Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Pierwszy transport do Auschwitz - w nim byli Polacy !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Powstanie to ofiarny stos ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:34, 14 Cze 2016    Temat postu:

Zmarł Józef Stós, były więzień z pierwszego transportu Polaków do Auschwitz
wyślij
drukuj
Ziemowit Piast Kossakowski | publikacja: 14.06.2016 | aktualizacja: 16:39 wyślij
drukuj
Józef Stós (fot. arch.PAP/ANDRZEJ GRYGIEL)
Józef Stós, były więzień w niemieckim obozie w Auschwitz zmarł we wtorek w Krakowie, w dniu 76. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz, gdzie został deportowany przez Niemców. Miał 95 lat.

Muzealnicy odnaleźli tysiące przedmiotów należących do ofiar Auschwitz
Józef Stós urodził się 15 marca 1921 r. w Okocimiu. Przed wojną był aktywnym działaczem harcerskim. We wrześniu 1939 r. zgłosił się do Służby Wojskowej Pomocniczej. Po klęsce trafił przez Lwów i Stryj na wschodnie tereny Rzeczypospolitej, gdzie został wzięty do niewoli sowieckiej przez komunistów. Po udanej ucieczce wrócił w rodzinne strony. 3 maja 1940 r. został aresztowany przez Niemców i osadzony w więzieniu w Tarnowie.
#wieszwiecej | Polub nas
„Niemcy nie uwierzyli, zamknęli mnie w więzieniu”

– Długo przedzierałem się do Brzeska, do Okocimia. Do domu. Przesłuchania: dlaczego tak późno wróciłem? Powiedziałem, że byłem w niewoli po stronie sowieckiej i zostałem jako uczeń zwolniony. Niemcy nie uwierzyli. Uznali, że skoro zostałem zwolniony, to jako sowiecki agent. Zamknęli mnie w więzieniu – pisał w swoich wspomnieniach po wojnie.

3 maja 1940 roku Józef Stós został aresztowany przez gestapo jako zakładnik i osadzony w więzieniu w Tarnowie, skąd 14 czerwca 1940 r. Niemcy deportowali go w towarzystwie ponad 700 polskich więźniów politycznych do Auschwitz.

W byłym obozie Auschwitz-Birkenau hitlerowcy niemieccy więzili ponad 1,3 mln osób. Życie straciło tu ponad 1,1 mln ludzi – w zdecydowanej większości polskich i europejskich Żydów, a także Polaków, Romów i jeńców radzieckich.

Dzień Pamięci. Prezydent Duda w Auschwitz, premier Szydło pod pomnikiem Bohaterów Getta
Piekło w Auschwitz

– Przybyliście tutaj nie do sanatorium, tylko do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego wyjścia, jak przez komin. Jeśli się to komuś nie podoba, to może iść zaraz na druty. Jeśli są w transporcie Żydzi, to mają prawo żyć nie dłużej, niż dwa tygodnie, księża miesiąc, reszta trzy miesiące – takimi słowami „przywitał” więźniów Karl Fritzsch, zastępca komendanta Auschwitz.

– Od rana 13 czerwca zaczęto nas wyprowadzać i wywozić małymi grupkami, opróżniając cele więzienne. Mieliśmy rzekomo jechać do Rzeszy na roboty rolne. Następnego dnia załadowali nas do wagonów pasażerskich specjalnego pociągu. Dojechaliśmy do stacji Auschwitz. Jedziemy dalej. Szyny zardzewiałe. Pociąg przesuwa się powoli. Zgrzyta. Nagle: Raus! Krzyki, huk pośpiesznie odmykanych drzwi. Zaczęło się! Wrzaski, krzyski, bicie, szczekanie psów! Na placu z drugiej strony ustawione karabiny maszynowe, a przy nich umundurowani żołnierze leżący na ziemi. Bicie, a głównie tych, co podnoszą kapelusze z ziemi – wspominał Stód.

W niemieckim obozie Auschwitz Niemcy przyznali mu numer 752.

Architekt w walce o prawdę

– Każdy z nas po zarejestrowaniu otrzymywał dwa wydrukowane na białym płótnie, jednakowe numerki a trzeci kładł na otrzymanym bagażu. Rozdano nam numery od 31 do 758 włącznie. Wszyscy mieliśmy czerwone trójkąty, bo byliśmy Polakami – opowiadał.

Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub też ich dalszy los nie jest znany.

Po wojnie Józef Stós wrócił w rodzinne strony do Okocimia. Po jakimś czasie zatrudnił się jako architekt. Mocno angażował się w działalność społeczną, szczególnie mającą na celu upamiętnienie historii niemieckiego obozu Auschwitz. Był założycielem Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich, które przez wiele lat m.in. organizowało obchody rocznicy pierwszego transportu Polaków do obozu. Był także współzałożycielem Polskiej Unii Seniorów. W 2011 roku ówczesny dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz–Birkenau nie zaprosił Józefa Stósa na uroczystości 65. rocznicy oswobodzenia KL–Auschwitz, co odbiło się głośnym echem w mediach.
PAP, KAI,

...

To dopiero zycie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:20, 07 Lip 2016    Temat postu:

76 lat temu życie straciła pierwsza ofiara Auschwitz
wyślij
drukuj
zpk, kaien | publikacja: 06.07.2016 | aktualizacja: 18:18 wyślij
drukuj
Muzeum w Auchwitz (fot. Scott Barbour / Staff / Getty Images)
Dawid Wongczewski – polski Żyd – był pierwszą ofiarą niemieckiego obozu Auschwitz. Zmarł 76 lat temu, w nocy z 6 na 7 lipca, podczas dwudziestogodzinnego apelu, który Niemcy zarządzili po ujawnieniu ucieczki więźnia Tadeusza Wiejowskiego.

70. rocznica wyzwolenia Auschwitz
O Wongczewskim niewiele dziś wiadomo. Nieznane są jego przedwojenne losy, ani okoliczności, w jakich trafił do więzienia. Nie wiadomo, ile miał lat. Do Auschwitz został deportowany w drugim transporcie polskich więźniów 20 czerwca 1940 r. Niemcy przywieźli nim 313 osób z więzienia w Wiśniczu Nowym. W większości byli to Polacy. W transporcie znalazło się również kilkunastu polskich Żydów.
#wieszwiecej | Polub nas
Deportowani po przywiezieniu zostali poddani szczegółowym oględzinom.

Lekarz SS Franz Georg Mayer prowadził badania antropologiczne. Zwracał uwagę na blizny lub znaki szczególne u więźniów. Wongczewski wzbudził jego szczególne zainteresowanie. Historycy z Muzeum Auschwitz w „Księdze Pamięci” poświęconej transportom Polaków do obozu z okupowanej Polski południowej, wspomnieli, że u więźnia stwierdzono „daleko posuniętą gruźlicę oraz wypad kiszki stolcowej z zaawansowaną martwicą”.
– Był wychudzony do ostateczności i pokaleczony wskutek pobicia w więzieniu. Z kilkoma innymi został uznany za czasowo niezdolnego do pracy i umieszczony w obozowej izbie chorych – napisali.

Pierwsza ucieczka z Auschwitz

6 lipca doszło do pierwszej ucieczki z Auschwitz. Na wolność wydostał się Polak Tadeusz Wiejowski. Po wykryciu tego faktu, Niemcy zarządzili karny apel. Rozpoczął się on o godz. 18.00 w dniu ucieczki i trwał nieprzerwanie do godziny 14.00 następnego dnia. Był to najdłuższy apel w historii obozu. Niemcy przez całą noc chodzili między szeregami więźniów, bijąc ich i kopiąc. Po raz pierwszy wymierzali publiczną karę chłosty. Stosowali kij o szerokości 4 cm. W tym celu w obozowej stolarni skonstruowano „kozła”. Kara ta dotknęła więźniów, których gestapo podejrzewało o pomoc w ucieczce.

W „stójce” uczestniczyli wszyscy więźniowie, także chorzy. Było ich wówczas 1311. W nocy, wycieńczony wielogodzinnym staniem, Dawid Wongczewski zmarł. Stał się pierwszą ofiarą Niemców w Auschwitz.

Muzealnicy odnaleźli tysiące przedmiotów należących do ofiar Auschwitz
Tadeusz Wiejowski pochodził z Kołaczyc. Był szewcem. Do Auschwitz trafił w pierwszym transporcie polskich więźniów, 14 czerwca 1940 roku. Tego dnia zaczął funkcjonować obóz. W ucieczce pomogli mu polscy robotnicy, którzy pracowali jako elektrycy w niemieckiej firmie: Bolesław Bicz, Emil Kowalowski, Stanisław Mrzygłód, Józef Muszyński i Józef Patek. Czterech z nich było członkami Związku Walki Zbrojnej. Uciekinier przebrany w robocze ubranie jednego z elektryków wyszedł w ich towarzystwie na zewnątrz. Otrzymał od nich prowiant i pieniądze.

Okrutne śledztwo w obozie

Towarowym pociągiem wydostał się poza okolice obozu. Była to pierwsza ucieczka z Auschwitz. Obozowe gestapo przeprowadziło drobiazgowe śledztwo. Aresztowali polskich robotników, którzy pomogli uciekinierowi. Trafili oni do obozu. Poddano ich okrutnemu śledztwu. Pierwotnie zostali skazani na śmierć, ale Niemcy zamienili ostatecznie karę na chłostę i osadzenie w Auschwitz. Obóz przeżył tylko Bolesław Bicz. Zmarł tuż po wojnie.

Więźniów podejrzanych o udzielenie pomocy w ucieczce Niemcy przewieźli karnym transportem do obozu Flossenbuerg.

Tadeusz Wiejowski przez ponad rok ukrywał się w rodzinnych Kołaczycach. Jesienią 1941 r. został zatrzymany i osadzony w więzieniu w Jaśle; w tym samym roku został rozstrzelany.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
PAP

....

To byly dni... potworne ale i chwalebne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:16, 11 Sie 2016    Temat postu:

72 lata temu Niemcy rozpoczęli deportacje warszawiaków do Auschwitz
zdr/
2016-08-11, 11:54
Blisko 13 tys. mieszkańców Warszawy, w tym dzieci, kobiety w ciąży i starcy, zostało deportowanych przez Niemców do Auschwitz po wybuchu w stolicy powstania. 12 i 13 sierpnia 1944 r. dotarły tam dwa pierwsze i najliczniejsze transporty, łącznie 6 tys. osób.
Pixabay.com

Kraj
72. lata temu Niemcy zlikwidowali obóz...

Świat
"Polski obóz koncentracyjny" na włoskim...

Kraj
Papież spotkał się z byłymi więźniami...

Dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński przypomniał, że warszawiacy „wychodzili z wagonów bydlęcych dokładnie na tę samą rampę, gdzie jeszcze kilka tygodni wcześniej trafiały olbrzymie transporty węgierskich Żydów”. Została ona wykonana wiosną 1944 r.



Po wybuchu powstania warszawskiego, a także po jego stłumieniu Niemcy deportowali z Warszawy ok. 550 tys. mieszkańców i ok. 100 tys. ludzi z najbliższych okolic miasta. Skierowano ich do specjalnie w tym celu uruchomionego obozu przejściowego w Pruszkowie - Durchgangslager 121. 55 tys. osób wywieźli stamtąd do obozów koncentracyjnych, w tym ok. 13 tys. do Auschwitz.



Urzędnicy, artyści, lekarze



Niemcy umieścili warszawiaków w Auschwitz II-Birkenau. Wśród przywiezionych były osoby z różnych środowisk - urzędnicy państwowi, naukowcy, artyści, lekarze, handlowcy, robotnicy. Byli ranni, chorzy, inwalidzi, kobiety ciężarne. Deportowano od kilkutygodniowych niemowląt po osoby w wieku ok. 90 lat. Wśród przywiezionych zdecydowaną większość stanowili Polacy. Zdarzały się jednak przypadki, że do Auschwitz trafiały osoby innych narodowości, wśród nich Żydzi, ukrywający się na tzw. aryjskich papierach.



W najliczniejszych transportach, 12 i 13 sierpnia, Niemcy przywieźli ok. 4 tys. kobiet i 2 tys. mężczyzn. Wśród nich było ok. 1 tys. dzieci obojga płci. 4 września z Pruszkowa dotarł kolejny transport liczący 3087 dzieci, kobiet, mężczyzn. 13 i 17 września deportowano dalsze 4 tys. osób.



Większość więźniów z transportów warszawskich przeniesiono po kilku lub kilkunastu tygodniach do innych obozów w głębi Trzeciej Rzeszy i zatrudniono w przemyśle zbrojeniowym. Niemcy rozpoczynali już ewakuację Auschwitz. W styczniu 1945 r. wywieziono do obozów w Berlinie co najmniej 602 kobiety z dziećmi, także urodzonymi już w obozie. Niektórzy więźniowie zginęli w trakcie ewakuacyjnych "marszów śmierci", inni doczekali wyzwolenia w obozach w Rzeszy. W momencie wkroczenia Armii Czerwonej w Auschwitz znajdowało się co najmniej 298 warszawiaków.



Najmłodsza ofiara "marszu śmierci" miała 9 dni



Wśród deportowanych do Auschwitz była m.in. Leokadia Rowińska. Kobieta była w zaawansowanej ciąży. Gdy w styczniu 1945 r. Niemcy zarządzili ewakuację obozu, postanowiła iść z marszem ewakuacyjnym, w obawie przed śmiercią. Kolumna więźniarek została wyprowadzona 18 stycznia. Leokadia przeszła ok. 30 km. Podczas nocnego postoju we wsi Poręba odłączyła się od kolumny i wraz z dwoma Żydówkami schroniła we wsi.



21 stycznia urodziła syna Ireneusza. Dziecko było sine i źle oddychało. Zmarło dziewięć dni później. Niemowlę zostało pochowane w pudełku po makaronie przy przydrożnej kapliczce w Porębie. Pamięć o dziecku, najmłodszej ofierze "marszu śmierci", została przywrócona w 2011 r. Na pomniku upamiętniającym ofiary ewakuacji na cmentarzu w Pszczynie umieszczona została poświęcona mu tablica.



Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.



PAP

...

Tyle tych zbrodni bylo ze nie jestesmy w stanie ich obchodzic,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:12, 02 Wrz 2016    Temat postu:

Msza i apel poległych w 77. rocznicę pierwszego transportu więźniów do Stutthofu
wyślij
drukuj
zpk, kaien | publikacja: 02.09.2016 | aktualizacja: 10:54 wyślij
drukuj
W 1962 r. staraniem byłych więźniów utworzono Muzeum Stutthof w Sztutowie (fot.arch.PAP/Mikolaj Sprudin)
Msza święta i apel poległych to główne elementy piątkowych obchodów 77. rocznicy pierwszego transportu więźniów do nazistowskiego obozu Stutthof. W Muzeum Stutthof otwarta zostanie także wystawa prezentująca ostatnie znaleziska archeologiczne z terenu obozu.

Walka z określeniem „polskie obozy koncentracyjne”. MSZ notuje setki przypadków rocznie
W południe w sąsiedztwie pomnika upamiętniającego ofiary obozu, rozpoczną się uroczystości z udziałem przedstawicieli lokalnych i regionalnych władz. Ich najważniejszą częścią będzie apel poległych oraz salwa honorowa w wykonaniu Kompani Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej RP.

Tą część obchodów zakończy zapalenie zniczy i złożenie kwiatów pod monumentem.
#wieszwiecej | Polub nas
Następnie otwarta zostanie wystawa „Odezwała się ziemia” prezentująca efekty tegorocznych prac poszukiwawczo-archeologicznych, jakie prowadzono na terenie byłego obozu (poza terenem Muzeum) we współpracy m.in. z pomorskim wojewódzkim konserwatorem zabytków.

Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Marcin Tymiński, na ekspozycji zostaną zaprezentowane najciekawsze, poddane wstępnym zabiegom konserwatorskim, przedmioty znalezione w czasie prac – zarówno te, które należały do więźniów, jak i te związane z obozową załogą.

Ekspozycja urządzona zostanie w budynku głównym Muzeum Stutthof, gdzie mieściła się dawna komendantura obozu. Wystawa będzie czynna do końca września.

Trzy lata więzienia za określenie „polskie obozy”? Rząd zajmie się projektem ustawy
110 tysięcy więźniów

Obóz Stutthof status państwowego niemieckiego obozu koncentracyjnego uzyskał w styczniu 1942 r., ale faktycznie został on założony już w momencie wybuchu II wojny światowej. 2 września 1939 r. do obozu usytuowanego nieopodal miejscowości, która dziś nosi nazwę Sztutowo, a która przed II wojną światową wchodziła w skład Wolnego Miasta Gdańska, trafili pierwsi więźniowie.

Było to około 150 osób wyselekcjonowanych spośród aresztowanych w dniu 1 września na terenie Gdańska Polaków i miejscowych Żydów. W początkowym okresie działalności obóz był przeznaczony głównie dla Polaków z Pomorza. Od 1942 r.

Niemcy zaczęli do niego przewozić obywateli polskich z innych regionów oraz grupy osób innych narodowości. Z czasem z niewielkiego obozu Stutthof rozrósł się do ponad 120 ha, miał też liczne podobozy.

Do KL Stutthof trafiło w sumie około 110 tys. więźniów. Liczbę ofiar obozu szacuje się na około 65 tys., spośród których ok. 28 tys. stanowiły osoby pochodzenia żydowskiego.

W 1962 r. staraniem byłych więźniów utworzono Muzeum Stutthof w Sztutowie. Placówka działa na części dawnego obozu liczącej ok. 20 ha, gdzie zachowały się niektóre budynki tzw. Starego Obozu, w tym komora gazowa, komendantura z garażami, przestrzeń ogrodów warzywnych i szklarni. Muzeum obejmuje też część terenu tzw. Nowego Obozu i Obozu Żydowskiego. PAP

...

Miejsce uswiecone meczenstwem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:13, 27 Wrz 2016    Temat postu:

Jerzy Bogusz nie żyje. Był deportowany do Auschwitz w pierwszym transporcie Polaków

Wczoraj, 26 września (10:29)

Jerzy Bogusz, były więzień Auschwitz, deportowany przez Niemców do obozu w pierwszym transporcie Polaków, zmarł w Krakowie. Miał 94 lata – podał Grzegorz Rosengarten, były prezes Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich.
Jerzy Bogusz
/PAP/Jacek Bednarczyk /PAP


Jerzy Bogusz był jednym z ostatnich żyjących byłych więźniów z grupy deportowanych w pierwszym transporcie polskich więźniów politycznych w dniu 14 czerwca 1940 r. Oznaczony został w obozie numerem 61 - powiedział Rosengarten. Z grona 728 więźniów żyje pięciu.

Bogusz urodził się w 1922 r. w Nowym Sączu. Wybuch wojny zastał go we Lwowie, gdzie zamierzał rozpocząć studia na politechnice. Wrócił do Nowego Sącza. Wiosną 1940 r. za działalność konspiracyjną został aresztowany przez Niemców.

Po latach wspominał: Pięć miesięcy żyję w okupowanym Nowym Sączu, gdzie wiele osób angażowało się w przerzut młodych ochotników - przez Słowację i Węgry - do oddziałów Wojska Polskiego, organizowanych we Francji przez gen. Władysława Sikorskiego. W Nowym Sączu zaczęły się aresztowania. Mnie zatrzymano 29 kwietnia 1940 r. wraz z kilkunastoosobową grupą kolegów. Większość miała po 18 lat - mówił podczas uroczystości upamiętniającej 75. rocznicę deportacji Polaków do Auschwitz, 14 czerwca 2015 r.

Po trwającym niemal dwa tygodnie brutalnym śledztwie aresztowanych przewieziono do więzienia w Tarnowie. Miesiąc później Niemcy deportowali stamtąd 728 Polaków, wśród nich Jerzego Bogusza, do tworzonego obozu Auschwitz. Wieziono ich pociągiem. Mijane stacje miały już niemieckie, nieznane nam nazwy. Nie wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy. Na którejś ze stacji pociąg skierowano na boczny tor. Kiedy ustał zgrzyt kół, z okien wagonu dostrzegliśmy dwa duże budynki, jeden z nich otoczony wysokim płotem z drutu kolczastego. To był Oświęcim - Auschwitz - relacjonował.

Historyk z Muzeum Auschwitz Adam Cyra powiedział, że los okazał się łaskawy dla Jerzego Bogusza. W kwietniu 1942 r., po dwuletnim pobycie w obozie, wraz z grupą ok. 50 innych więźniów został zwolniony z KL Auschwitz. Po odzyskaniu wolności ponownie zaangażował się w działalność podziemną. Był żołnierzem 1. Pułku Strzelców Podhalańskich AK - dodał historyk.

Jerzy Bogusz po wojnie ukończył studia na Politechnice Krakowskiej. Przez wiele lat był jej pracownikiem naukowym.

...

To byla jego chwala jak widzicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:06, 01 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Zmarł Zygmunt Sobolewski, więzień pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz
Zmarł Zygmunt Sobolewski, więzień pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz

13 minut temu

W wieku 94 lat zmarł na Kubie Zygmunt Sobolewski, jeden z czterech ostatnich żyjących byłych więźniów pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz - poinformował PAP Adam Cyra z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
W obozie zagłady w Auschwitz zginęło ponad milion osób
/Wojciech Kryński /PAP


Zygmunt Sobolewski (po wojnie Sigmund Sherwood) urodził się 11 maja 1923 roku w Toruniu. Przed drugą wojną światową był uczniem korpusu kadetów polskiej marynarki wojennej. Jego ojciec był kapitanem Wojska Polskiego, w zamian za którego gestapo już w pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji aresztowano 17-letniego Zygmunta.

W pierwszym transporcie polskich więźniów politycznych został deportowany z więzienia w Tarnowie do KL Auschwitz 14 czerwca 1940 roku, gdzie oznaczono go numerem obozowym 88.

Przeżyłem też dlatego, że byłem młody - mówił Sobolewski. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, co się dzieje. Większość ludzi, którzy przeżyli, to zwykli ludzie, robotnicy, chłopi z polskich wiosek, którzy nie potrafili czytać i pisać, ale byli przyzwyczajeni do ciężkiej pracy. Prawnicy, lekarze, technicy, absolwenci wyższych uczelni: wiele z nich po trzech lub czterech tygodniach w Auschwitz popełniało samobójstwa, ponieważ zdawali sobie sprawę, że ich szanse na przeżycie są bardzo małe - wspominał.

Był ostatnim żyjącym świadkiem buntu Żydów z Sonderkommando, którzy pracowali przy obsłudze krematoriów w KL Auschwitz II-Birkenau w dniu 7 października 1944 roku. Jako członek obozowej straży pożarnej, składającej się z więźniów, gasił płonące krematorium nr IV, gdy grupa żydowskich więźniów wysadziła je w powietrze i usiłowała zbiec. Był także świadkiem śmierci około 450 Żydów z Sonderkommando rozstrzelanych w odwecie przez esesmanów. Pod koniec 1944 roku został przeniesiony do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen, gdzie doczekał końca wojny.

Po jej zakończeniu mieszkał w Kanadzie, gdzie pracował jako ślusarz, a potem był właścicielem hotelu. Jego żona Ramona, z którą miał trzech synów, jest Kubanką. Ostanie lata życia spędził na Kubie, gdzie zmarł w Baymo 7 sierpnia 2017 roku.

Przez wiele lat w Kanadzie aktywnie działał jako kombatant na rzecz zachowania pamięci o Auschwitz i Holocauście, a także uczestniczył w protestach przeciwko odradzającym się ruchom neonazistowskim.

W 1998 roku nakładem Uniwersytetu w Calgary Press w Kanadzie ukazała się jego biografia, zatytułowana "Prisoner 88: The Man in Stripes" (Więzień 88: Człowiek w pasiaku), autorstwa Roya D. Tanenbauma.

(az)

...

Zycie niezwykle urozmaicone. Oczywiscie glownie dramatem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:36, 14 Cze 2019    Temat postu:

Rocznica pierwszego transportu do Auschwitz! Narodowy Dzień Pamięci...

Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych. 14 czerwca, w rocznicę pierwszego transportu do Auschwitz w 1940 r., a była to grupa 728 Polaków z więzienia Tarnowa, obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych. Polska w czasie II wojny światowej straciła najwięcej obywateli.

...

Przypominajmy.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:04, 05 Lip 2020    Temat postu:

80 lat temu, w nocy z 6 na 7 lipca 1940 r.,w KL Auschwitz zmarł pierwszy więzień

80 lat temu, w nocy z 6 na 7 lipca 1940 r., podczas 20-godzinnego apelu, który Niemcy zarządzili po ujawnieniu ucieczki z KL Auschwitz więźnia Tadeusza Wiejowskiego, zmarł polski Żyd Dawid Wongczewski. Stał się pierwszą ofiarą obozu.

...

Pamietna data.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Powstanie to ofiarny stos ... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy