Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Tragedia Górnośląska .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Polska wzorem dla Świata.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:02, 27 Sty 2015    Temat postu: Tragedia Górnośląska .

70. rocznica Tragedii Górnośląskiej.

W tym roku przypada 70. rocznica Tragedii Górnośląskiej. Nazywamy nią wydarzenia związane z zajęciem regionu Górnego Śląska przez Armię Czerwoną w 1945 roku .

Tragedia Górnośląska obejmowała szereg działań o charakterze zbrodniczym wobec cywilnych mieszkańców Górnego Śląska. Rozpoczęła się wraz z wkroczeniem wojsk radzieckich pod koniec stycznia 1945 r. na terytorium ówczesnej Prowincji Górnośląskiej. Wiązała się z masowymi mordami, gwałtami, grabieżami i dewastacją materialnego dziedzictwa. Ślązaków zakwalifikowanych jako „Niemcy” wywożona na Syberię oraz w głąb Związku Radzieckiego.

Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej, zgodnie z uchwałą Sejmiku Województwa Śląskiego, obchodzony jest w ostatnią niedzielę stycznia. 25 stycznia o godz. 12.00 metropolita katowicki abp Wiktor Skworc odprawił w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach mszę św. w intencji ofiar Tragedii Górnośląskiej z roku 1945.

28 stycznia o godz. 17:00 w Centrum Kultury Śląskiej odbędzie się spotkanie pt. „Tragedia Górnośląska – pamięć wspólnoty”, zorganizowane przez Klub „Pochwała Inteligencji na Górnym Śląsku”.

...

Przypominam ze sowieci uznali ze na terenie ,,Niemiec" moga sobie sie zabawic ,,paguliat" . Oczywiscie trudno opisac to bestialstwo . Mozna szacowac ze 200 tysiecy kobiet zostalo zgwalconych . Danych dokladnych rzecz jasna brak . Ucierpieli Polacy bo Niemcow raz ze bylo tu niewielu drugi raz ze pierwsi uciekli . Polacy zostali . Armia Czerwona w pamieci ludzi byla nieporownanie gorsza od niemieckiej . Chodzi o sama armie nie o obozy zaglady . Tylko o wojsko . To byli zwykli Niemcy . Natomiast sowiecka swolocz nie daje sie opisac ... Juz sam plugawy wyglad ...

Pomnik odnoszacy sie do tych wydarzen . Scena .gwaltu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 11:05, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:50, 27 Sty 2015    Temat postu:

Mija 70 lat od tragedii miechowickiej

Mija 70. rocznica tragedii miechowickiej, jednego z najbardziej dramatycznych wydarzeń towarzyszących wkroczeniu Armii Czerwonej na Górny Śląsk w styczniu 1945 r. Od 25 do 28 stycznia czerwonoarmiści zamordowali w Miechowicach - dzisiejszej dzielnicy Bytomia – ponad 200 cywilów.

Ofiary zbrodni upamiętnia tablica odsłonięta w miniony weekend w miejscowym kościele Bożego Ciała. Poświęcił ją biskup gliwicki Jan Kopiec. "W 70. rocznicę męczeńskiej śmierci księdza wikarego Jana Frenzla, wszystkich zamordowanych w styczniowych dniach 1945 roku przez Armię Czerwoną oraz deportowanych w głąb Rosji parafian, którzy już nigdy stamtąd nie wrócili" - taki napis znalazł się na tablicy.

W styczniu 1945 r. Armia Czerwona potraktowała Miechowice jako terytorium wroga, ponieważ przed wojną miejscowość - podobnie jak sąsiedni Bytom - leżała w granicach Niemiec. O ile na terenach przedwojennej Polski wśród żołnierzy sowieckich była utrzymywana względna dyscyplina, na ziemiach należących wcześniej do Trzeciej Rzeszy wszelkie ograniczenia zniknęły, ofiarami zbrodni byli zarówno Niemcy, jak i Ślązacy i Polacy .

Wśród zamordowanych byli też m.in. zakwaterowani tam robotnicy przymusowi z Polski centralnej oraz Ukrainiec, który wybiegł witać żołnierzy. Jedną z ofiar był miejscowy ksiądz Jan Frenzel - wywleczony przez żołnierzy, gdy posługiwał wiernym w jednej z piwnic, torturowany i poniżany, a w końcu zabity w lesie w okolicach pobliskich Stolarzowic.

W czasach PRL zbrodnia miechowicka była tematem tabu. Dopiero w ostatnich latach udało się ustalić prawdopodobną liczbę zabitych i nazwiska części ofiar. Pierwsze działania upamiętniające pomordowanych cywilów podjęła rada dzielnicy Miechowice, która w 2010 r. zorganizowała rocznicowe obchody.

Wydarzenia w Miechowicach są jednym z rozdziałów Tragedii Górnośląskiej - fali sowieckich represji w latach 1945-1948, które pochłonęły kilkadziesiąt tysięcy ofiar i pociągnęły za sobą dramaty ich rodzin. Uroczystości upamiętniające Tragedię Górnośląską zaplanowano w najbliższych dniach w wielu miastach w regionie.

Terminem określa się akty terroru wobec Ślązaków: aresztowania, egzekucje oraz wywózki na Sybir i do kopalń Donbasu. Szacuje się, że na Wschód wywieziono - według różnych opracowań - od 50 do 90 tys. osób. Część z nich nigdy już nie powróciła do domów. Ich liczba jest trudna do ustalenia.

W 2010 r. Sejmik Województwa Śląskiego, a w 2012 r. Sejmik Województwa Opolskiego, przyjęły uchwałę o corocznym upamiętnianiu Tragedii Górnośląskiej, jako termin wyznaczając koniec stycznia. Śląscy radni ustanowili 2015 r. Rokiem Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945.

...

Do tej pory to bestialstwo jest przemilczane . A swiat falszywie mowiacy o prawach siedzi cicho wobec najwiekszego zbiorowego gwaltu historii . ARMIA CZERWONA ZGWALCILA MILIONY KOBIET NA SWOJEJ TRASIE !
Wegrzy stwierdzili 800 tys. zarazonych wenerycznie kobiet . Co pozwala oszacowac ilosc ofiar na 10 % . Daje to na Ziemiach Polnocych i Zachodnich 600 tys . zgwalconych kobiet . Juz razem 1,4 mln . W Polsce w granicach sprzed 39 mniej . Ale tez to bedzie duzo kobiet . A tereny bylego NRD ? Tam juz bylo 20 mln. ludzi czyli 2 mln. gwaltow . A Austria ? Czechy ? Slowacja brak sil aby liczyc ! MILIONY ! I ANI JEDNEGO POMNIKA ! BO INTERESY Z KREMLEM ! OHYDA !!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:23, 27 Sty 2015    Temat postu:

Ze wspomnien ludzi :

~MECHTAL : TA RUSKA SWOŁOCZ ZACHOWYWAŁA SIĘ JAK ZWIERZĘTA, NAWET KOZOM W CHLEWIKU NIE PRZEPUŚCILI. MĘŻCZYZN ZABIJALI NA STARYM CMENTARZU ( VANIELCMENTARZ ), NA FAZAŃCU I KOŁO SZYBU PÓŁNOCNEGO KWK MIECHOWICE. ZNAM TĘ HISTORIĘ OD MOJEGO WUJKA, KTÓRY BYŁ NAOCZNYM ŚWIADKIEM TEJ MASAKRY W KTÓREJ ZGINĄŁ TAKŻE JEGO DZIADEK.

...

Tak gwalty na kozach , znana sprawa .

~Ars34 : Miechowice? Dlaczego nikt nie wspomni co zrobili Sowieci na Zandce w Zabrzu.

~marika : niewiele sie mówiło o tej tragedii, nareszcie i o tych bardzo smutnych i tragicznych wydarzeniach głośno zaczyna się mowić. Wiele ludzi nie ma pojęcia co tu się działo.Ja jestem z Miechowic i znam to z opowiadań rodzinnych, moja mama do dziś to pamięta, byłam wręcz zła że o tym zawsze było cicho

...

Skutki komuny ale teraz nadrabiamy na szczescie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:17, 27 Sty 2015    Temat postu:

~sztygar :
W latach 60- tych rozpocząłem pracę na kwk Miechowice i po kilku latach zamieszkałem w Miechowicach na ul. Stolarzowickiej .W moim
familoku i innych sąsiednich domach mieszkały prawie same wdowy po zabitych mężach przez armię radziecką. Główna ulica w Miechowicach nazywała się przez długie lata ul. Armii Czerwonej. W 1993 roku prof. Drabina wydał książkę OFIARY STALINIZMU NA ZIEMI BYTOMSKIEJ opracowanej głównie na podstawie materiałow J. Bonczola.

....

~Beuthner : W Miechowicach torturowany i zamordowany został katolicki ksiądz Johannes Frenzel, a w centrum Bytomia zamordowano innego katolickiego księdza Kurta Lercha ( na plebanii kościoła WNMP). Pierwszego w trakcie udzielania Sakramentu Ostatniego Namaszczenia, drugiego bez powodu, chyba tylko dlatego, że był niemieckim księdzem.

...

Moze czas zaczac procesy beatyfikacyjne meczennikow tego czasu ? Bo tu slyszymy o takich tez mordach ludzi ktorzy moze mieli swiete zycie i to byl ich akt meczenstwa ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:11, 14 Maj 2015    Temat postu:

Komisja kultury za uchwałą upamiętniającą ofiary Tragedii Górnośląskiej

Projekt uchwały w sprawie uczczenia ofiar Tragedii Górnośląskiej - "ofiar zbrodni popełnionych przez Armię Czerwoną i komunistyczny aparat bezpieczeństwa" po wkroczeniu Sowietów w 1945 r. na Górny Śląsk poparła dzisiaj sejmowa komisja kultury.

Przedstawicielka sprawozdawców Danuta Pietraszewska (PO) cytując tekst uzasadnienia projektu podkreślała: "Szczególną gehennę przeżyli wywiezieni mieszkańcy Górnego Śląska, których Sowieci zmusili do pracy w kopalniach, hutach i fabrykach na terenie ZSRR (głównie w Zagłębiu Donieckim i okolicach Mińska, Kazachstanie i na Syberii). Deportowano co najmniej 30 tysięcy mieszkańców regionu (najwięcej z tej części Górnego Śląska, która przed 1939 rokiem leżała w granicach Niemiec), z których ok. 1/3 zmarła w sowieckich obozach".

Podczas posiedzenia posłowie PiS, wyrażając poparcie dla idei uchwały, zgłosili własny projekt jej uzasadnienia, przewidujący nieco zmodyfikowaną i skróconą formę. Przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) poinformowała jednak, że komisja może wprowadzać poprawki tylko do treści samej uchwały, a nie do jej uzasadnienia.

W czasie pierwszego czytania pojawiła się natomiast, poparta przez komisję, propozycja poprawki uzupełniającej projekt o fragment uzasadnienia przedłożonego przez PiS. Alternatywną propozycję zmiany przestawił poseł Tadeusz Iwiński (SLD); nie zyskała ona jednak akceptacji komisji, poseł złożył ją więc jako poprawkę mniejszości.

Komisja odrzuciła uzupełniającą tekst poprawkę posła Jana Dziedziczaka (PiS).

"70 lat temu Armia Czerwona wkroczyła na Górny Śląsk. Tragedią Górnośląską określa się wydarzenia, które pod koniec II wojny światowej, na kilka miesięcy przed kapitulacją hitlerowskich Niemiec, miały miejsce na Górnym Śląsku, bezpośrednio po wkroczeniu na te tereny Armii Czerwonej. Dla wielu jego mieszkańców był to czas nowej okupacji i terroru. Dopuszczono się wielu zbrodni i okrucieństw na niewinnych cywilach" - napisano w projekcie przyjętym przez komisję.

Dokument głosi, że Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 70. rocznicę Tragedii "oddaje hołd wszystkim niewinnym ofiarom zbrodni popełnionych przez Armię Czerwoną i komunistyczny aparat bezpieczeństwa – zamordowanym, poszkodowanym, deportowanym do ZSRR, osadzonym w więzieniach i obozach". "Pamięć o tej trudnej przeszłości powinna być nieustanną przestrogą przed złem, jakie niosą totalitarne systemy, szowinistyczne ruchy i wojny" - czytamy w projekcie.

Posłem-sprawozdawcą projektu został Jerzy Fedorowicz (PO).

Drugie czytanie projektu zaplanowano na posiedzeniu plenarnym Sejmu w czwartek wieczorem. Izba niższa ma się do niego odnieść w piątkowym bloku głosowań.

...

Oczywista sprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:26, 06 Lis 2015    Temat postu:

Odsłonięto pomnik upamiętniający Tragedię Górnośląską

Pomnik ofiar Tragedii Górnośląskiej" - PAP

Bydlęcy wagon, zwany na Śląsku "krowiokiem", a w nim stłoczone postaci wywożonych do Związku Radzieckiego – tak wygląda odsłonięty w Bytomiu pomnik upamiętniający ofiary Tragedii Górnośląskiej.

W tym roku przypada 70. rocznica tej fali sowieckich represji w latach 1945-1948, które pochłonęły na Górnym Śląsku kilkadziesiąt tysięcy ofiar i pociągnęły za sobą dramaty ich rodzin.
REKLAMA


Uroczystość rozpoczęła się w kościele pw. Krzyża Świętego w Bytomiu – Miechowicach, gdzie homilię wygłosił ordynariusz diecezji gliwickiej bp Jan Kopiec. Po mszy uczestnicy uroczystości w asyście orkiestry wojskowej przemaszerowali pod pomnik.

- Dzisiaj wraz z mieszkańcami Miechowic i Bytomia składamy hołd niewinnym i bezbronnym bytomianom, którzy na początku 1945 r. stali się ofiarami masowych zbrodni Armii Czerwonej i komunistycznego aparatu bezpieczeństwa – powiedział prezydent Bytomia Damian Bartyla.

- Niech dzisiejsza uroczystość będzie wiecznym znakiem żywej pamięci bytomian o ofiarach zbrodni, która pochłonęła wiele rodzin naszego miasta – dodał.

Pomnik stoi na szynach, które unoszą się ku niebu, tworząc krzyż. Wewnątrz otwartych drzwi wagonu widać płaskorzeźbę autorstwa Henryka Fudalego. Przedstawia stłoczonych ludzi, na których twarzach widnieje strach i niepewność.

Terminem Tragedia Górnośląska określa się akty terroru wobec Ślązaków: aresztowania, egzekucje oraz wywózki na Sybir i do kopalń Donbasu. Szacuje się, że wywieziono - według różnych opracowań - od 50 do 90 tys. osób. Część z nich nigdy już nie powróciła do domów. Ich liczba jest trudna do ustalenia.

Podłożem tak dotkliwych represji wobec mieszkańców Górnego Śląska była sytuacja polityczna tych ziem – terenu pogranicza. Część przed wybuchem wojny znajdowała się w granicach III Rzeszy i mieszkający tam Górnoślązacy mieli obywatelstwo niemieckie. Polska część Śląska znajdująca się w granicach II Rzeczypospolitej została zajęta w 1939 r. i rozpoczęła się tam energiczna polityka narodowościowa III Rzeszy, która przejawiała się w nadawaniu volkslisty, czyli warunkowego obywatelstwa, mieszkającym tam Górnoślązakom.

Historycy podkreślają, że na terenach Górnego Śląska wcielonych do Rzeszy nadanie volklisty miało inny charakter niż w innych częściach Polski – odmowa mogła oznaczać represje, łącznie z zesłaniem do obozu koncentracyjnego. Do jej przyjmowania wzywał nawet Kościół katolicki i polski rząd na uchodźstwie.

Z chwilą wkroczenia Armii Czerwonej na ziemie należące przed wojną do Niemiec - Górny Śląsk i Prusy Wschodnie - postanowiono o wywózce stamtąd mężczyzn zdolnych do pracy i noszenia broni. Autochtoni zostali przez władze radzieckie uznani za "element germański". Skala sowieckich represji była największa na terenach należących do III Rzeszy – jak Bytom, ale były też dotkliwe dla ludności przedwojennej II RP, zwłaszcza tuż przy granicy.

Do jednych z najtragiczniejszych wydarzeń związanych z nagłą wywózką do Związku Radzieckiego doszło 28 marca 1945 roku w Bytomiu. Wówczas cała zmiana górników w kopalni "Bobrek", która wyjechała na powierzchnię została zatrzymana przez żołnierzy NKWD, a następnie wtłoczona do bydlęcych wagonów i wysłana w głąb Związku Radzieckiego na przymusowe roboty.

...

Wazna sprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:05, 15 Lis 2015    Temat postu:

70. rocznica Tragedii Górnośląskiej okazją do modlitwy za ofiary z Paryża

70. rocznica Tragedii Górnośląskiej okazją do modlitwy za ofiary z Paryża - Thinkstock

Zorganizowane dzisiaj w Katedrze Opolskiej nabożeństwo ekumeniczne z okazji przypadającej w tym roku 70. rocznicy Tragedii Górnośląskiej było okazją do modlitwy za pokój na świecie i ofiary piątkowych zamachów w Paryżu.

Nabożeństwo odprawili ordynariusz opolski bp Andrzej Czaja i ks. proboszcz Wojciech Pracki z Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Opolu. - Planując ten dzień, byliśmy pełni nadziei, że zbrodnie przeciwko ludzkości więcej się nie powtórzą. W nocy przed dwoma dniami zostaliśmy wyrwani z naszych marzeń - powiedział, rozpoczynając dzisiejsze nabożeństwo bp Czaja, nawiązując do przedwczorajszych zamachów terrorystycznych w Paryżu.
REKLAMA


W dwujęzycznej polsko-niemieckiej homilii bp Czaja wspominał nie tylko o wydarzeniach w Paryżu, ale też o konfliktach na Ukrainie czy Bliskim Wschodzie. Podkreślił, że choć dzisiejsze nabożeństwo miało upamiętnić 70 rocznicę Tragedii Górnośląskiej, to było też okazją do modlitwy o "pokojowe rozwiązanie konfliktów zbrojnych, przezwyciężenie fali nienawiści i mordowania niewinnych ludzi".

Dodał, że obecnie, w czasie "coraz większego niepokoju o bezpieczne jutro" trwały pokój "domaga się działań, które pomagają czerpać z przeszłości i budować mądrość życia i dobro przyszłych pokoleń". - Mam na myśli działania dla pamięci potomnych - budzenie i oczyszczanie społecznej pamięci. Trzeba zabiegać o ocalanie, poznawanie i zgłębianie oraz rzetelny przekaz prawdy o wydarzeniach, które były pogwałceniem ludzkiej godności i powodem śmierci wielu niewinnych ludzi - wyjaśnił bp Czaja.

Tłumaczył, że "zadaniem na przyszłość" jest "rzetelne określenie prawdy o Tragedii Górnośląskiej i podniesienie stanu świadomości na jej temat". Mówił, że nie wolno jej ograniczać do samej wywózki Ślązaków do ZSRR, ale że obejmowała ona też obozy dla Ślązaków o niemieckiej tożsamości narodowej; mordy, gwałty i grabieże; szykany w postaci przymuszania do zmiany pisowni imion i nazwisk, zmiany narodowości oraz masowe wypędzenia śląskiej ludności cywilnej na zachód.

Ks. Pracki zaznaczył z kolei, odnosząc się do wydarzeń Tragedii Górnośląskiej, że w nich "ci którzy jeszcze niedawno byli ofiarami, sami skutecznie przyjęli rolę prześladowców". I dodał: - Jeśli człowiek miotany emocjami, namiętnościami będzie miał stworzone odpowiednie warunki, by zawładnąć drugim człowiekiem, wtedy może dojść do okrucieństwa. I to miało miejsce. Tak samo dzieje się to dziś w wielu krajach Afryki, Azji, Indiach, i - jak niedawno mogliśmy być świadkami - także we Francji, zupełnie niedaleko - podkreślił.

Podkreślił, że tym, co w obliczu takich wydarzeń można robić, jest modlitwa i pielęgnowanie pamięci wszystkich bolesnych wydarzeń. - Nie po to, by wytykać błędy, by rozliczać z okrucieństwa. Ale po to, by kolejne pokolenia miały świadomość, do czego zdolny jest człowiek - mówił.

Podczas nabożeństwa w katedrze poświęcono tablicę z brązu upamiętniającą ofiary Tragedii Górnośląskiej. Umieszczono na niej napis w języku polskim i niemieckim: "Wszystkim ofiarom zbrodni Armii Czerwonej i komunistycznego reżimu - zamordowanym, pohańbionym i poszkodowanym, wywiezionym do ZSRR, osadzonym w więzieniach i obozach. Pamięć tego trudnego czasu niech będzie przestrogą przed złem, które niosą totalitarne systemy, ksenofobia i wojny. W 70. rocznicę tragicznych wydarzeń na Śląsku Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim A.D. 2015".

Szef Towarzystwa Rafał Bartek wyjaśnił, że dzisiejsze nabożeństwo zaplanowano na 15 listopada, bo tego dnia w Niemczech obchodzony jest Volkstrauertag, czyli dzień pamięci o ofiarach wojen. Po nabożeństwie w Centralnej Bibliotece Polsko-Niemieckiej Caritas w Opolu odbyło się spotkanie ze świadkami historii pt. "Rok 1945 - co wiemy o Tragedii Górnośląskiej?" organizowane przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Pojęcie Tragedii Górnośląskiej odnosi się do aktów terroru wobec mieszkańców Śląska - aresztowań, internowania, egzekucji, wysiedleń czy wywózek do łagrów, które miały miejsce od stycznia 1945, a zaczęły się po wkroczeniu Armii Czerwonej na Śląsk. Część historyków podaje też, że Tragedią Górnośląską był ciąg wydarzeń od 1939 r. do 1945 r., a według niektórych - nawet do 1956 r.

...

Tragedia ta jednak nazywamy jasno okreslone wydarzenie. To co dzialo sie PO HITLEROWCACH! Co robila sowiecka dzicz. Przedtem byl okres okupacji hitlerowskiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:34, 25 Sty 2020    Temat postu:

75. rocznica sowieckiej zbrodni w Miechowicach

75 lat temu, między 25 a 27 stycznia 1945 r., w Miechowicach koło Bytomia doszło do jednej z największych zbrodni dokonanych przez Armię Czerwoną w roku 1945. W ciągu trzech dni zamordowano 388 Polaków i Niemców. Był to najbardziej krwawy epizod Tragedii Górnośląskiej.

Dramat mieszkańców rozpoczął się 25 stycznia. Tego dnia zastrzelony został Polak Wincenty Bober. W ciągu kilku kolejnych godzin czerwonoarmiści wyciągali ukrywających się w piwnicach mężczyzn – Niemców i Polaków – których rozstrzeliwali na miejscu. Wśród nich byli Walenty Drzesga i jego syn Herbert. Ten drugi, śmiertelnie ranny, dożył następnego dnia. Sąsiadka rodziny Drzesgów już po południu 25 stycznia wezwała do konającego chłopca ks. Jana Frenzla z pobliskiej parafii. Kapłan udzielił mu ostatniego namaszczenia i pozostał do jego śmierci rankiem 26 stycznia. W czasie gdy udzielał sakramentu spowiedzi pozostałym domownikom, do mieszkania wkroczyli czerwonoarmiści. Wyprowadzili duchownego i wraz z kilkoma mieszkańcami sąsiedniej kamienicy poprowadzili w kierunku sąsiednich Stolarzowic. Po drodze zerwali jego bursę (noszoną na szyi torebkę do przechowywania hostii zanoszonych chorym). Ks. Frenzl został doprowadzony do dowództwa sowieckiej dywizji w Stolarzowicach. Tam poddano go torturom i zamordowano strzałem w oko w pobliskiej stodole. Świadkowie, którzy kilka dni później zajęli się jego pogrzebem, opisali zmasakrowane ciało księdza. Jego ręce skrępowano drutem kolczastym, nogi połamano, a ramiona przestrzelono. Zwłoki kapłana zostały rozpoznane przez jego siostrę wyłącznie dzięki koloratce. Został pochowany na cmentarzu w Stolarzowicach, a 9 lutego jego szczątki przeniesiono do Brzezin Śląskich. Śmierć ks. Jana Frenzla stała się symbolem sowieckich zbrodni popełnionych w Miechowicach i okolicznych miejscowościach.

Również 26 stycznia czerwonoarmiści dokonywali zbrodni na mieszkańcach zajętej przez nich części Miechowic. Najbardziej tragicznym dniem okazał się jednak 27 stycznia. Według ustaleń śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej tego dnia zginęło około 200 osób. Dla sowietów pretekstem miała być informacja o zastrzeleniu majora Armii Czerwonej przez członka Hitlerjugend. W badaniach IPN nie udało się zweryfikować tej informacji. W pobliżu miejsca rzekomej śmierci funkcjonariusza armii sowieckiej rozstrzelanych zostało kilkudziesięciu mieszkańców okolicznych kamienic. Wśród nich było wielu inwalidów. Sowieci założyli, że to inwalidzi wojenni. Tymczasem ich kalectwo wynikało z wypadków w kopalniach. Wielu zostało zamordowanych w swoich domach.

Do ofiar mordów należy zaliczyć także osoby popełniające samobójstwa na wieść o śmierci swoich synów. W śledztwie Instytutu Pamięci Narodowej opisano dramat rodziny Fabry, której ojciec przyjechał z Westfalii do pracy w miejscowej kopalni. Według relacji górnika Franciszka Szenka po powrocie z pracy Wilhelm Fabry dowiedział się, że jego żona, która była w zaawansowanej ciąży, została wielokrotnie zgwałcona. Fabry załamał się. Zastrzelił żonę, dwie córki w wieku czterech i pięciu lat, następnie popełnił samobójstwo. Liczba gwałtów dokonanych przez czerwonoarmistów jest niemożliwa do ustalenia.

W ciągu niecałych trzech dni w Miechowicach zginęło około 380 osób. Specyfika społeczności Górnego Śląska nie zawsze pozwala na określenie narodowości ofiar. Warto jednak dodać, że w 1921 r. za przyłączeniem Miechowic do odrodzonej Polski głosowało trzy czwarte mieszkańców. Wśród ofiar było też wielu robotników przymusowych z Generalnego Gubernatorstwa oraz jeden robotnik z Ukrainy, który został zastrzelony, kiedy wybiegł na ulicę powitać wkraczających czerwonoarmistów.

Zbrodnia w Miechowicach była jedną z wielu popełnionych na Śląsku zimą 1945 r. Podczas śledztwa IPN liczbę zamordowanych w Gliwicach, Gierałtowicach i Miechowicach oszacowano na blisko 1100 osób. Ofiarami mordów, grabieży i gwałtów padali nie tylko Polacy, Niemcy, lecz i robotnicy przymusowi z Ukrainy i Francji. Wszyscy niezależnie od pochodzenia byli uważani za ludność niemiecką.

Kulminacją zbrodni była deportacja na wschód co najmniej 30 tys. mieszkańców Górnego Śląska – bez względu na opcję narodowościową. Spośród wywiezionych prawdopodobnie ponad połowa pozostała na nieludzkiej ziemi, umierając podczas transportu lub katorżniczej pracy – przede wszystkim w kopalniach, hutach, kamieniołomach i lasach. Pierwsze powroty rozpoczęły się pod koniec 1945 r., jednak ostatni z ocalałych powracali dopiero na początku lat pięćdziesiątych.

W okresie PRL zbrodnia w Miechowicach, podobnie jak pozostałe epizody Tragedii Górnośląskiej, była przemilczana w oficjalnej narracji historycznej. Już w roku 1945 w aktach miejscowego urzędu stanu cywilnego unikano wpisywania ofiar jako zmarłych w styczniu 1945 r. W roku 1969 władze komunistyczne zlikwidowały zbiorową mogiłę i przeniosły większość szczątków na cmentarze w Bytomiu, gdzie zostały pochowane w niemal nieoznakowanej kwaterze. Do lat siedemdziesiątych swoistym znakiem pamięci o tamtych wydarzeniach były napisy pozostawione przez czerwonoarmistów na ceglanych murach miechowickich familoków: „Śmierć niemieckim najeźdźcom” oraz „Wykończymy wroga w jego legowisku”. Wiele z nich zniknęło dopiero w wyniku rozbiórki tych kamienic.

W 1993 r. na cmentarzu parafialnym w Miechowicach odsłonięto tablicę upamiętniającą ks. Jana Frenzla i pozostałych zamordowanych. Dopiero podjęte w 2002 i wznowione w 2011 r. śledztwo katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej pozwoliło na ustalenie liczby ofiar mordu oraz jego w miarę dokładnego przebiegu. W trakcie dochodzenia zebrano relacje świadków oraz przeprowadzono ekshumacje na bytomskim cmentarzu komunalnym. W kolejnych latach opublikowano kilka monografii podsumowujących dotychczasowy stan wiedzy. W 2015 r. w Miechowicach odsłonięto Pomnik Ofiar Tragedii Górnośląskiej oraz tablicę na murze kościoła Bożego Ciała upamiętniającą ks. Frenzla.

Michał Szukała (PAP)

...

Tak to wygladalo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:01, 27 Sty 2020    Temat postu:

27 stycznia 1945 - „wyzwolenie” Katowic przez Armię Czerwoną

Armia Czerwona wkraczając na obszar Górnego Śląska była przekonana, że zajmuje tereny zamieszkałe przez ludność niemiecką i często bezmyślnie niszczyła całe dzielnice miast czy małych miejscowości. Dochodziło do masowych grabieży, gwałcenia kobiet, rozstrzeliwania domniemanych faszystów.

...

Taa zawsze znalezli powod zeby ,sie zabawic'...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:59, 30 Sty 2020    Temat postu:

czarnaowcabezprochowca 3 godz. temu +3
Moja Ciotki mieszkające na śląsku opowiadały mi jak Rosjanie wkroczyli wyzwalając miasto, śmierdziało od każdego na kilka metrów, załatwiali się do wiaderka mimo, że obok była toaleta spłukiwana wodą - żaden nie wiedział jak się z tego korzysta Wink, najbardziej Ciotki rozbawiło kiedy jeden żołnierzy wchodząc do warsztatu przy domu, zaczął strzelać do lustra Smile. Dobrze, że w domu było więcej mężczyzn bo na bank zostały by ofiarami gwałtów, w centrum miasta rzadko się to zdarzało, ale na obrzeżach gwałcili wszystko co na drzewo nie zdążyło uciec, nie wspominając o grabieżach. Wszystko tłumaczyli tym że są wyzwolicielami i to są ich zdobycze wojenne Sad.

...

Bo to jest taka ,cywilizacja'. Z WOJNY MA BYĆ ŁUP!!! Czy piraci czy kozacy czy islamisci traktuja wojne jako ,zarobek'! Dlatego sowieci nawet przez chwile nie mogli pomyslec o jskimkolwiek ,wyzwalaniu'! To bylo poza zasiegem wyorazni! Miasl byc łup! Dla Stalina nowe kraje dla zwyklego niewolnika kobiety zegarki i co tam mogli ukrasc!
Historie trzeba przede wszystkim pojac. Jej sens! A nie sie wyuczyc!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Polska wzorem dla Świata. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy