Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kobiety nie chcą feminizmu .
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:38, 08 Mar 2018    Temat postu:

Usuwanie wygodnych wpisów na profilu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
fej1
fej1
8 godz. temu dodał
W nawiązaniu do tego wpisu użytkownika @znmd , nt strajku kobiet przypisującego mężczyznom 90% aktów przemocy domowej.


Tak właśnie wygląda cenzura niewygodnych wpisów na oficjalnym profilu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Komentarze pokazujące drugą stronę medalu - przemoc kobiet, były bardzo szybko i sprawnie usuwane. Na nic zdały się liczne próby powołania się na badania pokazujące inne spojrzenie na przedstawiany problem, osobiste świadectwa ofiar przemocy kobiet, lub pytania o powód kasowania komentarzy - wszystko leciało za żelazną kurtynę.

Pozostawione zostały głównie te opinie, które wyglądają dobrze w kontekście liczb podanych w owym poście albo są łatwe do skontrowania.

To przykre, że organizacja mająca walczyć o równouprawnienie i m.in. ograniczenie przemocy, stosuje takie metody uciszania niewygodnych głosów. Zamykając się na opinie różniące się od ich wizji problemu, zacierają problem przemocy po stronie kobiet. Przemoc niestety nie ma płci i udawanie, że nie ma problemu będzie powodował jego eskalację.


Dziękuję użytkownikowi @shahid , który wykonał kawał dobrej roboty dokumentując usuwanie wpisów. To zestawienie obejmuje tylko niewielką część ocenzurowanych opinii, nie wszystkie zdążyliśmy wyłapać.

Pełny podgląd po otwarciu obrazka w nowym oknie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Feminizm jak kazdy bolszewizm opiera sie na klamstwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:51, 28 Mar 2018    Temat postu:

Żeński uniwersytet wydał instrukcję aby nie nazywać kobiet kobietami

Bo może to kogoś obrazić

Mount Holyoke wants to stop calling students ‘women’

...

Widzimy jak bardzo wielka dewiacja umyslu jest feminizm i pokrewne mu gender. Choroba ta nie ma wartosci stalej. Ma charakter narastajacego obledu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:19, 19 Kwi 2018    Temat postu:

Feministki bronią sowieckiego pomnika.

Broniła rozwiązłości, teraz broni sowieckiego pomnika. Agitatorka gender i feministka Agnieszka Graff doniosła na policję, że byli opozycjoniści antykomunistyczni oblali farbą nielegalny pomnik poświęcony czerwonoarmistom.

...

No i co? Potwierdzilo sie! Feministki chca byc gwalcone! A ile to było krzyku gdy to wyszlo na jaw. Tu macie jasny dowod. Najwieksi gwalciciele w historii wywoluja pociag u feministek.

Feminizm to gigantyczny brak mezczyzny czy juz lud od dawna mowil.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:53, 19 Lip 2018    Temat postu:

Czy kobieta może być wrogiem feminizmu? Tak, jeśli nazywa się Katarzyna Tryzno
ZUZANNA OPOLSKA
Skomentuj 0 409
- Feminizm przez lata kształtował w kobietach mentalność ofiary - mężczyzn, mitycznego patriarchatu, gorszego startu z racji płci. Osoby, które na tym zbudowały własną tożsamość, moją aktywność odbierają jak atak osobisty i reagują agresją – tak Katarzyna Tryzno tłumaczy Zuzannie Opolskiej, dlaczego choć jest kobietą, założyła bloga antyfeministyczna.pl
Katarzyna Tryzno, archiwum prywatneFoto: Materiały prasowe
Katarzyna Tryzno, archiwum prywatne
0
‹ wróć
Katarzyna Tryzno jest wiceprezesem szczecińskiego oddziału Stowarzyszenia KoLiber, organizacji łączącej młodych intelektualistów, którym bliskie są poglądy konserwatywno-wolnościowe
Na blogu antyfeministyczna.pl porusza kwestie antyfeminizmu, konserwatyzmu, ustrojów politycznych oraz sprzeciwu wobec promowania lewicowych zmian w społeczeństwie
- Naturalne różnice biologiczne kobiet i mężczyzn jak siła czy wydolność uznaje się za seksizm i obrażanie kobiet. Tysiące kobiet czuje się niedoceniana właśnie przez feministki, które bagatelizują ich pracę wykonywaną w domu, obniżają w hierarchii społecznej pozycję i rolę matki, która biologicznie właśnie wynosi kobiety na piedestał – mówi
Antyfeministyczna przeniosła się z FB na YouTube – mniejszy hejt?

Kanał nie ma takiego zasięgu jak fanpage, ale mam wrażenie, że tak. Na niemerytoryczne komentarze dotyczące wyglądu czy wyzwiska i tak nie zwracam uwagi.

Nie wierzę, że nie rusza Cię jak piszą "wracaj do kuchni"…

Myślę, że nasz hejt świadczy przede wszystkim o nas samych, ale rzeczywiście ignorancja sfeminizowanych kobiet, z którą się spotykam jest potężna. Agresywne komentarze, próby zastraszania: Słyszałam, że "z takimi poglądami nikt mnie nie zatrudni", życzono mi gwałtu i męża pijaka. Czy o tym mówi idea prokobieca?

Za to mężczyźni piszą: "brawo", "popieram". Może kobiety się z Tobą nie utożsamiają albo utożsamiają, ale nie chcą się przyznać?

To nie ma nic wspólnego z utożsamianiem – kobiety po prostu mniej interesują się polityką. Utożsamianie ma charakter osobisty i emocjonalny, a ekonomia i matematyka już nie. Feministyczne postulaty owiane są zwyczajnie powtarzanymi mitami. Osoby, które interesują się polityką i ekonomią potrafią zjawiska zrozumieć i wyjaśnić, rozpoznać nieprawdę i naginanie faktów.

Abstrahując od wątku niewiedzy – feminizm przez lata kształtował w kobietach mentalność ofiary – mężczyzn, mitycznego patriarchatu, nierówności i gorszego startu z racji urodzenia się kobietą. Osoby, które na tym zbudowały własną tożsamość moją aktywność odbierają jak atak osobisty na ich jestestwo i styl życia.

Gorszy start z racji urodzenia się kobietą nazywasz mitem? Przecież jeszcze sto lat temu nie miałyśmy praw wyborczych i nie mogłyśmy nawet studiować…

Naprawdę, przy rozmowie na temat współczesnych feministek pada pytanie o problem sprzed 100 lat? Kobiety uzyskały prawa wyborcze nie dzięki feministkom, ale emancypantkom. A poza tym – były przecież bogatymi, chrześcijańskimi, białymi rasistkami, skąd zatem bierze się potrzeba feministek, by się pod nie podpinać? To kolejny przykład okłamywania społeczeństwa i próby ocieplania wizerunku przez feministki, pod których postulatami nie mogłyby się podpisać emancypantki.

Antyfeminizm może mieć podstawy biologiczne lub religijne, który jest Ci bliższy?

Moje podstawy religijne mogą towarzyszyć prywatnym opiniom i osądom, ale nigdy nie miały wpływu na sposób postrzegania kwestii feministycznych. W tym wypadku górę biorą biologia i ekonomia, które są nieubłagane. Antyfeminizm wywodzi się z myśli konserwatywnej, kultury łacińskiej i cywilizacji chrześcijańskiej. Jest krytyką postaw feministycznych, które z całym myśleniem lewicowym godzą w niepodważalne prawdy biologiczne i prawa naturalne.

Feminizm aktywnie wspiera proaborcyjne ruchy, które dążą do dehumanizacji człowieka przed narodzeniem, podczas kiedy biologia za początek życia ludzkiego uznaje poczęcie. Naturalne różnice biologiczne kobiet i mężczyzn jak siła czy wydolność uznaje się za seksizm i obrażanie kobiet. Nie wspominając o wspieraniu idei socjalistycznych, gwałcących podstawowe prawo do własności prywatnej. Cała teoria marksizmu, z którego wyrósł feminizm opiera się na idei, że natura jest niedoskonała i opresyjna względem człowieka. Podział na płeć jest krzywdzący, niesprawiedliwość w indywidualnych kompetencjach rodzi frustrację, a prawda "jest względna". W związku z czym "błąd natury" koniecznie należy skorygować. Pałeczkę w szerzeniu powyższej idei przejęły feministki. Warto zwrócić uwagę, że feminizm wcale nie jest ruchem prokobiecym.

Antyfeministyczna - Konserwatywny Blog Kobiecy Foto: Materiały prasowe
Antyfeministyczna - Konserwatywny Blog Kobiecy
A jakim?

Reprezentuje postulaty feministycznego lobby. Poprzez stawianie równości wyżej niż sprawiedliwości, promocję odwrócenia pojęć moralnych (pochwała prostytucji i aborcji) czy propagowanie źle rozumianej wolności (jako życia kosztem innych) dąży do przymusu przyjęcia pewnej koncepcji świata i odrzuca widmo jej negatywnych konsekwencji.

Skoro nie każda feministka jest za aborcją i nie każdą popiera prostytucję, to dlaczego jest feministką? Dlaczego kobiety nazywają się feministkami, choć nie popierają aktywnie promowanych postulatów?

Może dlatego, że feminizm jest ruchem złożonym i istnieje wiele nurtów...

A czy można z całej palety cech faszystowskich negować zabijanie Żydów i czuć się zwolnionym z bycia faszystą?

Zawsze myślałam, że rasizm i antysemityzm to cechy nazizmu… Czy nie wydaje Ci się, że kobieta żyjąca na utrzymaniu męża żyje jego kosztem albo dzieci kosztem poświęcenia matki?

Nie bardzo rozumiem, jak to jest, że żona "żyje na koszt męża", przy jednoczesnej wycenie pracy kobiet w domu na wiele wyższą niż średnia krajowa, którą mężowie nierzadko zarabiają? Skąd krytyka wobec indywidualnych wyborów ludzi, jeśli feminizm tak bardzo o te wybory walczy? Skąd bierze się lęk i próba narzucenia konkretnego stylu życia? Bo są to wybory niefeministyczne i dla feministek są cierniem. To feministki postulując jak najwyższe opodatkowanie i redystrybucję dóbr przez państwo, na rzecz samych siebie spowodowały konieczność pójścia kobiet do pracy.

W jaki sposób?

Domagając się grantów, dotacji, zasiłków, dopłacania do interesów kobiet (szkolenia np. w branży technicznej, gdzie jedynym argumentem jest to, że "kobiet jest mniej", a mężczyzna już na podobne dofinansowanie liczyć nie może), albo chociaż stale przywoływany pomysł refundacji np. antykoncepcji dla kobiet z pieniędzy podatników. To jeden z wielu przykładów upaństwawiania kwestii typowo prywatnych. KONIECZNOŚĆ PÓJŚCIA DO PRACY TO NIE JEST WYBÓR. W przeciętnej rodzinie mężczyzna nie utrzyma żony z dziećmi, co zmusza kobietę do podjęcia pracy zarobkowej. O negatywnym wpływie tego zjawiska na życie rodzinne zapewne nie muszę mówić, natomiast mogę dodać jedno – praca nie czyni wolnym.

Ale stwarza mniejsze ryzyko uzależnienia ekonomicznego…

Na rzecz uzależnienia ekonomicznego od pracodawcy? Moda na "niezależność" spowodowała parcie małżeństw na rozdzielność majątkową i życie z rozdzielnością finansową – w takiej sytuacji logiczne jest, że partner nie ma obowiązku nikogo finansować. Nie jest to sytuacja biologicznie normalna.

Kobiecym atrybutem jest wielozadaniowość i umiejętność zarządzania na wyższym poziomie niż mężczyźni. Dlatego kobiety zdecydowanie lepiej radzą sobie (statystycznie) z planowaniem wspólnego budżetu. Mężczyźni mają w prawdzie (statystycznie!) większe tendencje do oszczędzania, ale kosztem spraw koniecznych, o drobiazgi nadające życiu komfort lepiej dba zazwyczaj kobieca ręka. Tysiące kobiet czuje się niedoceniana właśnie przez feministki, które bagatelizują ich pracę, obniżają w hierarchii społecznej pozycję i rolę matki, która biologicznie właśnie wynosi kobiety na piedestał. To dlatego mężczyźni mieli wobec kobiet konkretne obowiązki – bo wydają na świat i wychowują ich dzieci. Dziś bez pracy zawodowej okazuje się to być nic nie wartym.

A ile warta jest kobieta bez dzieci? Może trafić na piedestał?

Nie jestem feministką, żeby próbować oceniać wartość innych ludzi. Ujęcie kobiecości i męskości od zawsze było postrzegane przez ogólny pryzmat obowiązków biologicznych. Natomiast odsetek ludzi, którzy obrali inną drogę z różnych powodów, do czego mają pełne prawo, istniał, istnieje i będzie istnieć. Nie zajmuję się wartościowaniem – zwracam tylko uwagę, żeby sobie wzajemnie nie przeszkadzać we własnych dążeniach. Według mnie nagminnie przeszkadza się kobietom spełniać się w roli matki, na rzecz konieczności rzeczonego "wyniesienia na piedestał" również innych wartości.

Nie wierzę, że feminizm ma kobietom cokolwiek do zaoferowania. Zasadnicze postulaty kobiece zostały spełniona w pierwszej fali i tam ruch emancypacyjny dokonał żywota zwycięsko.

To co dokładnie przeszkadza Ci w polskim feminizmie?

Wszystko to, co w każdym innym feminizmie. Na szczęście jest on na tyle nieszkodliwy, że sam potrafił zgasić własny płomień u szczytu potęgi, tak jak feministki dobiły czarny protest akcją "Aborcja jest OK". Na szczęście społeczeństwo wyraźnie odcięło się grubą kreską od podobnych radykalnych działań.

Myślisz, że Polki nie mają powodów do narzekania: mężczyźni więcej zarabiają (średnio o 700zł, a luka płacowa rośnie wraz z wysokością stanowiska), zajmują wyższe stanowiska, sprawują władzę…

Mity. Mit za mitem i nie wiem który obalić pierwszy.

Zacznijmy od zarobków…

Kobiety nie zarabiają mniej – na pewno nie za tę samą pracę. Wyliczona statystyka pokazuje jaka jest różnica płac wśród kobiet i mężczyzn ogólnie, ale nie w obrębie branży/sektora. Nie bierze pod uwagę tego, że kobiety często same wybierają mniej płatne prace np. w pedagogice, a nie w gałęziach przemysłu. Fakty są takie – kobieta programista nie zarabia mniej od mężczyzny programisty, ale mniej kobiet decyduje się na taką ścieżkę kariery z powodu innych predyspozycji zawodowych. Poza tym mężczyźni nie zajmują wyłącznie wyższych stanowisk, ponad 40 proc. stanowisk kierowniczych w Polsce zajmują kobiety.

Tak, ale funkcje liderów całych przedsiębiorstw (prezesa lub dyrektora zarządzającego) są ciągle zarezerwowane dla mężczyzn. W naszym kraju najwyższe stanowisko w firmie zajmuje tylko 8 proc. kobiet…

"Zarezerwowane" sugeruje, że kobiety nie mają do nich dostępu, a tak nie jest. Dr Jordan Peterson dość drobiazgowo wyjaśnił przyczynę tego zjawiska. W jednym z wykładów mówił o tym, że kobiety po 35 roku życia masowo opuszczają bardzo wysokie stanowiska, żeby zająć się spełnianiem ambicji rodzinnych – nawet kosztem zarobków. Podkreślił, że kobiety są z natury zdecydowanie mniej asertywne i stanowcze, szczególnie w kwestiach zawodowych i badania wskazują jednoznacznie – wszystkie kobiety na stanowiskach przebiły się przez bariery tych uwarunkowań i dostosowały się do stresujących wymagań wyścigu szczurów. Dla mnie nie jest problemem to, że 8 proc. kobiet piastuje najwyższe stanowiska – jestem przekonana, że gdyby chciały, to byłoby ich tam znacznie więcej.

Zostało nam jeszcze: sprawowanie władzy?

W jaki sposób to mężczyźni sprawują władzę? Wystarczy sprawdzić, ile kobiet w rządzie czynnie sprawuje władzę.

6 kobiet w rządzie, w tym dwie Beaty są ministrami bez teki. I uwaga… mamy 16 ministrów…

Większość mieć będą, z przyczyn bardzo prostych: w kwestiach politycznych potężną rolę odgrywają wyborcy. Na władzę ktoś głosuje – różnica we frekwencji wyborczej kobiet i mężczyzn waha się między 6-10 proc. Nie jest to miażdżąca różnica, która warunkowałaby zwycięstwo mężczyzn. Po prostu kobiety nie głosują na kobiety. Może nie widzą dla siebie kompetentnych kandydatek wśród tych, które startują, a może budzą one wśród kobiet mniejsze zaufanie? Nie wiem… Natomiast fakty mówią same za siebie: dla najlepszych zawsze jest miejsce, bez względu na płeć, a życie i twarde statystyki zweryfikują wszystkie postulaty. Tylko – jak w przypadku "nierówności płac" – należy statystyki umieć interpretować, a nie okłamywać ludzi propagandą.

Wokół praw reprodukcyjnych wrze od dawna. czy Twoim zdaniem w tej kwestii cokolwiek wymaga naprawy?

Zawsze mnie rozbawia określenie „prawa reprodukcyjne” – takie porównanie do bydła, tymczasem wydawało mi się, że człowiek w hierarchii społecznej ma zdecydowanie wyższe miejsce.

Może zaproponujesz inne określenie?

Nie samo określenie stanowi problem, to właśnie sofistyka jest domeną lewicy. Rozważania nad nazewnictwem moim zdaniem należy zacząć od szacunku do innego prawa – prawa do urodzenia się. Wracając do pytania naprawy wymaga wszechobecny relatywizm moralny – towarzyszący demokracji. Zło nie przestaje być złem wtedy, kiedy tak uznamy. W USA w stanach, gdzie do aborcji dostęp jest nieograniczony, ponad 90 proc. z nich dokonywanych jest z powodu wpadki, złych warunków bytowych i niechęci urodzenia dziecka. Czy to jest dostateczny powód, by kogoś zabić? Ryzyko, że będzie biedny lub nieszczęśliwy? Nie ma obowiązku wychowania dziecka, a nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność kogoś innego – obce DNA, które może wynaleźć lek na raka za kilkadziesiąt lat. Dyskusja na temat aborcji sprowadzana jest często do tego, czy już uznajemy dziecko za dziecko, czy też nie.

I? Od kiedy Twoim zdaniem zapłodniona komórka jajowa staje się dzieckiem?

A czyje DNA zapłodniona komórka jajowa posiada? To etap w rozwoju człowieka, jak każdy inny – etap prenatalny, dzieciństwo, dorosłość, starość. Eliminacja takiej komórki sprawia, że nie urodzi się człowiek. Ciąg przyczynowo skutkowy jest nieubłagany. Z mojego punktu widzenia to zwykłe wygodnictwo naszych czasów i odsuwanie od siebie odpowiedzialności za popełniane zło. Tymczasem dyskusja o aborcji ewoluuje – dochodzimy do etapu dyskusji o aborcji postnatalnej, usypiania jak zwierzęta starych i chorych ludzi. Niestety, ludzka mentalność ewoluuje i rozszerza granice. Holokaust mógł nas wiele nauczyć, gdybyśmy umieli łączyć fakty – wtedy również niektórzy przestali być uznani za ludzi.

Porównujesz aborcję i eutanazję z ludobójstwem sześciu mln Żydów? Generalizacja to twoja mocna strona?

W USA dokonuje się miliona aborcji rocznie – życie miliona osób zostaje zakończone jeszcze przed urodzeniem w czasie jednego roku, czyli 1/6 ofiar Holokaustu. To, że ktoś nie może krzyczeć ani protestować, nie oznacza, że jego życie jest mniej wartościowe.

W jednym z tekstów piszesz, że feministki dały nam rewolucję seksualną, która doprowadziła do upadku instytucji małżeństwa. Tymczasem w Polsce to mężczyźni nie chcą się żenić…

A po co mają się żenić? Z pragmatycznego punktu widzenia to właśnie rewolucja seksualna, mająca wyzwolić kobiety, wyzwoliła mężczyzn z łańcuchów małżeństwa. Seks jest łatwy i bez zobowiązań. Aborcja jako decyzja kobiety pozwoliła mężczyznom zostawić na stole gotówkę. W przypadku rozwodu rozpaczliwa liczba decyzji o opiece nad dziećmi przypada kobietom, nawet jeśli przejawiają one dysfunkcje. Ojciec dziecka jest marginalizowany, często większe prawa do dziecka zyskuje nowy partner rozwódki. Nie ma ograniczonego sądownie czasu spędzonego z dzieckiem.

To trochę niesprawiedliwe wobec matek – wiesz, że za "polski wstyd" czyli niepłacenie alimentów w 95 proc. odpowiadają ojcowie….

Jeśli kobiety opiekują się dziećmi i nie są im sądowo narzucane wyroki alimentacyjne, to nic dziwnego, że 95 proc. niepłacących to mężczyźni. Pobłażliwość względem nieściągalności długów to inny temat – należałoby przeanalizować, na którym miejscu dla państwa jest dziecko, kiedy ściąga się długi od ojców. Z pobłażliwością ściśle związany jest wątek marginalizacji ojca – w polskiej kulturze woła o pomstę przeświadczenie, że ojca może nie być, wystarczy, aby płacił. Społeczne przyzwolenie na nieobecność ojca dotyka tych, którzy chcą być obecni – są jak intruzi.

Traktowanie instytucji małżeństwa jak usługi z reklamacją na stałe zniszczyła relacje międzyludzkie. Małżeństwo i rodzina to wyjście do wszelkich współczesnych problemów. Każdy socjolog wie, że żeby wprowadzić jakiekolwiek zmiany, trzeba je krzewić u podstaw – aby zniszczyć dotychczasowy ład należało uderzyć w małżeństwo, rodzinę i upaństwowić dzieci, by rodzice nie mogli wdrażanym zmianom zapobiec. Mężczyźni, którzy nie chcą się żenić są odpowiedzią na feminizm. Feministki chciały dostępu do wszystkiego, co poza małżeństwem w małżeństwie, a tymczasem mężczyźni mają do tego dostęp do bez konieczności żenienia się. Dodatkowo mają pewność, że ich kwestie majątkowe są bezpieczne. Chyba nie muszę mówić jak szkodliwy jest to układ życia "każdy sobie" przede wszystkim dla dzieci, które nie zaznały w życiu podstawowej stabilności. W tekstach staram się apelować do mężczyzn, żeby nie szli tą drogą i nie stawali się męskim odpowiednikiem feministek…

Słuchają?

Wielu mężczyzn rozumie problem i zauważa jego skutki. Inni widzą skutki, ale nie zauważają problemu i przez generalizację, osobistą urazę do kobiet i emocje nie zachowują się racjonalnie. Polityka "ząb za ząb" zbiera żniwo.

W jakim miejscu widzisz siebie za 15 lat?

Mam tyle możliwości i otwartych dróg, że sama nie umiem na to pytanie odpowiedzieć – w różnych branżach i formach rozwoju. Jedynym pewnym punktem na horyzoncie są sprecyzowane ambicje rodzinne.

Czyli matka i żona na piedestale?

Chyba z góry pampersówWink Oby szczęśliwa, uszczęśliwiając się wzajemnie z bliskimi.

...

Z facebooka juz usunieta teraz jak podam namiary bedzie zablokowane konto na youtube. Naorawde obawiam sie podawac namiary bo wiem ze od razu pojda donosy z grup lsbgt i czarnych marszy z zadaniem usuniecia. To jest terror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:20, 05 Wrz 2018    Temat postu:

Zmiany jakich domaga się Stella Creasy oznaczałyby, że osoba skazana za popełniony czyn mogłaby otrzymać surowszy wyrok, jeśli czyn był wynikiem mizoginii. Parafrazując pewnego klasyka demokracji ludowej: "Albo z kobietami, albo przeciwko kobietom - albo za feminizmem, albo przeciwko feminizmowi".

Feministki chcą żeby nielubienie i Feministki chcą żeby nielubienie i niechęć do kobiet były penalizowane.

...

Wszystkie zwierzeta sa rowne ale niektore rowniejsze. To Orwell oczywiscie. Feminizm nazizm komunizm to bratnie systemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:12, 06 Wrz 2018    Temat postu:

To miał być żart? Prowadząca Magda Mołek chyba nie do końca była w stanie zrozumieć intencje swojej rozmówczyni Magdaleny Środy, która wyznała, że na ich zjazdach pojawiała się czarownica prosto z Salem. Wszystkiego nie mogę powiedzieć, bo jesteśmy związane tajemnicą i każda z nas ma dyplom

Feministki szkolone przez czarownice - Odlot genderolozki Magdaleny Środy na TVN

...

Ludzki-Pan 14 godz. temu
Ta cała genderologia i lgbt to jest prawdziwa ciemnota. Tacy ludzie "uczą" na polskich uniwersytetach.
+61
nietolerancja 14 godz. temu
@ Ludzki-Pan : to są "profesorowie" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+38
kaganiec_oswiaty 12 godz. temu
@ nietolerancja: "ałtorytety" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+26
Ludzki-Pan 11 godz. temu
gorsi niż płaskoziemcy, bo to każdy wie, że dla beki. Natomiast genderolodzy na prawdziwe uniwersytety sa wpuszczani i dają im prawdziwe tytuły naukowe. Obraza dla nauki.
+12
divide_et_impera 10 godz. temu via Android
@ nietolerancja Elyta Elyt ałtorytety ( ͡º ͜ʖ͡º) psia mać
+7
b4994 2 godz. temu
@ nietolerancja: "profesorczynie"( ͡º ͜ʖ͡º)
0
Nicolai 32 min. temu
@ Ludzki-Pan : To jest zabawne, lewica podnosi alarm w sprawie zastąpienia astronomii teologią (co jest skądinąd fejk niusem), ale jednocześnie sami pobierają granty na swoją ideologię. I to taką wprost zaprzeczającej naturze.

...

Widzicie co oni wam robia z mozgu? Teologia niezwykle precyzyjna i madra nauka! To ... ,,ciemnota"...
A czary czarownice to ,,nauka"!
Tzw. ,,naukowcy" to po prostu dawni czarownicy. CERN tez przeciez odprawial satanistyczme rytualy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:34, 09 Wrz 2018    Temat postu:

Artykuł znanego matematyka wycofany z publikacji po protestach feministek

Wszystko dlatego, bo omawiany w pracy model matematyczny tłumaczy w oparciu o biologię pewne różnice płciowe, które według feministek są wynikiem patriarchalnej opresji

...

Towarzyszki majo wlasno ,,nauke" gender. Reszta niepotrzebna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:09, 18 Wrz 2018    Temat postu:

Steven Galloway oczyszczony z zarzutów dostaje 167 tys. dolarów odszkodowania

Steven Galloway, kanadyjski pisarz i wykładowca został oczyszczony z zarzutów o napaści seksualne i otrzymał 167 tys. dolarów odszkodowania. To ten sam w obronie, którego stanęła Margaret Atwood, za co została zjechana przez cały feministyczny świat i nazwana "złą feministką".

...

Badzcie ostrozni z takimi oskarzeniami bo naprawde ,likwidowani sa" porzadni ludzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:00, 19 Wrz 2018    Temat postu:

Ikona feminizmu: Seks ze stałym partnerem może być gorszy niż gwałt...

– Regularny, monotonny i niechciany seks z partnerem może być gorszy niż gwałt dokonany przez nieznajomego – stwierdziła w rozmowie z BBC4 australijska feministka, pisarka, dziennikarka i wykładowczyni literatury angielskiej z okresu modernizmu, Germaine Greer. Jest powszechnie uważana za obłąkaną...
...

Kolejne potwierdzenie ktore to juz z rzedu ze feministki marza o gwalcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:45, 25 Wrz 2018    Temat postu:

Kompletna klapa sondażu dla „Wyborczej”. Polki nie identyfikują się jako feministki i żadnych nie znają
Przez RP - 22/09/2018
Feministka - zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Rafał Guz
Feministka - zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Rafał Guz
Reklama / Advertisement
„Gazeta Wyborcza” postanowiła przeprowadzić sondaż, z którego wynika że zaledwie 5 procent Polek uznaje się za feministki, a ledwie 9 procent popiera w pełni ich postulaty. Polki przyznają także, że feministek nie znają, a jeżeli już to jedynie z telewizji.

Feministyczny bełkot, który zabija prawdziwą kobiecość nie przypadł Polkom do gustu, nie identyfikują się one także jako przedstawicielki feminizmu. Z badania przeprowadzonego dla „Gazety Wyborczej”, a konkretnie jej dodatku „Wysokich obcasów”, wynika że aż 95 procent Polek nie uznaje siebie za feministki.

Reklama / Advertisement
Polki nie znają także żadnych feministek spoza establishmentu. Osobiście jakąkolwiek feministkę poznało zaledwie 18 procent, 43 procent zna je z mediów, a aż 33 procent uważa że nie zna żadnej feministki. Na wyniki może rzutować fakt, że określenie kogoś jako „feministka” jest problematyczne.

Polki nie popierają też większości feministycznych postulatów, choć ponad połowa popiera jakikolwiek pomysł tych grup. Aż 23 procent nie popiera żadnych postulatów feministek. To jednak nie przeszkadza dziennikarce „Wysokich Obcasów” dojść do rewelacyjnych wniosków i ogłoszenia końca rzekomego patriarchatu.

P. Natalia Waloch tak komentuje wyniki sondażu w dodatku do „Wyborczej”: Fakt, że feminizm pozostaje w Polsce najbrzydszym słowem na „f”, nie dziwi, zważywszy na to, jaką narrację stosuje prawica nie tylko wobec feministek, ale wobec kobiet w ogóle. Ta agresja wynika oczywiście z poczucia zagrożenia.

Słusznego, bo z naszego sondażu wynika, że aż 72 proc. Polek w całości lub częściowo popiera feministyczne postulaty i walkę o prawa kobiet. Tak więc, patriarchacie, trzymaj kapelusz, bo kobieca rewolucja jedzie dalej i szybko się nie zatrzyma – czytamy w opinii dziennikarki.

...

Oczywiste ze kobiety nie chca feminizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:06, 02 Paź 2018    Temat postu:

Profesor(ka) z USA twierdzi, że biali mężczyźni republikanie powinni zdechnąć...

...ich truchła wykastrować i nakarmić nimi świnie. - Uniwersytet twierdzi, że jej poglądy nie są zbieżne z poglądami placówki. xD

...

Bo:
Nazim to walkas ras czyli nienawisc rasowa.
Komunizm to walka klas czyli nienawisc klasowa.
Faminizm to walka plci czyli nienawisc plciowa.
Tak sa konstruowane wszelkie ideologie. Darwinizm przeniosiony na jakas grupe.
Czyli satanizm.

To jest kobieta? Czy znowu jakas przerobka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:03, 06 Paź 2018    Temat postu:

Fundacja Centrum Praw Kobiet chce by o eksmisji decydował... policjant

W przypadku zgłoszenia przemocy. Czyli gdyby to przeszło, to bez weryfikacji, w nagrodę za fałszywe oskarżenie można by było korzystać z cudzej własności. O karach za fałszywe oskarżenia panie "zapomniały" wspomnieć. Nic to, że rozwiązanie takie jest sprzeczne z Konstytucją i prawem UE.

...

Feministyczna ,,mysl prawna". To jest tak debilne ze UE moze to uznac za ,,prawo".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:27, 12 Paź 2018    Temat postu:

Wielki wyczyn towarzyszy naukowców. Pierwsze w historii dziecko dwóch matek
Stało się! Urodziły się myszy wyłącznie od dwóch samic!

Młode myszy okazały się zdrowe, osiągnęły dojrzałość i doczekały się nawet swojego własnego potomstwa.
Naukowcy radzieccy z Chin udanie przeprowadzili eksperyment, dzięki któremu mysz miała dwie matki. Całość polegała na pracy z komórkami macierzystymi.

...

Oczywiscie zadne zaskoczenie! Znamy to od dawna w Polsce i tez ze zrobili to pekinscy radzieccy nie dziwi! Wybitna sztuka to proroctwo! Teraz kino w Polsce to syf syfów. Ale w latach 80tych to bylo najlepsze na swiecie! Zatem przewidzieli to dokladnie!
To teraz tylko co? Trzecia wojna swiatowa i mamy co?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:32, 25 Paź 2018    Temat postu:

Czas na feministyczne badania lodowców

Czy nasza wiedza o lodowcach byłaby inna, gdyby badały je np. feministki, a nie biali mężczyźni, którzy przez wieki dominowali w światowej nauce? To brzmi jak żart, ale w Ameryce niektórzy zadają takie pytania zupełnie poważnie

...

Lodowiec byla kobieta...
To nie jest zabawne bo nauka kapituluje przed patolami uznajac ich brednie. To jest sprzeniewierzenie sie prawdzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:11, 27 Paź 2018    Temat postu:

Argentyńskie feministki stworzyły nową wersję "Małego Księcia"


Argentyńskie feministki z kobiecych organizacji postanowiły przepisać słynną książkę Antoine'a de Saint-Exupéry'ego pt. "Mały Książę". Aktywistki opatrzyły ją tytułem "Mała Księżniczka" i wprowadziły wiele zmian, które ich zdaniem nikogo nie wykluczą, np. zamiast księcia pojawia się księżniczka, a 60 proc. postaci to kobiety.

"La Principesa" wydało wydawnictwo Ethos. Książka jest dostępna w księgarniach m.in. w Argentynie, Hiszpanii, Kolumbii i Meksyku. Feministki przekonują, że dzięki wprowadzonym zmianom "osoby z grup dyskryminowanych nie będą musiały rezygnować z literackich perełek, by zobaczyć swoją rzeczywistość". W lekturze zmieniona została nie tylko treść, ale także słynne rysunku Saint-Exupéry'ego. Ilustracja z przekrojonym wężem boa, który zjadł słonia, zdaniem autorek była zbyt drastyczna, dlatego na nowym rysunku to wulkan "zjada" słonia.

Klasyczna lektura doczekała się niemal 300 przekładów na całym świecie. Reinterpretacja feministek nie spodobała się argentyńskim internautom, choć niestety pojawili się i tacy, którzy zasugerowali im przerobienie kolejnych dzieł, np. zamiast "Nędzników" Victora Hugo powstałyby "Nędzniczki", a zamiast "Starego człowieka i morze" Ernesta Hemingwey'a "Stara kobieta i morze".
...

Bylo by to ciekawe gdybysmy nie wiedzieli jaka ideologia za tym stoi. To nie jest literacka gra tylko patologiczne niszczenie cywilizacji.
A tak w ogole to Mala ksiezniczke juz dawno napisali. Dziwne gdyby nikt nie chcial chociazby dla rozglosu.
Tam ksiezniczka. Ja to bym od razu wzial Conanę.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 15:21, 27 Paź 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:21, 27 Paź 2018    Temat postu:

Argentyńskie feministki stworzyły nową wersję "Małego Księcia"


Argentyńskie feministki z kobiecych organizacji postanowiły przepisać słynną książkę Antoine'a de Saint-Exupéry'ego pt. "Mały Książę". Aktywistki opatrzyły ją tytułem "Mała Księżniczka" i wprowadziły wiele zmian, które ich zdaniem nikogo nie wykluczą, np. zamiast księcia pojawia się księżniczka, a 60 proc. postaci to kobiety.

"La Principesa" wydało wydawnictwo Ethos. Książka jest dostępna w księgarniach m.in. w Argentynie, Hiszpanii, Kolumbii i Meksyku. Feministki przekonują, że dzięki wprowadzonym zmianom "osoby z grup dyskryminowanych nie będą musiały rezygnować z literackich perełek, by zobaczyć swoją rzeczywistość". W lekturze zmieniona została nie tylko treść, ale także słynne rysunku Saint-Exupéry'ego. Ilustracja z przekrojonym wężem boa, który zjadł słonia, zdaniem autorek była zbyt drastyczna, dlatego na nowym rysunku to wulkan "zjada" słonia.

Klasyczna lektura doczekała się niemal 300 przekładów na całym świecie. Reinterpretacja feministek nie spodobała się argentyńskim internautom, choć niestety pojawili się i tacy, którzy zasugerowali im przerobienie kolejnych dzieł, np. zamiast "Nędzników" Victora Hugo powstałyby "Nędzniczki", a zamiast "Starego człowieka i morze" Ernesta Hemingwey'a "Stara kobieta i morze".
...

Bylo by to ciekawe gdybysmy nie wiedzieli jaka ideologia za tym stoi. To nie jest literacka gra tylko patologiczne niszczenie cywilizacji.
A tak w ogole to Mala ksiezniczke juz dawno napisali. Dziwne gdyby nikt nie chcial chociazby dla rozglosu.
Tam ksiezniczka. Ja to bym od razu wzial Conanę.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 21:15, 10 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:59, 13 Lis 2018    Temat postu:

Kobieta kobiecie wilczycą. W korporacji
EDYTA BRZOZOWSKA
Skomentuj 0 48
Moją szefową była feministka. Działała w organizacjach walczących o prawa kobiet, ale kobiet nie lubiła – mówi jedna z bohaterek reportażu Edyty Brzozowskiej. W korporacjach kobiety u władzy rzadko wspierają koleżanki. Częściej je niszczą, upokarzają, mobbingują, umniejszają.
shutterstock_323716811Foto: Shutterstock
shutterstock_323716811
0
‹ wróć
Anna zrobiła sobie badania, by sprawdzić, czy nie ma początków Alzheimera, bo przyłapywała się na tym, że wracała z pracy i nic nie pamiętała: wszystko dlatego, że moja przełożona jest mobberką. A nawet stalkerką
Opowiada Małgorzata: przyjaciółka przynosiła mi na biurko bukiety wiosennych kwiatów, dziergała na szydełku chusty i dawała je w prezencie. Ale kiedy pojawiło się widmo reorganizacji, to właśnie ona spowodowała likwidację działu, którego byłam dyrektorem
"Moją szefową była feministka. Niby współpracuje z organizacjami na rzecz walki z przemocą stosowaną wobec kobiet, działa w fundacjach zajmujących się równością praw. Jednak sama kobiet nie lubi"
Ola: jestem pracownikiem naukowym, z dużym dorobkiem, ale szefowa potrafiła zlecić mi umycie okien w swoim gabinecie. Albo, abym pełniła funkcję jej gońca i asystentki: nosiła dokumenty, wysyłała korespondencję, była protokolantką na zebraniach
Ola cierpi na: refluks, bóle kręgosłupa, migreny, incydentalne zaniki pamięci i głosu. Bierze antydepresanty. Kiedy wylądowała na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w swojej miejscowości na południu Polski i nie potrafiła obliczyć, ile to jest 100 odjąć 3, lekarze podejrzewali udar mózgu. Przeczytała potem w karcie informacyjnej rozpoznanie: „Inne określone zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego. Ostra reakcja na stres, zaburzenia depresyjne i lękowe.”

Z nerwów tracę pamięć

Na wszelki wypadek zrobiła sobie badania, by sprawdzić, czy nie ma początków Alzheimera, bo przyłapywała się na tym, że wracała z pracy i nic nie pamiętała.

- Wszystko dlatego, że moja bezpośrednia przełożona jest mobberką. A nawet stalkerką. Dzieje się to instytucji publicznej, gdzie teoretycznie obowiązują procedury antymobbingowe. Niestety, główny szef uważa nękanie mnie i moich koleżanek za zwykłe nieporozumienia. A jego diagnoza problemu brzmiała: ”Oj tam, kobiety się pokłóciły”.

Ola nie jest jedyną pracownicą, nad którą znęca się szefowa, utytułowana naukowczyni na wysokim, uczelnianym stanowisku. Do innych również wysyła setki mejli, o różnych porach dnia i nocy. Żąda w nich wykonania absurdalnych poleceń zaraz, natychmiast. Nawet w świąteczne dni, po czym okazywało się, że sprawy wcale nie były takie pilne.

- Wszystkie jesteśmy zastraszone. Ja ze swoją sprawą muszę iść do sądu, bo inaczej zwariuję. Ale jestem jedyną, która zdecydowała się na taki krok. Reszta siedzi cicho, boi się utraty pracy - stwierdza Ola.


Merytoryczne, ale zawistne

Według sondażu Kantar Millward Brown „Liczymy się z Polkami” aż 61 procent kobiet zgadza się, że „kobiety starają się sobie nawzajem zaszkodzić w pracy.

Anna Makowska, założycielka i prezeska Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego twierdzi, że wynika to z tego, iż polskie kobiety są niedowartościowane. I zawistne.

- Polki dopiero od niedawna zajmują wysokie stanowiska - mówi Makowska. - Dlatego uważają, że ich awans zależy od tego, czy się „przebiją”. A robią to najczęściej w sposób nieuczciwy. Potem mierzą swoje koleżanki swoją miarą, węszą podstęp. Choć niejednokrotnie są bardzo kompetentne i merytorycznie dobrze przygotowane do pracy na wysokich stanowiskach.

Jednak problem w tym, że kobiety są emocjonalne i – co ciekawe - rzadziej stosują mobbing wobec mężczyzn. Wachlarz ich działań nękających jest bardzo szeroki i zawsze skierowany do konkretnej jednostki.

- Mobberka doskonale wyczuwa słabe strony swojej ofiary zanim ją zaatakuje – twierdzi prezeska KSA. – Trudno udowodnić, że szefowa przybiera wobec pracownicy „niedbałe pozy”, albo że unika kontaktu wzrokowego. Jak udowodnić niedomówienia, pomówienia, plotki? A to częste narzędzia mobberki, która chce, żeby wszyscy mieli o kimś równie złą opinię, jaką ma ona sama.

Kobieta, „capo di tutti capo”

- Spotkało mnie mnóstwo przykrości od kobiety, która co prawda nie była moją bezpośrednią przełożoną, ale pełniła funkcję prawej ręki prezesa. - opowiada Małgorzata. – Deklarowała mi wielką przyjaźń, przynosiła na biurko bukiety wiosennych kwiatów, dziergała na szydełku chusty i dawała mi je w prezencie. Kiedy jednak pojawiło się widmo reorganizacji, to właśnie ona spowodowała likwidację działu, którego byłam dyrektorem. A podległe mi jednostki zagarnęła pod swoje skrzydła, by zachować swoje stanowisko.

Małgorzata wspomina, że w instytucji, z którą miała nieprzyjemność pracować, panowały dziwne towarzysko-służbowe stosunki. „Szara eminencja”, którą opisuje Małgorzata, oplatywała mackami rzekomej przyjaźni wiele podwładnych sobie kobiet. Na przykład zapraszała je do grona znajomych na Facebooku.

- Nie sposób było takie zaproszenie odrzucić, bo jakże odmówić szefowej. Przecież nie wypada. - relacjonuje Małgorzata. – Udawała dobrą kumpelę, lajkowała prywatne, rodzinne zdjęcia, bezustannie komentowała posty. Wszystko w godzinach pracy.

Według Małgorzaty ta familiarność nie przeszkadzała owej kobiecie, aby z byle drobiazgiem nękać telefonami i mejlami swoje pracownice. Te, kiedy widziały jej numer telefonu na wyświetlaczu, paraliżował je potworny strach.

- Była „głosem Boga”, samego prezesa, którego również omotała. Więc strach przed nią był jeszcze większy - twierdzi Małgorzata. – A wszystko działo się w państwowej firmie. Gdzie w istocie decydujący głos miał nie szef, a jego prawa ręka: „capo di tutti capo”, szefowa wszystkich szefów.

Feministka, która nie lubi kobiet

Ciekawą historię opisuje Justyna. Jej przełożoną, również w instytucji publicznej, była kobieta. Zagorzała feministka uczestnicząca w najważniejszych wydarzeniach organizowanych przez działaczki tego ruchu w całej Polsce.

- Ale to, jaką była szefową dla zespołu, w której większość, bo aż 98 procent, stanowiły kobiety, ma się nijak do haseł, które jako feministka głosi - mówi Justyna. - Niby współpracuje z organizacjami na rzecz walki z przemocą stosowaną wobec kobiet, działa w fundacjach zajmujących się równością praw. Jednak sama kobiet nie lubi, a już na pewno tych z miejsca pracy.

Jak inaczej tłumaczyć kolportowane przez nią plotki, kąśliwe uwagi, podważanie kompetencji współpracownic, czy wysyłanie bardzo oficjalnych, służbowych mejli? I to w sytuacji, kiedy przełożona siedzi biurko w biurko z podwładnymi. Na które trzeba było bezzwłocznie odpowiadać, rzucając w kąt konkretne zadania, pilne do wykonania.

- Takie zadawałyśmy sobie pytania. – wspomina Justyna. – Ale z czasem atmosfera była już tak gęsta, że nie do wytrzymania. Płakałyśmy w rękaw naszym mężom i sobie nawzajem. Aż uznałyśmy, że mamy tych złośliwości serdecznie dosyć. Gremialnie poszłyśmy do szefa o stopień wyżej na stanowisku i poprosiłyśmy o zmianę kierownictwa. Całe szczęście, udało się.


Pani będzie moim gońcem

Ola nie ma tyle szczęścia, jej szefowa nadal zajmuje wysokie stanowisko. Do upokorzeń, które były dla niej najbardziej traumatyczne, kobieta zalicza polecenie zmierzenia centymetrem krawieckim pomieszczeń, w których odbywają się zajęcia dydaktyczne ze studentami. Kierowniczka nie wyjawiła, w jakim celu.

- Jestem pracownikiem naukowym, z dużym dorobkiem. - zaznacza Ola. – Ale szefowej nie przeszkadzało to w tym, żeby zlecić mi umycie okien w swoim gabinecie. Albo, abym pełniła funkcję jej gońca i asystentki: nosiła dokumenty, wysyłała korespondencję i była protokolantką na zebraniach. Pamiętam, któregoś razu dostałam polecenie,żeby sporządzić listę periodyków, które znajdują się w zasobach uczelni. Nie miałam do takich danych dostępu i ze łzami w oczach błagałam kierowniczkę biblioteki o pomoc. Najgorsze jednak było to, że złą opinię o mnie rozpowszechniała gdzie się tylko dało.

Mobbują pracowicie

Kobiety mobbują powoli, systematycznie, sprytnie. Jakby mimochodem.

- Często stosują metodę wrzucania „małych kamyczków” do ogródka - analizuje Anna Makowska. – Szczególnie często zdarza się to w zhierarchizowanej strukturze. Kierowniczka dawkuje dyrektorowi negatywne komunikaty o upatrzonej ofierze: tu nie dopełnił, ówdzie źle zorganizował, tam nie dopatrzył, przez niego coś zawaliliśmy, popełnił błąd na szkodę firmy: jeden, drugi, trzeci. W efekcie, kiedy osoba mobbowana nie wytrzymuje presji i chce się poskarżyć, dyrektor już na jej temat ma wyrobioną opinię. Oczywiście negatywną.

Z doświadczenia prezeski Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego wynika, że choć rozmaite instytucje mają własne procedury antymobbingowe, to pozostają one wyłącznie w sferze teorii.

- Mało tego. Pracodawcy najczęściej stoją w tym samym szeregu, co mobber - twierdzi Makowska. - A ofiara zostaje po drugiej stronie barykady, samotna i odizolowana. Pracodawca nie ma żadnego interesu, aby udowodnić mobbing, który się u niego dzieje. Wręcz przeciwnie. Bo przecież wcale nie jest mu na rękę płacić odszkodowania ofiarom za poczynione krzywdy, bo tym samym przyznałby się, że nie zapobiegł nękaniu. Choć ma taki obowiązek. Koło się zamyka.

Źródło: Onet
EDYTA BRZOZOWSKA

...

Ee tam. Feministki to nie kobiety tylko potwory. Krwiozercze bestie pozerajace dzieci. Zatem wszystko sie zgadza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:51, 14 Lis 2018    Temat postu:

Feminizm wykluczający. O tym kto jest a kto nie może być feministką decyduje...

Zdaniem działaczy OKO.press jeśli kobieta wzięła udział w Marszu Niepodległości to jest nacjonalistką i jako taka nie może liczyć na poparcie "kobiet postępowych", feministek, dal których wzorem i wyznacznikiem postaw ma być m.in. Magdalena Środa.

...

Widzimy ze bez mozgu mozna zyc. Rozum nie jest do niczego potrzebny. Wegetatywny stan feministek jest mocno potwierdzony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:55, 03 Gru 2018    Temat postu:

Niepodległość macicy? Skandal na wystawie Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Na co poszły pieniądze na wystawie poświęconej roli kobiet w Niepodległości. Wykopcie dla Ministra...

...

Kasa poszlo na opętane. Jak zwykle. Feminizm to patologia i trzeba ja zwalczac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:25, 15 Sty 2019    Temat postu:

Badania wykazały, że Kobiety porzucają feminizm, gdy znajdą partnera

Zgodnie z badaniami "Harman told National Report" Kobiety porzucające feminizm są szczęśliwsze na dłuższą metę".

...

Patologie najlepiej leczy normalnosc po prostu! Dewiacja feminizmu jest sztuczna i nienaturalna. I to ma byc mąż nie ,,partner"...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:43, 12 Lut 2019    Temat postu:

Manipulacje feministek

Co chwila jesteśmy zasypywani różnego rodzaju kłamstwami, przeinaczeniami i manipulacjami ze strony feministek, które na kłamliwych statystykach i nieprawdziwych informacjach budują obraz „piekła kobiet”. Koniec z tym. Odkłamujemy feministyczne manipulacje!

Feministki obracają kilkoma statystykami, które są zwyczajnie nieprawdziwe. Ma to na celu stworzenie odpowiedniej atmosfery, która usprawiedliwiałaby ich walkę z mężczyznami. Za pomocą tych danych manipulują m.in. statystykami gwałtów, molestowania oraz średnich płac kobiet i mężczyzn. Pokazują one jednak całkowicie zafałszowaną rzeczywistość. Oto kilka najważniejszych przykładów.

Fundacja STER i jej „badanie” na temat molestowania

Najbardziej jaskrawy przykład manipulacji danymi jest badanie fundacji STER na temat przestępstw seksualnych. Badanie to jest dostępne w internecie. „Badanie” to akurat zbyt duże słowo, bo poważny naukowiec wstydziłby się opublikować tak nierzetelny raport.

Raport jest o tyle istotny, że organizacje feministyczne często się na niego powołują, twierdząc, że mamy w Polsce poważny problem z przestępstwami seksualnymi. Według niego 87 % Polek doświadczyło molestowania seksualnego.

Ok, zacznijmy może od podstaw. Dlaczego wspomniałem o tym, że badanie to jest skrajnie nierzetelne? Cóż… wspominają o tym same autorki badania. Oto cytat ze wstępu do raportu.

Punktem wyjścia metodologii zastosowanej przez nas w badaniu ilościowym i jakościowym było przekonanie o konieczności uzupełnienia badań Agencji Praw Podstawowych o dane z innego źródła, uzyskane przy pomocy innych, choć porównywalnych, narzędzi badawczych. Jednocześnie projektując nasze badania, kierowałyśmy się wyrażanym w ramach badań zaangażowanych i feministycznych postulatem odejścia od przekonania o możliwości uzyskania w badaniach społecznych obiektywnej i neutralnej wiedzy na temat zjawisk społecznych.
Tłumacząc z „humanistycznego” na język polski autorki wprost mówią o tym, że generalnie miały w dupie obiektywizm i zrobiły badanie w oderwaniu od standardów naukowych w dziedzinie statystyki. Zatem badanie to jest niereprezentatywne w żadnym stopniu. Nie spełnia ono podstawowego wymogu badań opinii.

Może objaśnię to na przykładzie: wyobraźcie sobie, że robię badanie na temat alienacji rodzicielskiej. Wychodzi mi, że 90 % ojców po rozwodzie jej doświadczyło. Ale badanie przeprowadziłbym jedynie wśród członków grupy Dzielny Tata. Takie badanie z gruntu nie może spełniać standardów naukowych.

Ale nawet jeśli przyjmiemy założenie, że badanie spełnia wymogi reprezentatywności, to wciąż dalekie jest od obiektywizmu, który jest niezbędny podczas dokonywania tego typu statystyk. Raport ewidentnie został zrobiony pod tezę, a zadane pytania są tendencyjne.

Jeśli chodzi o molestowanie, to według raportu 87 % badanych kobiet go doświadczyło. Ale przyjrzyjmy się zadanym pytaniom. Wśród molestowania seksualnego mamy do czynienia z następującymi sytuacjami:

Obnażenie się w miejscu publicznym lub w innej sytuacji, w której kobieta sobie tego nie życzyła. (61,3%)
Robienie obraźliwych uwag dotyczących ciała lub seksualności (również za pomocą sms-ów, maili lub
w Internecie). (52,2%)
Opowiadanie nieprzyzwoitych dowcipów, natarczywe
rozmowy o podtekście seksualnym (również za pomocą
sms-ów, maili lub w Internecie). (77,5%)
Obsceniczne zachowanie, sugerujące aktywność seksualną
lub próby wymuszenia kontaktu fizycznego (ocieranie się,
wyzywające gesty i postawa ciała). (55,4%)
Sugerowanie seksu w niestosownym kontekście (również
za pomocą sms-ów, maili lub w Internecie). (41,5%)
Dotykanie w sposób seksualny lub próby pocałunku
wbrew woli kobiety. (49,6%)
Grożenie negatywnymi konsekwencjami w pracy lub na
studiach/ w szkole, jeśli kobieta nie zgodzi się na seks. (7,3%)
W mojej ocenie jedynie ostatni punkt można uznać za sprawę na tyle poważną, że możemy nazwać to molestowaniem seksualnym z prawdziwego zdarzenia. Reszta to sprawy nie tylko błahe, ale i często spotykane również wśród mężczyzn. W dodatku pomieszano poważne naruszenie czyjejś seksualności jak dotykanie miejsc intymnych z próbą pocałunku.

Jeśli chodzi o obnażanie się, to mężczyźni zdecydowanie częściej padają ofiarą takiego „molestowania” – w internecie, na ulicy, w klubie, gdzie kuso odziane kobiety kuszą ich w ten sposób. Tak samo jeśli chodzi o seksualne gesty, nieprzyzwoite dowcipy czy próby pocałunku. Sam doświadczyłem każdej z tych rzeczy ze strony kobiet. I wiecie co? Nie czułem się molestowany. Może powinienem?

Cóż, tak samo jak ja uważają również „molestowane” kobiety. W większości przypadków na pytanie „Dlaczego nie zgłosiłaś sprawy na policję?” odpowiedzi brzmiały „Poradziłam sobie sama.” (67,0%) oraz „Uznałam wydarzenie za zbyt błahe, by zgłaszać je policji.” (66,0%).

Nie zmienia to faktu, że na podstawie tych odpowiedzi forsuje się w lewicowych mediach i na feministycznych portalach tezę, że prawie 90 % Polek padło ofiarą molestowania. W takim razie, biorąc pod uwagę te pytania, ilu mężczyzn również padło ofiarą takiego molestowania? Według mnie niewiele mniej.

Takie badanie niczemu nie służy poza tym, żeby udowodnić feministyczną tezę o „piekle kobiet”. Nie pomoże to kobietom, które naprawdę padły ofiarą poważnego molestowania seksualnego. Również pomieszanie poważnych przypadków molestowania seksualnego z m.in, próbami pocałunków jest moim zdaniem niepoważne i ewidentnie sugeruje, że autorki były nastawione na zrobienie badania pod ustaloną wcześniej tezę, która musiała się zgadzać za wszelką cenę.

Gwałty na kampusach

Największą ofiarą dezinformacji ze strony feministek padli Amerykanie i to grubo ponad 30 lat temu. Najgorszy jest fakt, że na podstawie tego zafałszowanego badania powstały antymęskie przepisy na kampusach, które pozwalały usunąć studenta na podstawie tylko oskarżenia, bez udowadniania winy.

W 1985 roku feministyczne czasopismo MS Magazine opublikowało raport, w którym rzekomo 20-25 % studentek college’ów miało być zgwałconych. Jak się później okazało badania to było całkowicie zmanipulowane. Metoda była podobna jak w przypadku fundacji STER – jako gwałt były zakwalifikowane takie sytuacje jak m.in. seks po lampce wina. W efekcie po opublikowaniu badań 73% kobiet uznanych za „zgwałcone” nie czuło się ofiarami gwałtu, a 40% z nich ponownie zdecydowało się na seks ze „sprawcą”. To najlepiej świadczy o tym, że rzetelność tych badań pozostawiała wiele do życzenia.

Sprawę przybliżyła w swojej książce „Who Stole Feminism?” Christina Hoff Summers.


Najgorsze, że to badanie przez ostatnie 30 lat w USA determinowało politykę wobec mężczyzn studiujących na kampusach. W 2011 roku rząd Baracka Obamy wydał dyrektywę, w której zobowiązał uczelnie wyższe do wprowadzenia komisji dyscyplinarnych, mających niezależnie od postępowania policji rozstrzygać oskarżenia dotyczące gwałtów na kampusach. Postępowania te dalekie były od standardów państwa demokratycznego. O winie studenta oskarżonego o gwałt miała decydować przewaga dowodów, a nie udowodnienie winy ponad wszelką wątpliwość. W efekcie wielu studentów pomówionych o gwałt zostało natychmiastowo relegowanych z uczelni.

Więcej na ten temat pisze autor Men’s Rights Polska.

Gender Wage Gap

To chyba najbardziej zakorzeniony mit wśród ludzi. Najczęściej przywoływany argument przez tzw. liberalne feministki. Zazwyczaj większość z nich przyznaje, że kobiety mają praktycznie zapewnioną równość praw, ale gender wage gap jest tą przysłowiową kroplą dziegciu w beczce miodu. Cóż… i tutaj kobiety zaznają równości, oczywiście tej rozumianej jako równość szans a nie równość rezultatów.

Badania i studia nad gender wage gap jasno pokazują, że różnica płac kobiet i mężczyzn wynika z wielu czynników. Są to m.in. takie czynniki jak wykształcenie, średni czas pracy, doświadczenie zawodowe, liczba nadgodzin brana przez kobiety i mężczyzn, itd.. To wszystko finalnie decyduje o tym, że kobiety zarabiają średnio mniej od mężczyzn. To nie jest tylko moja luźna analiza. To są fakty, o których wspominają ekonomiści Forbsa oraz naukowcy z Harvardu. To są poważne źródła danych, które trudno uznać za stronnicze lub nierzetelne.

Tymczasem problem jest przedstawiany przez feministki w taki sposób, że kobiety zarabiają mniej za taką samą pracę na tym samym stanowisku. Jest to oczywista manipulacja. Trudno coś takiego stwierdzić na podstawie średnich, statystycznych badań. Jednak istnieje badanie, które pokazuje prawdziwy stopień dyskryminacji kobiet na rynku pracy. Zamiast metody obliczania nierówności płci wg. gender wage gap, użyto tzw. dekompozycji Oaxaca-Blindera. Jest to efektywna metoda obliczania rzeczywistej dyskryminacji na rynku pracy różnych grup społecznych, opracowana już w latach 70-tych.

Według tych badań okazuje się, że w Polsce nie mamy problemu z dyskryminacją kobiet na rynku pracy. Co więcej, w niektórych województwach, głównie na ścianie wschodniej, współczynnik dyskryminacji płacowej był niekorzystny dla mężczyzn! Te dane całkowicie obnażają mit gender wage gap.

Może gdyby politycy Koalicji Obywatelskiej i partii Biedronia zapoznali się z tym badaniem, to by nie proponowali walki z rzekomą nierównością płac kobiet i mężczyzn. Ale niestety ten mit jest na tyle silnie ukorzeniony w społeczeństwie, że jest łatwą bronią dla politycznych demagogów, wykorzystujących feminizm instrumentalnie.

Jak widzimy feministki manipulują danymi w stopniu niewyobrażalnym. Ich główne postulaty są oparte na fałszywych tezach, w oparciu o zmanipulowane dane. Problem w tym, że o kłamstwach feministek mówi się mało, zdecydowanie za mało. I mainstreamowe, liberalno-lewicowe media powielają te kłamstwa, tworząc fałszywy obraz sytuacji kobiet. Efektem rozpowszechniania tych mitów jest tworzenie praw dyskryminujących mężczyzn, tak jak wspomniana dyrektywa na temat gwałtów na kampusie lub postulowanie „zrównania” płac kobiet i mężczyzn. Z taką manipulacją każdy, komu zależy na prawdziwym równouprawnieniu, powinien walczyć.

...

Pamietajmy o tym ze wszelkie ideologie nie maja zadnego problemu z klamaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:02, 04 Kwi 2019    Temat postu:

Gen. Pułaski był kobietą - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Południowej Georgii

Gen. Kazimierz Pułaski, bohater polski i amerykański, twórca kawalerii USA, był biologicznie kobietą! Tak twierdzą badacze z Uniwersytetu Południowej Georgii.

...

Seksmisja nic nie przewidziala genialnie! Bynajmniej! Film opisuje marksizm ktory tak po prostu dziala! Wtedy byl w Polsce po prostu i tylko starczylo zrobic scenariusz! To musi tak im wyjsc bo system obledny.

A tak naprawde Pulaski to mial nadmiar testosteronu! Musial walczyc stad zreszta wyladowal w USA! Mezczyzna 200%!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:53, 06 Kwi 2019    Temat postu:

Różnice między płciami występują jeszcze przez urodzeniem

Nowe badania sugerują, że mozgi kobiet i mężczyzn różnią się znacząco.

...

Tez mi odkrycie. Feminizm to debilizm totalny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:47, 23 Cze 2019    Temat postu:

Feministki zachęcają do składania fałszywych oskarżeń

W wielu przypadkach kobiety nie są gotowe, by fałszywie donieść do prokuratury na swojego męża. Teraz ta procedura ma być znacznie ułatwiona i wystarczy, że kobieta zgłosi przemoc domową.

...

Wiadomo ze to spory problem. ,Zemsta' na mezczyznie za cos tam. Najczesciej za zdrade seksualna. Oczywiscie jest to złe co zrobil ale nie jest karane wiezieniem! Ta kobieta nawet uwaza ze ,dobrze mu tak'.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:44, 06 Lip 2019    Temat postu:

Mlodociana feminazistka marzy o Polsce, w której mężczyźni są zniewoleni i służą kobietom.

Feministka - seksistka, nienawidząca mężczyzn i jej wybrażenia o przyszłości Polski. Buntujących się mężczyzn chce karać śmiercią czy obcinaniem palców.

...

Szok ze nazizm w wersji fem sie szerzy w Polsce! To sa skutki gdy kobiety nie chodza do kosciola jak to byl zawsze. Wchodzi w nie szatan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:39, 22 Lip 2019    Temat postu:



Istotnie to dopiero pasożyty!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:19, 19 Sie 2019    Temat postu:

Rewolucja poprzez bunt, czyli dziesięć przykazań feminizmu

Dziesięć przykazań feminizmu, czyli kłamliwy przekaz, który chce zrekonstruować społeczeństwo, skonfliktować płcie, zniszczyć małżeństwo, oraz rodzinę i narzucić kobiecą dominację, która miałaby być rajem.

...

Rewolucjonisci co oczywiste odrzucaja tez i moralnosc. Stad zrobia kazda podlosc aby tylko rewolucja zniszczyla wszystko.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:53, 17 Wrz 2019    Temat postu:

Trans-feministki weganki ratują kury przed gwałtami kogutów

Hiszpańskie trans-feministki co już samo w sobie można uznać za coś zaskakującego, opublikowa(li)ły nagranie, w którym wzywają do ratowania kur przed gwałtami dokonywanymi na nich przez koguty. Ich zdaniem kury są zmuszane do seksu bez ich zgody!

...

Tak to nie zart to feminizm czyli choroba umyslu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:13, 18 Wrz 2019    Temat postu:

Paranoja! "Feministyczne" schronisko dla zwierząt.

Feminizm we współczesnym wydaniu to już chyba choroba psychiczna. Z jednej strony feministki walczą o swobodę w kwestii mordowania nienarodzonych dzieci i organizują konkurs fotograficzny „Aborcja w kadrze” a z drugiej strony "Feministyczne" schronisko dla zwierząt...

...

Ogolnie sa zezwierzecone. Albo Bóg albo szatan. A demonizm to obled szalenstwo brak sensu. I kleska. Mądrość to Bóg. Dlatego najmądrzejsi ludzie sa wsrod tych co najbardzej wierza. Czyli prawdziwych Polaków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:17, 24 Wrz 2019    Temat postu:

Francuskie feministki ostrzegają: heteroseksualizm to zło! - PCh24.pl -...

Ruch opowiadający się za radykalnym feminizmem widzi w heteroseksualności bardziej reżim polityczny niż prostą orientację seksualną, co jego zdaniem doprowadziło do ustanowienia rzekomych podstaw wyzysku - kapitalizmu i patriarchatu.

....

Oblakane umysly plus Marks skutkuja eksplozja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy