 Wysłany: Czw 18:22, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|||
Smutny objaw uwiądu myśli moczulistycznej. A ja myślałem, że zaraz pojawią się dowody czystości duszy Wodza. Np. zaświadczenie od płk.Maja.  |
|||
| Wysłany: Czw 17:45, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Wybacz ale nie widze sensu w kontynuowaniu tego... | |
| Wysłany: Śro 23:50, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|||
Jak to "Moczulskiemu"? Przecież takiej odpowiedzi nie ma w moim konkursie! Zresztą to zupełnie wykluczone, żeby Wódz nazywał podbicie Polski przez Sowietów "wyzwoleniem" lub co gorsza "zmartwychwstaniem"? No chyba Baron, że odszedłeś od pryncypiów myśli moczulistycznej? |
|||
| Wysłany: Śro 16:40, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Drogi Krzysztofie Czumo radze aby Pan zastanowil sie nad swoim postepowaniem.Ilez zycia mozna spedzic na dogryzaniu Moczulskiemu?Jaki to ma sens?
Ja rozumiem walke i brak komuny i wynikajaca z tego frustracje.Ale zla nie brakuje i radze z nim powalczyc. Chociaz zdaje sobie sprawe z daremnosci tych rad bo to widze juz sprawa demoniczna a no to nie pomoga dobre rady a tylko modlitwa i post... Niestety w opozycji znalezli sie ludzie ktorych opozycyjnosc przerosla i dorobili choroby ,,psychicznej'' a tak faktycznie duszy.Widac to u Czumow Macierewicza Wildsteina Wyszkowskiego i podobnych... Jest to smutne ale prawdziwe... Tym bardziej widac na tym tle Moczulskiego ktory mimo najgorszych represji pozostal normalnym czlowiekiem...Oczywiscie to sie bierze z czystosci serca czyli NIEGRZESZENIA.Jak ktos zaczyna stosowac brudne metody nawet w walce ze zlem komunizmu wchodzi w niego diabel...Bo to jest nasladowanie Diabla... |
|
| Wysłany: Wto 19:11, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|||
Jestem rozczarowany faktem, że taki wybitny znawca historii opozycji nie potrafi zgadnąć odpowiedzi na proste pytanie. |
|||
| Wysłany: Wto 16:19, 13 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Drogi Krzysztofie Czumo prosze sie podpisywac...
Nie jestem w stanie z Panem rozmawiac poniewaz mowi pan do siebie... Znac w Panu wielki kompleks Moczulskiego bo wszedzie widzi pan jego ludzi... Zawisc niszczy czlowieka co niestety widac... I wbrew zamiarom wystawia Pan jak najlepsze swiadectwo Moczulskiemu pokazujac Z JAKIMI LUDZMI MUSIAL ON WSPOLPRACOWAC W OPOZYCJI i jak wielkie mial zdolnosci organizacyjne skoro sobie poradzil.Mimo rozlamu jaki zrobiliscie w ROPCziO... |
|
| Wysłany: Wto 8:14, 13 Kwi 2010 Temat postu: sprawiedliwość pozytywna |
|||
Przypadkiem zajrzałem na to forum i z radością konstatuję, że jednak myśl moczulistyczna nie umarła, a nawet rozwinęła się o koncepcję "sprawiedliwego wyroku pozytywnego" oraz "sprawiedliwego wyroku niepozytywnego". Sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Jeśli nie sprawiedliwość zwykła to przynajmniej pozytywna.
Przy okazji zagadka dla wyznawców moczulizmu. Który z niżej wymienionych założycieli KPN nazywał podbicie terytorium Polski przez wojska sowieckie "zmartwychwstaniem" i "wyzwoleniem"?
Propozycje odpowiedzi:
|
|||