Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Wolność w sieci ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:50, 07 Lip 2018    Temat postu:

Facebook blokuje Deklarację Niepodległości USA - słusznie?
06.07.2018 10:15, dodał: BenekOcena:

Kolejnego argumentu przeciwko wprowadzeniu automatycznych automatów cenzurujących w europejskim internecie specjalną dyrektywą dostarczył... Facebook.


Facebook blokuje Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych. To nie żart. Amerykański akt prawny z 1776 roku opublikowany na "fejsie" został usunięty przez algorytmy popularnego serwisu społecznościowego za... mowę nienawiści.

Amerykańska Deklaracja Niepodległości została opublikowana na fanpage'u czasopisma The Vindicator. Jako powód jej usunięcia podano "mowę nienawiści, atakującą pewne grupy osób ze względu na ich rasę, płeć lub wyznanie". Facebook nie reagował pierwotnie na odwołania administratorów strony i anulował decyzję algorytmów dopiero, gdy w amerykańskim internecie zawrzało.

Oczywiście moderowanie tak dużego serwisu społecznościowego jak Facebook w sposób manualny jest niemożliwy. Sztuczna Inteligencja ma to do siebie, że... często się myli. Pytanie tylko, czy faktycznie myliła się doszukując się mowy nienawiści w stwierdzeniu, że rdzenii Amerykanie (indianie) znajdują się na... "trudnym" etapie rozwoju kulturalnego. Prawda z punktu widzenia XVIII wiecznych nie-rdzennych mieszkańców Ameryki, czy może XVIII-wieczna mowa nienawiści? Oceńcie sami.

Powyższy przykład wpadki jaką zaliczył Facebook dowodzi dwóch rzeczy. Przede wszystkim, być może zagalopowaliśmy się odrobinę z polityczną poprawnością i „ugrzecznianiem” wszystkiego na świecie na siłę? Teraz każde odmienne zdanie jest "hejtem" lub "bólem dupy", a stwierdzenie, że ktoś ma "ciemny kolor skóry" jest rasizmem. Po drugie, takie działanie mechanizmów cenzurujących to wzorcowy dowód na to, że wprowadzenie automatów cenzurujących proponowanych przez nową europejską dyrektywę jest zwykłą głupotą.

Jeśli jeszcze nie wiecie co chce zgotować nam Unia Europejska, odsyłamy do poniższego artykułu, w którym wyjaśniamy czym są automaty cenzurujące oraz podatek od linków. Na szczęście we wczorajszym głosowaniu Europarlament opowiedział się przeciwko dyrektywie w obecnym brzmieniu, ale... wolność sieci wciąż jest zagrożona.

...

Wypowiedz aczkolwiek bijaca ohydnym falszem jest faktem historycznym. A algorytmy sa nierozumne. Facebook dokonal samozaorania. Zaoral tez UE. Pokazal imbecylizm pseudoprawa robionego przez koncerny i przyklepywanego przez nikczemnych tępaków europoslow. A patologie latwiej wprowadzic niz usunac. Np. europarlament to burdel na kolkach jezdzacy miedzy dwoma miastami. I nie da sie nic zrobic mimo ze bije to obledem.
Jak ktos mial watpliwosci ze moze przesadzamy to juz wie ze nie. Naprawde szykowali frankensteina. A to nie koniec bo maja,, pracowac". A wiemy ze nic dobrego nie wypracuja az za dobrze.

Internet wymaga zmian. Trzeba niezaleznej sieci. Duze molochy to kiepski pomysl.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:54, 08 Lip 2018    Temat postu:

ACTA 2.0: będziemy płacić podatek od linków?
Jan Kostrzewa | 03/07/2018
PROTESTY PRZECIWKO ACTA 2.0
EAST NEWS
Uczestnik protestów przeciwko ACTA 2.0 w masce słynnej grupy hackerów "Anonymous".
Udostępnij 206
W trakcie minionego weekendu przez Polskę przetoczyła się fala protestów przeciwko projektowi unijnej dyrektywy o ochronie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym (EPICA). Dyrektywa potocznie nazywana jest ACTA 2.0 i wzbudza olbrzymie kontrowersje. Czy słusznie? Co zawierają drażliwe artykuły 11 oraz 13?

Art. 11, czyli „podatek od linków”
Portale internetowe ponoszą koszt, płacąc swoim redaktorom za pisanie unikatowych tekstów. Taka inwestycja zwróci się tylko wtedy, gdy w efekcie na stronę wejdzie i wyświetli reklamy kilkadziesiąt czy wręcz kilkaset tysięcy osób. Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie inny portal kopiuje cały tekst i umieszcza go na swojej stronie.

Przeczytanie danego artykułu na innej stronie, chociaż rozprzestrzenia myśl autora, nie przynosi macierzystej redakcji ani grosza. Mało tego. Zyski z reklam idą do właściciela innej strony. Nawet jeżeli właściciel złośliwego portalu pod koniec artykułu umieści link do oryginalnej treści (udając, że to cytat), to czytelnicy, już zapoznani z artykułem, i tak w niego nie klikną.

Ochrona przed tego typu praktykami wydaje się być ze wszech miar słuszna. Czy jednak dzisiejsze prawo nie wystarczy? Oto opinia prawnika Wojciecha Wawrzaka:

(…) jeśli ktoś kopiuje znaleziony w sieci tekst na swoją stronę internetową i oznacza jego autorstwo zgodnie z prawdą – nie popełnia plagiatu, a przekracza granice dozwolonego cytatu.
Dzisiejsze prawo dotyczące cytatu zezwala na skuteczną walkę z takim zachowaniem i dyrektywa Komisji Europejskiej nic w tym zakresie nie zmieni.

...

Bzdury. Myslcie logicznie. Mowienie o jakims filmie i wklejanie fragmentow zmniejsza jego ogladalnosc czy zwieksza? Czy potraficie myslec? Po co jest przemysl reklamowy? Żeby zmniejszyc popularnosc towaru? LUDZIE MYSLCIE! WSZELKIE ROZPOWSZECHNIANIE DALEJ PRZYNOSI WAM KORZYSC! Dowiaduja sie nowi ludzie o was!
A ze sa jakieś argumenty? Ja moge znalezc argumenty ze sklep ma mi placic za odbior towaru! Musze chodzic do sklepu po zakupy dzwigac wybierac trace czas. Musza mi zaplacic za te trudy niech sklep placi za zakupy! To ze zbuduje argument nic nie oznacza. Da sie zbudowac jakikolwiek argument.


W takim razie, czego chce bohatersko bronić Unia Europejska?

Komisja Europejska chce zwalczać sytuacje, gdy portal publikuje zaledwie fragment cudzego tekstu wraz z linkiem do niego. Wyobraźmy sobie, że szukamy ciekawego artykułu na temat Lewandowskiego. Wpisujemy nazwisko w Google i w ułamku sekundy uzyskujemy tysiące wyników. Jednak część z nich dotyczy piłkarza Roberta Lewandowskiego, a część wiceszefa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Pawła Lewandowskiego.

Nie musimy klikać w każdy tekst, aby sprawdzić jego zawartość, ponieważ pod linkiem znajduje się kilka zdań nakierowujących nas na istotę artykułu. I właśnie o te kilka zdań jest cała awantura.

Według Komisji Europejskiej jeżeli ktoś publikuje istotny fragment cudzego artykułu, wraz z linkiem do niego, to obowiązkowo musi zapłacić za to macierzystej redakcji. Stąd potoczna nazwa „podatek od linków”.

Tutaj wchodzimy w szczegóły, czyli co oznacza „istotny” fragment. Czy to jest jedno, dwa, a może dziesięć zdań? Nic z tych rzeczy – to byłoby zbyt proste. Ochrona praw autorskich nie zależy od długości czy jakiejkolwiek innej obiektywnej miary, a jedynie od „oryginalności” fragmentu.

Rodzi to możliwość podważenia legalności i prawnego sporu o absolutnie każdy fragment. Do sądów czy urzędów napłyną miliony pozwów, a nad każdym z nich pochylać się będą pieczołowicie prawnicy, dyskutując miesiącami, czy nasz komentarz na Facebooku zawierał istotę „oryginalności” cudzego tekstu, czy też nie.



Niebezpieczne komentarze internautów
W wersji optymistycznej z naszych podatków zatrudnimy armię urzędników do rozwiązywania problemów, które sami urzędnicy wywołali. W wersji pesymistycznej doprowadzi to do realnego paraliżu w internecie. Portale takie jak Facebook, Wykop, YouTube i wiele innych będą się bały, że użytkownik w komentarzu zamieści link do cudzego tekstu (wraz z uzasadnieniem, dlaczego warto w niego kliknąć), a właściciel portalu będzie musiał za to zapłacić.

Portale w strachu przed pozwami będą albo blokować możliwość komentowania, albo pobierać prewencyjnie opłaty za możliwość wypowiadania się. Dodatkowo to, co jest piętą achillesową całego pomysłu (czyli skrajna subiektywność i indywidualizm oceny każdego fragmentu tekstu), przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostało uznane za największa zaletę:

Generalnie uważamy, że to nie od długości informacji powinna zależeć jej ochrona, tylko od jej oryginalności. Tak jest zapisane w obecnym kształcie dyrektywy w wersji przyjętej przez Radę Unii Europejskiej. I dopóki ten zapis będzie utrzymany, Polska będzie tę dyrektywę popierać.
Paweł Lewandowski zaznaczył nawet, że jeżeli ten element dyrektywy zostanie zlikwidowany na rzecz obiektywnego kryterium, to „automatycznie wycofamy poparcie dla dyrektywy”.

Co ciekawe, analogiczne przepisy zostały już wcześniej wprowadzone w Hiszpanii, co skutkowało błyskawicznym wycofaniem się Google News z „hiszpańskiego internetu”, a w efekcie szybkim wycofaniem prawa. Komisja Europejska stwierdziła jednak, że niepowodzenie prawa w Hiszpanii było spowodowane zbyt małą skalą i wprowadzenie (wadliwych) przepisów na terenie całej Unii spowoduje, że przestaną być wadliwe.



Art. 13, czyli zakaz targowisk na rzecz hipermarketów
Większość portali internetowych, np. YouTube, Wykop, Facebook, Allegro działa na zasadzie placu targowego. Właściciel placu, na którym jest targ, pobiera od handlujących opłatę, a w zamian za to udostępnia teren, pilnuje porządku, wywozi śmieci, organizuje ruch na pobliskim parkingu. Jeżeli dostanie informację, że na jednym ze stoisk sprzedawane są narkotyki, zawiadamia straż miejską albo sam idzie na to stanowisko i wyrzuca problematycznego kupca.

Nie jest jednak jego obowiązkiem wprowadzać bramki sprawdzające wchodzącego na bazar, czy przypadkiem nie wnosi broni, narkotyków albo płyt CD z pirackimi grami. Póki właściciel targowiska nie ma informacji o nielegalnym procederze, zakłada, że intencje zarówno klientów, jak i sprzedających są jasne. Jednym słowem – obowiązuje domniemanie niewinności.

Identycznie jest w internecie. YouTube, Wykop, Facebook, Allegro nie mają obowiązku sprawdzania każdej aktywności każdego ze swoich użytkowników, czy nie nosi ona znamion przestępstwa. Jeżeli jednak dostanie informację, że zachowanie użytkownika jest podejrzane, ma obowiązek to sprawdzić i zachować się adekwatnie (upomnieć, wyrzucić z portalu czy wręcz zawiadomić policję). Brzmi uczciwie?

Dla Komisji Europejskiej to jednak zdecydowanie za mało. Chce, aby to każdy właściciel portalu był odpowiedzialny za każdą aktywność każdego z użytkowników. Do czego to doprowadzi?



Skutki EPICA
Wyobraźmy sobie targ, przed którym stoją bramki wykrywające potencjalną broń, a psy wąchają, czy nie wnosimy narkotyków. Dodatkowo, każdy wchodzący i wychodzący jest poddawany szczegółowej rewizji, czy przypadkiem nie przemyca pirackich gier. Przy każdym stoisku stoi smutny pan i sprawdza, czy banknoty są legalne i czy ludzie nie używają „mowy nienawiści”.

W praktyce, jeżeli nastolatek w komentarzu pod filmem na YouTube napisze rasistowski komentarz, będzie można pociągać za to Google do odpowiedzialności. W efekcie każdy komentarz będzie musiał być najpierw szczegółowo sprawdzany, a dopiero później zaakceptowany do wyświetlenia.

Nieznana jest też przyszłość streamingu. Właściciele portali umożliwiających transmisje nie mają żadnej kontroli nad ich treścią (w końcu są prowadzone na żywo). Jednocześnie będą prawnie odpowiadać za ich treść! Możliwe więc, że wprowadzenie dyrektywy EPIC realnie zablokuje legalny streaming w internecie.

To wszystko nie tylko brzmi jak państwo policyjne, ale również wiąże się z olbrzymimi kosztami. Kosztami, które muszą zostać przełożone na zwykłych zjadaczy chleba – czyli nas. Dodatkowo, wielkie koncerny zaopatrzone w olbrzymie działy prawnicze i wyposażone w algorytmy sztucznej inteligencji będą mogły przebić się przez gąszcz zapisów unijnych. Ta sama dyrektywa dla większości małych portali może oznaczać, mówiąc kolokwialnie, „wyrok śmierci”, a mówiąc dokładnie – nakaz blokowania wymiany myśli pomiędzy ich użytkownikami.

Patrząc na skutki, jakie niesie za sobą dyrektywa EPICA, ciężko oprzeć się wrażeniu, że słusznie zapracowała na miano ACTA 2.0. Zadziwiające jest to, że Komisja Europejska tyle wysiłku wkłada w „obronę praw autorskich” (szczególnie praw wielkich koncernów), a jednocześnie wykazuje zerową aktywność w dziedzinie ochrony najsłabszych, np. ochrony dzieci przed pornografią w internecie.

....

Mnie nie dziwi. To gang. Wlasnie strimerzy! Strimig bylby nielegalny z zasady. Nie mozna przefiltrowac. Czyli nie da sie prewncyjnie cenzurowac. Widzicie jaki syf? Ile takiego,, prawa" UE juz napaskudzila? Zdecydowanie trzeba w calosci odrzucic smieciowe pseudoprawo UE.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 9:55, 08 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:15, 09 Lip 2018    Temat postu:

Ruch #StopACTA2 zapowiada manifestacje
zdr/2018-07-05, 16:23
W Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie odbędą się w niedzielę demonstracje przeciwko unijnej reformie prawa autorskiego - zapowiedzieli w czwartek przedstawiciele ruchu #StopACTA2. Według nich, zaproponowane przepisy doprowadzą do cenzury internetu.
PAP/Jacek Bednarczyk
30-06-2018 15:02 Morawiecki: chcemy, by "ACTA 2" było jak najłagodniejsze. Rozmawiamy z Komisją Europejską
KRAJ
Morawiecki: chcemy, by "ACTA 2" było jak...
Protesty są zapowiadane, choć Parlament Europejski odrzucił w czwartek stanowisko komisji prawnej PE ws. reformy prawa autorskiego. Nowa dyrektywa ma zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie. Jeśli stanowisko zostałoby przegłosowane, stałoby się oficjalnym mandatem negocjacyjnym PE do rozmów nad ostatecznym kształtem przepisów z krajami członkowskimi. Odrzucenie stanowiska komisji oznacza, że sprawa będzie ponownie dyskutowana na sesji plenarnej PE we wrześniu.

W czwartek ruch #StopACTA2 zorganizował konferencję prasową przed Biurem Informacyjnym PE w Warszawie. - Jak pokazało głosowanie, nasze protesty odniosły skutek i europosłowie nas usłyszeli i zareagowali. Dlatego musimy pokazać dalej, że tu jesteśmy i, że jesteśmy gotowi protestować, aż do ostatecznego usunięcia art. 11 i 13 - powiedział Linus Lewandowski, współorganizator ruchu #StopACTA2.

Poinformował, że protest w Warszawie rozpocznie się w niedzielę o godz. 18 przy ul. Jasnej.

Jak zaznaczył, niektóre zapisy propozycji unijnego prawa "oznaczają cenzurę internetu oraz wprowadzenie opłat za linkowanie". - To może doprowadzić do ograniczenia wolności internetu, bankructwa wielu serwisów internetowych oraz zmniejszenia funkcjonalności wielu serwisów - argumentował.

Rafał Górski z Instytutu Spraw Obywatelskich zapowiedział, że w najbliższą niedzielę odbędzie się kilkanaście demonstracji ws. prawa autorskiego, m.in. w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie. - Zachęcamy wszystkie osoby, intrenautów przede wszystkim, do tego, żeby organizowali protesty w swoich miastach. Nie chodzi o wielkie demonstracje, chodzi o symboliczne kilkunastu, kilkudziesięcioosobowe pikiety, które pokażą, że jest nas dużo - mówił.

Zapowiedział również, że w przyszłym tygodniu na stronie internetowej obywateledecyduja.pl będą zbierane podpisy pod specjalną petycją przeciwko art. 11 i 13 dyrektywy.

"Nie ma demokracji i wolności bez wolności słowa"

Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa zwrócił uwagę, że po decyzji PE można ogłosić sukces. - PE wycofał się pod naporem protestów, krytyki zwykłych obywateli przed wprowadzeniem prewencyjnej cenzury w internecie - ocenił.

Według niego, UE zamiast wzmacniać wolność słowa, uderza w podstawowe zasady demokracji. - Nie ma demokracji i wolności bez wolności słowa. Niemieckie koncerny prasowe wprowadzają ponad głowami zwykłych obywateli zapisy, które uderzą w elementarne wartości obywatelskie. UE musi się reformować i musi być coraz bardziej demokratyczna, a nie coraz bardziej oligarchiczna, reprezentująca interesy korporacji - powiedział Śpiewak.

Pytany o ocenę rzeczywistych motywów wprowadzania takich ograniczeń w internecie, zwrócił uwagę, że "jak nie wiadomo o co chodzi, to zapewne chodzi o pieniądze i o władzę również".

- Chodzi o to, że koncerny medialne - prasowe szczególnie, niemieckie - nie dostosowały się trochę do obecnych wymogów internetu i one chcą wymusić na serwisach typu Facebook i Google to, żeby im +skapnęło+ trochę więcej pieniędzy i wzrósł trochę udział w rynku" - ocenił. Według Śpiewaka, "jest to tylko efekt ich nieudolności". "Tego, że nie potrafią zbudować sobie bazy subskrybentów, którzy będą prenumerować ich treści, i chcą to wymusić na serwisach, które korzystają z rozpowszechniania informacji - dodał.

...

Nic nie skapnie bo trzeba byc idiota zeby myslec z Cukerberg da sie wydoic przez takich leszczy. On distanie darmowe licencje a my horror.

Kolejna akcja 13 tego! Co ma oznaczac czarny piatek!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:41, 09 Lip 2018    Temat postu:

Wspólny apel sześciu organizacji - przeciw
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Krajowa Izba Gospodarcza, Związek Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan, Związek Cyfrowa Polska, Fundacja Centrum Cyfrowe oraz Startup Poland wspólnie podpisali apel do europosłów i premiera Morawieckiego w sprawie reformy prawa autorskiego w Unii.

W sprawie Dyrektywy głos branży i użytkowników jest zbliżony, a jednocześnie - zupełnie pomijany w dyskursie nad kształtem dyrektywy (Natalia Mileszyk, Fundacja Centrum Cyfrowe)*.

Jak uważają sygnatariusze, przyjęcie Dyrektywy w sprawie prawa autorskiego uderzy w mniejsze podmioty (np. wydawców lokalnych czy branżowych) i negatywnie wpłynie na konkurencyjność sektora związanego z nowoczesnymi technologiami, co odczują też polscy konsumenci.

- [...] w naszym wspólnym interesie jest, by internet, który odgrywa podstawową rolę w gospodarce cyfrowej, pozostawał otwarty i dostępny dla wszystkich. Wszelkie próby sztucznego ograniczania dostępu do kontentu odbiją się na rozwoju innowacji - czytamy w liście.

,, Nie" dla podatku od linków

Zdaniem autorów apelu błędnym kierunkiem jest pomysł wprowadzenia w art. 11 Dyrektywy licencjonowania treści poprzez tzw. „podatek od linków”. Wskazują, że pomysł ten  doprowadzi do zamknięcia wygodnych dla użytkowników dróg dotarcia do poszukiwanych informacji oraz ruiny małych, lokalnych i specjalistycznych wydawców, którzy polegają na agregatorach, social mediach i wyszukiwarkach jako źródłach ruchu generującego dochód z reklam. Zagrożona zostanie przyszłość mniejszych wydawnictw i inicjatyw dziennikarskich czy startupów, którzy nie będą w stanie uzyskać wszystkich licencji – od dużych wydawców – niezbędnych do zaistnienia na rynku. 

Jak wynika z doświadczeń hiszpańskich i niemieckich, podatek od linków nie służy wolności treści, a ogranicza pole rozwoju małych wydawców (Marcin Nowacki, Forum Wydawców Internetowych, ZPP)*.

"Nie" dla obowiązku filtrowania treści

Zastrzeżenia autorów apelu budzi też art. 13 Dyrektywy, który wprowadza obowiązek filtrowania internetu w celu ochrony praw autorskich i odpowiedzialność prawną dostawców usług internetowych za treści zamieszczenie przez ich użytkowników.

Prewencyjne filtrowanie treści jest wykroczeniem poza zdrowy rozsądek, a z punktu widzenia użytkowników prewencja w sprawie ochronie praw autorskich oznacza cenzurę w internecie (Michał Kanownik, Związek Cyfrowa Polska)*.

Dostawcy usług będą zobligowani do wprowadzenia specjalnych filtrów, by nie opublikować na swoich stronach niczego, co mogłoby naruszać prawa autorskie. Nie tylko uderzyłoby to znów w najmniejsze podmioty, ale jest to sprzeczne z Kartą Praw Podstawowych poprzez utrudnianie prowadzenia własnego biznesu, jak również ograniczenie wolności słowa samym konsumentom. 

- Można bowiem z góry założyć, że nadmierna ostrożność wydawców skutkowałaby wręcz cenzurą. Jest to sprzeczne z ideą Unii Europejskiej, która miała być otwarta dla obywateli i której jednym z podstawowych założeń był rozwój społeczeństwa informacyjnego oraz konkurencyjność europejskiego przemysłu i kultury - piszą sygnatariusze.

"Nie" dla ograniczania przepływu danych

Przyjęcie zapisów w art. 3 projektu Dyrektywy zdaniem przedsiębiorców zagrozi zablokowaniem postępu w dziedzinie przepływu i wykorzystywania danych (text and data mining; TDM). 

- Wprowadzenie wyjątku swobodnego praktykowania TDM tylko do przypadku niektórych badaczy w szczególności uderzy w Polskę, która chętnie wybierana jest przez międzynarodowe koncerny do lokowania Centrów R&D. Wyrażamy obawę, że wprowadzenie nowych zapisów w takim ograniczonym kształcie spowoduje przeniesienie tych ośrodków z Polski do innych krajów spoza Unii Europejskiej - argumentują sygnatariusze.

9 organizacji pozarządowe przeciwko Komisji Prawnej

Z inicjatywy Fundacji Centrum Cyfrowe 9 organizacji pozarządowych, działających na rzecz praw człowieka i dostępu do wiedzy (Creative Commons Polska, Fundacja ePaństwo, Fundacja Panoptykon, Fundacja Culture Shock, Fundacja Pole Dialogu, Fundacja Centrum Cyfrowe, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Sieć Obywatelska Watchdog Polska, Wikimedia Polska), wystosowały do eurodeputowanych list, prosząc o głosowanie 5 lipca za odebraniem mandatu negocjacyjnego Komisji Prawnej JURI.

- Pomimo tego, co prezentują niektóre media, europejski legislator nie stoi przed prostą decyzją, czy wprowadzić filtry i wynagrodzić twórców, lub ich nie wprowadzić i wzmocnić internetowych gigantów. Na szali są również prawa podstawowe obywateli korzystających z internetu - podkreślają sygnatariusze tego apelu.

Federacja Konsumentów ma zastrzeżenia

Swój apel do eurodeputowanych przekazała również Federacja Konsumentów. Niepokoi nas to, że nowe regulacje w znaczący sposób ograniczą dostęp do informacji w sieci, uniemożliwią swobodę dzielenia się nimi, co uderzy w podstawy nowoczesnego społeczeństwa informacyjnego - pisze Federacja i apeluje o o przemyślaną decyzję w głosowaniu nad Dyrektywą.

Grona obradujące nad dyrektywą nie zwracają uwagi na wnioski i propozycje przedstawiane im przez organizacje społeczne, branżowe czy konsumenckie. Tymczasem - z punktu widzenia konsumenta - zajmuje się nie tym, co trzeba. Problemy europejskiego konsumenta są zupełnie inne, praktyczne - np. czy może dzielić pliki i jak albo czy może sprzedać przeczytany ebook (Michał Herde, Federacja Konsumentów).

Czy ACTA 2 przejdzie, czy korporacje są już tego pewne wcześniej

Czy ACTA 2 przejdzie? Czy koncerny są już tego pewne? Czy kapitaliści chcą od nas ostatniego grosza?

...

Akurat jak widac tym razem uderza to nawet w sredni biznes. A w Polsce i w duzy. Nikt z naszych przedsiębiorcow nie jest na tyle szalony aby myslec ze cokolwiek na tym ugra. Raczej maja swiadomosc ze dla nich to beda oplaty oplaty oplaty za byle znaczek szlaczek czy tekscik. O ile Cuker dostanie za darmo to oni beda leszczami do wydojenia. Za wszystko plać.

Ale nawet gdyby oni nas tym doili. To byloby wtedy dobrze? Nie! Jednakze ta ustawka uderza praktycznie we wszystkich poza axelami. Nawet dziennikarze axelowaci... Gdzie beda szukac niusow po zamknieciu koparek wyszukiwarek forow itd? W axelach chyba bo tylko to by zostalo Surprised)))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:31, 10 Lip 2018    Temat postu:

Temat to nie nowy. Podnoszony nawet przez pracownikow Wyborczej:

Wojciech Orliński - wywiad, część I
Xiegarnia.pl1 316 wyświetleń

Opublikowany 13 sty 2014
„Jeśli pewnego dnia Google uzna, że z jakiegoś powodu serwis Xiegarnia.pl nie podoba im się, a co zabawne, nie muszą tego w ogóle uzasadniać, to zniknie z wyników wyszukiwania. Jeżeli zniknie z wyników wyszukiwania, Twittera i Facebooka, to to jest koniec" -- mówi Wojciech Orliński. Dziennikarz „Gazety Wyborczej", autor książki „Internet. Czas się bać", opowiada o zagrożeniach, które wiążą się z ekspansją cyberkorporacji, i legislacyjnych błędach, które zaważyły na dzisiejszym wyglądzie sieci. Publicysta mówi również o monopolu na niespotykaną dotąd skalę, a także o tym, jak korporacje wykorzystują ślady, które zostawiamy w internecie.

Internet czas się bać
@SabakuGaara youtube.com #technologia #internet #inwigilacja
Zwalczamy centralizację internetu. Warto dążyć do powrotu dawnej rozproszonej, zdecentralizowanej sieci (pełnej licznych for, blogów oraz fotoblogów). Obecnie mamy internet, którym rządzi kilka korporacji, jeśli będziesz fikał to np. Google odetnie cię od GMAILA, Bloggera, YouTube i całej reszty...
KOMENTARZE (1) : najstarszenajnowszenajlepsze

nowoczesny_jawnogrzesznik 4 godz. temu +1
Ludzie sami do tego dążą.
Zaraz wyłapę milion minusów ale co tam, napiszę - nawet większość udzielających się tutaj osób jest wyznawcami teorii, że jak email to google, jak dokumenty to google-doc, jak zdjęcia to jakies instagramy, jak komunikacja to fejsbuk, jak dane to chmura, jak pisanie programów to github, jak telefon to android i tak dalej.

...

Android to akurat Linux zatem pudlo.
Istotnie samobojcza filozofia. Jak poczta to google jak filmiki to youtube jak pogaduchy to fejszbok. Niby wygoda ale za wygoda idzie niewolnictwo. Niewolnik nie ma klopotow z szukaniem wyborem i... wolnoscia.
Korporacje polaczone z wladzami w USA dyskretnie w Europie prostacko to patologia. Istotnie trzeba jakich sieciowych tanich rozwiazan zeby wszelkie komunikatory funkcjonowaly jak linux. Przypominam [link widoczny dla zalogowanych] Dobrze miec plan b.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:33, 13 Lip 2018    Temat postu:

> #stopACTA2 – zmiana terminu marszu, trwa wojna informacyjna


UDOSTĘPNIJ NA FACEBOOKU UDOSTĘPNIJ NA TWITTERZE
Wielu uznało , że odrzucenie mandatu negocjacyjnego w sprawie umowy o prawach autorskich to już koniec problemów i o #stopACTA2 możemy zapomnieć. Nic bardziej mylnego, o czym coraz częściej możemy się przekonać.


Zmiana terminu marszu



Jutro miał odbyć się marsz w obronie internetu, jednak do niego nie dojdzie. Wszystkiemu winna jest pogoda, nikt nie chciał, aby uczestników zaskoczył deszcz. Z tego powodu marsz został przeniesiony na 26 sierpnia. Pozostaje mieć nadzieję, że tego dnia nie będzie żadnych problemów z pogodą. Poza tym prawie nic się nie zmieniło – start z Placu Defilad w Warszawie, koniec pod budynkiem przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

To naprawdę jeszcze nie koniec

W ostatnim czasie wiele mediów ogłosiło, że skoro mandat negocjacyjny został odrzucony, to w sumie nie ma się czym martwić, sprawę można zamknąć, nie będzie żadnej cenzury. To bzdury, problem wcale nie minął, został jedynie odroczony. Wkrótce temat powróci i jeśli zapomnimy o sprawie, to artykuły 11 i 13 faktycznie mogą wejść w życie.

Zobacz też: #stopACTA2 – Wikipedia nie działa, przepisy zmienione na gorsze, PiS głosuje przeciwko

Artykuły 11 i 13 są potrzebne!

Niestety, ale w niektórych mediach pojawiają się informacje, według których potrzebne są zmiany w prawie autorskim i wskazuje się zalety proponowanych artykułów 11 i 13. Dotychczas za najważniejszego zwolennika tych przepisów uważało się Tadeusza Zwiefkę, jednak to nie do końca prawda. Obecnie takim człowiekiem jest Tomasz Lipiński z prezydium zarządu ZAiKS. Można powiedzieć, że prowadzi on kampanię informacyjną promującą proponowane zmiany w prawach autorskich.


Apple + Amazon + Microsoft + Alphabet (w tym Google, YT) + FB (w tym Instagram, WhatsApp) mają łączną wartość US$ 3 737…

Opublikowany przez Tomek Lipiński Prywatnie Piątek, 6 lipca 2018

Tego typu postów jest więcej, nie będę nawet tłumaczył, że ci źli giganci oferują portalom reklamę i powiększają zasięgi ich tekstów, ponieważ to jak mówienie do ściany. Jeżeli ktoś wam mówił, że nie znacie treści artykułów i mówicie głupoty, to ten pan potwierdza, że mieliście całkowitą rację. Niestety, z podobnym nastawieniem do tematu wypowiadają się publicyści. Jeden z nich stwierdził, że w parlamencie europejskim zwyciężyła propaganda i oportunizm. Według niego polscy przedstawiciele w PE zwyczajnie przestraszyli się protestów, podczas których wykrzykiwano kłamliwe hasła (pan Lipiński jednak daje do zrozumienia, że były prawdziwe) i zagłosowali za odrzuceniem mandatu. Bardzo przykro czyta się takie teksty, ponieważ jest to próba manipulowania faktami, zniechęcenia do protestu i zmiany nastawienia społeczeństwa. Takich publikacji jest więcej, co jest niepokojące. Wielokrotnie opisywałem skutki wprowadzenia artykułów 11 i 13, chyba nikt nie chce takiego internetu. Nie po to tyle lat internauci tworzyli portale oraz treści na nie, żeby teraz wszystko zniszczyć jedną ustawą w imię pieniędzy.

...

To sa kryminalisci i najgorsze męty spoleczne. Pasozyty zyjace z kradziezy. Nie dajcie sie podpuszczac na Zukerberga! On i google dostana darmowe licencje a ich konkurencja upadnie. Beda mieli jeszcze wiecej miliardow na koncie!

Sa na swiecie ohydni podli ludzie dazacy do zła. Takie sa realia.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:14, 17 Lip 2018    Temat postu:

Rząd PiS zamierza cenzurować internet, powstanie "centralny rejestr". Polityk: Zgłoszę poprawkę ws. porno
17.07.2018, 07:55 | Aktualizacja: 17.07.2018, 08:03
Facebook0Google Plus0Wykop0Tweet
1
Internet i kajdanki
Internet i kajdanki / Shutterstock

Patryk Słowik
Ministrowie finansów, infrastruktury, zdrowia i cyfryzacji. Prezes UOKiK, szefowie KNF i sanepidu będą mogli zablokować Polakom dostęp do stron [link widoczny dla zalogowanych] Oczywiście w trosce o praworządność.

Oferowanie gier hazardowych przez nielegalnych bukmacherów. Oferowanie usług przejazdu bez odpowiedniej licencji (Uber i jemu podobne). Handel dopalaczami i lekami niedopuszczonymi do obrotu w Polsce. Sprzedaż produktów przez sklepy internetowe, które oszukiwały konsumentów. Sprzedaż towarów uznanych za niebezpieczne. Oferta usług finansowych uznana przez Komisję Nadzoru Finansowego za oszukańczą.

Można wyliczać bez końca. Niebawem wszelkie domeny, za pośrednictwem których oferowane są nielegalne produkty lub usługi, mają zostać zablokowane. Powstanie "centralny rejestr domen internetowych służących do oferowania towarów i usług niezgodnie z przepisami prawa". Jest na to już kierunkowa zgoda rządu, a pomysł popierają ministerstwa: cyfryzacji, finansów oraz infrastruktury. Dowiedzieliśmy się o tym z pisma wiceminister zdrowia Józefy Szczurek-Żelazko do sekretarz Stałego Komitetu Rady Ministrów.

Blokada przez nieudolność

Eksperci nie mają wątpliwości: to cenzura internetu na skalę, o której w Polsce nigdy nie było mowy.

– Oceniam działania rządu jako przejaw słabości wobec negatywnych zjawisk współczesnego życia. Pytanie, jak bardzo negatywny wpływ będzie miało to na wolność pozyskiwania informacji – twierdzi Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy fundacji ePaństwo.

Czytaj więcej
Chiny: Apple usuwa znany VPN, stosując się do nowych regulacji rządu
– Pomysł kilku ministerstw jest doskonałym przykładem na to, jak państwo nie powinno regulować zasad korzystania z internetu – dopowiada Patryk Wachowiec, analityk prawny Forum Obywatelskiego Rozwoju. I dodaje, że szkoda, iż wysiłek resortów nie przekłada się na inne przedsięwzięcia związane z cyfryzacją, które będą przydatne dla obywateli lub przedsiębiorców, jak np. możliwość zbierania podpisów pod projektem ustawy przez internet, pełna elektronizacja postępowania przed KRS lub system informacji prawnej z prawdziwego zdarzenia.

Zasady działania centralnego rejestru mają być analogiczne do tych występujących już w rejestrze domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą. Urzędnicy wpisują do niego domeny internetowe, które przedsiębiorcy telekomunikacyjni mają obowiązek zablokować. Jeśli tego nie uczynią, narażą się na kary idące w setki tysięcy złotych. W efekcie internauta, wchodząc na stronę uznaną przez władzę za służącą świadczeniu usług niezgodnie z prawem, zostaje przekierowany na stronę Ministerstwa Finansów. Zapędy władzy do blokowania domen rozpoczęły się w 2016 r. przy okazji tzw. ustawy antyterrorystycznej (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 452 ze zm.).

Wówczas politycy zapewniali jednak, że to nadzwyczajne rozwiązanie podyktowane nadzwyczajnymi okolicznościami.

Terroryzm i porno

– Jak słyszę o takich pomysłach jak centralny rejestr, to ciśnie mi się na usta "a nie mówiłem". Gorzka to jednak satysfakcja, że sprawdzają się przepowiednie z 2016 r. To wtedy przyjęto w tzw. ustawie antyterrorystycznej przepisy pozwalające na blokowanie treści związanych z terroryzmem. Organizacje zajmujące się wolnością w internecie uprzedzały, że zgoda na blokowanie stron w tym obszarze zachęci do objęcia takim działaniem innych obszarów – spostrzega Krzysztof Izdebski. I dodaje, że planowany rejestr stanowi po prostu ukoronowanie złej praktyki.

– Przyzwyczajono społeczeństwo, że pewne treści można blokować, a teraz ułatwi się blokowanie kolejnych. A tu paleta jest całkiem spora. I nie chodzi tylko o strony z pornografią. Znamy przykłady ze świata, gdzie rządy blokują dostęp do informacji o pytaniach egzaminacyjnych. Łatwiej jest bowiem utrudnić dostęp do treści niż zadbać o to, by określone dane nie wyciekały lub nie były tworzone – tłumaczy ekspert. Stąd pomysły, by blokować dostęp do stron m.in. z dopalaczami czy witryn zarządzanych przez przedsiębiorców wprowadzających konsumentów w błąd.

Czytaj więcej
Posłowie PiS idą na wojnę z internetową pornografią. Chcą ograniczenia dostępu do niej
Dlaczego Izdebski wspomina o porno? Ano dlatego, że w 2013 r. obecni posłowie większości rządowej i ministrowie – zarówno w rządzie, jak i Kancelarii Prezydenta – apelowali do ówcześnie rządzącej większości, by wprowadzić blokadę stron pornograficznych. Pomysł wrócił w 2016 r., ale nie doczekał się realizacji.

– Dziś za wcześnie, by mówić, czy dostęp do stron pornograficznych powinien być ograniczony. Ale jeśli projekt centralnego rejestru trafi do sejmowej komisji, prawdopodobnie zgłoszę stosowną poprawkę – deklaruje jeden z parlamentarzystów. Zaznacza przy tym od razu, że w przypadku pornografii nie chodziłoby o bezwzględną blokadę dostępu, lecz jedynie o to, by osoby chcące ją wyświetlać w domu musiały poinformować o takiej chęci swego operatora telekomunikacyjnego.

...

Po nich mozna sie spodziewac wszystkiego. Zaczyna sie od pedofilii a wyjdzie ze porno to wtedy gdy prezes jest,, obrazany".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:18, 18 Lip 2018    Temat postu:

Rząd nie zamierza cenzurować internetu
W nawiązaniu do artykułu pt. „Rząd zamierza cenzurować internet. I to na dużą skalę”, autorstwa Patryka Słowika, opublikowanego na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” 17 lipca 2018 r., poniżej przedstawiamy stanowisko Ministerstwa Cyfryzacji w tej sprawie:

Przedsiębiorcy telekomunikacyjni, w związku z pojawiającymi się propozycjami nakładania na nich obowiązku blokowania różnych stron internetowych świadczących nielegalne usługi (np. sprzedaż dopalaczy i narkotyków), zwrócili się do Ministerstwa Cyfryzacji z propozycją utworzenia jednego rejestru takich stron.
Taki rejestr powielałby funkcje obecnego rejestru prowadzonego w oparciu o przepisy tzw. ustawy hazardowej. Jego celem miałaby być jedynie minimalizacja i optymalizacja kosztów po stronie przedsiębiorców telekomunikacyjnych, którzy będą mogli w jednym, a nie w kilku rejestrach, sprawdzać jakie strony powinni blokować.
Rejestr jako taki nie będzie posiadał funkcji blokowania automatycznego. Decyzja o wpisaniu danej strony do rejestru (tym samym o konieczności jej blokowania przez operatorów) podejmowana będzie przez właściwy organ (np. ministra finansów) na podstawie przepisów ustawy.
Sugerowanie jakoby taki rejestr miał świadczyć o chęci wprowadzenia cenzury internetu jest daleko idącym nadużyciem i nadinterpretacją.

...
Jesli dopalacze i pedofilia to oczywiscie tak. Ale nie ufamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:53, 23 Lip 2018    Temat postu:

Po wieloletniej batalii francuskiej marki butów Louboutin Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że czerwona podeszwa buta jest zastrzeżonym znakiem towarowym. Oznacza to, że przedsiębiorcy nie mogą już sprzedawać obuwia z czerwoną podeszwą bez zgody francuskiej marki....

Unijne absurdy. Buty z czerwoną podeszwą zastrzeżone

...

Widzicie czemu sluza cale te bezprawa. I UE forsuje ostro patologie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:06, 23 Lip 2018    Temat postu:

Anna Rymsza

Nintendo jest firmą, która miała ogromny wpływ na historię gier komputerowych, a wiele jej produktów sprzed lat cieszy się zainteresowaniem do dziś. Jednak sentyment do starych konsol i gier, który często prowadzi do powstania wspaniałych projektów i archiwów, wiąże się niekiedy z naruszaniem praw autorskich, czego Nintendo tolerować nie zamierza. Do sądu wpłynął pozew przeciwko twórcy dwóch repozytoriów z ROM-ami ze starymi grami. Ponadto Nintendo stara się, by GitHub przestał świadczyć usługi dla deweloperów emulatora konsoli przenośnej Game Boy Advance.
reklama
Na celowniku prawników Nintendo znalazł się domniemany operator popularnych stron LoveROMS.com i LoveRETRO.co, na których można znaleźć ROM-y z klasycznymi grami. Nintendo oskarża Jacoba Mathiasa i jego firmę Mathias Designs LLC o narażenie na straty sięgające potencjalnie milionów dolarów. W chwili pisania artykułu strona LoveRETRO.co była wyłączona, z LoveROMS.com zaś usunięte zostały wszystkie pozycje wydane przez Nintendo. Pozew został złożony w sądzie federalnym w stanie Arizona. Mathias został oskarżony o rozpowszechnianie nieautoryzowanych kopii gier Nintendo na skalę komercyjną, bez pozwolenia wydawcy. Na stronach znajdowało się także oprogramowanie używające zastrzeżonych znaków i postaci Nintendo. W oczach prawników Nintendo nie są to projekty hobbistyczne, ale przemysłowe piractwo i nierówna konkurencja.
Dla miłośników starych gier nie jest to dobra wiadomość. Straciliśmy w ten sposób jedyną możliwość zagrania w wiele tytułów, których dziś już nie da się kupić, nie wspominając już o sprawnym sprzęcie, zdolnym do uruchomienia tych gier. Niektórzy wydawcy, którzy nie zakończyli jeszcze działalności, nie mają nic przeciwko dostępności starych ROM-ów i emulatorów, ale Nintendo stara się bronić swojej własności intelektualnej na różnych frontach.
Nintendo domaga się rekompensaty wysokości 150 tys. dolarów za każdą z gier i nawet 2 milionów dolarów za każde naruszenie praw do znaku towarowego. Biorąc pod uwagę, że w repozytorium znajdowało się ponad 140 gier Nintendo i 40 znaków, Mathiasowi grozi ogromna kara. Pozywający chcą także przejąć domeny i uzyskać informacje o źródłach pirackich ROM-ów.
reklama
Nintendo walczy też na froncie emulatorów. Same emulatory nie są zagrożone – to w końcu często projekty edukacyjne albo mające na celu zachowanie kompatybilności. Jeśli jednak emulator daje łatwy dostęp do repozytorium z nieautoryzowanymi kopiami gier, można spodziewać się problemów. Z GitHuba znikło repozytorium emulatora Game Boy Advance, napisanego w JavaScripcie, który dawał taką możliwość, przez co wprost naruszał prawa autorskie Nintendo. Oprogramowanie naruszało też zasady korzystania z GitHuba, umożliwiając zagranie między innymi w Advance Wars , Dragon Ball Z , Super Mario Advance , Pokémon Mystery Dungeon i
Legend of Zelda . Nintendo rozważa podjęcie działań prawnych także przeciwko autorom emulatora.
Nintendo ma pełne prawo do takich działań, ale nie należy spodziewać się entuzjazmu w społeczności miłośników retro-grania. Działających konsol i nośników jest coraz mniej, a takie projekty to często jedyna szansa na zapoznanie się z tytułami z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.

...

Coo! Wytoczyli wojne o 30 letnie starzynki? Pikselowki! Mam pare ale wlasnie mi sie odechcialo. Rzecz jasna nie kupil bym nigdy za cene nowej gry. Absurd. Wcale nie jestem maniakiem czegos bo jest stare! Nonses. Bralem bo darmowe. Zreszta raczej leza na dysku niz w to gram bo to jakies prosciutkie gry 1d gdzie sie idzie z prawej do lewej.
Widzimy do jakiego bandytyzmu prowadza tzw. prawa autorskie.
A za pozew przeciw autorom DARMOWEGO emulatora to oni powinni byc ukarani.
Poza tym pamietajcie ze te koncerny nie robily tych gier! Pokupowaly od bankrutujacych tworcow za grosze! I teraz grabia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:20, 24 Lip 2018    Temat postu:

"Co roku artyści narzekają na bieda-emerytury. Niewielu z nich jest jednak w stanie przyznać się, że przez całe życie nie odkładało żadnych składek" - ocenił Mateusz Ratajczak z serwisu Money.pl.

Artyści narzekają na swoje Artyści narzekają na swoje emerytury. "Zenek jest emerytalnym kozakiem"

...

Nie placili emerytury maja! To dopiero krzywda. Inni jak nie placili to nie maja. I w porzadku! To jak to jest! Zadam emerytury socjalnej dla wszystkich! Albo wszyscy albo nikt. Ten dochod minimalny gwarantowany conajmniej od 65 roku zycia plus to co sobie odlozyl na koncie. Zniknie problem wysylania 20 groszy przez ZUS!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:01, 24 Lip 2018    Temat postu:

Jest decyzja sądu ws. ekstradycji twórcy portalu Megaupload


Dzisiaj, 5 lipca (07:50)
Ekstradycja Kima Dotcoma, twórcy zdelegalizowanego portalu wymiany plików Megaupload do Stanów Zjednoczonych jest możliwa - orzekł nowozelandzki Sąd Apelacyjny. Potwierdził tym samym poprzednią decyzję w tej sprawie z lutego 2017 roku.

Ekstradycja Kima Dotcoma, twórcy zdelegalizowanego portalu wymiany plików Megaupload do Stanów Zjednoczonych jest możliwa - orzekł nowozelandzki Sąd Apelacyjny. Potwierdził tym samym poprzednią decyzję w tej sprawie z lutego 2017 roku.Kim Dotcom/GERALDINE CLERMONT /PAP/EPA
Sąd Apelacyjny uznał, że władze amerykańskie przedstawiły wiarygodne dowody na to, że Kim Dotcom i jego trzej współpracownicy uczestniczyli w zmowie w celu świadomego naruszenia praw autorskich na dużą skalę i dla własnego zysku.

Od tego wyroku Kim Dotcom, który jest obywatelem Niemiec, może odwołać się już jedynie do Sądu Najwyższego, który jednak musiałby zdecydować, czy w ogóle będzie zajmował się tą sprawą. Nawet wtedy ekstradycja Dotcoma wymagałaby zgody nowozelandzkiego ministra sprawiedliwości, a tę decyzję zatwierdzić musiałby sąd.

Serwis odwiedzało nawet 50 milionów internautów dziennie


Sprawa rozpoczęła się w styczniu 2012 roku, gdy nowozelandzka policja dokonała spektakularnej obławy na posiadłość Dotcoma w Auckland. Mężczyzna zabarykadował się wówczas w bunkrze.

Dotcom był właścicielem popularnego portalu Megaupload. Po zatrzymaniu Niemca portal zamknięto na wniosek władz USA. Amerykanie domagają się ekstradycji Dotcoma, zarzucając mu, że portal, który odwiedzało do 50 milionów internautów dziennie, w rzeczywistości był przedsięwzięciem pirackim. W USA grozi mu do 20 lat więzienia.

Oskarża USA o chęć zemsty


Kim Dotcom wraz ze swymi trzema byłymi współpracownikami jest oskarżany o czerpanie nielegalnych zysków w wysokości 175 milionów dolarów z działalności portalu. Mieli oni narazić właścicieli praw autorskich do muzyki czy filmów wgrywanych na Megaupload i stamtąd pobieranych na straty przekraczające 0,5 mld dolarów.

Dotcom twierdzi, że jest niewinny i oskarża amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości o chęć zemsty na nim w imieniu potężnych studiów filmowych z Hollywood.

...

Widzicie jak ustawia sobie przepisy to nie na zartow. Idziecie do wiezienia. Tym razem koncerny Hoolywood,, okaradane" bidoki. Miliardy na kontach molestowanie seksualne i ofiary z nich... Rozni Łajzenszteinowie. Syjonisci oczywiscie.
A to ze zniszczyli mnostwo modow to nic. To nie jest wlasnosc. Czesto natykajac sie na starsze mody mam link do megaupload to juz wiem ze nie bedzie do pobrania. Ktos zrobil darmo i nic z tego. Nie bede mial...To jest kradziez! A nie tam sciaganie bezwartosciowych filmow Hoolywood ktore i tak wkolo leca w tv. I mozna darmo obejrzec. Nie wiem po co sciagac. Jak sciagac to rzadkie jakies artystyczne ktorych nie dadza w tv. I nie ma skad wziasc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:09, 24 Lip 2018    Temat postu:

Dziennikarka ,,Wyborczej'': Wiecie kiedy młodzi dołączą do nas? Jak internet by im wyłączyć


wikimedia
– Wiecie kiedy młodzi dołączą do nas, ja też jestem młoda kurcze, ale ci młodsi? Jak internet by im wyłączyć - powiedziała w TVN 24 dziennikarka ,,Gazety Wyborczej'' Magdalena Grzebałkowska
REKLAMA

W "Drugim Śniadaniu Mistrzów" w TVN24 miała miejsce ,,dyskusja'' z okazji 550. rocznicy polskiego parlamentaryzmu.

– Jeżeli król Herod organizuje zabawę dla dzieci w przedszkolu, to jest niewiarygodne, tak? I tu jest jakby dokładnie to samo. A żeby już dokładnie i precyzyjnie odpowiedzieć na twoje pytanie, to ja się obawiam, że to już tak będzie zawsze - powiedział Antoni Pawlak, wydawca i były wieloletni rzecznik prasowy Pawła Adamowicza, obecnie jego doradca.

– A potem jak my dojdziemy do władzy... - zaczęła Magdalena Grzebałowska z ,,Gazety Wyborczej''

– My nie dojdziemy - przerwał Pawlak.

– To wszystko co się tam dzieje, to ja myślę, że tam korki szampana codziennie strzelają na Kremlu, że Putin zaciera ręce, bo po pierwsze pokazujemy naszą taką ... pokazujemy sami naszą nacjonalistyczną twarz. A po drugie my jesteśmy taką trucizną w tym organizmie europejskim. To trudno żeby z tego się nie cieszyć. Wszyscy, którzy chcą słabej Europy, trzymają ręce za Polskę i Węgry - stwierdziłł Cezary Łazarewicz.

– A to nie jest trochę tak... można powiedzieć brzydki wyraz?... że jesteśmy trochę w dupie i się zaczynamy urządzać? Że dostaliśmy już tak strasznie, że już nie widzimy nadziei? - pytała dziennikarka ,,Wyborczej''

– Kopanie się z koniem, ono jest trudne. Ile razy możesz pójść na manifestację pod sejm? Ile razy możesz podpisać list protestacyjny? - zapytał Łazarewicz.

– - Wiecie kiedy młodzi dołączą do nas, ja też jestem młoda kurcze, ale ci młodsi? Jak internet by im wyłączyć - stwierdziła Grzebałowska.


AS2

Źródło: TVN 24

E.S. S. • 2934
Czarna rozpacz zdrajców. Polacy ich nie chcą.
7 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:10

Jan Labanowski • 5309
Dlatego chcą wprowadzić ACTA2. Odciąć ludzi od informacji. Kiedyś zagłuszali Wolną Europę. Teraz chcą odciąć Internet.
9 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:13

Aleksandra Lis • 3860
Trza odłączyć internet, coby młodzieży się w głowach nie mixowało. Zostawić tylko Całą prawdę całą dobę. Wolność i demokracja w ojropejskim stylu.
4 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:53

stern406 • 7745
Dzięki Internetowi, nie jeden już system totalitarny upadł. Gazeta Wybiórcza to porażka i żenada.
0 0 Odpowiedz 15.07.2018 21:24

mirosław szymczak • 2506
dziennikarzyny z wyborczego szmatławca mają farta nie muszą stać w kolejkach w urzędach pracy.....
3 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:10

#1000012995 • 841
samotne wieczory z R20, przy obowiązkowej literaturze naczelnego - koszmar, marzenia być atrakcyjną niedoścignione
1 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:13

figopies • 3549
O w morde to jak żydzi zdobędą ,,wadzę" to internet nam wyłączą .
1 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:16

#1000017932 • 2
No nie wiem ile razy, np AK i solidarność walczyło 44 lata a tym sie już po dwóch nudzi?
3 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:21

#1000009017 • 1644
Miroslaw Stawinski .. Internet to dostep do wolnej informacji - to dostep do moich wpisow ,ktore bazuja na wiedzy z mojej biblioteki posiadajacej tysiace publikacji ksiazkowych i czasopism ( patrz moja galerie i moja Biblioteke na galerii Nasza Klasa - Miroslaw Stawinski ) ..Moje konta byly juz wszedzie blokowane - nawet na portalu TV Republika ….Ale tak do Meritum linka . Tylko POperelowski debil nie wie ,ze media pisane i internetowe w 85 procentach sa zdominowane przez Niemcow i Szwajcarow ,a dokladnie chodzi mi o medialny Koncern - Axel Ringer Springer AG .. Zapomnieliscie juz rodacy o liscie - rozkazie dla polskich dziennikarzy ,ktorzy pisza dla mediow Niemiecko -Szwajcarskich Marka Deckana ? .. Dlatego dajcie sobie spokoj komuchy - Wy przegrywacie nie tylko w internet - wy przegrywacie komuchy wszedzie .. Mozecie internet blokowac - choc dzis internet jest blokowany - ale to wam komuchy nie pomoze - wy umieracie bo polski narod budzi sie od spiaczki ukluty igla prl …Ponial Towarisze z PRL ? ...
3 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:25

#1000010659 • 760
Szkoda ze ciebie i wyborczej nie wylaczyli a przecierz tak walczyliscie o wolne media Wedlog tej pani to tak jak komuna to co napisze wyborcza ludzie maja w to wierzyc I teraz widac jaka demokracja byla za PO to sa ich kolesie jak byl trybunal sad najwyszy KRS i prokurator
3 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:38

Ryszard Pawełko • 1
Pani dziennikarz przypomnę, że to Tusk chciał wprowadzić ACTA. To jego kukła spłonęła pod URM.
4 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:44

#1000012919 • 1197
Ja bym zakazał... wydawania Gazety Wyborczej w Polsce!
4 0 Odpowiedz 15.07.2018 20:54

Zygmunt Janiewicz • 1829
Polskojęzyczna gazeta dla Polaków pasożyda Michnika jest bardzo pożyteczna podsycając idiotyzm wśród oPOzycji totalnej, a jednocześnie demaskując jej beznadziejność i płyciznę.
0 0 Odpowiedz 15.07.2018 21:03

E.S. S. • 2934
Święta prawda! GW_prawda to syf.
0 0 Odpowiedz 15.07.2018 21:27

Wacław Tomczyk • 11
Nadeszła dla Polski szczęśliwa niedziela... wyborcza przenosi się do Izraela...
1 0 Odpowiedz 15.07.2018 21:01

Dara Mc Dermot • 80
Gazeta Wyborcza nie jest miejscem dla dziennikarzy tylko dla fanatyków i propagandystów.Więc nie ma o czym dyskutować.Ważne jest by stworzyć silny prawicowy,patriotyczny tytuł,lub odkupić np...... Rzeczypospolitą od Hajdarowicza.Czas się tym zająć.
1 0 Odpowiedz 15.07.2018 21:07

stern406 • 7745
Jeszcze chwila i PiS wyłączy Gazetę Wyborczą w Polsce finansowo.
0 0 Odpowiedz 15.07.2018 21:28

...

Koncerny papierowej prasy NIENAWIDZA INTERNETU! BO BANKRUTUJA! Dawniej bylo super. Wycinali lasy tlukli egzemplarze i lud musial brac bo nic innego nie bylo. A teraz niepotrzebni. To i zal. Oczywiscie brednie. Kto zrobil protest przeciw ACTA Wyborcza? Gazetowcy? A skad! Oni byli za! To mlodzi poszli na protest ci internetowi wlasnie. Prawda jak zawsze 180 stopni naprzeciw Wyborczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:09, 25 Lip 2018    Temat postu:

Ed Sheeran pozwany na 100 milionów dolarów za plagiat hitu z lat 70.

Ed Sheeran znowu w opałach w związku z oskarżeniami o plagiat. Tym razem jednak pozew jest dużo wyższy niż ostatnio

...

Kopiowanie melodyjek przez,, artystow" jest powszechne. Kopiuja z kopii zreszta. Wiec autorstwo w tym wypadku jest komedia. Absurd praw autorskich bije w oczy bo cywilizacja to kopiowanie plus drobne modyfikacje. Przez lata prowadzi to do duzego skoku techniki. W tworczosci artystycznej inaczej. Brak postepu ale sa mody i style. Jednak tez wynikle z dawnych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:14, 25 Lip 2018    Temat postu:

Iron Maiden odwiedza polskie wesele!

Akcja miała miejsce w latach osiemdziesiątych, gdzieś około roku 1986-87. Po którymś koncercie chłopaki z Iron Maiden się nudzili i ruszyli w miasto na poszukiwanie wrażeń. Trafili na polskie wesele, gdzie zostali ugoszczeni i zagrali dla gości kawałek Deep Purple "Smoke on the Water.

...

Czyli zlamali prawa autorskie...
Mieli szczescie zobaczyc prawdziwe wesele.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:48, 26 Lip 2018    Temat postu:

TIDAL manipulował odtworzeniami Beyonce i Kanye'ego Westa –

TIDAL wykazał setki milionów fałszywych odtworzeń muzyki Beyonce i Kayne'go Westa. Jak wynika z raportu Norwegian University of Science and Technology, serwis dopisywał wirtualne odtworzenia do kont dopisywał wirtualne odtworzenia do kont 1,3 mln nieświadomych użytkowników.

...

A potem,, artysci" maja nie wiadomo jakie wyobrazenie ile to milionow powinno sie znalezc za ich,, bezcenne" łubudubu. I jak to ich,, okradaja".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:58, 27 Lip 2018    Temat postu:

Netflix trolluje Cannes - kupuje prawa do filmu otwierającego festiwal.

Przez zasady selekcji na Festiwalu Filmowym w Cannes nie zobaczymy filmów produkowanych przez Netflix. Według Variety streamingowy gigant postanowił kolejny raz zagrać na nosie organizatorom imprezy i zakupił prawa do dystrybucji produkcji "Wszyscy wiedzą", która otworzy konkurs.

....

Widzimy do jakiego trollingu i absurdow prowadza te cale prawa autorskie. Spoleczenstwo nie ma korzysci tylko straty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:07, 29 Lip 2018    Temat postu:

Wbrew fałszywym informacjom ACTA2 wciąż jest zagrożeniem. Ponowne głosowanie odbędzie się we wrześniu. 26 sierpnia w całej Europie odbędą się masowe protesty przeciwko cenzurze internetu. Pokażmy że wolność internetu nie jest nam obojętna!

ACTA2 nie zostało odrzucone. 26 sierpnia protesty w całej Europie!

....

Nie zapominajmy. To nie koniec. Kapitalisci nie odpuscili.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:29, 31 Lip 2018    Temat postu:

Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie oddalił pozew Katarzyny Bosackiej przeciw spółce Formacja TV, produkującej dla Polsat Cafe program „Zdrowie na widelcu”, w którym dziennikarka TVN Style zarzucała producentowi plagiat i kopiowanie jej pomysłów z magazynu „Wiem co jem” - dowiedział...

Katarzyna Bosacka prawomocnie Katarzyna Bosacka prawomocnie przegrała z Formacją TV.

...

Telewizje oczywiscie plagiatuja sie na potege. Z drugiej strony jak zrobic program o gotowaniu gdzie nie bedzie gotowania? Jedno gotowanie wyglada jak drugie. Widzimy absurd tych copyrightow. Wiekszosc szolbiznesu operuje tak prostymi schematami ze nie ma czego ,,plagiatowac".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:50, 01 Sie 2018    Temat postu:

Najświeższe video od Anonimowych: 26.08 na ulicach i placach europejskich miast zbierzemy się wszyscy. Bądź tego częścią! Stań ramię w ramię z nami naprzeciw wspólnego wroga. Nie miej sobie nic do zarzucenia, gdy już będzie za późno, by zrobić cokolwiek. Dołącz do protestu w Twoim mieście!

Anonymous Polska z Anonymous Polska z komunikatem: #StopACTA2 - ostatnia szansa na mobilizację...
#

Utrzymujmy stan gotowosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:28, 01 Sie 2018    Temat postu:

Electronic Arts "zabija" remake SimCity 2000
Po wykryciu fanowskiego projektu odtwarzającego grę SimCity 2000 na nowym silniku przedstawiciel koncernu Electronic Arts poprosił właścicieli serwisu GitHub o zdjęcie programu ze strony. Sęk w tym, że autor konwersji dowiedział się o kasacji swojego programu dopiero po fakcie.
0 0 YouTube 999+
Producenci i wydawcy gier komputerowych bywają nieubłagani w stosunku do ochrony swoich marek, jak w przypadku ostatniego ruchu Nintendo, które pozwało właściciela stron rozpowszechniających ROM-y tytułów japońskiej firmy. Szkoda jednak, że co jakiś czas dostaje się też fanowskim projektom (jak modom do Fallout 4). Tym razem niestety donosimy o kolejnej sprawie drugiego typu. Firma Electronic Arts poprosiła właścicieli serwisu GitHub o usunięcie plików projektu
OpenSC2K – bezpłatnej wersji SimCity 2000 , przeniesionej na silnik Electron.
Powód jest podobny jak w przypadku większości sporów – w nowej wersji gry występują elementy oryginalnej produkcji. Wydaje się, że OpenSC2K „podebrało” np. modele budynków i dźwięki z pierwowzoru, co jest równoznaczne ze złamaniem praw autorskich. W swojej prośbie zdjęcia gry ze strony przedstawiciel EA wspomina też, że oryginalna wersja 25-letniej gry nadal jest dostępna do zakupu na platformie Origin.
Z autorem konwersji skontaktował się serwis torrentfreak.com . Koder o ksywce Ochoa nie jest może zaskoczony faktem zdjęcia gry (paru zwolenników projektu ostrzegało go, że coś podobnego może się stać). Liczył jednak na jakiekolwiek ostrzeżenie. Jego kod został usunięty automatycznie bez żadnego kontaktu ze strony EA czy GitHub i jeśli nie zostanie mu „zwrócony” zapewne straci większość swojej pracy. Obecnie planuje odzyskać dostęp do swojego dzieła, usunąć budzące prawne kontrowersje elementy i… przygotować instrukcję, jak samodzielnie wydobyć te same pliki z oryginalnej gry.
W przypadku gier obrona praw autorskich bywa wyjątkowo brutalna, gdyż brak adekwatnej walki o własne IP (ang. intellectual property) jest swego rodzaju prawnym sygnałem, który teoretycznie może zostać wykorzystany jako precedens na sali sądowej. Większość firm woli więc dmuchać na zimne.


Po remake’u pozostają filmiki na YouTube i par

...

To jest piractwo! Zniszczyli ciezka bardzo cenna prace. I to 25 letni mamut. Rozumiem ze gdyby to byla gra z 2016. Ale z 1993? To juz bandytyzm. Electronic Arts to ponury wampir na rynku gier. Mroczne imperium. Przejeli mnostwo malych studiow i osiagneli monopol. Absolutne monstrum.

Widzicie w jakim klamstwie zyjecie. Piratami i zlodziejami praw autorskich sa koncerny. Bede sie musial zajac szczegolowo tym calym EA...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:09, 08 Sie 2018    Temat postu:

Youtuber kryjący się pod nazwą Boomstick Gaming, odkrył że recenzja gry wypuszczona przez giganta rynku, czyli IGN, jest momentami słowo w słowo skopiowana z jego własnej recenzji wypuszczonej jakiś czas wcześniej

IGN "ukradło" recenzję mało IGN "ukradło" recenzję mało znanemu Youtuberowi

...

Dokladnie. Najwiecej kradna tzw. ,,tworcy"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:02, 08 Sie 2018    Temat postu:

“The National Polish bank @nbppl is using a blatant copy of my 2015 @BAFTA illustration for their online and outdoor poster campaign all over Warsaw. Shameless.” Nie da się ukryć, że podobieństwo bardzo wyraźne. Przypadek?

Ilustratorka Malika Favre oskarża Narodowy Bank Polski o skopiowanie jej prac

[link widoczny dla zalogowanych]

Wersja NBP:
[link widoczny dla zalogowanych]

Widac ze wzorowali sie na niej ale kazdy widzi ze kopia to nie jest. Zlamane kolko i kolory otoczki owszem. Oraz facet rozkladajacy rece.
To za malo aby mowic o kopii. Takich ,,kopii" to jest pelno. Skserowane sceny z jednego filmu do drugiego kolory oswietlenie itd.

Nie bardzo wiem jaka jest wymowa? Orzel czlowiek wolny?

Zalosnych mamy plastykow. Zrobil bym po polsku 10 razy taniej niz oni zaplacili.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 20:05, 08 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:15, 09 Sie 2018    Temat postu:

Czarne chmury zebrały się nad społecznością retro-graczy. Popularna strona EmuParadise, kolekcjonująca ROM-y z grami od 18 lat,
została zmuszona do zmiany działalności. To kolejny owoc działań prawników Nintendo, którzy walczą z naruszaniem praw autorskich.
reklama
Z zasobów EmuParadise usunięte zostały wszystkie ROM-y z grami, które były tam dostępne. EmuParadise ma za sobą dużo problemów, łącznie z wyłączeniami serwerów przez dostawców po skargach na przechowywaną tam zawartość, ale tym razem decyzja została podjęta inaczej. We wpisie wyjaśniającym to działanie założyciel portalu zapowiedział, że nie będziemy już mogli pobierać z niego plików. Rozprowadzanie gier wiąże się z ogromnym ryzykiem i potencjalnie katastrofalnymi skutkami.
Nie warto ryzykować bezpieczeństwa członków załogi EmuParadise, nawet jeśli przez to serwis nie będzie w stanie kontynuować swojej szlachetnej misji. Niestety obecnie czerpanie radości z gier naszego dzieciństwa nie jest możliwe w taki sposób, by zadowoleni byli wszyscy, łącznie z posiadaczami praw autorskich do gier. Dlatego z tej świetnej strony nie będziemy już mogli pobierać ROM-ów, pozwalających odbyć sentymentalną podróż z pomocą emulatorów. EmuParadise będzie jedynie stroną z informacjami i forum.
Trudno nie zauważyć to reakcji na ostatnie działania Nintendo. Wydawca doprowadził do zamknięcia dwóch innych stron, LoveROMS i LoveRETRO, oskarżając ich twórcę o masowe naruszanie praw autorskich. Prawdopodobnie z EmuParadise także kontaktowali się prawnicy Nintendo i udało się zawrzeć jakąś ugodę, przy czym założyciel serwisu ostrożnie stara się tego nie zdradzić. Emulatory bez dołączonych ROM-ów na razie są bezpieczne.
reklama
Nintendo ma oczywiście prawo walczyć z naruszaniem praw autorskich, ale musi się liczyć z tym, że łamie serca graczy. Na nowe konsole tego producenta nie są wydawane żadne oficjalne emulatory, pozwalające uruchomić gry z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Nawet jeśli ktoś miał wtedy oryginalną konsolę, jest duża szansa, że sprzęt dziś już nie działa (do dziś opłakuję
Pegasusa , który „zaginął” podczas przeprowadzki). Zostaliśmy odcięci od przeszłości, nie możemy pokazać tych wspaniałych zabawek naszym dzieciom, chyba że wybierzemy się do muzeum w Karpaczu albo Wrocławiu . Nintendo robi wszystko, byśmy o tych grach zapomnieli, zamiast wymyślić jak dać nam tę radość ponownie. I nie, Super Mario Run nie jest dobrym powrotem klasyki!

..

Szczerze to ja nie mam ochoty na JAKĄKOLWIEK PRODUKCJĘ NINTENDO!
Widzicie jaka patologia sa prawa autorskie. Autorzy dawno ich nie maja tylko rozne Nintenda Elctronic Artsy w szemranych okolicznosciach najczesciej bankructwa ZA BEZCEN ,,wykupily". Same te koncerny doprowadzily do bankructw malych.

Ale jest olbrzymi rynek freeware! Jest on bardzo podobny do retro i jest co kolekcjonowac. Tam radze sie udac.
Poza tym nie wszyscy tworcy gier to piraci robiacy wrzask o stare gry. Majace 30 lat!.

Jest w co pograc. Nie napierajcie tak na te konkretne gry. A poza tym moze Nintendo zbankrutuje i wszystko dobrze sie skonczy?! Surprised) Za pare lat wroca te romy. Ja akurat nie mam zadnych chyba tego typu. Ale musze sprawdzic to wykasuje z dysku. Wcale nie zamierzam poswiecac czasu takiej ,,super firmie" jak Nintendo. Wspierajcie male firmy oczywiscie KUPUJAC ich jednak oczywiscie te gry musza byc na poziomie. Nie wspieram gier bez koncepcji pomyslu polotu tylko dlatego ze ktos maly je robil...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:12, 10 Sie 2018    Temat postu:

NBP zdecydował się, że nie będzie już korzystać z grafiki promującej widowisko „Wolność we krwi” przygotowane w związku z obchodami 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Francuska ilustratorka Malika Favre oskarżyła instytucję o plagiat, określając jej działanie jako bezwstydne.

NBP oskarżony o plagiat. Plakat NBP oskarżony o plagiat. Plakat wycofany

...

To nie byl plagiat a nasladowanie. Jednak niezbyt sensowne i pasujace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:25, 10 Sie 2018    Temat postu:

Szykują się nowe protesty przeciwko ACTA 2
Opublikowano: 10.08.2018 | Kategorie: Komunikaty WM, Wiadomości z kraju | RSS komentarzy
Protesty, które odbyły się w kilkunastu miastach Polski (m. in. w Katowicach) pod koniec czerwca spowodowały, że 5 lipca polscy europosłowie nie odważyli się poprzeć projektu dyrektywy o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym zaproponowanego przez Komisję Prawną Parlamentu Europejskiego – prowadzącego do praktycznie ogólnoeuropejskiej (a może i ogólnoświatowej) cenzury treści w serwisach społecznościowych. Dzięki temu PE odrzucił ten projekt.
Na początku września Parlament Europejski będzie jednak jeszcze raz głosował nad projektem tej dyrektywy i nadal jest niebezpieczeństwo, że zostaną w niej przepisy prowadzące do cenzury. Dlatego 26 sierpnia w całej Europie odbędą się protesty w obronie Internetu.
Dodatkowo polski rząd zamierza w większym stopniu niż obecnie blokować dostęp do „zakazanych” stron internetowych. Oprócz stron z nielicencjonowanym hazardem (już blokowanych) blokowane mają być strony oferujące nielicencjonowane usługi pośrednictwa w przewozie osób (może to dotknąć np. Ubera), „podejrzane” usługi finansowe znajdujące się na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego (mogą to być np. giełdy kryptowalut), strony sprzedające tzw. „dopalacze” i inne zakazane używki. W przyszłości mogą być to też inne strony, które nie spodobają się władzy. Jest to powrót do pomysłu niesławnego „Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych” z 2009/2010 r.
Jeśli rząd do 26 sierpnia nie wycofa się ze swoich planów, protesty w Polsce będą dotyczyć też tej kwestii.
W chwili obecnej w Polsce planowane są protesty obywatelskie w Warszawie, Katowicach , Krakowie ,
Wrocławiu, Łodzi. Lista miast nie jest zamknięta, protesty będą organizowane też w innych miastach.
Protesty nie są firmowane przez żadną partię, ale są otwarte dla wszystkich.
Bliższe informacje TUTAJ .
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

...

Nadchodzi czas walki.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:40, 10 Sie 2018    Temat postu:

Michał zarabia, ale tagów nie naprawia.

Wykop ze wzrostem wpływów o Wykop ze wzrostem wpływów o 34 proc. i zyskiem zamiast straty

...

Chyba dzieki ACTA2? Zysk jest wylacznie dzieki ludziom. Oczywiscie nikt nie dzialal dla prywatnych zyskow tylko dla wolnosci. Ale warto aby wlasciciele pamietali komu zawdzieczaja zyski. I nie jak facebook wyrzucali ludzi.
Kazdy zostanie przez Boga rozliczony. Im wiecej ma tym surowiej stad ,,łatwiej wielbłądowi przejsc przez ucho igielne..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:08, 11 Sie 2018    Temat postu:

Zaczęła się polityczna cenzura internetu
Opublikowano: 09.08.2018 | Kategorie: Media, Świat komputerów, Wiadomości ze świata | RSS komentarzy
W ciągu ostatnich kilku dni konta znanych niezależnych działaczy i mediów na „Facebooku”, „You Tube”, „Spotify”, „Instagramie”, „Twitterze” i innych stronach społecznościowych w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zostały zawieszone.
6 sierpnia, w jeden dzień, konta „Alex Jones Show” na „Facebooku”, „You Tube”, „Apple”, „Spotify” i „Pinterestcie” zniknęły. W wyniku tego filmy i wiele innych informacji jakie linkowano i embedowano na wielu stronach w sieci nie są już dostępne.
Zablokowano również konta organizacji Ron Paul Institute for Peace and Prosperity, AntiWar.com i Tommy’ego Robinsona. Blokowane są konta wielu republikańskich polityków.
Co prawda powolny proces cenzury poprzez zmiany algorytmów na stronach społecznościowych i głównych wyszukiwarkach trwa od kilku lat, to nigdy nie był tak skoordynowany, aby w ciągu kilku dni nastąpiła kaskada pełnej eliminacji kont z różnych platform, które i tak były poddane programom tzw. „shadow banning”.
X
This video is either unavailable or not supported in this browser
Error Code : MEDIA_ERR_SRC_NOT_SUPPORTED
Session ID: 2018-08-11:50b15dddc63e4e311735da1 Player Element ID:player
OK

Jest to niewątpliwie wielki polityczny ruch co stwierdził jeden z głównych dziennikarzy InfoWars.com. „Dla konserwatywnych mediów, które nie mówią na ten temat, ponieważ nie lubią Infowars.com, mamy wiadomość – jesteś następny. „Facebook” zablokował „InfoWars” po lobbingu zarówno ze strony CNN, jak i Demokratycznego kongresmena Teda Deutcha (D-FL). To nie jest „tylko działanie prywatnej firmy”, to bezczelna polityczna cenzura. Jest to wynik tego, że lewica nie chce żadnej debaty na temat swoich działań i pomysłów, organizując usunięcie swoich przeciwników. To współczesny elektroniczny odpowiednik palenia książek. Jest to zesłanie dysydentów do technologicznego gułagu, ponieważ ich głosy stały się zbyt głośne i miały zbyt duży wpływ. To jest czystka. Jeśli prawodawcy nie zaczną działać to proces ten będzie nabierał tempa. Muszą oni wprowadzić cyfrowy odpowiednik Karty Praw i traktować gigantów mediów społecznościowych dokładnie tak jak firmy telekomunikacyjne, którym prawo zabrania dyskryminowania ludzi i mediów na podstawie ich opinii politycznych.”
Całe działanie z pewnością ma wymiar polityczny i wdrożono je na trzy miesiące przed wyborami uzupełniającymi w USA. Jeśli działania te nie napotkają równie silnego oporu politycznego, prawnego i społecznego to tego typu rozwiązania cenzorskie rozprzestrzenią się na cały świat i można będzie zapomnieć o wolności słowa.
Na podstawie: RT.com , BigLeaguePolitics.com , Breitbart.com , PrisonPlanet.com [1] [2] , PrisonPlanet.pl

...

Stoja za tym ,,demokraci"? Mowilem ze to komunisci nie zadni ,,demokraci". Czerwoni nie rozumieja demokracji z zasady. Marks Lenin Stalin to sa ich metody. Wolno sie z nimi zgadzac. To jest ,,wolnosc" jak nie to eksterminacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:14, 11 Sie 2018    Temat postu:

Świeżutki materiał z kanału Anonymous Deutschland Support. Przemówienie Axela Vossa oraz odpowiedź Anonimowych wraz z jasnym komunikatem - "wyprowadzimy was z Parlamentu Europejskiego w maju 2019". Polskie napisy wmontowane w film. Rozsyłajcie to do wszystkich znajomych w Polsce i zagranicą!

Niemieccy Anonymous dołączają do #StopACTA2 i zapowiadają protesty!

...

Przypominamy!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:52, 12 Sie 2018    Temat postu:

Stacje telewizyjne mają teraz twardy orzech do zgryzienia. Nie rywalizują tylko pomiędzy sobą, bo walczą także o widza w internecie, gdzie teraz roi się od serwisów VOD, które mają od pewnego czasu własne, autorskie seriale i filmy. Jaka jest...

Jesienna ramowka TVN - czy coś Jesienna ramowka TVN - czy coś przebije żenadę Hipnozy?

...

Wbrew klamstwom piratow z ZAiKSu internet to nie ,,kradziez tworow autorskich". Internet to wytwornia! Coraz mniej zainteresowany produkcja ,,artystow".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 16 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy