Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zagłada Templariuszy .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:39, 18 Mar 2014    Temat postu: Zagłada Templariuszy .

700 lat temu spłonął na stosie ostatni mistrz zakonu templariuszy

700 lat temu, 18 marca 1314 roku, na stosie w Paryżu spłonął Jakub z Molay, ostatni wielki mistrz zakonu templariuszy, oskarżony o herezje, czary, wyrzeczenie się Chrystusa. Historia zakonu templariuszy, jego skarbów, do dziś wzbudza ogromne zainteresowania nie tylko historyków.

Śmierć Jakuba z Molay (Jacquesa de Molay) wieńczyła dzieło zniszczenia zakonu templariuszy, rozpoczęte ich masowymi aresztowaniami w 1307 roku na polecenie króla Francji Filipa IV Pięknego. Odbywały się za zgodą rezydującego w Awinionie i uzależnionego od króla, papieża Klemensa V.

Oskarżenia przeciw templariuszom były ciężkie. Zarzucano im herezję, bałwochwalstwo, świętokradztwo, deprawację seksualną (homoseksualizm), szczególnie podczas rytuału przyjmowania nowych członków do zakonu. Zeznania były wymuszane torturami. Część z templariuszy zmarła z ich powodu. Zaledwie kilku nie przyznało się do winy.

W 1312 roku papież Klemens V rozwiązał zakon templariuszy, nie wypowiadając się o ich winie. Śledztwo prowadzone przez komisje papieskie nie potwierdzało oskarżeń, jakie wytoczył pod adresem zakonu Filip IV Piękny. Papież pozostawił mu jednak wolną rękę w sprawie losu templariuszy. Wyrok dożywocia na czterech dostojników zakonu wydali związani z królem kardynałowie. Gdy Jakub z Molay i Gotfryd z Charnay cofnęli obciążające ich i zakon zeznania, zostali spaleni na stosie.

Steven Runciman, autor „Dziejów wypraw krzyżowych” stwierdzał, że błędem byłoby uznać wszystkie pogłoski dotyczące świętokradztwa, herezji i niemoralności jedynie za wymysł wrogów zakonu. - Zawierały one dostatecznie dużo prawdy, aby mogły posłużyć za podstawę do najbardziej skutecznego zaatakowania zakonu.

Francuska mediewistka Régine Pernoud podkreśla natomiast w książce „Templariusze”, że - wszystkie zeznania zostały uzyskane za pomocą tortur, wszystkie też, z nieznacznymi wyjątkami, zostały złożone na terenie Francji. Nie można wykluczyć, że było kilku zdeprawowanych templariuszy, jednak były to przypadki zupełnie pojedyncze.

Powodem rozprawy z templariuszami miała być chciwość i chęć Filipa Pięknego, borykającego się z kłopotami finansowymi, przejęcia majątku templariuszy. Przygniatającą część dóbr zakon posiadał właśnie we Francji a templariusze prowadzili operacje finansowe króla.

Jednak papież Klemens V likwidując zakon zadecydował o przekazaniu jego majątku zakonowi szpitalników.

Malcolm Barber uważa, że - Analiza osobowości Filipa Pięknego każe domniemywać, że choć pragnął on odnieść zysk materialny z napaści na zakon, to jednak był przeświadczony, lub został przekonany przez innych o jego winie. Jeśli tak istotnie było, to z pewnością poczuwał się do obowiązku podjęcia działań bez względu na koszty (…) Odebranie siłą bogactw skalanym grzechem templariuszom było więc najświętszym obowiązkiem "najbardziej chrześcijańskiego króla” („Templariusze”).

Régine Pernoud przypuszcza natomiast, że Filip Piękny - dziełem zniszczenia zakonu zdaje się potwierdzać także swoje skłonności ku absolutyzmowi, ku władzy totalitarnej.

Z likwidacją zakonu templariuszy związane są legendy o tym, że część swoich skarbów zdążyli ukryć przed aresztowaniami. Niewątpliwie zaś zaginęło archiwum zakonu. Inna legenda jest związana z masonerią. Głosi ona, że templariusze mając swą siedzibę na terenie Świątyni Salomona w Jerozolimie, uzyskali w tym miejscu tajemną wiedzę, którą Jakub z Molay zdążył przed śmiercią przekazać. Miała ona dotrzeć do wolnomularzy w XVIII wieku.

Zakon Templariuszy powstał w Jerozolimie, po zdobyciu Ziemi Świętej przez krzyżowców. W 1118 lub 1119 roku kilku francuskich rycerzy, z Hugonem z Payns (pierwszym wielkim mistrzem) zapoczątkowało dzieje zakonu, składając śluby przed patriarchą jerozolimskim. Zakon miał za zadanie chronić pielgrzymów i strzec dróg do Jerozolimy. Władca Królestwa Jerozolimskiego Baldwin II przyznał im siedzibę na terenie dawnej Świątyni (Templum) Salomona, stąd zakon zwał się zakonem Świątyni – templariuszami. Pełna nazwa to: Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona.

W latach 1127-1139 zakon uzyskał akceptację papieży i otrzymał statut. Był wyjęty spod władzy biskupów i podporządkowany papieżowi. Templariusze walczyli w obronie Ziemi Świętej znajdującej się w Królestwie Jerozolimskim. Rywalizowali z innym zakonem – szpitalnikami (joannitami).

Templariusze wzięli udział m.in. w przegranej przez krzyżowców jednej z decydujących bitew – z wojskami muzułmańskimi pod wodzą Saladyna – pod Hittin w 1187 roku.

W 1291 roku padła ostatnia twierdza krzyżowców – Akka. Zginął wówczas wielki mistrz Wilhelm z Beajeu, jeden z sześciu poległych w historii zakonu.

Ostatni wielki mistrz Jakub z Molay czynił zabiegi, by do Ziemi Świętej ruszyła nowa krucjata.

Ekonomiczną podstawą działalności templariuszy w Ziemi Świętej były ich posiadłości - komandorie w Europie. Najwięcej dóbr posiadali we Francji a także w Królestwie Aragonii, Portugalii i w Anglii. Kilkanaście komandorii istniało także na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i na Pomorzu Zachodnim. Templariusze sprowadzani byli przez książąt piastowskich i pomorskich. Zachowały się kaplice zbudowane przez templariuszy w Chwarszczanach i w Rurce. Kilku templariuszy wzięło udział w bitwie pod Legnicą w 1241 r.

Zakon prowadził także działalność finansową: przechowywał depozyty, udzielał pożyczek, prowadził operacje bankowe.

Templariusze są bohaterami m.in. książek Waltera Scotta („Ivanhoe”), Umberto Eco („Wahadło Foucaulta”) i powieści dla młodzieży „Pan Samochodzik i templariusze” Zbigniewa Nienackiego. Pojawiają się także w grze komputerowej „Assasin's Creed”.

...

Co za potworna nazwa gry ...
Tak slynna mroczna sprawa sredniowiecza . Chodzilo o ... KASĘ !!! TO BYLI BANKIERZY A WLADZA ZAWSZE MIALA DEFICYT !!! To sobie ,,wyrownali" . Jak widac przy wladzy niebezpiecznie . Niejeden bankier zle skonczyl bo wladza miala dlugi ... Kto blisko cara ten blisko smierci . Przyslowie rosyjskie ...
Co ciekawe Jakub de Molay wezwal Boga na swiadka ze jest niewinny i wkrotce papiez i krol zmarli co jest uznawane za glos Boga w tej kwestii kto byl niewinny .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:18, 09 Lip 2017    Temat postu:

Kim są współcześni templariusze? Legenda, upadek i reaktywacja zakonu
Małgorzata Bilska | Sier 09, 2016
Album Florilegius/EAST NEWS
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Patronem polskich templariuszy jest bł. ks. Jerzy Popiełuszko, którego ogłosili współczesnym Rycerzem Chrystusa.


K
rzysztof Kurzeja jest pierwszym polskim, współczesnym templariuszem. Zafascynowany tradycją rycerską, wstąpił do zakonu w 2004 r. Dziś jest Wielkim Przeorem Polski. Jego żona, Natasza nosi tytuł Wielkiego Komandora. Oboje są członkami Wielkiej Kapituły Wielkiego Przeoratu Polski.

Wszystko – począwszy od tradycji – jest tu wielkie. Może z wyjątkiem syna Władka, który ma 12 lat. W marcu br. złożył ślubowanie, zostając najmłodszym nowicjuszem. Wciela w życie pasje i ambicje rodziców. Kurzejowie mieszkają w Katowicach. To tam mieści się centrum polskiej wspólnoty, która liczy obecnie 40 członków – w tym kilka dam.
Krzyżacy i templariusze

W latach szkolnych zaczytywałam się w książkach Zbigniewa Nienackiego o przygodach Pana Samochodzika. Jeden z najciekawszych tomów serii detektywistycznej nosił tytuł „Pan Samochodzik i templariusze”. Czy jest coś, co bardziej pobudza wyobraźnię niż zagadki, lochy i szukanie skarbu? Nie dziwi zatem, że kiedy kilka tygodni temu spotkałam państwa Kurzejów oraz Jacka Pajora, templariusza – Legata ds. Promocji Kultu Świętych Libańskich, po plecach przeleciał mi dreszcz emocji.
Czytaj także: Katoliccy dżentelmeni. Rozmowa ze zwierzchnikiem Rycerzy Kolumba w Polsce

Zobaczyłam ich na plebanii przy kawie, w zwyczajnych strojach. Po chwili przebrali się w szaty „galowe”, z okazji mszy świętej, podczas której do kościoła wprowadzali relikwie św. Charbela. Patrząc na płaszcze długie do ziemi – białe, z charakterystycznymi czerwonymi krzyżami – miałam wrażenie cofania się w czasie. Przed oczami zamigotał mi świat średniowiecznych rycerzy, wiernych giermków, warownych zamków, machin oblężniczych i fos. Epoka krucjat na szczęście minęła. Dlaczego więc wraca zakon rycerski?

W średniowieczu działało ich kilka. Templariusze, czyli Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona, są starsi od znanych w Polsce krzyżaków. Ta potoczna nazwa Zakonu Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie wzięła się od czarnych krzyży na białych płaszczach rycerzy. Krzyżacy powstali w 1191 r. Templariusze mieli już wtedy za sobą wiele bitew. Już zdążyli pochować Wielkiego Mistrza, który poległ w obronie Akki.

Krzyżacy źle nam się kojarzą, gdyż sami musieliśmy z nimi walczyć. To długa historia. Ma związek z misją ewangelizacji Prusów oraz powstaniem państwa zakonu krzyżackiego. Krzyżacy podlegali papieżowi i cesarzowi jako „zbrojne ramię” Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Nigdy nie zostali formalnie rozwiązani.

Natomiast templariusze budzą ciepłe uczucia, gdyż należą raczej do legendy. Poza tym byli bajecznie bogaci, co jakoś nie kolidowało wtedy ze ślubowanym ubóstwem, symbolicznie przedstawionym na pieczęci zakonu. Widnieje na niej dwóch rycerzy jadących na jednym koniu.
Rozkwit i upadek zakonu

W 1118 r. Hugo de Payns z Szampanii i jego 6 towarzyszy złożyli pierwsze śluby ubóstwa, czystości, posłuszeństwa i walki za wiarę. W czasach (względnego) pokoju templariusze mieli bronić bezpieczeństwa pielgrzymów na szlakach prowadzących do Ziemi Świętej.

Do Polski trafili ok. 1155 r. Pierwszą siedzibę, tzw. komandorię, założyli na początku XIII w. na ziemi otrzymanej od księcia śląskiego Henryka Brodatego. Było ich nie więcej niż 200, w większości cudzoziemców.

W Europie szybko stali się potęgą militarną i finansową. Na początku XIV w. zakon był w posiadaniu 870 zamków, komandorii i mniejszych ośrodków; liczył ok. 7 tys. rycerzy, braci służebnych i kapelanów. Razem z weteranami, urzędnikami i poddanymi templariuszy było to kilkadziesiąt tysięcy ludzi! Dzięki papieskim przywilejom mieli własnych spowiedników i nie płacili podatków.
Czytaj także: Ten Zakon nie zaczął się od nas. Dominikanie są już w drodze od 800 lat

Do dziś uważa się ich za twórców nowoczesnego systemu bankowego. Udzielali ogromnych pożyczek, uzależniając od siebie władców. Kiedy długi Filipa IV Pięknego, króla Francji, przekroczyły wartość królestwa, zażądali w zastaw klejnotów koronnych: jabłka, berła i korony. Nie docenili królewskiej dumy. Zagrożony władca wpłynął na papieża Klemensa V, a ten zawiesił działalność zakonu. 13 października 1313 r. (w piątek) wszyscy francuscy templariusze zostali oskarżeni o herezję i aresztowani. Na stosie spłonął Jakub de Molay, ostatni Wielki Mistrz.

Oficjalnie dobra zakonu przekazano joannitom (inny wielki zakon rycerski). Jednak do dzisiejszego dnia funkcjonuje mit o poukrywanych skarbach.
Odnowienie wspólnoty

Niedobitki zakonu przetrwały w kilku krajach. Restauracja nastąpiła w XIX wieku we Francji. Cesarz Napoleon III uznał templariuszy jako zakon rycerski w 1853 r. Pojawił się jednak kłopot, ponieważ zgodnie z tradycją zakonnicy składali śluby na ręce patriarchy Jerozolimy, a w Kościele rzymskokatolickim od dawna nie ma patriarchów. Na fali posoborowej otwartości na Kościoły wschodnie kandydaci na rycerzy znaleźli jednak wyjście. W 1990 r. otrzymali duchowy protektorat patriarchy Kościoła melchickiego.

Dlaczego akurat jego? Spośród starożytnych Kościołów wschodnich prymat biskupa Rzymu uznają dziś 23 z nich. Wśród nich właśnie Kościół melchicki. Jego zwierzchnik nosi kilkanaście tytułów, m.in.: patriarchy Antiochii (ma siedzibę w Damaszku), patriarchy Aleksandrii i właśnie Jerozolimy. Współcześni templariusze nadal uważają, że Jerozolima jest ich główną siedzibą, tyle że duchową.
Czytaj także: Jerozolima. Średniowieczna tradycja tatuaży, która przetrwała do dziś

Nie udała im się jednak reaktywacja jako zakonu na prawie papieskim. Komunikat Stolicy Apostolskiej z 2012 roku mówi, że Watykan oficjalnie uznaje tylko dwa zakony rycerskie: Suwerenny Zakon Kawalerów Maltańskich i Zakon Rycerski Grobu Bożego w Jerozolimie.
Pod patronatem ks. Jerzego Popiełuszki

Trudno powiedzieć, jaki charyzmat obecnie ma zakon. Głównym zadaniem wspólnoty jest pomoc charytatywna. To kontynuacja średniowiecznego etosu rycerskiego. Za jedną z ośmiu cnót rycerskich uznawano bycie miłosiernym, a ważnym punktem kodeksu była obrona słabych i potrzebujących pomocy.

Tym, co dziś przyciąga ludzi do zakonu, jest barwna legenda oraz otoczka elitarności. Dawniej rycerze musieli być dobrze urodzeni, mieli świetne kontakty z ludźmi „biznesu” i władzy. Kuszą też malownicze rytuały. Pasowanie na rycerza odbywa się za pomocą róży i ośmiokilogramowego miecza.

Templariusze stanowią dziś federację wspólnot pod nazwą Ordo Militiae Christi Templi Hierosolymitani (skrót: OMCTH). Niektóre z nich zrzeszają zakonników i świeckich, inne – tylko laikat, jak np. ta w Polsce. Główna Komendantura znajduje się w Kolonii, Prałatura Generalna – w Barcelonie. Członkowie zakonu prowadzą też szpitale (Nablus, Betlejem) i sierociniec (Betlejem).
Czytaj także: Relikwie: To nie jest magiczne przejęcie mocy

W Polsce najczęściej można ich spotkać przy okazji wprowadzania do parafii jakichś relikwii. Nierzadko niemożliwych do zdobycia bez pomocy templariuszy. Oprócz relikwii związanych z Ziemią Świętą – np. z Golgoty lub z Grobu Pańskiego – są to często relikwie I stopnia najpopularniejszych świętych, takich jak Jan Paweł II, Faustyna, ojciec Pio czy Charbel.

Współczesne damy i współcześni kawalerowie co miesiąc modlą się „o nawrócenie wrogów Kościoła”, w czym ma pomagać św. Michał Archanioł. Patronem polskich templariuszy jest bł. ks. Jerzy Popiełuszko, którego ogłosili współczesnym Rycerzem Chrystusa.

...

Bankowosc to tez Kościół! Jak wszystko na Zachodzie. I ks. Jerzy patronem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:02, 18 Wrz 2017    Temat postu:

Czy wiesz, jak brzmiała pieśń bitewna templariuszy?
J-P Mauro
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Ensemble Organum korzysta z badań naukowych, aby wykonywać utwory w sposób jak najbardziej zbliżony do oryginalnego.


E
nsemble Organum to francuski zespół założony przez Marcela Pérèsa w 1982 roku. Pod jego kierownictwem zespół stał się autorytetem w zakresie wykonywania chorału gregoriańskiego oraz innych form muzycznych z dawnych epok. Przez 35 lat grupa koncertowała blisko 13000 razy – co daje blisko 37 koncertów na rok!

Ensemble Organum został założony w Opactwie Sénanque, rok później został przeniesiony do Opactwa Royaumont, gdzie Pérès stworzył Europejskie Centrum Badań nad Muzyką Średniowieczną. W 2001 roku grupa ponownie zmieniła miejsce, działając odtąd w Opactwie Moissac, gdzie Pérès stworzył kolejną jednostkę badawczą — Centrum Badań nad Muzyką Antyczną.
Czytaj także: Callixtus: kanał YouTube w całości poświęcony muzyce sakralnej

Oba te ośrodki pozwalają zespołowi lepiej zrozumieć kompozytorów i muzyków z wcześniejszych epok. Artyści wykorzystują tę wiedzę do tworzenia jak najbardziej autentycznych wykonań utworów.

Da Pacem Domine to pierwsze słowa (tzw. incipit) Psalmu 122. Tłumaczy się je: Panie, udziel nam swego pokoju. Podobno Zakon Templariuszy śpiewał go przed wyjściem na pole bitwy jako modlitwę o zwycięstwo.
Czytaj także: Kim są współcześni templariusze? Legenda, upadek i reaktywacja zakonu
Song: Da Pacem Domine | Singer: Ensemble Organum
Ensemble Organum
Zespół Ensemble Organum został założony w 1982 roku przez Marcela Pérès. W repertuarze posiada głównie muzykę dawną – od średniowiecza do wczesnej epoki renesansu.

...

To bardzo ciekawe!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy