Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Korupcja w ,,tym kraju'' ...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Polska wzorem dla Świata.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:35, 14 Lut 2013    Temat postu:

"DGP": drogówka dzielnie walczy o czystość


Urzędnikom częściej wręczamy łapówki niż policjantom - wynika z sondażu Homo Homini przeprowadzonego dla "Dziennika Gazety Prawnej".

Według badania do wręczenia łapówki urzędnikowi państwowemu przyznało się 12,1 procent pytanych, a policjantowi - 6,5 procent.

- Nie udajemy, że nie zdarzają się przypadki łapówkarzy w naszych szeregach. Nie tuszujemy, nie ukrywamy tego i od lat konsekwentnie walczymy, zostawiając w tyle wszystkie inne instytucje publiczne - deklaruje rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Obrazy przyjmujących łapówki funkcjonariuszy najmniej dziwią pracowników istniejącego już 15 lat Biura Spraw Wewnętrznych, czyli policji w policji. Do połowy ubiegłego roku prowadzili oni 551 postępowań przygotowawczych, w których 145 policjantów usłyszało 532 zarzuty z kodeksu karnego. 11 spośród nich trafiło za kratki.

- Nie jesteśmy szczęśliwi, gdy wykryjemy taką historię, ale staramy się ją nagłośnić, świadomość kary działa również prewencyjnie, może powstrzymać przed sięgnięciem po korzyść - dodaje Sokołowski.

....

Wreszcie jakies dane procentowe o korupcji . Chyba pierwsze w Polsce !
A jaki % daje ? I jaka jest srednia lapowka . A w ogole to lepiej pytac czy panscy znajomi daja . Wtedy ludzie sa bardziej szczerzy . Czyli czy daja na co i ile .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:30, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Przedsiębiorcy: łapówki za kontrakty to 13 proc. ich wartości

Średnia kwota łapówek przy otrzymywaniu zamówień publicznych lub dotacji sięga na Słowacji 13 procent wartości kontraktów - głosi opublikowane w czwartek studium Związku Przedsiębiorców Słowacji (PAS) i dwóch organizacji pozarządowych.

Oznacza to, że w związku z samymi tylko przetargami publicznymi łapownictwo pochłania corocznie pół miliarda euro. Będącą podstawą studium ankietę przeprowadzono w ponad 400 słowackich firmach.

"Przedsiębiorcy uważają problem korupcji za bardzo ważny. Podczas gdy w 2006 roku uznali korupcję za czwartą co do znaczenia przeszkodę w swej działalności, to cztery lata później korupcja znalazła się na czele tej klasyfikacji" - zaznaczył PAS dodając, iż problem jest nadal aktualny.

Według ankietowanych firm największe ryzyko korupcji dotyczy umów z ministerstwami i innymi urzędami państwowymi, jak też z instytucjami, które wypłacają pieniądze z funduszy Unii Europejskiej.

Zdaniem przedsiębiorców, słowackie przepisy w sprawie zwalczania korupcji odpowiadają wymogom, ale nie są dostatecznie wykorzystywane w praktyce. Sytuację mogłoby poprawić wprowadzenie nagród finansowych za zgłaszanie przypadków przekupstwa.

Badania ankietowe Transparency International lokują Słowację w grupie najbardziej dotkniętych korupcją państw UE. W klasyfikacji globalnej w ubiegłym roku nieco poprawiła swą pozycję, zajmując 62 miejsce pod względem stopnia odczuwalności skorumpowania sektora publicznego.

....

Bardzo ciekawe dane i precyzyjne !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:16, 09 Maj 2013    Temat postu:

Skorumpowani Hiszpanie wolą drogie prezenty, Niemcy rozrywkę


Korupcja i łapownictwo są nadal rozpowszechnione w Europie. Zwłaszcza na południowym wschodzie - wynika z raportu firmy doradczej Ernst & Young. Jak wypadła Polska?

- Aż 39 procent spośród 3500 badanych członków zarządów instytucji finansowych, specjalistów ds. prawnych i Compliance Menedżerów twierdzi, że przekupstwo jest w ich krajach na porządku dziennym. Nadal praktykowane jest w Europie dawanie łapówek - mówi Stefan Heissner, szef wydziału Fraud Investigation w firmie doradczej Ernst & Young.

Słowenia najbardziej skorumpowana, Szwajcaria najmniej

W europejskim rankingu korupcji najgorzej wypadła Słowenia, bo znalazła się na pierwszym miejscu. Tam aż 96 procent menedżerów uważa łapownictwo za coś zgoła normalnego. Na miejscach drugim i trzecim uplasowały się Chorwacja (90 proc.) i Ukraina (85 proc.).

Grecja, Słowacja, Serba i Rosja zajęły w tym raporcie miejsca od 6-9.

W Polsce szerzenie się korupcji w gospodarce potwierdza 59 procent menedżerów.

Według tego samego badania najmniej rozpowszechniona jest korupcja w Szwajcarii. Tam zaledwie 10 proc. menedżerów przyznaje, że łapownictwo jest szeroko praktykowane w życiu gospodarczym. Podobnie wysokie notowania uzyskały kraje nordyckie jak Szwecja, Finlandia i Norwegia (12 albo 17 proc.), natomiast Niemcy (30 proc.) uplasowały się w dziedzinie korupcji na siódmym miejscu od końca i znalazły się w towarzystwie nisko skorumpowanych państw jak Francja, Holandia, Norwegia, Szwecja, Finlandia i Szwajcaria. Średnia europejska wyniosła 39 procent.

Niemcy: nie wszystko złoto, co się świeci

Pomimo to Heissner bije na alarm. - Niestety nie mamy podstaw, by sądzić, że korupcja w Niemczech została opanowana - twierdzi.

Nadal zaskakująco wielu menedżerów może sobie wyobrazić 'wspomożenie' sukcesu firmy przy pomocy metod nielegalnych, mimo że większość z nich wprowadziła po ujawnieniu skandali antykorupcyjne środki zapobiegawcze.

- Jeśli współpracownicy przekraczają granice nie oznacza to, co prawda, że "pakują pieniądze do własnej kieszeni". Ale pomimo to wyświadczają przedsiębiorstwu niedźwiedzią przysługę - uważa Heissner.

Więcej, niż co drugi niemiecki menedżer uskarża się na coraz bardziej wygórowane wymagania inwestorów i udziałowców. W takiej sytuacji rośnie według nich pokusa fryzowania bilansów. "Akurat w trudnych czasach przymyka się na to oko", podkreślono w raporcie na temat korupcji.

Taka postawa jest jeszcze bardziej rozpowszechniona w krajach Europy Wschodniej, a także w Hiszpanii (65 proc.) i Austrii (46 proc.). Te kraje znalazły się w czołówce, jeśli chodzi o przypadki fryzowania bilansów.

Skorumpowani Hiszpanie wolą drogie prezenty, Niemcy usługi rozrywkowe

W kwestii łapownictwa preferencje są zróżnicowane. Podczas gdy Hiszpanie, podobnie jak Grecy i Belgowie, chętniej przyjmują drogie prezenty, w krajach wschodnioeuropejskich stawia się na gotówkę. Z kolei menedżerowie w Niemczech preferują raczej usługi rozrywkowe.

źródło Die Welt / Iwona D. Metzner

red. odp.: Elżbieta Stasik

....

Takie uklady ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:44, 09 Maj 2013    Temat postu:

Korupcja i kreatywna księgowość w polskich firmach to niemal codzienność

Około 40 proc. badanych nie widzi problemu w tym, żeby dać łapówkę, zasponsorować wyjazd czy wręczać różnego rodzaju prezenty, a 20 proc. słyszało o różnych nadużyciach i manipulacjach księgowych w ich firmach.
To wskazuje, że niestety mamy do czynienia z problemem dosyć nagminnym, który występuje wszędzie – mówi Mariusz Witalis, partner Ernst & Young z działu Zarządzania Ryzykiem Nadużyć. - Newseria

....

Niestety tak wyglada uczciwosc ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:01, 31 Maj 2013    Temat postu:

Milionowe łapówki za górnicze kombajny

Jedna z najbardziej wpływowych osób w górnictwie poszła na współpracę z katowicką prokuraturą i ujawniła, że międzynarodowy koncern produkujący kombajny miał fundusz na łapówki dla dyrektorów kopalni - ujawnia "Gazeta Wyborcza".

Według informacji "Gazety Wyborczej" Andrzej J., były prezes Kopexu - producenta i dostawcy maszyn Górniczych, jest kluczowym świadkiem w prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach śledztwie.

Sprawa dotyczy korupcji przy dostawach kombajnów dla kopalni Kompanii Węglowej, Katowickiego Holdingu Węglowego, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, KGHM oraz Lubelskiego Węgla.

....

Sensacja ! Wyborcza znalazla korupcje ! Nieczesto im sie to zdarza bo kraj odniosl dzieki nim taki sukces ze az korupcja zniknela ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:36, 20 Lip 2013    Temat postu:

Pierwsza w Polsce Noc Antykorupcyjna

To pierwsza taka inicjatywa w Polsce. Szczecińska Noc Antykorupcyjna. Dzięki przedsięwzięciu stowarzyszenia "Szczecinianie decydują" w nocy z piątku na sobotę każdy mógł się dowiedzieć na co zostały przeznaczone pieniądze z jego podatków.

Mieszkańcy miasta pomagali w tworzeniu jawnego i dostępnego publicznie rejestru umów cywilno-prawnych, które Urząd Miejski zawierał w okresie 2012 - 2013. Szczecinianie wpisywali informacje zawarte z 2500 tysiąca umów, które magistrat udostępnił na wniosek stowarzyszenia. Jak się okazało, niektóre z nich zawierały nieścisłości - mówią mieszkańcy, którzy uczestniczyli w nocnej akcji.

Najczęstszymi nieprawidłowościami, jakie znaleźli tworzący rejestr, to umowy podpisane tego samego dnia, na to samo zadanie, ale opiewające na różne kwoty. Zdarzały się również przypadki kilku umów mających ten sam numer ewidencyjny, a opiewające na różne kwoty i odmienne zlecenia.

Członkowie stowarzyszenia "Szczecinianie decydują" będą chcieli wyjaśniać każdą z tych spraw w Urzędzie Miasta. Tym bardziej, że umowy udostępnione przez szczeciński magistrat nie zawierają danych personalnych, nazwiska i imiona zostały zaczernione. Urząd miasta tłumaczy się ochroną danych osobowych.

Stowarzyszenie złożyło w środę doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Szczecinie o popełnienie przestępstwa przez prezydenta miasta Piotra Krzystka, bowiem dane te są informacjami jawnymi. Powołuje się na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w którym Prezydent Polski Bronisław Komorowski przegrał proces w sprawie utajnienia personaliów na umowach cywilno-prawnych.

....

Brawo mieszkancy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:35, 03 Gru 2013    Temat postu:

Raport Transparency: korupcja w sektorze publicznym nadal problemem

Korupcja w sektorze publicznym pozostaje jednym z najpoważniejszych wyzwań na świecie - głosi opublikowany dziś doroczny raport Transparency International. Dania i Nowa Zelandia są najmniej skorumpowane, Polska awansowała z 41. na 38. miejsce.

Transparency International, pozarządowa organizacja z siedzibą w Berlinie, sklasyfikowała pod względem poziomu korupcji 177 państw w skali od 0 (najwyższy poziom korupcji) do 100 punktów.

Transparency podkreśliła, że ponad dwie trzecie uwzględnionych w raporcie krajów uzyskało wyniki poniżej 50 punktów, co wskazuje na poważne problemy z korupcją. Zagrożenie występuje na wszystkich szczeblach władzy i dotyczy zarówno pozwoleń udzielanych na szczeblu lokalnym, jak i uchwalania ustaw i regulacji na szczeblu krajowym.

Uzyskawszy 60 punktów, Polska zajęła w tegorocznym rankingu 38. miejsce, ex aequo z Brunei. Rok temu Polska była z 58 punktami na 41. miejscu.

Według raportu najmniejsza korupcja panuje w Danii i Nowej Zelandii, które uzyskały po 91 punktów. Kolejne miejsca zajęły Finlandia i Szwecja (po 89 punktów), Norwegia i Singapur (po 86 pkt) oraz Szwajcaria - 85 pkt.

Najniższe miejsca w rankingu zajęły Afganistan, Korea Północna i Somalia z wynikiem po 8 pkt.

Wśród krajów UE zwraca uwagę spadek Hiszpanii o dziesięć miejsc w rankingu. Mocno dotknięty przez kryzys finansowy kraj dostał 59 punktów i zajął 40 miejsce. Wyniki poniżej 50 punktów osiągnęły Chorwacja i Czechy (48 pkt), Włochy i Rumunia (43 pkt) oraz Bułgaria - 41 pkt. Najgorzej ocenianym przez TI krajem UE jest nadal Grecja z 40 punktami.

Niemcy poprawiły nieznacznie swoją pozycję, przesuwając się z 13. na 12. miejsce, natomiast Francja pozostała na 22. miejscu. Szefowa niemieckiej sekcji TI powiedziała, że głównym problemem Niemiec jest działalność lobbystów. Jej zdaniem dotacje od prywatnych firm dla partii politycznych powinny zostać ograniczone do 50 tys. euro.

...

A gdzie Rosja ? No taki kraj pominac !
Ciekawe porownanie Polska 60 Czechy 48 . Przypominam ze wskaznik jest glupi bo powinien byc wyzszy dla krajow skorumpowanych . Skoro wskaznik korupcji to im wyzszy tym zjawisko wyzsze . W tym ukladzie jest to wskaznik UCZCIWOSCI !!! I Polska o 12 wiecej uczciwa niz Czechy kraj ktory niektorzy wskazuja jako przyklad dla nas mieszczanskiej solidnosci . Tymczasem jest na odwrot .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:09, 18 Lut 2014    Temat postu:

Łapówki zmorą drobnych firm

Choć przez ostatnią dekadę dość wyraźnie zmniejszyła się skala korupcji w Polsce, to zjawisko to nadal jest problemem nie tylko dla zwykłych obywateli, ale też - a może nawet zwłaszcza - dla małych i średnich firm - wynika z badania "Pulsu Biznesu".

Aż 71 proc. przedsiębiorców deklaruje bowiem, że korupcja jest problemem w rozwoju ich firm - wynika z Gazelowego Indeksu Tendencji, czyli cyklicznego badania wśród ok. 200 firm z rankingu "Gazele Biznesu", organizowanego przez "PB".

W tym 51 proc. respondentów ocenia, że korupcja to mało istotny problem w prowadzeniu firmy, a według 20 proc. - "bardzo istotny problem". 29 proc. nie widzi zaś problemu korupcji.

Jak wynika z badania, 30 proc. przebadanych firm choć raz otrzymało znaczącą propozycję korupcyjną. W tym 10 proc. od urzędnika, ale, co ciekawe 24 proc. od przedstawiciela innej firmy (odsetki się nie sumują, bo respondenci mogli udzielić więcej niż 1 odpowiedzi).

Jednak tylko 11 proc. przebadanych przedsiębiorców twierdzi, że zapłaciłoby łapówkę, jeśli firma miałaby odnieść z tego tytułu znaczącą korzyść. 89 proc. deklaruje, że w ich organizacjach nie ma przyzwolenia na korupcję i nigdy nie "dają w łapę".

>>>

Taki uklad i biednych niszcza ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:17, 09 Kwi 2014    Temat postu:

Sienkiewicz: Hewlett-Packard przyzna się do korupcji

Koncern Hewlett-Packard przyzna się dziś do korupcji w Polsce. Informację tę, podaną przez prasę, potwierdził w Jedynce minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

Koncern Hewlett-Packard przyzna się dziś do korupcji w Polsce. Informację tę, podaną przez prasę, potwierdził w Jedynce minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

Powiedział on, że według śledztwa prowadzonego przez polskie CBA i służby amerykańskie Hewlett-Packard miał korumpować polskich urzędników przy przetargach publicznych na systemy informatyczne.

>>>

Łaski nie robia ! Jaka kara ?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:19, 09 Kwi 2014    Temat postu:

Sienkiewicz: koncerny muszą mieć świadomość konsekwencji za korupcję

Koncerny muszą mieć świadomość, że jeśli będą próbować w Polsce praktyk korupcyjnych, poniosą za to konsekwencje finansowe, wizerunkowe i prawne - powiedział szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Zaznaczył, że państwo polskie wyciągnęło wnioski z tzw. infoafery.

Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi koncernu Hewlett-Packard, że przyzna się do stosowania w Polsce praktyk korupcyjnych; chodzi o tzw. infoaferę m.in. w byłym MSWiA i KGP.

"To jest przełom. Spodziewana kara nałożona na wielki, globalny koncern za praktyki korupcyjne w Polsce przesuwa Polskę z szarej strefy korupcyjnej do świata Zachodu, w którym koncerny dokonujące praktyk korupcyjnych ponoszą za to konsekwencje finansowe, wizerunkowe i prawne. Urzędnicy to jest tylko jedna strona transakcji korupcyjnej, po drugiej mamy wielkie, zorganizowane koncerny finansowe i one muszą mieć świadomość tego, że jeśli w takim kraju jak Polska będą próbować praktyk korupcyjnych, to poniosą za to konsekwencje" - zaznaczył Sienkiewicz w rozmowie z PAP.

W środę HP ma wydać specjalne oświadczenie, które jest elementem ugody z amerykańską komisją giełd i papierów wartościowych, w którym przyzna się do korupcji, a w sprawie oddziału w Polsce - do braku właściwego nadzoru nad nim. Rozważane ma być nawet rozwiązanie polskiego oddziału firmy i stworzenie filii o kompetencjach sprzedażowych, bez większych inwestycji.

Pytany o tę zapowiedź minister podkreślił, że jest w tym duża zasługa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które zajmuje się, pod nadzorem prokuratury, śledztwami związanymi z tzw. infoaferą. "Muszę wyrazić swoją wdzięczność dla pracy CBA, które jest w pewnym sensie współautorem tego przełomu. Ta współpraca CBA z FBI i zakres śledztwa, które było prowadzone przez lata, doprowadziły do tego przełomu. To osobisty sukces szefa CBA Pawła Wojtunika" - dodał.

Równocześnie Sienkiewicz zapewnił, że "państwo polskie wyciągnęło wnioski z »infoafery«". "Śledztwo trwało bardzo długo, od tego czasu bardzo wiele się zmieniło. Przede wszystkim mamy w MSW zupełnie inne podejście do projektów informatycznych. To nie zewnętrzne firmy, zewnętrzne koncerny i nie zewnętrzni doradcy opowiadają nam, jak powinna wyglądać informatyzacja w administracji państwowej, i następnie te opowieści dostrajają do swoich możliwości. To administracja państwowa mówi, czego potrzebuje i, jeśli jest do tego absolutnie zmuszona, to zamawia te usługi na rynku" - zaznaczył.

W jego ocenie nie są konieczne zmiany w regulacjach prawnych związanych z zamówieniami publicznymi. "To prawo na pewno trzeba doskonalić, ale to nie jest najważniejsze. Najważniejsza rzecz jest gdzie indziej. Otóż istnieje w Polsce ustawa o bezpieczeństwie obrotu gospodarczego, która pozwala na wykluczenie z jakichkolwiek przetargów firmę skazaną prawomocnym wyrokiem za praktyki korupcyjne. Problem polega na tym, że w praktyce polskich sądów i prokuratury ta ustawa była martwa. Nie korzystaliśmy z jej zapisów i pora najwyższa, żebyśmy do tego wrócili i potrafili przeprowadzać działania, które nieuczciwy biznes, nieuczciwe korporacje, będą wykluczać z możliwości pozyskiwania środków publicznych" - podkreślił minister.

Zapewnił równocześnie, że obecnie w MSW jest np. wielostopniowy nadzór nad zamówieniami. "To, co się stało parę lat temu, spowodowało zupełnie inne działanie państwa. Oczywiście niedoskonałości, problemy będą się zdarzały, bo korupcja nie jest polskim wynalazkiem. Można się spodziewać, że na pewno w przyszłości będą jakieś praktyki korupcyjne, naszą rolą jest je ograniczyć do minimum, a jeśli się zdarzą, to wykrywać na o wiele wcześniejszym etapie, niż to było w »infoaferze«" - dodał.

Od 2011 r. CBA prowadzi czynności śledcze w postępowaniu Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie ws. nieprawidłowości w przetargach z lat 2007-2010 na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów i Usług Informatycznych b. MSWiA i Komendy Głównej Policji. W październiku 2011 r. zatrzymano b. dyrektora CPI Andrzeja M., jego żonę oraz szefa jednej z firm Janusza J., podejrzanego o wręczenie łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji. Dotychczas zarzuty usłyszało 38 osób.

W listopadzie 2013 r. prokuratura postawiła zarzuty 22 osobom, wśród nich b. wiceszefowi MSWiA Witoldowi D., wiceszefowi GUS, urzędniczce z MSZ i przedstawicielom firm informatycznych. Trzy osoby aresztowano. W toku postępowania zebrano też dowody przestępstw związanych z zamówieniami także w innych instytucjach, w tym MSZ i GUS.

Pod koniec 2013 r. prokurator generalny Andrzej Seremet mówił, że sprawę bada dziesięcioosobowy zespół, w którego skład wchodzi trzech prokuratorów i siedmiu oficerów CBA. Zespół ten zamierzał sprawdzić 127 kontraktów. Funkcjonariusze CBA byli w USA, aby zabezpieczyć informacje z tamtejszych serwerów - maile między koncernami informatycznymi a polskimi urzędnikami.

>>>

Panstwo polskie musi prowadzic stala akcje zwalczanai wielkiego kapitalu . Jest to kapitalizm polityczny monopolistyczny szkodliwy . Popieramy WOLNY RYNEK ! NIE ZMONOPOLIZOWANY RYNEK ! I nie musza dawac w lape . Juz lobbowanie im wystarczy by zniszczyc konkurencje . ZERO TOLERANCJI !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:49, 14 Kwi 2014    Temat postu:

Agata C. | londynek.net

Brytyjskie łapówki dla polskich lekarzy

Wielki brytyjski koncern GlaxoSmithKline (GSK) jest podejrzany o wręczanie łapówek lekarzom w Polsce. Ci mieli polecać swoim pacjentom leki produkowane przez GSK. O sprawie donosi BBC.

Sprawa zaczęła się w lutym 2012 r., gdy do CBA wpłynęło zawiadomienie o "ewentualnych nieprawidłowościach". Do tej pory zarzuty usłyszało 11 lekarzy i regionalny menadżer koncernu GSK. Wszyscy mieli dopuszczać się korupcji w latach 2010 i 2012.

Były przedstawiciel handlowy w województwie łódzkim, Jarosław Wiśniewski, poinformował BBC, że lekarze otrzymywali pieniądze za promowanie leku na astmę o nazwie Seretide. Oficjalnie łapówki były opisywane jako zwrot kosztów szkoleń dla pacjentów. - Równanie jest proste - płacimy lekarzom, oni dają nam recepty; nie płacimy lekarzom, nie widzimy recept na nasze leki - tłumaczy były pracownik GSK.

Rzecznik prokuratury w Łodzi twierdzi, że ma ona dowody, że firma korumpowała lekarzy. Poza tym jeden z nich przyznał się już do winy. Mężczyzna został ukarany grzywną i otrzymał wyrok więzienia w zawieszeniu. - Oni (przedstawiciele GSK - przyp. red.) wciąż kusili, a ja jestem tylko człowiekiem - tłumaczył swoje postępowanie lekarz.

Jeśli zarzuty wobec GlaxoSmithKline się potwierdzą, firma naruszy nie tylko prawo polskie, ale również ustawy antykorupcyjne Wielkiej Brytanii, jak i USA.

...

Cos tam musi byc z koncernami farmaceutycznymi i lekami bo lekarze dziwnie zapisuja lek jakiejs firmy . I to widac po chorych ktorzy chodza do lekarza wszyscy ten lek a na taka grype jest przeciez multum lekow. Dziala to co najmniej lobbing .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:06, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Alstom z zarzutami za wręczanie łapówek za zdobycie kontraktów m.in. w Polsce


Alstom miał wręczyć łapówki na kwotę 8,5 mln dolarów

Brytyjska firma zależna od francuskiego producenta pociągów i turbin Alstom miała zapłacić w ciągu sześciu lat ok. 8,5 mln dola­rów łapówek, by zdobyć kontrakty w Indiach, Polsce i Tunezji - taki zarzut postawił jej we wtorek główny brytyjski prokurator ds. oszustw.

W Polsce od lipca 2008 r. toczy się śledztwo ws. przyjęcia w la­tach 1998-2002 łapówek przez osoby pełniące funkcje publiczne, w związku z przetargiem i dostawą taboru kolejowego dla Metra Warszawskiego przez firmę Alstom, prowadzi je Wrocławska Pro­kuratura Apelacyjna.

Według brytyjskiego prokuratora spółka Alstom Network UK, którą w lipcu oskarżono o sześć przypadków korupcji i spiskowa­nie, miała zapłacić łapówki za zdobycie kontraktu na infrastruk­turę z delhijskim metrem i tramwajami oraz kontraktów z War­szawą i Tunisem w latach 2000-2006.

Proces ma miejsce w trudnym momencie dla francuskiej firmy macierzystej, która zgodziła się na sprzedaż za 16,9 mld dolarów większościowego pakietu amerykańskiemu koncernowi General Electric w ramach transakcji, która daje możliwość stania się udziałowcem francuskiemu rządowi.

Brytyjskie Biuro ds. Poważnych Oszustw (SFO - Serious Fraud Of­fice), które od pięciu lat prowadzi śledztwo przeciwko Alstomowi w ramach międzynarodowego dochodzenia w sprawach korup­cyjnych, podało we wtorek w dokumentach prawnych opubliko­wanych po pierwszej rozprawie w Londynie, że jednostka Alsto­mu ukryła wypłatę łapówek w umowach na doradztwo.

Jak podano w dokumencie SFO, umowy te zostały zawarte przez Alstom Network UK, niektórych dyrektorów i inne osoby z Indo European Ventures Pte Ltd i Global King Technology Ltd w In­diach, Sagax Engineering Limited oraz Kavan BV (spółka z o.o.) w Polsce i Construction et Gestion NEVCO w Tunezji.

Jeśli Alstom Network UK zostanie uznana za winną, czekają ją grzywny i zakaz udziału w przetargach na kontrakty publiczne w Unii Europejskiej. Kolejne posiedzenie sądu wyznaczono na 6 października.

Brytyjskie śledztwo wszczęto po informacji od szwajcarskiego prokuratura generalnego, który nakazał Alstomowi zapłacić 38,5 mln franków szwajcarskich (41 mln dolarów) za zaniedbania korporacyjne w 2011 roku, ponieważ koncernowi nie udało się zatrzymać przekupstwa.

Trzej członkowie kadry kierowniczej amerykańskiej filii Alstomu w Connecticut przyznali się do winy i płacenia łapówek w imie­niu firmy.

Cztery lata temu SFO aresztowało trzech brytyjskich członków za­rządu pod zarzutami korupcji, prania brudnych pieniędzy i fał­szowania księgowości.

Siemens, niemiecki rywal Alstomu, zapłacił około 1,6 mld dola­rów w 2008 roku, aby załatwić polubownie sprawę amerykań­skich i niemieckich oskarżeń o płacenie przez lata łapówek za zdobycie kontraktów.

Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Aplikacyjnej we Wro­cławiu Anna Zimoląg, śledztwo jest nadal w toku, a zarzuty w tej sprawie postawiono do tej pory trzem osobom.

W styczniu 2010 r. zarzut przyjęcia łapówki w związku z przetar­giem na dostawę wagonów usłyszał Bogdan Z., b. dyrektor Metra Warszawskiego. Pracował on w spółce od początku budowy pierwszej linii metra. Dyrektorem spółki był od 1991 r. Został zwolniony w 2003 r., kiedy prezydentem Warszawy był Lech Ka­czyński.

Pod koniec marca 2010 r. w tej sprawie zatrzymano b. stołeczne­go urzędnika Tadeusza N., który miał pośredniczyć w przekaza­niu łapówki b. dyrektorowi metra. Mężczyzna został zatrzyma­ny przez hiszpańską policję w Barcelonie na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania, a następnie przewieziony do Polski. Usły­szał zarzut pośredniczenia we wręczeniu łapówki.

Z kolei w kwietniu 2011 r. zarzut przyjęcia łapówki w wysokości 400 tys. funtów brytyjskich od przedstawiciela firmy Alstom usły­szał b. wiceprezydent Warszawy Jacek Z.

Jak poinformowało CBA, postępowanie przygotowawcze w spra­wie wręczania korzyści majątkowych urzędnikom odpowiedzial­nym za przetargi na zakup taboru dla Metra Warszawskiego wsz­częto na podstawie materiałów zgromadzonych przez Biuro. Ła­pówki miały być przekazywane za pośrednictwem firmy konsul­tingowej kontrolowanej przez byłego urzędnika samorządowe­go.

...

Jakie rzeczy wychodzą .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:36, 23 Paź 2014    Temat postu:

Kraje eksportujące łamią obietnice walki z korupcją

Duże kraje eksportujące łamią obietnice walki z korupcją w handlu globalnym; ponad połowa krajów sygnatariuszy konwencji antykorupcyjnej nie wprowadziła jej w życie - stwierdza opublikowany w czwartek raport organizacji Transparency International.

Organizacja ta, z siedzibą w Berlinie, wskazała Japonię, Holandię, Grecję, Rosję i Brazylię jako kraje, które w największym stopniu łamią złożone przez siebie obietnice.

Korupcja w handlu podważa globalny rozwój, ponieważ kontrakty nie są zawierane z najlepszymi dostawcami, ceny ulegają inflacji z powodu kosztu łapówek, wymagania ochrony środowiska nie są wdrażane, a podatki pobierane - głosi raport.

By uporać się z tym problemem Organizacja Współpracy i Rozwoju Gospodarczego (OECD) przyjęła w 1997 roku Konwencję o zwalczaniu przekupstwa zagranicznych funkcjonariuszy publicznych w międzynarodowych transakcjach handlowych (Convention on Combating Bribery of Foreign Public Officials in International Business Transactions).

Powszechnie uważana za ważny instrument w drodze do opanowania globalnej korupcji, konwencja wymaga od 41 krajów sygnatariuszy uznania łapówkarstwa zagranicznego za przestępstwo, za które odpowiedzialność ponieść mogą jednostki i przedsiębiorstwa.

W globalnym eksporcie kraje te mają około dwóch trzecich udziału i niemal 90 proc. całkowitego bezpośredniego odpływu inwestycji zagranicznych.

Jednak 22 sygnatariuszy zrobiło niewiele lub nic, żeby wprowadzić podpisana konwencję w życie - stwierdziła w raporcie Transparency International.

Według niej "w rezultacie nadal jest odległe osiągnięcie fundamentalnego celu konwencji, by stworzyć równy i wolny od korupcji teren dla globalnego handlu".

Wśród krajów, które w niewielkim stopniu lub wcale nie wdrożyły konwencji z 1997 roku, raport wymienia: Japonię, Holandię, Koreę Płd., Rosję, Hiszpanię, Belgię, Meksyk, Brazylię, Irlandię, Polskę, Turcję, Danię, Czechy, Luksemburg, Chile i Izrael.

Inne kraje, w tym Francja, Szwecja, RPA i Nowa Zelandia wdrażają konwencję w sposób "ograniczony".

Aktywnie według raportu antykorupcyjną konwencję OECD wdrażają jedynie cztery kraje: USA, Niemcy, Wielka Brytania i Szwajcaria.

TI wezwała eksportujące kraje do twardego kursu wobec korupcji. "W krajach z opieszałą implementacją rządy powinny udzielić odpowiedniego wsparcia, w tym personalnego i finansowego, w celu wdrożenia konwencji" - napisano w raporcie. TI także zaleciła przeprowadzenie spotkań przedstawicieli OECD i krajów, w których utrzymuje się silna korupcja w transakcjach zagranicznym.

...

Udaja ze walcza z korupcja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:56, 08 Kwi 2015    Temat postu:

"Puls Biznesu": FBI rozkręca się w Polsce

Amerykańscy agencji FBI (Federalne Biuro Śledcze) mają w Polsce pełne ręce roboty, a w kręgu ich zainteresowań są nie tylko korporacje zza oceanu – czytamy w "Pulsie Biznesu".

Liczący nawet do ośmiu osób zespół agencji w naszym kraju interesuje się łamiącym reguły gry polskim i amerykańskim biznesem. Pod lupą amerykańskich śledczych są nie tylko spółki z amerykańskim kapitałem, ale także polskie działające w USA lub powiązane z tamtejszym systemem finansowym. Gazeta podaje przykłady spraw, jakimi zajmuje się FBI w Polsce.

W 2012 r. podejrzenia łapówkarstwa padły na polskie struktury HewlettPackard oraz IBM (tzw. infoafera, w której Hewlett-Packard przyznał się do winy i zapłacił ponad 100 mln USD kary). W ostatnich latach śledczy drobiazgowo sprawdzali także biznesowe ścieżki koncernu Stryker (sprzęt dla szpitali) czy GlaxoSmithKline (brytyjska korporacja notowana na nowojorskiej giełdzie, podejrzana o masowe łapówki dla polskich lekarzy).

Amerykańskie służby mają umowę o współpracy z polskimi służbami. O każdym swoim ruchu informują polskich partnerów, muszą też mieć zgodę na poszczególne działania.

...

Zyczymy sukcesow tym bardziej ze i nam pomoga .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:06, 21 Lip 2015    Temat postu:

Nisko: urzędnik wziął łapówkę pod kontrolą policji

Ten urzędnik splamił honor naszego urzędu - ocenia burmistrz, który chce dyscyplinarnie zwolnić pracownika - Zdzisław Surowaniec / Nowiny 24

Pięć tysięcy złotych łapówki przyjął główny specjalista do spraw przetargów w Urzędzie Miasta i Gminy Nisko. 31-letni Andrzej S. został złapany na gorącym uczynku, bo wręczanie łapówki odbyło się pod kontrolą policji.

- O przyjęciu łapówki wiem od policji. Oczekuję na oficjalną decyzję prokuratury i jeśli te zarzuty się potwierdzą, pracownik zostanie dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Był bardzo dobrym pracownikiem, w życiu bym się nie spodziewał po nim takiego zachowania - mówi burmistrz Julian Ozimek.
REKLAMA


Pięć tysięcy do ręki

Jak informuje prokurator Adam Cierpiatka z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, do przetargu ogłoszonego przez urząd miasta zgłosiła się tylko jedna firma. Urzędnik specjalizujący się w przetargach zaproponował przedstawicielowi tej firmy, żeby zamiast 30 tysięcy złotych zażądał 50 tysięcy, ale w zamian ma mu dać do ręki 5 tysięcy złotych. Przedstawiciel firmy powiedział "tak" i skontaktował się z policją. Kiedy wręczał łapówkę, policjanci mieli zapisane numery banknotów i czekali pod drzwiami, gdzie doszło do transakcji. Nakryli łapówkarza na gorącym uczynku. Został natychmiast przesłuchany jako podejrzany. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

Zwolniony do domu

Po przesłuchaniu został zwolniony do domu, ale musiał wpłacić poręczenie majątkowe wysokości dziesięciu tysięcy złotych. Złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Grozi mu od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Na razie został zawieszony w czynnościach głównego specjalisty ds. przetargów w Urzędzie Miasta i Gminy Nisko.

Mężczyzna pochodzi z Rudnika nad Sanem. Kiedy wpadł na przyjmowaniu łapówki, złożył wniosek o urlop wypoczynkowy. Burmistrz zapowiedział, że go nie podpisze.

- Pokusił się na pięć tysięcy złotych, a nam narobił wstydu - ubolewa burmistrz Julian Ozimek.

Specjalista od przetargów pracował w urzędzie trzy lata.

- Był bardzo dobrym pracownikiem, w życiu bym się nie spodziewał po nim takiego zachowania. Ale okazja czyni złodzieja - mówi burmistrz.

Z najnowszego badania firmy doradczej EY wynika, że coraz większa presja na wyniki oraz niestabilność gospodarcza przyczynia się do wzrostu łapówkarstwa. Zdaniem 43 proc. polskich respondentów, korupcja w biznesie to zjawisko powszechne - czytamy w Badaniu Nadużyć Gospodarczych 2015 przeprowadzonego w Europie, na Bliskim Wschodzie, Indiach i w Afryce, wśród 3800 przedstawicieli kadry kierowniczej wyższego szczebla.

...

Tu prawidłowo on chciał a nie jemu wciskaly lumpy z CBA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:37, 18 Sie 2015    Temat postu:

Infoafera w Ministerstwie Sprawiedliwości. Radio ZET dotarło do nowych dokumentów
akt. 18 sierpnia 2015, 10:29
Radio ZET twierdzi, że dotarło do dokumentów, które świadczą o możliwej korupcji w Ministerstwie Sprawiedliwości. Chodzi o zakup serwerów i oprogramowania do tworzenia Centralnej Ewidencji Nieletnich.

Z pisma dyrektora departamentu Wykonania Orzeczeń i Probacji z 2008 roku do zakładów poprawczych w Polsce, do których dotarli dziennikarze Radia ZET, wynika, że zakup ustawiono pod jedną konkretna firmę - Hewlett Packard.

W tym czasie szefem Centrum Projektów Informatycznych odpowiedzialnym za informatyzację administracji był Andrzej M. - dziś oskarżony o wzięcie trzech milionów złotych łapówek - m.in. od managera firmy Hewlett Packard. Sprzęt kupiono w 2008 roku. Do dziś ewidencja nie funkcjonuje - podaje Radio ZET.

Infoafera w ministerstwie

W marcu ubiegłego roku do Prokuratury Okręgowej w Warszawie trafiło zawiadomienie CBA w sprawie domniemanych nieprawidłowości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Chodziło o podejrzenie popełnienia w latach 2009-12 przestępstwa przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z udzielaniem zamówień publicznych.

Pod koniec czerwca "Rzeczpospolita" informowała, że akt oskarżenia obejmuje osiem osób, w tym głównego oskarżonego Andrzeja M., byłego policjanta i szefa Centrum Projektów informatycznych MSWiA, jego żonę oraz korumpującego go Tomasza Z. z firmy HP. M. brał łapówki na niespotykaną skalę. Jeździł na wycieczki, przyjmował gotówkę i sprzęt o łącznej wartości 3 mln zł.

Sprawa, jak podawała gazeta, dotyczy czterech przypadków zamówień z wolnej ręki. Chodzi m.in. o przetarg za 33 mln zł w ciągu trzech lat, na system informatyczny Sawa - ułatwiający obsługę dokumentów i informacji w sądach powszechnych oraz wart 136 mln zł projekt Centrum Świadczenia Usług Rejestrowych - tworzenie informatycznych rejestrów sądowych i udostępnianie danych firmom i obywatelom.

...

Trzeba temat zbadac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:25, 06 Wrz 2015    Temat postu:

Rumunia chce zalegalizować łapówki dla lekarzy

W 2013 r. przyjęcie do rumuńskiego szpitala "kosztowało" średnio 63 euro - Shutterstock

1 kwietnia 2002 r. na łamach rumuńskiej gazety "Ziarul Financiar" ukazała się ordynacja podatkowa uwzględniająca łapówki jako legalne "opłaty komisyjne". 13 lat po tym primaaprilisowym żarcie, tamtejszy rząd już zupełnie poważnie rozważa legalizację łapówek - tak wynika z tekstu opublikowanego na łamach portalu politico.eu.

Korupcja to od lat jedna z największych rumuńskich bolączek. W marcu do dymisji podał się sam minister finansów Darius Valcov, wobec którego prokuratura wszczęła śledztwo ws. przyjęcia 2 mln euro łapówki.
REKLAMA


Łapówki legalne z powodu niskich pensji

Zjawisko to - podobnie jak w wielu krajach europy środkowo-wschodniej - jest szczególnie powszechne w służbie zdrowia. Przekazywanie "pod stołem nagród" za skuteczną opiekę to, jak czytamy, norma w kraju, gdzie lekarze i pielęgniarki są opłacani nieproporcjonalnie do wykonywanej przez nich pracy.

Z tego powodu rząd proponuje, by zalegalizować łapówki, nazywa je przy tym "gestami wdzięczności" - informuje politico.eu. Władze pracują teraz nad kryteriami, które pomogłoby zdefiniować takie "gesty". Pewne jest, że zamierzają od nich odciągać podatki.

Rząd broni się przed argumentami, że wybrał drogę na skróty, nie mogąc sobie poradzić z przeżerającą kraj korupcją. - Władze mają prawo sankcjonować takie opłaty tak długo, jak rumuńska służba zdrowia będzie niedofinansowana. Gdy lekarze będą dostawać godziwe pensje, takie "dodatki" zostaną zdelegalizowane - tłumaczy w rozmowie z politico.eu Gheorghe Borcean z Rumuńskiej Akademii Medycznej.

Podwyżka dla 200 tys. pracowników

Część lekarzy ma jednak inne zdanie - niedawno na Facebooku zamieścili wpis, w którym nawołują do gruntownej reformy systemu. - W rozmowach z pacjentami chcemy mówić o metodach leczenia, a nie prowadzić finansowe negocjacje - apelują w cytowanym przez politico.eu wpisie.

Korupcja jest równie powszechna w Rumunii jak w Bułgarii. Oba kraje mają z tego powodu problem m.in z przyjęciem do strefy Schengen. Nie mniej według raportu z października 2013 roku, z łapówkami w służbie zdrowia gorzej radzą sobie Rumunii. Portal publikuje fragment badania, zgodnie z którym przed dwoma laty przyjęcie do tamtejszego szpitala "kosztowało" średnio 63 euro, w Bułgarii było to o 19 euro mniej.

Wydaje się, że legalizacja łapówek będzie tylko środkiem tymczasowym. Rumuński premier Victor Ponta liczy, iż nie będą potrzebne, gdy już przeprowadzi program stopniowych podwyżek w służbie zdrowia. Pierwszy etap ma objąć prawie 200 tys. pracowników, a środki mają pochodzić z oszczędności poczynionych w związku z wprowadzeniem "karty ubezpieczenia zdrowotnego".

...

Miejcie swiadomosc ze TYLKO TAM GDZIE KOSCIOL KATOLICKI WYCHOWAL NARODY KORUPCJA JEST ZLEM! Na Wschodzie NIE JEST! Nawet juz w obrebie prawoslawia jak widac. A w takiej Turcji to juz norma! BAKSZYSZ TO SYSTEM RZADZENIA! W Rosji to nawet urzednicy nie mieli pensji. SAMI MUSIELI SKOMBINOWAC KASE! PRZECIEZ MIELI WLADZE PO TO! Budzet oszczedzal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:22, 09 Paź 2015    Temat postu:

Urzędnik przyjął łapówkę, nie wiedział, że jest nagrywany. Grozi mu 10 lat więzienia
Robert Kulig
9 października 2015, 13:27
Urzędnik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego przyjął 200 złotych łapówki i wymuszał kolejne kwoty za "przepchnięcie sprawy". Nie wiedział, że wszystko jest nagrywane. Teraz grozi mu nawet 10 lat w więzienia.

Krakowska prokuratura rejonowa oskarżyła o przyjęcie łapówki Jerzego P., byłego już urzędnika PINB.

- Oskarżony Jerzy P. prowadził postępowanie w sprawie wydania zezwolenia użytkowanie przebudowanego poddasza, ale takiej decyzji strona postępowania nie uzyskała i wystąpiła ponownie. Urzędnik, pełniący wówczas funkcję publiczną, został zaproszony na miejsce przebudowy i tam strona wręczyła mu łapówka w wysokości 200 zł – mówi Wirtualnej Polsce Bogusława Marcinkowska, rzecznik prasowa krakowskiej prokuratury okręgowej.

Podczas kolejnego spotkania urzędnik zaproponował petentowi "przepchnięcie sprawy" w zamian za 5 tys. złotych.

- Po tej rozmowie mężczyzna kupił sprzęt do nagrywania (okulary z wbudowaną kamerą) i w trakcie negocjacji w jednym z hoteli w Krakowie, wszystko nagrał. Ustalono, że Jerzy P. otrzyma 4 tys. zł za załatwienie sprawy użytkowania poddasza – dodaje Marcinkowska.

Po tym spotkaniu petent przekazał nagranie przełożonemu oraz prokuraturze. Jerzy P. Został zatrzymany, ale nie przyznał się o zarzucanych mu czynów. Akt oskarżenia trafił do sądu, a urzędnikowi może grozić kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

...

Wymuszal...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:49, 09 Lis 2015    Temat postu:

W tym kraju ciągle akceptuje się korupcję
Niedziela, 8 listopada 2015, źródło:IAR
fot.Fotolia / Fotolia
Ponad 20 proc. Czechów uważa łapówki za coś normalnego. Jeżeli koperta czy jakaś usługa pomoże im przyspieszyć załatwienie sprawy w urzędzie czy u lekarza - nie mają wątpliwości. Tak wynika z badania pracowni GfK i CVVM.



O tym, że wielkiemu biznesowi towarzyszą wielkie łapówki Czesi wiedzą od dawna. Jednak i korzyści majątkowe w zwykłym urzędzie bądź u lekarza nie należą do najmniejszych. Przeciętna koperta zawiera równowartość od 2 do 5 tys. zł.



Z badania wynika, że łapówki najchętniej dają ludzie młodzi, którzy śledząc kolejne afery korupcyjne uważają, że wręczanie "dowodów wdzięczności" jest czymś normalnym. I o ile pieniądze wręcza około 20 proc. ankietowanych, o tyle drobne prezenty daje ponad 60 proc. respondentów. Najczęściej odbywa się to u lekarza, w warsztatach, stacjach kontroli pojazdów i przy uzyskiwaniu pozwolenia na budowę.

Motywem dla łapownictwa może być obawa o zdrowie - stąd tak wysoka korupcja wśród lekarzy - ale także chęć zaoszczędzenia czasu i skrócenia biurokratycznych procedur.

Pozytywnym sygnałem jest to, że z roku na rok przybywa osób, które mają negatywny stosunek do korupcji. Aktualnie jest to już ponad połowa Czechów.

...

Korupcja jest tylko wtedy gdy korzysc jest warunkiem uzyskania czegos. Jak komus lekarz uratuje zycie i ten z radosci da upominek to jest po prostu ludzkie. KORZYSC NIE MOZE BYC JEDNAK WARUNKIEM! LEKARZ MA TAK SAMO LECZYC TYCH CO POZNIEJ NIE DADZA! ZABRONIONE JEST LICZYC NA COKOLWIEK!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:10, 19 Lis 2015    Temat postu:

Pieniądze ważniejsze niż bezpieczeństwo

- Shutterstock

Prawo jazdy trudne do zdobycia? Zdaniem "Gazety Wyborczej", winni mogą być egzaminatorzy i Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego. Jak zauważa dziennik, ośrodki WORD żyją głównie z poprawkowiczów. A rekordziści do egzaminu na prawo jazdy podchodzą nawet kilkadziesiąt razy.

"Gazeta Wyborcza" wyjaśnia w czwartkowym wydaniu, że egzaminy na prawo jazdy stanowią aż 88 proc. przychodów Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, czyli blisko 60 mln zł. Z czego niemal 70 proc. pochodzi z opłat za egzaminy poprawkowe na prawo jazdy.
REKLAMA


W Katowicach pewien kandydat aż 81 razy nie zaliczył "teorii". Próbuje co miesiąc, od 2012 r. Próba zdobycia prawa jazdy kosztowała go już kilka tysięcy złotych. Nie do pobicia jest mieszkaniec Kielc, który 64 razy podchodził do znacznie droższego egzaminu praktycznego.

W Irlandii i Szwecji zdawalność przekracza 50, w Niemczech 70 proc. u nas - 34,5. Można by to zrozumieć, gdyby przekładało się na bezpieczeństwo. Niestety, w przeliczeniu na liczbę mieszkańców mamy aż 2-3 razy więcej śmiertelnych ofiar.

...

Czyli wymuszenia korupcyjne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:56, 09 Gru 2015    Temat postu:

Korupcja w Polsce jest bez szans, ale to nie będzie sukces CBA Środa, 9 grudnia 2015, źródło:Krzysztof Janoś, Money.pl

fot.WP.PL / Fotolia
Na wojnę z korupcją ramię w ramię ze służbami idą zwykli Polacy. - Klienci w ostatnim półroczu kupili w naszych sklepach ponad 5000 podsłuchów i kamer różnego typu. Śmiało mogę potwierdzić, że 30 proc. kupionego sprzętu wykorzystywana jest do nagrania rozmowy czy spotkania z osobami oferującymi przychylną decyzję czy pozytywne rozstrzygnięcie po przekazaniu określonej kwoty - mówi Paweł Wujcikowski, właściciel sieci sklepów detektywistycznych Spy Shop. W Międzynarodowym Dniu Przeciwdziałania Korupcji postanowiliśmy sprawdzić, czy wyręczanie służb jest legalne. Jak przekonuje Wujcikowski jego pracownicy coraz częściej proszeni są o pomoc w wyborze odpowiedniego sprzętu, który nagra rozmowę, podczas której mogą otrzymać jednoznaczną propozycję. - Najczęściej spotykane sytuacje to te związane z urzędniczymi decyzjami, możliwością zatrudnienia czy szybszym przyjęciem do lekarza - wyjaśnia szef Spy Shop.


Kiedy już w głowie ewentualnej ofiary (np. nieuczciwego lekarza, urzędnika czy kontrahenta) zakiełkuje myśl o podjęciu wyzwania, szybko przekona się, że z zakupem odpowiednich urządzeń nie ma najmniejszego problemu. Postępująca miniaturyzacja sprawiła, że obecnie podejrzanego rozmówcę nagrać możemy na długopis, okulary, zapalniczkę czy cokolwiek innego co zarejestruje dźwięk, a czasami nawet obraz w dobrej jakości nie wzbudzając przy tym żadnych podejrzeń.



James Bond nie powstydziłby się niektórych gadżetów dostępnych w internecie, jak kamera HD w okularach, czy krawacie. Te najbardziej przystępne można mieć już za 100 złotych, a bardziej zaawansowane i dobrze ukryte kosztują nawet kilka tysięcy złotych.

Pytanie tylko, czy tak uzyskane nagranie może stanowić dowód w sądzie. - Nagrywanie bez zgody i wiedzy nagrywanego nie jest co do zasady przestępstwem. Byłoby nielegalne gdybyśmy nie byli uczestnikami takiej rozmowy i gdybyśmy uzyskiwali informacje, do których nie bylibyśmy uprawnieni. Dlatego słynne taśmy z politykami nie mogą być wykorzystane w procesach karnych, bo - jak wynika z publicznych doniesień - zostały zarejestrowane przez osoby trzecie i było to działanie nielegalne - mówi adwokat Jacek Błachut z Kancelarii SPCG.

Warto jednak wiedzieć, że możemy potem odpowiadać przed sądem za naruszenie dóbr osobistych jeżeli osoba przez nas nagrywana wystąpi z takim powództwem. Nie zmieni to jednak faktu, że nagranie może być użyte jako dowód w procesie karnym. - Inną kwestią jest to, czy będzie to dowód skuteczny i czy sąd go dopuści. Nie spotkałem się jednak w orzecznictwie karnym z wyrokiem jednoznacznie stwierdzającym, że zapis elektroniczny rozmowy nie może być dopuszczony jako dowód, kiedy powstał bez wiedzy wszystkich jej uczestników. Moim zdaniem brak wiedzy nagrywanego, sam w sobie nie dyskwalifikuje nagrania jako dowodu w sprawie karnej - dodaje Błachut.

Adwokat zwraca uwagę, że nieco inaczej ta sytuacja wygląda w procesie cywilnym szczególnie podczas spraw rozwodowych. - Kodeks postępowania cywilnego nie zakazuje wprost posługiwania się nagraniami, ale orzecznictwo jest już bardziej podzielone. Znane są wyroki odrzucające takie dowody. Sądy swoją decyzję uzasadniały faktem, że w prywatnych rozmowach powinniśmy mieć prawo zakładać, że to co mówimy nie zostanie wykorzystane przeciwko nam - wyjaśnia prawnik.

Formalnie więc nie ma żadnych przeszkód by wzajemnie się nagrywać, tylko do czego nas to może oprowadzić. Socjologowie od lat zwracają uwagę, że niezwykle ważne dla szeroko rozumianego dobrostanu społeczeństw jest wzajemne zaufanie. - Pytanie też czy to zwykły obywatel powinien w ten sposób stawać do walki z korupcją, ale to już jest zupełnie inna kwestia i nie jest regulowana przez kodeksy - dodaje Jacek Błachut z kancelarii SPCG.

Oczywiście nie ma na świecie państwa zupełnie wolnego od ludzi przekupnych. Gdyby istniało, to w publikowanym co roku korupcyjnym indeksie Transparency International widzielibyśmy choć raz maksymalną liczbę punktów. W tym zestawieniu na podstawie eksperckich opinii poszczególne państwa otrzymują od 0 do 100 punktów, gdzie zero oznacza korupcje absolutną, a setka jest oznaką najwyższej czystości i przejrzystości we wszystkich obszarach życia społecznego.

W ostatnim raporcie stu punktów też nie było. Najrzadziej pod stołem płaci się w Danii - 92 punkty, Nowej Zelandii - 91 i Finlandia - 89. Polska w ostatnim raporcie podciągnęła się o dwa i z 60 punktami zajęła 35 miejsce. Oznacza to, że w ocenie specjalistów Transparency International mamy większy problem z korupcją niż Chile, Urugwaj, Bhutan i Botswana. Z drugiej jednak strony według raportu TI większą skłonność do łapówkarstwa mają Hiszpanie, Słowacy, Czesi, Węgrzy i Ukraińcy. U naszych wschodnich sąsiadów dawanie w łapę to niemal codzienność. Ukraina w zestawieniu zajęła ostatecznie 142 miejsce na 175 krajów.

To, że tuż za miedzą jest tragicznie oczywiście nie powinno poprawiać nam nastrojów i tak się też nie dzieje. We wrześniowym badaniu TNS Polska aż 67 proc. respondentów stwierdziło, że korupcja w naszym kraju występuje często. Jego uczestnicy mówili ankieterom, że koperta wypchana banknotami ułatwia znalezienie pracy, korzystnie wpływa na urzędników, lekarzy, sędziów sportowych, posłów i policjantów.

Tak silne poczucie codziennego kontaktowania się z niesprawiedliwością coraz częściej może powodować, że sami chcemy stanąć do walki. Zapewne głośne afery z taśmami w tle też przyczyniły się do tego, że poczuliśmy pociąg do nagrywania. Nie jest jednak wykluczone, że z czysto obywatelskich pobudek chcemy wesprzeć odpowiednie służby i nie zawsze kierujemy się przy takich działaniach chęcią ochrony własnych interesów.

....

W koncu ludzie sami sobie poradzili. Typowo polskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:41, 27 Sty 2016    Temat postu:

Transparency International: Polska mniej skorumpowana niż przed rokiem

- Shutterstock

Raport o korupcji przygotowany przez Transparency International jest przygotowywany na podstawie danych Banku Światowego i Światowego Forum Ekonomicznego. Według najnowszej edycji, Polska uplasowała się na 30. spośród 167 miejsc. Najgorszą, ostatnią pozycję zajęły Korea Północna i Somalia. Najmniej skorumpowani są za to Skandynawowie.

Z raportu wynika, że w ubiegłym roku najmniej skorumpowanym krajem świata była Dania. Na drugim miejscu była Finlandia, na trzecim – Szwecja. 30. miejsce Polski to awans, bo w poprzednim raporcie nasz kraj był na 35. miejscu. Listę zamykają Sudan, Afganistan, Korea Północna i Somalia.
REKLAMA


Autorzy raportu podkreślają, że choć korupcja jest wciąż globalnie rozpowszechniona, to w minionym roku więcej było krajów, w których zjawisko to bardziej słabło, niż przybierało na sile.

Transparency International każdego roku prezentuje swój raport na temat korupcji na świecie. Jest on opracowywany na podstawie danych między innymi Banku Światowego i Światowego Forum Ekonomicznego.

...

To pewnie dlatego raiting obnizyli. Zachod mniej moze korumpowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:58, 09 Lip 2016    Temat postu:

Korupcja na ogromną skalę przy egzaminach na prawo jazdy. Już 53 zatrzymanych
Dodano wczoraj 19:16
prawo jazdy, egzamin (fot. Kzenon/fotolia.pl)
Kolejnych 12 osób podejrzanych o udział w procederze załatwiania egzaminów na prawa jazdy w ośrodkach ruchu drogowego usłyszało zarzuty. W tej sprawie, nad którą funkcjonariusze Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku pracują od kilku miesięcy, w sumie kilkaset zarzutów usłyszały już łącznie 53 osoby.

Funkcjonariusze Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, w ramach śledztwa w sprawie płatnej protekcji przy załatwianiu egzaminów na prawa jazdy w ośrodkach ruchu drogowego na Podlasiu i Mazowszu, nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku zgromadzili materiał dowodowy, który pozwolił przedstawić zarzuty kolejnym 12 osobom podejrzanym. Tym razem w sumie osiemnaście korupcyjnych zarzutów usłyszało 9 mężczyzn i 3 kobiety w wieku od 20 do 60 lat. Są to mieszkańcy różnych części Polski.

Zarzuty obejmowały w całości udzielanie korzyści majątkowej przy załatwianiu egzaminów na prawo jazdy. W tej, w dalszym ciągu rozwojowej sprawie, już wcześniej 41 osób usłyszało łącznie kilkaset zarzutów korupcyjnych. Szczegółowo badający sprawę funkcjonariusze Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku nie wykluczają kolejnych zatrzymań i zarzutów związanych z tym procederem.
/ Źródło: policja.pl

...

Mozna sie domyslic co sie tam dzieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:53, 30 Wrz 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Strażnik więzienny z Poznania brał pieniądze od więźniów. W zamian pożyczał im telefon
Strażnik więzienny z Poznania brał pieniądze od więźniów. W zamian pożyczał im telefon

Dzisiaj, 30 września (08:04)

Policjanci z CBŚP zatrzymali strażnika więziennego z aresztu śledczego w Poznaniu, który brał od osadzonych łapówki w zamian za ułatwianie kontaktu ze światem zewnętrznym. Sprawa może dotyczyć także innych osób. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Policjanci z CBŚP zatrzymali strażnika więziennego z aresztu śledczego w Poznaniu, który brał od osadzonych łapówki w zamian za ułatwianie kontaktu ze światem zewnętrznym
/Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM


41-letni mężczyzna usłyszał zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Decyzją sądu został aresztowany. Zarzuty usłyszeli również dwaj osadzeni - poinformowała rzeczniczka CBŚP kom. Agnieszka Hamelusz.

Z ustaleń śledczych wynika, że strażnik przyjmował pieniądze w zamian za wyświadczanie drobnych usług osadzonym.

Według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej chodziło m.in. o pożyczania telefonu. Mógł w ten sposób uzyskać nawet kilkanaście tysięcy złotych. Policjanci ustalają, czy w sprawę mogli być zamieszani też inni osadzeni i strażnicy.

Śledztwo nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.

...

Znamy to powiedzenie. Za pieniadze w wiezieniu mozna wszystko. Tylko zeby nie przesadzic. Prezenty w rozsadnej wysokosci sa wskazane jesli ci ludzie swiadcza sobie rzeczywiste dobro a nie jakies nielegalne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Polska wzorem dla Świata. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy