Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Jan Matejko .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:51, 10 Maj 2012    Temat postu: Jan Matejko .

W Domu Matejki można oglądać parawan z wyhaftowanym "Batorym pod Pskowem"

W Domu Jana Matejki w Krakowie od środy można oglądać XIX-wieczny parawan z warsztatu ormiańskiego. W jednej z jego kwater przedstawiony został obraz "Batory pod Pskowem".

W drewnianej, rzeźbionej obudowie parawanu jest osiem kwater, a w nich sceny wyhaftowane na kanwie ściegami płaskimi, cieniowanymi oraz krzyżykami. Dwie sceny przedstawiają wątki biblijne, pozostałe to nawiązanie do wydarzeń historycznych.

Autorki haftów, przedstawicielki rodziny ormiańskiej ze Lwowa: Jadwiga Torosiewicz i Zofia z Rejów Malczyńska Torosiewiczowa przedstawiły m.in. koronację cesarza Franciszka Józefa na króla Węgier, koronację cesarzowej Elżbiety na królową Węgier, koronację Zygmunta Augusta na króla Polski i zawarcie Traktatu w Oliwie. Niezwykle interesująca jest też scena wykonana w oparciu o obraz Jana Matejki "Batory pod Pskowem".

- Zależało nam na pokazaniu tego parawanu ze względu na odmienną, niezwykłą recepcję malarstwa Matejki. Motywy z jego dzieł pojawiają się na okładkach książek, zakładkach, puzzlach, widokówkach, kubkach. Tu mamy piękny przykład przeniesienia obrazu na parawan - powiedziała kustosz Marta Kłak - Ambrożkiewicz z Domu Jana Matejki. Przypomniała, że do postaci Stefana Batorego pozował Janowi Matejce Ormianin - Tuchanowicz.

Hafty zostały ukończone prawdopodobnie w 1874 r. - Wykonanie kwater wymagało ogromnego nakładu pracy. Postacie są przedstawione w historycznych kostiumach i scenografii. Twarze zostały namalowane, a część haftów jest wykonana srebrnymi i złotymi nićmi - dodała Kłak - Ambrożkiewicz.

Parawan był prezentowany w 1999 r. na wystawie "Ormianie polscy" w Muzeum Narodowym w Krakowie. W zeszłym roku jego posiadacze zaproponowali muzeum zakup eksponatu. Wsparcia finansowego udzielili sponsorzy (Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A. i Allianz Polska).

Pokazowi parawanu w Domu Jana Matejki towarzyszy prezentacja rekwizytów do obrazu Jana Matejki "Batory pod Pskowem". W czerwcu minie z 140. rocznica ukończenia tego dzieła przez artystę. W gablotach zobaczyć można m.in. XIX-wieczne rękawice, w których Matejko namalował Stefana Batorego, czerwony płaszcz, w który ubrany był pozujący do postaci kanclerza Jana Zamoyskiego i lirę korbową.

>>>>

Jana matejki reklamowac nie trzeba . Jest on znany glownie zreszta z lekcji historii co oczywiscie nie umniejsza wartosci artystycznych jego dziel . Sila rzeczy w Polsce i poezja i malarstwo i muzyka lacza sie z historia i z dziejami narodu . Polska jest krajem bardzo historycznym chyba najbardziej . Zreszta kazdy kraj jest inaczej uksztaltowany historycznie ale w Polsce istnieje tego swiadomosc a gdzie indziej nie . Nie zdaja sobie sprawy jak na nich wplywa przeszlosc . Nazywamy to samoswiadomoscia . W Polsce jest ona wysoka gdzie indziej niska .
Oczywiscie u Polaków czyli osob swiadomych . A tych jest mniejszosc .
Co do Matejki to warto poznac takze inne jego dziela nie tylko Grunwald bo na ogol malarstwo polskie jest znane tylko z Matejki i tylko z tego obrazu . Batory pod Pskowem rzecz jasna nie byl ulubionym dzielem komunistow i zamiast niego podsuwano Hołd Pruski . Tymczasem nie ma sprzecznosci bo Matejko specjalnie zrobil cykl pokazujacy z jakich nizin wyrosli zaborcy Polski i do jakich zreszta wrocili . Prusactwo zostalo wyciete ostatecznie po 1945 a co do Moskwy to sa resztki imperium ktore tez zmierzaja do szybkiego konca . Wszystko sie laczy . Geopolityka historia sztuka bo i o Batorym warto sie dowiedziec . Jeden z giagntow swiatowej historii bo nie tylko z Historii Polski i Rosji ale Wegier Turcji i calych Balkanow ktore chcial wyzwolic ! Tak ! On ciagle myslal o tych zniewolonych przez Turcje . Chcial podbic Moskwe i rzucic tamte masy pod jego wodza w polaczeniu z Polska na Turcje i osobodzic Balkany . Wprawdzie zmarl ale licza sie intencje . Wielki wladca dany Polsce po zdegenerowanych juz niestety Jagiellonach ktory odrodzil Rzeczypospolita . Pamietajmy ze wbrew nawie Zloty Wiek to XVI stulecie bylo czasem upadku az do czasow Batorego . Od niego zaczal sie znoe rozkwit . Az do 1648 roku gdy znow nastapil upadek az do Jana Sobieskiego ktory znow odrodzil w 1672 roku kraj . Wielcy ludzie mieli wielki wplyw na historie .
Zatem studiownie sztuki prowadzi do poznania bardzo wielu innych spraw jak widac i to dobrze :O))))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:35, 12 Lis 2013    Temat postu:

Odsłonięto pomnik wielkiego mistrza. Koniec z klątwą?

Jan Matejko, wielki polski malarz, niegdyś honorowy obywatel Krakowa, w końcu doczekał się swojego pomnika w mieście królów. Monument stanął na Plantach, przy Barbakanie. - Teraz będzie spoglądała na ASP, która nosi jego imię – mówi prezydent Majchrowski. Być może wystawienie pomnika zniesie też tzw. klątwę Matejki.

12 listopada o godzinie 17.00 odbyło się uroczyste odsłonięcie monumentu. Rok 2013 to rok, w którym obchodzona jest 175. rocznica urodzin Matejki i jednocześnie 120. rocznica jego śmierci. Na uroczystość odsłonięcia monumentu przyszło wielu krakowian, w tym prezydent Jacek Majchrowski i przewodniczący rady miasta Bogusław Kośmider.

Pomnik wielkiego artysty stanął przy ul. Basztowej (przy Barbakanie, naprzeciwko Akademii Sztuk Pięknych). Przedstawia postać Jana Matejki siedzącą w fotelu umieszczonym w ramie obrazu. Monument będzie podświetlony w nocy. Oświetlenie będzie się włączać wraz z latarniami ulicznymi.

- To była taka codzienna trasa, którą Jan Matejko się przechadzał. Począwszy od jego domu na ulicy Floriańskiej aż do Akademii Sztuk Pięknych, która nosi jego imię. A teraz będzie spoglądał na nią z pomnika – mówił prezydent Jacek Majchrowski o umiejscowieniu pomnika .

- Chciałbym podziękować wielu osobom, ale szczególnie tym, które przyczyniły się do realizacji tego przedsięwzięcia. To przede wszystkim moja żona Anna – mówił autor projektu pomnika, prof. Jan Tutaj. - Chciałbym też podziękować prezydentowi Majchrowskiemu, bo bez jego determinacji ten projekt nie doszedłby do skutku. Cieszę się, że tak wybitna postać jak Matejko ma coś, co nie jest tylko nazwą placu, ale i uosobieniem jego postaci jako człowieka, który był nie tylko wielkim artystą, ale człowiekiem wyższej miary niż bycie jednym z wielu – mówił Jan Tutaj.

Decyzję o budowie monumentu, dla uczczenia twórczości wielkiego malarza, podjęła Rada Miasta Krakowa w 2008 r. Autorem projektu pomnika jest dr hab. Jan Tutaj. Wykonawcą odlewu jest ART-Studio. Za wykonanie cokołu odpowiadała firma KAMIR.

Jan Matejko urodził się w 1838 r. w Krakowie. Zmarł w tym samym mieście w 1893 r. (został pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie). Był najwybitniejszym polskim malarzem nurtu historyzmu – autorem takich dziel jak "Hołd pruski", "Bitwa pod Grunwaldem", "Wernyhora", "Konstytucja 3 Maja 1791 roku" czy "Stańczyk". Dużą popularność zyskał także jego cykl rysunków "Poczet królów i książąt polskich".

Matejko był autorem jednego z największych dzieł polskiego malarstwa monumentalnego – polichromii w kościele Mariackim. W 1878 r. malarzowi wręczono poświęcone na Wawelu berło – symbol panowania w sztuce. Matejko był również kolekcjonerem i miłośnikiem zabytków – w szczególności Krakowa. Brał udział w pracach nad restauracją Sukiennic, protestował przeciwko wyburzeniu zespołu kościoła św. Ducha.

Z Janem Matejką związana jest też pewna historia, w wyniku której wielki artysta rzucił klątwę i zrezygnował z honorowego obywatelstwa Krakowa. Chodzi o budynek pobliskiego Teatru Słowackiego. Powstał on pod koniec XIX wieku na terenie zburzonego kompleksu budynków klasztornych. Gdy budynki miano wyburzyć, znajdował się tam areszt i drobne punkty usługowe. Matejko nie godził się na wyburzenie dawnych zabudowań klasztornych. W ramach protestu zrzekł się wtedy honorowego obywatelstwa i przeklął miejsce budowy. Działo się to w latach 1891-92. Niedługo później Matejko zmarł.

...

Wreszcie ! Zobaczcie jak pozno !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:49, 28 Gru 2014    Temat postu:

"Bitwa pod Grunwaldem" inspirowana austriackim obrazem?

Wiele wskazuje na to, że malując "Bitwę pod Grunwaldem", Matejko inspirował się obrazem austriackiego malarza Alexandra Ritter von Bensa – uważa znawca historii Zakonu Krzyżackiego prof. Udo Arnold. Kustosz Muzeum Narodowego jest wobec tej teorii sceptyczna.

Profesor Udo Arnold, historyk uniwersytetu w Bonn poinformował o swoich spostrzeżeniach związanych "z inspirowaniem się Matejki dziełem austriackiego malarza Bensy" podczas niedawnego sympozjum poświęconego historii Zakonu Krzyżackiego, które odbywało się w Rynie na Mazurach. - Ten monumentalny obraz Matejki wciąż w Polsce uchodzi za jedno z najważniejszych dzieł malarskich. Ja to wiem. Wiem też, że kolejne pokolenia wiedzą o tym, że jednym z celów tego dzieła było wzbudzanie poczucia jedności wśród rodaków, którzy żyli pod zaborami. Ten obraz niósł ze sobą przesłanie dla współczesnych. Z tych wszystkich powodów wiem, że moje badania mogą nie wzbudzić u wszystkich w Polsce zachwytu – przyznał prof. Udo Arnold.

Profesor Udo Arnold od kilkudziesięciu lat zajmuje się badaniem historii Zakonu Krzyżackiego. Jest uważany za jednego z najlepszych europejskich mediewistów i najwybitniejszego obecnie znawcę dziejów Zakonu. Na obraz "Die Schlacht von Tannenberg" (czyli "Bitwa pod Grunwaldem"), który w latach 1860-69 namalował austriacki malarz, Alexander Ritter von Bensa naukowiec natknął się w skarbcu Zakonu Krzyżackiego w Wiedniu. Obraz jest tam przechowywany do dziś.

- Obraz Bensy nie jest tak monumentalny, jak dzieło Matejki. Jest dużo mniejszy. I przedstawia inny moment bitwy, nie śmierć Wielkiego Mistrza Krzyżackiego, jak czyni to Matejko, ale wcześniejszą fazę bitwy, gdy jej losy nie są jeszcze rozstrzygnięte. Mimo to trudno nie dostrzec podobieństw między oboma obrazami – ocenił prof. Arnold i podkreślił, że obraz Bensy powstał wcześniej niż Matejki, bo był gotowy w 1869 roku. Tymczasem Matejko rozpoczął pracę nad swoją "Bitwą pod Grunwaldem" w 1872 roku, a ukończył swoje dzieło w 1878 roku. - Tak więc Bensa nie mógł się inspirować Matejką, a Matejko Bensą jak najbardziej – zauważył prof. Arnold.

W ocenie prof. Arnolda to, co łączy oba obrazy, to sposób przedstawienia bitwy, czyli walczący, skłębiony tłum ludzi i koni. - W Polsce wiele osób krytykowało Matejkę za tę kompozycję – przypomniał prof. Arnold. Dodał, że podobna jest także kompozycja - walka jest na pierwszym planie, w tle krajobraz, a nad całością ciężkie niebo.

- Ta bitwa inspirowała malarzy XV-XVI w., ale w dziele Bensy po raz pierwszy pojawia się tak wielki tłum - powiedział prof. Arnold.

Elementem - który w ocenie niemieckiego historyka może przesądzać, że Matejko inspirował się obrazem Bensy - jest proporzec chorągwi braniewskiej, który widać na obu obrazach. Znak, pod którym walczył ten oddział, jest dwudzielny: na białym tle ma czarny krzyż, a na czarnym tle biały krzyż. O tym, że brał udział w bitwie w 1410 roku, wiemy z całą pewnością, ponieważ zdobyczne chorągwie i ich spis trafiły do Krakowa. Ilustrowane opisy 51 chorągwi zdobytych pod Grunwaldem znalazły się w dziele "Banderia Prutenorum" autorstwa Jana Długosza.

- Tyle tylko, że rycerze z tej chorągwi w bitwie nie odegrali żadnej znaczącej roli. Uważam, że Bensa namalował ją z powodu tego, że jej wizerunek jest atrakcyjny malarsko, plastycznie. Matejko to powielił – powiedział prof. Arnold.

Prof. Arnold, który od kilku lat zgłębia tajniki obu obrazów, uważa, że Matejko mógł widzieć dzieło Bensy w Wiedniu w 1870 roku, jadąc przez to miasto do Monachium. Obraz "Die Schlacht von Tannenberg" był prezentowany na wystawach, zanim kupił go ówczesny wielki mistrz zakonu, austriacki arcyksiążę Wilhelm Habsburg i umieścił w krzyżackim skarbcu.

- Wciąż badam, gdzie i kiedy było wystawiane dzieło Bensy, by móc z całą pewnością ustalić, czy Matejko je widział – przyznał prof. Arnold.

O Alexandrze Ritter von Bensa wiadomo, że żył w latach 1820-1902 i zajmował się głównie malarstwem batalistycznym. Jego dzieła ze scenami bitew, końmi w ruchu osiągały wysokie ceny i cieszyły się popularnością w wyższych sferach Wiednia, kupował je m.in. dwór austriacki. Według prof. Arnolda malował też na zamówienie wielkiego mistrza; w wiedeńskim skarbcu zakonu naukowiec odnalazł inny obraz tego autora przedstawiający Malbork.

Matejko malowanie "Bitwy pod Grunwaldem" poprzedził m.in. wyjazdem na grunwaldzkie pola i do Malborka, studiował też opisy bitwy zawarte w dziele Jana Długosza. Pierwszy szkic olejny do tego obrazu powstał w 1872 roku.

Czy hipoteza o pierwowzorze dzieła Matejki wzbudzi zainteresowanie i zostanie zbadana przez polskich historyków sztuki? Pytana o to kustosz kolekcji zbiorów sztuki polskiej do 1914 r. w Muzeum Narodowym w Warszawie Ewa Micke-Broniarek uważa, że do ustaleń niemieckiego naukowca trzeba podejść sceptycznie.

- Nie przekonują mnie informacje prof. Arnolda o wzorowaniu się Matejki na płótnie Bensy. Źródłem inspiracji dla Matejki był przede wszystkim konkretny fragment opisu bitwy zawarty w Kronice Jana Długosza i dość wiernie przez malarza odtworzony, łącznie z postacią św. Stanisława wśród chmur. Ponadto Matejko realizował w kompozycji obrazu własny program historiozoficzny, wprowadzając sytuacje i postacie niepoparte faktami historycznymi, służące natomiast wyrażeniu przez malarza jego własnych poglądów na rolę i znaczenie walk z Zakonem Krzyżackim dla dziejów dawnej Rzeczypospolitej. Przykładem tego jest obecność komtura Heinricha von Plauen ratującego się ucieczką z pola bitwy, podczas gdy w rzeczywistości w ogóle nie walczył on pod Grunwaldem - wyjaśniła.

Jak podkreśliła kustosz, trudno, żeby obraz o treści batalistycznej przedstawiał coś innego niż walczący tłum. Zastrzegła jednak, że na podstawie słabej jakości reprodukcji obrazu Bensy zamieszczonej w internecie trudno powiedzieć coś bliższego na temat kompozycji tego dzieła. - Odnoszę jednak wrażenie, że tam natarcie rycerzy rozwija się w płaszczyźnie równoległej do widza, a nie na wprost, co zdecydowanie wyróżnia dzieło Matejki na tle innych obrazów batalistycznych z tej epoki - powiedziała.

Przyznała, że zbiory skarbca zakonu krzyżackiego w Wiedniu nie są powszechnie znane historykom sztuki w Polsce. Zastrzegła jednak, że mit zwycięstwa pod Grunwaldem już od XV wieku był na tyle mocno osadzony w polskiej historiografii i sztuce, że polski malarz nie musiał wzorować się na dziele artysty tworzącego w innym kraju. Ponadto - jak zwróciła uwagę - istnieje ogromna różnica w skali obydwu dzieł: obraz Bensy ma zaledwie 134 na 188 cm, a "Bitwa pod Grunwaldem" 426 na 987 cm.

...

Pewnie Matejko znal ten obraz . Malarze znaja dziela kolegow zwlaszcza bliskich a wtedy Austria to byl zaborca . Do Wiednia podroz to nie to co teraz . To tak jak do Warszawy . A z Krakowa to nawet niespecjalnie dalej .
Z tym ze ja pierwszy raz slysze o tym malarzu . A o Matejce mowic nie musze . Musimy zobaczyc ten obraz bo sklebione tlumy czy sztandary to ja moge pokazac mnostwo w internecie takich obrazow nawet fantastycznych do gier itp. Po prostu jak inaczej malowac bitwe ? Zadanie wymusza srodki jesli to nie jakies dziwactwo to bedzie sklebiony tlum z bronia i sztandarami .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:23, 23 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
W sarkofagu królowej Barbary Zapolyi konserwatorzy znaleźli dokument z podpisem Matejki
W sarkofagu królowej Barbary Zapolyi konserwatorzy znaleźli dokument z podpisem Matejki

Wczoraj, 22 lipca (21:02)

​W sarkofagu królowej Barbary Zapolyi, pierwszej żony Zygmunta Starego konserwatorzy znaleźli dokument z podpisem Jana Matejki z 1874 r. "Nie ma jeszcze decyzji, co się z nim stanie" - mówił dziennikarzom dyrektor biura SKOZK Maciej Wilamowski.
Wawel (zdjęcie ilustracyjne)
/Lucas Vallecillos / Alamy Stock Photo /PAP

W tym roku renowacji mają być poddane cztery sarkofagi z Katedry na Wawelu: króla Stanisława Leszczyńskiego, królowych: Barbary Zapolyi, królewny Anny Marii Wazy i królewicza Aleksandra Karola Wazy.

Barbara Zapolya, pierwsza żony Zygmunta Starego zmarła w 1515 r. kilka miesięcy po urodzeniu córki Anny. Została pochowana w Katedrze na Wawelu, gdzie spoczywała prawdopodobnie jedynie do roku 1517, gdy zaczęto budowę nowej kaplicy grobowej. Na ten czas trumnę przeniesiono tymczasowo w nieznane bliżej miejsce.

Powtórny pogrzeb królowej odbył się w 1533 r. Jej szczątki złożono w sarkofagu razem z ciałem zmarłej w międzyczasie 5-letmiej córeczki Anny. Pierwszej restauracji sarkofagu dokonano w 1632 r., kolejnej w 1840r., a trzeciej połączonej ze zbadaniem i zinwentaryzowaniem jego zawartości w 1874 r.

Podczas obecnych prac konserwatorskich w sarkofagu Barbary Zapolyi znaleziono tubę, a w niej dokument z 1874 r. z podpisami kilku wybitnych krakowian, w tym archeologa, historyka i konserwatora zabytków Józefa Łepkowskiego oraz Jana Matejki.

Dokument zawiera opis tego, co znaleziono w sarkofagu królowej po jego otwarciu w XIX wieku. Były to jej szczątki i szczątki dziecka, które urodziła tuż przed śmiercią oraz fragmenty tkanin - mówił Maciej Wilamowski, dyrektor biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Dodał, że z treści dokumentu wynika, że sporządzono go w trzech egzemplarzach. Jeden miał się znajdować w Archiwum Kapituły Katedralnej na Wawelu, drugi w Polskiej Akademii Umiejętności, trzeci trafił do sarkofagu.

Jeśli okaże się, że tamte dwa ciągle istnieją, być może ten odnaleziony właściwym będzie schować tam, gdzie był ponad 130 lat temu - mówił Wilamowski. Dodał, że jeśli będzie tylko jeden egzemplarz, być może powędruje do archiwum, a do sarkofagu trafi inny z podpisami współczesnych konserwatorów.

W ciągu najbliższych trzech lat konserwacji mają zostać poddane sarkofagi 19 królów, wieszczów i bohaterów narodowych, pochowanych w Katedrze na Wawelu. Koszt prac to 3,82 mln zł. Parafia archikatedralna otrzyma na ten cel ponad 3,1 mln zł z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.

...

Znakomite wiesci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy