Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 16:32, 30 Kwi 2010    Temat postu: Godny pogrzeb.

Z ostrą krytyką pochwalnych mów pogrzebowych wystąpił Vittorio Messori. Zdaniem publicysty, nie należy wtedy mówić o zmarłym, lecz o życiu wiecznym.
Na łamach grudniowego numeru miesięcznika edycji paulińskiej "Jesus" włoski pisarz katolicki w swojej stałej rubryce przypomina, że przed Soborem Watykańskim II obowiązywał stanowczy zakaz mówienia o zmarłym w czasie Mszy żałobnej.

"Ani dobrze, ani źle: żadnej pochwały, więc, jak również - co oczywiste - żadnych inwektyw. Homilia miała natomiast skłonić obecnych do refleksji na temat nietrwałości życia i nadziei na życie wieczne, jak również o tym, by uniknąć porażki na drugim świecie", zauważa Messori.

Dzisiaj zaś ma się wrażenie, że "celebrans poczuwa się do obowiązku całą homilię skoncentrować na własnych uwagach o zmarłym. I tak, jeśli cieszył się on dobrą sławą, wysłuchujemy panegiryków, które zdają się zapowiadać proces kanonizacyjny. Wysłuchujemy również pochwał notorycznych niedowiarków, czy nawet 'publicznych grzeszników' (jak z dużą dozą okrucieństwa mówiło się kiedyś o tych, których sytuacja rodzinna była nieregularna), a bywa że wręcz wrogów Kościoła, w których próbuje się wykryć za wszelką cenę 'niepokój religijny' czy budującą 'tęsknotę za sacrum'".

Messori cytuje w tym miejscu uroczystości pogrzebowe włoskiego projektanta mody Gianniego Versace, "zamożnego czynnego homoseksualisty, zamordowanego przy wejściu do swej wystawnej willi w Miami przez męską prostytutkę". Uroczystości pogrzebowe odbyły się w mediolańskiej katedrze, a "wygłaszający homilię przekształcił ją w mowę pochwalną, która zaszokowała nawet niektórych niewierzących, gdyż zamiast wzruszyć się taką wielkodusznością, zaczęli podejrzewać Kościół o 'przeciąganie na swoją stronę' zmarłego".

Vittorio Messori przypomina ostrzeżenie Jezusa, by nie sądzić innych i radzi pozostawić to Bogu. Jego zdaniem poświęcanie homilii osobie zmarłego można uznać za grzech zaniedbania, polegającego na "niewykorzystaniu okazji, jaką jest obecność w kościele ludzi, którzy do niego na ogół nie uczęszczają i okazaniu im miłości prawdy. To znaczy nakłonienia braci do refleksji nad życiem i śmiercią, życiem doczesnym i życiem wiecznym, refleksji, przed którą dzisiaj wszyscy albo prawie - nie wyłączając wierzących - starają się uciec, jakby się łudzili, że są wieczni".

http://info.wiara.pl/doc/144440.Messori-nie-mowic-o-zmarlych

>>>>>

No wlasnie.Ksieza co widzielismy i w Polsce ulegaja zwyczajom poganskim ze po smierci ,,trzeba chwalic'' i wyglaszaja jaki to on byl wspanialy.A tu 5 zon 10 kochanek dzieci ile to sam on nie wiedzial.Aborcje eutanazje i co jeszcze?Wspanily czlowiek!Zaiste!
Tymczasem na pogrzebie takiego jest mnostow ateistow degeneratow i tym podobnych i jest okazja pobudzic ich do myslenia (ktorego unikaja o czy swiadczy ich degeneracja).Ile poszalejsz jeszcze?I tak umrzesz w koncu.Czas pomyslec o tym!I ukazac jak wyglada prawda o tym co po smierci.To by im pomoglo wiecej niz zalewanie sie lzami po ,,wspanialym'' czlowieku...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group