Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 22:37, 21 Cze 2016    Temat postu:

Płonie las na Cyprze! Dwóch strażaków nie żyje! Kraj błaga o samoloty gaśnicze!
hlk/
2016-06-21, 20:20



Skomentuj
0
Coraz groźniejsza sytuacja na Cyprze, gdzie od trzech dni płonie las w górach Troodos w południowo-zachodniej części wyspy. Pożar wymyka się spod kontroli. W poniedziałek wóz gaśniczy stoczył się z drogi na dno głębokiego na 20 metrów parowu. W poniedziałek zmarł jeden z rannych w tym wypadku strażaków, we wtorek drugi, a jeszcze jeden jest w stanie krytycznym.


Kraj
Chłopiec stracił rower w pożarze. Nowy kupili...

Prezydent Cypru Nikos Anastasiadis złożył wyrazy ubolewania z powodu śmierci strażaków i poinformował, że do gaszenia pożaru przybędą cztery kolejne samoloty gaśnicze z Francji i Włoch.



Dramatyczny apel o kolejny samolot



Pożar gasi w sumie już 16 samolotów: są to samoloty cypryjskie oraz maszyny przysłane przez Grecję i Izrael. Pomagają także śmigłowce z brytyjskiej bazy wojskowej na wyspie.



- Mam nadzieję, że do wieczora uda się nam opanować to, co wydawało się niemożliwe - powiedział Anastasiadis po spotkaniu poświęconym koordynacji akcji gaszenia pożaru. We wtorek rano z Nikozji widać było grube kłęby dymu nad normalnie wyraźnie widocznym ze stolicy pasmem gór.



Cypr złożył również prośbę do partnerów z Unii Europejskiej o jeszcze jeden dodatkowy samolot i 80 ton materiałów gaśniczych. Unijny komisarz ds. pomocy humanitarnej i zarzadzania kryzysowego, Cypryjczyk Christos Stylianidis obiecał szybką pomoc i pełną solidarność.



Pół tysiąca strażaków w akcji



Pożar w górach Troodos jest największym od lat na Cyprze. Gasi go niemal 500 strażaków i ochotnicy dysponujący ponad 60 wozami strażackimi. Zadanie jest trudne z uwagi na górzysty teren, wiatr i upały przekraczające 40 stopni Celsjusza.



Ogień, który pojawił się w niedzielę u podnóża gór, spustoszył do poniedziałku 15 km kwadratowych lasu. Najbardziej ucierpiał rejon Soleas, pokryty lasami sosnowymi i sadami. W poniedziałek ewakuowano tam na wszelki wypadek trzy wioski.



Na obszarze tym znajduje się skupisko 10 kościołów z czasów bizantyjskich, wpisanych na listę dziedzictwa kultury UNESCO. "Nie są one w niebezpieczeństwie, chronimy je" - zapewnił agencję Reutera Leonidas Leonidou, rzecznik cypryjskiej straży pożarnej.



Mały chłopiec i zapalniczka - teraz ogromne kłopoty



Policja podejrzewa, że pożar spowodował 13-letni chłopiec, który bawił się zapalniczką koło letniskowego domu swojej rodziny.



Z powodu pożaru prezydent Anastasiadis odwołał zaplanowane wcześniej rozmowy z przywódcą tureckiej części Cypru, Mustafą Akincim na temat możliwości reunifikacji podzielonej wyspy. Akincie ze swojej strony zaproponował pomoc w akcji gaśniczej, ale Anastasiadis odmówił. Cypr pozostaje podzielony od 1974 roku.

PAP

...

Znow katastrofa...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 11:30, 23 Mar 2015    Temat postu:

The New York Times
Cypr - gorzka europejska lekcja

Oszczędzili banki, lecz nie ludzi – tak oceniają Cypryjczycy europejską terapię szokową mającą uzdrowić finanse na wyspie. Rzeczywiście, Cypr nie destabilizuje dłużej strefy euro, lecz jego mieszkańcy nigdy wcześniej nie byli Europą tak bardzo rozczarowani.

Świat finansów zrobił znaczne postępy od czasu, gdy Cypr znalazł się w epicentrum bankowej zawieruchy. W marcu przed dwoma laty system bankowy na wyspie w całości się załamał, bankomaty odmawiały wydania gotówki, a cypryjski kryzys stał się testem dla całej strefy wspólnej waluty.

Po zastosowaniu kontrowersyjnego, uzgodnionego na forum międzynarodowym planu “bail-in”, polegającego na sięgnięciu po bankowe depozyty, z których postanowiono sfinansować plan ratunkowy dla Cypru, europejscy notable szybko o wszystkim zapomnieli. A przecież Christos Savvides, dyrektor zarządzający agencji reklamowej w Nikozji, niegdyś kwitnącej stolicy, nie może sobie na taki luksus pozwolić: o tym, co się stało, przypominają mu rzędy pozamykanych butików w centrum miasta, niegdyś sprzedających z powodzeniem drogie stroje. Na wystawie zlikwidowanego salonu samochodowego o brudnych szybach wciąż stoi sedan marki Renault Laguna, teraz pokryty grubą warstwą kurzu.

Savvides stracił setki tysięcy euro, jakie przechowywał w cypryjskich bankach – tych pieniędzy użyto na pokrycie strat instytucji finansowych. Dwa lata później z doświadczeń jego – oraz tysięcy innych Cypryjczyków – mogliby wyciągnąć lekcje Grecy, którym grozi poważny kryzys, jeśli nie dogadają się z wierzycielami.

Z perspektywy czasu można powiedzieć, że europejscy przywódcy, międzynarodowi pożyczkodawcy oraz twórcy prawa bankowego mieli możliwość złagodzenia ekonomicznych wstrząsów, jakie wywołało opodatkowanie depozytów powyżej 100 tys. euro w cypryjskich bankach. Europejskie przepisy spisane w późniejszym czasie prawdopodobnie oszczędziłyby osoby takie jak Savvides, gdyż w jego przypadku opodatkowane depozyty należały nie do niego, lecz do jego klientów. Zmiany prawne przyszły jednak dla tego przedsiębiorcy, oraz dla wielu innych, zbyt późno.

Zaskakująca nauka wypływająca z minionych zdarzeń mówi, że kontrola kapitału – restrykcje dotyczące wypłacania pieniędzy oraz ich transferu za granicę – nie musi mieć wcale tak destrukcyjnych skutków jak sądzono: w przypadku Cypru te ograniczenia skutecznie zapobiegły odpływowi kapitału z wyspy. Gdyby można było cofnąć czas, to rozwiązanie należałoby zastosować znacznie wcześniej, uważa część ekonomistów, gdyż w porę zapobiegłoby ucieczce najzamożniejszych inwestorów. Ostatnio zagraniczne środki znów zaczynają płynąć do Cypryjczyków, na razie cienkim strumieniem. (…)

Przy okazji Cypr stał się symbolem niewrażliwości okazywanej przez Brukselę, Frankfurt i Berlin wobec ludzi takich jak Savvides, którzy ponieśli konsekwencje europejskiego zarządzania kryzysem. Powszechne wśród Cypryjczyków przekonanie głosi, że ten liczący mniej niż milion ludzi naród, geograficznie bliższy Azji niż Europie, i niegdyś depozytariusz rosyjskiej gotówki, został potraktowany jak mysz laboratoryjna, na której przetestowano nowe, nieprzemyślane rozwiązania finansowe. – To był eksperyment – stwierdza Antonis Paschalides, cypryjski prawnik i były minister pozywający dziś Komisję Europejską i Europejski Bank Centralny w imieniu Savvidesa i wielu innych Cypryjczyków, przekonanych, że ich depozyty zostały im odebrane nielegalnie. – Zrobiono z nas przykład dla innych. Gdyby stało się najgorsze, Cypr by zbankrutował – streszcza to, co uważa za poglądy europejskich liderów Paschalides.

Porównania z Grecją niekoniecznie są adekwatne. Po pierwsze, grecka gospodarka, nawet jeśli według europejskich standardów jest mała, dziesięciokrotnie przewyższa rozmiarami gospodarkę Cypru. I sektor bankowy odgrywa o wiele ważniejszą rolę na Cyprze – z aktywami o sześciokrotnej wartości cypryjskiego PKB sprzed kryzysu. Tak rozrośnięty system banków sprawił, według eurokratów, że właściciele depozytów – w tym wielu cudzoziemców – musieli uczestniczyć w kosztach programu ratunkowego, bo w przeciwnym razie mały kraj nie mógłby sobie nań pozwolić.

A jednak w przypadku Savvidesa przejęte środki na koncie nie należały do niego, lecz do klientów jego agencji, Ledra. Gdy wybuchł kryzys, biznesman miał przeznaczyć te środki na kupno czasu antenowego w imieniu swoich zleceniodawców. Ostatecznie za wszystko musiał jednak zapłacić Savvides, mający wśród klienteli m.in. giganta w dziedzinie dóbr konsumenckich, firmę Unilever. – Klienci powiedzieli: “Powierzyliśmy ci nasze pieniądze, a to, co z nimi zrobiłeś, to już twój problem” – opowiada biznesman z Nikozji.

Finansowy cios związany z kryzysem bankowym, po którym kraj pogrążył się w recesji, zmusił Savvidesa do zwolnienia kilku pracowników. Jego firma przetrwała tylko dlatego, jak twierdzi jej szef, że większość klientów i wierzycieli wykazała się zrozumieniem i dała mu czas na odrobienie strat.

Cypr przetrwał finansowe załamanie i niektóre wskaźniki świadczą o tym, że radzi sobie lepiej niż zakładano. A jednak sytuacja gospodarcza na wyspie wciąż jest rozpaczliwa. Bezrobocie zmniejszyło się co prawda od grudniowego rekordu, gdy osiągnęło 16,6 proc., jednak wciąż wynosi ponad 16 proc. Gospodarka skurczyła się 0,7 proc. w czwartym kwartale 2014 roku, co jest najgorszym wynikiem w całej Unii Europejskiej. I przeszło połowa ważniejszych pożyczek bankowych pozostaje niespłacona w terminie, co stanowi poważną przeszkodę dla cypryjskiego wzrostu.

John Hourican, prezes Bank of Cyprus, największego komercyjnego banku w kraju i jednego z nielicznych, które przetrwały kryzys z 2013 roku, ocenia, że poziom złych pożyczek jest na wyspie bardzo wysoki. Hourican, Irlandczyk wcześniej zarządzający bankiem inwestycyjnym Royal Bank of Scotland, a na czele Bank od Cyprus od października 2013 roku, twierdzi, że współczuje Cypryjczykom, którzy zostali okrutnie potraktowani przez europejskie instytucje. Właściciele kont w Bank of Cyprus stracili blisko połowę swoich depozytów powyżej poziomu 100 tys. euro, w zamian otrzymując akcje, które od tamtej pory dramatycznie straciły na wartości. Nieubezpieczone depozyty z Laiki Bank, zwanego również Ludowym Bankiem Cypru, będącego drugim najważniejszym na wyspie pożyczkodawcą, wraz z upadkiem banku przepadły w całości.

Urzędnicy w Brukseli są zdania, że gdyby nie przymuszono do zapłaty właścicieli oszczędności, wówczas koszty kryzysu ponieśliby podatnicy. – Obciążenie spłatą długów prywatnych inwestorów okazało się nie tylko konieczne, lecz przy tym w znaczący sposób obniżyło wpływ kryzysu na cypryjskich podatników oraz właścicieli większości kont bankowych – stwierdził Benoît Coeuré, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego w wywiadzie dla cypryjskiej gazety “Politis”. Podobny scenariusz już nigdy nie będzie miał miejsca, gdyż zgodnie z nowymi regulacjami bankowymi pożyczkodawcy muszą teraz dysponować lepszym systemem zabezpieczeń, dodał Coeuré.

Wieści płynące z Nikozji nie są już zresztą tak złe jak wcześniej. Bank of Cyprus odnotował wzrost depozytów w czwartym kwartale ubiegłego roku, odwracając trend związany z odpływem gotówki zapoczątkowany jeszcze przed kryzysem roku 2013. Zaś ostatnie restrykcje dotyczące transferu środków płatniczych z Cypru za granicę przestaną obowiązywać w przyszłym miesiącu, informuje Chrystalla Georghadji, szefowa cypryjskiego banku centralnego.

Hourican i inni z optymizmem wyrażają się o perspektywie zmian prawnych, które mają usprawnić ściągalność długów przez banki – zgodnie z obowiązującymi procedurami przejęcie obłożonego kredytem mienia mogło zająć dłużej niż dekadę. Nowe przepisy stworzą możliwość wywierania presji na dłużników, którzy mogliby spłacić swoje należności, lecz tego nie robią, ponieważ banki nie są w stanie ich do tego przymusić. Rzecz jasna ta zmiana nie ucieszy właścicieli niespłacanych kredytów hipotecznych. Z drugiej strony, gdy banki uporają się ze złymi pożyczkami, będą mogły więcej pożyczać osobom fizycznym oraz firmom.

Z entuzjazmem o przyszłości Cypru wypowiada się Wilbur L. Ross Jr., amerykański inwestor, który swe pieniądze wcześniej lokował w doświadczone kryzysem banki irlandzkie i greckie. Ross, wybrany w listopadzie wiceprezesem Bank of Cyprus, przewodzi grupie inwestorów razem dysponujących 18 proc. udziałów. Inwestycja w bank jest inwestycją w państwo, uważa Amerykanin. W telefonicznym wywiadzie, jakiego udzielił z Florydy, biznesman przekonywał, że cypryjska gospodarka ma swoje mocne strony, w tym niewykorzystany w pełni potencjał turystyczny oraz nieeksploatowane zasoby gazu u wybrzeży.

Choć jednak bankierzy zapewniają, że wcale nie zależy im na eksmitowaniu ludzi z domów ani na doprowadzaniu drobnej przedsiębiorczości do ruiny, Cypryjczycy i tak z niepokojem myślą o dniu, gdy banki zyskają większe możliwości egzekwowania długów. Pamiętając o nieporadnej europejskiej próbie ratowania ich ojczyzny sprzed dwóch lat, mało kto wierzy, że tym razem zagranica miałaby dla mieszkańców wyspy więcej względów. – Jesteśmy rozgoryczeni – podsumowuje Christos Phokas, niegdyś pracownik banku, zwolniony po wybuchu kryzysu finansowego, próbujący teraz swych sił jako mediator między wierzycielami a dłużnikami. Odnosząc się do działań Unii Europejskiej wobec Cypru w 2013 roku Phokas mówi: – Zamiast nam pomóc, odwrócili się do nas plecami.

Autor: Jack Ewing

...

Dlatego zwalczamy UE . Czlowiek nigdy nie moze byc traktowany jak surowiec do produkcji . Czlowiek zawsze jest CELEM NIE SRODKIEM ! Tak nauczal Jan Pawel II tak naucza Kosciol . Komunisci nazisci ideolodzy wszelkich ideologii eksperymentuja na ludziach w sposob zbrodniczy . I NIGDY NA TO ZGODY NIE BEDZIE !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 20:16, 14 Lut 2014    Temat postu:

Cypr: strajk w proteście przeciwko prywatyzacji

Dzi­siaj na Cy­prze za­straj­ko­wa­li pra­cow­ni­cy ener­ge­ty­ki, te­le­ko­mu­ni­ka­cji i por­tow­cy, pro­te­stu­jąc prze­ciw­ko pry­wa­ty­za­cji trzech du­żych przed­się­biorstw pań­stwo­wych, prze­wi­dzia­nej w pro­gra­mie uzgod­nio­nym przez wła­dze w Ni­ko­zji z kre­dy­to­daw­ca­mi.

Cy­pryj­ska Te­le­ko­mu­ni­ka­cja (CyTa) i Za­rząd Por­tów Cy­pryj­skich (CPA) ogło­si­ły 24-go­dzin­ny strajk, na­to­miast Cy­pryj­ska Ener­ge­ty­ka (EAC) - 12-go­dzin­ną akcję pro­te­sta­cyj­ną, za­kła­da­ją­cą ogra­ni­cze­nia do­staw prądu.

Udział EAC w pro­te­ście po­zba­wił prądu wiele go­spo­darstw do­mo­wych. Zor­ga­ni­zo­wa­no po­spiesz­nie ne­go­cja­cje mię­dzy za­rzą­dem przed­się­bior­stwa a za­ło­gą, w wy­ni­ku któ­rych straj­ku­ją­cy wró­ci­li do pracy około po­łu­dnia.

Strajk był pierw­szą dużą akcją prze­ciw­ko pro­ce­so­wi pry­wa­ty­za­cji uzgod­nio­ne­mu przez rząd Cypru z eks­per­ta­mi tzw. troj­ki (Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go, Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej i Eu­ro­pej­skie­go Banku Cen­tral­ne­go) pod­czas kry­zy­su ban­ko­we­go, który wy­buchł na wy­spie w marcu 2013 roku.

Zgod­nie z po­ro­zu­mie­niem z troj­ką, do 2018 roku Cypr ma uzy­skać 1,4 mld euro z pry­wa­ty­za­cji przed­się­biorstw.

Cy­pryj­ski rząd za­ak­cep­to­wał w czwar­tek pro­jekt usta­wy pry­wa­ty­za­cyj­nej, da­ją­cy mu prawo de­cy­do­wa­nia o tym, które firmy mają zo­stać spry­wa­ty­zo­wa­ne. We­dług planu troj­ki CyTa i CPA mają zo­stać sprze­da­ne do końca 2015 roku, a na­stęp­ne sześć przed­się­biorstw, w tym EAC, do końca 2017 roku.

W po­nie­dzia­łek de­ba­tę nad usta­wą roz­pocz­nie par­la­men­tar­na ko­mi­sja fi­nan­sów.

Przy­ję­cie planu pry­wa­ty­za­cji przed­się­biorstw pań­stwo­wych przez par­la­ment cy­pryj­ski jest wa­run­kiem otrzy­ma­nia przez Ni­ko­zję na­stęp­nej tran­szy - 236 mln euro - po­życz­ki od troj­ki. Cała po­życz­ka dla Cypru to 10 mld euro.

Pry­wa­ty­za­cja przed­się­biorstw pań­stwo­wych może się jed­nak oka­zać bar­dzo trud­na, po­nie­waż więk­szość par­tii cy­pryj­skich jest jej prze­ciw­na.

Do tej pory rzą­dzą­ce Zgro­ma­dze­nie De­mo­kra­tycz­ne (DISY) mogło li­czyć na po­par­cie swo­je­go part­ne­ra ko­ali­cyj­ne­go - Par­tii De­mo­kra­tycz­nej (DIKO). Jed­nak po wy­da­rze­niach z ostat­nich dni, kiedy przy­wód­ca DIKO Nikos Pa­pa­do­pu­los za­po­wie­dział, że wy­stą­pi z rządu z po­wo­du roz­po­czę­cia przez pre­zy­den­ta Ni­ko­sa Ana­sta­sia­di­sa roz­mów z Tur­ka­mi cy­pryj­ski­mi o zjed­no­cze­niu wyspy, nie jest to już takie pewne.

Pa­pa­do­pu­los jest prze­wod­ni­czą­cym par­la­men­tar­nej ko­mi­sji fi­nan­sów.

>>>

Kolejni ida na dno .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 18:47, 02 Sty 2014    Temat postu:

Cypryjskie radio nadało orędzie poprzedniego prezydenta

Cypryjskie radio publiczne przeprosiło swych słuchaczy za nadanie omyłkowo fragmentu noworocznego orędzia byłego prezydenta kraju. Po kilku sekundach emisję przerwano. Władze radia zapewniły, że winni pomyłki zostaną ukarani.

Zamiast nadać orędzie obecnego prawicowego prezydenta Nikosa Anastasiadisa, rozgłośnia CyBC wyemitowała kilkusekundowy fragment orędzia jego poprzednika, komunisty Dimitrisa Christofiasa, który rządził od lutego 2008 do lutego 2013 roku.

Władze radia oświadczyły w wydanym komunikacie, że po "poważnym błędzie, jakim było wyemitowanie kilku sekund noworocznego posłania byłego prezydenta Republiki", trwa wewnętrzne dochodzenie i jego wyniki będą szybko upublicznione.

Anastasiadis wygrał w lutym 2013 roku wybory prezydenckie. Christofias, obwiniony przez parlament o polityczną odpowiedzialność za to, że kraj znalazł się na skraju bankructwa, nie startował w wyborach.

....

Juz taki totalny euro upadek ze nue wiedza kto jest kto ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 16:32, 17 Gru 2013    Temat postu:

Cypr: mężczyzna strzelał przed parlamentem w proteście przeciwko polityce oszczędności

W proteście przeciwko polityce oszczędnościowej państwa 33-letni Cypryjczyk otworzył ogień z broni maszynowej przed parlamentem w Nikozji. Jak poinformowała w poniedziałek policja, desperat strzelał w powietrze i nikt nie ucierpiał.

Mężczyzna nie stawiał oporu policji i oddał broń funkcjonariuszom. - Wyjaśnił nam, że to był jego protest przeciwko rządowej polityce oszczędności - powiedział rzecznik cypryjskiej policji.

Wiosną przed bankructwem uratowała Cypr pomoc finansowa strefy euro. Mimo wsparcia z zewnątrz, cypryjska gospodarka nie może wyjść z kryzysu; bezrobocie w tym kraju wzrosło w ostatnich miesiącach do 17 proc.

...

Druga Grecja .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 20:38, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Władze zadłużonego Cypru rezygnują z okazałej parady niepodległości

W dobie kryzysu i wymuszonych nim oszczędności władze zadłużonego Cypru postanowiły ograniczyć koszty corocznej parady z okazji święta niepodległości, rezygnując z uroczystego przejazdu czołgów i innych pojazdów.

- Parada bez sprzętu wojskowego wystarczy, by uczcić niepodległość kraju i podnieść morale narodu - powiedział minister obrony Fotis Fotiu.

Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na sfinansowanie posiłków dla niezamożnych uczniów - dodał.

Święto upamiętniające uzyskanie przez wyspiarskie państwo niepodległości od Wielkiej Brytanii w 1960 roku będzie obchodzone 1 października.

W wyniku załamania się cypryjskiego sektora finansowego w ubiegłym roku parlament musiał przyjąć plan naprawczy, obejmujący m.in. głęboką restrukturyzację sektora bankowego i znaczne straty po stronie właścicieli depozytów; dzięki uchwaleniu reform Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unia Europejska zgodziły się wspomóc zadłużony kraj pakietem pomocowym w wysokości 10 mld euro.

Według danych Eurostatu z sierpnia br. bezrobocie na Cyprze wynosi 17,5 proc. i rośnie.

Cypr jest podzielony od 1974 roku. W jego północnej części utworzono Turecką Republikę Północnego Cypru, uznawaną jedynie przez Turcję. Republika Cypru, która kontroluje południową część wyspy, jest od 2004 roku członkiem Unii Europejskiej.

....

Nie ma niepodleglosci to co sie wydurniac z paradami .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 19:13, 30 Lip 2013    Temat postu:

Cypr: stawka potrąceń z kont w Bank of Cyprus wzrosła do 47,5 proc.

W ramach finansowej sanacji największego cypryjskiego banku komercyjnego Bank of Cyprus jego klienci utracą 47,5 proc. sum na swych kontach ponad kwotę 100 tys. euro - poinformował w poniedziałek zastępca rzecznika rządu Cypru.

Jak głosi jego cytowana przez cypryjskie media wypowiedź, rozwiązanie takie uzgodniono w trakcie negocjacji banku centralnego i ministerstwa finansów Cypru z międzynarodowymi kredytodawcami. Program ratowania cypryjskiego systemu bankowego, który w marcu bieżącego roku stanął na krawędzi bankructwa, opiera się o pożyczki od tak zwanej trojki - czyli Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Na mocy wcześniejszych ustaleń z trojką właścicielom wkładów w Bank of Cyprus potrącono już po 37,5 proc. sum ponad kwotę 100 tys. euro. Jak zaznaczył zastępca rzecznika rządu, władze państwowe były przeciwne podwyższeniu tej stawki aż o 10 punktów procentowych.

>>>

Juz 47,5 % a od ilu zaczynali ? 4,75 % ??? Czyli 10 krotnie ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 17:04, 20 Lip 2013    Temat postu:

Władze Cypru zamierzają dopuścić powstanie kasyn

Cypr poinformował w czwar­tek, że być może wyda jedną li­cencję na zintegrowane cen­trum gier hazardowych i jest to próba dywersyfikacji turystyki wyspy i przyciągnięcia zagra­nicznych inwestycji do dofinan­sowanego kraju.

Przedstawiciele rządu powie­dzieli, że władze zamierzają wydać licencję w ciągu następ­nych 12 miesięcy.

- Gospodarka tego potrzebuje - powiedział rzecznik rządu Chri­stos Stylianides.

Otwarcie kasyn obiecał obecny konserwatywny rząd, który wy­grał wybory w lutym. Poprzedni komunistyczny rząd był im prze­ciwny.

Po marcowej zapaści sektora fi­nansowego śródziemnomorska wyspa stara się zdywersyfiko­wać gospodarkę zgodnie z wa­runkami dofinansowania w kwocie 10 miliardów euro od międzynarodowych pożyczko­dawców.

Na południu Cypru kontrolowa­nym przez rząd nie ma kasyn, ale na północy, w części wyspy znajdującej się pod administra­cją turecką, jest ich wiele.

Mimo ich popularności władze nie aprobują gier hazardo­wych, nawet w prywatnych do­mach.

W ubiegłym roku policja znala­zła się na pierwszych stronach gazet z powodu próby zaskarże­nia grupy starszych kobiet, z których jedna miała 98 lat, o or­ganizowanie gier hazardowych na małe kwoty. Kobiety tłuma­czyły się, że grają w karty, żeby zachować bystrość umysłu.

....

Znow podejrzany biznes . Zeby tak uczciwie popracowac to nie .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 21:10, 08 Maj 2013    Temat postu:

Cypr znowu prosi Rosję o pomoc

Władze Cypru oficjalnie poprosiły Rosję o restrukturyzację kredytu. Nikozja dostała w 2011 r. 2,5 miliarda euro na 4,5 roku. Teraz chce zmiany warunków spłaty.

Cypryjskie ministerstwo finansów poinformowało Moskwę o zakończeniu procedury uzyskania wsparcia antykryzysowego.

Europejskie instytucje mają pożyczyć Cypryjczykom 10 miliardów euro. Jednocześnie Nikozja prosi Rosję o zmianę warunków spłaty kredytu zaciągniętego w 2011 r.

Chodzi o wydłużenie terminu spłaty i obniżenie oprocentowania z 4,5% do 2,5% rocznie. Już w marcu prezydent Władimir Putin polecił swoim ministrom zbadanie możliwości udzielenia pomocy finansowej Cyprowi.

Wszystko wskazuje więc na to, że Cypryjczycy mogą liczyć na pomoc Rosji.

....

Przez Bruksele do Moskwy . Nowe haslo :
Jesli Bruksela to Moskwa .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 15:20, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Azjatyckie pomoce domowe na Cyprze zakładniczkami kryzysu


Kilkadziesiąt tysięcy Azjatek, które na Cyprze pracują jako pomoce domowe i opiekunki do dzieci lub ludzi starszych, stoi wobec decyzji o wyjeździe, ponieważ pracodawcy przestają im płacić.

"Mój czas pracy zmalał o połowę" - niepokoi się Fely, która z Filipin przyjechała na Cypr pięć lat temu i wynajmuje się do sprzątania w biurach i prywatnych domach. "Jedna z moich pracodawczyń powiedziała, żebym już do niej nie przychodziła i że odezwie się do mnie, jeśli uda się jej rozwiązać problemy z pieniędzmi w banku" - wyjaśnia.

Na Cyprze, liczącym ok. 1,155 mln ludności, pracuje według służb imigracyjnych ponad 35 tys. pomocy domowych, głównie z Filipin, Sri Lanki i Wietnamu. Azjatki znajdujące zatrudnienie przy sprzątaniu, opiece nad dziećmi lub osobami starszymi pracują sześć dni w tygodniu za średnio 330 euro miesięcznie plus utrzymanie.

Ale w związku z problemami finansowymi i przy rosnącym bezrobociu część gospodarstw domowych albo zwalnia "służbę ", albo ogranicza korzystanie z jej usług.

"Pomoce domowe uważane są za luksus i kiedy przychodzi kryzys, pierwszą rzeczą, z której można zrezygnować, jest właśnie luksus" - mówi przedstawiciel cypryjskich służb imigracyjnych Riginos Polydefkis.

Imigrantki te nie mają prawa do zasiłku i jeśli w ciągu 30 dni od zwolnienia nie znajdą pracy, automatycznie tracą prawo legalnego pobytu.

Według Polydefkisa liczba pomocy domowych, która sięgnęła szczytu w 2010 roku, oficjalnie zmalała o tysiąc w 2012 roku i znacznie spadała w ostatnich dwóch miesiącach.

Rok temu na Cyprze zatrudnionych było 20 tysięcy obywateli Filipin; oprócz tego na statkach pod cypryjską banderą pływa kilka tysięcy marynarzy z Filipin.

"Jest więcej pomocy domowych, niż potrzebujemy, i myślę, że teraz mamy naturalną korektę" - dodał Polydefkis.

"Trzeba szukać pracy gdzie indziej, ale nie wiadomo, dokąd jechać" - tłumaczy Fely, która na Cyprze wyszła za poznanego tam Rumuna i ma z nim trzyletnią córeczkę. Mąż stracił pracę i wraca do Rumunii z dzieckiem do czasu znalezienia innego rozwiązania.

Lynn, która dostała wymówienie, również szuka nowego adresu. "Jeśli wrócę na Filipiny, moje dzieci, w wieku 12 i 14 lat, będą musiały przestać chodzić do szkoły, bo nie będę mogła za to płacić". Bierze pod uwagę przeniesienie się na północny kraniec Cypru, do tureckiej części wyspy, gdzie kilka jej znajomych znalazło pracę i może zalegalizować dalszy pobyt.

Powrót do kraju oznacza płacenie ogromnej kwoty za znalezienie nowej pracy za granicą i dlatego za wszelką cenę warto zostać na Cyprze.

Z powodu kryzysu "coraz więcej osób ma problemy z odebraniem zarobionych pieniędzy albo bez zwiększenia zarobków musi pracować dłużej, dla kilku pracodawców" - mówi przewodniczący stowarzyszenia pomocy imigrantom Kisa, Doros Polykarpu.

Ale i tak "wielu pracowników zagranicznych nie może opuścić wyspy, bo mają rodzinę na utrzymaniu i dlatego gotowi są zaakceptować każde warunki pracy, aby zarobić, ile się da" - twierdzi Polykarpu, ostrzegając, że "będzie więcej wykorzystywania, więcej przykrych spraw, więcej nielegalnych imigrantów".

W związku z taką sytuacją władze lankijskie postanowiły nie zezwalać na emigrację na Cypr.

Takiego formalnego zakazu nie wydały Filipiny, ale według filipińskiego konsulatu znacznie zmniejszyła się liczba filipińskich pracownic zarejestrowanych na Cyprze.

Zdaniem konsul honorowej Filipin, Shemaine Alonzo Bushnell-Kyriakides, liczba Filipinek "nadal nie powinna bardzo zmaleć", ponieważ "mało kto zgadza się pracować tak dużo za tak mało, jak one".

...

Tak sie oblowili na euro i na kasie z Rosji .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 18:25, 11 Kwi 2013    Temat postu:

Rząd: potrzebujemy 23 mld euro pomocy

Potrzeby Cypru związane z planem ratowania finansów państwa, będącego na skraju bankructwa, zwiększyły się z 17,5 mld do 23 mld euro - poinformował w czwartek rzecznik cypryjskiego rządu Christos Stylianides.

"W listopadowym memorandum była mowa o 17,5 mld euro (...) ta suma od teraz wynosi 23 mld euro" - wskazał rzecznik.

Cypr przyjął plan stabilizacji systemu bankowego i finansów rządowych, aby móc skorzystać z pakietu międzynarodowej pomocy finansowej wartości 10 mld euro (9 mld euro od strefy euro i Europejskiego Banku Centralnego, 1 mld euro od Międzynarodowego Funduszu Walutowego). Dla wyspy oznacza to m.in. wzrost podatków, restrukturyzację banków i prywatyzację.

Na spełnienie warunków uzyskania pożyczki ratunkowej od strefy euro i MFW Nikozja ma czas do 2018 r.

Obecnie gospodarka cypryjska przeżywa recesję, a bezrobocie na wyspie wynosi ok. 15 proc. Ministrowie finansów strefy euro mają w piątek rozmawiać w Dublinie na temat kryzysu finansowego na Cyprze.

....

Koszty euro jak zwykle rosna zawrotnie !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 18:44, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Rosyjskie władze nie pomogą tym, którzy stracą pieniądze na Cyprze

Rosyjskie władze nie mają zamiaru działać w przypadku zapowiadanych możliwych strat posiadaczy depozytów w bankach na Cyprze. Jednak są gotowe zająć się tą sprawą, jeśli zagrożone będą fundusze firm państwowych. Takie oświadczenie złożył pierwszy wicepremier Rosji Igor Szuwałow.

"Pieniądze Rosjan, które się tam znajdują, to pieniądze różnego pochodzenia: takie, od których nie były zapłacone podatki i takie, od których je zapłacono. Jeśli ktoś traci je, to przykre, ale rosyjski rząd nie zamierza podejmować w tej sprawie żadnych kroków"- powiedział Szuwałow w programie "Niedzielny wieczór" w stacji telewizyjnej Rossija 1. Zapowiedział, że możliwa jest interwencja Moskwy tylko w przypadku poważnych strat firm z udziałem kapitału państwowego. Wówczas prawa będzie rozpatrywana na miejscu, w Rosji.

Cypr od lat jest wykorzystywany przez Rosjan jako bezpieczne miejsce, gdzie dzięki korzystnemu opodatkowaniu i luźnym regulacjom prawnym można przechowywać pieniądze. Według agencji ratingowej Moody's, około 1/3 wszystkich pieniędzy zdeponowanych w cypryjskich bankach (czyli ponad 20 miliardów euro) należy do Rosjan, z tego ponad 7 miliardów do rosyjskich banków, a pozostałe - do firm i osób prywatnych.

...

Faktycznie . Podatkow nie zaplacili panstwu a teraz niech ich panstwo chroni ! Paszli won . Ale uczciwie mowiac gdyby tam umoczyli kremlowcy to by panstwo zadzialalo ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 17:30, 23 Mar 2013    Temat postu:

Cypryjski kryzys gotówkowy uderza w sklepy .

Reuters Na zazwyczaj ruchliwych ulicach handlowych stołecznej Nikozji panuje uderzająca cisza. Klienci po prostu nie przychodzą wydawać pieniędzy, bo kraj walczy o uniknięcie finansowej katastrofy. Dla części sklepów oznacza to bankructwo .

....

No to maja korzysci z euro i z Kremla . Kumulacja szczescia .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 16:37, 21 Mar 2013    Temat postu:

Europejski Bank Centralny postawił Cyprowi ultimatum

Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny dał Cy­pro­wi czas do po­nie­dział­ku na uzgod­nie­nie planu ra­tun­ko­we­go ze stre­fą euro i MFW, gro­żąc, że jeśli po­ro­zu­mie­nia nie bę­dzie, ode­tnie po tym ter­mi­nie udo­stęp­nia­nie fun­du­szy cy­pryj­skim ban­kom.

Reu­ters pisze, że ogło­szo­na w czwar­tek de­cy­zja EBC w tej spra­wie daje Cy­pro­wi, któ­re­mu grozi krach fi­nan­so­wy, "ostat­nią szan­sę" uzgod­nie­nia pa­kie­tu ra­tun­ko­we­go. Agen­cja wska­zu­je, że Cypr stoi w ob­li­czu ban­kruc­twa od wtor­ku, gdy jego par­la­ment od­rzu­cił jed­no­ra­zo­we opo­dat­ko­wa­nie de­po­zy­tów w cy­pryj­skich ban­kach, które miało być wa­run­kiem uzy­ska­nia przez wyspę po­mo­cy fi­nan­so­wej wy­so­ko­ści 10 mi­liar­dów euro.

Reu­ters wy­ja­śnia, że EBC ma teraz dla Cypru klu­czo­we zna­cze­nie. Niski ra­ting Cypru spra­wia, że jego ob­li­ga­cje nie na­da­ją się do wy­ko­rzy­sta­nia jako za­bez­pie­cze­nie ope­ra­cji re­fi­nan­so­wych EBC. Cy­pryj­ski bank cen­tral­ny jako tzw. po­życz­ko­daw­ca ostat­niej in­stan­cji za­opa­tru­je więc banki ko­mer­cyj­ne na wy­spie w fun­du­sze w ra­mach me­cha­ni­zmu Emer­gen­cy Li­qu­idi­ty As­si­stan­ce (ELA - nad­zwy­czaj­ne wspie­ra­nie płyn­no­ści ban­ków ko­mer­cyj­nych). Udo­stęp­nie­nie ban­kom środ­ków w ra­mach ELA wy­ma­ga jed­nak zgody kie­row­nic­twa EBC.

EBC prze­stał przyj­mo­wać cy­pryj­skie ob­li­ga­cje jako za­bez­pie­cze­nie w czerw­cu ubie­głe­go roku. Utrud­ni­ło to cy­pryj­skim ban­kom ko­mer­cyj­nym uczest­ni­cze­nie w re­gu­lar­nych ope­ra­cjach re­fi­nan­so­wych EBC.

Rada Za­rzą­dza­ją­ca EBC za­po­wie­dzia­ła w czwar­tek, że zga­dza się na utrzy­ma­nie obec­ne­go po­zio­mu ELA do po­nie­dział­ku, 25 marca. Po tym ter­mi­nie dal­sze ko­rzy­sta­nie z me­cha­ni­zmu ELA bę­dzie można roz­wa­żyć tylko pod wa­run­kiem, że Cypr uzgod­ni z eu­ro­stre­fą i MFW pro­gram, który za­pew­ni płyn­ność ban­ków.

Reu­ters pisze, że cy­pryj­skie banki są bar­dzo uza­leż­nio­ne od ELA. Do końca stycz­nia po­bra­ły w ra­mach tego me­cha­ni­zmu 9,1 mld euro od cy­pryj­skie­go banku cen­tral­ne­go.

>>>>

Zaczynaja sie pogrozki . Bo juz juz miala byc ta konfiskata a tu wywineli koziolka i Bruksela wsciekla ! Okazalo sie ze Bruksela gotowa jest na kazda podlosc a i tak nic nie wyszlo :O)))
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 16:35, 21 Mar 2013    Temat postu:

Cypr negocjuje z Rosją warunki pomocy

Wła­dze Cypru po­now­nie po­pro­szą Rosję o udzie­le­nie po­mo­cy fi­nan­so­wej. Ne­go­cja­cje w tej spra­wie od wczo­raj pro­wa­dzi w Mo­skwie cy­pryj­ski mi­ni­ster fi­nan­sów Mi­cha­el Sar­ris.

Po pierw­szym dniu roz­mów żadna ze stron nie ujaw­ni­ła ich szcze­gó­łów. Sar­ris do tej pory spo­tkał się z mi­ni­strem fi­nan­sów An­to­nem Si­łu­ano­wem i wi­ce­pre­mie­rem Igo­rem Szu­wa­ło­wem.

Służ­by pra­so­we ro­syj­skie­go rządu po­in­for­mo­wa­ły je­dy­nie, że "roz­mo­wy były kon­struk­tyw­ne i szcze­re". Nie­ofi­cjal­nie wia­do­mo, że rząd w Ni­ko­zji chce, aby Rosja zgo­dzi­ła się na od­ro­cze­nie spła­ty kre­dy­tu udzie­lo­ne­go Cy­pro­wi w 2011 roku. Cho­dzi o kwotę 2,5 mi­liar­da euro.

Jed­no­cze­śnie Cypr bę­dzie za­bie­gał o ko­lej­ną po­życz­kę w wy­so­ko­ści około 5 mi­liar­dów euro. W za­mian chce za­ofe­ro­wać ro­syj­skim wła­dzom miej­sca w ra­dach nad­zor­czych cy­pryj­skich ban­ków i spół­ek, w któ­rych już jest ulo­ko­wa­ny ro­syj­ski ka­pi­tał. Obie­cu­je też pa­kiet akcji swo­je­go kon­cer­nu ga­zo­we­go oraz do­stęp do in­we­sty­cji ener­ge­tycz­nych.

???

Jak to bylo ? Jak nie Bruksela to Moskwa ! No i macie ! Droga do Moskwy prowadzi przez Bruksele . Najpierw Bruksela niszczy ekonomie pozniej idziecie na żebry do Moskwy .
Tak kampania medialna przed wejsciem do UE to jedno z najbardziej haniebnych wydarzen . Ilosc klamstw jakie wygenerowaly wtedy dziwki medialne jest nie do opisania . Tu by trzeba Trybunalu Karnego . Media to bydlaki .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 20:16, 20 Mar 2013    Temat postu:

Marcin Gawęda | Onet
Czego chcą Rosjanie za pomoc dla Cypru?

Pa­ni­ka, run na banki i gwał­tow­na re­ak­cja na eu­ro­pej­skich gieł­dach, wszyst­ko na wieść o po­dat­ku na­ło­żo­nym na cy­pryj­skie de­po­zy­ty ban­ko­we. Na cy­pryj­skich pro­ble­mach zy­skać mogą ci, któ­rzy naj­gło­śniej krzy­cze­li w kwe­stii opo­dat­ko­wa­nia lokat, czyli Ro­sja­nie.

2,5 mld euro, to tyle ile w ostat­nich la­tach Rosja po­ży­czy­ła chwie­ją­cej się cy­pryj­skiej go­spo­dar­ce. Spła­tę tej kwoty w ostat­nich mie­sią­cach udało się rów­nież Cy­pryj­czy­kom wy­dłu­żyć w cza­sie. Cy­pryj­czy­cy do­dat­ko­wo chcą ob­ni­że­nia opro­cen­to­wa­nia, które obec­nie wy­no­si 4,5 proc.

Gdy w me­diach po­ja­wi­ły się pierw­sze in­for­ma­cje o opo­dat­ko­wa­niu lokat, naj­do­sad­niej­sze ko­men­ta­rze po­pły­nę­ły z Rosji. Do tej pory Cypr wśród ro­syj­skie­go biz­ne­su ucho­dził za bar­dzo po­pu­lar­ny raj po­dat­ko­wy, na równi chyba ze szwaj­car­skim kan­to­nem Zug. Po­dat­ki ni­skie i do tego jesz­cze spora dys­kre­cja. Biz­nes to lubi.

Do kry­ty­ki cy­pryj­skich po­my­słów przy­łą­czy­li się nie tylko pre­zy­dent i pre­mier Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej, ale rów­nież ro­syj­ski biz­nes. Teraz, kiedy wokół sa­mych lokat za­czy­na być spo­koj­niej, po­ja­wił się po­mysł, żeby może na pro­ble­mach Cypru tro­chę zy­skać.

We­dług grec­kie­go ser­wi­su ekathimerini.​com, z po­my­słem ura­to­wa­nia cy­pryj­skiej go­spo­dar­ki po­dob­no przy­szli ro­syj­scy oli­gar­cho­wie.

- Je­że­li my­śli­my, że cy­pryj­skie i unij­ne pro­ble­my nie będą miały wpły­wu na sy­tu­ację Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej, je­ste­śmy w dużym błę­dzie - miał po­wie­dzieć Cy­prus News Agen­cy Mi­cha­ił Pro­cho­row, znany ro­syj­ski po­ten­tat bran­ży me­ta­lur­gicz­nej i kontr­kan­dy­dat Wła­di­mi­ra Pu­ti­na w ostat­nich wy­bo­rach pre­zy­denc­kich.

Pro­cho­row przez wielu po­strze­ga­ny jest jako głos ro­syj­skie­go sek­to­ra pry­wat­ne­go, który po­dob­no skory jest do po­mo­cy. Spra­wą po­ten­cjal­nie za­in­te­re­so­wa­ny może być rów­nież sam Kreml. Jak po­da­je ser­wis "Bu­si­ness In­si­der", Ro­sja­nie w za­mian za udzie­lo­na pomoc mogą grać o spore zyski dla sie­bie. Cho­dzi o uży­cze­nie dla ro­syj­skiej floty cy­pryj­skie­go portu lub ugra­nie cze­goś przy za­go­spo­da­ro­wa­niu cy­pryj­skich złóż gazu ziem­ne­go.

Sam port, choć brzmi dość abs­trak­cyj­nie, może mieć spore zna­cze­nie geo­po­li­tycz­ne. Ro­syj­ska ma­ry­nar­ka mo­gła­by zdo­być dobry przy­czó­łek na Morzu Śród­ziem­nym. Po­dob­ne roz­wią­za­nie Ro­sja­nie sto­su­ją w re­la­cjach z Ukra­iną, gdzie temat portu w Se­wa­sto­po­lu budzi wiele kon­tro­wer­sji nie tylko w re­la­cjach mię­dzy oboma pań­stwa­mi, ale rów­nież w kon­tak­tach z or­ga­ni­za­cja­mi mię­dzy­na­ro­do­wy­mi ta­ki­mi jak NATO.

Z biz­ne­so­we­go punk­tu wi­dze­nia znacz­nie cie­ka­wiej pre­zen­tu­ją się jed­nak złoża gazu ziem­ne­go. Pod ko­niec 2011 roku na Cy­prze zlo­ka­li­zo­wa­no spore złoża błę­kit­ne­go pa­li­wa, jak po­da­je Noble Ener­gy, w złożu może być nawet 7 try­lio­nów stóp sze­ścien­nych. Dla ro­syj­skie­go Gaz­pro­mu, takie złoże pre­zen­to­wać się może dość atrak­cyj­nie. Udział w kon­trak­tach na wy­do­by­cie jest po­dob­no do ugra­nia. A szan­sa jest tym więk­sza, im bar­dziej Rosja skora bę­dzie do po­mo­cy. Oczy­wi­ście na po­czą­tek wy­star­czy prze­cież tro­chę po­na­rze­kać, po­gro­zić pal­cem. To dobra po­zy­cja wyj­ścio­wa przy ne­go­cja­cjach. Py­ta­nie tylko, jak bar­dzo Cypr jest dziś "pod ścia­ną"?

>>>>

Kreml chce zrobic z nich kolonie ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 21:24, 18 Mar 2013    Temat postu:

Cypr: we wtorek i w środę banki pozostaną zamknięte

Cypryjskie banki pozostaną zamknięte we wtorek i w środę w oczekiwaniu na decyzję parlamentu Cypru w sprawie kontrowersyjnego opodatkowania depozytów bankowych - poinformowały w poniedziałek agencje prasowe, powołując się na cypryjskie źródło rządowe.

Najbliższy "wtorek i środa są świętami bankowymi" - twierdzi to źródło i zapowiada, że resort finansów Cypru wyda wkrótce dekret w tej sprawie.

Cypryjczycy głośno protestują przeciwko wprowadzeniu jednorazowego podatku od depozytów bankowych, który jest warunkiem uzyskania przez zagrożoną bankructwem wyspę pakietu pomocowego od strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Parlament Cypru, który miał głosować nad kontrowersyjnym podatkiem w poniedziałek wieczorem, odłożył to do wtorku.

....

Tak sie skonczylo zarabianie na brudnej kasie .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 17:31, 01 Sty 2013    Temat postu:

Nikt nie wie, co przyniesie nowy rok

Sklepikarze z Nikozji nie mają wątpliwości, że rok 2013 będzie dla Cypryjczyków trudniejszy niż ubiegły. Chociaż w okresie świąteczno-noworocznym nie narzekają na brak klientów, to zauważają, że każde euro jest przez nich dwa razy oglądane. Ekonomiści tłumaczą to niepewnością jutra.

"Ludzie są ostrożni. Dziesięć razy pomyślą zanim coś kupią. Większość moich klientów wybiera rzeczy małe i tanie, za maksimum 10-15 euro" - powiedziała PAP Tina Christofides sprzedająca w małej galerii na Starym Mieście artystyczną biżuterię, ręcznie dziergane szale i różnego rodzaju bibeloty.

"Nikt nie wie, co przyniosą następne miesiące, więc ludzie nie szaleją. Wystarczy popatrzeć, co się dzieje z Orfanidesem. Przecież lada moment wszyscy jego pracownicy mogą się znaleźć na bruku" - dodała.

Orfanides to jedna z największych na wyspie sieci supermarketów, która ogłosiła, że zamyka 11 punktów sprzedaży, w wyniku czego na bezpłatny urlop zostało odesłanych 250 pracowników.

Firma, od miesięcy borykająca się z kłopotami finansowymi, podała, że jest winna ok. 150 milionów euro dwóm największym cypryjskim bankom, 85 milionów - dostawcom, i 10 milionów innym dłużnikom. Jeśli banki nie pomogą, powiedział rzecznik, pracę straci ponad dwa tysiące osób. W konsekwencji upaść też mogą inne firmy, którym supermarket jest dłużny pieniądze, co oznaczałoby kolejne dwa tysiące bezrobotnych.

"Dla małej wyspy, jaką jest Cypr, gdzie w tej chwili bezrobocie wynosi 12 proc., co przelicza się na ok. 40 tysięcy osób, kolejne cztery tysiące bezrobotnych to bardzo dużo" - powiedziała PAP dyrektor firmy konsultingowej Sapienta Economics Fiona Mullen.

Kiedy w listopadzie, po miesiącach negocjacji, rząd cypryjski oświadczył, że ustalił z przedstawicielami trojki (Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny) podstawy programu oszczędnościowego i reform, jakie będzie musiał przeprowadzić, aby uzyskać od nich pożyczkę, wielu Cypryjczykom wydawało się, że to koniec kłopotów wyspy.

Co prawda nie wszyscy zaakceptowali plan obniżenia poziomu wynagrodzeń i emerytur w sektorze publicznym, czy podwyższenia VAT-u i podatków za alkohol i papierosy, ale ogólnie w społeczeństwie zapanował konsens, że naród musi się zjednoczyć, aby pokonać kryzys.

"Oczywiście będziemy musieli zacisnąć pasa, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Poza tym mamy gaz. Jak tylko zaczniemy go wydobywać, znowu wrócimy do równowagi" - powiedział PAP zastępca sekretarza generalnego Federacji Cypryjskich Pracodawców i Przemysłowców Kostas Kristofides.

"Cypryjczycy są zdyscyplinowani. Dużo gadamy, ale jak już coś postanowimy, to to robimy. Wszystko będzie dobrze" - zgodził sie z tą opinią były prezydent Republiki Cypryjskiej i znany biznesmen George Wasiliu.

Jakby na potwierdzenie tego optymizmu, pomimo licznych demonstracji potężnych na wyspie związków zawodowych, w ciągu ostatnich kilku tygodni parlament jednogłośnie zatwierdził prawie wszystkie obiecane trojce pakiety oszczędnościowo-strukturalne, mając nadzieję, że okazanie dobrej woli jeszcze przed sfinalizowaniem umów może wyjść Nikozji tylko na dobre.

Ostatni rozwój wydarzeń przyniósł jednak kolejną falę niepewności. Najpierw w raporcie międzynarodowej firmy finansowej PIMCO, której zlecono ocenę sytuacji banków cypryjskich, nie pojawiła się przez wszystkich oczekiwana szacunkowa suma potrzebna do ich restrukturyzacji. Potem rząd w Nikozji powiedział, że musi wraz z trojką przebadać metodologię, jaką PIMCO zastosowała w procesie przygotowania raportu. Wreszcie w czasie spotkania eurogrupy, Jean-Claude Juncker oświadczył, że końcowe postanowienie w sprawie Cypru zostanie podjęte nie wcześniej niż pod koniec stycznia.

"To opóźnienie jest dość niepokojące. Po pierwsze, powstaje pytanie, czy trojka z rządem i PIMCO rzeczywiście rozmawiają o metodologii, czy też chodzi raczej o ilość pieniędzy, jaka będzie potrzebna do ocalenia cypryjskich banków. Podobno istnieje duża różnica zdań na ten temat między PIMCO a rządem cypryjskim" - skomentowała Mullen.

"Po drugie, jeśli pod uwagę wziąć fakt, że 17 lutego mają się na wyspie odbyć nowe wybory prezydenckie, wcale bym się nie zdziwiła, gdyby obecny prezydent nie zdecydował się podpisać memorandum z trojką tuż przed upływem swojej kadencji" - powiedziała ekonomistka. Zaznaczyła, że jeśli w obu przypadkach jej hipotezy okażą się prawdziwe, oznaczałoby to kolejne opóźnienia całej procedury, a tym samym postawiłoby nowy rząd cypryjski w niezmiernie trudnej sytuacji finansowej.

Dług Cypru obecnie, tzn. jeszcze przed otrzymaniem jakiejkolwiek pomocy finansowej od trojki, wynosi 85,8 proc. PKB wyspy, a w roku 2013 ma wzrosnąć do 92 proc. Jeśli faktycznie pożyczka od trojki miałaby wynieść 17,5 mld euro (9,5-10 mld na banki, 1,5 mld, żeby pokryć deficyt kraju na następne cztery lata, i 6 mld na obsługę starego długu), to łącznie Cypr miałby dług wynoszący grubo ponad akceptowalne dla MFW 120 proc. PKB. To stawiałoby całą pomoc od trojki pod znakiem zapytania. Tym bardziej, że suma 10 mld euro na banki jest podobno dość optymistyczna, ponieważ w prasie cypryjskiej pojawia się także kwota 13 mld.

Jeśli do tego dodać fakt, że już obecnie aby wypłacić swoim urzędnikom grudniową pensję, a także tzw. trzynastkę odchodzący rząd Dimitrisa Kristofiasa musiał pożyczyć 238 milionów euro z funduszy emerytalnych państwowych zarządów telekomunikacji, energetyki i portów, nic dziwnego, że Cypryjczycy często czarno patrzą w przyszłość.

"Przecież my tak naprawdę nie wiemy, czy i kiedy trojka da Cyprowi jakieś pieniądze. Najpierw mówili, że w grudniu, teraz że pod koniec stycznia. A jak Kristofias zostawi całą sprawę dla nowego rządu, to może nic się nie stanie nawet do marca. A jeśli rząd nie będzie miał kasy, żeby płacić pensje, ludzie nie będą kupować. Już teraz obroty są o wiele niższe. Słowem tragedia" - podsumowała Sulla Ekonomidu, właścicielka eleganckiego butiku w Nikozji.

....

Bruksela niszczy tyle krajow za pomoca euro ze nawet nie wiecie . I jeszcze nazywaja to ratowaniem !!! Zaklamanie przekraczajace normy sowieckie .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 18:12, 22 Gru 2012    Temat postu:

"SZ": Cypr nie może być oazą podatkową dla oligarchów

Cypr może domagać się – tak jak Grecja czy Hiszpania - solidarności od innych krajów eurolandu. Zanim jednak otrzyma pomoc z eu­ropejskiego funduszu ratunkowego EMS, musi przestać być oazą podat­kową dla oligarchów z Rosji – pisze w sobotę „Sueddeutsche Zeitung”.

"Zastanawiając się nad planowa­nym pakietem pomocowym UE dla Cypru, chciałoby się w pierwszej chwili powiedzieć: Nie damy ani centa rosyjskim oligarchom, którzy zainwestowali nielegalne pieniądze w oazie podatkowej, a teraz chcą, by naiwni europejscy podatnicy spłacili ich” – czytamy w komenta­rzu opublikowanym w sobotnim wydaniu niemieckiej gazety.

Komentator zastrzega, że sprawa nie jest taka prosta: jako członek unii walutowej Cypr ma takie samo prawo do solidarności jak Grecja czy Hiszpania. Jednak UE nie powin­na powtarzać błędów popełnio­nych przy ratowaniu tamtych kra­jów.

Zdaniem „SZ” największym proble­mem Cypru nie jest nadmierne za­dłużenie kraju lecz „rozdęty system bankowy”. „Należy radykalnie zmniejszyć ten sektor, zamykając większość banków” – pisze gazeta.

Po tym pierwszym kroku koniecz­ny będzie – zdaniem komentatora – zastrzyk kapitałowy, jednak nie ze środków Międzynarodowego Me­chanizmu Stabilizacyjnego (EMS), lecz od akcjonariuszy, wierzycieli i inwestorów, w tym także od tych, którzy mieszkają w Rosji.

Cypr musi przy tym przedstawić nową koncepcję finansów, która po­łoży kres funkcji kraju jako oazy po­datkowej unikającej nadzoru ban­kowego. „Dopiero wówczas i tylko wówczas, gdy Cypr wiarygodnie zaj­mie się tymi problemami, z EMS mogą w końcu popłynąć pieniądze” – czytamy w „SZ”.

Według przedstawicieli cypryjskie­go rządu, Cypr potrzebuje ponad 17 mld euro, by opanować kryzys. Nie­miecka prasa, powołując się na Fe­deralna Służbę Wywiadu (BND) sza­cuje, że obywatele Rosji ukryli na kontach w cypryjskich bankach 20 mld euro.

....

Dacie dacie ! Dajecie na oligarchow UE to dacie i na kremlowskich . Na zlo to macie kase a na wyplacenie odszkodowan za II wojne to nie ma ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 19:32, 21 Gru 2012    Temat postu:

"Der Spiegel": Rosjanie ulokowali 20 mld euro w bankach na Cyprze

Oby­wa­te­le Rosji ulo­ko­wa­li w ban­kach na Cy­prze 20 mld euro - po­in­for­mo­wał w pią­tek "Der Spie­gel", po­wo­łu­jąc się na sza­cun­ki nie­miec­kiej Fe­de­ral­nej Służ­by Wy­wia­du (BND). Duży na­pływ ka­pi­ta­łu z Rosji był moż­li­wy dzię­ki ni­skim po­dat­kom i ta­jem­ni­cy ban­ko­wej.
iStock­pho­to/Think­stock

Jak po­da­je na swej stro­nie in­ter­ne­to­wej wy­da­wa­ny w Ham­bur­gu nie­miec­ki ty­go­dnik, Mię­dzy­na­ro­do­wy Fun­dusz Wa­lu­to­wy (MFW) do­ma­ga się, by prze­ży­wa­ją­ce trud­no­ści cy­pryj­skie banki zo­sta­ły do­ka­pi­ta­li­zo­wa­ne bez­po­śred­nio z Eu­ro­pej­skie­go Me­cha­ni­zmu Sta­bi­li­za­cyj­ne­go (EMS), czyli fun­du­szu ra­tun­ko­we­go stre­fy euro. Zda­niem MFW tylko w ten spo­sób można za­po­biec nad­mier­ne­mu za­dłu­że­niu Cypru.

We­dług "Spie­gla" żą­da­nia MFW do­pro­wa­dzą jed­nak do sporu z nie­miec­kim rzą­dem, który zde­cy­do­wa­nie od­rzu­cał do tej pory moż­li­wość udzie­la­nia ban­kom bez­po­śred­niej po­mo­cy z EMS. Ber­lin oba­wia się, że takie wspar­cie zmniej­szy de­ter­mi­na­cję tych kra­jów do re­for­mo­wa­nia sys­te­mów fi­nan­so­wych.

Szef stre­fy euro Je­an-Clau­de Junc­ker ostrzegł w ze­szłym ty­go­dniu, że sy­tu­acja Cypru jest po­waż­niej­sza niż sy­tu­acja Gre­cji.

Po­grą­żo­ny w re­ce­sji Cypr po­trze­bu­je - zda­niem cy­pryj­skie­go mi­ni­stra fi­nan­sów Wa­so­sa Sziar­li­sa - po­mo­cy w wy­so­ko­ści ponad 17 mld euro na lata 2012-2016. Około 10 mld euro z tej kwoty ma zo­stać prze­zna­czo­ne na ra­to­wa­nie ban­ków, które były mocno za­an­ga­żo­wa­ne w ope­ra­cje fi­nan­so­we Gre­cji i po­nio­sły znacz­ne stra­ty w wy­ni­ku do­ko­na­ne­go wio­sną umo­rze­nia grec­kich dłu­gów pry­wat­nych wie­rzy­cie­li.

Cypr pro­wa­dzi w tej spra­wie ne­go­cja­cje z troj­ką - Ko­mi­sją Eu­ro­pej­ską, Eu­ro­pej­skim Ban­kiem Cen­tral­nym (EBC)i MFW.

Agen­cja ra­tin­go­wa Stan­dard&Poor's ob­ni­ży­ła tym­cza­sem ra­ting Cypru o dwa po­zio­my. Ocena wia­ry­god­no­ści kre­dy­to­wej zo­sta­ła ob­ni­żo­na z po­zio­mu B do CCC+ - po­in­for­mo­wa­ła agen­cja dpa w nocy z czwart­ku na pią­tek. To już trze­cia ob­niż­ka ra­tin­gu w prze­cią­gu pół roku.

Cypr przy­stą­pił do UE w 2004 roku, czte­ry lata póź­niej przy­jął wspól­ną wa­lu­tę - euro.

>>>

Ta jest ! Trzeba ratowac mafijna kremlowska kase !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 15:12, 18 Gru 2012    Temat postu:

Cypr: Fundusze emerytalne sfinansują płace urzędników państwowych

Wysoki przedstawiciel cypryjskiego ministerstwa finansów oświadczył w poniedziałek, że z powodu braku środków budżetowych płace urzędników państwowych muszą być na razie finansowane z pożyczek, udzielanych przez państwowe przedsiębiorstwa.

Stały sekretarz Christos Patsalides, który jest po ministrze drugą osobą w hierarchii resortu finansów, poinformował parlamentarną komisję finansów, że zwrócił się do trzech dużych państwowych firm o pożyczenie rządowi około 250 mln euro z ich funduszy emerytalnych. W odpowiedzi zasygnalizowały one już swe przychylne stanowisko w tej kwestii.

Według Patsalidesa pożyczka taka pozwoliłaby sfinansować pobory urzędników państwowych do końca lutego, kiedy to - jak mają nadzieję cypryjskie władze - kraj zacznie korzystać z nowego kredytu ratunkowego, który zostałby uruchomiony w ramach finalizowanego obecnie porozumienia z trojką - Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym.

Przedstawiciel ministerstwa finansów oświadczył, że wspomniana trojka kredytodawców sama zasugerowała, by rząd zwrócił się do państwowych firm o doraźną pomoc.

W razie wstrzymania wypłaty poborów urzędników państwowych rating kredytowy Cypru zostałby obniżony do kategorii "selektywnej niewypłacalności", co zaszkodziłoby także tym firmom, do których zwrócono się o pożyczki - wskazał Patsalides.

Cypryjskie państwowe zarządy telekomunikacji i portów zadeklarowały już, że zgodzą się pożyczyć rządowi odpowiednio 100 mln i 38 mln euro. Mający najwięcej zastrzeżeń do tej akcji państwowy zarząd energetyki dopiero w poniedziałek wieczorem wyraził zgodę na przekazanie również 100 mln euro w formie zakupu rządowych obligacji na zaaprobowanych przez resort finansów "określonych poufnych warunkach".

Cypr starał się o międzynarodową pomoc dla swego sektora bankowego, którego wkłady czterokrotnie przewyższają liczący 17,5 mld euro produkt krajowy brutto. Trzy główne banki komercyjne straciły łącznie 4,5 mld euro na toksycznych greckich papierach dłużnych i nietrafionych pożyczkach.

Przygotowywane porozumienie z trojką głosi, że dla odzyskania finansowej równowagi cypryjskie banki mogą potrzebować do 10 mld euro. Dokładna kwota będzie znana około połowy stycznia, gdy międzynarodowa firma finansowa PIMCO i spółka audytorska Deloitte zakończą analizę ksiąg bankowych.

....

Prali brudne pieniadze i mysleli ze sa tacy cwani a teraz emerytury pojda na urzedasow . Oczywiscie przyjecie euro ich dobilo . Takie sa skutki konszachtow z diablem ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 19:46, 23 Lis 2012    Temat postu:

Cypr potrzebuje 17 mld euro pomocy

Po­grą­żo­ny w re­ce­sji Cypr po­trze­bu­je na lata 2012-2016 po­mo­cy w wy­so­ko­ści 17 mld euro - po­in­for­mo­wał w czwar­tek cy­pryj­ski mi­ni­ster fi­nan­sów Wasos Sziar­lis. Cypr pro­wa­dzi w tej spra­wie ne­go­cja­cje z troj­ką (UE, EBC, MFW).

"Kwota sięga ok. 17 mld euro - po­wie­dział pra­sie mi­ni­ster, do­da­jąc, że trwa nie­za­leż­ny audyt do­ty­czą­cy po­trzeb ban­ków. Prze­pro­wa­dza­ją go firmy PIMCO i De­lo­it­te, które na po­cząt­ku grud­nia po­da­dzą kon­kret­ną kwotę. Wtedy bę­dzie wia­do­mo do­kład­nie, ile pie­nię­dzy Cypr po­trze­bu­je od kre­dy­to­daw­ców z troj­ki.

Wiel­kość po­mo­cy oce­nia się na 13-17,5 mld euro.

Pre­zy­dent Cypru De­me­tris Chri­sto­fias nieco wcze­śniej wska­zy­wał, że osią­gnię­cie po­ro­zu­mie­nia z troj­ką jest już "bar­dzo bli­skie".

Sziar­lis podał, że oprócz za­spo­ko­je­nia po­trzeb ban­ków pomoc obej­mie 6 mld euro na re­fi­nan­so­wa­nie za­dłu­że­nia Cypru i 1,5 mld euro na po­kry­cie de­fi­cy­tu bu­dże­to­we­go w ciągu czte­rech lat do 2016 roku.

"Je­ste­śmy na do­brej dro­dze i mamy na­dzie­ję, że wkrót­ce osią­gnie­my osta­tecz­ne po­ro­zu­mie­nie - po­twier­dził Sziar­lis. - Po­zo­sta­ło już tylko kilka kwe­stii, które - mamy na­dzie­ję - zo­sta­ną wkrót­ce ure­gu­lo­wa­ne". Cho­dzi m.​in. o pry­wa­ty­za­cję te­le­ko­mu­ni­ka­cji, zyski z przy­szłej pro­duk­cji gazu ziem­ne­go i in­dek­so­wa­ne pen­sje sek­to­ra pu­blicz­ne­go.

We­dług Sziar­li­sa, jeśli wszyst­ko pój­dzie zgod­nie z prze­wi­dy­wa­nia­mi, me­mo­ran­dum w tej spra­wie po­win­no być go­to­we na spo­tka­nie eu­ro­gru­py 3 grud­nia, a na­stęp­nie od za­twier­dze­nia przez par­la­men­ty part­ne­rów Cypru ze stre­fy euro Ni­ko­zja bę­dzie jesz­cze mu­sia­ła cze­kać sześć ty­go­dni na od­blo­ko­wa­nie pierw­szej tran­szy po­mo­cy.

Przed­sta­wi­cie­le Unii Eu­ro­pej­skiej, Eu­ro­pej­skie­go Banku Cen­tral­ne­go i Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go przy­by­li na Cypr dwa ty­go­dnie temu, aby wy­ne­go­cjo­wać pro­gram oszczęd­no­ści w za­mian za pa­kiet po­mo­cy dla tego kraju.

Jak po­wie­dział Sziar­lis, pro­jekt bu­dże­tu na 2013 rok prze­wi­du­je de­fi­cyt bu­dże­to­wy w wys. 4,4 proc. PKB. We­dług mi­ni­ster­stwa fi­nan­sów za­dłu­że­nie zwięk­szy się z 85,8 proc. PKB w tym roku do 92 proc. PKB w 2013 roku i zanim za­cznie maleć, osią­gnie w 2014 roku 95,6 proc.

Pro­gno­zo­wa­ne bez­ro­bo­cie wro­śnie z 12 proc. w tym roku do 13,8 proc. w roku przy­szłym i 14,2 proc. w 2014, a w na­stęp­nym roku po­win­no spaść do 13 proc.

>>>>>

Kolejni leca w dol !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 16:20, 13 Lis 2012    Temat postu:

Rosyjski śledź i wódka

Słoneczny Cypr to dla bogatych Rosjan prawdziwy raj. Ich szczęście jednak może się wkrótce skończyć – gościnny kraj jest na granicy bankructwa. Europa zamierza wesprzeć kwotą 10 miliardów euro podupadające cypryjskie banki, tajny raport niemieckiego wywiadu ujawnia jednak, że na pomocy tej skorzystają najbardziej Rosjanie, którzy na Cyprze lokują swoje brudne pieniądze.

Słońce świeci, niebo jest błękitne, palmy na promenadzie przy plaży kołyszą się na leciutkim wietrze, a termometr jeszcze przed południem pokazuje 29 stopni. Ten, kto uciekł tu od moskiewskiej zimnej i mokrej jesiennej pogody, w Limassol poczuje się doskonale. Tutaj, na południowym wybrzeżu Cypru, można dobrze żyć, będąc Rosjaninem.

Butiki nawet latem oferują futra z soboli, W restauracjach podają solonego śledzia i wódkę, apartament można kupić już za 300 tysięcy euro, nie brakuje też luksusowych willi za kilka milionów. W miejskim parku stoi wykonane z brązu popiersie rosyjskiego księcia poetów Aleksandra Puszkina, jest rosyjskie radio, rosyjskie gazety, cerkiew prawosławna, prywatne szkoły, które wydają świadectwa zgodne z wytycznymi rosyjskiego ministerstwa oświaty, i szyldy z napisami cyrylicą. Nawet burmistrz Limassol mówi płynnie po rosyjsku – w czasach radzieckich studiował w Moskwie.

Jest co prawda pewien problem, którego nie da się przemilczeć: wszystkie jachty, nawet te najbardziej luksusowe, musiały dotychczas cumować w starym, pozbawionym ozdób porcie. Ale już rysuje się perspektywa poprawy. Nowa marina wkrótce będzie gotowa, a ten, kto już teraz postara się o jedno z 650 miejsc, może dostać zniżkę za wczesną rezerwację. Zależnie od długości swojej łodzi, zapłaci najwyżej 150 tysięcy euro rocznie.

Jednak coś jeszcze niepokoi rosyjskich mieszkańców Limassol. Ich raj jest zagrożony, bo kraj gospodarza stał się praktycznie bankrutem. Jego gospodarka jest silnie powiązana z grecką i tamtejszy kryzys zdusił również koniunkturę na Cyprze. Do tego jeszcze banki na wyspie kupiły za wiele miliardów greckie obligacje państwowe, które w chwili obecnej są właściwie bez wartości. Spore części swoich lokat banki musiały odpisać, co z kolei spowodowało zachwianie ich bilansu.

Już latem rząd prezydenta Dimitrisa Christofiasa w Nikozji wystosował więc na wszelki wypadek wniosek o pomoc z europejskiego parasola ratunkowego. Wcześniej wsparcia udzieliła Rosja, przyznając Cyprowi 2,5 miliarda euro. Te pieniądze już się skończyły i prezydent Władimir Putin ociąga się z dorzuceniem kolejnych pięciu miliardów.

W najbliższym czasie z pomocą będą musiały więc pośpieszyć państwa Unii Europejskiej, a przede wszystkim Niemcy. Przydzielona kwota ma wesprzeć cypryjskie banki. Kanclerz Angelę Merkel, ministra finansów Wolfganga Schäublego oraz ich europejskich kolegów stawia to przed nierozwiązywalnym dylematem, ponieważ Federalna Służba Wywiadowcza BND w swoim tajnym raporcie wyjaśniła, kto najbardziej skorzysta na miliardach z pieniędzy europejskich podatników. Głównym beneficjentem będą rosyjscy oligarchowie, biznesmeni i ludzie mafii, którzy na Cyprze ulokowali swoje brudne pieniądze.

Rosjanie bowiem kochają ten kraj nie tylko ze względu na jego piękną pogodę. Tu fikcyjne firmy są nadal anonimowe, banki dyskretne, a podatki niskie. Interesy z użyciem brudnych pieniędzy przez długi czas zapewniały Cyprowi boom, a mieszkańcom "Limassolgradu" wciąż jeszcze wiedzie się bardzo dobrze.

Ratunkowe miliardy od Europejczyków pomogą temu krajowi ustabilizować jego kontrowersyjny główny biznes i być może pozwolą mu trwać przez następne lata. Bardzo źle odbierane jest to w Brukseli i w stolicach państw Unii Europejskiej. Cypr i jego banki uważane są przez wielu za oazę podatkową i miejsce prania brudnych pieniędzy.

Z drugiej jednak strony nie przyznać pomocy to żadna opcja. Angela Merkel opowiada się obecnie za "teorią domina", która w tym przypadku wygląda następująco: jeśli Cypr upadnie, istnieje ryzyko, że to samo stanie się z całą strefą euro. Byłoby to fatalną wiadomością dla rynków finansowych. Jakim bowiem sposobem Europejczycy mieliby uratować Hiszpanię czy Włochy, skoro nie są w stanie pomóc nawet takiemu karzełkowi jak Cypr?

Rząd Niemiec znalazł się teraz w wyjątkowo niekomfortowej sytuacji. Z nadrzędnych powodów czuje się zmuszony do podejmowania decyzji, których nie może właściwie w żaden sposób usprawiedliwić. Ryzyko polityczne jest wysokie. – Pakiet ratunkowy dla Cypru kryje w sobie znaczny potencjał jątrzący – przyznaje jeden z członków rządu. Merkel naraża się na niebezpieczeństwo zdyskredytowania z powodu pomocy dla Cypru całej swojej polityki dotyczącej wspólnej waluty.

Europejczycy nie będą mogli tłumaczyć się niewiedzą. Niemiecki wywiad dokładnie przeanalizował sytuację na Cyprze, a następnie przedyskutował tę kwestię z ekspertami Trojki z Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego.

Pracownicy BND nie przywieźli ze sobą dobrych wiadomości. Formalnie Cypr trzyma się wszystkich porozumień dotyczących walki z praniem brudnych pieniędzy, jakie zostały zawarte w Unii Europejskiej i w umowach międzynarodowych. Wydano odpowiednie ustawy, stworzono stosowne instytucje. Problemy są z wcieleniem w życie owych postanowień. Przepisy stosuje się w sposób wadliwy. Cypryjczycy podpisali wszystko, obiecali wiele, realizują mało.

Pranie pieniędzy jest ułatwione dzięki stworzeniu bogatym Rosjanom ogromnych możliwości otrzymania cypryjskiego obywatelstwa. Według informacji Federalnej Służby Wywiadowczej, 80 oligarchów załatwiło sobie w ten sposób prawo do zamieszkania w dowolnym kraju Unii Europejskiej.

W samym tylko 2011 roku z Rosji odpłynęło około 80 miliardów dolarów. Większość z tego, jak twierdzi BND, przez Cypr. Rosjanie zdeponowali w cypryjskich bankach majątek w wysokości 26 miliardów dolarów – to kwota znacznie większa niż PKB tego kraju.

Liczby pokazują skalę owego problemu. Rząd cypryjski liczy, że Europa nie odmówi mu pomocy. Na krytykę wysuniętą podczas zebrania ministrów finansów państw stery euro przedstawiciel Cypru zareagował oburzeniem. Niewykluczone, że jego kraj zdoła rozwiązać swoje problemy bez Europy i wystąpi z unii walutowej – oznajmił w obecności szefa eurogrupy Jean-Claude’a Junckera.

BND uważa tę zapowiedź za czcze pogróżki. Poza strefą euro cypryjski model biznesowy straciłby całkowicie na atrakcyjności. Niemiecki wywiad jest przekonany, że gdy ów wyspiarski kraj schroni się pod parasolem ratunkowym, by utrzymać euro, fundusze niemieckich i innych europejskich podatników ochronią brudne rosyjskie pieniądze.

Cypr już od lat siedemdziesiątych uchodzi za oazę podatkową. Wówczas niskie podatki miały przyciągnąć armatorów, którzy rejestrowali swojej statki w Limassol. Wielki boom przyszedł po upadku Związku Radzieckiego.

Miliardy, jakie tam zbijano, szukały dla siebie bezpiecznej przystani – i znalazły ją właśnie na tej wyspie. Rosyjscy oligarchowie, biznesmeni i mafiosi wprowadzali pieniądze do cypryjskich firm, aby je możliwie nisko opodatkować i potem częściowo zainwestować z powrotem w ojczyźnie.

W 2004 roku Cypr został członkiem Unii Europejskiej, trzy i pół roku później przyjął euro. I nagle stał się miejscem tak popularnym, jak nigdy dotąd. Dziś w tym niewielkim kraj działa dwa razy tyle przedsiębiorstw co przed jego wejściem do UE. Przed przystąpieniem do europejskiej wspólnoty musiał wprawdzie zaostrzyć swoje regulacje prawne dotyczące prania pieniędzy, ale w praktyce zastopowano jedynie największe przekręty.

Od tamtego czasu cypryjski model biznesowy uważany jest za szczególnie atrakcyjny. Kraj stał się rajem podatkowym wewnątrz Unii i posiada jednocześnie "świadectwo niewinności" Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD, bo rzekomo podejmuje wystarczająco wiele działań zwalczających pranie pieniędzy.

Tymczasem w dokumencie Parlamentu Europejskiego na temat zorganizowanej przestępczości w Rosji Cypr wymieniany jest w wielu miejscach. A w raporcie Banku Światowego poświęconym 150 międzynarodowym przypadkom korupcji pojawia się mnóstwo firm i kont znajdujących się na Cyprze.

Komisja Europejska jest dla swego nowego członka bardziej łaskawa. Ani razu nie wezwała na poważnie Cypru, by bardziej zdecydowanie wziął się za walkę z praniem pieniędzy i zatkał dziury podatkowe – skarżą się niemieccy urzędnicy ministerialni.

W przypadku Cypru powtarzają się liczne błędy, jakie popełniono również wobec Grecji. Jako że w czasie przyjmowania go do UE było się gotowym wspaniałomyślnie ignorować widoczne na pierwszy rzut oka fałszerstwa bilansu, członkiem wspólnoty zostało państwo, które w praktyce nie spełniało unijnych standardów w kwestii czystego centrum finansowego.

I właśnie ten kraj ma otrzymać obecnie hojne wsparcie. W porównaniu do innych europejskich pakietów ratunkowych planowane 10 miliardów dla banków na Cyprze to wprawdzie tylko odrobina, ale mają one sporą wagę polityczną. Ponad dwa miliardy z tej kwoty będą musieli wziąć na siebie niemieccy podatnicy, co stawia panią kanclerz przed nowym wyzwaniem.

Angeli Merkel i tak z trudem przychodzi tłumaczyć konieczność udzielania coraz to nowej pomocy Grecji, bo Ateny okazały się nieodpowiedzialnym partnerem, który znajduje sobie kolejne wymówki mające usprawiedliwić jego zaniedbania. Teraz zaś musi uzasadnić powód wsparcia dla kraju budującego swój sukces między innymi na interesach z brudnymi pieniędzmi.

Beneficjentami tej pomocy będą w dodatku nie tylko urzędnicy, chłopi czy robotnicy, lecz również przybyła tu kasta nowobogackich, która bezwstydnie obnosi się ze swoją zamożnością – a przy tym nie uczestniczy w kosztach uzdrowienia finansów kraju. Firmy na Cyprze płacą jedynie 10-procentowy podatek.

(…) Socjaldemokraci dotychczas popierali politykę pani kanclerz w sprawie ratowania euro, w tym przypadku chcą jednak swoje poparcie oprzeć na konkretnych warunkach. – Zanim SPD zgodzi się na kredyt pomocowy dla Cypru, musimy porozmawiać o modelu biznesowym tego kraju – żąda Carsten Schneider, odpowiadający w tej partii za politykę budżetową. – Nie możemy za pieniądze niemieckich podatników zabezpieczać depozytów z rosyjskich brudnych pieniędzy złożonych w cypryjskich bankach. Niska stawka podatkowa dla osób prawnych i ciche przyzwolenie na pranie pieniędzy są dla socjaldemokratów nie do zaakceptowania.

Angela Merkel nie będzie miała problemu z uznaniem ich żądań – czy zdoła je jednak przeforsować? Jeżeli się to nie uda, zabraknie jej głosów opozycji, na które jest skazana, bo na własną większość nie może raczej liczyć. Nie w kwestii Cypru. Zaufany człowiek pani kanclerz tak opisuje jej niewygodne położenie: – Cypr nie jest problemem ekonomicznym, ale już od dawna politycznym.

(Markus Dettmer, Christian Reiermann/Der Spiegel, tłum. Wiesław Waliszewski)

....

No to Cypr zrobil biznes na sowieckich i eurosowieckich . A jacy to byli cwani . Tak sie koncza biznesy z diablem .
Co ciekawe Bruksela ratuje teraz te pralnie brudow . I nie dziwota . Wszak Bruksela to zoganizowana przestepczosc .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 19:19, 06 Lis 2012    Temat postu:

"Spiegel": Cypr pierze rosyjskie
brudne pieniądze

Rokowania w sprawie pomocy dla
przeżywającego głęboki kryzys
finansowy Cypru mogą się
przedłużyć w następstwie
zarzutów, iż kraj ten pierze
rosyjskie brudne pieniądze -
poinformował w poniedziałek
niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
Powołał się on na wewnętrzny
raport niemieckiej agencji
wywiadowczej BND, według
którego w cypryjskich bankach
zdeponowano 26 miliardów
dolarów, należących do rosyjskich
właścicieli. W większości są to
pieniądze, ukryte w ten sposób
przed rosyjskimi władzami
skarbowymi. Suma ta jest jak na
stosunki o cypryjskie olbrzymia,
bowiem produkt krajowy brutto
wyspiarskiego państwa wynosi
zaledwie 17 mld euro.
"Zachęceni niskimi stawkami
podatkowymi Rosjanie transferują
swe pieniądze na Cypr i inwestują
je potem za pośrednictwem
zarejestrowanych na Cyprze spółek
kapitałowych z powrotem w
ojczyźnie" - napisał "Spiegel".
Jak zaznacza tygodnik, niemieckie
ministerstwo finansów zapewniło
komisję budżetową Bundestagu, że
zażąda uzależnienia dalszej
pomocy dla Cypru w ramach
Europejskiego Mechanizmu
Stabilizacji od podwyższenia przez
ten kraj podatku od
przedsiębiorstw i podjęcia wzorem
Grecji walki z praniem brudnych
pieniędzy.
"W eurogrupie, do której należy
ostateczna decyzja w sprawie
pakietu, nie doszło jednak jeszcze,
według zaangażowanych w to
osób, do pogłębionej dyskusji na
temat Cypru. Jak przewidują unijni
dyplomaci, gdy możliwy do
realizacji plan reform zostanie w
końcu przedłożony rządowi
cypryjskiemu, liczni europejscy
ministrowie finansów będą się
domagać skutecznych działań
przeciwko praniu brudnych
pieniędzy" - napisał "Spiegel".

.....

I dlatego Kreml ich ratowal ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 13:38, 16 Wrz 2012    Temat postu:

Sytuacja Cypru jest bardzo poważna

Negocjacje między Cyprem a trojką w sprawie pożyczki, o jaką pogrążona w kryzysie finansowym wyspa poprosiła w czerwcu, muszą się zakończyć jak najprędzej - podkreślił szef eurogrupy Jean-Claude Juncker po spotkaniu z cypryjskim prezydentem.

- Cypr i trojka (przedstawiciele Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego - PAP) muszą się pospieszyć. Nie ma czasu do stracenia. Wierzę, że rozwiązanie problemów, z jakimi boryka się ten kraj - a są one bardzo poważne - zostanie znalezione w ciągu kilku następnych tygodni - oświadczył Juncker w piątek wieczorem po rozmowie z Dimitrisem Christofiasem, która odbyła się w czasie nieformalnego spotkania ministrów finansów UE (Ecofin) w Nikozji.

Na spotkaniu był także obecny prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghi. Dzień wcześniej Christofias rozmawiał na temat negocjacji z szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde.

Przed spotkaniem z prezydentem Christofiasem Juncker powiedział, że Cypr musi precyzyjniej określić swoje intencje w sprawie pożyczki, o którą poprosił, aby ocalić dwa największe banki Cypru przed upadkiem spowodowanym ich narażeniem na grecki dług.

W kuluarach spotkania Ecofinu w dniach 14-15 września oświadczenie Junckera komentowano jako wyraz zniecierpliwienia Unii postawą cypryjskiego rządu, który jeszcze w lipcu otrzymał od trojki 20-stronicowy dokument z propozycjami ekspertów ws. programu oszczędnościowego, jaki wyspa musiałaby wdrożyć, aby otrzymać finansową pomoc. Do tej pory trojka nie otrzymała na ten dokument żadnej odpowiedzi.

Od ponad tygodnia w prasie cypryjskiej pojawiają się oskarżenia ze strony partii opozycyjnych, że winę za opóźnienia w negocjacjach z trojką ponosi rząd prezydenta Christofiasa. Christofias - jedyny prezydent wśród przywódców państw UE, który jest członkiem partii komunistycznej - ma być według nich przeciwny wprowadzeniu programu oszczędnościowego, który mógłby zaszkodzić jego partii przed wyborami prezydenckimi w lutym 2014 roku.

Rząd twierdzi, że pracuje nad własnymi propozycjami i że prace te zakończą się najpóźniej za tydzień, a następnie ok. 20 września propozycje te zostaną przekazane do konsultacji ze związkami zawodowymi, partiami politycznymi i innymi partnerami społecznymi.

Minister finansów Cypru Wasos Sziarlis powiedział na konferencji prasowej w sobotę, że po pierwsze nie ma żadnego opóźnienia, jeśli porównać długość negocjacji z Cyprem z długością rozmów prowadzonych wcześniej z Irlandią, Portugalią czy Hiszpanią, a po drugie trojka przekazała rządowi swoje propozycje reform w czasie wakacji, co utrudniło prace nad nimi.

- W sierpniu wykonaliśmy dużo pracy, ale nie tyle, ile planowaliśmy, czy też ile, być może, oczekiwała trojka. Ponadto w ciągu ostatnich 15 dni nie byliśmy w stanie pracować nad niczym innym niż przygotowanie spotkania Ecofin, które było dla nas bardzo ważne - powiedział Sziarlis.

Minister dodał, że zaraz po zakończeniu spotkania Ecofinu skontaktuje się z trojką i rząd wznowi prace nad swoimi kontrpropozycjami w sprawie reform.

W minionym tygodniu prasa cypryjska opublikowała przecieki z dokumentu trojki. Według mediów żądania kredytodawców najdotkliwiej uderzają w cypryjski sektor publiczny, a propozycje obejmują m.in. obniżenie o 15 proc. wynagrodzeń pracowników jeszcze przed końcem 2013 r., likwidację trzynastej pensji, zamrożenie wynagrodzeń do końca 2015 r., podwyżki cen tytoniu, papierosów, alkoholu i paliw oraz zredukowanie o 50 proc. trzynastej emerytury mieszczącej się w przedziale 1000-1500 euro, a o 75 proc. trzynastej emerytury powyżej 1500 euro.

Według nieoficjalnych źródeł państwo cypryjskie ma w tej chwili wystarczające środki, by finansować wszystkie swoje potrzeby do końca października.

Rząd w Nikozji w dalszym ciągu nie otrzymał odpowiedzi na prośbę skierowaną do Rosji o udzielenie Cyprowi pożyczki w wysokości 6 miliardów euro.

Z Nikozji Agnieszka Rakoczy

>>>>

Kolejny kraj umiera w euro ! EU-ro to srodek EU-tanazyjny...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 16:55, 08 Sie 2012    Temat postu:

Źle się dzieje na Cyprze

W ocenie trojki, czyli ekspertów KE, EBC i MFW, sytuacja na Cyprze jest gorsza niż się spodziewali - ujawniły źródła KE w Nikozji. Źródła w Brukseli nie wykluczyły we wtorek, że pomoc może być potrzeba nie tylko dla cypryjskich banków, ale dla kraju w ogóle.

- To, co zobaczyliśmy, to gorszy niż oczekiwaliśmy system podatkowy, prognozy wzrostu są niższe niż oczekiwaliśmy i w rezultacie istnieje wielka przepaść między dochodami a wydatkami. Nie możecie utrzymać obecnego poziomu życia. Rząd nie będzie w stanie wypłacać pensji, jeśli nie będzie pilnych wyrównań - miał powiedzieć przedstawiciel Komisji Europejskiej Maarten Verwey podczas zamkniętego spotkania trojki z władzami Cypru w ubiegłym tygodniu. Cytat ten, za mediami cypryjskimi, podała w poniedziałek agencja Reuters.

Inny cytowany członek trojki Delia Velculescu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego miała powiedzieć, że rozwiązanie cypryjskich problemów będzie bardzo bolesne i należało ich dokonać w "lepszych czasach". Zdaniem trojki, jak podaje Reuters, wyspa będzie w recesji zarówno w 2012, jak i 2013 roku; a głębokie cięcia wydatków publicznych są konieczne w najbliższych miesiącach.

Trojka przeprowadziła już dwie misje w Cyprze, od czasu kiedy 27 czerwca Nikozja oficjalnie poprosiła partnerów z eurolandu o pomoc finansową. Początkowo rząd mówił jedynie o potrzebie rekapitalizacji swoich dwóch głównych komercyjnych banków (Bank of Cyprus i Marfin Popular Bank). Jednak szybko okazało się, że kryzys finansowy na wyspie jest o wiele większy i przygotowując jakikolwiek pakiet pożyczkowy UE trzeba będzie wziąć pod uwagę rosnący deficyt państwa cypryjskiego.

Trojka, jak mówią źródła w Brukseli, ma zakończyć negocjacje z władzami Cypru ws. pożyczki najwcześniej we wrześniu. Nieoficjalnie szacuje się jednak, że wysokość pakietu pomocowego, jaki Cypr powinien uzyskać od UE, to od 6 do 11 miliardów euro. Agencje ratingowe szacują czasem sumę koniecznej pożyczki nawet na 15 miliardów euro, zakładając, że pakiet obejmie prawdopodobnie okres co najmniej trzech lat.


- Trzeba pamiętać, że Cypru nie da się porównać z innymi krajami, które występowały o pomoc. To mały kraj, który nie musi często szukać finansowania na rynkach; wystarczy im środków jeszcze na kilka miesięcy - uspokajały źródła unijne.

Poza tym, w przeciwieństwie do innych państw Europy, Cypr otwarcie mówi, że szuka finansowania poza Europą - w Rosji i Chinach, które w odróżnieniu od eurolandu nie będą stawiać jako warunku udzielenia pożyczek przeprowadzenia bolesnych reform i cięć w celu uzdrowienia finansów publicznych.

Rząd chiński odpowiedział, że jest gotowy udzielić Nikozji pożyczki, jednak tak wysoko oprocentowanej, że cypryjski rząd był zmuszony z niej zrezygnować. Rosja, od której Cypr już w ubiegłym roku pożyczył 2,5 mld euro, przed miesiącem sygnalizowała możliwość pożyczenia kolejnych 5 mld euro, jak dotąd jednak zwleka z ostateczną odpowiedzią.

Według informacji opublikowanych we wtorek przez portalu cypryjskiego dziennika "Famagusta Gazette" prezydent Rosji Władimir Putin podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Cypru Dimitrisem Christofiasem zgodził się złożyć wizytę na wyspie.

Christofias miał podziękować Putinowi za udzielony już wcześniej kredyt i "omówić z nim warunki dalszej współpracy gospodarczej między dwoma krajami". W lipcu cypryjski prezydent powiedział, że chce, by jego kraj połączył dwie pożyczki - zarówno od swego dobrego partnera Rosji, jak i eurolandu.

Cypr, który 1 lipca objął rotacyjną prezydencję w Radzie UE, to już piąty kraj w strefie euro, który w czerwcu został zmuszony przez kryzys do zwrócenia się o pomoc do unijnych partnerów.

Kłopoty finansowe cypryjskich banków wynikają z silnego powiązania z bankami Grecji. Ekspozycję, czyli możliwe straty cypryjskich banków w greckich instytucjach finansowych szacuje się nawet na 25 mld euro. Na samej unijnej akcji redukowania greckiego długu u prywatnych wierzycieli wiosną tego roku cypryjskie banki, które posiadały wiele greckich obligacji, straciły 4,2 mld euro.

Z Brukseli Inga Czerny

>>>>

Tez mi odkrycie . Sytuacja euro jest gorsza niz wyglada zawsze.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 13:54, 09 Lip 2012    Temat postu:

Cypryjczycy: prezydencja bez znaczenia, martwi nas kryzys

Pierw­sze dni prze­wod­nic­twa w Ra­dzie UE Cypr ma już za sobą. Cy­pryj­czy­kom po­do­ba­ła się po­ka­zy­wa­na w czwar­tek w te­le­wi­zji uro­czy­sta in­au­gu­ra­cja pre­zy­den­cji, dla wielu jed­nak to­wa­rzy­szą­cy jej kry­zys eko­no­micz­ny jest o wiele waż­niej­szym te­ma­tem do dys­ku­sji.

„Im­pre­za w sta­ro­żyt­nym am­fi­te­atrze w Ku­rium była na o wiele lep­szym po­zio­mie niż ocze­ki­wa­łam. Ale to nie ma wiel­kie­go zna­cze­nia. O wiele bar­dziej mar­twię się sy­tu­acją eko­no­micz­ną kraju i fak­tem, że nasz pre­zy­dent wy­da­je się nie ro­zu­mieć, iż sto­imy nad prze­pa­ścią” – po­wie­dzia­ła PAP Lia, wła­ści­ciel­ka małej ga­le­rii na sta­rym mie­ście w Ni­ko­zji.

Lia im­por­tu­je bi­żu­te­rię z róż­nych kra­jów UE, w tym z Pol­ski. Zwy­kle sama jeź­dzi na targi i za­wie­ra kon­trak­ty z ar­ty­sta­mi. Mówi jed­nak, że w tym roku nie mogła sobie na to po­zwo­lić. Jej ob­ro­ty zmniej­szy­ły się bo­wiem o ponad 50 pro­cent.

„Lu­dzie nie mają pie­nię­dzy, a jeśli nawet mają, to boją się wy­da­wać, bo nikt nie wie, co się sta­nie. To nawet nie jest kwe­stia ry­zy­ka eko­no­micz­ne­go. Pro­blem w tym, że mamy nie­prze­wi­dy­wal­ny rząd, który stra­cił kon­takt z rze­czy­wi­sto­ścią. Jesz­cze dwa ty­go­dnie temu nasz pre­zy­dent mówił, że go­spo­dar­ka jest OK, a teraz nagle się oka­zu­je, że chce po­ży­czyć pie­nią­dze i od eu­ro­lan­du, i od Rosji, i nawet od Chin. A prze­cież w ze­szłym roku po­ży­czył już od Pu­ti­na 2,5 mi­liar­da euro i to miało Cy­pro­wi w zu­peł­no­ści wy­star­czyć. Więc ja mam takie py­ta­nie: co się stało z tymi pie­niędz­mi. Na co on je wydał?” – pyta za­nie­po­ko­jo­na Lia.

Ty­dzień przed roz­po­czę­ciem pre­zy­den­cji Re­pu­bli­ka Cy­pryj­ska ofi­cjal­nie po­pro­si­ła unij­nych part­ne­rów o pomoc fi­nan­so­wą.

„Cypr nie po­wi­nien był cze­kać do ostat­nie­go mo­men­tu. Fakt, że te dwie daty się zbie­gły, wpły­nie bar­dzo nie­ko­rzyst­nie na po­zy­cję Ni­ko­zji jako głów­ne­go ne­go­cja­to­ra unij­ne­go bu­dże­tu” – po­wie­dzia­ła PAP ko­men­ta­tor­ka eko­no­micz­na Fiona Mul­len.

W po­nie­dzia­łek 2 lipca na wyspę przy­je­cha­li przed­sta­wi­cie­le eu­ro­pej­skiej troj­ki (Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej, Eu­ro­pej­skie­go Banku Cen­tral­ne­go i Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go), aby zba­dać sy­tu­ację fi­nan­so­wą Cypru i oce­nić, ja­kie­go ro­dza­ju pa­kiet po­mo­co­wy bę­dzie dla wyspy naj­od­po­wied­niej­szy. We­dług nie­ofi­cjal­nych sza­cun­ków wyspa bę­dzie po­trze­bo­wać od 3 do 5 mi­liar­dów euro na re­ka­pi­ta­li­za­cję swo­ich ban­ków, które stra­ci­ły około 4 mi­liar­dów z po­wo­du kry­zy­su w Gre­cji, a także do­dat­ko­wej sumy na po­kry­cie de­fi­cy­tu.

„W ga­ze­tach pi­sa­li, że eks­per­ci eu­ro­pej­scy po­trze­bo­wa­li trzech dni na to, żeby się zo­rien­to­wać, co jest złego w na­szej go­spo­dar­ce. Tylko trzech dni! Jak to jest, że oni mogą od razu zro­zu­mieć, a nasz rząd ma z tym taki pro­blem?” – ko­men­tu­je part­ner­ka biz­ne­so­wa Lii, Kri­sti­na.

„Ale już wolę, żeby Cypr po­ży­czył od troj­ki, niż od Pu­ti­na, bo troj­ka jasno okre­śli swoje wa­run­ki i wszy­scy bę­dzie­my o nich po­in­for­mo­wa­ni. Jeśli pre­zy­dent Di­mi­tris Chri­sto­fias weź­mie pie­nią­dze od Rosji, tylko on bę­dzie wie­dział, co w za­mian za to do­sta­nie Mo­skwa” – do­da­je.

W pią­tek ro­syj­ski mi­ni­ster fi­nan­sów ofi­cjal­nie po­twier­dził, że Cypr po­pro­sił Rosję o po­życz­kę w wy­so­ko­ści 5 mi­liar­dów euro, co w sumie, jeśli Mo­skwa się zgo­dzi, bę­dzie ozna­cza­ło, że dług cy­pryj­ski na wscho­dzie wzro­śnie do 7,5 mld euro, pod­czas gdy PKB wyspy wy­no­si nieco po­wy­żej 17 mld. Dla Kri­sti­ny to bar­dzo zły znak.

„Ten facet (pre­zy­dent) sprze­da wyspę i nawet nam o tym nie powie. W przy­szłym roku po wy­bo­rach się okaże, co tak na­praw­dę zro­bił” – mówi PAP.

O tym, że cy­pryj­ska go­spo­dar­ka jest w sła­bym sta­nie, świad­czy to, że pust­ka­mi świe­cą nawet naj­po­pu­lar­niej­sze ni­ko­zyj­skie re­stau­ra­cje.

"Biz­nes jest fa­tal­ny. Je­ste­śmy tu od 1969 roku i wcze­śniej tylko raz było po­dob­nie. Po woj­nie 1974 roku (kiedy armia tu­rec­ka za­ję­ła jedną trze­cią wyspy - PAP), przez 3 mie­sią­ce nie mie­li­śmy klien­tów. Ale tylko przez 3 mie­sią­ce. Teraz nikt nie wie, ile to po­trwa. Lu­dzie boją się wy­da­wać, ale myślę, że to nie tylko strach. Po pro­stu nie mają pie­nię­dzy" – po­wie­dział PAP wła­ści­ciel małej ro­dzin­nej re­stau­ra­cji An­dre­as Szan­dris.

Wasos pro­wa­dzi o wiele więk­szy lokal spe­cja­li­zu­ją­cy się w po­tra­wach grec­kich, który jest po­pu­lar­ny wśród cy­pryj­skich po­li­ty­ków. Po­wie­dział PAP, że na po­ran­nym targu wa­rzyw­no-owo­co­wym, na któ­rym co­dzien­nie za­opa­tru­je się w pro­duk­ty, jest je­dy­nym pła­cą­cym go­tów­ką.

„Wszy­scy inni biorą na kre­dyt. Ale teraz far­me­rzy mówią, że już dalej dawać (kre­dy­tu) nie mogą, bo sami nie mają, więc nie mam po­ję­cia, co się sta­nie. Nasza re­stau­ra­cja już w ze­szłym roku miała o około 40 pro­cent mniej klien­tów. Po raz pierw­szy od lat można było przyjść bez wcze­śniej­szej re­zer­wa­cji. W tym roku jest jesz­cze go­rzej” – po­wie­dział Wasos.

Lulu McGu­iness, Cy­pryj­ka uro­dzo­na w Lon­dy­nie (tzw. BBC – Bri­tish-born Cy­priot), w cen­trum Ni­ko­zji pro­wa­dzi sklep, w któ­rym sprze­da­je mar­ko­wą odzież, an­tycz­ne meble, no­wo­cze­sną bi­żu­te­rię i za­baw­ne przed­mio­ty do­mo­we­go użyt­ku.

„Mój sklep ma się OK, ale to dla­te­go, że pra­cu­ję po 15 go­dzin dzien­nie. Cią­gle zmie­niam towar, cią­gle mam wy­prze­da­że, a lu­dzie wie­dzą, że rze­czy, które sprze­da­ję są do­brej ja­ko­ści i za do­stęp­ną cenę. Ale ge­ne­ral­nie sy­tu­acja nie jest dobra, bo wszy­scy się boją, co bę­dzie dalej” – po­wie­dzia­ła. Jej zda­niem rynek bry­tyj­ski, na któ­rym się głów­nie za­opa­tru­je, od ja­kie­goś już czasu trak­tu­je im­por­te­rów cy­pryj­skich na równi z grec­ki­mi i czę­sto żąda za­pła­ty z góry.

„Dla nich róż­ni­ca mię­dzy Gre­cją a Cy­prem nie ma w tej chwi­li już du­że­go zna­cze­nia. Ja płacę go­tów­ką i mam dobrą wia­ry­god­ność kre­dy­to­wą, więc nie mam z tym pro­ble­mu. Wiele in­nych skle­pów w Ni­ko­zji tak do­brze sobie nie radzi” – po­wie­dzia­ła McGu­iness.

>>>>

Euro-imprezy nie kreca gdy jesc nie ma co ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 17:07, 06 Lip 2012    Temat postu:

Porozumienie w sprawie greckich obligacji zadusiło gospodarkę Cypru?

Cypr w pią­tek ostro skry­ty­ko­wał de­cy­zję Eu­ro­lan­du o re­struk­tu­ry­za­cji grec­kie­go długu wobec sek­to­ra pry­wat­ne­go. Po­su­nię­cie to spo­wo­do­wa­ło spu­sto­sze­nie w cy­pryj­skiej go­spo­dar­ce i zmu­si­ło kraj do wpro­wa­dze­nia wła­sne­go planu ra­tun­ko­we­go.

Li­de­rzy kra­jów stre­fy euro zgo­dzi­li się pod ko­niec 2011 r. na ob­ni­że­nie war­to­ści grec­kich pa­pie­rów dłuż­nych bę­dą­cych w po­sia­da­niu pry­wat­nych in­we­sto­rów, by zre­du­ko­wać dług pu­blicz­ny Gre­cji o około 100 mi­liar­dów euro. Po­su­nię­cie to znane jest pod nazwą PSI, czyli pri­va­te sec­tor in­vo­lve­ment (za­an­ga­żo­wa­nie sek­to­ra pry­wat­ne­go).

Była to kon­tro­wer­syj­na de­cy­zja. Były szef Eu­ro­pej­skie­go Banku Cen­tral­ne­go, Je­an-Clau­de Tri­chet, ostrze­gał li­de­rów unij­nych, że może ona spo­wo­do­wać re­per­ku­sje.

Dla Cypru, trze­ciej od końca pod wzglę­dem wiel­ko­ści go­spo­dar­ki Eu­ro­lan­du, któ­re­go PKB wy­no­si za­le­d­wie 17 mi­liar­dów euro i któ­re­go banki są sil­nie za­an­ga­żo­wa­ne w grec­ki dług, ozna­cza­ło to, że cy­pryj­skie banki stra­ci­ły około 80 pro­cent war­to­ści po­sia­da­nych grec­kich ob­li­ga­cji.

To z kolei spra­wi­ło, że za­czę­ły mieć trud­no­ści w do­stę­pie do po­ży­czek mię­dzy­ban­ko­wych i w przed­sta­wia­niu za­bez­pie­czeń ko­niecz­nych dla ko­rzy­sta­nia ze środ­ków po­cho­dzą­cych z EBC.

Mi­ni­ster Fi­nan­sów, Wasos Sziar­lis, po­wie­dział że cy­pryj­ska go­spo­dar­ka, za­si­la­na pręż­nie dzia­ła­ją­cym sek­to­rem rynku nie­ru­cho­mo­ści i usług, nie wpa­dła­by w po­waż­ne ta­ra­pa­ty, w któ­rych obec­nie się znaj­du­je, gdyby nie de­cy­zja o wpro­wa­dze­niu PSI.

"Fak­tycz­nie ze wzglę­du na naszą bli­skość, bli­skie fi­nan­so­we po­wią­za­nia z (Gre­cją), mu­sie­li­śmy za­pła­cić bar­dzo wy­so­ką cenę." – po­wie­dział bruk­sel­skim dzien­ni­ka­rzom pod­czas spo­tka­nia w Ni­ko­zji, z oka­zji prze­ję­cia przez Cypr na na­stęp­ne sześć mie­się­cy pre­zy­den­cji w Unii.

"Banki cy­pryj­skie, które po­sia­da­ły grec­kie pa­pie­ry dłuż­ne stra­ci­ły około 80 lub 81 pro­cent swych in­we­sty­cji, co ozna­cza 4,2 mi­liar­da euro," – po­wie­dział do­da­jąc, że ozna­cza to 24 pro­cent PKB.

"Pro­blem wziął się z tych in­we­sty­cji. Jeśli py­ta­cie, czy był to spra­wie­dli­wy spo­sób wyj­ścia z sy­tu­acji, to od­po­wiem, że nie, nie był to spra­wie­dli­wy spo­sób wyj­ścia z sy­tu­acji."

Mi­ni­ster po­wie­dział, że 100-mi­liar­do­wa re­duk­cja długu Gre­cji – po­su­nię­cie, które jak dotąd nie przy­nio­sło usta­bi­li­zo­wa­nia fi­nan­sów pu­blicz­nych tego kraju – po­win­no było zo­stać po­dzie­lo­ne pro­por­cjo­nal­nie do wiel­ko­ści go­spo­da­rek Eu­ro­lan­du .

To ozna­cza­ło­by, że Niem­cy mu­sie­li­by za­pła­cić naj­wię­cej - około 27 pro­cent ca­ło­ści – a Cypr je­dy­nie 0,2 pro­cent.

"Po­win­ni­śmy byli po­dzie­lić mię­dzy sie­bie tę stra­tę spra­wie­dli­wie, za­pew­nia­jąc wszyst­kim równe szan­se, jak przy­sta­ło na eu­ro­pej­czy­ków, w spo­sób so­li­dar­ny." – po­wie­dział mi­ni­ster fi­nan­sów.

"Gdyby nasz udział zo­stał spra­wie­dli­wie osza­co­wa­ny ... nasza cał­ko­wi­ta stra­ta mogła była wy­nieść około 200 mi­lio­nów euro – w dzi­siej­szych cza­sach można by po­wie­dzieć „pod­ręcz­na go­tów­ka”. Tym­cza­sem, jak po­wie­dzia­łem, stra­ci­li­śmy na tej re­struk­tu­ry­za­cji 4,2 mi­liar­da."

Jak po­in­for­mo­wał w pią­tek mi­ni­ster fi­nan­sów Rosji Anton Si­łu­anow, Cypr po­pro­sił Rosję o po­życz­kę w wy­so­ko­ści 5 mld euro. Na razie cy­pryj­skie źró­dła rzą­do­we nie po­twier­dza­ją tej kwoty, ale już w czwar­tek pre­zy­dent Cypru mówił, że wyspa wy­stą­pi­ła o pomoc.

"Otrzy­ma­li­śmy proś­bę od stro­ny cy­pryj­skiej. Na razie ją spraw­dza­my" - po­wie­dział cy­to­wa­ny przez AFP mi­ni­ster fi­nan­sów Rosji Anton Si­łu­anow. "Pro­szo­no nas o po­życz­kę w wy­so­ko­ści 5 mld euro" - dodał.

Rzecz­nik cy­pryj­skiej pre­zy­den­cji Ko­stas Je­na­ris py­ta­ny przez PAP nie po­twier­dził tych in­for­ma­cji, ani im nie za­prze­czył.

Ale już w czwar­tek pre­zy­dent Cypru Di­mi­tris Chri­sto­fias wy­ra­ził na­dzie­ję, że jego kraj uzy­ska wkrót­ce po­życz­kę od swego "do­bre­go part­ne­ra" Rosji.

Cypr, który 1 lipca objął ro­ta­cyj­ną pre­zy­den­cję w Ra­dzie UE, to już piąty kraj w stre­fie euro, który w czerw­cu zo­stał zmu­szo­ny przez kry­zys do zwró­ce­nia się o pomoc do unij­nych part­ne­rów. Ale po­życz­ka od eu­ro­lan­du i Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go łączy się z su­ro­wy­mi wa­run­ka­mi, np. ze środ­ka­mi oszczęd­no­ścio­wy­mi, które nie muszą to­wa­rzy­szyć po­życz­ce od pań­stwa trze­cie­go.

Rosja już rok temu udzie­li­ła wy­spie kre­dy­tu w wy­so­ko­ści 2,5 mld euro

>>>>

Tak to dziala ! Euro to tonacy Titanic jak przeniosa balast na inna czesc statku to niby jedna bedzie tonac wolniej . ALE DRUGA SZYBCIEJ !!!
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 21:26, 02 Lip 2012    Temat postu:

Cypr boi się żądań podwyższenia CIT w zamian za pomoc eurolandu

Cypr, który zwró­cił się do eu­ro­lan­du o pomoc dla swych ban­ków, nie ukry­wa, że ne­go­cju­je też z pań­stwa­mi trze­ci­mi. Oba­wia się, że za ewen­tu­al­ną pomoc stre­fa euro po­sta­wi ostre wa­run­ki i za­żą­da, by wyspa pod­wyż­szy­ła po­da­tek kor­po­ra­cyj­ny CIT, dziś naj­niż­szy w UE.

Cypr to już piąty kraj w stre­fie euro, który zo­stał zmu­szo­ny przez kry­zys do zwró­ce­nia się o pomoc do part­ne­rów w UE. Jak mó­wi­ły PAP źró­dła dy­plo­ma­tycz­ne, Ni­ko­zja ne­go­cju­je też uzy­ska­nie po­mo­cy z Chin, a prasa wspo­mi­na­ła rów­nież o Rosji, która już rok temu udzie­li­ła wy­spie kre­dy­tu w wy­so­ko­ści 2,5 mld euro.

"Co­kol­wiek zde­cy­du­je­my (w spra­wie kre­dy­to­daw­cy), to nie po to, by unik­nąć zo­bo­wią­zań wobec UE. Je trze­ba speł­nić. Ale żaden rząd nie lubi, jak wy­ma­ga­nia są zbyt ostre. My na przy­kład je­ste­śmy bar­dzo przy­wią­za­ni do na­sze­go po­dat­ku od kor­po­ra­cji" - mówił wprost w po­nie­dzia­łek wi­ce­mi­ni­ster ds. eu­ro­pej­skich Cypru An­dre­as Maw­ro­jan­nis, pre­zen­tu­jąc w Bruk­se­li prio­ry­te­ty cy­pryj­skiej pre­zy­den­cji. Ni­ko­zja ob­ję­ła 1 lipca pół­rocz­ne prze­wod­nic­two w Ra­dzie UE.

Cypr ma obec­nie naj­niż­szy - 10-pro­cen­to­wy - po­da­tek kor­po­ra­cyj­ny w UE, co przy­cią­ga na wyspę wielu in­we­sto­rów. Z dru­giej jed­nak stro­ny, wzbu­dza kry­ty­kę part­ne­rów w UE, sto­su­ją­cych wyż­szy po­da­tek.

Tym­cza­sem teraz wspar­cia po­trze­bu­ją sil­nie po­wią­za­ne z Gre­cją cy­pryj­skie banki. Nie­ofi­cjal­nie mówi się, że mogą po­trze­bo­wać do 10 mld euro po­mo­cy. "Eks­po­zy­cję", czyli moż­li­we stra­ty, cy­pryj­skich ban­ków w grec­kich in­sty­tu­cjach fi­nan­so­wych sza­cu­je się nawet na 25 mld euro. Maw­ro­jan­nis nie ukry­wał, że banki w jego kraju są w bar­dzo "de­li­kat­nej" sy­tu­acji. Na samej unij­nej akcji re­duk­cji grec­kie­go długu przez pry­wat­nych wie­rzy­cie­li wio­sną tego roku cy­pryj­skie banki, które po­sia­da­ły wiele grec­kich ob­li­ga­cji, stra­ci­ły 3 mld euro - po­wie­dział wi­ce­mi­ni­ster.

Py­ta­ny o ne­go­cja­cje w spra­wie udzie­le­nia kre­dy­tu przez Chiny lub Rosję, Maw­ro­jan­nis nie za­prze­czył, że mają one miej­sce. Od­pie­rał na­to­miast za­rzu­ty o zbyt bli­skie po­wią­za­nia Cypru z Rosją, z po­wo­du któ­rych wyspa okre­śla­na nawet była ko­niem tro­jań­skim Rosji w UE. "Nie ukry­wa­my, że mamy bli­ską współ­pra­cę z Rosją, ale nie trwa ona od dziś" - po­wie­dział. Wska­zał, że jest to współ­pra­ca wza­jem­na, gdyż Cypr "jest dru­gim in­we­sto­rem w Rosji", na co - jak wy­ja­śnił - skła­da­ją się in­we­sty­cje w Rosji eu­ro­pej­skich firm za­re­je­stro­wa­nych na wy­spie.

Głów­nym prio­ry­te­tem cy­pryj­skiej pre­zy­den­cji, jak pod­kre­ślił wi­ce­mi­ni­ster, jest doj­ście do po­ro­zu­mie­nia do końca roku w spra­wie no­we­go bu­dże­tu UE na lata 2014-2020. Już w przy­szłym ty­go­dniu roz­pocz­ną się dwu­stron­ne ne­go­cja­cje - po­wie­dział Maw­ro­jan­nis.

Cypr chciał­by, by już na szczy­cie UE w paź­dzier­ni­ku osią­gnię­to wstęp­ną po­li­tycz­ną zgodę przy­wód­ców w spra­wie bu­dże­tu. Potem roz­po­czę­ły­by się ne­go­cja­cje z Par­la­men­tem Eu­ro­pej­skim, któ­re­go apro­ba­ta jest nie­zbęd­na do przy­ję­cia bu­dże­tu, tak, by do końca roku osią­gnąć już pełne po­ro­zu­mie­nie.

Już kilka mie­się­cy temu dy­plo­ma­ci wska­zy­wa­li, że po­ro­zu­mie­nie bu­dże­to­we musi być przy­ję­te w dru­giej po­ło­wie 2012 roku, "po wy­bo­rach we Fran­cji, ale wy­star­cza­ją­co wcze­śnie przed wy­bo­ra­mi w Niem­czech", które są za­pla­no­wa­ne na rok 2013.

>>>>

Zeby tylko CIT ale oni im wszystko zniszcza ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 16:03, 26 Cze 2012    Temat postu:

Cypr może potrzebować do 10 mld euro pomocy

Cypr może po­trze­bo­wać do 10 mld euro po­mo­cy od part­ne­rów w eu­ro­lan­dzie, co sta­no­wi ponad po­ło­wę PKB tego śród­ziem­no­mor­skie­go kraju. Rząd w Ni­ko­zji nie okre­ślił jesz­cze wy­so­ko­ści po­trzeb­nej po­mo­cy.

Wła­dze Cypry po­in­for­mo­wa­ły, bez po­da­nia szcze­gó­łów, że wy­stą­pi­ły z wnio­skiem o pomoc. Stre­fa euro za­po­wie­dzia­ła, że szyb­ko roz­wa­ży proś­bę, tak jak wcze­śniej zro­bi­ła to w przy­pad­ku Gre­cji, Por­tu­ga­lii, Ir­lan­dii i Hisz­pa­nii

Źró­dło Reu­ter­sa po­wie­dzia­ło, że roz­wa­ża­ny jest pa­kiet po­mo­cy o war­to­ści do 10 mld euro; PKB Cypru wy­no­si 17,3 mld euro. Z kolei cy­pryj­ska ga­ze­ta "Phi­le­le­fthe­ros" po­da­ła, że cho­dzić może o 6 mld euro. - W każ­dym przy­pad­ku bę­dzie to bar­dzo duża po­życz­ka - pod­kre­śla Reu­ters.

Zgod­nie z wy­mo­ga­mi sta­wia­ny­mi przez unij­ny nad­zór ban­ko­wy, Cypr musi do końca czerw­ca zna­leźć 1,8 mld euro na do­ka­pi­ta­li­zo­wa­nie swego dru­gie­go co do wiel­ko­ści banku Cy­prus Po­pu­lar Bank, który był naj­bar­dziej ob­cią­żo­ny grec­ki­mi ob­li­ga­cja­mi, więc stra­cił naj­wię­cej na re­struk­tu­ry­za­cji grec­kie­go za­dłu­że­nia.

Re­sort fi­nan­sów po­in­for­mo­wał, że pomoc od unij­nych part­ne­rów (z fun­du­szy ra­tun­ko­wych EFSF albo EMS) bę­dzie wy­ko­rzy­sta­na rów­nież na zrów­no­wa­że­nie de­fi­cy­tu fi­nan­sów pu­blicz­nych.

Cypr zgło­sił się po pomoc eu­ro­lan­du po "wy­czer­pu­ją­cych" pró­bach po­zy­ska­nia pie­nię­dzy od Chiń­czy­ków i Ro­sjan. Rzecz­nik rządu Ste­fa­nos Ste­fa­nou za­pew­nił, że Cypr bę­dzie nadal sta­rał się po­zy­skać także po­życz­ki dwu­stron­ne.

Proś­ba o po­życz­kę nie­mal zbie­ga się z po­cząt­kiem pre­zy­den­cji Cypru w UE (od 1 lipca), co po­li­ty­cy tego kraju na­zwa­li "tra­gicz­nym zbie­giem oko­licz­no­ści".

Agen­cja Fitch ob­ni­ży­ła ra­ting Cypru do po­zio­mu śmie­cio­we­go. Dwie inne agen­cje ra­tin­go­we - Moody's i Stan­dard&Poor's - uczy­ni­ły to już wcze­śniej. Fitch sza­cu­je, że cały cy­pryj­ski sek­tor ban­ko­wy po­trze­bu­je do­ka­pi­ta­li­zo­wa­nia w wy­so­ko­ści 4 mld euro.

>>>>

Tylko kto ma ,,pomoc'' skoro wszyscy ptrzebuja ??? Kreatywna ksiegowosc ???

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group