Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 16:27, 21 Sie 2007    Temat postu:

Wiek XVII byl okresem kryzysu w calej Europie!
W Niemczech wojna 30 letnia- ruina.
W Polsce Potop (wcale nie szwedzki!!!!Potop Sienkiewicza to potop ogolny kozacko-rosyjsko-szwedzko-turecko i kto tam jeszcze)
W Anglii rewolucja i ruina.
Upadek Hiszpanii.
To samo w calej Europie.
W Polsce jest to proces zaniku sredniej szlachty na 1 wiosce i tworzenie sie magnackich latyfundiow.A wiec patologicznego bogacenia sie jednostek 100 rodzin!!!I to bylo patologia.Szlachta bardziej pewnie biedowala niz chlopi bo nie miala ziemi i byla na lasce magnatow...
Oczywiscie wszystko to jest ciekawe jak cala historia a szczegolnie Polski w PRL gruntownie zaklamana...
A i wczesniej tzw. Szkola Krakowska wniosla mnostwo mitow...
Jan Stępień
PostWysłany: Wto 16:09, 21 Sie 2007    Temat postu:

"Właśnie skończyłem wspaniałą powieść Zofii Kossak pt. "Suknia Dejaniry". Opisując sytuacje chłopów na przestrzeni dziejów w Polsce, autorka twierdzi, że za Piastów i Jagiellonów ich sytuacja była względnie dobra - patrialchalny system dawał realną opiekę, i nie był ani bezwzględny ani pazerny w egzekwowaniu obciążeń podatkowych. Sytuacja zmienia sie w XVII wieku, kiedy to pieniądz zaczyna być przedmiotem pożądania szlachty ( eksportuje się coraz więcej przedmiotów zbytku - świat ówczesny staje sie trochę mniejszy...) ."

Właśnie. XVII wiek jest niezwykle interesujący, bo tak naprawdę w tym właśnie wieku Polska upadła, co potwierdził przebieg Wojny Północnej na początku XVIII wieku, która odbywała si ę na naszym terytorium, ale bez naszego udziału.
Początek XVII wieku, to rezygnacja z ówczesnego "socjalu" (o czym pisze powyżej Sobakiewicz) i rozpoczęcie ery złotych interesów, głównie na zbożu. Także ustanowienie stolicy w Warszawie, i zapewne wiele innych "reform" o których nie wiem, jako historyk amator. Już po 50 latach Polska mocno podupadła, a po 100 był to kraj w stanie skrajnej ruiny. Warto wiedzieć, że właśnie w XVII i XVIII wieku podupadło wiele historycznych, znanych miast polskich, zamieniając się w małe mieściny. Tak naprawdę nieźle rozwijała się tylko Warszawa i jakoś trzymał się Kraków. Wiele wsi zniknęło wtedy z powierzchni ziemi, wymarli, albo pouciekali. Po wojnach z połowy XVII wieku wcale nie następiła jakaś odbudowa, wręcz przeciwnie przez kolejne kilkadziesiąt lat kraj nadal podupadał.
Warto do tego okresu w naszej historii wracać, bo prawdopodobnie ilość analogii jest PO-RA-ŻA-JĄ-CA. Smile
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 11:49, 20 Sie 2007    Temat postu:

Co do kozakow to obawiam sie ze nie bardzo by chcieli pracowac skoro mogli zyc z wymuszen i rozbojnictwa to ktoremu z nich chcialo by sie pracowac?
Inna opcja to taka zeby oni byli zaciagnieci do wojska ale wtedy tez ktos by musial placic na nich podatki.Czyli tez nie praca.
Gość
PostWysłany: Sob 22:14, 18 Sie 2007    Temat postu: Re: PiS jest skończony jako licząca się partia polityczna.

Jan Stępień napisał:
J
Bo ja o pewnej "dziejowej konieczności" stworzenia w Polsce państwa policyjnego byłem przekonany już od lat. Skoro wyprzeda się i zrujnuje resztki polskiego majątku, a przy okazji zadłuży państwo za granicą, skończą się sny i miraże naiwnych ludzików o pomyślności.
A wtedy zapewne zechcą wystawić rachunki "genialnym reformatorom". Oczywisty jest wtedy pomysł ucieczki w państwo policyjne. A PiS, PO i LiD konkurują tylko o to, kto je sprawniej wprowadzi. Proste jak drut.Smile



O tym kto rzadzi tymi ktorzy nami rzadza dowiedziec sie mozna chocby z decyzcji wyslania naszych wojsk do Iraku i Afganistanu, zakupu F 16 , i braku woli wymuszenia realizacji tego kontraktu (offsetu, oraz reklamowania dostarczanego zlomu)
(Moze autor by sie laskawie podpisal???<Baron>)
JerzyS
PostWysłany: Sob 22:10, 18 Sie 2007    Temat postu: Re: PiS jest skończony jako licząca się partia polityczna.

Jan Stępień napisał:
Już w kilka dni po sławnym wejściu do Ministerstwa Rolnictwa byłem przekonany, że PiS jest niczym samochód, który wpadł w poślizg na zakręcie (wbrew różnym wesołkom z FF).
Teraz widać (ja widzę), że PiS nie wyrobił się i wrąbał do rowu, a może nawet w drzewo .
Pytanie jest co po PiS?
Po będzie PO, które będzie robić mniej więcej to samo co PiS, tyle że w sposób nieco bardziej "cywillizowany".
B)


Co to jest PiS
To jest samochod.
Kto jest wynajety na jego kierowce.

Byly kelner ktory podawal Kiszczakowi i Michnikowi sledzika i wodeczke.

Co bedzie dalej?
Wymienia samochod
jak bedzie trzeba to i szofera.
cele pozostana te same
Szoferow i samochodow ci u nas dostatek!
Jan Stępień
PostWysłany: Pią 14:55, 17 Sie 2007    Temat postu:

BRMTvonUngern napisał:
To byli rozbojnicy stepowi :O)))


Byli. Tylko zdaje się, że nie mieli innej możliwości zaistnieć. Mogli być albo upodlonym, szmaconym bydłem, albo bandytami.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 18:55, 16 Sie 2007    Temat postu:

No tam kozakow to raczej mozna porownac do bandziorow wymuszajacych okupy u sklepikarzy.To byli rozbojnicy stepowi :O)))
Zreszta Dziki Zachod w USA nie byl szczytem kultury ogolnej...
Jan Stępień
PostWysłany: Wto 17:31, 14 Sie 2007    Temat postu:

"Sytuacja zmienia sie w XVII wieku, kiedy to pieniądz zaczyna być przedmiotem pożądania szlachty ( eksportuje się coraz więcej przedmiotów zbytku - świat ówczesny staje sie trochę mniejszy...) "

Też ostatnio o miałem podobne myśli. Wydaje mi się, że analogii jest dużo więcej, są niemal same analogie, nie tylko od strony ekonomicznej, ale też propagandowo-ideologicznej.
A nawet taka rzecz. Wtedy bardziej obrotni chłopi uciekali na Ukrainę, zazwyczaj zaciągali się do kozaków i później łupili swą "ukochaną" Rzeczpospolitą. Od nas na razie tylko uciekają (tzw. menele, wtedy też chłop robił za pogardzanego "menela"), ale nie wiem czy kiedyś nie powrócą robić tutaj porządki po swojemu.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 15:08, 14 Sie 2007    Temat postu:

Tak niewatpliwie sytuacja chlopstwa pogorszyla sie po XVII wieku jednakze pamietajmy ze chlopi byli ZAMOZNIEJSZA CZESCIA SPOLECZENSTWA.
Np. taki Wojciech Bartos dostal nazwisko ZONY SZLACHCIANKI Glowackiej.Bo wiekszosc szlachty byla biedna BEZ ZIEMI i zyla gorzej niz chlopi!!!Tak wiec wydanie corki z chlopa bylo korzystne poniewaz stawala sie GOSPODYNIA a nie sluzaca...
Ale nawet ta <gorsza> sytuacja chlopow byla lepsza niz system liberalny!W koncu szlachta byla GLEBOKO WIERZACA i byla lagodna wzgledem chlopow...Poza tym chlopi w Polsce nie placili podatkow i nie byli brani w soldaty czyli do wojska...Tylko odrabiali panszczyzne...
Faktycznie uwazam ze teraz gorzej jest niz w czasach Saskich!W najgorszych latach tylko niewielu bylo przekupionych a niedawno WIEKSZOSC SEJMU sprzedawala ustawy...
Czasy Saskie teraz to bylby POSTEP!!!
Sobakiewicz
PostWysłany: Pon 18:59, 13 Sie 2007    Temat postu:

Właśnie skończyłem wspaniałą powieść Zofii Kossak pt. "Suknia Dejaniry". Opisując sytuacje chłopów na przestrzeni dziejów w Polsce, autorka twierdzi, że za Piastów i Jagiellonów ich sytuacja była względnie dobra - patrialchalny system dawał realną opiekę, i nie był ani bezwzględny ani pazerny w egzekwowaniu obciążeń podatkowych. Sytuacja zmienia sie w XVII wieku, kiedy to pieniądz zaczyna być przedmiotem pożądania szlachty ( eksportuje się coraz więcej przedmiotów zbytku - świat ówczesny staje sie trochę mniejszy...) . Spłoszeni Wojną Trzydziestoletnia zaczynają osiedlać sie w Polsce żydzi - i zaczyna sie lichwa - wykupują podatki i bezwzględnie egzekwuję je na chłopach itd, itp. Zaczynają sie ciężkie czasy dla chłopów - coraz bardziej biednieją, popadają w osobista niewolę. Moim zdaniem jest analogia z dzisiejszymi czasami. Uzależnienie od międzynarodowej lichwy postępuje - suwerenność staje się "przeżytkiem" itd itp. PiS pokazało, ze jest mu po drodze z tym kierunkiem - dlatego: na pohybel sukinsynom!
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 13:30, 13 Sie 2007    Temat postu:

Faktycznie nie ma dla mnie roznicy czy traktat euroreformacyjny likwidujacy Polske narzuci nam Jarek czy Tusk...
Oszustwa Jarka nawet tak mnie nie draznia to prymitywny malpolud...
Natomiast to co mnie denerwuje to banda <yntelektualnych> klakierow przyklaskujaca kazdemu zrobieniu kupy przez Prezia czy to na Giertycha czy to na Leppera.Ba NAWET WROGOWIE!Nienawidze Kaczynskich ale odczuwam radosc jak robi kupe na Giertycha i Leppera...
Oto poziom wsiawki...
A juz najbardziej zirytowal mnie O.Rydzyk,ktory przez dwa lata robil darmowa reklame takiej prymitywnej malpie wprowadzajac w blad lud...
>>>>>
Co do zamordyzmu to sie nie zgadzam.Po latach zamordyzmu Michnikowsko liberalnego a wczesniej komunistycznego potrzeba nam zdrowej wolnosci to system pasujacy do Polakow bo juz prze rozbiorami bylismy panstwem wolnym.Trzeba nam systemu opartego o szerokie masy ludu i jemu sluzacemu bez glabow bredzaczych ze pensje sa zbyt wysokie bezrobocie za niskie a w ogole to najlepiej jak lud chodzi głodny...
Sobakiewicz
PostWysłany: Pią 20:55, 10 Sie 2007    Temat postu:

Premier odkrył sie jak dziecko, atakując i próbując wyeliminować z politycznej sceny Romana Giertycha i - ogólnie - ideowy kierunek, jaki Giertych reprezentuje.
Sobakiewicz
PostWysłany: Pią 19:55, 10 Sie 2007    Temat postu:

Co do PiSu to w sumie nie można było mieć wątpliwości - to tylko AWS reaktywacja, tak samo zreszta jak i PO - jedynie osoba JarKacza dawała pewną nadzieję... Niestety jego buńczuczne enuncjacje dotyczące źródeł kryzysu i ogólna diagnoza sytuacji w Polsce ( jak najbardziej słuszna ), to były tylko słowa...Miał siły, zdolności, idealny układ - nie miał WOLI. Nie chciał - dlatego życzę mu politycznego upadku na samo dno.
Jan Stępień
PostWysłany: Pią 17:48, 10 Sie 2007    Temat postu: PiS jest skończony jako licząca się partia polityczna.

Już w kilka dni po sławnym wejściu do Ministerstwa Rolnictwa byłem przekonany, że PiS jest niczym samochód, który wpadł w poślizg na zakręcie (wbrew różnym wesołkom z FF).
Teraz widać (ja widzę), że PiS nie wyrobił się i wrąbał do rowu, a może nawet w drzewo .
Pytanie jest co po PiS?
Po będzie PO, które będzie robić mniej więcej to samo co PiS, tyle że w sposób nieco bardziej "cywillizowany".
Bo ja o pewnej "dziejowej konieczności" stworzenia w Polsce państwa policyjnego byłem przekonany już od lat. Skoro wyprzeda się i zrujnuje resztki polskiego majątku, a przy okazji zadłuży państwo za granicą, skończą się sny i miraże naiwnych ludzików o pomyślności.
A wtedy zapewne zechcą wystawić rachunki "genialnym reformatorom". Oczywisty jest wtedy pomysł ucieczki w państwo policyjne. A PiS, PO i LiD konkurują tylko o to, kto je sprawniej wprowadzi. Proste jak drut.Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group