Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Nikifor .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:09, 17 Maj 2013    Temat postu: Nikifor .

Ukraina: dzieła Nikifora w Narodowym Muzeum Sztuki Dekoracyjnej w Kijowie

W Kijowie otwarto wystawę stu prac znanego malarza prymity­wisty Nikifora Krynickiego. Na uroczystości podkreślano, że choć należy on do polskiego dziedzictwa kulturowego, jego twórczość związana jest z trady­cjami ukraińskiej sztuki ludo­wej.

Wystawa, która będzie trwała do końca czerwca, gości w Na­rodowym Muzeum Sztuki Deko­racyjnej w Ławrze Peczerskiej. Ten klasztor uznawany jest za święte miejsce prawosławia i duchową kolebkę Rusi. Ekspozy­cja jest pierwszą tak wielką pre­zentacją prac Nikifora na Ukra­inie.

- Nikifor, który był z pochodze­nia Łemkiem, jest częścią kultu­ry polskiej, jednak jego twór­czość ma wiele wspólnego z ukraińską sztuką ludową, a w szczególności z tradycją ukraiń­skiej ikony malowanej na szkle - powiedziała Adriana Wiałec, dyrektorka Muzeum Sztuki De­koracyjnej.

Szef Muzeum Nikifora w Kryni­cy Zbigniew Wolanin ocenił, że wystawa w Kijowie jest czwar­tą, najważniejszą ekspozycją dzieł Nikifora w historii. Do pierwszych trzech Wolanin zali­cza: wystawę w galerii Diny Vierny w Paryżu w 1959 r., w warszawskiej Zachęcie w 1967 r., oraz wystawę towarzyszącą otwarciu krynickiego Muzeum Nikifora w 1995 r.

- Ukraińcy uważają, że Nikifor jest ich artystą. Łemkowie mają go za swojego największe­go - obok Andy Warhola - twór­cę. Ławra Peczerska, w którym znajduje się duchowe serce Ukrainy, to nie są piękne, ale przecież biedne, łemkowskie cerkwie drewniane. Tutaj jeste­śmy w cerkwiach najbogat­szych, tutaj kopuły kapią zło­tem. Trudno o lepsze uhonoro­wanie tego bezdomnego arty­sty z Krynicy, niż pokazanie go w takim właśnie miejscu - po­wiedział Wolanin.

Żyjący w latach 1895-1968 Niki­for Krynicki, a właściwie Epifa­niusz Drowniak, należał do naj­wybitniejszych malarzy prymity­wistów. Z pochodzenia był Łem­kiem. Samotny, pochłonięty pasją malarską i żyjący w nędzy, przez większość życia uważany był za upośledzonego psychicznie kalekę. Został doce­niony dopiero pod koniec życia, gdy jego prace trafiły do zna­nych galerii.

Postać i życie Nikifora została przedstawiona w wielokrotnie nagradzanym filmie fabular­nym z 2004 r. w reżyserii Krzysztofa Krauze "Mój Niki­for", z Krystyną Feldman w roli Nikifora. Film ten, wraz z nale­żącymi do artysty przedmiota­mi i zdjęciami, jest częścią trwa­jącej w Kijowie wystawy.

....

Tak . Artysta zupelnie niepowtarzalny . Mam nadzieje ze nie musze tlumaczyc ze prymitywistycznu to nie to samo co prymitywny . Mowiac w skrocie - on potrafil stworzyc portret czlowieka ktory kazdy moglby zawiesic na scianie ale swiadomie wybral prymitywizm jako srodek wyrazu . Natomiast artysta prymitywny nie potrafi inaczej niz topornie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:53, 09 Wrz 2015
PRZENIESIONY
Pon 9:10, 26 Cze 2017    Temat postu: Nikifor.

Cykl wystaw Nikifora w USA

Cykl wystaw Nikifora w USA - Shutterstock / Shutterstock

Wystawa 50 akwarel Nikifora Krynickiego (Epifaniusza Drowniaka) uznawanego za jednego z najznakomitszych na świecie tzw. malarzy naiwistów zostanie otwarta w czwartek w Amherst w stanie Nowy Jork. Będzie też pokazywana w Chicago i Springfield.

"Nikifor na spacerze", "Obraz dwudzielny: sceny w cerkwi", "Kolejka" - m.in. te akwarele Nikifora Krynickiego, polskiego artysty pochodzenia łemkowskiego, będą pokazane w ramach liczącej 50 prac kolekcji w galerii Peter and Elizabeth C. Tower Gallery należącej uniwersytetu Daemen College w Amherst w stanie Nowy Jork.

Wystawa odwiedzi również Muzeum Polskie w Chicago, gdzie będzie pokazywana od 23 października do 15 stycznia 2016 roku. Następnie powędruje do Springfield w stanie Missouri i tam odbędzie się jej miesięczny pokaz w galerii Meyer Library, należącej do Uniwersytetu Stanu Missouri.

Pomysł wystawy powstał, jako wspólna idea profesora Jacka Frączaka z Uniwersytetu Stanu Missouri i profesora Andrew Wise, szefa Wydziału Historii w Daemen College. Przedsięwzięcie ma na celu przybliżenie amerykańskiej publiczności, zwłaszcza środowiskom akademickim i polonijnym, twórczości i osoby Nikifora Krynickiego. Przy okazji uroczystych inauguracji wystaw planowane są projekcje filmu "Mój Nikifor" w reżyserii Krzysztofa Krauzego.

O narodzinach projektu wystawy opowiedział profesor Uniwersytetu Stanu Missouri w Springfield Jacek Frączak, który obecnie koordynuje cykl wystaw Nikifora w USA.

- Wiosną 2014 roku odwiedził mnie w Springfield profesor Andrew Wise z prywatnego koledżu w okolicach Buffalo w stanie Nowy Jork; rozmawialiśmy o rozmaitych akademickich projektach: Andrew jest dziekanem Wydziału Historii i specjalistą od historii Europy Środkowo-Wschodniej, co roku jeździ ze studentami latem do Polski. Kiedy wspomniał o sesji historycznej, poświęconej Łemkom, którą planował, zasugerowałem mu, abyśmy doposażyli ten projekt o wystawę Nikifora wraz z projekcją filmu Krauzego. Andrew Wise postanowił zająć się organizowaniem stosownych grantów, ja poszukiwaniem dodatkowych partnerów do dalszych wystaw, jeśli "Nikifory" już tu przybędą - mówił prof. Frączak.

Projektem, jak zaznaczył Frączak, zainteresowała się p. Małgorzata Kot, nowo mianowana dyrektorka Muzeum Polskiego w Chicago. I w tej placówce odbędzie się też wystawa prac Nikifora, podobnie jak na uniwersytecie w Springfield w stanie Missouri.

Wystawa pochodzi ze zbioru znanego artysty rzeźbiarza Alfonsa Karnego. Znał on Nikifora i wielokrotnie bywał w Krynicy, dokonując zakupów. Był to czas tużpowojenny.

- Karny opisując postać Nikifora, wspominał biedę pokoiku, w którym zamieszkiwał, sposób ubioru, trudno zrozumiałą mowę. Z osobliwości, które zapamiętał, było to, że Nikifor nie przyjmował ponoć papierowych banknotów, tylko monety i Karny zawsze musiał wozić ich ze sobą sporawy pojemnik. Drugą charakterystyczną sprawą było to, że swe pracę trzymał Nikifor w dużej, drewnianej skrzyni, na której miał swe posłanie. Karny opisywał te spotkania z Nikiforem bardzo barwnie, wręcz je odgrywał - opowiadał prof. Frączak.

Przedsięwzięcie zostało w głównej mierze sfinansowane przez Daemen College, mają w nim również swój istotny udział organizacyjny i finansowy Muzeum Polskie w Chicago oraz Muzeum Podlaskie wraz z Muzeum Rzeźby Alfonsa Karnego w Białymstoku.

Nikifor Krynicki, właściwie Epifaniusz Drowniak (ur. 21 maja 1895 w Krynicy, zm. 10 października 1968 w Foluszu) to polski malarz łemkowskiego pochodzenia, przedstawiciel prymitywizmu (naiwizmu).

Talent Nikifora przejawiał się głównie w twórczości na kawałkach tektury, okładkach zeszytów, skrawkach papieru, na których uwieczniał autoportrety, widoki krynickich willi i cerkwie.

Obrazy Nikifora wzbudziły ich zachwyt, zwracano uwagę przede wszystkim na bezbłędne operowanie kolorem.

Pierwsza wystawa Nikifora, jeszcze jako Jana Nikifora, odbyła się w warszawskiej sali SARP w 1949 r. Dopiero dziewięć lat później prace Nikifora pokazano za granicą: w 1958 r. w paryskiej galerii Diny Vierny, potem w 1959 r. w Amsterdamie, Brukseli, Liege, w 1961r. Hajfie. W Niemczech odbyły się w 1961 r. trzy wystawy w Baden-Baden, we Frankfurcie nad Menem, w Hanowerze.

...

Wystarczy powiedziec Nikifor i od razu wiadomo o kogo chodzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:10, 26 Cze 2017    Temat postu:

Nikifor – niewidzialny artysta. Co nam mówi o nas samych?
Monika Anna Jałtuszewska | Czer 26, 2017
Wikipedia
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Jego historia wciąż prowokuje wiele pytań. Na ile potrafię dostrzec człowieka w człowieku ubogim, bezdomnym, odrzuconym? Czy otwarcie nim gardzę, czy może lituję się nad nim z wyższością?


Ż
ycie Nikifora, a właściwie Epifaniusza Drowniaka, od początku było naznaczone cierpieniem. Urodził się w 1895 roku w Krynicy Zdroju jako syn łemkowskiej żebraczki, która trudniła się noszeniem wody do lokalnych schronisk i pensjonatów. Tożsamość jego ojca jest nieznana. Legenda głosi, że był polskim malarzem.


Żebrak-artysta

I to właśnie malarstwo uczyniło Nikifora nieśmiertelnym. Już gdy był dzieckiem, fascynowały go ikony w cerkwi, do której zabierała go matka. Dlatego tematyka religijna była później jednym z głównych motywów twórczości artysty. A samo malarstwo – całym jego życiem.

Dzięki niezwykłemu talentowi, pogardzany żebrak-niemowa stał się cenionym przedstawicielem nurtu w malarstwie, zwanego prymitywizmem. Jego obrazy, tworzone choćby na opakowaniach po czekoladkach znalezionych na śmietniku, do dziś zachwycają. Przede wszystkim dziecięcą prostotą i niepowtarzalną kolorystyką.
Czytaj także: Malarz, tancerz, podrywacz i… złodziej roweru. Czego nie wiedziałeś o Witoldzie Pileckim?

Nikifor został doceniony dopiero pod koniec życia. Życia, które nie szczędziło mu bólu, odrzucenia i upokorzeń. Z językiem przyrośniętym do podniebienia nie potrafił komunikować się z otoczeniem. Wypędzany z eleganckich, krynickich deptaków, aby nie straszyć kuracjuszy, tworzył na uboczu. Szczególnie upodobał sobie murek w pobliżu kościoła, gdzie codziennie oddawał się swojej pasji.

Obrazy sprzedawał za marne grosze – było to jego jedyne źródło utrzymania. Całym dobytkiem życia bezdomnego artysty była drewniana skrzynia, w której przechowywał swoje jedyne skarby, czyli obrazy. Skrzynia ta służyła mu także za… łóżko.


Azyl w świątyni

Losy „Matejki z Krynicy” do dziś pozostają jaskrawym przykładem społecznej znieczulicy i ślepoty. Codziennie mijały i wyśmiewały go tłumy ludzi, ale nikt nie potrafił dostrzec w nim człowieka.

A był artystą o wrażliwym sercu, mającym szczerą relację z Bogiem. Widać to w wielu jego obrazach, przedstawiających anielskie orszaki i świętych, z którymi rozmawiał, spędzając długie godziny w ławach cerkwi. To właśnie świątynia była jego azylem, gdzie uciekał przed upokorzeniami ze strony świata.

Jego historia wciąż prowokuje wiele pytań. Na ile potrafię dostrzec człowieka w człowieku ubogim, bezdomnym, odrzuconym? Czy otwarcie nim gardzę, czy może lituję się nad nim z wyższością? A Ty – ilu Nikiforów mijasz codziennie na swojej drodze?

...

Niezwykle oryginalny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy