Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zagłada ,,żydów" .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:11, 01 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
To historia nieznana: "Ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej” ustalano na Mazurach
To historia nieznana: "Ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej” ustalano na Mazurach

Dzisiaj, 1 stycznia (09:50)

Decyzje dotyczące "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej", które oficjalnie zapadły na konferencji w podberlińskim Wannesee w 1942 r. poprzedziły uzgodnienia poczynione w ośrodku wypoczynkowym Hegewaldheim na Mazurach. Historia ta nie jest znana.
Heinrich Himmler
/Heinrich Himmler /PAP/EPA

Konferencja w Wannesee na przedmieściach Berlina odbyła się 20 stycznia 1942 r. Tam najważniejsi niemieccy urzędnicy i najwyżsi funkcjonariusze SS zatwierdzili plan "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej", który w praktyce oznaczał zamordowanie 11 mln ludzi.

Mało kto wie, że spotkanie w Berlinie było poprzedzone tzw. prekonferencją w Hegewaldheim na terenie Prus Wschodnich. To tam pod kierunkiem m.in. Himmlera dokonano drastycznych w skutkach ustaleń. Dziś Hegewaldheim to część wsi Żabinka nad jeziorem Gołdapiwo. Ośrodek wypoczynkowy nadal działa w tym samym miejscu. A wydarzenia te nie są powszechnie znane - powiedział PAP historyk i regionalista dr Jerzy Łapo.

Spotkanie dotyczące "rozwiązania kwestii żydowskiej" rozpoczęło się w Hegewaldheim 14 stycznia 1942 r. i trwało dwa dni. W ośrodku zebrali się niemal wszyscy szefowie głównych departamentów SS, o czym wzmiankuje współczesny niemiecki historyk Jan Erik Schulte. Pod okiem Himmlera dopracowywano szczegółowe przepisy dotyczące m.in. organizacji przesiedlania Żydów na Wschód. Jak się później okazało przesiedleńcy trafiali bezpośrednio do obozów zagłady albo do gett w Rydze, Tallinie czy Mińsku, gdzie umierali z głodu i chorób lub też byli zabijani po kilku dniach pobytu - wyjaśnił dr Łapo.
Popularne miejsce wypoczynku Niemców w l. 20 i 30

Mazury na przełomie lat 20. i 30. XX w. stały się popularnym miejscem wypoczynku Niemców. Zbudowano tu szereg ośrodków wypoczynkowych i schronisk turystycznych. Później część tych placówek włączono w sieć ośrodków szkoleniowych Hitlerjugend i Bund Deutsche Mädel (Związek Niemieckich Dziewcząt) - powiedział dr Łapo.

Jedno ze schronisk powstało nad jeziorem Gołdapiwo, opodal wsi Żabinka. W końcu lat 20. Landrat (starosta) Streicher wykupił 45 morgów lasu Hochwald (Wysoki Las) i polecił zbudować na skarpie nad jeziorem Żabinki, odnogą Gołdapiwa, restaurację ze schroniskiem młodzieżowym. Miejsce nazwano Hegewaldheim - od pobliskiej leśniczówki Hegewald. Jej nazwę można tłumaczyć jako dozorowany las, rezerwat albo ostoja - wyjaśnił historyk.

Okolice wschodniej części Mazur upatrzył sobie Himmler. Kwatera kierującego wymordowaniem europejskich Żydów, Reichsführera SS i szefa niemieckiej policji Heinricha Himmlera, składała się z trzech obiektów rozmieszczonych w sąsiedztwie Puszczy Boreckiej. W Hegewaldheim znajdowała się główna część biurowa, a zarazem reprezentacyjna. W pałacyku w pobliskiej Brożówce znajdowało się zacisze Himmlera - Friedrichsruh. Tutaj zbrodniarz odpoczywał i spotykał się z najbardziej zaufanymi współpracownikami. Masywny bunkier z zapleczem w Pozezdrzu - Hochwald - został wzniesiony dopiero jesienią 1942 r. i stanowił kwaterę polową, miejsce schronienia na wypadek jakichś zmasowanych nalotów aliantów - wyliczył w rozmowie z PAP dr Łapo.
"Urokliwe Mazury w czasie II wojny splotły się z najczarniejszymi kartami historii"

O tym, że to w Hegewaldheim przygotowano konferencję w Wannesee, że w odludnym mazurskim ośrodku w czasie II wojny światowej zapadały polityczne i gospodarcze decyzje o losach państw i narodów, a gościli tu m.in. Kurt Daluege, Reinhard Heydrich, czy Joachim von Ribbentrop; traktuje także artykuł dr Łapo i dr Cezarego Tryka "Mazurski raj Himmlera", opublikowany w portalu historycznym histmag.org.

Himmler nie był jedynym wysokiej rangi członkiem władz III Rzeszy, który lubił Mazury. Swoje kwatery mieli tu również Hermann Göring, Joachim von Ribbentrop oraz sam Hitler, który rezydował w Wilczym Szańcu w Gierłoży.

Niektórzy wielbiciele Mazur do dziś twierdzą, że Pan Bóg śpi na Mazurach. Niestety urokliwe Mazury w czasie II wojny splotły się z najczarniejszymi kartami historii - przyznał dr Łapo.

Dziś w miejscu dawnego kurortu Hegewaldheim znajduje się ośrodek wypoczynkowy. Dawne mieszkanki Żabinki opowiadały mi, że jako młode dziewczyny były proszone na potańcówki z żołnierzami, że chętnie przychodziły dzieci, bo sprzedawano tu lody. Ale o zagładzie Żydów nikt nie mówił, nic o tym nie wiem, nikt o to nie pyta - powiedziała PAP właścicielka ośrodka.

...

Co wy z tymi Mazurami. NIE MA JUZ NIEMIECKICH ANI PRUSKICH MAZUR! Bóg oglosil wyrok na Prusy. Dzicz sowiecka ich zmiotla w sposob bestialski. Dzis sa Mazury te z Gierzwałdu. Matki. Wielka rocznica.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:54, 21 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ma 102 lata, przeżył Holocaust. Żył w przekonaniu, że stracił całą rodzinę
Ma 102 lata, przeżył Holocaust. Żył w przekonaniu, że stracił całą rodzinę

Dzisiaj, 21 listopada (11:17)

Eliahu Pietruszka mieszka w domu opieki w Izraelu. Tuż po wybuchu II wojny światowej udało mu się uciec z Polski. Przez blisko 70 lat żył w przekonaniu, że hitlerowcy i sowieci zabili całą jego rodzinę. Teraz w wieku 102 lat Eliahu Pietruszka dowiedział się, że jego młodszy brat przez wiele lat po wojnie mieszkał na Uralu. Zmarł zaledwie 6 lat temu, ale pozostawił po sobie syna. Obaj panowie spotkali się. Nie było widać końca uścisków i łez.

Eliahu miał 24 lata, kiedy w 1939 roku opuścił Warszawę, rodziców i młodszych o 9 lat braci bliźniaków Volfa i Zeliga.

Rodzice i Zelig zostali przewiezieni z warszawskiego getta do obozu koncentracyjnego, gdzie potem zmarli. Drugiemu bliźniakowi udał się uciec przed hitlerowcami, ale wpadł w ręce sowietów, a ci wywieźli go do łagru na Syberii. Eliahu był przekonany, że także ten młodszy brat nie przeżył wojny i syberyjskiej zimy. On sam w 1949 roku wyjechał do Izraela, aby tam rozpocząć nowe życie.

Dwa tygodnie temu mający dziś 102 lata mężczyzna otrzymał niesamowitą wiadomość. Jego wnuk dostał maila od mieszkającej w Kanadzie kuzynki, która badała drzewo genealogiczne rodziny. Twierdziła, że odnalazła w archiwach instytutu Yad Vashem oświadczenie z 2005 roku wypełnione przez niejakiego Volfa Pietruszkę. Okazało się, że Volf przeżył Holokaust, syberyjskie łagry i przez dłuższy czas mieszkał w Magnitogorsku na Uralu. Tam się ożenił, tam też urodził mu się syn Aleksander.

Volf zmarł dopiero 2011 roku, ale jego syn, mający dziś 66 lata Aleksander, nadal mieszka w tym samym mieście. Krewni nawiązali kontakt z Aleksandrem i powiedzieli mu, że jego liczący sobie dziś 102 lata stryj żyje, mieszka w Izraelu i chętnie by się z nim spotkał - choć jeszcze nie wie o jego istnieniu.

Aleksander Pietruszka postanowił kupić bilet lotniczy, żeby poznać starszego brata swojego nieżyjącego już ojca.

Ich spotkanie było bardzo serdeczne. Było wiele łez, padło wiele wzruszających słów.

Jestem taki szczęśliwy, że cię widzę, że mogę z tobą porozmawiać. Od dwóch dni, kiedy dowiedziałem się o twoim przyjeździe, nie mogłem spać. Cały czas myślałem tylko o naszym spotkaniu - powiedział starszy pan. Jesteś kopią swojego taty, macie takie same oczy - mówił zwracając się do bratanka.

...

W tych czasach takich historii bylo duzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:47, 05 Lut 2018    Temat postu:

75 lat temu Niemcy rozpoczęli akcję likwidacyjną getta białostockiego
Chanajki – Dzielnica żydowska w Białymstoku, 1942 r. Źródło: IPN
Chanajki – Dzielnica żydowska w Białymstoku, 1942 r. Źródło: IPN
75 lat temu, 5 lutego 1943 r., rozpoczęła się akcja likwidacyjna w getcie białostockim. W ciągu ośmiu dni Niemcy wywieźli do obozu zagłady w Treblince 10 tys. ludzi. 2000 osób zamordowali na miejscu. Białostoccy Żydzi podjęli próbę samoobrony i wyprowadzili z getta kilkudziesięciu bojowników.

Wojska niemieckie wkroczyły do Białegostoku 27 czerwca 1941 r. Wcześniej, tzn. od 22 września 1939 r., miasto znajdowało się w sowieckiej strefie okupacyjnej. Mieszkało w nim wówczas ok. 56 tys. Żydów.

Już pierwszego dnia po zajęciu Białegostoku Niemcy zamordowali ok. 2 tys. Żydów. Część z nich, co najmniej 700, uwięziono w Wielkiej Synagodze, a następnie spalono.

2 lipca 1941 r. Niemcy zamordowali 300 przedstawicieli żydowskiej inteligencji. Tydzień później wywieźli z Białegostoku i rozstrzelali w okolicy tzw. Pietraszy ok. 4 tys. Żydów.

Białostockie getto zamknięte zostało 1 sierpnia 1941 r., znalazło się w nim ok. 50 tys. ludzi, których poddawano planowej eksterminacji.

W sierpniu 1942 roku działacze Haszomir Hacair i Bundu utworzyli podziemną lewicową organizację ruchu oporu znaną pod nazwą "Blok A".

W październiku 1942 r. z Warszawy przybył do Białegostoku Mordechaj Tenenbaum.

Odpowiedzialny za likwidację białostockiego getta i nazywany jego katem, szef białostockiego gestapo Fritz Gustaw Friedl, skazany został w 1949 r. przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku na karę śmierci. Wyrok wykonano w listopadzie 1952 r. Według świadków Friedl osobiście dowodził akcjami deportacyjnymi w lutym i sierpniu 1943 r., mordując własnoręcznie rewolwerem setki mężczyzn, kobiet i dzieci.
Z kilku młodzieżowych ugrupowań udało mu się stworzyć organizację znaną pod nazwą "Blok B". Oba ugrupowania nie posiadając jednak żadnej broni, były właściwe pozbawione możliwości stawienia jakiegokolwiek oporu okupantowi.

5 lutego 1943 r. Niemcy rozpoczęli akcję likwidacji białostockiego getta. W ciągu ośmiu dni wywieźli do obozu zagłady w Treblince 10 tys. ludzi. 2000 osób zamordowali na miejscu.

W czasie trwania akcji deportacyjnej białostoccy Żydzi podjęli próbę samoobrony. Dr Szymon Datner, uczestnik ruchu oporu w białostockim getcie, pisał: „Wypadki oporu były sporadyczne i nieskoordynowane (...). Przy ulicy Kupieckiej rodzina Kuriańskich oblewa Niemców wrzątkiem i ginie wkrótce z ręki oprawców. Przy Ciepłej obrzuca Fryda Feld i Bluma Laks Niemców granatami ręcznymi. Obie bohaterskie dziewczęta giną tuż po zamachu. Przy ulicy Smolnej grupa złożona z dwudziestu kilku młodych chłopców pod dowództwem Edka Boraksa, instruktora wojskowego Haszomeru, stawiła krótki lecz gwałtowny opór Niemcom i poniosła ciężkie straty”.

8 lutego w trakcie wysiedlania mieszkańców ulicy Kupieckiej Icchak Malmed oblał kwasem solnym jednego z esesmanów, który choć oślepiony wyjął broń i zaczął strzelać. Od kul zginął jeden z niemieckich żołnierzy. Icchak Malmed korzystając z zamieszania uciekł.

Niemcy w ramach odwetu rozstrzelali natychmiast 100 osób i zagrozili kolejnymi egzekucjami, jeżeli sprawca ataku na Niemca nie ujawni się. Malmed oddał się w ręce nazistów. 9 lutego, po straszliwych torturach, został powieszony w bramie Judenratu przy ul. Kupieckiej.

Ostatecznej likwidacji białostockiego getta Niemcy dokonali w sierpniu 1943 r. Około 40 tysięcy białostockich Żydów wywiezionych zostało do obozów zagłady w Treblince i na Majdanku.

W trakcie przeprowadzanej akcji deportacyjnej doszło do kilkudniowego zbrojnego wystąpienia żydowskich bojowników, które po powstaniu w warszawskim getcie było największą akcją militarną podjętą przez Żydów polskich.

Odpowiedzialny za likwidację białostockiego getta i nazywany jego katem, szef białostockiego gestapo Fritz Gustaw Friedl, skazany został w 1949 r. przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku na karę śmierci. Wyrok wykonano w listopadzie 1952 r. Według świadków Friedl osobiście dowodził akcjami deportacyjnymi w lutym i sierpniu 1943 r., mordując własnoręcznie rewolwerem setki mężczyzn, kobiet i dzieci.

Oskarżony Friedl nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Twierdząc, iż nie przeprowadzał w białostockim getcie deportacji, oświadczył: „Byłem tylko urzędnikiem, nigdy nie rozstrzeliwałem nikogo, czyniła to policja (...). Nigdy w życiu nie uderzyłem ani nie znieważyłem żadnego Żyda”.

Mariusz Jarosiński (PAP)

...

Tam tez byl opor! Icchak Malmed okazal sie szczegolnym bohaterem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:30, 16 Maj 2018    Temat postu:

75 lat temu, 16 maja 1943 r., na znak stłumienia powstania w warszawskim getcie i końca obecności Żydów w Warszawie i w Polsce Niemcy wysadzili w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem w Warszawie.

Wielka Synagoga powstała w 1878 r. według projektu znanego warszawskiego architekta Leandra Marconiego. Znakomicie wpisywała się w architekturę dawnej Warszawy jako budynek z klasycznym frontonem wzorowanym na fasadzie Pałacu na Wodzie w Łazienkach Królewskich. Wspaniałe wnętrza wykonano ze szlachetnych materiałów, np. miejsce przechowywania zwojów Tory zbudowano z drzewa cedrowego specjalnie sprowadzonego z Libanu. Oprócz ceremonii religijnych miały tam miejsce uroczystości patriotyczne z okazji polskich świąt narodowych.

Jak mówiła PAP kierowniczka Działu Edukacji i Projektów Kulturalnych ŻIH Anna Chylak była to "synagoga żydowskiej społeczności postępowej", a kazania były tam od początku wygłaszane po polsku, nawet w okresie zaborów. "Rabin uprosił jakoś gubernatora. Zawsze czczono tam rocznice 3 maja i 11 listopada. Odbyły się także wielkie uroczystości związane ze śmiercią marszałka Piłsudskiego. Była to więc bardzo wtopiona w polską historię i kulturę społeczność" - mówiła.

Wielka Synagoga w Warszawie była najokazalszym żydowskim domem modlitwy w Polsce. "Miała wielki chór i 2,2 tys. miejsc siedzących, jak spora sala operowa. Zresztą koncerty kantorów w Synagodze przyciągały tłumy nie tylko Żydów. Bywali tu premierzy - Felicjan Sławoj Składkowski czy Ignacy Paderewski, śmietanka towarzyska, melomani. To było miejsce tętniące życiem" - mówiła Chylak.

Przy Wielkiej Synagodze powstała Główna Biblioteka Judaistyczna. "Naród żydowski modlitwę łączy zawsze ze studiami. Bibliotekę otwarto w 1936 r. i na całym świecie, także w USA pojawiły się o tym informacje, ponieważ jej nowoczesność była porównywana z Biblioteką Kongresu. To powód do dumy z przedwojennej Warszawy, bo pokazuje, jak prężnie działała tu społeczność, która była w stanie stworzyć tak nowoczesną placówkę. Było tam np. 100 miejsc w czytelni, co wskazuje, jak wielka była ta społeczność" - opowiadała Anna Chylak.

Trzy lata po otwarciu Głównej Biblioteki Judaistycznej wybuchła wojna, a Niemcy po zajęciu Warszawy prawie natychmiast zaczęli przygotowania do utworzenia w niej getta dla ludności żydowskiej.

Było ono największym spośród założonych przez Niemców. Według spisu dokonanego na rozkaz władz niemieckich przez Judenrat w październiku 1939 r. w Warszawie przebywało ok. 360 tys. Żydów. Ich liczba zwiększyła się po zarządzeniu wydanym 30 października 1939 r. przez Heinricha Himmlera, które nakazywało przesiedlenie ludności polskiej i żydowskiej do Generalnego Gubernatorstwa z ziem włączonych do Rzeszy. W jego wyniku od listopada 1939 r. do października 1940 r. do Warszawy przybyło ok. 90 tys. Żydów. W marcu 1941 r. liczba mieszkańców getta osiągnęła maksimum i wynosiła ok. 460 tys.

W 1940 r. Bibliotekę wraz z Synagogą włączono do getta. W budynku biblioteki mieszkali przesiedleńcy, w Synagodze Niemcy przetrzymywali rabowane przedmioty.

22 lipca 1942 r. naziści przystąpili do akcji wysiedleńczej w getcie warszawskim, w którym przebywało ok. 380 tys. Żydów. W ciągu dwóch miesięcy wywieziono do Treblinki i zagazowano ponad 250 tys. osób. W Warszawie pozostało ok. 60 tys. osób narodowości żydowskiej, z czego połowa nielegalnie. 20 tys. przedostało się na „aryjską” stronę miasta.

Rankiem 19 kwietnia 1943 r. 850 żołnierzy Waffen-SS uzbrojonych w karabiny maszynowe, miotacze płomieni, działka, wozy pancerne i czołgi wkroczyło na teren getta bramą od strony Nalewek. Zostali oni zaatakowani przez żydowskich powstańców, którzy w pierwszym starciu odnieśli sukces. Po południu tego samego dnia, liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały niemieckie ponownie wkroczyły na teren getta. Dowodził nimi gen. SS Juergen Stroop.

Przez blisko miesiąc warszawskie getto prowadziło bój z wojskami niemieckimi. Najcięższe walki toczyły się w rejonie ul. Zamenhofa i Nalewek oraz na pl. Muranowskim. Niemcy systematycznie posuwali się w głąb getta. Paląc i niszcząc dom po domu zmuszali ludność cywilną do opuszczania bunkrów i schronów.

Powstańcy w małych, rozproszonych grupach walczyli do 16 maja 1943 r. Tego dnia gen. Stroop ogłosił koniec akcji pacyfikacyjnej i na znak zwycięstwa rozkazał wysadzić w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem. Ładunki wybuchowe odpalił osobiście. W trakcie wybuchu opisywanego jako wielki fajerwerk w powietrzu latał gruz i elementy wyposażenia. Do dziś przetrwał z Synagogi właściwie tylko numerek do szatni, który jest w posiadaniu ŻIH, oraz kilka książek.

Ogromnie poruszającym śladem zniszczeń są "języki ognia" na posadzce w budynku, gdzie obecnie mieści się ŻIH. "Ogień, jaki wybuchł w Synagodze dotarł do tego budynku, który mieścił wówczas Główną Bibliotekę Judaistyczną i wkroczył, ale jej nie zniszczył. Do dzisiaj jednak możemy zobaczyć jego ślady w postaci zniszczeń posadzki" - mówił dyrektor ŻIH prof. Paweł Śpiewak.

Getto warszawskie zostało zrównane z ziemią. Według raportów gen. Stroopa od 20 kwietnia do 16 maja 1943 r. w wykrytych i zlikwidowanych bunkrach znajdowało się ponad 56 tys. Żydów. Około 6 tys. zginęło na miejscu w walce, na skutek pożarów czy zaczadzenia. 7 tys. Żydów naziści zamordowali na terenie getta, tyle samo wysłano do Treblinki. Pozostała grupa ok. 36 tys. została wysłana do innych obozów, przede wszystkim do Auschwitz i Majdanka. (PAP)

...

Wlasciwie trudno wzruszac sie budynkiem po zagladzie ludzi. Byl on jak widzimy calkowicie wytworem cywilizacji łacińskiej i po prostu elementem stylu architektonicznego stolicy! Wtedy umieli budowac! Teraz szpeca.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:35, 09 Lis 2018    Temat postu:

Mordowanie Żydów, palenie synagog. Dziś 80. rocznica Nocy Kryształowej


Dzisiaj, 9 listopada (09:17)
9 listopada 1938 r. w Niemczech doszło do masowego pogromu ludności żydowskiej zorganizowanego przez nazistów - tzw. Kristallnacht ("Noc Kryształowa"). Zamordowano 91 Żydów, spalono 171 synagog, splądrowano 8 tys. sklepów, a ok. 30 tys. Żydów deportowano do obozów koncentracyjnych.

Kristallnacht była pierwszym tak widomym znakiem fizycznej rozprawy z Żydami. Grunt przygotowały rasistowskie ustawy norymberskie wprowadzone 15 września 1935 r. - "o obywatelstwie Rzeszy" i "o ochronie czci i krwi niemieckiej", które pozbawiły Żydów podstawowych praw i rozpoczęły proces oddzielania Żydów od reszty społeczeństwa.
Ustawy norymberskie całkowicie odrzuciły obowiązujące od XIX wieku akty prawne o równouprawnieniu Żydów na terenie Niemiec. Ustawa "o ochronie krwi niemieckiej i honoru niemieckiego" zabraniała m.in.: zawierania małżeństw między Żydami a obywatelami "krwi niemieckiej lub pokrewnej", współżycia pozamałżeńskiego między Żydami a "obywatelami krwi niemieckiej lub pokrewnej". Na mocy ustawy "o barwach i fladze Rzeszy" Żydzi nie mogli wywieszać flag Rzeszy i flag narodowych.
Co było pretekstem do wywołania pogromu?

Za pretekst do wywołania pogromu posłużył nazistom zamach dokonany przez Herszela Grynszpana na niemieckiego dyplomatę Ernsta vom Ratha. 17-letni Grynszpan dostał się do budynku ambasady Niemiec w Paryżu rano 7 listopada 1938 roku pod pretekstem przekazania ważnego dokumentu. Zaprowadzony przez woźnego do sekretarza ambasady Ernsta vom Ratha, oddał do siedzącego za biurkiem dyplomaty pięć strzałów z rewolweru, wołając, że działa w imieniu prześladowanych Żydów. Dwie kule trafiły 29-letniego dyplomatę w ramię i żołądek. Po zamachu Grynszpan odrzucił broń i dał się obezwładnić pracownikom ambasady.

Do zamachu popchnęła Grynszpana wiadomość, którą otrzymał 3 listopada od swej siostry. Dowiedział się, że cała jego rodzina ze względu na brak niemieckiego obywatelstwa została deportowana przez władze niemieckie z Hanoweru do Polski. Między 27 a 29 października naziści odstawili do granicy z Polską blisko 17 tys. Żydów mających polskie obywatelstwo.

Szef hitlerowskiej propagandy Joseph Goebbels natychmiast zorientował się, że zamach na vom Ratha, który zmarł 9 listopada po południu, może stanowić pretekst do rozprawy z Żydami.

Gdy wiadomość o śmierci vom Ratha dotarła do Niemiec, uznano go natychmiast za nazistowskiego męczennika. W Monachium naziści obchodzili akurat w tym dniu rocznicę nieudanego puczu z 1923 roku. W przemówieniu do funkcjonariuszy NSDAP Goebbels dał wyraźnie do zrozumienia, że partia nie będzie się sprzeciwiała "spontanicznym" wybuchom gniewu ludu. W Rzeszy mieszkało wówczas jeszcze około pół miliona Żydów.
Tragiczny bilans Nocy Kryształowej

W nocy z 9 na 10 listopada zamordowano 91 Żydów, spalono i splądrowano 171 synagog. Co najmniej 8 tys. żydowskich sklepów zostało obrabowanych i zniszczonych przez motłoch. Ulice wielu miast pokryły się szkłem stłuczonych witryn sklepowych. Około 30 tys. Żydów deportowano do obozów koncentracyjnych.

Jedna ze spalonych synagog stała przy ul. Grune Schanze (Dworcowa) w niemieckim wówczas Szczecinie. Świadek wydarzeń, ośmioletni wtedy Bodo Andree urodzony w Szczecinie syn Żydówki i niemieckiego żołnierza, wspominał: "Przed synagogą usypano górę książek, które zostały wyniesione przez esesmanów z synagogi. Ta góra książek została podpalona - to był ogromny płomień. Z synagogi wynoszono też inne przedmioty, które wrzucano w płomienie. - Stało tutaj 500, 600 a może nawet tysiąc osób, wielu z nich było bardzo zadowolonych z tego, co się tutaj działo".

Podpaloną w nocy szczecińską synagogę udało się ugasić 10 listopada w południe. Straż pożarna dostała wcześniej wytyczne, które mówiły, żeby zabezpieczać budynki sąsiadujące z synagogami i innymi żydowskimi zabudowaniami, natomiast powstrzymać się od ich gaszenia. Szczecińska policja porządkowa zamknęła jedynie ruch uliczny w rejonie palącej się synagogi oraz skierowała ruch tramwajów objazdem.

Tej samej nocy, obok szczecińskiej synagogi, podpalono także inne budynki należące do gminy żydowskiej: dom przedpogrzebowy cmentarza żydowskiego oraz zabudowania żydowskich klubów wioślarskiego i tenisowego. Ruiny szczecińskiej synagogi stały do 1941 r., kiedy wysadzono je w powietrze.
Liczbę Żydów zamordowanych przez nazistów i ich sojuszników w czasie II wojny światowej ocenia się łącznie na około 6 milionów. Prawie 5 milionów z nich zgładzono na ziemiach polskich okupowanych przez III Rzeszę. Blisko 3 miliony ofiar to polscy Żydzi.

...

Oczywiscie to drobiazg wobec tego co zaczelo sie pozniej... Jednak pierwszy duzy szal nienawisci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:24, 29 Sie 2019    Temat postu:

75. rocznica likwidacji łódzkiego getta przez Niemców

Łódzkie getto było najdłużej funkcjonującym i drugim co do wielkości gettem utworzonym przez Niemców na ziemiach polskich. (...) Ze strony niemieckiej gettem kierował przedwojenny biznesmen Hans Biebow, a wskazanym przez Niemców szefem administracji żydowskiej został Mordechaj Chaim Rumkowski (...)

...

Wielka tragedia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:50, 08 Paź 2019    Temat postu:

80 lat temu Niemcy utworzyli w Piotrkowie Tryb. pierwsze getto w okupowanej...

...Europie. 8 października 1939 r. Niemcy utworzyli w Piotrkowie Trybunalskim, liczącym ok. 50 tys. mieszkańców mieście w centralnej Polsce, pierwsze w okupowanej Europie żydowskie getto. Stłoczenie Żydów na niewielkim obszarze stanowiło wstęp do nazistowskiej polityki eksterminacyjnej.

...

Scisle rzecz biorac eksterminacje postanowili pozniej ale niewatpliwie nic dobrego ich nie czekalo. Tragiczna data. Nie ma Polski z żydami juz mozna robic co sie chce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy