Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Ekologia !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:54, 13 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Toksyczny dym nad Sokołowem Podlaskim. Pali się sortownia śmieci
Toksyczny dym nad Sokołowem Podlaskim. Pali się sortownia śmieci

Dzisiaj, 13 września (16:57)

Pożar w sortowni śmieci w Sokołowie Podlaskim. Zapalił się wysoki stos części samochodowych przygotowanych do zezłomowania.
Zdj. z miejsca pożaru
/Facebook/ fanpage Samochody Ratownicze /

Według strażaków sytuacja jest już opanowana, ale nad miastem pojawił się gęsty, czarny dym. Strażacy apelują do mieszkańców o nieotwieranie okien.

Pali się hałda samochodów ustawionych do złomowania. Te auta są z fotelami, podbitkami w środku - ten dym pochodzi właśnie z tych elementów - mówi w rozmowie z RMF FM starszy kapitan Wojciech Rogowski z sokołowskiej straży pożarnej.

W związku z akcją strażaków zablokowana jest biegnąca przez Sokołów krajowa "62". Policja jest na miejscu, kieruje ruchem.

...

Znow ohydne paskudztwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:43, 16 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Zero waste - życie bez śmieci. "Nagrodą jest wysoka jakość życia"
Zero waste - życie bez śmieci. "Nagrodą jest wysoka jakość życia"

48 minut temu

Czy życie bez śmieci jest możliwe? "Możemy ich produkować o wiele mniej" - przekonuje w rozmowie z RMF FM Katarzyna Wągrowska, autorka książki "Życie Zero Waste". Poznanianka od lat prowadzi bloga ograniczamsie.com. Jest też wielką entuzjastką minimalizmu i ekologicznego ruchu zero waste.
Zdj. ilustracyjne
/MZ /Archiwum RMF FM


Grzegorz Kwolek, RMF FM: Wychodząc wieczorem z wielkim workiem śmieci pomyślałem, że tak wcale być nie musi. Czy to prawda?

Katarzyna Wągrowska: Oczywiście, że tak. Możemy produkować ich o wiele mniej, a nawet wcale, choć jest to bardzo dużym wyzwaniem. Jest to coś, do czego warto dążyć.

Pani się to udaje?

Udaje się połowicznie. Jestem cały czas na drodze do zero waste, bo to zero odpadów w domu jeszcze nie jest osiągnięte, ale staram się, jak tylko mogę. Kupuję pożywienie do własnych pojemników, nie kupuję żywności w opakowania jednorazowych. Po warzywa chodzę z wielorazowymi workami. Robię własne kosmetyki albo uprawiam minimalizm kosmetyczny, czyli używam tylko tego, czego naprawdę potrzebuje. To zero waste stosuje w wielu innych dziedzinach życia.

Zanim przejdziemy do tego "jak", najpierw postawmy diagnozę. Co produkuje najwięcej śmieci w naszym codziennym życiu? Gdzie jest najwięcej tych odpadów?

Gdy ja robiłam diagnozę swojego śmietnika, to najbardziej zatrwożyła mnie ilość plastiku, który się pojawia. Ten plastik, tak nam się wydaje, pojawia się znikąd. Okazuje się, że wszystko pakujemy w foliówkę, bo tak jest nam łatwiej i wygodniej. Nawet nie pomyślimy, żeby warzywa w warzywniaku wziąć do swojego worka albo wrzucić luzem do wózka w supermarkecie. Bo ser szybciej nam kupić paczkowany, niż znaleźć stoisko, gdzie dostaniemy ser na wagę. Bo idąc po kawę na miasto, dostaniemy za darmo w papierowym kubeczku, a moglibyśmy dostać do swojego tumblera. (...) To jest jeden aspekt, że zarzucamy nasz świat plastikami, a możemy tego nie robić. Możemy z łatwością zrezygnować z tych wszystkich jednorazowych opakowań. Druga sprawa to są nasze odpady resztkowe. To są takie odpady, których nie jesteśmy w stanie posegregować, które lądują w naszym koszu i które wrzucamy do odpadów ogólnych. Ja z tym odpadami resztkowymi staram się radzić sobie w ten sposób, że założyłam kompostownik balkonowy.

Czy to śmierdzi?

Nie. Wiele osób myśli, że kompostownik w domu śmierdzi. Ja dementuję. Prawidłowo zrobiony kompost nie śmierdzi, ma zapach świeżej ziemi.

Co z takim kompostem potem robimy?

Mój kompost pracuje mniej więcej pół roku, tak żeby się przerobił do najlepszej formy. Im dłużej, tym lepiej. Wtedy ta materia jest już dobrze przerobiona i można ją odłożyć i zużyć potem jako ziemię do doniczek przy uprawach balkonowych. Można też zaopatrzyć w taki kompost zaprzyjaźnionych działkowiczów lub rodzinę, która ma dom z ogrodem. Ja używam tej ziemi do moich upraw balkonowych, bo zawsze mam kwiaty, zioła, pomidory.

Z jakim wyposażeniem idzie na zakupy "zero waste'owiec"?

Przede wszystkim wielorazowa torba - ja używam takiej na ramię. Zawsze biorę też ze sobą plecak, do którego pakuję taki podręczny zestaw, czyli dwa, trzy pudełka, do których pakuję wędlinę i sery na wagę, słoik albo woreczek na ryż i kaszę (którą również kupuję na wagę) i worki na warzywa. Ostrzeżenie - albo dobra rada. Nie wszystkie warzywa muszą być popakowane w osobne woreczki. I tak warzywa myję przed użyciem, więc to, że ziemniaki pobrudzą pomidory, nie jest dla mnie ważne. Ważniejsze jest to, żeby te ziemniaki nie zgniotły pomidorów, dlatego warto je zapakować osobno.

Czy ciężko namówić sprzedawców do sprzedawania "bezopakowaniego"?
Okładka książki "Życie Zero Waste"
/Wydawnictwo Znak /Materiały prasowe

Spotykałam się różnymi reakcjami. Mniejsi sprzedawcy na ogół są bardziej elastyczni, łatwiej ich namówić. Nie unikam dyskusji z ekspedientkami, tłumacząc dlaczego chcę, żeby tak a nie inaczej zapakować wędlinę. W jednej sieci supermarketów weszłam nawet w dyskusję z kierownictwem i mam nadzieję, że to zostanie rozwiązane. Warto uświadomić właścicielom sklepów, że nadchodzi nowy typ konsumenta. To konsument, który dba nie tylko o wysoką jakość produktu, ale także o to, w jaki sposób to jest zapakowane albo żeby kupić to tylko bez opakowania.

Życie bez śmieci to nie tylko zakupy spożywcze. To także ubrania, także kosmetyki...

Kosmetyki w dużej mierze robię sama. Robię własne mydła, własne kremy do twarzy.

Są równie dobre jak te ze sklepu?

Są lepsze. Pachną tak, jak ja chcę albo prawie wcale. Nie lubię sztucznych substancji zapachowych, które wysuszają skórę i alergizują. Mam problemy ze skórą, więc zwracam na to uwagę. Zdarzyło mi się też robić własny eyeliner, własny tusz do rzęs, robię własne mazie do ust. Posiłkuję się też gotowymi produktami, takimi jak domowej roboty szampony, które robią małe manufaktury kosmetyczne, które znalazłam w Polsce. Jeżeli chodzi o garderobę, gorąco zachęcam, żeby kupować odzież lokalnie, tak jak żywność. Żeby jak najmniej ona do nas jechała. Ja staram się kupować odzież polskich marek, żeby wspierać lokalnych projektantów. Warto też zaglądać do secondhandów i uczestniczyć w wymieniankach ubraniowych, bo tych nowych ubrań wciąż kupujemy za dużo. Po dwóch sezonach jesteśmy nimi znudzeni i chcemy się ich pozbyć w porywie czyszczenia szafy. Nagle się okazuje, że to używane ubranie wcale nie jest tyle warte, ile by się nam wydawało. I jest problem co z nim zrobić.
Zdj. ilustracyjne
/mn /Archiwum RMF FM

Czy zero waste dużo kosztuje?

Moim zdaniem, długofalowo, to jest o wiele bardziej oszczędny i rozsądny styl życia. Stawiamy na produkty wykonane z trwałych surowców, które nie niszczą się tak szybko, jak te tanie, wykonane w Chinach czy Bangladeszu. Może na początku czasami jest to inwestycja w wielorazowe opakowania, bidony na wodę czy torbę na zakupy. Natomiast koszt środowiskowy jest o wiele niższy, będziemy tego używać przez wiele lata. To wszystko nam się zwróci. Duże oszczędności daje też rozsądniejsze podejście do zakupów. Nie kupujemy napędzani do zakupów, tylko w przemyślany sposób.

Na koniec - co jest najtrudniejsze?

Zmiana nawyków. To, co trzeba zrobić na samym początku, żeby wejść na drogę do zero waste.

A co jest największą nagrodą?

Wysoka jakość życia.

(mn)
Grzegorz Kwolek

...

Oczywiscie ze likwidowac bezsensowna konsumpcje i recykling 99%!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 3:05, 25 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Zamiast do oczyszczalni ścieki wpadają do krakowskich rzek
Zamiast do oczyszczalni ścieki wpadają do krakowskich rzek

1 godz. 33 minuty temu

W stolicy Małopolski jest ponad 30 odpływów kanalizacji burzowych, z których ścieki sanitarne - zmieszane z deszczówką - wpadają do krakowskich rzek! Tak wynika z danych Urzędu Marszałkowskiego i Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Oznacza to, że realizacja parków rzecznych - miejsc rekreacji dla krakowian - może być zagrożona. Chodzi o inwestycje przy rzekach Białucha, Wilga, Dłubnia, a nawet przy Zalewie Nowohuckim.
Zamiast do oczyszczalni, ścieki wpadają do krakowskich rzek (6 zdjęć)





+ 2

Parki rzeczne to według projektów miejsca, gdzie mieszkańcy Krakowa będą mogli wypoczywać. Także aktywnie - np. zorganizować spływ kajakowy. Miasto na urządzenie brzegów Wilgi, Dłubni i Białuchy zarezerwowało w budżecie ponad 5,5 mln zł. Problem w tym, że do tych (i nie tylko) rzek podczas obfitych opadów deszczu dostają się zanieczyszczenia. W sumie w stolicy Małopolski są aż 33 takie miejsca.
Zaczęło się od bakterii e-coli w wodach Zalewu Nowohuckiego

Rok temu dziennikarze RMF MAXXX i Onetu zbadali wodę z Zalewu Nowohuckigo zasilanego rzeką Dłubnia. Wówczas okazało się, że w zalewie były bakterie e-coli oraz paciorkowce kałowe, ale - zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem ws. prowadzenia nadzoru nad jakością wody - dopuszczalna zawartość bakterii nie została przekroczona.

Sprawą zainteresowali się mieszkańcy Nowej Huty. Bacznie zaczęli obserwować Dłubnię. Okazało się, że podczas ulewy z kanału ściekowego przy ul. Ptaszyckiego do rzeki wyrzucane są wraz z deszczówką ścieki sanitarne. Mieszkańcy zrobili zdjęcia i przekazali radnemu PO Tomaszowi Urynowicz.
Mieszkańcy Nowej Huty o zanieczyszczonej Dłubni

Kanalizacją ogólnospławną, która ma ujście do rzeki Dłubni, spływają ścieki opadowe i sanitarne. Przy każdym ich zrzucie rzeka zanieczyszczana jest: fekaliami, odpadami, bandażami, zużytymi środkami higieny osobistej. Niektóre z tych odpadów wiszą na krzakach półtora metra nad Dłubnią - mówi Urynowicz.

Sprawa jest dość szokująca, ponieważ to właśnie na brzegach Dłubni ma kiedyś powstać park rzeczny, mają być organizowane spływy kajakami. Radny wysłał do urzędu interpelację w tej sprawie. Chce się dowiedzieć, czy jest możliwość przekierowania ścieków w inne miejsca.
Ponad 30 pozwoleń na zrzut ścieków

Sprawą odpływów kanalizacji burzowych, z których ścieki sanitarne wpadają do krakowskich rzek, zainteresowały się także media. Okazało się wówczas, skala problemu jest większa i nie ogranicza się tylko do Dłubni i Nowej Huty.

Według informacji, jakie otrzymał RMF MAXXX i Onet, Urząd Marszałkowski wydał w Krakowie pozwolenia MPWiK na zrzut ścieków dla 33 lokalizacji. W dalszej części artykułu prezentujemy je wszystkie.

Są takie zgody. Musiały zostać wydane. Tak stanowią przepisy ustawowe. Dokładnie chodzi o Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 18 listopada 2014 r. w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód lub do ziemi, oraz w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego - wyjaśnia Filip Szatanik rzecznik Marszałka Województwa Małopolskiego.
Filip Szatanik rzecznik Marszałka Województwa Małopolskiego

Jak tłumaczy, w każdej z 33 lokalizacji roczna maksymalna liczba zrzutów ścieków nie może przekraczać 10. (średnią roczną liczbę zrzutów ustala się na podstawie danych obejmujących wyniki obserwacji opadów z okresu co najmniej 10 lat lub wyniki obserwacji działania istniejących przelewów burzowych w ciągu co najmniej 2 lat).

Dopytywany, w jaki natomiast sposób Urząd Marszałkowski kontroluje, czy liczba dozwolonych zrzutów nie jest przekraczana, odpowiada. Użytkownik pozwolenia wodnoprawnego zostaje zobowiązany do przedstawiania organowi udzielającemu pozwolenia wodnoprawnego raz w roku sprawozdań dotyczących ilości zrzutów ścieków z danego przelewu burzowego wraz z podaniem dat tych zrzutów.
Podczas ulewy z kanału ściekowego wyrzucane są wraz z deszczówką ścieki sanitarne
/
Podczas ulewy z kanału ściekowego wyrzucane są wraz z deszczówką ścieki sanitarne
/
800 mln zł na modernizację kanalizacji

Oznacza to, że Zalew Nowohucki i rzeka Dłubnia są regularnie zanieczyszczane ściekami.

Co więcej, spływu ścieków do rzek w niektórych miejscach nie da się zamknąć. Gdyby chcieli wyeliminować kanały ściekowe, wówczas mielibyśmy taką sytuację jak w filmie "Dzień po" - tłumaczy Robert Żurek rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Tam pokazany jest Nowy Jork, kiedy ze studzienek kanalizacyjnych w mieście wybuchają gejzery nieczystości. Tak by to po prostu wyglądało w Krakowie.

Rzecznik MPWiK dodaje, że sytuacja, jaką mamy w Krakowie, jest we wszystkich największych miastach na świecie. Tak kiedyś wykonywano kanalizację. To były i są sieci, które łączą kanały burzowe z sanitarnymi. Podczas obfitych opadów deszczu musi być w pewnym momencie opróżniona - wyjaśnia.
Robert Żurek rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji

I choć odpowiedź, co zrobić, żeby nie zrzucać ścieków do rzek, wydaje się prosta. Wcale taką nie jest. Należałoby oddzielić kanalizacje burzową od kanalizacji sanitarnej - przyznaje Żurek. Ale jednocześnie dodaje: w obecnej sytuacji trudno jest mi sobie wyobrazić tego typu inwestycje.

Kanalizacja ogólnospławna znajduje się np. pod całą Nową Hutą. Dopiero od lat 80. w Krakowie buduje się osobno sieć burzową i sanitarną. Wodociągi krakowskie od 2003 roku do dzisiaj wydały prawie 800 mln zł na ich modernizację. Jak się okazuje, to kropla w morzu potrzeb.

Co w takim razie z krakowskimi parkami rzecznymi? Trwają przygotowania do ich realizacji. Kraków zarezerwował na inwestycje rekreacyjne przy rzekach Białucha, Wilga, Dłubnia i przy Zalewie Nowohuckim 5,5 mln zł.

Liczę, że informacja o zrzutach ścieków z przelewu burzowego na Dłubni nie zatrzyma realizacji parków rzecznych w Krakowie. Liczę, że urzędnicy, którzy ukrywali to, ujmą to w projektach - tak, aby zlikwidować ścieki - mówi Michał Drewnicki radny PiS.

Z kolei Jarosław Tabor z Zarządu Zieleni Miejskiej przyznaje, że ZZM zajmie się brzegami rzek - bo tylko ten teren należy do nas. Jednak realizując parki rzeczne zapewniam, że nie schowamy głowy w piasek, bo po co realizować parki nad kanałami. Będziemy chcieli ten problem rozwiązać i podejmiemy ten temat z innymi miejskimi jednostkami - zapewnia.
Ponad 30 pozwoleń na zrzut ścieków1. PW2 (ul. Herberta) do wód rzeki Wilgi w km 4+691,
2. PW1 (ul. Stojałowskiego) do wód cieku pn. Dopływ z Kurdwanowa w km 0+780, prawobrzeżny dopływ rzeki Wilgi w km 5+640,
3. LW3 (ul. Kobierzyńska) do wód rzeki Wilgi w km 1+398,
4. LW2 (ul. Brożka) do wód rzeki Wilgi w km 2+013,
5. LW1 (ul. Ludwisarzy) do wód rzeki Wilgi w km 3+339,
6. PW3 (ul. Do Sanktuarium) do wód rzeki Wilgi w km 4+515,
7. PW5 (ul. Do Wilgi) do wód rzeki Wilgi w km 3+240,
8. PW6 (ul. Brożka) do wód rzeki Wilgi w km 2+009,
9. L6 (ul. Podgórska) do rzeki Wisły w km 79+41,
10. L5 (Most Powstańców Śląskich) do rzeki Wisły w km 78+82,
11. L4 (Most Grunwaldzki) do rzeki Wisły w km 77+26,
12. L3 (ul. Powiśle) do rzeki Wisły w km 76+68,
13. L2 (ul. Powiśle) do rzeki Wisły w km 76+48,
14. L1 (ul. Białe Wzgórze) do rzeki Wisły w km 74+92,
15. L7 (ul. Widok) do wód rzeki Wisły w km 81+5,
16. R1 (ul. Przegon) do wód rzeki Rudawy w km 1+093,
17. B1 (ul. Opolska) do wód rzeki Prądnik (Białuchy) w km 5+193,
18. D2 (ul. Cienista) do wód rzeki Dłubni w km 6+198,
19. B3 (ul. Brodowicza) do wód rzeki Prądnik (Białuchy) w km 2+070,
20. B2 (ul. Żytnia) do rzeki Prądnik (Białuchy) w km 4+089,
21. R3 (ul. Kościuszki) do wód rzeki Rudawy w km 0+128,
22. D3 (Ul. Ptaszyckiego) do wód rzeki Dłubni w km 2+224,
23. R2 (ul. Jaxy Gryfity) do wód rzeki Rudawy w km 0+380,
24. P6 (ul. Rollego) do wód rzeki Wisły w km 78+08,
25. P5 (Bulwar Wołyński) do wód rzeki Wisły w km 77+43,
26. P4 (Most Grunwaldzki) do rzeki Wisły w km 77+34,
27. P3 (Most Dębnicki) do rzeki Wisły w km 76+54,
28. P2 (ul. Szwedzka) do rzeki Wisły w km 75+83,
29. P1 (ul. Czarodziejska) do rzeki Wisły w km 75+38,
30. P7 (ul. Brodzińskiego) do rzeki Wisły w km 78+31,
31. P8 (Bulwar Podolski, port Solny) do rzeki Wisły w km 78+60,
32. P9 (ul. Portowa) do rzeki Wisły w km 81,
33. LW4 (ul. Zatorska) do rzeki Wilgi w km 0+095.


Przemysław Błaszczyk

...

To super...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:05, 28 Wrz 2017    Temat postu:

Oto ranking najbardziej niezdrowych krajów. Pozycja Polski bardzo martwi
Aleksandra Gałka | Wrz 27, 2017

Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Brytyjska firma Clinic Compare stworzyła zestawienie krajów z najmniej zdrowym trybem życia. Wzięła pod lupę takie czynniki jak: otyłość, nadużywanie alkoholu oraz papierosów. Niestety, Polska zajmuje w tym niechlubnym rankingu całkiem wysoką pozycję.


W
raporcie zwrócono uwagę na kraje, których mieszkańcy powinni stanowczo pomyśleć o zmianie trybu życia, jeśli chcą zmniejszyć prawdopodobieństwo zapadalności na śmiertelne choroby.

Łącznie przebadano 179 krajów, które potem uszeregowano w klasyfikacji. Najbardziej niezdrowym krajem okazały się Czechy, które mają podobno całkiem spory problem z nadużywaniem alkoholu. Statystyczny Czech pije rocznie 13,7 litra alkoholu, co daje nam 550 kieliszków o pojemności 25 mililitrów. Ponadto Czesi palą także sporo papierosów – zajmują 11. miejsce w zestawieniu pod względem pochłaniania największej ilości tytoniu.
Polska w pierwszej dziesiątce

Polska zaś uplasowała się także dość wysoko, bo na 8. miejscu zestawienia. W pierwszej dziesiątce niechlubnego rankingu znajduje się aż 9 krajów z Europy Wschodniej, stąd też autorzy opracowania uznali, że to właśnie ten region jest najmniej zdrowym na całym świecie.

Okazuje się, że najmniej używek konsumują mieszkańcy Afganistanu, Malawi, Nigeru czy Nepalu. Afgańczycy mają drugi najniższy odsetek otyłości na świecie – tylko 2,7 proc. tamtejszej populacji ma wskaźnik BMI powyżej 30. Analizując dane dotyczące oczekiwanej długości życia trudno jednak uznać je za kraje, których mieszkańcy nie mają problemów ze zdrowiem. Palą też relatywnie mało papierosów (tylko 83 rocznie), a konsumpcja alkoholu należy tam do jednej z najmniejszych na świecie.
Czytaj także: Tatrzański Gietrzwałd. Jeden przestaje pić, drugi się nawraca, trzeci doznaje uzdrowienia


Otyłość, alkohol i papierosy

Clinic Compare to brytyjska firma zajmująca się porównywaniem usług medycznych, która czasami tworzy całe opracowania i publikuje analizy dotyczące zdrowia. Autorzy badania do swojego raportu pozyskali dane z ważnych instytucji monitorujących aspekty związane ze zdrowiem: Światowej Organizacji Zdrowia, CIA World Factbook czy World Lung Association. Pozycja w rankingu każdego z krajów została wyliczona na podstawie trzech kryteriów: roczną konsumpcję alkoholu na jedną osobę, roczną konsumpcję tytoniu na jedną osobę oraz odsetek osób otyłych w całej populacji.

Z wyników wyciągnięto średnią i stworzono ranking krajów, których mieszkańcy mogą naprawdę zacząć się o siebie martwić.
10 najbardziej niezdrowych krajów:
Czechy
2. Rosja
3. Słowenia
4. Białoruś
5. Słowacja
6. Węgry
7. Chorwacja
8. Polska
9. Luksemburg
10. Ex aequo Litwa i Stany Zjednoczone
10 Najmniej niezdrowych krajów:
Afganistan
2. Gwinea
3. Niger
4. Nepal
5. Demokratyczna Republika Konga
6. Erytrea
7. Malawi
8. Somalia
9. Mozambik
10. Etiopia

...

Wyszla lekka parodia. Zdrowe kraje to Kongo Erytrea Somalia Afganistan. Nie radze sie tam przenosic. Prawdopodobnie w tych krajach nie ma porzadnych danych bo znajduja sie czesto w stanie ciaglej wojny. Jak byscie mieli prawdziwe dane o spozyciu narkotykow w Afganistanie to ten kraj by znikl natychmiast z wykazu zdrowych. Itd. Pewnie rankig ma wiecej sensu dla krajow majacych wiarygodne statystyki. Np. Rosja z oczywistych wzgledow na 1 miejscu! Zadne tam Czechy. Ale i tam pewnie i popijaja itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:53, 30 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Małopolskie: Problemy z wodą w Czarnym Dunajcu. Nie nadaje się do spożycia
Małopolskie: Problemy z wodą w Czarnym Dunajcu. Nie nadaje się do spożycia

Wczoraj, 29 września (16:52)

​Problemy z wodą w Czarnym Dunajcu w powiecie nowotarskim w Małopolsce. Do spożycia nie nadaje się woda z gminnego wodociągu. Urząd Gminy w Czarnym Dunajcu przedłużył do odwołania zakaz jej picia, a także używania do celów spożywczych i higienicznych.

Zdjęcie ilustracyjne /Monika Kamińska /RMF FM
REKLAMA


Urząd zapewnił, że prowadzi działania, mające na celu przywrócenia właściwej jakości wody. W kilku miejscach pojawiły się beczkowozy, m.in. przy ulicach Parkowej i Rynek oraz Nadwodnej.

Z możliwości dowozu wody mogą dodatkowo korzystać osoby starsze, rodziny z małymi dziećmi czy przedszkola. Zgłoszenia przyjmowane są pod nr telefonu: 18-26-135-37, bądź u pracowników urzędu obsługujących punkty stałego poboru wody.

....

Co tam znowu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:12, 03 Paź 2017    Temat postu:

Pierwsza miejska wypożyczalnia aut elektrycznych powstaje we Wrocławiu

Dzisiaj, 3 października (12:16)

We Wrocławiu rusza pierwsza w Polsce, miejska wypożyczalnia elektrycznych samochodów. 150 aut wyjedzie na ulice miasta 4 listopada. Kolejnych 50 operator dostawi do końca roku. Minuta jazdy będzie kosztować złotówkę. Umowę z operatorem miasto podpisało na pięć lat.
/Mat. prasowe /

Operator systemu został wybrany w przetargu. Miasto nie dopłaca do usługi. Musiało wyznaczyć jedynie specjalne, dedykowane miejsca parkingowe. Samochód będzie można wypożyczyć za pomocą specjalnej aplikacji, która znajdzie także auto zaparkowane najbliżej użytkownika. Po dojechaniu do celu pojazd wystarczy zaparkować na ogólnodostępnym parkingu. Na koniec za pomocą aplikacji oddajemy pojazd.

Przejazd samochodem Vozilli kosztować będzie złotówkę za minutę użytkowania. Dziesięć groszy za minutę, jeżeli będziemy chcieli zaparkować i zarezerwować samochód, tak aby inny użytkownik nie korzystał z tego samochodu w trakcie naszego postoju. Możemy poruszać się nie tylko w granicach administracyjnych Wrocławia. Możemy wyjeżdżać poza miasto pod warunkiem, że zakończymy wypożyczenie na terenie Wrocławia. Samochody są ubezpieczone. W razie stłuczki użytkownicy ponoszą tylko koszty do dwóch tysięcy złotych, w przypadku, gdy to oni będą sprawcami - mówi Miłosz Franaszek, przedstawiciel operatora.

Za ładowanie i sprzątanie aut odpowiada operator. Samochody mają być serwisowane głównie w nocy. Jeżeli któryś pojazd zostanie oddany w miejscu mało atrakcyjnym, firma ma go przetransportować w popularniejsze miejsce. W razie stłuczki użytkownik będzie obarczony kosztami naprawy do określonej kwoty, szczegółowy regulamin w tej sprawie operator systemu zaprezentuje pod koniec miesiąca.

System to dwieście elektrycznych aut. Ich użytkownicy będą mogli korzystać z buspasów. Wjadą także do stref zamkniętych dla aut spalinowych. Dla tych pojazdów miasto przygotowało także dwieście dedykowanych miejsc parkingowych. Trwają także prace nad tym, aby wypożyczane auta, podobnie jak autobusy, miały priorytet w czasie przejazdu przez skrzyżowania.
/Mat. prasowe /

Car-sharing działa obecnie w ponad tysiącu miast na całym świecie. W ubiegłym roku z 86 tysięcy pojazdów skorzystało blisko sześć milionów użytkowników. Jeden samochód z wypożyczalni może zastąpić nawet trzynaście prywatnych aut. Dodatkowo taki system pomaga w ograniczeniu emisji dwutlenku węgla, a władze Wrocławia liczą, że pomoże także w walce ze smogiem.


(j.)
Bartek Paulus

...

Czy srodiwisko na tym zyska?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:40, 07 Paź 2017    Temat postu:

Sezon smogowy za pasem. Federacja Chorych na Astmę i Choroby Płuc apeluje

Dzisiaj, 7 października (16:13)

Federacja Chorych na Astmę i Choroby Płuc alarmuje, że cztery miliony domów w Polsce ogrzewanych jest węglem kamiennym - często złej jakości. Według danych GUS, z powodu smogu zmarło w tym roku już 11 tysięcy Polaków. Problem największy jest na południu Polski - zwłaszcza na Śląsku i w Małopolsce.
Zdj. ilustracyjne
/Archiwum RMF FM

Najwięcej domów z kotłami na węgiel jest na południu Polski - w tym na Śląsku, Opolszczyźnie i w Małopolsce. Problem polega też na tym, że w tych rejonach wiele osób mieszka w dolinach - mówi dr Piotr Dąbrowiecki z Wojskowego Instytutu Medycznego.

Te cząstki, które wydostają się z kominów, tlenki azotu, siarki czy węglowodory aromatyczne - one rozchodzą się po dolinie i za nią nie wydostają się. Tam są chorzy na astmę, chorzy na choroby układu krążenia, którzy oddychają tym - tłumaczy.

Lekarze przypominają, że zamiast węgla warto wybrać ogrzewanie gazem, które emituje 10 razy mniej zanieczyszczeń - niestety jest znacznie droższe.

Rząd zapowiadał ostre przepisy antysmogowe. Na razie zdecydował, że od przyszłego lata nie będzie można montować najbardziej kopcących kotłów.

(m)
Michał Dobrołowicz

...

Uwazajcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:21, 10 Paź 2017    Temat postu:

Na początek 20 groszy. „Foliówki” mogą być jeszcze droższe

Dzisiaj, 10 października (15:45)

​Opłata recyklingowa za jedną sztukę lekkiej torby z tworzywa sztucznego ma wynosić 20 groszy - stanowi projekt rozporządzenia zamieszczony we wtorek na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Opłata ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku.
Zdjęcie ilustracyjne
/Maciej Nycz /RMF FM


Projekt rozporządzenia jest konsekwencją procedowanych przepisów ws. opłat za lekkie plastikowe torby na zakupy. Zgodnie z nowelizacją ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, opłata recyklingowa będzie mogła maksymalnie wynosić 1 zł.

Resort środowiska zapowiadał jednak, że w rozporządzeniu do ustawy zaproponuje stawkę 20 groszy. Bezpłatne będą za to tzw. zrywki służące do pakowania owoców, warzyw czy mięsa.

W tym tygodniu posłowie zdecydują o losie senackich poprawek (doprecyzowujących i redakcyjnych) do ustawy o foliówkach. Nowela oprócz wdrożenia unijnej dyrektywy ws. ograniczenia stosowania toreb, ma również uszczelnić krajowy system gospodarowania odpadami.

Zgodnie z nowymi przepisami, od 1 stycznia 2018 r. opłatą recyklingową mają zostać objęte lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów. Takie siatki są obecnie najczęściej wydawane przy sklepowych kasach. Płacić nie będzie trzeba za bardzo lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego, tzw. zrywki, o grubości poniżej 15 mikrometrów - pod warunkiem, że będą używane wyłącznie ze względów higienicznych lub do pakowania żywności sprzedawanej luzem (warzyw, owoców, mięsa, ryb itp.).
Ograniczenie istotne ze względów środowiskowych

Ministerstwo Środowiska przekonuje, że ograniczenie stosowania jednorazowych foliówek jest istotne ze względów środowiskowych. "Żywot" takich toreb jest krótki, a trafiając do środowiska zanieczyszczają zbiorniki wodne czy morza. Dostają się też do układu pokarmowego zwierząt. Takich odpadów trudno jest też się pozbyć czy poddać recyklingowi.

Nowe prawo ma również uszczelnić system gospodarowania odpadami w Polsce. Część firm w swojej sprawozdawczości raportowała m.in. o bardzo wysokim - sięgającym nawet 80 proc. - wykorzystywaniu przez swoich klientów opakowań z drewna, gdy w rzeczywistości było to poniżej 1 procenta.

Unijna dyrektywa ws. ograniczenia foliówek przewidywała dwa warianty wdrożenia przepisów. Pierwszy to wprowadzenie do 31 grudnia 2018 r. opłat za oferowane torby przy jednoczesnym zwolnieniu z opłat za zrywki. Drugi to osiągnięcie odpowiednich poziomów zużycia toreb na mieszkańca (90 toreb do końca 2019 r. oraz 40 toreb do końca 2025 r.).
Pomysł wprowadzenia opłat nie jest nowy

Pomysł opłat za jednorazowe torby w Polsce nie jest nowy. Część sklepów pod koniec pierwszej dekady XXI wieku wycofała się z bezpłatnego wydawania toreb, wprowadzając ich odpłatność na poziomie od 5 do 20 gr za sztukę. Według szacunków, konieczność płacenia za torby na zakupy spowodowała ograniczenie ich stosowania o ok. 36 proc., z ok. 470 do 300 toreb na mieszkańca w roku.

Szacuje się, że Polacy średnio zużywają ok. 300 toreb foliowych rocznie, a przeciętny Europejczyk - 200. Według danych Komisji Europejskiej, w 2010 r. średnia na jednego Polaka, Portugalczyka czy Słowaka wynosiła 490 foliówek, na Niemca 70, a na Fina czy Duńczyka - tylko cztery torby.

...

Sa tez torby ekologiczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:42, 12 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
W szwajcarskich ściekach płynie złoto. Rocznie chodzi nawet o 43 kilogramy kruszcu
W szwajcarskich ściekach płynie złoto. Rocznie chodzi nawet o 43 kilogramy kruszcu

Wczoraj, 11 października (19:56)

Naukowcy z Federalnego Instytutu Nauki i Technologii Wodnej w Szwajcarii odkryli, że kanałami w kraju każdego roku płynie do 43 kilogramów czystego złota. Szacuje się, że taka ilość kruszcu warta jest ok. 1,8 mln dolarów.
zdj. ilustracyjne
/ Photoshot /PAP/EPA


Naukowcy zaznaczają, że największa kumulacja kruszcu jest w ściekach w południowym kantonie Ticino. Stężenie złota w osadach ściekowych jest wystarczająco wysoka, by je odzyskać, co czyni je potencjalnie cennym - twierdzą badacze. Wiążą to z szeregiem zakładów górniczych w regionie.

Łącznie zbadano 64 oczyszczalnie ścieków. Oprócz złota znaleziono także 3 tony srebra, którego wartość szacuje się na 1,7 mln dolarów.

Szwajcaria jest liderem jeśli chodzi o obróbkę złota. Szacuje się, że ok. 70 proc. światowej produkcji kruszcu przechodzi przez ten kraj.

...

Zatem pewnie i srebra duzo wiecej a moze i platyny? Scieki moga okazac sie cenne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:47, 18 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Rozrywka
Ciekawostki
Zasadzisz kwiatki na balkonie, dostaniesz ulgę podatkową
Zasadzisz kwiatki na balkonie, dostaniesz ulgę podatkową

Dzisiaj, 18 października (07:11)

Rząd Włoch wprowadza ulgę podatkową na zieleń. Korzystający z niej mogą odpisać od podatku 36 proc. kosztów poniesionych na udekorowanie kwiatami i roślinami tarasów i ogrodów, w domach prywatnych i wspólnotach mieszkaniowych - podało Ministerstwo Rolnictwa.
Nowa ulga obowiązywać będzie od nowego roku (zdj. ilustracyjne)
/Piotr Bułakowski /RMF FM


Nowa ulga obowiązywać będzie od nowego roku. Odliczyć będzie można wydatki poniesione nie tylko na zakup nowych roślin, sadzonek i donic, ale także na wszelkie inne cele, dzięki którym balkony, tarasy, ogrody i klatki schodowe będą bardziej zadbane i piękniejsze - a więc także na system nawadniania. To ulga podobna do innych już obowiązujących: na remont i zakup sprzętu AGD.

Jeśli ktoś ma dom z ogródkiem, w którym musi przyciąć gałęzie; jeśli ma stary żywopłot, który chce zastąpić nowym i zdrowym albo też, jeśli chce wymienić, czy zainstalować system podlewania roślin, to może skorzystać z tej ulgi - tak decyzję rządu wyjaśnił prezes federacji właścicieli sklepów ogrodniczych Francesco Mati. Podkreślił, że celem tego bodźca finansowego jest zachęcenie do większej troski o zieleń w najbliższym otoczeniu.

Potrzebne nam są zadbane ogrody, które poprawią jakość powietrza i różnorodność biologiczną - zauważył.

Zadowolenie z tego nowego kroku wyraził rolniczy związek Coldiretti. Jak zaznaczyli jego działacze, może on służyć zwiększeniu powierzchni ogrodów i zieleni, a przez to zmniejszyć poziom zanieczyszczenia środowiska.

Rozwinięta roślina, przypomniano, może wchłonąć z powietrza od 100 do 250 gramów pyłu zawieszonego, czyli smogu. Hektar roślin eliminuje z powietrza około 20 kilogramów pyłu w ciągu roku.

....

Ciekawy pomysl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:34, 27 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kule ognia, kłęby dymu. Wielki pożar w fabryce tworzyw sztucznych
Kule ognia, kłęby dymu. Wielki pożar w fabryce tworzyw sztucznych

Wczoraj, 26 października (22:00)

W fabryce tworzyw sztucznych w argentyńskim San Justo doszło do wielkiego pożaru. Silne wstrząsy towarzyszące wybuchowi zniszczyły kilka pobliskich budynków mieszkalnych.


W momencie pojawienia się ognia w fabryce mogło znajdować się ok. 20 pracowników.

O skali pożaru mogą świadczyć ogromne kłęby dymu i kule ognia, które unosiły się nad miastem i widoczne były nawet z obrzeży Buenos Aires.
Kule ognia, kłęby dymu. Pożar w fabryce tworzyw sztucznych
/Storyful/x-news

...

Straszne zanieczyszczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:38, 16 Lis 2017    Temat postu:

Twoje Zdrowie
Człowiek
Organy wewnętrzne
Smog znowu dusi Polaków. Gdzie jest najgorzej?
Smog znowu dusi Polaków. Gdzie jest najgorzej?
Dzisiaj, 16 listopada (10:31)

Stacje monitoringu powietrza w całej Polsce biją na alarm. W woj. śląskim wartość zanieczyszczeń osiągnęła nawet 1200 procent normy. Specjaliści apelują o pozostanie w domu i ograniczenie aktywności na zewnątrz.
Najgorsza sytuacja jest na Śląsku. Na zdjęciu Katowice
/Andrzej Grygiel /PAP


Najgorsza sytuacja jest na Śląsku. W Katowicach zanieczyszczenie powietrza osiągnęło 800 proc. normy PM2,5 i 700 proc. normy PM10.

>>>ROŚLINY OCZYSZCZAJĄCE POWIETRZE Z TOKSYN<<<

W Sosnowcu norma PM2,5 jest przekroczona o 612 proc., a norma PM10 o 532 proc. W Rybniku odnotowano przekroczenie normy PM2,5 o 788 proc. i normy PM10 o 604 proc. Najgorsza sytuacja jest w Rydułtowach - odnotowano tam przekroczenie normy PM2,5 aż o 1196 proc., a normy PM10 o ponad 1200 proc.

>>>JAK UCHRONIĆ SIĘ PRZED SMOGIEM?<<<

W Krakowie stacje monitoringu jakości powietrza odnotowały przekroczenie normy zanieczyszczeń PM10 o ponad 300 proc. i norm PM2,5 o ponad 450 proc. - informuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Prezydent miasta wystosował apel do mieszkańców Krakowa. prosi w nim o ograniczenie palenia w kominkach, pozostawienia swoich samochodów na parkingach i poruszania się po mieście komunikacją miejską.

W Warszawie norma PM2,5 osiągnie ponad 350 proc. normy, a PM10 - 284 proc. W Tomaszowie Mazowieckim te wartości wyniosły odpowiednio 580 i 492 proc. Wysokie zanieczyszczenie powietrza odnotowano również w Kielcach, Łodzi i Lublinie.
Mapa jakości powietrza
/Interia.pl /

W związku z przekroczonymi normami zanieczyszczeń, szczególnie wrażliwe osoby powinny powstrzymać się od długotrwałego przebywania na otwartej przestrzeni oraz ograniczyć wysiłek fizyczny i podejmowane na zewnątrz działania zawodowe.

>>>PORADNIK ANTYSMOGOWY<<<

Do szczególnie wrażliwych na zanieczyszczenia powietrza osób należą: dzieci i młodzież poniżej 25. roku życia, osoby w podeszłym wieku, pacjenci z dysfunkcjami układu oddechowego, chorzy na astmę, choroby alergiczne skóry i oczu, osoby z zaburzeniami funkcjonowania układu krwionośnego, osoby zawodowo narażone na działanie pyłów i innych zanieczyszczeń oraz palacze tytoniu.

...

Sezon grzewczy az czuc siarke.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:52, 16 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Balon sprawdza jakość powietrza w Katowicach. "Pionierski projekt"
Balon sprawdza jakość powietrza w Katowicach. "Pionierski projekt"

Dzisiaj, 16 listopada (14:25)

Balon Uniwersytetu Śląskiego z mobilnym laboratorium wzbił się w czwartek w swój pierwszy lot. W koszu znajdowała się aparatura, badająca warunki meteorologiczne i poziom zanieczyszczeń. Nowe, mobilne laboratorium, wraz ze stacjonarnymi placówkami, tworzy innowacyjne Uniwersyteckie Laboratoria Kontroli Atmosfery (ULKA).
Balon Uniwersytetu Śląskiego w akcji
/Wojciech Marczyk /RMF MAXXX

To pionierski projekt - mówi dr hab. Mariola Jabłońska, koordynatorka ULKA. Podczas lotu naukowcy mogą zbadać m.in. temperaturę, ciśnienie i wilgotność powietrza.

Oprócz tego będziemy badać stężenie sadzy. Zobaczymy do jakiej wysokości ona sięga i jak się będzie rozprzestrzeniała. Mamy również analizator ozonu. Poza tym cały tor lotu będzie rejestrowany, czyli długość, szerokość geograficzna, również wysokość, na jakiej będzie się znajdował - dodaje dr Mariola Jabłońska.
Przygotowania do lotu mobilnego laboratorium
/Wojciech Marczyk /RMF MAXXX

Wyniki pierwszych pomiarów mają być znane w najbliższych dniach. Później balon będzie regularnie wykorzystywany do badań. Planujemy loty nad całym województwem śląskim. Nie tylko nad metropolią - podkreśla rzecznik UŚ Jacek Szymik-Kozaczko.
Balon Uniwersytetu Śląskiego z mobilnym laboratorium
/RMF MAXXX
Czwartkowy smog
Zobacz również:

Smog znowu dusi Polaków. Gdzie jest najgorzej?

Stacje monitoringu powietrza w całej Polsce biją na alarm. W woj. śląskim w czwartek wartość zanieczyszczeń osiągnęła nawet 1200 procent normy. Specjaliści apelują o pozostanie w domu i ograniczenie aktywności na zewnątrz.

W Katowicach zanieczyszczenie powietrza osiągnęło 800 proc. normy PM2,5 i 700 proc. normy PM10.

W Sosnowcu norma PM2,5 jest przekroczona o 612 proc., a norma PM10 o 532 proc. W Rybniku odnotowano przekroczenie normy PM2,5 o 788 proc. i normy PM10 o 604 proc. Najgorsza sytuacja jest w Rydułtowach - odnotowano tam przekroczenie normy PM2,5 aż o 1196 proc., a normy PM10 o ponad 1200 proc.

(ug)

Anna Kropaczek

...

Ciekawe!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:05, 22 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Nauka
Nowe badania dot. smogu. "Połowa zanieczyszczeń przenika do naszych domów"
Nowe badania dot. smogu. "Połowa zanieczyszczeń przenika do naszych domów"

Wczoraj, 21 listopada (20:26)

Badania Polskiego Alarmu Smogowego i naukowców Akademii Górniczo Hutniczej dowodzą, że podczas epizodów smogowych poziom zanieczyszczenia powietrza w mieszkaniu jest o 50 proc. mniejszy niż na zewnątrz. „Nasze badania pokazują, że aż połowa zanieczyszczeń, które są na zewnątrz przenika do naszych domów. Fakt, jesteśmy trochę mniej narażeni na zanieczyszczenia przebywając w mieszkaniu ale nie oznacza to, że wtedy, kiedy za oknem szaleje smog, jesteśmy całkowicie bezpieczni i mamy czyste powietrze w domu” – wyjaśnia Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego.
Kraków spowity smogiem
/fot. Tomasz Wełna /


Jeżeli na zewnątrz stężenie pyłu PM10 wynosi 300 ug/m3 to oznacza, że w mieszkaniu mamy 150 ug/m3. To także dawka szkodliwa. Według Światowej Organizacja Zdrowia stężenia pyłów PM10 nie powinny przekraczać w ciągu doby 50 μg/m3.
Stężenie smogu na zewnątrz i w budynku
/Materiały prasowe



To dlatego przesyłamy te badania do Ministerstwa Środowiska z ponowionym apelem o to, aby obniżyć w Polsce poziom od którego podawana jest społeczeństwu informacja, że jest źle i że należy się chronić - tłumaczy Dworakowska. Badania prześlemy też do innych ministerstw. Mamy nadzieje, że staną się one inspiracją do szybszej i skuteczniejszej walki ze smogiem. Tydzień temu ogłosiliśmy przegląd programu "Czyste Powietrze" i z 14 rekomendacji rządowych po roku, została wdrożona tylko jedna i to nie w pełnym wymiarze - dodaje. Te jedyne przepisy, które są, ale na razie nie działają to określenie standardów emisyjnych dla kotłów.

1 sierpnia 2017 Minister Rozwoju wydał rozporządzenie w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe. Określa ono wymagania dla wprowadzanych do obrotu i użytkowania kotłów o mocy cieplnej nie większej niż 500 kW - a więc kotłów ogrzewających gównie domy jednorodzinne, budynki wielorodzinne i budynki publiczne. Ponadto rozporządzenie zakazuje stosowania w konstrukcji kotłów rusztów awaryjnych, dzięki czemu ogranicza możliwości spalania śmieci w kotłach automatycznych. Od 1 lipca 2018 w Polsce będzie zabroniona sprzedaż kotłów, które nie spełniają tych wymagań.

Niestety, według przedstawicieli Polskiego Alarmu Smogowego przepisy zawierają luki, które sprawiają, że będzie je można łatwo obejść. Przykładem jest to, że rozporządzenie nie dotyczy kotłów podgrzewających ciepłą wodę użytkową, kotłów na biomasę niedrzewną (np. słomę) oraz ogrzewaczy pomieszczeń.

Istnieje bardzo duże ryzyko, że "kopciuchy" nadal będą sprzedawane, tyle że pod nazwą: ogrzewacz wody, ogrzewacz powietrza lub kocioł na biomasę niedrzewną, po za tym mamy wątpliwości co do możliwości skutecznego karania podmiotów wprowadzających do obrotu i użytkowania kotły niezgodne z rozporządzeniem - przyznają przedstawiciele Polskiego Alarmu Smogowego.

Prace nad uszczelnieniem przepisów trwają.

Przemek Błaszczyk

...

Otwieram okno a tu siarka. To czuc,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:00, 22 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szwedzki gigant odzieżowy H&M każdego roku spala tony nowych ubrań
Szwedzki gigant odzieżowy H&M każdego roku spala tony nowych ubrań

1 godz. 25 minut temu

​Firma odzieżowa H&M co roku spala kilka ton nowych ubrań w miejskich systemach grzewczych w Szwecji - do takich informacji dotarli dziennikarze śledczy szwedzkiej telewizji SVT.
Zdj. ilustracyjne
/Erich Häfele / CHROMORANGE /PAP/EPA


Według informacji dziennikarzy, w samym 2016 roku firma spaliła 19 ton odzieży. To dwa razy więcej niż w sąsiedniej Danii, gdzie podobne dochodzenie przeprowadziła telewizja TV2. Tam H&M spalił w ubiegłym roku 9,6 ton nowych rzeczy.

Według telewizji SVT, przez ostatnie pięć lat odzież była spalana w specjalnym miejscu w elektrociepłowni w mieście Vasteras. Sama firma tłumaczy, że chodzi o produkty, które zostały zniszczone podczas transportu, uszkodzone przez wodę lub pleśń, albo zawierały dużą ilość chemikaliów.

Naszym obowiązkiem wobec klientów i obowiązkiem prawnym jest nie sprzedawanie szkodliwych produktów w sklepach. Chcemy, by nasze produkty były używane jak najdłużej - powiedziała przedstawicielka H&M Cecilia Stromblad Brannsten.

Zaznaczyła, że firma uważa spalanie ubrań za duży problem i z całą pewnością chce go rozwiązać. Dodają także, że spalanie odzieży jest częścią "globalnej polityki" firmy. Dziennikarze wyliczają, że jeśli również w innych krajach dochodzi do takich sytuacji, to każdego roku na świecie firma spala 400 ton nowych ubrań.

Jak informuje SVT, H&M zapowiadał, że do 2020 roku przestanie wykorzystywać niektóre z substancji chemicznych, stosowanych przy produkcji odzieży.

Pierwsze co mnie uderza, to dlaczego w tych produktach jest tyle chemikaliów, że nie można ich sprzedać? To znak czegoś, co jest moim zdaniem problematyczne - mówiła szwedzka minister środowiska Karolina Skog

...

I ta chemia sobie leci do atmosfery?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:15, 24 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Rząd i gminy przez internet dowiedzą się, czym ogrzewamy swoje domy
Rząd i gminy przez internet dowiedzą się, czym ogrzewamy swoje domy

Wczoraj, 23 listopada (17:23)

Informacje o lokalizacji wszystkich budynków w Polsce oraz o tym, czym są one ogrzewane, miałyby znaleźć się w specjalnym systemie elektronicznym. Trwają prace nad wdrożeniem takiego rozwiązania. Narzędzie to pozwoli opracować "mapy smogu" i pomóc w skutecznej walce z nim.
Smog w Katowicach (zdj. ilustracyjne)
/Andrzej Grygiel /PAP


O prowadzonych pracach w tej sprawie poinformował podczas czwartkowej konferencji "Współpraca administracji rządowej i samorządowej - niezbędne narzędzie poprawy jakości powietrza w Polsce" w Senacie Piotr Woźny, doradca wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Projekt o roboczej nazwie "Zintegrowany system wsparcia polityki i programów ograniczania niskiej emisji" ma pozwolić na stworzenie systemu informatycznego, w którym znaleźć się miałyby wszystkie budynki w naszym kraju i informacje o tym, jak są one ogrzewane.

Chodzi nam o to, żeby zafunkcjonował system informatyczny w Polsce, w którym zostaną zgeolokalizowane wszystkie budynki, które są w Polsce, z informacją o źródłach ciepła w tych budynkach. Po to, by móc utrzymywać aktualną bazę danych dotyczącą emisji generowanych przez te budynki, i żeby na podstawie tej bazy wreszcie uzyskać twarde, źródłowe dane dotyczące skali zanieczyszczeń, które zostaną zlokalizowane do poziomu konkretnych miejscowości, konkretnych ulic, konkretnych posesji - wyjaśnił Woźny.

Dodał, że takie narzędzie pozwoliłoby też decydować o tym, na jakie konkretne działania antysmogowe i w jakie miejsca kierować publiczne pieniądze.

Dyrektor Instytutu Łączności Jerzy Żurek poinformował, że prace prowadzone są przez konsorcjum, które tworzą: resort rozwoju, trzy instytuty badawczo-naukowe (w tym Instytut Łączności) i Krakowski Alarm Smogowy.

Żurek przyznał, że powstanie takiego sytemu będzie wymagało zmiany kilku ustaw związanych m.in. z gromadzeniem danych. W ostatecznym kształcie system ma objąć całą Polskę; korzystać z niego mogłaby administracja centralna oraz samorządy. Dyrektor dodał, że powstałaby również mobilna aplikacja, którą będą mogli wykorzystywać m.in. strażnicy miejscy.
Z powodu zanieczyszczeń powietrza w Polsce umiera ok. 50 tys. osób rocznie

Uczestniczący w konferencji wicepremier Mateusz Morawiecki przypomniał, że zgodnie z raportami światowych oraz unijnych organizacji, w Polsce z powodu zanieczyszczeń powietrza rocznie umiera ok. 50 tys. osób. Nie można zwlekać ani minuty dłużej (...). Rząd chce zdecydowanie walczyć ze smogiem, wziąć byka za rogi - zapewnił.

Wicepremier, minister rozwoju i finansów zwrócił uwagę, że dużym wyzwaniem w walce ze smogiem jest przeciwdziałanie ubóstwu energetycznemu. Co z tego, że będziemy mieli piękne rozporządzenia, czujniki, jeśli ludzi nie będzie stać na palenie czystym paliwem - zauważył.

Morawiecki poinformował, że oprócz wprowadzenia rozporządzenia dotyczącego jakości kotłów, w tegorocznym budżecie państwa znalazło się dodatkowe 180 mln zł na termomodernizację budynków.

Niedawno wicepremier informował, że Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zdecydował, by w 33 polskich miastach, które mają największy problem ze smogiem, powstaną lokalne, dedykowane programy antysmogowe.

W ubiegłym roku WHO opublikowała raport, według którego na 50 europejskich miast najbardziej zanieczyszczonych smogiem, aż 33 jest z Polski. W pierwszej piątce znalazły się cztery polskie miasta: Żywiec, Pszczyna, Rybnik i Wodzisław Śląski.

...

Zeby debile nie palili plastikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:50, 30 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Złamał ustawę antysmogową, został ukarany. Pierwszy taki wyrok w Rybniku
Złamał ustawę antysmogową, został ukarany. Pierwszy taki wyrok w Rybniku

Dzisiaj, 30 listopada (18:53)

500 zł grzywny – taką karę wymierzył rybnicki sąd mieszkańcowi tego miasta za spalanie flotokoncentratów węglowych, zakazanych przez uchwałę antysmogową, przyjętą przez śląski sejmik. To pierwszy taki wyrok w Rybniku. Wyrok nie jest prawomocny.
Palenisko w piecu węglowym
/Grzegorz Momot /PAP


Nasi funkcjonariusze podczas kontroli nieruchomości w dzielnicy Chwałowice ujawnili w kotle centralnego ogrzewania spalanie flotokoncentratów węglowych i przekazali sprawę do sądu. 16 listopada Sąd Rejonowy w Rybniku wydał wyrok skazujący, wymierzając karę grzywny sprawcy wykroczenia w wysokości 500 zł - mówi rzecznik straży miejskiej w Rybniku Dawid Błatoń.

Na początku września weszła w życie przyjęta w kwietniu uchwała Sejmiku Województwa Śląskiego, która zakłada stopniową wymianę przestarzałych instalacji cieplnych i wprowadza zakaz używania najbardziej zanieczyszczających powietrze paliw, m.in. właśnie flotokoncentratów.

Wraz ze zmianą przepisów w tej materii nie dokonano zmian przepisów nadających uprawnienia strażom miejskim do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego. Strażnicy w związku z ujawnieniem spalania zakazanych substancji mogą zastosować środek wychowawczy w postaci pouczenia bądź skierować wniosek o ukaranie do sądu - mówi Błatoń.

Rybnik należy do miast, w których problem smogu jest najbardziej dokuczliwy. W poprzednim sezonie grzewczym tamtejsza stacja pomiarowa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wielokrotnie pokazywała najwyższe w woj. śląskim wartości stężeń pyłu zawieszonego PM10, jednego z głównych składników smogu. W lutym notowano tam chwilowe wskazania powyżej 1 tys. mikrogramów na metr sześc. Oznaczało to dwudziestokrotne przekroczenie wartości dobowej normy.Od 1 września strażnicy miejscy w Rybniku odnotowali osiem przypadków spalania zakazanych paliw.

Zapisy uchwały antysmogowej obowiązują na obszarze całego województwa przez cały rok, dotyczą wszystkich użytkowników pieców, kotłów i kominków na paliwo stałe. Od chwili jej wejścia w życie nie można stosować węgla brunatnego, mułów i flotokoncentratów oraz biomasy stałej o wilgotności powyżej 20 procent. Sama uchwała nie zakazuje jednak spalania węgla czy drewna, tylko złych jakościowo paliw.

Muły węglowe oraz flotokoncentraty to węgiel najniższej jakości, będący faktycznie odpadem z produkcji lepszych gatunków. Muł węglowy to drobinki węgla o uziarnieniu poniżej 1 milimetra. Powstaje w zakładzie przeróbczym, gdzie wydobyty w kopalni węgiel trafia w celu poprawy jego własności energetycznych.

Odbywa się to w technologicznym procesie wzbogacania, z udziałem wody - wytworzone produkty podlegają następnie procesom odwadniania, w efekcie czego powstaje muł. Poprzez jego wzbogacanie powstaje flotokoncentrat, czyli materiał charakteryzujący się wysoką wartością opałową oraz wielkością ziaren do 1 milimetra. Jego zaletą jest stabilne i ekonomiczne spalanie, wadą - emisja pyłów i innych zanieczyszczeń.

Uchwała antysmogowa wprowadza też istotne zapisy dla tych, którzy planują instalację urządzeń grzewczych. Po 1 września użytkownicy mają określony czas, by zaopatrzyć się w kotły minimum klasy 5 lub spełniające wymogi ekoprojektu. Harmonogram wymiany pieców i kotłów został rozłożony na 10 lat i wskazuje cztery daty graniczne wymiany kotłów w zależności od długości ich użytkowania.

...

Trzeba te kary naglasniac. Dosc palenia chemią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:14, 03 Gru 2017    Temat postu:

Połowa dzieci urodzonych w tym roku jest narażona na choroby układu oddechowego

Dzisiaj, 3 grudnia (10:42)

Ponad połowa urodzonych w tym roku dzieci jest narażona na choroby układu oddechowego. To wyniki najnowszych badań konsultanta krajowego w dziedzinie zdrowia środowiskowego, który sprawdził, jaki jest stan zdrowia Polek, które z dziećmi mieszkają w miastach o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu.
Katowice w smogu
/Andrzej Grygiel /PAP


Michał Dobrołowicz, RMF FM: Panie profesorze, co najbardziej zaskoczyło pana w wynikach tych badań?

Prof. Wojciech Hanke, konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia środowiskowego: Efekty działania zanieczyszczenia powietrza na dzieci można rozpatrywać z perspektywy ekspozycji na te zanieczyszczenia jeszcze w czasie ciąży. To może skutkować wcześniactwem lub hipotrofią płodu, czyli jego wzrastania, gdy dziecko rodzi się o czasie, ale jest małe. I ten mały potencjał, te niewielkie rozmiary utrzymują się przez całe życie. Zanieczyszczenia powietrza generalnie wpływają negatywnie i zwiększają ryzyka wystąpienia wielu chorób. Pamiętajmy jednak, że nawet jeśli dziś zlikwidowalibyśmy smog, to pozostaje wiele zagrożeń związanych ze stylem życia, niewłaściwym odżywianiem matek często z nałogami. Na świecie prowadzi się obecnie w tej dziedzinie dużo badań.

Problem z negatywnym wpływem zanieczyszczeń powietrza najlepiej widać u małych dzieci. To są dzieci do roku, które chorują na zapalenia płuc, starsze mają częste infekcje układu oddechowego, które mogą przerodzić się w astmę. Kolejne problemy, które badaliśmy są związane z rozwojem psychoruchowym. Badania wskazują, że te dzieci rozwijają się wolniej, gorzej wchodzą w interakcje społeczne, a to wpływa na ich szanse i możliwości dalszego rozwoju, nawet już w wieku dorosłym. Mogą mieć problemy z podejmowaniem pracy, zakładaniem rodziny i funkcjonowaniem w układach społecznych.

Czy można oszacować skalę tego problemu?

Mówimy tu głównie o ryzyku wystąpienia tych problemów u dzieci, które są eksponowane na zanieczyszczenia, w porównaniu do dzieci, które na te zanieczyszczenia nie są eksponowane. I możemy tu mówić o nawet dwukrotnie większym zagrożeniu w tej pierwszej grupie. Jeżeli infekcje występują generalnie w populacji wśród 20-30 procent dzieci, które nie skończyły roku, to w momencie, w którym ekspozycja na zanieczyszczenie powietrza tych kilkumiesięcznych dzieci zwiększa się, możemy mówić o ryzyku rzędu 60 procent.

Źródła tych zanieczyszczeń są związane z ruchem samochodowym, ale też z paleniskami domowymi oraz paleniem w domach tanim węglem o niskiej jakości. To jest opłacalne w krótkiej perspektywie, bo generujemy w ten sposób problemy, które zostają na długo takie jak alergia czy zagrożenie związane z zachorowaniem przewlekłą obturacyjną chorobą płuc. Problem w coraz większej mierze dotyczy małych miast, gdzie jest rozproszona zabudowa i wiele domów ze starymi systemami grzewczymi czy złym opałem, które generują problem. Ważna jest też pomoc. Ceny gazu i energii elektrycznej są wysokie, dlatego często korzystamy z drewna.

Wiele osób w mniejszych miejscowościach używa złego opału, choćby wilgotnego drewna, czyli materiału niewłaściwego do palenia. Obserwuję w takich miejscach podejście "Wczoraj coś ściąłem, dziś chcę się tego pozbyć, więc zaczynam tym palić w piecu". Takie wybory też powodują problemy. W wielu miastach europejskich udało się je rozwiązać. Przykładem jest Londyn, który w latach 50. był miastem epidemii smogu, zginęło wiele osób. Dzisiaj ograniczono ruch w centrum Londynu, zabroniono korzystania z kominków i wszystko wydaje się być tam pod dużo większą kontrolą.

Wnioski z państwa badania to efekt szeregu wywiadów. Na jakiej próbie było robione badanie?

To był tysiąc matek z dziećmi, w dużej mierze były to badania wśród mieszkańców Łodzi. Były to dłuższe, trwające czasami nawet dwie godziny, rozmowy z mieszkankami tych miast.

Co może zrobić rodzic, który ma roczne albo kilkuletnie dziecko, aby je uchronić przed zanieczyszczonym powietrzem albo chociaż zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób?

Przede wszystkim wybierać na spacery te dni, kiedy smog jest mniejszy. Zadbajmy też o ekspozycję na zanieczyszczenia w obrębie własnego mieszkania lub domu. Można też sprawdzić własny piec i nie dokładać zanieczyszczeń choćby przez palenie papierosów, gdy dzieci narażone są na bierne palenie. To proste zalecenia: nie palić w samochodzie, nie palić na spacerze. Tu mamy wybór. Jeśli chodzi o ekspozycję zewnętrzną i zanieczyszczenie powietrza poza naszym domem, wybór jest już niewielki.

(ph)
Michał Dobrołowicz

...

Dzis rano doslownie czulem plastik w powietrzu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:34, 09 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Posypujesz makaron parmezanem? Organizacja alarmuje: Ser produkowany z mleka udręczonych krów
Posypujesz makaron parmezanem? Organizacja alarmuje: Ser produkowany z mleka udręczonych krów

Dzisiaj, 9 grudnia (16:39)

Za produkcją dwóch rodzajów włoskiego sera - Parmigiano Reggiano i Grana Padano - kryje się cierpienie tysięcy krów - alarmuje organizacja Compassion in World Farming. Z jej raportu wynika, że zwierzęta są wychudzone i trzymane w fatalnych warunkach.
Parmezan, zdj. ilustracyjne
/DPA/Christian Charisius /PAP

CiWF przeprowadził śledztwo w kilku włoskich gospodarstwach w dolinie Padu we Włoszech. Wyniki są szokujące.

Okazuje się, że krowy, z których mleka robi się popularne na całym świecie Parmigiano Reggiano i Grana Padano, są skrajnie zaniedbane: wychudzone, schorowane, mają otwarte rany lub otarcia, kuleją przez nieleczone urazy nóg.

Żadna z odwiedzonych przez organizację ferm nie zapewnia zwierzętom dostępu do pastwisk. Krowy (większość z ok. 2 mln w dolinie Padu) przebywają cały czas w zamknięciu: w brudnych, nigdy nie sprzątanych, ciasnych, pomieszczeniach. Zwierzęta stoją we własnych odchodach i moczu. Są też genetycznie zmodyfikowane, by dawały więcej mleka.

Zobaczcie film opublikowany przez CiWF:

Organizacja wskazuje, że za maksymalizacją zysków (branża przynosi rocznie dochody w wysokości 5 mld euro), stoi zatem cierpienie zwierząt.

Po opublikowaniu raportu coraz popularniejsza staje się w mediach społecznościowych akcja protestacyjna. Internauci sprzeciwiają się hańbiącym poczynaniom producentów i używając hasztaga #notonmypasta (tłum.: nie na moim makaronie) zamieszczają uświadamiające wpisy. Podkreślają w nich m.in., że dopóki sytuacja się nie zmieni, bojkotują kupowanie serów Parmigiano Reggiano i Grana Padano.

Nasza kampania na rzecz wypasu krów Parmigiano i Grana Padano, z którą wystartowaliśmy w siedmiu krajach europejskich, stała się niewiarygodnie widoczna. W ciągu zaledwie kilku dni dotarła do 39 państw, z zasięgiem 200 milionów ludzi, a dziesiątki tysięcy obywateli wezwały konsorcja do zapewnienia swoim krowom co najmniej 100 dni wypasu w ciągu roku - czytamy na stronie CIWF Polska.

Niestety, pierwszą reakcją konsorcjów jest bronienie statusu quo intensywnej hodowli - właśnie Parmigiano i Grana Padano nie zgadzają się z zarzutami. Twierdzą, że "poświęcają dużo uwagi dobrostanowi zwierząt, że odwiedzane gospodarstwa są wyjątkami, że przepisy są przestrzegane w ich łańcuchu dostaw" W szczególności Parmigiano zaznaczył, że ich gospodarstwa nie są intensywne, i że "nie ma bezpośredniej zależności między dostępem do pastwisk, a szczęśliwym życiem krowy".


RMF FM/www.thelocal.it/ CIWF Polska

...

Jest to po prostu ohydne! Wychowalem sie wsrod krów na polskiej wsi. Do dzis pamietam jak ludzie wracali z krowami ulica z pastwiska. Krowy szly cala szerokoscia i nie patrzyly ze chodnik! Zadnych farm oczywiscie! Sami gospodarze! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:08, 14 Gru 2017    Temat postu:

W te święta bądź eko: prezenty z szacunkiem dla środowiska
Pola Madej-Lubera | 14/12/2017

Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Co kupić pod choinkę, by wypełnić chrześcijański obowiązek dbania o przyrodę i zdrowie?

„Pochwalony bądź, mój Panie, przez siostrę naszą, matkę Ziemię, która nas żywi i chowa, wydaje różne owoce z barwnymi kwiatami i trawami” * – takimi słowami modlił się Święty Franciszek, i to właśnie ich kontekst przywołał papież Franciszek w „ekologicznej” encyklice Laudato Si.


Ekologia nie tylko od święta

Ekologia rozumiana jako dbanie o przyrodę i szacunek do Bożego Stworzenia to dziś oczywistość dla każdego chrześcijanina, a jednak w codziennym życiu łatwo zapominamy o tym, jak szkodliwe dla środowiska są nasze niektóre codzienne wybory.

Ot, choćby plastikowe szczoteczki do zębów czy szampon z silikonem, którym myjemy włosy – czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak niszczą one naturę?


Ekologiczne prezenty

Żeby te święta przeżyć w szacunku do przyrody, warto postarać się o ekologiczne prezenty dla bliskich i przyjaciół. Eko produkty powinny być wykonane z naturalnych surowców, bez użycia chemii. Dobrze, jeśli do ich produkcji nie wykorzystano żadnych szkodliwych dla środowiska technologii, a na opakowaniu widnieje certyfikat „Fair Trade”.

Celujmy w produkty „bio” i „organiczne”, a także te z odzysku, przetworzone z resztek i odpadów. Zainteresujmy się tzw. upcyclingiem. Zamiast kupować komplet nowych bombek, poszukajmy tych vintage, nawet jeśli są trochę podniszczone (bombki z PRL to aktualnie przebój choinkowej mody).

Warto sprawdzać surowce, z jakich wykonane są zabawki dla naszych dzieci, kosmetyki i inne przedmioty, które kupujemy na świąteczne podarunki. Zwróćmy też uwagę na opakowania. Papiery, nawet te zwykłe, szare, nie są do końca eko, chociaż są lepsze niż cokolwiek z plastiku czy lakierowany we wściekłe kolory papier kredowy. Najlepiej jest na prezenty przygotować płócienne woreczki wielorazowego użytku, a pudełka obwiązać sznurkiem.

..

Trzeba byc odpowiedzialnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:08, 27 Gru 2017    Temat postu:

Smog znowu dusi Polaków. Gdzie jest najgorzej?
Dzisiaj, 27 grudnia (08:54)

Smog znowu daje się we znaki Polakom. Najgorsza sytuacja jest na południu Polski, gdzie w niektórych miastach norma zanieczyszczeń jest przekroczona siedmiokrotnie. W Krakowie zostało wydane specjalne ostrzeżenie przed smogiem.

Zdjęcie ilustracyjne /Pexels photo /
REKLAMA


Bardzo zła sytuacja jest na Śląsku, gdzie normy są przekroczone o 600 procent.. W Wilamowicach (630 proc. normy), Kętach (620 proc.) i Dankowicach(730 proc.), gdzie miejscami normy są przekroczone siedmiokrotnie. Nie lepiej jest w samej aglomeracji śląskiej, gdzie miejscami normy przekroczone są o 400 procent.

Mapa zanieczyszczeń w Polsce /airly /

Tradycyjnie bardzo zła sytuacja jest w Krakowie, gdzie normy zanieczyszczeń pyłów PM2.5 i PM10 są przekroczone o 400 proc. W stolicy Małopolski władze miasta wydały specjalny komunikat. Zachęcają w nim do pozostawienia samochodów na parkingach i korzystania z komunikacji miejskiej. Ostrzegają też osoby szczególnie narażone na działanie zanieczyszczonego powietrza przed długim przebywaniem na zewnątrz. Szczególnie powinny uważać dzieci i młodzież, osoby starsze i ci cierpiący na choroby układu oddechowego.

>>>ROŚLINY, KTÓRE OCZYSZCZAJĄ POWIETRZE Z TOKSYN<<<

W Małopolsce równie źle oddycha się w Miechowie, Słominikach i Brzeszczach. W województwie świętokrzyskim najgorsza sytuacja jest w Staszowie, gdzie normy są sześciokrotnie przekroczone.

(ag)

...

Niestety ciagle dusi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:54, 29 Gru 2017    Temat postu:

Co zrobić z choinką po świętach? Zamiast wyrzucać – wykorzystaj!
Pola Madej-Lubera | 29/12/2017
Pexels | CC0
Komentuj

Udostępnij




Komentuj

Okres Bożego Narodzenia przemija, a właściciele żywych choinek zastanawiają się, jak pozbyć się z domu drzewka.


O
kazuje się, że choinki wcale nie muszą lądować na śmietniku.

Jeśli zakupiliście choinkę w doniczce, macie sporo możliwości nadania jej „drugiego życia” po zdjęciu bombek i łańcuchów. Oczywiście pod warunkiem, że drzewko nie stało zbyt długo w ciepłym i suchym pomieszczeniu.

Maksymalny czas dla żywej choinki w ogrzewanym mieszkaniu to około tygodnia. Jeśli więc drzewko nie stało w cieple zbyt długo, było podlewane, a jego korzenie są w dobrym stanie (to drugie ważne kryterium) – możecie ją po prostu zasadzić. A co z choinkami ciętymi? Można oddać je na jedną z ekologicznych zbiórek, gdzie zostanie przerobiona na biomasę, ale to nie jedyny pomysł…


1. Posadź w ogródku lub oddaj z powrotem do lasu

Kto może, ten niech próbuje sadzić choinkę doniczkową w gruncie. Idealnie, jeśli posiadamy własną działkę lub ogródek. Ci którzy nie mają możliwości umieścić drzewka na trawniku przed swoim domem, nadal mogą posadzić swoje żywe choinki – na przykład oddając je na publiczne zbiórki do miejskich lasów. Taką akcję przeprowadza m.in. warszawski magistrat 13 i 20 stycznia.

Choinki będzie można oddać leśnikom w Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej przy ul. Rydzowej 1, w Lesie Kabackim, oraz w starej leśniczówce przy ul. Papirusów 1/3, przy wjeździe do Lasu Młocińskiego (13 stycznia 2018).

Choinkowa zbiórka odbędzie się też tydzień później, w głównej siedzibie warszawskich leśników przy ul. Korkowej 170A w Wawrze. Obydwie zbiórki potrwają od 10.00 do 14.00.

Czy na pewno nasza choinka z doniczki się przyjmie? Nikt nam tego nie zagwarantuje, ale na pewno jej szanse będą spore, jeśli korzenie nie zostały wcześniej uszkodzone. Warto zwracać na to uwagę już na etapie kupowania drzewka – wyjmując delikatnie bryłę korzeniową z plastikowego wiaderka i dokonując oględzin. Jeśli korzenie nie są poucinane i ordynarnie „upchnięte”, oznacza to, że nasza choinka rosła w pojemniku już wcześniej i jej szanse na przeżycie są spore. Reszta zależy od ogólnej kondycji drzewka, a także od pogody w styczniu i lutym.

Czy wchodzi w grę sadzenie drzewek w lasach na własną rękę? Teoretycznie tak, jeśli sadzimy rodzime gatunki takie jak świerk, sosna czy jodła. Każde nadleśnictwo ma jednak swoje zwyczaje, wielu leśników krzywo patrzy na przywożenie do lasu doniczkowych choinek w obawie przed chorobami, które mogą roznosić. Najlepiej będzie więc zadzwonić do lokalnego nadleśnictwa pytając o szczegóły lub po prostu wziąć udział w jednej z oficjalnie organizowanych przez leśników akcji.


2. Oddaj na zbiórkę biomasy

Co roku różne instytucje organizują zbiórki choinek w celu ich ekologicznej utylizacji. W minionym roku w stolicy były to m.in. PGNiG Termika (warszawska akcja „Ciepło z natury”), a także elektrociepłownia Żerań. Choinki gromadzono w kontenerach, a następnie przerabiano na energię która „wracała” do nas w kaloryferach.

Podobne zbiórki organizowane są też poza stolicą, często przy współpracy z prywatnymi przedsiębiorstwami, a na wsiach z urzędami gminy. We Wrocławiu co roku choinki zbierają „zieloni”, w Katowicach m.in. Ikea. W Poznaniu miasto organizowało zbiórkę choinek, które następnie przerabiano na… organiczny nawóz. Każdego roku program utylizacji choinek w miastach się zmienia, dlatego szczegółów dotyczących miejsc i terminów zbiórek szukaj w internecie na początku stycznia, a także na Facebooku pod hasłem #zbiórkachoinek.


3. Wywieź do zoo

Jednym z popularnych ostatnio sposobów na zagospodarowanie starej choinki jest oddanie jej do zoo. Pracownicy wykorzystują igliwie na wiele sposobów – jako pokarm dla jeleniowatych czy ściółkę dla ptaków.

Zanim jednak pojedziemy z naszą suchą choinką do zoo, upewnijmy się, czy rzeczywiście drzewko na coś się przyda. Zdarzało się bowiem, że ogrody zoologiczne (jak np. zoo we Wrocławiu) były dosłownie „zasypywane” hurtowymi ilościami drzewek po świętach od samych sprzedawców, tak że już na początku stycznia dyrekcja odmawiała przyjmowania choinek od osób prywatnych. Istotne jest to, żeby choinka przeznaczona dla zoo była pozbawiona jakichkolwiek dekoracji – niedopuszczalne są resztki lamety, waty czy innych ozdób, które mogłyby być niebezpieczne dla zwierząt.


4. Zrób z gałązek herbatkę, napar i aromatyczną kąpiel

Ten sposób utylizacji raczej nie sprawi, że z mieszkania zniknie całe uschłe drzewko, ale na pewno pomoże nam poczuć, że wykorzystaliśmy choinkę w sposób pożyteczny, nie tylko jako dekorację.

Ekspertka zielarska i twórczyni naturalnych kosmetyków, blogerka Inez Herbiness proponuje wykonanie zdrowotnej herbatki z pączków świerku lub jodły (wystarczy zalać wrzątkiem, dodając plasterek suszonego jabłka czy pomarańczy). Można też przyrządzić napar z igliwia, odcedzić i dodać do kąpieli. Pączki drzew iglastych (chodzi o te malutkie kulki na zakończeniach pędów) są pełne witamin (zwłaszcza wit. C) i wartościowych olejków. Jak pisze Inez Herbiness:

To zalążki przyszłej wiosny, mikrokosmos komórek wzrostu, eksplozja jadalnej energii i pakiet startowy przyszłego życia.


5. Nie pal, tylko oddaj do utylizacji

Jeśli jednak decydujesz się na wyrzucenie swojej choinki na śmietnik, najlepiej potnij ją na małe fragmenty. Nie ma wprawdzie takiego obowiązku (zgodnie z przepisami choinki to odpad gabarytowy i mogą być odbierane w całości), ale na pewno ułatwi ci to transport osypującego się drzewka z mieszkania do altany śmietnikowej bez robienia bałaganu na klatce schodowej. Pamiętaj, że zgodnie z nowymi przepisami gmina ma obowiązek odbierać odpady zielone przez cały rok. Na stronach internetowych organów administracji samorządowej zazwyczaj umieszczane są informacje o tym kiedy dokładnie odpowiednie służby pojawią się, by zabrać stare drzewka.

...

Nie ma cl kombinowac skoro mozna wyrzucic na smietnik np. w worku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:44, 02 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Wyjechał na święta. Zostawił psy na łańcuchu, bez jedzenia i wody
Wyjechał na święta. Zostawił psy na łańcuchu, bez jedzenia i wody

Dzisiaj, 2 stycznia (14:42)

Do dwóch lat więzienia grozi mieszkańcowi Bliznego na Podkarpaciu, który zostawił swoje psy na dwa tygodnie bez jedzenia, wody i możliwości schronienia. Psy zostały już umieszczone w schronisku.
/foto. Policja Podkarpacie /

Dyżurny brzozowskiej komendy policji dostał informację, że na jednej z posesji w Bliznem są pozostawione bez opieki psy. Ich właściciel wyjechał za granicę jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Nie poprosił jednak nikogo o opiekę nad zwierzętami.
/foto. Policja Podkarpacie /

Jeden z psów przywiązany był do budy na półmetrowym łańcuchu, drugi do elewacji budynku na nieco ponad metrowej uwięzi. Pies nie miał możliwości schronienia się.

Zwierzęta były wychudzone, bardzo brudne, chodziły we własnych odchodach.

Funkcjonariusze przekazali psy pracownikowi schroniska w Lesku. Zajął się nimi weterynarz.

...

Glupki niestety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:06, 04 Sty 2018    Temat postu:

Tony odpadów zwożone na teren Głuszycy. "Należy przypuszczać, że nie ma zezwolenia"

1 godz. 6 minut temu

Legalne składowisko czy ekologiczna bomba i magazyn odpadów bez odpowiednich zgód? Mieszkańcy i władze Głuszycy na Dolnym Śląsku zaalarmowali nas o tonach odpadów zwożonych na ich teren.
Odpady magazynowane są na terenie dawnego tartaku
/Bartłomiej Paulus, RMF FM


Pierwsze odpady na terenie należącym do prywatnej spółki pojawiły się na przełomie września i października. Gmina nie wydała żadnych pozwoleń na ich składowanie, a kierownik delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przyznaje - można założyć, że składowisko jest nielegalne. I choć sprawą zajmuje się kilka służb, to odpady wciąż przyjeżdżają.

Odpady magazynowane są na terenie dawnego tartaku, należącego do prywatnej spółki zarejestrowanej we Wrocławiu. Władze gminy, gdy tylko otrzymały informacje od mieszkańców o całym procederze, zwróciły się do firmy o wyjaśnienie sytuacji i przedstawienie odpowiednich pozwoleń. Pisma wysyłane do spółki pozostały bez odpowiedzi.
"Należy przypuszczać, że to co tam się w tej chwili odbywa, jest nielegalne"

Na liczącej kilkaset metrów kwadratowych działce pojawiły się stare opony, pianki izolacyjne i odpady, które zdaniem pracowników delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska są tak zwanymi paliwami alternatywnymi, czyli rozdrobnionymi tworzywami z dodatkiem innych, palnych odpadów.

Na każde przetwarzanie odpadów trzeba mieć zezwolenie. W tym przypadku możemy mówić o zbieraniu odpadów, czyli zbieraniu od kolejnych posiadaczy, czasowym przetrzymaniem na tym terenie i przekazywaniu do instalacji, która posiada zezwolenie na przykład na spalanie tego rodzaju paliwa. Na wszystkie tego typu działania firma, która prowadzi takie przetwarzanie lub zbieranie musi uzyskać pozwolenie. Tego typu zezwolenia wydają starostowie. Z moich ustaleń wynika, że takich zezwoleń, w tym terenie, na tej działce, nie wydawano. W związku z tym należy przypuszczać, że to co tam się w tej chwili odbywa, jest nielegalne. Bez zezwolenia - mówi Zdzisław Kędziora, kierownik wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
"Nie wiemy tak naprawdę, co to jest"

Ustalenia WIOŚ potwierdzają władze Głuszycy, które bezskutecznie próbują zablokować cały proceder.

Boimy się tego, że nastąpi zanieczyszczenie środowiska, na tyle intensywne, że będzie to zagrażało zdrowiu i życiu ludzkiemu. Jest tam niedaleko nowe osiedle domków jednorodzinnych. Pojawia się fetor. Nie wiemy tak naprawdę, co to jest. Boję się, że o ile służby poradzą sobie z procederem przywożenia tych odpadów, o tyle problem utylizacji pozostanie problemem gminy - mówi burmistrz Głuszycy Roman Głód. W takiej sytuacji to właśnie gmina musiałaby zutylizować odpady, a taka procedura wiąże się z olbrzymimi kosztami, które mogą przerosnąć jej finansowe możliwości.
Siedziba właściciela działki - schowek na szczotki

Reporter RMF FM próbował dotrzeć do właściciela działki, na którą zwożone są odpady. Pod adresem wpisanym w Krajowym Rejestrze Sądowym firma nie istnieje. Wskazany lokal to... schowek na szczotki dla sprzątaczek w jednej z kamienic we Wrocławiu. Nie można ustalić także ewentualnych numerów kontaktowych do właściciela terenu.

W czasie wizyty w Głuszycy nasz reporter był jednak świadkiem kolejnego transportu odpadów. Na miejscu pojawił się mężczyzna, który twierdził, że jest pełnomocnikiem właściciela terenu. Mężczyzna przyznał, że to paliwa alternatywne, miejsce składowania to magazyn przerzutowy, a odpady trafią do spalarni w Opolu. Zapewnił także, że nie są szkodliwe dla środowiska i zajmuje się tym firma, która dzierżawi teren. Firma, ta która od nas dzierżawi teren, ma pozwolenie na tego typu działalność - tłumaczył pełnomocnik. Mężczyzna nie chciał wskazać jednak jej nazwy.
"Proceder może trwać"

Władze gminy próbując zablokować transporty, postawiły na drodze dojazdowej do terenu znak ograniczający wjazd dla samochodów powyżej pięciu ton. Nie pomogło. Ciężarówki wjechały. Na miejsce poza policją wezwano Inspekcję Transportu Drogowego. Kontrola wykazała, że kierowcy nie mieli przy sobie wszystkich wymaganych dokumentów. Dwie ciężarówki nie posiadały także ważnego sprawdzenia okresowego tachografów. Kierowcy zostali ukarani mandatami, a wobec przewoźnika wszczęto postępowanie wyjaśniające.

Czy ten proceder można zatrzymać? Na ten teren odpady przywożone są przez różnych przewoźników. Do końca nie znamy źródła ich pochodzenia. Trudno przewidzieć, który z przewoźników będzie miał zlecenie przywiezienia odpadów na ten teren i z jakiego miejsca, i kto tym zlecającym jest. Jeżeli tego nie ustalimy, to taki proceder może trwać - przyznaje kierownik delegatury WIOŚ.

Sprawą zajęła się także policja. Przesłuchano pierwszych świadków, zebrano dostępne dokumenty. Materiał został przekazany do prokuratury, ta ma dziś podjąć decyzję, czy doszło jedynie do wykroczenia, czy do przestępstwa.
Składowisko odpadów na terenie Głuszycy. Może być nielegalne (13 zdjęć)

Bartek Paulus

...

Pewnie nie jedno w kraju niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:32, 08 Sty 2018    Temat postu:

Zamknął psa na dwie noce w aucie dostawczym. Właściciel zgłosił się sam na policję

Dzisiaj, 8 stycznia (16:09)
Aktualizacja: 1 godz. 15 minut temu

Mężczyzna, który w Poznaniu na przynajmniej dwie noce zamknął psa w samochodzie – zgłosił się na policję. Wczoraj po interwencji mieszkańców, czworonoga uwolnili strażnicy miejscy. To obywatel Francji, który zapewniał, że autem podróżuje po Europie, a stolica Wielkopolski to jedynie przystanek na jego trasie. Dodawał, że psa regularnie doglądał i nie pozwoliłby zrobić mu krzywdy.
Policjanci z Poznania szukają mężczyzny, który na przynajmniej dwie noce zamknął psa w samochodzie dostawczy
/Archiwum RMF FM

Pierwsze wezwanie o psie zamkniętym na pace niewielkiego auta dostawczego, straż miejska dostała w sobotnie popołudnie. Funkcjonariusze nie wiedzieli wtedy podstaw, by wybijać szyby czy próbować otwierać zamki w pojeździe, ale poinformowali o sprawie policję - mówi Anna Nowaczyk z poznańskiej straży miejskiej. Mimo to czworonoga nie uwolniono pierwszej nocy. Zdecydowaną reakcję mundurowych wywołało dopiero kolejne zgłoszenie od mieszkańców ulicy Kopernika na Starym Mieście. To oni w niedzielę zorientowali się, że z auta nadal dobiega szczekanie.

Na miejsce znów przyjechali strażnicy, którzy mając na uwadze prognozowany mróz, stwierdzili, że psa natychmiast należy uwolnić. Decyzję o otwarciu auta musieli podjąć jednak policjanci. Chwilę potem na miejscu pojawił się ślusarz i pracownicy poznańskiego schroniska.

Czworonóg krótko potem trafił w ręce specjalistów. Weterynarze ocenili jego stan jako dobry. Zwierzę przebywało w schronisku przy ulicy Bukowskiej. Policjanci przesłuchali już właściciela auta i psa. Po konsultacji z prokuratorem podjęli decyzję o zwróceniu czworonoga mężczyźnie, który ostatecznie nie usłyszał zarzutów.

Gdyby potwierdziły się podejrzenia o złym traktowaniu psa, jego właściciel mógłby usłyszeć zarzut znęcania się nad zwierzęciem, co grozi grzywną lub pozbawieniem wolności do dwóch lat.
Kamienica, przed którą zaparkowany był samochód z psem
/Mateusz Chłystun /RMF FM

(m)
Mateusz Chłystun

...

Albo psy wystawione na balkon W ZIMIE! zeby sie ,,przewietrzyly". Lezy taki na betonie bo nawet poduszki nie dali i wyje. Zeby chociaz jakies pudlo z poduszka w formie budy, to nie beton.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:48, 09 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Zła jakość powietrza na Mazowszu: Jest ryzyko przekroczenia stanu alarmowego
Zła jakość powietrza na Mazowszu: Jest ryzyko przekroczenia stanu alarmowego

Dzisiaj, 9 stycznia (10:2Cool

Jakość powietrza na Mazowszu jest zła, istnieje ryzyko przekroczenia poziomu alarmowego dla smogu w województwie - ostrzega Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie. "To co się dzieje, to powtórzenie tego, co się stało w święto Trzech Króli w 2016 roku. Wtedy 8 i 9 stycznia odnotowaliśmy przekroczenia poziomu informowania (średniodobowe stężenie 200 mikrogramów na metr sześc.) dla pyłu PM10. Takie przekroczenie wystąpiło też wczoraj w Otwocku" - powiedziała Krystyna Barańska z WIOŚ w Warszawie.
Pikieta antysmogowa
/Bartłomiej Zborowski /PAP

Zgodnie z prawem przekroczenie poziomu informowania dla jednej stacji (w tym przypadku w Otwocku) sprawia, że Wojewódzki Inspektorat musi wysłać informację do zespołu zarządzania kryzysowego przy wojewodzie o możliwości przekroczenia na całym obszarze województwa stanu alarmowego (średniodobowe stężenie 300 mikrogramów na metr sześc. dla PM10).

Nowe badania dot. smogu. "Połowa zanieczyszczeń przenika do naszych domów"
Jeszce nigdy w historii pomiarów prowadzonych przez WIOŚ w Warszawie, czyli od 2002 roku, nie odnotowano przekroczenia w woj. mazowieckim poziomu alarmowego. W naszej opinii ryzyko jego przekroczenia nie jest wielkie, ponieważ na środę prognozujemy zwiększenie siły wiatru, który poprawi sytuację. Zgodnie z prawem musimy jednak informację o ryzyku przekroczenia poziomu alarmowego we wtorek do wojewody przekazać - podkreśliła Krystyna Barańska. Za obecny smog na Mazowszu odpowiada niska temperatura oraz brak wiatru.

Zła jakość powietrza na Mazowszu

We wtorek najwyższe stężania pyłów PM10 i PM2,5 odnotowywano w okolicach Warszawy - w Otwocku i Legionowie, a mniejsze w stolicy. Przed 9 godz., jednogodzinne stężenie pyłu PM2,5 w Otwocku wynosiło 132 mikrogramów na metr sześc. W Legionowie było to nawet 151 mikrogramów na metr sześc. W przypadku wystąpienia poziomu alarmowego władze lokalne i regionalne powinny podjąć specjalne doraźne działania na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza na danym obszarze.

Pył zawieszony w powietrzu jest szkodliwy dla zdrowia. W jego skład wchodzą m.in. siarka, metale ciężkie, silnie toksyczne chemiczne związki organiczne, jak dioksyny i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, np. benzo(a)piren.

(ug)
RMF FM/PAP

...

Niestety syf.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:01, 11 Sty 2018    Temat postu:

Czarny śnieg w kaukaskim Temyrtau. "Życie tu jest straszne"


1 godz. 46 minut temu
Leżące w Kazachstanie miasto Temyrtau jest centrum przemysłu hutniczego. Z powodu nadmiernej emisji pyłów produkowanych przez pobliskie fabryki, spadł śnieg zabrudzony sadzą. Powołana do zbadania tego zjawiska komisja ukarała jedno z największych przedsiębiorstw metalurgicznych w Kazachstanie.


Czarny śnieg w kaukaskim Temyrtau. Życie tu jest straszneRUPTLY/x-news
Ludzie skarżą się na okropny zapach, który nasila się w nocy i w weekendy. Mieszkańcy mówią "życie tu jest straszne". Rodzice twierdzą, że dzieci wracające ze szkoły do domu są pokryte czarnym pyłem. Lecąc samolotem nad miastem nie widać nic oprócz smogu. Nad Temyrtau unosi się chmura czarnego dymu.
Mieszkańcy obwiniają fabrykę ArcelorMitta należącą do ArcelorMittal Group, która jest jednym z najważniejszych przedsiębiorstw górniczych i hutniczych w Kazachstanie.
W celu zbadania przyczyn zjawiska powołano specjalny zespół śledczy. Grupa składa się z przedstawicieli administracji miejskiej i regionalnej, prokuratury oraz ekspertów ds. środowiska i przemysłu.
Zespół przeprowadził inspekcję w fabryce ArcelorMitta i wykazała ona, że normy zostały znacznie przekroczone. W związku z naruszeniem prawa zakład będzie musiał zapłacić ponad 300 mln. dolarów kary oraz wypłacić odszkodowanie w wysokości prawie 1,5 mln. dolarów.
Kontrole zostaną także przeprowadzone w elektrociepłowni węglowej Bassel Group i elektrowni metalurgicznej Temirtau.
źródło: The Astana Times
(just.)
RUPTLY/x-news


..

Sowiecka destrukcja środowiska była szczególnie brutalna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:56, 19 Sty 2018    Temat postu:

Spór o wycinkę w parku Grabiszyńskim we Wrocławiu. Zniknąć ma kilkaset drzew


Dzisiaj, 19 stycznia (09:20)
Blisko pół tysiąca drzew zostanie wyciętych w parku Grabiszyńskim we Wrocławiu. O wstrzymanie wycinki apelują mieszkańcy i aktywiści, miasto odpowiada: usuwane są tylko uschnięte i chore drzewa. Wycinka nie zostanie wstrzymana.

Blisko pół tysiąca drzew zostanie wyciętych w parku Grabiszyńskim we Wrocławiu /Partia Zielonych we Wrocławiu /Materiały prasowe
Blisko pół tysiąca drzew zostanie wyciętych w parku Grabiszyńskim we Wrocławiu/Partia Zielonych we Wrocławiu /Materiały prasowe
Mieszkańcy zarzucają urzędnikom, że nie konsultowali decyzji o wycince, a same prace doprowadzają do dewastacji parku. Ich zdaniem, usuwane są zdrowe wiekowe drzewa liściaste. Równocześnie jednak wrocławianie przyznają, że popierają usunięcie martwych drzew iglastych, które uschnięte stoją przy alejkach i zagrażają spacerowiczom.
Złożyliśmy apel do prezydenta, do Zarządu Zieleni Miejskiej oraz do wydziału środowiska o natychmiastowe zatrzymanie wycinki do czasu wyjaśnienia sprawy. Teraz chcemy się temu dokładnie przyjrzeć i podjąć jak najszybciej kolejne kroki. Musimy pamiętać, że służby miejskie nie liczą się z opinią mieszkańców. Niedawno wysłaliśmy liczne pisma w sprawie ścieków odprowadzanych do rzeczki Grabiszynki na terenie tego parku. Ani Zarząd Zieleni Miejskiej, ani MPWiK nie są jednak zainteresowane tą sprawą - podkreśla w rozmowie z RMF FM Paweł Pomian, przewodniczący Partii Zielonych we Wrocławiu.
Miasto ma zgodę na wycinkę wydaną przez konserwatora zabytków i urząd marszałkowski. Z parku ma zniknąć blisko pół tysiąca drzew. Trwa już wycinka pierwszych trzystu - musi zakończyć się przed marcem, gdy rozpoczyna się okres lęgowy.
Miejscy urzędnicy podkreślają, że wszystkie drzewa wytypowane do wycięcia zostały skrupulatnie sprawdzone. Jak przekonują: usuwane są drzewa suche, na których pojawił się szkodnik, i pozostałości po ostatnich wichurach. Wycinka obejmuje dwa gatunki: świerka i brzozę.
Wpływ na stan drzew w parku Grabiszyńskim miała susza w 2015 i 2016 roku oraz niski poziom wód gruntowych. Dodatkowo park położony jest na dawnym cmentarzu, woda znajduje się w niższych partiach gruntu, do których drzewa z płytkim systemem korzeniowym nie sięgają.
Jeszcze w tym roku pojawi się projekt nasadzeń obejmujący park. Za każde wycięte drzewo pojawi się nowe. Docelowo być może dwa nowe drzewa, ale to kwestia dalszych uzgodnień - mówi RMF FM Małgorzata Szafran z wrocławskiego magistratu.
Urzędnicy przypominają, że każdego roku wrocławski Zarząd Zieleni Miejskiej sadzi co najmniej trzy tysiące drzew parkowych i dziesięć hektarów lasów.

(e)
Bartek Paulus

...

Te wycinki tez podejrzane. U mnie jak ,,przycinali" drzewo to zostal prawie sam pien...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:55, 23 Sty 2018    Temat postu:

Przed mundialem Rosjanie dbają o… ekologię. Służby chcą zamykać zakłady


1 godz. 14 minut temu
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa chce przed piłkarskimi mistrzostwami świata zadbać o ekologię. W 11 miastach, gdzie w połowie czerwca rozegrane zostaną mecze, nakazuje firmom zaprzestać działalności, która jest niekorzystna dla środowiska.

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa chce przed piłkarskimi mistrzostwami świata zadbać o ekologię. W 11 miastach, gdzie w połowie czerwca rozegrane zostaną mecze, nakazuje firmom zaprzestać działalności, która jest niekorzystna dla środowiska.Zdjęcie ilustracyjne/Pexels photo /Internet
Chodzi o setki rosyjskich przedsiębiorstw, które starają się obecnie przekonać FSB, że nie naruszają norm ekologicznych i chcą zachować prawo do produkcji. Jak informuje dziennik "Kommersant", władze domagają się czystego powietrza nawet w promieniu 400 kilometrów od miejsc, gdzie rozegrane zostaną mecze.
Jeden z chemicznych zakładów w obwodzie niżnonowogrodzkim ujawnił dziennikowi pismo z FSB, gdzie jednoznacznie nakazuje się, że produkcję należy wstrzymać, a pracowników wysłać na urlopy. Podobne pisma otrzymały praktycznie wszystkie duże przedsiębiorstwa obwodu, w tym należące do takich gigantów jak "Łukoil". Ich kierownictwa obawiają się wielomilionowych strat. Gazeta sugeruje, że tylko w tym obwodzie chodzi o 135 zakładów, których produkcja została uznana za niebezpieczną.
W obwodzie rostowskim nakaz wstrzymania produkcji otrzymały zakłady produkujące farby i lakiery. W strefie, której dekret Władimira Putina nakazuje wstrzymanie niebezpiecznej produkcji znajdują się elektrownie atomowe. Elektrownia Biełojarsk w obwodzie swierdłowskim już otrzymała pismo nakazujące wprowadzenie maksymalnych zasad bezpieczeństwa. Wstrzymanie pracy elektrowni atomowych raczej trudno sobie wyobrazić.
Wcześniej podobnie postępowali Chińczycy, gdy w 2008 roku byli gospodarzami igrzysk olimpijskich. Również drastycznie ograniczyli pracę przedsiębiorstw, których produkcję uznano za niebezpieczną dla środowiska.
(ag)
Przemysław Marzec


...

Pokazowka. Inna sprawa ze srodowisko tam to tragedia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:34, 24 Sty 2018    Temat postu:

emię: ekoplan minimum w 7 punktach
Joanna Kiszkis | 24/01/2018

Unsplash | CC0
Udostępnij 0 Komentuj 0
Kolorowy, wygodny w użyciu plastik jest niezniszczalny, jego rozkład trwa setki lat. Jeśli nadal, jak teraz, co roku osiem milionów ton odpadów z tworzyw sztucznych będzie trafiało do oceanów, w 2050 r. znajdzie się tam więcej plastiku niż ryb.

„Ben, słuchaj uważnie. Powiem ci tylko jedno słowo: plastik. Plastik to wielka przyszłość. Pomyśl o tym”. To cytat ze słynnego filmu „Absolwent” z roku 1967: w tych słowa przyjaciel rodziny doradza młodemu Benjaminowi (Dustin Hoffman) wybór kariery w przemyśle tworzyw sztucznych.







50 lat później – w rzeczywistym świecie, nie w kinie – po morzach i oceanach Ziemi pływa 150 milionów ton plastikowych śmieci. Ekologia staje się wyzwaniem.



Mieliśmy „wielką przyszłość”, mamy wielki plastikowy problem
Kolorowy, wygodny w użyciu plastik jest niezniszczalny, jego rozkład trwa setki lat. Jeśli nadal, jak teraz, co roku osiem milionów ton odpadów z tworzyw sztucznych będzie trafiało do oceanów, w 2050 r. znajdzie się tam więcej plastiku niż ryb.

Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, nowa „wyspa”, powstała z winy człowieka – ponad 3,5 miliona ton wszelkiego możliwego plastikowego złomu – dryfuje sobie spokojnie gdzieś między wybrzeżem Kalifornii a Hawajami.

Morskie stworzenia giną od tego – morświny i foki, wyrzucone na brzeg z żołądkami pełnymi plastikowych toreb i słomek do napojów, żółwie, nadziane jak szaszłyki na jednorazowe widelce, ryby zaduszone przez foliowe woreczki… Plastik trafia też do tkanek ryb i małży, które zjadamy – tak działa łańcuch pokarmowy, kółko życia się zamyka. Jesteś tym, co jesz. I pijesz.



Ekorewolucja, czyli jak można temu zapobiec?
W grudniu ubiegłego roku w Nairobi, na Zgromadzeniu Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska, prawie 200 krajów podpisało rezolucję, dotyczącą zanieczyszczenia wód tworzywami sztucznymi. Państwa-sygnatariusze zobowiązały się do działań, mających do 2025 roku zredukować zanieczyszczenia morskie. Mowa w niej między innymi o ograniczeniu produkcji plastikowych opakowań.

Ale zanim postanowienia ONZ zostaną wdrożone, każdy z nas może coś w tej sprawie zrobić. Prostą rzecz: zrezygnować z jednorazówek i butelkowanej wody. Oczywiście, plastikowe opakowania są bardzo wygodne, prawda? Na przykład nie przeciekają – jak niby przynieść do domu ogórki kiszone albo kilogram dorsza, w gazecie? A woda? Przecież trzeba pić dużo wody, każdy o tym wie, to z czego, ze słoika?

Popatrzcie jednak najpierw na filmik, w którym Zooey Deschanel opowiada o plastiku w morzach i oceanach. Robi to z nieopisanym wdziękiem, ale włos na głowie i tak się jeży. Proponuje też jednak konkretne rozwiązania:





W rezygnacji z plastikowych opakowań pomaga nam trochę nowa ustawa o płatnych torbach foliowych. Uważasz, że 20 groszy to tyle, co nic, a argumenty o odpowiedzialności za Ziemię i o wchłanianiu plastiku z jedzeniem nie trafiają ci do przekonania? Pomnóż: 20 groszy razy – powiedzmy – 300. Na Gwiazdkę 2018 mogą z tego być dwie książki, dwa bilety do kina, może niezły krem (byle nie taki z mikrodrobinkami plastiku! Czytaj uważnie skład). A woda w plastikowych butelkach? Dolicz 300 razy po 2 złote i zastanów się, czy nie warto zainwestować w dobry filtr do kranówki.



Ratowanie Ziemi zacznij we własnym domu – ekoplan minimum:


Pij wodę z kranu, jeśli ci nie smakuje albo wątpisz, czy jest bezpieczna, kup filtr (pieniądze już masz, patrz wyżej)
Noś przy sobie parę bawełnianych toreb na zakupy, nie zajmują dużo miejsca i raz na jakiś czas można je uprać
Nie pakuj warzyw i owoców na wagę w jednorazowe woreczki, i tak przecież myjesz je i obierasz przed jedzeniem
O jednorazowych rzeczach z plastiku – widelcach, talerzykach – w ogóle zapomnij
Pamiętaj, że papierowe kubeczki, w których kupujesz kawę na wynos, powleczone są warstwą plastiku – spróbuj nosić ze sobą własny kubek termiczny. Prawdopodobnie tylko ty uznasz, że patrzą na ciebie jak na stukniętą
Jeśli już kupujesz coś plastikowego (pojemniki, doniczki), wybieraj przedmioty z recyklingu i w 100% podlegające recyklingowi
Segreguj śmieci

A co z mokrym dorszem i kiszonymi ogórkami, kupionymi oczywiście na wagę? Jeśli macie dobre antyplastikowe pomysły, podzielcie się nimi w komentarzach.

...

Trzeba dbac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 13 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy