Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Azerbejdżan w kolorze jaśminów !
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:42, 02 Lip 2015    Temat postu:

Azerbejdżan. Kolejny gwóźdź wbity do trumny igrzysk olimpijskich
Łukasz Mordarski
Dziennikarz

Ceremonia zamknięcia Igrzysk Europejskich - PAP

Blichtr, rozmach, efekciarstwo, przepych, wystawność… Takiego nagromadzenia wspaniałych określeń w kontekście Azerbejdżanu dawno nie było. Nawet Konkurs Piosenki Eurowizji w 2012 roku w Baku - choć lekko przaśny, to jednak wystawny - nie był tak efektowny, jak zakończone w niedzielę pierwsze Igrzyska Europejskie odbywające się na rubieżach Europy. W kraju, rządzonym przez prezydenta Ilhama Alijewa, uznawanym na Starym Kontynencie za jednego z najokrutniejszych dyktatorów. W kraju, w którym setki ludzi sprzeciwiających się władzy zostało uciszonych i zamkniętych w więzieniach.

– Zrobiono wielki błąd, wybierając Azerbejdżan na gospodarza tych igrzysk. Nie można wykluczyć, że będzie to pierwsza i zarazem ostatnia tego typu impreza – przyznaje w rozmowie z nami senator Andrzej Person, członek Prezydium Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
REKLAMA


Rozpoczęło się jednak znakomicie. Ceremonia otwarcia zrobiła wrażenie nawet na najbardziej wymagających widzach, a fajerwerki zapierały dech w piersiach. Wszystko kosztowało setki milionów petrodolarów. - Można było odnieść wrażenie, że prezydent Alijew już na początku chciał spróbować oczarować obserwatorów, podobnie jak Władimir Putin w czasie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi – opisuje dziennikarz sportowy Onetu Tomasz Kalemba, który relacjonował imprezę. - Trzeba przyznać, że Azerowie naprawdę dali radę. Owszem, zdarzały się drobne organizacyjne potknięcia, ale nie miały one większego wpływu na przebieg wydarzenia – dodaje.

Dyktator spełnia swoje marzenie. Za wszelką cenę

Jednak im dłużej trwały igrzyska tym bardziej świat zastanawiał się nad słusznością przyznania Azerbejdżanowi prawa do ich organizacji. - Samą ideę Igrzysk Europejskich popieram, ale politycznie nie mogło być gorzej! Geograficznie zresztą także nie jest to najlepsza lokalizacja, bo jak ja chodziłem do szkoły, to w Europie Azerbejdżanu nie było – mówi Person.

Azerbejdżan to stosunkowo mały kraj [113. na świecie pod względem powierzchni] nad morzem Kaspijskim, graniczący z Rosją, Gruzją, Armenią, Iranem i Turcją. - Jest to państwo na pograniczu dwóch kontynentów i wiele osób może mieć wątpliwości czy to tak naprawdę jest jeszcze Europa. Historycznie Azerbejdżan był przecież częścią Imperium Perskiego, Iranu i nadal pozostaje częścią świata islamu, bo większość Azerów to muzułmanie – mówi Konrad Zasztowt z Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (PISM).

Według Amnesty International Azerbejdżan to jeden z najbardziej skorumpowanych i represyjnych krajów na świecie. Rządzi i dzieli w nim Ilham Alijew, który jest synem innego dyktatora, pierwszego sekretarza Komunistycznej Partii Azerbejdżanu i byłego prezydenta kraju – Hajdara Alijewa. Po jego śmierci to właśnie Ilham przejął władzę i jest uznawany za jednego z najokrutniejszych dyktatorów w Europie, a nawet na świecie.

Alijew jest przy tym wielkim miłośnikiem sportu. Był szefem narodowego komitetu olimpijskiego, a organizacja igrzysk była jego wielkim marzeniem i postanowił go zrealizować za wszelką cenę, na zważając na koszty. Oficjalnie mówi się, że wydał na to wydarzenie półtora miliarda dolarów, ale szacunkowe dane opiewają na dużo wyższe kwoty, przekraczające nawet 10 mld dolarów!

Zyski z ropy prosto na konta prezydenckiej rodziny

Dyktator zrobił chyba wszystko, aby cały świat piał z zachwytu nad nowoczesnymi obiektami sportowymi, wioską olimpijską czy wyremontowanymi kamienicami i ulicami w centrum Baku. Kibiców i gości woziły nawet specjalne, piętrowe pociągi, a lokalni mieszkańcy dostali zakaz… podróżowania starymi samochodami, które miały zniknąć nie tylko z ulic, ale i z przydomowych podwórek. Azerbejdżan dodatkowo wziął na siebie część kosztów utrzymania ekip sportowych w czasie igrzysk, a sam dyktator zaprosił na imprezę 10 tysięcy gości. Po wielu z nich wysłał samolot i w całości opłacił pobyt.
82891e97-3f95-4451-88a7-5ff6685b2ba3 AFP


Dla Alijewa nie był to wielki wydatek. Azerbejdżan jest bowiem jednym z najszybciej rozwijających się krajów świata. Jego największym bogactwem naturalnym jest ropa naftowa, której wydobycie stanowi około 70 procent produkcji całego kraju. Jednak większość zysków z jej sprzedaży trafia bezpośrednio na konto rodziny prezydenta.

W teorii to kraj niezwykle bogaty. W praktyce zdecydowana większość ludzi ledwo wiąże koniec z końcem. - Społeczeństwo jest tu bardzo rozwarstwione. To paradoks wszystkich państw postkomunistycznych czy poradzieckich. Po upadku komunizmu te państwa zaczęły tworzyć społeczeństwa, w których – na szczycie piramidy – jest niewielka grupa niezwykle bogatych ludzi, korzystających ze swoich powiązań z władzą. Reszta społeczeństwa jest praktycznie u podstaw tej piramidy – opisuje nasz ekspert z PISM. – Klasa średnia w rzeczywistości nie istnieje. Na ulicach widać sporo biednych osób – dodaje bramkarz Łukasz Sapela, który dwa sezony grał w Revan Baku.

Pieniądze pompowane w stolicę. A obok slumsy

To właśnie stolica jest wizytówką Azerbejdżanu. To tutaj przyjeżdża najwięcej turystów, którzy nawet nie wychylają nosa poza położone w pobliżu pół naftowych i rafinerii największe azerskie miasto. - To miasto bardzo europejskie. Miasto wielokulturowe, którego obecna zabudowa powstała na przełomie XIX i XX wieku, a wpływ na nią w dużym stopniu mieli Polacy. Nasi rodacy odcisnęli bowiem bardzo duże piętno na tamtejszej architekturze, bo wiele prestiżowych budynków, na przykład ratusz, są autorstwa polskich architektów – przypomina Zasztowt.

Sapela: - Baku już teraz jest bardzo dobrze rozwinięte i cały czas się rozbudowuje. Dziś trudno nawet porównać stolicę Azerbejdżanu z Warszawą, bo moim zdaniem, Baku jest znacznie wyżej w hierarchii, jeśli chodzi na przykład o infrastrukturę. Są jednak miasta, w których widać „blok wschodni”. Mieszkańcy ubolewają nad tym, że praktycznie wszystkie pieniądze pompowane są w stolicę, a innym brakuje. No ale Baku to taka wizytówka kraju, choćby dla Europejczyków. Azerowie, gdy chcą im pokazać swój kraj, pokazują właśnie stolicę.

Tymczasem wystarczy nieco się oddalić, aby zobaczyć prawdziwe oblicze kraju rządzonego przez dyktatora. Trzeba jednak wychylić głowę nie tylko ze stolicy, ale i zza wysokich murów, którymi otoczone są slumsy. - Wyjazd do Mingeczaur, miasto położonego około 300 km od stolicy, całkowicie odmienił moje wyobrażenie o Azerbejdżanie. Tam było dużo biedoty i rzadko można było spotkać dobry samochód. Królowały stare łady. Widać było, że standard życia jest tam dość niski – wspomina redaktor Kalemba.

Pod tym względem azerbejdżańskie igrzyska bardzo przypominają te rozgrywane ostatnio w Rosji. - Byłem w Soczi i widziałem tę wspaniałą imprezę. A kilometr dalej rozwalające się domy, sypiące się dachy i ogromną biedę. Podobnie jest w Azerbejdżanie – nie ma złudzeń senator Person.

Korupcja? Nie wprost. W zamian mamy ropę i gaz

Gigantyczna przepaść między bogatymi i biednymi to nie jedyny i nie najważniejszy problem Azerbejdżanu. Większym kłopotem jest bowiem ogromna korupcja, szczególnie na szczytach władzy, która jeszcze bardziej pogłębia dysproporcje między poszczególnymi klasami. - Takie wielkie imprezy jak igrzyska czy festiwale są okazją do tego, żeby ta skorumpowana elita wyciągnęła z tych projektów jeszcze więcej korzyści dla siebie – twierdzi analityk PISM.

Jednak Europie korupcja wewnątrz kraju położonego nad Morzem Kaspijskim wydaje się nie przeszkadzać. Co więcej, pojawiają się nawet głosy, że Alijew załatwił sobie igrzyska petrodolarami. Dopóki nikt nikogo nie złapie za rękę, dopóty oficjalnie o korupcji nie może być mowy. - Uważam działaczy Europejskiego Komitetu Olimpijskiego za ludzi uczciwych i nie sądzę, aby wybór padł na Azerbejdżan dlatego, że ktoś coś im dał – twierdzi Person. I dodaje: - Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Korupcją bym tego nie nazwał, bo ona jest wtedy, gdy na przykład ludzie z FIFA dostawali pieniądze, by przyznać Katarowi bądź Rosji mistrzostwa świata. A tym wypadku nie sądzę, aby tak było. Oferta Azerbejdżanu służyła wypromowaniu tego kraju.
82891e97-3f95-4451-88a7-5ff6685b2ba3 Protesty przed rozpoczęciem igrzysk - AFP
Protesty przed rozpoczęciem igrzysk

Zasztowt: - Nie odpowiem wprost na pytanie, czy władze Azerbejdżanu korumpowały organizacje międzynarodowe, natomiast wiemy o różnych wątpliwościach związanych z FIFA i przyznaniu Rosji organizacji mundialu. Azerbejdżan jest natomiast krajem, który w wielu kwestiach bardzo przypomina Rosję i elita polityczna próbuje budować pozytywny wizerunek tego kraju w Europie. Za jaką cenę? Tego jednoznacznie nie stwierdzę, ale na pewno władze Azerbejdżanu mają szerokie powiązania z władzami innych krajów europejskich zainteresowanych na przykład współpracą energetyczną, czyli kupnem azerskiej ropy i gazy. Jednym z takich państw, które mają bardzo duży interes, są Włochy. To docelowy punkt, do którego będzie eksportowany gaz kaspijski przez planowany gazociąg TANAP [Trans-Anatolian Pipeline]. Stąd w takich krajach jak Włochy, ale nie tylko, Azerbejdżan ma dosyć silne lobby.

Person: - Ideą przyznania Azerbejdżanowi organizacji igrzysk było to, aby pomóc temu krajowi. Czy to się udało – tego nie wiem. Ocenimy to za jakiś czas. Być może za pół roku okaże się, że cały pomysł był fiaskiem. Na pewno jednak nie jesteśmy Matką Teresą z Kalkuty, bo przecież nie robimy tego bezinteresownie. W zamian mamy gaz i ropę.

Władzy jest dobrze, więc po co to zmieniać?

I właśnie te dobra naturalne są kartą przetargową prezydenta – dyktatora. - Ludzie, którzy patrzą z optymizmem na ten świat twierdzą, że jak się da tym dyktaturom dużą imprezę, to one się trochę ucywilizują. Jednak chociażby igrzyska w Rosji pokazały, że u Władimira Putina zadziało to w drugą stronę i podczas imprezy w Soczi zabrał sobie kawałek Ukrainy, a w czasie igrzysk w Pekinie rzucił się na Gruzję – przypomina Person.

Zasztowt dodaje: - Z całą pewnością igrzyska nie wpłyną na polepszenie sytuacji społeczeństwa obywatelskiego, na powrót Azerbejdżanu na ścieżkę demokratyzacji, z której zszedł już kilka lat temu. W tej chwili można wręcz mówić o poważnym kryzysie w związku z aresztami sporej grupy przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego. Z drugiej jednak strony sam fakt, że taka impreza odbywa się w Azerbejdżanie, zwraca uwagę świata nie tylko na osiągnięcia tego kraju i rozbudowę Baku za pieniądze pochodzące z ropy i gazy, ale także na problemy wewnętrzne kraju, choćby te problemy związane z represjami wobec opozycji.

Nie trudno odnieść jednak wrażenie, że nikt nie jest zainteresowany, aby poprawić sytuację zwykłych mieszkańców Azerbejdżanu. Dla Europy liczą się gaz i ropa. Dla elity politycznej kraju nad Morzem Kaspijskim najważniejsze są pieniądze. Elementarne standardy demokracji, państwa prawa oraz reguły wolnego rynku w Azerbejdżanie schodzą na dalszy plan wobec bieżących interesów biznesowych azerskich i europejskich partnerów. - Jest bardzo daleko droga do wprowadzenia w Azerbejdżanie europejskich standardów. Ekipa rządząca zainteresowana jest raczej zachowaniem statusu qou niż szybkimi i głębokimi reformami państwa – uważa nasz ekspert.

Demokracja nie chce igrzysk

Po co więc dawać igrzyska dyktaturom? Odpowiedź jest banalna. Bo nikt inny nie chce. - Zrobiono jednak źle, że wybrano tej kraj. Ktoś powie: bo tylko on się zgłosił. No ale to świadczy o tym, że jest pewien kryzys idei igrzysk i nie tłumaczy to takiej decyzji. Ona była po prostu nietrafiona, niefortunna. Początek jest więc bardzo nieudany i kontynuacja także może być trudna – mówi Onetowi Person. Z organizacji drugich Europejskich Igrzysk wycofała się już Holandia. Chęć organizacji tej imprezy za cztery lata wyraziła natomiast Turcja. - Podobno zainteresowane są także Rosja i Białoruś – twierdzi Kalemba.

- W demokratycznych krajach ludzie mówią: my nie chcemy i tyle – dodaje Person. - Czy to dobre? Gdyby było referendum w sprawie organizacji w Polsce Euro 2012 w piłce nożnej, to przegralibyśmy z kretesem. Jestem przekonany, że większość społeczeństwa powiedziałaby, że nie mamy szans na stadiony, lotniska i drogi, więc się skompromitujemy. Na szczęście jednak nie było tego referendum i mistrzostwa nam się udały. Poprawiło się samopoczucie narodu i widać ten efekt także po Euro. Oczywiście można go różnie mierzyć, ale niezaprzeczalnie sporo się polepszyło.

Wybór między złem i… mniejszym złem

Nie zmiana to jednak faktu, że wielkie imprezy sportowe nie są już tak pożądane przez społeczeństwa jak kiedyś. Za miesiąc, 31 lipca, MKOl wybierze gospodarza Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022. Wybór ma między mniejszym i większym złem, choć w tym wypadku nie bardzo wiadomo, który kraj zasługuje na miano mniejszego. Po wycofaniu się Sztokholmu, Krakowa, Lwowa i Oslo, a wcześniej Monachium, na placu boju pozostały Pekin i Ałmaty (Kazachstan).
82891e97-3f95-4451-88a7-5ff6685b2ba3 Ulice Baku - AFP
Ulice Baku

- Co my możemy zrobić? Obwinianie za wszystko sportu jest wyjątkowo nieuczciwe. Pytanie Otylii Jędrzejczak czy Szymona Ziółkowskiego, jeszcze na lotnisku, dlaczego lecą na igrzyska do Chin skoro w Tybecie mordują ludzi, jest wyjątkowo obrzydliwe. Cały świat, decydenci, najważniejsi politycy powinni usiąść przy okrągłym stole i powiedzieć: tak dalej być nie może. Obecna forma już się wyczerpała. Wiem, że to są niezależne stowarzyszenia i mogą powiedzieć: możecie nam skoczyć – my wybieramy Pekin czy Ałmaty. Ale wtedy cały świat może odpowiedzieć: nie wybierajcie Kazachstanu, bo to jest kraj, który gwałci prawa człowieka, morduje ludzi. Ale to jest jeden z dwóch krajów, który chce zorganizować igrzyska – usłyszmy ripostę. Więc kto je weźmie? – pyta retorycznie Person.

Gwoździe do trumny: Soczi, Baku i… Kraków

Kryzys idei igrzysk w głównej mierze spowodowała jednak seria niefortunnych decyzji członów Międzynarodowego i Europejskiego Komitetu Europejskiego, którzy połakomili się na petrodolary wcześniej z Rosji, później z Azerbejdżanu. - Soczi wbiło gwóźdź do trumny, jeśli chodzi o organizację wielkich sportowych imprez. Azerbejdżan niestety poszedł tym tropem i wbił kolejny gwóźdź do tej samej trumny. A Kraków, wycofując się z organizacji ZIO w 2022 roku, dołożył jeszcze jeden. To przecież nie miało być tak drogie jak w Soczi i wtedy moglibyśmy pokazać światu, że można zrobić igrzyska mniejszym kosztem – twierdzi członek Prezydium PKOl.

Teraz jednak przed wielką rodziną olimpijską – jak lubią o sobie mówić członkowie krajowych i międzynarodowych komitetów – próba znalezienia sensownego rozwiązania. - Pierwsze wyjście jest takie, aby igrzyska robić skromnie. Drugie, być może nieco abstrakcyjne, jest takie, aby letnie igrzyska robić na stałe w Atenach. W kosztach powinni partycypować proporcjonalnie wszyscy uczestnicy – to byłoby jakieś wyjście przeciwko bojkotom i demonstracjom oraz niezbędna dziś pomoc dla Grecji. Przecież u nich to właśnie igrzyska rozpoczęły potężny kryzys. Pół roku przed tą impreza byłem u Gianny Angelopoulos – Daskalai, która była głównym organizatorem, i naiwny pytam: jest dziesięć milionów Greków, a impreza ma kosztować dziesięć miliardów, czyli każdy Grek zapłaci tysiąc? Z czego? Odpowiedziała: Czyś ty zgłupiał? Wy zapłacicie. Chcieliście igrzyska, to będziecie mieli. Ale zapłacą Francja, Anglia, Niemcy… I tak się stało. To była jedyna możliwość – wziąć kredyty, których nigdy sami nie spłacą. Ale czy tędy droga? – pyta senator Person.

A Azerbejdżan? Cóż… - Pierwsze skojarzenie? To ciągle jedna wielka niewiadoma. To kraj nieznany – mówi nam Sapela, który spędził w Baku dwa lata. - Te igrzyska nie będą miały żadnego przełożenia na życie przeciętego Kowalskiego. Zresztą taki Kowalski nawet nie wiem, gdzie ten kraj jest. Ale może mieć to przełożenie na długofalową współpracę Europy z tym krajem – dodaje z nadzieją Person. Może, lecz nie musi. Komu więc się poprawi? Pewne jest, że na organizacji igrzysk zyska skorumpowana polityczna elita. Ale czy ktoś jeszcze?

...

Ruski styl życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 3:22, 02 Wrz 2015    Temat postu:

Azerbejdżan: znana dziennikarka skazana na siedem i pół roku więzienia


Znana dziennikarka azerbejdżańskiej stacji Radia Wolna Europa (Radio Azadliq) Chadidża Ismaiłowa, która pisała o korupcji, nadużyciach władzy i naruszeniach praw człowieka, została skazana przez azerski sąd na siedem i pół roku więzienia.

Zdaniem sądu w Baku 39-letnia Ismaiłowa jest winna defraudacji, nielegalnej działalności gospodarczej oraz dopuściła się oszustw podatkowych. Prokuratorzy domagali się dla dziennikarki, która opisywała działania korupcyjne w rządzie oraz niejasne kontakty prezydenta Ilhama Alijewa i jego rodziny z biznesem, aż dziewięć lat więzienia.
REKLAMA


W ocenie Amnesty International (AI), która określiła dziennikarkę mianem "więźnia sumienia", wtorkowy wyrok ma charakter wyłącznie polityczny i ma na celu uniemożliwienie Ismaiłowej dalszego tropienia afer korupcyjnych z udziałem azerskich władz.

- Nie zgadzamy się z wyrokiem i zamierzamy złożyć odwołanie. Wyrok skazujący pozbawiony jest uzasadnienia - zapowiedział obrońca dziennikarki Fariz Kamazli.

Ismaiłowa została aresztowana przez władze w Baku w grudniu ubiegłego roku. W liście przemyconym z więzienia w połowie czerwca pisała, że elity kraju bogacą się dzięki korupcji, a zwykli ludzie "walczą o życie i wolność".

"Prawda jest taka, że w Azerbejdżanie trwa kryzys praw człowieka. Nigdy nie było gorzej. Gdy ci na górze nadal bogacą się dzięki korupcji, zwykli ludzie walczą o pracę, walczą o życie i walczą o wolność" - napisała dziennikarka.

Obrońcy praw człowieka zarzucają prezydentowi Ilhamowi Alijewowi tłumienie wolności słowa, prześladowanie dziennikarzy i więzienie opozycjonistów.

Jak zauważa agencja Reuters, mimo krytyki wielu demokratycznych państw Zachód o zabiega względy dawnej republiki radzieckiej, będącej alternatywą dla dostaw ropy i gazu z Rosji. Władze w Baku utrzymują, że ich kraj to prawdziwa demokracja.

...

Rezim szaleje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:40, 19 Wrz 2015    Temat postu:

Azerbejdżan: aresztowano młodego opozycyjnego dziennikarza


Młody azerbejdżański dziennikarz, który zaginął, przebywa w areszcie, zatrzymany za "stawianie oporu policji" - poinformował jego adwokat, który uważa, że aresztowanie 19-letniego Szirina Abbasowa było inspirowane przez władze.

Abbasow został aresztowany "na 30 dni i jest oskarżony o stawianie oporu policji"; jego rodzina nie miała od niego żadnych wiadomości - powiedział Elczin Sadichow.
REKLAMA


MSW Azerbejdżanu "odmówiło podania szczegółów co do powodów jego aresztowania" - dodał, podkreślając, że nie udzielono mu zgody na widzenie z Abbasowem.

Adwokat jest zdania, że dziennikarz jest prześladowany "ze względu na swoją pracę dla opozycyjnego medium", Meydan TV.

Mający siedzibę w Berlinie kanał Meydan TV, który przekazuje wiadomości z Azerbejdżanu, według organizacji Reporterzy bez Granic (RSF) stał się "celem dla rządu".

- Uważamy, że Abbasow jest w niebezpieczeństwie i żądamy jest natychmiastowego zwolnienia - napisał w komunikacie Johann Bihr z RSF.

Według organizacji inna dziennikarka Meydan TV została uprowadzona w środę w Baku, a potem przesłuchiwali ją przez wiele godzin policjanci w cywilu i wreszcie zwolnili.

Na początku września znana dziennikarka azerbejdżańskiej stacji Radia Wolna Europa (Radio Azadiq) Chadidża Ismaiłowa, która pisała o korupcji, nadużyciach władzy i naruszeniach praw człowieka, została skazana przez azerski sąd na 7 i pół roku więzienia.

Zdaniem sądu w Baku 39-letnia Ismaiłowa jest winna defraudacji, nielegalnej działalności gospodarczej oraz dopuściła się oszustw podatkowych. Prokuratorzy domagali się dla dziennikarki, która opisywała działania korupcyjne w rządzie oraz niejasne kontakty prezydenta Ilhama Alijewa i jego rodziny z biznesem, aż 9 lat więzienia.

W ocenie Amnesty International (AI), która określiła dziennikarkę mianem "więźnia sumienia", wyrok ma charakter wyłącznie polityczny i ma na celu uniemożliwienie Ismaiłowej dalszego tropienia afer korupcyjnych z udziałem azerskich władz.

Obrońcy praw człowieka zarzucają prezydentowi Ilhamowi Alijewowi tłumienie wolności słowa, prześladowanie dziennikarzy i więzienie opozycjonistów.

...

Ohydny rezim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:48, 27 Paź 2015    Temat postu:

Azerbejdżan: skazano dwóch mężczyzn za udział w wojnie w Syrii

Azerbejdżan: skazano dwóch mężczyzn za udział w wojnie w Syrii - George Ourfalian / AFP

Sąd w Baku skazał na karę po 14 lat więzienia dwóch mężczyzn za udział w konflikcie w Syrii i w Iraku w szeregach Państwa Islamskiego (IS). Jak poinformował dziś rzecznik sądu, skazani walczyli w tych krajach w latach 2014-15. Zatrzymani zostali w kwietniu br. - dodał rzecznik sądu.

Według mediów od września zeszłego roku za udział w wojnach w Syrii i Iraku po stronie IS skazanych w Azerbejdżanie zostało co najmniej 38 osób.
REKLAMA


Jak relacjonują media, wielu obywateli Azerbejdżanu dołączyło do grupy Dżaisz al-Muhadżirin wal-Ansar (w wolnym tłumaczeniu: wojska tułaczy i obrońców wiary) zrzeszającej w Syrii bojowników z państw poradzieckich.

...

Sadownictwo tam sowieckie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:12, 02 Lis 2015    Temat postu:

Azerbejdżan: partia rządząca wygrała wybory zbojkotowane przez opozycję

Wczoraj głosowano w Azerbejdżanie - istock

Rządząca partia Nowy Azerbejdżan (YAP) prezydenta Ilhama Alijewa wygrała, jak oczekiwano, zbojkotowane przez opozycję wczorajsze wybory parlamentarne w Azerbejdżanie - podały w nocy władze wyborcze po zliczeniu 91 proc. głosów.

Zgodnie z wynikami opublikowanymi przez Centralną Komisję Wyborczą frekwencja wyniosła 55,7 proc. spośród blisko 6 mln uprawnionych do głosowania. Z podanych danych wynika, że w organizowanych co pięć lat wyborach YAP zdobyła większość, uzyskując co najmniej 69 ze 125 mandatów w jednoizbowym azerskim parlamencie. W poprzednim głosowaniu partia zdobyła 71 miejsc.
REKLAMA


Główne stronnictwa opozycyjne zbojkotowały wybory, powołując się na rozliczne naruszenia w okresie kampanii wyborczej. Opozycja i obrońcy praw człowieka oskarżają władze o uwięzienie pod sfabrykowanymi zarzutami wielu opozycjonistów i o ostre restrykcje dotyczące prowadzenia kampanii przez partie.

Na wyborach nie było też obserwatorów OBWE; z powodu ograniczeń nałożonych przez władze w Baku, uniemożliwiających wiarygodny proces obserwowania wyborów, organizacja odwołała swoją misję. Z kolei główny doradca prezydenta Ali Gasanow zapewnił w rozmowie z agencją AFP, że głosowanie przeprowadzono "w sposób całkowicie transparentny i demokratyczny".

Liczący ponad 8 mln ludzi Azerbejdżan jest zasobny w ropę naftową i gaz. Europa wiąże z nim nadzieję na zmniejszenie swej energetycznej zależności od Rosji. Azerbejdżan jest też drogą tranzytową w operacjach wojskowych USA w Afganistanie.

...

Farsa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:13, 02 Gru 2015    Temat postu:

Azerbejdżan: operacja policji w celu stłumienia zamieszek w Baku


Policja azerbejdżańska przeprowadziła dzisiaj operację na przedmieściach Baku w celu stłumienia trwających od tygodnia zamieszek, w których zginęło 5 przedstawicieli radykalnej islamskiej młodzieży oraz 2 policjantów – poinformowały źródła rządowe w Baku.

Niepokoje zostały wywołane aresztowaniem lidera konserwatywnej grupy islamskiej w Unii Muzułmańskiej i nauczyciela tradycji koranicznej w miejscowej medresie, Taleha Bagirowa. Jest on znany z antyrządowych kazań.
REKLAMA


W oświadczeniu wydanym przez organy ścigania poinformowano, że operacja była przeprowadzona w dzielnicy Nardarn na północy Baku. Podano, że od początku starć z policją zginęło pięć osób, podczas gdy trzej ciężko ranni mieszkańcy dzielnicy trafili do szpitala.

Prawie 97 proc. mieszkańców bogatego w surowce energetyczne i rządzonego twardą ręką przez prezydenta Ilhama Alijewa Azerbejdżanu to wyznawcy islamu. Zgodnie z konstytucją państwo zachowuje świecki charakter, a religia nie odgrywa w nim roli politycznej. Azerbejdżan zamieszkują w większości szyici – stanowiący 65 proc. wszystkich muzułmanów. Uważani za zwolenników radykalnej islamizacji sunnici żyją w północnych regionach kraju oraz w stolicy kraju – Baku.

Azerbejdżan jest krytykowany przez Unię Europejską oraz Radę Europy za nieprzestrzeganie praw człowieka. Według danych opublikowanych przez Radę Europy w maju 2014 roku w więzieniach i aresztach przebywało łącznie 38 więźniów politycznych: dziennikarzy, działaczy politycznych, obrońców praw człowieka oraz niezależnych blogerów.

...

Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:36, 15 Sty 2016    Temat postu:

Azerbejdżan: aresztowano 55 osób po antyrządowych protestach w kraju

Aresztowano 55 osób po antyrządowych protestach w kraju - shutterstock / Shutterstock

Azerbejdżańska policja aresztowała 55 osób po rozpędzeniu gazem łzawiącym antyrządowych manifestacji zorganizowanych w środę w całym kraju, poważnie odczuwającym spadek cen ropy naftowej - poinformowały dziś władze Azerbejdżanu.

"Manifestanci użyli siły wobec funkcjonariuszy sił porządkowych podczas nielegalnego marszu w regionie Sijazen" na wschodzie Azerbejdżanu - poinformowało w komunikacie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
REKLAMA


"Policja musiała przywrócić porządek publiczny. 55 manifestantów zostało zatrzymanych" - podał resort. Postawiono im zarzut nieposłuszeństwa wobec sił porządkowych i "działań antyspołecznych".

Do podobnych zajść doszło w regionach Lenkoran, Fuzuli, Agcabedi i Agsu podczas demonstracji organizowanych przez opozycyjne ugrupowania - Ludowy Front Azerbejdżanu i Muzułmańską Partię Demokratyczną (Musavat) - podało to samo źródło.

Do masowych manifestacji doszło na początku tygodnia w całym kraju, bogatym w węglowodory, z powodu wzrostu cen i zapaści narodowej waluty - manata azerskiego, który stracił w grudniu ponad 32 proc. wartości.

Bank centralny poinformował w zeszłym miesiącu, że gospodarka azerbejdżańska odczuła "spadki cen ropy i utrzymującą się dewaluację walut państw partnerskich", z rosyjskim rublem na czele.

Export węglowodorów generuje trzy czwarte dochodów Azerbejdżanu. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje dla Azerbejdżanu w 2016 r. wzrost gospodarczy na poziomie 2,5 proc. w porównaniu z 4 proc. w 2015 .

...

Rezim szaleje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:23, 02 Paź 2016    Temat postu:

Papież odprawił mszę w Azerbejdżanie dla małej wspólnoty katolickiej

Dzisiaj, 2 października (11:00)

Papież Franciszek, który w niedzielę rozpoczął krótką wizytę w Azerbejdżanie, w stolicy kraju Baku odprawił mszę w kościele salezjanów. Kościół znajduje się na terenie podarowanym katolikom przez muzułmanów, stanowiących 96 procent ludności kraju.
Papież Franciszek
/LUCA ZENNARO /PAP/EPA


Wspólnota katolicka w Azerbejdżanie liczy według danych Watykanu ponad 500 osób. Nie ma tam biskupów, a księży i duchownych jest 10.

Podczas mszy w kościele, konsekrowanym w 2007 roku, Franciszek mówił, że wiara nie jest "magiczną mocą, która zstępuje z nieba, nie jest talentem, jaki otrzymuje się raz na zawsze ani super-mocą do rozwiązywania życiowych problemów".

Taka wiara, która byłaby przydatna do zaspokojenia naszych potrzeb byłaby wiarą, całą skoncentrowaną na nas samych - powiedział papież.

Wskazywał, że nie należy mylić wiary z powodzeniem czy dobrym samopoczuciem bądź z pocieszeniem duchowym. Wiara jest złotą nicią, która wiąże nas z Panem. To dar, który jest wart całego życia - dodał papież. Kładł nacisk na to, że nie można oddzielić wiary od służby.

Mówiąc o życiu chrześcijańskim Franciszek posłużył się przykładem dywanu przypominając, że dywany w Azerbejdżanie są "dziełami sztuki" i mają długą historię. Każdy, stwierdził, musi być utkany zgodnie z osnową, by był dobrze skomponowany. Tak samo jest z życiem chrześcijańskim: musi być codziennie cierpliwie tkane - wskazał papież i zaznaczył, że chrześcijanin musi tkać życie z wiary i służby. Nie jesteśmy wezwani, by służyć od czasu do czasu, lecz by żyć służąc - mówił.

Przed modlitwą Anioł Pański, kończącą mszę Franciszek mówił, że w Azerbejdżanie wiara "po latach prześladowań dokonała cudów". Oddał hołd chrześcijanom, którzy zachowali wiarę w czasach "niedoli". W ten sposób nawiązał do czasów komunizmu.

Przytoczył słowa Jana Pawła II wypowiedziane podczas wizyty w Baku w 2002 roku: "Wam, którzy wierzycie - cześć".

Franciszek skierował też słowa zachęty do małej wspólnoty katolickiej Azerbejdżanu.

Kościół, w którym Franciszek odprawił mszę, został zbudowany na terenie podarowanym Janowi Pawłowi II w czasie jego pielgrzymki przez ówczesnego prezydenta Azerbejdżanu Hejdara Alijewa.

Dzwony dla nowego kościoła przekazał w 2007 roku prezydent RP Lech Kaczyński.

...

Kolejna wazna wizyta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:05, 27 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Białoruś: Ekstradycja rosyjsko-izraelskiego blogera do Azerbejdżanu
Białoruś: Ekstradycja rosyjsko-izraelskiego blogera do Azerbejdżanu

Wczoraj, 26 stycznia (22:4Cool

Sąd w Mińsku orzekł w czwartek, że decyzja prokuratury generalnej o ekstradycji Aleksandra Łapszyna do Azerbejdżanu jest zgodna z prawem. Sąd odrzucił apelację rosyjsko-izraelskiego blogera i podróżnika - poinformował portal "Biełorusskije Nowosti".
Zdj. ilustracyjne
/Wikimedia /


Aleksandr Łapszyn przebywa w mińskim areszcie. Trafił do niego po tym, gdy w grudniu ubiegłego roku został zatrzymany przez Białorusinów na podstawie międzynarodowego listu gończego wysłanego przez władze Azerbejdżanu. 17 stycznia prokuratura generalna Białorusi podjęła decyzję o ekstradycji Łapszyna do Azerbejdżanu.

Od 2011 roku nazwisko Łapszyna znajduje się na azerbejdżańskiej czarnej liście z powodu nieuzgodnionej z Baku wizyty w Górskim Karabachu. Pomimo zakazu Łapszyn w ubiegłym roku ponownie wjechał do Azerbejdżanu. Baku dopatrzyło się również antypaństwowych wypowiedzi na jego blogu. Łapszyn miał m.in. wzywać do niepodległości Górskiego Karabachu. To zamieszkane przez Ormian terytorium, o którego przynależność Baku i Erywań toczą spór od lat 90. Choć Górski Karabach znajduje się w granicach Azerbejdżanu, Baku nie sprawuje nad nim kontroli.

Łapszyn ma obywatelstwo rosyjskie i izraelskie, a według niektórych mediów także ukraińskie. Z prośbą o wstrzymanie ekstradycji Łapszyna zwracało się do władz Białorusi MSZ Izraela. Przeciwko przekazaniu go Baku wystąpił również rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow - przypominają "Biełorusskije Nowosti".

Łapszyn napisał z aresztu list do prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa. W liście przeprosił za swoje zachowanie.

...

Skandal bo jakie tam prawo jest!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:02, 21 Lut 2017    Temat postu:

Azerbejdżańskie "House of Cards", czyli pierwsza dama została wiceprezydent

Dzisiaj, 21 lutego (10:33)

​Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew powołał swoją małżonkę Mehriban na urząd pierwszego wiceprezydenta kraju. Dekret w tej sprawie opublikowano na oficjalnie stronie internetowej głowy państwa.

Mehriban Alijewa /BERND THISSEN /PAP/EPA


Urzędy pierwszego wiceprezydenta i wiceprezydentów stworzono w Azerbejdżanie w rezultacie referendum z 26 września 2016 roku w sprawie nowelizacji konstytucji. Poprawki wzmacniające jeszcze i tak prawie nieograniczoną władzę prezydenta Alijewa poparło wtedy 91 proc. wyborców.

Przed referendum ugrupowania opozycyjne organizowały wiele akcji protestu, ostrzegając przed dążeniami Alijewa do zacieśnienia kontroli nad krajem przez prezydencką rodzinę.

Zgodnie ze znowelizowaną konstytucją pierwszy wiceprezydent automatycznie, czyli bez potrzeby nowych wyborów, staje się następcą szefa państwa, gdyby ten ustąpił z urzędu lub zmarł. Urząd pierwszego wiceprezydenta nie był dotąd obsadzony.

Obserwatorzy wskazują, że w Azerbejdżanie od wielu lat nie było wyborów ani referendów uznanych przez Zachód za uczciwe, a ich wyniki były zawsze zgodne z wolą władzy.

(az)

...

Mafia rodzinna juz oficjalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:30, 02 Mar 2018    Temat postu:

Tragiczny pożar w Baku

Co najmniej 26 osób zginęło rano w wyniku pożaru w centrum leczenia narkomanii w stolicy Azerbejdżanu, Baku - poinformowały lokalne media.

...

Niestety znow tragedia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:33, 02 Lis 2019    Temat postu:

Azerbejdzan napadl na Gtuzje!
Rozum ewam odjelo? Chcecie po mordzie?
Czy Polska kupuje surowce w Azerbejdzanie?! Natychmiast przestac! Nie bedziemy wspierac bandytow!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133597
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:10, 07 Sty 2020    Temat postu:

Azerski opozycjonista zatrzymany przez Interpol w Gdańsku. Grozi mu deportacja

Na gdańskim lotnisku Interpol zatrzymał Daszgina Aghalariego - krytyka władzy w Azerbejdżanie. Mężczyzna otrzymał azyl polityczny od Norwegii, jednak został ujęty przez Interpol w Polsce. O zatrzymaniu poinformowała azerska dziennikarka Leyla Mustafajewa.

...

Podpisuja umowy z tyranami a ci potem wyszukuja za pomoca Interpolu swoich ,wrogow'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy