Kultura na prownicji .

BRMTvonUngern

Gazeta Współczesna

Po ślub oraz zasiłek ludzie pójdą wkrótce do szkoły

Będzie nowa siedziba Urzędu Stanu Cywilnego w Augustowie

Urząd Stanu Cywilnego w Augustowie przeniesie się do pomieszczań Gimnazjum nr 1 do końca tego roku. Natomiast od kwietnia 2014 urzędować tam będzie także ośrodek pomocy społecznej.

Kilka miesięcy temu władze miasta, by ograniczyć wydatki przymierzało się do likwidacji Gimnazjum nr 1. Pojawił się wówczas pomysł, by budynek wykorzystać na potrzeby urzędu miasta. Byłoby to na tyle uzasadnione, że dziś urzędnicy pracują w kilku obiektach, a także w wynajmowanych od innych instytucji pomieszczeniach.

– Jeden z miejskich budynków można byłoby sprzedać, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na adaptację pomieszczeń w szkole – argumentował Marcin Kleczkowski, radny miejski. – Wszyscy by na tym skorzystali.

Ostatecznie plan nie został zrealizowany, ponieważ przeciwko likwidacji szkoły opowiedzieli się i rodzice, i uczniowie, i pracujący w niej nauczyciele. Władze miasta postanowiły więc wykorzystać część wolnych, znajdujących się w Gimnazjum nr 1 pomieszczeń. To ograniczy koszty utrzymania placówki, a także umożliwi sprzedaż zajmowanego do tej pory przez urzędników budynku przy ulicy Wojska Polskiego.

Dodajmy, że poza MOPS-em i USC, w obiekcie funkcjonuje także straż miejska. Funkcjonariusze mają przenieść się do straży pożarnej. Ma to nastąpić także w przyszłym roku.

...

Sluszna decyzja . To nasunelo mi od razu mysl nie o miastach jakim jest Augustow a o wsiach gdzie sa szkoly . Powinny byc osrodkami kultury i miec npl biblioteki dostepne dla wszystkich . Nie sprawilo by wielkiego problemu wypozyczyc kilku dodatkowym osobom ksiazki . Ponadto gdyby na wsi zebrala sie gripa teatralna czy jakas inna to tez szkola powinna byc dostepna . Czyli jednym slowem bibliotekarz plastyk czy muzyk powinien byc animatorem kultury . Oczywiscie nie na sie a w miare potrzeb .

BRMTvonUngern

Głos Koszaliński
Mieszkańcy są dumni z biblioteki we wsi Łabędzie

Mieszkańcy wsi Łabędzie w gminie Drawsko Pomorskie są dumni z biblioteki, która po remoncie stała się wiejskim centrum kultury. Wcześniej była tu szkoła.

Gdy kilkanaście lat temu w Łabędziach zlikwidowano szkołę, mieszkańcy odczuli to bardzo boleśnie. Wprawdzie po likwidacji szkoły w budynku sali gimnastycznej, w którym wcześniej mieścił się magazyn zboża, zorganizowano filię biblioteki w Drawsku Pomorskim, ale stan techniczny obiektu pozostawiał wiele do życzenia.

Jednak w ubiegłym roku budynek został gruntownie wyremontowany w ramach projektu pn. "Biblioteka w Łabędziach – naszym wiejskim centrum kultury”. Prace remontowo – budowlane, wymiana wszystkich instalacji oraz przebudowa pomieszczeń, wymiana podłóg, montaż instalacji antywłamaniowej zostały sfinansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pieniądze na zakup wyposażenia przekazała gmina, władze wojewódzkie i Ośrodek Kultury w Drawsku Pomorskim. Siedem komputerów kupiono w ramach Programu Rozwoju Bibliotek z Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego. Modernizacja biblioteki kosztowała 284 tys. zł. Uroczyste otwarcie obiektu po remoncie odbyło się przed świętami.

– W prezencie dostaliśmy 103 książki, a łącznie mamy ich ponad dwa tysiące – powiedziała nam bibliotekarka Ewa Lewińska. – W czytelni, pełniącej również funkcje wiejskiej świetlicy, jest 20 dużych składanych stołów,100 krzeseł, siedem biurek komputerowych z miękkimi krzesłami obrotowymi. Mamy Internet, telewizor 3D i kino domowe oraz zestaw nagłośnieniowy. Toaleta dostosowana jest do potrzeb osób niepełnosprawnych. Mamy też dobrze wyposażoną kuchnię.

W czasie przerwy świątecznej codziennie ze świetlicy korzystało około 30 uczniów. Coraz chętniej zaglądają tu dorośli. Wkrótce działalność wznowi Koło Gospodyń Wiejskich. W tym roku zaplanowano wiele zajęć artystycznych dla dzieci, młodzieży i dla dorosłych.

>>>

Brawo ! Jednak kulture w malych osrodkach laczyl bym z oswiata . Lepsza jedna duza biblioteka w szkole niz dwie . Szkolna i i w osrodku . I koszty sa nizsze ...

BRMTvonUngern

Widowisko "Neomonachomachia" na Nocy Poezji w Krakowie
29 września 2015, 16:49
Plenerowe widowisko multimedialne "Neomonachomachia" będzie głównym punktem programu tegorocznej, piątej edycji Nocy Poezji w Krakowie, która odbędzie się 3 i 4 października. Widowisko wyreżyserował Jerzy Zoń według scenariusza Bronisława Maja.

Jak poinformował na wtorkowej konferencji prasowej Jerzy Zoń widowisko powstało na podstawie tekstów Ignacego Krasickiego i Bronisława Maja. Przedstawią je na krakowskim rynku Głównym aktorzy Teatru KTO.

Autorzy przedstawienia zapowiadają, że w warstwie językowej parafrazuje ono poetykę "Monachomachii", ale także innych, najbardziej znanych, zakorzenionych w potocznej polszczyźnie, tekstów i fraz Ignacego Krasickiego, które pojawiają się in extenso lub w zaktualizowanych kryptocytatach.

Ważnym elementem spektaklu będzie muzyka: wiele kluczowych scen to sceny śpiewane. Muzyka buduje też emocjonalny klimat widowiska. Przygotowano je w związku z przypadającą w tym roku 240. rocznicą urodzin Krasickiego, wybitnego poety i prozaika, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli okresu polskiego oświecenia.

Tegoroczną Noc Poezji poprzedzi ogólnopolska konferencja naukowa poświęcona twórczości Ewy Lipskiej.

Jej zwieńczeniem będzie spotkanie z poezją Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej (1891-1945) z okazji mijającej w tym roku 70. rocznicy śmierci poetki, urodzonej w Krakowie i związanej z tym miastem. Wiersze Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej odczytają krakowskie aktorki: Dominika Bednarczyk, Iwona Bielska i Dorota Segda.

W sali obrad krakowskiego magistratu odbędzie się spotkanie poświęcone poezji urodzonego 70 lat temu Rafała Wojaczka. Jego wiersze będą czytać wybitni polscy poeci. Wśród zapowiedzianych są m.in. Ryszard Krynicki, Jerzy Kronhold, Julian Kornhauser, Leszek Aleksander MoLisowski, Jan Polkowski, Adam Ziemianin. Spotkanie poprowadzi Bronisław Maj.

Fundacja Loch Camelot na Noc Poezji przygotowała spektakl według pomysłu i w reżyserii Ewy Korneckiej "Rzeczpospolita Żabska czyli już był w ogródku - dla szanownej publiczności opera w trzech aktach z wielce dramatycznym finałem według Pana Mickiewicza". Scenariusz widowiska został oparty na "Bajkach" Adama Mickiewicza. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny.

...

Intrygujace.

BRMTvonUngern

Zachodniopomorskie: czytelnia Aleksandra Kwaśniewskiego w Białogardzie

Aleksander Kwaśniewski w Białogardzie - Agencja Gazeta

Ponad 4 tys. książek, z czego połowa z dedykacjami, w tym m.in. od Władimira Putina, znalazło się w księgozbiorze czytelni Aleksandra Kwaśniewskiego w jego rodzinnym mieście Białogardzie (Zachodniopomorskie).

Z daru byłego prezydenta mogą korzystać od kilku dni czytelnicy Białogardzkiej Biblioteki Publicznej im. Karola Estreichera. Czytelnia znajduje się w prowadzonej przez bibliotekę Izbie Tradycji Regionalnej.
REKLAMA

Jak powiedział dyrektor białogardzkiej biblioteki Dariusz Florek, wśród książek są cenne wydawnictwa, np. starodruk z 1733 roku. Cały podarowany placówce zbiór jest w opracowaniu. Część woluminów jest już udostępnionych, opis niektórych pozycji już można znaleźć w katalogu dostępnym na stronie internetowej biblioteki, ale prace nad skatalogowaniem wszystkich książek jeszcze trwają – dodał.

Zbiór zawiera beletrystykę, pozycje historyczne, albumy, cały przekrój biblioteczny – podkreśla dyrektor. Są np. wydawnictwa ekskluzywne, w obcych językach, reprinty, w tym jednej z najstarszych biblii wydanych po polsku – wylicza.

Około 2600 z tych książek ma osobiste dedykacje, np. album wydany z okazji 300-lecia Sankt Petersburga ma dedykację prezydenta Rosji Władimira Putina.

Księgozbiór to kolejny już dar od byłego prezydenta dla jego rodzinnego miasta. Pięć lat temu do Białogardu trafił zbiór 60 orderów i odznaczeń, które Aleksander Kwaśniewski otrzymał w trakcie pełnienia funkcji głowy państwa. W Izbie Tradycji znajdują się m.in. Order Orła Białego i Order Odrodzenia Polski, czy podarowany przez Elżbietę II Order Łaźni i francuska Legia Honorowa.

Dyrektor Florek nie wyklucza, że były prezydent przekaże Białogardowi także inne pamiątki związane z jego prezydenturą, w tym obrazy.

Czekamy na nową siedzibę biblioteki, w której zbiory otrzymane od Aleksandra Kwaśniewskiego mogłyby być eksponowane w jednym miejscu – powiedział.

Aleksander Kwaśniewski urodził się w Białogardzie w 1954 r. i mieszkał w tym mieście do matury.

...

Brawo. To sie ceni.

BRMTvonUngern

| IAR

Szczecin: pierwszy pływający dom na Odrze

Szczecin: pierwszy pływający dom na Odrze - Shutterstock

Pierwszy pływający dom na Odrze w Szczecinie zacumuje już w kwietniu 2016 roku. Pomysłodawcami projektu są Patryk Paluszek i Aleksandra Słowiak zajmujący się na co dzień designem, sztuką i nowymi mediami. Dom powstanie przy Wyspie Grodzkiej blisko natury z pięknym widokiem przez duże okno na Wały Chrobrego - powiedział inicjator budowy.

Jak wyjaśnia Patryk Paluszek, dom na Odrze nie będzie typowym mieszkaniem, ale miejscem rezydencji zaproszonych przez Akademię Sztuki artystów z całego świata: "Będzie to miejsce na konferencje, spotkanie, wystawy sztuki, pokazy filmów czy koncerty na wodzie. Ma być to ciekawy punkt na mapie Szczecina dla mieszkańców i turystów" - dodaje.
REKLAMA

Całkowity koszt budowy pływającego domu na Odrze to 400 tysięcy złotych, z czego przeszło 120 tysięcy udało się uzyskać poprzez akcję crowdfundingową. Projekt wpisuje się w wieloletnią strategię Szczecina jako pływających ogrodów, która ma być zrealizowana do 2050 roku.

...

Cenna inicjatywa.

BRMTvonUngern

Oklaski zakazane. I to sądowo

Dzisiaj, 3 lutego (11:36)
Sąd w Ligurii na północy Włoch zabronił oklasków podczas festiwalu literackiego, organizowanego na placu w jednym z miasteczek. Jak uznano w orzeczeniu sądu, brawa naruszają prawo do normalnego życia rodzinnego mieszkańców pobliskich domów.

Sąd w Ligurii na północy Włoch zabronił oklasków podczas festiwalu literackiego, organizowanego na placu w jednym z miasteczek. Jak uznano w orzeczeniu sądu, brawa naruszają prawo do normalnego życia rodzinnego mieszkańców pobliskich domów.Zdj. ilustracyjne/PAP/DPA
Włoska prasa podała, że przeciwko popularnej imprezie literackiej, odbywającej się latem w starym miasteczku Albissola Marina na Riwierze Liguryjskiej zaprotestowali wypoczywający tam regularnie turyści z Mediolanu. Od lat walczą oni o ciszę na spokojnym zazwyczaj Piazza Concordia. Zamienia się on w bardzo głośne miejsce w czasie spotkań tłumów miłośników literatury z pisarzami i poetami.
Protestujących nie przekonała argumentacja, że optymizmem powinien napawać ich fakt, że wysoka kultura wywołuje tak wielki aplauz. O ich skargach dowiedzieli się latem zeszłego roku uczestnicy festiwalu. Na jedno ze spotkań przynieśli oni kartki z napisem "Aplauz", które podnieśli do góry, by dać wyraz swemu niezadowoleniu z postawy przeciwników oklasków.

Latem w miasteczku ma być cisza - uznali przeciwnicy oklasków. Gdy nie udało im się jej wyegzekwować, podali władze miasteczka do sądu za to, że organizowana przez nie impreza wywołuje za dużo braw. Sąd rejonowy w Savonie przyznał im rację uznając, że aplauz widowni na placu uniemożliwia prowadzenie normalnego codziennego życia w domach wokół niego.

Burmistrz miejscowości Gianluca Nasuti nie poddaje się. Zapowiedział złożenie apelacji od zakazu braw.
(mpw)

...

Zeby kultura na prowincji wywolywala takie emocje?! Serce rosnie!