Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kośba !!!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:44, 20 Sie 2011    Temat postu: Kośba !!!

No wreszcie jakiś zajęcie radujące duszę !

Mistrzostwa nad Biebrzą w koszeniu bagiennych łąk

Trzydzieści dwuosobowych zespołów kosiarzy z kraju i zagranicy, wzięło udział w VI Mistrzostwach Europy i X Mistrzostwach Polski w koszeniu bagiennych łąk dla przyrody "Biebrzańskie sianokosy", rozegranych w sobotę w Biebrzańskim Parku Narodowym. To największy w kraju park narodowy, ostoja rzadkich gatunków ptaków wodno-błotnych, m.in. batalionów czy wodniczek. Celem organizowanej tam cyklicznie imprezy, jest popularyzacja tradycyjnego rolnictwa na takich terenach jak Dolina Biebrzy, bo służy to przyrodzie. Koszenie zapewnia ptakom tereny otwarte, sprzyja też rozwojowi rzadkiej roślinności.

Zawody odbyły się na terenie Bagna Ławki w Biebrzańskim Parku Narodowym. Wzięli w nich udział m.in. rolnicy z biebrzańskich terenów oraz pracownicy parków narodowych z Polski, Węgier, Słowacji i Białorusi. Kosili wyznaczone pasy łąki, na łączną punktację miały wpływ czas koszenia, ale i jego jakość.

Jak poinformował zastępca dyrektora parku Andrzej Grygoruk, padł nowy rekord w konkurencji indywidualnej. Najlepszy czas uzyskał Eugeniusz Popławski ze wsi Peńskie w gminie Krypno, który skosił swój stumetrowy odcinek łąki w 3 min. 19 sekund. Drużynowo wygrali Bogdan i Sebastian Mocarscy ze wsi Kołodziej w gminie Trzcianne, zaś w konkurencji parków narodowych, w której wystartowało dwanaście zespołów z dziewięciu parków z Polski, Węgier, Słowacji i Białorusi, wygrali reprezentanci Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Grygoruk podkreślił, że mistrzostwa służą podtrzymaniu tradycji koszenia łąk i popularyzowaniu aktywnej ochrony przyrody na obszarach chronionych. Zwraca uwagę, że sztuka ręcznego koszenia okazała się bardzo przydatna w ochronie bogactwa przyrodniczego obszarów chronionych Europy, koszenie podmokłych łąk sprzyja bowiem występowaniu rzadkich gatunków ptaków i roślin. Dodał, że współpraca transgraniczna ma na celu ukazanie problemu zanikania otwartych obszarów bagiennych, który obserwuje się w wielu miejscach Europy.

Pogoda w tym roku nie sprzyja jednak wykaszaniu łąk nad Biebrzą. W miejscu zawodów też było w sobotę bardziej mokro, niż w minionych latach. Woda miała tam poziom wyższy, niż do połowy łydki.

Grygoruk powiedział, że łąki w wielu miejscach są zalane, co nie przeszkadza przyrodzie, ale utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia wykaszanie. Nie miał danych, jak dużo terenów udało się w związku z tym wykosić na terenie parku, ale ocenił, iż może to być zaledwie kilkaset hektarów. Dodał, że może dopiero zimą uda się wykosić więcej.

Biebrzański Park Narodowy zajmuje ponad 59 tys. ha. Grygoruk dodał, że rocznie trzeba tam wykaszać ok. 8 tys. ha.

Ręczne wykaszanie nad Biebrzą na dużą skalę miało jeszcze miejsce do lat 70. ubiegłego wieku. Wtedy, m.in. wraz z mechanizacją rolnictwa, ręczne koszenie łąk przestało się rolnikom opłacać, zaczęli oni się też wtedy wycofywać z hodowli bydła.

Obecnie zainteresowanie wykaszaniem łąk nad Biebrzą wśród rolników rośnie, za sprawą unijnych programów rolno-środowiskowych, dzięki którym otrzymują dopłaty. Niektórzy zakładają w tym celu specjalną działalność gospodarczą i dzierżawią łąki w parku.

?????

Znowu jakies podejrzane euro-dotacje i wynikajace stad biznesy ?

Ale samo koszenie ! To jest to ! Sam zresztą kosiłem :O))) Tak wprawdzie dawno ale zawsze ! Wtedy jeszcze takie bylo rolnictwo !
To byly czasy ! :O)))) Poezja !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:07, 08 Lis 2011    Temat postu:

Rozpoczął się bój o polskie kozy !!! Znaleziono ostatnie dwa gniazda ! Czy ocaleją ???

Chcą odtworzyć kozy karpackie

Ginącą rasę kóz karpackich odtwarza Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki w Odrzechowej k. Sanoka (Podkarpackie) - poinformował we wtorek dyrektor zakładu, Władysław Brejta.

- Koza karpacka jest starą, polską rasą. Na przełomie XIX i XX wieku licznie występowała na terenach górskich, m.in. na Podkarpaciu. Później została wyparta z hodowli przez napływ bardziej wydajnych ras szlachetnych - powiedział Brejta. W 2005 roku odnaleziono w Polsce dwa, niewykluczone, że ostatnie, gniazda kozy karpackiej. Oba wraz z przychówkiem zostały zakupione prze Zakład Doświadczalny w Odrzechowej. Rok później w ogrodzie zoologicznym we Wrocławiu placówka z Odrzechowej kupiła dodatkowo kozła oraz 9 kóz.

Aktualnie stado w Odrzechowej liczy prawie 50 sztuk, w tym 25 matek i 4 kozły.

- Docelowo chcemy, żeby w Odrzechowej było 40-50 matek. Myślę, że ten stan osiągniemy w 2012 lub na początku 2013 roku. Wtedy zaczniemy szukać gospodarstw, które będą zainteresowane hodowlą kóz karpackich - zaznaczył dyrektor zakładu doświadczalnego.

Jego zdaniem, hodowla kóz karpackich "nie ma znaczenia gospodarczego i najprawdopodobniej w najbliższym czasie mieć nie będzie".

- Ta rasa kóz może trafić np. do gospodarstw agroturystycznych, hobbystycznych. Natomiast nasz zakład utrzymuje stado dla genów, dla ratowania rasy - dodał.

W Odrzechowej odtwarza się odmianę białą kóz karpackich. Natomiast odmiana barwna tej rasy dość powszechnie występuje np. w Rumunii.

Koza karpacka cechuje się dużą odpornością, zdrowotnością, długowiecznością i dobrą plennością. Jest doskonale przystosowana do trudnych warunków górskich, niewybredna w doborze pasz.

Mleczność w trakcie ośmiomiesięcznej laktacji wynosi średnio 500 kg mleka przy 4 proc. tłuszczu. Jej wydajność jest 50-60 proc. niższa niż mleczność ras szlachetnych.

>>>>>

No tak ale tu nie o mleko chodzi a o tradycję ! Trzeba dobrze rozplanowac rozplod aby maksymalnie wymieszac geny bo jak wiemy zbyt wielkie pokrewienstwo daje slabe sztuki i chorowite ...
Moze ogrody ZOO wezma ??? Jakies sekcje polskie w ogrodach ??? Z nietypowymi polskimi gatunkami !
No i jakie eszcze gatunki gina ???
Widzimy ze wspolczesna ekonomai niszczy roznorodnosc . Co gorsza gdy na calym swiecie jest potomstwo hodowlane jednej matki to byle choroba zakazna kosi swiatowe poglowie bo sie przenosi . I trzeba wybic wszystko niemal . Tymczasem rozne rasy blokuja automatycznie zaraze ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:26, 14 Lut 2012    Temat postu:

Chcą przywrócić chów zapomnianej gęsi kieleckiej

Przywrócenie i rozwinięcie chowu gęsi kieleckiej w Świętokrzyskiem, to jeden z celów grupy producenckiej hodowców drobiu, która powstaje w regionie. Stado zachowawcze tej rasy gęsi prowadzi tylko Ferma Hodowlana Drobiu Wodnego w Dworzyskach k. Poznania.

Produkowana w wielkopolskiej fermie liczba piskląt tej rasy jest niewystarczająca. Ferma już nie przyjmuje na ten rok zamówień na sprzedaż piskląt. Podczas spotkania w Świętokrzyskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach hodowcy, założyciele grupy producenckiej wskazywali, że gdyby stado zarodowe kieleckiej gęsi powstało też w Świętokrzyskiem, to udałoby się przywrócić tę rasę w regionie, gdzie jest ona najlepiej przystosowana do życia i rozwijać stopniowo jej populację w lokalnych hodowlach. Jak mówili uczestnicy spotkania, do realizacji takiego planu potrzebna jest współpraca hodowców, dostawców piskląt oraz odbiorców gęsiny. Służyć tej współpracy powinna właśnie grupa producencka. Aby grupa mogła być formalnie uznana, musi skupiać co najmniej pięciu członków i produkować minimum 4 tys. sztuk gęsi rocznie.

Podczas spotkania wskazano potencjalne źródła dofinansowania działalności grupy, a także promocji jej produktów w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Według drobiarzy gęś kielecka powinna być traktowana jako produkt tradycyjny, a jej hodowcy jako dostawcy lokalnego produktu Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego.

Spotkanie założycielskie grupy odbyło się z inicjatywy działacza społecznego Władysława Kowalewskiego z Zagnańska oraz rolników Gabrieli i Krzysztofa Królów, którzy w swoim gospodarstwie agroturystycznym "Zagroda Królów" w Brześciu k. Bliżyna hodują i serwują rasową gęś kielecką.

Na miejsce kolejnego spotkania świętokrzyskich hodowców drobiu i zwolenników gęsi kieleckiej wyznaczono oddział Agencji Rynku Rolnego w Kielcach.

Rasa gęś kielecka charakteryzuje się skromną wagą (gąsior 4,5- 5 kg, gęś ok. 3,5 kg) i niewielką nieśnością (ok. 17 jaj w sezonie), ale jest przy tym mało otłuszczona, co podnosi jej walory smakowe. W okresie międzywojennym gęś kielecka stale gościła na stołach w domach żydowskich.

>>>>

Jak widzicie polska wies trzeba rekonstruowac . Nie ma jej juz ! To co uwazacie za wies to w istocie jest srodowisko niewiele rozniace sie od miasta ! Kupuja w tych samych marketach i ogladaj ta sama TV !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:48, 14 Lip 2013    Temat postu:

Otwarto skansen "Łęczycka Zagroda Chłopska"

Skansen "Łęczycka Zagroda Chłopska" został w sobotę otwarty w Kwiatkówku pod Łęczycą. To jeden z trzech elementów - realizowanego w Łódzkiem - projektu pod nazwą "Tum - perła romańskiego szlaku".

Dwa pozostałe elementy to budowa pawilonu muzealnego i częściowa rekonstrukcja grodziska w Tumie, gdzie można podziwiać liczącą ponad 850-lat archikolegiatę - jeden z najciekawszych zabytków sztuki romańskiej nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Realizacja całego projektu kosztować ma ok. 29 mln zł z czego prawie 20 mln zł pochodzi z Unii Europejskiej.

Skansen odtwarza warunki życia na wsi w okresie po 1918 roku. Składa się z glinianej chałupy, zabudowań gospodarskich, wiatraka, kuźni i olejarni, a także studni, kapliczki i uli.

Zdaniem pracowników Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi największą atrakcją skansenu jest wiatrak, przypominający o tym, że "młynarstwo wiatrowe było bardzo popularne na tych ziemiach". Zrekonstruowany wiatrak pochodzi z 1820 roku. Jest jedynym, działającym w woj. łódzkim obiektem, w którym można prezentować mielenie zboża. W obiekcie planowane jest urządzenie stałej wystawy, obrazującej młynarstwo wiatrowe na tych terenach.

Według marszałka województwa łódzkiego Witolda Stępnia skansen pomoże wyobrazić sobie, jak wyglądała i funkcjonowała polska wieś przed około stu laty. Jego zdaniem, obok ważnej roli edukacyjnej będzie dobrze promować markę turystyczną województwa łódzkiego. Z kolei zastępca dyrektora Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi Grażyna Przanowska podkreśla, skansen wraz z rekonstrukcją grodziska w Tumie i pawilonem muzealnym, będzie ośrodkiem zamiejscowym Muzeum.

...

Tak jest ! Sluszny trend i to z Lodzi ! :0)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:38, 24 Sie 2013    Temat postu:

Kosiarze rywalizują na łąkach nad Biebrzą

36 dwuosobowych drużyn kosiarzy z kraju i zagranicy rywalizuje w sobotę w 12. Mistrzostwach Polski w koszeniu łąk bagiennych dla przyrody "Biebrzańskie Sianokosy". Impreza popularyzuje tradycyjne rolnictwo, które sprzyja biebrzańskiej przyrodzie.

Zawody rozgrywane są na Bagnie Ławki. Zawodnicy mają do skoszenia tradycyjną kosą 100-metrowy odcinek bagiennej łąki. Liczy się czas, ale też jakość koszenia.

W tym roku na mistrzostwa przyjechali m.in. reprezentanci parków narodowych z kraju, ale też z zagranicy, m.in z Białorusi, Litwy, Belgii, Czech i Słowacji. Swoje umiejętności pokaże też 20 drużyn rolników znad Biebrzy - poinformował wicedyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Andrzej Grygoruk.

Regularne sianokosy na bagiennych łąkach nad Biebrzą zaczynają się co roku po sezonie lęgowym ptaków. To zazwyczaj połowa lub koniec sierpnia, w niektórych miejscach nawet w połowie września. W tym roku skoszonych ma być około 3,5 tys. hektarów łąk należących do Skarbu Państwa lub będących w użytkowaniu wieczystym albo należących do Biebrzańskiego Parku Narodowego. Zajmują się tym m.in. rolnicy, dzierżawcy, którzy mogą dostawać z tego tytułu unijne dopłaty rolno-środowiskowe.

Koszenie łąk, poprzedzone czasem usuwaniem zakrzaczeń, służy temu, by otwarte tereny bagienne nie zarastały. Łąki zarastają, bo wiele lat temu rolnicy przestali je użytkować. Koszenie jest ważne, bo otwarte tereny to cenne siedliska i miejsca występowania wielu rzadkich gatunków ptaków wodno-błotnych.

...

Znow fajne zawody !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:20, 24 Paź 2013    Temat postu:

Wystawa poświęcona dawnemu rolnictwu

Dawnemu rolnictwu w Pieninach (woj. małopolskie) poświęcona jest wystawa w Muzeum Pienińskim w Szczawnicy. Zwiedzający zobaczą narzędzia rolnicze z XIX i pocz. XX w., m.in. drewniane pługi, widły. Nie zabrakło starych zdjęć obrazujących pracę rolników.

Ekspozycja "W polu i zagrodzie – tradycyjne rolnictwo w Pieninach" ma – jak poinformowała PAP dyrektor muzeum Barbara Węglarz – dokumentować i pokazywać współczesnym jak wyglądało kiedyś rolnictwo w Szczawnicy i okolicach. - Obecnie, kiedy rolnictwo odchodzi na daleki plan, ekspozycja ma szczególne znaczenie. Kiedyś mozaika pól była wizytówką gór. Dzisiaj wysoki procent ziem jest nieuprawianych, zarastają. Rolnictwo schodzi na daleki plan i stanowi niewielki odsetek zatrudnienia – powiedziała dyrektor.

Tradycyjne rolnictwo w Pieninach oparte było na niwowym układzie pól, z trójpolowym systemem uprawy. Pola osiewano owsem, jęczmieniem i żytem, a z roślin przemysłowych lnem, obsadzano je ziemniakami i niewielkimi ilościami karpieli (brukwi), kapusty, bobu, grochu, fasoli.

Każde gospodarstwo było samowystarczalne, produkowało tylko na własne potrzeby, a i to często nie wystarczało na cały rok. Kamienista ziemia, niekorzystne nachylenie stoków, krótki okres wegetacji wymagały ciężkiej pracy, z którą szybko trzeba było się uporać po późnej wiośnie, najczęściej obfitującym w opady lecie i wczesnej zimie.

Długo utrzymywała się tu orka wołami, później krowami; z narzędzi w powszechnym użytku były drewniane pługi i takież brony, zboże młócono cepami, a ziarno mielono w żarnach, które były w każdej gazdówce. - Malowniczo wyglądające na polach kopki z sianem, niegdyś powszechnie kojarzące się z krajobrazem pienińskim, były owocem intensywnej letniej pracy w górach, w której uczestniczyły całe rodziny – mówiła dyrektor.

Podkreśliła, że od ilości zgromadzonego siana zależał dobrobyt gazdy do następnego sianokosu w przyszłym roku. Jeśli zbiór był marny, trzeba było na zimę zmniejszyć ilość hodowanych zwierząt. Siano wielokrotnie przerzucano grabiami i dosuszano na ostrewkach.

Muzeum Pienińskie im. Józefa Szalaya w Szczawnicy jest oddziałem Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. Instytucja, która ma charakter etnograficzno-historyczny, zajmuje piętro zabytkowej XIX-wiecznej willi "Pałac".

W części etnograficznej prezentowane jest życie górali pienińskich w pierwszej połowie XX wieku: architektura regionalna, wyposażenia wnętrz, pasterstwo, rolnictwo, łowiectwo, tkactwo. Uzupełnieniem tej części wystawy jest strój regionalny, sztuka ludowa regionu pienińskiego oraz godła góralskich rodów szczawnickich.

Ekspozycja historyczna prezentuje Szczawnicę, jako część Starostwa Czorsztyńskiego, sylwetkę twórcy i organizatora kurortu Józefa Szalaya oraz jego przedwojennych właścicieli: krakowską Akademię Umiejętności i Adama Stadnickiego, a także przebieg II wojny światowej na terenie Pienin. Jest tam też "Izba Jana Wiktora", miłośnika i piewcy Pienin, z autentycznymi pamiątkami, pochodzącymi ze szczawnickiego mieszkania pisarza.

....

Piekne . To tez historia malo znana .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:09, 27 Lis 2013    Temat postu:

Pierwsza kobieta zdała egzamin na bacę

Kolejny męski bastion zdobyty. Pani Janina Rzepka, jako pierwsza w historii kobieta, przystąpiła do ostatecznego egzaminu na bacę. Wcześniej przez blisko trzy lata musiała uczestniczyć w specjalistycznym kursie z elementami teorii i praktyki.

Wszystko poszło dobrze i ostatecznie pani Janina została dopuszczona do egzaminu. Jak przyznaje Kazimierz Furczoń z komisji oceniającej kandydatów na baców, jedyna kobieta radziła sobie bardzo dobrze i egzamin zdała.

Do egzaminu łącznie przystąpiło 19 kandydatów, wśród nich jedna pani. Jak przyznawali zdający, najwięcej obaw wzbudzała część teoretyczna z pytaniami z wielu dziedzin, bo jeśli chodzi o praktyczne umiejętności to każdy z kandydatów już od lat pracuje na bacówkach.

....

A to sensacja ! Zreszta nazwy zawodu nie trzeba odmieniac bo jest akurat rodzaju zenskiego .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:52, 05 Lut 2014    Temat postu:

Ok. 50 sztuk liczy już stado ginącej rasy kóz karpackich

Stado ginącej rasy kóz karpackich liczy już ponad 50 sztuk, w tym 30 matek - poinformował dyrektor Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki w Odrzechowej k. Sanoka Władysław Brejta. Od kilku lat zakład odtwarza stado.

- Rocznie do hodowców w całej Polsce trafia od nas od kilku do kilkunastu kóz. Nabywcami są głównie gospodarstwa agroturystyczne, hobbystyczne. Zainteresowanie materiałem hodowlanym jest dość duże i przewyższa naszą podaż – dodał Brejta.

W Odrzechowej odtwarza się odmianę białą kóz karpackich. Natomiast odmiana barwna tej rasy dość powszechnie występuje w Rumunii, na Słowacji i Ukrainie.

Koza karpacka jest starą polską rasą. Na przełomie XIX i XX wieku licznie występowała na terenach górskich, m.in. na Podkarpaciu. Później została wyparta z hodowli przez napływ ras bardziej wydajnych. Jej występowania praktycznie zanikło.

W 2005 roku odnaleziono w Polsce dwa, niewykluczone, że ostatnie, miejsca jej hodowli. Zwierzęta kupił zakład w Odrzechowej. Rok później w ogrodzie zoologicznym we Wrocławiu gospodarstwo kupiło jeszcze kozła oraz dziewięć kóz.

Koza karpacka cechuje się dużą odpornością i długowiecznością. Jest doskonale przystosowana do trudnych warunków górskich, niewybredna w doborze pasz. Mleczność w trakcie ośmiomiesięcznej laktacji wynosi średnio 500 kg mleka przy 4 proc. tłuszczu. Jej wydajność jest 50-60 proc. niższa, niż mleczność tzw. ras szlachetnych.

...

Kozy znikaja ! CO ROBIC !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:01, 12 Wrz 2014    Temat postu:

Rolnicy i miejscy działkowcy podziękowali za dobre zbiory - Gazeta Lubuska

Na stadionie miejskim wszyscy rolnicy z terenu powiatu żagań­skiego podziękowali Bogu za plony. Podkreślali, że to był bardzo dobry rok.

- Postanowiliśmy mocno podkreślić swoją obecność, bo my też je­steśmy rolnikami, tyle, że miejskimi - stwierdza Jan Wróblewski z Rodzinnego Ogrodu Działkowego Oaza w Szprotawie. - Co praw­da nie uprawiamy ziemi na skalę przemysłową, ale mamy swój wkład w produkcję żywności na własne potrzeby, a także na­szych rodzin i znajomych.

Wieniec z działek

Ogrodnicy z dumą ustawili swój wieniec na konkursowym stole, wykonany z tego, co urodziła im ziemia. Były tam orzechy, jabł­ka, ziemniaki, ogórki i pomidory. Piękne i dorodne okazy.

- W tym roku nasze plony bardzo się udały - zaznacza Wiesława Wróblewska. - Było bardzo dużo ogórków i pomidorów. Na do­żynkach pokazaliśmy między innymi przetwory, które z nich zro­biliśmy. Chętnie służymy naszymi przepisami i zapraszamy do degustacji.

Działkowicze pokazali, że potrafią się wspaniale bawić i bardzo dobrze śpiewać. Ich namiot rozbrzmiewał muzyką. Na terenie stadionu można było skosztować chleba ze smalcem i kiszonym ogórkiem, przygotowany przez młodzież ze szkoły rolniczej w Henrykowie. - Wszystko jest świeże i zdrowe - zachwalały Nata­lia Hałabura i Katarzyna Archuticz z Technikum Żywienia.

Burmistrz też rolnik

Burmistrz Józef Rubacha pochwalił się, że problemy rolników nie są mu obce, bo sam zajmuje się ekologiczną uprawą ziemi. Na kil­kunastu hektarach ma m.​in. soczewicę i owies. - Trud pracy na roli nie jest mi obcy - podkreśla. - Dlatego bardzo szanuję do­brych gospodarzy.

Podczas dożynek odznaki honorowe otrzymali: Zbigniew Kaspe­rek, Maciej Pachurka, Marek Szylińczuk, Zbigniew Motyka i Piotr Przysiężny. Medale "Zasłużony dla rolnictwa": Zygmunt Sużykie­wicz ze Szprotawy, Piotr i Mariusz Hałabura oraz Zgniniew Gnach z Długiego, Ryszard Kosik i Ireneusz Obarzanek z Sieciebo­rzyc, Robert Rybicki, Rafał Teler i Janusz Dąbski z Dzikowic, Wim Sampers i Henryk Wójciów z Henrykowa, Wojciech Grabowski z MIodnicy.

Szprotawa na Winobraniu

W sobotę 13 września będzie się promować podczas "Lubuskich smaków" na zielonogórskim Winobraniu. Szprotawski namiot będzie rozbity obok Filharmonii Zielonogórskiej. Gminę będzie reprezentować m.​in. Wanda Towpik, która wyrabia oleje lniane i Mariusz Czarnocki oferujący miody. Wystawi się też Fabryka Świec, a także rękodzielnicy Artur Cerkowniak i Barbara Mała­chowska.

Dzisiaj osoby zainteresowane uprawą winorośli będą mogły sko­rzystać z wycieczki do winnicy przy Pałacu Wiechlice (gm. Szpro­tawa). Winobus nr 2 odjeżdża z Zielonej Góry o godz. 14.00, wraca ok. godz. 18.30. Mieszkańcy Żagania, Żar i okolicznych miejscowości mogą dojechać samodzielnie.

...

Tak rolnictwo bardzo zbliża do Boga . Tu jak nigdzie indziej widać że sam człowiek nic nie poradzi gdy natura mówi nie . Narobi się a tu nieurodzaj . To uczy pokory . Wszystko jest darem Boga tylko ludzie oderwane od natury mają złudzenia że to ich zasługa . A przecież gdyby nie natura nie ruszyli by tych samochodów . Bo tak prostą rzecz jak ropa człowiek bierze z natury darmo . Nie potrafi zrobić ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:13, 21 Maj 2015    Temat postu:

Amerykanie wypożyczają kury

Małżeństwo z Karoliny Południowej wpadło na nietypowy pomysł biznesowy. Amerykanie postanowili zająć się… wynajmem kur. Oferują wypożyczenie dwóch kur na pół roku. Wraz z klatką, poidłem i paszą. Wszystko dostarczone pod drzwi. Cena - 400 dolarów. Właściciele "Wypożyczalni kur" przygotowują wybieg i tłumaczą, na czym polega hodowla. Przedsiębiorcy dodają, że kury zjadają uciążliwe robaki, dostarczają nawozu oraz - co najważniejsze - około tuzina jaj tygodniowo. Po upływie pół roku kury można kupić na własność.

...

Genialne! Ja sie przy kurach wychowalem. Wolnych kurach! NIE TAKICH W KLATKACH!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:26, 04 Lip 2015    Temat postu:

Muzeum w Tychach prosi o archiwalne zdjęcia z prac rolnych

Muzeum Miejskie w Tychach - Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta

Archiwalnych zdjęć m.in. z sianokosów, żniw i wykopków z ziemi pszczyńskiej poszukuje Muzeum Miejskie w Tychach (Śląskie). To część projektu badającego zmiany, zachodzące w gospodarstwach rolnych na tym terenie na przestrzeni ostatniego wieku.

- Chcemy pokazać szeroki kontekst przemian, zachodzących w gospodarstwach rolnych i kulturze, jakie miały miejsce na przestrzeni ostatnich stu lat na historycznej ziemi pszczyńskiej - powiedziała koordynatorka i pomysłodawczyni projektu "Rok gospodarski na ziemi pszczyńskiej" Agnieszka Szymula z Muzeum Miejskiego w Tychach.
REKLAMA


Szymula dodała, że na początku ubiegłego wieku gospodarstwo rolne zazwyczaj stanowiło główne źródło utrzymania dla całej rodziny. "Dzisiaj najczęściej spotykamy się z dwoma rodzajami gospodarstw rolnych: małymi, uprawianymi na własne potrzeby, albo ogromnymi i wyspecjalizowanymi" – podkreśliła.

Zebrane fotografie, przedstawiające nie tylko prace rolne, ale wszelkie związane z gospodarstwem, zostaną zaprezentowane na wystawie pod koniec tego roku. Będzie można na niej obejrzeć także inscenizacje dawnych prac rolnych. "W archiwach rodzinnych jest wiele zdjęć ilustrujących uroczystości rodzinne, mało jest fotografii, dokumentujących codzienność, w tym prace rolne. Dlatego też ikonografię projektu wzbogacamy o wykonanie dokumentacji fotograficznej dawnych sianokosów, żniw i wykopków" – powiedziała Szymula.

W ramach projektu wykonywane są też badania terenowe, podczas których m.in. pracownicy i studenci Uniwersytetu Śląskiego przeprowadzają wywiady wśród mieszkańców ziemi pszczyńskiej związanych z rolnictwem współcześnie, ale i wychowujących się w gospodarstwie rolnym.

Koordynatorka projektu podkreśliła, że na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci szczególnie zmienił się charakter wykonywanych prac rolnych. "Dawniej większość prac na polu przy pomocy zwierząt wykonywali ludzie. Mieszkańcy wsi pomagali sobie nawzajem w ramach pomocy sąsiedzkiej. Dzisiejsze rolnictwo jest zmechanizowane, nowoczesne. Dawniej na polach słychać było rozmowy, śpiew, dzisiaj tylko terkot maszyn" – zaznaczyła Szymula.

Dawna ziemia pszczyńska obecnie obejmuje tereny powiatów: pszczyńskiego, mikołowskiego, bieruńsko-lędzińskiego, obszary południowych dzielnic Katowic oraz miast: Tychy i Mysłowice.

Projekt "Rok gospodarski na ziemi pszczyńskiej" trwa od kwietnia, a zakończy się w grudniu br. Dofinansowany jest ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Patronat honorowy objął minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki.

...

Tak to już historia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:04, 06 Sie 2016    Temat postu:

Żniwa w skansenie. W Sierpcu podtrzymują chłopską tradycję
hlk/
2016-08-06, 18:27
Tutaj nie ma kombajnu, są kosy i sierpy. Skansen Muzeum Wsi Mazowieckiej pokaże w niedzielę, jak dawniej wyglądały żniwa. Turyści będą mogli dowiedzieć się, jak żmudna praca przed rewolucją przemysłową potrzebna była aby z zasianego na polu ziarna uzyskać codzienną pajdę chleba. To, co sprawnie i szybko wykonują dziś skomputeryzowane maszyny, było kiedyś niemal w całości pracą ludzkich rąk.
hlk/

Rozrywka
"Petucha" spod igły znów rozpędzi do setki...

Kraj
Z Muzeum Poczty we Wrocławiu zginęły cenne...

Kraj
Muzeum Piłsudskiego ma być gotowe na początku...

W skansenie Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu w niedzielę na pola wyjdą żniwiarze z kosami i sierpami. W ramach plenerowego festynu "Żniwa w skansenie" zobaczyć będzie tam można tradycyjne prace związane ze zbiorem plonów.



Żeńcy, kucie koni, tkanie samodziału



W trakcie widowiska odbywać się będą inscenizacje z życia codziennego mazowieckiej wsi z przełomu XIX i XX wieku, a także pokazy kowalstwa, tkactwa i garncarstwa oraz warsztaty wyrobu ozdób ze słomy.



Goście sierpeckiego skansenu będą mogli samodzielnie spróbować swych sił w pracach polowych, np. przy koszeniu zboża kosą, czy stygowaniu, czyli ustawianiu na polach powiązanych snopów. Żniwiarzom towarzyszyć będzie ludowa muzyka.



"Żniwa zawsze zaczynano w sobotę, czyli w dzień poświęcony Matce Boskiej. Zboże żęto poświęconymi sierpami i kosami. Pierwsze ścięte z pól kłosy układano na kształt krzyża. Czas rozpoczęcia zbiorów nazywano zażynkami - informuje Muzeum Wsi Mazowieckiej, "Przy żniwach pracowały całe rodziny, nawet dzieci, zazwyczaj gromadnie bawiące się na drogach, posłusznie szły w ślad za rodzicami" - przypomina skansen, zapraszając na "Żniwa w Skansenie".



Na burkot przepiórki hurmą w zboże



W niektórych regionach początek żniw oznajmiał głos przepiórki i nawet, jeżeli zboże nie było wystarczająco dojrzałe i tak wychodzono w pole w sobotę, by ściąć przynajmniej kilka kłosów.



Jak podkreśla sierpecki skansen w opisie tradycyjnych obrzędów towarzyszących żniwom, "każdy pracował osobno na swoim wydziale", a żniwiarze "szli zawsze ze słońcem, ze wschodu na zachód", bo jedynie taki kierunek zapewniał sprawne zebranie plonów i jednocześnie uświęcał dawny obyczaj.



Podczas plenerowego widowiska sierpeckie Muzeum Wsi Mazowieckiej przypomni m.in. obrzęd kończący dawniej żniwa, czyli strojenie "przepiórki", gdy na polu pozostawiono pęk niezebranego zboża, które obwiązywano słomą i ozdabiano, np. kwiatami lub wstążkami, co zapewnić miało m.in. urodzaj w następnym roku.



Kiermasz rękodzieła, degustacja chleba z masłem



Festynowi "Żniwa w skansenie", który potrwa przez całą niedzielę, 7 sierpnia, towarzyszyć będzie kiermasz ludowego rękodzieła oraz tradycyjnych wiejskich wyrobów, jak świeże masło czy chleb wypiekany na naturalnym zakwasie.



Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu powstało w 1971 r. Początkowo działało, jako placówka etnograficzna. Rozbudowywane w kolejnych latach zajmuje obecnie obszar ponad 60 ha. Znajduje się tam m.in. kilkanaście zagród i budynków, w tym kościół, chałupy, wiatrak, kuźnia i karczma. Obiekty te to przykłady oryginalnej, typowej zabudowy wiejskiej Mazowsza z przełomu XIX i XX wieku.



Plan filmowy z hotelem i amfiteatrem



W 2008 r. na terenie sierpeckiego skansenu otwarto nowoczesny kompleks muzealno-wystawienniczy, w tym m.in. amfiteatr, budynek wstawienniczy, stajnię i magazyn zbiorów. Z kolei w 2011 r. udostępniono tam do zwiedzania ścieżkę edukacyjno-przyrodniczą z ponad 100 gatunkami i odmianami drzew i krzewów, a w 2015 r. oddano do użytku nowoczesny kompleks Centrum Kulturalno-Rekreacyjnego z hotelem.



W plenerach i wnętrzach wiejskich zagród skansenu Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu powstawały filmy, jak np. "Szwadron", "Pan Tadeusz" oraz "Ogniem i mieczem".



PAP

...

Pieknie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy