BRMTvonUngern |
Wysłany: Czw 8:13, 02 Lis 2017 Temat postu: Jak jest w Niebie? |
|
Jak jest w niebie? Oto, co o tym mówią święci, którzy mieli mistyczne wizje
Redakcja | 01/11/2016
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
„Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci” – pisała św. Faustyna. A jak inni święci opisują swe mistyczne doświadczenia nieba?
Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to dobry moment, by sprawdzić, co się z nami dzieje po śmierci – lub dokładniej – dokąd ma szansę pójść nasza nieśmiertelna dusza, gdy umiera ciało.
Przedstawiamy dziesięć obrazów nieba według świętych, którzy doświadczyli nieba i potem opowiedzieli nam o tym.
Czytaj także: Jest coś, co możesz zrobić dla swoich bliskich zmarłych
1. Św Faustyna pisała obszernie o swoich duchowych podróżach – zarówno do nieba jak i do piekła – w „Dzienniczku”, który został zaaprobowany przez Kościół jako potwierdzone objawienia. Po wstrząsie, jaki przeżyła Faustyna widząc piekło, otrzymała modlitwę do Bożego Miłosierdzia, którą miała podzielić się ze światem, jako bronią w wojnie o ratowanie dusz. Ale niestety, mniej uwagi poświęcono jej zachęcającym wizjom nieba, o którym pisała:
Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście w Bogu, które się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśliwiając je, i wraca do źródła wszelka chwała i cześć z uszczęśliwienia, i wchodzą w głębie Boże, kontemplują życie wewnętrzne Boga, Ojca, Syna i Ducha Św., którego nigdy ani pojmą, ani zgłębią. To źródło szczęścia jest niezmienne w istocie swojej, lecz zawsze nowe, tryskające uszczęśliwieniem wszelkiego stworzenia.
2. Św. Alfons Maria de Liguori opowiedział historię, którą zasłyszał od przełożonego zakonu jezuitów o innym przełożonym, który ukazał się mu po śmierci i szczegółowo opowiedział, jakiego przyjęcia różni ludzie mogą spodziewać się w niebie. Według owego zmarłego przełożonego nagrody w niebie nie są równe dla wszystkich, którzy tam trafiają, ale wszyscy, którzy tam wchodzą są równie zadowoleni:
Teraz jestem w niebie, a Filip II, król Hiszpanii, jest także w niebie. Obaj cieszymy się wieczną nagrodą raju, ale jest ona różna dla każdego z nas. Moje szczęście jest znacznie większe niż jego, bo nie jest tak, jak kiedy byliśmy jeszcze na ziemi, bo wtedy on był królem, a ja byłem człowiekiem z gminu.
Byliśmy daleko od siebie, jak ziemia i niebo, ale teraz sytuacja się odwróciła: tak jak na ziemi byłem człowiekiem niskiego stanu w porównaniu z królem, tak teraz w niebie przewyższam go w chwale. Jednak obydwaj jesteśmy szczęśliwi, a nasze serca odczuwają całkowite spełnienie.
3. Papież Grzegorz Wielki mówił o nadprzyrodzonej jedności całej społeczności świętych w niebie i ich, zdawałoby się, nieskończonej wiedzy:
Poza tym wszystkim, wspanialszą łaską obdarzeni są święci w niebie: bo znają nie tylko tych, których znali na ziemi, ale także tych, których przedtem nigdy nie widzieli, i rozmawiają z nimi tak poufale, jakby w dawnych czasach widzieli i znali się, i dlatego, kiedy ujrzą starożytnych ojców w tym miejscu wieczystego szczęścia, będą ich znać z widzenia, jako tych, których zawsze znali i z którymi rozmawiali za życia.
Bo widząc, że oni istotnie w tym miejscu o niewypowiedzianej jasności, wspólnej dla wszystkich, oglądają Boga, to czegóż nie wiedzą ci, którzy znają Tego, który wie wszystko?
Czytaj także: Lifting, retusz i lukier, czyli moje kłopoty ze świętymi
Inni święci też przedstawili podobnie radosne wizje i opisy nieba:
4. Św. Augustyn: „Tam, dobra wola będzie w nas tak uporządkowana, że nie będziemy mieli żadnego innego pragnienia, niż by pozostać tam na zawsze”.
5. Św. Filip Neri: „Jeśli tylko dostaniemy się do nieba, jakże słodką i łatwą rzeczą będzie powtarzanie tam ciągle z aniołami i świętymi, «Święty, Święty, Święty»”.
6. Św. Anzelm z Canterbury: „Nikt nie będzie miał żadnego innego pragnienia w niebie niż to, co Bóg zechce; i pragnienie jednego będzie pragnieniem wszystkich; i pragnienie wszystkich i każdego z nich będzie również pragnieniem Boga”.
7. Św. Jan Maria Vianney: „Moi drodzy parafianie, dążmy do tego, by dostać się do nieba! Tam będziemy oglądać Boga. Jakże będziemy szczęśliwi! Jeśli parafia się nawróci, pójdziemy tam w procesji z proboszczem na czele. Musimy dostać się do nieba!”.
8. Św. Bernadeta Soubirous: „Mój wieniec w niebie winien jaśnieć niewinnością, a jego kwiaty winny być promienne jak słońce. Ofiary są kwiatami, które wybrali Jezus i Maryja”.
9. Św. Tomasz Morus: „Nie ma na ziemi takiej boleści, której niebo nie może uleczyć”.
10. Św. Teresa z Lisieux. Niebo jest cudownym miejscem i wszyscy powinniśmy starać się tam dostać. Ale chyba najbardziej obiecująca jest „niebiańska” wypowiedź „Małego Kwiatka”, która powiedziała, że niebo jest wspaniałe, ale Bóg nieskończenie bardziej pragnie obecności swoich dzieci:
Nasz Pan nie zstępuje co dzień z nieba, aby leżeć w złotym cyborium. On przychodzi, aby znaleźć inne niebo, które jest mu nieskończenie droższe – niebo naszej duszy, stworzonej na Jego obraz, żywej świątyni cudownej Trójcy.
...
Sytuacje w Niebie mozna podzielic na dwa skladniki.
1.Szczescie duszy. Jest ono takie same dla wszystkich bo Bóg jest Jednakowy dla wszystkich. Patrz przypowiesc o pracownikach w winnicy ktorzy maja taka sama zaplate.
2. Nagroda za zycie. Tu oczywiscie ktos kto byl cale zycie bandyta a nawrocil sie w chwili smierci nie ma zadnej nagrody. Natomiast swiety przez cale zycie ma ja olbrzymia. Stad szczescia takich dwu nie mozna porownac.
Zatem jak widzicie jest sprawiedliwosc. I jest milosierdzie. |
|