Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 16:25, 13 Lut 2016    Temat postu:

Moskiewskie biuro Interpolu naruszyło wewnętrzne przepisy? "Nie ma listu gończego za Chodorkowskim"
12 lutego 2016, 21:37
• Moskiewskie biuro Interpolu rozesłało informację o ściganiu Chodorkowskiego
• Rosyjskie organy ścigania oskarżają biznesmena o współudział w zabójstwie
• Sekretariat Generalny Interpolu: nie ma żadnych listów gończych

Moskiewskie biuro Interpolu złamało ustawę organizacji, rozsyłając informację o ściganiu Michaiła Chodorkowskiego. Kilka dni temu rosyjskie agencje poinformowały, że międzynarodowa organizacja policji rozesłała listy gończe za byłym właścicielem koncernu Jukos.

Moskiewski Interpol działał na wniosek Prokuratury Generalnej i Komitetu Śledczego. Rosyjskie organy ścigania oskarżają przebywającego za granicą Michaiła Chodorkowskiego o współudział w zabójstwie mera Nieftiejuganska. Biznesmen miał w 1998 roku zlecić zamordowanie Władimira Pietuchowa, który miał mu przeszkadzać w prowadzeniu nielegalnych interesów.

Ponieważ Chodorkowski odmówił przyjazdu do Rosji na przesłuchanie, sąd na wniosek śledczych wydał zaoczny nakaz aresztowania. Jednocześnie moskiewskie biuro Interpolu rozesłało informację o ściganiu biznesmena do wszystkich krajów członkowskich tej międzynarodowej organizacji.

"Nie ma żadnych listów gończych za Chodorkowskim" - taką odpowiedź przesłał Sekretariat Generalny Interpolu rosyjskim mediom. W komunikacie cytowanym przez rozgłośnię "Goworit Moskwa" znalazło się też stwierdzenie, że moskiewski Interpol naruszył wewnętrzną ustawę międzynarodowej organizacji policji, za co został upomniany.
IAR

...

Kremlowscy partnerzy Zachodu do dialogu.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 20:51, 23 Gru 2015    Temat postu:

Rosja: zaoczny nakaz aresztowania Chodorkowskiego

Michaił Chodorkowski - PETER NICHOLLS / Reuters

Wydano zaoczny nakaz aresztowania krytyka Kremla i byłego oligarchy naftowego Michaiła Chodorkowskiego, którego oskarżono m.in. o organizację zabójstwa mera Nieftiejugańska - potwierdził dziś sąd rejonowy moskiewskiej dzielnicy Basmannyj.

Wcześniej przedstawiciel Komitetu Śledczego (KŚ) FR Władimir Markin poinformował, że za byłym szefem koncernu Jukos rozesłano międzynarodowy list gończy.

Rzeczniczka sądu Junona Cariewa oświadczyła, że czas aresztu - dwa miesiące - będzie liczony od chwili faktycznego zatrzymania Chodorkowskiego. Uściśliła, że sąd zaocznie aresztował Chodorkowskiego w ramach dochodzenia w sprawie osób zamieszanych w próby zabójstwa szefa spółki East Petroleum Handelsgas Jewgienija Rybina i zabójstwo w 1998 roku mera Nieftiejugańska Władimira Pietuchowa.

Wiadomość o nakazie aresztowania Chodorkowskiego pojawiła się w dzień po rewizji, którą rosyjskie służby przeprowadziły u współpracowników założonej przez Chodorkowskiego organizacji Otwarta Rosja. Michaił Chodorkowski reaktywował działalność Otwartej Rosji, jako ruchu społecznego, po wyjściu z więzienia w 2013 roku.

- Oni oszaleli - powiedział Chodorkowski o władzach Kremla w reakcji na zaoczny nakaz aresztowania, dodając, że został on wydany "bez żadnych podstaw" a decyzje władz są motywowane politycznie.

52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, w 2003 roku został aresztowany, a w 2005 roku skazany na 10 lat i 10 miesięcy łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy, gdy popadł w konflikt z prezydentem Władimirem Putinem; oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie. Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. W 2013 roku został ułaskawiony przez prezydenta Rosji i wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.

Rosyjskie media piszą dzisiaj, że na stronie internetowej Interpolu nie ma na razie informacji o liście gończym za Chodorkowskim.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył dziś, że decyzja o czynnościach śledczych nie wchodzi w sferę prerogatyw głowy państwa. Podkreślił, że nie ma sprzeczności między aktem łaski prezydenta a wydaniem przez sąd nakazu aresztowania i rozesłaniem listu gończego.

Prezydent Putin kilkakrotnie poparł kierowane pod adresem Chodorkowskiego oskarżenia o zabójstwo w roku 1998 Pietuchowa, ówczesnego mera Nieftiejugańska. W jednym z wystąpień Putin oświadczył nawet, że były szef Jukosu "ma krew na rękach" i że jego sprawą powinien zajmować się sąd.

....

~taka prawda : Jaki list gończy?
Rosja uchwaliła przecież że nie respektuje międzynarodowych trybunałów.
A tu międzynarodowy list gończy? Czemu to społeczeństwo międzynarodowe ma akceptować wyroki Rosji?
Bandyta mówi: ja nie będę przestrzegał waszych zasad, ale wy macie przestrzegać moich.
Ot, bolszewickie zasady równości i sprawiedliwości!

...

TRZEBA SIE NIMI ZAJAC!
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 16:15, 23 Gru 2015    Temat postu:

Międzynarodowy list gończy za Michaiłem Chodorkowskim
akt. 23 grudnia 2015, 10:47
• Informację podał przedstawiciel Komitetu Śledczego FR Władimir Markin
• Chodorkowski usłyszał zarzut zorganizowania zabójstwa
• B. prezes JUKOS mieszka w Szwajcarii

11 grudnia Komitet Śledczy (KŚ) oficjalnie postawił Chodorkowskiemu m.in. zarzut zorganizowania zabójstwa w 1998 roku mera Nieftiejugańska Władimira Pietuchowa.

Kilka dni temu tamtejsze media podawały, że biznesmen został wpisany na listę osób poszukiwanych w Rosji. Śledczy chcą przesłuchać byłego właściciela koncernu JUKOS.

Michaił Chodorkowski przesiedział w rosyjskich łagrach ponad 10 lat. Został skazany za rzekome malwersacje finansowe. W grudniu 2013 roku zwolniono go na podstawie aktu łaski, podpisanego przez Władimira Putina. Po wyjściu na wolność, biznesmen natychmiast opuścił swój kraj.

Rzecznik KŚ Markin nie powiedział, jaki sąd wydał nakaz aresztowania Chodorkowskiego.

...

Dosc tej zabawy! KIEDY LISTY GONCZE ZA KREMLEM?
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 18:46, 22 Gru 2015    Temat postu:

Rosja: rewizje w mieszkaniach współpracowników Otwartej Rosji


Rosyjskie służby przeprowadziły rewizje u współpracowników organizacji Otwarta Rosja, założonej przez byłego prezesa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego. Rewizje przeprowadzono m.in. u rzeczniczki Chodorkowskiego, Kulle Pispanen.

Rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin potwierdził, że prowadzone są "działania śledcze w »sprawie Jukosu« wszczętej jeszcze w 2003 roku" - przekazała agencja TASS.
REKLAMA


O tym, że przeszukiwane są mieszkania współpracowników organizacji, powiadomiła radio Echo Moskwy główna redaktorka portalu Otwarta Rosja, Weronika Kucyłło. W Petersburgu rewizję przeprowadzono u Natalii Griazniewicz, która również współpracuje z Otwartą Rosją.

Chodorkowski reaktywował działalność Otwartej Rosji, jako ruchu społecznego, po wyjściu z więzienia w 2013 roku.

Jak przypomina Echo Moskwy, władze Rosji w ostatnim miesiącu "aktywnie zajęły się" Chodorkowskim, który od wyjścia z więzienia mieszka za granicą. 11 grudnia Komitet Śledczy oficjalnie postawił mu zarzut zorganizowania zabójstwa w 1998 roku mera Nieftiejugańska Władimira Pietuchowa. Komitet Śledczy ogłosił, że w sprawie tej, w której w 2007 roku skazano dwie osoby (jednego z zastępców Chodorkowskiego oraz szefa służby bezpieczeństwa Jukosu), pojawiły się nowe dowody.

52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, w 2003 roku został aresztowany, a w 2005 roku skazany na 10 lat i 10 miesięcy łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy, gdy popadł w konflikt z prezydentem Władimirem Putinem; oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie.

Po aresztowaniu Chodorkowskiego jego koncern doprowadzono do bankructwa. Warta niegdyś 40 mld dolarów spółka została znacjonalizowana, a większość aktywów przekazano Rosnieftowi, koncernowi naftowemu kierowanemu przez Igor Sieczyna, jednego z najbliższych współpracowników Putina.

Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. W 2013 roku został ułaskawiony przez prezydenta Rosji i wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.

...

Znowu ataka na Jukos...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 19:00, 11 Gru 2015    Temat postu:

Michaił Chodorkowski z zarzutem zorganizowania zabójstwa
11 grudnia 2015, 13:35
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oficjalnie postawił Michaiłowi Chodorkowskiemu, byłemu głównemu udziałowcowi koncernu Jukos i głośnemu krytykowi Kremla, zarzut zorganizowania zabójstwa w 1998 roku mera Nieftiejugańska Władimira Pietuchowa.

- Michaił Borysowicz uważa te zarzuty za farsę - powiedziała rzeczniczka Chodorkowskiego.

Według przedstawiciela Komitetu Śledczego Władimira Markina w sprawie zabójstwa Pietuchowa pojawiły się nowe dowody. Markin dodał, że Chodorkowskiemu zarzuca się także, iż w 1999 roku zlecił zamach na menadżera jednej z firm naftowych; zginął wtedy ochroniarz. Rzecznik zapowiedział, że za Chodorkowskim wysłany zostanie list gończy.

Kilka dni temu Komitet Śledczy wezwał Chodorkowskiego na przesłuchanie w charakterze oskarżonego. Chodorkowski, który obecnie mieszka w Szwajcarii, opublikował na Twitterze wezwanie do stawienia się w Komitecie Śledczym w Moskwie 11 grudnia o godz. 10 rano. To wezwanie wręczono jego ojcu Borysowi Chodorkowskiemu. Na dokumencie dopisano odręcznie: "stawienie się jest niemożliwe, ponieważ Chodorkowski przebywa za granicą".

Dochodzenie w sprawie zabójstwa Pietuchowa zostało wznowione pod koniec czerwca br.; Markin mówił wówczas, że Chodorkowski mógł być zleceniodawcą zabójstwa. W sierpniu wezwany został w charakterze świadka i przesłuchany w Komitecie Śledczym 82-letni ojciec Chodorkowskiego.

Prokremlowskie media niejednokrotnie sugerowały, że to Chodorkowski ponosi odpowiedzialność za zabójstwo Pietuchowa, który pokłócił się z Jukosem, gdy ten zaczął uchylać się od płacenia podatków; mer zażądał wszczęcia śledztwa przeciwko koncernowi.

Za zlecenie tego zabójstwa w 2007 roku skazany został jeden z zastępców Chodorkowskiego w Jukosie Leonid Niewzlin, a za jego organizację - szef służby bezpieczeństwa koncernu Aleksiej Pieczugin. Obu sąd wymierzył kary dożywotniego pozbawienia wolności. Zbiegłemu do Izraela Niewzlinowi - zaocznie. Obaj nie przyznali się do winy.

Prezydent Władimir Putin kilkakrotnie poparł kierowane pod adresem Chodorkowskiego oskarżenia o to zabójstwo. W jednym z wystąpień oświadczył nawet, że były szef Jukosu "ma krew na rękach" i że jego sprawą powinien zajmować się sąd. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył we wtorek, że ułaskawiając Chodorkowskiego Putin nie miał informacji, którymi dysponuje teraz Komitet Śledczy.

52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, w 2003 roku został aresztowany, a w 2005 roku skazany na 10 lat i 10 miesięcy łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy, gdy popadł w konflikt z Putinem; oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie.

Po aresztowaniu Chodorkowskiego jego koncern doprowadzono do bankructwa. Warta niegdyś 40 mld dolarów spółka została znacjonalizowana, a większość aktywów przekazano Rosnieftowi, koncernowi naftowemu kierowanemu przez Igor Sieczyna, jednego z najbliższych współpracowników Putina.

Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. W 2013 roku został ułaskawiony przez prezydenta Rosji i wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.

...

Widzicie jak Zachod wszystko popsul ,,stosunkami" z Rosja. Niemcy najbardziej...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 17:40, 08 Gru 2015    Temat postu:

Rosyjski Komitet Śledczy wezwał Michaiła Chodorkowskiego. Śledczy chcą go przesłuchać ws. zabójstwa
8 grudnia 2015, 09:40
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wezwał na przesłuchanie w charakterze oskarżonego Michaiła Chodorkowskiego, byłego głównego udziałowca koncernu Jukos i głośnego krytyka Kremla. Według mediów wezwanie dotyczy sprawy zabójstwa mera Nieftiejugańska w 1998 r.

Chodorkowski, który mieszka w Szwajcarii, poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek na Twitterze, że wezwanie doręczono jego ojcu Borysowi Chodorkowskiemu i opublikował skan dokumentu.

Wezwanie z datą 7 grudnia głosi, że Chodorkowski powinien się stawić w Komitecie Śledczym w Moskwie 11 grudnia o godz. 10 rano. Na dokumencie dopisano odręcznie: "stawienie się jest niemożliwe, ponieważ Chodorkowski przebywa za granicą".

Rzeczniczka Chodorkowskiego Olga Pispanien również powiedziała, że nie może się on stawić się na przesłuchanie, gdyż nie ma go w Rosji. Jak dodała, nie potwierdzono oficjalnie informacji, że za biznesmenem wydano list gończy na terytorium FR. O takim liście poinformowały portale informacyjne za agencją Interfax.

Portal RBK powołując się na źródło zaznajomione z dochodzeniem podał, że Chodorkowskiego wezwano w związku ze sprawą zabójstwa mera Nieftiejugańska Władimira Pietuchowa. Dochodzenie w tej sprawie zostało wznowione pod koniec czerwca br.; rzecznik Komitetu Śledczego Władimir Markin mówił wówczas, że Chodorkowski mógł być zleceniodawcą zabójstwa.

W sierpniu wezwany został w charakterze świadka i przesłuchany w Komitecie Śledczym 82-letni ojciec biznesmena.

Agencja TASS podała, że Chodorkowskiemu przedstawiono zaocznie zarzuty w związku ze sprawą zabójstwa Pietuchowa.

Do zabójstwa mera Nieftiejugańska, stolicy regionu na Syberii Zachodniej, w którym Jukos miał swoje najważniejsze aktywa, doszło w 1998 roku. Prokremlowskie media niejednokrotnie sugerowały, że to Chodorkowski ponosi odpowiedzialność za zabójstwo Pietuchowa, który pokłócił się z Jukosem, gdy ten zaczął uchylać się od płacenia podatków; mer zażądał wszczęcia śledztwa przeciwko koncernowi.

Za zlecenie tego zabójstwa w 2007 roku skazany został jeden z zastępców Chodorkowskiego w Jukosie Leonid Niewzlin, a za jego organizację - szef służby bezpieczeństwa koncernu Aleksiej Pieczugin. Obu sąd wymierzył kary dożywotniego pozbawienia wolności. Zbiegłemu do Izraela Niewzlinowi - zaocznie. Obaj nie przyznali się do winy.

Prezydent Władimir Putin kilkakrotnie poparł kierowane pod adresem Chodorkowskiego oskarżenia o to zabójstwo. W jednym z wystąpień oświadczył nawet, że były szef Jukosu "ma krew na rękach" i że jego sprawą powinien zajmować się sąd.

52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, w 2003 roku został aresztowany, a w 2005 roku skazany na 10 lat i 10 miesięcy łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy, gdy popadł w konflikt z Putinem (oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie).

Po aresztowaniu Chodorkowskiego jego koncern doprowadzono do bankructwa. Warta niegdyś 40 mld dolarów spółka została znacjonalizowana, a większość aktywów przekazano Rosnieftowi, koncernowi naftowemu kierowanemu przez Igor Sieczyna, jednego z najbliższych współpracowników Putina.

Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. W 2013 roku biznesmen został ułaskawiony przez prezydenta i wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.

...

ZNOWU!
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 21:42, 06 Sie 2015    Temat postu:

Rosja: ojciec Chodorkowskiego przesłuchany w Komitecie Śledczym


W Komitecie Śledczym Federacji Rosyjskiej odbyło się przesłuchanie 82-letniego Borysa Chodorkowskiego, ojca Michaiła Chodorkowskiego, byłego głównego udziałowca koncernu naftowego Jukos i głośnego krytyka Kremla.

Adwokat Borysa Chodorkowskiego, Siergiej Badamszyn poinformował, że jego klient został wezwany do Komitetu Śledczego w charakterze świadka w związku ze wznowieniem dochodzenia w sprawie zabójstwa mera Nieftiejugańska Władimira Pietuchowa.
REKLAMA


Utworzony przez Michaiła Chodorkowskiego ruch społeczny Otwarta Rosja ocenił, że jedynym celem czwartkowego przesłuchania było wywarcie presji na Michaiła Chodorkowskiego i jego rodzinę. Sam biznesmen - jak przekazała jego rzeczniczka Kulle Pispanen - nie będzie komentować tej sytuacji.

O wznowieniu śledztwa w sprawie zamordowania w 1998 roku mera Nieftiejugańska, stolicy regionu na Syberii Zachodniej, w którym Jukos miał swoje najważniejsze aktywa, Komitet Śledczy poinformował 30 czerwca, powołując się na "nowe okoliczności".

Komitet Śledczy wyjaśnił wówczas, że "zgodnie z nowymi informacjami operacyjnymi, w roli zleceniodawcy tego zabójstwa i kilku innych szczególnie ciężkich przestępstw mógł występować bezpośrednio szef Jukosu Michaił Chodorkowski".

Prokremlowskie media niejednokrotnie sugerowały, że to Chodorkowski ponosi odpowiedzialność za dokonane 15 lat temu zabójstwo Pietuchowa, który pokłócił się z Jukosem, gdy ten zaczął uchylać się od płacenia podatków; mer zażądał wszczęcia śledztwa przeciwko koncernowi.

Za zlecenie zabójstwa Pietuchowa w 2007 roku skazany został jeden z zastępców Chodorkowskiego w Jukosie Leonid Niewzlin, a za jego organizację - szef służby bezpieczeństwa koncernu Aleksiej Pieczugin. Obu sąd wymierzył kary dożywotniego pozbawienia wolności. Zbiegłemu do Izraela Niewzlinowi - zaocznie. Obaj nie przyznają się do winy.

Prezydent Władimir Putin kilkakrotnie poparł kierowane pod adresem Chodorkowskiego oskarżenia o to zabójstwo. W jednym z wystąpień oświadczył nawet, że były szef Jukosu "ma krew na rękach" i że jego sprawą powinien zajmować się sąd.

52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, w 2003 roku został aresztowany, a w 2005 roku skazany na 10 lat i 10 miesięcy łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy, gdy popadł w konflikt z Putinem (oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie).

Po aresztowaniu Chodorkowskiego jego koncern doprowadzono do bankructwa. Warta niegdyś 40 mld dolarów spółka została znacjonalizowana, a większość aktywów przekazano Rosnieftowi, koncernowi naftowemu kierowanemu przez Igor Sieczyna, jednego z najbliższych współpracowników Putina.

Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. W 2013 roku biznesmen został ułaskawiony przez prezydenta i wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.

W ocenie cytowanego w czwartek przez dziennik "Wiedomosti" politologa Aleksieja Makarkina wznowienie śledztwa w sprawie zabójstwa Pietuchowa "jest formą presji psychologicznej za to, że Chodorkowski kontynuuje działalność publiczną, krytykuje politykę władz, a akcjonariusze Jukosu wygrywają procesy przed międzynarodowymi sądami".

W lipcu 2014 roku Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze nakazał Rosji wypłacenie odszkodowania w wysokości 51,57 mld dolarów grupie byłych akcjonariuszy Jukosu. Trybunał orzekł, że Rosja musi wypłacić odszkodowanie udziałowcom grupy Menatep z siedzibą w Gibraltarze. Za pomocą tej firmy Chodorkowski kontrolował Jukos. Obecnie Menatep istnieje jako spółka holdingowa GML, a Chodorkowski nie jest jej akcjonariuszem.

Według dziennika "Kommiersant" największym beneficjentem odszkodowania będzie Niewzlin, który uciekł do Izraela, by uniknąć dochodzenia sądowego w Rosji. Miał udziały w wysokości 70 proc. Wśród udziałowców jest też Płaton Lebiediew, inny partner biznesowy Chodorkowskiego sądzony i skazany razem z nim. Wyszedł on na wolność w styczniu 2014 roku po odsiedzeniu wyroku w całości.

...

Widzicie ich jak bezczelnieja.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 19:48, 16 Gru 2014    Temat postu:

ETPC: Rosja ma zapłacić odszkodowania akcjonariuszom Jukosu

Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu nie znalazł podstaw do rewizji wydanego w lipcu orzeczenia w sprawie zapłacenia byłym akcjonariuszom koncernu naftowego Jukos odszkodowań w wysokości ok. 1,9 mld dolarów. O rewizję zabiegały władze Rosji.

W lipcu ETPC nakazał Rosji wypłacenie byłym akcjonariuszom Jukosu odszkodowań za bezprawne pozbawienie ich majątku poprzez zawyżone podatki i zmanipulowaną licytację.

Władze Rosji w październiku skierowały wniosek o zrewidowanie orzeczenia przez wyższą instancję ETPC - Wielką Izbę Trybunału - lecz w poniedziałek kolegium złożone z pięciu sędziów odrzuciło ten wniosek.

Tym samym, jak oznajmiła służba prasowa strasburskiego trybunału, orzeczenie z lipca tego roku nabrało mocy prawnej.

Obecnie, jak pisze dziennik "Kommiersant", Rosja będzie musiała wspólnie z Komitetem Ministrów Rady Europy, który kontroluje realizację orzeczeń ETPC, w ciągu pół roku wypracować konkretne propozycje dotyczące procedury i terminu wypłat. W celu uproszczenia zadania strasburski sąd powołał się na rejestr akcjonariuszy Jukosu aktualny w chwili likwidacji koncernu. Dziennik podkreśla, że w tym czasie Michaił Chodorkowski nie był już akcjonariuszem.

Jeśli, jak pisze dziennik, nie dojdzie do ustaleń w sprawie wypłat, sprawa znów wróci do ETPC.

W sierpniu 2006 roku Sąd Arbitrażowy w Moskwie ogłosił upadłość Jukosu, niegdyś jednego z największych koncernów naftowych w Rosji. Wcześniej najcenniejsze aktywa Jukosu przejął państwowy Rosnieft. W roku 2003 do więzienia trafił szef Jukosu Michaił Chodorkowski, oskarżony o malwersacje finansowe.

...

O no prosze !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 22:32, 21 Wrz 2014    Temat postu:

Chodorkowski dla "Spiegla": w Rosji dojdzie do rozlewu krwi

Rosyjski biznesmen i krytyk Kremla Michaił Chodorkowski ostrzegł w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel", że im dłużej Władimir Putin pozostaje u władzy w Rosji, tym bar­dziej prawdopodobne jest powstanie narodowe grożące rozle­wem krwi.

- Putin będzie kroczył aż do gorzkiego końca drogą rządów auto­rytarnych. (...) Zmiana władzy w sposób demokratyczny jest mało prawdopodobna - powiedział Chodorkowski w rozmowie ze "Spieglem".

- Im dłużej Putin pozostaje u władzy, tym bardziej prawdopodob­ny staje się wielki rozlew krwi - uważa były szef koncernu Jukos. Jak zaznaczył, obawia się wybuchu narodowego powstania. - Moim zadaniem jest przyśpieszenie procesu zmiany władzy i za­bezpieczenie go w taki sposób, by jak najmniej ludzi ucierpiało - wyjaśnił Chodorkowski.

W jego ocenie Putin popełnił wielki błąd w stosunku do Ukrainy. Jak wyjaśnił, Putin widzi w Ukrainie część "świata rosyjskiego" i usiłuje nie dopuścić do tego, by Kijów "zdryfował" na Zachód. Były oligarcha zarzucił Zachodowi, że uprawiając tzw. realpoli­tik wobec Rosji, ośmieliła Putina, który uważa, że "wszystko mu wolno".

Poparcie Rosjan dla polityki Kremla Chodorkowski tłumaczy "sta­nem histerii", w jakim obecnie znajduje się rosyjskie społeczeń­stwo. By utrzymać ten nastrój Putin musi stosować coraz większe dawki narkotyku, którym jest narodowy szowinizm. Historia po­kazuje, że to się zawsze źle kończy - zauważył.

Chodorkowski zastrzegł, że nie uważa Putina za wroga i nie nie­nawidzi go. - Putin jest moim politycznym przeciwnikiem - stwierdził.

Michaił Chodorkowski w grudniu 2013 roku, po odsiedzeniu 10 lat w kolonii karnej, został ułaskawiony przez prezydenta Puti­na. Kreml tłumaczył wówczas swą decyzję względami humanitar­nymi. O jego uwolnienie zabiegali kanclerz Niemiec Angela Mer­kel oraz były minister spraw zagranicznych Hans-Dietrich Gen­scher. Natychmiast po uwolnieniu Chodorkowski wyjechał do Nie­miec, gdzie wkrótce potem dotarli jego rodzice. Były oligarcha i były szef koncernu Jukos otrzymał roczne odnawialne prawo po­bytu w Szwajcarii.
Niegdyś najbogatszy Rosjanin, 51-letni obecnie Chodorkowski był skazany na 10 lat i 10 miesięcy kolonii karnej za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Biznesmen twierdzi, że stawiane mu zarzuty były politycznie umotywowane.

...

Tak to się skończy tragedią ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 21:46, 03 Sie 2014    Temat postu:

W Niemczech zmarła matka Michaiła Chodorkowskiego

Matka byłego rosyjskiego oligarchy i krytyka Kremla Michaiła Chodorkowskiego, Marina Chodorkowska, zmarła w Niemczech; miała 79 lat - poinformował agencję AFP rzecznik Centrum Cho­dorkowskiego w Moskwie.

- Marina Filipowna zmarła w Berlinie, na dwa miesiące przed 80. urodzinami - powiedział rzecznik; nie podał przyczyny zgonu.

Według rosyjskich mediów Marina Chodorkowska, która choro­wała na raka, przechodziła w Niemczech kurację. Michaił Chodor­kowski w grudniu 2013 roku, po odsiedzeniu 10 lat w kolonii kar­nej, został ułaskawiony przez prezydenta Władimira Putina. Kreml tłumaczył wówczas swą decyzję względami humanitarny­mi - chorobą matki Chodorkowskiego, która, jak pisze AFP, nie przestawała zabiegać o uwolnienie syna.

Natychmiast po uwolnieniu Chodorkowski wyjechał do Niemiec, gdzie wkrótce potem dotarli jego rodzice. Były oligarcha i były szef koncernu Jukosu otrzymał roczne odnawialne prawo pobytu w Szwajcarii.

Niegdyś najbogatszy Rosjanin 51-letni obecnie Michaił Chodor­kowski był skazany na 10 lat i 10 miesięcy kolonii karnej za do­mniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Biznesmen twierdzi, że stawiane mu zarzuty były poli­tycznie umotywowane.

...

Tym razem akurat to nie Putin ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 19:35, 29 Lip 2014    Temat postu:

Niemiecka prasa: wyrok ws. Jukosu ciosem dla Rosji

Największe niemieckie dzienniki komen­tują we wtorek wyrok Stałego Trybunału Arbitrażowego, nakazu­jący Rosji wypłacenie odszkodowania w wysokości ponad 51 mld dolarów byłym akcjonariuszom koncernu naftowego Jukos, jako cios dla rosyjskiego państwa.

Wyrok skazujący jest "ciosem dla rosyjskiego państwa" - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Sędziowie "zdemaskowali sys­tem, w którym instytucje państwowe są jedynie instrumentem w rękach niewielkiej grupy osób sprawujących władzę".

Autor komentarza nazywa decyzję sądu "strzałem w dziesiątkę", wyjaśniając, że chodzi mu nie tyle o wysokość zasądzonego od­szkodowania, lecz o polityczną wymowę orzeczenia. To cios de­maskujący państwo rosyjskie - jego sposób funkcjonowania i jego wiodący personel - czytamy w "FAZ".

Dziennikarz przypomina, że głównym beneficjentem rozbicia Ju­kosu był Igor Sieczyn, który obecnie kieruje państwowym koncer­nem Rosnieft. Ten koncern przejął majątek Jukosu. Sieczyn jest zdaniem "FAZ" symbolem systemu, w którym instytucje państwa są instrumentami w rękach niewielkiej grupy osób posiadających władze, których nikt nie kontroluje.

Rosyjskie państwo opanowane jest przez "większych i mniejszych Sieczynów, którzy eliminują gospodarczych i politycznych rywa­li, posługując się wymiarem sprawiedliwości". To nie instytucje sprawują w Rosji władzę państwową, lecz "koterie facetów", a nad nimi stoi jako rozjemca w przypadku sporów opiekun legity­mujący ten układ - Putin.

Putin i jego ludzie niszcząc Jukos pokazali oligarchom, jakie skut­ki ma odmowa podporządkowania się. Procesy przeciwko Cho­dorkowskiemu były pierwszą bitwą zwycięskiej kampanii, której celem było zdobycie za pomocą instytucji państwa władzy ekono­micznej. "Walka z Jukosem stworzyła podwaliny systemu Putina. Sędziowie z Hagi ocenili teraz to postępowanie" - konkluduje "FAZ".

...

Sąd powiedział sama prawdę i tylko prawdę .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 19:49, 28 Lip 2014    Temat postu:

Trybunał: Rosja ma wypłacić 50 mld dol. grupie b. udziałowców Jukosu

Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze w poniedziałek nakazał Rosji wypłacenie odszkodowania w wysokości 50 mld dolarów grupie byłych akcjonariuszy nieistniejącego już rosyjskiego koncernu naftowego Jukos.

Komentując wcześniejsze doniesienia o wyroku, szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow nie wykluczył, że Moskwa odwoła się od wyroku.

Sprawa, jedna z największych tego typu w historii, toczyła się od prawie 10 lat. Werdykt został ogłoszony w czasie, gdy w związku z działaniami Rosji na Ukrainie napięcie między Moskwą a Zachodem jest najwyższe od zimnej wojny - komentuje agencja Reutera.

Byli udziałowcy koncernu Jukos, niegdyś największego producenta ropy w Rosji, domagali się odszkodowania w wysokości 100 mld dolarów za konfiskatę ich aktywów. Moskwa odwoła się od wyroku - twierdzi gazeta.

Pozew w tej sprawie został złożony przez spółki zależne grupy Menatep z siedzibą na Gibraltarze. Za pomocą tej firmy Michaił Chodorkowski, niegdyś najbogatszy człowiek w Rosji, kontrolował Jukos.

Menatep teraz istnieje jako spółka holdingowa GML, a Chodorkowski nie jest jej akcjonariuszem.

Chodorkowski, który nie walczył w Hadze o odszkodowanie, popadł wcześniej w konflikt z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, gdy oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie. W październiku 2003 roku został aresztowany, a jego koncern doprowadzono do bankructwa. W 2005 roku został skazany za kradzież i uchylanie się od podatków. Jego firma, niegdyś warta 40 mld dolarów, została znacjonalizowana, a większość aktywów przekazana Rosnieftowi, czyli koncernowi naftowemu, którego szefem jest Igor Sieczyn, bliski współpracownik Putina.

Zdaniem "Kommiersanta" Stały Trybunał Arbitrażowy uznał, że Rosja naruszyła międzynarodowe porozumienie ws. energii, przyjęte w 1991 r.

Jak pisze gazeta, trybunał orzekł też, że Rosja musi rozpocząć wypłacanie odszkodowań 2 stycznia 2015 r. W przeciwnym razie od tego momentu naliczane będą odsetki od tej sumy.

...

O no proszę !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 19:24, 15 Cze 2014    Temat postu:

Chodorkowski: w łagrach spotkałem najniezwyklejszych w świecie ludzi - AFP

W więzieniach w Rosji znajduje się co setny obywatel tego kraju; można w nich spotkać najniezwyklejszych w świecie ludzi - pod­kreśla b. więzień polityczny Michaił Chodorkowski, który w "Por­tretach z łagru" opisał patologie rosyjskiego wymiaru sprawiedli­wości.

Książka "Portrety z łagru" - jak podkreśla Chodorkowski - to próba ukazania świata, którego większość ludzi nie jest w stanie pojąć. - Świata, który istnieje w moim kraju równolegle ze świa­tem realnym, ale do którego postęp technologiczny ani osiągnię­cia cywilizacji nigdy nie dotarły - dodaje autor. I przypomina, że w Rosji każdy jej mieszkaniec dobrze zna przysłowie "ot sumy da ot tiurmy ne otriekajsia" (z ros. nie zarzekaj się, że cię nigdy nie dosięgnie bieda albo więzienie).

W aresztach śledczych, więzieniach i w łagrach Chodorkowski stopniowo z ofiary systemu stał się jego obserwatorem. "Więzie­nia i ich bywalcy to dla wielu ludzi terra incognita. A przecież znajduje się tu co setny obywatel naszego kraju. Przez więzienie przechodzi co dziesiąty (jeśli nie co siódmy) rosyjski mężczyzna" - uzasadnia swoje obserwacje Chodorkowski. Podkreśla też demo­ralizujący wpływ więzień nie tylko na większość skazanych, ale także na strażników.

"Więzienie to miejsce, w którym spotyka się najniezwyklejszych w świecie ludzi. Przez lata spędzone za kratami przewinęła się przed moimi oczami cała masa ludzkich typów i równie interesu­jących ludzkich losów" - pisze Chodorkowski, dodając, że często czuł się strasznie, gdy patrzył na spartaczone ludzkie życie. To opowieści m.​in. o lubiącym swój złodziejski fach Rustamie, ale też o Nikołaju, który nie pozwolił, by fałszywie oskarżono go o bandycką napaść na staruszkę, lub o młodym Saszce-naziście, który po dłuższej rozmowie z Chodorkowskim przestawał być pe­wien swoich rasistowskich poglądów.

"Portrety z łagru" to jednak przede wszystkim oskarżenie rosyj­skiego wymiaru sprawiedliwości. Nieustannego kłamstwa, bez­dusznych, biurokratycznych sądów, śledczych, którzy w wielu wy­padkach są ignorantami i "trybikami w wielkiej machinie", a także powszechnej korupcji. W więzieniach jak się okazuje naj­bardziej bezkarni czują się członkowie specjalnych służb więzien­nych. "Cios pięścią w zęby, wielogodzinne przesłuchania, podrzu­canie komórek i narkotyków to wciąż niepełna lista ich arsena­łu" - wymienia Chodorkowski.

Tłumacząc powody wielu nadużyć wobec niesłusznie oskarżo­nych osób Chodorkowski opisuje system, w którym organy ściga­nia muszą wykazać się określoną liczbą ujętych sprawców okre­ślonych przestępstw. To historia np. Aleksieja, którego skazano na pięć lat więzienia za to, że jako 18-latek związał się z niepełno­letnią Irą. Młodzi mieszkali w domu jej rodziców, planowali ślub, ale - jak opowiada Chodorowski - dzielnicowy potrzebował wyników, a i sędzia musiała wypracować swoją normę.

W książce znajdziemy również wątki osobiste Chodorkowskiego, w tym dotyczące aresztowania, do którego doszło 25 październi­ka 2003 r. "Pamiętam, że nie czułem gniewu, byłem na to zbyt uparty. Choć właściwie nie była to kwestia uporu. Zmieszanie, po­czucie niepewności - to również całkowicie obce mi uczucia. My­ślałem o moich rodzicach, mojej żonie, moich dzieciach. Próbowa­łem sobie wyobrazić, co stanie się z firmą, Jukosem" - wspomina Chodorkowski, który na przełomie lat 80. i 90. stał się jednym z oligarchów nowej Rosji; w połowie lat 90. stanął na czele przed­siębiorstwa naftowego Jukos, które wyprowadził z długów i zmo­dernizował.

Chodorkowski popadł w konflikt z prezydentem Rosji Władimi­rem Putinem, gdy oskarżył jego otoczenie o korupcję. Krytykował też politykę Kremla, określając ją jako antydemokratyczną i fi­nansowo wspierał opozycyjne partie. Działał też na rzecz promo­wania w Rosji zachodnich standardów demokracji i społeczeń­stwa obywatelskiego.

Wyrok na b. szefa Jukosu spotkał się z międzynarodową krytyką. W "Portretach z łagru" znajdziemy listy Chodorkowskiego do Adama Michnika, w którym poruszona jest kwestia orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Trybu­nał orzekł, że Rosja naruszyła prawa Chodorkowskiego po jego aresztowaniu, ale jednak - według sędziów - ani ono, ani proces nie były umotywowane politycznie. "Miejmy nadzieję, że okaza­ny w tej kwestii serwilizm pozwoli Trybunałowi pomóc w Rosji komuś innemu (zakładam, że taką zawarto umowę)" - podkreśla b. szef Jukosu.

Michaił Chodorkowski wyszedł na wolność w grudniu 2013 r. po ułaskawieniu go przez prezydenta Rosji Władimira Putina.

Książka "Portrety z łagru" ukazała się nakładem wydawnictwa Agora.

...

Czyli Wyborcza . To nie bede czytal . Ale fakt najgorsi sa na Kremlu . W wiezieniach najuczciwsi . Taki k raj .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 20:35, 10 Mar 2014    Temat postu:

Chodorkowski wystąpił o stały pobyt w Szwajcarii

Jak po­in­for­mo­wał rzecz­nik Mi­cha­iła Cho­dor­kow­skie­go, były szef kon­cer­nu Jukos zło­żył wnio­sek o zgodę na stały pobyt w Szwaj­ca­rii. W grud­niu 2013 roku zo­stał on wy­pusz­czo­ny z wię­zie­nia w Rosji, gdzie spę­dził ostat­nie 10 lat. Rzecz­nik po­wie­dział rów­nież, że wnio­sek zo­stał zło­żo­ny już jakiś czas temu.

Były pre­zes ro­syj­skie­go kon­cer­nu naf­to­we­go wy­szedł na wol­ność na mocy de­kre­tu pre­zy­den­ta Rosji Wła­di­mi­ra Pu­ti­na o uła­ska­wie­niu. Putin twier­dził, że kie­ro­wał się wzglę­da­mi hu­ma­ni­tar­ny­mi i że Cho­dor­kow­ski sam pro­sił o akt łaski z po­wo­du cho­ro­by matki.

Na­tych­miast po opusz­cze­niu ko­lo­nii kar­nej w Sie­gie­ży w Ka­re­lii (w po­bli­żu gra­ni­cy z Fin­lan­dią) Cho­dor­kow­ski opu­ścił Rosję.

Szwaj­ca­ria, gdzie miesz­ka żona Cho­dor­kow­skie­go, Inna, wy­da­ła ro­syj­skie­mu biz­nes­me­no­wi trzy­mie­sięcz­ną wizę Schen­gen. Cho­dor­kow­ski nie wy­klu­czał, że może po­zo­stać w Szwaj­ca­rii.

50-let­ni Cho­dor­kow­ski był ska­za­ny na 10 lat i 10 mie­się­cy ko­lo­nii kar­nej za do­mnie­ma­ne prze­stęp­stwa go­spo­dar­cze, w tym pra­nie brud­nych pie­nię­dzy. Biz­nes­men twier­dzi, że sta­wia­ne mu za­rzu­ty były po­li­tycz­nie umo­ty­wo­wa­ne.

>>>

Tak juz wolny .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 22:19, 26 Sty 2014    Temat postu:

Chodorkowski dla prasy szwajcarskiej: Putin zakazał zabicia mnie

Ułaskawiony w grudniu były rosyjski potentat naftowy Michaił Chodorkowski uważa, że przeżył dziesięcioletni pobyt w kolonii karnej dzięki prezydentowi Władimirowi Putinowi, który rzekomo zakazał zabicia go.

- Putin zabronił zabicia mnie - powiedział Chodorkowski w rozmowie z przedstawicielami dwóch gazet szwajcarskich - "Le Matin Dimanche" i "SonntagsZeitung". O wywiadzie poinformowała w niedzielę agencja dpa.

Na pytanie, czy jest tego pewien, Chodorkowski odpowiedział: "To moje przypuszczenie. Nie od razu sobie to uświadomiłem. Jednak po sześciu miesiącach zrozumiałem, że istniał ścisły zakaz dotykania mnie". Były oligarcha został zwolniony w grudniu z więzienia i przetransportowany do Berlina, gdzie otrzymał niemiecką roczną wizę pobytową.

Chodorkowski przyznał, że nie wierzył, iż kiedykolwiek wyjdzie na wolność. Jak ujawnił, żyje zgodnie z zasadą "w nic nie wierzyć, niczego się nie bać, niczego nie żądać". To zapobiega rozczarowaniom - wyjaśnił. Pomysł zwrócenia się do prezydenta o ułaskawienie został mu zasugerowany przez byłego ministra spraw zagranicznych Niemiec Hansa-Dietricha Genschera za pośrednictwem adwokata. - Ale ja wiedziałem, że autorem propozycji jest Putin - wtrącił Chodorkowski.

50-letni Chodorkowski, były prezes koncernu naftowego Jukos był skazany na 10 lat i 10 miesięcy kolonii karnej. Na wolności jest od 20 grudnia ubiegłego roku po ułaskawieniu przez prezydenta Putina.

...

Prawdopodobne . A dlaczego ? Bo byl zbyt znany na swiecie . Po drugie za duzy format . Tam jest zasada ze tych z gory sie nie morduje . Bo wtedy inni oligarchowie mogliby sie zastanawiac kto moze byc nastepny i nie czekac na uboj tylko ,,zlikwidowac zagrozenie" . To sa zasady gangow .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 18:58, 25 Sty 2014    Temat postu:

Płaton Lebiediew wyszedł na wolność po ponad 10 latach

Płaton Lebiediew, skazany razem z byłym szefem Jukosu Michaiłem Chodorkowskim jego dawny partner w interesach, wyszedł w piątek na wolność po ponad 10 latach w kolonii karnej - powiadomili przedstawiciele rosyjskich służb więziennych.

Lebiediew "opuścił kolonię karną w obwodzie archangielskim około godz. 22.20" (godz. 19.20 czasu polskiego) - powiedział rzecznik służb więziennych, cytowany przez agencję RIA-Nowosti.

Agencja ITAR-TASS podała informację o wyjściu Lebiediewa z kolonii karnej w Wielsku, powołując się na Federalną Służbę Więzienną (FSIN). Korespondent agencji relacjonował, że Lebiediew znajdował się w samochodzie, który w asyście drugiego auta odjechał drogą w kierunku Moskwy.

Nie podano informacji, dokąd udał się Lebiediew po zwolnieniu, w tym na temat jego ewentualnego wyjazdu za granicę.

Adwokat Lebiediewa informował w piątek, że jego klient może wyjść na wolność w przyszłym tygodniu. W czwartek Prezydium Sądu Najwyższego skróciło Lebiediewowi wyrok do 10 lat, 6 miesięcy i 22 dni, tj. czasu, który ten spędził w łagrze. Okres ten upłynął w czwartek.

57-letni Lebiediew, były członek zarządu Jukosu i były prezes banku Menatep, od środy przebywał w pokojach gościnnych łagru w Wielsku - korzystał z regulaminowego widzenia z rodziną. W odwiedziny do niego przyjechała żona z dwojgiem dzieci i brat bliźniak.

Chodorkowski, były prezes koncernu naftowego Jukos, również skazany na 10 lat i 10 miesięcy kolonii karnej - jest już na wolności od 20 grudnia ubiegłego roku po ułaskawieniu przez prezydenta Władimira Putina.

....

Zobaczymy jak sie pojawi na wolnosci .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 20:46, 24 Sty 2014    Temat postu:

Rosja: Lebiediew może wyjść na wolność dopiero w przyszłym tygodniu

Płaton Lebiediew, były partner biznesowy Michaiła Chodorkowskiego, może wyjść na wolność dopiero w przyszłym tygodniu - poinformował w piątek jego adwokat Władimir Krasnow, którego cytuje niezależna telewizja Dożd.

Krasnow przekazał, iż naczelnik kolonii karnej w Wielsku w obwodzie archangielskim, na północy Rosji, gdzie Lebiediew odbywał karę 10 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, utrzymuje, że nie otrzymał jeszcze dokumentów niezbędnych do wypuszczenia biznesmena.

W czwartek Prezydium Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej skróciło Lebiediewowi wyrok do 10 lat, 6 miesięcy i 22 dni, tj. czasu, który ten spędził w łagrze. Okres ten upłynął w czwartek.

Prezydium zgodziło się z opinią Prokuratury Generalnej FR, która uznała, że po zmianach w kodeksie karnym w 2012 roku możliwa jest łagodniejsza kwalifikacja jednego z czynów zarzucanych dwóm przedsiębiorcom.

50-letni Chodorkowski, były prezes koncernu naftowego Jukos - również skazany na 10 lat i 10 miesięcy kolonii karnej - jest już na wolności od 20 grudnia ubiegłego roku po ułaskawieniu przez prezydenta Rosji Władimira Putina.

57-letni Lebiediew, były członek zarządu Jukosu i były prezes banku Menatep, od środy przebywa w pokojach gościnnych łagru w Wielsku - korzysta z regulaminowego widzenia z rodziną. W odwiedziny do niego przyjechała żona z dwojgiem dzieci i brat bliźniak.

!!!!

TYDZIEN BEDA PAPIERY SZLY BO W ROSJI NIE MAJO INTERNETU ANI TELEFONU I NACZELNIK NIC NIE WIE ! Taki kraj ! Chca go jeszcze pomeczyc !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 2:45, 24 Sty 2014    Temat postu:

Rosja: Sąd Najwyższy nakazał zwolnienie Płatona Lebiediewa z łagru

Prezydium Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej w czwartek złagodziło wyrok Płatonowowi Lebiediewowi, byłemu partnerowi biznesowemu Michaiła Chodorkowskiego, i nakazało zwolnienie go z kolonii karnej. Na wolność miał on wyjść 2 maja.

Jednocześnie prezydium podtrzymało orzeczony przez sąd niższej instancji w stosunku do Chodorkowskiego i Lebiediewa nakaz zwrócenia państwu sumy podatków niezapłaconych przez kierowany przez nich koncern naftowy Jukos. Chodzi o około 17 mld rubli, czyli ok. 500 mln USD.

Prezydium Sądu Najwyższego w trybie nadzorczym rozpatrzyło wyroki wydane w obu procesach Chodorkowskiego i Lebiediewa. Uznało, że w przypadku tego pierwszego kara pozbawienia wolności powinna zostać skrócona do 10 lat i 7 miesięcy, a drugiego - do 10 lat 6 miesięcy i 22 dni, tj. czasu, który ten spędził za kratkami. Obaj odbywali karę 10 lat i 10 miesięcy łagru.

Oczekuje się, że Lebiediew wyjdzie na wolność jeszcze w czwartek lub najpóźniej w piątek. Nie uczestniczył on w postępowaniu przed Sądem Najwyższym. Chodorkowski jest już na wolności od 20 grudnia ubiegłego roku po ułaskawieniu przez prezydenta Rosji Władimira Putina.

O obniżenie kary pozbawienia wolności obu biznesmenom w toku czwartkowego postępowania wystąpiła Prokuratura Generalna FR. Jej zdaniem po zmianach w kodeksie karnym w 2012 roku możliwa jest łagodniejsza kwalifikacja jednego z czynów zarzucanych Chodorkowskiemu i Lebiediewowi.

Jednocześnie Prokuratura Generalna zażądała podtrzymania orzeczenia dotyczącego niezapłaconych podatków. Prezydium SN przychyliło się do tego wniosku. 50-letni Chodorkowski, były prezes Jukosu, który po odzyskaniu wolności wyjechał do Niemiec, uzależniał swój ewentualny powrót do Rosji od wycofania tego roszczenia.

57-letni Lebiediew, były członek zarządu Jukosu i były prezes banku Menatep, odsiadywał wyrok w kolonii karnej w Wielsku w obwodzie archangielskim, na północy Rosji.

Postępowanie nadzorcze wszczął w ubiegłym miesiącu prezes SN Wiaczesław Lebiediew. Oświadczył on wówczas, że "podstawy do rozpoznania sprawy karnej przez Prezydium Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej są wystarczające, gdyż pociągają za sobą wymierzenie łagodniejszego wyroku".

Lebiediew wyjaśnił też, że wszczęcie postępowania było konsekwencją orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z lipca 2013 roku.

Biznesmeni byli sądzeni w dwóch procesach - w 2005 i 2010 roku. W pierwszym sąd skazał ich na 8 lat kolonii karnej za niepłacenie podatków, przywłaszczenie powierzonego mienia i fałszowanie dokumentów. W drugim podwyższył im kary do 13 lat łagru, uznając ich za winnych przywłaszczenia ropy naftowej i wyprania uzyskanych w ten sposób pieniędzy.

W grudniu 2012 roku Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego skróciło im kary o dwa lata, a w sierpniu 2013 roku Sąd Najwyższy złagodził im wyroki jeszcze o dwa miesiące, tj. do 10 lat i 10 miesięcy.

Obaj przedsiębiorcy konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane. Obaj odwoływali się też od wyroków, jednak ich apelacje były odrzucane. Obaj ubiegali się także o przedterminowe zwolnienie, argumentując, że odsiedzieli już więcej niż połowę wyroku. Również te wnioski zostały odrzucone.

W lipcu zeszłego roku Trybunał w Strasburgu orzekł, że pierwszy proces Chodorkowskiego i Lebiediewa, choć nie był motywowany politycznie, to jednak był niesprawiedliwy. Trybunał wskazał na szereg uchybień, w tym przy gromadzeniu i studiowaniu przez sąd dowodów rzeczowych i zeznań świadków, a także na naruszenie prywatności podsądnych i złamanie prawa gwarantującego ochronę ich własności.

Uwaga o złamaniu prawa gwarantującego ochronę własności dotyczyła nakazania obu skazanym zwrócenia skarbowi państwa sumy podatków niezapłaconych przez Jukos.

Zdaniem prezesa SN, w przypadku drugiego procesu Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego nie uwzględniło zmian, jakie nastąpiły w kodeksie karnym na korzyść oskarżonych, jak też bezpodstawnie uznał ich za winnych "oszustwa na szczególnie dużą skalę".

Adwokaci obu biznesmenów zapowiedzieli kontynuowanie walki o całkowite oczyszczenie swoich klientów z zarzutów, a przede wszystkim uchylenie orzeczenia dotyczącego podatków jakoby niezapłaconych przez Jukos.

...

Ukraincy go zwolnili SmileSmileSmile Tylko rezim slabnie od razu robi sie ,,dobry" .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 19:39, 23 Sty 2014    Temat postu:

Płaton Lebiediew wyjdzie na wolność

Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew - Alexey SAZONOV / AFP

Były partner biznesowy Michaiła Chodorkowskiego wyjdzie na wolność. Rosyjski Sąd Najwyższy nakazał uwolnienie Płatona Lebiediewa. W grudniu ubiegłego roku prezes Sądu Najwyższego Rosji Wiaczesław Lebiediew oświadczył, że istnieją podstawy do złagodzenia wyroku.

- Podstawy do rozpoznania sprawy karnej przez Prezydium Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej są wystarczające, gdyż pociągają za sobą wymierzenie łagodniejszego wyroku - podkreślił wtedy prezes Sądu Najwyższego FR w uzasadnieniu do decyzji o wszczęciu postępowania nadzorczego w sprawie wyroków wydanych w obu procesach Chodorkowskiego i Lebiediewa.

Biznesmeni byli sądzeni w dwóch procesach - w 2005 i 2010 roku. W pierwszym sąd skazał ich na 8 lat kolonii karnej za niepłacenie podatków, przywłaszczenie powierzonego mienia i fałszowanie dokumentów. W drugim podwyższył im kary do 13 lat łagru, uznając ich za winnych przywłaszczenia ropy naftowej i wyprania uzyskanych w ten sposób pieniędzy.

W grudniu 2012 roku Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego skróciło im kary o dwa lata, a w sierpniu 2013 roku Sąd Najwyższy FR złagodził im wyroki jeszcze o dwa miesiące, tj. do 10 lat i 10 miesięcy.

Obaj przedsiębiorcy konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane. Obaj odwoływali się też od wyroków, jednak ich apelacje były odrzucane. Obaj ubiegali się także o przedterminowe zwolnienie, argumentując, że odsiedzieli już więcej niż połowę wyroku. Również te wnioski zostały odrzucone.

W lipcu Trybunał w Strasburgu orzekł, że pierwszy proces Chodorkowskiego i Lebiediewa choć nie był motywowany politycznie, to jednak był niesprawiedliwy. Trybunał wskazał na szereg uchybień, w tym przy gromadzeniu i studiowaniu przez sąd dowodów rzeczowych i zeznań świadków, a także na naruszenie prywatności podsądnych i złamanie prawa gwarantującego ochronę ich własności.

...

I widzicie ! Putin ma klopoty na Ukrainie od razu robi sie dobry ! To jest system nie przypadek !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 19:54, 11 Sty 2014    Temat postu:

Michaił Chodorkowski z "prywatną wizytą" w Izraelu

Rosyjski biznesmen Michaił Chodorkowski, który spędził10 lat w rosyjskiej kolonii karnej, wyjechał w piątek ze Szwajcarii do Izraela. Jak poinformował jego rzecznik David Krikler, były magnat naftowy udał się tam z "krótką wizytą prywatną".

Krikler nie wyjaśnił, jakie są powody tej podróży ani jak długo ona potrwa. Są jednak doniesienia, że były szef koncernu Jukos ma zamiar odwiedzić swego - dawnego partnera biznesowego i przyjaciela Leonida Niewzlina.

Był on jednym z zastępców Chodorkowskiego, gdy zarządzał on Jukosem.

Chodorkowski ma się też spotkać z Władimirem Dubowem i Michaiłem Brudno, również swymi współpracownikami z lat zarządzania Jukosem.

Trzej biznesmeni nie podzielili losu swego szefa i uniknęli aresztowania - w 2005 roku uciekli do Izraela.

Chodorkowski po dziesięciu latach więzienia został 20 grudnia ułaskawiony przez Władimira Putina i wyjechał do Berlina, a następnie do Bazylei. Nie wiadomo, gdzie teraz mieszka.

Według szwajcarskich mediów żona Chodorkowskiego wraz z dwoma synami mieszka niedaleko znanego kurortu Montreux w kantonie Vaud. Rzecznik byłego szefa Jukosu nie potwierdził tych informacji.

Chodorkowski miał kontakty biznesowe w Szwajcarii jeszcze w czasie kierowania koncernem Jukos. Gdy był oskarżany o unikanie płacenia podatków i pranie pieniędzy, rosyjskie władze próbowały przejąć ok. 5 mld dolarów należących do Jukosu i zdeponowanych w Szwajcarii. Szwajcarskie władze odmówiły jednak przekazania tych środków, gdy doszły do wniosku, że oskarżenia pod adresem Chodorkowskiego są motywowane politycznie. Nie jest jasne, ile z tych środków należy bezpośrednio do Chodorkowskiego i czy ma on do nich dostęp.

...

Kolejny kraj na szlaku .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 16:48, 06 Sty 2014    Temat postu:

Michaił Chodorkowski przyjechał do Szwajcarii

Rosyjski biznesmen Michaił Chodorkowski opuścił Berlin i przybył do Szwajcarii - powiadomiła jego rzeczniczka. Chodorkowski, który spędził 10 lat w kolonii karnej w Rosji, zamierza walczyć o uwolnienie więźniów politycznych w swym kraju.

Jak sprecyzowała rzeczniczka, Chodorkowski przyjechał do Bazylei pociągiem wraz z żoną Inną, córką Nastią i synami - Glebem i Ilją.

- Nie można spokojnie żyć, kiedy się wie, że są więźniowie polityczni, którzy gniją w rosyjskich więzieniach - powiedział Chodorkowski szwajcarskiej telewizji publicznej SRF. - Uważam, że zaangażowanie na rzecz uwolnienia niesprawiedliwie uwięzionych ludzi jest obowiązkiem każdego obywatela. Nie ma to nic wspólnego z polityką - zaznaczył.

Dziennikarz stacji SRF towarzyszył biznesmenowi w pociągu z Berlina do Bazylei. Następnie były rosyjski potentat naftowy udał się w nieznane miejsce - pisze AFP. Rzeczniczka Chodorkowskiego nie chciała zdradzić nazwy miejscowości.

Według szwajcarskich mediów żona Chodorkowskiego wraz z dwoma synami mieszka niedaleko znanego kurortu Montreux w kantonie Vaud. Firma PR-owska Creafactory, obsługująca Chodorkowskiego, podała w komunikacie, że do Szwajcarii przyjechał on z powodów rodzinnych - "wraz z żoną towarzyszy synom, którzy wracają do szkoły w Szwajcarii".

30 grudnia szwajcarskie władze przyznały trzymiesięczną wizę Chodorkowskiemu. Wiza ta umożliwia swobodne poruszanie się w ciągu trzech miesięcy po krajach strefy Schengen. Do strefy tej należy większość państw UE i kilka spoza niej, w tym Szwajcaria.

Chodorkowski wystąpił o szwajcarską wizę wkrótce po przybyciu 20 grudnia do Berlina, dokąd przyleciał samolotem niemieckiego biznesmena niemal bezpośrednio z kolonii karnej, którą po ponad dekadzie opuścił ułaskawiony przez prezydenta Władimira Putina.

Chodorkowski miał kontakty biznesowe w Szwajcarii jeszcze w czasie kierowania koncernem Jukos. Gdy był oskarżany o unikanie płacenia podatków i pranie pieniędzy, rosyjskie władze próbowały przejąć ok. 5 mld dolarów należących do Jukosu i zdeponowanych w Szwajcarii. Szwajcarskie władze odmówiły jednak przekazania tych środków, gdy doszły do wniosku, że oskarżenia pod adresem Chodorkowskiego są motywowane politycznie. Nie jest jasne, ile z tych środków należy bezpośrednio do Chodorkowskiego i czy ma on do nich dostęp.

Zarówno ułaskawienie Chodorkowskiego, jak i amnestia, którą objęto odbywające karę więzienia dwie członkinie grupy punkrockowej Pussy Riot i aktywistów Greenpeace'u przetrzymywanych w areszcie od września, obserwatorzy uważają za podjętą przez rosyjskie władze próbę złagodzenia krytyki stanu praw człowieka w Rosji przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi.

....

Po czym FSB urzadzila bombing i odwilz sie skonczyla . Obserwujemy sytuacje wnikliwie .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 20:45, 30 Gru 2013    Temat postu:

Szwajcarska wiza dla Chodorkowskiego

Szwajcaria przyznała trzymiesięczną wizę byłemu rosyjskiemu potentatowi naftowemu Michaiłowi Chodorkowskiemu, co pozwoli mu na udanie się do tego kraju, gdzie mieszka jego rodzina - powiadomiła szwajcarska ambasada w Berlinie.

"Szwajcaria przychyliła się do wniosku Michaiła Chodorkowskiego i przyznała mu wizę Schengen" - poinformowano w krótkim komunikacie, który informuje też, że wiza ta umożliwia swobodne poruszanie się w ciągu trzech miesięcy po 26 krajach strefy Schengen. Do strefy tej należy większość państw Unii Europejskiej i kilka spoza niej, w tym Szwajcaria.

Chodorkowski wystąpił o szwajcarską wizę wkrótce po przybyciu 20 grudnia do Berlina, dokąd przyleciał bezpośrednio z kolonii karnej, w której spędził ponad 10 lat i którą opuścił ułaskawiony przez prezydenta Władimira Putina.

Zarówno ułaskawienie Chodorkowskiego, jak i amnestia, którą objęto odbywające karę więzienia dwie członkinie grupy punkrockowej Pussy Riot i aktywistów Greenpeace'u przetrzymywanych w areszcie od września, obserwatorzy uważają za podjętą przez rosyjskie władze próbę złagodzenia krytyki stanu praw człowieka w Rosji przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi.

Chodorkowski miał kontakty biznesowe w Szwajcarii jeszcze w czasie kierowania koncernem Jukos. Gdy Chodorkowski był oskarżany o unikanie płacenia podatków i pranie pieniędzy, rosyjskie władze próbowały zarekwirować ok. 5 mld dolarów należących do Jukosu, zdeponowanych w Szwajcarii. Szwajcarskie władze odmówiły jednak przekazania tych środków, gdy doszły do wniosku, że oskarżenia pod adresem Chodorkowskiego są motywowane politycznie.

Nie jest jasne, ile z tych środków należy bezpośrednio do Chodorkowskiego i czy ma on do nich dostęp - pisze Associated Press.

Chodorkowski po przylocie do Niemiec otrzymał roczną wizę niemiecką.

...

Raczej nie ma zdziwienia .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 22:40, 26 Gru 2013    Temat postu:

Rosja: Sąd Najwyższy może złagodzić kary Chodorkowskiemu i Lebiediewowi

Prezes Sądu Najwyższego Rosji Wiaczesław Lebiediew oświadczył w czwartek, że istnieją podstawy do złagodzenia wyroku wymierzonego byłemu szefowi koncernu naftowego Jukos Michaiłowi Chodorkowskiemu i jego partnerowi biznesowemu Płatonowowi Lebiediewowi.

"Podstawy do rozpoznania sprawy karnej przez Prezydium Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej są wystarczające, gdyż pociągają za sobą wymierzenie łagodniejszego wyroku" - podkreślił prezes Sądu Najwyższego FR w uzasadnieniu do decyzji o wszczęciu postępowania nadzorczego w sprawie wyroków wydanych w obu procesach Chodorkowskiego i Lebiediewa.

O wszczęciu tego postępowania nadzorczego Sąd Najwyższy Rosji poinformował w środę, wyjaśniając, że jest to konsekwencja lipcowego orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Biznesmeni byli sądzeni w dwóch procesach - w 2005 i 2010 roku. W pierwszym sąd skazał ich na 8 lat kolonii karnej za niepłacenie podatków, przywłaszczenie powierzonego mienia i fałszowanie dokumentów. W drugim podwyższył im kary do 13 lat łagru, uznając ich za winnych przywłaszczenia ropy naftowej i wyprania uzyskanych w ten sposób pieniędzy.

W grudniu 2012 roku Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego skróciło im kary o dwa lata, a w sierpniu 2013 roku Sąd Najwyższy FR złagodził im wyroki jeszcze o dwa miesiące, tj. do 10 lat i 10 miesięcy.

Obaj przedsiębiorcy konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane. Obaj odwoływali się też od wyroków, jednak ich apelacje były odrzucane. Obaj ubiegali się także o przedterminowe zwolnienie, argumentując, że odsiedzieli już więcej niż połowę wyroku. Również te wnioski zostały odrzucone.

W lipcu Trybunał w Strasburgu orzekł, że pierwszy proces Chodorkowskiego i Lebiediewa choć nie był motywowany politycznie, to jednak był niesprawiedliwy. Trybunał wskazał na szereg uchybień, w tym przy gromadzeniu i studiowaniu przez sąd dowodów rzeczowych i zeznań świadków, a także na naruszenie prywatności podsądnych i złamanie prawa gwarantującego ochronę ich własności.

Ta ostatnia uwaga dotyczy nakazania obu skazanym zwrócenia skarbowi państwa sumy podatków niezapłaconych przez Jukos. Chodzi o 17 mld rubli; według obecnego kursu wymiany - 520 mln dolarów.

W zeszły piątek, 20 grudnia, prezydent Rosji Władimir Putin nieoczekiwanie ułaskawił Chodorkowskiego, który miał wyjść na wolność w sierpniu przyszłego roku. Lebiediew powinien opuścić kolonię karną w maju 2014 roku.

Zdaniem prezesa Sądu Najwyższego FR, w wypadku drugiego procesu Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego nie uwzględniło zmian, jakie nastąpiły w kodeksie karnym na korzyść oskarżonych, jak też bezpodstawnie uznał ich za winnych "oszustwa na szczególnie dużą skalę".

Prezydium Sądu Najwyższego Rosji może uchylić wyroki i skierować sprawy do ponownego rozpatrzenia. Jednak najczęściej gremium to ogranicza się do korygowania błędów popełnionych przez sądy niższych instancji.

Dziennik "Wiedomosti" przewiduje, że Prezydium Sądu Najwyższego FR uchyli tę część wyroku, która obliguje obu przedsiębiorców do zwrócenia państwu 17 mld rubli. Inne media prognozują, że skróci wymierzone im kary pozbawienia wolności w taki sposób, by także Lebiediew mógł wcześniej wyjść z kolonii karnej.

Formalnie postępowanie przed Prezydium Sądu Najwyższego Rosji powinno odbyć się w ciągu dwóch miesięcy. Wszelako rzecznik sądu Paweł Odincow oświadczył, że w tym wypadku może to stać się wcześniej.

Chodorkowski, który obecnie przebywa w Berlinie, wyraził zadowolenie z decyzji Sądu Najwyższego FR. "Mam nadzieję, że procedury biurokratyczne nie będą trwały długo i że Płaton Lebiediew będzie mógł szybko wyjść na wolność" - oświadczył.

Choć Chodorkowski został przez Putina ułaskawiony, to jednak ciążący na nim nakaz zwrócenia skarbowi państwa 17 mld rubli, mógłby uniemożliwić mu wyjazd z Rosji, jeśli kiedykolwiek znów tam pojedzie. Na razie zamierza on udać się do Szwajcarii, gdzie mieszka jego żona z trojgiem ich dzieci. Siedzibę ma tam również kilka spółek utworzonych swego czasu przez Jukos.

50-letni Chodorkowski, niegdyś najbogatszy Rosjanin, poinformował już, że chce zająć się działalnością społeczną, nie zamierza angażować się w działalność polityczną, ani nie przewiduje powrotu do biznesu.

...

Dalszy ciag odwilzy .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 18:19, 26 Gru 2013    Temat postu:

Przejmujący wywiad Chodorkowskiego. Chciano go zabić?

Biznesmen Michaił Chodorkowski, ułaskawiony niedawno przez prezydenta Rosji Władimira Putina, opuścił kolonię karną i poleciał do Niemiec. Teraz cieszy się wolnością. W przejmującym wywiadzie dla CNN opowiedział, jak wyglądało życie w więzieniu.

- Kiedyś zostałem pchnięty nożem. Miałem szczęście. Więzień próbował wbić mi nóż w oko, ale trafił w nos. Zatrudniony tam dentysta jest także chirurgiem plastycznym. Przeprowadził operację, teraz bliznę trudno nawet zauważyć - opowiada.

...

Tak wygladaly tam warunki ! Horror !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 23:15, 25 Gru 2013    Temat postu:

Sąd Najwyższy Rosji: będzie rewizja dwóch procesów Chodorkowskiego

Rosyjski Sąd Najwyższy ogłosił rewizję dwóch procesów byłego oligarchy Michaiła Chodorkowskiego, który w ubiegły piątek został ułaskawiony przez prezydenta Władimira Putina.

Przewodniczący Sądu Wiaczesław Lebiediew zwrócił się o rewizję pierwszego procesu Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa "w świetle decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" - powiedział agencji AFP rzecznik Sądu Paweł Odincow.

W 2005 r. Chodorkowski i Lebiediew zostali skazani na osiem lat kolonii karnej, m.in. za niepłacenie podatków, przywłaszczenie powierzonego mienia i fałszowanie dokumentów. W drugim procesie w 2010 r. uznano ich za winnych rzekomego przywłaszczenia ropy naftowej i wyprania uzyskanych w ten sposób pieniędzy.

Pierwotnie byli skazani na 13 lat łagru, jednak w grudniu 2012 r. Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego skróciło im kary o dwa lata. W sierpniu 2013 r. Sąd Najwyższy złagodził im wyroki jeszcze o dwa miesiące. Wyrok Chodorkowskiego upływał w sierpniu 2014 r.; Lebiediew, który nie wystąpił o ułaskawienie, ma opuścić kolonię karną w maju 2014 r.

Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł pod koniec lipca br., że pierwszy proces był niesprawiedliwy, lecz nie był motywowany politycznie. Jednak według Trybunału zarzuty, jakie postawiono obu biznesmenom, "były oparte na solidnych podstawach".

ETPCz wskazał na szereg uchybień w samym procesie, w tym przy gromadzeniu i studiowaniu dowodów i zeznań, a także na naruszenie prywatności podsądnych. Trybunał zasądził wypłatę przez Rosję Chodorkowskiemu 10 tys. euro za straty moralne.

Według rzecznika Odincowa, przewodniczący rosyjskiego Sądu Najwyższego nakazał także rewizję drugiego procesu, na wniosek obrońców, którzy domagali się anulowania wyroku.

- Formalnie rewizja odbędzie się za dwa miesiące, ale sądzę, że może się to stać wcześniej - dodał rzecznik.

Chodorkowski, niegdyś najbogatszy Rosjanin, wyraził zadowolenie z decyzji Sądu. - Mam nadzieje, że procedury biurokratyczne nie będą trwały długo i że Płaton Lebiediew będzie mógł szybko wyjść na wolność - powiedział Chodorkowski dziennikowi "Kommiersant".

"Oczywiście jest to decyzja polityczna, a nie sądownicza" - oceniła matka byłego więźnia Marina Chodorkowska. Wyraziła nadzieję, że syn zostanie oczyszczony z zarzutów.

Choć Chodorkowski został ułaskawiony, to ciąży na nim nakaz zapłaty ok. 550 mln dolarów. Według rosyjskiego prawa oznacza to, że nie mógłby ponownie wyjechać z Rosji, gdyby zdecydował się na powrót. We wtorek były szef koncernu naftowego Jukos poprosił o wizę szwajcarską.

- Bez wątpienia, jeśli Sąd Najwyższy wyda pozytywną decyzję, (Chodorkowski) wróci do kraju - powiedziała agencji Interfax Marina Chodorkowska.

Jednak analitycy są bardziej ostrożni. - Będą podejmowane pośrednie decyzje, ale Chodorkowski nie wróci od razu - powiedział cytowany przez agencję AFP ekspert Nikołaj Petrow. "Targują się. Musi zapłacić", by móc wrócić - ocenił.

50-letni obecnie Chodorkowski poinformował media, że chce zająć się działalnością społeczną i nie zamierza angażować się w działalność polityczną. Znany krytyk polityki Kremla nie przewiduje też powrotu do biznesu.

Chodorkowski został ułaskawiony dekretem prezydenta Putina, który tłumaczył decyzję względami humanitarnymi. W miniony piątek Chodorkowski przybył do Niemiec na pokładzie prywatnego samolotu należącego do firmy z branży elektrycznej OBO Bettermann. O jego użyczenie poprosił Hans-Dietrich Genscher. W zorganizowaniu przelotu udział miała też ambasada Niemiec w Moskwie oraz niemieckie MSZ.

....

Jak to praworzadnosc od razu roskita tylko blady strach padl na Wolodzie ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 18:12, 25 Gru 2013    Temat postu:

Julia Tymoszenko napisała list do Michaiła Chodorkowskiego

Julia Tymoszenko wyraziła zadowolenie wyjścia na wolność Michaiła Chodorkowskiego. Była premier Ukrainy skierowała do niego list. Tymoszenko podkreśla, że rozumie, co czuje teraz Chodorkowski.

- Więźniowie polityczni, jak ci, którzy przeżyli śmierć kliniczną, mają te same odczucia po tamtej stronie rzeczywistości, i wracają zupełnie inni z celami i normami różniącymi się od dominujących w społeczeństwie - pisze była premier. Jej zdaniem, więźniowie polityczni mają za kratami ogromny potencjał wewnętrznej swobody. Dlatego - jak napisała - Michaił Chodorkowski nie cieszy się z wolności fizycznej, a ze spotkania z rodziną, a także odczuwa wdzięczność w stosunku do tych, którzy w niego wierzyli i walczyli przez lata.

Julia Tymoszenko podkreśla, że będzie on próbował zmienić świat na mniej okrutny i sprawiedliwszy. "Drogi panie Michaile, niech pan będzie wolny i odnosi sukcesy na tej drodze" - kończy swój list była premier.

Michaił Chodorkowski spędził w więzieniu 10 lat skazany za o nieprawidłowości przy prywatyzacji i wyszedł na wolność 20 grudnia na podstawie ułaskawienia prezydenta Władimira Putina.

Julia Tymoszenko jest więziona od 2011 roku. Została skazana za błędy proceduralne przy podpisywaniu umowy gazowej z Rosją w 2009 roku. Ukraińska opozycja i Zachód uważają ją za więźnia politycznego.

....

Poniekad podobna sytuacja .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 23:37, 24 Gru 2013    Temat postu:

Michaił Chorodkowski chce wyjechać do Szwajcarii

Rosyjski biznesmen Michaił Chodorkowski, były magnat i miliarder, w tydzień po zwolnieniu z rosyjskiego więzienia i przewiezieniu do Niemiec, poprosił o wizę szwajcarską - poinformował szwajcarski MSZ. Wniosek Chodorkowskiego o trzymiesięczną wizę zostanie rozpatrzony w najbliższych dniach - podały szwajcarskie władze.

Druga żona Chodrokwskiego Inna posiada w Genewie dom, w którym firmy biznesmena prowadzą swoją działalność - napisał szwajcarski dziennik "Le Matin". Przed aresztowaniem w 2003 roku Chodorkowski miał co najmniej cztery spółki w Genewie (Menatep Finances, GM Services, Behles i Petroval), zajmujące się według szwajcarskiego dziennika "Le Temps" transakcjami naftowymi o wartości 3,5 mld dolarów.

Chodorkowski, który do Berlina przyjechał w miniony piątek, w środę ma spotkać się z żoną i trojgiem dzieci - podała jego rzeczniczka Olga Pispanen.

Były magnat zaznaczył, że nie zamierza wracać do Rosji. Przewiduje, że zamieszka w Szwajcarii, gdzie uczą się jego bliźnięta, Ilia i Gleb.

Według szwajcarskiej gazety "SonntagsZeitung" Chodorkowski ma w Szwajcarii "co najmniej 200 mln franków szwajcarskich".

Na pierwszej konferencji prasowej po wyjściu z kolonii karnej Chodorkowski oświadczył, że w chwili uwolnienia nie zostawiono mu wyboru w sprawie pozostania w Rosji. Dodał, że nie wiadomo, czy będzie mógł wrócić do kraju.

Powiedział też, że z formalnego punktu widzenia w kraju zarzuty przeciwko niemu z pierwszego procesu nie zostały wycofane. Wcześniej agencja Interfax przytaczała jego wypowiedź, zgodnie z którą ciąży na nim nakaz zapłaty 550 mln dolarów, a według rosyjskiego prawa oznacza to, że nie mógłby ponownie wyjechać z Rosji, gdyby zdecydował się na powrót.

50-letni obecnie Chodorkowski poinformował media, że chce zająć się działalnością społeczną i nie zamierza angażować się w działalność polityczną. "Walka o władzę nie jest dla mnie" - powiedział. Dodał, że nie przewiduje powrotu do biznesu. Zaapelował także o dalsze starania w celu uwolnienia więźniów politycznych w Rosji i zadeklarował, że sam zamierza się temu poświęcić.

Były szef koncernu naftowego Jukos, znany krytyk polityki Kremla, został ułaskawiony dekretem prezydenta Władimira Putina, który tłumaczył decyzję względami humanitarnymi. W miniony piątek Chodorkowski przybył do Niemiec na pokładzie prywatnego samolotu należącego do firmy z branży elektrycznej OBO Bettermann. O jego użyczenie poprosił Hans-Dietrich Genscher. W zorganizowaniu przelotu udział miała też ambasada Niemiec w Moskwie oraz niemieckie MSZ.

Chodorkowski - podobnie jak jego partner biznesowy Płaton Lebiediew - odbywał karę 10 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Miał wyjść z więzienia w sierpniu 2014 roku. Obaj utrzymują, że stawiane wobec nich zarzuty mają podtekst polityczny.

Niegdyś najbogatszy człowiek Rosji, były magnat i miliarder, właściciel największej firmy naftowej w kraju, Jukos, został aresztowany w 2003 roku.

....

To jest kradzione . To nie jego wlasnosc . Radzil bym zrobic fundacje dla mlodych Rosjan czy cos . Kradzione trzeba oddac szczegolnie gdy to wazne dla kogos badz to duze sprawy ... A to sa bardzo duze .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 22:40, 22 Gru 2013    Temat postu:

Pierwsza konferencja prasowa Michaiła Chodorkowskiego na wolności

- Musimy kontynuować pracę, aby w Rosji i innych krajach świata nie było więźniów politycznych - mówił na specjalnej konferencji prasowej w Berlinie Michaił Chodorkowski. Zwolniony z rosyjskiego łagru biznesmen prosił też, by nie traktować go jako symbolu, a także dziękował mediom za ich działania w jego sprawie. Dodał również, że choć formalnie może wrócić do Rosji, nie wie, czy mógłby znów stamtąd wyjechać.

- Moim głównym celem na dzisiaj jest wyrazić wdzięczność. Doskonale rozumiem, że gdyby nie wysiłki wielu ludzi na całym świecie, to dzisiaj nie byłoby mnie tutaj - zaczął Chodorkowski. Jak dodał, swoje zwolnienie z łagru zawdzięcza "mass mediom".

- Ich uwaga (mediów - red.) pozwala bardzo wielu osobom, które dzisiaj bardzo niesprawiedliwie znajdują się w naszych rosyjskich więzieniach, zachować nadzieję, że odzyskają wolność. Chciałbym, żebyście ode mnie i od nas wszystkich, przyjęli wyrazy wdzięczności za te działania - stwierdził.

- Dzięki społeczeństwu obywatelskiemu można doprowadzić do uwolnienia człowieka. Musimy kontynuować walkę, by w Rosji i innych częściach świata więźniów politycznych więcej nie było. A ja nie jestem ostatnim więźniem politycznym w Rosji - mówił Chodorkowski.

- Wielu chce wiedzieć, co będę robił dalej. Potrzebuję czasu, jeszcze niedawno nie uważałem, że tak szybko pojawi się szansa, by snuć plany na przyszłość. Ale polityka to nie moja działka. Chcę się zajmować działalnością społeczną - wyjaśnił.

- Nie mam też planów, aby wracać do biznesu – zaznaczył. - W trakcie mojej kariery osiągnąłem wszystko, co mogłem. Dość skutecznie zarządzałem drugą największą firmą w Rosji. Powtórzyć coś takiego? Nie interesuje mnie to. Moja sytuacja finansowa nie zmusza mnie do zarabiania na życie. Ten czas, który mi pozostał, chciałbym poświęcić, żeby spłacić dług tym, którzy pomagali mi przez ostatnie lata – wyjaśnił.

Chodorkowski zaznaczył też, że powiedziano mu w Rosji, że nikt nie będzie mu przeszkadzał w powrocie do kraju. - Nie mam jednak gwarancji, że dam radę polecieć z powrotem do ojczyzny. Z formalnego punktu widzenia wjeżdżając tam, mogę nie dostać zgody na wyjazd z kraju - stwierdził.

Powiedział też, że kiedy został zwolniony z łagru, powiedziano mu, że "jedzie do domu". - Dopiero później dostałem informację, że jadę do Berlina - stwierdził.

Chodorkowski był także pytany o zbliżającą się olimpiadę w Soczi. - To święto sportowe, dla milionów ludzi. Nie należy tego psuć. Nie możemy robić z tego czegoś w rodzaju wielkiego święta osobowości Władimira Putina. Ale psuć święto sportowe? Tego bym nie chciał - odpowiedział.

- Chcę zwrócić uwagę, że moja pozycja różniła się od pozycji komentatorów. Dla mnie nigdy nie było problemu, by napisać do prezydenta Putina, by okazał mi łaskę - stwierdził. - Wiadomo było, że mój los leży tylko w jego rękach. Nikt inny nie mógł podjąć decyzji. Gdybym jednak przyznał się do winy, to musiałbym stwierdzić, że ja i inni ludzie, z którymi pracowałem, to jacyś straszni ludzie, którzy robili bardzo złe rzeczy. Nie mogłem zrobić tego ludziom. Przez ostatnie pięć lat z tego powodu odmawiałem pisania listu do Putina - ocenił.

Biznesmen skomentował także trwające w Kijowie demonstracje przeciwników prezydenta Wiktora Janukowycza. Jak zaznaczył, o sprawach politycznych nie może się wypowiadać, bo zna za mało szczegółów, ale życzył Julii Tymoszenko, żeby jak najszybciej została zwolniona z więzienia. – Liczę, że prezydent Janukowycz, który ostatnio tak często spotyka się z Władimirem Putinem, weźmie przykład z rosyjskiego prezydenta w jednej kwestii – zwolnienia więźniów politycznych – powiedział.

Michaił Chodorkowski to niegdyś najbogatszy człowiek Rosji, były magnat i miliarder, właściciel największej firmy naftowej w kraju, Jukos. Został aresztowany w 2003 roku.

Podobnie jak jego partner biznesowy Płaton Lebiediew został skazany na karę 10 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Miał wyjść z więzienia w sierpniu 2014 roku. Obaj utrzymują, że stawiane wobec nich zarzuty są natury politycznej.

Kilka dni temu, dosyć nieoczekiwanie, prezydent Rosji Władimir Putin zdecydował o zwolnieniu Chodorkowskiego z więzienia. Jak wyjaśnił, biznesmen sam zwrócił się z taką prośbą. Te informacje potwierdził sam zainteresowany, który w wywiadzie telewizyjny powiedział, że zdecydował się na taki krok ze względów rodzinnych.

Tuż po zwolnieniu z łagru Chodorkowski przybył do Niemiec na pokładzie prywatnego samolotu należącego do firmy z branży elektrycznej OBO Bettermann. O jego użyczenie poprosił były minister spraw zagranicznych Niemiec Hans-Dietrich Genscher. W zorganizowaniu przelotu udział miała też ambasada Niemiec w Moskwie oraz niemieckie MSZ.

...

W danej chwili to zasluga Ukraincow ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 18:22, 22 Gru 2013    Temat postu:

Michaił Chodorkowski: nie zostawiono mi wyboru w sprawie pozostania w Rosji

Na pierwszej konferencji prasowej po wyjściu z kolonii karnej rosyjski biznesmen Michaił Chodorkowski oświadczył, że w chwili uwolnienia nie zostawiono mu wyboru w sprawie pozostania w Rosji. Dodał, że nie wiadomo, czy będzie mógł wrócić do kraju. Pierwsze słowa, które Chodorkowski wypowiedział do tłumnie zebranych dziennikarzy: "dziękuję za zainteresowanie moją osobą i moją sprawą". Podziękował też za wysiłek Niemiec i ludzi na całym świecie.

Chodorkowski podziękował również byłemu ministrowi spraw zagranicznych Hansowi-Dietrichowi Genscherowi, który pomógł osobiście angażując się w proces jego uwolnienia i podróż do Berlina. Podziękowania też zostały skierowane do kanclerz Niemiec Angeli Merkel.

- Gdyby nie wysiłki wielu osób, to dzisiaj nie byłoby mnie tutaj - powiedział. - Gdybym nie czuł wsparcia moich najbliższych, moich przyjaciół, to nie wiem, jak mógłbym to wytrzymać. Moje uwolnienie zawdzięczam mediom, stąd ta konferencja prasowa. - Myślę, że uwaga mediów pomaga tym, którzy niesprawiedliwie znajdują się w rosyjskich więzieniach, pomaga zachować ich życie zdrowie i nadzieję, że odzyskają wolność - mówił.

- Te wszystkie portale społecznościowe to dla mnie zupełna nowość, ale wiem, że dzięki temu mogłem wyjść na wolność - powiedział Chodorkowski. - W Rosji pozostali też inni więźniowie polityczni, nie tylko związani z Jukosem - kontynuował. - Musimy kontynuować pracę, aby w Rosji i innych krajach nie było więźniów politycznych.

Po krótkiej przemowie Chodorkowski poprosił o pytania

- Byłbym zbyt pewny siebie żebym mógł doradzać politykom innych krajów, jak postępować z Putinem. Jednak muszą pamiętać o tym, że nie jestem ostatnim więźniem politycznym w Rosji - powiedział Chodorkowski odpowiadając na pytanie dziennikarza, co mógłby poradzić zachodnim politykom, jak postępować z Putinem.

- O godzinie 2.00 w nocy zostałem wybudzony przez naczelnika łagru i usłyszałem, że jadę do domu. Potem dowiedziałem się, że jadę do Berlina - wspominał moment uwolnienia bohater konferencji. - Nie znam bardzo wielu faktów związanych z moim uwolnieniem - dodał.

W czasie spotkania z mediami w Berlinie oświadczył, że rosyjscy strażnicy więzienni towarzyszyli mu aż do "chwili zamknięcia drzwi samolotu", którym w piątek przyleciał do stolicy Niemiec.

Powiedział też, że z formalnego punktu widzenia w kraju zarzuty przeciwko niemu z pierwszego procesu nie zostały wycofane. Wcześniej agencja Interfax przytaczała jego wypowiedź, zgodnie z którą ciąży na nim nakaz zapłaty 550 mln dolarów, a według rosyjskiego prawa oznacza to możliwość, iż nie będzie mógł wyjechać z Rosji, jeśli zdecyduje się na powrót.

Na pytanie, czy planuje zostać w Niemczech, odparł, że otrzymał wizę na rok.

50-letni obecnie Chodorkowski poinformował media, że chce zająć się działalnością społeczną, ale nie zamierza angażować się w działalność polityczną. - Walka o władzę nie jest dla mnie - wskazał. Dodał także, że nie przewiduje powrotu do biznesu.

Jak powiedział, o tym, że nie przewiduje powrotu do polityki, powiadomił w liście do prezydenta Władimira Putina.

Zaapelował także o dalsze starania w celu uwolnienia więźniów politycznych w Rosji i zadeklarował, że sam zamierza się temu poświęcić.

- Zachodni politycy powinni pamiętać, w kontekście stosunków z prezydentem Putinem, że nie jestem ostatnim więźniem politycznym w Rosji - oświadczył.

- Nie powinienem być postrzegany jako symbol tego, że w Rosji nadal są więźniowie polityczni - mówił. - Chciałbym, byście traktowali mnie jako symbol wysiłków społeczeństwa obywatelskiego mogącego doprowadzić do uwolnienia ludzi, których zwolnienia nikt nie oczekiwał - dodał.

Odpowiadając na pytanie ukraińskiego dziennikarza, zaapelował do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, aby wziął przykład z Putina i uwolnił byłą premier Julię Tymoszenko.

Podziękował również za rolę w jego uwolnieniu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel i byłemu szefowi niemieckiej dyplomacji Hansowi-Dietrichowi Genscherowi. Zwracając się do mediów, powiedział, że ich presja pomogła w doprowadzeniu do odzyskania przez niego wolności.

Odpowiadając na pytanie o zbliżające się igrzyska olimpijskie w Soczi, podkreślił, że jest to święto sportu i sprzeciwił się bojkotowi wydarzenia ze względów politycznych. Zastrzegł jednocześnie, że nie należy dopuścić, by igrzyska były "świętem prezydenta Putina".

Były szef koncernu naftowego Jukos, znany krytyk polityki Kremla, został ułaskawiony dekretem prezydenta Władimira Putina, który tłumaczył decyzję względami humanitarnymi. W piątek Chodorkowski przybył do Niemiec na pokładzie prywatnego samolotu należącego do firmy z branży elektrycznej OBO Bettermann. O jego użyczenie poprosił Hans-Dietrich Genscher. W zorganizowaniu przelotu udział miała też ambasada Niemiec w Moskwie oraz niemieckie MSZ.

Chodorkowski - podobnie jak jego partner biznesowy Płaton Lebiediew - odbywał karę 10 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Miał wyjść z więzienia w sierpniu 2014 roku. Obaj utrzymują, że stawiane wobec nich zarzuty są natury politycznej.

Niegdyś najbogatszy człowiek Rosji, były magnat i miliarder, właściciel największej firmy naftowej w kraju, Jukos, został aresztowany w 2003 roku.

...

Widzicie ze uwolnienie bylo aktem sadyzmu . Obudzili go o 2 !!!!!! W NOCY JAKBY NIE MOGLI POCZEKAC DO RANA !!! ALE SPECJALNIE ABY UPODLIC !!! NIE WYCHODZI W ZADEN SPOSOB WIZERUNEK DOBREGO CARA TYLKO SADYSTY !!!
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 15:07, 22 Gru 2013    Temat postu:

Chodorkowski nie wraca do polityki, ani do biznesu

Nie wejdzie w biznes, nie wróci do polityki, nie będzie finansował opozycji. Co zatem będzie robił Michaił Chodorkowski?

Przed konferencją Chodorkowski udzielił wywiadu wąskiej grupie rosyjskich dziennikarzy. Powiedział im, że na razie nie będzie zajmował się biznesem. Nie wejdzie też ponownie do przemysłu naftowego. Jak tłumaczył, tym już się zajmował, by udowodnić sobie, że można. Chodorkowski nie wie, jaki jest dokładnie jego majątek. Jak mówi, ma pieniądze na życie, ale nie zamierza na przykład inwestować w kluby piłkarskie, jak inni rosyjscy oligarchowie.

Chodorkowski nie ma natomiast wystarczającej kwoty, by finansować rosyjską opozycję. Bycie przez niego sponsorem mogłoby też być kłopotliwe dla samych opozycjonistów - dodaje były szef Jukosu. Michaił Chodorkowski sam w politykę wchodzić nie chce. W wyborach nie wystartuje, bo - jak mówi - szkoda mu czasu na walkę o władzę. Poza tym - przekonuje - politycy w Rosji i tak nie mogą dużo powiedzieć, a on zdołał wywalczyć dla siebie "drogocenne prawo" do "niemówienia tego czego nie myśli".

Na razie Chodorkowski przebywa w Berlinie. Do Rosji póki co nie zamierza wracać. Stawia warunek - najpierw musi być zakończony proces o pranie brudnych pieniędzy. Powrót teraz groziłby zakazem wyjazdu za granicę - mówi Chodorkowski. Jeżeli sprawą zajmie się Sąd Najwyższy, będzie to dobry sygnał do powrotu - mówi były szef Jukosu.

Koncern nie istnieje od 2007 roku. Jego dawny majątek rozparcelowano między inne, większe firmy. Dziś dawni członkowie kierownictwa walczą o odzyskanie majątku. Przed sądem w Amsterdamie brytyjska gałąź spółki wytoczyła proces o odszkodowanie za zamrożenie kont w 2008 roku. Chce odzyskać 333 miliony dolarów plus odsetki. Inna spółka zależna, Yukos Capital, pozwała w 2010 roku rosyjski koncern naftowy Rosnieft na kwotę 13 miliardów rubli. Do tego dochodzą odsetki w wysokości 4,6 miliarda rubli.

Zdaniem ekspertów, również Michaił Chodorkowski będzie mógł przystąpić do pozwu. Jako dawny szef Jukosu, o transakcjach firmy wie więcej niż ktokolwiek innych. W wiele z nich był też prawdopodobnie osobiście zaangażowany.

Chodorkowski odbywał karę wieloletniego więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Oskarżony i skazany za malwersacje podatkowe i kradzież, był w więzieniu od 2003 roku. Miał wyjść w kwietniu 2014. Obrońcy praw człowieka twierdzą, że była to zemsta Kremla za próbę prowadzenia przez niegdyś najbogatszego Rosjanina niezależnej polityki.

..,

Oczywiscie potrzebuje uczciwego zrodla utrzymania . Jukos powinien wrocic do ludzi bo to ich majatek . Spolki pracownicze bylyby najlepsze bo kuponowka to nonsens . Swoj zaklad kazdy zna i predzej nim porzadzi niz niewiadomo czym .

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group