "okazały się nietolerancyjne, nieliberalne, ksenofobiczne i niezdolne do pamięci o duchu solidarności, który przyniósł im wolność ćwierć wieku temu”. "Polacy, którzy zasłużenie są dumni z oporu ich społeczeństwa wobec nazistów, faktycznie zabili w czasie wojny więcej Żydów niż Niemców" – dodał żydowski historyk, który nie po raz pierwszy atakuje Polaków za ich postawę wobec Żydów. W związku z tą wypowiedzią prowadzone są prace w Kancelarii Prezydenta, które mają ustalić czy możliwym będzie ewentualne odebranie Grossowi odznaczeń państwowych.
Kontrowersyjne tezy

Jan Tomasz Gross wielokrotnie w swoich publikacjach i wystąpieniach oskarżał Polaków o udział w ludobójstwie Żydów. "Odpowiedzialność Polaków za Holocaust polega na przyzwoleniu społecznym na tę zbrodnię, uznaniu ją za rzecz pozytywną, a w licznych przypadkach współuczestniczeniu w niej i odnoszeniu z tego korzyści materialnej" – napisał Gross w jednej ze swoich prac.

Gazeta Wyborcza, Russia Today, Associated Press

...

Bez watpienia ten łotr powinien siedziec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:00, 28 Lip 2016    Temat postu:

Gazeta Wyborcza", tuba Kremla i oskarżenia
Dodano dzisiaj 20:13
media, gazety (fot. fotolia/mitrija)
Nie tak dawno tekst współpracującego z Russia Today laureata Pulitzera Amerykanina Chrisa Hedgesa wywołał w mediach burzę. Padały w nim stwierdzenia m.in. takie, że polski rząd to "nowi faszyści Europy". Hedges otwarcie pisał, że informacji do tekstu dostarczyli mu dziennikarze "Gazety Wyborczej": Jarosław Kurski i Piotr Stasiński. Po publikacji tekstu w rozmowie z Onetem obydwaj przekonywali, że nie wiedzieli o współpracy Hedgesa z Russia Today.

W opublikowanym na truthdig.com tekście "Nowi europejscy faszyści" Hedges opisywał nie tylko spór o Trybunał Konstytucyjny, ale też stwierdził, że partia rządząca blokuje opozycję w mediach, a w Polsce szaleje nacjonalizm. Hedges stwierdził również, że w kraju władzę przejął "wściekle ksenofobiczny, islamofobiczny i homofobiczny" ruch. Zarzucił też obecnej władzy chęć "do przepisania historii" i do "pogrzebania prawdy o antysemickich przestępstwach Polaków".

Zdaniem Hedgesa zmiany zachodzące w Polsce "zbliżyły kraj do innych krajów przechodzących w stronę protofaszyzmu", a wybory w 2015 roku "dały władzę nacjonalistom i demagogom".
Paraliż i dwa systemy

Jednak to nie teorie Hedgesa wywołały burzę. W tekście wielokrotnie powtarzane były słowa redaktorów "Gazety Wyborczej", którzy spotkali się z nim w redakcji "GW" (pisał o tym sam Hedges). W artykule przywoływał m.in. wypowiedzi Kurskiego o TK (np. "Działamy w ramach dwóch systemów prawnych") oraz o paraliżu sądownictwa. Hedges pisał wprost, że informacji o sytuacji w Polsce dostarczyła mu wcześniej wymieniona dwójka.

Do całej sprawy odnieśli się Kurski i Stasiński. W rozmowie z Onetem wicenaczelny "Gazety Wyborczej" przekonuje, że jedynie "zgodzili się tylko odpowiedzieć na pytania Hedgesa". – Nie zgodziliśmy się na żadną "współpracę" – mówi Kurski. Jak wyjaśnia, Hedges przedstawił się mu w następujący sposób: "I am an American author and former »The New York Times« foreign correspondent" (Jestem amerykańskim autorem i byłym korespondentem zagranicznym "The New York Times").
"Nie wiedzieliśmy"

– Nie wiedzieliśmy, że Hedges współpracuje z Russia Today, a on nie zdradził nam tego faktu. Gdybyśmy to wiedzieli, oczywiście odmówilibyśmy spotkania – przekonuje Kurski i zaznacza, że tytuł, tezy i poglądy zawarte w tekście należą wyłącznie do Hedgesa. – Słowa "faszyzm" i "protofaszyzm" są słowami Hedgesa; myśmy ich nie użyli – zapewna.

Hedges, wcześniej rzeczywiście autor "New York Times'a", od czerwca tego roku prowadzi własny program "On Contact" w Russia Today w Stanach Zjednoczonych. To właśnie fakt współpracy Hedgesa z uznawaną za prokremlowską RT i udzielenie mu wywiadu oraz dostarczenie informacji spowodowały tak duże zainteresowanie tekstem.
Lekkość oskarżania

W maju tego roku w serwisie wyborcza.pl opublikowano tekst Tomasza Piątka pt. "Wprost", "Do Rzeczy"... i Putin?". Już na wstępie padł tam zarzut, że w pierwszym kwartale tego roku na stronie Wprost.pl pojawiło się "dwadzieścia kilka artykułów", których źródłem jest Russia Today. "To propagandowa tuba Putina - ale Wprost.pl z taką inspiracją wcale się nie kryje. Przy każdym z tych artykułów jawnie powołuje się na Russia Today..." – pisał Piątek.

Rzecz w tym, że powoływanie się na Russia Today w polskich mediach nie jest czymś niezwykłym, RT jest cytowane stosunkowo często, zwłaszcza przy podsumowaniach reakcji rosyjskich mediów na istotne wydarzenia (ostatni taki przykład to szczyt NATO w Warszawie). Dodatkowo, Russia Today odnotowuje informacje podawane przez mniejsze media, korzysta też z depesz podawanych przez TASS (cytowanych również przez PAP).

Piątek napisał też: "Czy to efekt ideologicznej sympatii do zamordystów z Kremla? A może zwykłego lenistwa w rodzaju: "Wklejmy cudzy tekst, co będziemy pisać swój"?". Niestety, niemożliwym jest skopiować tekst w języku angielskim lub rosyjskim i umieścić na polskojęzycznej stronie. Newsy tworzone na bazie informacji podawanych przez Russia Today i publikowane na stronie Wprost.pl są omówieniami. Nierzadko redakcja wspomina linię, jaką reprezentują telewizja i portal Russia Today. Zwłaszcza że informacje z Russia Today są najczęściej konfrontowane z tymi, które pochodzą z innych źródeł, co też jest odnotowywane na stronie Wprost.pl.

Jeśli omówienie artykułu z "propagandowej tuby Kremla" wystarczyło do tego, by sformułować ciężkie oskarżenia – gdyż takie padły na łamach "GW" – to jak należy nazwać pominięcie weryfikacji człowieka, któremu udzieliło się krytycznych opinii na temat własnego kraju?
/ Źródło: Wprost

....

Trudno ukazujac ruska podlosc i klamstwo nie cytowac Russia Today. Problem w tym JAK SIE CYTUJE! Jako kuriozum i absird CZY JAKO AUTORYTET!
Kolejna taka afera Wyborczej. Spodobalo im sie ze bluzga na Polske! Tak sie podniecili ze nie zauwazyli za czyje pieniadze bluzga... Alotorytet moralny im sie objawil nowy Gross...
To skandal ze przedstawiciele tego narodu nie ukrywajmy tego faktu ziejacy obsesyjna nienawiscia do Polski opanowali media. Ale to dzicz dzieci mordercow Polakow nie zalujacych zbrodni. Zlo nue odpokutowane przechodzi z ojaca na syna i czyni z niego potwora..

Teraz rozumiecie dlaczego Wyborcza ma zniknac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:47, 19 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Gross pisze w "NYT": "Polacy domagają się znowu czystej krwi". Ambasador RP krytykuje artykuł
Gross pisze w "NYT": "Polacy domagają się znowu czystej krwi". Ambasador RP krytykuje artykuł

Wczoraj, 18 listopada (22:43)

Ambasador RP w USA Piotr Wilczek skrytykował artykuł Jana Grossa opublikowany w piątek przez "New York Times" nt. Marszu Niepodległości w Warszawie. Tekst ukazał się pod tytułem "Poles Cry for Pure Blood Again" (Polacy domagają się znowu "czystej krwi").
Jan Tomasz Gross
/Grzegorz Jakubowski /PAP

Ambasador RP nazwał tekst "tendencyjnym i fałszywym", prezentującym obraz Polski zabarwiony uprzedzeniami.

Manipulacja Grossa wydarzeniami po to, aby pasowały do jego często powtarzanych krytycznych poglądów na temat Polaków i polskiego patriotyzmu jest ewidentna od tytułu po ostatnie słowo jego artykułu - napisał Wilczek. Należy powtórzyć: obecność (na marszu) rozjuszonej grupy nacjonalistów jest godna potępienia, ale nie przedstawia całego Marszu Niepodległości w Warszawie - podkreśla Wilczek.

Cytuje zdanie z artykułu Grossa: Jeśli chcecie mieć pogląd na temat tego, dokąd zmierza Polska, to nie musicie szukać innych wydarzeń niż te z ostatniej soboty w Warszawie.Tak, minionej soboty tysiące praworządnych, patriotycznych Polaków wzięło, między innymi, udział w Marszu Niepodległości. Jeśli te działania mają nam powiedzieć, dokąd zmierza Polska, to nasza odpowiedź jest taka: Polska zmierza do swej setnej rocznicy odrodzenia (...) i jest dziś dumnym krajem, który zna cenę wolności - konkluduje Wilczek.

Gross podkreślił w swym artykule, że "chociaż prezydent Polski Andrzej Duda potępił marsz, mówiąc, że w Polsce nie ma miejsca na chory nacjonalizm, to minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak nazwał go pięknym widokiem".

Autor tekstu podkreślił, że uczestnicy marszu wykrzykiwali ksenofobiczne hasła wymierzone w muzułmanów i uchodźców. Przypomina, że antysemityzm ma swą tradycję w historii Polski i stanowił fundament ideologii Narodowej Demokracji Romana Dmowskiego. Pod jego pomnikiem rozpoczął się marsz (niepodległości) w tym roku - dodaje.

Ci, którzy maszerowali w sobotę, są spadkobiercami tej niegodziwej tradycji. Przywódcy Polski wypuścili z butelki złego dżina"; to zagrożenie dla liberalnej demokracji w Polsce - konkluduje Gross.

....

Kolejna syjonistyczna prowokacja. NYT to ich propaganda. ,,Polskie obozy" to nie jest niewiedza to syjonistyczna polityka agresji. A za nimi stoi oczywiscie szatan. To juz widac swiadomy pakt z antychrystem. Celem jest Polska bo kraj Maryi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:19, 29 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Kultura
Portugalczyk napisał książkę sugerującą polskie zbrodnie na Żydach. "To fikcja literacka"
Portugalczyk napisał książkę sugerującą polskie zbrodnie na Żydach. "To fikcja literacka"

Wczoraj, 28 listopada (23:30)

Joao Pinto Coelho, autor książki "Os loucos da rua Mazur" (Szaleńcy z ulicy Mazura), twierdzi, że jego dzieło jest fikcją literacką. Książka sugeruje polskie zbrodnie na ludności żydowskiej podczas II wojny światowej.

W liście opublikowanym na stronie lizbońskiego tygodnika "Visao" Coelho oświadczył, że "wstrzymuje się od mówienia o swojej ostatniej książce", która dotyczy mordu na ludności żydowskiej w Jedwabnem. Stwierdził, że jest ona fikcją literacką. Zarzucił też "niektórym polskim mediom" niewłaściwe przedstawianie jego książki.

Książka ta zdobyła nagrodę Leya, uznawaną za największe wyróżnienie literackie w Portugalii.

Coelho potwierdził, że wywiad z nim, na podstawie którego dziennikarz Miguel Carvalho przygotował opublikowany 22 listopada w "Visao" artykuł "Szaleńcami jesteśmy my", został przeprowadzony rzetelnie.
Były więzień Auschwitz pozwał niemiecką telewizję za "polskie obozy". Ruszył proces

Złagodził swoje przytoczone w tym artykule wypowiedzi, w których sugerował przedwojenny i współczesny antysemityzm Polaków. Stwierdził, że pod względem "znaków nietolerancji" w Europie "Polska nie jest niestety wyjątkiem".

Coelho zaprzeczył też, jakoby w rozmowie z "Visao" wspominał o "jakimś wysokim poziomie niebezpieczeństwa" dla życia Żydów w Polsce. Oświadczył, że mówił jedynie o "dyskomforcie".

W artykule Miguela Carvalho z 22 listopada przytoczona jest m.in. wypowiedź Coelho: Przedmioty, pomniki i to, co pozostało z pamięci żydowskiej, jest atakowane i pada ofiarą wandalizmu. Obawiam się, że zakończy się to znowu tragedią. Gdybym był Żydem, nie czułbym się dziś wygodnie w Polsce. Kryzys uchodźców przenosi nas do czasu sprzed Holokaustu, kiedy prawie wszystkie kraje zamknęły drzwi przed Żydami.
Interwencja ambasadora: "Bazowanie na niesprawiedliwych uogólnieniach"

Przesłany w poniedziałek do redakcji "Visao" list Coelho jest odpowiedzią na interwencję ambasadora RP w Lizbonie Jacka Junoszy Kisielewskiego, który zarzucił Portugalczykowi posługiwanie się "wyrwanymi z kontekstu sformułowaniami" oraz "bazowanie na niesprawiedliwych uogólnieniach".

W poniedziałek tygodnik "Visao" na swojej stronie internetowej umieścił obok listu Coelho i wyjaśnień dziennikarza Miguela Carvalho kilkanaście linków do stron internetowych światowych mediów obwiniających Polaków m.in. o współudział w Holokauście oraz do tekstów o rzekomo faszystowskim tegorocznym Marszu Niepodległości w Warszawie.

Materiały zostały podzielone na trzy części. Pierwsza dotyczy masakry w Jedwabnem, a dwie pozostałe zostały określone jako "Morderstwa Polaków na Żydach" oraz "Manifestacje ekstremistyczne i ksenofobiczne".
Architekt pisarzem

Joao Pinto Coelho to 50-letni architekt, który pracuje w szkole w północnej Portugalii jako nauczyciel sztuk wizualnych. Autor opublikowanej przez lizbońskie wydawnictwo Dom Quixote książki ujawnił, że nosi się z zamiarem zawodowego poświęcenia się pisarstwu.

W swoim dorobku ma już książkę pt. "Perguntem a Sarah Gross" (Zapytajcie Sarę Gross).

....

Sara Gross? Kolejny ,,prozaik". Kanalii nie brakuje. Widzicie jak zlo puszczone w swiat rosnie! Dlatego nawet jak unikniecie piekla i jestescie w czysccu to nie mozecie odpokutowac DOPOKI SKUTKI WASZEGO ZLA KRAZA PO SWIECIE! A dla wielu beda krazyc AZ DO KONCA TEGO SWIATA! Stad beda cierpiec w czysccu do tego konca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:43, 04 Lut 2018    Temat postu:

Jan Tomasz Gross w wywiadzie dla dziennika „Welt am Sonntag”

Gross: „Przypominam Polakom o niechlubnym rozdziale ich historii”.

...

Szok! Po wzorcowym zachowaniu wladz skandal! W Niemczech kraju nazizmu syjonista rzyga na Polske! Pokazuje to zwyrodnienie syjonistow ktorych w ogole holokaust nie boli. Moga za pan brat z potmstwem nazistow ohydnie atakowac Polske! Pokazuje to ze Niemcy bynajmniej nie przeszli prawidlowego oczyszczenia moralnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:28, 20 Lut 2018    Temat postu:

Izrael: Pseudohistoryk Jan Grabowski przestrzega Tel Awiw przed dialogiem z Polską
PAP - Świat
20 lut 2018, 17:41


20.02.2018, Tel Awiw (PAP/Media) - Polski historyk Jan Grabowski powiedział w Tel Awiwie, że przystępowanie do dialogu z Polską na temat "ustawy o Holokauście" (nowelizacji ustawy o IPN) jest ostatnią rzeczą, jaką Izrael powinien zrobić - informuje we wtorek "Haarec" w wydaniu online.
Według Grabowskiego antysemickie nastroje w Polsce przypominają "mroczne lata", a nowa polska narracja jest fałszywa i wypaczona - napisał "Haarec".

.. Dokladny falsz. Antypolskie nastroje w Izraelu przypominajaja mroczne lata a narracja syjonistow o polskich obozach jest falszywa i wypaczona.


Na konferencji prasowej w Centrum Organizacji Ocalałych z Holokaustu Grabowski powiedział, że "ostatnią rzeczą, jaką powinno się zrobić, jest przystępowanie do jakiegokolwiek dialogu z tymi ludźmi". "Biorąc pod uwagę obecny poziom wyrażanego antysemityzmu, nie sądzę, by powinny się odbywać jakiekolwiek oficjalne spotkania w tej sprawie" - dodał Grabowski.

... Dokladnie jakikolwiek dialog z syjonistami biorac pod uwage ich zbydlecenie jest absurdem.

Według Grabowskiego Polska powinna przeprowadzić wyczerpującą dyskusję wewnętrzną, zanim będzie mogła prowadzić dialog z Izraelem na ten temat. "To jest polski problem, który muszą oni rozwiązać między różnymi częściami polskiego społeczeństwa" - powiedział.

... Izrael musi przeprowadzic doglebna analize swojego patologicznego stanu moralnego. Jak jest mozliwa taka erupcja nienawisci pod sztandarem,, polskich obozow". Szokuje co ich zjednoczylo.

"Haarec" odnotowuje też wypowiedź Grabowskiego, który uznał, że mimo członkostwa w Unii Europejskiej, Polska ma "nacjonalistyczny i niedemokratyczny" rząd, którego ustawy można porównać do tych w Turcji czy nawet w Iranie.

... Izrael dokladnie jest nacjonalistyczny a nawet szowinistyczny.

Grabowski uznał, że nowelizacja ustawy o IPN jest "bardzo popularna" wśród wyborców partii rządzącej w Polsce. Wyraził obawę, że ustawa będzie miała "mrożący efekt", jeśli chodzi o polskich naukowców i dziennikarzy.

... Dokladny falsz to naukowcy z IPN wymyslili ustawe a ludzie nie maja o niej pojecia!

"Haarec" pisze, że Grabowski odrzucił wszystkie elementy obecnej polskiej narracji, "która porównuje polskie i żydowskie cierpienia w Holokauście, prezentuje Polskę jednoznacznie jako ofiarę nazizmu i twierdzi, że polska kolaboracja z nazistowskimi zbrodniami była zjawiskiem marginalnym i indywidualnym".

... Polska nie byla ofiara nazizmu tylko sojusznikiem. Wyobrazcie stopien zwyrodnienia kanalii cos takiego twierdzi! Mieniac sie,, historykiem"!

Działalności i wypowiedziom Jana Grabowskiego, historyka wykładającego na uniwersytecie w Ottawie, stanowczo sprzeciwiała się w minionym roku Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom i współpracujący z nią naukowcy.

"W swoich licznych publikacjach i wypowiedziach publicznych fałszuje historię Polski, głosząc tezy sugerujące, że Polacy są współwinni zagłady Żydów" - pisała przed rokiem RDI na swojej stronie internetowej o Grabowskim.

Jak dodano, Grabowski to ceniony na świecie badacz historii Holokaustu, który prezentuje stanowisko zbieżne między innymi z Janem Tomaszem Grossem i Barbarą Engelking. "Główne tezy jego prac i wypowiedzi medialne ukazują Polaków jako współwinnych zbrodni Holocaustu oraz jako powojennych kontynuatorów ludobójczych działań niemieckich, których przejawem miał być chociażby tzw. pogrom kielecki. Z ust historyka padają oskarżenia o brak jakichkolwiek działań polskich władz wobec zagłady Żydów oraz sugestia, że tragiczny los Żydów był Polakom na rękę i stanowił jedyną nić porozumienia z niemieckim okupantem" - napisano e-stronie RDI. (PAP)

az/ mal/ amac/

...

Jak moze byc szanowanym historykiem kanalia piszaca ze czarne to biale? Czy uwazacie za historyka osobe ktora wam napisze ksiazke ze w 1939 zaczela sie II wojna swiatowa wywolana przez nazistowska Polske. Niemcy zostaly zniewolone po bohaterskiej obronie i Polacy zaczeli budowac polskie obozy na terenie Niemiec aby gladzic zydow! To jest dokladnie ten koles.

Wsrod osobnikow ktorzy studiowali historie o ile on studiowal? Ale studia nie czynia przwoitym... Sa ponure ohydne kanalie rzygajace klamstwem! Dla historyka oznacza to pieklo! Ostrzegam wszystkich historykow! Za klamstwo pojdziecie do piekla! Prosty chlop dostanie lekka pokute a wy pieklo bez odwolania! Bo to jest wasza dziedzina! Klamstwo dla was jest jak zdrada dla Judasza! Prostakowi zdrada bedzie wybaczona ale nie Apostolowi! Który widzial Boga! Dla was zdrada prawdy jest grzechem glownym!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:52, 19 Kwi 2018    Temat postu:

Na każdych trzech Żydów, którzy chcieli się ratować, dwóch zginęło - mówi prof. Barbara Engelking, psycholog z Centrum Badań nad Zagładą Żydów oraz redaktor "Dalej jest noc". - Dzisiaj, jak się czyta ten przekaz oficjalny, to człowiek dochodzi do wniosku, że naturalnym odruchem było udzielanie pomocy. Nic bardziej błędnego - dodaje prof. Jan Grabowski, historyk i drugi redaktor "Dalej jest noc". (http://www.tvn24.pl)

...

Tvn rozpetal istna orgie nienawisci do Polski... Rojenia talmudycznych psychopatow. Pseudopsychologiczny belkot itd. Itp. Zdaje sie ze tvn kupili,, amerykanie" czyli zmijdzi i cyngle dostaly proposycje nie do odrzucenia. Rzyg na Polske albo przestajecie byc dziennikarzami. Wybrali dole Judasza ktora sie konczy wiemy jak. Zalosni ludzie zle skoncza. Tvn to wrog dodo wroga sie strzela. Nie jestem syjonista. Podlosc mnie brzydzi wiec mowie otwarcie. Tvn musi zniknac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:34, 05 Maj 2018    Temat postu:

Tymczasem sprawdzono,, polskiego historyka Jana Grabowskiego" lansowanego przez psatszmaty i żygfałeny. Oczywiscie oszust...
https://youtube.com/watch?v=2ENLYKIUXEQ

Leszek Żebrowski o żydowskich kłamstwach starych i nowych.

Leszek Żebrowski o żydowskich kłamstwach starych i nowych: od Zbigniewa Ryszarda Abrahamera - Grabowskiego do Jana Grabowskiego. Ciągle to samo, ale coraz ostrzej. Abrahamer jest współautorem książki „Dalej jest noc”. Książka jest skandaliczna i ohydnie nieprawdziwa, ale została wydana za publiczne pieniadze.
...

Prawdziwe nazwisko Abrahamer i nie jest to Polak jak sugeruje piekne polskie nazwisko! To oszustwo aby tyn bardziej nam szkodzic. Zmijdzi sa ohydni. Oczywiscie jego ksiazczyna lansowana z hukiem przez psatszmaty i żygfałeny to syf...
KRRiTv powinna nalozyc kary. I w ogole kto kontroluje dotowanie publikacji? Jak to mozliwe ze oszusci wyludzaja dotacje? Trzeba tam zaorać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 31 Maj 2018    Temat postu:

Study says Polish neighbors betrayed more Jews than previously thought

Żydzi oskarżając Polskę powołują się na polskie źródła. Artykuł z Jerusalem Post po angielsku: Two thirds of the local Jews who hid there from the Nazis did not survive the war, mostly because of the actions of their non-Jewish neighbors, reports a new study.

...

Czyli syjonisci rozpowszechniaja oszczerstwa Abrachamera podajacego sie za Polaka Jana Grabowskiego. 2/3 zydow ocalalych z holokaustu zamordowali Polacy. Pato zwyrol.
Wystarczy policzyc.
3350 tys zydow w Polsce
150 tys Polakow zakwalifikowanych jako zydzi
3500 tys razem
Zamordowanych od 2700 do 3000 tys
Przezylo od 500 tys do 800 tys.
Jesli 500 tys to ta 1/3 nie zamordowanych przez Polakow to 2/3 to milion! Tak!
Ten odpadek twierdzi ze Polacy zamordowali 1000.000 zydow! Zwyrek nie rozumie co mowi! Ale teraz sobie policzcie co by bylo jesli przyjmiemy 800 tys. uratowanych.
2/3 to 1600.000 tys! Tak Niemcom zostaje 1100.000!
Polacy 1600.000
Niemcy 1100.000
Pokazuje to z jak zwyrodnialymi kanaliami mamy do czynienia! Syjonisci dzien po dniu lamia ustawy klamiac o holokauscie.

A jak tam kary na Polsat i TVN za promocje Abrahamera?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:08, 09 Cze 2018    Temat postu:

Pytanie Jana Tomasza Grossa: W jaki sposób zrozumieć i wytłumaczyć kolaborację Żydów z władzami sowieckimi? „
Bożena Ratter Publikacje 11 luty 2018 Odsłony: 793

Szanowna Pani Agnieszka Holland
Jestem w posiadaniu książki Irena Grudzińska – Gross Jan T. Gross „W czterdziestym nas Matko na Sybir zesłali…” . Na okładce z wyd. 1989 uwaga: Przedmowa do niniejszego wydania poprawiona została przez Autora. Książka może być rozpowszechniana w Polsce i krajach RWPG.
W związku z tym, pozwalam sobie rozpowszechnić jej fragment i zadać pytanie.
„Wkraczająca Armia Czerwona przyjmowana była przez Żydów z radością (Yad Vashem [YV] 63/1791; 03/2782; 033/666). W każdej niemal miejscowości zajmowanej przez wojska sowieckie znalazły się grupy Żydów, czasem liczebnie spore, publicznie dające temu wyraz. Przeważnie była to młodzież i biedota, ale ponieważ i jednych, i drugich było wśród Żydów co niemiara - nędza i wielodzietność z reguły idą w parze - to i entuzjastów nowej władzy pokazało się wielu, wystarczająco wielu w każdym razie, aby pozostawić trwałe wspomnienie w pamięci nie tylko Polaków i Ukraińców, których relacje można by podejrzewać o brak obiektywizmu. Sami Żydzi, dostrzegając swą zresztą z perspektywy czasu naiwną głupotę, piszą, że w pierwszym okresie okupacji ich stosunki z przybyszami ze wschodu układały się jak najlepiej: pierwsze dni pobytu bolszewików były bardzo przyjemne…Po radosnym powitaniu nastąpił okres owocnej współpracy. I znowu aby ominąć zarzuty o subiektywną niechęć świadków powołamy się jedynie na wspomnienia Żydów, którzy przeżyli wojnę na tamtych terenach.

Relacja z Grodna: „Gdy bolszewicy wkroczyli na tereny polskie odnieśli się oni z dużą nieufnością do ludności polskiej, zaś z pełnym zaufaniem do Żydów... Nie inaczej miały się sprawy na przykład w Żółkwi: „Rosjanie opierają się głównie na elemencie żydowskim przy obsadzaniu stanowisk segregując naturalnie,” dodaje ów naoczny świadek,” burżujów od proletariatu” (YV, 033/666). I choć zastrzeżenie wspomniane w ostatnim świadectwie należy mieć w pamięci (że mianowicie pewne warstwy społeczne wśród Żydów ani do współpracy z bolszewikami się nie kwapiły, ani też nie były przez okupantów dobrze widziane), jak również trzeba wiedzieć o nieufności i prześladowaniach, jakim poddano Żydów- -uciekinierów z Polski środkowej, niemniej obserwacja pewnego prawnika ze Lwowa wydaje się dobrze ilustrować sytuację z tamtych czasów: gdy odbywał się jakiś wiec manifestacja czy inna radosna impreza efekt wzrokowy był jeden - Żydzi. W jaki sposób zrozumieć i wytłumaczyć kolaborację Żydów z władzami sowieckimi? „
Koniec cytatu. A pytanie brzmi następująco. Czy antysemitą jest Jan Tomasz Gross, który udokumentowany (YV) fakt wypowiedział na papierze, czy ja, która tę wiedzę powtórzyłam, wiernie niczym skryba? Nie jesteśmy święci , jak mówi dr Ewa Kurek, dotyczy to narodu żydowskiego i polskiego a przede wszystkim niemieckiego. Ale nie zgadzamy się na fałsze. Dr Ewa Kurek ( prof. Jerzy Robert Nowak, Stanisław Michalkiewicz) nie zieje nienawiścią do Polski ale rzeczowo bada Jej historię i czyni to w interesie wszystkich Polaków.
Nie znalazłam w Pani repertuarze ani jednej opowieści o tysiącach Żydów chasydzkich zamordowanych bestialsko przez specjalnie dedykowane do tego celu niemieckie szwadrony śmierci, Einsatzgruppen, ukraińskie oddziały SS Galizien i policję ukraińską. Dr Ewa Kurek i porządni, żydowscy historycy, oraz polscy publicyści upominają się o pamięć o nich! Tak jak upominają się o wychrzczonych od kilku pokoleń Żydów, których listę gminy żydowskie na polecenie Czerniakowa przekazały gestapo! Gestapo przychodziło do domu, dawało 10 minut na spakowanie się do getta! Polakom, którzy mogli żyć po drugiej stronie! To były listy z europejskimi, nie tylko z warszawskimi wychrzczonymi Żydami! To niespotykana zbrodnia!
Mam inną książkę, Szymona Wiesenthala „Prawo nie zemsta”. Cytat: W przeciwnym wypadku nie byłoby możliwe, aby Aloisowi Brunnerowi udało się utworzyć żydowską policję, która pomagała mu wyciągać ludzi z domów i wpychać ich do pociągów jadących do Oświęcimia. Koniec cytatu . Czy Szymon Wiesenthal jest antysemitą?
Cytat kolejny „łowcy Eichmana”: „ Alois Brenner jest najstraszniejszym spośród żyjących zbrodniarzy Trzeciej Rzeszy. …Dla wyniszczenia Żydów wiedeńskich wystarczył sam Brenner, który został szefem tamtejszej placówki, awansując na oficera Służby Bezpieczeństwa. Do jego zadań należało zarówno udzielanie pozwoleń na emigrację do Europy i krajów zamorskich, jak i organizowanie transportów, które wówczas szły wyłącznie na Wschód, to znaczy do Polski. Brunner sprawdził się. Eichmann nazwał go swoim najlepszym człowiekiem, mając ku temu dobre podstawy - Brunner stworzył żydowską kolaborację. Według pierwotnych planów do miasta, zamieszkanego przez 180 tysięcy Żydów, należało sprowadzić ogromną liczbę funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, aby wszystkich Żydów zarejestrować i zorganizować ich deportację. Brunner wpadł na pomysł, że wszystkie te czynności, w celu oszczędzenia własnych sił, należy powierzyć samym Żydom. Trzeba ich tak zastraszyć groźbami i tak skorumpować obietnicami, że staną się głupcami przydatnymi SS. Brunner utworzył, spośród mężczyzn oddanych mu do dyspozycji przez gminę wyznaniową, tzw. Jupo (Judenpolizei - policja żydowska). Jej członkowie nie byli umundurowani. lecz mieli odpowiednie legitymacje, a Brunner obiecał chronić ich i ich rodziny przed szykanami, aresztowaniami i deportacją. Sama gmina dokonać miała rejestracji Żydów. Następnie, na polecenie Brunnera, wystosowała wezwanie do wszystkich członków wspólnoty, aby zgłaszali się do pracy lub do osiedlania na Wschodzie. I rzeczywiście, zdarzali się ludzie, którzy pod ciężarem codziennych szykan dobrowolnie godzili się na to „przesiedlenie”. Alois Brunner rozpuścił wiadomość, że ci, którzy zgłoszą się w pierwszej kolejności, otrzymają lepsze miejsca w Polsce. Oznajmił o powstaniu ,,żydowskiego rezerwatu w Lublinie” i posyłał „ochotników” transportami na Wschód. Stacją końcową była zawsze komora gazowa. Naturalnie Brunner chciał by jego „idealizm” został odpowiednio wynagrodzony. Otrzymał willę w Hietzing, którą wyposażył w meble, dywany i obrazy zrabowane z żydowskich mieszkań. Również jeśli któryś, z innych wiedeńskich bonzów nazistowskich miał ochotę na żydowskie kosztowności, wystarczyło, aby zwrócił się do Brunnera. Jego ludzie wiedzieli, gdzie szukać cennych rzeczy. Jeśli żydowscy właściciele ładnych mieszkań nie chcieli opuścić ich dobrowolnie - co jeszcze wówczas było możliwe- wpisywano ich na listę deportowanych. Na polecenie Brunnera pilnowano wówczas, aby żaden wartościowy przedmiot nie został wyniesiony z mieszkań , gdyż wszystko przypaść miało jego ludziom. Rabowali częściowo sami, a z części robili wielkoduszne prezenty innym, nazistowskim bonzom. Bywali wszakże dygnitarze, którzy nie chcieli podarunków, lecz je „kupowali”. Na przykład Baldur von Schirach, Gauleiter Wiednia, kupił obraz Lucasa Cranacha za 500 marek. „Sprzedawcom” jednak cena ta wydała się za wysoka i dołożyli mu bezpłatnie dwa stare flamandzkie kafle. .. Brunner deportował z Salonik starą gminę żydowską, założoną już w 140 roku przed Chrystusem przez Żydów przybyłych z Aleksandrii. Byli to Żydzi sefardyjscy, którzy wypędzeni z Hiszpanii w XV wieku schronili się w Salonikach, była to dumna, na wysokim poziomie kulturalnym gmina, skupiająca wszystkie zawody – od tragarza do profesora uniwersytetu.
(…)Brunner wyjechał z Niemiec. Potrzebny był mu paszport, który otrzymał podobno od niejakiego Georga Fischera. Z nowym paszportem w ręku Brunner zaangażował się do pracy w Egipcie. Na początku lat pięćdziesiątych Niemcy poszukiwani byli na Bliskim Wschodzie w charakterze ekspertów. W 1954 roku otrzymał wizę egipską i pojechał do Kairu. Wiele lat później powiedział jednemu z dziennikarzy, że przybył tam razem z nazistowskim propagandzistą, Johannesem van Leersem. Kiedy indziej znów twierdził, iż odwiedził muftiego Jerozolimy, Mohammeda Amin al-Husaini, który doradził mu udać się do Bejrutu albo do Damaszku. Dalsze losy Brunnera potoczyły się jak w sensacyjnej powieści. Wciąż spotykał znajomych, którzy go rekomendowali. Wszakże Syryjczycy początkowo nie mieli do niego zaufania, nawet przejściowo go aresztowali, ale następnie przyjęli go z otwartymi ramionami, gdy udowodnił im, kim jest naprawdę i czym zajmował się w czasach hitlerowskich. Przyjaciele Brunnera w Austrii opowiadali później, że w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych przeprowadził wiele akcji na zlecenie Syryjczyków przeciwko ich wrogom w Libanie, czym pozyskał sobie uznanie i pełne zaufanie swych gospodarzy. Niemiecka ambasada w Damaszku przedłużyła mu paszport opiewający na nazwisko Georga Fischera. …Brunner nie musi się obawiać zmiany rządu w Syrii, gdyż w oczach Syryjczyków pozostaje człowiekiem wielkich zasług związanych z tępieniem Żydów. Oznacza to prawo do szacunku i opieki. Policja syryjska strzeże jego domu i chroni go przed niepożądanymi gośćmi. Tak więc Brunner nadal mieszka w willi w Syrii, której przywódcy nie zamierzają go wydać. Według władz syryjskich Brunnera nie można odnaleźć pod wskazanym adresem. Reporterzy niemieckiego pisma ilustrowanego odnaleźli go jednak bez trudu i opublikowali długą opowieść wraz ze zdjęciami i wywiadem. Tak samo bez trudu odnajduje go listonosz. W lipcu 1980 roku dostarczono Brunnerowi, alias Fischerowi, paczkę nadaną w Austrii, zawierającą rzekomo zioła lecznicze. W dołączonym do niej liście Stowarzyszenie Przyjaciół Ziołolecznictwa w Karlstein usprawiedliwiało się, iż nie może mu przysłać zamówionych katalogów ziół z „Boskiej apteki zdrowia”, lecz wysyła inne książki o podobnej treści. Gdy Brunner otwierał paczkę, nastąpiła eksplozja. Z palców lewej ręki pozostał mu tylko kciuk. Koniec cytatu
Szkoda ,że polska reżyser nie nakręciła filmu o burzliwym życiu Aloise Brennera. Nie mielibyśmy problemu z opinią „przedsiębiorstwa holocaust” a i reparacje niemieckie byłyby łatwiejsze.
Jeszcze jeden cytat polecam dr Helenie Datner i uczestnikom konferencji „Pamięć Historia Tożsamość” we Wrocławiu, którzy skupili się tylko na pamięci Polaków o sąsiadach Żydach mieszkających obok przed wojną, ewentualnie nostalgii za PRL- em.
„Niektórzy spośród świadków-esesmanów wzięli sobie te napomnienia do serca. Większość starała się składać zeznania odciążające. Wspólna dla nich wszystkich - z jednym tylko wyjątkiem - była niezwykle słaba pamięć. Na przykład jeden ze świadków, szef grupy przewodników psów strażniczych, odpowiedzialny był za utworzenie zapory wokół pewnej łąki 3 listopada 1943 roku. Dzień ten zanotowano w kronice pod cyniczną nazwą „dożynki”. W ciągu jednego dnia zastrzelono wówczas 15 tysięcy żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci. Jednakże świadek, podobnie jak jego koledzy, nie mógł sobie niczego przypomnieć.
Tylko jeden z nich oświadczył, że przez cały dzień słyszał wówczas strzały i krzyki, ale „nie zastanawiał się nad ich pochodzeniem a na pytanie, o czym wówczas myślał, odpowiedział: „O moim urlopie”.

...

Gross zna prawde! Wiec klamie na zimno. Gdy jeszcze nie byl łajdakiem wydal uczciwa ksiazke. Ale potem zorientowal sie ze syjonisci maja wplywy i przeszedl na ich sluzbe. Zimny swiadomy wybor zła. Dlatego budzi takie ob żydzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:44, 16 Lip 2018    Temat postu:

„Odrażający, brutalni, głupi” czyli stereotyp Polaka w USA
Dział: Społeczeństwo, Temat: Socjologia
9366 161 1 A A A

W 2010 roku w USA ukazała się książka „Bieganski: The Brute Polak Stereotype in Polish-Jewish Rela-tions and American Popular Culture (Jews of Poland)” (wydawnictwo Academic Study Press). Polskie wydanie tej książki, pod szokującym tytułem „Biegański. Stereotyp Polaka bydlaka w stosunkach polsko-żydowskich i amerykańskiej kulturze popularnej”, nastąpiło 5 lat później (wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków 2015). Polsko-amerykańskie Stowarzyszenie Historyczne (Polish-American Historical Association) przyznało tej książce nagrodę im. Oskara Haleckiego, za cenne przypomnienie o doświadczeniach polskiej emigracji w Ameryce Północnej i ich implikacjach. Autorka książki, Danusha V. Goska, antropolog (Ph.D. Indiana University, Bloomington) jest nauczycielem akademickim z dużym stażem i autorką wielu artykułów i esejów. Obecnie jest wykładowcą na William Paterson University w New Jersey (USA). Inspiracją do napisania nagrodzonej książki były jej własne doświadczenia:
Urodziłam się w Stanach Zjednoczonych w rodzinie imigranckiej. Mój ojciec był Polakiem a moja matka Słowaczką. Studiowałam i zrobiłam doktorat, co było dość nietypowe dla dzieci imigrantów z mojego pokolenia. W czasie studiów doktoranckich byłam często traktowana z wrogością i pogardą. To mnie zdziwiło. Wykładowcy obrażali mnie podczas wykładów lub w czasie spotkań w cztery oczy. Nie wszyscy, ale wielu. Wyrażali przekonanie, że Polacy to ignoranci, dewoci i prymitywni antysemici.

Danuta Goska przez osiem lat nie mogla znaleźć wydawcy dla tej książki.

[…]rozmaite wydawnictwa zgłaszały zainteresowanie – podobał im się kontrowersyjny temat, mówili, że jest dobrze napisana – po czym dochodzili do wniosku, że nie mogą jej wydać. W 2009 r. książkę chciał opublikować cieszący się renomą uniwersytet o katolickich korzeniach, ale zrezygnował, argumentując, że może to narazić na szwank jego stosunki ze wspólnotą żydowską. Poparł mnie m.in. Antony Polonsky – szanowany naukowiec żydowskiego pochodzenia – ale nie uśmierzyło to obaw, bo jego nazwisko i wygląd były zbyt polskie. Na amerykańskich uczelniach istnieje poczucie, że Polakom i katolikom pewnych rzeczy mówić nie wolno. „Biegański” to poręczny scenariusz, który zdominował zarówno akademicki, jak i kulturowy dyskurs. ( z wywiadu w Tygodniku Powszechnym, 2011 rok)

Książka Goski jest zbiorem esejów na temat antysemityzmu, antypolonizmu i relacji polsko-żydowskich. Tytułowy Biegański jest to postać z jednej z najsłynniejszych amerykańskich powieści XX wieku pt. „Sophie Choice” („Wybór Zofii”) autorstwa Williama Styrona. Na podstawie tej powieści wyprodukowano w 1982 roku film (reżyser Alan Pakula) który odniósł wielki sukces komercyjny. Meryl Streep, grająca główna rolę Zofii Zawistowskiej-Biegańskiej, byłej więźniarki KL Auschwitz, została nagrodzona Oscarem, co przyczyniło się do zwiększenia popularności filmu, pełnego przekłamań i fałszów historycznych. Postać ojca Zofii, Biegańskiego, stała się negatywnym archetypem Polaka w Ameryce. Sportretowany przez Styrona Biegański jest karykaturą endeka - profesor Uniwersytetu Jagielońskiego używa w domu głównie języka niemieckiego, a jego córka Zofia już w dzieciństwie posługuje się językiem niemieckim lepiej niż polskim. Biegański z polską arystokracją, w tym z księżną Czartoryską, rozmawia wyłącznie po niemiecku. Patologicznie nienawidzi Żydów, i na długo przed Hitlerem przedstawił pomysł „Endlōsung der Judendfrage”. Nic dziwnego, ze jego córka Zofia, wychowana w takim domu, wygłasza bzdury drukowane w „Der Stūrmer” przez Juliusa Streichera. Natomiast sportretowany przez Styrona Rudolf Hoess, to miły, kulturalny, wykształcony Niemiec, który kocha swoją rodzinę i zwierzęta. Do Żydów nic nie ma, ale musi ich zabijać, bo taki ma rozkaz od swoich przełożonych. Jego opinia o Polakach jest zdecydowanie negatywna: „there in them an ingrated loutishness. Most of the women are merely ugly”.

Takie brednie, których pełna jest powieść Styrona, przyczyniły się do umocnienia stereotypu Polaka, opartego na istniejących w USA od połowy XIX wieku wyobrażeniach dotyczących pracujących fizycznie imigrantów, a szczególnie chłopów z Wschodniej Europy. Duży wpływ na powstanie tego stereotypu wywarł kontrast miedzy stylem życia zbiorowości obecnych w USA a przybywających do USA chłopów i robotników ze Środkowej i Wschodniej Europy. Zgodnie z tym stereotypem, Polacy „Posiadają cechy zwierząt. Są fizycznie silni, tępi, gwałtowni, płodni, anarchistyczni, brudni, a ponadto wyjątkowo nienawistni, i to w sposób niespotykany u bardziej rozwiniętych istot ludzkich. Ich nacjonalizm ma wymiar bandycki i prymitywny. Przejawem szczególnej nienawiści Biegańskiego jest jego polski antysemityzm". Jak stwierdza Goska: Słowa Polska, Polak stały się dla wielu mieszkańców USA synonimem antysemityzmu, a sam fakt posiadania polskiej narodowości zaczął wystarczać, aby zostać oskarżonym o antysemityzm.

...

Syjonisci z wyrachowaniem na zimno przeprowadzili kampanie eksterminacji Polakow. Takie sa ich nazistowskie metody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:58, 20 Wrz 2018    Temat postu:

"Wykład" ,,rosyjskiego historyka" o Polsce. "Atak ZSRR na Polskę to kłamstwo"

“Wykład” ,,rosyjskiego historyka" o roli Polski w czasie II wojny światowej. Na stronie programu “Rossija 1” czytamy: “Izraelski ekspert Jakow Kedmi (…) w bardzo krótkim czasie kompletnie niszczy niektóre z mitów o niewinnych Polakach i złych Sowietach“. Tylko dla osób o mocnych nerwach.

...

I znowu z tego ludu. Coz za ,,zaskoczenie"... Jak zwykle brak jakichkolwiek zachamowan moralnych... Synagoga szatana nie zapomina o Polsce...



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 19:59, 20 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133183
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:54, 08 Paź 2018    Temat postu:

Skandal! Anty-polak Jan Gross zaproszony do szczucia przez Teatr Polski w...

Teatr Polski w Poznaniu organizuje we wtorek spotkanie z Janem Tomaszem Grossem. Dyrektorem teatru jest publicysta „GW’ Maciej Nowak, a wieczorek poprowadzi publicystka „Newsweeka” Ola Pawlicka. A kto za to zapłaci? Pan, pani .. . Teatr finansowany jest z publicznej kasy.

...

Nawet nie musza placic nikczemnikom! Z naszych pieniedzy idzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy