Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Narciarstwo.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:30, 04 Gru 2016    Temat postu: Narciarstwo.

RMF 24
Fakty
Sport
To pierwsze zwycięstwo Polaków w historii Pucharu Świata w drużynowych skokach narciarskich
To pierwsze zwycięstwo Polaków w historii Pucharu Świata w drużynowych skokach narciarskich

Wczoraj, 3 grudnia (18:05)

Biało-czerwona drużyna skoczków w składzie: Piotr Żyła, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Maciej Kot wygrała drużynowy konkurs w Klingenthal. To pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych w historii. Ten wielki sukces udało się odnieść w dniu 39. urodzin Adama Małysza.
Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Maciej Kot
/Grzegorz Momot /PAP


Polacy dobrze spisali się już w poprzedzającej konkurs serii próbnej. Suma not biało-czerwonych dawała im drugą lokatę, wyżej byli jedynie Austriacy. Jak się okazało, były to miłe dobrego początki.

Konkurs w dobrym stylu Piotr Żyła. 134 metry pozwoliło nam objąć prowadzenie. Jako drugi z biało-czerwonych zaprezentował się Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski potwierdził, że wygrana w piątkowych kwalifikacjach nie było przypadkiem. Stoch lądował na 139 metrze. Najbliżej z biało-czerwonych skoczył w pierwszej serii Dawid Kubacki, ale 132,5 metra w niezbyt sprzyjających warunkach, to bardzo dobry wynik. Kubacki zdobył zresztą tym skokiem więcej punktów od Żyły. Kończący pierwszą serię w naszym zespole Maciej Kot potwierdził, że jest w wybornej formie. Lądował podobnie, jak Stoch na 139 metrze.

Na półmetku mieliśmy 16,3 punktów przewagi nad Austriakami i 17 nad Niemcami. Zawodnicy obu reprezentacji skakali równo, ale zabrakło im tak dalekich skoków, jak te oddane przez Stocha i Kota. Czwarte miejsce zajmowali Norwegowie z ponad 50-punktową stratą do Polaków.
Polska wygrała drużynowy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal (9 zdjęć)




+ 6

W drugiej serii Żyła powtórzył swój rezultat ponownie osiągając 134 metry. Michael Hayboeck i Marcus Eisenbichler osiągnęli nieco lepsze odległości, ale nasza przewaga nad wiceliderami powiększyła się jeszcze o symboliczną 0,1 punktu.

Drugi skok Stocha był lepszy od pierwszego. Jako pierwszy w konkursie osiągnął granicę 140 metrów. Nasza przewaga znów urosła. Stefan Kraft i Andreas Wellinger nie byli w stanie skakać równie daleko. Lepszy skok od tego z pierwszej serii oddał też Kubacki. Poprawił się o dwa metry. Co prawda nasza przewaga nieco stopniała, ale ciągle była bardzo solidna. Kot musiał jedynie postawić kropkę nad "i". Severin Freund i Manuel Fettner nie popisali się rekordowymi skokami. Ostatni z naszych skoczków potrzebował zaledwie 117,5 metra do zwycięstwa. Poszybował zdecydowanie dalej - 139 metrów.

Najdłuższy skok w konkursie oddał Słoweniec Domen Prevc (145 metrów). Jego reprezentacja zajęła ostatecznie piątą lokatę ustępując jeszcze Norwegom.

Dla biało-czerwonych to 10. w historii podium wywalczone w zawodach drużynowych. Poprzednio w styczniu tego roku zajęliśmy 3. miejsce na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

Wygraliśmy jednak po raz pierwszy. Gdyby dziś rozgrywano konkurs indywidualny, wygrałby Maciej Kot przed Kamilem Stochem. Piotr Żyła byłby 10., a Dawid Kubacki 12.

Zmagania indywidualne jednak dopiero w niedzielne popołudnie. Oprócz czwórki biało-czerwonych rywalizujących w drużynie, jutro w Klingenthal wystąpią też Stefan Hula i Klemens Murańka.

Reprezentacja Polski wygrała konkurs drużynowy w Klingenthal /

APA
Patryk Serwański

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:01, 11 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
PŚ w skokach: Triumf Stocha, a Kot drugi w Lillehammer
PŚ w skokach: Triumf Stocha, a Kot drugi w Lillehammer

Dzisiaj, 11 grudnia (14:57)
Aktualizacja: Dzisiaj, 11 grudnia (16:59)

Kamil Stoch wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer. Drugie miejsce zajął Maciej Kot, który po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów cyklu. Trzeci był Niemiec Markus Eisenbichler.
Kamil Stoch
/GEIR OLSEN /PAP

Stoch, który był także liderem po pierwszej serii, uzyskał - odpowiednio - 134 i 130,5 m. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi na 16. triumf w zawodach cyklu czekał niemal dwa lata. Poprzednio zwyciężył 30 stycznia 2015 w niemieckim Willingen. Niewiele mniej czasu minęło od jego poprzedniego, czyli 32. podium w PŚ - zdarzyło się to 15 marca ubiegłego roku w Oslo.
Triumf Stocha, a Kot drugi w Lillehammer! (5 zdjęć)




+ 2

29-letni Stoch już od dłuższego czasu sygnalizował powrót do formy. Tydzień temu kibice liczyli na dwóch Polaków na podium za sprawą jego i Kota, gdy - w odwrotnej kolejności - zajmowali dwie pierwsze lokaty na półmetku zmagań w Klingenthal. Ostatecznie wówczas uplasowali się na czwartej i piątej pozycji. Tak samo zakończyli sobotni występ w Lillehammer. Na początku pobytu w Norwegii Stoch miał kłopoty z kolanem, ale w niedzielę nie było już po nich śladu.

Dzisiaj na podium się zmieściłem, na dodatek z Maćkiem. Dziękuję za wszystkie miłe słowa, za to że wierzyliście we mnie czasem bardziej niż ja sam - napisał na Facebooku skoczek z Zębu.

Kot dzięki udanej drugiej próbie awansował z piątego miejsca na drugie. Do Stocha w łącznej punktacji stracił 0,6 punktu. 25-letni zawodnik błyszczy już od jakiegoś czasu - w tym roku triumfował w Letniej Grand Prix. Do niedzieli nigdy nie stanął na podium indywidualnych zawodów PŚ, choć nieraz był blisko.

Poprzednio Polacy zajęli dwa najwyższe miejsca na podium PŚ trzy lata temu. 21 grudnia w Engelbergu triumfował Jan Ziobro, a tuż za nim uplasował się Stoch.

Szkoleniowiec biało-czerwonych Stefan Horngacher jednak nie popada w euforię po niedzielnych zawodach.

Taki konkurs to oczywiście fajna sprawa, ale nie jest to dla mnie żadne zaskoczenie. Chłopcy po prostu wyciągnęli wnioski z błędów, które wcześniej popełniali. Nie denerwowałem się przed ostatnim skokiem Kamila. On jest w bardzo dobrej formie i wiedziałem, że wyprzedzić go może ewentualnie tylko Maciek. Celem na kolejne zawody jest także walka o zwycięstwo - zaznaczył Austriak.

Dawid Kubacki został sklasyfikowany na 12. miejscu, a Stefan Hula o siedem pozycji niżej, zaś Aleksander Zniszczoł był 22. Piotr Żyła, który na półmetku był 18., został zdyskwalifikowany na nieprawidłowy kombinezon.

W kwalifikacjach odpadł Klemens Murańka. Do zapewnienia sobie udziału w konkursie zabrakło mu 0,1 punktu.

Dzień wcześniej, w pierwszym konkursie w Lillehammer, zwyciężył Domen Prevc. Tym razem Słoweniec był szósty. Utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Na trzecie miejsce awansował Kot, a Stoch na szóste.

W niedzielę zawodnicy nie mieli łatwych warunków. Rano padał śnieg, a w trakcie konkursu było bardzo mgliście. Dodatkowo rywalizację momentami utrudniał też mocno niekorzystny wiatr.

Kolejne zawody PŚ odbędą się w dniach 17-18 grudnia w szwajcarskim Engelbergu.

Wyniki:

1. Kamil Stoch (Polska) 289,9 pkt (134/130,5 m)
2. Maciej Kot (Polska) 289,3 (129,5/136)
3. Markus Eisenbichler (Niemcy) 286,2 (128,5/135)
4. Daniel-Andre Tande (Norwegia) 284,8 (127,5/141)
5. Andreas Stjernen (Norwegia) 284 (132/132,5)
6. Manuel Fettner (Austria) 283,4 (128,5/138)
. Domen Prevc (Słowenia) 283,4 (131,5/131,5)
8. Stefan Kraft (Austria) 283,2 (128,5/142)
9. Peter Prevc (Słowenia) 282,3 (130,5/132)
10. Andreas Wellinger (Niemcy) 279,8 (136/128,5)
...12. Dawid Kubacki (Polska) 276,2 (130/133)
19. Stefan Hula (Polska) 264,6 (123,5/129)
22. Aleksander Zniszczoł (Polska) 256,8 (130/126,5)
30. Piotr Żyła (Polska) 122,6 (128), dyskwalifikacja w drugiej serii
Klasyfikacja generalna PŚ (po 5 z 33 konkursów):
1. Domen Prevc (Słowenia) 360 pkt
2. Daniel-Andre Tande (Norwegia) 308
3. Maciej Kot (Polska) 247
4. Severin Freund (Niemcy) 233
5. Stefan Kraft (Austria) 231
6. Kamil Stoch (Polska) 214
7. Markus Eisenbichler (Niemcy) 188
8. Manuel Fettner (Austria) 187
9. Andreas Kofler (Austria) 136
10. Peter Prevc (Słowenia) 135
...
15. Dawid Kubacki (Polska) 95
16. Piotr Żyła (Polska) 65
24. Stefan Hula (Polska) 42
35. Aleksander Zniszczoł (Polska) 9
41. Klemens Murańka (Polska) 4

...

Brawo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:57, 07 Sty 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Polska pierwsza w rankingu Pucharu Narodów
Polska pierwsza w rankingu Pucharu Narodów
PAP
dodane 06.01.2017 19:50

PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Dzięki znakomitym wynikom w Turnieju Czterech Skoczni Polacy są na czele rankingu Pucharu Narodów. Po triumfie Kamila Stocha i drugim miejscu w klasyfikacji generalnej TCS Piotra Żyły umocnili się na pierwszym miejscu i wyprzedzają Austriaków o 102 punkty.

W czwartych zawodach TCS w Bischofshofen Stoch zwyciężył, a Żyła zajął trzecie miejsce. Piąty był Maciej Kot.

W klasyfikacji generalnej turnieju po raz pierwszy w historii dwóch biało-czerwonych stanęło na podium: Stoch był pierwszy, Żyła drugi, zaś Kot czwarty w 65. edycji tej prestiżowej imprezy.

Biało-czerwoni wywalczyli 234 punkty i łącznie mają 2030. Austriacy zgromadzili 1928, a Niemcy 1795 punktów. Na czwartym miejscu jest Norwegia - 1362.

<PRE> Ranking Pucharu Narodów (po 12 z 33 zawodów):

1. Polska 2030 pkt 2. Austria 1928 3. Niemcy 1795 4. Norwegia 1362 5. Słowenia 1234
6. Japonia 391 7. Czechy 369 8. Francja 214 9. Rosja 199 10. Szwajcaria 85

...

Brawo! Niespodziewana eksplozja Smile Na Malyszu sie nie skonczylo jak mozna bylo sie obawiac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:02, 07 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Co się stało z polskim hymnem w Bischofshofen? Internauci: Coś w zwolnionym tempie, żenada...
Co się stało z polskim hymnem w Bischofshofen? Internauci: Coś w zwolnionym tempie, żenada...

Wczoraj, 6 stycznia (19:16)

"Nasz hymn to nie marsz pogrzebowy!" - w internecie aż huczy od takich, a także dosadniejszych komentarzy po ceremonii dekoracji zwycięzców Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen. Mazurka Dąbrowskiego zagrano w wyjątkowo spowolnionym tempie...
Ceremonia dekoracji zwycięzców
/Grzegorz Momot /PAP

Kamil Stoch wygrał w Bischofshofen ostatni konkurs Turnieju Czterech Skoczni i zwyciężył w całej imprezie. Drugie miejsce w turnieju zajął Piotr Żyła.

Radości Polakom nie był raczej w stanie popsuć polski hymn w zwolnionym tempie, który zagrano podczas ceremonii dekoracji zwycięzców. Wprawił on jednak wielu w konsternację.

Niektórzy internauci nie pozostawiają na organizatorach turnieju suchej nitki:

Popłakałabym się, ale hymn w wersji zwolnionej jakoś mi to uniemożliwił - napisała jedna z internautek.

Brawo dla skoczków,brawo dla trenera. Ale hymn to nam spartaczyli... - napisał inny użytkownik portalu społecznościowego.

Zobaczcie inne komentarze:

A co Wy sądzicie na ten temat - podobał Wam się nasz hymn w takiej wersji? Wink

...

Znowu Gorniak sie dorwala do mikrofonu? Czy dobrze zmieniony na pogrzebowa wersje bo wuadza takie klimaty lubi?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 9:03, 07 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:17, 14 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
Kamil Stoch triumfuje w Wiśle i jest liderem PŚ. "Poziom konkursu był bardzo wysoki"
Kamil Stoch triumfuje w Wiśle i jest liderem PŚ. "Poziom konkursu był bardzo wysoki"

Dzisiaj, 14 stycznia (17:4Cool
Aktualizacja: Dzisiaj, 14 stycznia (19:17)

Kamil Stoch został pierwszym Polakiem, który wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle Malince. To jego 18. zwycięstwo w karierze i trzecie w tym sezonie, dzięki czemu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Jutro skoczkowie wezmą udział w konkursie indywidualnym.
Kamil Stoch cieszy się po swoim skoku, podczas drugiej serii w konkursie indywidualnym Pucharu Świata w skokach narciarskich
/Grzegorz Momot /PAP


Kamil Stoch, który prowadził już po pierwszej serii, wyraźnie wyprzedził Austriaka Stefana Krafta i Niemca Andreasa Wellingera. Siódmy był Piotr Żyła, a dziewiąty Maciej Kot.

W klasyfikacji generalnej PŚ dwukrotny złoty medalista olimpijski z Soczi i triumfator niedawnego Turnieju Czterech Skoczni awansował na pierwsze miejsce. Z dorobkiem 733 pkt o 42 wyprzedza dotychczasowego lidera Słoweńca Domena Prevca oraz o 46 Norwega Daniela Andre Tandego.

Piąty jest Kot, a Żyła plasuje się na dziewiątej pozycji.

Jest bardzo dużo pozytywnych emocji - powiedział tuż po zakończonym konkursie Kamil Stoch. Przede wszystkim jest ogromna radość po pierwsze z pracy, którą dzisiaj wykonałem: miałem przed sobą dosyć trudne zadanie, ponieważ poziom konkursu był bardzo wysoki, belka startowa była ustawiona zaskakująco nisko - jeszcze tak nisko nie jeździliśmy tutaj nigdy. Do tego te warunki się co chwilę zmieniały - dodał polski skoczek.

W głowie był tylko plan, jaki mam wykonać skoki. Wiedziałem, że pierwszy skok nie był najlepszy, że jest coś, co mogę zrobić dobrze, że jest coś, co mogę poprawić i to starałem się robić - wyjaśnił reprezentant biało-czerwonych i dodał: Plan na jutrzejszy konkurs indywidualny? Jest taki sam. Będę po prostu starał się oddawać najlepsze skoki na jakie będzie mnie stać. Będę dalej robił swoją pracę, a przy tym dobrze się bawił, ponieważ uwielbiam skakać na nartach, uwielbiam skakać przed polską publicznością. Uważam, że mamy najlepszą publikę na świecie, najlepszą atmosferę.
W Wiśle atmosfera sportowego święta

Atmosfera sportowego święta zdominowała w sobotę Wisłę. Beskidzki kurort zapełnił się kibicami skoków narciarskich, którzy przyjechali wesprzeć w konkursach PŚ swoich faworytów. Dominowali Polacy, ale nie zabrakło też Słoweńców, Czechów i Niemców.

Kibice nie mieli wątpliwości, kto zwycięży w sobotnim konkursie: Polak. Najczęściej wskazywali na Kamila Stocha, ale sporą grupę fanów mieli także pochodzący z Beskidów: Piotr Żyła oraz Maciej Kot.

Sportowemu świętu w Wiśle sprzyjała aura. Beskidy słonecznie powitały zawodników i kibiców. Mróz nie dawał się specjalnie we znaki. W sobotę ucichł też nieco wiatr, który dzień wcześniej spędzał sen z powiek organizatorów.

...

To znakomicie ze jest atmosfera. Zawsze klimat jest najwazniejszy, tyle razy mowilem o tym w grach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:06, 22 Sty 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Dziesiąty triumf Polaka na Wielkiej Krokwi w zawodach Pucharu Świata
Dziesiąty triumf Polaka na Wielkiej Krokwi w zawodach Pucharu Świata
PAP
dodane 22.01.2017 18:40

PAP/Grzegorz Momot

Kamil Stoch wygrał niedzielny konkurs Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. To jego czwarty triumf na tym obiekcie. Także pierwsze zawody tego cyklu pod Tatrami zakończyły się sukcesem Polaka - 26 stycznia 1980 najlepszy był Stanisław Bobak.

W Zakopanem odbyło się dotychczas 38 indywidualnych konkursów PŚ. Najwięcej zwycięstw - pięć - odnotował Austriak Gregor Schlierenzauer (2008, 2009, dwa razy w 2010 roku oraz w 2012).

Podia dotychczasowych indywidualnych konkursów PŚ na Wielkiej Krokwi:

26 stycznia 1980: 1. Stanisław Bobak (Polska) 2. Ivar Mobekk (Norwegia) 3. Olaf Schmidt (Niemcy)

27 stycznia 1980: 1. Piotr Fijas (Polska) 2. Stanisław Bobak (Polska) 3. Ivar Mobekk (Norwegia)

* zaplanowane na 18 i 19 stycznia 1981 roku konkursy nie odbyły się ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne

17 stycznia 1990: 1. Jens Weissflog (Niemcy) 2. Andreas Felder (Austria) 3. Ole Gunnar Fidjestoel (Norwegia)

27 stycznia 1996: 1. Primoż Peterka (Słowenia) 2. Andreas Goldberger (Austria) 3. Reinhard Schwarzenberger (Austria)

28 stycznia 1996: 1. Andreas Goldberger (Austria) 2. Primoż Peterka (Słowenia) 3. Ari-Pekka Nikkola (Finlandia)

17 stycznia 1998: 1. Kristian Brenden (Norwegia) 2. Janne Ahonen (Finlandia) 3. Sven Hannawald (Niemcy)

18 stycznia 1998: 1. Primoż Peterka (Słowenia) 2. Kazuyoshi Funaki (Japonia) 3. Sven Hannawald (Niemcy)

16 stycznia 1999: 1. Stefan Horngacher (Austria) 2. Janne Ahonen (Finlandia) 3. Tommy Ingebrigtsen (Norwegia)

17 stycznia 1999: 1. Janne Ahonen (Finlandia) 2. Kazuyoshi Funaki (Japonia) 3. Stefan Horngacher (Austria)

18 grudnia 1999: 1. Martin Schmitt (Niemcy) 2. Janne Ahonen (Finlandia) 3. Lasse Ottesen (Norwegia)

19 grudnia 1999: 1. Martin Schmitt (Niemcy) 2. Janne Ahonen (Finlandia) 3. Andreas Widhoelzl (Austria)

19 stycznia 2002: 1. Matti Hautamaeki (Finlandia) 2. Sven Hannawald (Niemcy) 3. Andreas Widhoelzl (Austria)

20 stycznia 2002: 1. Adam Małysz (Polska) 2. Sven Hannawald (Niemcy) 3. Matti Hautamaeki (Finlandia)

18 stycznia 2003: 1. Sven Hannawald (Niemcy) 2. Florian Liegl (Austria) 3. Adam Małysz (Polska)

19 stycznia 2003: 1. Sven Hannawald (Niemcy) 2. Florian Liegl (Austria) 3. Adam Małysz (Polska)

17 stycznia 2004: 1. Michael Uhrmann (Niemcy) 2. Adam Małysz (Polska) 3. Bjoern Einar Romoeren (Norwegia)

18 stycznia 2004: 1. Martin Hoellwarth (Austria) 2. Adam Małysz (Polska) 3. Roar Ljoekelsoey (Norwegia)

29 stycznia 2005: 1. Adam Małysz (Polska) . Roar Ljoekelsoey (Norwegia) 3. Risto Jussilainen (Finlandia)

30 stycznia 2005: 1. Adam Małysz (Polska) 2. Janne Ahonen (Finlandia) 3. Roar Ljoekelsoey (Norwegia)

28 stycznia 2006: 1. Matti Hautamaeki (Finlandia) 2. Tami Kiuru (Finlandia) 3. Janne Ahonen (Finlandia)

29 stycznia 2006: 1. Matti Hautamaeki (Finlandia) 2. Janne Ahonen (Finlandia) 3. Thomas Morgenstern (Austria)

20 stycznia 2007: 1. Rok Urbanc (Słowenia) 2. Roar Ljoekelsoey (Norwegia) 3. Matti Hautameeki (Finlandia)

25 stycznia 2008: 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 2. Anders Jacobsen (Norwegia) 3. Thomas Morgenstern (Austria)

27 stycznia 2008: 1. Anders Bardal (Norwegia) 2. Thomas Morgenstern (Austria) 3. Simon Ammann (Szwajcaria)

16 stycznia 2009: 1. Wolfgang Loitzl (Austria) 2. Gregor Schlierenzauer (Austria) 3. Martin Schmitt (Niemcy)

17 stycznia 2009: 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 2. Wolfgang Loitzl (Austria) 3. Simon Ammann (Szwajcaria)

22 stycznia 2010: 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 2. Simon Ammann (Szwajcaria) 3. Thomas Morgenstern (Austria)

23 stycznia 2010: 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 2. Simon Ammann (Szwajcaria) 3. Thomas Morgenstern (Austria)

21 stycznia 2011: 1. Adam Małysz (Polska) 2. Andreas Kofler (Austria) 3. Severin Freund (Niemcy)

22 stycznia 2011: 1. Simon Ammann (Szwajcaria) 2. Thomas Morgenstern (Austria) 3. Tom Hilde (Norwegia)

23 stycznia 2011: 1. Kamil Stoch (Polska) 2. Tom Hilde (Norwegia) 3. Michael Uhrmann (Niemcy)

20 stycznia 2012: 1. Kamil Stoch (Polska) 2. Richard Freitag (Niemcy) 3. Andreas Kofler (Austria)

21 stycznia 2012: 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 2. Richard Freitag (Niemcy) 3. Anders Bardal (Norwegia)

12 stycznia 2013: 1. Anders Jacobsen (Norwegia) 2. Anders Bardal (Norwegia) 3. Kamil Stoch (Polska)

19 stycznia 2014 (rozegrano jedną serię): 1. Anders Bardal (Norwegia) 2. Peter Prevc (Słowenia) 3. Richard Freitag (Niemcy)

18 stycznia 2015: 1. Kamil Stoch (Polska) 2. Stefan Kraft (Austria) 3. Severin Freund (Niemcy)

24 stycznia 2016: 1. Stefan Kraft (Austria) 2. Michael Hayboeck (Austria) 3. Peter Prevc (Słowenia)

22 stycznia 2017: 1. Kamil Stoch (Polska) 2. Andreas Wellinger (Niemcy) 3. Richard Freitag (Niemcy)

...

Znow wielkie brawa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:26, 04 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Mamy złoto!
Mamy złoto!

mk/PAP
| PAP
dodane 04.03.2017 18:31 Zachowaj na później


Polscy skoczkowie narciarscy po raz pierwszy w historii zostali drużynowymi mistrzami świata w skokach narciarskich.

W Lahti biało-czerwoni, w składzie: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Kamil Stoch, wyprzedzili Norwegów i Austriaków.

Podopieczni trenera Stefana Horngachera prowadzili od pierwszej grupy skoczków. Żaden z czwórki Polaków nie zepsuł swojej próby, co przytrafiło się wszystkim najgroźniejszym rywalom.

Wcześniej w tym sezonie biało-czerwoni wygrali dwa drużynowe konkursy Pucharu Świata, a raz uplasowali się na drugiej pozycji.

Klasyfikacja po drugiej serii:
Polska – 1104.2
Norwegia – 1078.5 
Austria – 1068.9 
Niemcy – 1052.9 
Słowenia – 941.6
Finlandia – 926.4
Czechy – 922.7
Japonia – 922.7

...

Wspaniale! Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:22, 18 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Żyła eksplodował! Drugi raz w ciągu dnia pobił rekord Polski!
Żyła eksplodował! Drugi raz w ciągu dnia pobił rekord Polski!

Jarosław Dudała
dodane 18.03.2017 17:43

Piotr Żyła w Vikersund
PAP/EPA/OLE MARTIN WOLD

Skokiem na odległość 245,5 m Piotr Żyła po raz drugi tego samego dnia pobił rekord Polski w długości lotu narciarskiego.

Stało się to w I serii konkursu drużynowego na skoczni mamuciej w norweskim Vikersund. Poprzedni rekord skoczek z Wisły ustanowił w serii próbnej (243 m). Wcześniej rekord należał go Kamila Stocha (238 m, w Planicy).

Biski powtórzenia wyczynu Żyły był Maciej Kot - skoczył 244,5 m.

W czasie tego samego konkursu Robert Johansson (Norwegia) pobił rekord świata, skacząc 252 m. Poprzedni - 251,5 m - także należał do Norwega, Andersa Fannemela. Ale i ten nowy rekord nie ostał się długo - pobił go Stefan Kraft (Austria), który skoczył 253,5 m.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:23, 18 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Kowalczyk najlepsza w norweskim maratonie narciarskim
Kowalczyk najlepsza w norweskim maratonie narciarskim
PAP
dodane 18.03.2017 14:05

Justyna Kowalczyk
iwona_kellie / CC 2.0


Zwycięstwo Justyny Kowalczyk w rywalizacji kobiet w 54-kilometrowym maratonie narciarskim Birkebeinerrennet, z metą w Lillehammer, nazwane zostało przez norweskie media jako "solidne jak ze stali" i "radosny triumf w pełnym słońcu".

"Kowalczyk nadała ostre tempo już na początku biegu, a kiedy je jeszcze podkręciła to już żadna z rywalek nie mogła się przy niej utrzymać. W ten sposób polska biegaczka pokonała samotnie trasę w swoim triumfalnym marszu" - skomentował dziennik "Verdens Gang".

"Świetny bieg i wspaniała atmosfera" - powiedziała Kowalczyk na mecie w rozmowie z telewizją NRK.

Norwescy dziennikarze podkreślili znakomity czas i ogromną przewagę polskiej biegaczki nad drugą Szwedką Brittą Johansson Norgren (strata 4.14,9) i Japonką Masako Ishidą (5.03,5).

"Kowalczyk szybko odskoczyła od swoich rywalek i uzyskała stalową wręcz kontrolę nad biegiem, kończąc go z przewagą ponad czterech minut nad Brittą Johansson. Wyraźnie było widać jak wielkie znaczenie miało to zwycięstwo dla tej roześmianej dziewczyny, której twarz promieniowała z podobną intensywnością jak świecące tego dnia słońce" - napisał lokalny dziennik "Gudbransdoelen Dagningen".

"Najlepsza Norweżka Astrid Oeyre Slind była dopiero czwarta ze stratą aż siedmiu minut do Kowalczyk" - dodała agencja NTB.

"Biegaczka Team Santander była po prostu świetna i nie dała żadnych szans rywalkom, przedzierając się przez norweskie góry na 54-kilometrowej trasie z Rena do Lillehammer w czasie dwóch godzin i 46 minut i wygrała w wielkim stylu" - skomentował portal narciarski langrenn.com.

W rywalizacji mężczyzn wygrał Martin Johnsrud Sundby, pomimo że najechał na niego skuter śnieżny, co spowodowało jego upadek na 20 kilometrów przed metą.

"Z ogromną szybkością na zjeździe pojawił się skuter i uderzył we mnie od tyłu. Tylko dzięki szczęściu nie zostałem dotkliwie poturbowany i złamałem tylko kijek" - powiedział Norweg, który w tym sezonie triumfował w klasyfikacji Pucharu Świata.

Birkebeinerrennet nazywany przez Norwegów "Birken" rozgrywany jest od 1932 roku na trasie z Rena do Lillehammer o długości 54 kilometrów. Na tym historycznym odcinku w roku 1206, podczas wojny domowej, dwaj rycerze ze straży przybocznej króla Sverrego, należący do ugrupowania Birkebeinere, uciekali z dwuletnim następcą tronu Hakonem Hakanssonem, który był królem Norwegii w latach 1217-63. Dlatego, dla zachowania
tradycji, jednym z wymogów startu w biegu jest plecak o wadze 3,5 kilograma symbolizujący wagę małego księcia.

...

Narty nam sie rozjezdzily. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:00, 06 Sty 2018    Temat postu:

Historyczne zwycięstwo Kamila Stocha! Drugi w historii wygrał wszystkie konkursy w jednej edycji

Dzisiaj, 6 stycznia (15:41)
Aktualizacja: 6 minut temu

Historycznie zwycięstwo Kamila Stocha! Jest drugim w historii skoczkiem, który wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni i tym samym wywalczył zwycięstwo 66. edycji imprezy, zdobywając statuetkę złotego orła! 30-letni Polak podzielił sukces Svena Hannawalda, który w sezonie 2001/2002 jako pierwszy w historii wygrał wszystkie zawody Turnieju.
Kamil Stoch
/CHRISTIAN BRUNA /PAP/EPA


Wczorajsze kwalifikacje wygrał, skacząc na odległość 136 metrów. Piąty rezultat - 130 metrów - uzyskał Kamil Stoch.

Obok Stocha i Kubackiego awans do pierwszej serii konkursu wywalczyli Stefan Hula zajmując 14. miejsce po skoku na odległość 128 m, 16. Piotr Żyła - 128 m, 20. Maciej Kot - 125,5 m, 39. Jakub Wolny - 122 m i 42. Tomasz Pilch - 120,5 m.

Pierwsza seria konkursowa rozpocznie się o godzinie 17.
Seria próbna

W serii próbnej jako pierwszy skakał Maciej Kot, który osiągnął 118 metrów. Piotr Żyła skoczył 125,5 metra, Stefan Hula osiągnął 128,5 metra. Fatalnie skoczył Jakub Wolny, bo tylko 109,5 metra. Nieco lepszy był Tomasz Pilch - 111 metrów.

Kamil Stoch oddał fenomenalny skok - 139,5 metra, tym samym wygrywając serię próbną! Z kolei Dawid Kubacki poleciał na odległość 131,5 metra!

Na przyszły tłumy kibiców. Myślę, że będzie udana impreza. Wszyscy się będziemy cieszyć, że Kamil Wygra. I liczymy w dalszym ciągu na Kubackiego! - mówił jeden z kibiców. Historyczny moment - (Stoch) jako drugi zawodnik w historii świata zdobędzie cztery zwycięstwa na Turnieju Czterech Skoczni - dodaje inny.

Jeżeli tak się stanie, to być może na dole skoczni pojawi się Sven Hannawald, który jako jedyny w historii wygrał wszystkie konkursy Turnieju. Niemiec ma pogratulować Polakowi.
Polscy kibice w drodze na skocznię w Bischofshofen.
/Józef Polewka /RMF FM
Pierwsza seria konkursowa

W pierwszej serii konkursowej, która rozpoczęła się punktualnie o godzinie 17, z Polaków jako pierwszy skoczył Maciej Kot. Wylądował zaledwie na 113,5 m.

Piotr Żyła skoczył na odległość 121 metrów, Stefan Hula - 123,5 m, Jakub Wolny skoczył jedynie na odległość 97,5 m, 17-letni Tomasz Pilch - 116,5 m.

Kamil Stoch poleciał na odległość 132,5 m. Świetny skok oddał też Dawid Kubacki - 132 metry.
Seria finałowa

W drugiej serii Piotr Żyła poprawił się w stosunku do pierwszej serii i wylądował na 125,5 m. Stefan Hula wylądował na 126 m.

Dawid Kubacki - 127,5 m.

To może być historyczne zwycięstwo!

Kamil Stoch może dziś po raz kolejny przejść do historii skoków narciarskich. Jeśli wygra w Bischofshofen, będzie drugim zawodnikiem w historii, który triumfował na wszystkich czterech obiektach w ramach Turnieju Czterech Skoczni.

Musi podejść do tego na luzie i nie myśleć o tym, jaka nagroda na niego czeka. To będzie trudne, ale jeśli będąc w takiej formie jak teraz, tego nie wykorzysta, to może nie mieć już na to nigdy szansy - powiedział Thomas Morgenstern.

Impreza nazywana jest przez wielu narciarskim Tour de France, a także Grand Slamem. Sami skoczkowie mówią, że czasami jest trudniej wygrać TCS niż mistrzostwo olimpijskie i cenią to zwycięstwo wyżej niż Kryształową Kulę.
Ogromna przewaga Stocha
Austriackie media: Stoch jak bezlitosny kiler

Kamil Stoch trzech konkursach zaliczanych do Turnieju Czterech Skoczni wypracował już ogromną przewagę. Dzięki temu jest bardzo blisko zwycięstwa w całej rywalizacji.

Jak podkreśla dziennikarz sportowy RMF FM Patryk Serwański, nie da się ukryć, że najlepszy obecnie polski skoczek rywalizuje teraz sam ze sobą, bo przewaga punktowa oznacza, że w normalnej rywalizacji przeciwnicy nie mają szans, by Stocha dogonić. To może jednak generować dodatkową presję na zwodniku, o czym w rozmowie z RMF FM mówiła psycholog sportu Daria Abramowicz.

W sytuacji, w której nikt bezpośrednio nie naciska na zawodnika, który jest liderem, gdzie przewaga jest większa niż można by się było spodziewać, istnieje ryzyko, że ktoś może poczuć się zbyt pewnie. Poziom koncentracji może spaść, a skupienie na zadaniu może trochę uciec. To sytuacja, w której paradoksalnie może być trudniej sobie poradzić niż wtedy, kiedy stawka jest wyrównana i warto o tym pamiętać. Presja może być większa niż w innej sytuacji- ocenia Abramowicz.

Całą rozmowę poświęconą temu aspektowi przeczytacie TUTAJ <<<
Nie wszyscy wierzą w sukces Stocha

Kamila czeka wspaniały dzień. On już wie, że wygrał obecną edycję imprezy i zazdroszczę mu, bo teraz czeka go nagroda. Może się cieszyć skakaniem, ale ja wierzę w statystyki i uważam, że Stoch wprawdzie wygra w klasyfikacji generalnej, ale czwartego zwycięstwa nie odniesie - powiedział w rozmowie z PAP jeden z najlepszych skoczków w historii.

Schlierenzauer podkreślił, że wszyscy mają teraz jeden cel - pokonać Stocha, a Polak jest mocny, ale ma zbyt wiele do stracenia i zdaje sobie z tego sprawę.

To jest 66. edycja TCS i tylko jednemu zawodnikowi udało się wygrać w czterech konkursach. To pokazuje, jak trudne jest to zadanie. Wydaje mi się, że Stoch będzie w sobotę skakać bardzo dobrze, ale nie wygra. Zobaczymy, kto ma rację - dodał czterokrotny medalista olimpijski.


(ł)
RMF FM/PAP

...

Brawa i gratulacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy