Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Wyrusz na Drogę Krzyżową .
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:31, 24 Mar 2015    Temat postu:

Gazeta Pomorska

Misterium Męki Pańskiej w Dolinie Śmierci w najbliższą niedzielę

Dziesiątki aktorów, setki rekwizytów i tysiące widzów z całego regionu. Tak co roku jest w bydgoskiej Dolinie Śmierci podczas widowiska, jakie odbywa się w Niedzielę Palmową - informuje "Gazeta Pomorska".

Po raz pierwszy Misterium Męki Pańskiej odbyło się w Dolinie Śmierci w 2001 roku. Nikt nie przypuszczał, że stanie się ono coroczną wielkanocną tradycją. Tym razem, w najbliższą niedzielę, zostanie przygotowane po raz 15.

Co roku jest pisany nowy scenariusz. Hasło tegorocznej odsłony to "Non abbiate paura", czyli "Nie lękajcie się". Słowa te wypowiedział papież Jan Paweł II podczas inauguracji swojego pontyfikatu, w 1978 roku.

Trwają ostanie próby, przymiarki strojów. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik na 29 marca. Tego dnia spektakl w fordońskiej Dolinie Śmierci (na górkach pomiędzy osiedlem Bohaterów i Przylesie) odbędzie się o dwóch godzinach - o 16 i 20. Udział jest bezpłatny.

...

Tak ! Zbliza sie Wielki Piatek .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:45, 27 Mar 2015    Temat postu:

Wrocław: studenci poniosą krzyż

Ulicami Wrocławia po raz kolejny przejdzie Akademicka Droga Krzyżowa. Nabożeństwo rozpocznie się o 19.00 przy kościele Imienia Jezus na placu Uniwersyteckim, skąd procesja ruszy do kościoła Św. Elżbiety.

Wspólne uliczne nabożeństwo to już wrocławska tradycja. Od kilku lat studenci wszystkich wrocławskich uczelni spotykają się, by wspólnie się pomodlić i zgłębić tajemnice wiary.

Hasło tegorocznego spotkania brzmi: Cena radości. Spotkanie zakończy się mszą w kościele św. Elżbiety, około godziny 21.00.

...

W Łodzi tez ulicami dzis .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:18, 27 Mar 2015    Temat postu:

Ekstremalna Droga Krzyżowa wzdłuż Zalewu Wiślanego

Ponad pół tysiąca wiernych ma wziąć udział w pierwszej na Warmii i Mazurach Ekstremalnej Drodze Krzyżowej wzdłuż Zalewu Wiślanego. Uczestnicy wyruszą w piątek wieczorem w 38 km wędrówkę z Elbląga do Fromborka, do którego mają dotrzeć w sobotę przed południem.

Jak podał PAP organizator ks. Kamil Leszczyński uczestnicy, a zarejestrowało się ponad 500 osób, wędrówkę rozpoczną od mszy w kościele pod wezwaniem Brata Alberta w Elblągu. Wówczas otrzymają mapę trasy z zaznaczonymi stacjami drogi krzyżowej oraz przewodnik z rozważaniami i modlitwami. Po tym wyruszą w drogę.

- Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej nie będą szli, tak jak podczas pielgrzymek, dużą grupą śpiewając czy głośno modląc się. Chodzi raczej o to, by drogę krzyżową pokonywać w małych 3-4 osobowych grupach, a nawet zupełnie indywidualnie, tak by ta droga była czasem skupienia i ciszy. Tempo marszu narzucają sobie sami uczestnicy; stacje będą rozmieszczone co 4 kilometry - podkreślił ks. Leszczyński.

Droga Krzyżowa będzie wiodła malowniczą trasą, część z niej uczestnicy pokonają po wałach przeciwpowodziowych wzdłuż Zalewu Wiślanego, część przez pola i lasy. Organizatorzy przewidują, że pierwsi uczestnicy dojdą do Fromborka we wczesnych godzinach porannych w sobotę, ostatni mają dotrzeć do sobotniego południa. Droga Krzyżowa zakończy się w Archikatedrze Fromborskiej, gdzie po posiłku uczestnicy rozjadą się do domów.

Najmłodszy uczestnik ma 11 lat i będzie pokonywał drogę krzyżowa wraz z rodzicami; najstarszy 70 lat. Większość pielgrzymujących to mężczyźni - podał organizator.

"Ekstremalna Droga Krzyżowa - jak sama nazwa wskazuje - będzie na pewno wiązać się dużym wysiłkiem i koniecznością pokonania własnych słabości a także bólu. Poza tym odbywa się w nocy. W pogotowiu będą służby ratownicze, w razie zagubienia się uczestnika, czy wypadku ratownicy dysponować będą quadami, trasa jest bowiem ciężkodostępna dla samochodów" - zaznaczył ks. Leszczyński.

Ekstremalna Droga Krzyżowa to inicjatywa, która zrodziła się w 2009 roku, wówczas to ks. Jacek Stryczek w Krakowie zorganizował ją po raz pierwszy - podała PAP Aleksandra Lągawa z biura prasowego EDK. Przez kolejne lata inicjatywę podejmowały kolejne miejscowości.

W tym roku w Ekstremalne Drogi Krzyżowe zaangażowanych jest w 66 miejscowościach 15 tys. osób. To ponad dwukrotnie więcej niż w ubiegłym roku, kiedy brało w nich udział 6 tys. wiernych. Ekstremalne Drogi Krzyżowe odbywały się w tym roku od 13 marca a ostatnie odbywać się będą przed Niedzielą Palmową, w nocy z piątku na sobotę.

...

Prosze ! Inicjatywa rosnie ! Mnostwo ludzi obudzilo sie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:44, 28 Mar 2015    Temat postu:

codziennypoznan.pl

Misterium Męki Pańskiej na Cytadeli

Już po raz czternasty największe widowisko pasyjne w Europie - Misterium Męki Pańskiej – zostanie wystawione na poznańskiej Cytadeli. 28 marca 2015 roku o godzinie 19.00, w sobotę przed Niedzielą Palmową, plac pod Dzwonem Pokoju zamieni się w biblijną Jerozolimę.

Widzowie będą mogli uczestniczyć w poprzedzającej wydarzenie Mszy św. w kościele salezjanów na Winogradach o g. 17.00, skąd wraz z aktorami udadzą się na spektakl.

Misterium obejrzało do tej pory w sumie ponad milion osób z Polski i ze świata. Przedstawienie trwa 80 minut, jest bezpłatne i dostępne dla wszystkich.

Ci, którzy chcą dojechać bezpośrednio na Cytadelę, nie powinni mieć z tym problemów - Zarząd Transportu Miejskiego zapowiada wzmocnienie transportu publicznego przed i po Misterium Męki Pańskiej. Aby ułatwić poznaniakom dotarcie i powrót z Misterium w godzinach 18.00 – 20.00 uruchomiona zostanie - z częstotliwością co 10 minut - linia tramwajowa nr 3.
Linia nr 3:

ZAWADY - Podwale - Wyszyńskiego - Małe Garbary - pl. Wielkopolski - pl. Ratajskiego - Fredry - Roosevelta - Pułaskiego - Winogrady - Przełajowa - WILCZAK

Po zakończeniu uroczystości, około godz. 21.00, wzmocnione dodatkowym taborem zostaną linie tramwajowe nr 4 i 10 oraz linie autobusowe nr 51, 63, 74 i 90.

...

Tak ważna inicjatywa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:47, 29 Mar 2015    Temat postu:

Procesja z figurą Chrystusa na osiołku w Szydłowcu

Procesja z palmami, na czele której jechała figura Chrystusa na osiołku, przeszła w niedzielę przez rynek w Szydłowcu do kościoła farnego. Mieszkańcy tego miasta na Mazowszu w ten sposób przypominają w Niedzielę Palmową triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy.

Uroczystość w kościele pw. św. Zygmunta zgromadziła tłumy wiernych. Już po raz dziesiąty, po ponad stuletniej przerwie, mieszkańcy Szydłowca z drewnianą repliką XV-wiecznej rzeźby Chrystusa na osiołku obchodzili Niedzielę Palmową.

Tradycja tzw. Jezuska palmowego (zwanego także dębowym albo lipowym) lub osiołka palmowego była w Polsce obecna od średniowiecza po XVIII wiek. Zwyczaj ten był związany ze średniowiecznymi misteriami i przedstawieniami pasyjnymi, które rozpowszechnione były nie tylko w Polsce, ale w całej katolickiej Europie. W Szydłowcu powrócono do tradycji po ponad stuletniej przerwie, w 2005 r.

Jak podkreśliła etnografka z Muzeum Wsi Radomskiej, Justyna Górska-Streicher, obwożenie Jezuska na osiołku jest jednym z najstarszych zwyczajów związanych z obchodami Niedzieli Palmowej. - Przed laty starano się drobiazgowo i skrupulatnie w formie parateatralnej odtwarzać tryumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy. Na żywym osiołku sadzano chłopca czy młodego mężczyznę, który grał rolę Jezusa, i właśnie w ten sposób dojeżdżał pod kościół, gdzie już czekali na niego wierni z palmami. Z czasem pojawił się zwyczaj wykonywania drewnianych figur – wyjaśniła.

Z czasem zwyczaj stracił wymiar religijny i stał się hałaśliwym widowiskiem. Doprowadziło to w 1780 r. do wydania przez władze kościelne zakazu kultywowania zwyczaju.

Figura w Szydłowcu, jest wierną kopią pochodzącej z tego miasta rzeźby, która obecnie znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Replikę wykonał ją ludowy artysta Jerzy Krześniak.

Oryginalna rzeźba (tzw. Osiołek palmowy z Szydłowca) datowana jest na 1460 rok. Wykonano ją techniką snycerską. Figura była własnością rodziny Radziwiłłów, związanej z Szydłowcem od 1548 r.

Rzeźba znajdowała się w szydłowieckiej farze do 1904 roku. Po śmierci zmarłego w 1903 r. księcia Michała Radziwiłła z Nieborowa, wdowa po nim podarowała ją krakowskiemu muzeum.

Według historyków sztuki, polichromowana figura jest jednym z najcenniejszych przykładów polskiej rzeźby późnogotyckiej. Nie wiadomo, kto był twórcą rzeźby. Istnieją poglądy, że może pochodzić z warsztatu Stanisława Stwosza, syna słynnego autora wielkiego ołtarza w Kościele Mariackim w Krakowie Wita Stwosza.

...

Tak to tradycja najwyższej rangi bo dotycząca Zbawienia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:22, 02 Kwi 2015    Temat postu:

Oddać życie za sprawę
ks. Jacek Stryczek
pomysłodawca SZLACHETNEJ PACZKI, duszpasterz ludzi biznesu, społecznik

Ksiądz Jacek WIOSNA Stryczek o tym, jak żyć z sensem i dlaczego warto wyjść ze strefy komfortu. Część I.

Co się stało tam, na Golgocie, że ksiądz dziś świętuje?

Święta Wielkanocne przypominają mi sytuację, kiedy Jezus wyszedł na pustynię i czterdzieści dni pościł. Czyli inaczej - pracował nad sobą. Ja także koncentruję się w tym czasie na szlifowaniu charakteru. Między innymi podczas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, którą organizuję. Wielkanoc dla mnie rozgrywa się między Górą Tabor a Kalwarią, bo na górze Jezus odkrył Boże zamierzenie dla swojego życia. My też możemy je odkryć. Jest nam dobrze, spokojnie sobie żyjemy i nagle przychodzi uczucie, że jesteśmy w stanie za coś oddać życie. Na przykład widzimy zło na świecie i chcemy zrobić wszystko, by uczynić świat lepszym. Przejść na wyższy poziom, zyskać nowe życie.

Jak ksiądz definiuje to nowe życie?

Ogromna ulewa i całonocna wędrówka w błocie- to czekało 2,5 tys. osób, które zdecydowało się w Krakowie wziąć udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Mogli w tym czasie iść na piwo albo oglądać telewizję. Czemu to zrobili? I jeszcze na koniec byli pełni szczęścia? My - ludzie mamy w sobie samolubny gen i koncentrujemy się na tym, by było nam dobrze. Uczestnicy EDK uświadomili sobie, że poprzestanie na tym nie ma sensu, że musi być coś więcej. Wiadomo, umrzemy, ale pytanie „w jakiej sprawie”? I to pytanie jest tak samo fundamentalne jak to „kiedy umrę?”. Kiedy poświęcam się w sprawie, oddaje za nią życie. Wtedy uwalnia się szczęście.

Oddać życie za sprawę. Brzmi groźnie.

Bardziej przyziemny przykład: wyobraź sobie, że pracuję w firmie i widzę, że szef w sposób naganny traktuje współpracownika. Oczywiście mogę udawać, że tego nie widziałem i zachować posadę, ale w gruncie rzeczy muszę wtedy włożyć sporo wysiłku, żeby nie czuć się jak świnia. Mogę też go obronić, ale w konsekwencji wylecę z pracy. To jest oddanie życia – nie musiałbym tego robić, ale to robię. To nie znaczy, że mam teraz udawać męczennika. Mam znać swoją wartość i wiedzieć, że jestem na tyle dobry, że znajdę kolejną pracę. Inny przykład. Kiedyś z duszpasterstwem, które prowadziłem, pomagaliśmy w szpitalu geriatrycznym. Pacjentów nie odwiedzali nawet najbliżsi. Studenci medycyny, z którymi pracowałem, chodzili do nich co tydzień. Poświęcali im kilka godzin w tygodniu. Kamila – dziś już pani doktor – odwiedzała kobietę z demencją starczą, która w kółko powtarzała to samo. To nie był łatwy czas. Kobieta umarła, a Kamila przeżyła jej umieranie i żałobę. Wcale nie musiała brać tego na siebie. To jest oddanie życia w konkretach, poświęcenia siebie za cenę utraty komfortu.

Święta to również czas refleksji nad sobą. Podał ksiądz kiedyś w wątpliwość coś, czego był pewien i to przyniosło dobre owoce?

Ja nieustająco wszystko kwestionuję. Mało wiedzy zaślepia, dużo otwiera. Kiedy byłem młody to wydawało mi się, że wszystko już wiem i ciągle się wykłócałem. Dziś jest zupełnie inaczej. Kiedy ktoś myśli inaczej niż ja, to jestem nim zaciekawiony, bo być może czegoś wcześniej nie dostrzegłem. Dzięki innej osobie mogę przecież się rozwinąć. Dociera do nas tak duża ilość informacji z różnych stron, że bylibyśmy głupcami, gdybyśmy naszych poglądów nie zmieniali.

Jak zatem żyć z sensem?

Przy okazji Wielkiego Postu pytanie „jak żyć?” zamienia się na „czego nie robię, a powinienem?”. Kiedy ktoś jest otyły, to zastanawia się, czego nie powinien jeść. Czyli jest jakiś wzorzec, do którego muszę się dostosować. Ale kiedy nie mogę czegoś zjeść, to tym bardziej mam na to ochotę! Jeśli skupiamy się na tym, czego nie powinniśmy to pokusa jest większa. To jest bez sensu. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, co warto robić. W te święta może się otworzyć przed nami gama ważnych spraw, dla których możemy poświęcić życie. Dla nich powinniśmy się zmieniać, do nich dostosowywać. Nie ćwiczę, żeby być wyćwiczonym, tylko żeby zdobyć szczyt. Tak należy żyć.

...

Tak Chrystus jest wzorem dla nas nie ludzie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:32, 03 Kwi 2015    Temat postu:

Szósta edycja Nocy Konfesjonałów w Szczecinie

W nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek w kilku szczecińskich kościołach można było zobaczyć kolejki wiernych do konfesjonałów. W szóstej edycji Nocy Konfesjonałów wzięła udział rekordowa liczba około 170 kościołów w całym kraju.

Koordynator akcji nocnej spowiedzi ks. Grzegorz Adamski powiedział, że zainteresowanie akcją jest duże. W szczecińskiej bazylice archikatedralnej, gdzie spowiadał, jeszcze o północy do konfesjonałów ustawiały się kolejki.

- Spędziłem w konfesjonale cztery godziny i się nie nudziłem, bo ciągle były osoby, które chciały się wyspowiadać i odnowić swoje życie – dodał ks. Adamski.

Jak powiedział, szczególnie cieszy i motywuje do dalszej organizacji akcji obecność osób, do których jest ona adresowana. - To byli ludzie młodzi, aktywni zawodowo, trochę zapracowani i zabiegani. Ktoś powiedział podczas rozmowy, że wrócił w nocy z delegacji i od razu przyszedł do kościoła, żeby się wyspowiadać, bo w ciągu dnia nie ma czasu – dodał ks. Adamski.

W tej edycji akcji wzięła udział rekordowa liczba kościołów; około 170 w kraju, a także dwie zagraniczne parafie w Szwajcarii i Wielkiej Brytanii – poinformował. W większości kościołów, które zgłosiły się do akcji, spowiedź jest także możliwa w nocy z piątku na sobotę.

Wierni mają także do dyspozycji portal poświęcony Nocy Konfesjonałów, w którym można znaleźć szczegółowe informacje o najbliżej zlokalizowanych świątyniach oraz pomoc w dobrym przygotowaniu do sakramentu spowiedzi. Zainteresowani mogą też ściągnąć aplikacje na smartfony i tablety zawierającą modlitewnik i rachunek sumienia.

Jak powiedział ks. Adamski, od Niedzieli Palmowej do Wielkiego Czwartku serwis odwiedziło ponad 23 tys. unikalnych użytkowników głównie z dużych aglomeracji.

Noc Konfesjonałów, w tym roku odbyła się po raz szósty. Początkowo była to lokalna akcja w kościołach diecezji szczecińsko-kamieńskiej, zorganizowana w 2010 roku z okazji piątej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Później pomysł podchwyciły świątynie w całej Polsce.

...

Tak to juz czas . Jezus o tej godzinie byl na krzyzu .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:50, 03 Kwi 2015    Temat postu:

Gdańsk: misterium Męki Pańskiej na ulicach miasta

W piątek na ulicach centrum Gdańska będzie miało miejsce Misterium Męki Pańskiej. W środku dnia aktorzy odtworzą Drogę krzyżową, która będzie wiodła z Długiego Targu na Górę Gradową. Druga część Misterium – o bardziej mistycznym charakterze, odbędzie się w nocy.

Tegoroczne Misterium będzie już dziesiątym z kolei organizowanym przez gdańskie Stowarzyszenie SUM.

Rozpocznie się ono tradycyjnie sceną sądu nad Chrystusem odegraną na Długim Targu przed gdańskim Dworem Artusa, w którym to obiekcie kilka wieków temu odbywały się posiedzenia miejskich sądów. Po trwającym około dwóch godzin marszu przez miasto uczestnicy Misterium dotrą do Góry Gradowej, gdzie zostanie odtworzona scena ukrzyżowania.

Po drodze aktorzy będą co jakiś czas zatrzymywać się, by przedstawić kolejne epizody składające się na Drogę krzyżową. Szlak będzie wiódł m.in. obok zabytkowej - nadal pełniącej swoją rolę, miejskiej hali targowej i przejściami podziemnymi prowadzącymi do gdańskich dworców PKP i PKS.

Jak powiedziałAdam Hlebowicz ze Stowarzyszenia SUM, Misterium z założenia organizowane jest w warunkach zbliżonych do tych, jakie towarzyszyły Drodze krzyżowej Chrystusa, czyli "w środku dnia, na ulicach miasta, kiedy ludzie się spieszą, mają do załatwienia swoje sprawy".

Organizatorzy podkreślają, że gdańskie Misterium Męki Pańskiej jest jedynym w Polsce tego typu odtworzeniem Drogi krzyżowej, które odgrywane jest w Wielki Piątek w samym centrum miasta.

W wyreżyserowanej przez Elwirę Twardowską inscenizacji udział weźmie kilkudziesięciu aktorów (głównie z Teatru Wybrzeże) i statystów przebranych w większości w stylizowane na historyczne stroje. Drugi rok z rzędu rolę rzymskich żołnierzy prowadzących Chrystusa na śmierć wezmą na siebie motocykliści z trójmiejskiego Stowarzyszenia Motocyklowego Lotor.

Tradycyjnie też aktorom przez całą Drogę Krzyżową towarzyszyć będą muzycy odgrywający m.in. utwory skomponowane przez trójmiejskiego artystę Cezarego Paciorka, do których słowa napisał Tomasz Pohl. Część utworów wykona również zespół Ikenga Drummers.

- Co roku staramy się wprowadzać w Misterium drobne bądź większe zmiany. W tym roku np. wśród postaci pojawi się żona Piłata, która nie była obecna w dotychczasowych Misteriach. Pewną przemianę przejdzie też postać samego Piłata. Jak co roku zmieni się część strojów. Pojawią się również jeden lub dwa nowe utwory – powiedział Hlebowicz.

W tym rok Stowarzyszenie SUM zdecydowało się przygotować także drugą – nocną część Misterium. Ono również potrwa około dwóch godzin. Rozpocznie się przy Bastionie Św. Gertrudy, a zakończy (około północy) w Bazylice Mariackiej. Po drodze jego uczestnicy odwiedzą trzy inne gdańskie świątynie - św. Piotra i Pawła, Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Barbary.

Jak powiedział PAP Hlebowicz, pomysł na nocną część misterium poddały osoby, które tradycyjnie brały udział w dotychczasowym – dziennym Misterium. - Osobom tym zależało na bardziej mistycznym, duchowym Misterium inspirowanym np. nocnymi procesjami odbywającymi się m.in. w Andaluzji – powiedział.

Nocne Misterium ma mieć bardziej wyciszony, religijny charakter. Jego uczestnicy będą nieśli duży, ciężki krzyż: na zmianę dźwigać go będzie kilkudziesięciu mężczyzn. - Wszyscy będą jednolicie ubrani, z zakrytymi twarzami, bo pokuta jest anonimowa – podają organizatorzy. Proponują też, by osoby chcące wziąć udział w nocnej uroczystości, wzięły z sobą mniejsze krzyże czy świece.

Maszerującym towarzyszyć będą tradycyjne pieśni wielkopostne śpiewane przez Chór Mieszczan Gdańskich.

...

Tak to dzis .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:52, 03 Kwi 2015    Temat postu:

W południe początek Drogi krzyżowej na Święty Krzyż

Jak co roku "Szlakiem Królewskim" z Nowej Słupi do Sanktuarium na Świętym Krzyżu przejdzie Droga krzyżowa. To główne wielkopiątkowe wydarzenie w Diecezji Sandomierskiej. Liturgii Wielkiego Piątku będzie przewodniczył biskup ordynariusz Krzysztof Nitkiewicz.

"Królewskim Szlakiem" zostanie wniesiony przez wiernych trzymetrowy drewniany krzyż. - Tak jak co roku będą go na zmianę wnosić wierni różnych stanów i profesji – wyjaśnił superior Klasztoru Ojców Oblatów na Świętym Krzyżu o. Zygfryd Wiecha.

Droga krzyżowa do świętokrzyskiego sanktuarium ma dla wiernych szczególne znaczenie. Od średniowiecza, przechowywane są tam relikwie Drzewa Krzyża Świętego. To właśnie od nich nazwę przejęły najstarsze polskie góry. Jak co roku rozpocznie się pod kościołem parafialnym w Nowej Słupi w samo południe. Około godz. 15. rozpoczną się uroczystości na Świętym Krzyżu.

Jak przypomniał, co roku w wielkopiątkowych uroczystościach bierze udział około tysiąca wiernych. Bywały lata, że ich liczba dochodziła do 2 tysięcy. - Wszystko zależy od pogody. Dwa lata temu np. Droga krzyżowa odbywała się w zimowej scenerii, w bardzo trudnych warunkach, ale i tak wzięło w niej udział prawie tysiąc osób – powiedział o. Wiecha.

Modlitwom przewodniczył będzie o. Michał Tomczak. Weźmie w niej udział także biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Jak przypomniał o. Wiecha, Droga krzyżowa na Święty Krzyż wpisała się bardzo mocno w kalendarz wydarzeń Triduum Paschalnego w diecezji.

Tradycja "Kalwarii Świętokrzyskiej" została przywrócona kilka lat temu przez byłego biskupa sandomierskiego Andrzeja Dzięgę.

Świętokrzyska Golgota przypomina tradycję pasyjnych nabożeństw plenerowych w minionych stuleciach, z udziałem ludu i monarchów. Do połowy XVII wieku pielgrzymowali na Święty Krzyż niemal wszyscy polscy władcy; ich pątniczy szlak wiódł od Nowej Słupi i zachował do dziś miano "Drogi Królewskiej". Liczy ona ok. 3 km i jest stromym podejściem pod drugi co do wysokości szczyt Łysogór. Na przełomie XVI i XVII wieku, z inicjatywy opata Michała Maliszewskiego, wzdłuż tej drogi zbudowano stacje Męki Pańskiej, z których ocalały tylko dwie.

Historycy nadal nie mają pewności co do daty założenia benedyktyńskiego opactwa na Świętym Krzyżu (Łysa Gra, Łysiec). Według tradycji miało to nastąpić w 1006 roku z fundacji Bolesława Chrobrego. Naukowcy mówią jednak częściej o XII wieku.

Nazwa klasztoru oraz Gór Świętokrzyskich pochodzi od przechowywanych tam relikwii Drzewa Krzyża Świętego. W okresie panowania dynastii Jagiellonów Święty Krzyż był najważniejszym sanktuarium w Polsce. W czasach przedrozbiorowych był celem licznych pielgrzymek, które odbywali także królowie Polski. Od lat trzydziestych XX wieku gospodarzami klasztoru są zakonnicy ze zgromadzenia oblatów.

Tuż przed ustąpieniem papież Benedykt XVI nadał kościołowi na Świętym Krzyżu godność Bazyliki Mniejszej. Uroczyste ogłoszenie tego aktu miało miejsce 16 czerwca 2013 r. Każdego roku klasztor na Świętym Krzyżu odwiedza 300 tys. pielgrzymów i turystów.

...

W calej Polsce od wiekow ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:26, 03 Kwi 2015    Temat postu:

Bieszczadzka Droga Krzyżowa - pielgrzymka na Tarnicę

Blisko trzy tysiące pielgrzymów wzięło udział w Wielki Piątek w Bieszczadzkiej Drodze Krzyżowej, zakończonej wejściem na najwyższy szczyt polskich Bieszczad - Tarnicę (1346 m n.p.m.).

Pielgrzymi od rana szli w wielu grupach różnymi trasami wiodącymi na szczyt. Podczas wejścia odprawiano kolejne stacje Drogi Krzyżowej. Wejście i powrót trwały kilka godzin.

- Nabożeństwo Drogi Krzyżowej nie jest odgórnie organizowane, ani prowadzone. Uczestnicy sami się organizują i sami to nabożeństwo prowadzą - powiedział proboszcz Ustrzyk Górnych ks. Marek Typrowicz.

W tym roku wejściu na Tarnicę towarzyszyły trudne warunki pogodowe. Wiał silny wiatr, który w porywach dochodził nawet do 90 km/godz. Po ostatnich opadach w górach leży ok. pół metra śniegu.

Wieloletni uczestnik Bieszczadzkiej Drogi Krzyżowej Jan Guzik z Krosna w rozmowie z PAP zauważył, że "mimo trudnych warunków turystycznych" tegoroczną pielgrzymkę na Tarnicę zapamięta "na wiele lat". - W drodze na szczyt towarzyszyło nam słońce; można było podziwiać wspaniałą zimową scenerię Bieszczad – dodał.

Wielkopiątkowe wejścia na Tarnicę mają wieloletnią tradycję. W 1987 roku grupa turystów z Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Rzeszowie potajemnie wniosła na szczyt elementy 6,5-metrowego krzyża.

Krzyż postawiono dla upamiętnienia wędrówek Jana Pawła II po Bieszczadach oraz jego trzeciej pielgrzymki do Polski. Wkrótce stał się celem wielkopiątkowych pielgrzymek.

Na początku lat 90. ubiegłego wieku w wejściach na Tarnicę brało udział kilkaset osób, od kilku lat uczestniczy w nich po kilka tysięcy pielgrzymów.

Karol Wojtyła dwukrotnie wszedł na Tarnicę. Po raz pierwszy był tam 5 sierpnia 1953 roku, powtórnie - już jako biskup - na początku lat 60.

Od kilku lat w Wielki Piątek pielgrzymi wędrują także na inne szczyty w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, m.in. wchodzą na Smerek, Górę Grzywacką i Liwocz.

...

Tak w calym kraju jest ten dzien obchodzony .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:35, 04 Kwi 2015    Temat postu:

Ile jest katolika w katoliku?
ks. Jacek Stryczek
pomysłodawca SZLACHETNEJ PACZKI, duszpasterz ludzi biznesu, społecznik

O paradoksie bycia chrześcijaninem i sposobach na szczęście mówi ksiądz Jacek WIOSNA Stryczek. Część II.

Jak w czasie świąt odnowić albo rozpocząć swoją relację z Bogiem?

Bóg mówi, że Jego myśli nie są myślami naszymi. Wypadałoby się więc zapytać, o czym Bóg myśli. Albo ile jest katolika w katoliku? Czasem ktoś nazywa się katolikiem, a ma w sobie 5% przekonań ewangelicznych, a resztę wymyśla sobie sam. Tak jest też z rozmowami podczas świąt. Ludzie się spotykają, nikt nikogo nie słucha, nikt nikim się nie interesuje, a rozmowa się toczy. Nie może tak być ani z ludźmi, ani z Bogiem. Muszę wiedzieć, na czym Mu zależy, o co Mu chodzi.

Czego możemy nauczyć się od Jezusa?

Herezją jest traktowanie Jezusa jako wzoru, który żył tylko po to, aby nas czegoś nauczyć. Życie Jezusa nie miało charakteru przykładu, ale miało wymiar osobisty. On nie robił tych wszystkich rzeczy, żeby uczyć się o Nim w szkole. On po prostu uważał, że to, co robi, ma olbrzymią wartość. Pomógł jawnogrzesznicy i kumplował się z celnikiem, bo uznał to za cenne. Na krzyżu otworzył się na łotra, bo to miało sens. Oddał życie, ponieważ zależało mu na Ojcu. To nie są książkowe, szkolne przykłady. To nie sucha teoria dla kaznodziejów. Jezus mówi, że zachowa życie ten, kto straci je ze względu na Niego. To jest podstawowe nauczanie. Powinniśmy stracić życie z Jego powodu, czyli znaleźć w tym, co robił takie idee, dla których chcemy oddać życie. Na tym polega cały paradoks bycia chrześcijaninem. Chrześcijanie to nie zbiór upodobnionych do siebie jednostek. To grupa ludzi, z których każdy jest w stanie poświęcić swoje życie dla wartości.

Świętowanie Wielkanocy dla samej tradycji, bez Boga, ma sens?

Nowy marketing nie znalazł w tym sensu. Dla Bożego Narodzenia zbudował świetną komunikację, a wokół Wielkanocy nie potrafi, bo jest ona wejściem w „noc ciemną”. Człowiek musi się skupić na tym, co go przekracza, wtedy zostaje ze sobą sam. Dlatego na szczęście nie udało się skomercjalizować Wielkanocy.

Od lat przekonuje ksiądz ludzi do ekstremalności i organizuje nocne, ponad 40 kilometrowe Ekstremalne Drogi Krzyżowe. Zmęczone, ale szczęśliwe twarze uczestników EDK wzbudzają w księdzu szczęście?

Jestem szczęśliwy wtedy, kiedy osoba staje się kimś i znajduje prawdziwe szczęście. Wiem, że ci ludzie są po prostu fajniejsi, bo przekroczyli siebie. W tym widzę potencjał, dzięki temu świat będzie lepszy.

Czego możemy sobie życzyć, by znów nie było banalnie?

Radości z przekroczenia siebie nawet wtedy, gdy pojawiają się blizny, czy zranienia. Nie potrafię zrozumieć ludzi, dla których koniec ich nosa jest końcem świata, a poczucie komfortu jest najważniejsze. Życzę wyjścia ze strefy komfortu, żeby zrobić coś sensownego. Żeby czuć się obolałym, ale szczęśliwym.

...

Swieta ja zabawa w tradycje to kompletny absurd .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:39, 04 Kwi 2015    Temat postu:

Tłumy wiernych na Drodze Krzyżowej w centrum Warszawy

Tłumy wiernych - mimo chłodu - uczestniczyły w Drodze Krzyżowej, która przeszła przez centrum Warszawy. Wyruszyła ona w Wielki Piątek wieczorem z kościoła akademickiego św. Anny przy placu Zamkowym. Duży drewniany krzyż nieśli m.in. strażacy, duchowni, studenci.

Rozważania na Drogę Krzyżową przygotowali i czytali na zmianę dziennikarz Marek Zając i jego żona Aleksandra Sanderska-Zając. Oprócz opisu męki Chrystusa, głównym tematem rozważań był współczesny człowiek - jego zwątpienie, szybkie poddawanie się, gdy napotyka problemy, samotność.

Przy kolejnych 14 stacjach Drogi Krzyżowej zmieniały się osoby niosące krzyż. Najpierw nieśli go biskupi i księża, potem studenci, rzemieślnicy, kolejarze, przedstawiciele wojska, policji i straży miejskiej, a także różnych wspólnot kościelnych.

Na zakończenie metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że rozważania tej Drogi Krzyżowej stawiały pytanie: "Czy już wziąłeś krzyż na swoje ramiona?".

- Były to rozważania, które dotykały najważniejszych spraw naszego życia osobistego, a przede wszystkim rodzinnego i społecznego. Wielki rachunek sumienia z takiego konkretnego, codziennego życia i brania na swoje ramiona Chrystusowego krzyża. Ten krzyż i ta Droga Krzyżowa została wpisana w nasze drogi. A może lepiej - nasze drogi zostały wpisane w Drogę Krzyżową Jezusa Chrystusa - powiedział.

Podziękował wszystkim uczestnikom procesji za to, że nie zniechęciła ich pogoda oraz jej organizatorom i służbom, które zabezpieczały Drogę Krzyżową, a także autorom rozważań.

Droga Krzyżowa przeszła z kościoła św. Anny ulicami Miodową, Senatorską przez Plac Teatralny, Wierzbową, Plac Piłsudskiego i Krakowskie Przedmieście z powrotem do kościoła św. Anny. Stacje Drogi Krzyżowej znajdowały się m.in. przy kościele środowisk twórczych przy Placu Teatralnym, Grobie Nieznanego Żołnierza, pl. Piłsudskiego, w miejscu, gdzie msze odprawił Jan Paweł II, przy kościele seminaryjnym obok Pałacu Prezydenckiego i przy figurce Matki Boskiej Passawskiej przy Domu Polonii.

...

Dobrze ze ludzie jesze w Warszawie chodza ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 3:54, 11 Lut 2016    Temat postu:

"Pragniemy przebłagać za grzechy naszego miasta" - Droga Krzyżowa przejdzie w czwartek ulicami Poznania
Janusz Ludwiczak
Dziennikarz Onetu
"Pragniemy przebłagać za grzechy naszego miasta" . W czwartek ulicami Poznania przejdzie droga krzyżowa - Thinkstock

Wielki Post dopiero się rozpoczął, a już w czwartek z Fary przez centrum miasta na Plac Mickiewicza przejdzie Poznańska Droga Krzyżowa. - Pragniemy przebłagać za grzechy własne, naszego miasta i Ojczyzny - powiedział w rozmowie z Onetem ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Archidiecezji Poznańskiej.

Rozpoczął się Wielki Post, czterdziestodniowy okres wyciszenia, spokoju i nawrócenia duchowego. W Środę Popielcową obowiązuje, podobnie jak w Wielki Piątek, post ścisły - katolicy nie jedzą potraw mięsnych i spożywają tylko jeden syty posiłek. W okresie Wielkiego Postu wierni modlić będą się na piątkowych nabożeństwach Drogi Krzyżowej i niedzielnych Gorzkich Żalach.
REKLAMA


W czwartek przez centrum Poznania przejdzie tradycyjna, uliczna Droga Krzyżowa, która wyruszy z Fary i przejdzie pod pomnik Czerwca'56 na Placu im. Adama Mickiewicza.

– Droga Krzyżowa rozpocznie się mszą św. w Farze o godz. 18. Zapraszamy do udziału w tym wielkopostnym nabożeństwie, przez które pragniemy oddać cześć cierpiącemu Zbawicielowi, przebłagać za grzechy własne, naszego miasta i Ojczyzny oraz uprosić potrzebne łaski dla wszystkich współczesnych chrześcijan. W związku z tym, że Droga Krzyżowa wpisuje się w cykl przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, w sposób szczególny zapraszamy młodzież – zapowiada ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Archidiecezji Poznańskiej.

Droga Krzyżowa przejdzie z Fary przez Stary Rynek, Paderewskiego, Plac Wolności i dalej ulicami: Paderewskiego, Ratajczaka i Św. Marcin na Plac Mickiewicza. W czwartek wieczorem z utrudnieniami w ruchu muszą liczyć się kierowcy. Możliwe, że na czas przejścia wiernych chwilowo wstrzymany zostanie również ruch tramwajowy w centrum Poznania.

...

Zaczynaja sie nabozenstwa Wielkiego Postu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:31, 10 Mar 2016    Temat postu:

Nowa Trybuna Opolska

Ekstremalna droga krzyżowa na opolskim szlaku
Ekstremalna droga krzyżowa na opolskim szlaku - Shutterstock

W modlitwie i w milczeniu trzeba przejść około 40 kilometrów. Opolanie będą wędrować na Górę św. Anny, do Kamienia Śląskiego i Brzegu - informuje NTO.pl.

Droga krzyżowa odprawiana podczas wędrówki z Opola na Górę św. Anny rozpocznie się w piątek 18 marca o 20.00 przed kościołem Przemienienia Pańskiego na osiedlu AK. Trasa liczy 42 km. - Do pierwszej stacji przy kościele św. Jacka pójdziemy razem – mówi Radzimir Burzyński, organizator nabożeństwa. - Potem wędruje się raczej w małych grupach lub samemu i w milczeniu.
REKLAMA


Pomysłodawcą ekstremalnej drogi krzyżowej jest ks. Jacek Stryczek, twórca Szlachetnej Paczki. O napisanie tekstów do modlitwy w drodze (można je ściągnąć ze strony [link widoczny dla zalogowanych]) poprosił świeckich przedstawicieli różnych zawodów. Wszystkie skupiają się wokół tematu "Chrześcijański lider".

- Dla jednych ekstremalne w tej drodze może być przebycie pieszo i w nocy takiego dystansu – uważa Radzimir Burzyński. - Dla kogoś innego wyzwaniem będzie modlitwa i milczenie. Bardzo mnie ucieszy, jeśli trafimy także do ludzi, którzy słabo chodzą do kościoła, ale w tę drogę z nami pójdą.

Na razie za pośrednictwem internetu na opolski szlak zapisało się ponad 90 osób. Za tydzień może ich być ok. 150. Ekstremalna droga krzyżowa jest odprawiana w czasie wielkiego postu w różnych częściach Polski (łącznie blisko 180 tras, większość liczy około 40 km, co jest nawiązaniem do 40-dniowego postu).

Na Opolszczyźnie w piątek 11 marca droga krzyżowa przejdzie z Namysłowa do Brzegu (46 km). Tydzień później wyruszą uczestnicy z Opola, z Kędzierzyna-Koźla (można tu wybrać trudniejszą i dłuższą trasę na Górę św. Anny lub łatwiejszą do sanktuarium w Kamieniu Śląskim). Także 18 marca można iść na nocne nabożeństwo z Gogolina – okrężną drogą – na Górę św. Anny.

...

Tak, cenne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:56, 18 Mar 2016    Temat postu:

PAP

Wieczorem w olsztyńskiej katedrze "Ludus Passionis"
Wieczorem w olsztyńskiej katedrze "Ludus Passionis" - istock

Wieczorem w olsztyńskiej katedrze św. Jakuba Schola Węgajty wystawiona zostanie najstarsza kompletna pasja Europy Łacińskiej tj. "Ludus Passionis". Pochodzący z XIII w. tekst łączy elementy liturgii i teatru. "Węgajty" wystawiały tę pasję m.in. we Francji i Grecji.

Schola Węgajty prezentuje "Luduss Passionis" tj. "Grę o Męce Pańskiej" od 2003 roku, premierowe widowisko odbyło się właśnie w olsztyńskiej katedrze św. Jakuba.
REKLAMA


Tekst pochodzi z XIII wieku i znajduje się w antologii "Carmina Burana" tj. zbiorze świeckich i satyrycznych pieśni łacińskich pochodzących z bawarskiego klasztoru Benediktbeuern. W zbiorze tym oprócz pieśni znajdują się dramaty liturgiczne oraz tekst "Pasji" wystawiany teraz przez Scholę Węgajty.

"Ludus Passionis" opowiada o męce Pańskiej łącząc opisy tego wydarzenia ze wszystkich czterech Ewangelii, a do tego dodane są wątki, sceny, o których milczy Biblia (np. rozwinięty wątek Marii Magdaleny). Widzowie oglądają na przemian obrazy dobrze im znane z biblijnych opisów, by na chwilę zostać "wybitym" sceną dodaną do tej opowieści i następnie powracają do ewangelicznej historii. Aktorzy i śpiewacy posługują się dwoma językami: łaciną i staroniemieckim.

Przedstawienie ostatnich chwil życia Jezusa wystawiane przez Scholę Węgajty odbywa się w przestrzeni całej świątyni, która jest oświetlana w tym czasie jedynie świecami. Ołtarz główny w czasie inscenizacji przyjmuję rolę Golgoty. Widowisko trwa ponad dwie godziny, występuje w nim ponad 20 aktorów i śpiewaków.

"Intencją inscenizacyjną Scholi jest ukazanie zależności; zestawienie tego, co wieczne i hieratyczne z tym, co teraźniejsze, osobiste i emocjonalne" - napisali artyści na swojej stronie internetowej.

Strona muzyczna dramatu została opracowana przez Marcela Peresa.

Schola Węgajty, pod kierunkiem Wolfganga Niklausa, od wielu zajmuje się pracą nad rekonstrukcją dramatu liturgicznego, oprócz "Ludus Passionis" artyści wystawiali dotąd m.in. "Ludus Paschalis" tj. Grę o Zmartwychwstaniu Pańskim, czy "Ordo Annuntiatione", czyli Grę o Zwiastowaniu.

Wstęp na "Ludus Passionis" w olsztyńskiej katedrze jest bezpłatny.

...

Wielki Post ma sie ku koncowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:04, 18 Mar 2016    Temat postu:

Drogi Krzyżowe przejdą ulicami Szczecina
Alicja Wirwicka
Dziennikarka Onetu
Drogi Krzyżowe przejdą ulicami Szczecina - Shutterstock

Siedem procesji Drogi Krzyżowej przejdzie dziś ulicami Szczecina. Kierowcy muszą się liczyć z utrudnianiami na drogach. Z kolei na Skolwinie jak co roku czeka nas najbardziej widowiskowa inscenizacja Męki Pańskiej.

Pierwsze procesje rozpoczną się o godzinie 18.30 i potrwają około półtorej godziny. W tym samym czasie Drogi Krzyżowe przejdą na Osowie (Miodową, Kwiatów Polskich, Wiśniową, Mokrą i Chorzowską.), Stołczynie (Kościelną i Nehringa), Niebuszewie (Słowiczą, Wycieczkową, Bandurskiego, Thugutta i Kruczą).
REKLAMA
REKLAMA


Z kolei o 19 rozpoczną się procesje w kolejnych punktach Szczecina. Tu wierni przejdą od pl. Lotników, al. Papieża Jana Pawła II, pl. Grunwaldzki, pl. Armii Krajowej aż do Jasnych Błoni.

W tym samym czasie trasa procesji będzie przebiegać na Gumieńcach ulicami Lwowską, Krakowską i Rezedową. Pół godziny później, około godziny 19.30 utrudnienia rozpoczną w innej części Gumieniec (ulicami Miodową, Kwiatów Polskich, Wiśniową, Mokrą i Chorzowską).

- Zabezpieczenie procesji, jak i marszu będzie się odbywało w sposób dynamiczny, tzn. przy zabezpieczeniu ruchu przez ruchome patrole policji drogowej - mówi Dariusz Wołoszczuk z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.
Efektownie i widowiskowo na Skolwinie

Jak co roku na Skolwinie odbędzie największa inscenizacja Drogi Krzyżowej. W tym roku weźmie w niej udział około dwustu osób, księża, aktorzy i członkowie Domu Kultury Skolwin, który organizuje inscenizację od 2005 roku.

Co roku niezwykła inscenizacja cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Punktualnie o 18 aktorzy wraz z widzami przejdą ulicą Stołczyńską do parafii pod wezwaniem Chrystusa Króla przy ul. Inwalidzkiej. W trakcie procesji przedstawione zostaną kolejne stacje Drogi Krzyżowej.

Kulminacyjnym momentem niezwykłej inscenizacji będą odegrane na terenie przykościelnym sceny finałowe. To one co roku przyciągają tłumy wiernych. - To niesamowite przeżycie - mówi pani Izabela, która co roku bierze udział w procesji. - To nie jest przedstawienie, ale duchowe przeżycie - dodaje.

W tym roku w rolę Chrystusa wcieli się szczeciński tancerz, Krzysztof Lubka. Choć wydaje się to dość niezwykłe, organizatorzy zapewniają, że w finale zobaczymy widowisko z gatunku światło-dźwięk, nie zabraknie też imponujących fajerwerków.

- Podczas inscenizacji wykorzystane zostaną teksty m.in. Sergiusza Jesienina, Emily Dickinson, Jorge Luisa Borgesa, Wisławy Szymborskiej, Ernesta Brylla; wybrzmi gitara elektryczna, saksofon i trąbka, bębny, zapłoną ognie - mówią organizatorzy.

Procesja przejdzie również dnia 19.03. od godz. 18:45 do godz. 20.30, a jej trasa będzie przebiegać ulicami: Wielkopolską, Śląską, pl. Grunwaldzki, al. Papieża Jana Pawła II, Niedziałkowskiego i Unisławy.

Z kolei w niedzielę o 10 z pl. Zwycięstwa wyruszy Marsz dla Jezusa, który przejdzie ulicami Więckowskiego, pl. Zgody, Obrońców Stalingradu, Św. Wojciecha, pl. Zwycięstwa.

...

Dzis w wielu miastach uliczne procesje w tym i u mnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:16, 18 Mar 2016    Temat postu:

Na poznańskiej Cytadeli odbędzie się Misterium Męki Pańskiej
Janusz Ludwiczak
Dziennikarz Onetu
Judasz stanie się Jezusem. Na poznańskiej Cytadeli odbędzie się Misterium Męki Pańskiej - Materiały prasowe

Jutro wieczorem już po raz piętnasty wystawione zostanie Misterium Męki Pańskiej. Tym razem w rolę Jezusa wcieli się zeszłoroczny Judasz.

Poznańskie Misterium Męki Pańskiej wystawiane jest od roku 1998, jednak nie odbyło się trzykrotnie (z powodów finansowych oraz w 2013 r. z powodu ostrej zimy). W tym czasie spektakl, który trwa 80 minut, obejrzało w sumie milion widzów.
REKLAMA
REKLAMA


W tym roku Misterium Męki Pańskiej dedykowane jest dwóm ważnym wydarzeniom – nadzwyczajnemu jubileuszowi Roku Miłosierdzia oraz 1050-leciu Chrztu Polski. Na Cytadeli prezentowany będzie ogromny obraz Jezusa Miłosiernego - o wymiarach 12 na 20 metrów, namalowany w 2003 roku przez plastyków z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Ze środka obrazu wychodzą promienie miłosierdzia w stronę zebranych widzów. Z kolei w scenie finałowej ukaże się drugi obraz oblicza Jezusa Chrystusa, tym razem z Całunu Turyńskiego, namalowany w roku 2000 przez tych samych artystów.

– W scenie finałowej poświęconej, jak co roku, Janowi Pawłowi II i Miłosierdziu Bożemu, aniołowie – tancerze Polskiego Teatru Tańca, Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych oraz Gimnazjum Błog. Marii Karłowskiej będą obsypywać uczestników płatkami białych i czerwonych róż, symbolem Bożego Miłosierdzia – mówi Artur Piotrowski, pomysłodawca Misterium Męki Pańskiej i reżyser widowiska.

Nastrój powagi i skupienia pogłębi przejmująca muzyka poważna i gra świateł z wykorzystaniem reflektorów lotniczych. Podczas Ostatniej Wieczerzy rozdane zostaną okrągłe bochenki pszennego chleba, które piekarze specjalnie wypieką na sobotnie Misterium.

W Misterium w rolę Jezusa wcieli się... Judasz. Ze spektaklem pożegnał się Ziemowit Howadek, który od początku tego wydarzenia wcielał się w rolę Jezusa. Zastąpi go Cezary Łapa, który co roku kreował postać właśnie Judasza.

– Chciałbym, aby każdy mógł uczestniczyć w tym jakże ważnym wydarzeniu. Misterium Męki Pańskiej jest realizowane jako przedstawienie pełne dramaturgii i rozmachu inscenizacyjnego. Corocznie w zorganizowanie spektaklu wkładam całe serce i energię. To jest moja misja – zaznacza Artur Piotrowski, organizator widowiska.

Misterium Męki Pańskie rozpocznie się o godz. 19 na poznańskiej Cytadeli, na placu pod Dzwonem Pokoju. Dwie godziny wcześniej odprawiona zostanie msza św. w kościele Salezjanów przy ul. Warzywnej, w której wezmą udział wszyscy aktorzy w strojach scenicznych. Stamtąd bezpośrednio udadzą się na Cytadelę.

W związku z organizacją Misterium Męki Pańskiej w sobotę, w godz. od 16 do 22 zamknięty dla ruchu będzie prawy pas ul. Szelągowskiej w kierunku ul. Garbary na odcinku od ul. Winogrady do ul. Garbary. Wyłączony z regularnego ruchu zostanie również prawy pas ul. Armii Poznań na odcinku od ul. Garbary do ul. Za Cytadelą. Oba pasy przeznaczone zostaną na parking. Dodatkowo na ul. Za Cytadelą obowiązywać będzie ruch jednokierunkowy od strony ul. Armii Poznań.

Na Cytadelę najlepiej wybrać się komunikacją miejską. Zarząd Transportu Miejskiego wzmocni połączenia w rejonie ulic Garbary i Szelągowskiej. Od godz. 17 do 20 dodatkowym taborem wzmocniona zostanie linia nr 74, która kursować będzie co 10 minut. Po zakończeniu widowiska, od godz. godz. 21 od Dworca Garbary dodatkowe autobusy kierowane będą na linie: nr 51 i 90 w kierunku os. Jana III Sobieskiego, nr 63 na Górczyn oraz nr 74 w stronę os. Orła Białego.

...

Tam jest to bardzo rozbudowane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:08, 20 Mar 2016    Temat postu:

Bydgoszcz24.pl

Ulicami miasta przeszła Bydgoska Droga Krzyżowa
Ulicami miasta przeszła Bydgoska Droga Krzyżowa - Shutterstock

Setki bydgoszczan przeszły ulicami Bydgoszczy w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Modlitwie przewodniczył ordynariusz bydgoski, ks. biskup Jan Tyrawa.

Tajemnica Bożego miłosierdzia była tematem tegorocznej Bydgoskiej Drogi Krzyżowej. – Tym razem pochylamy się nad tajemnicą Bożego miłosierdzia. Stąd napisania rozważań i poprowadzenia Drogi Krzyżowej podjęła się Caritas Diecezji Bydgoskiej. To wszystko dzieje się w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia, w czasie przygotowań do Światowych Dni Młodzieży oraz w ciągu wydarzeń wpisujących się w obchody 1050. rocznicy chrztu Polski – powiedział ks. Dariusz Białkowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
REKLAMA
REKLAMA


Teksty rozważań nawiązywały m.in. do treści zawartych w bulli papieża Franciszka "Misericordiae vultus", ustanawiającej nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. – Pochylając się nad męką i śmiercią Chrystusa, mogliśmy przypomnieć o dziełach miłosierdzia, którymi na co dzień się zajmujemy. Dziełach Kościoła, które wspierane są wielkim wysiłkiem ze strony pracowników i wolontariuszy Caritas. Dziełach, za którymi stoi prawdziwy człowiek. Dziełach, z których wypływa głos samego Chrystusa, że biednych, chorych, potrzebujących zawsze mieć będziecie – powiedział dyrektor diecezjalnej Caritas ks. prałat Wojciech Przybyła.

Bydgoszczanie idąc za krzyżem, przeszli od katedry do Bazyliki Mniejszej św. Wincentego à Paulo, przystając czternastokrotnie w adoracji i modlitwie: Kłaniamy Ci się Panie Jezu i błogosławimy Tobie Żeś przez Krzyż swój święty świat odkupić raczył.

...

To umacnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:50, 20 Mar 2016    Temat postu:

PAP

Misterium Męki Pańskiej w Wielkim Tygodniu w Piekarach Śląskich
Misterium Męki Pańskiej w Wielkim Tygodniu w Piekarach Śląskich - PAP

Blisko 100 aktorów weźmie w tym roku udział w misterium Męki Pańskiej w sanktuarium w Piekarach Śląskich. Plenerowa inscenizacja w piekarskiej kalwarii powróciła w ubiegłym roku po niemal 100 latach przerwy.

- W latach międzywojennych na terenie kalwarii organizowane były takie misteria, na które do Piekar pielgrzymowali wierni z całej diecezji i nie tylko. Tak było i rok temu, kiedy w Niedzielę Palmową, Wielki Czwartek i Wielki Piątek kalwaria piekarska zgromadziła tysiące ludzi, którzy modlili się i przeżywali we wspólnocie mękę i śmierć Jezusa Chrystusa – powiedział wikary piekarskiej bazyliki ks. Adam Zgodzaj.
REKLAMA
REKLAMA


- To nie tylko wydarzenie artystyczne, ale nade wszystko modlitewne. Pragniemy, aby dla wiernych naszej archidiecezji, ale i całego Śląska misteria kalwaryjskie w Piekarach stały się okazją do głębszego przeżycia świąt tajemnicy paschalnej, z jednoczesnym podkreśleniem duchowej jedności przed tronem Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej – dodał.

W związku z trwającym w Kościele katolickim Rokiem Miłosierdzia Bożego hasło tegorocznego misterium brzmi "Misericordia". - Chcemy przez to hasło na nowo uświadomić sobie, że krzyż Chrystusa jest dla nas źródłem bożego miłosierdzia i prawdą, którą musimy głosić własnym życiem – podkreślił ks. Zgodzaj.

Misterium w Piekarach odbywa się zgodnie z opisem Ewangelii w Wielkim Tygodniu, począwszy od Niedzieli Palmowej, w Wielki Czwartek oraz w Wielki Piątek. Głównym dniem pątniczym będzie Wielki Piątek. Modlitwa z udziałem metropolity katowickiego arcybiskupa Wiktora Skworca rozpocznie się w bazylice, potem wierni udadzą się na kalwarię. Przechodząc od kaplicy do kaplicy będą uczestniczyć w plenerowym przedstawieniu męki Chrystusa, połączonym z modlitwą i pasyjnym śpiewem. Całość zakończy na szczycie kalwarii adoracja krzyża i relikwii krzyża świętego.

Początek piekarskiej parafii to rok 1303, kiedy wzniesiono drewniany kościółek pod wezwaniem św. Bartłomieja. Ikona Matki Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej powstała w XV w. Początki kultu maryjnego w Piekarach sięgają 1659 r.

Obecnie do sanktuarium pielgrzymują wierni z całego Śląska. W maju odbywa się doroczna pielgrzymka stanowa mężczyzn i młodzieńców, w sierpniu – kobiet. Do Piekar wielokrotnie pielgrzymował Karol Wojtyła jeszcze przed objęciem stolicy Piotrowej, jako metropolita krakowski.

...

Ostatni etap... Wielki Tydzien. A potem juz tylko radosc. Wielka Noc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:39, 25 Mar 2016    Temat postu:

PAP

Na ulicach centrum Gdańska rozegrało się Misterium Męki Pańskiej

Na ulicach historycznego centrum Gdańska odegrano Misterium Męki Pańskiej. W środku dnia aktorzy – przemieszczając się z Długiego Targu na Górę Gradową, odtworzyli Drogę krzyżową. W nocy odbędzie się druga część Misterium, o bardziej mistycznym charakterze.

Tegoroczne Misterium było już jedenastym z kolei organizowanym przez gdańskie Stowarzyszenie SUM.
REKLAMA
REKLAMA


Pierwsza scena Misterium - sąd nad Chrystusem, rozegrała się przed gdańskim Dworem Artusa, w którym to zabytkowym obiekcie przed wiekami odbywały się posiedzenia miejskiego sądu.

Inscenizacji odgrywanej przez profesjonalnych aktorów z trójmiejskich teatrów, ale też amatorów i wolontariuszy, tylko pod Dworem Artusa przyglądały się setki gdańszczan i turystów. Widzów, którzy obejrzeli choć fragment trwającej około dwóch godzin Drogi krzyżowej, można z kolei policzyć w tysiące: niektórzy dołączali do grupy inscenizatorów, aby wraz z nimi dojść na Górę Gradową, gdzie została odtworzona scena ukrzyżowania.

Po drodze na Górę inscenizatorzy zatrzymywali się, by przedstawić kolejne epizody składające się na Drogę krzyżową. Trasa Misterium wiodła przez historyczne centrum miasta, m.in. obok hali targowej i galerii handlowej oraz przejściami podziemnymi prowadzącymi do gdańskich dworców PKP i PKS.

W grupie inscenizatorów, obok nieodzownych dla odtworzenia Drogi krzyżowej postaci, pojawiła się w tym roku figura nazwana przez organizatorów „Odmieńcem”. W tę postać, będącą swoistym przewodnikiem dla widzów, wcielił się aktor z Teatru Wybrzeże Maciej Konopiński, który przemieszczał się z drabiną, by – po wspięciu się na nią, komentować kolejne rozgrywające się sceny.

Większą niż w ubiegłych latach rolę odegrał w tym roku w Misterium Barabasz. - Do rozbudowania tej postaci zainspirował nas trochę papież Benedykt ogłaszając ten rok Rokiem Miłosierdzia – powiedział Adam Hlebowicz ze Stowarzyszenia SUM.

Trzeci rok z rzędu w rolę rzymskich żołnierzy prowadzących Chrystusa na śmierć wcielili się motocykliści z trójmiejskiego Stowarzyszenia Motocyklowego Lotor.

Tradycyjnie też aktorom przez całą Drogę Krzyżową towarzyszyli muzycy odgrywający przede wszystkim utwory skomponowane przez trójmiejskiego artystę Cezarego Paciorka, do których słowa napisał Tomasz Pohl.

Organizatorzy podkreślają, że gdańskie Misterium Męki Pańskiej jest jedynym w Polsce tego typu odtworzeniem Drogi krzyżowej, które odgrywane jest w Wielki Piątek w samym centrum miasta.

Drugi rok z rzędu Stowarzyszenie SUM zdecydowało się też przygotować drugą - nocną część Misterium, którego uczestnicy przemaszerują z Dolnego Miasta do Bazyliki Mariackiej niosąc pochodnie czy świece i śpiewając – wraz z Chórem Mieszczan Gdańskich, tradycyjne pieśni wielkopostne oraz te przygotowane przez Paciorka i Pohla.

- W porównaniu z ubiegłorocznym nocnym Misterium rozbudowaliśmy część muzyczną: będzie m.in. trąbka i więcej bębnów - zaznaczył Hlebowicz przypominając, że Misterium nawiązywać będzie do podobnych wielkanocnych marszów, które mają miejsce w Andaluzji. Jego uczestnicy będą nieśli duży, ciężki krzyż: na zmianę dźwigać go będzie kilkudziesięciu mężczyzn.

Nocne Misterium potrwa około dwóch godzin. Rozpocznie się o godz. 22 przy Bastionie Św. Gertrudy, a zakończy (około północy) w Bazylice Mariackiej. Po drodze jego uczestnicy odwiedzą kilka innych gdańskich świątyń, w tym – św. Trójcy, św. Piotra i Pawła, Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Barbary.

- W tym roku specjalnie wydłużyliśmy nieco trasę, tak by uczestnicy Misterium przeszli niemal całą ulicę Długą i Piwną (to ulice w historycznym centrum Gdańska obfitujące w wyjątkową liczbę restauracji i pubów - red). W Wielki Piątek w restauracjach jest sporo ludzi. Dla nich jest to taki szokujący moment, gdy nocą słyszą dźwięk bębnów i śpiew: wychodzą z lokali, przyglądają się, są zdziwieni. Także na takim efekcie Misterium nam zależy – wyjaśnił Hlebowicz.

...

Ostatni dzwonek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:37, 26 Mar 2016    Temat postu:

PAP

Kard. Nycz podczas Drogi Krzyżowej o zamachach i kryzysie migracyjnym
Kard. Nycz podczas drogi krzyżowej - PAP

Zamachy terrorystyczne w Brukseli oraz kryzys migracyjny w Europie - m.in. o tych problemach mówił w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Nawiązał też do przypadającej w tym roku 1050. rocznicy Chrztu Polski.

- Stajemy przy krzyżu Chrystusa w roku, w którym wspominamy 1050. rocznicę Chrztu Polski. Wtedy postawiono na polskiej ziemi krzyż. Wtedy stanęliśmy pod tym krzyżem i przyjęliśmy naukę płynącą z krzyża, która jest przede wszystkim nauką miłości - zwrócił się do wiernych kard. Nycz.
REKLAMA
REKLAMA


Wygłaszając słowo pasterskie przed kościołem św. Anny, metropolita nawiązał do zamachów terrorystycznych w Brukseli, w których zginęło co najmniej 31 osób, a ponad 300 zostało rannych. Jak mówił ludzie ci zginęli z rąk "okrutnych bezmyślnych terrorystów".

Kardynał mówił także o uchodźcach i kryzysie migracyjnym w Europie. - Nie sposób wymienić tych wszystkich, którzy pukają do bram Europy i czekają na miłosierdzie - powiedział. - Droga krzyżowa trwa w tych wszystkich miejscach, w których trwają wojny, gdzie ludzie są pozbawieni mieszkań, domów i ojczyzny. Są prześladowani za swoje poglądy - podkreślił.

- Droga krzyżowa Chrystusa, krzyż, śmierć Chrystusa na krzyżu i jego zmartwychwstanie to najjaśniejsze i najbardziej przekonujące objawienie bożego miłosierdzia - powiedział kard. Nycz.

- To jest ta modlitwa wielkiego tygodnia tego roku i to jest ta nadzieja na to, że zmartwychwstaniemy razem z Chrystusem, z tym wszystkim, co jest słabe i co jest grzeszne - dodał.

Droga Krzyżowa, która zgromadziła tłumy warszawiaków, przeszła z kościoła akademickiego św. Anny ulicami Miodową i Senatorską, poprzez pl. Teatralny. Następnie ul. Wierzbową, pl. Piłsudskiego oraz ulicami Tokarzewskiego, Karaszewicza, Krakowskim Przedmieściem pod kościół św. Anny.

Ulicami Warszawy krzyż nieśli m.in. biskupi, księża, siostry zakonne, studenci, strażnicy miejscy, prawnicy, przedstawiciele służby zdrowia, żołnierze, policjanci, rzemieślnicy. Rozważania, odczytywane przy czternastu stacjach przedstawiających ostatnią drogę i mękę Chrystusa, przygotował aktor Radosław Pazura.

Po raz pierwszy Drogę Krzyżowa na ulicach Warszawy zorganizowano w 1994 roku.

Wielki Piątek w Kościele katolickim jest dniem upamiętniającym mękę i śmierć Chrystusa na Krzyżu. Centrum liturgii wielkopiątkowej to uroczysta adoracja Krzyża. Często tego dnia odtwarzane jest całe kalwaryjskie misterium Męki Pańskiej, po którym wierni czuwają przy symbolicznym Grobie Jezusa aż do Wielkiej Nocy.

...

Tak wyjatkowa Wielkanoc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:25, 05 Lis 2016    Temat postu:

Droga Krzyżowa w byłym KL Birkenau

Alina Świeży-Sobel
dodane 05.11.2016 09:08 Zachowaj na później

Od lat ta modlitwa gromadzi tłumy wiernych
Ks. Jacek M. Pędziwiatr

W najbliższą niedzielę, 6 listopada, przez były obóz zagłady przejdą uczestnicy nabożeństwa Drogi Krzyżowej odprawianej od lat za dusze zmarłych więźniów.

Nabożeństwo rozpocznie się o 14.00 przy Bramie Śmierci, skąd uczestnicy wyruszą za krzyżem obozowymi drogami wśród baraków i krematoriów. Modlitwie towarzyszyć będą rozważania Męki Pańskiej oraz tragedii i cierpień znoszonych przez uwięzionych tu ludzi różnych narodowości.

Na zakończenie będzie sprawowana Msza św. w kościele parafialnym NMP Królowej Polski w Brzezince, w sąsiedztwie którego zakończy się Droga Krzyżowa.

- Tam również będzie oczekiwał specjalny autobus, który odwiezie uczestników na dworzec PKP i na Osiedle - zapowiada ks. kan. Józef Święcicki, zapraszając wszystkich do udziału w tej modlitwie za dusze ofiar obozów i łagrów.

...

Cenne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:03, 09 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Poszukiwani liderzy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej 2017
Poszukiwani liderzy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej 2017
KAI
dodane 09.02.2017 12:20

Uczestnicy bielskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w drodze na Dębowiec (2014 r.)
Alina Świeży-Sobel /foto gość

Piesza, nocna wędrówka w ciszy i samotności, co najmniej 40 kilometrów. Ekstremalna Droga Krzyżowa to wyzwanie dla tych, którzy nie boją się wycieńczenia. W tym roku w tej wyjątkowej Drodze weźmie udział nawet 100 tys. osób z 30 państw! Właśnie trwają poszukiwania liderów, którzy zainicjują EDK w swojej okolicy.

W piątek 7 kwietnia już po raz dziewiąty odbędzie się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Tylko w 2016 r. wydarzenie przyciągnęło 25 tys. uczestników, którzy pokonali 177 tras w Polsce i 11 zagranicą (m.in. Oslo, Genewa, Glasgow, Manchester, Antarktyka). Najdłuższa z nich miała aż 100 km.

EDK odbyło się także podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie – pielgrzymi przeszli trasami na obrzeżach miasta.

W tym roku w wydarzeniu weźmie udział nawet 100 tys. osób, które pokonają 600 tras w 300 miastach na terenie 30 państw. Właśnie trwa rekrutacja liderów, którzy zainicjują EDK w swojej okolicy.

Ekstremalna Droga Krzyżowa polega na pokonaniu wybranej, ponad 40-kilometrowej trasy w nocy i modlitwie. Każdy uczestnik może pobrać ze strony [link widoczny dla zalogowanych] lub otrzymać od Lidera Rejonu specjalnie przygotowane na tę okoliczność rozważania – w formie książeczki lub w formie mp3.

W tym roku tematem przewodnim rozważań będzie „Droga przełomu”. Teksty napisane zostały przez osoby świeckie, zgromadzone w duszpasterstwie Wspólnota Indywidualności Otwartych, prowadzonym przez ks. Jacka Stryczka, twórcę akcji "Szlachetna Paczka". Wśród autorów rozważań są m.in. lekarze, informatycy, pracownik fabryki oraz managerowie IT. To właśnie w tym środowisku i z inicjatywy ks. Stryczka narodziła się idea Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w 2009 r.

– Myśl przewodnia nie została wybrana przypadkowo. To raczej odkrycie tego, jak działa Ekstremalna Droga Krzyżowa. Coraz więcej osób dzieli się swoim doświadczeniem fundamentalnej zmiany życiowej, która wyrosła w czasie nocnej wędrówki. Nie dziwię się temu. Skupienie, determinacja, przełamywanie barier – to prowadzi do istotnego momentu i spotkania z Bogiem – wyjaśnia ks. Stryczek.

– Na początku jest normalnie, po prostu idę, co jakiś czas stacja, krótka modlitwa – tekst rozważań czytany w świetle czołówki – opowiada o swoich doświadczeniach jeden z uczestników EDK. – Zmaganie może zacząć się na 18, 30, albo jeszcze innym kilometrze. I raczej zostanie do końca – dodaje.

Zmęczenia doświadcza się różnie – przekonują uczestnicy. Bolące stopy, brak sił, zimny deszcz na twarzy. Ze zmęczenia plącze się język. Boli każdy krok. – Paradoksalnie, właśnie wtedy, gdy nie mam już sił i chęci, zaczyna się prawdziwe ćwiczenie duchowe. Takie zmaganie pomaga otworzyć się na medytację i modlitwę. Bo właśnie o to chodzi w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Celem jest spotkanie z Bogiem – podsumowuje uczestnik EDK.

Trwają poszukiwania Liderów Rejonów – osób, które są gotowe stworzyć EDK w swoich miejscowościach, dając tym samym możliwość wzięcia udziału w tej wyjątkowej Drodze innym ludziom ze swojego otoczenia. Im więcej Liderów weźmie udział w projekcie, tym więcej ludzi będzie miało okazję odkryć tę przełomową formę duchowości.

Lider rejonu EDK odpowiada m.in. za wyznaczenie trasy w swojej okolicy i przygotowanie jej opisu, promocję wydarzenia w lokalnym środowisku i przygotowanie budżetu. Organizatorzy zapewniają Liderom szkolenie z zakresu zarządzania oraz promocji. Aby zostać Liderem, wystarczy zgłosić się na stronie: rejony.edk.org.pl

Ks. Jacek Stryczek podkreśla, że osoby tworzące EDK i osoby tworzące "Szlachetną Paczkę" to często te same środowiska, które łączą wartości, chęć zmieniania świata. – Ludzie, którzy kiedyś tworzyli Paczkę, potem tworzyli EDK. To ten sam typ idealistów, którzy lubią wyzwania i chcą żyć ekstremalnie – wyjaśnia. – Nie myślą tylko o sobie, ale też o innych. To niesamowite, że jest nas tak dużo. I mam nadzieję, że będzie więcej – podsumowuje ks. Stryczek.

...

Cenne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:04, 01 Mar 2017    Temat postu:

3 marca dniem pokuty za grzechy pedofilii

jjw
dodane 28.02.2017 19:10

Przepuść nam Panie...
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość

Pierwsza wielkopostna Droga Krzyżowa w warszawskich katedrach odprawiona zostanie w intencji pokutnej, za grzech wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży.

„Modlitwa i pokuta za ofiary pedofilii jest naturalną odpowiedzią chrześcijanina na zjawisko grzechu. Kościół bardziej niż ktokolwiek inny winien brzydzić się nikczemną przemocą, zwłaszcza wobec dziecka” – napisał 18 lutego abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski w komunikacie ws. modlitwy i pokuty w intencji ofiar pedofilii.

Decyzja o organizacji Dnia Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne zapadła na ubiegłorocznym, październikowym zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski – w odpowiedzi na apel papieża Franciszka, jaki w tej sprawie skierował on do krajowych konferencji biskupich 30 czerwca 2015 r. Polsce biskupi wyznaczyli ten dzień na pierwszy piątek Wielkiego Postu, czyli 3 marca.

W tym dniu w stołecznej bazylice archikatedralnej o godz. 18 zostanie odprawiona Droga Krzyżowa, w intencji przebłagalnej za grzechy pedofilii, popełnione przez ludzi Kościoła. Nabożeństwu będą towarzyszyły rozważania o. Józefa Augustyna SJ. Diecezja warszawsko-praska będzie modliła się w tej intencji podczas Drogi Krzyżowej, odprawionej przez bp. Marka Solarczyka o godz. 17. w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana.

„Trzeba otwarcie mówić o grzechu, pokucie oraz o nieskończonym miłosierdziu Boga. Konieczne jest głębokie rozeznanie duchowe i wspólnotowy rachunek sumienia. Należy pamiętać o cierpieniu osób, które doświadczyły molestowania seksualnego – ze strony duchownych czy świeckich – i wznosić wspólnie modlitwę przebłagania za niegodziwe czyny wobec nich popełnione. Fakt, że zostały one popełnione także przez ludzi Kościoła staje się dla nas wyrzutem sumienia i przynagleniem do podjęcia pokuty i czynów miłosierdzia” – napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, zachęcając do pokuty.

...

Absolutnie przerazajace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:57, 30 Mar 2017    Temat postu:

Ma boleć

Maciej Rajfur
dodane 29.03.2017 17:06

Gdy pojawia się ból, wtedy łatwiej nam otworzyć się na Pana Boga
Kuba Gorski

Wyruszając na EDK, podejmujemy ryzyko. Rezygnujemy z wygody oraz z ciepłego łóżka, które zamieniamy jednej nocy na ciemny las, błoto, nieznane ścieżki i chłód.

- Uczęszczając jako dziecko na nabożeństwo Drogi Krzyżowej, zawsze się zastanawiałem, jak by to było - znaleźć się na miejscu Pana Jezusa. Ta ciekawość doprowadziła mnie do wyruszenia na Ekstremalną Drogę Krzyżową - mówi ks. Łukasz Romańczuk.

Podkreśla, że nie o kilometry tu chodzi. Bo EDK nie ma przecież sensu, jeżeli nie poświęcimy tego czasu Panu Bogu. Czy trudno jest podjąć dialog z Bogiem, kiedy pojawia się ból, cierpienie, zmęczenie? Podejście zależy od nas.

- Najtrudniejsza okazała się dla mnie pierwsza EDK. Z każdym kilometrem nogi stawały się coraz cięższe, każdy kilometr i każda godzina upływały jak wieczność, co jakiś czas mijałem osoby, które ostatkiem sił robiły krok za krokiem. Im miałem mniej sił, tym więcej myśli w głowie i coraz więcej wspomnień. Wszystko to ofiarowałem Panu Bogu i tak się zaczęło moje spotkanie z Nim na trasie - dzieli się kapłan.

Jak wspomina, na ostatnich metrach organizm powoli dawał do zrozumienia, że już nie daje rady. Ostatnie kroki. Dotarcie do XIV stacji. Koniec. Radość na twarzy i satysfakcja miesza się ze zmęczeniem. Moment wypowiedzenia wszystkich intencji i dziękczynienie Panu Bogu za ten czas. - Czas, który pozwolił mi lepiej zrozumieć to, czego Pan Bóg oczekuje ode mnie w mojej posłudze kapłańskiej. EDK dało mi możliwość weryfikacji tego, co jeszcze powinienem zmienić w swojej postawie, czynach, gestach. Uświadomiłem sobie, jak stawać się lepszym człowiekiem. Ani druga, ani trzecia EDK nie była taka, jak ta pierwsza. Gdy człowiek już wie, co go czeka, jest jakby łatwiej - ocenia ks. Łukasz Romańczuk.

Jego zdaniem, wyruszając na EDK, podejmujemy ryzyko. Rezygnujemy z wygody, z ciepłego łóżka, które zamieniamy jednej nocy na ciemny las, błoto, nieznane ścieżki i chłód. Wielu uważa uczestników EDK za szaleńców, ale wikariusz z Marcinkowic tak by tego nie nazwał.

- Wyruszenie na tego typu Drogę Krzyżową jest weryfikacją naszej wiary. Nieważne, czy dotrzemy do końca, czy też na trzydziestym kilometrze staniemy w miejscu. Przez całą drogę mamy tyle czasu, tyle szans, aby podjąć rozmowę z Panem Bogiem, aby pomyśleć nad swoim życiem, a to sprawia, że po EDK stajemy się już innymi ludźmi - opisuje kapłan.

Podczas tej Drogi Krzyżowej nie oczekiwał spektakularnych i przełomowych doświadczeń. Traktuje ją jako spotkanie z Panem Bogiem połączone z wysiłkiem fizycznym. Bo EDK ma boleć.

- Gdy pojawia się ból, wtedy jakoś łatwiej nam otworzyć się na Pana Boga, ale to podjęcie dialogu z Bogiem jest wtedy inne, takie żywsze. Gdy pojawia się ból i cierpienie, stajemy się bardziej szczerzy. Ból pozwala nam być bardziej pokornymi, bardziej otwartymi - analizuje kapłan.

Ekstremalna Droga Krzyżowa według Weroniki Raczyńskiej, to ogromne wyzwanie, które warto podjąć dla samego siebie, aby poznać, co to jest ból i cierpienie. - EDK jest przykładem tego, jak ważna w naszym życiu jest chwila na przemyślenie. Jak ważne są nasze decyzje. Pan Jezus niósł swój krzyż, wiedział, co nastąpi. My także poprzez tę drogę doświadczamy bólu, upadków. Pan Jezus nie poddał się, my też nie możemy. Droga była różna: kamienista, asfaltowa, leśna. Ból oraz przemęczenie towarzyszyły każdemu, jednak nie zważaliśmy na to i uparcie dążyliśmy do celu - opisuje.

Zauważa, że czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy z wyrządzonej komuś krzywdy, a EDK staje się odpowiednim momentem na uświadomienie sobie swego postępowania. - EDK to czas podejmowania decyzji i prób. Mamy możliwość przeanalizowania naszych wyborów. Godziny drogi są właśnie po to, aby móc przemyśleć wszystkie gnębiące nas pytania. Warto zaryzykować - zachęca.

Dla niej EDK okazała się drogą przełomu. Weronika dokonała już wyboru. Podjęła wyzwanie i jest szczęśliwa. - Szczęśliwa z tego, że miałam czas, by wszystko przemyśleć. Zrobiłam to dla Pana, dla siebie. Ja spróbowałam. Czas na ciebie - zachęca.

..

Kazde wyzwanie to trud. Przeciez nie ma tak ze cos zaczynacie i przyjemnosci. Zwykla jazda samochodem to juz korki, zle jada, trzeba uwazac itd. itp. Czy to jest przyjemnosc? A co dopiero podroze po Swiecie itd. Kazda dzialalnosc to droga krzyzowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:24, 30 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Przez lasy, bagna, torfowiska. Ekstremalna Droga Krzyżowa pod Tatrami
Przez lasy, bagna, torfowiska. Ekstremalna Droga Krzyżowa pod Tatrami

Dzisiaj, 30 marca (11:26)

42-kilometrową trasę przez lasy, bagna, cmentarz, górki i torfowiska pokonają jutro w nocy uczestnicy Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Przejdą z Czarnego Dunajca do Ludźmierza na Podhalu.
W Ekstremalnej Drodze Krzyżowej pod Tatrami może wziąć udział każdy, kto chce i czuje się na siłach
/Archiwum RMF FM

Ekstremalna Droga Krzyżowa rozpocznie się o 19.00 od mszy świętej w kościele parafialnym pw. Przenajświętszej Trójcy w Czarnym Dunajcu. Zostanie podzielona na dwie trasy - dłuższą 42-kilometrową z Czarnego Dunajca do Ludźmierza i krótszą 21-kilometrową pętlę z początkiem i końcem w Czarnym Dunajcu. Trasy zostały podzielone na 14 stacji, na których wierni będą rozważać męczeńską wędrówkę Chrystusa na Golgotę.

Jest to przeżycie nie tylko fizyczne, ale przede wszystkim duchowe. Mierząc się z dystansem, przyrodą, swoimi słabościami w pewnym momencie przestaje się myśleć o sobie, a zaczyna się prawdziwie modlić, nawiązywać relację z Panem Bogiem. Wierni, którzy przeszli taką drogę krzyżową, wychodzili z nałogów, zaczynali angażować się bardziej w życie kościoła, w życie parafii. Te przeżycia rzeczywiście wpływają na nasz rozwój duchowy, ale też rozwój naszego życia codziennego - powiedział ks. Jarosław Raczak, jeden z organizatorów akcji.

Ekstremalne Drogi Krzyżowe to inicjatywa księdza Jacka Stryczka, znanego głównie z akcji Szlachetna Paczka. Organizowane są przez wiele parafii w Polsce, a także za granicą. W tym roku będzie to już po raz dziewiąty. W tym roku tematem przewodnim hasłem rozważań będzie "Droga przełomu". Organizatorzy szacują, że w tym roku Ekstremalną Drogę Krzyżową pokona nawet 80 tys. wiernych.

W Ekstremalnej Drodze Krzyżowej może wziąć udział każdy, kto chce i czuje się na siłach. Dla uczestników przygotowano specjalną aplikację na urządzenia mobilne, zawierającą opis trasy, rozważania i wszelkie niezbędne informacje dla uczestników.

Ekstremalne Drogi Krzyżowe odbędą się w dwóch turach: 31 marca i 7 kwietnia. W przyszły piątek zaplanowana jest kolejna nocna podhalańska Ekstremalna Droga Krzyżowa z Zakopanego do sanktuarium w Ludźmierzu.

(mal)
RMF24-PAP

...

To jest pelnia zycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:21, 01 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → W poszukiwaniu Chrystusa nocą
W poszukiwaniu Chrystusa nocą

Maciej Kalbarczyk
dodane 01.04.2017 12:02

Wyszli zrozumieć cierpienie Chrystusa i siebie
Kuba Gorski /Foto Gość

Ostatniej nocy w kilku miejscowościach odbyła się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Jej uczestnicy chcąc zbliżyć się do Boga, w samotności przeszli kilkadziesiąt kilometrów.

To już 9. edycja wydarzenia, którego inicjatorem jest ks. Jacek Stryczek, znany z prowadzenia takich projektów jak Szlachetna Paczka i Akademia Przyszłości. Tematem przewodnim tegorocznych rozważań EDK jest „Droga przełomu”. Wybór hasła jest związany z doświadczeniami dotychczasowych uczestników, którzy przyznają, że ogromne cierpienie fizyczne w trakcie marszu skłoniło ich do przeprowadzenia radykalnych zmian w swoim życiu. Książeczkę z tekstami rozważań męki Chrystusa przygotowali w tym roku informatycy, lekarze i managerowie, należący do Wspólnoty Indywidualności Otwartych.

Droga Krzyżowa rozpoczyna się Mszą św. Po jej zakończeniu uczestnicy wyruszają w trasę, wyposażeni w drewniany krzyż i rozważania w formie książeczki lub nagrania mp3. Mogą także skorzystać ze specjalnie przygotowanej na tę okazję aplikacji mobilnej. W wyznaczonych miejscach zatrzymują się na chwilę modlitwy.

W 2015 r. w EDK uczestniczyło 12 tys. osób, a rok później - już 26 tys. W tym roku organizatorzy spodziewają się nawet 60 tys. pielgrzymów. Najwięcej osób weźmie udział w wydarzeniu, które odbędzie się 7 kwietnia. Nasi reporterzy przygotowali relacje z kilku wczorajszych Ekstremalnych Dróg Krzyżowych:

Katowice: To będzie niezwykła noc
Marcinkowice: Ekstremalni u św. Franciszka
Nisko: Z cierpiącym Chrystusem przez lasy i pola
Piła: EDK, czyli próba dla ciała i ducha
Rokitno: W ciszy, skupieniu i trudzie
Sandomierz: Z krzyżem za Jezusem do Maryi
Tychy: To wasza misja
Waplewo: Każdy kilometr to jeden dzień
Wrocław: Potrzebujemy śmierci
Wrocław: To Bóg jest ekstremalny

...

Z drugiej strony milosc nigdy nie moze byc przesadna. Czyli ekstremalna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:47, 01 Kwi 2017    Temat postu:

Nie ma wieczności bez krzyża

ks. Rafał Starkowicz
dodane 31.03.2017 23:27

W modlitwie uczestniczyli członkowie wielu wspólnot i grup duszpasterskich
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
zobacz galerię

- To cudowne spotkania małżonków i wspólnot. Po tej Drodze Krzyżowej wszyscy wychodzą w ciszy i głębokim skupieniu. Mam głębokie przekonanie, że za każdym razem to nabożeństwo przynosi małżonkom konkretne dobra - mówi Hanna Woźniak.

W katedrze oliwskiej 31 marca odbyła się niezwykła Droga Krzyżowa. Przygotowali ją członkowie wspólnot, które na co dzień zajmują się formacją małżeństw. Byli wśród nich członkowie Domowego Kościoła, Czasu dla Rodzin, Spotkań Małżeńskich, wspólnoty Źródło Życia oraz Rodzin Szensztackich i Nazaretańskich.

Rozważania przygotowane przez organizatorów poruszały problemy typowe dla osób żyjących w małżeństwach. - Św. Jan Paweł II powiedział, że małżeństwo jest drogą świętości nawet wówczas, gdy staje się drogą krzyżową. Rozważając poszczególne stacje, przyjmujemy Boże błogosławieństwo na drodze do świętości każdego z nas. Zobaczymy nasze własne zmagania o dobro i codzienne wybory dokonywane pomiędzy miłością a wszystkim, co jest jej przeciwieństwem - mówił we wstępie ks. kan. Waldemar Waluk, proboszcz katedry oliwskiej.



Koordynatorami Drogi Krzyżowej są Hanna i Dariusz Woźniakowie z Domowego Kościoła
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
Drogi Krzyżowe dla małżeństw odbyła się w katedrze po raz czwarty. Hasłem tegorocznej były słowa: "Małżeństwo drogą świętości". - Wcześniejsza para rejonowa - Mariusz i Ania Gawrońscy - byli promotorami pierwszego nabożeństwa, która odbyło się przed trzema laty. Inicjatywa spotkała się z aprobatą wszystkich wspólnot. Doszliśmy do wniosku, że chcemy ze sobą współpracować, wspólnie się modlić i razem powierzać Bogu małżeństwa - wyjaśnia H. Woźniak, która wraz z mężem Dariuszem posługują jako para rejonowa gdańskiego pierwszego rejonu Domowego Kościoła.

- W tym roku chcieliśmy się nawet z tego wyłamać, ale wspólnota dała nam wyraźny znak. Jej członkowie powiedzieli: "Proście ks. proboszcza, róbcie to". Ks. proboszcz znany jest ze swojej życzliwości dla wspólnot działających w Kościele, więc nie było z tym najmniejszego problemu. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni - mówi pani Hanna.

- To niesamowite doświadczenie. Nie tylko dla samych małżonków. Ono przekłada się na nasze rodziny i nasze domy. Jesteśmy członkami Domowego Kościoła, więc zmartwychwstanie Pana Jezusa jest obecne cały czas w naszych domach i naszym życiu. Chwała Panu! - dodaje Dariusz.

- Krzyż jest jeden, a małżonkowie dźwigają go, wspierając siebie nawzajem, podnosząc się w czasie upadków, dodając otuchy - mówił podczas nabożeństwa ks. Waluk. - Nie ma wieczności bez krzyża. Niech dzisiejsze zapatrzenie się w krzyż Chrystusa rozpali nas na nowo do jeszcze większej miłości. Krzyż to pewna droga do zabawienia - podkreślał kapłan.

...

Krzyz to po prostu cierpienie. Trzeba je znosic godnie. Ucieczka to oczywiscie tchorzostwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:05, 08 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Wiele godzin wyczerpującego marszu. W całym kraju odbywa się Ekstremalna Droga Krzyżowa
Wiele godzin wyczerpującego marszu. W całym kraju odbywa się Ekstremalna Droga Krzyżowa

Wczoraj, 7 kwietnia (21:4Cool

​Co najmniej 52 tys. osób rozpoczęło w piątek wieczorem Ekstremalną Drogę Krzyżową. Pielgrzymi przez całą noc będą w milczeniu pokonywać co najmniej 40-kilometrowe szlaki. Wierni przejdą prawie 460 tras w całej Polsce i 9 innych krajach.
Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w Lublinie, która odbyła się 24 marca.
/Wojciech Pacewicz /PAP


Ekstremalna Droga Krzyżowa (EDK) to inicjatywa ks. Jacka Stryczka, założyciela stowarzyszenia "Wiosna" i pomysłodawcy akcji "Szlachetna Paczka". W tym roku akcja odbywa się po raz dziewiąty.

Według szacunków organizatorów, w pielgrzymce weźmie udział co najmniej 52 tys. osób - tyle zarejestrowało się w systemie internetowym. Organizatorzy liczą jednak, że liczba ta wzrośnie do co najmniej 60 tys. W Ekstremalnej Drodze Krzyżowej uczestniczą też osoby, które nie zarejestrowały się za pośrednictwem naszej strony internetowej, bo taka rejestracja nie jest obowiązkiem. Dokładne dane na temat liczby uczestników będziemy znali na początku tygodnia i wtedy je podamy - powiedział ks. Jarosław Raczak, specjalista ds. promocji EDK.

Nocne pielgrzymki odbędą się w ponad 200 regionach Polski, z samego tylko Krakowa wierni wyruszą 23 szlakami. Celem wielu krakowskich pielgrzymów będzie Kalwaria Zebrzydowska, ale trasy prowadzą też m.in. do Czernej, Bochni, Miechowa, Myślenic.

W tym roku w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej weźmie udział Polonia i cudzoziemcy w dziewięciu państwach: Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwajcarii, Norwegii, Irlandii, Austrii, Rumunii, Hiszpanii i USA. Za granicą pielgrzymi przemierzą ponad 20 tras (najwięcej w Wielkiej Brytanii - sześć).
Najtrudniejszą trasą w Polsce będzie ta z Krakowa w Tatry

Ta droga krzyżowa liczy łącznie 133 km i potrwa dwie doby.

Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej rozpoczęli modlitewny marsz po wieczornych mszach św. Pielgrzymi idą w małych grupach, parami lub w pojedynkę. Temat przewodni rozważań to "Droga przełomu". Myśl przewodnia nie została wybrana przypadkowo. To raczej odkrycie tego, jak działa Ekstremalna Droga Krzyżowa. Coraz więcej osób dzieli się swoim doświadczeniem fundamentalnej zmiany życiowej, która wyrosła w czasie nocnej wędrówki. Nie dziwię się temu. Skupienie, determinacja, przełamywanie barier - to prowadzi do istotnego momentu - powiedział ks. Stryczek.

Teksty rozważań napisały osoby świeckie, zgromadzone w duszpasterstwie Wspólnota Indywidualności Otwartych, prowadzonym przez ks. Stryczka. Wśród autorów rozważań są m.in. lekarze, informatycy, pracownicy fabryki. To właśnie w tym środowisku w 2009 r. narodziła się idea Ekstremalnej Drogi Krzyżowej.

Każdy uczestnik mógł pobrać rozważania ze strony internetowej EDK lub odebrać od lidera EDK w danym regionie.
Dla wielu wiernych udział w EDK jest ćwiczeniem duchowym

Na początku jest normalnie, po prostu idę, co jakiś czas stacja, krótka modlitwa - tekst rozważań czytany w świetle czołówki. Zmaganie może zacząć się na 18., 30., albo jeszcze innym kilometrze. I raczej zostanie do końca - opowiadał o swoich doświadczeniach Michał, jeden z uczestników EDK w poprzednich latach.

Zmęczenia doświadcza się różnie - przekonują uczestnicy. Bolące stopy, brak sił, zimny deszcz na twarzy. Ze zmęczenia plącze się język. Boli każdy krok. Paradoksalnie, właśnie wtedy, gdy nie mam już sił i chęci, zaczyna się prawdziwe ćwiczenie duchowe. Takie zmaganie pomaga otworzyć się na medytację i modlitwę. Bo właśnie o to chodzi w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Celem jest spotkanie z Bogiem - podsumowuje Michał.

Mimo że oficjalne rozpoczęcie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej wypadło w tym roku 7 kwietnia, to wierni mogą przemierzać EDK w innych terminach. Pojedyncze EDK odbyły się już z Kalisza do Kotłowa, w Pleszewie (wynosząca 41 km trasa pomiędzy pleszewskimi kościołami) oraz na Podhalu (z Czarnego Dunajca do Ludźmierza).

W 2016 r. w EDK uczestniczyło 25 tys. osób, które pokonały 177 tras w Polsce i 11 zagranicą (m.in. Oslo, Genewa, Glasgow, Manchester, Antarktyka). Najdłuższy szlak liczył 100 km.

...

W ten piatek duzo bylo takich drog na ulicach bo to ostatni pasujacy termin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:19, 08 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Dziesiątki tysięcy ekstremalnych pątników
Dziesiątki tysięcy ekstremalnych pątników

Jakub Jałowiczor
| KAI
dodane 08.04.2017 08:45 Zachowaj na później

Rozważania na trasie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej Kędzierzyn-Koźle - Góra Świętej Anny
Karina Grytz-Jurkowska/Foto Gość


Ekstremalna Droga Krzyżowa (EDK) zakończona. Około 60 tys. osób w modlitwie, ciszy i skupieniu pokonało wielokilometrowe trasy, by móc w pełni przeżywać Wielki Post.

W całej Polsce 7 kwietnia wyruszyło około 190 Ekstremalnych Dróg Krzyżowych.
Bielsko-Biała: 1000 osób na EDK Bielsko-Biała Beskidy
Gdańsk i okolice: Z Krzyżem - ekstremalnie
Gorzów Wlkp.: Idę, żeby umocnić swoją wiarę
Kraków: Łaskę i skarpetki miałem w plecaku
Łowicz: Z Krzyżem i latarką
Namysłów: Cierpienie dla samego cierpienia jest pozbawione sensu. Nabiera go z Chrystusem.
Radom: Ekstremalnie i cicho
Wrocław: Bo miłość jest ekstremalna
Zielona Góra: Nie jesteście sami
Zakopane: Łaskę miałem w plecaku, skarpetki też


Najdłuższa i zarazem najtrudniejsza trasa liczy aż 133 kilometry i prowadziła od krakowskiego Podgórza do Zakopanego (Sanktuarium Maryjne na Wiktorówkach). Najliczniejsza z nich rozpoczęła się mszą w krakowskim kościele św. Józefa w Podgórzu. Uroczystość, którą odprawił pomysłodawca EDK ks. Jacek Stryczek. W świątyni zgromadziło się ponad 3 tys. osób.

Michał przyjechał do Krakowa specjalnie z Sandomierza. ‒ Nie wyobrażam sobie innej trasy niż ta na Kalwarię. Idę nią już trzeci raz. To dla mnie ogromne przeżycie ‒ mówił, starając się przekrzyczeć zgromadzony tłum. Kasia, studentka, która pierwszy raz dołączyła do społeczności EDK, była zaskoczona tak dużą frekwencją. ‒ Nie spodziewałam się tylu osób! I ta atmosfera! Każdy w skupieniu, pełen energii, świetnie przygotowany. Niektórzy omawiają trasy, które przeszli w zeszłych latach. Jest niesamowicie!

W 2015 r. na EDK wyruszyło 11 tys. osób. Rok później - już 26 tys. W tym roku jest to ok. 60 tys. osób. Dokładne liczby organizatorzy podadzą 10 kwietnia. W tegorocznej edycji chętni mieli do dyspozycji aż 457 tras, w 252 miastach, na terenie 11 państw. Wydarzenie, które każdego roku angażuje kilkadziesiąt tysięcy ludzi na świecie, staje się zjawiskiem międzynarodowym. W tym roku objęło swym zasięgiem 11 państw. To m.in. Szwecja, Norwegia, Szwajcaria, Niemcy, Austria, Rumunia, Wielka Brytania. W USA znaleźli się chętni, którzy w ramach EDK pójdą tzw. Drogą Apaczów, czyli trasą biegnącą wzdłuż drogi 88 - Apache Trail. To najbardziej oryginalna i egzotyczna ze wszystkich tras. W ubiegłym roku uczestnicy znaleźli się nawet na Antarktydzie. Najdłuższa trasa liczyła 133 km.

Odpowiedź na kryzys
Ekstremalna Droga Krzyżowa powstała w 2009 r. w Krakowie, w duszpasterstwie prowadzonym przez ks. Jacka Stryczka. Przedsięwzięcie zainicjowało kilku młodych mężczyzn tworzących projekt Męska Strona Rzeczywistości. Pomysł był odpowiedzią na zaobserwowany przez nich „kryzys męskości”. Przejście długiej i trudnej trasy miało być antidotum na męską „miękkość”, przywiązanie do komfortu i łatwizny.
Dziś Ekstremalna Droga Krzyżowa to nowa forma duchowości, zyskująca coraz większą liczbę zwolenników. Uczestnicy EDK w całej Polsce wyruszają na 40, 60, a nawet 100-kilometrowe trasy. Idąc całą noc pochylają się nad specjalnie przygotowanymi rozważaniami. Podczas drogi obowiązuje zasada milczenia, która ma pomóc w odpowiednim doświadczaniu tego czasu. Uczestnicy mogą wyruszać na trasy w małych grupach lub samotnie. Najwięcej osób podejmuje się przejścia EDK w okresie Wielkiego Postu, ale można to zrobić w dowolnie wybranym momencie roku.
W czasie drogi krzyżowej przeżywanej w taki sposób, często w trudnych warunkach atmosferycznych, w bólu, wyczerpaniu, człowiek może przekroczyć siebie, pokonać granice swoich możliwości i dzięki temu otworzyć się na zmianę, na nowy sposób myślenia – tłumaczą inicjatorzy EDK. Wielu uczestników Drogi Krzyżowej twierdzi, że w czasie tej wędrówki podjęło ważne życiowe decyzje, zmieniło sposób myślenia a także zmierzyło się z samym sobą. Motywacji jest tyle, ilu jest uczestników. Częstą motywacją jest poszukiwanie w życiu wartości, swojego miejsca, chęć przeżycia czegoś głębokiego. Są tacy, co szukają wyzwań, próbują swoich granic, wychodzą ze strefy komfortu mierząc się ze swoimi słabościami. Na trasie jednak można spotkać i takich, według których „maczystowska” teologia EDK może grozić tym, że człowiek uwierzy, że zbawi się o własnych siłach.

Nowe możliwości
Maciek wyruszył w zeszłym roku na EDK z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej trasą liczącą około 42 kilometry. W połowie drogi zaczął się źle czuć: miał dreszcze, czuł chłód, a jednocześnie ‒ bardzo rozpalone czoło. Ktoś świetnie przygotowany na przejście EDK wyciągnął termometr. Gorączka 40 stopni. Maciek musiał zdecydować: rezygnuje z trasy czy idzie dalej. Zdecydował, że spróbuje. Było mu bardzo ciężko, ale, paradoksalnie!, z kilometra na kilometr czuł się coraz lepiej, bez użycia leków. Gdy świtem wszedł do kalwaryjskiego kościoła, okazało się, że temperatura spadła do 37 stopni.
Przed Mszą w Podgórzu odbył się krótki briefing prasowy z udziałem biskupa Grzegorza Rysia, ks. Jacka Stryczka, organizatorów EDK i autorów rozważań. Była mowa o tym, czym jest EDK i jakich doświadczeń dotyka. Biskup Ryś porównywał cykl życia człowieka z drogą krzyżową. ‒ Śmierć jest bliskim doświadczeniem, a droga krzyżowa jest w jego przeżyciu bardzo pomocna. Musimy zacząć ludziom mówić, że umrą ‒ mówił, dodając: ‒ Przez takie drogi krzyżowe jak EDK widać jednocześnie, jak zdrowym organizmem jest Kościół, jak rośnie. Ksiądz Stryczek przekonywał natomiast, że drogą do tego, żeby kościoły były pełne, jest podniesienie wymagań. ‒ Gdy podnosimy wymagania, to one przyciągają ludzi, którzy chcą żyć sensownie. Jest obecnie trend, żeby żyć wartościami ‒ i EDK to właśnie na ten trend odpowiada.
– Przestajemy być tacy, jacy siebie sobie wymyśliliśmy i jak siebie uwięziliśmy w klatce własnych wyobrażeń, w naszych możliwościach i chceniach – mówi ks. Jacek Stryczek. – Otwiera się droga do zupełnie innego patrzenie na siebie. Cechą charakterystyczną tego, co dzieje się z ludźmi po przejściu EDK jest to, że odkrywają dla siebie nowe możliwości – dodaje duchowny.

Zanim wyruszyli:
Jastrzębia: Dać coś więcej z siebie
Katowice: To będzie niezwykła noc
Marcinkowice: Ekstremalni u św. Franciszka
Nisko: Z cierpiącym Chrystusem przez lasy i pola
Piła: EDK, czyli próba dla ciała i ducha
Rokitno: W ciszy, skupieniu i trudzie
Sandomierz: Z krzyżem za Jezusem do Maryi
Tychy: To wasza misja
Waplewo: Każdy kilometr to jeden dzień
Wrocław: Potrzebujemy śmierci
Wrocław: To Bóg jest ekstremalny

....

To jest istota zycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy