10-latka najmłodszym odkrywcą fragmentu Wszechświata !

BRMTvonUngern

Radio Rzeszów

Wynalazek 14-latki z Niska może zrewolucjonizować leczenie

Ten sprzęt może zrewolucjonizować diagnozowanie organów wewnętrznych człowieka oraz ich leczenie. 14-letnia Kasia Chrapko z Niska zbudowała urządzenie, dzięki któremu można usłyszeć pracę m.in. żołądka, wątroby, albo trzustki, a potem pobudzać je do prawidłowej pracy.

Użyła do tego dostępnych aparatów: oscyloskopu, generatora infradźwięków i lekarskiego stetoskopu. Pobudzanie pracy chorych organów odbywa się poprzez receptory w stopie. Renata Partyka dyrektorka Gimnazjum nr 1 w Nisku, gdzie uczy się Kasia, podkreśla, że nauka przychodzi dziewczynce z ogromną łatwością, bo traktuje ją nie jak obowiązek, tylko przyjemność. Kasia marzy o tym, by w przyszłości zostać lekarzem.

Już w listopadzie jej wynalazek zostanie zaprezentowany na światowych targach wynalazczości w Brukseli .

>>>

Serce rosnie .

BRMTvonUngern

W muzeum nauki 15-latek znalazł błąd niezauważony przez ponad ćwierć wieku

15-letni uczeń liceum z Virginii znalazł błąd w Museum of Science w Bostonie. Wystawa poświęcona złotemu podziałowi przez 34 lata pokazywała błędne równanie. Chłopiec zorientował się, że w miejscu plusów w równaniu znajdowały się minusy. Błąd poprawiono, a pracownicy muzeum są wyjątkowo zdziwieni. Joseph Rosenfeld, bo tak nazywa się mały geniusz, ma nadzieję na powrót do Massachusetts, kiedy skończy szkołę.

...

Wielkie brawa.

BRMTvonUngern

Lublin: ośmioletni geniusz studentem politechniki
Sebastian Białach
Dziennikarz Onetu
Lublin: ośmioletni geniusz studentem politechniki - Sebastian Białach / Onet

W wieku czterech lat skonstruował robota i wygrał konkurs. Obecnie uczęszcza na zajęcia z mechatroniki na Politechnice Lubelskiej. Kamil Wroński ma dopiero osiem lat i jest być może najmłodszym studentem na świecie.

- Taki przypadek trafia się raz na dziesięć milionów – twierdzi prof. Paweł Droździel, prodziekan ds. studenckich Wydziału Mechanicznego Politechniki Lubelskiej. – Chcemy go czegoś nauczyć, rozwinąć jego wiedzę i zainteresowania, ale nie chcemy zabrać mu dzieciństwa – dodaje.
REKLAMA
REKLAMA

Zainteresowanie elektroniką wykazuje od najmłodszych lat. Zaczęło się od klocków, a kiedy dostał wieżę grającą, chciał ją rozkręcić. Później poszło z górki – budowa robotów, programowanie w języku C i Asembler czy tworzenie skomplikowanych schematów. Jednak początki były trudne.

- Kiedy miał pięć lat i wracał z przedszkola, był sfrustrowany, że zadania są takie łatwe. Podobnie było w podstawówce, kiedy potrafił przysypiać na lekcjach. W wieku sześciu lat zrobiliśmy badania psychologiczno-pedagogiczne i wyszło na to, że Kamil ma wiedzę akademicką – mówi Patryk Wroński, ojciec chłopca.

Obecnie Kamil ma indywidualny tok nauczania. Równocześnie uczy się zagadnień z klasy III i IV. Dodatkowo w każdy wtorek przyjeżdża z ojcem na Politechnikę Lubelską, gdzie bierze udział w laboratoriach. Od dr. inż. Konrada Gromaszka uczy się sterowania linią produkcyjną. Na razie na zajęcia uczęszcza sam, ale chłopiec liczy, że wkrótce pozna innych studentów, a tym samym nowych kolegów.

Jednocześnie Kamil prowadzi normalne życie. Uczy się, gra w gry planszowe, czyta książki i spotyka się z kolegami. Dopiero po godz. 20 wraz z ojcem poszerza swoją wiedzę praktyczną i teoretyczną.

Kamil jest bardzo asertywnym dzieckiem. Rozumie całe zamieszanie wokół swojej osoby, jednak zaczyna mu to przeszkadzać. – Nie chcę być sławny. Proszę mnie nie filmować – mówi, kiedy widzi kamery lub aparaty. Na razie chce zostać konstruktorem, ale to się może zmienić w każdej chwili.

- Pamiętajmy, że to jeszcze dziecko. Jutro może powiedzieć, że chce zostać lekarzem. Będę go wspierał w każdej decyzji – podkreśla Wroński.

...

Dziecko musi miec kontakt z dziecmi. 8 lat to za malo jeszcze. Zobaczymy czy jako 15 latek na tyle bedzie wyprzedzal rowiesnikow.

BRMTvonUngern

Nastolatek dokonał odkrycia archeologicznego. Nawet nie ruszył się od biurka
wyślij
drukuj
łz, k | publikacja: 10.05.2016 | aktualizacja: 21:32 wyślij
drukuj
William Gadoury przypuszczalnie odkrył zaginione miasto Majów (fot. Canadian Space Agency)
15-letni Kanadyjczyk najpewniej odkrył zaginione miasto Majów. William Gadoury nie uczestniczył jednak w wyprawie do Meksyku. Odkrycia dokonał analizując gwiazdozbiory i mapy satelitarne.

Grób Nefertiti odnaleziony? W grobowcu Tutenchamona odkryto ślady tajnego przejścia
Nastolatek z Quebecu rozpoczął badania od pytania dlaczego Majowie budowali swoje siedziby z dala od rzek – naturalnych szlaków, tylko na peryferyjnych terenach i w górach. Doszedł do wniosku, że wpływ na wybór lokalizacji musiały mieć obserwacje astronomiczne, lud ten bardzo cenił bowiem układ gwiazd.

Śmiała hipoteza

Gadoury wysnuł hipotezę, że Majowie lokowali miasta na wzór gwiazdozbiorów widocznych na niebie. Następnie przeanalizował 22 konstelacje i odkrył, że mapa 117 miast Majów pokrywa się z mapą nieba. 23. gwiazdozbiór wskazał mu 118., nieodkryte dotąd miasto. Domniemana osada mieści się w sercu dżungli, w niedostępnym rejonie południowego Jukatanu.

Korzystając z map Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej (CSA) nałożonych na mapy Google odkrył formacje, które mogą być śladami zaginionego miasta. Analizy zdjęć zrobionych przez satelity NASA i Japońskiej Agencji Kosmicznej JAXA sugerują, że we wskazanym miejscu są piramidy oraz 30 budynków.
#wieszwiecej | Polub nas
– Istnieje wystarczająco dużo elementów wskazujących, że może to być struktura stworzona przez człowieka – tłumaczy Daniel De Lisle z Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej.

K’aak’ Chi’

15-latek nazwał roboczo odkrycie K’aak’ Chi’, czyli „palenisko” w języku Majów Nastolatek będzie współpracował z CSA przy dalszych badaniach.

Archeolodzy nieprędko rozpoczną wykopaliska. – To kwestia pieniędzy. Taka ekspedycja jest potwornie droga – przyznaje dr Armand La Rocque z Uniwersytetu Nowego Brunszwiku.
„New York Post”, Wiadomości24.pl

...

SZOK! Urodzony naukowiec! Pewnie 90% osobnikow w ,,nauce" jest tam dla prestizu nie nadajac sie. Tu mamy wzor czym jest nauka. MYSLENIE ANALITYCZNE! BEZ TEGO NIE MA NAUKI! Kto tego nie potrafi niech nie pcha sie po tytuly prof. itp.

BRMTvonUngern · Wysłany: Wto 19:36, 14 Mar 2017 Temat postu:

10-letni Kamil Wroński zdał swoją pierwszą sesję na Politechnice Lubelskiej
oprac.Magdalena Nałęcz
14 marca 2017, 14:55
Niezwykle utalentowany 10-letni Kamil Wroński właśnie zaliczył swoją pierwszą sesję. Chłopiec studiuje na Politechnice Lubelskiej i chwali czas spędzony na uczelni, a jego wykładowcy są pod wrażeniem umiejętności młodego geniusza.

- Było super - tak Kamil podsumowuje w rozmowie z "Kurierem Lubelskim" swoje dotychczasowe doświadczenie z uczelnią. Decyzja, by posłać 10-letniego syna na studia, ostatecznie podoba się również jego rodzicom.

– Kamil ma dużą wiedzę, ale porozsypywaną. Dzięki nauczycielom z Politechniki Lubelskiej nie tylko zdobywa nowe umiejętności, ale też porządkuje to, co już wie – mówi Patryk Wroński, jego tata. Chłopiec najpierw miał zajęcia indywidualne, a w październiku oficjalnie otrzymał status studenta.

Naukowcy są zdumieni

– Przyznam, że jestem pod wrażeniem jego pracy – skomentował pracę zaliczeniową chłopca dr Dariusz Zieliński z Katedry Napędów i Maszyn Elektrycznych. Naukowiec, który prowadził część jego zajęć, w ramach zaliczenia zlecił mu wykonanie sterownika silników synchronizowanych z magnesami trwałymi - czyli zadanie, którego nie można "ściągnąć" z internetu.

Teraz chłopiec ma wziąć udział w projekcie budowy samochodu elektrycznego, co może potrwać nawet trzy lata. – Nie zakładamy oczywiście, że syn na pewno ten pojazd zbuduje. Chodzi bardziej o to, żeby mógł się w ten sposób uczyć nowych rzeczy – tłumaczy Patryk Wroński.

W planach budowa teleportu

Kontynuacja zajęć na PL to nie jedyny cel do wykonania w najbliższym czasie. Kamil chce również wybudować teleport, który będzie mu służył do przemieszczania się m.in. między domem a dziadkiem. A w jego domu właśnie powstaje laboratorium, na które rodzice zbierają pieniądze za pomocą portalu crowdfundingowego.
Kurier Lubelski

...

Zeby nie popadl w pyche. Talent jak widac sie dostaje od Boga.

BRMTvonUngern

10-latek wynalazł coś, co chroni dzieci przed śmiercią w przegrzanym aucie
Cerith Gardiner | Sier 02, 2017

Bishop Curry | Fair Use
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
„Oasis” to prosty gadżet autorstwa amerykańskiego chłopca. Ma szansę zapobiec tragediom, do których dochodzi coraz częściej.

Mimo licznych ostrzeżeń i przejmujących doniesień medialnych, z powodu udarów cieplnych w samochodzie w USA umiera blisko 37 dzieci rocznie. Co niepokojące, ta liczba wcale się nie zmniejsza.

Rzeczywiście, tylko w tym roku w Stanach Zjednoczonych 17 małych dzieci zmarło po tym, jak zostały pozostawione w przegrzanych samochodach, a lato nawet nie jest w pełni. Aby walczyć z tym problemem, młody wynalazca Bishop Curry włożył cały swój wysiłek, by stworzyć innowacyjne i łatwe narzędzie. W ten sposób udowodnił, że to dziecko może przyjść na ratunek innemu dziecku.

Curry, 10-letni Teksańczyk postanowił coś skonstruować po śmierci swojej sąsiadki, małej Fern, która umarła po tym, jak pozostawiono ją w gorącym samochodzie. Przedsiębiorczy pięcioklasista zaczął pracować i wynalazł prosty gadżet, który nie tylko reaguje na wysokie temperatury w samochodzie, a także ma wbudowany system alarmowy.
Czytaj także: Nigdy nie trać nadziei, czyli historia dzielnych dzieciaków z Houston

Małe różowe pudełeczko o nazwie „Oasis” ma małe kanały, które wydmuchują chłodne powietrze, gdy w samochodzie jest zbyt gorąco. Posiada też antenę, która powiadamia rodziców oraz służby ratunkowe.

Zaczepione na dziecięcym siedzeniu w samochodzie, małe pudełeczko ma już nawet tymczasowy, prowizoryczny patent, który może pomóc w ocaleniu życia każdego młodego pasażera.

Jednak Curry jest sumiennym wynalazcą. Chce spędzić letnie miesiące na doskonaleniu gadżetu, by następnie przekazać go producentom, którzy sprawią, że trafi on na sklepowe półki.

Choć nie możemy pomóc, to podziwiamy kreatywność Curry’ego oraz jego inżynieryjne umiejętności. Chłopiec w wieku szkolnym, który spędza swój czas na wynalezienie różnych obiektów, powiedział ostatnio:

„To moje marzenie, by mieć jak najwięcej wynalazków, które ocaliłyby życie wielu osób”.
Czytaj także: Gdzie powstał pierwszy piorunochron? Na plebanii!

Jego troska o innych jest czymś, co chcielibyśmy dostrzegać i w naszych pociechach. Może to być rozwijane tylko wtedy, gdy nasze dzieci są świadome tego, co się dzieje wokół nich.

Tak łatwo, by dzieci przylgnęły do ekranów i dały się pochłonąć wirtualnemu światu. Jeśli tylko jednak zachęci się je, by wyjrzały poza swoją ulubioną grę wideo, zauważą, że w prawdziwym świecie jest o wiele więcej do zyskania. Wraz ze swoimi rodzicami, którzy go wspierają, Curry pokazał, jak nieszablonowo potrafią myśleć dzieci. Ponadto, trzeba przyznać, że wciąż dużo lepiej wychodzi im myślenie o innych.

Artykuł pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

...

To dopiero ekstermalne!

BRMTvonUngern · Wysłany: Śro 19:37, 21 Mar 2018 Temat postu:

Marki k. Warszawy: uczniowie gimnazjum skonstruowali sondę kosmiczną

Uczniowie Katolickiego Gimnazjum im. bł. Bronisława Markiewicza w Markach skonstruowali sondę kosmiczną, która w najbliższą sobotę 10 marca zostanie wysłana z jednodniową misją w stratosferę, na wysokość ok. 30 km n.p.m. Zebrane przez nią dane zostaną wykorzystane podczas zajęć szkolnych.

...

Brawo dzieci!

BRMTvonUngern

Młody wynalazca oczyści ocean ze śmieci (foto, wideo)
opublikowano: 25.04.2018 autor: ew
AAUdostępnij:Facebook Twitter Google Email POWRÓT DO LISTY
fot. The Ocean Cleanup
Kilka lat temu, nastoletni Boyan Slat był na wakacjach w Grecji. Podczas nurkowania zszokowało go, że widzi więcej plastiku niż ryb w wodzie. Jeszcze większe zdzwienie wywołał u niego fakt, że nikt nie podjął dotąd racjonalnej próby walki z zanieczyszczeniem. Tak powstała organizacja "The Ocean Cleanup".
Według szacunków naukowców jeżeli ilość trafiających do mórz odpadów plastikowych utrzyma się na obecnym poziomie, to w roku 2050 w morzach i oceanach będzie więcej plastiku niż ryb. Boyan Slat, zakładając organizację non-profit, postanowił sprzeciwić się tej tendencji i zacząć z nią walczyć.
Pierwsze poważne kroki w tym kierunku miały miejsce w 2014 roku. Podczas największej konferencji technologicznej w Azji w 2014 roku - Seoul Digital Forum, młody Boyan Slat zaprezentował raport, który był wynikiem ponad rocznych badań z zakresu inżynierii, oceanografii, ekologii, prawa morskiego, finansów i recyklingu. Wykonał go międzynarodowy zespół składający się z ponad 100 ekspertów działających non-profit. Ich badania dowiodły, że koncepcja jest opłacalna i całkowicie możliwa do zrealizowania. Co więcej, stwierdzono, iż oczyszczenie Oceanu metodą Boyana Slata może nastąpić nawet w ciągu 8-10 lat. I mimo że przemowa spotkała się z pewnym sceptycyzmem ekspertów, niezłomny Slat rzucił uniwersytet i stworzył organizację, która ma pomóc z problemem zanieczyszczenia całemu światu. Podczas kampanii crowdfundingowej zebrał 2,2 miliona dolarów na badania i przyłączył się do niego dyrektor generalny Salesforce, Marc Benioff, który przeznaczył kolejne miliony na sfinansowanie badań i rozwoju.
Innowacyjny system wykorzystuje naturalne prądy morskie i wiatry, które wpychają pływające odpady w obszary ograniczone pływającymi barierami w kształcie litery U lub V. Bariery mogą być rozciągnięte na długości nawet kilkudziesięciu kilometrów. Wewnątrz wydzielonych w ten sposób akwenów zainstalowane automatyczne stacje recyklingowe, zasilane energią słoneczną, mają przetwarzać plastikowe odpady. Powstałe w ten sposób instalacje pozwolą odnościć olbrzymie korzyści ekologiczne oraz ekonomiczne pozyskując z rycyklingu gotowy surowiec jednoczesnie nie stanowiąc zagrożenia dla organizmów żywych.
Warto wspomnieć o przeprowadzanych do tej pory testach systemu. W czerwcu 2016 roku zainstalowano prototyp instalacji o długości 100 metrów w odległości 23 km od wybrzeży Holandii. Według planów, miał tam pozostać przez rok. Okazało się jednak (zaledwie po dwóch miesiącach), że zostały uszkodzone dwie komory powietrzne, co doprowadziło do zniekształcenia ograniczników i zmniejszenia skuteczności. Do prototypu wprowadzono niezbędne poprawki.

Fundacja ocenia, że konstrukcja o długości 100 km będzie w stanie w ciągu 10 lat oczyścić ocean z 42 proc. śmieci z 3,5 mln ton tworzących Wielką Pacyficzną Plamę Śmieci. Kulminacja starań Boyana ma nastąpić za niecałe 3 lata. Wtedy na Pacyfiku swoje ramiona rozłoży właśnie taka konstrukcja - o długości 100 km, która w ciągu dekady ma zebrać w sumie 70 320 000 kg plastikowych odpadów i przekazać je do recyklingu. Koszt takiej operacji? Slat szacuje go na 4,53 euro za kilogram.
Co ciekawe, duże marki, takie jak Adidas, już zaczęły używać plastiku z oceanów. We współpracy z ekologiczną organizacją Parley for the Oceans, stworzyła specjalny model obuwia. Takie podejście jest atrakcyjne z punktu widzenia konsumentów. Świadomość ekologiczna jest bowiem coraz większa.
Więcej na stronie: [link widoczny dla zalogowanych]

...

Wspaniale!

BRMTvonUngern

12-latka stworzyła maszynę wykrywającą zanieczyszczenia w oceanach
27.06.2018 16:16, dodał: Anna BorzęckaOcena:

Anna Du to 12-latka, która postanowiła wziąć sprawę zanieczyszczenia oceanów plastikiem w swoje ręce.

Dwunastolatka ze stanu Massachusetts opracowała system oceny zanieczyszczenia wody, który przyciągnął uwagę wielu gigantów technologicznych. Tym systemem jest zdalnie sterowany pojazd, który z pomocą światła podczerwonego wykrywa w oceanicznej wodzie tak zwany mikroplastik – cząstki plastiku o średnicy poniżej 5 milimetrów, powstałe z większych odpadów.

Omawiana dziewczynka – Anna Du z Andover kocha wodę i regularniej jeździ w okolice Boston Harbor. To właśnie tam 12-latkę natchnęło do stworzenia swojego wynalazku.

„Pewnego dnia, gdy byłam w Boston Harbor, zauważyłam, że na piasku jest dużo plastiku. Próbowałam podnieść jego część, ale wtedy okazało się, że było go o wiele więcej niż myślałam. Posprzątanie tego wydawało się niemożliwe.”, powiedziała Anna lokalnym mediom.

Du nie jest pierwszą osobą, którą przytłoczyła ilość śmieci znajdująca się w publicznym miejscu, ale jako jedna z niewielu osób postanowiła coś z tym zrobić. Zbudowała więc swoją maszynę.

Mikroplastik staje się coraz większym problemem nie tylko w Bostonie, ale także na całym świecie. Wyniki badań opublikowane w kwietniu wykazały, że próbki lodu z Oceanu Antarktycznego zawierały aż 12 000 cząstek mikroplastiku na litr lodu morskiego.

W ramach wspomnianych badań również wykorzystano światło podczerwone, ponieważ wiązania chemiczne w plastiku dobrze je pochłaniają. Wraz ze swoim robotem Du dostała się do amerykańskiego naukowego turnieju dla młodzieży w wieku 11-15 lat – Young Scientist Challenge. W ramach tego turnieju naukowcy pomogą jej w udoskonaleniu urządzenia. 12-latka ma nadzieję, że w przyszłości uda jej się stworzyć drony, które będą samodzielnie wykrywać mikroplastik.

...

Pieknie!

BRMTvonUngern

Dzieci ze szkoły podstawowej odkryły nowy gatunek pasożytniczej błonkówki.
i
Uczniowie szkoły podstawowej Ramco Primary School w Australii Południowej odkryli nowy gatunek pasożytniczej błonkówki z rodzaju Glyptapanteles. W lutym odwiedziła ich Erinn Fagan-Jeffries, entomolog z Uniwersytetu Adelajdy, która wytłumaczyła, jak posługiwać się pułapką Malaise'a.

...

Pieknie!