Sztuka Afryki .

BRMTvonUngern

Wspólna wystawa prac uczniów polskich i kenijskich

W Muzeum Etnograficznym w Krakowie będzie wystawa prac uczniów -

Wystawę rzeźb, obrazów, kolaży i fotografii autorstwa polskich i kenijskich uczniów można będzie oglądać od środy w Muzeum Etnograficznym w Krakowie. Wcześniej ekspozycję pokazała tymczasowa galeria w Kenii, a także Muzeum Narodowe w stolicy kraju - Nairobi.

Wystawa pt. "Co nowego pod słońcem” jest rezultatem trzymiesięcznych prac gimnazjalistów z Tomic niedaleko Wadowic i młodzieży z dziewięciu szkół jednego z największych slumsów kenijskich – Mathare. Działania twórcze uczestników projektu koordynowali pedagodzy i artyści.

Gimnazjaliści z Tomic gościli w pracowniach krakowskich artystów, natomiast uczniów z Mathare odwiedzili kenijscy artyści. Młodzież obu narodowości w swoich pracach musiała - za pomocą różnych form wyrazu, odpowiedzieć na te same pytania, np. opisać swoje emocje, siebie, otoczenie.

- Młodzi Polacy przedstawili siebie i swój świat, a Kenijczycy - swój. Obie strony wiedziały, że ich prace znajdą się na wspólnej wystawie. Dało im to szansę zobaczenia tego, co ich różni, ale przede wszystkim tego, co łączy. Okazało się, że jedni i drudzy mają podobne problemy - np. borykają się ze smutkiem, odczuwają żal, ale i mają przyjaciół, cieszą się z takich samych rzeczy. Różni ich sposób pracy - Polacy używają m.in. drewna i papieru, a Kenijczycy wykorzystują np. zużyte puszki i stare worki – powiedział we wtorek koordynator projektu ze strony polskiej Bartosz Przybył-Ołowski.

Pierwsza wystawa "Co nowego pod słońcem” odbyła się w marcu 2014 r. w zrujnowanym budynku w centrum slumsu Mathare. - Powstanie takiej galerii w tamtym miejscu, gdzie dominują ciasno ustawione obok siebie blaszane baraki i wąskie uliczki, było czymś niecodziennym - to tak jakby cyrk przyjechał do miasteczka. Wszyscy zainteresowali się galerią oraz tym, co się w niej znajduje. Na wystawę przychodziła lokalna ludność, której mówiliśmy czym jest sztuka, muzeum itp. – powiedziała jedna z koordynatorek projektu w Kenii Anna Grajewska. W kwietniu 2014 r. wystawę pokazało Muzeum Narodowe w Nairobi.

Warsztaty dla uczniów obu narodowości i wystawę "Co nowego pod słońcem” zorganizowały polska Fundacja RazemPamoja i Muzeum Etnograficzne w Krakowie. Ekspozycja czynna będzie do 1 czerwca.

>>>>

Bardzo potrzebne inicjatywy . W Polsce wiedza o Afryce jest mala a o jej sztuce wrecz zadna .

BRMTvonUngern

Afrykańskie maski i lalki w Muzeum Narodowym w Szczecinie

Największa w Polsce kolekcja sztuki afrykańskiej prezentuje nowe eksponaty. W Muzeum Narodowym w Szczecinie można oglądać marionetki podarowane placówce przez Oleńkę i Denisa Nidzgorskich-Gordier, znawców kultury afrykańskiej z Marsylii.

- Lalka na masce przedstawiająca ostatniego władcę Dahomeju, króla Béhanzina to pierwszy z eksponowanych unikatowych zabytków - mówi Daniel Źródlewski z Muzeum Narodowego w Szczecinie. Prezentowane również będą maski i lalki przedstawiającą Yayorobę, czyli symbol kobiety idealnej z Mali oraz marionetka boga zjaw i duszy zmarłych z Togo.
REKLAMA

Dzieła będą prezentowane w przestrzeni wystawy stałej "W afrykańskiej wiosce" w Gmachu Głównym do 9 września.

Oleńka i Denis Nidzgorscy-Gordier przekazali szczecińskiemu muzeum przeszło 1200 marionetek, rzeźb, masek, przedmiotów codziennego użytku z rejonu Nigru, Ruandy i Gabonu. Kolekcja została przekazana bezpłatnie. Prezentacja dzieł na wystawie monograficznej planowana jest w przyszłym roku.

Muzeum Narodowe w Szczecinie posiada około 30 tysięcy zabytków archeologicznych i 8 tysięcy zabytków etnograficznych pochodzących z Afryki.

...

Sztuka Afryki jest malo znana. A niestety glownie znamy turystyczna tandete,

BRMTvonUngern

FRANCJA ZWRÓCI AFRYCE ZRABOWANE DZIEŁA SZTUKI?
ŚWIAT Wczoraj, 22 listopada (19:23)
Udostępnij
Komentuj (65)
65
Rząd francuski rozważa zwrócenie kolekcji afrykańskiej sztuki krajom, z których pochodzą, co stanowiłoby spełnienie obietnicy prezydenta Emmanuela Macrona. Mówi się o 98 tys. obiektów sztuki.

Emmanuel Macron /AFP
Emmanuel Macron /AFP
Macron otrzyma w piątek dokument w tej sprawie przygotowany przez francuską ekspertkę w dziedzinie historii sztuki Benedicte Savoy z College de France i senegalskiego pisarza i ekonomistę Felwine Sarra, autora eseju zatytułowanego "Afrotopia". Oboje opowiadają się za zwrotem zarówno dzieł sztuki zrabowanych przez dawną francuską administrację kolonialną, jak i przywiezionych przez członków francuskich misji naukowych.

Autorzy wspomnianego dokumentu zastrzegają, jak ujawnia "Le Figaro", że "nikt nie zamierza ogołocić jednych muzeów, aby zapełnić inne, a proces zwracania dzieł sztuki powinny poprzedzić negocjacje między stronami".

Większość spośród 98 tys. dzieł, których zwrot rozważa Francja, pochodzi z Czadu, Mali i Kamerunu. Około 46 tys. spośród nich dotarło do Francji między 1885 a 1960 rokiem, gdy była ona krajem kolonialnym.

Musee du quai Branly w Paryżu zgromadziło 70 tys. takich dzieł, podczas gdy reszta znajduje się w paryskim Muzeum Wojska, Confluences w Lyonie oraz w mniejszych miastach, takich jak Bordeaux i Marsylia.

W 2017 roku Macron, wygłaszając przemówienie na Uniwersytecie w Wagadugu (Burkina Faso), oświadczył, że nie może się zgodzić na to, aby "wielka część spuścizny kulturalnej kilku afrykańskich krajów pozostawała we Francji". Nie powinna ona być "więźniem europejskich muzeów" - dodał prezydent Francji.

"Afrykańska spuścizna artystyczna powinna pozostać widoczna zarówno w Paryżu, jak i w Dakarze, Lagos czy Kotonu" - mówił Macron.

..

Wlasnie. Olbrzymie ilosci obiektow ukradzionych w koloniach lezy w piwnicach. Owszem lusem jest ze ocalaly! Pamietajmy ze w licznych wojnach w Afryce mogly by byc zniszczone. Jednakze tak rozumujac powinnismy wszystko zamknac i skladowac np. na Antarktydzie. Tu leza bez sensu a tam ludzie by je ogladali w muzech JAKO SWOJE! NASZE! W Europie nie jestesmy z tym zwiazani duchowo. Jest to ciekawostka tylko.