Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Dzień Migranta i Uchodźcy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:23, 04 Paź 2017    Temat postu:

Dlaczego warto modlić się za uchodźców?
Agnieszka Nosowska | Paźdź 04, 2017
AFP/EAST NEWS
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Trwa Tydzień modlitwy za uchodźców „Umrzeć z nadziei”. Temat jest trudny, czasem wolelibyśmy o nim zapomnieć. Ale ta modlitwa to zdecydowanie jest nasza sprawa. Dlaczego?


D
o 8 października trwa Tydzień modlitwy za uchodźców „Umrzeć z nadziei”. W wielu polskich miastach – większych i mniejszych – odbywają się spotkania modlitewne, podczas których wspominani są uchodźcy, którzy zginęli w drodze do Europy.
Czytaj także: Uchodźca, imigrant czy emigrant? Wyjaśniamy pojęcia i obalamy mity

W modlitwie przygotowanej przez Wspólnotę Sant’Egidio – a organizowanej z rekomendacji Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek – wymieniane są imiona i krótkie historie osób, które marzyły o lepszym życiu w Europie, ale których życie skończyło się, zanim ta nadzieja została spełniona.

Uchodźcy to nie jest obecnie temat modny ani łatwy. Być może nie dotykamy tego tematu przy rodzinnym stole, bo tak łatwo się pokłócić. Nie rozmawiamy o tym z przyjaciółmi, bo po co psuć dobry nastrój. Czasem coś do nas dociera przez media, ale często nie wiemy nawet, w co wierzyć, gdzie jest prawda. Sprzeczamy się o definicje, o liczby, o to, na ile lęki są uzasadnione, a zagrożenia realne. Coraz częściej wolimy zakopać temat na dnie szuflady. A więc dlaczego właściwie mamy się modlić za uchodźców?
Bo liczby są powalające

Coraz mniej słyszymy o tym, ile osób ginie w podróżach w poszukiwaniu lepszego życia. A te liczby, choć niższe niż w niechlubnie rekordowym roku 2016, wciąż są powalające. Od początku roku 2017, według danych Missing Migrants Project, zginęło już 4425 osób.

Oznacza to, że średnio dziennie na świecie każdego dnia ginie kilkunastu uchodźców i migrantów. Ponad połowa z nich straciła życie w Morzu Śródziemnym, ale około 1000 osób zmarło jeszcze w Afryce z głodu i pragnienia podczas przeprawy przez pustynię.

Kilkaset osób zginęło w Ameryce, zwłaszcza na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Powody śmierci? Utonięcie, głód, odwodnienie, hipotermia, choroba i brak dostępu do leczenia, zastrzelenie…
Bo migracje mają konkretne przyczyny

Jedni uciekają przed wojną – z Syrii, Iraku, Afganistanu. Drudzy uciekają przed terrorem własnego rządu i rozprzestrzenioną w kraju przemocą – z Sudanu Południowego, Erytrei, Republiki Środkowoafrykańskiej czy stanu Rakhine w Birmie.

Wielu mieszkańców innych afrykańskich krajów wyrwało się z domu i rzuciło w nieznane po prostu pragnienie lepszej przyszłości dla siebie i swoich bliskich, potrzeba wyrwania się z biedy, pogłębiającej się z powodu zmian klimatycznych.
Czytaj także: Korytarze humanitarne. Czym tak naprawdę są?

Modlitwa za uchodźców, którzy zginęli w drodze to też modlitwa o rozwiązanie przyczyn, które zmusiły ich do tych desperackich podróży – zakończenie konfliktów, ustanie przemocy, poszanowanie podstawowych praw człowieka. To spojrzenie z troską na problemy świata, być może dalekiego od nas, ale dotykającego konkretnych ludzi.
Bo uchodźcy mają własne twarze i historie

O uchodźcach i migrantach zwykle słyszymy w liczbie mnogiej, a nawet „bardzo mnogiej” – stanowią jakąś masę, zwartą grupę, czasem są postrzegani jako zbiorowe zagrożenie. Tymczasem to są konkretne osoby, konkretne ludzkie twarze, konkretne dramatyczne historie.

Podczas modlitwy za uchodźców wymieniane są imiona i krótkie historie niektórych osób: Talaat i Hardi, Irakijczycy, umarli z zimna po 48-godzinnej wędrówce wzdłuż granicy turecko-bułgarskiej. Jawada, Nazara i trzech innych młodych Afgańczyków znaleziono martwych w minibusie w Bułgarii, niedaleko granicy grecko-tureckiej. Fayrouz Amal wraz z 5-letnią Belal i 3-letnim Abdullahem z Syrii zatonęli niedaleko greckiej wyspy Lesbos.

W minioną niedzielę papież Franciszek spotkał się z uchodźcami w Bolonii i mówił do nich:

Chcę zabrać ze sobą wasze twarze, które proszą, aby je zapamiętać, aby je wspomóc, powiedziałbym „zaadoptować”, bo w zasadzie szukacie kogoś, kto by na was postawił, obdarzył was zaufaniem, dopomógł wam w znalezieniu tej przyszłości, której nadzieja sprawiła, że dotarliście aż tutaj. Jesteście „bojownikami nadziei”.

Niektórzy nie dotarli, bo zostali pochłonięci przez pustynię lub morze. Ludzie ich nie pamiętają, ale Bóg zna ich imiona i przyjmuje ich u swego boku.

Modlitwa za zmarłych uchodźców przypomina imiona tych znanych dla ludzi, ale obejmuje też tych, o których może nikt nie pamięta.
Bo to po prostu Ewangelia

Polskich katolików nie trzeba przekonywać o sensie modlitwy za zmarłych. Ale szczególnie do modlitwy za uchodźców wzywał nas papież Franciszek, który w zeszłym roku podczas spotkania z polskimi biskupami w katedrze na Wawelu zaapelował o modlitwę w intencji uchodźców i migrantów we wszystkich polskich parafiach, przypominając, że „modlitwa góry przenosi!”.
Czytaj także: „Dzięki Caritas nie zostaliśmy jeszcze eksmitowani”. Historie uchodźców w Jordanii

Modlitwa wynikająca z troski o bliźnich służy nie tylko im. Jest potrzebna także nam, bo stawia przed nami konkretne osoby i konkretne problemy. Daje szansę na refleksję, na postawienie sobie może niełatwych pytań. I na poszukiwanie odpowiedzi w duchu miłości, która przezwycięża lęk.

Informacje, gdzie można dołączyć do modlitwy „Umrzeć z nadziei”

...

Za tych co uciekaja przed tragedia sprawa oczywista ale za tych co w pogoni za bogactwem traca zycie to nie? Tak czy inaczej trzeba sie modlic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:10, 15 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
KEP: Dramat uchodźców jest wyzwaniem dla państw i Kościołów
KEP: Dramat uchodźców jest wyzwaniem dla państw i Kościołów

Wczoraj, 14 października (20:25)

"Dramat ludzi wypędzanych przez wojny, prześladowania i głód jest ciągłym wyzwaniem dla państw i Kościołów" – napisali biskupi w komunikacie z 377. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się w Lublinie.
Uchodźcy, zdj. ilustracyjne
/ABIR ABDULLAH /PAP/EPA

Obrady odbywały się w piątek i sobotę w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II; uczelnia ta świętuje 100-lecie istnienia.

Jednym z tematów zebrania był problem migracji i uchodźców. Podczas obrad biskupi zapoznali się z założeniami pastoralnego programu Stolicy Apostolskiej "Globalny Pakt na rzecz Migrantów i Uchodźców" (Global Pact for Migrants and Refugees) opartego o cztery postawy wobec migrantów i uchodźców: przyjęcia, ochrony, promocji i integracji.

Przewodniczący Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek bp Krzysztof Zadarko powiedział, że dotyczy to programu przygotowywanego przez ONZ. Stolica Apostolska włącza się w ten program jako stały obserwator i prosi episkopaty, byśmy adaptowali te rozwiązania z punktu widzenia katolickiej nauki społecznej, podejścia ewangelicznego do zjawiska migracji i uchodźców, a konkretnie - do konkretnej osoby uchodźcy i migranta. To jest formułowane w postaci 20-punktowego programu pastoralnego pt. Globalny pakt na rzecz migrantów i uchodźców - tłumaczył na konferencji prasowej po obradach bp Zadarko.

My jesteśmy na początku. Będziemy nad tym pracować przez najbliższe miesiące, aby przełożyć to - według wskazówek Watykanu - na warunki możliwości danego kraju - dodał.

Bp Zadarko powiedział, że wskazania Stolicy Apostolskiej dotyczą przede wszystkim tego aby mieć otwarte serca, pamiętać o godności człowieka, o okazaniu mu solidarności, o ewangelicznym podejściu do człowieka jako jednostki. Cała istota tego programu polega na tym, że skupiamy się na wysłuchaniu tego konkretnego człowieka, o co on prosi i co on ze sobą przynosi. I to jest też klucz do zrozumienia tego, co dzisiaj się dzieje, żeby nie uogólniać i nie stygmatyzować wszystkich bez wyjątku grożącym niebezpieczeństwem terroryzmu, czy też niebezpieczeństwami wynikającymi z nieprzygotowania do spotkania kulturowego - powiedział.

Jego zdaniem na przykładzie kryzysu emigracyjnego w Europie widać "gigantyczne, bardzo nieroztropne otwarcie się, wręcz nawet przyciąganie, dużych grup ludnościowych" bez wnikania w szczegóły o tym, "co ci ludzie ze sobą przynoszą, jakie mają oczekiwania i czy my jesteśmy w stanie na nie odpowiedzieć". A z drugiej strony budowanie murów to nie jest rozwiązanie, dlatego że jeżeli człowiek jest zdeterminowany, żeby uciec przed śmiercią, to te mury obejdzie, nawet gdyby miał iść kilka tysięcy kilometrów - dodał bp Zadarko.

Biskupi wskazali w tym kontekście na zaangażowanie Caritas Polska w międzynarodową kampanię kierowaną przez Caritas Internationalis "Dzielić Podróż" (Share the Journey), która ma na celu promocję kultury spotkania z migrantami i uchodźcami, zrozumienie ich tragedii i okazanie im najwłaściwszej pomocy. Ten program jest promocją, przez dwa lata, właśnie tych czterech filarów chrześcijańskiego podejścia do uchodźcy i migranta, czyli przyjęcia, ochrony, promocji i integracji. Program, który będzie oparty o różne inicjatywy spotkania, ma promować kulturę spotkania z migrantem i uchodźcą przybywającym z różnych kultur i różnych religii - zaznaczył bp Zadarko.

Biskupi wyrazili podziękowania wszystkim wspierającym program Caritas "Rodzina Rodzinie". Tym programem objęliśmy ponad siedem tysięcy rodzin syryjskich, które znalazły się w sytuacji uchodźctwa (...). Zostały objęte opieką przez ponad 14 tysięcy indywidualnych podmiotów i kilka tysięcy instytucji w tym również parafii i Caritasu, na łączną kwotę 29 mln zł - powiedział bp Zadarko. To bardzo konkretny program adresowany do konkretnych ludzi - dodał.

Biskupi wyrazili też wdzięczność władzom państwowym za pomoc humanitarną ofiarom konfliktu na Bliskim Wschodzie. Napisali w komunikacie, że "przypominając uchwałę Konferencji Episkopatu Polski ws. potrzeby utworzenia korytarzy humanitarnych, oczekują na inicjatywę ze strony odpowiednich władz".

Bp Zadarko powiedział, że program utworzenia korytarzy humanitarnych gwarantowałby z jednej strony bezpieczeństwo i legalność dotarcia do ludzi, którzy potrzebują pomocy, a z drugiej strony gwarantowałaby, że "nie będziemy naiwni, że nie będziemy ulegać zbyt uproszczonej wersji miłosierdzia polegającej na tym, że otwieramy ramiona i drzwi bezkrytycznie, bez żadnych warunków wstępnych". Oczekujemy, że będą wreszcie takie warunki spełnione, że będzie można ten program otworzyć - dodał.

Biskupi wskazali też na potrzeby duszpasterskie osób przybywających z Ukrainy do Polski. Zwrócili się do wszystkich kapłanów i wiernych o otwartość i gościnność, poprosili, by tam gdzie jest potrzeba, udzielić pomocy "w organizacji punktów duszpasterskich w ścisłej współpracy z hierarchią Kościoła greckokatolickiego w Polsce".

Zebranie plenarne KEP po raz pierwszy w historii odbywało się na KUL. Uczestniczyło w nim ponad 90 biskupów z całej Polski. W niedzielę biskupi wezmą udział w setnej inauguracji roku akademickiego KUL.

...

Jak MĄDRZE pomoc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:01, 04 Lis 2017    Temat postu:

O. Michael Czerny: Uniwersytety katolickie muszą reagować na rasizm i ksenofobię
Ary Waldir Ramos Diaz | 04/11/2017
©Andrea Bonetti / PRIME MINISTER'S OFFICE / AFP
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Jestem przekonany, że wszystko wyglądałoby inaczej, gdybyśmy wsłuchali się w historię danego uchodźcy lub migranta. Gdybyśmy zapoznali się z jego losem, odruchowo powiedzielibyśmy: „Ja na jego miejscu postąpiłbym identycznie” – mówi o. Michael Czerny SJ z watykańskiej Sekcji Migrantów i Uchodźców.

„Migranci i uchodźcy w zglobalizowanym świecie. Odpowiedzialność i odpowiedzi Uniwersytetów” – to temat międzynarodowej konferencji, która odbyła się w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w dniach 1-4 listopada 2017 roku. Papież Franciszek osobiście spotkał się z uczestnikami tego wydarzenia, aby przedstawić swoje własne stanowisko w tej kwestii.

Głównym organizatorem konferencji jest Międzynarodowa Federacja Uniwersytetów Katolickich (FIUC). Wśród zaproszonych gości znajdą się przedstawiciele instytucji takich jak Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców oraz założonej przez hiszpańskiego jezuitę Pedro Arrupe organizacji Jesuit Refugee Service (JRS), aktywnie działających na rzecz kształcenia uchodźców.

Aby właściwie zinterpretować wizję papieża Franciszka i zadania, jakie na tym polu stoją przed uczelniami wyższymi, poprosiliśmy o rozmowę o. Michaela Czernego SJ, podsekretarza Sekcji Migrantów i Uchodźców Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka działającej przy Stolicy Apostolskiej. Warto przypomnieć, że na czele tej sekcji stoi osobiście papież Franciszek.

„Od początku swojego pontyfikatu papież Franciszek zarówno poprzez słowa jak i bardzo konkretne gesty zachęcał Kościół do objęcia opieką wszystkich tych, których sytuacja życiowa zmusza do ucieczki. W roku 2017 powołał do istnienia Sekcję Migrantów i Uchodźców, aby z jej pomocą realizować ten wielki duszpasterski projekt” – powiedział w wywiadzie dla Aletei o. Michael Czerny SJ.

Ten 71-letni duchowny o czeskich korzeniach – którego rodzina osiedliła się w Kanadzie, kiedy miał on zaledwie 2 i pół roku – przekonywał, że „musimy postawić się na miejscu migrantów i uchodźców, musimy ich wysłuchać”.



Ary Waldir Ramos Díaz: Sądzi Ojciec, że w przypadku uchodźców i migrantów mamy do czynienia z najgorszym przejawem powszechnej w obecnym świecie postawy obojętności, szczególnie jeżeli chodzi o brak dostępu do edukacji?

O. Michael Czerny SJ: Nie! Można powiedzieć, że obojętność wyraża się na wiele sposobów, ma wiele twarzy. Niemniej, zagadnienie przymusowych przesiedleń ludzi stanowi dobitny, powiedziałbym nawet okrutny, wyraz tej obojętności. Problem w tym, że struktura naszych społeczeństw przyczynia się do swoistego utrwalania postawy obojętności na różnych płaszczyznach.

Przyjrzyjmy się, na przykład, osobom bezdomnym. Wiele z nich cierpi na jakąś chorobę psychiczną. Nie potrafimy im pomóc, nie umiemy znaleźć rozwiązania tego problemu na poziomie instytucjonalnym ani osobistym. Nie można zatem powiedzieć, aby sytuacja osób bezdomnych różniła się zasadniczo od tej, w jakiej znajdują się przymusowi uchodźcy czy też osoby ubiegające się o azyl.

Obojętność jest zjawiskiem powszechnym i obejmuje wszelkie dziedziny życia. Dlatego też dotyka ona także tych, którzy przybywają do jakiegoś kraju jako imigranci.



Co do konferencji zaplanowanej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w dniach 1-4 listopada. Jaki będzie wkład specjalnej Sekcji Migrantów i Uchodźców powołanej na życzenie papieża Franciszka na poziomie szkolnictwa wyższego w proces kształcenia oraz integracji uchodźców oraz migrantów?

Za punkt wyjścia przyjmujemy faktyczną misję uniwersytetów. Nie chodzi o to, że powinny one się jakoś przeobrazić. Uniwersytety są zobowiązane do tego, by rzetelnie wypełniać swoje powołanie. Przekłada się to na działalność badawczą, dydaktyczną, ale również ma wymiar społeczny.

Nasza rola będzie polegała na przypomnieniu placówkom akademickim o tym zakresie ich powołania, które dotyczy całej rzeszy ludzi prześladowanych, uciekających przed przemocą, ubóstwem, poważnymi zmianami klimatycznymi.

Uniwersytet powinien pomagać w procesie integracji, ale dopóki występuje z bezpiecznej pozycji jako enklawa spokoju oparta na własnych przywilejach, nie znajdzie żadnego rozwiązania lub też podejmowane działania nie dotkną sedna problemu.



O czym konkretnie rozmawiamy: o stypendiach, o programach otwartych ukierunkowanych pod kątem kulturowym bądź społecznym?

Przedstawimy listę punktów, które uniwersytety katolickie będą mogły wdrażać. Chciałbym podkreślić jednak, że naszym celem nie jest wskazanie tego czy innego programu lub stypendium naukowego, ale wypełnienie zobowiązań jakie uczelnia wyższa ma wobec dzisiejszego społeczeństwa.

Dla przykładu: placówka, która nie podchodzi krytycznie do różnych ideologii, rasizmu albo ksenofobii, nie przyczynia się akademicko do rozwoju społeczeństwa, pośród którego działa, czyli tak jak na uniwersytet przystało. Liczba doktoratów, tytułów, stypendiów oraz zasoby finansowe są drugorzędne wobec powołania – misji, jaką uniwersytet ma do spełnienia w społeczeństwie.



Papież skierował kiedyś do jednego z papieskich uniwersytetów następujące słowa: „Teologię uprawia się na kolanach”. Czy możemy przyjąć, że kształcenie wyższe również uprawia się na kolanach?

Właśnie o to chodzi! Lecz nie tylko na kolanach przed Najświętszym Sakramentem, w sali wykładowej czy laboratorium, ale również w postawie kroczącej, wychodząc społeczeństwu na spotkanie.



Dlaczego tak trudno nam przyjąć optykę jaką proponuje papież Franciszek i ujrzeć w migrantach naszych braci i siostry w poszukiwaniu lepszego życia?

Zacznijmy od rzeczy najbardziej uniwersalnej. Chodzi tu o skutki grzechu. Najczęstszym przejawem grzechu jest nieznajomość własnego brata ani własnej siostry jako takich. Z drugiej strony nieustannie odczuwamy pokusę, aby widzieć w nich przeszkodę, czy co gorsza, wrogów w kontekście naszych własnych interesów. Właśnie ten grzech leży u podstaw.

Być może potrzebny jest nam rachunek sumienia: jakie interesy naszego katolickiego uniwersytetu zasłaniają nam twarze braci, którzy poszukują pośród nas schronienia? Jak to możliwe, że z naszej uprzywilejowanej, akademickiej, katolickiej pozycji ich nie dostrzegamy?



Który punkt apelu Franciszka: „przyjmować, chronić, promować i integrować migrantów i uchodźców” stanowi największe wyzwanie dla uniwersytetów?

Najczęściej na przeszkodzie stoi nadmiar zajęć i pośpiech. Nie mamy czasu oddychać, a co dopiero słuchać. Uniwersytet sam dla siebie generuje całą serię obowiązków, zadań, dyspozycji. A jak Chrystus rzekł do Marty: „troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego” (Łk 10, 42).



O jakich aspektach zapominamy na płaszczyźnie osobistej?

Obecnie odwykliśmy od tego, by stawiać się w czyjejś sytuacji. Nie potrafimy tego robić lub też przychodzi nam to z trudem. Jestem przekonany, że wszystko wyglądałoby inaczej, gdybyśmy wsłuchali się w historię danego uchodźcy, który szuka schronienia lub też migranta poszukującego lepszej przyszłości.

Gdybyśmy zapoznali się z jego losem, odruchowo powiedzielibyśmy: „Ja na jego miejscu postąpiłbym identycznie, przy czym ja nie byłbym w stanie tak długo tego znosić”. Oni stawiają czoła przerażającym problemom w cierpliwej i pełnej nadziei postawie.

Po krótkiej wymianie zdań wzbudzają naszą sympatię i współczucie. Niestety, przekaz medialny w postaci starannie dobranych obrazów i doniesień, jakim jesteśmy zalewani wypacza naszą percepcję, nie pozwalając nam spojrzeć na to zjawisko w całej złożoności.



Na koniec roku 2018 planowany jest Szczyt ONZ, na którym przyjęte zostaną dwa globalne porozumienia. Jedno w sprawie uchodźców, a drugie w sprawie bezpiecznej, uregulowanej, przewidywalnej i odpowiedzialnej migracji. Jaki będzie udział Specjalnej Sekcji Migrantów i Uchodźców w tym wydarzeniu?

W perspektywie tych procesów Sekcja Migrantów i Uchodźców z papieżem na czele przygotowała dwa dokumenty. Pierwszy to 20 Wytycznych Pastoralnych skierowanych do diecezji, parafii, zgromadzeń zakonnych i ruchów w Kościele, a także szkół, grup i innych organizacji zajmujących się przymusowymi przesiedleńcami.

Te wskazania wpisują się w priorytetowe cele duszpasterskie lokalnych programów oraz stanowią temat przewodni homilii, projektów edukacyjnych i przekazu medialnego. Sekcja Migrantów i Uchodźców zachęca wszystkich do refleksji, modlitwy, wymiany poglądów oraz do działania.

Lista Dwudziestu Wskazań dla Globalnych Porozumień sporządzona w języku prawniczym rozwija pewne kwestie bardziej szczegółowo. Mają one być pomocą w prowadzeniu dialogu z przedstawicielami rządów oraz organizacjami międzynarodowymi z nadzieją na to, iż przedstawione w niej obawy znajdą odzwierciedlenie w dokumentach będących podstawą Globalnych Porozumień.


Sekcja Migrantów i Uchodźców przy Stolicy Apostolskiej

Sekcja Migrantów i Uchodźców jest jednostką Kurii Rzymskiej zajmującą się posługą duszpasterską. Przewodniczy jej osobiście papież Franciszek, kierując się przekonaniem, iż sytuacja osób zmuszonych do migracji wymaga szczególnej uwagi oraz niezbędnych działań, w wyniku których zdołamy zapobiec ich marginalizacji czy całkowitemu wykluczeniu.

Sekcja Migrantów i Uchodźców apeluje do Kościoła powszechnego, aby otoczył kompleksową opieką wszystkich tych, którzy uchodzą z terenów zagrożonych konfliktami zbrojnymi, kataklizmami, prześladowaniami czy też skrajnym ubóstwem, tych, którzy uciekają w poszukiwaniu bezpieczeństwa, znajdują się na etapie przejściowym swojej wędrówki lub też są ofiarami handlu żywym towarem.



Tekst opublikowany w hiszpańskiej edycji portalu Aleteia

...

Zdecydowanie nie jestesmy lepsi od tych ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:49, 19 Gru 2017    Temat postu:

Św. Mikołaj w Łodzi dotarł do uchodźców. A z nim abp Grzegorz Ryś
Łukasz Kobeszko | 19/12/2017
Materiały prasowe
Komentuj



Udostępnij




Komentuj



„Pokój jest nie tam, gdzie jest jednorodność, ale tam, gdzie jest pojednana ze sobą różnorodność” – mówił abp Grzegorz Ryś w ośrodku dla uchodźców. Nie zabrakło również modlitwy – zarówno chrześcijańskiej, jak i muzułmańskiej.


A
kcja charytatywna Caritas Archidiecezji Łódzkiej „Serce na Gwiazdkę” miała w tym roku nietypowy przebieg. Jej adresatem byli mieszkańcy ośrodka dla uchodźców w podłódzkich Grotnikach, w większości muzułmanie. Wraz ze św. Mikołajem, ośrodek odwiedził abp Grzegorz Ryś.
Czytaj także: „Reprezentuję najlepszą firmę, bo trwa 2 tys. lat”. Abp Ryś na spotkaniu z ludźmi biznesu
Spotkanie abp. Rysia z uchodźcami

Przybywając do Grotnik z prezentami i świąteczną nowiną o Narodzinach Chrystusa w Betlejem, łódzki ordynariusz życzył przebywającym w ośrodku, aby zachowali własne zwyczaje, tradycję i rozumienie życia oraz hierarchię wartości.

Trzeba im życzyć, żeby doświadczyli tego, o czym ciągle w te święta mówimy, czyli prawdziwego pokoju. A pokój jest nie tam, gdzie jest jednorodność, ale tam, gdzie jest pojednana ze sobą różnorodność – powiedział arcybiskup.

Zwrócił też uwagę, że być może dla przeciętnego człowieka, żyjącego w relatywnym dobrobycie i śledzącego świat przez media, uchodźcy wydają się jednym z wielu abstrakcyjnych problemów politycznych. „A przecież to konkretni ludzie, rodziny z małymi dziećmi” – dodał abp Ryś.

Podczas spotkania zwracano uwagę, że niewielkie grupy uchodźców, którzy trafili do Polski powinny znaleźć w naszym kraju nowy dom i zrozumienie ze strony otoczenia. Zrozumienie zaś najczęściej bierze się z osobistego spotkania, nawet krótkiej wymiany uprzejmości i uśmiechu – te proste gesty i zachowania pozwalają nieraz przezwyciężyć uprzedzenia, najczęściej bazujące na mylnych wyobrażeniach i stereotypach.

Mieszkańcy ośrodka, obok ciepłych życzeń od arcybiskupa otrzymali upominki. Nie zabrakło również modlitwy, zarówno chrześcijańskiej, jak i muzułmańskiej.
Mieszkańcy chcieli zamknięcia ośrodka

Ośrodek dla Cudzoziemców ORCHIDEA istnieje w podłódzkich Grotnikach od 2010 roku. Obecnie przebywa w nim ponad 100 osób, w tym znaczna część rodzin z dziećmi. Większość pensjonariuszy to muzułmańscy mieszkańcy zapalnych regionów byłego ZSRR: Czeczeni, Dagestańczycy, Azerowie i tatarscy uchodźcy z Krymu, zajętego w 2014 roku przez Rosję, ale także chrześcijanie – Gruzini i Ormianie.

W placówce najczęściej oczekują na uzyskanie w Polsce oficjalnego statusu uchodźcy, pozwalającego m.in. na legalne zatrudnienie. Dzieci klientów ośrodka uczą się w lokalnej szkole podstawowej.

Obecność uchodźców w Grotnikach stała się w ubiegłym roku przedmiotem kontrowersji na fali ogólnego wzrostu nastrojów antyimigranckich w Polsce i Europie. Do Urzędu ds. Cudzoziemców wystosowano podpisaną przez kilkuset mieszkańców petycję o zamknięcie ośrodka.

Urząd wskazywał jednak, że w ORCHIDEI nie ma uchodźców z Bliskiego Wschodu, ani takich, których można byłoby podejrzewać o związki z radykalnymi ugrupowaniami islamskimi. Uspokajała również łódzka policja, według której na przestrzeni 7 lat istnienia ośrodka zanotowano 14 incydentów, w tym 9 na zamkniętym terenie ośrodka (najczęściej były to kłótnie pomiędzy jego mieszkańcami). Żaden z nich nie zakończył się postępowaniem sądowym.
Czytaj także: Bp Grzegorz Ryś: Pytanie o miłość jest najważniejszym pytaniem Ewangelii
Akcja „Serce na Gwiazdkę”

Sam abp Ryś podkreśla, że stosunek do uchodźców i przybyszów jest ważnym miernikiem postawy chrześcijańskiej. Hierarcha namawia Polaków, aby przezwyciężyli stereotypy i obawy przed przyjmowaniem migrantów, przypominając, że nie można ich utożsamiać z radykalnymi zwolennikami Państwa Islamskiego.

Arcybiskup łódzki zwraca również uwagę, że znaczna część uchodźców – zarówno muzułmanów, jak i chrześcijan – wcale nie chce na stałe opuszczać swojej rodzinnej ziemi, obawiając się utraty tożsamości w zlaicyzowanym środowisku europejskim. Dla absolutnej większości wyjazd to tragiczna konieczność spowodowana wojną i prześladowaniem.

„Serce na Gwiazdkę” organizowana jest rokrocznie na terenie archidiecezji łódzkiej tuż przed Bożym Narodzeniem. Skierowana jest do ubogich dzieci i rodzin, które św. Mikołaj wraz z orszakiem anielskim odwiedza w domach lub ośrodkach pomocy.

Na podstawie: archidiecezja.lodz.pl, dzienniklodzki.pl

...

Ludy wschodu skrzywdzone przez Moskwe TO NASZE ZADANIE! Oni wiedza ze ucieka sie do Polski przed Ruskimi. JAK MOZNA W TAKIEJ SYTUACJI POKAZYWAC IM WON!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:20, 25 Gru 2017    Temat postu:

Abp Gądecki o uchodźcach: Punktem odniesienia nie może być bezpieczeństwo narodowe, a tylko człowiek

Dzisiaj, 25 grudnia (06:31)

W podejmowaniu problemu uchodźców i ubiegających się o azyl najważniejszym punktem odniesienia nie może być bezpieczeństwo narodowe, lecz jedynie człowiek - podkreślił podczas Mszy Pasterskiej przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki. W homilii wygłoszonej w poznańskiej katedrze zaznaczył, że "chrześcijanie - będąc uczniami Jezusa, ‘Księcia Pokoju’ - są wezwani do realizacji pokoju tak w swoim wnętrzu, jak i na zewnątrz siebie".
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki (trzeci z prawej) podczas Wigilii dla ubogich, bezdomnych i samotnych, zorganizowanej przez Caritas i miasto Poznań
/Marek Zakrzewski /PAP

Pokój wewnętrzny, spokój sumienia rozpoczyna się od usunięcia grzechu ze swojego serca. Tego człowiek nie jest zdolny osiągnąć swoimi własnymi siłami. Uczynił to Chrystus, usuwając główną przyczynę wewnętrznego niepokoju, jaką jest grzech. (...) Pokój zewnętrzny z kolei, pokój z bliźnim i z całym stworzeniem jest osiągalny - z Bożą pomocą - tylko wtedy, gdy buduje się go w oparciu o zasadę prawdy, wolności, miłości i sprawiedliwości. Bez prawdy o człowieku - wpisanej przez Stwórcę w jego serce - wolność i miłość ulegają osłabieniu, a wymiar sprawiedliwości traci swoją podstawę - mówił abp Gądecki.

Podkreślił, że w kwestię zewnętrznego pokoju szczególnie wyraźnie wpisuje się dzisiaj kwestia uchodźców, do której nawiązuje papież Franciszek z swoim orędziu na 51. Światowy Dzień Pokoju.

Pokój - mówi papież - który aniołowie ogłosili pasterzom w noc Narodzenia Pańskiego, jest głębokim pragnieniem wszystkich ludzi i wszystkich narodów, szczególnie tych, którzy najbardziej cierpią z powodu jego braku - zaznaczył abp Gądecki.
Papież Franciszek: Miliony ludzi są zmuszone uciekać, tak jak Józef i Maryja

Pośród tych ludzi znajduje się 22,5 miliona uchodźców, którzy uciekają od wojen i głodu lub są zmuszeni opuścić swoją ziemię z powodu dyskryminacji, prześladowań, ubóstwa i degradacji środowiska. Którzy opuszczają swoją ojczyznę w związku z zagrożeniem jej życia, zdrowia lub wolności. Którzy szukają miejsca, gdzie mogliby żyć w pokoju, i aby je znaleźć, gotowi są ryzykować życie w podróży, która w wielu przypadkach jest długa i niebezpieczna. Gotowi są znosić trudy i cierpienia, pokonywać druty kolczaste i mury wzniesione po to, by trzymać ich z dala od tego celu - podkreślał.

Wskazał, że "myśląc o uchodźcach, trzeba sobie najpierw przypomnieć, że - według Biblii - łączy nas z nimi szczególna więź".

Hierarcha zastrzegł, że "oczywiście rządy mają prawo do podjęcia działań przeciwko nielegalnej emigracji, przy poszanowaniu praw człowieka wszystkich obywateli".

Należy równocześnie pamiętać o podstawowej różnicy, jaka zachodzi pomiędzy uchodźcami, którzy uciekają z kraju z przyczyn politycznych, religijnych, etnicznych lub innych form prześladowania czy wojen, a osobami, które po prostu szukają nielegalnego wejścia do kraju, i tymi, którzy wyjeżdżają tylko po to, aby polepszyć swoją sytuację materialną - mówił.

Abp Gądecki podzielił się także z wiernymi swoimi doświadczeniami i "zaskoczeniem, jakiego doznałem na ostatnim spotkaniu Rady Konferencji Episkopatów Europy w Luksemburgu, gdy mój włoski rozmówca stwierdził, że pierwszy raz słyszy o dwóch milionach obywateli Ukrainy, którzy w 2017 pracują w Polsce. O tym, że do końca roku 2018 w Polsce liczba ta sięgnie 3 milionów osób".

Stan niewiedzy Zachodu o tym fakcie tłumaczył sobie oportunizmem Unii, która chce milczenia o wojnie na Ukrainie, aby nie drażnić Rosji - powiedział metropolita poznański.

Zaznaczył jednak wyraźnie, że "w podejmowaniu problemu uchodźców i ubiegających się o azyl najważniejszym punktem odniesienia nie może być bezpieczeństwo narodowe, lecz tylko człowiek".

W tym miejscu nie od rzeczy będzie przypomnienie sceny sądu ostatecznego: ‘Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie - Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili’ - mówił hierarcha.

Przypomniał także słowa papieża Franciszka, który powiedział, że "danie osobom ubiegającym się o azyl, uchodźcom, migrantom i ofiarom handlu ludźmi szansy na znalezienie pokoju, którego poszukują, wymaga strategii, która połączy w sobie cztery działania: przyjmowanie, chronienie, promowanie i integrowanie".

"Przyjmowanie" zwraca uwagę na konieczność rozszerzania możliwości legalnego wjazdu, aby nie odsyłać uchodźców i migrantów do miejsc, gdzie czekają ich prześladowania i przemoc, oraz równoważenia troski o bezpieczeństwo narodowe z ochroną podstawowych praw człowieka. (...) "Chronienie" przypomina o obowiązku uznania i ochrony nienaruszalnej godności tych, którzy uciekają z powodu realnego zagrożenia w poszukiwaniu schronienia i bezpieczeństwa, aby zapobiegać ich wykorzystywaniu. Myślę tu szczególnie o kobietach i dzieciach, znajdujących się w sytuacjach, w których bardziej wystawione są na zagrożenia i nadużycia, prowadzące nawet do ich zniewolenia - tłumaczył przewodniczący KEP.

Podkreślił, że należy także umożliwiać uchodźcom i migrantom pełne uczestnictwo w życiu społeczeństwa, które ich przyjmuje, a także wspierać ich w rozpoczęciu nowego życia w bezpiecznym już kraju.

Biblia uczy, że Bóg miłuje cudzoziemca, udzielając mu chleba i odzienia; dlatego napomina: Wy także miłujcie cudzoziemca, bo sami byliście przybyszami w ziemi egipskiej - przypomniał abp Gądecki.

...

Trzeba kierowac sie rozumem. Emocje wobec uchodzcow sa wywolywane aby podniesc sondaze. Na razie w Polsce nie ma problemu, co zrobic z masami plynacymi do nas aby poprawic sobie materialne warunki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:27, 04 Sty 2018    Temat postu:

Bp Krzysztof Zadarko: Ta msza święta to spełnienie prośby papieża
Bp Krzysztof Zadarko | 04/01/2018

AFP/EAST NEWS
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Jest to bardzo ważna modlitwa za wszystkich, którzy byli zmuszeni opuścić swoje domy.

Formularz „Mszy za Uchodźców i Wygnańców” jest w naszym kraju w zasadzie nieznany. Znajduje się pod nr. 40. w części „Msze i modlitwy w różnych potrzebach” – „Różne okoliczności życia publicznego” Mszału Rzymskiego. Jest to bardzo ważna modlitwa za wszystkich, którzy byli zmuszeni opuścić swoje domy – za uchodźców i wygnańców, za rozdzielone rodziny i rozproszone dzieci. Jest to modlitwa o to, żebyśmy byli gotowi okazać im „szczerą dobroć”, a oni mogli bezpiecznie wrócić do własnych ojczyzn i zbudować sensownie swoją przyszłość.
Czytaj także: Gosia i Jarek zaprosili do siebie na wigilię 37 uchodźców

Te intencje bardzo trafnie odpowiadają na problemy i potrzeby współczesnego świata. Również na wyzwania stojące przed nami, Polakami. Mamy bowiem rosnąca liczbę migrantów z Ukrainy. Przybywają za pracą, bo zmusza ich bieda. Niektórzy poszukują u nas lepszych i bardziej godnych warunków do życia.

Wezwanie do modlitwy według tego formularza jest spełnieniem prośby papieża Franciszka o regularną modlitwę za uchodźców. Papież sformułował ją w zeszłym roku na spotkaniu z polskimi biskupami na Wawelu.

Bardzo potrzebujemy takiej modlitwy. Z jednej strony dlatego, że widzimy, jak ogromnym wyzwaniem stojącym przed całym światem jest pomoc „przybyszom i ludziom opuszczonym”. Z drugiej strony odczuwamy wręcz na co dzień, ile napięć i podziałów budzi ten temat w Polsce i jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Jak ważna jest umiejętność zbudowania życia z obcymi według chrześcijańskiego ducha.

To jest dobra okazja, żeby – pozostawiając wszystkie toczące się na ten temat, naładowane skrajnymi emocjami i różnego rodzaju ideologiami dyskusje – stanąć przed Panem Bogiem i prosić za nich, ale również za nas samych, żeby dał nam „serce czułe na potrzeby ubogich i przybyszów” i żebyśmy mieli odwagę roztropnie i dalekowzrocznie odpowiedzieć na to ogromne wyzwanie.

Jest to też odpowiedź na apel papieża zawarty w orędziu na światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, który w tym roku przypada w niedzielę 14 stycznia. Papież prosi w nim o przyjęcie, ochronę, promowanie i integrowanie migrantów i uchodźców. Nie da się tego zrobić bez modlitwy, która jest pierwszym sposobem działania chrześcijan, otwiera nasze serca i uzdalnia do odpowiedzi na ewangeliczne oczekiwanie Jezusa Chrystusa: „Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie”. Odpowiedź ta w pomocy migrantom i uchodźcom to coś więcej niż nawet najlepiej zorganizowana pomoc humanitarna.

Bardzo się cieszę, że taka inicjatywa powstała. Zachęcam wszystkich księży, żeby 14 stycznia odprawili mszę świętą według formularza „Mszy za uchodźców i wygnańców”. Najlepiej byłoby, gdyby ta modlitwa zakorzeniła się w naszych wspólnotach parafialnych i wracała cyklicznie co jakiś czas.

Modląc się, myślmy o bardzo konkretnych dramatach bardzo konkretnych ludzi, a nie o zjawisku i bezosobowych „falach migracyjnych”. O konkretnych ludziach, którzy uciekają przed wojną, prześladowaniami, głodem, szukają schronienia i potrzebują pomocy. Nie tylko materialnej, ale też tej duchowej. Modlitwa niech ogarnie wszystkich, którzy wkładają swoje serce w przyjęcie migrantów, pomoc, zorganizowanie pracy i znalezienie się w nowej sytuacji. Nie zapomnijmy prosić też Boga o ustanie przyczyn zmuszających ludzi do ucieczki z domów i ojczyzn.

Bp Krzysztof Zadarko
Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Imigracji
Czytaj także: Co trzeba wiedzieć o obecnym kryzysie migracyjnym? Podajemy twarde dane

14 stycznia 2018 roku, w niedzielę, obchodzony jest Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. To dobra okazja, żeby w naszych parafiach, wspólnotach i kościołach pomodlić się za tych, którzy z różnych powodów szukają miejsca do życia w pokoju i bezpieczeństwie. Dotrzyjmy z wyjątkową modlitwą i specjalnym formularzem mszy świętej do wszystkich, przede wszystkich księży.

Jak można dołączyć?

Są trzy sposoby:
Jeśli jesteś księdzem, 14 stycznia skorzystaj z tego mszalnego formularza.
Jeśli nie jesteś księdzem, opowiedz o pomyśle swojemu proboszczowi /wikaremu.
Jeśli masz znajomego księdza, prześlij do niego zaproszenie do akcji.

Zgłoszenia

Na stronie internetowej inicjatywy (mszazauchodzcow.pl) można znaleźć mapę Polski z zaznaczonymi kościołami, w których 14 stycznia zostanie odprawiona msza święta za wygnańców i uchodźców. Na tej stronie, jak również w specjalnym wydarzeniu na Facebooku, można znaleźć wszelkie potrzebne informacje oraz tekst samego formularza znajdującego się również w Mszale Rzymskim.

...

Ci ludzie sa do nawrocenia! Ani nie do wyrzucenia ani po to aby wykonywali ,,najgorsze" prace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:22, 08 Sty 2018    Temat postu:

Msza za uchodźców i wygnańców. Biskupi dają zgodę na specjalną modlitwę
Konferencja Episkopatu Polski | 08/01/2018
Kamil Szumotalski/Aleteia
Komentuj



Udostępnij




Komentuj



W najbliższą niedzielę, w Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, we wszystkich polskich diecezjach można użyć formularza „Mszy za uchodźców i wygnańców”.


„P
rzypominamy, że w Mszale Rzymskim przewidziana jest możliwość użycia formularza Mszy za uchodźców i wygnańców. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy jest dobrą okazją, aby skorzystać z tej możliwości, na co zgodę wyrazili wszyscy biskupi diecezjalni w Polsce” – czytamy w komunikacie rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ks. Pawła Rytel-Andrianika.
Pro memoria rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ws. obchodów 104. Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy

W łączności z Ojcem Świętym Franciszkiem i całym Kościołem katolickim, dnia 14 stycznia, w drugą niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego, będziemy obchodzili 104. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy.

Przypominamy, że w Mszale Rzymskim przewidziana jest możliwość użycia formularza „Mszy za uchodźców i wygnańców” (Mszał Rzymski, s. 161’’-162’’) „na polecenie lub za zgodą biskupa diecezjalnego” (zob. Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, nr 373-374).

Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy jest dobrą okazją, aby skorzystać z tej możliwości, na co zgodę wyrazili wszyscy biskupi diecezjalni w Polsce.

Pamiętajmy w modlitwie o Polakach na emigracji. Otoczmy modlitwą także tych, którzy przybyli do naszego kraju zza wschodniej granicy oraz migrantów i uchodźców na całym świecie, szczególnie ofiary konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie.

Ks. dr Paweł Rytel-Andrianik
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski
Warszawa, dnia 8 stycznia 2018 r.

...

Przypominamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:53, 10 Sty 2018    Temat postu:

Dlaczego w niedzielę odprawię mszę świętą za uchodźców i wygnańców?
Ks. Łukasz Kachnowicz | 10/01/2018
AFP/EAST NEWS
Komentuj



Udostępnij




Komentuj



Właśnie dlatego jestem przekonany, że ta msza święta jest nam potrzebna – żeby Bóg zrobił cud i pomnożył dobro, które przecież w każdym z nas jest, tak żeby mogli nakarmić się nim potrzebujący.


D
laczego 14 stycznia odprawię Eucharystię z formularza „Mszy za uchodźców i wygnańców”? Przekonała mnie kolekta, która się w nim znajduje.
Msza za uchodźców i wygnańców

Odprawię ją najpierw po to, żeby uczyć się Boga. Tak – jako chrześcijanin jestem zaproszony, żeby być uczniem Chrystusa, a więc muszę się Mu uważnie przypatrywać. Kolekta tej mszy świętej rozpoczyna się od słów: „Wszechmogący Boże, dla Ciebie nikt nie jest obcy i nikogo nie pozbawiasz swojej pomocy”.
Czytaj także: Msza za uchodźców i wygnańców. Biskupi dają zgodę na specjalną modlitwę

Odkrywam w tych słowach oblicze Boga, który jest Miłością. Miłością, dla której nie ma swoich i obcych. Miłością, która w każdej Eucharystii mówi: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy… Bierzcie i pijcie z niego wszyscy”. Eucharystia to odkrycie Boga, w którego Sercu nie ma granic, nie ma podziału na rasy, kolor skóry, narodowość, religie, światopogląd.

Każdy cud eucharystyczny przypomina nam, że w Eucharystii jest naprawdę Serce Boga. Serce, które zostało otwarte na oścież, na wszystkich i nigdy już się nie zamknęło. Nawet po Zmartwychwstaniu Jezus przychodzi do uczniów z otwartym Sercem. Po dzień dzisiejszy tak przychodzi w każdej Eucharystii. Msza za uchodźców może nam uświadomić, że to otwarcie nie jest tylko na nas, ale tak jak mówią słowa konsekracji Krwi Pańskiej: „Która za was i za wielu będzie wylana”.
We mnie też jest lęk

Uczyć się Boga, to jednak nie tylko dowiedzieć się, jaki On jest, ale to stawać się podobnym do Niego. Dlatego kolekta z formularza „Mszy za uchodźców i wygnańców” mówi dalej: „A nam daj serce czułe na potrzeby ubogich i przybyszów”. Wiem, jak jest mi trudno kochać drugiego człowieka.

Ta msza święta jest potrzebna mi samemu, żeby Bóg zmieniał moje serce, poszerzał je i otwierał, bo wiem, jak bardzo jest ciasne i zamknięte. Wiem, jak trudno przebić się przez moje uprzedzenia, mój lęk związany z uchodźcami i migrantami.

Tak, we mnie też jest wiele lęku przed tym, co obce i tymi, którzy są obcy. Rodzą się we mnie obawy, kiedy słyszę o problemach związanych z uchodźcami. Ale nie chciałbym, żeby moje serce stało się nieczułe z powodu lęku. Dlatego potrzebuję tej modlitwy, żeby Bóg dał mi wrażliwość nie na miarę moich ograniczeń, ale na miarę Jego otwartego Serca.

Kolekta kieruje prośbę do Boga: „Wejrzyj łaskawie na uchodźców i wygnańców, na rodziny rozdzielone i rozproszone dzieci”. Jezus, który przychodzi nakarmić potrzebujących swoją Miłością, mówi do swoich uczniów: „Wy dajcie im jeść”. Tak, to jest moja sprawa: uchodźcy, wygnańcy, rodziny rozdzielone, rozproszone dzieci. Moja sprawa. Nie tylko Boga.
Czytaj także: Bp Krzysztof Zadarko: Ta msza święta to spełnienie prośby papieża
Ta msza potrzebna jest także nam

Co mogę dla nich zrobić? Pierwsze, co mogę zrobić, to przyjść z nimi do Niego. Jak uczniowie, którzy widząc swój niedostatek wobec ogromu potrzeb dali to, co mieli Jezusowi, a On zrobił cud. Sprawił, że z tego, co było niedostatkiem nakarmili wszystkich potrzebujących. Właśnie dlatego jestem przekonany, że ta msza święta jest nam potrzebna – żeby Bóg zrobił cud i pomnożył dobro, które przecież w każdym z nas jest, tak żeby mogli nakarmić się nim potrzebujący.

Czuję, że ta msza jest potrzebna bardziej nam niż „im”. Formularz jest „za uchodźców i wygnańców”, ale jestem przekonany, że najbardziej mogą skorzystać na tym nasze serca. Jeśli Bóg otworzy ich granice, to one będą zdolne kochać jeszcze bardziej: także naszych bliskich w rodzinie, sąsiadów, ludzi w pracy, szkole, sklepie, autobusie. Wcale nie jest tak, że trudno jest kochać tylko tych, którzy przychodzą z daleka. Tak często przecież także nasi rodacy są dla nas obcymi, dla których nasze serca zostają zamknięte.

Jednak jeśli przez nich Bóg otworzy nasze serca, to mogą zyskać także ci, którzy są na co dzień blisko nas. Zyskamy my sami, kiedy dostaniemy łaskę, żeby „patrzeć łaskawie” na drugiego człowieka. Już nam tak może zostać, jak otwarte Serce Jezusowi.

...

Czy trzeba sie modlic? Chocby o to aby szatan nie wykorzystal uchodzcow do przemytu terrorystow? Chyba oczywiste ze trzeba. A przeciez w Polsce nie ma tlumow migrantow a nozownicy są. Zatem jak widac to grzech sprowadza terrorystow nie migracja!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy