Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Książka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:06, 22 Kwi 2017    Temat postu:

Klub Książki Chrześcijańskiej
dodane 22.04.2017 11:25 Zachowaj na później

Kwietniowe spotkanie klubu
Agata Combik /Foto Gość

Jak odkryć książkę, przy której można "nakarmić się" słowem pięknym i treścią pożywną? Najlepiej w gronie przyjaciół.

Jeśli dobrze jest zasiąść nad taką książką jak do smakowitej uczty, to jeszcze wspanialej móc potem podzielić się smakiem z innymi. Wiedzą o tym członkowie niedawno założonego Klubu Książki Chrześcijańskiej w Smolcu, którzy spotykają się co miesiąc w tutejszej świetlicy wiejskiej.

– Pomysł zrodził się wśród osób związanych ze wspólnotą Podwyższenia Krzyża Świętego działającą przy parafii w Smolcu. Inicjatorkami były Iwona Tomanek, Marzena Płatek, Ania Baczewska – wspomina członkini klubu Edyta Niemczynowska-Frąckiewicz. – Ludzie ze wspólnoty wymieniali się książkami między sobą, one krążyły wśród przyjaciół, znajomych, ale… brakowało okazji, by o nich porozmawiać. Modlitewne spotkania wspólnoty mają przecież inny charakter. W końcu zakiełkowała myśl o utworzeniu klubu. Należą do niego także (a nawet tworzą większość) ludzie spoza wspólnoty; idea okazała się interesująca również dla innych.

Na pierwsze spotkanie, zapowiedziane w ogłoszeniach parafialnych, na plakatach, ale i reklamowane drogą pantoflową, przyszło 13 osób. Wkrótce zawiązała się pasjonująca rozmowa o przeczytanych książkach, wymienianie się informacjami, tytułami… – Ludzie przychodzą ze swoimi książkami, opowiadają o nich. Okazało się także, że wielu rodziców szuka sposobu, jak zachęcić do czytania wartościowych pozycji swoje dzieci, także te starsze, co im podsunąć. Mamy dzielą się wypróbowanymi już pomysłami – wyjaśnia pani Edyta. – Rozmawiamy o książkach dotyczących w jakiś sposób tematyki chrześcijańskiej, nie tylko katolickich autorów. Inicjatorki mają też dodatkowe pomysły na uatrakcyjnienie spotkań – stąd na przykład prelekcja Sebastiana Kotlarza poświęcona procesowi Jezusa.

Wykład, któremu towarzyszyła prezentacja publikacji poświęconych ostatnim chwilom życia Chrystusa, spotkał się z dużym zainteresowaniem. Na stołach piętrzyły się słodkie wypieki i stosy książek, a rozmowa trwała do późnego wieczora.

Spotkania klubu odbywają się w każdy 3. piątek miesiąca o 19.00. Z kolei w każdą ostatnią niedzielę miesiąca w przedsionku smoleckiego kościoła od 10.00 do 12.00 działa parafialna księgarnia oraz biblioteka – wzbogacana wciąż o kolejne pozycje. Organizatorzy nie mają wątpliwości: „Czym się karmisz, tym żyjesz”.

...

Ksiazki o duchowosci maja wage szczegolna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:33, 08 Cze 2017    Temat postu:

Chcesz żyć dłużej? Czytaj!
Christine Stoddard | Czer 08, 2017
Hero Images/Getty Images
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Nawyk regularnego czytania może przedłużyć życie, szczególnie u osób powyżej 65 roku życia, nawet o dwa lata.


C
zytanie książek to przyjemność i samo zdrowie. Udowodnione naukowo! Badania wskazują, że czytanie jednego choćby rozdziału dziennie może przedłużyć życie, szczególnie w jego dojrzałej fazie. Nie masz czasu? Sprawdź 5 naszych sposobów na wprowadzenie regularnego czytania w codzienną rutynę.

Dobrze by było, gdybyś znalazła godzinę i w końcu zabrała się za tę książkę Grocholi, którą od tak dawna zamierzałaś przeczytać. Zawsze możesz powiedzieć znajomym, że to spawa życia i śmierci.


Czytanie wydłuża życie

Dobrze, może to akurat zbyt dramatyczna wymówka, ale czytanie naprawdę jest bardzo ważne dla twojego zdrowia psychicznego – pomoże ci zrelaksować i zresetować umysł. I nie tylko ty potrzebujesz tej godziny ekstra dziennie na czytanie – potrzebują jej wszystkie osoby dobiegające jesieni wieku – twoja mama i babcia też.

Badania wykazały, że czytanie na niesamowity wpływ na długowieczność u seniorów. Nacisk kładziony jest na stare, dobre książki, nie kolorowe magazyny czy codzienną prasę (niezależnie od tego, jak dobre i absorbujące potrafią być). Naukowcy z Yale University’s School of Public Health stwierdzili, że badane osoby, które przyznają się do regularnego czytania przez pół godziny dziennie, średnio żyją dwa lata dłużej niż ci, którzy nie czytają wcale. Nawet kiedy wzięto pod uwagę inne czynniki sprzyjające dłuższemu życiu, jak bogactwo czy wyższa edukacja, wciąż codzienne czytanie dawało wyraźnie widoczne efekty w żywotności osób starszych.
Czytaj także: Królowe literatury. 6 fantastycznych pisarek


Czytanie rozwija empatię

Naukowcy nie byli w stanie wskazać, co dokładnie w regularnym czytaniu wpływa na dłuższy żywot, ale jedna z teorii wiąże to zjawisko z „zaangażowaniem kognitywnym”. Kiedy czytasz książkę używasz głębszych partii mózgu, niż w przypadku lektury czasopism i gazet. Książki wymagają większej koncentracji i inwestowania własnych emocji. Stąd te wszystkie tajemnicze thrillery są takie dobre – twój mózg nieustannie pracuje, by połączyć wszystkie wątki, szuka poszlak, próbuje znaleźć nawiązania do rzeczywistości, podsuwa pytania w prędkością karabinu maszynowego – co się dzieje? Dlaczego to jest takie ważne?

Ponadto, jak wykazali naukowcy, czytanie nie tylko rozszerza twoje słownictwo i umiejętność krytycznego myślenia, ale także pomaga rozwijać empatię czy percepcję społeczną. Te właśnie drobne zdolności, nawet jeśli tylko odgrzebane z kurzu i wypolerowane w późniejszym życiu, mogą być tym, co pozwoli ci dłużej cieszyć się życiem.

Wszyscy chcemy zatrzymać naszych bliskich koło siebie tak długo, jak tylko jest to możliwe, czytanie jednego rozdziału dziennie jest więc idealnym nawykiem, do którego warto nakłonić nasze matki, ojców i dziadków. Nasze dzieci i siebie samych oczywiście też! Nieważne, w jakim jesteś wieku, złóż sobie prostą obietnicę, że na przykład każdego miesiąca będziesz kupowała swojej mamie nową książkę albo że ograniczysz oglądanie telewizji, albo zaplanujesz (i zaplanuj) codzienny czas na czytanie z dziećmi lub starszymi członkami rodziny.

Masz coś do stracenia? Nawet jeśli nie osiągniesz w ten sposób oczekiwanej długowieczności, twój umysł będzie ostry jak brzytwa.


5 sposobów na wprowadzenie regularnego czytania w codzienną rutynę:

– Przy śniadaniu, bo poranna kawa aż się prosi o porządną lekturę. Spróbuj też zachęcić domowników do zastąpienia tradycyjnej gazety książką właśnie. W weekendy, gdy możesz dłużej delektować się śniadaniem czytaj jeszcze więcej. Łatwiej strawisz wszystkie smakołyki.

– W samochodzie świetnie sprawdzają się audiobooki albo pasażer czytający na głos, pod warunkiem, że korki nie absorbują całej twojej uwagi. Jeśli pożyczysz z biblioteki obie wersje – papierową i audio – nigdy nie pozostaniesz w tyle z akcją powieści.

– Jako sprawa do załatwienia. Skoro jesteśmy przy bibliotece – koniecznie wpisz ją na swoją listę rzeczy do załatwienia! Prawdopodobnie znajduje się ona w pobliżu banku, sklepu, poczty czy parku, w których i tak bywać musisz regularnie, przynajmniej raz w tygodniu. Biblioteki kojąco wpływają na duszę, a bibliotekarki zawsze chętnie pomogą ci wybrać kolejną książkę do projektu „Jeden rozdział dziennie”.

– Po kolacji albo w weekendowe popołudnia, możesz zorganizować zbiorowe, rodzinne czytanie. Jeśli babcia i dziadek nie mieszkają daleko, złap ich przez Skype – niech poczytają wnukom… i odwrotnie.

– Przed spaniem. To prawdopodobnie ten moment, który możesz mieć „tylko dla siebie” najłatwiej. Zamiast zajmować się następnym niecierpiącym zwłoki tysiącem spraw czy oglądać kolejny odcinek durnego serialu, spróbuj ten właśnie czas spożytkować na lekturę. Nawet jeśli po dwudziestu minutach zaśniesz z nosem w książce, wciąż lepsze to niż nic.

...

W ogole tworczosc jest dobra. Jak robie miasta do Herosow to jest dla mnie dobre Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:15, 09 Lip 2017    Temat postu:

Znalazł w śmietnikach tysiące książek. Jak je wykorzystał?
Zelda Caldwell | Lip 09, 2017
Guillermo Legaria | AFP
Jose Alberto Gutierrez pokazuje zebrane przez siebie książki.
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Jose Alberto Gutierrez to dla mieszkańców Bogoty „władca książek”. Dzięki jego niezwykłemu pomysłowi dzieci z biednych rodzin mogą spokojnie czytać, odrabiać lekcje i marzyć.


C
zasami to, co dla jednego jest śmieciem, dla drugiego może okazać się skarbem. Przekonał się o tym Jose Alberto Gutierrez, pracownik firmy wywożącej odpady, który wykorzystuje porzucone przez Kolumbijczyków książki. 17 lat temu stworzył z nich darmową wypożyczalnię i czytelnię.

Gutierrez jeździ śmieciarką od ponad 20 lat. Przez ten czas zebrał ponad 20 tys. książek. W swoim domu zbudował z nich bibliotekę o nazwie La Fuerza de las Palabras (z hiszp. „Siła słów”).
Czytaj także: Czego katolicy mogą nauczyć się od Tolkiena?

Jak podaje The Telegraph, pierwszą lekturą, którą „Władca książek” przyniósł do domu, była Anna Karenina Tołstoja. Jose nie mógł zrozumieć, dlaczego ktoś zwyczajnie ją wyrzucił.

Sam dorastał w biedzie i w młodym wieku musiał zrezygnować ze szkoły (wrócił do niej, gdy skończył 50 lat). Ale jego matka zaszczepiła w nim miłość do czytania.






„Zainspirowała mnie moja mama”, powiedział w filmie. „Kiedy byłem mały, czytała nam każdej nocy”, wspomina. Celem Kolumbijczyka jest przekazanie miłości do czytania tym dzieciom, które nie mają dostępu do książek.

„Cała wartość tego, co robimy, leży w pomaganiu dzieciom, żeby zaczęły czytać”, powiedział portalowi Al Jazeera.

Na powołanie Gutierreza miało wpływ jeszcze jedno z jego doświadczeń z dzieciństwa. Gdy miał 13 lat, przeczytał Odyseję Homera, która na zawsze zmieniła jego spojrzenie.
Czytaj także: Osiemdziesięcioczteroletni pacjent wzrusza internet swymi podziękowaniami dla pielęgniarza, które napisał na serwetce

„Po jej przeczytaniu sam zacząłem przeżywać swoją odyseję. Dotrę do Itaki, kiedy zobaczę biblioteki i książki w całym moim kraju”.

Z biegiem czasu Gutierrez zaczął także dostawać książki. A one przestały w końcu mieścić się w jego domu. Teraz podróżuje po całym kraju, dostarczając je do ubogich dzielnic, w których nie ma publicznych bibliotek. W pracy pomaga mu żona i troje dzieci.

Tekst został opublikowany w angielskiej edycji Aletei.

...

Bezcenne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:27, 27 Sty 2018    Temat postu:

Jesteś tym, co czytasz, czyli dlaczego Polacy nie czytają książek
Eryk Markowski | 27/01/2018

Pexels | CC0
Udostępnij 0 Komentuj 0
W 2016 roku ponad 60 proc. Polaków nie przeczytało ani JEDNEJ książki. Z czego wynika ta niechęć? Co czytamy, jeśli już sięgniemy po książkę i dlaczego to takie ważne?

Czytanie rozwija – od tego banalnego stwierdzenia trzeba zacząć ten tekst. Poszerza zasób słownictwa, rozwija wyobraźnię, jest świetnym sposobem na relaks. Dzięki książkom zdobywamy informacje o otaczającym nas świecie, jesteśmy mądrzejsi i bardziej empatyczni. Czy jednak te stwierdzenia odnoszą się do każdej książki?

Nieważne, co czyta, ważne, że w ogóle czyta – zgadzacie się z tym zdaniem? We mnie wywołuje ono sprzeczne uczucia. Z jednej strony się z nim zgadzam, szczególnie mając w pamięci wyniki badań czytelnictwa Biblioteki Narodowej. Wynika z nich, że ponad 60 proc. Polaków nie przeczytało w 2016 roku ANI JEDNEJ książki. To zatrważające dane. Wydawać by się mogło, że przy takich statystykach rynek wydawniczy powinien trząść się w posadach. Tymczasem mam wrażenie, że dawno nie miał się on tak dobrze. Co rusz powstają nowe wydawnictwa, codziennie swoją premierę mają nowe książki. Nigdy nie były one tak łatwo dostępne. Dziś już nie trzeba nawet iść do księgarni czy biblioteki, bo książki w swojej ofercie mają sklepy takie jak Lidl czy Biedronka. Skąd więc taka niechęć Polaków do czytania?

Czytaj także: Skoro jest tak źle (z czytelnictwem), to czemu jest tak dobrze?


Dlaczego Polacy nie czytają książek?
Z drugiej strony się z tym zdaniem kompletnie nie zgadzam. Głównie dlatego, że nie wszystko, co się czyta jest książką. Weźmy taką książkę kucharską – pod względem fizycznym jest to jak najbardziej książka. Posiada ileś zapisanych kartek obłożonych okładką, numer ISBN, wydawnictwo. Nie jest to jednak pozycja, której lektura zapewniałaby czytelnikowi jakieś emocje. Sięgamy po nią, gdy jest nam potrzebna. Jest to tzw. literatura użytkowa. Jej celem jest zdobycie określonych umiejętności. W tym przypadku – przygotowania posiłku.

Ważne jest więc to, co czytamy. Bo tak, jak wspomniana książka kucharska nie rozwija naszych horyzontów, tak dobrze napisana proza czy poezja potrafi zmienić czyjeś myślenie, doprowadzić do „nawrócenia” (greckie słowo metanoia, które my rozumiemy jako nawrócenie, dosłownie oznacza zmianę myślenia). Tak jak dla naszego organizmu ważne jest dostarczanie mu odpowiedniej ilości i odpowiedniej jakości pożywienia, tak dla naszego umysłu, dla naszej istoty i ducha ważne jest to, czym je karmimy. Książki potrafią umocnić nasz światopogląd, dostarczają argumentów, dzięki którym będziemy potrafili bronić naszego sposobu widzenia świata lub tylko jego konkretnego wycinka. Wczuwając się w przygody bohatera powieści uczymy się współczucia z innymi, rozszerza się nasza empatia, zaczynamy dostrzegać rzeczy, których nie widzieliśmy.

Czytaj także: Jesteś zwycięzcą, jeśli robisz tę jedną rzecz!


Nie wzywam do bojkotu współczesnej literatury, ale…
Bardzo ważne jest więc to, byśmy się karmili dobrej jakości literaturą. Co to znaczy? Wbrew temu, co się może komuś wydawać, nie wzywam do bojkotu współczesnej literatury. Zachęcam do tego, by przy wyborze książki nie sugerować się zbytnio listami bestsellerów popularnych sieci księgarń. One nie są wyznacznikiem jakości. Informują tylko o tym, co najlepiej się sprzedaje, a i to bywa, że niezbyt obiektywnie. Zamiast tego poszukajcie lektury na listach książek zdobywających nagrody w specjalistycznych konkursach czy choćby na liście nominacji do tychże. Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego, nagroda Bookera, Literacka nagroda Nobla, nagroda Pulitzera, nagroda literacka Nike – to tylko kilka z naprawdę wielu przeprowadzanych konkursów. Dla autorów książek często już sama nominacja do którejś z nich jest dużą nobilitacją i świadczy o uznaniu.

Czytaj także: Szkoła dla babć. To coś więcej niż nauka czytania i pisania


…szkoda czasu na czytanie złych książek!
Dobrej jakości literatura to też oczywiście literatura klasyczna. Dzieła Dostojewskiego, Mickiewicza, Sienkiewicza, Eco, Prousta, poezje autorstwa Baczyńskiego, Rimbauda, Szymborskiej, Wojtyły, Miłosza… Długo by wymieniać. Lektura tych autorów może być jednak trudniejsza, gdyż bardzo często wymaga posiadania zaplecza historycznego, tzn. wiedzy o opisywanych wydarzeniach czy czasach, w których dany autor tworzył. Przyjemność z lektury może być w tym przypadku jednak proporcjonalna do włożonego wysiłku w przyswojenie treści.

Czytajmy więc dobre, a nawet bardzo dobre książki. Takie, które przeczytamy w jedną noc, które po odłożeniu na półkę nie dadzą nam zasnąć, doprowadzą nas do łez, niedowierzania, zdenerwowania. To właśnie nasze emocje przeżywane podczas lektury są najlepszym wyznacznikiem jakości książki.

..

O ile zanik roznych ksiazek telefonicznych i informatorow nieaktualnych juz w chwili druku bo wszystko sprawdzamy w internecie jest korzystny, bo i lasu szkoda na papier, to przeciez elektroniczna forma nie zastapi papierowego tomiku poezji a nawet ilustrowanej ksiazki przygodowej bo jeszcze poezje mozna uznac za wyjatek artystyczny ale bynajmniej nie tylko. Np. dawne ryciny w ksiazkach Juliusza Verne z tajemnicza wyspa czy łodzią kapitana Nemo! To byl klimat czytania! Gdzie tam ebok! Ja mam jeszcze na dodatek w formie pożółkłej! Otwieramy nastepne karty a tam obrazek łódź podwodna:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:18, 13 Mar 2018    Temat postu:

10 ulubionych książek papieża Franciszka. Znasz te tytuły?
Zelda Caldwell | 12/03/2018
PAPIEŻ FRANCISZEK
AFP PHOTO / OSSERVATORE ROMANO
Udostępnij Komentuj
Które książki z listy papieża Franciszka już przeczytałeś? A które chciałbyś przeczytać?

Szukasz czegoś nowego do czytania, aby Wielki Post stał się duchowo wzbogacający i pożyteczny? A może po prostu potrzebujesz dobrej lektury?

Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku, być może chciałbyś skonsultować się ze zwierzchnikiem Kościoła katolickiego. I dowiedzieć się, które książki wpłynęły na jego życie duchowe, zainspirowały go albo po prostu dostarczyły rozrywki . Dla Franciszka, byłego nauczyciela literatury, który nigdy nie ogląda telewizji, książki zawsze były i nadal są ważną częścią życiowej podróży.

Na szczęście nie potrzebujesz prywatnej audiencji u Franciszka, żeby zapoznać się z jego rekomendacjami. Włoski dziennik Corriere della Sera wydał 11 tomową serię ulubionych książek papieża. Także portal Favobook.com prześledził przemówienia, wywiady i pisma papieża, żeby pomóc stworzyć starannie wyselekcjonowaną listę 10 najlepszych książek polecanych przez Franciszka, które pochłoną Cię również poza Wielkim Postem.

1. Władca świata, Robert Hugh Benson
Tak jak jego poprzednik, Benedykt XVI, Franciszek polecił tę dystopijną powieść z 1907 roku, która mówi o tym, co papież nazywa „ideową kolonizacją” i „globalizacją hegemonicznej jednorodności”. W recenzji opublikowanej na angielskiej Aletei, Colin O’Brien pisze o proroczym charakterze książki w opisywaniu jak świat, który „zaprzeczając istnieniu tego, co nadprzyrodzone, nie przestaje być pod wpływem sił nadprzyrodzonych i po prostu raczej czyni siebie ślepym na te wpływy”.

... Musze przeczytac.

2. Późno Cię pokochałam, Ethel Mannin
W 2015 roku w majowym wydaniu L’osservatore Romano były uczeń ówczesnego ojca Jorge Maria Bergoglio, w tamtym czasie nauczyciela literatury, przywołał lekturę, którą przydzielił mu do przeczytania przyszły papież. Powieść Późno Cię pokochałam, której akcja dzieje się w okresie międzywojennym w Wielkiej Brytanii, była – jak napisał uczeń – jedną z tych, które prowadzą do „nawrócenia, do przemiany egzystencjonalnej, zmierzającej ku bliskiemu spotkaniu z Bogiem, a wynikiem tego spotkania jest nic innego jak wewnętrzne szczęście, które wypełnia duszę”. Książka obecnie nie jest już wydawana, ale można kupić używaną lub znaleźć ją w bibliotece (nie została jednak przetłumaczona na język polski).

.. Co znaczy ze nie czytalem. Potrzeba przekladu.

Czytaj także: Co papież Franciszek myśli o kobietach? Dyskusja wokół głośnej książki
3. Notatki z podziemia i Bracia Karamazow, Fiodor Dostojewski
Obie książki wielkiego rosyjskiego pisarza zostały włączone do Biblioteczki Papieża Franciszka wydanej przez Corriere della Sera. Papież w swoich wystąpieniach, pismach i wywiadach często nawiązywał do Dostojewskiego, który miał na niego głęboki duchowy wpływ.

... Oczywiscie znany pisarz trudno jednak przeczytac bo lubili wtedy sie rozpisywac. W calosci przrczytalem jedynie krótkie opowiadania.

4. Ćwiczenia duchowe, św. Ignacy Loyola
Jako członek Towarzystwa Jezusowego, papież Franciszek kieruje się nauczaniem św. Ignacego Loyoli, które stanowi podstawę duchowości jezuitów. Często podkreślana przez papieża potrzeba „wnikliwości” jest ważnym elementem ignacjańskiej duchowości.

... Znam oczywiscie

5. Bóg, Romano Guardini
Tak jak w przypadku Władcy świata, Franciszek dzieli swoją miłość do teologa Romao Guardiniego z Benedyktem XVI. Franciszek wysławiał o. Guardiniego jako „myśliciela, który ma wiele do powiedzenia ludziom naszych czasów”. Jak podaje amerykański periodyk National Catholic Register, „gdy przyszły papież był w seminarium jezuickim, miał swój egzemplarz Boga, dzieło o. Guardiniego dotyczące Syna Bożego. W latach 80., ówczesny jezuita ojciec Jorge Bergoglio rozpoczął studia doktoranckie skupione wokół o. Guardiniego, choć ich nie ukończył”.

... Nie znam.

Czytaj także: Tych 120 hakerów ma pełne wsparcie papieża Franciszka
KSIĄŻKI CZYTANE PRZEZ PAPIEŻA FRANCISZKAGaleria zdjęć
6. Powrót syna marnotrawnego, Henri J.M. Nouwen
Do napisania refleksji na temat przypowieści zainspirowała o. Nouwena kontemplacja obrazu Rembrandta – Powrót Syna Marnotrawnego. Robert Moynihan w swojej książce o Franciszku (Pope Francis, Pray for Me) pisze, że ks. Henri Nouwen, były kapelan wspólnoty L’Arche (w Polsce znanej jako Fundacja Arka), jest ulubionym pisarzem papieża Franciszka (brak polskiego przekładu książki).

...
Tez warto.

7. Splendor Kościoła, Henri de Lubac
Zanim kard. Bergoglio został wybrany na Stolicę Piotrową, często wspominał, że teolog, o. Henri de Lubac, miał na niego ogromny wpływ. Szczególnie w jednym z wywiadów przywołał postać tego duchownego w odniesieniu do tematu, który często pojawia się w czasie pontyfikatu Franciszka – duchowego przywiązania do rzeczy doczesnych:

Jaka jest, według Ojca, najgorsza rzecz, która może zdarzyć się w Kościele?

Bergoglio: Jest tym to, co de Lubac nazywa „duchowym przywiązaniem do rzeczy doczesnych”. To największe zagrożenie dla Kościoła, dla nas, którzy jesteśmy w Kościele. „To gorsze”, mówi de Lubac, „bardziej katastrofalne od niesławnego trądu, który oszpecił ukochaną Oblubienicę za czasów libertyńskich papieży”. Duchowe przywiązanie do rzeczy doczesnych oznacza stawianie siebie w centrum. To to, co Jezus zobaczył wśród Faryzeuszów: „…wy, którzy wychwalacie samych siebie. Którzy oddajecie cześć sobie nawzajem”.

...
Kolejna.

8. Memoriale, św. Piotr Faber
Papież Franciszek kanonizował jezuitę, św. Piotra Fabera, w 2013 roku i podobno już od dawna jest pełen uznania dla tego bliskiego towarzysza św. Ignacego Loyoli, założyciela Towarzystwa Jezusowego. Przy okazji wyniesienia Piotra Fabera na ołtarze, Franciszek powiedział, że podziwia „dialog ze wszystkimi, nawet najbardziej oddalonymi, nawet z przeciwnikami; jego prostą pobożność, może nawet pewną naiwność; jego natychmiastową gotowość; jego ostrożną, wewnętrzną wnikliwość; fakt, że był człowiekiem zdolnym do podejmowania ważnych i mocnych decyzji, ale także do bycia łagodnym i kochającym”. Dziennik Fabera, znany obecnie jako Memoriale, stanowi zapis codziennej, wewnętrznej podróży św. Piotra Fabera w latach 1542-1543 (brak polskiego tłumaczenia, fragmenty przełożone z łaciny można znaleźć na stronie jezuitów).

.. Szkoda.

Czytaj także: Franciszek: Wielki Post to nie jest smutny czas!
9. El Otro, el mismo, Jorge Luis Borges
Kiedy był nauczycielem literatury w Argentynie, młody Bergoglio zaprosił sławnego argentyńskiego autora Jorge Luisa Borgesa, żeby przyszedł poznać jego klasę. Według Italy Europe 24, Borges „wówczas 66-letni, podróżował całą noc autobusem z Buenos Aires, siedząc w niewygodzie 10 godzin, by następnie spędzić niespełna trzy dni z uczniami w szkole i wrócić znowu autobusem”. El Otro, el mismo jest zbiorem poezji pisarza (zbiór nie został przełożony na język polski).

...
Slyszelem oczywiscie ale nie czytalem.

10. Narzeczeni, Alessandro Manzoni
Papież Franciszek powiedział kiedyś: „Przeczytałem Narzeczonych Alessandra Manzoniego trzy razy i mam tę książkę teraz na swoim biurku, bo chcę ją przeczytać raz jeszcze. Manzoni dał mi naprawdę dużo. Kiedy byłem dzieckiem, babcia nauczyła mnie początku Narzeczonych na pamięć: „Ta odnoga jeziora Como, która pomiędzy dwoma nieprzerwanymi pasmami gór skręca ku południowi…”. Ta powieść historyczna jest najczęściej czytaną książką beletrystyczną we Włoszech.

Artykuł pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Musi tez byc wartosciowa.

Ksiazek jest duzo. Sporo jak widac nie ma po polsku! Powiesci jest tyle ze trudno w tym morzu wylapac wartosciowe.

W kazdym razie warto czytac dobre ksiazki i to w formie papierowej! Na nie drewna nie szkoda! Co nie oznacza poparcia marnotrawstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:16, 27 Kwi 2018    Temat postu:

W MAŁEJ KSIĘGARNI, TO KSIĄŻKA ZNAJDZIE CIEBIE
3 minuty czytania268 0
Elvis Strzelecki
ELVIS STRZELECKI
26 kwietnia 2018
FacebookTwitterGoogle+PinterestLinkedInEmail
ODSŁUCHAJ

Zdawać by się mogło, że małe księgarnie powoli odchodzą do lamusa, przegrywając z wielkimi sieciówkami i prężnymi sklepami internetowymi. Coś niestety w tym jest, wszak obecnie w Polsce działa ich jedynie około 150. Jednak ich magia wcale nie przestaje działać, o czym przekonuje autorka bloga “Rezerwaty Książek”, Anna Karczewska.

Poprzedni weekend był Weekendem Księgarń Kameralnych. Celem inicjatywy jest pokazanie, że niewielkie księgarnie nadal stanowią ważne ośrodki kultury, które nie tylko promują literaturę, ale przede wszystkim łączą ludzi. Wszystkie można znaleźć na mapie bloga „Rezerwaty Książek”.

Sieciówki, internet i inne zagrożenia

Lista “wrogów naturalnych” małych księgarń jest długa. Oprócz wymienionych już sieciówek oraz internetowych księgarń dodajmy jeszcze spadający od lat poziom czytelnictwa (w 2014 roku przychody z książek wynosiły zaledwie 2,48 mld zł czyli o 7,5 proc.mniej niż rok wcześniej).

Według informacji udostępnionych w listopadzie 2017 roku na stronie Centrum Prasowego PAP, w równym stopniu rośnie sprzedaż e-booków (dane firmy Virtualo) i choć stanowią one tylko od dwóch do pięciu procent kupowanych pozycji, to wartość tego rynku wynosi obecnie ponad 85 mln zł (rośnie w tempie 50 proc. rocznie). To sprawia, że właściciele często decydują się na dystrybucję internetową i zamykają stacjonarne księgarnie. Z drugiej jednak, to właśnie kameralne księgarnie są miejscami spotkań ludzi interesujących się kulturą. To sprawiło, że od dwóch lat rodzimi księgarze organizują na terenie całej Polski niezwykłe wydarzenia dla czytelników, dając im tym samym bezpośrednią możliwość poznania twórców literatury i poezji.

– W większych miastach księgarń jest więcej, więc muszą walczyć o zainteresowanie czytelników organizując wiele wydarzeń i spotkań. Księgarnie to małe instytucje wielkiej kultury – mówi pomysłodawczyni wydarzenia, Anna Karczewska, autorka bloga „Rezerwaty Książek”.

„Znam swoich klientów”

Jednym z miejsc biorących udział w WKK 2018 jest mieszcząca się przy ul. Stradomskiej 10 w Krakowie księgarnia „Jak wam się podoba” (Ma też siostrę bliźniaczkę w Warszawie przy ul. Emilii Plater 4). Ciepłe, jasne wnętrze doskonale podkreśla jej klimat. W środku wita mnie sympatyczna kobieta w okularach. Po kilku minutach rozmowy wiem, że mam do czynienia z prawdziwą ekspertką, jeśli chodzi o książki.


Jak wam się podoba w Krakowie #księgarnia #jakwamsiepodoba #asyoulikeit #ksiazkikupujekameralnie #kameralnaksiegarnia #polskieksiegarnie #Kraków #cracov #polishbookstore #booksinenglish #
A post shared by Księgarnie Kameralne (@ksiazkikupujekameralnie) on Oct 28, 2017 at 8:35am PDT

„Pani Weronika zna się na książkach jak mało kto, czaruje od samego wejścia!” – pisze w opinii na fanpage’u jedna z fanek księgarni.

„Od jakiegoś czasu przychodzę tu z regularnie głównie ze względu na cudowną Panią Weronikę, która już tyle razy dosłownie uratowała mnie przed ciężkim książkowym wyborem (na tzw. prezent), a także podsunęła wiele ciekawych pozycji. Takie miejsce z Taką Księgarką to skarb!” – przyznaje kolejna z pań.

Weronika do swojej pracy podchodzi z ogromną pasją. Księgarnia jest dla niej jak drugi dom. Tutaj bowiem może dzielić się z klientami swoją wiedzą i polecać im jak najlepszą literaturę.

– Księgarnia to dla mnie miejsce spotkań z ludźmi. Dzięki rozmowom jestem w stanie dobrze im doradzić, a nawet zainspirować ich do sięgnięcia po książki, których gatunek był im dotychczas daleki – opowiada dziewczyna.

W sieciówce tego nie dostaniesz

Weronika przyznaje, że wielokrotnie zdarzały się sytuacje, kiedy dana osoba przychodziła pewna swojego zakupu, a wychodziła z zupełnie inną książką. Sama stara się, by w ofercie księgarni oprócz hitów nie zabrakło książek, o które często pytają czytelnicy lub takich, które uznaje za godne polecenia. Pilnuje również wznowień i odkopuje tytuły, które pozornie są nie do zdobycia.

– Promujemy również lokalnych artystów i małe wydawnictwa. Rozmawiamy z nimi o tym, czego brakuje na rynku. Zależy nam, by ludzie dostrzegli, że małe księgarnie w większości wypełnione są książkami, które księgarki i księgarze kochają i którymi chcą się właśnie z nimi podzielić – dodaje Weronika.


Speed dating w Jak Wam sie Podoba w Warszawie. Zygmunt Miłoszewski 💙 #księgarnia #kameralnaksiegarnia #miloszewski #ksiazkikupujekameralnie #warszawa #jakwamsiepodoba #polskieksiegarnie #polishbookstore #speeddating #bookstagram #bookstore #warsaw
A post shared by Księgarnie Kameralne (@ksiazkikupujekameralnie) on Aug 13, 2017 at 1:01am PDT

Największą satysfakcję sprawiają jednak naszej bohaterce spotkania z klientami. Jej zdaniem kameralne księgarnie są doskonałym miejscem do zawierania nowych przyjaźni i to właśnie jeden z czynników, który wyróżnia je na tle komercyjnych sklepów z książkami.

– Z wieloma osobami odwiedzającymi mnie w księgarni nawiązuję przyjacielskie relacje. Uwielbiam rozmawiać z nimi o książkach, ale też o życiu i spędzających sen z powiek problemach. Na wiele z nich doskonałym lekarstwem potrafi być dobrze dobrana lektura. Zapewniam, że jest tak w wielu kameralnych księgarniach – i właśnie to indywidualne podejście do każdego człowieka odróżnia nas od sieciówek.

***
Co sądzisz na ten temat? Piszcie: [link widoczny dla zalogowanych]
Za najlepsze listy przyznamy nagrody!

Elvis Strzelecki
ELVIS STRZELECKI
W stałym związku ze słowem pisanym od 2011 roku. Domator, miłośnik muzyki, wieczorów przy czerwonym winie, poezji, szalonych lat 90. i kultury rave. Anty-gadżeciarz poszukujący normalności we współczesnym świecie. U innych ceni poczucie humoru oraz dystans do siebie.

...

Tu juz jakies niewielkie dotacje byly by dobre. Np. zamiast dawac zachodnim kapitalistom 20 mln z budzetu dac 10 mln na takie ksiegarnie. Np. 10 tys. rocznie. To by bylo 1000 ksiegarni. Reszte niech zarobia. Nie chodzi o calkowite utrzymanie a o pomoc bo nam w koncu znikna ksiegarnie. A to przeciez kultura! Dotujemy teatry przeciez tylko dla kultury. To jednak musi byc przemyslane. Wywiad srodowiskowy zeby to nie byly jakies pralnie pieniedzy plus polka z 5 ksiazkami.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:43, 23 Lip 2018    Temat postu:

Radny zaczytany, lecz niesumienny. Dług w bibliotece to ponad 4 tys. złotych

Radny niezrzeszony Wojciech Dorżynkiewicz ma kilkutysięczny dług w Bibliotece Miejskiej w Szczecinie. Jak udało się ustalić Radiu Szczecin, radny z Komisji Kultury wypożyczał książki, których przez wiele lat nie zwrócił. Stąd dług w wysokości ponad 4 tys ...

....

Niezbyt zaczytany. A te kary tez powinny byc z sensem. Za ksiazke 50 zl 1 tys kary? 20 za jedna? Rozumiem bat na niesumiennych ale bez przesady tym bardziej ze juz uzywane. Naliczaja 20 gr dziennie to po roku robi sie 730! Nikt juz raczej nie odda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:21, 24 Lip 2018    Temat postu:

Redefinicja pojęcia „biblioteka”, czyli parę słów o Stacji Kultura
16
lipca
2018
Wróć
Udowadnia, że biblioteki nie funkcjonują w próżni – że nastawione są na działanie czasu, dojrzewają i ewoluują, zmieniają się wraz z odbiorcą. Biblioteka w Rumi to rękawica rzucona innym instytucjom kultury, tym, które najwidoczniej „zasiedziały się” w jednym miejscu, dobry przykład, najświetniejszy ze wzorców.

Iwona Bortniczuk
Autor
Iwona Bortniczuk
Biblioteka powstała w zaniedbanym dworcu kolejowym z końca lat 50. XX wieku. Mieszkańcy przez lata obserwowali, jak budynek podupadał, tracił na świetności, odchodził w niebyt. Rewitalizacja obiektu stanowi więc jasny przekaz: kultura polega na odbudowywaniu, a nie burzeniu, na zmienianiu, rozszerzaniu funkcji, a nie powielaniu.
Dworzec w bibliotece, biblioteka na dworcu
Modernizacja opierała się m.in. na wymianie okien, drzwi, podłóg i posadzek. Budynek przystosowano do potrzeb osób niepełnosprawnych, zainstalowano windy i rampy. Odnowieniu uległa również elewacja obiektu. Jednak to, co przyciąga wzrok przejezdnych i czytelników jest nie odświeżony wygląd zewnętrzny dworca, a to, co skrywa się za jego drzwiami.
W przestrzeni, w której jeszcze kilka lat temu przewijali się tylko zmęczeni podróżni, aktualnie znajduje się sala czytelni – miejsce o otwartym charakterze zarówno jeśli chodzi o plan wnętrza, jak i jego specyfikę. Co interesujące, obiekt wcale nie stracił swojej pierwotnej funkcji (przez rumską Stację Kultury nadal przewijają się dziesiątki pasażerów) – stanowiska do czytania i wypożyczalnię książek zintegrowano z przestrzenią służącą przejezdnym; na cele biblioteczne poświecono 80 proc. powierzchni obiektu. Uwagę zwraca wykorzystanie wielu poziomów głównej sali. Wydzielono przestrzeń ekspozycyjną na nowo zaprojektowanej antresoli oraz punkty ekspozycyjne na parterze, dzięki czemu całość nabiera nieco teatralnego wyrazu.

Reklama

Dwie funkcje i dwie stylistyki
Twórca projektu, Jan Sikora, postawił na zespolenie dwóch stylistyk wynikających z funkcjonalności obiektu. Jak twierdzi architekt, przestrzenie dworców powinny kultywować tradycję polskiego kolejnictwa, jednak od współczesnych bibliotek wymagamy tego, aby szły z duchem czasu – także w kwestii rozwiązań wizualnych. Jednocześnie zbytnie nawiązania do architektury dworcowej mogłyby być jednak zbyt nachalne. W przypadku Stacji Kultura udało się wypracować złoty środek i idealne proporcje pomiędzy dwoma tymi pierwiastkami. W dworcu-bibliotece znajdziemy więc zarówno tradycyjny zegar, megafon oraz regały nawiązujące do torów kolejowych, jak i nowoczesne meble, stoły, siedziska, boksy i stanowiska pracy.
Multifunkcjonalność wychodzi znacznie poza ramy dwóch podstawowych użyteczności. Biblioteki przypominają obecnie żywe organizmy – wciąż się rozwijają, zmieniają się, dostosowując do potrzeb czytelnika, odbiorcy. W Stacji Kultura powstała zatem pracownia plastyczna i fotograficzna, odbywają się tu spotkania z podróżnikami, artystami, wieczory autorskie, wystawy malarskie, performanse, eventy przeznaczone dla rodziców i dzieci. To samodzielna jednostka kultury skupiająca wokół siebie społeczność miejską.
Najpiękniejsza biblioteka świata
Niecodzienność połączenia stylistyki kolejowej i nowoczesnej biblioteki oraz niebanalny pomysł na zrewitalizowanie przestrzeni zaskarbiło sobie serca nie tylko mieszkańców Rumi, ale również jurorów międzynarodowego konkursu Library Interior Design Awards organizowanego przez Amerykańskie Stowarzyszenie Bibliotek (American Library Association) oraz Światowe Stowarzyszenie Architektów Wnętrz (International Interior Design Association). Wśród nagrodzonych bibliotek znalazły się placówki amerykańskie, kanadyjskie, chińskie oraz tylko jedna europejska. Projekt pracowni Jana Sikory został nagrodzony w kategorii Single Space Design.
W Stacji Kultura nie brakuje miejsc, zakamarków, w których można się zaszyć i… zapomnieć o bożym świecie. To właśnie jeden z celów nowej koncepcji biblioteki: sprawić, abyśmy zatopili się w lekturze, niemal zapominając o odjeździe pociągu…
Żywy organizm biblioteki
dr Jan Sikora, architekt, SIKORA WNĘTRZA
Biblioteki ewoluują wraz z głównymi zmianami społecznymi i wraz z tym, jak konsumuje się literaturę i kulturę. Tutaj - w związku z cyfryzacją życia społecznego, nomadyzmem i tempem życia - dokonała się prawdziwa rewolucja. Należy również dodać, że - podążając za Georgem Ritzerem - biblioteki naśladują inne środki konsumpcji, takie jak kawiarnie i m.in. galerie handlowe.
W związku z tym biblioteki stały się pełnoprawnymi ośrodkami kultury, w których myśl, utrwalona na analogowych, ale również cyfrowych nośnikach, jest żywa. Jeśli dodać do tego spotkania, wieczorki autorskie, premiery, spektakle itp., to okazuje się, że próżno szukać drugiego tak żywego ośrodka kultury, jakim stały się współczesne biblioteki. W przypadku biblioteki w Rumi, do tych idei dodana została doskonała lokalizacja, dynamiczny design miejsca oraz luźny program funkcjonalny. Dla przykładu: modułowe stoły i siedziska oraz różne sceny świetlne (jak to zaproponowaliśmy w Sopotece) pozwalają na dowolną aranżację, dopasowaną do danego wydarzenia.

...

Znakomity ponysl!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:57, 22 Paź 2018    Temat postu:

Gromadzisz więcej książek niż jesteś w stanie przeczytać? Dobrze, świadczy...

Jeszcze nie udało się przeczytać wszystkich czekających w kolejce książek, a już pędzimy po następne, bo akurat zobaczyliśmy coś ciekawego, jest jakaś wyprzedaż albo po prostu dostaliśmy wypłatę. Prawdopodobnie większości z nas znane jest z autopsji takie zachowanie. Jakiś czas temu...

...

Z grami to samo! To jest chciwosc bylo nie bylo! Widzicie ze macie skazona nature



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:02, 28 Lis 2022    Temat postu:

Ochotnicy przeprowadzili bibliotekę, podając sobie pakiety książek z rąk do rąk

Ponad 600 ochotników pomagało w przeprowadzce Rawickiej Biblioteki Publicznej do nowego budynku Multibiblioteki. Utworzono ludzki łańcuch i z rąk do rąk podawano sobie paczki z książkami. Nową i starą siedzibę dzieli odległość ok. 400 m.

..

Mile. Ksiazki tez potrafią tworzyc wiezi miedzy ludzmi oczywiscie te dobre!!! Same z siebie nie sa dobrem. Chocby Kapital czy bardziej znany Mein Kampf.
Ale nie idac w skrajnosc kazda ksiazka zle napisana jest zlem. Stad klub dobrej ksiazki! Jak juz.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:47, 13 Lut 2024    Temat postu:

Polska Izba Książki planuje skok na naszą kasę

Wraca idiotyczny pomysł: ustawa o książce z jednolitą ceną książki. Rzekomo pochylają się na stanem księgarń stacjonarnych i poziomem

...

Powstrzymać chciwych wariatów. Książka papierowa to już zabytek. Nie ma sensu gromadzić setek książek jeśli na pendrive wchodzi np. skromny 64 giga licząc 1 mega na książkę dość spora mniej więcej 1000 stron. Mniej więcej taka jest kompresja. To daje 64.000 książek na tym pendriwie. Ponieważ zwykle mają te 300 stron to 200.000.
Ja bym musiał mieć wieżowiec na tyle książek.

Ponadto większość książek czyta się raz i nie ma potrzeby trzymać a mało kto jest przywiązany do czegoś co było takie sobie. Trochę ulubionych książek można mieć na papierze ale nie są to setki. Reasumując cyfrowe wygrywa. Nawet technicznie znajduje się w minutę w wyszukiwarce. Zapewne większość z was nie ma doświadczenia i nie wie co to znaczy wyszukać słowo kluczowe w książce papierowej 300 stron choćby! Kartkujesz i kartkujesz i często pominiesz. A jest to konieczne przy źródłach historycznych. To samo teraz sekunda! Sprawdziłem to samo dzieło które kartkowalem ponad 20 lat temu i szok!

Zatem do czego mam tęsknić? Oczywiście albumy książki ozdobne to inna klasa. Ale zwykle masówki? Tam tylko okładki były atrakcyjne i to tylko fantastyka czy tego typu. jakiś kryminał z morda bandziora? Nie bardzo. Okładki można teraz ściągnąć z internetu i to nawet we wszystkich językach świata więc to nie problem nawet ciekawe doświadczenie które też tu opisywałem.

Reasumując idiotyczne przepisy skończą się pobieraniem skanów z internetu z różnych chmur i tyle.

Książka papierowa teraz jest jak teatr. Dla koneserów i smakoszy.

...
Co do ceny książki jestem za wolnym rynkiem. Drukować może każdy pod warunkiem opłaty dla autora od sztuki. Która można ustalić od ilości stron. Autor ma prawo wycenić. Jeśli chętnych nie będzie to nie wyda. Jednak gdy ustali wszyscy mogą drukować jak chcą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy