Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Gry i ludzie .
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:09, 17 Lis 2015    Temat postu:

"WSJ": ciężko namierzyć terrorystów korzystających z czatów w grach

Systemy komunikacji, które oferują współczesne gry wideo, mogą być wykorzystywane do wymiany informacji między terrorystami - Shutterstock

Eksperci, na których powołuje się we wtorek dziennik "Wall Street Journal" zwracają uwagę, że systemy komunikacji, które oferują współczesne gry wideo, mogą być wykorzystywane do wymiany informacji między terrorystami. Uważają, że ciężko je monitorować.

Według amerykańskiego dziennika wielu ekspertów podkreśla, że systemy gier wideo generują bardzo wiele informacji i korzystają z nich miliony osób na całym świecie. Usługi oferowane np. przez nowoczesne konsole do gier stanowią nowe platformy do komunikacji, jednak dla służb bezpieczeństwa monitorowanie każdej rozmowy prowadzonej za ich pośrednictwem jest "niepraktyczne" - uważa szef firmy zajmującej się cyberbezpieczeństwem CrowdStrike, Shawn Henry.

- Korzystają z nich miliony graczy, aby móc monitorować konkretne urządzenie trzeba wiedzieć do kogo one należy. Inaczej jest w przypadku telefonów komórkowych - wiesz kto jest właścicielem numeru - zwracał uwagę Henry.

Podobnego zdania jest były doradca Białego Domu ds. działań antyterrorystycznych Richard Clarke. - Nie czyta się każdego emaila tysięcy podejrzanych. Zawężasz poszukiwania do tych, którzy rzeczywiście są podejrzani, a następnie rozpoczynasz analizę treści - tłumaczył Clarke.

Mimo tego producent konsol do gry PlayStation, firma Sony, zapewnia o gotowości do współpracy koncernu z organami ścigania.

- System PlayStation 4 pozwala rozmawiać między sobą znajomym i spotkanym graczom, ale tak jak większość współczesnych urządzeń może być narażony na nadużycia. Do naszych obowiązków ochrony użytkowników podchodzimy bardzo poważnie i dlatego prosimy użytkowników i wszystkich naszych partnerów o raportowanie zdarzeń, które mogą być obraźliwe, podejrzane lub nielegalne. Za każdym razem, gdy wykryjemy taki problem lub dostaniemy raport, dokładnie go badamy wraz z odpowiednimi służbami i będziemy to robić w przyszłości - powiedziała przedstawicielka Sony Computer Entertainment Polska Monika Paplińska.

Do systemu komunikacji PlayStation odnosił się w zeszłym tygodniu minister spraw wewnętrznych Belgii Jan Jambon. W wywiadzie dla tygodnika "Politico" mówił, że służbom "bardzo ciężko odszyfrować komunikację odbywającą się za pośrednictwem PlayStation 4". Szef belgijskiego MSW wypowiedział się na trzy dni przed zamachami w stolicy Francji. Sugerował, że systemy gier wideo takie jak ma PlayStation 4 mogą służyć do planowania ataków terrorystycznych.

W rozmowie z "WSJ" szef Innervate Adam Lieb podkreśla, że firmy, które zajmują się monitorowaniem rozmów toczących się wewnątrz gier, z reguły nie korzystają z narzędzi, które wychwytują słowa typu "dżihad". Jego firma zapewnia technologie komunikacyjne i społeczne dla wielu producentów gier komputerowych. Podkreślił, że największy wysiłek jest wkładany w wyłapywanie "niewłaściwego języka" i "toksycznych zachowań graczy".

W związku z tym zagrożeniem ekspert ds. bezpieczeństwa Gunter Ollmann podkreśla konieczność wprowadzenia zmian w prawie, które umożliwią organom ścigania do lepszej współpracy z twórcami gier i operatorami systemów komputerowej rozrywki.

...

Nawet gry wykorzystuja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:02, 28 Lis 2015    Temat postu:

W Szczecinie odbywają się Pierwsze Mistrzostwa Polski Bezdomnych w Szachach


Osiemnaście drużyn z ośrodków pomocy z całego kraju bierze udział w Szczecinie w Pierwszych Mistrzostwach Polski Osób Bezdomnych w Szachach. Uczestnicy to podopieczni różnych organizacji, m.in. Caritasu, Monaru i zakonu braci Albertynów. Zawody zorganizowała Caritas diecezji szczecińsko-kamieńskiej.

Najważniejszym celem turnieju jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu bezdomnych. - Szachy pokazują, że każdy może osiągnąć sukces - mówi pomysłodawca zmagań Włodzimierz Gutkowski ze szczecińskiego Caritasu. Na potwierdzenie tych słów tłumaczy, że "w szachach pionek musi dojść do pola przemiany".
REKLAMA


Tam zmienienia się w hetmana, jednak musi przebyć pewną drogę. Zdaniem Włodzimierza Gutkowskiego, tak jest też w zwykłym życiu. - Nawet inwalida i ktoś, kto uważa się za przegranego, jeśli tylko wejdzie na tą drogę, wygra, bo dla każdego wygrana jest inna - dodaje.

- W życiu trzeba walczyć - apelował do uczestników zawodów aktor Andrzej Grabowski. Podkreślał jednak, "żeby nie walczyć jak pionki, ale jak królowa".

Jarosław z Warszawy, który nie podaje swego nazwiska, ma nadzieje, że te zawody będą kolejnym krokiem motywującym do wychodzenia z bezdomności. - Mam już pracę, teraz pora na następny ruch - mówi.

Pierwsze Mistrzostwa Polski Osób Bezdomnych w Szachach potrwają do jutra.

...

Brawo znakomicie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:13, 11 Gru 2015    Temat postu:

Cyfrowa dystrybucja gier wideo zwiększa szanse małych producentów
Piątek, 11 grudnia 2015, źródło:PAP
Zmiany na rynku gier wideo, w tym rosnące znaczenie cyfrowej dystrybucji, dają małym producentom niespotykane dotychczas perspektywy - o potencjale rynku gier wideo dla polskiej gospodarki rozmawiali uczestnicy debaty zorganizowanej przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.


Uczestnicy debaty, która odbyła się 10 grudnia w Warszawie podczas konferencji GameINN, rozmawiali o potencjale polskiego sektora gier wideo dla krajowej gospodarki oraz jego potencjalnych wykorzystaniach. "Patrząc na tę kwestię od strony systemowej, widzimy potencjał czysto ekonomiczny - pieniądze są widocznym elementem konkurencyjności" - powiedział Mateusz Gaczyński, zastępca dyrektora Departamentu Innowacji i Rozwoju MNiSW.



"Z drugiej strony, jako MNiSW postrzegamy też ten sektor z perspektywy tego, co jest w stanie zaoferować społeczeństwu jako źródło nowych technologii. Mogą one szybciej, łatwiej i bardziej skutecznie uczyć ludzi nowych kompetencji i umiejętności, przekazywać wiedzę - ale też tworzyć dużo miejsc pracy" - zauważył Gaczyński, dodając, że wbrew obiegowej opinii, sektor gier oferuje zatrudnienie nie tylko dla absolwentów kierunków ścisłych, lecz również dla humanistów.

Adam Kiciński, prezes firmy CD Projekt odpowiedzialnej za serię gier "Wiedźmin", za jedną z najbardziej istotnych przemian na rynku gier wideo uznał zmniejszanie się znaczenia fizycznej dystrybucji gier: "Fizyczna dystrybucja powoli się kończy - oczywiście mówi się tak od dawna, ale jest to fakt. Jeszcze większość gier na konsole sprzedaje się w fizycznej dystrybucji, ale na obecnej generacji konsol już 15-20 proc. sprzedaży to jest sprzedaż cyfrowa." Na komputerach osobistych dystrybucja cyfrowa jest o wiele bardziej popularna, co niesie ze sobą ważne zmiany dla producentów gier. "Na PC większość to jest już cyfrowa dystrybucja - a w przypadku dystrybucji cyfrowej standardem rynkowym jest to, że 70 proc. pieniędzy pochodzących od klienta końcowego trafia do producentów" - dodał Kiciński.

Zachodzące w procesie dystrybucji gier wideo zmiany oznaczają również lepsze perspektywy dla mniejszych firm z branży. "Dotarcie do klienta końcowego, rozdystrybuowanie swojego produktu jest najprostsze w historii" - zauważył Kiciński. Jak mówił, "nie było wcześniej takiej sytuacji, aby można było zrobić nie w przysłowiowym, ale w autentycznym garażu produkt, do zrobienia którego potrzebny jest komputer za 3 tys. zł, potem wydać na kontakty zewnętrzne pewnie z 500 zł i mieć globalną dystrybucję".

Z oceną tą zgodził się dr Maciej Bukowski z WISE Institute: "Dzięki temu, że te kanały dystrybucji są globalne, firma z garażu gdziekolwiek może nagle zyskać dostęp do rynku światowego, co w przeszłości było po prostu niemożliwe". "To samo dotyczy pracowników, ponieważ wiemy, że także rekrutacje pracowników odbywają się międzynarodowo. Nadal jednak geografia odgrywa rolę. Ludzie wymagają bezpośrednich kontaktów, co powoduje, że największe miasta uniwersyteckie wciąż będą przyciągać najbardziej wartościowych pracowników" - powiedział i jako główne centra polskiego przemysłu gier wideo wskazał Warszawę, Kraków oraz Śląsk.

Z konsekwencjami takiego postrzegania firm z sektora gier wideo nie zgodził się Piotr Przewrocki, założyciel funduszu wsparcia dla firm technologicznych QBN Seed Fund. Podczas debaty mówił o swojej współpracy ze startupami z mniejszych polskich miast: "Talenty są takie same jak wszędzie, tylko że w tej chwili szanse na zrobienie kariery dla ludzi, który się stamtąd wywodzą, są dużo większe poza miejscem zamieszkania. Projekty startupów z mniejszych miast są tymczasem przynajmniej tej samej jakości, a niekiedy dużo lepsze niż z głównych ośrodków" .

Debata zorganizowana była przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu sektorowego GameINN. Celem programu GameINN, który w październiku bieżącego roku uzyskał pozytywną rekomendację NCBR, jest wsparcie rozwoju sektora producentów gier wideo poprzez opracowanie i wdrożenie innowacyjnych produktów i technologii o wysokim potencjale komercyjnym i międzynarodowym zasięgu. Program zaproponowany został przez Stowarzyszenie Polskie Gry, skupiające największe i najbardziej znane firmy w krajowej branży producentów gier, zatrudniające łącznie 35 proc. pracowników z branży. (PAP)

...

Teoretycznie tak. Jednak i tak na produkcje na obecnym poziomie trzeba wydac miliony. Duza kasa jest dla koncernow. W domu to mozna jakis darmowy mod zrobic. Co zreszta lubie sam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:31, 11 Gru 2015    Temat postu:

IAR

Mocny tytuł nie wystarczy do bycia liderem w braży gier

- Shutterstock

Polskie firmy produkujące gry wideo czeka długa droga, zanim dołączą do największych na światowym rynku - uważa Maciej Bukowski z Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych. Rodzime produkcje odnoszą w ostatnim czasie coraz większe sukcesy, sprzedając się na świecie w milionowych nakładach.

W opinii Bukowskiego, nieliczne polskie firmy odnoszą już sukcesy w drugiej i trzeciej lidze światowego rynku, ale same perspektywy rozwoju są dla niego zagadką, bo nie wystarczy jeden czy dwa tytuły do odniesienia sukcesu. Jak dodaje, amerykańscy, japońscy i europejscy giganci doszli do swoich pozycji latami przez rozwinięcie kanałów dystrybucji i wyprodukowanie licznych tytułów.

Maciej Bukowski jest jednocześnie zdania, że gry wideo stały się już pewnym symbolem nowoczesnego oblicza polskiej gospodarki, choć to symbol na wyrost, bo sektor jest mały. Porównuje polską branżę na tle światowej do polskiej kinematografii, która produkuje dobre filmy, ale nie tak liczne w skali roku co Hollywood czy Bollywood.

Jak wynika z raportu przygotowanego przez Krakowski Park Technologiczny, w Polsce działa obecnie około 150 firm tworzących gry, zatrudniających od kilku do kilkuset pracowników. Branża rozwija się wyjątkowo dynamicznie - ponad połowa firm prowadzi kilka projektów naraz, większość producentów gier wyraża też potrzebę przyjęcia dodatkowych pracowników.

...

Ten biznes juz jest pozamiatany. Liczy sie masa kasy. Uderzenie reklamowe i pierwszy dzien sprzedazy. A to powinna byc SZTUKA! Czy mozna robic ambitne gry nie dla milionow zysku ale dla sztuki i sie przebic?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:36, 15 Sty 2016    Temat postu:

Rzuć kostką - studenci UKSW zapraszają na wspólne granie w planszówki

Spotkanie odbędzie się 23 i 24 stycznia 2016 roku w Warszawie na kampusie UKSW - Materiały prasowe

Mimo rozwijającej się technologii, coraz nowszych gier komputerowych i konsoli, planszówki przeżywają istny renesans. Większości z nas planszówki kojarzą się z chińczykiem i monopoly. Jednak gry planszowe to znacznie więcej.

Popularne planszówki mają wiele zalet. Przede wszystkim są doskonałą okazją do spotkania w ciekawym gronie i budowania relacji międzyludzkich, zarówno w rodzinie, jak i ze znajomymi. Pozwalają się również odstresować, a co najważniejsze rozwijają strategiczne myślenie, są doskonałą formą nauki podstaw ekonomii czy finansów.
REKLAMA


Jak powszechnie wiadomo skuteczna nauka to nie tylko wykłady! Doskonale wie o tym Samorząd Studentów Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, który wspólnie z videoblogerami z Game Troll TV przygotował spotkanie fanów gier planszowych "Rzuć Kostką". Spotkanie odbędzie się 23 i 24 stycznia br. w Warszawie na kampusie UKSW przy ul. Wóycickiego 1/3. Uczestnicy spotkania będą mieli okazję zagrać w kilkaset gier planszowych, poznać ludzi, dla których planszówki to nie tylko rozrywka, ale i pasja.
6b61d505-e696-42b3-ac42-101d77eaebef Materiały prasowe


Wydarzenie jest kierowane zarówno do weteranów planszówek, jak i osób, które dopiero chciałyby zacząć swoją przygodę z planszówkami. W spotkaniu udział weźmie kilkaset graczy.

...

Gry bez pradu nie sa ,,przestarzale" to inny rodzaj grania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:45, 22 Sty 2016    Temat postu:

Arabia Saudyjska: wielki mufti mówi, że szachy są zakazane

Szachy zakazane w Arabii Saudyjskiej? - Shutterstock

Nagranie wideo z wielkim muftim Arabii Saudyjskiej ogłaszającym, że szachy są w islamie "zakazane", ponieważ są stratą czasu i prowadzą do rywalizacji między ludźmi, wywołało falę krytyki i ożywioną debatę wśród saudyjskich użytkowników Twittera.

Niektórzy internauci odrzucają argumentację wielkiego muftiego Abdel Aziza al-Szejka, pisząc, że szachy to inteligentna gra, ale są i tacy, którzy jego opinię biorą w obronę.
REKLAMA


Nagranie pojawiło się na YouTube w grudniu, ale głośno zrobiło się w nim w ostatnich dniach.

Nie po raz pierwszy któryś z ultrakonserwatywnych teologów muzułmańskich przestrzega przed szachami. Uczynił to już w Iranie wielki ajatollah Ali al-Sistani, ogłaszając, że islam zabrania szachów, ponieważ mogą one zostać wykorzystane do hazardu, czego ta religia nie toleruje.

Szachy powstały w Indiach. Są jedną z najstarszych gier. W V wieku trafiły do Persji, a dwa wieki później zaczęli w nie grać Arabowie. W VIII lub IX wieku dotarły do Europy.

...

~polsi belg : zdecydowani epopieram powrót islamu do korzeni i do przestrzegania zasad KORANU w czystej postaci. właczyc prąd, oddac samochody, telewizory, zburzyć łązienki, oddateć telefony, zezłomowac rowery, zakazac lotów samolotów, zburzyć szpitale, uniewaznic paszporty, wszystkich żarliwych wyznawców odesłać do kraju pochodzenia I wtedy zapanuje powszechna szczęśliwośc, bedzie prawie jak w raju

~ja nie : Argumentacja wielkiego Muftiego jest na poziomie koziego pastucha to i trudno się dziwić jak ktoś całe życie siedzi pod drzewem i pasa kozy i świata nie widzi,gdzie dla nich muszla klozetowa to wynalazek wszech czasów. Wielki Mufti myślenie jest tez bardzo szkodliwe !!!! I takie prościuchy rządzą muzułmaństwem.

~wiwat allach : Szachy zakazane
Zabytki zakazane
Rozwój intelektualny zakazany
Myślenie zakazane.....

Dozwolony gwałt na nieletnich
Dozwolone poniżanie kobiet
Dozwolone ścinanie głów
Dozwolone samo okaleczanie za grzechy
Dozwolone kamienowanie

Dozwolone modły 5 x dziennie
i zbawienie zagwarantowane.


Zbawienie zagwarantowane

...

Co sie dziwicie tam rzadzi szatan. To logicznie z tego wynika ze to kraina smutku. Nieszczesliwi ludzie.
Kto nie gra ten jest chory...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:08, 03 Lut 2016    Temat postu:

PAP

Otwarto pierwsze w Polsce Muzeum Flipperów


W stolicy Małopolski otwarto Muzeum Flipperów. To pierwsze tego typu miejsce w Polsce, które powstało z prywatnej inicjatywy w Krakowie. Na kilkudziesięciu zabytkowych maszynach pochodzących z prywatnych kolekcji dwóch właścicieli muzeum można grać dowolnie długo po uiszczeniu opłaty wstępu. Najstarszy ze znajdujących się w muzeum flipperów pochodzi z 1974 roku. Twórcy tego miejsca liczą, że przyciągnie ono duże grono miłośników gier z całej Polski.

...

Starozytne ,,gry komputerowe". Zanim nastaly komputery bylo wiele form posrednich miedzy planszowka a komputerowka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:24, 06 Mar 2016    Temat postu:

IAR

Radom: gra miejska śladami Św. Kazimierza
Radom - Shutterstock

Radomianie wędrowali śladami świętego Kazimierza Jagiellończyka. Poznawali historię i topografię miasta. Gra "Szyfr Świętego Kazimierza", w której udział wzięło 18 drużyn, była jednym z elementów obchodzonego właśnie święta Świętego Kazimierza Królewicza, który jest także patronem Radomia.

Zawodnicy odwiedzili miejsca, związane ze Świętym Kazimierzem, m.in. Kościół Farny i pozostałości zamku. Uczestnicy mieli odgadnąć hasło, które zostało ukryte na tablicach pamiątkowych, umieszczonych na Starym Mieście. Wszyscy otrzymali specjalne instrukcje, dzięki którym powinni sobie poradzić z wyznaczonymi po drodze zadaniami. W grze uczestniczyły całe rodziny, na starcie pojawili się rodzice z dziećmi i dziadkowie z wnukami.
REKLAMA


W niedzielę z okazji Kazików, czyli święta patrona miasta, zaplanowano m.in. bieg na 10 kilometrów oraz Wielki Test Wiedzy o Radomiu.

...

Piekny temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:05, 18 Mar 2016    Temat postu:

Rosyjski urząd domaga się zmian w treści polskiej gry "Kolejka". Chodzi o krytykę komunizmu i ZSRR
17 marca 2016, 16:39
• Rosyjski Państwowy Urząd Ochrony Praw Konsumenta grozi polskiej firmie Trefl, że wycofa z rynku grę "Kolejka"
• Informacja o tym, że Związek Radziecki pogwałcił ustrój innego kraju lub uwagi krytyczne o ustroju komunistycznym miały rzekomo oburzyć Rosjan
• Dyrektor Biura Edukacji IPN Andrzej Zawistowski: zarzuty są absurdalne
• IPN jako właściciel licencji nie zgadza się na wprowadzenie zmian

Rosja domaga się wycofania ze sprzedaży gry IPN "Kolejka". Dystrybutorowi gry w Rosji zagrożono wycofaniem wszystkich produktów z rynku.

Tamtejszy urząd konsumentów twierdzi, że otrzymuje skargi od obywateli. Chodzi o to, że w instrukcji gry krytycznie został opisany ustrój komunistyczny. Jest tam też informacja o tym, że Związek Radziecki pogwałcił ustrój innego kraju, którego obywatele musieli żyć w narzuconym im systemie - komunistycznym reżimie. Urząd domaga się zmian w treści gry.

Dyrektor Biura Edukacji IPN Andrzej Zawistowski mówi, że te zarzuty są absurdalne i wynikają z rosyjskiej koncepcji polityki historycznej. Przyjmowanie przez Rosję historii Związku Radzieckiego jako własnej prowadzi do tego, że niektórzy Rosjanie uważają, że krytyka Związku Radzieckiego jako państwa totalitarnego jest zarazem szkalowaniem współczesnej Rosji - tłumaczy Andrzej Zawistowski. To jest błąd, zdaniem dyrektora BEP IPN. - Taka sytuacja prowadzi do usprawiedliwiania agresji Związku Radzieckiego na Polskę w 1939 r. i jej zniewolenia do 1989 - dodaje.

Andrzej Zawistowski mówi, że zarzuty Rosjan dotyczą głównie treści związanych z tłem historycznym gry, a w minimalnym stopniu rozgrywki. Jak wyjaśnia, głównym powodem obiekcji strony rosyjskiej jest kwestia podległości Polski Rzeczpospolitej Ludowej Związkowi Radzieckiemu.

Rozgrywka "Kolejki" osadzona jest w latach 80. ubiegłego wieku w czasach PRL-u. Ukazuje ponurą codzienność komunistycznego państwa przez pryzmat trudności z zaopatrzeniem.

Przedstawiciele rosyjskiego Państwowego Urzędu Ochrony Praw Konsumenta zagrozili producentowi - firmie Trefl, że jeżeli gra nie zostanie wycofana ze sprzedaży lub nie zostaną dokonane zmiany we wstępie, to z rosyjskiego rynku zostaną wyeliminowane wszystkie jej produkty. IPN jako właściciel licencji nie zgadza się na wprowadzenie zmian.
IAR

...

Jakis komunistyczny swir mogl sie poskarzyc ale przeciez nie reaguje sie na skargi kazdego psychola. To nie pierwszy przypadek. Gry o tresci historycznej zwiazanej z komunizmem maja w Rosji klopoty. OBRAZAJA WSPANIALY ZWIAZEK RADZIECKI!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:06, 15 Kwi 2016    Temat postu:

Do końca roku gry mobilne przyniosą 35,5 mld dol.
2016-04-15 14:09
Smartfon, pieniądze (fot. beeboys/fotolia.pl)

Rynek gier mobilnych nie przestaje rosnąć. Według prognoz firmy Newzoo w 2016 roku przychody branży osiągną pułap 35,5 miliarda dolarów. Kawałek tego tortu wykroją dla siebie także Polacy.

Według ekspertów ten rynek jeszcze przez kilka lat będzie bił własne rekordy. W raporcie „The Mobile Gaming Landscape 2015” przygotowanym prze Newzoo analitycy rynku gier starają się przewidzieć przyszłość. Według ich wyliczeń w roku 2017 przychody z mobilnych gier wyniosą 40,4 miliarda dolarów, a w 2018 – 44,2 miliarda dolarów. Największe wpływy do kasy twórców gier mobilnych generuje oczywiście rynek Chiński (6,5 miliarda dolarów w roku 2015). Dla porównania w Europie było to 4,5 miliarda dolarów przychodów.
REKLAMA


Jednym z polskich dostawców tego typu rozrywki jest firma T-Bull. Jej współzałożyciel zwraca uwagę na fakt, iż w Europie to głównie kraje Zachodu generują zyski (80 proc.).

- Najbardziej imponujące liczby pobrań z oczywistych względów odnotowujemy w dużych krajach, takich jak Stany Zjednoczone czy Brazylia. W czołówce są jednak również kraje europejskie – Wielka Brytania, Francja czy Niemcy – które doganiają liderów – mówi Grzegorz Zwoliński, współzałożyciel firmy T-Bull S.A. – Europa jest kluczowym regionem nie tylko ze względu na rosnącą liczbę pobrań, ale również dzięki doskonale radzącym sobie studiom deweloperskim – dodaje.
1,7 miliarda graczy

Fanów mobilnej rozrywki jest już na świecie prawie 1,7 miliarda. Blisko 50 milionów graczy jest gotowych wydać miesięcznie ponad 25 dolarów za zakup nowych produkcji bądź dokonanie mikropłatności w modelu free-to-play. Około 90 milionów miłośników interaktywnej rozrywki spędza na graniu aż 10 godzin tygodniowo.

- Jako deweloper bacznie śledzimy pojawiające się na rynku trendy. Jednym z nich jest podpatrywanie e-sportowego fenomenu i próba dostosowania gier mobilnych do tego zjawiska – mówi Damian Fijałkowski, jeden ze współzałożyciel T-Bull S.A. – Mobilny gaming może wpisać się w ten trend poprzez tworzenie gier o bardziej rozbudowanej i sprzyjającej e-sportowi specyfice. Jest to obiecująca perspektywa, biorąc pod uwagę tempo rozwoju rynku mobile – dodaje Damian Fijałkowski.

...

Oczywistosc. Ja gram mobilinie ale w stare gry. Ostatnio strasznie mnie wciaga MMI az sie nie spodziewalem. Sa swietne emulatory akurat NES w tym przypadku bo ta wersja najlepsza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:35, 16 Maj 2016    Temat postu:

Przyszłość gier to smartfony. Już teraz gry mobilne wyprzedzają te na PC
wjk/hlk/
2016-05-16, 09:09



Skomentuj
0
Segment gier mobilnych rozwija się szybciej niż rynek gier tradycyjnych - twierdzą eksperci. Już teraz przychody z gier na smartfony i tablety przewyższają sprzedaż gier na komputery PC. Do 2019 r. gry mobilne mają przejąć 44 proc. światowego rynku gier.
Pixabay/JESHOOTS/Public Domain

Świat
Rosjanin uzależnił się od Fallouta 4. Stracił...

Technologie i Medycyna
Tylko mężczyźni są graczami komputerowymi?...

Biznes
UKE: 9 na 10 Polaków korzysta z telefonów...

Gry mobilne umacniają swoją pozycję. Według szacunków "Newzoo" ubiegłoroczne przychody z tego rynku wyniosły globalnie 30,4 mld dol. W 2016 r. przychody z gier na smartfony i tablety mają sięgnąć 36,9 mld dol., co przekłada się na 37 proc. rynku - więcej niż w wypadku gier na komputery osobiste. Analitycy Newzoo przewidują, że do końca 2019 r. całkowita wartość światowego rynku gier przekroczy 118,6 mld dol., z czego 52,5 mld przyniosą gry na urządzenia mobilne.



Klikadziesiąt studiów w Polsce



W Polsce działa już kilkadziesiąt studiów specjalizujących się w grach mobilnych. Do największych należą Vivid Games z siedzibą w Bydgoszczy i katowickie Artifex Mundi. Swoją niszę znalazło także nowe studio Huuuge Games.



- Nasza strategia zakłada tworzenie i wydawanie dwóch naszych tytułów i maksymalnie czterech tytułów zewnętrznych producentów rocznie. Nie chcemy być wydawcą masowym - powiedział Remigiusz Kościelny, prezes zarządu Vivid Games. - Pracujemy w modelu kilku zespołów dedykowanych konkretnym projektom, co pozwala nam zoptymalizować koszty i czas produkcji - tłumaczy.



Budżety nowych produkcji studia Vivid Games sięgają od 3 do 5 mln zł, a prace nad nowy tytułem trwają od 8 do 12 miesięcy. Nie jest to jednak regułą dla całej branży. - Nie ma jednego schematu. Wszystko zależy, od tego, jak dużą grę chce się stworzyć, ile osób będzie nad nią pracowało oraz na jakim modelu biznesowym będzie oparta - tłumaczy Szymon Bryła z Artifex Mundi.



- W przypadku gier Artifex Mundi, zespół od 5 do 10 osób pracuje do 1,5 roku nad jednym tytułem. W tym czasie powstaje prototyp, właściwa gra, dodatkowa zawartość, a także porty na inne urządzenia wraz z lokalizacjami. W przypadku naszego studia, gdzie jesteśmy również wydawcą, proces przygotowania tytułu do sprzedaży na najważniejsze platformy mobilne może wynieść do kilku miesięcy - wyjaśnił Szymon Bryła.



"Cykl życia gry freemium jest zwykle dużo dłuższy, niż gry premium"



Marek Chwałek, dyrektor finansowy Huuuge Games powiedział, że "obecnie gry mobilne tworzy się bardzo podobnie, jak gry na platformy stacjonarne". - Cykl życiowy gry mobilnej zależy od tego, czy jest to gra płatna czy gra typu freemium. Przy grach premium cykl życia produktu jest zbliżony do gier wydawanych na urządzenia stacjonarne. Można wyraźnie rozdzielić fazy projektowania, produkcji oraz sprzedaży gry - stwierdził.



- Zupełnie inaczej wygląda cykl życia gry freemium. Tutaj wszystkie fazy życia produktu wzajemnie się przenikają. Po fazie projektowania następuje faza sprzedaży gry, ale nie zamyka ona cyklu życia produktu, daje natomiast impuls do dalszego rozwoju gry - dodaje Chwałek. Jak podkreśla, "gry freemium wymagają zdecydowanie większego zaangażowania gracza, co przekłada się na potrzebę ciągłego doskonalenia oraz dodawania nowych elementów". - Cykl życia gry freemium jest zwykle dużo dłuższy, niż gry premium - wyjaśnił.



Zdarzają się wyjątki. - Życie casualowych gier przygodowych może wynosić nawet kilka lat, co jest prawdziwym ewenementem biorąc pod uwagę fakt, że zdecydowana większość z nich nie jest oferowana w modelu F2P - wspomina Szymon Bryła. Jako przykład wskazuję grę "Enigmatis 2: The Mists of Ravenwood". - Tytuł swoją premierę miał we wrześniu 2013, a wciąż przynosi zyski. Trend ten prawdopodobnie się utrzyma, bowiem w wakacje na rynku pojawi się Enigmatis 3 - zapowiedział przedstawiciel Artifex Mundi.



- Jednym z kluczowych wskaźników sukcesu gry free-to-play jest retencja, która mówi, ilu graczy do niej wraca. Równie duże znaczenie dla producentów mają wskaźniki tzw. monetyzacji, określające, ile gracze wydają na mikropłatności - powiedział Marek Chwałek. - Jeśli oba opisane wskaźniki kształtują się na dobrym poziomie, to producent gry freemium może liczyć na wyższe i bardziej trwałe przychody niż w przypadku gry premium - wyjaśnił reprezentant Huuuge Games.



Perspektywy na przyszłość



- Dobrze zarządzana gra mobilna może mieć teoretycznie nieskończony cykl życia i do tego dążymy - powiedział Remigiusz Kościelny z Vivid Games. - Stworzenie dochodowej gry mobilnej o długim cyklu życia wymaga wiedzy na temat monetyzacji, rozbudowanych technologii back-end i grywalnego produktu - wyliczył i podkreślił, że segment gier mobilnych rozwija się szybciej niż tradycyjnych.



- Dlatego stawiamy właśnie na te produkty - wskazał Kościelny. - Jeśli chodzi o rozwój technologii, nie zamykamy się na nowości. Planujemy eksplorować obszary związane z VR/AR - dodał.



Obok Vivid Games, Huuuge Games i Artifex Mundi, w polskiej branży działa kilkadziesiąt studiów produkujących gry na urządzenia mobilne. Newzoo szacuje, że w 2015 r. przychody z gier w Polsce wyniosły 408 mln dol., z czego 28 proc. miały zapewniać gry na smartfony i tablety. W tym samym czasie gry mobilne odpowiadały za 33 proc. przychodów na światowym rynku gier.



PAP
...

Free to play...
Kup 10 dziesięć diamencikow a potem 20, 30....
5 dolarów 10 dolarów AAA poszło 100 dolarów a za płatna było by 50 i graj ile chcesz...
FREE TO PAY!
Moga te gry wyciągać jak odkurzacz kasę...
To też nie jest takie proste, Trzeba umiaru. Rzeczą oczywista jest że praca musi być opłacona. Ale żeby gry były tańsze trzeba je robić owszem ładne ale nie przesadzac z nakładami. Nie potrzeba ton grafiki 3d z sekwencjami z wszystkich kierunków... Liczy się pomysł...
A ja na tablecie TES Arena stara ale wciąga mimo że wszystko olbrzymie. A zatem się ciągnie. Bethesda przypominam dała ją DARMO w 2004 po 10 latach. Moje uznanie bo mieli tylko Daggerfall i Morrowind nowsze. A w 2009 dali Daggerfall mając znów tylko Morrowind i Oblivion nowsze. Dali świetne produkty absolutna klasyka. Moje uznanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:40, 15 Lip 2016    Temat postu:

Pokemony można znaleźć w... Auschwitz? Muzeum oburzone
wyślij
drukuj
pw, dmilo | publikacja: 14.07.2016 | aktualizacja: 17:10 wyślij
drukuj
Muzeum Auschwitz (fot. Scott Barbour/Getty Images)
– Działanie gier takich jak Pokemon Go w Miejscu Pamięci Auschwitz narusza pamięć ofiar niemieckiego obozu – podkreślił w czwartek rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel. Zaapelował, by producenci uniemożliwili używania tego typu miejsc w zabawie. Gra Pokemon Go, polegająca na poszukiwaniu wirtualnych pokemonów w realnym świecie, cieszy się coraz większą popularnością. Niestety często dochodzi do kuriozalnych sytuacji...

Zaraźliwa jak wirus. Gra „Pokemon Go” sieciowym fenomenem
– Jest to bez wątpienia rzecz niestosowna. Autentyczny teren byłego obozu upamiętnia wszystkie osoby, które tu cierpiały, były odczłowieczane i mordowane: Żydów, Polaków, Romów, sowieckich jeńców wojennych i innych. Prosimy producentów takich gier o wyłączanie terenu Miejsca Pamięci Auschwitz i innych podobnych miejsc - teraz i w przyszłości – powiedział Bartyzel.

Poszukiwania pokemonów

W grze Pokemon Go świat realny przenika się z wirtualnym. Jej uczestnicy poszukują stworków, tzw. pokemonów i przedmiotów znanych niegdyś z japońskich kreskówek. Te są ukryte są w różnych miejscach.
#wieszwiecej | Polub nas
Dziennik „Rzeczpospolita” podał, że duży problem z grą ma waszyngtońskie Muzeum Holokaustu. W budynku znajdują się trzy miejsca, w których gracze mogą wylosować darmowe przedmioty.

Nieprzemyślane miejsca

Gazeta zacytowała dyrektora ds. komunikacji Andrew Hollingera, który powiedział, że instytucja szuka rozwiązania, by wykluczyć placówkę z gry. W sieci pojawiły się także zdjęcia, które wskazują, że stwora można odnaleźć w Muzeum Auschwitz.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
PAP

...

Gra swietna. Nowa generacja gier. Ale oczywiscie jesli swietnego kabaretu nie wystawiamy na cmentarzu tak i tym bardziej nie ganiamy po Auschwitz pokrzykujac i smiejac sie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:30, 15 Lip 2016    Temat postu:

Mężczyzna zrezygnował z pracy, żeby łapać pokemony. Chce mieć wszystkie 151
Dodano dzisiaj 14:20
Tom Curry / Źródło: Facebook / Tom Curry
Szał na "Pokemon GO" trwa. Tym razem światowe media rozpisują się o historii 24-latka, który postanowił zostać zawodowym łowcą pokemonów.

Tom Currie z Nowej Zelandii postanowił zostać prawdziwym mistrzem Pokemon. Przez dwa najbliższe miesiące nie będzie robił nic poza łapaniem wirtualnych stworzeń z gry. W wywiadzie dla "Guardiana" mówił, że wykupił już bilety autobusowe na podróż po całym kraju. Zapalony gracz do tej pory odnalazł już 9 pokemonów z całkowitej liczby 151. Zebranie wszystkich z pewnością nie będzie łatwym zadaniem.
Spełnienie marzeń

"Każdego ranka Tom Currie napełnia termos kawą, pakuje lunch do plecaka i z kurtką przeciwdeszczową pod pachą kieruje się na dzikie przestrzenie Nowej Zelandii, aby łowić kolejne pokemony" – napisała brytyjska gazeta.

– Chciałem przygody – stwierdził prosto 24-latek. – Pracowałem przez ostatnie 6 lat i desperacko potrzebowałem przerwy. Pokemony dają mi okazję do spełnienia tego marzenia – powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Ludzie wychodzą z domów

Nowozelandczyk zwracał uwagę na niesamowite aspekty społeczne nowej gry. – W mieście Sumner odbywało się spotkanie łowców pokemonów. Było około 100 grających jednocześnie osób. Niektórzy z nich zwykle siedzieliby zamknięci w domu, to osoby na co dzień wykluczone społecznie. Polowanie na pokemony wyciągnęło ich na zewnątrz, do prawdziwego świata – tłumaczył. – Atmosfera była niesamowita. Kiedy ktoś spotkał rzadkiego pokemona, wydawał okrzyk, aby zaalarmować pozostałych – emocjonował się Currie.
Niespodziewane wsparcie

O wyprawie mężczyzny poinformowały już wszystkie nowozelandzkie media. Początkowo podróżował jak najtaniej i spał u znajomych na kanapie. Teraz zgłaszają się do niego sponsorzy, którzy za darmo umożliwiają mu podróż i pobyt w kolejnych częściach kraju. Currie dostaje wiadomości właściwie z całego świata: między innymi z Irlandii, Indii, Kanady i Stanów Zjednoczonych.

Na temat nowej pasji syna wypowiedziała się także jego matka Tania Dobbs. – Nie rozumiem tej gry, ale pamiętam ją z jego dzieciństwa. Zwyczajnie cieszę się, że Tom podróżuje i cieszy się życiem, mogąc zobaczyć tak wielkie obszary Nowej Zelandii. Popieram go w 100 proc. – mówiła.

/ Źródło: Guardian

...

Typowy przyklad jak media wypaczaja prawde. W tym przypadku powstaje obraz gracza jako debila ktory rzucil prace sprzedal dom i pod mostem siedzi nad komorka i gra. Jesli w gre graja miliony a miliard w tej sytuacji jest mozliwy to kilku takich swiadczy o WYJATKOWO niskim wspolczynniku swirowania. Ilu swirow w mediach! Gdyby policzyc odsetek to astronomiczna liczba.
A on to akurat jest normalny. Zwiedza kraj ludzie jak sie dowiedzieli to go chca ugoscic. WRECZ WSPANIALE RZECZY SIE DZIEJA! Gdzie tu nienormalnosc? To w tych korporacjach tam jest patologia. Tutaj zdrowie. Gry poprawiaja zdrowie o ile to sa prawdziwe gry a nie jakis ,,hazard" gdzie wlasciwie chodzi o kase nie o gre. Czy np. psychopatyczne rozwalanie wszystkiego co sie rusza a przy tym ma byc duzo krwi. Te antygry sa zaprzeczeniem gier. Ale zbieranie zwierzatek rozmieszczonych w kryjowkach jest jak najbardziej pozytywne. Nie ma zadnego zlego przeslania. Gra jest dobra calkowicie. Oczywiscie wszystko moze byc przesadzone. Umrzec mozna z przejedzenia zdrowa zywnoscia. Ale ona nadal jest zdrowa i dobra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:29, 16 Lip 2016    Temat postu:

W końcu w Polsce można złapać Pokemona, choć serwery nie wytrzymują obciążenia
jk/
2016-07-16, 17:29
Polska dołączyła w sobotę do fenomenu, który ogarnął miliony ludzi na całym świecie. Pokemon Go to gra, w której trzeba łapać wirtualne stworki za pomocą smartfona lub tabletu. Pokemony mogą być wszędzie: w domu, sklepie, w parku czy bibliotece.
PAP/EPA/Julian Smith

Rozrywka
Poszukiwanie Pokemonów. Nowa moda opanowuje...

Gra dla posiadaczy systemu IOS jak i Androida jest dostępna zaledwie od 6 lipca, a już cieszy się olbrzymim zainteresowaniem nie tylko ze strony młodzieży, ale także i starszych użytkowników, którzy pamiętają jeszcze Pokemony ze słynnej kreskówki i gier na konsole.



Żeby zagrać w Pokemon GO należy ściągnąć aplikację na smartfona lub tablet oraz mieć dostęp do internetu z GPS-em, bo aplikacja na bieżąco pobiera mapę Google. Gra jest bezpłatna, ale można w niej dokonywać mikropłatności za pomocą waluty Pokecoins. Dzięki temu możliwe jest zwiększenie pojemności plecaka, lub szybsze otrzymanie interesujących gracza przedmiotów.



Ogromna popularność i miliardy dolarów



Gra już została uznana za największą mobilną grę w USA. Tam tylko jednego dnia Pokemony łapało aż 21 milionów osób. Aplikację stworzyli programiści dwóch firm: Nintendo i Niantic Labs. Dzięki Pokemon GO w zaledwie kilka dni wartość tej pierwszej spółki powiększyła się o 9 miliardów dolarów.



Gra w amerykańskim AppStorze znalazła się na pierwszym miejscu wśród darmowych pobrań, tym samym wyprzedzając m.in. Snapchata i Messengera. Udało się jej również dorównać Twitterowi pod względem liczby aktywnych użytkowników. Twórcy w Hollywood już przymierzają się do wyprodukowania filmu, w którym wystąpią te sympatyczne stworzenia.



W końcu Polska



Na początku grać można było tylko w Stanach Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii. Potem Pokemony mogli łapać obywatele także innych państw, aż w końcu gra trafiła do internetowych sklepów w Polsce oraz 25 innych krajach. Aplikację można w naszym kraju ściągać na systemy Androd i iOS od soboty. Łącznie grać w tę grę można już w 34 państwach.



O co chodzi?



Gra wykorzystuje tzw. rzeczywistość rozszerzoną. Integruje świat bajkowych bohaterów z prawdziwym otoczeniem. Twórcy zabawy wykorzystali zainstalowane w telefonach systemy GPS i kamery. Podczas gry na ekranie smartfona wyświetla się obraz z jego kamery, ale jest wzbogacany o wirtualne elementy. Zasady gry są proste. Należy tropić i łapać fikcyjne stworzenia. W sumie jest ich 151.



Ważny jest rozsądek



Łapiąc Pokemony należy zachować szczególną ostrożność. W Meksyku jeden z graczy zginął, bo grając spadł z mostu. W USA gracz, który chciał złapać Pokemona zatrzymał się na autostradzie, inny uderzył w drzewo. Media donoszą o licznych przypadkach złamań, czy skręceń rąk i nóg.



Ale gra ma też swoje pozytywne strony. Wiele osób zauważa, że dzięki niej dużo młodych ludzi, zamiast siedzieć w domu przez telewizorem, czy komputerem, biega po mieście i łapie Pokemony.

Pokémon Go w ciagu tygodnia zrobił więcej dla walki z otyłością u dzieci niż wycofanie chipsów ze szkolnych sklepików.
— Michał Górecki (@michalgoreckipl) 14 lipca 2016



Nie mają umiaru?



Część miejsc, w których pojawili się gracze, wydaje się być jednak nie do końca odpowiednia dla takiej rozrywki. Władze waszyngtońskiego Muzeum Holocaustu zaprotestowały przeciwko szukaniu Pokemonów na jego terenie.



- Granie w grę nie jest właściwe w muzeum, które powstało ku pamięci ofiar nazizmu - powiedział "Washington Post" Andrew Hollinger, dyrektor ds. komunikacji w Muzeum Holocaustu. - Staramy się ustalić czy jest możliwe, by wykluczyć obszar muzeum z gry - dodał.



Jak zauważa "Washington Post", większość graczy nie uważa jednak, by szukanie pokemonów w Muzeum Holocaustu było przejawem braku szacunku. - To nie tak, że my tu przychodzimy pograć - powiedziała 37-letnia Angie. - Po prostu chcemy je wszystkie znaleźć - dodała.



Gracze łapią Pokemony również na terenie Muzeum w Auschwitz. Jego władze zaapelowały do nich, żeby nie wykorzystywać do zabawy miejsca zagłady.

Choć aplikację można już w Polsce ściągnąć, część graczy skarży się na przeciążone serwery, które uniemożliwiają grę. Twórcy gry wiedzą o problemie, zapewniają, że pracują nad jego rozwiązaniem i apelują o cierpliwość.

polsatnews.pl

....

Jest pomysl i jest kasa. Zasluzyli na ten dochod. Nowe technologie nowe gry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:12, 17 Lip 2016    Temat postu:

Setki, tysiące ludzi wbiegły nocą do Central Parku. Tłum ścigał... rzadkiego pokemona
Dodano dzisiaj 08:14
Kadr z nagrania / Źródło: YouTube
Szaleństwo związane z grą Pokemon GO ciągle rośnie. W internecie furorę robi nagranie z polowania na rzadkiego pokemona o nazwie Vaporeon.



Na nagraniu widać jak liczone w setkach tłumy ludzi wbiegają w pośpiechu do nowojorskiego Central Parku. – Spójrzcie na to. Tam w parku ukrywa się Vaporeon (unikalny pokemon - red.)" – mówi autor nagrania.

Pokemon GO to nowa gra na smartfony i tablety, która polega na poszukiwaniu w świecie rzeczywistym poukrywanych przez twórców wirtualnych pokemonów. Gra wykorzystuje technologię GPS i zmusza użytkowników do długich spacerów w celu znalezienia upragnionych stworów. Polska premiera odbyła się wczoraj. Zainteresowanie grą spowodowało awarię serwerów w całym regionie europejskim.
/ Źródło: Youtube

...

Wlasciwie czy to jest gra? Jesli gdzies schowam ksiazke i jej szukam to gdzie tu granie. Tak samo zabawa w chowanego. Dzieci np. graja pilke ale BAWIA SIE w chowanego nie graja. Bo w istocie poszukiwania w ciemno nie sa gra. Musialy by byc jakies wskazowki szyfry i dopiero wtedy mamy granie. Zeby grac trzeba wykonywac PRZEMYSLANE POSUNIECIA WYNIKLE Z SYTUACJI W CELU OSIAGNIECIA WARUNKU ZWYCIESTWA! Szwendanie sie a moze tu a moze tam bez sensu i logiki gra nie jest. A tu jest jakis system czy w ciemno?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:40, 18 Lip 2016    Temat postu:

Amerykański pastor: Pokemony to wirtualne cybernetyczne demony
jk/am/
2016-07-18, 17:21
- Co jeśli ta technologia zostanie przetransferowana do ISIS, a dżichadyści mieliby aplikację, która im pokaże dokładnie, gdzie są zlokalizowani chrześcijanie? - zapytał Rick Wiles w jednej z audycji w amerykańskim radiu.
Polsat News

Nazywa siebie konserwatywnym i ortodoksyjnym chrześcijaninem. Podczas rozmowy opowiedział historię jak pewien mężczyzna krążył wokół jego biurowca. Gdy wezwał policję, funkcjonariusze orzekli, że wszystko jest w porządku, ponieważ intruz łapie Pokemony.



Zdaniem Wilesa "diabeł atakuje kościoły umieszczając w nich Pokemony", które pastor nazywa "wirtualnymi, cybernetycznymi demonami". - Ludzie tracą poczucie rzeczywistości. Wchodzą do tych kościołów szukając demonów. Tam twórcy Pokemonów każą ludziom zabijać innych ludzi - wskazał.



O co chodzi?



Gra w ostatnich dniach bije rekordy popularności. Żeby zagrać w Pokemon GO należy ściągnąć aplikację na smartfona lub tablet oraz mieć dostęp do internetu z GPS-em, bo aplikacja na bieżąco pobiera mapę Google. Gra jest bezpłatna, ale można w niej dokonywać mikropłatności za pomocą waluty Pokecoins. Dzięki temu możliwe jest zwiększenie pojemności plecaka lub szybsze otrzymanie interesujących gracza przedmiotów.



Gra wykorzystuje tzw. rzeczywistość rozszerzoną. Integruje świat bajkowych bohaterów z prawdziwym otoczeniem. Twórcy zabawy wykorzystali zainstalowane w telefonach systemy GPS i kamery. Podczas gry na ekranie smartfona wyświetla się obraz z jego kamery, ale jest wzbogacany o wirtualne elementy. Zasady gry są proste. Należy tropić i łapać fikcyjne stworzenia. W sumie jest ich 151.

huffingtonpost.pl

...

Ja dziekuje! Wlezc do kosciola aby lapac pokemony!

Pokeomons to nie pocket demons a POCKE(T) MON(STER)S. Kieszonkowe stworki. Wszystko jest w porzadku a ze pomylony wlaza do obiektow kultu to swiadczy o nich. W kosciele komorki sie wylacza czeby nie dzwonily.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:42, 20 Lip 2016    Temat postu:

Bośnia: łapią pokemony na polach minowych
jk/luq/
2016-07-20, 10:59
Organizacja zajmująca się rozminowywaniem wystosowała specjalny apel do użytkowników aplikacji Pokemon GO. Dostała szereg informacji, że gracze często ryzykują życie i zdrowie, wchodząc na zagrożone wybuchem tereny.
PAP/EPA/DAVID MOIR

Rozrywka
Blokują ekran i wyświetlają porno - fałszywe...

Świat
Amerykański pastor: Pokemony to wirtualne...

Technologie i Medycyna
W końcu w Polsce można złapać Pokemona, choć...

Co najmniej 600 osób zginęło od min od czasu zakończenia wojny w 1995 roku. Szacuje się, że 120 tys. ładunków nie zostało jeszcze zneutralizowanych.



"Mamy informacje, że niektórzy grający w Pokemon GO w Bośni, chodzą w niebezpieczne rejony" - napisała na swoim Facebooku organizacja "Posavina bez mina". "Zwracamy się z apelem, żeby tego nie robić i zwracać uwagę na ustawione znaki" - dodała.







Media donoszą o coraz większej liczbie wypadków związanych z łapaniem pokemonów. Jeden z mężczyzn w USA stracił życie spadając z mostu. Dwójka nastolatków z Florydy została postrzelona przez właściciela jednego z domów, który wziął ich za włamywaczy. Liczne były też przypadki złamań i skręceń nóg podczas poszukiwań pokemonów.



O co chodzi?



Gra w ostatnich dniach bije rekordy popularności. Żeby zagrać w Pokemon GO należy ściągnąć aplikację na smartfona lub tablet oraz mieć dostęp do internetu z GPS-em, bo aplikacja na bieżąco pobiera mapę Google. Gra jest bezpłatna, ale można w niej dokonywać mikropłatności za pomocą waluty Pokecoins. Dzięki temu możliwe jest zwiększenie pojemności plecaka lub szybsze otrzymanie interesujących gracza przedmiotów.



Gra wykorzystuje tzw. rzeczywistość rozszerzoną. Integruje świat bajkowych bohaterów z prawdziwym otoczeniem. Twórcy zabawy wykorzystali zainstalowane w telefonach systemy GPS i kamery. Podczas gry na ekranie smartfona wyświetla się obraz z jego kamery, ale jest wzbogacany o wirtualne elementy. Zasady gry są proste. Należy tropić i łapać fikcyjne stworzenia. W sumie jest ich 151.

polsatnews.pl

....

Szalenstwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:25, 21 Lip 2016    Temat postu:

Szukał pokemonów, zginął od kul. Nastolatek napadnięty podczas gry
Dodano wczoraj 21:09
Jerson Lopez de Leon / Źródło: Facebook / Jerson Lopez de Leon
18-letni Jerson Lopez de Leon został zabity, a jego 17-letni kuzyn Daniel Moises Picen poważnie ranny podczas szukania pokemonów przy użyciu bijącej rekordy popularności aplikacji Pokemon GO.

Nie do końca jasne są okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że nastolatkowie z Gwatemali wyszli wieczorem z domów, by szukać wirtualnych stworzeń. Lokalne media donoszą, że policja bierze pod uwagę scenariusz zakładający, iż kuzyni zostali namierzeni przez napastników i zwabieni w zasadzkę za pośrednictwem aplikacji Pokemon GO, prawdopodobny jest motyw rabunkowy.

Kuzyni zostali napadnięci w mieście Chinquimula. – Nie wiem, dlaczego mój syn wyszedł z domu. Leżał już w łóżku, gdy kuzyn wysłał mu SMS-a, w którym prosił, by Jerson pobrał aplikację i wyszedł pograć kilka przecznic od domu – relacjonowała cytowana przez "Daily Mail" matka zabitego nastolatka. Na miejscu tragedii funkcjonariusze zabezpieczyli około 20 łusk po nabojach.
Problematyczne lokalizacje

Gra na rynku jest od ponad tygodnia, a w Polsce jest dostępna od soboty. Pokemon Go toczy się w realnym świecie i wykorzystując usługę GPS zmusza graczy do poszukiwania podczas długich spacerów rozmieszczonych w okolicy wirtualnych stworów. Po uruchomieniu aplikacji na ekranach naszych smartfonów pojawia się obraz z jego kamery, który jest wzbogacony o elementy wirtualnej rzeczywistości. Twórcy aplikacji tłumaczą, że chcą w ten sposób zachęcić graczy do spacerów oraz odkrywania nowych miejsc.


Problem pojawił się właśnie z geolokalizacją i miejscami, w które kieruje aplikacja. W sobotę 16 lipca Pokemon Go zadebiutowało w Polsce, a już w niedzielę Lotnisko Chopina w Warszawie zaczęło ostrzegać graczy, by zachowali szczególną uwagę podczas poszukiwania wirtualnych stworków na terenie lotniska. Ile w tym zabiegu marketingowego, by wpisać się w trendy, a na ile rzeczywista troska - nie wiadomo.

Niemniej jednak, gra wzbudziła kontrowersje i sprawiła sporo problemów mieszkańcom Ameryki. Najpierw pojawiła się historia z Waszyngtonu, gdzie w Muzeum Holocaustu gracze szukali pokemonów. Władze placówki zaapelowały nawet do twórców gry, że nie jest to odpowiednie miejsce do takiej zabawy. "Washington Post" przytoczył wówczas wypowiedź 37-latki, która po prostu stwierdziła, że "chce złapać je wszystkie".

Z kolei w stanie Wyoming 19-latka podczas poszukiwania pokemonów została poprowadzona przez aplikację nad brzeg rzeki. – Zobaczyłam coś w wodzie. Musiałam przypatrzeć drugi raz, wtedy uświadomiłam sobie, że to ciało – mówiła dziewczyna. Policja ustaliła, że zwłoki przebywały w wodzie mniej niż 24 godziny.

Aplikacja nie bierze pod uwagę, że pewne miejsca mogą być same z siebie niebezpieczne - wirtualne stworki pojawiają się gdzie popadnie: na cmentarzach, w szpitalach, parkach. I zostało to wykorzystane przez przestępców. Korzystając z dostępnych w grze "wabików" na pokemony, które rozrzucają w wirtualnej rzeczywistości, sprawiają, że te zjawiają się częściej w pewnych miejscach.

W ten sposób nieświadomy niczego gracz trafia na odludne miejsce, gdzie oprócz pokemona czeka na niego uzbrojony bandyta. Policja w stanie Missouri wystosowała oficjalny apel, by gracze po prostu na siebie uważali i zachowali czujność, zwłaszcza, że poszukiwanie pokemona wymaga często zerkania w ekran smartfona.

Chęć złapania rzadkiego okazu świetnie obrazuje film, który ostatnio robi furorę w internecie. Na nagraniu widać jak liczone w setkach tłumy ludzi wbiegają w pośpiechu do nowojorskiego Central Parku.

/ Źródło: metro.co.uk, Daily Mail

...

Znowu mędzenie. W Gwatemali jest taka jatka ze pokemony nie sa do niczego potrzebne. Wiem Gwatemala czy Gujana dla was to wszystko jedno ale ja te kraje rozrozniam... Kazdy jest inny. W Gwatemali masakra w Kostaryce jak w Szwajcarii a to obok. Roznice moga byc kosmiczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:05, 25 Lip 2016    Temat postu:

Myśleli, że namierzyli złodziei, a to byli łowcy pokemonów
wyślij
drukuj
DARTH | publikacja: 25.07.2016 | aktualizacja: 19:35 wyślij
drukuj
Łowcy pokemonów mogli trafić do aresztu (fot. tvp.info/Paweł Chrabąszcz)
Mało brakowało, a trzech dwudziestolatków, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek wybrali się na poszukiwanie pokemonów w Elblągu, trafiłoby do policyjnego aresztu. Młodzi mężczyźni jeździli po osiedlu Jary i zostali wzięci za złodziei samochodowych kołpaków. – Panie władzo, my tylko łapiemy pokemony – tłumaczyli po zatrzymaniu zaskoczonym policjantom.

Szukał pokemonów, znalazł śmierć. 18-latek zginął od kul
Gra Pokemon Go, polegająca na poszukiwaniu wirtualnych pokemonów w realnym świecie, przebojem podbiła świat. Jej miłośnicy w swym zapamiętaniu często ryzykują zdrowiem, wolnością, a nawet życiem, polując na wirtualne zwierzaki. I ryzykują spotkania ze stróżami prawa.

Namierzeni

W nocy z niedzieli na poniedziałek na elbląskim osiedlu Jary policjanci z drogówki zwrócili uwagę na volkswagena passata, w którym siedziało trzech młodych mężczyzn. – Funkcjonariuszy zaintrygowało, że mężczyźni jeżdżą po okolicy, co chwilę zatrzymują się i ruszają, tak jakby czegoś wypatrywali. Policjanci podejrzewali, że mają do czynienia ze złodziejami kołpaków. Tym bardziej, że mężczyźni zatrzymywali się w pobliżu zaparkowanych samochodów – opowiada podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy komendy miejskiej w Elblągu.

Po kilku minutach mężczyźni z volkswagena zaczęli zachowywać się jeszcze dziwniej. Kierowca wykonywał dziwne manewry i jechał m.in. wężykiem. Wówczas policjanci postanowili wkroczyć do akcji. Uznali, że kierowca jest zapewne pod wpływem alkoholu lub narkotyków i stwarza zagrożenie.

Pokemony można znaleźć w... Auschwitz? Muzeum oburzone
To tylko gra

Policjanci zatrzymali volkswagena do kontroli. W aucie siedziało trzech zaskoczonych i trochę przestraszonych ok. 20-letnich mężczyzn. Wszyscy trzymali w dłoniach włączone telefony komórkowe, które z bólem odłożyli na czas kontroli. – Sprawdziliśmy stan trzeźwości, dokumenty i stan techniczny samochodu. Wszystko było w porządku. Na pytanie, dlaczego tak dziwnie się zachowują, jeden z nich odparł: – Proszę pana, my pokemona szukamy. To taka gra w telefonie – mówi podkom. Nowacki.

Policjanci ostrzegli łowców pokemonów o rozwagę na drodze i puścili ich wolno. Skończyło się na strachu. Do rana w okolicy pojawiło się jeszcze kilku takich poszukiwaczy.

Policjanci żartują, że i tak mają lepiej niż ich koledzy ze straży pożarnej. Jedna z remiz w Elblągu jest notorycznie oblegana przez łowców pokemonów. tvp.info

...

To jest zycie! Bynajmniej urzadzenia elektroniczne nie odrywaja od zycia. A ta zabawa bo raczej nie gra jest dobra!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:35, 25 Lip 2016    Temat postu:

Pokemon Go. 28-latek w USA "złapał je wszystkie"
wjk/luq/
2016-07-25, 21:30
Od premiery popularnej aplikacji w Stanach Zjednoczonych nie minęły jeszcze trzy tygodnie, a już znalazł się gracz, który złapał wszystkie 142 pokemony, jakie można znaleźć na terytorium USA. Jak podaje CNN, to 28-letni mieszkaniec Brooklynu Nick Johnson.
PAP/EPA/David Moir

Rozrywka
Jose Mourinho kontra Pokemony. Trener...

Świat
Pierwsza śmiertelna ofiara Pokemon Go. Zginął...

Aplikacja Pokemon Go pojawiła się w Stanach Zjednoczonych 6 lipca. Johnson w rozmowie z CNN przyznał, że już w pierwszym tygodniu po premierze udało mu się upolować aż 135 pokemonów. Od tego czasu postanowił, że uda mu się zebrać do kolekcji wszystkie stworki dostępne na terenie USA. Poszukiwania te trwały kolejne dwa tygodnie. Ostatniego pokemona gracz z Nowego Jorku złapał tuż po północy 21 lipca w Central Parku.



- Tak jak każdy, chciałem złapać je wszystkie i zostać mistrzem pokemonów. Ale to było marzenie z dzieciństwa, nie wierzyłem, że przydarzy się akurat mi - stwierdził Johnson.



Kładł się spać dopiero ok. 4 albo 5 nad ranem



Gracz, zanim osiągnął rekord, musiał przejść ponad 150 kilometrów z włączoną aplikacją. W rozmowie ze stacją zdradził, że jego wycieczki średnio trwały osiem godzin dziennie w zależności od poziomu baterii iPhona i często kładł się spać dopiero ok. 4 albo 5 nad ranem.



Wynik gracza z Nowego Jorku, mimo iż rekordowy w USA, nie oznacza jeszcze końca gry. Johnsonowi w kolekcji brakuje jeszcze kilku pokemonów, które nie występują na terenie USA. Są dostępne jedynie na pozostałych kontynentach i dlatego 28-latek chce pojechać do Europy, Japonii oraz Australii i Nowej Zelandii. Podróż obiecała mu ufundować popularna sieć hoteli Marriott.



CNN, gamespot.com

..

Rekordy to juz nie zwykla zabawa ale wyczyn. Tu juz mozna zdrowie stracic...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:30, 26 Lip 2016    Temat postu:

Gra w "Pokemon Go" bez taryfy ulgowej u policji. Wpis stał się hitem
Dodano dzisiaj 09:51
Pokemon Go / Źródło: Newspix.pl / AFLO
Gra "Pokemon Go" spowodowała wiele problemów z kwestiami bezpieczeństwa jej użytkowników oraz obiektów użyteczności publicznej, a także prywatnych domów. Wpis na Twitterze policji ze szkockiego Stirling, w którym wyjaśniono, że korzystanie z aplikacji nie jest usprawiedliwieniem dla łamania prawa, stał się hitem w sieci.

Policja w szkockim Stirling na Twitterze postanowiła obrazowo wyjaśnić, dlaczego łamanie prawa podczas gry w "Pokemon Go" nie będzie łagodniej traktowane. "Żeby było jasne. „Szukałem Pokestop” nie jest akceptowalnym wyjaśnieniem dla obecności na dachu sklepu z łomem o 2 nad ranem" - napisano 18 lipca na oficjalnym koncie policji w Stirling na Twitterze.


Wyjaśnienia szkockich stróży porządku bardzo szybko stały się hitem w internecie. Do chwili publikacji niniejszego tekstu, policyjny wpis "podało dalej" 18 tysięcy osób, a 17 tysięcy "polubiło".
Pokemon Go

Pokemon Go to wydana na urządzeniach przenośnych z systemem Android gra RPG. Rozgrywka toczy się w realnym świecie. Zasady gry są bardzo proste. Użytkownik wciela się w rolę trenera, którego zadaniem jest złapać pokemony, ukrywające się w tzw. realu. Po uruchomieniu aplikacji na ekranach naszych smartfonów pojawia się obraz z jego kamery, który jest wzbogacony o elementy wirtualnej rzeczywistości. Twórcy aplikacji tłumaczą, że chcą w ten sposób zachęcić graczy do spacerów oraz odkrywania nowych miejsc.

....

Oczywiscie jak koles rozbija noca łomem drzwi do sklepu bo ,,szuka pokemonow" to jest to miejscowy zlodziejaszek. Wiadomo ze tacy kombinuja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:03, 31 Lip 2016    Temat postu:

Darmowe studia za złapanie Pokemonów. Mistrzostwa świata w Warszawie
Dodano dzisiaj 16:49 3

Aplikacja Pokemon GO / Źródło: Newspix.pl / AFLO
Warszawa jest miastem, w którym zorganizowano pierwsze mistrzostwa świata w łapaniu Pokemonów. Zwycięzca otrzyma możliwość podjęcia darmowych studiów na jednej ze stołecznych uczelni.

Mistrzostwa rozpoczęły się w niedzielę 31 lipca o godzinie 14:00, a czas ich trwania zaplanowano do godziny 18:00. Wydarzenie zorganizowano zostało zorganizowane przy ulicy Stokłosy 3 w Warszawie w siedzibie Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Zadaniem uczestników było złapanie jak największej liczby Pokemonów. Zwycięzca otrzyma pierwszy rok na studiach I lub II stopnia w Grupie Uczelni Vistula za darmo.

Zdobywca drugiego miejsca dostanie 50% zniżki na semestr studiów pierwszego lub drugiego stopnia oraz tablet. Dodatkową atrakcją ma być obecność aktorów, muzyków oraz dziennikarzy, z którymi uczestnicy mistrzostw mogą sobie zrobić zdjęcie. Możliwy jest również udział w warsztatach z tworzenia gry mobilnej "Pokemon Puzzle", zaś dla najmłodszych budowanie Pokemona w grze Minecraft.

W skład Grupy Vistula wchodzą: Akademia Finansów i Biznesu Vistula, Szkoła Główna Turystyki i Rekreacji w Warszawie oraz Wyższa Szkoła Handlowa we Wrocławiu. Zajęła ona piąte miejsce w rankingu uczelni niepublicznych, przeprowadzanym w 2015 roku przez Perspektywy i Rzeczpospolitą.
/ Źródło: Uczelnia Vistula

...

Polacy oczywiscie pierwsi!
A najlepszy sposob na łapanie pokemonow to rodzina wielodzietna:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:49, 05 Sie 2016    Temat postu:

Gra w Pokemon Go zakazana. Taką decyzję podjęły irańskie władze
wjk/
2016-08-05, 19:11
Władze w Iranie, powołując się na niesprecyzowane "względy bezpieczeństwa", zakazały gry Pokemon Go polegającej na poszukiwaniu i chwytaniu wirtualnych stworów dzięki aplikacji na smartfonie - poinformowała w piątek BBC.
PAP/EPA/MAJA HITIJ

Świat
Izraelscy żołnierze z zakazem gry w Pokemon...

Rozrywka
Igrzyska: sportowcy narzekają, że nie...

Decyzję podjęła Wysoka Rada ds. Przestrzeni Wirtualnej, oficjalna instytucja nadzorująca działalność internetową.



Według BBC Iran idzie w ślady innych krajów wyrażających zaniepokojenie w związku z zagrożeniami dla bezpieczeństwa, stwarzanymi przez grę, ale jest pierwszym, który jej zakazuje. Doniesienia z ubiegłego miesiąca mówiły, że irańskie władze przed wydaniem zakazu chciały sprawdzić, do jakiego stopnia twórcy gry są skłonni z nimi współpracować.



Kilka dni temu izraelska armia poinformowała, że zakazuje żołnierzom gry w Pokemon Go w obawie, że może doprowadzić to do wycieku newralgicznych informacji, m.in. usytuowania obiektów wojskowych.



Indonezja zakazała z kolei policjantom polowania na pokemony w czasie służby. A jeden z francuskich graczy został w ubiegłym miesiącu zatrzymany, gdy za pokemonem wszedł na teren bazy wojskowej.



Wpływowy saudyjski duchowny ogłosił natomiast, że do Pokemon Go stosuje się wydana 16 lat temu fatwa zakazująca karcianej wersji tej gry. Uzasadniono, że chodzi o "zakazane wizerunki" i naruszenie obowiązującego w islamie zakazu hazardu.



PAP

...

Iran to kraina smutku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:52, 15 Sie 2016    Temat postu:

Hrubieszów: łapał Pokemony, cudem uniknął śmierci
jak/hlk/
2016-08-15, 13:57
To pierwsze tak niebezpieczne zdarzenie związane z popularną grą Pokemon Go, do którego doszło w Polsce. 16-latek z Hrubieszowa (woj. lubelskie) mógł doznać poważnych obrażeń, po tym, jak goniąc Pokemony stracił panowanie nad rowerem. W ostatniej chwili udało mu się zeskoczyć z jednośladu i tylko dzięki temu jest cały i zdrowy. Jego rower został wciągnięty pod tylną oś autobusu.
PAP/EPA/Abedin Taherkenareh

Świat
Pierwsza śmiertelna ofiara Pokemon Go. Zginął...

Świat
55 euro kary dla nieuważnych graczy Pokemon...

W niedzielę wieczorem nastolatek wraz z kolegami jeździł ulicami Hrubieszowa w poszukiwaniu Pokemonów. W pewnym momencie na łuku jezdni (ul. Staszica) zauważył nadjeżdżający autobus. Wtedy gwałtownie zahamował, jednak stracił panowanie nad rowerem. W ostatniej chwili udało mu się z niego zeskoczyć. Ale jednoślad wpadł pod koła autobusu.



Teraz 16-letni rowerzysta, który nie posiada karty rowerowej oraz nie dostosował prędkości jazdy do warunków na drodze, odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.



Obywatel Ukrainy, 37-letni kierowca autobusu, także nie jest bez winy. Został ukarany mandatem za wykroczenie, gdyż z ustaleń policji wynika, że nie zastosował się do obowiązku poruszania się przy prawej krawędzi jezdni. Według policji przewinienie kierowcy polega na tym, że na łuku drogi przekroczył oś jezdni.



polsatnews.pl

...

To wina wieku nie pokemonow. W tym wieku rozumu brak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:10, 24 Sie 2016    Temat postu:

Grał w Pokemon Go i prowadził samochód. Zabił kobietę
luq/
2016-08-24, 18:30
39-letni japoński rolnik, który grał w Pokemon Go podczas prowadzenia samochodu w mieście Tokushima na wyspie Sikoku, potrącił dwie kobiety. Jedna z nich zginęła - poinformowała w środę policja. Jest to pierwsza w Japonii ofiara śmiertelna polowania na Pokemony.
Flickr.com/Eduardo Woo/CC BY-SA 2.0

Świat
Zostawili 2-letniego syna w domu. Poszli...

Kraj
Hrubieszów: łapał Pokemony, cudem uniknął...

Świat
Pierwsza śmiertelna ofiara Pokemon Go. Zginął...

W przeciwieństwie do tradycyjnych gier na smartfony, w grze Pokemon Go świat realny przenika się z wirtualnym. Jej uczestnicy, wpatrzeni w ekran, poszukują ukrytych w różnych miejscach stworów i przedmiotów znanych niegdyś z japońskich kreskówek.



Gra Pokemon Go miała w Japonii premierę 22 lipca. Policja informuje, że od tego czasu doszło już w tym kraju do 79 wypadków drogowych związanych z polowaniem na Pokemony.



Coraz więcej ograniczeń



W różnych krajach wprowadza się ograniczenia dotyczące Pokemon Go. Z apelami o usunięcie Pokemonów wystąpiły władze muzeum Auschwitz, waszyngtońskiego Muzeum Holokaustu oraz miasta Nagasaki - drugiego miejsca eksplozji bomby atomowej. W Hiroszimie Pokemony usunięto z miejsca pamięci ofiar pierwszej bomby atomowej.



Ze względów bezpieczeństwa o usunięcie Pokemonów wystąpiła dyrekcja uszkodzonej w 2011 roku japońskiej elektrowni atomowej Fukushima.



Japońskie stacje kolejowe poprosiły, by usunąć Pokemony z ich terenów, bo gracze mogą przypadkiem spaść na tory albo wchodzić na innych ludzi. O to samo zwrócił się japoński Sąd Najwyższy, kierując się zachowaniem powagi miejsca.



Poszukiwanie Pokemonów na polu minowym



Operator brytyjskich linii kolejowych Network Rail wydał ostrzeżenie, że tory to nie najlepsze miejsce na szukanie Pokemonów.



W Bośni władze ostrzegły, że schwytanie Pokemona nie jest warte utraty życia na wciąż istniejących w tym kraju polach minowych, które są pozostałością po wojnach z czasów rozpadu byłej Jugosławii.



Izraelska armia zakazała żołnierzom grania w Pokemon Go na terenie baz wojskowych ze względu na zagrożenie i możliwość wycieku tajnych informacji. Żołnierzy poinstruowano, że gra aktywuje kamery i usługi lokalizacyjne w smartfonach, co może doprowadzić do wycieku newralgicznych informacji, jak lokalizacja obiektów wojskowych i fotografie baz.



Belgijska policja zagroziła karaniem mandatami w wysokości 55 euro nieuważnych graczy w Pokemon Go, którzy nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa na drogach. Dotyczy to zarówno kierowców, jak i rowerzystów oraz pieszych.



PAP

...

Osobnicy z komorkami przy kierownicy zabijaja duzo ludzi. To wiemy od dawna. Zwiazek tego z konkretna gra jest zaden. Po prostu w to gra moze miliard ludzi to wszelkie sytuacje sie zdarzaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:41, 26 Sie 2016    Temat postu:

Zamiast na pokemony, polują na książki
wjk/
2016-08-26, 12:48
Zainspirowana grą Pokemon Go dyrektorka szkoły podstawowej w Belgii stworzyła zabawę online, w której zamiast wirtualnych stworów łapie się książki. W grę, która przyciągnęła już ponad 40 tys. użytkowników, można zagrać przez Facebooka.
Flickr/Eduardo WooCC BY-ND 2.0

Kraj
Hrubieszów: łapał Pokemony, cudem uniknął...

Świat
Tajlandia: premier zakazał łapania Pokemonów...

Gra wymyślona przez Aveline Gregoire różni się od Pokemon Go tym, że użytkownicy nie korzystają z wyposażonego w system GPS i kamerę smartfona, lecz dołączają do grupy "Łowcy książek" na Facebooku. Po umieszczeniu zdjęć i wskazówek, gdzie dana książka została ukryta, inni gracze wyruszają na jej poszukiwania. Jeśli zakończą się one powodzeniem, książka, już po jej przeczytaniu, może wrócić do gry.



Gracze ukrywają książki, często starannie zapakowane i zabezpieczone przed deszczem, w różnych miejscach w belgijskich miastach i miasteczkach.



W wywiadzie dla agencji Reutera Gregoire powiedziała, że na pomysł stworzenia gry wpadła porządkując swoją bibliotekę. - Uświadomiłam sobie, że brakuje miejsca na wszystkie moje książki. Grając z moimi dziećmi w Pokemon Go, pomyślałam, że mogłabym niektóre egzemplarze wypuścić w świat - wyjaśniła.



Jak informuje Reuters, twórczyni zabawy nosi się z zamiarem stworzenia opartej na niej aplikacji.



PAP

..

Wszystko co prowadzi do dobra popieramy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:49, 28 Wrz 2016    Temat postu:

Good Game Warsaw - największe targi gameingowe w Warszawie

FOTO: Good Game Warsaw, fot. 3

FOTO: Good Game Warsaw, fot. 3

W dniach 23 - 25 września w największym w Europie Środkowej centrum targowo-kongresowym Ptak Warsaw Expo, odbywa się wydarzenie, jakiego w Polsce jeszcze nie było. 3 dni mega atrakcji dla każdego gracza! Turnieje m.in. w Canter Strike, League of Legends, Herestone, Fifa - łączna pula nagród 200 000 zł! Ponad 400 konsol i komputerów w strefie free to play! Specjalna strefa Stars4Fun - spotkaj ponad 70 najpopularniejszych Youtuberów - m.in. Blowka, Isamu i Stuu! Goście specjalni Good Game, to najlepsza na świecie drużyna w Canter Strike - Virtus Pro! Zobacz show mecz w ich wykonaniu. Spotkaj chłopaków z Abstrachuje.tv.


Łączymy naukę z zabawą i czekamy na Was w Strefie Edukacji Mind Cloud. Najmłodszych pasjonatów chcemy wprowadzić w świat nowych technologii: programowania oraz tworzenia gier. Rodzice w tym czasie będą mogli wziąć udział w warsztatach na temat wpływu cyfrowej rozrywki na rozwój dzieci. Wypełniając swoją misję, Ptak Warsaw Expo sfinansowało uczestnictwo oraz transport dla 100 szkół.


Rośniemy w siłę, zasięgi i powierzchnię! Najnowsze wydarzenie Good Game Warsaw zgromadziło graczy, eSportowców i YouTuberów! Nie możesz tego przegapić! Wpadnij na 25 tys. metrów kwadratowych elektroniczno-rozrywkowego szaleństwa. Na targach czeka na Was 82 różnych wystawców, którzy przygotowali wiele atrakcji na swoich stoiskach!


Wpadnijcie do strefy Free2Play, w której na odwiedzających czeka 300 komputerów oraz kilkaset miejsc przygotowanych dla graczy wyposażonych we własny sprzęt. W Strefie Indie oraz gier planszowych, odbywać się będą warsztaty i jam’y dla wystawców i odwiedzających.


Good Game Warsaw będzie również gratką dla fanów VR. Na powierzchni niemalże 1000m2 najnowszy sprzęt pozwoli przenieść się do wirtualnego świata.


Nie omińcie Strefy Retro - 30 klasyków świata komputerów: Amiga 500, Amiga 600, Atari 2600 Jr, Atari 2600 (wersja USA), Atari 65XE, Ameprod TVG-10, NES,SNES, Nintendo 64, Nintendo Gamecube + bongosy i wiele innych.


Zapraszają: Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie, Monster i G2A - sponsor główny wydarzenia.


Darmowy dojazd shuttle busami z Centrum Warszawy - szczegóły na stronie [link widoczny dla zalogowanych] oraz facebook - [link widoczny dla zalogowanych] . Bilety do kupienia na TiketPro.

Źródło informacji: Ptak Warsaw Expo

...

Nie dziwi ze w Polsce. Dobre gry to jesr styl zycia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:39, 19 Sty 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → "Jak Hitler zaatakował Polskę, nie mógł się zająć botami z Polski?"
"Jak Hitler zaatakował Polskę, nie mógł się zająć botami z Polski?"

Bartosz Bartczak
dodane 19.01.2017 15:06

Klawiatura laptopa
Andrew_Writer / CC 2.0


Na swoim portalu szwedzki magazyn o grach niewybrednie skomentował swoje problemy z serwerami, obrażając polskich użytkowników. Poinformował o tym portal dom1n.com.

Wszystko poszło o popularną grę internetową World of Tanks. Szwedzki portal PC Gamer rozdawał przez 3 dni konta Premium do tej gry. Normalnie są one płatne. Duże zainteresowanie akcją spowodowało zawieszenie serwerów. Administratorzy strony postanowili zrzucić za to winę na Polaków. I to w bardzo niewybredny sposób. Na swoim profilu facebookowym zamieścili taki o to wpis.










Portal dom1n.com. opublikował jego tłumaczenie:

„Jak Hitler atakował Polskę to nie mógł wtedy się zająć tymi botami z Polski? Strona pcgamer.se zmaga się obecnie z hordą zombie z Polski. Wrócimy jeszcze dzisiaj, jak sobie z tym poradzimy. Uwaga na przyszłość: zainstalować captche.”

Oczywiście szwedzki portal szybko skasował wpis. Ale jak podaje blog brokenspejs.pl, Szwedzi niespecjalnie chcieli przeprosić. Mieli oni tłumaczyć się niezrozumieniem poczucia humoru i faktem, że post skierowany był tylko do Szwedów.

Cała sprawa wywołała oczywiście oburzenie polskich internautów. I całkowicie słusznie. Już samo obwinienie Polaków o problemy z serwerami mogłoby być powodem do protestów. Ale powoływanie się w tej kwestii na Hitlera, nawet formie dowcipu, jest nie na miejscu.

W Internecie wszystko roznosi się lotem błyskawicy. Usunięty wpis na Facebooku nadal krąży w formie screenshota. I problem wizerunkowy, jaki dotknął szwedzki magazyn z grami, powinien być nauczką dla wszystkich, którzy chcieliby obrażać inne narody. Zwłaszcza używając do tego Hitlera. I nie dotyczy to tylko Polaków.

...

Ale bydlo. Niestety Hitler teraz to juz ikona popkultury. Hitler, alien, predator to obcy wiekszosc nie lubi ale sa i tacy co lubia. Przecietny czlowiek nie ma poczucia historycznosci. W Polsce jest rekordowe na Swiecie. Zwykle to tylko historycy z racji zawodu tym sie zajmuja plus entuzjasci a reszta zero. Najwyzej ,,histpria" z filmow i seriali. Lacznie komediami itp. Wychodzi jakis absurd w swiadomosci. A Szwedzi tej wojny nie odczuli wtedy, co dopiero teraz. W USA JEST TO JAKIES PRZEZYCIE W SZWECJI? ZADNE! Ale i u nas to sie robi alien vs predator... Bez zludzen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:11, 14 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Łapał Pokemony w cerkwi. Grozi mu do 7 lat więzienia
Łapał Pokemony w cerkwi. Grozi mu do 7 lat więzienia

Dzisiaj, 14 marca (10:4Cool

W sądzie w Jekaterynburgu rozpoczął się proces rosyjskiego blogera oskarżonego o obrazę uczuć religijnych za grę w „Pokemon Go” w cerkwi. 22-latek nie przyznał się do winy.
Oskarżony mężczyzna w sądzie
/PAP/EPA/ALEXEI BULATOV /PAP/EPA

Prokuratorzy oskarżają Rusłana Sokołowskiego, że uraził uczucia religijne grając w popularną grę w cerkwi i zamieszczając wideo z tego wydarzenia w sieci.

W trakcie odczytywania przez prokuratora 350-stronicowego aktu oskarżenia Sokołowski czytał książkę "Racjonalny Optymizm" autorstwa Matta Ridleya.

Bloger od października przebywa w areszcie. Wcześniej miał areszt domowy.


Łapał Pokemony w cerkwi. Grozi mu 7 lat więzienia /Associated Press/x-news

Sokołowskiemu grozi kara do 7 lat pozbawienia wolności. Jednak sam oskarżony oraz jego obrońcy mają nadzieję, że zostanie uniewinniony lub ukarany grzywną.

(mn)
Associated Press/x-news

...

To sa Ruscy istotnie glupi. Ale przeciez cala Rosja taka. Od Kremla poczynajac. Kto gorszy? Bombardujacy Aleppo czy szukajacy pokemow w cerkwii?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:48, 26 Kwi 2017    Temat postu:

Zmontuj własne Gwiezdne Wojny - Avid udostępni darmowe narzędzie
26.04.2017 15:13

Avid Media Composer to niesamowicie rozbudowane narzędzie, przeznaczone do profesjonalnej obróbki i montażu wideo i dźwięku. Firma Avid, która zajmuje się jego rozwojem od 1989 roku postanowiła udostępnić darmową wersję swojego programu.





fot. Avid

Do tej pory na korzystanie z Avid Media Composer mogły pozwolić sobie jedynie profesjonalne studia tworzące filmy. Licencja na to oprogramowanie kosztuje bowiem aż 1300 euro (na 1 stanowisko pracy) lub 60 euro miesięcznie w ramach subskrypcji.Nic więc dziwnego, że aplikacja nie była w stanie trafić do mniej zamożnych grup produkujących treści - zwłaszcza, że konkurencyjne rozwiazania (Adobe Premiere Pro lub Final Cut Pro) można kupić za 1/4 tej ceny.
Avid Media Composer First - darmowa wersja potężnego narzędzia

Firma Avid postanowiła jednak udostępnić darmową wersję swojej aplikacji. Opatrzona będzie drobnymi ograniczeniami, jak np. możliwość korzystania z maksymalnie 4 warstw wideo i 8 warstw audio.

Darmowa aplikacja będzie posiadać jednak wszystkie funkcje, jakie znajdują się w pełnej wersji narzędzia. To naprawdę nie lada gratka, która umożliwi pracę młodym lub początkującym twórcom na w pełni profesjonalnym narzędziu, na którym pracuje całe Hollywood. Z użyciem tego narzędzia powstała m.in. poprzednia część Gwiezdnych Wojen - Przebudzenie Mocy, a samo oprogramowanie poleca nawet reżyser James Cameron, co możecie zobaczyć na wideo poniżej.


Drobne ograniczenia w darmowym Avid Media Composer First nie powinny odrzucać młodych lub początkujących twórców, a jeśli aplikacja im się na tyle spodoba, że zechcą korzystać z niej na większą skalę, mogą zawsze skorzystać z jej płatnej wersji w przyszłości.

Narzędzie zostanie udostępnione w pełni za darmo już w czerwcu tego roku, a już teraz możemy zapisać się na listę chętnych, którzy w pierwszej kolejności zostaną powiadomieni o jej dostępności.

RadioZet.pl/AM

...

Do gier tez sie przyda pewnie! Z darmowych slynnych oprogramowan mamy. Unreal Egine, Unity 4. A ja korzystam ze slynnego Rad Video Tools darmowego od zawsze. Niestety starych wersji nie mozna dostac a slynne Herosy III biki maja z wersji beta niestety i tylko informuje ze masz beta Smile Albo dajcie te stare czyli wersje 0.8 i 0.9 albo dodajcie te bety do nowych Smile Stare smki z Heroes II tez nie mozna otworzyc ale sprobuje jakims starym z sieci. Najstarszy jaki mam wersja 1.0x po ... chinsku Smile A wersji jest moze kilkaset! a b c d itd czyli np. 1.99 a to co innego niz 1.99 h, o ile takie sa SmileSmile Ale super narzedzie. Olbrzymia kompresja obrazu i dzwieku. Np. gdy bmp zajmuja 10 giga to po zesmkowaniu 0,2 giga Smile 50 razy mniej. Dlatego jest w grach. Brawo te firmy ze daja tworca darmo. Kazdy musi tworzyc nie musicie na tym zarabiac. Zreszta sztuka ,,robiona tylko dla pieniedzy" jest podejrzana. Czy jest aby szczera?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Tam gdzie nie ma już dróg... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy