Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Styl ,,Corpo"...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:31, 13 Sie 2018    Temat postu:

JEŚLI FIRMA CHCE BYĆ TWOJĄ “RODZINĄ”, UCIEKAJ
LUCA OLGA MACHUTA-RAKOWSKA

W XXI wieku firma jest jak rodzina i paczka przyjaciół zarazem. W ogłoszeniach rekrutacyjnych piszą zawsze, że będziesz tworzyć coś wielkiego, pracować z ludźmi pełnymi pasji i że mają najlepszą kawę w mieście. Zapewniają elastyczny czas pracy, co w praktyce oznacza 10-12 godzin dziennie plus niby dobrowolne imprezy integracyjne. Około południa cały dział gra w piłkarzyki. Ale to nie jest przerwa, tylko praca kreatywna poza biurkiem. Odrobi się wieczorem.
W czasie, gdy Szwecja eksperymentuje z sześciogodzinnym dniem pracy, Polacy pracują często znacznie powyżej ustawowych ośmiu. Siedzenie po godzinach i praca w weekendy w imię „wspólnego” sukcesu naszej wielkiej korporodziny to norma w polskich firmach. To mały start-up albo wielka korporacja. Czasem trudno stwierdzić, bo nawet siedmioletnie korpo potrafi nadal nazywać się start-upem i zatrudniać wyłącznie na umowę zlecenie.
Praca po godzinach i z gorączką
Niektórzy dojeżdżają z innego miasta, więc biorą laptopa i kończą robotę w autobusie albo pociągu. Nikogo to za bardzo nie dziwi, przecież klient czeka na kreację. Jesienią połowa firmy ma grypę, a latem anginę. Na zleceniu nie ma chorobowego. To znaczy niby jest. Przy zatrudnianiu mówili, że płacą normalnie za urlopy i choroby. Ale tydzień zwolnienia to za wiele, mamy obsuwę, nie dogonimy deadline’u. Nikt nie mówi wprost, że nie wolno brać zwolnień, ale każdy wie, że ma być zrobione na czas i tyle. Ci z wyższą gorączką biorą pracę do domu. Ci z niższą – zarażają jeszcze zdrowych. Kaman, to tylko przeziębienie, a przecież wszyscy tutaj pracujemy na wspólny sukces. W piątek po 17:00 będzie pizza w nagrodę.
Te nadgodziny to niby można sobie odebrać. Bo o zapłacie nie ma mowy. „U nas nie ma nadgodzin”, brzmi oficjalne stanowisko przełożonych. A że siedziałeś do 20.00 szósty raz w tym miesiącu? Przecież się zgodziłeś! Jak kiedyś będziesz potrzebował pół dnia wolnego, to sobie odbierzesz. Tylko nie teraz, bo mamy zapieprz. Że w takim razie podwyżka? Umowa o pracę? Nie ma budżetu! Zresztą przy zatrudnianiu podpisałeś oświadczenie, że to ty chcesz umowę zlecenie. I że nie chcesz płacić składek. Jest za to pakiet medyczny i karta do siłowni. Nie bardzo masz kiedy chodzić, ale kto nie wykorzystuje, ten dopłaca, więc ciśniesz w soboty o szóstej rano.
Ta metoda ma krótkie nóżki
To wszystko nawet działa, póki jesteś młody, zdrowy i bezdzietny. Dopóki długa praca przy komputerze i jedzenie z taniego cateringu nie spowoduje problemów z kręgosłupem, gangliona, chorób krążenia. Póki nie masz nowotworu albo choćby złamanej ręki. Dopóki nie potrzebujesz zwolnienia w ciąży lub urlopu ojcowskiego, albo po prostu długiego wypoczynkowego, bo już gonisz w piętkę. Póki nie masz depresji, która wymaga odpoczynku i terapii. A tu dział sprzedaży właśnie obiecał klientowi złote góry i dedykowany zespół. Nie mamy dedykowanego zespołu, ale klient o tym nie wie, a wy dacie radę, jesteście najlepsi, poza tym razem pracujemy na wspólny sukces! Na przykład na wakacje prezesów na jachcie w tropikach.
Nie mówię, że nie ma miejsc, gdzie czujesz się jak wśród bliskich, a jednocześnie masz pełen socjal. Są i jest ich coraz więcej; zwykle to zagraniczne korporacje, które znają zupełnie inny etos zatrudniania i są biegłe w etyce biznesowej. Te korporacje wiedzą, że ludzie to siła ich firmy i że wyżyłowanie studentów, żeby za dwa lata zatrudnić nowych, jest na dłużą metę średnio opłacalne. Bardziej opłaca się zainwestować w specjalistę, pomóc mu w rozwoju i wesprzeć, gdy ma kryzys. Bardzo bym chciała, żeby polscy przedsiębiorcy się od nich uczyli.
W dobrej firmie dba się o ludzi
Firma, która dba o pracowników, to taka, która zatrudnia na umowę o pracę. Która po ośmiu godzinach mówi: zostaw to, idź do domu, odpocznij – a za ewentualne nadgodziny płaci w tym samym miesiącu. Która odsyła chorego pracownika do domu, żeby się nie przemęczał i żeby nie zarażał innych, a chorobowe uwzględnia według przepisów. Taka firma da ci miesiąc urlopu, jeśli trzeba, i nie każe w lutym odbierać tego, czego nie chciała dać w czerwcu. A jeśli weźmiesz długie chorobowe na terapię lub kilka tygodni wolnego, bo właśnie zostałeś ojcem (albo kilkanaście miesięcy, bo jesteś matką), twoje miejsce będzie na ciebie czekać. Zgodnie z prawem.
Bo firma to nie rodzina i nie paczka przyjaciół. Pewnie, że w pracy poznaje się ludzi i czasem są to kumple na całe życie, ale równie dobrze możecie kumplować się po godzinach. Bo macie na to czas. Rodzinę też już masz i nie chodzi o to, żebyś poświęcał jej uwagę tylko w nieliczne wolne weekendy. Szukaj więc pracy, która nie będzie chciała zastąpić ci całego życia, wyssać z ciebie całą energię i zostawić na lodzie, gdy będziesz starszy i starsza. Znajdź taką, która będzie chciała korzystać z twojego doświadczenia, wspierać twój rozwój zawodowy, a jednocześnie dbać o work-life balance. Bo korporacji jest dużo, ale życie masz tylko jedno.
***

Rodzina jest moja rodzina a praca pracą... Istotnie gdy corpo chce sie ze mna zwiazac to ja dziekuje. 10 godzin razem to juz po 30tce trudno a po 40tce gotowy zawal.

8 godzin to byl postulat XIX wieczny gdy nie bylo internetu rozrywki itd. Czlowiek w miescie nie mial propozycji innych niz karczma co nie bylo fajne. Teraz przy takim nasyceniu konsumpcja nie ma racji bytu siedziec dluzej niz 7.

To jest psychomanipulacja. Wykryli ze pojecie rodzina czlowieka podnosi uskrzydla itd. To chca zeby kojarzyla sie z corpo i tak nadaja zeby weszlo w glowe.

Rodziny Adamsów zdecydowanie nie dla ludzi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 16:34, 13 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:18, 18 Sie 2018    Temat postu:

YouTuber dostał prezent od Elona Muska i wpadł w ręce policji

Elon Musk, którego kojarzyć można między innymi z bycia założycielem firm takich jak PayPal czy SpaceX, to postać uwielbiana przez wszystkich fanów technologii. Przedsiębiorca postanowił wprowadzić na rynek własny miotacz ognia. Okazało się jednak, że posiadanie takiego sprzętu w domu nie do końca może być dobrym pomysłem.
Swój miotacz ognia zaprojektowany przez Elona Muska zdobył twórca kanału " Life of Tom" Tom Syndicate. YouTuber subskrybowany jest przez ponad 2,6 miliona osób, a całą sytuację z prezentem od amerykańskiego przedsiębiorcy i pomysłodawcy projektu postanowił pokazać właśnie na swoim kanale.
22 lipca na kanale Toma pojawił się film, w którym twórca pochwalił się "zabawką" i pokazał swoim widzom jej działanie. Okazało się jednak, że miotacz nie spodobał się policji i został przez nią uznany jako broń zagrażająca życiu i zdrowiu innym mieszkańcom. Tom dokładnie wyjaśnił całe zajście w najnowszym materiale na swoim kanale, który możecie znaleźć poniżej.

..

NO NIE! TO POMYSLY DIABELSKIE! Miotacze ognia napalm gaz to sa najgorsze syfy zabronione na wojnie. Bo eksterminuja bestialsko bez zadnej walki. I umiera sie w strasznych meczarniach. Bez takich zabaw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:38, 20 Sie 2018    Temat postu:

er
20
Kolejny pracownik oskarża Teslę: narkotyki i kradzieże w roli głównej
20.08.2018 13:25, dodał: Arfałek Ocena: Jeśli nie
Kłopoty firmy Tesla. Po kontrowersyjnej deklaracji Muska o prywatyzacji firmy oraz oskarżeniach byłego pracownika o celowe stosowanie wadliwych baterii, przyszła pora na kolejne problemy.
Ostatnie tygodnie nie są najlepsze dla firmy Tesla, której CEO jest Elon Musk. Musk najpierw wywołał wielkie zamieszanie swoją wypowiedzią o chęci prywatyzacji firmy (którą można śmiało nazwać manipulacją kursem akcji na giełdzie). Chwilę później były pracownik firmy, Martin Tripp, oskarżył producenta samochodów o intencjonalne stosowanie wadliwych baterii w samochodach. Teraz, kolejny były pracownik wysuwa jeszcze poważniejsze oskarżenia.
Karl Hansen, były ekspert ds. bezpieczeństwa, twierdzi, że w firmie jedna z osób sprzedawała "znaczące" ilości kokainy kartelom z Meksyku i "innym stronom trzecim". Na dokładkę, poinformował o potajemnym wyprowadzaniu surowców z fabryki Tesla Gigafactory, których wartość opiewała na łącznie
37 milionów dolarów . Sprawy miały być rzekomo zamiatane pod dywan. Oskarżenia nie zostały poparte publicznie żadnymi dowodami.
Co niezwykle interesujące, przedstawiciel firmy Tesla przyznał, że Hansen zwracał uwagę na wyżej wymienione sprawy jeszcze wtedy, gdy pracował w firmie. W oświadczeniu skierowanym do redakcji serwisu TechCrunch stwierdził, że "niektóre z jego oskarżeń były nieprawdziwe, a na inne nie było dostatecznej ilości dowodów." Dodatkowo, Karl Hansen miał wejść w posiadanie tych informacji "z drugiej ręki, od jednego źródła, które miało pozostać anonimowe". W pewnym momencie Hansen miał przestać chcieć współpracować z Teslą w toku wewnętrznego śledztwa.
Oby byłych pracowników reprezentuje ten sam adwokat, Stuart Meissner. Wysuwanie tak poważnych oskarżeń w stronę takiej firmy musi być aktem niebywałej odwagi, chłodnej kalkulacji lub... czystej głupoty. Wydaje się, że pracownicy porwali się z motyką na słońce, choć być może faktycznie dysponują stosownymi dowodami, które chcą przedstawić w sądzie. Jedno jest pewne: sprawy te odbiją się bardzo niekorzystnie na wizerunku marki oraz cenach jej akcji, nawet jeśli prawda będzie po stronie Tesli.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe wcale nie dziwimy się, że sam Elon Musk twierdzi, że przeżywa najtrudniejszy rok w swojej karierze ...

...

Gdzie kasa tam i przekrety jednak przesada jest za wszystko oskarzac Muska. Wielka kasa to i wielka zbrodnia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:51, 21 Sie 2018    Temat postu:

Mikrowakacje w korporacji. Jak pojechać na wczasy, nie mając urlopu
Nie dostałeś urlopu, żeby wyjechać na zasłużone wakacje? Marzy ci się szum morza, śpiew ptaków i hebanowa opalenizna? Wcale nie musisz jechać na wczasy. Możesz spokojnie spędzić biurowe mikrowakacje, nie opuszczając miejsca pracy.
Nie masz czasu na urlop albo skończył się zbyt szybko? Nie martw się, są sposoby, by tak zorganizować sobie przestrzeń i czas w biurze, abyś czuł się jak na urlopie. Prawie jak na urlopie. I słowo prawie tym razem także robi różnicę.
Postawienie miski z piaskiem z plaży (przywiezionym przez znajomego - szczęśliwca, któremu udało się wyjechać) pod
biurkiem, to idealny pomysł na relaks. Tak samo jak 15-sekundowe medytacje, które pozwolą zapomnieć przez chwilę, gdzie jesteśmy. Okazuje się, że pracownicy korporacji mają inne, równie ciekawe pomysły na spędzenie urlopu w pracy. I nie chodzi o przynoszenie kotletów z domu jako all inclusive czy ucinanie sobie potajemnie krótkich drzemek, siedząc w biurze w okularach przeciwsłonecznych i udając, że przechodzimy właśnie zapalenie spojówek. Nie chodzi także o stawianie wiatraka na stole, by czuć powiew bryzy morskiej, ani trzymanie na biurku różowego flaminga. Są inne sposoby, którymi dzielą się ze sobą w żartach "korposzczury".
Biurowe wędkowanie
Cisza, spokój, gładka tafla jeziora. I te ryby, właściwie same wskakujące do łodzi . Teraz możesz mieć te same przeżycia, nie wychodząc poza budynek swojej korporacji. No... prawie. Tylko jezioro będzie odrobinę mniejsze i rybki trochę mniej żywe. Ale za to przez cały połów nie będziesz musiał wstawać z krzesła. Lub z tronu.

Opalenizna rodem z Mordoru
Jeśli spędzasz całe wakacje za biurkiem, to nic dziwnego, że bliżej ci do Królewny Śnieżki niż do Pocahontas. Jeśli jednak chciałbyś stać się jedną z ciemniejszych disneyowskich księżniczek, i na to znajdzie się rozwiązanie. Pracownicy korporacji promują szeroko pojęte tzw. opalanie "na petka". Metoda jest prosta: wychodzisz w przerwie z papierosem na dwór i korzystasz z nielicznych promieni słońca, którym udało się przebić przez strzeliste wieżowce okalające twoje miejsce pracy. Sam sposób jest niepotwierdzony, ale patrząc na liczbę pracowników koczujących na zewnątrz szklanych budynków, cieszy się niegasnącą popularnością.
Hawaje za biurkiem
Aloha, aloha ... do ananasów i kolorowych girland jest bliżej niż myślisz. Pierwszym dobrym krokiem w stronę hawajskich klimatów jest kupno ukulele - w końcu to jeden z najprostszych instrumentów. Powiadają, że zaledwie cztery chwyty wystarczą, żeby się nauczyć tysiąca piosenek. Sprawdziliśmy - nam się udało. No prawie. Co prawda jesteśmy w stanie opanować co najwyżej trzy utwory, ale podobno dla chcącego nic trudnego. Kolejnym etapem jest zakup kolorowych ubrań, żeby przełamać szarobury styl mieszczańskich wakacji. Idealnym dopełnieniem tego wystroju będzie antystresowa zabawka w postaci kolorowego ananasa.
Wakacyjne sporty
Podobno mówią, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Promując "aktywny" tryb życia, niewymagający jednak ruszenia się zza biurka, sklepy postanowiły odpowiedzieć serią mini-sprzętu sportowego. Teraz możesz zostać Gortatem korpoboiska, jedną ręką pisząc raport, a drugą zaliczając rzut za trzy punkty. I jeszcze usłyszysz aplauz tłumu.
Ostatnio popularne staje się także "bezwodne pływanie". Niezwykle chwalone przez pracowników dużych firm. Brak chloru, wody, okropnych klapek. Same plusy .
Mikrowakacje w pigułce
Podsumowując, wakacje w betonie są możliwe, a wszystko zależy od naszego nastawienia do problemu. Możemy wykorzystać ten czas na łowienie ryb i bicie koszykarskich rekordów lub muzyczny rozwój rodem z rajskiej wysepki. W końcu dla chcącego nic trudnego.
Jeśli macie swoje historie z wakacji w korporacji (i nie tylko), którymi chcielibyście się z nami podzielić, piszcie

...

Tak jest! Szklanka piasku i plaza gotowa. Druda szklanka wody i jest morze! Mozna nawet poplywac palcem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:14, 21 Sie 2018    Temat postu:

7 sierpnia Elon Musk, prezes Tesli ogłosił na Twitterze, że ma zapewnione finansowanie by zdjąć firmę z giełdy i przywrócić jej status prywatny.
Wtedy notowania producenta aut elektrycznych poszły w górę o 11 proc. do 379 dolarów za akcję, podczas gdy Musk obiecał wykup po 420 dolarów.
Ale po słynnym już “Tesla tweet”, który znalazł się pod lupą nadzoru , nie pojawiła się żadna oferta i kurs akcji zanurkował o 19 proc. do 308 dolarów za walor. Inwestorzy grający na krótko przeciwko Tesli zarobili 1,09 miliarda dolarów.
Według S3, firmy zajmującej się technologiami finansowymi i analizami, w grze na krótko zaangażowano 33,4 mln akcji Tesli o wartości 11,2 miliarda dolarów, czyli jedną czwartą papierów będących w obrocie. Inwestorzy pożyczyli te papiery by je sprzedać, a następnie odkupić po spadku kursu, oddać i zainkasować różnicę w cenie. .
Musk, jak przypomina londyński “Guardian”, od dawna toczy boje z grającymi na spadek kursu Tesli, a batalia ta, nie pozbawiona inwektyw, nabrała coraz bardziej osobistego charakteru.
Prezes Tesli nawet oskarżył tych inwestorów o sabotaż, a w połowie czerwca napisał na Twitterze, że w ciągu około trzech tygodni krótkie pozycje eksplodują.

...

Elon Musk pogrąża Teslę wywiadem udzielonym w „New York Times”. Po wyznaniu, że jest przepracowany i uzależniony od środków nasennych, ceny akcji firmy poleciały w dół. A na głowie ma jeszcze kontrole i pozwy.

Stan zdrowia Elona Muska w Stan zdrowia Elona Muska w ruinie. Ceny akcji Tesli szybują w dół

...

Nie moze sie tak wykanczac. Ale istotnie ci spekulanci to kryminalisci. Tak nie moze pracowac zadna normalna firma. Rozumiemy teraz dlaczego chce im zabrac narzedzia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:35, 28 Sie 2018    Temat postu:

Elon Musk, szef koncernu Tesla zapowiedział, że pomimo wcześniejszych deklaracji o wycofaniu firmy z giełdy pozostanie ona spółką publiczną. Musk przyznał, że większość udziałowców woli by Tesla funkcjonowała nadal na parkiecie, zaś eksperci...

Elon Musk nie wycofa Tesli z Elon Musk nie wycofa Tesli z giełdy, bo udziałowcy wolą by firma pozostała na p.

...

Widzicie jaka mafia? Potezne uklady. Satanistyczne oczywiscie. Taka to ,,wolnosc" w USA...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:31, 31 Sie 2018    Temat postu:

Narwani, płaczliwi, w depresji, impulsywni i obcesowi. Śnieżnobiałe uśmiechy bohaterów gospodarki XXI w. skrywają ich trudne osobowości. A jednak to ich rynek wycenia najwyżej.

Co łączy Muska, Bezosa i Jobsa? "Dobre firmy muszą mieć w sobie coś z sekty"

...

Satanistycznej?
Albo bezuczuciowi reptilianie jak Cukier...
Taaa ,,charaktery"... Jedzie mi tu czolg? Przypominaja zachowaniem ,,gwiazdy" szobiznesu... znane z... symboli satanistycznych! Satanizm niszczy osobowosc stad takie ,,jazdy". Zeby zostac miliarderem trzeba byc ZATWIERDZONYM przez globalny rzad satanistyczny. A to oznacza udzial w satanizmie. Tak samo gwiazdki pop. Ot i cala tajemnica... A pakt z diablem potem skutkuje rozjechana osobowoscia odlotami samobojstwami co opisywalem. Nie znaczy to ze oni wszyscy sa twardymi satanistami. Glownie chca byc bogaci ale tez i chca sie wyrwac z satanizmu. W koncu ofiary z dzieci jednak nie sa tym co wiekszosc chciala by robic...
Bogacenie sie tu nie ma sensu bo i tak nie ma na co wydac a potem i tak umrzecie. Natomiast jedyny sens to gromadzic skarby w NIEBIE! Tam zycie nie ma zadnych ograniczen i bogactwa tez. Gdy tu umieracie idziecie tam na gotowe a skarby czekaja! Nie myslcie ze swieci jak Franciszek ktory tu chodzil w łachmanach tam w Niebie to samo. Wrecz odwrotnie tam to on zgromadzil takie bogactwa o jakich wam sie nie snilo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:30, 05 Wrz 2018    Temat postu:

Elon Musk ponownie zaatakował Vernona Unswortha, nurka, który brał udział w akcji ratunkowej w jaskini w Tajlandii. W prywatnej rozmowie z dziennikarzem nazwał Brytyjczyka "gwałcicielem dzieci".
W lipcu sukcesem zakończyła się misja ratunkowa, podczas której uratowano z jaskini w Tajlandii 12 chłopców i ich trenera.
W ratowaniu nastolatków brał udział brytyjski nurek Vernon Unsworth. Swoją pomoc oferował również Elon Musk, jednak członkowie akcji nie skorzystali z tej oferty. W odpowiedzi prezes Tesli napisał, że Unsworth jest pedofilem. Później za swoje słowa przeprosił.
Sprawa wróciła, gdy maile od Elona Muska udostępnił w sieci dziennikarz BuzzFeed Ryan Mac. W swojej wiadomości przedsiębiorca nazwał Brytyjczyka "gwałcicielem dzieci", który wziął ślub z 12-latką. Nie miał żadnych dowodów, które potwierdziłyby jego słowa.
Ryan Mac
@RMac18
Elon Musk sent me an email last week. In it, he accused a British cave rescuer being "a child rapist" who took a "12-year-old bride." He didn't provide any evi of those claims.
He also called me a "fucking asshole." buzzfeednews.com/article/ryanma…
23:06 - 4 wrz 2018
6 249 Ludzie o tym mówią: 3 342
In New Email, Elon Musk Accuses Cave Rescuer Of Being A “Child Rapist
In an email to BuzzFeed News, Tesla CEO Elon Musk accused a Thai cave rescuer of moving to Thailand to take a child bride. The rescuer denied all
buzzfeednews.com
Musk nazwał dziennikarz "*** ***", który broni "gwałciciela dzieci". Na początku swojego maila prezes SpaceX podkreślił, że jego wypowiedź jest prywatna.
Obrońca Unswortha powiedział, że Elon Musk liczy na pozew i tak właśnie będzie.
BuzzFeed skontaktował się z partnerką 63-letniego nurka. 40-letnia kobieta powiedziała, że jest w związku z Brytyjczykiem od siedmiu lat. Redakcja nie odkryła żadnych informacji, które mogłyby świadczyć o przestępstwach z udziałem nieletnich.

...

Znowu? Czyli jednak opetany. Skad w ogole wzial sie ten Musk? Wyskuja jakies ,,gwiazdy" nie wiadomo skad... Co moze nie spiski?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:02, 07 Wrz 2018    Temat postu:

Elon Musk pali marihuanę podczas wywiadu z Joe Roganem.

Chwilę po tym zdarzeniu Elon został zasypany sms'ami od swoich ludzi z PR'u. Pierwsze mainstreamowe media podchwyciły temat. Zła passa Elona wciąż trwa. Bardzo prawdopodobne, że giełda zareaguję na to bardzo negatywnie.

...

To juz tak zle z nim ze nie moze odsrawic na chwile? To juz jedna noga w grobie.
To nie jest zreszta jakis ewnement. Cale corpo jedzie na dopalaczach. W koncu 16 godzinny dzien pracy... To sie nie da naturalnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:20, 08 Wrz 2018    Temat postu:

Podczas rozmowy w programie Joe Rogana, szef Tesli i SpaceX ujawnił, że jego dream team z firmy NeuraLink opracował interfejs mózg-komputer 10 razy leszy/szybszy od obecnie najbardziej zaawansowanych na świecie.

Elon Musk: „Zbudowaliśmy Elon Musk: „Zbudowaliśmy interfejs mózg-komputer 10 razy lepszy od innych”

...

Dobra tam . Komputer jak komputer to tylko zabawka. Co bedzie z Muskiem? Pograzony w nalogach staczajacy sie w obłęd?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:13, 08 Wrz 2018    Temat postu:

Elon Musk palił z jointa podczas wywiadu na żywo. Akcje Tesli spadły o 6 procent
Elon Musk palił z jointa podczas wywiadu na żywo. Akcje Tesli spadły o 6 procent

Elon Musk palił marihuanę podczas nagrywania podcastu transmitowanego na żywo na YouTube. 47-letni dyrektor generalny Tesli mówił o swojej firmie produkującej samochody elektryczne podczas wywiadu w Joe Rogan Experience, gdy gospodarz Joe Rogan zaproponował mu zapalenie jointa.

...

AHA TO PSEUDODZIENNIKARZ GO WROBIL W PROPAGOWANIE SZYBKICH ZGONOW WSROD LUDZI! Media to tez narzedzie szatana!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:58, 12 Wrz 2018    Temat postu:

Elon Musk pali publicznie marihuanę, dyrektorzy Tesli odchodzą, a akcje spółki...

Dyrektor finansowy oraz szefowa działu HR Tesli ogłosili swoją rezygnację po tym, jak Elon Musk, szef koncernu podczas występu w internetowym programie zapalił skręta z marihuany i pił alkohol. Oba te wydarzenia wpłynęły fatalnie na sytuację...

...

To oczywisty skandal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:36, 23 Wrz 2018    Temat postu:

Wiara w korporacji. Uczciwość, praca na maksa i… zero nadgodzin
Jarosław Kumor | 23/09/2018
PRACA W KORPORACJI
Tyler Franta/Unsplash | CC0
Udostępnij 8
Bóg dał mi powołanie męża i ojca, a praca (nawet w „korpo”) to tylko jedno z narzędzi realizacji tego powołania. Żywa relacja z Bogiem sprawia, że nie mam problemu z uczciwością. Nie zabieram służbowych rzeczy do domu. Nie drukuję prywatnych plików na służbowej drukarce.

„Niech moc wiary będzie z Tobą” to akcja internetowa prowadzona w partnerstwie z XI Zjazdem Gnieźnieńskim, który w dniach 21-23 września odbywa się pod hasłem „Europa ludzi wolnych. Inspirująca moc chrześcijaństwa”. Wraz z organizatorami tego wydarzenia – w myśl drugiej części jego hasła – chcemy w tej akcji pokazać, jak nasze chrześcijaństwo inspiruje nas samych oraz nasze otoczenie do przemiany siebie i lokalnych społeczności. Chcesz zmieniać siebie, swe otoczenie, niepodległą Polskę i Europę? Niech moc wiary będzie z Tobą!


Standardowa, można by powiedzieć, historia zwykłego faceta w wielkim mieście. Studia, ślub, dzieci, praca w korporacji. Ale moc wiary sprawia, że to wszystko nie jest jedynie zwyczajnym ustatkowaniem się. Zbyszek to człowiek, którego wiara trzyma w ryzach, choć środowisko pracy wcale temu nie sprzyja.



Jarosław Kumor: W jaki sposób Bóg zmieniał Twoje życie? Czy relacja z Nim wyglądała tak samo np. 10 lat temu, gdy kończyłeś studia?

Zbyszek: Z dzisiejszej perspektywy 10 lat temu była dla mnie wyłącznie przyjemnością – piękne msze w dominikańskim kościele, poruszające śpiewy i budujące kazania.

Dzisiaj, kiedy mam za sobą pierwsze poważne problemy życiowe (np. problemy finansowe), wiara staje się źródłem nadziei, oparciem w trudnościach i kompasem moralnym pomagającym podejmować kolejne życiowe decyzje.


Czytaj także:
„Dzięki Tobie jestem bliżej Boga”. Marysia jest poważnie chora, ale wokół niej dzieją się cuda
Ale rozumiem, że msze nadal są piękne, śpiewy poruszające, a kazania budujące.

Owszem, ale mój odbiór jest chyba dojrzalszy. Kiedyś unikałem tego, co w wierze jest wymagające. Dziś moja optyka jest inna. Większą wagę przykładam do rozwoju. Nie pojadę też już na adorację na drugi koniec miasta.

Korzystam z tego, co mam w swojej dzielnicy i wyciskam z tego jak najwięcej. Gdy nie podoba mi się kazanie księdza, to nie narzekam i nie szukam innego, tylko staram się wyciągnąć mimo wszystko to, co mogę odnieść z jego słów do siebie.

Znamy się ze wspólnoty, w której można Cię zobaczyć m.in. w zespole, który animuje muzycznie modlitwę na Eucharystii. Muzyka chyba mocno ożywia Twoją relację z Bogiem.

Na próbach zespołu muzycznego poznałem moją żonę, więc nie może być inaczej (śmiech). Odkąd pamiętam, w Kościele funkcjonowałem najczęściej poprzez muzykę. Ona mnie inspiruje i wspiera w modlitwie. Z czasem też przestała się tu dla mnie liczyć przyjemność, a pojawiła się świadomość służby.

Jak to jest z wiarą w „korpo”? Czy jest to na ogół prywatna sprawa?

Wiara w korporacji jest absolutnie prywatną sprawą (nawet bardziej niż przekonania polityczne). Gdy przyszedłem do pracy, byłem lekko zdziwiony, że rozmowy kręcą się wokół urlopów zagranicznych, diet pudełkowych i korpo-ploteczek.

W biurze nie wisi krzyż, nikt nie święcił nowego biurowca, kiedy firma zmieniała siedzibę. Sporadycznie zdarzają się żarty z księży i Kościoła. Moja firma jest ogromnym międzynarodowym przedsiębiorstwem i pracownicy wyznają różne religie, a są też przecież i niewierzący. Dlatego stworzono pewien kodeks uniwersalnych wartości, których wszyscy powinniśmy przestrzegać.

Czy ten kodeks stoi czasami w sprzeczności z Twoją wiarą?

W mojej firmie akurat nie. Zresztą, nawet gdyby wystąpił jakiś konflikt, to mam świadomość, że Bóg jest ważniejszy niż jakiś kodeks pracownika i to On stoi na pierwszym miejscu.

Czy Ty jesteś w całym tym korporacyjnym zgiełku raczej szarą myszką, czy też nie wstydzisz się swoich przekonań?

Jeszcze inaczej – w pracy zupełnie nie ma czasu na rozmowy na tematy światopoglądowe. Zresztą, ludzie nie chcą się dzielić swoim życiem. W ramach zespołu nie ma przestrzeni na takie rozmowy, choćby się chciało.

Postrzegam to w inny sposób. Moja wiara powoduje, że staram się być po prostu dobrym pracownikiem. Wierzący facet powinien być w pracy sumienny, uczciwy i poświęcać się temu, co robi w firmie „na maksa”. To są pewne standardy wypływające z wiary, a dobrze widziane przez każdego pracodawcę. To jest świadectwo, którym mogę się dzielić.


Czytaj także:
„Potraktowałam Ewangelię poważnie”. Po godzinach walczyła o trudne dzieci, a teraz dba o bezdomnych
Czy trudno Ci trzymać pewien rygor modlitwy jako pracownik korporacji? Jak wygląda ten rytm?

Staram się zaraz po wstaniu spotkać z Bogiem w Jego Słowie. Tak więc Pismo Święte towarzyszy mi codziennie. Bardzo pomaga mi też program formacyjny, w którym obaj jesteśmy, czyli Droga Odważnych i codzienne 15 minut, spędzane na portalu (www.odwazni.pl).

Jeśli mam czas, to już rano czytam materiał przygotowany przez autorów Drogi. To jest dla mnie takie codzienne wyznaczenie kierunku, dające mi bardzo jasne zasady moralne. Nie idę po trupach do celu, jakim mógłby być np. awans zawodowy, ale mimo to staram się w pełni angażować w pracę, nie odpuszczać sobie.

Żywa relacja z Bogiem sprawia, że nie mam problemu z uczciwością. Nie zabieram służbowych rzeczy do domu. Nie drukuję prywatnych plików na służbowej drukarce.

Starasz się w pełni angażować w pracę. A czy bierzesz nadgodziny?

Teraz przed nami trudniejszy czas, bo moja żona idzie na urlop wychowawczy i dochody co nieco się zmniejszą. Są jednak priorytety nie do ruszenia. Dzięki Bogu, ale też pozytywnej postawie moich rodziców, widzę, jak ważny jest czas małżonków dla siebie i ich zaangażowanie w relację z dziećmi.

W związku z tym moje zaangażowanie w pracę to po prostu 8 godzin i kropka. Potem jestem z rodziną, czasami dochodzą spotkania wspólnoty, i oboje z żoną nie pozwalamy sobie zaburzać takiego układu, nawet jeżeli tracimy na tym finansowo.

Pamiętam rozmowy kwalifikacyjne, na których widziałem zdziwienie w oczach pracodawcy, kiedy mówiłem, że nie pracuję po godzinach. Wiele ofert pracy ominęło mnie z tego powodu. Czasem słyszałem wprost, że firma oczekuje pełnego zaangażowania, w tym po godzinach pracy, ale to nie dla mnie. Bóg dał mi powołanie męża i ojca, a praca (nawet w „korpo”) to tylko jedno z narzędzi realizacji tego powołania.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:03, 17 Paź 2018    Temat postu:

Elon Musk myśli o budowaniu gigantycznych mecha-robotów do walki

Elon Musk cwierknął o skonstruowaniu mecha - gigantycznego robota sterowanego od wewnątrz przez człowieka i przeznaczonego do walki.

...

Abomination

A mnie tak wkurzza jego nazwisko, bo to wygląda, jakby jakiś niedorozwój próbował napisać "mózg" - "musk"

.....

Istotnie imie i nazwisko tez mna wstrzasnely. Po polsku brzmi tragicznie. Co gorsza kojarzy sie z... wiadomo.
Az ulozylem powiedzenie.
Jedni maja Elona Muska drudzy Melona Tuska.

...

A te roboty to tylko jesli dla Polski! Juz my mamy na kogo uzyc...

A przeciez podpisal ze nie bedzie tego robil?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:37, 19 Paź 2018    Temat postu:

Badania: powinieneś pracować max 5-6 godzin dziennie i wychodzić z pracy o 15

Ustalony na pocz. XX w. 8-godzinny dzień pracy to przeżytek. W gospodarce opartej na wiedzy pracownicy nie są produktywni przez tak długi czas. Krótszy czas pracy pozwoli m.in. na hobby, zajęcie się dziećmi, ćwiczenia przez co będą bardziej szczęśliwi i efektywni w pracy. Wiele badań to potwierdza.

...

Praca w domu to tez praca! Prymitywizmem jest uznac za prace tylko to co daje regularnie kase. Wlasna tworczosc jeszcze bardziej jest praca niz ta zlecona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:46, 30 Paź 2018    Temat postu:



Spotkanie motywacyjne w korpo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:43, 08 Lis 2018    Temat postu:

Menedżerowie korporacji coraz częściej sięgają po narkotyki i alkohol

Zwiększają kreatywność i pozwalają pracować szybciej oraz „lepiej”, przeprowadzić widowiskowe i motywujące wystąpienie. Ogromna presja stwarzana przez pracodawców nastawionych na wyniki powodują, że współcześni menedżerowie coraz częściej ze stresem radzą sobie za pomocą używek.

..

Branie dopalaczy oznacza ze sie czlowiek zalamal. Nie wytrzymal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:42, 17 Lis 2018    Temat postu:

Steve Woźniak dla Zuckerberga: "Przestań stawiać pieniądze przed moralnością!"

"Mam odruch wymiotny od menedżerów, którzy w każdy możliwy sposób unikają odpowiedzi na bezpośrednie pytania, unikając rozwiązania naprawdę ważnych problemów. Osobiście zawsze będę po stronie konsumenta końcowego, prostego faceta, który niema szans przeciwko wielkiej wpływowej korporacji" ENG

...

Oczywiscie nie ma co robic z Zuckerberga jedynego zlego. To jest w corpo powszechne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:04, 17 Mar 2019    Temat postu:

Fińscy naukowcy postulują aby ludzie spali w czasie pracy dla zwiększenia...

Zdaniem lekarzy ludzie śpią za krótko. Niektórzy z nich sugerują, że tkwimy w globalnej epidemii braku snu. Z tego powodu w Finlandii pojawiają się dziwne pomysły, aby umożliwić ludziom odpoczynek w trakcie pracy zapewniając krótką popołudniową drzemkę.

...

Ja musze! Jak nie przespie to chodze jak zjawa. Praca w tej sytuacji to katorga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:23, 14 Cze 2019    Temat postu:

Stewardesy Ryanaira kazały pożyczyć pieniądze - inaczej wpis na czarną listę...

Opryskliwe stewardesy kazały matce z dzieckiem pożyczyć pieniądze od współpasażerów, ponieważ płatność kartą debetową nie mogło autoryzować wadliwe urządzenie Ryanaira.

...

Corpo coraz milsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:11, 21 Cze 2019    Temat postu:

Mordercze warunki pracy moderatorów Facebooka, jeden nie żyje.

Są naciskani na banowanie bardzo dużej ilości kontentu, mają targety które wynoszą 98% trafności decyzji. Z powodu stresu i przepracowania są zawały.

...

Jak w kazdej corpo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy