Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Degeneracja procesu tworzenia gier komputerowych.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:15, 16 Lis 2018    Temat postu: Degeneracja procesu tworzenia gier komputerowych.

Wyjaśnienie, dlaczego koszt produkcji niektórych gier wynosi obecnie miliard $

Na obrazku przykładowe ceny stworzenia obiektów 3D dla obecnych gier. Warto poświęcić 2 minuty by zobaczyć wyjaśnienie:
https://youtu.be/FlgLxSLsYWQ?t=196

...

agablazej 49 min. temu 0
zardzewiała beczka czyli walec z teksturą to 1000 dolarów prawie? dobrze płacą tym grafikom w stanach. u nas by ktoś to zrobił w godzinę za 10 dolarów
udostępnij

plebejski_uciekinier 7 godz. temu via Android 0
Jest taka scena w serialu "Dolina krzemowa", w której nowy prezes uświadamia starą ekipę co naprawdę tworzą. Młodzi myślą, że oprogramowanie, a on ich uświadamia, że nie. Tworzą akcje firmy, które później trzeba korzystnie sprzedać. Oprogramowanie jest mało istotne.

....

Koszt tworzenia gry doszedl juz do symbolicznego MILIARDA $!!! Co nie jest oczywiscie niemozliwe ekonomicznie bo sprzedaz np. 20 mln egzemplarzy po 60$ daje 1,2 mld czyli jeszcze zysk! Ale to oczywiscie juz balansowanie na granicy.
Jest megapatologia. Bo co maja zrobic ci mali?
Molochy winduja w gore oczekiwania. Ci mali sa pod presja aby ich gra tez byla pelna luksusu glownie graficznego. A tego sie nie da za milion. Zatem wasza gra juz na starcie jest gorsza. A juz o reklamie jaka maja zapomnijcie! Ale musza pompowac w reklame zeby sie zwrocilo.
To juz jest produkcja! Z cennikami. Za dom grafik bierze tyle za samochod tyle. Za ludzia tyle. Za iles stron z kolei ci od tekstu. Pogramisci tez. Przemysl.

Brak tworczosci jest produkcja! Wlasciwie moglby gry robic program. Absurd zamiast np. pisac ksiazki mielibysmy je generowane automatycznie. A przeciez istota tworzenia jest wysilek czlowieka nad swoim dzielem. Potrzeba oczywiscie produktow masowo i jednakowych np. asfalt. Duzo tego samego. To nie sa jednak gry!

One maja byc oryginalne z zasady. Dlatego mowimy ze ,,dawniej gry byly lepsze". Nie ze technicznie. To absurd! Robilo je wiele firm ktore chcialy sie pokazac czyms oryginalnym. Teraz to juz biznes. Klepanie uproszczonych klikaczy z wypasiona grafika i ewentualnie chwytami psychologicznymi zeby ,,mikropłacić". ( Oczywiscie placenie za gre jest konieczne. Chodzi tu tylko o wyłudzenia i to podstepne). I nawet dawni tworcy chcac zyc tez to robia. Ze sztuki zrobil sie wielki biznes.

Jakby ktos mial watpliwosci niech sobie przypomni lata okolo 90-2000
9 Might and Magic 4 Herosy 3 Elder Scrollsy 2 Fallouty Arcanum 2 Disciplesy Baldurs Gaty Icewindaly Newerwinternighty Ageofwondersy! Znudzilo mi sie wymieniac a wzialem tylko RPGi!!! (Czyli te naj naj trudne gry) Ale bedzie z 10 klasykow rocznie. Nie liczac Japonii. Teraz firm jest duzo wiecej ba doszly inne niz USA kraje np. Polska. Na logike powinno byc ze 100! klasykow rocznie! I gdzie one? Relatywnie to jest zapasc. A gier sa masy. Takiej produkcji jak w 2018 nigdy nie bylo. Tylko ze to masy chlamu czesto oszukanczego wrecz nastawionego na to ze 99c nikt nie bedzie chcial spowrotem. A jak pobierze milion to jest milion!

Generalnie trzeba cos takiego jak w muzyce! Są filharmonie dla koneserów i łubudu umcia umcia dla mas. To umcia jednak to nie znaczy ze jakis patostrim! Nie! Proste łatwe i przyjemne to nie zaraz pato. A i w filharmonii wcale nie jest ,,muzyka powazna"! Tylko bardziej skomplikowana i roznorodna niz jeden rytm. I muzyka to jednak jest to co ambitne a nie sialala.

Tak i gry. Szachy, go czy brydż. To nazywamy grami a nie jakis poker czy ,,kto szybciej rzuci karty". To sa rozrywki.

Oczywiscie granice nie sa scisle. Jednak przyklad powinien isc z gory na dol! A nie ze masa niszczy jakosc.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:15, 27 Lis 2018    Temat postu:

Gry muszą zawierać błędy, bo twórcy mają zbyt mało czasu na ich usunięcie
Strona główna Aktualności26.11.2018 20:43
image
REKLAMA


Piotr Urbaniak
Piotr Urbaniak
@gtxxor
Tytuł brzmi absurdalnie? Moim zdaniem – tak. A musicie wiedzieć, że jest to opinia jaką wygłosił pan Roby Atadero z Obsidian Entertainment, starszy programista studia odpowiedzialnego m.in. za Fallout'a: New Vegas i serię Neverwinter Nights, podczas swojego wystąpienia na Uniwersytecie Kalifornijskim w Riverside.

Jak zdradził pan Atadero, błędy w każdej grze są klasyfikowane na trzy kategorie. Jedynie występowanie błędów kat. A, które na przykład uniemożliwiają ukończenie fabuły jest wystarczającym powodem do wstrzymania premiery. Idąc dalej, błędy kat. B usuwa się na ogół w łatce premierowej albo tuż po premierze. Wreszcie, pojawia się kat. C, czyli błędy doskonale przez twórców znane, ale na tyle – ich zdaniem – mało istotne, że bagatelizowane na rzecz „ważniejszych spraw”.

Według przedstawiciela Obsidian Entertainment problemem jest zbyt mała ilość czasu, jakim dysponują deweloperzy. Wydawcy nie chcą przesuwać premier, więc zespoły muszą pracować pod stałą presją terminu. Na dodatek poziom skomplikowania współczesnych produkcji sprawia ponoć, że wyeliminowanie jednego problemu często rodzi kolejny i produkcja się przedłuża.

– Każda gra, którą dostarczyłem, zawierała wiele błędów na starcie. I to nie jest coś około dziesięciu, ale setki – stwierdza wprost programista, podając za przykład Fallout'a 76

Niestety jak na dłoni widać tym samym, że w temacie lapsusów występujących w grach raczej nie możemy liczyć na poprawę, skoro twórcy sami wprost informują o polityce wydawców nastawionej na taśmowe wypychanie kolejnych produkcji na rynek. Ale, ale... ktoś zdziwiony?

...

Skad my to znamy? Z 3DO rok 2000! 18 lat temu! Juz wtedy to bylo. Konczy to sie bankructwem. Rzadzi ,,plan" biznesowy i jacys goscie od gieldy. To absurd gdyz gry z zasady nie sa do robienia kasy. Jak chcesz kasy idz do banku firmy naftowej czy innych kokosow. Gdy tylko potrzebuja pieniedzy na wytworzenie a nie pieniadze potrzebuja gier zeby sie pomnozyc. O ile trzeba dbac o finanse. Trzeba. Tak nakazuje rozum to nie trzeba bic rekordow gieldy.

Ponadto obecne gry maja mordercza grafike realistyczna ktora wbrew pozorom nie bierze sie z natury choc tak wyglada. W istocie jest bardziej sztuczna niz dawniejsze piksele. Gigantyczne obliczenia kazdego cienia zalamania swiatelka odbicia wody wymagaja olbrzymich kodów. I łatwo o wysypkę. Gdy sama gra jest glupsza niz te dawniejsze i prostsza. Dawniej kilkadziesiat statystyk. Teraz trzy zdrowie mana i stamina czy cos.
Skomplikowala sie grafika gdy same gry sie uproscily.

Rzecz jasna nie nalezy pakowac takiej grafiki. W ogole przydalo by sie troche artyzmu. Pokazania tworczych mozliwosci a nie realizm 3D tylko. Wszystkie gry wygladaja tu tak samo jak fotokopie bo to sa czesto fotki aktorow przerobione na modele. Trzeba spokojnie skalkulowac koszty i zrobic. W grze liczy sie granie. Ponadto mala firma nie pobije rekordu realizmu wiec warto od razu sobie odpuscic ten wyscig.

Mozna gre dopracowac jesli odpusci sie sprawy nie najwazniejsze. Zamiast czasu spedzonego na super realistycznej grafice. Prostsza grafika a wiecej czasu na poprawianie bledow. Gra wciaga swoja growością. Najlepszy przyklad Arcomage. Co tak w nim wciaga? Proste obrazki i wzorki! A mozna grac i grac! Tu wymyslcie cos takiego! A nawet mala firma dzis jest w stanie miec 100x lepsza grafike niz Arcomage. Nie jest wcale zle! Nawet dobrze. Majac wiele darmowych rzeczy naprawde da sie zrobic gre na poziomie nawet graficznym i dopracowana. Tylko potrzebny jest ten pomysl!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:36, 30 Lis 2018    Temat postu:

A to wcale nie są nowe problemy! Juz w 2000 roku bylo tak:

3DO i NEW WORLD COMPUTING (upadek 2003)
Tej pary chyba nie trzeba przedstawiać nikomu, a jeśli jednak jakimś cudem nie znacie ich nazw, prawdopodobnie wagarowaliście na lekcjach informatyki, zamiast spędzić je bardziej produktywnie. Ot, bijąc smoki lub wydobywając złoto.

... No wlasnie produktywne spedzanie czasu to podstawa!

NWC odpowiadają za stworzenie serii gier RPG Might & Magic oraz osadzenia w ich świecie legendarnego – głównie dzięki części trzeciej – cyklu turowych strategii Heroes of Might & Magic, który do dziś potrafi wyrywać godziny, które zdrowy organizm gracza (hi, hi, oksymoron) przeznacza na sen. 3DO poza wydaniem wielkich "hirołsów" znany był z głośnego swego czasu Army Men – plastikowe żołnierzyki doczekały się wielu odsłon na PC i konsole. Swoją drogą, 3DO kiedyś nawet jedną stworzyło.

Dwie marki jednak mimo ostrej ofensywy sequelowej i spin-offowej nie były w stanie zarobić ilości pieniędzy, która łatałaby dziurę po wydawanych w tym samym czasie przez 3DO knotach. Firmy zamknięto w 2003.

!!! Mimo hitów bankructwo! To trzeba miec talent! Te knoty kosztowaly duzo!

Dlaczego? John van Caneghem – ... – mówił w 2004 roku, że wydawca zwykł stawiać na ilość zamiast jakości, popędzając twórców serii i oczekując nowej gry co dziesięć miesięcy… lub krócej.

!!!! Sto razy chyba o tym mowilem! Od MMVII do IX oraz Heroes IV sa niebywale ograniczone i pociete. Tylko MMVII jest w pelni grywalna! Bo to tempo! Gier sie nie produkuje jak zapalniczki czy grzebienie! Duzo szybko masowo tylko sie tworzy!

Caneghem podkreślał też, że ustalanie budżetów i planu wydawniczego przez panów w garniturach zapatrzonych w słupki poważnie godziło w działalność NWC. Jak mówił na łamach CMG:

... Co horrendalne rzadza procesem tworzenia goscie OD WYKRESOW! NAPRAWDE!

Dla mnie przyszłością w 1996 roku były zdecydowanie gry on-line. Niestety, za te same pieniądze, które były potrzebne na stworzenie MMO, 3DO było w stanie stworzyć trzy gry na PS2.

[…] Pozorna taniosc byla zludna bo trzy gnioty jesli sie nie sprzedaly byly kleska. A jedna porzadna zakonczona sukcesem byla by zwyciestwem. Tu chodzilo o MMO ktore w roku 1998 nie byly tak jak teraz wszechobecne! Wlasciwie byly NIEOBECNE!

Oddziały developerów oraz szefowie działów w 3DO tworzyli listy projektów, jakie chcieliby lub mogliby zrobić, a dział sprzedaży szacował, ile z tych hipotetycznych gier można sprzedać i to właśnie decydowało o wysokości budżetu danej gry - lub o tym, czy w ogóle jest warta tworzenia. To szalone!

!!! Ciekawe na jakiej podstawie ,,szacowali". Bankructwo pokazuje na jakiej. Absurdalne podejscie bo o ile na lustra czy umywalki jest jakies zapotrzebowanie. To na konkretna gre? Jakie bylo zapotrzebowanie na Heroes III? Zadne! Gre sie tworzy i rozglasza i albo sie uda albo nie! Nie jest jakims towarem potrzebnym do przezycia!

Poza tym twórca HoMM krytykował brak komunikacji z "górą":

Pomyślałbyś, że prawdopodobnie jedyny twórca gier z dwoma sagami, które przeszły do historii, w dwóch różnych gatunkach, na przestrzeni dwudziestu lat może trochę się na grach znać i udzielać porad w tej kwestii! Gdzie tam, groch o ścianę, klapki na oczach - nazwij to jak chcesz. Ja się poddałem.

... Tworca nie jest raczej bokserem i nie bedzie sie bił! Widzimy ze odsuneli go.

Tim Lang – jeden z twórców Might & Magic IX – podkreślał jednak, że Caneghem wraz z ograniczeniem jego roli w pracach nad czwartymi HoMM częściej jeździł na rajdy samochodowe, niż do pracy, co dodatkowo niszczyło motywację zespołu.

[link widoczny dla zalogowanych]

... Jak go odsuneli? To co mial siedziec i motywowac samym wygladem? Zreszta tam byly zespoly nie zespol. Jedni robili Heroes IV z duzymi bledami drudzy MMIX. Stad juz inne nazwiska nie John. I MMIX jest strasznie popsuta. Prostackie korytarze zamiast otwartego swiata. Brak faktycznie otwartego terenu. Widac ze nie robil JVC.

Widzimy tu jak dzialy sprzedazy moga zniszczyc wszystko bo gry to nie produkcja. Ale niestety nie ma zakazu i wchodza grupy kapitalowe z duza kasa. Teraz nawet miliard. I co ma zrobic tworca? Przeciez nie moze konkurowac z taka duza kasa! Kapitalisci niszcza proces tworczy i tluka gry jak parowki tasmowo! Bez sensu ladu i potrzeby byle kasa. Teraz doszedl rynek mobilny. Na szczescie nie jest on kapitalistyczny a raczej typu GNU. Duzo jest free ( i wcale nie to pay. Naprawde free tez sa.) Stad rynek mobilny nie jest atrakcyjny dla molochow. Gry darmowe czy niskoplatne sa trudne do wyparcia i dobrze. To jest optymistyczne. Wtedy trzeba bylo sprzedawac pudelka a tombez duzej firmy nie bylo mozliwe. Teraz wrzucenie w internet aplikacji jest mozliwe dla prywatnej osoby! I dotrze do milionow. Ale tez nie jest różowo bo znowu sa generatory pseudogier ktore wrzucaja duzo zeby tylko zarobic z reklam za pobrania i robi sie smietnik. Ten pieniadz zawsze wywoluje pozadanie!

A tu ktos zrobil sobie artystyczna wariacje z logo 3DO! Duzo razy w zyciu sie je oglada jesli grasz w M&M! Zreszta gry juz tak sa rozpracowane ze mozna tam podmienic wszystko a nawet dodac zawartosc.
https://www.youtube.com/watch?v=lOZzwuTQ9Hw
Tu z kolei inspiracja 3DO...M czyli FREEDOM!!! tym razem Polacy! Widac w co grali bo inspiracja jest oczywista! Tak to jest dobra inspiracja Might and Magic czyli Nowe Średniowiecze! O to chodzi! Coo! Chciecie nas cofnac do ŚREDNIOWIECZA?!!! TAK!!!
https://youtube.com/watch?v=8TzvHh-iBso


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:53, 29 Sty 2024    Temat postu:

Nie będziesz miał gier i będziesz szczęśliwy....
To ponure hasło oczywiście dotarło i do gier bo skoro nic to nic.
Oceńmy sensowność tego w tym znaczeniu że zadajmy pytanie czy gry koniecznie muszą być w naszych rękach.

Zacznijmy od początku. Oczywiście pudełka itd. Nie będę tłumaczył.
Nie da się ukryć że CD to żadna przyjemność upadek na ziemię jeśli nie masz puszystego dywanu kończy ich dzieje... Było to uciążliwe i nikt chyba nie tęskni za taką formą. Było to po prostu tanie w ramach tamtego poziomu techniki. Ale dziś znikło. Przedtem były różne dyskietki a nawet kasety magnetofonowe...

Zatem nie kochamy jakiejś formy fizycznej. Ważne żeby nie była ogromna i łatwo się nie psuła. ALE JAKAS MUSI BYC!!!!
Nie ważne na czym mam grę ale muszę mieć!

Zatem manipulacja jest że skoro nie potrzebujemy płytek sprzed 20 lat to nie potrzebujemy w ogóle mieć gier! Nie potrzebujemy tylko tej słabej formy zapisu.

I oczywiście co dziś jest? Pendrive! On się nie zniszczy przez upadek nawet na płytki ceramiczne. Dopiero musisz go podeptać lub walnąć młotkiem. A więc jest duuuzo lepszy i malutki. Możemy upchnąć setki gier na jednym a więc nie trzeba osobnego pokoju na pudełka w domu. Bo oczywiście dom wypchany pudełkami a zakładam że i książkami nie jest jakimś ideałem. Z reguły mamy kilkadziesiąt pozycji albo ładnych albo ulubionych ale nie wszystko z czym się zapoznaliśmy i to ma sens.

Ale resztę na pendrivach! Pendrivy to nie jest nic to jest coś! W razie potrzeby kopiujemy na urządzenie które też co jakiś czas zmieniamy. I to ma sens i to jest wygodne.

Oczywiście inna opcja jest chmura tylko wtedy możemy stracić gdy ktoś wyłączy serwery lub nastąpi awaria bez możliwości odtworzenia stanu poprzedniego lub gdy zwyczajnie wyłącza internet... Stąd jednak chmura może wam odciąć to co macie nawet na zawsze.

Czyli jednak nośnik fizyczny.

Podsumowując. To że nie pragniemy płytek nie znaczy że znika potrzeba posiadania gier. Zmienia się po prostu nosnik fizyczny. I jeśli będą w sprzedaży dyski po parę teraB to może i one wyprą pendrivy ale nadal będzie to posiadanie! A jeśli ktoś boi się fizycznej straty bez trudu może zrobić dwa dyski w dwu szafkach. Prawdopodobieństwo utraty obu jednego po drugim to 0.000000...

Tak więc obalamy przymitywna propagandę że skoro kiedyś były płytki których nikt nie żałuje to teraz nie potrzeba w ogóle mieć gier. Po prostu stary nośnik zastąpił nowy i tyle. A oczywiście nie tylko gry bo gromadzimy książki zdjęcia filmy ze Ślubu Komunii Chrzcin. Wszystko co nam potrzebne. I tak czy siak potrzeba nośnika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy