Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zakatowana na śmierć 12-letnia dziewczynka !
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:40, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Asia Bibi (właściwie: Asia Noreen) ma 45 lat i pochodzi z wioski Ittanwali. Jest żoną Ashiqa Masiha (50 l.) i matką pięciorga dzieci. W ich wiosce żyje ok. 1500 rodzin, z czego tylko 3 są chrześcijańskie.

Muzułmanki z wioski wielokrotnie naciskały na Asię, aby przeszła na islam. 19 czerwca 2009 r. w trakcie ożywionej dyskusji Asia opowiedziała treść Ewangelii, podkreślając, że Jesus Chrystus zmarł za nasze grzechy, a następnie zmartwychwstał, czego nie uczynił Mahomet. Po tej wypowiedzi została pobita przez muzułmanki, a następnie uwięziona. Z głośników meczetu zapowiadano, że chrześcijanka za karę będzie miała zaczernioną twarz i zostanie przewieziona przez wioskę na ośle. Chrześcijanie poinformowali policję, która zabrała Asię do aresztu, zanim dokonano samosądu. Nalegali też, aby policja zrezygnowała z oskarżenia jej o bluźnierstwo, ale urzędnicy zapowiedzieli, że muszą to uczynić, gdyż są naciskani przez islamskich przywódców.

7 listopada 2010 r., po trwającym ponad 16 miesięcy procesie, została jako pierwsza kobieta w Pakistanie skazana na karę śmierci za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Nałożono na nią także grzywnę w wysokości równej w przeliczeniu około 3160 zł, co odpowiada dwuipółrocznym zarobkom robotnika w Pakistanie. Dla Asii Bibii i jej bliskich, którzy liczyli na jej szybki powrót do domu z więzienia, wyrok ten jest szokujący i druzgocący. Choć dotychczas nikt skazany na śmierć za bluźnierstwo w Pakistanie nie został stracony, to jednak Asia Bibi może teraz spędzić wiele lat w straszliwych warunkach panujących w celi śmierci, oczekując na rozpatrzenie jej ewentualnej apelacji przez Sąd Najwyższy.

Adres:

Asia Bibi
District Jail
Sheikhupura
Punjab
Pakistan

Wyślij kartkę z pozdrowieniami do Asia Bibi (plik do wydrukowania)

[link widoczny dla zalogowanych]

Upiorna historia z dziejow satanizmu . Warto podkreslic ze to miejsce KOBIETY wymyslaly jej i ZADENUNCJOWALY . Jakkolwiek gwalty ze strony mezczyzn sa oczywiscie problemem to denuncjacje kobiet na inne kobiety to potezna sila zla . Tu nie jest tak ze mezczyzni drecza kobiety i koniec .

Przypomne ze WLADZE CHETNIE BY JA WYSLALY NA ZACHOD BY MIEC SPOKOJ ale miejscowe islamistyczne bestie chca mordu . Tam jest taka ,,polityczna poprawnosc" ze kazdy musi rzucic kamieniem gdy slyszy ,,bluznierstwo". Podobnie jak na zachodzie trzeba niszczyc ,,wrogow gejowskiego ludu" . Z tym ze dzicy niszcza doslownie mordujac choc chcieli tez ja zeszmacic aby przeszla na islam czyli zdradzila Jezusa . Na zachodzie mniej mordu wiecej szmacenia . Trzeba poprzec walke z ,,homofobia" czyli przejsc na ich homoreligie . To samo . Roznica stopnia cywilizacji .

Asia praktycznie nie ma tam zycia . Trzeba CALA RODZINE (bo kara jest zbiorowa) ewakuowac .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:35, 12 Kwi 2013    Temat postu:

Wprost z celi śmierci Asii Bibi

dodane 2012-03-15 14:13

jdud, catholicnewsagency.com

O dniu powszednim Asii Bibi - pakistańskiej chrześcijanki, oczekującej na wykonanie kary za śmierci za rzekome bluźnierstwo przeciw islamowi, opowiada w wywiadzie dla CNA francuska dziennikarka Anne-Isabelle Tollet. Korespondentka francuskiej telewizji w Islamabadzie jest współautorką wydanych niedawno zapisków więziennych Asii Bibi.
Wprost z celi śmierci Asii Bibi YouTube

- Asia modli się cały dzień. Na szczęście nigdy nie zachwiała się w swojej wierze, bo to pozwala jej nie poddawać się - mówi dziennikarka.

Warunki, w jakich Asia Bibi czeka na wykonanie kary śmierci (bądź ułaskawienie pod naciskiem światowej opinii publicznej) są dramatyczne. To izolatka bez okien, zlewu i WC.

- Budzi się nie przy świetle słonecznym, bo go nie widuje, ale wtedy, gdy przynoszą jej wodę, czyli o szóstej rano. Nie ma wentylacji, więc cierpi z powodu zaduchu i komarów. Spędza dzień, modląc się na łóżku. Myśli o swoich dzieciach. I czeka na wtorek, gdy może zobaczyć swojego męża - opowiada francuska dziennikarka.

Wprawdzie odosobnienie i brak okna to dodatkowe ciężary. Jest to zarazem rodzaj ochrony, ponieważ środowiska islamistyczne groziły, że pozbawią Asię życia.

Tollet opowiada też o rodzinie więźniarki. - Znoszą to wszystko z wielkim trudem – mówi, dodając, że cały ciężar prowadzenia domu, wychowania i wykarmienia dzieci spoczywa na mężu Asii, który ma na imię Ashiq. Jest to sytuacja bardzo rzadka, niezwykła dla mężczyzny w tamtej kulturze.

- Kiedy odwiedza żonę, niezależnie od tego czy dzieci są smutne, czy chore, musi jej mówić, że w domu wszystko jest w porządku, żeby jej nie stresować. Bierze wszystko na siebie, nie może dać sobie upustu, musi zachować pozory stabilności i spokoju - relacjonuje francuska dziennikarka.

Potwierdza przy tym, że Asia jest kobietą o silnym charakterze, upartą. Jest też bardzo zakochana w swoim mężu. Tak samo, jak on w niej. Traktują się z miłością, ze słodyczą. A nie jest to regułą w kraju, w którym małżeństwa są raczej aranżowane, niż wynikają z głębokiego uczucia.

Najmłodsza córeczka Asii i Ashiqa ma 9 lat. - Jest urocza. To, co się dzieje, ma na nią wielki wpływ. Płacze kilka razy dziennie, bo tęskni za mamą. A jednocześnie wykazuje wielką siłę i dojrzałość. Jest w stanie analizować sytuację matki, Pakistanu, ustawy bluźnierstwo itd. To niesamowite w tak młodym wieku - dziwi się dziennikarka.

Dodaje, że honoraria za książkę w całości płyną do rodziny Asii Bibi. Jest jej to bardzo potrzebne, zwłaszcza, że Ashiq stracił pracę. - Dla mnie to nie jest żadne wyrzeczenie. Oni są w moim sercu, są częścią mojej rodziny. Ale ja nie mieszkam w Pakistanie. Nie obawiam się, że w każdej chwili mogę umrzeć. Więc robię, co mogę, opowiadam o niej, aby uzyskać jej zwolnienie. To jest zobowiązanie wobec ich obydwojga i nie spocznę, dopóki nie osiągnę celu – mówi Tollet, która w tym tygodniu będzie przedstawiać sprawę Asii Bibi na forum Rady Praw Człowieka ONZ.

- Będę prosić przedstawicieli Pakistanu, aby wyjaśnili, jak mogą utrzymać antydemokratyczne prawo, skoro podpisali oenzetowską konwencję, zobowiązującą ich kraj do poszanowania praw człowieka, w tym wolności religijnej. Zobaczymy, jaką dadzą odpowiedź - dodaje dziennikarka.

Jesienią wybiera się na prezentację książki w Nowym Jorku. Będzie też kampania na rzecz Asii Bibi w Waszyngtonie, bo tam zapadają ważne decyzje. Być może dojdzie także do spotkania z szefową amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton.

Nawiasem mówiąc, ustawa o bluźnierstwie, na mocy której Asia Bibi została skazana na śmierć, służy przede wszystkim do prześladowania samych… muzułmanów. Radykalni islamiści walczą przy jej pomocy przede wszystkim z tymi, których uważają za „złych muzułmanów.

Do światowego apelu o uwolnienie Asii Bibi możesz dołączyć TUTAJ.

A oto wypowiedzi Anne-Isabelle Tollet nt. Asii Bibi (po francusku i angielsku) oraz film, pokazujący rodzinę uwięzionej:

[link widoczny dla zalogowanych]

>>>>

Pamietajmy ze nawet dziennikarka ktora robi z nia wywiad RYZYKUJE ! Opetani morduja wszystkich ktory KOJARZA z Asią !!! To naprawde szatan tak dziala . Dotkniecie starego zla .
Ale tak jest z kazdym męczeństwem !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:36, 17 Kwi 2013    Temat postu:

Asia Bibi: Wstrząsający list z celi śmierci

dodane 2012-02-28 15:38

Asia Bibi, pakistańska chrześcijanka, skazana za rzekome bluźnierstwo przeciw islamowi, a tak naprawdę za złożenie chrześcijańskiego świadectwa wiary, napisała w celi śmierci pamiętnik oraz niepublikowany dotąd list do najbliższych. Zostały one wydane przez hiszpańskie wydawnictwo LibroLibres.
Asia Bibi: Wstrząsający list z celi śmierci Zasoby internetu/fk Asia Bibi

Książka pt. „Zabierzcie mnie stąd” ukazała się 20 lutego. W jej napisaniu pomogła skazanej francuska dziennikarka Anne-Isabelle Tollet.

Asia zapewne wie o światowej akcji na rzecz jej uwolnienia (akcja ta trwa, pod petycją o uwolnienie chrześcijanki podpisało się blisko 600 tys. ludzi - więcej informacji TUTAJ). Najwyraźniej jednak Pakistanka szykuje się na śmierć i pisze ostatni list do swych najbliższych: męża o imieniu Ashiq i pięciorga dzieci.

„Moje dzieci, nie traćcie odwagi czy wiary w Jezusa Chrystusa” - pisze i dodaje: "Nawet gdy wróciłam do celi z informacją, że mam umrzeć, wszystkie moje myśli zwróciły się do Ciebie, mój ukochany Ashiq i do Was, moje ukochane dzieci. Nic nie boli mnie bardziej niż pozostawienie Was samych w całkowitej rozpaczy”.

I dalej: „Jesteśmy chrześcijanami i ubogimi, ale nasza rodzina jest światłem... Wciąż nie wiem, kiedy mnie powieszą, ale pozostańcie w pokoju, moi kochani; pójdę z podniesioną głową, bez lęku, bo będzie ze mną nasz Pan i Dziewica Maryja, którzy wezmą mnie w swoje ramiona”.

Oto pełny tekst listu:

"Mój ukochany Ashiq, moje ukochane dzieci, nawet w chwili, gdy wróciłam do celi z informacją, że mam umrzeć, wszystkie moje myśli zwróciły się do Ciebie, mój ukochany Ashiq i do Was, moje ukochane dzieci. Nic nie boli mnie bardziej niż pozostawienie Was samych w całkowitej rozpaczy.

Imran, mój najstarszy, 18-letni synu, mam nadzieję, że znajdziesz dobrą żonę, która uczynisz tak szczęśliwą, jak szczęśliwą uczynił mnie twój ojciec.

Nasima, moja pierworodna, 22-letnia córko, masz już męża, którego rodzina tak mocno Cię przygarnęła. Daj swemu ojcu małe wnuczęta, które wychowasz w miłości chrześcijańskiej tak, jak my wychowaliśmy Ciebie.

Moja słodka Isha, masz 15 lat i wciąż jesteś małym rozbójnikiem. Twój ojciec i ja zawsze uważaliśmy Cię za dar od Boga. Jesteś taka dobra i wielkoduszna... Nie staraj się zrozumieć, dlaczego Twojej matki nie ma już przy Tobie, bo wciąż jesteś w moim sercu. Masz tam maleńkie miejsce zarezerwowane tylko dla Ciebie...

Sidra, masz tylko 13 lat, ale wiem, że gdy byłam w więzieniu, zajęłaś się domem i opiekowałaś się starszą siostrą Ishą, która potrzebuje tak wiele wsparcia. Tak mi przykro, że sprawiłam, iż musiałaś dorosnąć, podczas gdy powinnaś jeszcze bawić się swoimi lalkami.

Mój mały Isham, masz zaledwie 9 lat i stracisz matkę. Mój Boże, jakie życie może być niesprawiedliwe! Ale ponieważ nadal będziesz chodzić do szkoły, będziesz dobrze przygotowany do obrony przed ludzką niesprawiedliwością.

Moje dzieci, nie traćcie odwagi czy wiary w Jezusa Chrystusa. Lepsze dni rozpromienią się nad Wami, gdy ja będę w ramionach Pana. Będę się Wami nadal opiekować. Ale proszę Waszą piątkę: bądźcie ostrożni, proszę: nie róbcie niczego, co mogłoby obrazić muzułmanów lub prawa tego kraju.

Moje córki, mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć takich mężów, jak Wasz ojciec.

Ashiq, pokochałam Cię od pierwszego wejrzenia, a 22 lat, które spędziliśmy razem, są tego dowodem. Nigdy nie przestałam dziękować niebu za to, że Cię znalazłam, za małżeństwo, które było oparte na miłości, a nie zaaranżowane, tak jak to zwykle bywa w naszym regionie. Nasze osobowości były świetnie dopasowane... Oszczercy zagrodzili nam drogę. Zostajesz sam z owocami naszej miłości: strzeż męstwa i dumy w naszej rodzinie.

Moje dzieci ... Największym pragnieniem Waszego ojca i mnie było, abyśmy byli szczęśliwi i czynili Was szczęśliwymi, choć życie na co dzień nie jest łatwe. Jesteśmy chrześcijanami i ubogimi, ale nasza rodzina jest światłem. Chciałabym patrzeć, jak rośniecie, wychowywać Was na uczciwych ludzi... I takimi właśnie będziecie! ... Wciąż nie wiem, kiedy mnie powieszą, ale pozostańcie w pokoju, moi kochani; pójdę z podniesioną głową, bez lęku, bo będzie ze mną nasz Pan i Dziewica Maryja, którzy wezmą mnie w Swoje ramiona.

Mój dobry mężu, wychowuj nasze dzieci tak, jak chciałabym to robić wraz z Tobą. Ashiq, moje ukochane dzieci, opuszczę Was na zawsze, ale będę Was kochać przez całą wieczność.

Mama"

>>>>

Jej wstrzasajace swiadectwo !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:54, 29 Cze 2013    Temat postu:

Pakistan: chrześcijanka oskarżona o bluźnierstwo wyjechała do Kanady

Rimsha Masih, chrześcijańska nastolatka z Pakistanu, która w zeszłym roku została oskarżona o bluźnierstwo i której sprawa wywołała rozgłos w kraju i za granicą, wyjechała wraz z rodziną do Kanady - podał portal BBC News.

Źródła w organizacji chrześcijańskiej poinformowały, że chociaż zarzuty wobec 14-latki wycofano, to musiała ukrywać się, ponieważ grożono jej śmiercią, podobnie jak jej rodzinie. Wraz z rodzicami i czworgiem rodzeństwa Rimsha wyjechała z Pakistanu w marcu.

Rodzina osiedliła się w Kanadzie. Dokładnego miejsca pobytu źródła nie ujawniły. 14-latka uczy się angielskiego i podoba jej się w szkole. "Czują się wolni" - dodały źródła.

Informację o wyjeździe rodziny z Pakistanu potwierdził adwokat Rimshy, Tahir Naveed Chaudhry. Udzielił on wypowiedzi agencji Associated Press, która jednak nie podaje tożsamości dziewczynki i informuje tylko, że chodzi o 14-letnią chrześcijankę oskarżoną w zeszłym roku o spalenie Koranu.

Muzułmański duchowny Tahir Mehmood Ashrafi, który zabiegał o zwolnienie dziewczynki wyraził żal, że musiała opuścić kraj. "Została uniewinniona przez sąd, a mimo to nie mogła żyć swobodnie" - podkreślił.

W połowie sierpnia 2012 roku niepiśmienna Rimsha została oskarżona przez sąsiadów o spalenie stronic z wersetami Koranu. Na mocy pakistańskiego prawa o bluźnierstwie grozi za to dożywotnie więzienie; zdarza się, że oskarżonych, nawet jeśli zostaną uniewinnieni w sądzie, spotyka śmierć z rąk islamskich fanatyków.

We wrześniu dziewczynka została zwolniona za kaucją z więzienia i umieszczona wraz z rodziną w "nadzorowanym miejscu". W listopadzie zarzuty wobec niej wycofano.

Sprawa Rimshy wywołała żywą dyskusję w samym Pakistanie i za granicą. Stała się głośna m.in. dlatego, że chodziło o osobę bardzo młodą i nie w pełni sprawną umysłowo; lekarze badający dziewczynkę ocenili, że jej stan umysłowy nie jest adekwatny do jej wieku.

Przedstawiciel władz pakistańskich, informując o wycofaniu zarzutów wobec Rimshy wyrażał nadzieję, że decyzja ta zniechęci do rzucania fałszywych oskarżeń.

Chrześcijanie, którzy stanowią 4 proc. 180-milionowej ludności Pakistanu, twierdzą, że są praktycznie bezbronni wobec wysuwanych wobec nich zarzutów bluźnierstwa. Ich zdaniem w wielu wypadkach oskarżenia takie służą załatwianiu porachunków osobistych.

....

Alternatywa bylo morderstwo bo satanizm nie ma pojecia zmiluj z definicji .
Zwracam uwage ze to uczeni islamscy pomagaja ! Tak ! Religia jest tam czynnikiem cywilizujacyn ! TAK ! Gdyby nie islam bylo by gorzej !!! Wiem ze to trudno pojac bo morduja w imie islamu . Ale gdyby go nie bylo to by mordowali pod innym pretekstem !
A co z Asia Bibi ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:29, 02 Lip 2013    Temat postu:

Bluźnierstwo - gdy obraza religii oznacza wyrok śmierci

"Nigdy nikogo nie zabiłam, nigdy nic nie ukradłam... Jednak według wymiaru sprawiedliwości w moim kraju zrobiłam coś o wiele gorszego - dopuściłam się bluźnierstwa. Zbrodni nad zbrodniami, najwyższej obrazy", wyznawała Asia Bibi, chrześcijanka z Pakistanu, oczekując w więzieniu w Śekhupurze na śmierć lub łaskę prezydenta. W jej ojczyźnie w ciągu ostatnich 27 lat prawie 1300 osób odpowiadało przed sądem za bluźnierstwo. Wiele z nich usłyszało wyrok: śmierć. Choć żaden nie został oficjalnie wykonany, część skazanych i tak zginęła...

"Ta chrześcijanka skalała wodę, pijąc z naszego kubka i zanurzając go kilkakrotnie w studni. Woda jest teraz nieczysta! Przez nią nie możemy już jej pić!"*, krzyczy jedna z kobiet, które przyłapały Asię Noreen Bibi na jej występku. "Myślę, że Jezus miałby w tej kwestii odmienne zdanie od Mahometa", odparowuje Asia. "Jak śmiesz wypowiadać się w imieniu Proroka, dziwko!", słyszy. Dostaje też propozycję: albo zmieni wyznanie, albo czeka ją śmierć. "Jestem wierna swojej religii i Jezusowi Chrystusowi, który umierając na krzyżu, poświęcił się za grzechy ludzkości. Co zrobił wasz Prorok, by uratować ludzi? I dlaczego to ja powinnam zmieniać wiarę, a nie wy?", pyta, przypieczętowując tym samym swój los.

Kilka dni później, 19 czerwca 2009 roku, ląduje w więzieniu, oskarżona o jedną z najcięższych zbrodni. "Pewnie trudno w to uwierzyć poza granicami mojego kraju, ale tutaj łajdaków, morderców i gwałcicieli traktuje się lepiej niż tych, którzy znieważyli Koran lub Proroka", stwierdza w książce "Bluźnierstwo", napisanej wspólnie z francuską dziennikarką Anne-Isabele Tollet, a opublikowanej w Polsce przez PWN. Po półtora roku zamknięcia w ciemnej, brudnej i ciasnej celi i spoglądania śmierci w oczy każdego dnia, dzięki olbrzymiej międzynarodowej presji polityków, przywódców religijnych i mediów, w grudniu została ułaskawiona przez prezydenta Asifa Aliego Zardariego. Ze względu na liczne pogróżki śmierci, które otrzymywała od fanatyków, wraz z rodziną musiała jednak wyjechać z ojczyzny.


REKLAMA Czytaj dalej


Podobną gehennę w ciągu ostatnich dwóch dekad przeszło w samym tylko Pakistanie blisko 1300 osób. Nie wszystkie miały tyle szczęścia.

"Pomylony pedofil", papier toaletowy i przepis na zmartwychwstanie

W większości państw świata - niezależnie od tego, czy większość ich obywateli stanowią muzułmanie, chrześcijanie czy wyznawcy innych religii - za bluźnierstwo grożą rozmaite kary, od grzywny, poprzez więzienie, po chłostę. Jedynie w kilku krajach europejskich (m.in. Holandii i Włoszech) udało się znieść sankcje za bluźnierstwo. W pozostałych, jak Dania i Finlandia, mimo nieraz licznych prób, nie wykreślono zapisu o znieważeniu mową lub czynem osób lub przedmiotów będących sacrum. Ci, którzy naruszają świętości, muszą ponieść karę - przynajmniej według oficjalnej litery prawa.

Sęk w tym, że często jest ona martwa: w Danii ostatni wyrok za bluźnierstwo zapadł w 1938 roku (skazano wówczas grupę nazistów szerzących antysemicką propagandę), a w Finlandii 30 lat później (Harro Koskinen został ukarany mandatem za zaprezentowanie publicznie obrazu "Świnia Mesjasz"). Wyjątek stanowią tu Niemcy i Hiszpania.

W pierwszym przypadku w 2006 roku sąd w Lüdinghausen skazał Manfreda van H. za rozprowadzanie rolek papieru toaletowego z inskrypcją "Koran, Święty Koran" na rok więzienia w zawieszeniu i 300 godzin prac społecznych. W drugim, w 2012 roku, artysta Javier Krahe otarł się o więzienie za upublicznienie nakręconej 34 lata wcześniej krótkiej sceny, w której przedstawił przepis na zmartwychwstanie: wysmarowany masłem i obłożony ziemniakami i cebulą krzyż wstawił do piekarnika na trzy dni. Ostatecznie został uniewinniony.

Nie oznacza to jednak, że w krajach zachodnich bluźnierstwo jest tylko gorzkawym cukierkiem, który można przełknąć bez większej szkody. Jego cierpki, wręcz trujący smak, poczuli w ostatniej dekadzie m.in. amerykański laureat nagrody Pulitzera Doug Marlette, duński reżyser Theo van Gogh oraz norweski ewangelista kościoła zielonoświątkowego Runar Søgaard.

Pierwszy w grudniu 2002 roku opublikował rysunek przedstawiający Mahometa kierującego ciężarówką z umieszczonym na dachu pociskiem nuklearnym. W odpowiedzi otrzymał ponad cztery tysiące e-maili z pogróżkami od rozwścieczonych fanatyków. Grożono mu śmiercią i okaleczeniem. Zginął pięć lat później w wypadku drogowym.

Drugi, wspólnie z Ayaanem Hirsim Alim, w 2004 roku nakręcił krótkometrażowy film "Submission. Part I', traktujący o przemocy wobec kobiet w muzułmańskich społecznościach. Cztery bohaterki filmu noszą przezroczyste burki, a na ich nagich ciałach wypisane są wersety z Koranu. Kilka miesięcy później van Gogh został zamordowany w Amsterdamie przez Mohammeda Bouyeriego.

Trzeci w jednym z esejów nazwał Mahometa "pomylonym pedofilem", nawiązując do małżeństwa Proroka z 9-letnią Aishą. Gdy jego skrzynkę mailową zapełniły wiadomości z pogróżkami, na antenie publicznej telewizji przeprosił za swój "dowcip". Oficjalne ukorzenie się nie pomogło. Do imamów na całym świecie napłynęły żądania nałożenia fatwy na niego. Ostatecznie wyrok śmierci na niego został wydany przez imama z Afryki.

W praktycznie każdym przypadku dziennikarze, artyści, politycy, satyrycy i duchowni plujący na Mahometa, Koran czy islam prowokowali tłumy do wyjścia na ulice. Tak było na przykład w 2005 roku, gdy duński dziennik "Jyllands-Posten" opublikował 12 karykatur Proroka, a w masowych demonstracjach w całym świecie muzułmańskim zginęło ponad sto osób, czy wcześniej, w 2001 roku, gdy magazyn "Time" wydrukował niewinny jak na zachodnie standardy rysunek Mahometa czekającego wespół z archaniołem Gabrielem na przesłanie od Boga.

Są jednak miejsca na świecie, gdzie naruszanie strefy sacrum ma jeszcze poważniejsze konsekwencje. To m.in. Arabia Saudyjska, Iran, porewolucyjny Egipt czy Zjednoczone Emiraty Arabskie, a nade wszystko Pakistan.


REKLAMA Czytaj dalej


Mordercy, gwałciciele i bluźniercy

W Pakistanie największą grozę budzi hasło "295C". Pod tym terminem kryje się zapis w kodeksie karnym przewidujący karę śmierci (i dodatkowo, ewentualnie, karę grzywny) za obrazę Proroka.

W praktyce może oznaczać to wszystko - w ciągu ostatnich dwóch dekad chrześcijanie, hindusi, a przede wszystkim muzułmanie trafiali tam do więzienia, m.in. za konwersję na chrześcijaństwo, spalenie lub wyrwanie kartek z Koranu, przesłanie obrazoburczego maila czy napisanie wiersza obrażającego syna Proroka. Najmłodsza z oskarżonych, 11-letnia Salamat Masih, odpowiadała za wymalowanie na ścianie meczetu wraz z ojcem i wujkiem obelżywych haseł, najstarszy, 80-letni biznesmen i aktywista społeczny Akhtar Hamid Khan, stawał przez obliczem Temidy dwukrotnie: najpierw za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi w wywiadzie, później - za napisanie wiersza dla dzieci obrażającego rodzinę Proroka.

Restrykcyjny przepis został wprowadzony w 1986 roku, a jego autorzy szybko zebrali żniwo. O ile wcześniej jedynie 14 osób stanęło przed sądem pod zarzutem bluźnierstwa, o tyle po zaostrzeniu przepisów liczba ta wzrosła niemal stukrotnie - w latach 1986-2010 oskarżone zostały 1274 osoby. Ile faktycznie zostało posądzonych o profanację, trudno oszacować, bo część z nich, jak Jagdesh Kuma, nie trafiła przed oblicze Temidy - zostali zakatowani przez sąsiadów, współpracowników, świadków "zbrodni". Ci, którzy zostali doprowadzeni do sądu i tak zazwyczaj słyszeli wyrok: śmierć. W żadnym jednak przypadku nie został on wykonany.

Część z nich - po kolejnych apelacjach lub pod wpływem nacisków międzynarodowej opinii publicznej, zagranicznych polityków i działaczy praw człowieka - została ostatecznie uniewinniona lub ułaskawiona. W obawie przed samosądem musieli jednak opuścić Pakistan. Inni zostali zamordowani przez strażników lub współwięźniów.

W tej skomplikowanej układance niepokoi również fakt, że paragraf 295C wydaje się coraz częściej być wygodnym narzędziem wyrównywania rachunków: oskarżenie przeciwko wspomnianemu już Akhtarowi Hamidowi Khanowi wniósł wyrzucony z firmy pracownik; w przypadku Asii Bibi rzeczywistym zarzewiem konfliktu był prawdopodobnie spór z sąsiadką; w historii 14-letniej Rismhy Masih zadecydowało przypuszczalnie to, że dziewczynka jest chrześcijanką. Dochodzenie policji wykazało, że muzułmański duchowny Chalid Chishti, który na podstawie doniesień sąsiadów oskarżył ją o spalenie i wyrzucenie na śmietnik Koranu, w rzeczywistości sam podłożył do torby kilka wyrwanych ze świętej księgi kartek. Dziewczynka została uniewinniona przez sąd, ale nie przez islamistów. Ponieważ grożono jej śmiercią, w marcu br. roku wyjechała wraz z rodzicami i rodzeństwem do Kanady.

Wyroki uniewinniające, które zapadają coraz częściej, dają nadzieję aktywistom. - (Policja i sądy wreszcie) baczniej przyglądają się podżeganiu do przemocy i fałszywym oskarżeniom. To mile widziany i pozytywny krok naprzód - ocenił Ali Dayan Hasan, szef pakistańskiego oddziału HRW, w rozmowie z agencją AP. Jednak nawet po uniewinnieniu, rzekomi bluźniercy nie mogą spać spokojnie. Tłumy religijnych fanatyków zdają się wiedzieć lepiej, kto jest winien i jaką powinien ponieść karę. To z ich powodu władze migają się od zniesienia srogich kar za bluźnierstwo, a nawet próbują zachęcić inne kraje do obrania podobnej ścieżki legislacyjnej - w marcu 2009 roku rząd w Islamabadzie złożył w oenzetowskiej Komisji Praw Człowieka (UNHCR) projekt rezolucji, wzywającej wszystkie państwa świata do zaostrzenia przepisów przeciwko oczernianiu religii. Ponad rok później, w czerwcu 2010 roku, Pakistan zablokował dostęp do 17 stron internetowych, na których znajdowały się treści uznane za obrażające muzułmanów. Władze w Islamabadzie rozpoczęły również monitorowanie czołowych komunikatorów i stron, jak Google, Yahoo, Amazon, MSN, Hotmali i Bing.

Kłamstwo

W Pakistanie, w ustach orędowników karania za szeroko pojmowane bluźnierstwo żądania śmierci dla profanatorów zlewają się z hasłami uwielbienia Boga i ochrony czci Proroka. Jednak ani w Koranie, ani w hadisach nie ma żadnej wzmianki na temat kar za bluźnierstwo. Javed Ahmad Ghamidi, pakistański mutakalim (czyli muzułmański teolog i filozof zarazem) i były członek Partii Islamskiej (Jamaat-e-Islami) w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian" stwierdził: - Przepisy dotyczące bluźnierstwa nie mają żadnego usprawiedliwienia w islamie. Ulemowie po prostu okłamują ludzi.

Jest to jednak głos wołającego na pustyni. W dodatku coraz słabszy, bo z wcześniejszej nieformalnej koalicji przeciwników paragrafu 295C wykruszyli się już niemal wszyscy. Otwarte nawoływanie do zniesienia kary śmierci za bluźnierstwo i stawanie w obronie skazanych przypłacili życiem m.in. psychiatra dr Faruk Khan (zamordowany w swojej klinice w Mardanie), minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti (zabity w zamachu przygotowanym przez ekstremistów z organizacji Tehrik-i-Taliban) i gubernator Pandżabu Salman Taseer (zginął z rąk własnego ochroniarza Mumtaza Qadriego). Śmierć tego ostatniego zagęściła atmosferę panującą w społeczeństwie - w obronie Qadriego ulicami wielu miast w Pakistanie przeszły wielotysięczne demonstracje poparcia, a ponad 800 prawników zaoferowało mu swoje usługi. - Wszyscy go wspierają. Lekarze, nauczyciele, robotnicy, nawet policja. Wierzą, że postąpił słusznie - powiedział w rozmowie z "The Guardian" jego adwokat Tariq Dhamial.


REKLAMA Czytaj dalej


O nastrojach w Pakistanie wspominała również Asia Bibi. "Jeśli wierzyć temu, co piszą dziennikarze, dziesięć milionów Pakistańczyków gotowych jest mnie zabić gołymi rękoma. Pewien mułła z Peszawaru obiecał nawet fortunę za moją głowę - 500 tysięcy rupii. Za te pieniądze można tutaj kupić piękny dom, z co najmniej trzema pokojami i wszystkimi wygodami", stwierdzała.

Sam Ghamidi, by nie podzielić losu swoich kamratów w walce o zmianę prawa, musiał salwować się ucieczką do Malezji. W Pakistanie stracił niemal wszystko: prowadzona przez niego madrasa została zamknięta, wydawca prowadzonego przezeń magazynu został zastrzelony, w jego domu policja regularnie odnajdywała ładunki wybuchowe, a ojciec, wykształcony w Wielkiej Brytanii inżynier, potępił go.

Na niedobitki batalionu walczącego o zniesienie, a przynajmniej złagodzenie kar za bluźnierstwo, padł blady strach. Nawet rządząca krajem Ludowa Partia Pakistanu ugięła się pod dyktatem ulicy - politycy zapewnili, że nie zliberalizują prawa wymierzonego w tych, którzy opluwają Proroka, a główna orędowniczka zmiany z ramienia partii, Sherry Rehman, sama została niedawno oskarżona o bluźnierstwo.

Co ma Bóg do powiedzenia?

"W moim kraju znamię bluźnierstwa jest niezmywalne. Bycie podejrzanym jest zbrodnią samą w sobie dla fanatyków religijnych, którzy sądzą, skazują i zabijają w imię Boga. A przecież Allah jest samą miłością. Nie rozumiem, dlaczego ludzie wykorzystują religię do czynienia zła. Chciałabym wierzyć, że przede wszystkim jesteśmy mężczyznami i kobietami, a dopiero w dalszej kolejności reprezentantami jakiejś religii", stwierdzała Asia Bibi.

Jej nadzieje są jednak płonne, bo jedyna oręż, jaką mają w zanadrzu przeciwnicy kary śmierci za bluźnierstwo, to transparenty z hasłami "Przestańcie zabijać w imię islamu". Ich oponenci, opowiadający się za pozbawianiem życia każdego, kto ośmieli się znieważyć sacrum, nie przebierają w środkach. Politycy w krajach takich jak Pakistan bardziej obawiają się ognia niż słów. Nawet jeśli sądy uznają oskarżonych za niewinnych, ekstremiści mają na ten temat własne zdanie i wymierzają sprawiedliwość za obrazę Boga na własną rękę. Rzecz w tym, że sam Bóg nie ma tu nic do powiedzenia.

Aneta Wawrzyńczak dla Wirtualnej Polski

*Cytaty dotyczące historii Asii Bibi pochodzą z książki "Bluźnierstwo", wydanej przez Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012

>>>>

Sytuacja jest groteskowo zbrodnicza ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:58, 16 Lip 2013    Temat postu:

Pakistan: dożywocie za bluźnierstwo przeciw Mahometowi

Pakistański sąd skazał w sobotę, 13 lipca chrześcijanina na dożywocie pod zarzutem bluźnierstwa - poinformowała agencja UCAN. Oskarżony, Sajjad Masih z miasta Gojra w prowincji Pendżab, miał zdaniem prokuratury w grudniu 2011 roku wysłać wiadomość tekstową (sms-a) do muzułmanina, oszczerczą wobec Mahometa. Do kary dołączono grzywnę w wysokośći około 2 tys. dolarów USA.

Jak podaje Pakistańska Komisja Praw Człowieka od roku 1988 wszczęto postępowanie w około 1050 przypadkach o "zbezczeszczenie Koranu" i znieważenie proroka Mahometa. Obrońcy praw człowieka podkreślają, że rygorystyczne przepisy ustawy o bluźnierstwie często były wykorzystywane do prześladowania mniejszości, lub rozwiązywania sporów osobistych.

W minionych latach w Pakistanie doszło do wielu oskarżeń o bluźnierstwo, w tym fałszywie oskarżonej o spalanie kart koranu Rimsha Masih, która znalazła schronienie w Kanadzie, a następnie ułaskawiona czy Asii Bibi, której nadal grozi kara śmierci za rzekome bluźnierstwo, którego zdaniem wielu osób się nie dopuściła.

W innym głośnym przypadku gubernator Pendżabu Salman Taseer został zamordowany 4 stycznia 2011 roku przez swego ochroniarza, po skrytykowaniu nadużywania ustawy o bluźnierstwie. 2 marca 2011 roku zabito Ministra ds. Mniejszości, katolika Shahbaza Bhattiego, który bronił pakistańskich chrześcijan.

>>>>>

Znow horrendalny wyrok z oblednym uzasadnieniem . To jakis belkot . SMS ? Oszczerczy ? A po co wysylal ? Zeby go ukarali ? Znow zbrodniczy absurd .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:56, 17 Sie 2013    Temat postu:

Pakistan: Imam, który oskarżył chrześcijankę, oczyszczony z zarzutów

Pakistański sąd oddalił zarzuty wobec islamskiego duchownego, który w zeszłym roku oskarżył o bluźnierstwo młodą chrześcijankę, po czym sam został aresztowany za fałszowanie dowodów - poinformował jego adwokat.

Według prawnika sąd uznał, że prokuratura nie przedstawiła wystarczających dowodów przeciwko duchownemu Khalidowi Chishtiemu. Jest on imamem w islamabadzkiej dzielnicy Maherabadi, zamieszkanej zarówno przez chrześcijan jak i muzułmanów.

W połowie sierpnia 2012 roku Chishti oskarżył chrześcijańską 14-latkę Rimshę Masih o spalenie stronic z wersetami Koranu. Na mocy pakistańskiego prawa o bluźnierstwie grozi za to dożywotnie więzienie.

Imam twierdził, że pewien mężczyzna przyniósł mu plastykową torebkę z resztkami spalonego papieru i popiołem, którą miała mieć przy sobie niepiśmienna Rimsha. Torebka została przekazana policji jako dowód.

Aby uspokoić rozgniewany tłum, dziewczynka została aresztowana.

Po jakimś czasie do aresztu trafił też sam Chishti, któremu zarzucano umieszczenie w torebce stronic.

Z kolei Rimsha została we wrześniu 2012 roku zwolniona za kaucją z więzienia, gdzie spędziła trzy tygodnie. W listopadzie wycofano zarzuty wobec niej. Mimo to musiała się ukrywać, ponieważ grożono jej śmiercią, podobnie jak jej rodzinie. Po kilku miesiącach nastolatka wraz z rodzicami i czworgiem rodzeństwa wyjechała z Pakistanu do Kanady.

Po aresztowaniu Rimshy większość chrześcijańskich rodzin uciekła z islamabadzkiej dzielnicy, w której doszło do incydentu, obawiając się, że może się on powtórzyć.

Sprawa Rimshy wywołała żywą dyskusję w samym Pakistanie i za granicą. Stała się głośna m.in. dlatego, że chodziło o osobę bardzo młodą i nie w pełni sprawną umysłowo; lekarze badający dziewczynkę ocenili, że jej stan umysłowy nie jest adekwatny do jej wieku.

Chrześcijanie, którzy stanowią 4 proc. 180-milionowej ludności Pakistanu, twierdzą, że są praktycznie bezbronni wobec wysuwanych wobec nich zarzutów bluźnierstwa. Ich zdaniem w wielu wypadkach oskarżenia takie służą załatwianiu porachunków osobistych.

...

Tego gnoja wypuscili ! Wszyscy chrzescijanie przez niego uciekli ! To beda zbrodnie jesli tak oczywiste prowokacje nie beda karane !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:36, 22 Wrz 2013    Temat postu:

Pakistan: zamach samobójczy na chrześcijan

Co najmniej 53 osoby zginęły, a ponad 100 zostało rannych w podwójnym zamachu samobójczym przed jednym z kościołów chrześcijańskich w Peszawarze na północnym zachodzie Pakistanu - donoszą światowe agencje, powołując się na lokalne władze i policję.

Jest to jeden z najkrwawszych ataków na chrześcijan w Pakistanie. Wśród ofiar jest wiele kobiet i dzieci.

Z informacji podawanych przez wysokiego funkcjonariusza policji wynika, że dwóch zamachowców wysadziło się w powietrze w chwili, gdy grupa wiernych wychodziła po niedzielnej mszy z kościoła w dzielnicy Kohati Gate.

Na razie nikt nie przyznał się do zamachu.

Chrześcijanie, stanowiący ok. 4 proc. 180-milionowej populacji Pakistanu, są dyskryminowani w tym muzułmańskim kraju, ale rzadziej są celem zamachów - zauważa agencja AFP.

W 2009 r. ok. 40 domów i kościołów należących do społeczności chrześcijańskiej zostało podpalonych przez muzułmańskich ekstremistów w mieście Godźra w prowincji Pendżab we wschodnim Pakistanie. Co najmniej 7 chrześcijan wówczas zginęło, kiedy grupa ekstremistów ze zdelegalizowanej muzułmańskiej organizacji zaatakowała chrześcijan, oskarżając ich o sprofanowanie stron świętej księgi muzułmanów Koranu.

....

Znowu satanistyczni zboczency . I gdzie ci samobojcy pojda po smierci ?
1. Samobojstwo to morderstwo siebie czyli . Grzech podwojny . Morderstwo . Oraz autodestrukcja . Dwa razy pieklo sie nalezy .
2 . Zamordowanie wielu ludzi . Kazda smierc to jeden mord . Zatem tyle mordow ile ofiar a nie jeden mord . 53 osoby to 53 morderstwa . Zatem 55 razy pieklo .
3. Zamach na Dom Boga . Za to oczywiscie pieklo .
Zatem morderca sciagnal na siebie 56 razy pieklo za mord .
100 rannych czyli sto razy pieklo .
Co najmniej 156 razy zasluzyl na pieklo !!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:28, 23 Wrz 2013    Temat postu:

Protesty chrześcijan po zamachu bombowym

Pakistańscy chrześcijanie domagali się w dniu dzisiejszym większej ochrony ze strony państwa i zablokowali liczne drogi na terenie kraju, wyrażając w ten sposób swe potępienie dla niedzielnego zamachu bombowego na kościół w Peszawarze, w którym zginęło 81 osób.

Chrześcijanie zablokowali m.in. jedną z głównych tras prowadzących do stolicy państwa, Islamabadu; palili również opony.

W reakcji na wczorajszy zamach zamknięto też wszystkie szkoły misyjne, które pozostaną nieczynne przez trzy dni - poinformował przedstawiciel mniejszości chrześcijańskiej Nasir Gill.

W odpowiedzi na atak władze Pakistanu wzmocniły ochronę ważnych dla chrześcijan miejsc w Peszawarze. Jednak zdaniem wielu przedstawicieli tej społeczności podjęte działania nie są wystarczające.

Do samobójczego zamachu na chrześcijan doszło w Peszawarze na północnym zachodzie Pakistanu. Eksplozja przed historycznym kościołem Wszystkich Świętych nastąpiła w momencie, kiedy wierni opuszczali świątynię po nabożeństwie.

Zginęło 81 osób, a 140 zostało rannych. Do zamachu przyznało się powiązane z talibami islamistyczne ugrupowanie TTP Dżundullah. Był to jeden z najkrwawszych ataków na chrześcijan w Pakistanie.

W 2009 roku ok. 40 domów i kościołów należących do społeczności chrześcijańskiej zostało podpalonych przez muzułmańskich ekstremistów w mieście Godźra w prowincji Pendżab we wschodnim Pakistanie. Co najmniej siedmiu chrześcijan zginęło, kiedy grupa ekstremistów ze zdelegalizowanej muzułmańskiej organizacji zaatakowała ich, oskarżając o sprofanowanie Koranu.

Chrześcijanie stanowią ok. 4 proc. 180-milionowej populacji Pakistanu.

>>>>

Slusznie . Oczywiscie nie sugeruje ze wladze popieraja mordy . Ludzie z wladz tez sa mordowani . Po prostu diabelstwo .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan Paweł II
Gość






PostWysłany: Pon 12:23, 11 Lis 2013    Temat postu: Pakistan: zakatowano dwunastoletnią katoliczkę!

Zaprawdę powiadam wam:
godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne.
Powrót do góry
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:19, 19 Gru 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Gehenna chrześcijanek i chrześcijan w Pakistanie

Książka "Pozostały mi tylko łzy i modlitwa" opowiada historie trzech młodych chrześcijanek w Pakistanie, którym wbrew ich woli, narzucono islam. "Pozbawiono ją własnego życia - członkowie rodziny męża traktowali ją jak niewolnicę. Na to, by jadła razem ze wszystkimi, nie godził się nawet jej maż, a gdyby nawet kiedyś na to pozwolił, szybko wybiłaby mu to z głowy jego matka". Chlebem powszednim tych kobiet stało się poniżenie, bicie i gwałt - pisze Artur Żak.

Wielu „ekspertów” od islamu wmawia nam, że wyznawcy Mahometa są w większości dobrymi i pokojowo nastawionymi ludźmi i tylko garstka fanatyków i terrorystów wykoślawia ich obraz. Książka Daniela Gerbera „Pozostały mi tylko łzy i modlitwa”[i]jest w stanie każdego wyleczyć z idealizowania islamu.

Książka opowiada historie trzech młodych chrześcijanek w Pakistanie, którym wbrew ich woli, narzucono islam. „Pozbawiono ją własnego życia – członkowie rodziny męża traktowali ją jak niewolnicę. Na to by jadła razem ze wszystkimi, nie godził się nawet jej maż, a gdyby nawet kiedyś na to pozwolił, szybko wybiłaby mu to z głowy jego matka.”. Chlebem powszednim tych kobiet stało się poniżenie, bicie i gwałt.

To co najbardziej wstrząsające we wszystkich opisanych w książce przypadkach, to rzeczywistości, w której ataków na młode chrześcijanki w Pakistanie nie dokonywali żadni ekstremiści, ale sąsiedzi, znajomi, „przyjaciele”. Zagrożeniem dla nich nie był Osama Bin Laden czy Al-Qaeda, ale przeciętny do granic przeciętności człowiek z sąsiedztwa, który dla swojej wiary, albo raczej wyobrażenia o swojej wierze, był gotowy zniewolić, a nawet zabić chrześcijanina. Daniel Gerber sugestywnie pokazuje, że fanatyzm jest chlebem powszednim ulic pakistańskich miast, bo przecież chodzący po nich chrześcijanin jest obrazą dla Allaha.

W Pakistanie żyje kilka milionów chrześcijan, którym zagraża ciągłe niebezpieczeństwo i którzy poddawani są ciągłej presji, żeby porzucili swoją wiarę. „- Mario, porzuć chrześcijaństwo i zostań muzułmanką, a trafisz do nieba! – Podobne namowy są dla chrześcijańskich dzieci chlebem powszednim. Składa się im różne obietnice, aby zachęcić jej do przejścia na islam. Gdyby jednak chrześcijańskie dziecko namawiało kolegę do porzucenia islamu i przyjęcia wiary w Chrystusa, dopuściłoby się – według pakistańskiego prawa – bluźnierstwa.”

Oskarżenie chrześcijanina o bluźnierstwo w najlepszym wypadku oznacza dla niego więzienie, ale często kończy się śmiercią, nawet jeśli oskarżonym jest dziecko. „Wystarczy rozpuścić plotkę, że ktoś dopuścił się bluźnierstwa, a natychmiast zbierze się rozszalały tłum, gotów stratować tych, których o bluźnierstwo oskarżono. Albo zjawią się jakieś typy spod ciemnej gwiazdy, przekonane, że wiary w Allaha trzeba bronić za pomocą karabinów.”

W takiej sytuacji nie ma co liczyć na pomoc policji, gdyż muzułmanin zawsze ma rację, a policja nie jest od tego, żeby bronić chrześcijan. „Chrześcijanom wytacza się procesy za to, że głoszą słowo Boże, rozpowszechniają literaturę religijną, przekonują wyznawców islamu do przyjęcia wiary chrześcijańskiej, a także – co jest solą w oku wielu muzułmanów – wznoszą nowe świątynie.”.

Wszystko to dzieje się za pełnym poparciem i wiedzą najwyższych władz i elit Pakistanu: „Elity natychmiast podnoszą alarm, kiedy w jakimś zakątku zachodniego świata islamowi grozi choćby potencjalna dyskryminacja; równocześnie godzą się na to, by niezliczona liczba mieszkanek ich własnego kraju była szykanowana, upokarzana, gwałcona. Co więcej, owi „przedstawiciele ludu” nie tylko nie udają, że nie dostrzegają tych aktów przemocy – oni dają im swoje błogosławieństwo.”

Chrześcijanie próbują się bronić i wzajemnie sobie pomagać, jednak po lekturze książki mam wrażenie, że ich sytuacja jest wręcz beznadziejna. „W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się ci, którzy wyrwali się z pęt islamu i którzy w związku z tym nie mogą pokazywać się publicznie, ani chodzić do kościoła.”. Pozostaje pytanie, czy ktoś na świecie zareaguje, gdy jakiś muzułmański duchowny da sygnał do pogromów chrześcijan i całkowitego ich wytępienia z pakistańskich miast?

Co możemy zrobić dla naszych braci w wierze? Pierwszym krokiem jest nagłośnienie problemu na wszystkie możliwe sposoby. Drugim modlitwa. Trzecim? Cóż, boję się trafności tytułu książki, gdyż tylko nasze współczucie i modlitwa są w stanie przeciwstawić się wielkiej polityce, w której obrona praw chrześcijan jest problemem marginalnym, a los prześladowanych nikogo nie obchodzi.

Artur Żak

[i] Daniel Gerber, Pozostały mi tylko łzy i modlitwa, tłumaczenie Kamil Markiewicz, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznań 2013

...

Polecamy ! Nie macie pojecia ilu w tych krajach jest meczennikow . Cichych chrzescijan o ktorych dowiemy sie na tamtym swiecie ! Warto poznac takie ksiazki gdyz niosa nadzieje ! I wasze problemy tu wydadza wamsie smieszne . Te ksiazki daja OPTYMIZM !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:36, 17 Paź 2014    Temat postu:

Trybunał w Pakistanie podtrzymał wyrok śmierci dla chrześcijanki

Trybunał apelacyjny w Pakistanie podtrzymał wyrok śmierci dla chrześcijanki. Asia Bibi została skazana za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi.

Ta 43-letnia kobieta, matka pięciorga dzieci, opowiadała swoim koleżankom - muzułmankom o swej wierze w Chrystusa. Od ponad pięciu lat przebywa w więzieniu. W 2010 roku skazano ją na śmierć, teraz trybunał apelacyjny w Lahore na wschodzie kraju podtrzymał wyrok.

Adwokat Asii Bibi, Naeem Shakir, poinformował, że odwołanie przedstawione przez obronę zostało odrzucone. W odwołaniu w formie pisemnej wyjaśniono, dlaczego świadkowie są niewiarygodni, a oskarżenia fałszywe. Prawnik zapowiedział złożenie odwołania do Sądu Najwyższego, który jest najwyższą instancją pakistańskiego wymiaru sprawiedliwości.

Asia Bibi została uwięziona na podstawie oskarżenia sąsiadki, żony miejscowego imama, która nie potrafiła jednak przedstawić żadnych dowodów. Dwóch pakistańskich polityków, którzy zabiegali o uwolnienie Asii Bibi, przypłaciło to życiem. Z rąk zamachowców zginęli: gubernator prowincji Pendżab Salman Taseer oraz minister do spraw mniejszości, Shahbaz Bhatti. O uwolnienie Asii Bibi zaapelował 17 listopada 2010 roku Benedykt XVI.

...

To juz nie ISIL to ,,organy panstwa" urzedowe bestie . Pacholki szatana opetani .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 2:05, 03 Lis 2014    Temat postu:

UWOLNIJCIE ASIĘ BIBI! Ostatnia szansa?
Uwolnić Asię Bibi -

213.216 osób podpisalo petycję. Pomóż nam osiągnąć cel 500.000 podpisów.

By Magdalena Korzekwa · Warsaw, Polska · 31.10.2014

Rozprawę apelacyjną odraczano 5 razy! Odbyła się 16 października br. w sądzie w Lahore. Sąd apelacyjny potwierdził wyrok śmierci na Asię Bibi!

Rozprawa odbyła się w warunkach, które wskazują na złamanie wszelkich zasad niezawisłości sędziowskiej. Nad sędzią stało ponad 20 muzułmańskich radyklanych duchownych, którzy wywierali presję, aby nie zmienił on wyroku.

Od prawników Asii wiemy, że w chwili, w której zaczęli przedstawiać argumenty na rzecz obrony Asii, kolejni duchowni zaczęli wchodzić na salę sądową.

Nie można mieć już wątpliwości, że wyrok wydany w takich warunkach - niezależnie od samej absurdalności oskarżenia - jest niesprawiedliwy. Asia Bibi nie miała prawa do rzetelnego procesu sądowego.

Rodzina Asii Bibi zapowiedziała kasację do Sądu Najwyższego, jednak doświadczenie ostatniej rozprawy każe powątpiewać w rzetelność i niezawisłość sądu najwyższego szczebla - przypomnijmy, że Pakistan to kraj, w którym prawo islamskie nie jest oddzielone od prawa państwowego.

Z naszych analiz wynika, że jednym z nielicznych międzynarodowych ciał, które może mieć w tej sprawie znaczenie, jest Rząd USA. Dlatego zdecydowaliśmy się uruchomić petycję ostatniej szansy, którą kierujemy do Ambasadora USA w Pakistanie, Richard'a Olson'a. Dodatkowo, dyrektor zarządzający CitizenGO wręczy petycję także Ambasadzie Pakistanu w USA.

Przypomnijmy, że nasze listy skierowane do Asii zostały zawiezione do Pakistanu przez samego prezesa CitizenGO Ignacio Arsuagę, który jest w kontakcie z rodziną Asii, jej prawnikami oraz rządem Hiszpanii gotowym natychmiast po uwolnieniu przyjąć całą rodzinę (zdjęcia ze spotkania z rodziną: [link widoczny dla zalogowanych]). Szukamy wielu rozwiązań. Nie tracimy nadziei! Świat musi się dowiedzieć o tej sprawie!

Niebawem premiera filmu o Asii Bibi. Koniecznie obejrzyjcie zwiastun!:

http://youtu.be/QukGzWYrEmY

Reżyseria: Maciej Grabysa, Michał Król
Produkcja: HazteOir.org, CitizenGO, Salezjański Wolontariat Misyjny Młodzi Światu, Dom Wydawniczy RAFAEL

Produkcja ze strony CitizenGO była możliwa dzięki Państwa darowiznom. Świat musi dowiedzieć się o Asii, a dyplomaci podjąć konkretne kroki. Wysyłajmy link do petycji oraz do zwiastunu filmu naszym przyjaciołom i znajomym!

[link widoczny dla zalogowanych]

Sami widzicie ! Nad sedzia stalo 20 mordercow i wrzeszczalo zamorduj ! CO TO ZA SADY ! Z JAKIEJ PAKI NAD SEDZIA STOJA JAKIES BANDZIORY ? TOZ SIE ICH WSADZA ! SEDZIA NIE MOZE SIE BAC BO WTEDY JEST PARODIA ! A TU ZBRODNICZA PARODIA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:05, 04 Lis 2014    Temat postu:

Chrześcijanie zlinczowani za rzekome zbezczeszczenie KoranuWtorek, 4 listopada 2014, źródło:PAP

Chrześcijańskie małżeństwo oskarżone o zbezczeszczenie Koranu zostało spalone żywcem przez tłum w pakistańskiej prowincji Pendżab - poinformowała policja. Wśród sprawców linczu było kilku muzułmańskich duchownych.

Zarzut sprofanowania świętej księgi islamu postawił w poniedziałek właściciel cegielni, w której ofiary pracowały. Twierdził, że małżonkowie spalili stronice Koranu, i że zareagował na to, zamykając ich na noc wraz z czwórką ich dzieci.

Rozwścieczony tłum wrzucił małżonków do rozpalonego pieca. Mężczyzna miał 35 lat, kobieta 31. Byli i tacy, którzy chcieli również spalić dzieci, ale inni ich powstrzymali.

Krewny ofiar powiedział, że zarzut zbezczeszczenia Koranu był nieprawdziwy i że w rzeczywistości chodziło o to, że małżonkowie chcieli porzucić pracę w cegielni z powodu małego wynagrodzenia.

Policja poinformowała o zatrzymaniu 50 osób podejrzanych o udział w linczu.

...

Znowu islamisci i znow mord . W ogole surrealistyczne . Wyglada na to ze chrzescijanie nic innego nie robia tylko pala Koran i nosza go nawet do pracy w tartaku zeby specjalnie palic . Niesamowite klamstwa . Szatan jest ojcem klamstwa i zbrodni . A Pakistan sciaga na siebie giew Boga .
Podpisujcie petycje ze nie zamordowali Asi . Adres wiadomosc wyzej !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:56, 16 Cze 2015    Temat postu:

Film polskich reżyserów może pomóc Pakistance niewinnie skazanej na śmierć
Mąż Asii Bibi z córkami - Materiały prasowe

Trudno uwierzyć, że historia Asii Bibi ma miejsce w XXI wieku. Chrześcijanka z Pakistanu została skazana na śmierć za rzekomą obrazę proroka Mahometa. Od lat oczekuje wyroku w więzieniu, które jednak paradoksalnie chroni ją przed samosądem fanatyków religijnych. Rodzina i organizacje międzynarodowe próbują jej pomóc. Film "Uwolnić Asię Bibi" polskich reżyserów ujawnia nieznane dotąd fakty, które mogą pomóc niewinnej kobiecie przetrzymywanej w pakistańskim więzieniu.

Obraz Maciej Grabysa i Michała Króla realizowany był na przełomie maja i czerwca 2014 w Pakistanie, Francji i Włoszech. Historia Asi została opowiedziana przez jej rodzinę, prawników, dziennikarzy i przyjaciół zaangażowanych w sprawę. Od 2009 roku, kiedy to Asia została wtrącona do więzienia, powstało wiele petycji odnośnie jej uwolnienia, jednak żadna nie przyniosła oczekiwanych efektów. Nawet Papież Benedykt XVI w swoim przemówieniu nawoływał do uwolnienia Pakistanki. Być może teraz uda się wpłynąć na jej uniewinnienie. Film "Uwolnić Asię Bibi" może w tym pomóc.

W jaki sposób dotarliście do historii o Asii Bibi?

Maciej Grabysa: Od 2013 roku realizujemy serie filmów o prześladowaniu chrześcijan. Podczas realizacji odcinka o sytuacji Koptów w Egipcie, w Polsce ukazała się książka francuskiej dziennikarki Anne Isabelle Tollet pt. "Bluźnierstwo". To pamiętnik Asii Bibi z więzienia, napisany rękami pisarki. Gdy książka wpadła nam w ręce, poczuliśmy impuls, czego efektem była szybka decyzja o rozpoczęciu realizacji filmu. W Paryżu spotkaliśmy się z Anne Isabelle, która nam zaufała nam i pomogła skontaktować się z rodziną Asii Bibi w Pakistanie.

Jak ten kontakt wyglądał? Czy rodzina Asii była skora do rozmowy?

Michał Król: Skontaktowaliśmy się z rodziną Asii przez ich opiekuna – pana Josepha Nadeem, który od kilku lat opiekuje się bliskimi Pakistanki, a także koordynuje wszystkie sprawy związane z procesem sądowym. Pan Joseph bardzo nam pomógł podczas realizacji filmu. Rodzina Asii również była bardzo chętna do współpracy – wiadomo, że oni są zmęczeni całą tą sytuacją i niekoniecznie komfortowo czuli się w obecności kamery...

Co było najbardziej niebezpieczne w realizacji filmu o Asii?

Maciej Grabysa: Praktycznie wszystko. Jak wiadomo, Pakistan nie należy do najbezpieczniejszych miejsc na świecie - ze względu na terroryzm, a także na wolność słowa, która jest tam od jakiegoś czasu ograniczana. Dodatkowo sama sprawa dotycząca prawa bluźnierstwa i Asii Bibi jest bardzo niewygodna dla Pakistańczyków i samego rządu. To temat tabu, każdy boi się go dotknąć ze względu na zagrożenia. Wystarczy coś nie tak powiedzieć o islamie czy Mahomecie, żeby być oskarżonym o bluźnierstwo i wylądować w więzieniu.

Tak naprawdę same rozmowy o Asii i jej sytuacji są bardzo ryzykowne także dla dziennikarzy. Asia Bibi stała się symbolem walki o zmianę tego prawa. Jej postać jest bardzo znana w Pakistanie i większość Muzułmanów pragnie jej śmierci. Realizacja filmu na ten temat naprawdę nie była łatwa.

Dlaczego film "Uwolnić Asię Bibi" może być dowodem w jej sprawie?

Michał Król: Przez te 6 lat od daty pierwszej rozprawy zeznania były zmieniane – nie mamy na to jednak dowodów, jedynie informacje od osób śledzących tę sprawę. Oni przyznali się przed sądem, że nie słyszeli tych słów... Jednak dalej są głównymi oskarżycielami w tej sprawie. To właśnie na ich zeznaniach opiera się akt oskarżenia. A to jest wbrew jakimkolwiek standardom.

Podczas procesu nie przesłuchano nikogo z otoczenia Asii, nie ma tam zeznań rodziny, nikogo z chrześcijan. To sytuacja niedopuszczalna.
e9f9ff80-4170-48bb-8ce0-d771fd5b66b9
Materiały prasowe

Co najbardziej poruszyło/porusza was w tej historii?

Maciej Grabysa: Przede wszystkim niezłomność Asii Bibi - jej wielka wiara. Pomimo nacisków nie wyrzekła się wiary w Jezusa i ciągle przy niej trwa. Asia miała wiele propozycji przejścia na islam, co w jakimś stopniu mogłoby ją uratować - nie zrobiła tego. Jej życie to Droga Krzyżowa, a ona sama nie boi się podążać tą drogą.

Reakcje rodziny Asii ściskają za gardło. Jak radzą sobie z tą sytuacją? Szczególnie dzieci?

Maciej Grabysa: Asia i jej mąż Ashik mają pięcioro dzieci, w tym dwie nastoletnie córki: Isham i Ishe. Wszyscy bardzo tęsknią za mamą. Od momentu jej pojmania przeżywają traumę. Nie tylko z powodu uwięzienia Asii, ale również tego, że zostały dotknięte społecznym wykluczeniem. Nie ma dnia, by nie spotkały się z wrogością lub nieżyczliwością. Muszą się ukrywać. Dodatkowo Isha, młodsza córka, jest niepełnosprawna. Ma kłopoty z poruszaniem się i mówieniem. To także prawdziwy skandal, że niepełnosprawna dziewczynka, która szczególnie potrzebuje opieki matki, jest odizolowana od Asii. I tego sąd nie bierze pod uwagę.

Dotarł Pan nie tylko do rodziny Asii. Jak wiele osób wspiera ją w Pakistanie?

Maciej Grabysa: Rodziną opiekuje się wspomniany pan Joseph Nadeem, dyrektor Fundacji Rennassaince Education Foundation, na co dzień dyrektor szkoły. To właściwie jedyna osoba, która jest blisko rodziny i pomaga np. w kontaktach z adwokatami, mediami czy organizacjami pozarządowymi, a także w zwyczajnych codziennych sprawach. Trzeba podkreślić, że to człowiek, który zaryzykował życie swoje i swojej rodziny, aby móc pomagać Asii i jej rodzinie. Ashik, mąż Asii, nie jest osobą wykształconą - bez realnej pomocy los jego, jego rodziny i samej Asii byłby kompletnie beznadziejny. By przetrwać w kraju takim jak Pakistan i walczyć o uwolnienie żony - Ashik musi mieć przez cały czas opiekę kogoś zaufanego.

Sprawa Asii Bibi poruszana jest na arenie międzynarodowej. Dlaczego wciąż, Waszym zdaniem, nie widać efektów?

Maciej Grabysa: Rząd Pakistanu nie robi nic w sprawie Asii Bibi, ponieważ obawia się rozruchów i reakcji fundamentalistów. Trzeba przypomnieć, że dwóch polityków pakistańskich, którzy ujęli się za Asią, zostało brutalnie zamordowanych przez ekstremistów. Myślę tu o Salmanie Tasseer, gubernatorze Pendżabu i Shabazie Bhatti, chrześcijaninie, ministrze ds. mniejszości. Dlatego ta sprawa jest tak czuła i rząd oraz sąd są pod olbrzymią presją - po prostu boją się o swoje życie. Jednak przecież to jednak żaden argument, żeby pozwolić na śmierć niewinnie skazanej kobiety. Pakistan jednak aspiruje do państw, gdzie szanuje się i przestrzega prawa - stąd potrzeba presji świata Zachodu, aby nie zapomniano o tej sprawie, aby nie "zamieciono jej pod dywan", tylko po to, by wreszcie wszyscy mieli święty spokój.

Nad czym teraz pracują adwokaci? Jaki jest kolejny krok mający na celu uratowanie Asii Bibi?

Michał Król: W chwili obecnej przygotowana jest apelacja do Sądu Najwyższego w Islamabadzie – jednak nie mamy żadnych informacji, kiedy i czy w ogóle będzie rozpatrywana. Myślę, że sytuacja z poprzednich apelacji się powtórzy – i znów sprawa przeciągana będzie o kolejne miesiące.

Jeśli Sąd Najwyższy potwierdzi wyrok śmierci, wtedy los Asii zależał będzie jedynie od Prezydenta Pakistanu, któremu przysługuje prawo łaski.

Czy film "Uwolnić Asię Bibi" jest w stanie zmienić jej losy?

Maciej Grabysa: Wierzę, że nasze działania pomogą Asii w odzyskaniu wolności. Brak głośnego mówienia o sprawie (i tym samym nieprzypominanie o niej pakistańskiemu rządowi) prawdopodobnie doprowadzi do śmierci niewinnej kobiety.

Michał Król: Przypomnijmy, że od 6 lat Pakistanka przebywa w więzieniu, mimo licznych protestów nic się nie zmienia. Sprawa może zostać rozwiązana teraz tylko i wyłącznie przez nacisk wspólnoty międzynarodowej. Każdy z nas może pomóc Asii – m.in. poprzez wysyłkę kartki z filmem do osób, które mają wpływ na jej uwolnienie. Szczegóły: [link widoczny dla zalogowanych]

...

Tak legendarna juz meczennica. Symbol przesladowan chrzescijan XXI wieku. A jak znam zycie wszystkiemu winne baby. Ona jest nieziemsko piekna i zaloze sie ze o to poszlo. ZAWISC! Niby mezczyzni rzadza w tym swiecie ale widzicie kto nimi kreci. Baby.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:52, 26 Mar 2016    Temat postu:

Muzułmanin życzył chrześcijanom "wesołych świąt wielkanocnych". Został zamordowany.
26 marca 2016, 10:33
Asad Shah, Pakistańczyk z pochodzenia, pracujący w Glasgow jako sprzedawca, został zamordowany po tym jak na Facebooku umieścił filmik, z życzeniami wesołych świąt wielkanocnych dla swoich "ukochanych chrześcijan". Mordercą jest inny muzułmanin.

Popularny w Glasgow Asad Shah, który uchodził za osobę bardzo religijną i pokojową, zginął przed własnym sklepem od ciosów nożem. Sprawca zadał mu ich aż 30. Policja, która bada sprawę stwierdziła, że do morderstwa doszło na tle religijnym.


Upcoming special event ;- GOOD FRIDAY AND VERY HAPPY EASTER ESPECIALLY TO MY BELOVED CHRISTIAN NATION X !...
Posted by Asad Shah on Thursday, 24 March 2016
telegraph.co.uk

...

Swiety czlowiek! ZGINAL W GODZINIE JEZUSA! RAZEM! Meczennik! W Pakistanie sa tez swieci niezaleznie od wyznania. I pamietajmy o Asi Bibi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:15, 28 Mar 2016    Temat postu:

PAP, IAR
Krwawy zamach w Lahore. Celem terrorystów byli chrześcijanie

Zamach w Lahore. Według najnowszego bilansu, podanego przez pakistańską telewizję, zginęło 69 osób, ponad 300 odniosło rany. Do wybuchu doszło w rejonie parkingu przed Parkiem Gulshan-e-Iqbal, kilka zaledwie metrów od dziecięcych huśtawek. Park ten w wielkanocny wieczór był pełen ludzi. Rannych, których wielu jest w stanie krytycznym, zabrano do sześciu szpitali w mieście; większość to kobiety i ponad 50 dzieci.

Premier rządu stanowego Shahbaz Sharif ogłosił trzydniową żałobę i obiecał doprowadzić sprawców przed oblicze sprawiedliwości. Większość ofiar to kobiety i dzieci. Wiele osób rannych jest w stanie ciężkim. Do zamachu już przyznała się frakcja talibów Jamaat-ul-Ahra i potwierdziła, że ich celem były "rodziny chrześcijańskie".

Pakistan, zamieszkany przez 200 mln ludzi, głównie sunnitów, jest nękany rebeliami talibów, działalnością gangów i przemocą na tle wyznaniowym. Cierpią chrześcijanie, którzy stanowią zaledwie od 2 do 4 proc. ludności i często pomawiani są o bluźnierstwa wobec islamu, za co grozi kara śmierci. Pendżab jest największą i najbogatszą prowincją kraju, do niedawna też najspokojniejszą.

Ze stolicy Pendżabu, Lahore, pochodzi premier Pakistanu Nawaz Sharif. Jego przeciwnicy oskarżają go o tolerowanie bojowników w zamian za pokój w prowincji. Premier oczywiście zdecydowanie odrzuca te oskarżenia.

...

To mamy swieta... 69 meczennikow pakistanskich...

Przytoczmy Pismo...

Mylnie rozumując bezbożni mówili sobie:
„Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów. Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim!
Jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry, bo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne. Uznał nas za coś fałszywego i stroni od dróg naszych jak od nieczystości. Kres sprawiedliwych ogłasza jako szczęśliwy i chełpi się Bogiem jak ojcem.
Zobaczmyż, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zejściu. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki przeciwników.
Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo, jak mówił, będzie ocalony”.
Tak pomyśleli i pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła. Nie pojęli tajemnic Bożych, nie spodziewali się nagrody za prawość i nie docenili odpłaty dusz czystych.

...

Pasuje jakby specjalnie na to wydarzenie... Biblia odpowiada na absolutnie wszelkie pytania i sytuacje. To jest Słowo Boże...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:19, 29 Mar 2016    Temat postu:

Krwawy atak na chrześcijan w Lahore. Zginęło co najmniej 69 osób, dramatyczne relacje świadków
Krwawy atak na chrześcijan w Lahore. Zginęło co najmniej 69 osób - Reuters

Krwawy zamach na chrześcijan w Lahore w Pakistanie. Według ostatnich doniesień zginęło co najmniej 69 osób, a ponad 300 zostało rannych. Do eksplozji doszło w rejonie parkingu przed Parkiem Gulshan-e-Iqbal, zaledwie kilka metrów metrów od dziecięcych huśtawek. W wielkanocny wieczór park był pełen ludzi. Świadkowie mówią, że eksplozja była tak potężna, że płomienie sięgały ponad korony drzew. Ich kolejne relacje tylko potęgują ogrom tragedii, do której doszło w Lahore.

- Tuż po wybuchu panował ogromny chaos, ludzie się tratowali, a zagubione dzieci uciekały w poszukiwaniu rodziców - opowiada jedna z osób, która widziała dramat, jaki rozegrał się w parku Gulshan-e-Iqbal. Inni świadkowie opowiadają, że siła wybuchu była tak potężna, że unosiła ludzkie ciała w powietrze. Na miejscu pojawili się też żołnierze, którzy pomagali innym służbom, także w opanowaniu chaosu.

Szef lokalnej policji Haider Ashraf powiedział, że wybuch spowodował zamachowiec samobójca, ale dochodzenie trwa nadal. Celem zamachu mieli być chrześcijanie. Do przeprowadzenia ataku z udziałem samobójcy przyznała się Jamaat-ul-Ahrar, czyli frakcja organizacji Tehrik-i-Taliban. Rzecznik frakcji Ehsanullah Ehsan jednocześnie oświadczył, że celem zamachu była chrześcijańska mniejszość.
Obserwuj
Channel 4 News
‏@Channel4News

A suicide bomber killed at least 65 people at a park in Lahore – just a few feet away from children’s swings.
amp.twimg.com/v/b2ddd7fd-093…





"Wkroczyliśmy do Lahore. Premier może robić, co chce, ale nie będzie w stanie nas powstrzymać"

"Chcemy w ten sposób przekazać premierowi Nawazowi Sharifowi, że wkroczyliśmy do Lahore. Może on robić, co chce, ale nie będzie w stanie nas powstrzymać. Nasi zamachowcy samobójcy będą kontynuować te zamachy" - powiedział rzecznik talibów.

Premier rządu stanowego Shahbaz Sharif ogłosił trzydniową żałobę i obiecał doprowadzić sprawców przed oblicze sprawiedliwości. Zamach potępił prezydent też Pakistanu Mamnun Husajn. Bojownicy islamscy w Pakistanie bardzo często atakowali chrześcijan i inne mniejszości w ciągu ostatnich 10 lat. Chrześcijanie oskarżają rząd o to, że niewiele czyni, aby ich ochronić.

Z kolei w Islamabadzie skierowano na ulice wojsko. Wcześniej doszło tam do starć policji z protestującymi przeciwko powieszeniu z wyroku sądu mordercy gubernatora Pendżabu Salmana Taseera. Taseer bronił chrześcijanki Asi Bibi oskarżonej o bluźnierstwo.

Pakistan, zamieszkany przez 200 milionów ludzi, głównie sunnitów, jest nękany rebeliami talibów, działalnością gangów i przemocą na tle wyznaniowym. Cierpią chrześcijanie, którzy stanowią zaledwie od 2 do 4 proc. (w zależności od źródła) i często pomawiani są o bluźnierstwa wobec islamu, za co grozi kara śmierci.

Pendżab jest największą i najbogatszą prowincją kraju, do niedawna też najspokojniejszą. Ze stolicy Pendżabu, Lahore, pochodzi premier Pakistanu Nawaz Sharif. Jego przeciwnicy oskarżają go o tolerowanie bojowników w zamian za pokój w prowincji. Premier oczywiście zdecydowanie odrzuca te oskarżenia.

...

Dolaczyli do Jezusa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:23, 30 Mar 2016    Temat postu:

Trwa żałoba po zamachu w Pakistanie
30 marca 2016, 01:57
• W Pakistanie trwa żałoba po niedzielnym zamachu talibów wymierzonym w chrześcijan
• Zginęło w nim ponad 70 osób, w tym wiele dzieci
• Zamachu dokonano w święto Zmartwychwstania Pańskiego

Pakistan jest krajem, gdzie często dochodzi do prześladowań chrześcijan. Szefowa polskiej sekcji organizacji CitizenGO, Magdalena Korzekwa-Kaliszuk podkreśla, że bardzo często wyznawcy Chrystusa są posądzani o bluźnierstwo - po to, aby wtrącać ich do więzień. Asia Bibi, chrześcijanka z Pakistanu, od 6 lat przebywa w więzieniu z rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Muzułmańscy duchowni wyznaczyli nagrodę za jej zabicie. Organizacja CitizenGO zbiera podpisy i wysyła petycje w sprawie m.in. takich osób jak Asia.


Pakistanka żyje dzięki zainteresowaniu ludziom z całego świata. - Te petycje sprawiają, że równoważymy ten nacisk, jaki wywołują na sąd muzułmańscy duchowni, którzy chcieliby Asię zamordować - powiedziała IAR Korzekwa-Kaliszuk. Dodała, że krewni Asi, z którymi organizacja ma kontakt, proszą o pomoc i zaangażowanie. Muzułmanie kolejny raz wyznaczyli kwotę nagrody za zamordowanie Asi. Na stronie CitizenGO.org każdy może podpisać petycję.

Rada Europy i Parlament Europejski wydały rezolucje, określając mordy na chrześcijanach mianem "ludobójstwa". Ponieważ Organizacja Narodów Zjednoczonych dotąd nie zajęła stanowiska w sprawie, CitizenGO prosi o przyjęcie podobnej deklaracji. - Wzywamy wszystkie delegacje pracujące w Komisji Praw Człowieka ONZ, aby dołożyły wszelkich możliwych starań. Aby ONZ uznała, że te zbrodnie, które są popełnianie przez tak zwane Państwo Islamskie przeciwko różnym grupom etnicznym i religijnym, w tym przede wszystkim przeciwko chrześcijanom spełniają znamiona ludobójstwa - powiedziała IAR szefowa polskiej sekcji CitizenGO.

Chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą na świecie. W ostatnich latach w prawie każde święta wielkanocne i Bożego Narodzenia odbywały się zamachy na chrześcijan. W Polsce powstaje cykl dokumentów o krajach, w których prześladowani są wyznawcy Chrystusa. Wkrótce premierę będzie miał film ukazujący życie i problemy chrześcijan w Iraku. Producentem są Salezjański Wolontariat Misyjny i CitizenGo. Dokument pokaże Telewizja Polska. Wcześniej pokazane były dokumenty chrześcijanach w Egipcie, Pakistanie i w Syrii.
IAR

...

Zaloba to oczywistosc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:38, 31 Mar 2016    Temat postu:

Dramat prześladowanych chrześcijan. Sytuacja ciągle się pogarsza
Oskar Górzyński
29 marca 2016, 16:54
• Krwawy zamach w Lahore był kolejnym z serii ataków wymierzonych w chrześcijan
• Życie chrześcijan w Pakistanie wiąże się z nieustannym zagrożeniem
• Prześladowanie wyznawców tej religii z roku na rok przybiera coraz większe rozmiary

Niedziela wielkanocna to dla chrześcijan najważniejszy dzień w roku i najradośniejsze święto. Nie inaczej jest w Lahore, drugim największym mieście Pakistanu, gdzie wiele chrześcijańskich rodzin ten dzień postanowiło spędzić podobnie jak spędza się go tam, gdzie wyznawcy Chrystusa są większością - z rodziną, na spacerze, w parku. Jednak o ile w większości krajów takie rzeczy to normalność, próby normalnego życia w Pakistanie wiążą się z nieustannym ryzykiem. Przekonały się o tym ofiary niedzielnego zamachu w parku Gulszan-e-Ikbal, gdzie chrześcijańskie rodziny wyszły świętować Wielkanoc. W wyniku ataku bombowego zorganizowanego przez pakistańskich Talibów zginęło co najmniej 70 osób, w tym 29 dzieci. Atak był wymierzony w chrześcijan, choć większość ofiar - podobnie jak w przypadku większości zamachów terrorystycznych na świecie - stanowili muzułmanie. Masakra w Lahore stanowi jednak dla świata przypomnienie, że w Pakistanie - oraz wielu innych krajach na świecie - chrześcijanie wciąż są prześladowani - i to na większą skalę niż jakakolwiek inna grupa wyznaniowa. A ich sytuacja z roku na rok tylko się pogarsza.


- To ludzie tacy jak my, starają się żyć normalnie. Tylko że wymaga to od nich wielkiej odwagi, determinacji i głębi wiary, by na przemoc nie odpowiadać przemocą - mówi o codzienności pakistańskich chrześcijan Magdalena Wolnik, dziennikarka i autorka filmów o sytuacji chrześcijan w Pakistanie i innych miejscach świata.

Niedzielny zamach, choć szokujący i krwawy, nie był odosobnionym przypadkiem. Zaledwie rok temu doszło do zamachów bombowych na kościół katolicki w Juhanabad, zaś dwa lata temu w Peszawarze, gdzie zginęło 127 osób. To mimo faktu, że za sprawą decyzji władz każdy obiekt kultu jest ogrodzony wysokim płotem i strzeżony przez siły bezpieczeństwa. Nie czyni to jednak życia chrześcijan łatwiejszego i bezpieczniejszego. Szczególnie, że w kraju wciąż obowiązuje prawo o bluźnierstwie, często wykorzystywane w sąsiedzkich porachunkach, którego ofiarą najczęściej padają mniejszości religijne. Tak jak w słynnym przypadku Asii Bibi, katoliczki skazanej na śmierć za rzekome bluźnierstwo.

Politycy i osoby publiczne, które postulują zniesienie fundamentalistycznej ustawy, ryzykują nie tylko utratą reputacji, ale i życia. Tak jak Shabhaz Bhatti, katolik i pierwszy minister ds. mniejszości, zamordowany w 2011 roku. Albo gubernator stanu Pendżab Salman Taseer, zastrzelony przez swojego ochroniarza, Mumtaza Qadriego. Morderca, który oddał w stronę Taseera 28 strzałów, stał się zresztą bohaterem dla wielu radykalnych Pakistańczyków. W jego obronie wielokrotnie demonstrowały wielotysięczne tłumy. Szacuje się, że na jego pogrzeb (Qadri został ostatecznie skazany na śmierć przez powieszenie) przyszło nawet 100 tysięcy ludzi. Jak mówi Wolnik, takie nastawienie części pakistańskich muzułmanów jest tym bardziej przejmujące, że chrześcijanie są w tym kraju niewielką i zmarginalizowaną mniejszością, która mimo prześladowań stara się żyć w zgodzie z muzułmanami. - Nie stanowią dla nikogo żadnego zagrożenia. Co więcej, próbują być mostem między poszczególnymi grupami religijnymi i nie odpowiadają przemocą na przemoc - mówi dziennikarka. - Oni żyją w tym kraju od czasów Tomasza Apostoła i są dumni z bycia Pakistańczykami, ale płacą za to wysoką cenę - dodaje.

Przykładem takiej postawy jest działalność wspólnoty Sant'Egidio (św. Idziego), globalnej organizacji katolickiej wywodzącej się z Rzymu, ale obecnej także w wielu miastach Pakistanu. Członkowie wspólnoty, choć sami pochodzą najczęściej z najuboższych miejsc i klas społecznych, pomagają potrzebującym, organizują - często razem z muzułmanami - modlitwy o pokój.


- Prowadzą też "szkoły pokoju", czyli świetlice, w których opiekują się dziećmi zarówno chrześcijan jak i muzułmanów - mówi Wolnik.

(fot. WP)



Pakistan należy do miejsc, w których życie chrześcijan jest najcięższe. Ale nie jest jedynym krajem, gdzie otwarte wyznawanie wiary w Chrystusa jest obarczone ryzykiem więzienia lub śmierci. Według raportu międzynarodowej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą religijną na świecie. W dziesięciu państwach świata poziom tych prześladowań jest "ekstremalny". Obok Pakistanu, należą do nich m.in. Syria i Irak, na terytorium których rozciąga się "kalifat" Państwa Islamskiego, a także Nigeria (celem terrorystów z Boko Haram są często kościoły i chrześcijańskie wioski).

W Sudanie, mimo secesji w większości chrześcijańskiej, południowej części kraju, dyktator Omar al-Baszir prowadzi politykę "jednego państwa, jednej kultury i jednej religii", a systematyczne prześladowania chrześcijan - od aresztowań duchownych po szturmy sił bezpieczeństwa na kościoły - noszą według organizacji praw człowieka znamiona czystki etnicznej. Wyznawanie wiary jest zabronione lub wiąże się z ryzykiem więzienia także w Iranie, Arabii Saudyjskiej i Korei Północnej. W Turkmenistanie, Erytrei, Chinach i Wietnamie represjom poddawani są wszyscy ci, którzy należą do innych niż podległe władzom, oficjalnie sankcjonowane kościoły.


Jak pokazują wszystkie raporty na temat, sytuacja z roku na rok tylko się pogarsza. Jak wynika z raportu PCPM, tylko w jednym z krajów status chrześcijan się w ostatnich latach poprawił, podczas gdy w aż 17 zaobserwowano zmiany na gorsze. Z kolei według badania amerykańskiej organizacji OpenDoors, rok 2015 był najgorszym pod tym względem od czasu początku raportu. Szacuje się, że z powodu swojej wiary zginęło 7 tysięcy chrześcijan, zaś tylko w Iraku i Syrii, za sprawą wysiedleń i uchodźstwa liczba zmniejszyła się o ponad milion. W ujęciu globalnym chrześcijanie spotykają się z prześladowaniem w niemal 50 krajach świata.

- To nie jest problem dotyczący wąskiej grupy. To jest problem globalny, który wymaga reakcji społeczności międzynarodowej - mówi David Curry, przewodniczący OpenDoors.

...

Niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:07, 18 Lip 2016    Temat postu:

Odcięli chrześcijaninowi ręce, bo nie chciał przejść na islam?
wyślij
drukuj
łz, bz | publikacja: 18.07.2016 | aktualizacja: 14:05 wyślij
drukuj
Aqeel Masih zgłosił napad na policję (fot. dailymail.co.uk)
Tajemniczy incydent w mieście Lahore we wschodnim Pakistanie. Chrześcijanin twierdzi, że został porwany przez muzułmańskich ekstremistów i zmuszany do przejścia na islam. Gdy odmówił, miał być torturowany, a oprawcy odcięli mu ręce.

Egipt: młodzi chrześcijanie skazani za obrazę islamu. Wszystko przez krótki film
Pracownik przepompowni paliwa Aqeel Masih oświadczył, że został porwany z siedziby swojej firmy. Zeznał, że był biczowany i torturowany. Kiedy odmówił wyparcia się Jezusa i zaakceptowania Allaha, oprawcy odcięli mu ręce. Po kaźni wypuszczono go wolno.

Policja zatrzymała trzech podejrzanych o domniemane przestępstwo. Funkcjonariusze nie wierzą jednak w wersję Masiha. – Dowody nie potwierdzają opowieści ofiary. Najpewniej ręce odciął mężczyźnie pociąg – twierdzi w rozmowie z dziennikiem „The Nation” Ammara Athar, oficer lokalnej policji i przekonuje, że mężczyzna jest narkomanem, który po przedawkowaniu „za bardzo zbliżył się do przejeżdżającego pociągu”.
#wieszwiecej | Polub nas
„Daily Mail”

...

Kolejny meczennik...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:16, 02 Wrz 2016    Temat postu:

Pakistan: atak uzbrojonych napastników na chrześcijańskie osiedle
prz/
2016-09-02, 10:00
Grupa terrorystów zaatakowała w piątek rano chrześcijańskie osiedle w pobliżu Peszawaru, na północnym zachodzie Pakistanu. W wyniku strzelaniny zginęło czterech napastników i jeden chrześcijanin - poinformowały źródła wojskowe i policyjne.
Reuters

Świat
Pakistan: ok. 5 tys. bojowników zatrzymano po...

W ataku obrażenia odniosło trzech funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa i dwóch cywilnych strażników.


Rzecznik armii generał Asim Bajwa oświadczył, że atak został szybko odparty, a siły bezpieczeństwa szukają teraz domniemanych wspólników.


Planowali zamach w kościele


Według przedstawiciela lokalnej policji na teren chrześcijańskiego osiedla przedostało się czterech terrorystów, którzy zamierzali przeprowadzić zamach samobójczy; jeden z nich wszedł do kościoła, w którym jednak w tym czasie nie było wiernych. Napastnicy zabili jednego chrześcijanina.


Źródło to podkreśliło, że szybka odpowiedź ze strony cywilnych strażników i sił bezpieczeństwa zapobiegła większej liczbie ofiar śmiertelnych.



Do przeprowadzenia ataku przyznała się frakcja pakistańskich talibów, organizacja o nazwie Jamaat-ur-Ahrar. Rzecznik Ehsanullah Ehsan oznajmił, że w ataku na osiedle w plemiennym regionie prowincji Chajber Pachtunchwa, przy granicy z Afganistanem, było "kilka ofiar śmiertelnych".



PAP

...

Meczenstwo swiadkow wiary trwa....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:14, 13 Paź 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Odroczony proces apelacyjny w sprawie Asii Bibi
Odroczony proces apelacyjny w sprawie Asii Bibi

|
RADIO WATYKAŃSKIE |
dodane 13.10.2016 18:12


Asia Bibi, Pakistanka skazana w 2010 r. w Pakistanie na karę śmierci za rzekome bluźnierstwo, będzie musiała nadal pozostać w więzieniu.

Sąd Najwyższy nie wydał oczekiwanego wyroku. Jeden z trzech sędziów niespodziewanie odmówił udziału w składzie sędziowskim rozpatrującym sprawę skazanej katoliczki.

Adwokat Asii Bibi, muzułmanin Saiful Malook, dał wyraz zaskoczeniu takim biegiem sprawy, tym bardziej, że spodziewano się ostatecznego uwolnienia kobiety od stawianych jej zarzutów. Joseph Nadeem, opiekun rodziny oskarżonej matki pięciorga dzieci, powiedział: „Nie tracimy nadziei, pokładając ufność w Bogu i w wymiarze sprawiedliwości”.

Założyciel Międzynarodowego Stowarzyszenia Chrześcijan Pakistańskich we Włoszech, prof. Mobeen Shahid, zwrócił się za pośrednictwem Radia Watykańskiego z apelem o modlitwę w intencji Asii Bibi i osób związanych z jej obroną prawną.

„Mniejszości religijne w Pakistanie, które nie mają swojego przedstawiciela w rządzie federalnym od 2011 r., kiedy został zamordowany katolicki minister Shahbaz Bhatti, są w coraz gorszej sytuacji. Proszę wspólnotę międzynarodową i chrześcijan o modlitwę za Asię Bibi i jej rodzinę, jak również za jej adwokatów, którzy wykazali się wielką odwagą. Podjęli się jej obrony, narażając życie własne i swoich najbliższych”.

...

To tez jest horror. Sedziowie odwlekaja bo sie boja zginac. I tak siedzi. Moze by zorganizowac ucieczke na Zachod to sie pozbeda ,,klopotu" i mordercy nie beda mieli sedziego do mordu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:25, 27 Gru 2016    Temat postu:

Asia Bibi spotkała się w więzieniu z mężem i córkami

|
RADIO WATYKAŃSKIE |
dodane 25.12.2016 20:31 Zachowaj na później

Ashiq Masih, mąż Asii Bibii z córką Eisham
Henryk Przondziono /Foto Gość


Krótka modlitwa, odczytanie fragmentu Ewangelii, wspólne zjedzenie ciasta i wymiana życzeń – tak wyglądało przedświąteczne spotkanie Asii Bibi z mężem Aszikiem Masihem oraz dwiema córkami Aiszą i Eszam 19 grudnia w pakistańskim więzieniu dla kobiet w Multanie.

Skazana na śmierć za rzekome bluźnierstwo przeciw islamowi chrześcijanka pakistańska mogła się zobaczyć z rodziną jedynie przez pół godziny. Ich rozmowie przysłuchiwali się i nagrali ją w całości więzienni strażnicy. To już siódme Boże Narodzenie, które ta mężna wyznawczyni Chrystusa spędza samotnie za kratami. „Nie żywię nienawiści do tych, którzy przez te lata przysporzyli mi cierpień. Przebaczam im i modlę się za wszystkich, którzy wyrządzili mi zło” – powiedziała 45-letnia dziś kobieta. Informując o tym serwis Vatican Insider podał ponadto, że podziękowała ona także papieżowi i wszystkim, którzy pamiętają o niej w modlitwie.

„Wyraziła również przekonanie, że z woli Bożej wkrótce zostanie uwolniona” – powiedział Joseph Nadim, opiekun prawny rodziny Asii Bibi, który także uczestniczył w spotkaniu. Dodał on, że kobieta wyglądała na zdrową, choć jest osłabiona po niedawnej chorobie. Otrzymała od rodziny jedzenie i nowe ubrania.

Sprawa Asii Bibi rozpatrywana jest obecnie w trzeciej instancji przez Sąd Najwyższy Pakistanu. Wyznaczona na październik rozprawa nie odbyła się, gdyż w ostatniej chwili wycofał się jeden z sędziów. Termin kolejnej nie został wyznaczony. Adwokat oskarżonej katoliczki, muzułmanin Saiful Malook zabiega o jak najszybsze wyznaczenie innego składu sędziowskiego. Tymczasem Sąd Najwyższy skupia się obecnie na badaniu sprawy korupcji, w którą może być zamieszany premier Pakistanu Nawaz Sharif i jego rodzina.

...

PRAWNICY SIE BOJA! O JAKIM ZATEM SADZIE MOZEMY MOWIC!!! ABSURD!
A TRAKTOWANIE SLABEJ MALEJ KOBIETY JAKBY TO JAKAS BESTIA I MOGLA SIE RZUCIC NA STRAZNIKOW I POWYBIJAC! HORROR!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:32, 21 Sty 2017    Temat postu:

O wolność dla Asii Bibi

ks. Włodzimierz Piętka
dodane 20.01.2017 23:05

Kadr z filmu: "Uwolnić Asie Bibi"
HENRYK PRZONDZIONO


Kolejny apel bp. Piotra Libery o uwolnienie chrześcijanki, która została skazana na śmierć za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi.

Swój list bp Piotr Libera wystosował do ambasadora Islamskiej Republiki Pakistanu w Warszawie, z usilną prośbą o przekazanie go prezydentowi Pakistanu, aby wreszcie została uwolniona chrześcijanka Asia Bibi. "Jest rzeczą oburzającą i sprzeczną z podstawowymi prawami człowieka karanie więzieniem i śmiercią wyznawców Chrystusa, w imię fałszywych oskarżeń. Do mojego apelu, wzywającego do natychmiastowego uwolnienia Asii Bibi przyłącza się 106 osób - członków Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji im. św. Łukasza Ewangelisty z diecezji płockiej" - napisał bp Libera.

To już kolejny list, który wraz z biskupem płockim podpisują wierni naszej diecezji. Poprzednio uczynili to m.in. katecheci. Jest to protest w obronie niewinnie więzionej od 7 lat chrześcijanki matki pięciorga dzieci, oskarżonej o rzekome bluźnierstwo przeciwko islamowi.

Treść apelu biskupa płockiego została upubliczniona w tygodniu ekumenicznym, bo rzeczywiście solidarność z Kościołem prześladowanym i ekumenizm męczenników powinien przynaglać wszystkich chrześcijan do usilnej pracy dla sprawy jedności i troski o siostry i braci prześladowanych.

"Choć moje wcześniejsze listy z apelami wzywającymi do uwolnienia chrześcijanki Asii Bibi nie doczekały się Pańskiej odpowiedzi, to liczę jednak, że ta korespondencja nie pozostanie bez echa" - napisał bp Libera do ambasadora Pakistanu w Warszawie.

...

To jesr horror nieustajacy co oni jej robia. Widać ze męczeństwo. Rodzina intak musi emigrowac jak widze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:24, 11 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Asia Bibi jest przekonana, że Bóg wysłucha jej modlitwy
Asia Bibi jest przekonana, że Bóg wysłucha jej modlitwy
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 09.03.2017 16:44

Asia Bibi
HENRYK PRZONDZIONO / FOTO GOSC


Dzień uwięzionej chrześcijanki wypełniony jest modlitwą, bo tylko dzięki wierze i spojrzeniu na Jezusa może odczuwać pokój.

– Asia Bibi czuje się dobrze, choć pogorszył się jej wzrok i dlatego potrzebuje okularów – powiedział dyrektor fundacji, która pomaga rodzinie tej skazanej za rzekome bluźnierstwo pakistańskiej chrześcijanki. – Prosiła ona o spotkanie z nami, gdyż chciała mieć wiadomości o sytuacji politycznej i o złożonym w trybunale odwołaniu – dodał Joseph Nadeem. Apelacja, którą minionej jesieni przedstawiono w Sądzie Najwyższym Pakistanu, nie została rozpatrzona ze względu na rezygnację jednego z sędziów. Nowa zostanie wniesiona z końcem marca.

Asia Bibi pozostaje w więzieniu od 2009 r. Za rzekome bluźnierstwo przeciw islamowi została skazana na śmierć. Pakistańska katoliczka przebywa w całkowitej izolacji. Jej dzień wypełniony jest modlitwą, bo tylko dzięki wierze i spojrzeniu na Jezusa może odczuwać pokój.

Jej obrońcy mają nadzieją, że może zostać uwolniona. „Należy jednak przestrzegać procedur sądowych i działać stopniowo” – podkreślają adwokaci. Joseph Nadeem zaapelował o wsparcie materialne na pokrycie koniecznych wydatków. Prosi on wszystkich wiernych, którym bliska jest sprawa Asii Bibi, o nieustającą modlitwę. Asia jest przekonana, że Bóg wysłucha jej modlitwy, tak jak zawsze wysłuchuje modlitwy ubogich.

...

Wladza boi sie islamistow i to jest wynik. Przeciez widac ze swieta meczennica przesladowana przez diabla. Gdzie ona siedzi? Przewiezc ja do stolicy przynajmniej jak sie boicie do cywilizowanego wiezienia.
Boja sie podjac decyzje bo od razu urzednik ktory to zrobi bedzie oskarzony o pomoc ,,bluznierczyni" i beda na niego polowac. TAKI UKLAD! Piłat jednak nie bal sie smierci tu ich zabijaja. Widzimy jednak jasno ze swieta. Jak sie boja niech wydadza tajny rozkaz a dokumenty zniszcza zeby nikt nie wiedzial. Jednak gdy otwarcie to zrobia a urzednik zginie to bedzie meczennikiem! Idzie do nieba!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:44, 19 Wrz 2017    Temat postu:

Asia Bibi spędziła w więzieniu już ponad 3000 dni!
Isabelle Cousturié | Wrz 18, 2017
HO / DGPR / AFP
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Skazana na śmierć za obrazę islamu w 2009 roku, pakistańska katoliczka ciągle czeka na ostateczny werdykt Sądu Najwyższego w swojej sprawie.


1
4 czerwca 2009 roku Asia Bibi trafiła do więzienia. Rok później została skazana na karę śmierci za bluźnierstwo, od 20013 roku jest więziona w jednej z trzech ciemnych cel bez okien w korytarzu śmierci więzienia w Multan, na południu prowincji Pendżab.


Sprawa Asi Bibi w martwym punkcie

Rok po wszczęciu procesu apelacyjnego przed Sądem Najwyższym Pakistanu i groźbach śmierci ze strony 150 muftich wobec każdego, kto ośmieli się wspierać „bluźnierców”, sprawa Bibi nie posunęła się ani na jotę. 30 sierpnia minęło 3000 dni od czasu jej uwięzienia.

Jej rodzina ukrywa się. Jedyne wiadomości o Asi mamy od jej adwokata, muzułmanina Saifa ul Malooka, który odwiedził ją w ostatnich miesiącach. Zapewnia, że ma się dobrze i nie traci nadziei na wolność. Jednak wydaje się, że pakistański Sąd Najwyższy o niej zapomniał, wciąż nie wydaje wyroku w sprawie Bibi – nie potwierdza kary śmierci, ani jej nie znosi.

Podczas tych 3000 dni Asia Bibi nie przestawała się modlić i prosić o modlitwy.
Czytaj także: Asia Bibi: Jezu, wybacz moim oprawcom!


Modlitwa ułożona przez Asię Bibi

W hołdzie tej chrześcijance, która już stała się symbolem dla wszystkich, którzy walczą – w Pakistanie i na świecie – przeciw każdej przemocy w imię wiary przytaczamy modlitwę, którą sama ułożyła rok temu z okazji Wielkanocy. Towarzyszy jej ona na co dzień w więzieniu:



Panie Zmartwychwstały, pozwól, by Twoja córka Asia zmartwychwstała razem z Tobą. Skrusz moje kajdany, spraw, by moje serce uwolniło się i wzniosło ponad kraty. I nie opuszczaj mojej duszy, tak by była blisko tych, którzy są mi drodzy, i by zawsze była blisko Ciebie. Nie opuszczaj mnie w dniu rozpaczy, nie pozbawiaj mnie swojej obecności. Ty, który cierpiałeś męki na krzyżu, ulżyj mi w moim cierpieniu. Pozwól mi być blisko Ciebie, Panie Jezu. W dniu Twojego zmartwychwstania, Jezu, modlę się do Ciebie za moich wrogów, za tych, którzy zadają mi ból. Modlę się za nich i proszę Cię, byś im wybaczył zło, które mi wyrządzili. Proszę Cię, Panie, usuń wszystkie przeszkody, abym mogła otrzymać łaskę uwolnienia. Proszę, być mnie chronił i chronił moją rodzinę. Kieruję szczególny apel do Ojca Świętego Franciszka, by pamiętał o mnie w swoich modlitwach.

Po ośmiu latach cierpień, niepokoju i zawiedzionych nadziei, pamiętajmy o niej w naszych modlitwach i wspierajmy, bo poprzez nią wspieramy wszystkich prześladowanych chrześcijan.
Czytaj także: Codziennie gdzieś na świecie giną chrześcijanie. Raport, który boli

Artykuł pojawił się we francuskiej edycji portalu Aleteia

...

Boja sie ja wypuscic aby ich nie zamordowali. Wielka meczennica. Patronka i symbol wlasciwie Azji. Nawet imie ma jak kontynent. To nie byl przypadek. Bóg ja wybral.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:58, 18 Mar 2018    Temat postu:

Asia Bibi: To cud, że pozwolono mi ten różaniec zatrzymać. To prezent od ważnej osoby
Katolicka Agencja Informacyjna | 17/03/2018
MODLITWA RÓŻAŃCEM
Shutterstock
Udostępnij 69 Komentuj 0
Od dziewięciu lat przebywa w więzieniu niesłusznie oskarżona o bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Kobieta nie może korzystać z żadnych sakramentów.

„To, że żyję zawdzięczam jedynie temu, że świat wciąż o mnie pamięta” – stwierdziła Asia Bibi, spotykając się w więzieniu z mężem i córką. Odwiedzili ją po swej wizycie w Watykanie, podczas której rozmawiali o jej sytuacji z papieżem.

Czytaj także: Asia Bibi: Jezu, wybacz moim oprawcom!


Różaniec od papieża
Podczas tego spotkania Franciszek przekazał dla pakistańskiej chrześcijanki różaniec i zapewnił, że cały czas się za nią modli.

To cud, że pozwolono mi ten różaniec zatrzymać. Dotąd nigdy nie mogłam mieć przy sobie żadnych rzeczy związanych z wiarą – podkreśla Asia Bibi.
Od dziewięciu lat przebywa ona w więzieniu niesłusznie oskarżona o bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Według jej prawników jest szansa, że przed Wielkanocą odbędzie się rozprawa sądowa, decydująca o jej ewentualnym uwolnieniu.

Rodzina opowiedziała Asi Bibi o inicjatywach podejmowanych na całym świecie w celu jej uwolnienia, w tym m.in. o oświetleniu rzymskiego Koloseum na czerwono, na znak pamięci o prześladowanych chrześcijanach.

Uwaga świata jest fundamentalna w walce o nasze prawa, ponieważ w Pakistanie prześladowani są przede wszystkim przedstawiciele mniejszości – stwierdziła kobieta.
Czytaj także: Koloseum w kolorze krwi. Na jego tle mąż i córka Asi Bibi [zdjęcia]


Zakaz przyjmowania sakramentów
Cierpienie Chrystusa uobecnia się w tej heroicznej matce i chrześcijance. Od lat nieustannie wchodzi ona na Kalwarię – podkreśla bp Benny Travas.
Ordynariusz Multanu – gdzie znajduje się zakład karny, w którym jest przetrzymywana – podkreśla, że „względami bezpieczeństwa” odbiera się jej podstawowe prawa. W więzieniu może ją odwiedzać wyłącznie rodzina. Kobieta nie może przystępować do Komunii św., ani korzystać z innych sakramentów. Bp Travas wskazuje zarazem na coraz bardziej nieprzychylną dla chrześcijan atmosferę w Pakistanie. W siłę bowiem rośnie radykalny islam.

Kościoły, domy parafialne i szkoły chrześcijańskie uznane zostały przez państwo za „czułe punkty” mogące stać się potencjalnym celem ataków islamistów. Stąd władze nakazały, by zostały one otoczone murem, wyposażone w system monitoringu, wieżyczki dla strażników kontrolujących okolicę oraz nakazały zatrudnienie ochroniarzy.

„Dla nas to jest zbyt duży wydatek. Nie jesteśmy w stanie sprostać tym wymaganiom” – mówi bp Travas. Wskazuje zarazem, że niespełnienie tych wymogów oznacza zamknięcie miejsc kultu i prowadzonych placówek edukacyjnych.

...

Symbol wspolczesnego meczenstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:38, 02 Kwi 2018    Temat postu:

Pakistan: kolejny samosąd na chrześcijaninie
KAI 2018-03-29 0
1 min. zajmie Ci przeczytanie tego artykułu. WYDRUKUJ TEN TEKST
W Pakistanie zmarł kolejny chrześcijanin, który padł ofiarą nietoleracji religijnej i samosądu na tym tle. 26-letni Sunil Saleem poszedł do szpitala, aby odwiedzić swoją ciężarną siostrę Kiran i zanieść jej jedzenie. W czasie jego pobytu lekarka, która miała ją zbadać, nie chciała przyjść, bo rozmawiała przez telefon. Zastąpiła ją pielęgniarka. Gdy pacjentka zaprotestowała, spoliczkowano ją, a jej brat i dwaj inni członkowie rodziny, którzy stanęli w jej obronie, zostali pobici przez ochronę i co najmniej trzech lekarzy, Sunil natomiast przypłacił to życiem.

Zdaniem Nasira Saeeda, dyrektora organizacji zajmującej się ochroną chrześcijan – ofiar nietoleracji religijnej (Centre for Legal Aid, Assistance and Settlement – CLAAS), nic nie usprawiedliwia przemocy użytej w stosunku do Sunila Saleema. Zbyt wiele jest przypadków łamania prawa, kiedy ludzie sami wymierzają sprawiedliwość i bezkarnie mordują niewinnych. Sytuacje te szczególnie spotykają chrześcijan prześladowanych przez muzułmanów, którzy nie ponoszą za to żadnej odpowiedzialności.

„Smutno jest stwierdzać, że Pakistan, który powstał przy poparciu mniejszości religijnych, stał się miejscem, w którym żyją one w ciągłym strachu o swoje życie” – powiedział prawnik. Zwrócił uwagę, że rząd Pakistanu nie potrafił zapewnić im ochrony, wielu ludzi uciekło z kraju, aby znaleźć schronienie gdzie indziej. „Nietolerancja, spotykająca członków mniejszości religijnych, osiągnęła w Pakistanie niepokojące rozmiary” – oświadczył N. Saeed. Wezwał do „jak najszybszego zaprzestania tych okrucieństw”.

...

Kolejny tchorzliwy i bestialski mord! PREZ LEKARZY! PSEUDOLEKARZY! Mamy kolejnego meczennika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:46, 03 Kwi 2018    Temat postu:

Życie w Pakistanie jest piekłem dla nie-muzułmanów
autor: Rahat John Austin
4 marzec 2018
Oryginał angielski: Living in Pakistan - A Hell for Non-Muslims
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Wyślij e-mailem


Udostępnij6
Według oficjalnych wyników spisu powszechnego z 2017 r. w Pakistanie z 25 sierpnia 2017 r. populacja Islamskiej Republiki Pakistanu wynosi 207,74 milionów.

Kraj podzielony jest na przytłaczającą muzułmańską większość 96,28% i pozostałą, nie-muzułmańską mniejszość 3,72%, na którą składają się chrześcijanie, bahajowie, buddyści, hindusi, Ahmadi, Kalaszowie, Parsowie i Sikhowie.

Religijne mniejszości na terytorium dzisiejszego Pakistanu stanowiły w momencie oddzielenia się od Indii w 1947 r. niemal 23% pakistańskiej populacji. Zamiast jednak wzrosnąć liczebnie, zmalały do obecnych 3,72%. Jeśli wzrosła populacja muzułmańska, dlaczego nie wzrosły nie-muzułmańskie mniejszości?

Te 23% reprezentują miliony ludzi; jak oni zniknęli?

Według tego samego spisu powszechnego od 1998 do 2017 r. populacja Pakistanu ogólnie zwiększyła się o 57%. Przypuszczalnie nie-muzułmańskie mniejszości powinny były wzrastać w tym samym tempie. Zamiast tego ich liczby niebezpiecznie zmalały.

Na przykład populacja hindusów, która według spisu z 1951 r. wynosiła 12,9%, wynosi teraz zaledwie 1,6%.

Te liczby zaczynają ujawniać sytuację mniejszości w Pakistanie.

Jeśli jesteś nie-muzułmaninem, musisz zaakceptować dyskryminację, brak wolności religijnej i tortury fizyczne i psychiczne jako część codziennego życia.

Systematycznie słyszy się o jakiejś dziewczynie z chrześcijańskiej, hinduskiej lub innej mniejszości, która została zgwałcona, zabita lub przymusowo nawrócona. O człowieku, którego zamordowała tłuszcza za rzekome bluźnierstwo; o jakichś nie-muzułmańskich mężczyznach, kobietach lub dzieciach skazanych na śmierć za rzekome bluźnierstwo, którego nigdy nie popełnili.

Muzułmanie palą ich domy, palą ich świątynie, palą ich księgi święte, nawet palą żywcem kobiety i dzieci – i nie ma prawa ani kary, by zapobiec zbrodniom i zapewnić bezpieczeństwo nie-muzułmanom. Nie ma nikogo, kto przemawiałby za nimi. Według islamskiej doktryny wartość nie-muzułmanów jest równa wartości brudu, który trzeba usunąć z powierzchni ziemi.

Autor niniejszego nie zna ani jednego wypadku przez 71 lat od stworzenia Pakistanu, by kogoś ukarano za zabicie, spalenie lub zgwałcenie nie-muzułmańskiego mężczyzny, kobiety lub dziecka albo za spalenie ich świątyni, ich domów i ich ksiąg świętych.

Nienawiść wobec nie-muzułmanów jest częścią programu szkolnego. Na każdym poziomie instytucji edukacyjnych uczy się nienawiści. Małe dzieci są uczone, że chrześcijanie, Żydzi i hindusi są najgorszymi stworzeniami i wrogami islamu – należy więc dorosnąć i walczyć przeciwko nim.

Ta nienawiść jest tak głęboko zakorzeniona, że nie-muzułmanin nie może napić się szklanki wody w publicznym miejscu lub jeść w restauracji, jeśli ludzie wiedzą, kim jest: muzułmanie uważają nie-muzułmanów za nieczystych niedotykalnych i przekleństwo na ziemi. Były zabójstwa ludzi za dotknięcie szklanki wody (patrz tutaj i tutaj).

Nie-muzułmanie, szczególnie chrześcijanie i hindusi, żyją w piekle na ziemi. Nie-muzułmańskie kobiety i dziewczęta są gwałcone i przymusowo nawracane; uważane to jest za religijny obowiązek, by ucieszyć "Allaha".

Ponadto sytuacja mniejszości w Pakistanie pogarsza się – pogorszenie to wskazuje, że Pakistan cierpi z powodu najostrzejszego ekstremizmu religijnego. Potwierdziły to ostatnio raporty z Pew Research Center i Open Doors USA.

Według tych raportów Pakistan jest czwartym, najbardziej niebezpiecznym dla chrześcijan krajem, za Koreą Północną, Somalią i Afganistanem.

Nadrzędnym problemem jest to, że media i społeczność międzynarodowa wydają się całkowicie ignorować fakt, że nie-muzułmanie w Pakistanie poważnie cierpią z powodu ostrych prześladowań ze strony społeczeństwa, rządu, a szczególnie z powodu praw o bluźnierstwie, które są niebotycznie niesprawiedliwe.

Wielu twardogłowych duchownych muzułmańskich, polityków, a także sędziów Sądu Najwyższego mówi często – publicznie w krajowej telewizji – że Pakistan został stworzony "przez muzułmanów i jest tylko dla muzułmanów", i że nie ma w nim miejsca dla niewiernych.

8 sierpnia 2017 r. prezes Sadu Najwyższego Pakistanu, Mian Sakib Nisar, w przemówieniu w Radzie Adwokackiej Multan, do prawników i sędziów, powiedział, że tak bardzo nienawidzi hindusów, że nie chce nawet wymawiać nazwisk nie-muzułmanów. Jego przemówienie nadawały na żywo niemal wszystkie stacje telewizyjne; ani jeden kanał nie widział nic złego w jego słowach. Tylko kilka postów na Facebooku wskazywało, że nie były właściwe dla człowieka piastującego jedno z najwyższych stanowisk w kraju. Jakiej więc sprawiedliwości można oczekiwać?

Nisar odmówił także pozwolenia, by Asia Bibi, chrześcijańska matka pięciorga dzieci, która od dziesięciu lat siedzi w celi śmierci za "bluźnierstwo", otrzymała wcześniejsze posłuchanie jej ostatniego odwołania od kary śmierci po procesie, który nazwano "niesprawiedliwym". Rita Panahi, komentowała sprawę Bibi w australijskiej gazecie "Herald Sun":

Kiedy Bibi pracowała w polu w upalny dzień, poproszono ją, by przyniosła wodę ze studni. Popełniła wtedy rzekome bluźnierstwo, pijąc trochę wody z kubka. Inna kobieta pracująca w polu, która już była pokłócona z Bibi, twierdziła, że "zanieczyściła" ona naczynie i źródło wody swoimi nieczystymi, chrześcijańskimi rękami. Bibi oskarżono o "sprofanowanie wody". W książce Blasphemy: Sentenced to Death Over A Cup of Water Bibi opowiada: 'Tym razem postanowiłam bronić się i trzymać podniesioną głowę. Powiedziałam: 'Sądzę, że Jezus miałby inny pogląd niż Mahomet'. Kobieta odpowiedział: 'Jak śmiesz kwestionować Proroka, ty brudne zwierzę?'" ... "Wkrótce potem tłuszcza rzuciła się na Bibli i jej rodzinę przed przybyciem policji..." Wielu oskarżonych w Pakistanie o bluźnierstwo nie ma tyle szczęścia i zastają zabici zanim zostają formalnie oskarżeni.

Według innego doniesienia:

"Maulwi (duchowni) chcą jej śmierci. Ogłosili nagrody 10 tysięcy do 500 tysięcy Rs (60 do 3200 funtów) dla każdego, kto zabije Asię. Oznajmili także, że jeśli sąd ją uniewinni, zapewnią, że kara śmierci zostanie wykonana".


Asia Bibi i dwoje z jej pięciorga dzieci, na zdjęciu sprzed jej uwięzieniem w celi śmierci w 2010 r. za "bluźnierstwo".
Prawa o bluźnierstwie są wielkim problemem dla mniejszości, szczególnie dla chrześcijan. Te prawa są wykorzystywane do rozwiązywania takich problemów jak osobiste urazy, najdrobniejsze nawet spory, jak spory o pieniądze, kawałek ziemi lub nawet kłócące się dzieci. Ludność nie czeka na proces prawny; mordują na miejscu. Palą żywcem, niszczą domy i świątynie – nie tylko oskarżonej osoby, ale także kolektywnie, innych członków społeczności.

Konstytucja Islamskiej Republiki Pakistanu wyraźnie wskazuje, że nie-muzułmanie są obywatelami trzeciej kategorii i zakazuje im zajmowanie najwyższych stanowisk administracyjnych w rządzie. Każdy urzędnik musi przysiąc, że jest muzułmaninem, zanim zostanie mianowany. Tylko marne prace niskiego szczebla, jak czyszczenie ścieków, są zarezerwowane dla nie-muzułmanów. Gazety i inne media publikuję ogłoszenia, że tylko nie-muzułmanie mogą starać się o taką pracę.

Według prawa islamskiego nie-muzułmanin nie może ożenić się z muzułmanką. Nie-muzułmanin nie może być świadkiem w sądzie przeciwko muzułmaninowi, ponieważ jego zeznania lub twierdzenia są uważane za niewiarygodne i stronnicze. Nie-muzułmanin nie może wnieść sprawy przeciwko muzułmaninowi do federalnego sądu szariatu. Jeśli jest wniesiona sprawa przeciwko nie-muzułmaninowi i chce on nie-muzułmanina jako swojego adwokata, to nie jest to dozwolone. Tylko muzułmański prawnik może być obecny w sądzie i sędzia musi także być muzułmaninem.

Mniejszości w Pakistanie i innych państwach islamskich muszą codziennie przechodzić przez piekło; jak mogą choćby pomyśleć o bluźnierstwie?

Także jeśli bluźnierstwo nie zostanie udowodnione chrześcijanom, nadal może zamordować ich wściekły tłum lub mogą zginąć w areszcie policyjnym. Sądom łatwo jest także skazywać nie-muzułmanów na śmierć: wystarczy jedno twierdzenie muzułmanina przeciwko nie-muzułmaninowi, by stanowiło to "dowód" winy.

Władze pakistańskie nie zapewniają bezpieczeństwa religijnym mniejszościom. To jest jedna z przyczyn, dla których religijne mniejszości, szczególnie chrześcijanie i hindusi, uciekają z Pakistanu.

Normalnie zadaniem władz państwowych jest wsparcie i pomoc dla prześladowanych ludzi; w Pakistanie zamiast tego instytucje rządowe dostarczają funduszy wyłącznie fundamentalistom i innym odłamom populacji, które prześladują nie-muzułmanów: ci sponsorzy widzą siebie jako żołnierzy "Allaha".

Madarasa Haqania, na przykład, jest miejscem narodzin Talibanu i terroryzmu w regionie. Studenci tej madrasy, znanej także jako "Uniwersytet Dżihadu", są przywódcami grupy, która dokonywała zamachów bombowych na kościoły.

Nie-muzułmanie dokonali wielu poświęceń dla Pakistanu; w zamian są zabijani w miejscach publicznych, w biały dzień, i nie ma nikogo, kto by ich usłyszał. Ich mordercy są wychwalani jako bohaterzy nie tylko przez ludność. Politycy i sędziowie w sądach całują ich ręce i salutują im.

Mówienie o własnych prawach lub o prawach kogoś innego jest podejmowaniem samobójczego ryzyka. Można spotkać się z oskarżeniem o bluźnierstwo, zostać zamordowanym z zimna krwią lub "zniknąć". Na przykład, Salmaan Taseer, gubernator prowincji Pendżabu, krytykował nadużycia praw o bluźnierstwie. Za to zamordował go jego ochroniarz w 2011 r. Rashid Rehman był prawnikiem, który zgodził się bronić w sprawie o bluźnierstwo. Został zastrzelony przez dwóch mężczyzn, którzy weszli do jego biura, udając klientów.

Chrześcijańskie organizacje, szczególnie papież i Watykan, nie dali żadnej nadziei prześladowanym chrześcijanom.

Wydanie komunikatu prasowego lub wysłanie notki nie wystarcza. Papież naprawdę powinien przyjść na pomoc swoim współwiernym i ustanowić strategię obrony ludzi prześladowanych w świecie islamskim. Widzieliśmy, że papież poświęca wiele energii na wypowiedzi przyjazne dla islamu oraz doradza Europie, by otworzyła bramy dla muzułmańskich radykałów.

Ignoruje on to, że ci muzułmanie prześladują chrześcijan, którzy żyją w ich krajach. To, że muzułmanie, kiedy nie-muzułmanie próbują uciekać do Europy, wyrzucają ich z łodzi i topią w morzu. Tymczasem nasi chrześcijańscy bracia zapraszają muzułmanów, by przybyli do Europy, gwałcili nasze córki i podrzynali nam gardła. Czy naprawdę tego chce Watykan i świat zachodni?

Rahat John Austin: Pakistański pisarz i prawnik, który działał na rzcz państwa prawa w Islamskiej Republice Pakistanu i występował w obronie kobiet i dyskryminowanych grup religijnych. Mieszka obecnie w Stanach Zjednoczonych, jego pierwsza książka "Human Trafficking in Pakistan," wyszła w 2012 roku dzięki finansowemu wsparciu High Commission and International Organization for Migration (IOM). Jego druga książka "The Dracula State," traktująca o pakistańskiej konstytucji i prawie o bluźnierstwie, ukazała się w 2017 roku.

...

Znawcy mowia ze nienawisc jest sączona w szkole. Mahomet jest w piekle. Jego spuscizna musi szkodzic i to bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy