Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 16:41, 28 Lut 2023    Temat postu:

Prezesi państwowych spółek dzielą się swoimi pieniędzmi z PiS. Nie ominęło to ta

Coraz większe emocje wzbudzają regularne wpłaty menedżerów spółek Skarbu Państwa i powiązanych z nim instytucji na konto bankowe Prawa i Sprawiedliwości. Zwykle wynoszą one po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

...

System presją w telegraficznym skrócie. Jak widać ,robienie polityki' z publicznych pieniędzy to u niego od początku system.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 20:31, 14 Cze 2022    Temat postu:

"Gazeta Polska" w ub. roku miała większość przychodów z reklam od spółek SP

Niezależne Wydawnictwo Polskie wydające "Gazetę Polską", portal internetowy Niezależna.pl w ub.r. osiągnęła przychody - 16,82 mln zł. Po przejęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę na łamach mediów Sakiewicza mocno promują się firmy i instytucje państwowe.

...

To ,normalny' model biznesowy tej kliki wynaleziony przez Kaczyńskiego hohoho! Lata temu! Karierę zbudował od początku na budżecie państwa.

BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 22:48, 08 Sie 2021    Temat postu:

Banaś: Mam dużą wiedzę na temat różnych nieprawidłowości. Mogę nią służyć
Dodano: dzisiaj 14:11

Robią wszystko, by się utrzymać u władzy, nawet kosztem łamania prawa – mówi o PiS-ie szef NIK Marian Banaś.
Konflikt pomiędzy PiS a Marianem Banasiem uległ w ostatnich dniach wyraźnemu zaostrzeniu. CBA zatrzymało syna Mariana Banasia, który jest społecznym doradcą prezesa NIK oraz dyrektora krakowskiej Izby Skarbowej, Tadeusza G. Do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku została wezwana także żona Jakuba Banasia, Agnieszka Banaś. Małżeństwo Banasiów usłyszało po siedem zarzutów. W tym samym czasie prokuratura wystąpiła do Marszałka Sejmu RP z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK. Sprawa jest szeroko komentowana w mediach.
W rozmowie w TVN24 Jakub Banaś zapewniał, że stawiane mu zarzuty są nieprawdziwe i nie boi się procesu w sądzie. Mówił również, że wybór jego ojca na szefa NIK to była osobista decyzja Jarosława Kaczyńskiego podjęta pomimo sprzeciwu Zbigniewa Ziobry i Mariusza Kamińskiego.
"Liczy się dla nich tylko dobro partii"
Marian Banaś udzielił wywiadu tygodnikowi "Newsweek", w którym podkreśla, że "ma dużą wiedzę na temat różnych nieprawidłowości, które mają miejsce" i może "służyć taką wiedzą w razie potrzeby".
"Rządzący zapomnieli już o dobru państwa i liczy się dla nich tylko dobro partii. Robią wszystko, by się utrzymać u władzy, nawet kosztem łamania prawa" – ocenia prezes Najwyższej Izby Kontroli w rozmowie z gazetą.
Banaś krytykuje również służby specjalne w Polsce. "Służby to państwo w państwie. Minister Kamiński, chciał mieć monopol nad wszystkimi instytucjami śledczymi i decydować, kto tu jest winny, a kto to jest niewinny" – stwierdził w rozmowie z "Newsweekiem".

...

Na pocztku byl Telegraf. Projekt Kaczynski od poczatku był wałem. Nic nowego. Szok ze tylu ludzi za tym poszlo! Jeszcze perrorujac o ,uczciwosci'. Ludzie nie szukaja dobra jak widac tylko korzysci.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 18:40, 12 Maj 2020    Temat postu:

"Czas na zmiany".30 lat temu powstało Porozumienie Centrum

12 maja 1990 roku założono Porozumienie Centrum, partię, na której czele stanął Jarosław Kaczyński - a w jej szeregach znalazło się wielu polityków, którzy do dziś są obecni na krajowej scenie. Część wciąż jest przy Kaczyńskim - część odwróciła się od lidera i występuje dziś przeciw niemu.

KOMENTARZE (2) : najstarszenajnowszenajlepsze

arekb81 4 godz. temu via Android +3
I ci sami ludzie dalej są przy korycie.
udostępnij

dziedzicpruski 3 godz. temu +3
A kto pamięta jeszcze, że pierwszym punktem programu politycznego Porozumienia Centrum był wybór Lecha Wałęsy na prezydenta RP?
Tak. Tego Lecha Wałęsy.

..

Ale co was dziwi?! Czy tam sa jakies zasady. I dzis by wystawili gdyby byl zysk.

Ponura data. Oparta na korupcji nepotyzmie klamstwie i grabiezy pieniedzy publicznych mafijka postanowila wykorzystac wolnosc ktora Polacy wywalczyli do osobistych korzysci. Poniewaz Walesa to prostak ktory w ogole nie powinien startowac to oczywiscie sie niestety udalo.
Wrzaskliwe grupki patusow zerujac na solidarnosciowym elektoracie zapobiegly skutecznie odbudowie polskiej elity i odzyskaniu majatku narodowego rozbijajac elektorat.
Gdyby wtedy okolo 25% zaglosowalo na KPN to dzis bysmy juz byli w Moskwie od dawna? Gdyby za czasow Jelcyna popracowac dalo by rade. A tak jestesmy posmiewiskiem.
Wtedy KPN dostal 8% a PC i ZCHN czyli prowokatorzy tez po 8%! Bo ludzie dali nabrac tym bardziej ze KPN byl poza ukladem a tych media wtedy TYLKO TVP!!!! TYLKO!!! przedstawialy jako patriotow. Stracilismy szanse na odbudowe elity przedwojennej. W 1990 mieli jeszcze po 70 lat i jako tako mogli polaczyc sie z nowa najlepsza czescia opozycji i wychowac mlodych! Dzis to 100 lat! Nie ma o czym mowic! Wyrosla zdziczala mlodziez na syfiastym kinie usejskim! Widzicie z otocznie Bosaka to jego rowiesnicy bez zadnej ciaglosci sami sie uczyli! Gdy w KPN byli np. AKowcy powstancy! Byla ciaglosc!

Nawet nie wyobrazacie sobie bo nie rozumiecie.
Kaczynski to jedna z najgorszych postaci po 89. Bo komuchy to wiadomo syf i malaria. A tu mamy malpowanie polskosci AK itd. To juz jest skrajne zwyrodnienie.
Brak slow na opis tej patologii...
Rak po prostu.

BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 13:51, 17 Gru 2019    Temat postu:

SN: Członkowie SKOK Wołomin nie muszą zwracać wkładów

Syndyk upadłej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej nie może żądać od jej członków i jednocześnie klientów, by ponosili koszty strat powstałych w kasie w podwójnej wysokości, bez wcześniejszej uchwały walnego zgromadzenia - orzekł w czwartek 12 grudnia br. Sąd Najwyższy.

...

Ci pobrali kredyty i nie oddali maja ich na sumieniu. W piekle juz skwiercza miejsca dla nich.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 15:36, 06 Gru 2018    Temat postu:

Afera SKOK-ów kosztowała już 4,9 mld zł. Sam Wołomin pochłonął 2,2 mld zł

Ktoś coś mówił o Amber Gold?

KOMENTARZE (Cool : najstarszenajnowszenajlepsze

El_Polaco 27 min. temu +1
Byli oficerowie WSI wyprowadzają ze SKOK Wołomin miliardy złotych podwożąc pod placówki całe autobusy słupów, w tle pobicie wiceszefa KNF, wszystko dzieje się pod okiem kierowanych przez Platformę służb, ale pewnie to jest afera PiS-u ( ͡º ͜ʖ͡º)
udostępnij

graf_zero 22 min. temu -1
@El_Polaco: Gdyby nie to że poza stefczykiem to praktycznie wszystkie SKOKI nadzorowane przez kase krajową padły na ryj to nie byłoby sprawy.
udostępnij

El_Polaco 17 min. temu +2
@graf_zero: "praktycznie wszystkie" czyli kilka z kilkudziesięciu działających.
udostępnij

graf_zero 3 min. temu 0
@El_Polaco:

Miej pan godność.

· SKOK Wołomin – 2 mld 246 mln zł

· SKOK Wspólnota – 815 mln zł

· SKOK Wielkopolska – 284 mln zł

· SKOK Kujawiak – 183 mln zł

· SKOK Arka – 93 mln zł

· SKOK Polska – 88 mln zł

· SKOK Skarbiec – 87 mln zł

· SKOK Jowisz – 81 mln zł

Ratowane przez banki

· SKOK Wesoła - PKO BP

· SKOK św. Jana z Kęt – Alior Bank

· SKOK Wyszyńskiego – Alior Bank

· SKOK Powszechna – Alior Bank

· SKOK Kopernik – PEKAO SA

· SKOK Profit – Śląski Bank Spółdzielczy „Silesia”

zarząd komisaryczny, stan na luty 2017, w nawiasie jeśli upadła od tego czasu

· Twoja SKOK (upadła)

· SKOK NIKE (upadła)

· SKOK Jaworzno (przejmuje jakiś bank)

· SKOK Wybrzeże (upadła)

· Bieszczadzka SKOK (ratuje bank)

· Lubuska SKOK (bank)

...

Oczywiscie caly sektor to mafia. Istotnie polaczone z PiSem SKOKI to mniejsze zlo ale nadal zlo. Co ciekawe kaczyzm rzadzi juz 3 rok i cichutko o aresztowaniach tych rzekomych z WSI! Choc wcale to nie WSI i wiedza kto bo przeciez nie dawali na awatar z sieci.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 14:04, 28 Lis 2018    Temat postu:

Audyt ujawnił bałagan w księgach SKOK-u Jaworzno. Chce go posprzątać Alior Bank
inne
Due diligence w kasie wykazał brak procedur kredytowych, kontrolnych, bałagan w papierach i liczne przypadki udzielania kredytów osobom bez zdolności kredytowej - pisze "Puls Biznesu" o audycie w SKOK-u Jaworzno. Jej przejęciem zainteresowane są dwa banki.

...

Jak trzeba to trzeba! Tak powinno wygladac bankructwo banku. Przejecie przez inny. Oczywiscie utrata oszczednosci jest niedopuszczalna! Klijent nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci za to ze przedsiebiorstwo bankrutuje!
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 11:05, 31 Paź 2018    Temat postu:

Kolejny SKOK upadł ludzie muszą zapłacić?

Ostatnio moja Babcia otrzymała pismo ze SKOKU "JOWISZ". Bank ten twierdzi że moja babcia wzięła jakiś kredyt w 2005r. i teraz kiedy bank upadł musi spłacić część jego długu...

...

Niestety. Takie sa skutki nieodpowiedzialnosci. Ten sojusz z kaczyzmem. A co to nie mialo byc jak oni dojda do wladzy jak sie zabiora za afery to nakryja tych ubekow... Zalosne.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 18:55, 26 Sie 2018    Temat postu:

Afera SKOK Wołomin: straty przewyższą trzy miliardy zł?
POLSKIE RADIO 24
- Po ujawnieniu kredytobiorców SKOK Wołomin okazało się, że klientami w niewielkiej części są oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych - mówił w audycji "Nisztor Pyta" Marcin Karliński ze Stowarzyszenia Wspierania Spółdzielczości Finansowej im. Św. Michała. Gościem Polskiego Radia 24 był również Witold Gadowski, który stwierdził, że są osoby w Polsce, biorące tzw. chwilówki i mogące ich nie spłacać.
Zdjęcie ilustracyjne Foto: IAR/Łukasz Kowalski
Tematem audycji "Nisztor pyta" były afery ostatnich lat. Jedna z nich dotyczyła SKOK Wołomin. O tej sprawie mówili na antenie Polskiego Radia 24 dziennikarz śledczy Witold Gadowski i Marcin Karliński ze Stowarzyszenia Wspierania Spółdzielczości Finansowej im. Św. Michała.
- Suma strat jeśli chodzi o tę aferę stale rośnie. Chodzi o to, że kredyty, które nie zostały spłacone, są nadal oprocentowane. Nie ma chęci ze strony beneficjentów tych kredytów do spłaty. Ale jest jeszcze jedna ciekawa rzecz. Po ujawnieniu kredytobiorców okazało się, że klientami w niewielkiej części są oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych. Zasadniczo można powiedzieć, że są to dobrze usytuowane osoby, a kredyty wyłudzane były od początku funkcjonowania tej instytucji - powiedział Karliński.

...

Czyli jednak nie WSI. To byla lipa do ciemnego ludu. Warto aby SKOKI pozyczaly powaznym polskim przedsiebiorcom na ich dzialaonosc a nie wciskaly ,,kredyty konsumpcyjne" szemranym burakom.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 18:12, 22 Mar 2018    Temat postu:

Kolejny SKOK do ratowania. Tym razem w Gdańsku

KNF szuka wśród banków chętnych do ratowania kolejnej kasy spółdzielczej. Tym razem chodzi o SKOK Rafineria mającą siedzibę w Gdańsku.

...

Kolejny.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 19:06, 21 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
SKOK-i skarżą się, że mają problemy z powodów politycznych
SKOK-i skarżą się, że mają problemy z powodów politycznych

Dzisiaj, 21 września (15:39)

​Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe stanowczo odrzucają apele bankowców. Kasy nie chcą być wyłączone z systemu gwarantowania depozytów przez państwo. Twierdzą, że mają problemy z powodów politycznych.
Zdjęcie ilustracyjne
/Monika Kamińska /RMF FM


Problemy SKOK-ów zaczęły się w chwili, gdy politycy objęli je nadzorem - twierdzi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Berendą prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Rafał Matusiak. Jak dodaje, na kasy zostały nałożone tak duże wymogi, że kolejne instytucje zaczęły padać.

Obecnie na rynku działa 36 kas. W pięciu z nich jest zarząd komisaryczny, do kolejnych ośmiu komisarz jest wprowadzany, jednak jak zapewnia prezes SKOK-ów, "oszczędzanie w kasach jest bezpieczne, m.in. dlatego że depozyty są objęte gwarancjami na takich samych zasadach, na jakich są objęte w bankach komercyjnych czy spółdzielczych".

Prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej apeluje o złagodzenie wymogów dla kas i o pozostawienie państwowych gwarancji.
Związek Banków Polskich nie chce ratować klientów bankrutujących SKOK-ów

We wtorek Związek Banków Polskich - zrzeszający największe banki działające w naszym kraju - ogłosił, że nie chce więcej ratować klientów bankrutujących SKOK-ów. Ten apel wczoraj zdecydowanie odrzucił wicepremier, minister finansów Mateusz Morawiecki.

Banki zaczęły się buntować, bo jak twierdzą obecne rozwiązanie jest bardzo niesprawiedliwe wobec ich klientów.

Przypomnijmy, że w Polsce oszczędności trzymane przez nas zarówno w bankach, jak i w SKOK-ach są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. W razie upadłości SKOK-u lub banku fundusz zwróci nam do 100 tysięcy euro na osobę.

Do tej pory fundusz musiał wypłacić klientom padających SKOK-ów ponad 4 miliardy złotych. Na to składają się banki z naszych opłat.

Związek Banków Polskich twierdzi, że nie może być tak, że za grzechy SKOK-ów płacą inni i apeluje do rządu o znalezienie innego sposoby chronienia klientów kas.


(ł)
Krzysztof Berenda

...

W ogole to jakis cut ekonomiczny. Im bardziej PiS u koryta tym wieksze problemy. Jedynym chyba rozwiazaniem jest powrot PO SmileSmileSmile Wtedy problemy jakos byly mniejsze SmileSmileSmile
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 18:40, 20 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
Banki dalej będą ponosić koszty ratowania klientów upadających SKOK-ów
Banki dalej będą ponosić koszty ratowania klientów upadających SKOK-ów

Dzisiaj, 20 września (17:09)

Działające w Polsce banki dalej będą ponosić koszty ratowania klientów upadających Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. Minister finansów Mateusz Morawiecki zdecydowanie odrzuca wczorajszy apel Związku Banków Polskich o to, by za błędy SKOK-ów nie płacił już Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Mateusz Morawiecki
/Jacek Turczyk /PAP


Powody decyzji wicepremiera Mateusza Morawieckiego są dwa - informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. Po pierwsze, jak twierdzi Morawiecki, system działa - SKOK-i są częściowo nadzorowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, a Bankowy Fundusz Gwarancyjny sprawnie pomaga klientom upadłych kas. Polegam tutaj na KNF, która nadzoruje cały sektor - zaznacza.

Po drugie, jak podkreśla wicepremier, banki także mają swoje na sumieniu. Też pewne grzechy istniały, zwłaszcza w dalszej przeszłości, dotyczące chociażby portfeli kredytów we frankach szwajcarskich - mówi.

Nieuprawnione jest więc twierdzenie banków, że to nie fair, iż muszą płacić za błędy szefów SKOK-ów - dodaje wicepremier.

Wczoraj Związek Banków Polskich - zrzeszający największe banki działające w naszym kraju - ogłosił, że nie chce więcej ratować klientów bankrutujących SKOK-ów.

Banki zaczęły się buntować, bo jak twierdzą obecne rozwiązanie jest bardzo niesprawiedliwe wobec ich klientów.

Przypomnijmy, że w Polsce oszczędności trzymane przez nas zarówno w bankach, jak i w SKOK-ach są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. W razie upadłości SKOK-u lub banku fundusz zwróci nam do 100 tysięcy euro na osobę.

Do tej pory fundusz musiał wypłacić klientom padających SKOK-ów ponad 4 miliardy złotych. Na to składają się banki z naszych opłat.

Związek Banków Polskich twierdzi, że nie może być tak, że za grzechy SKOK-ów płacą inni i apeluje do rządu o znalezienie innego sposoby chronienia klientów kas.
(ph)

...

Nie bede szarzowal ze skoro dali niech wplaca bo akurat trudno karac klientow. To nie piramidka a niby kasy slynnego Stefczyka czyli postaci historycznej. Pokazuje to jednak co sie dzieje ze wszystkim na czym lepkie raczki polozy prezes... 100 lecie slynnej stadniny z Janowa...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 16:46, 19 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Związek Banków Polskich nie chce ratować klientów bankrutujących SKOK-ów
Związek Banków Polskich nie chce ratować klientów bankrutujących SKOK-ów

Dzisiaj, 19 września (16:27)

Związek Banków Polskich - zrzeszający największe banki działające w naszym kraju - ogłosił, że nie chce więcej ratować klientów bankrutujących Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych - informuje reporter RMF FM Krzysztof Berenda.
zdjęcie ilustracyjne
/Darek Delmanowicz /PAP


Banki zaczęły się buntować, bo jak twierdzą obecne rozwiązanie jest bardzo niesprawiedliwe wobec ich klientów.

Przypomnijmy, że w Polsce oszczędności trzymane przez nas zarówno w bankach, jak i w SKOK-ach są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. W razie upadłości SKOK-u lub banku fundusz zwróci nam do 100 tysięcy euro na osobę.

Do tej pory fundusz musiał wypłacić klientom padających SKOK-ów ponad 4 miliardy złotych. Na to składają się banki z naszych opłat.

Związek Banków Polskich twierdzi, że nie może być tak, że za grzechy SKOK-ów płacą inni i apeluje do rządu o znalezienie innego sposoby chronienia klientów kas.

(adap)
Krzysztof Berenda

...

Cuz.. Kolejne stadniny.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 21:31, 07 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
Powstał parlamentarny zespół ds. SKOK-ów. "Największa afera finansowa"
Powstał parlamentarny zespół ds. SKOK-ów. "Największa afera finansowa"

Dzisiaj, 7 lipca (15:31)

Posłowie Nowoczesnej powołali zespół parlamentarny, który ma wyjaśnić sprawę SKOK-ów. Liczy on już 22 posłów i jest otwarty na przedstawicieli innych ugrupowań.
zdj. ilustracyjne
/RMF /Archiwum RMF FM


Powołujemy zespół ds. wyjaśnienia sprawy SKOK-ów. Podpisało się już 22 posłów, ale lista jest otwarta. Wszystkich tych, którzy chcą wyjaśnić tę największą w historii Polski aferę finansową - poinformował na briefingu w Sejmie poseł Nowoczesnej Paweł Pudłowski. Liczymy na to, że do zespołu dołącza też posłowie i senatorowie PiS. Im szczególnie, jeśli chcą mieć czysta kartę, powinno zależeć na tym, by tę sprawę wyjaśnić - dodał.

Posłanka Nowoczesna Paulina Hennig-Kloska podkreśliła, że "w Polsce mamy nie dwie, a trzy afery, których wyjaśnieniem powinniśmy się zająć". Jak zaznaczyła "afera SKOK-owa należy do tych największych".

W zeszłym tygodniu wysłałam wniosek do pana prokuratora generalnego z zapytaniami w sprawie 39 spraw, które trafiły do prokuratury z Komisji Nadzoru Finansowego właśnie w kwestii SKOK-ów. Pytamy w tym wniosku, czego te sprawy dotyczą, czy chodzi o SKOK-i, które już upadły, czy też rzecz dotyczy SKOK-ów funkcjonujących, z których wciąż korzystają klienci - dodała posłanka. Według niej prokurator generalny i minister sprawiedliwości wielokrotnie podkreślał, że to brak informacji na temat zagrożeń działających w Polsce instytucji finansowych doprowadził do strat, które ponieśli Polacy. Dziś nie możemy po raz kolejny doprowadzić do sytuacji, gdy niewiedza Polaków będzie prowadziła ich do utraty kolejnych środków. Uważamy, że właśnie tym tematem w pierwszej kolejności powinien zająć się nasz zespół - tłumaczyła.

W komunikacie z 18 maja Komisja Nadzoru Finansowego podała, że 40 spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych prowadzących działalność na koniec 2016 r. wykazało łącznie stratę netto w wysokości 118,5 mln zł, natomiast na koniec 2015 r. te same kasy wykazały łącznie stratę netto w wysokości 24,7 mln zł.

Z opublikowanego raportu wynikało też m.in., że na koniec 2016 r. 31 kas i Kasa Krajowa objętych było postępowaniami naprawczymi, przy czym 10 kas realizowało programy naprawcze zaakceptowane przez Komisję Nadzoru Finansowego.

...

Ci juz odchodza ale rzeczywiscie przywrocmy proporcje. Szemrany typek wymachujacy goldem i amberem. Glupi by mu chyba powierzyl pieniadze. Kto daje takiemu czemus? To jak zaloza Super Diament i 100% rocznie to polecicie z cala swoja kasa? ABSURD!
I wielka afera i godzinne transmisje.

TU SKOKI Z LOGIEM SLYNNEGO STEFCZYKA! HISTORIA POLSKI Z PODRECZNIKOW! 100% PEWNOSCI! KASA ZNIKA I CICHUTENKO!

NIE DAJMY SOBIE MIESZAC! Jaka jest proporcja! I jakie to udowadnianie ze PO ma zwiazek. Byc moze jacys goscie z PO maczali palce, to pchanie samolotu itd, ale na razie nic nie udowodniono zatem sa niewinni! TU ZWIAZKU Z PIS NIE TRZEBA UDAWADNIAC! KAZDY WIE! Gdzie komisja sledcza?
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 9:16, 07 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Zarzuty dla notariusza ws. SKOK Wołomin. Chodzi o 51 przestępstw
Zarzuty dla notariusza ws. SKOK Wołomin. Chodzi o 51 przestępstw

Dzisiaj, 7 lipca (06:3Cool

Dwa zarzuty dotyczące popełnienia 51 przestępstw usłyszał warszawski notariusz Andrzej K. - poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Prawnik jest podejrzany w śledztwie ws. działalności SKOK Wołomin, skąd wyłudzono wielomilionowe kredyty.
Prawnik jest podejrzany w śledztwie ws. działalności SKOK Wołomin, skąd wyłudzono wielomilionowe kredyty (zdj. ilustracyjne)
/Monika Kamińska /RMF FM


Na chwilę obecną zarzuty dotyczą 50 aktów notarialnych sporządzonych przez podejrzanego, przy czym łączna kwota środków wyłudzonych z udziałem podejrzanego ze SKOK Wołomin objętych zarzutami wynosi ok. 50 mln zł - powiedział rzecznik prasowy praskiej prokuratury okręgowej prok. Łukasz Łapczyński. Dodał, że zabezpieczono mienie podejrzanego na kwotę 3,1 mln zł - m.in. nieruchomości, biżuterię oraz polską i obcą walutę.

W śledztwie praskiej prokuratury okręgowej dotyczącym Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie - jak zaznaczył Łapczyński - podejrzanych jest obecnie 120 osób. Przedstawiono łącznie ponad 180 zarzutów, m.in. uzyskiwania kredytów na podstawie nierzetelnej bądź sfałszowanej dokumentacji, oszustw na szkodę Kasy oraz prania brudnych pieniędzy. Zaznaczyć należy, że chodzi o kwoty rzędu kilkudziesięciu milionów złotych - dodał prokurator. Wskazał, że w wątkach śledztwa, w których zgromadzono kompletny materiał dowodowy, skierowano już do sądów ponad 100 aktów oskarżenia.

W dalszym ciągu analizowana jest dokumentacja finansowa dotycząca kilkuset kredytobiorców, dotychczas nieobjętych zarzutami, co najprawdopodobniej w najbliższym czasie będzie skutkowało wydaniem postanowień o przedstawieniu zarzutów i kierowaniem kolejnych aktów oskarżenia - zaznaczył prok. Łapczyński.

Notariusza Andrzeja K. zatrzymano we wtorek. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt. W czwartek sąd zastosował wobec niego areszt na dwa miesiące. Areszt zostanie uchylony w przypadku wpłaty 950 tys. zł poręczenia majątkowego, a także złożenia za podejrzanego poręczenia przez osobę godną zaufania.

W ocenie prokuratora, waga i charakter zarzutów, a także konieczność wykonania w tym wątku śledztwa kolejnych czynności procesowych zmierzających do pełnego wyjaśniania wszystkich zdarzeń z udziałem podejrzanego, wskazują na konieczność stosowania izolacyjnego środka zapobiegawczego - powiedział prok. Łapczyński. Dlatego prokuratura złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga na decyzję ws. aresztu.

Zarzuty dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej

Prok. Łapczyński sprecyzował, że pierwszy postawiony mężczyźnie zarzut dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było "popełnianie przestępstw na szkodę SKOK Wołomin, takich jak oszustwa kredytowe, sprzeniewierzanie środków pieniężnych stanowiących mienie wielkiej wartości, pranie brudnych pieniędzy i wytwarzanie nierzetelnej dokumentacji kredytowej".

Rolą K. jako notariusza w ramach grupy przestępczej było dostarczanie na potrzeby udzielanych kredytów aktów notarialnych poświadczających ustanowienie zabezpieczenia hipotecznego kredytów zaciąganych w SKOK Wołomin, gdzie kwota udzielonych kredytów w sposób rażący przekraczała wartość zabezpieczonego na rzecz SKOK Wołomin mienia - wynika z ustaleń śledczych.

Z kolei drugi zarzut - jak poinformowano - dotyczy przekroczenia uprawnień przez notariusza w celu "osiągnięcia korzyści majątkowej i ułatwienia osobom zajmującym się sprawami majątkowymi SKOK Wołomin popełnienia szeregu przestępstw na szkodę Kasy poprzez sporządzenie i dostarczanie 50 aktów notarialnych mających stanowić zabezpieczenie hipoteczne wierzytelności SKOK Wołomin na nieruchomościach o rażąco niskiej wartości w stosunku do wierzytelności będących przedmiotem kredytów".

Śledztwo ws. SKOK Wołomin toczy się od 6 lat

Latem 2016 r. Prokuratura Krajowa informowała, że postępowania w sprawie przestępstw związanych z działalnością SKOK Wołomin - skąd wyłudzono wielomilionowe kredyty na "słupy" - poprowadzą dwa specjalne zespoły prokuratorów: jeden w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga, a drugi - w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wlkp.

Zespół warszawski zajmuje się wątkami dotyczącymi przedkładania nierzetelnych, poświadczających nieprawdę i podrobionych dokumentów w celu uzyskania wielomilionowych pożyczek, podrabiania dokumentacji pracowniczej, w tym zaświadczeń o zatrudnieniu i dochodach, a także udziału notariuszy w sprawie.

Śledztwo dot. nieprawidłowości w SKOK Wołomin wszczęto w 2011 r. w Warszawie na podstawie ponad 80 zawiadomień o nieprawidłowościach zgłoszonych do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Dwa lata później w Gorzowie Wlkp. ruszyło postępowanie dotyczące pierwotnie wyłudzania kredytów z banku PKO BP, w którym pojawił się wątek ogromnych wyłudzeń kredytów na szkodę Kasy z Wołomina.

Obecnie to właśnie gorzowska prokuratura prowadzi największe postępowanie ws. SKOK Wołomin, w którym bada działalność grupy przestępczej mającej wyłudzić w ciągu kilku lat z tej Kasy pożyczki na kwotę ponad 1 mld zł. Ustala ona m.in., czy członkowie zarządu wołomińskiego SKOK od 2009 do końca 2013 r. dopuścili się przestępstw, które skutkowały wyrządzeniem tej instytucji szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Jednym z głównych podejrzanych w sprawie jest b. oficer Wojskowych Służb Informacyjnych Piotr P., który zasiadał w Radzie Nadzorczej SKOK Wołomin i miał kierować procederem.

W maju rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Roman Witkowski informował, że w śledztwie tamtejszej prokuratury zarzuty usłyszało ponad 330 osób. Wśród nich są domniemani członkowie grupy przestępczej działającej na szkodę SKOK Wołomin, jak i osoby z nimi współpracujące na zasadzie tzw. słupów.

...

Czy osoby kompetentne daly by sie tak nabrac? Jak sie wciska jakies Sadurskie ,,zeby sie sprawdzily" to potem tylko koni żal...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 12:54, 08 Cze 2017    Temat postu:

Trybunał Stanu dla Kaczyńskiego? Debata nad sprawozdaniem z prac nad wnioskiem PO

Dzisiaj, 8 czerwca (00:15)

Za umorzeniem postępowania opowiedział się PiS w trakcie debaty nad sprawozdaniem z prac nad wnioskiem PO o pociągnięcie b. premiera Jarosława Kaczyńskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. PO i Nowoczesna chcą ponownego skierowania sprawy do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
Jarosław Kaczyński
/Darek Delmanowicz /PAP

Wniosek o skierowanie sprawozdania ponownie do komisji zostanie rozpatrzony w czwartek, w bloku głosowań.

Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej w połowie grudnia ub.r. opowiedziała się przeciwko pociągnięciu Kaczyńskiego do odpowiedzialności przed TS. Wstępny wniosek PO pochodzi jeszcze z 2012 r. Rozpatrzenie wniosku przez komisję w obecnej kadencji Sejmu było możliwe, ponieważ zgodnie z ustawą o TS, sprawy dotyczące odpowiedzialności przed TS, którym marszałek Sejmu nada już bieg, są kontynuowane niezależnie od rozpoczęcia nowej kadencji parlamentarnej.

Sprawozdawca Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, posłanka PiS Iwona Arent przedstawiając sprawozdanie z prac komisji przypomniała, że wniosek wstępny został złożony 19 listopada 2012 roku przez grupę posłów, głównie z PO.

Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej poprzedniej kadencji nie rozpatrzyła tego wniosku wstępnego, mimo że miała na to ponad trzy lata - mówiła Arent. Albo nie zdążyli albo nie chcieli zdążyć, bo w ocenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej tej kadencji brak jest podstaw do zasadności takiego wniosku - podkreśliła Arent. Dodała, że wniosek zawierał zarzuty, iż Jarosław Kaczyński, pełniąc funkcję premiera przekroczył swoje uprawnienia oraz naruszył ustawowe normy prawa, w tym konstytucję. Na podstawie zebranego w trakcie postępowania materiału dowodowego i wobec treści stawianych zarzutów zawartych we wniosku wstępnym Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej uznała, że były prezes Rady Ministrów Jarosław Kaczyński nie popełnił zarzucanych mu czynów - powiedziała Arent.

Jak dodała, komisja wnosi o podjęcie przez Sejm uchwały o umorzeniu postępowania wobec byłego prezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego.
Pawłowicz: Wniosek ma w całości charakter histerycznych pomówień

Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz poinformowała w trakcie debaty, że klub PiS w pełni popiera wniosek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej o umorzenie przez Sejm postępowania w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności przed TS Kaczyńskiego. Umorzenie postępowania w tej sprawie jest jedynym, jaki pozwoli Sejmowi zachować swój ustrojowy prestiż - podkreśliła posłanka PiS.

Jak oceniła, wniosek PO, PSL, Ruchu Palikota złożony w ubiegłej kadencji Sejmu był formą "zemsty politycznej za próbę reformowania Polski w okresie rządu ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego". Wniosek ma w całości charakter histerycznych pomówień, insynuacji i własnych strachliwych projekcji, wniosek jest w całości, w każdym miejscu pozbawiony podstaw prawnych i faktycznych - stwierdziła Pawłowicz. Prezes Jarosław Kaczyński wykonywał swoje obowiązki szefa rządu solidnie, poważnie, nie haratał w gałę, nie chodził do "Sowy i przyjaciół" - mówiła. Jak poinformowała, klub PiS opowie się za przyjęciem sprawozdania komisji.

Z kolei poseł PO Andrzej Halicki ocenił sprawozdanie z prac komisji jako "skandaliczne". Halicki wniósł również w imieniu klubu PO o zwrócenie sprawozdania do prac komisji celem uzupełnienia postępowania. Jak dodał, wniosek o zwrócenie sprawozdania ma związek m.in. z brakiem przesłuchania niektórych świadków, w tym jednego z ministrów w ówczesnym rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Janusza Kaczmarka. Jeszcze raz ponawiam wniosek o skierowanie tej sprawy do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej - zaznaczył poseł PO.

W ocenie posła Pawła Grabowskiego (Kukiz'15) we wniosku o postawienie Kaczyńskiego przed TS chodzi o "spektakl polityczny". To, z czym mamy tutaj do czynienia, to jest klasyczna, markowana, sztuczna wojna polsko-polska, zabawa tzw. PO-PiS-u, czyli jedni z drugimi się siłują, ale i tak wszyscy wiedzą - nikt nikomu nic nie zrobi - zaznaczył. W jego ocenie, we wniosku znajdują się "absurdalne zarzuty". Gdyby w tym wniosku były poważne zarzuty wobec Jarosława Kaczyńskiego, to byście go przeprocedowali i dzisiaj by pewnie już stał przed TS, ale wniosek był na tyle słaby, że czekaliście - mówił. Jestem obrzydzony tym, w jaki sposób uprawia się w Polsce politykę - mówił poseł Kukiz'15. Zajmujecie się szczuciem ludzi, jednych na drugich. O to chodzi w tym wniosku - dodał.
Lubnauer: Byłego premiera, a obecnie nadpremiera można karać za nadużycia z lat 2005-2007

Przewodnicząca klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer wskazywała, że "byłego premiera, a obecnie nadpremiera, nadprezydenta można karać za nadużycia z lat 2005-2007, ale nie zrobimy tego, bo dzisiejszy Sejm odrzuci wniosek poprzedniego Sejmu, a raz odrzuconego wniosku o postawienie przed TS nie można ponowić". To oznacza, że Jarosław Kaczyński nigdy nie poniesie odpowiedzialności przed TS za nadużycia w latach 2005-2007 - dodała.

W ocenie posłanki Nowoczesnej, to największe zaniechanie Sejmu poprzednich dwóch kadencji. Lubnauer wniosła o ponowne skierowanie wniosku do prac w komisji.

Posłanka Genowefa Tokarska (PSL) oświadczyła, że klub PSL nie podziela stanowiska Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Uważamy, że wyjaśnienie wielu kontrowersyjnych spraw nie jest przecież wyrokiem dla byłego prezesa Rady Ministrów - mówiła. W jej ocenie, dla prezesa PiS powinien być to moment na głębszą refleksję.
PO wnioskowała również o pociągniecie do odpowiedzialności Ziobry

PO wnioskowała również o pociągniecie do odpowiedzialności przed TS ministra sprawiedliwości w rządzie PiS Zbigniewa Ziobro. We wrześniu 2015 Sejm w głosowaniu zdecydował, że Ziobro nie stanie przed Trybunałem Stanu. Uzasadnienia obu wniosków PO, dotyczących Ziobry i Kaczyńskiego oparte są m.in. o raporty dwóch sejmowych komisji śledczych, działających w kadencji parlamentarnej 2007-2011 - ds. nacisków i ds. śmierci Barbary Blidy.

Platforma zarzuciła Kaczyńskiemu oraz Ziobrze, że motywem ich działań było "uniemożliwienie działalności politycznej i zawodowej przeciwników politycznych partii Prawo i Sprawiedliwość poprzez usiłowanie wykazania, iż w polskim życiu politycznym, społecznym i gospodarczym funkcjonuje rzekoma sieć powiązań polityczno-biznesowo-towarzyskich o charakterze przestępczym (tzw. układ)".

Zarówno Ziobro, jak i Kaczyński stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.

Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed Trybunałem Stanu może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów. Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów.

...

Oczywiscie ze powinien siedziec. Za caloksztalt. Ta menda nic pozytywnego nie zrobila od 1990 same szkody dla kraju.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 9:40, 02 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
KNF zawiesiła działalność SKOK Nike. Będzie wniosek o upadłość
KNF zawiesiła działalność SKOK Nike. Będzie wniosek o upadłość

22 minuty temu

Komisja Nadzoru Finansowego zawiesiła działalność Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Nike i zamierza wystąpić do sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości tej spółdzielczej kasy. W opublikowanym dzisiaj komunikacie KNF podkreśla, że "aktywa SKOK Nike nie wystarczają na zaspokojenie jej zobowiązań", a także, że już w lipcu ubiegłego roku stwierdzono "głęboką niewypłacalność" SKOK Nike.
KNF pisze o głębokiej niewypłacalności SKOK Nike (zdjęcie ilustracyjne)
/Monika Kamińska /Archiwum RMF FM

W komunikacie KNF czytamy, że "z dniem 7 lipca 2016 r. KNF ustanowiła w SKOK Nike zarządcę komisarycznego", a z jego ustaleń wynikało, że "SKOK Nike posiadała na dzień 6 lipca 2016 r. fundusze własne w wysokości (-) 19 005 tys. zł oraz współczynnik wypłacalności na poziomie (-) 7,92%, co oznacza głęboką niewypłacalność".

Stabilności nie przywróciła SKOK Nike pomoc udzielona jej przez Krajową Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową w latach 2013-2016.
"Gazeta Wyborcza": Polacy lawinowo rezygnują z kart kredytowych

W maju tego roku KNF "stwierdziła, że żadna spółdzielcza kasa nie posiada zdolności do przejęcia SKOK Nike". Zainteresowania uczestnictwem w procesie przejęcia Kasy "albo jej wybranych praw majątkowych lub wybranych zobowiązań" nie zgłosił również żaden krajowy bank.

W związku z tym wyczerpane zostały możliwe do zastosowania przez Komisję formy restrukturyzacji Kasy - podkreśla w komunikacie KNF.

Według sprawozdawczości na dzień 31 marca 2017 r., SKOK Nike posiadała fundusze własne w wysokości (-) 24 095 tys. zł i wykazywała bieżącą stratę w wysokości 1 547 tys. zł oraz niepokrytą stratę z lat ubiegłych w wysokości 45 602 tys. zł. Depozyty członkowskie zgromadzone przez 17,3 tys. członków SKOK Nike wynosiły 123 972 tys. zł - relacjonuje KNF.

W związku z głęboką niewypłacalnością SKOK Nike oraz brakiem perspektyw restrukturyzacji tej Kasy jedynym rozwiązaniem wynikającym z przepisów prawa jest zawieszenie działalności i wystąpienie z wnioskiem o ogłoszenie upadłości kasy, co stanowi formalną przesłankę do uruchomienia wypłat środków gwarantowanych z BFG - stwierdza Komisja w komunikacie.

KNF przypomina również, że zgodnie z ustawą o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym "gwarantowane środki są wypłacane przez BFG w terminie 7 dni roboczych" od dnia złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółdzielczej kasy, a "w całości gwarantowane są przez BFG depozyty łącznie do równowartości w złotych 100 000 euro".

...

Ktora to jest? Z Wolomina?
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 14:18, 16 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
B. oficer WSI Krzysztof W. podejrzany o wyłudzenia ze SKOK Wołomin

B. oficer WSI Krzysztof W. podejrzany o wyłudzenia ze SKOK Wołomin

Dzisiaj, 16 maja (10:00)
Aktualizacja: Dzisiaj, 16 maja (10:13)

Były oficer WSI Krzysztof W. jest podejrzany o gigantyczne wyłudzenia ze SKOK Wołomin. Jak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, ten były prezes fundacji Pro Civili trafił do aresztu.

KNF zawiesiła działalność SKOK Wołomin w grudniu 2014 roku / Leszek Szymański /PAP
REKLAMA


Krzysztof W. jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która wyprowadzała potężne kwoty z wołomińskiej Społecznej Kasy.

Miał współpracować między innymi z jednym z głównych podejrzanych Piotrem P. - także byłym oficerem WSI oraz członkiem władz Pro Civili.

Według śledczych, powinien odpowiadać za wyłudzenie ponad 100 milionów złotych.

Tę gigantyczną kwotę miał wyprowadzić ze SKOK Wołomin, biorąc 32 kredyty. Do ich uzyskania wykorzystywał - jak ustalili prokuratorzy - fikcyjne dokumenty.

Zarzuty dotyczą nie tylko posługiwania się tymi dokumentami, ale także przygotowywania fałszywek, jak również dostarczania ich innym osobom.

Kwota udowodnionych na dziś wyłudzeń ze SKOK Wołomin to miliard 10 milionów złotych. Taka potężna suma zawarta jest w zarzutach dla Piotra P., głównego podejrzanego w tej jednej z największych w historii afer finansowych.

Z pewnością jednak suma wyłudzeń będzie większa, bo prokuratorzy wciąż analizują dokumenty finansowe, kredytowe wnioski i umowy dotyczące pożyczek.
Ile pieniędzy udało się dotąd odzyskać?

Na tym etapie śledczy mówią o zabezpieczeniu majątku osób podejrzanych. To mniej więcej 130 milionów złotych - chodzi o nieruchomości, konta bankowe, a także różne drogocenne przedmioty.

Natomiast wciąż nie wiadomo, gdzie trafiały wyłudzone miliony. Najprawdopodobniej za granicę - prokuratura czeka na realizację kilku wniosków o pomoc prawną w tej sprawie.
Ponad 100 osób podejrzanych w aferze SKOK Wołomin

W śledztwie ws. SKOK Wołomin podejrzanych jest ponad 100 osób. Przedstawiono im łącznie 187 zarzutów - informowała na początku marca Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Zarzuty dotyczą m.in. przedkładania nierzetelnych bądź podrobionych dokumentów w celu uzyskania kredytów; oszustw na szkodę SKOK Wołomin, polegających na wyłudzeniu kredytów; udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu oszustwa kredytowe oraz prania brudnych pieniędzy.
Dwa specjalne zespoły prokuratorów

Latem 2016 roku Prokuratura Krajowa informowała, że postępowania w sprawie przestępstw związanych z działalnością Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie - skąd wyłudzono wielomilionowe kredyty na tzw. "słupy" - poprowadzą dwa specjalne zespoły prokuratorów. Jeden zespół powołano w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga, a drugi - w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wlkp.

Prokuratorzy z Warszawy wyjaśniają m.in. wątki przedkładania poświadczających nieprawdę, podrobionych dokumentów w celu uzyskania wielomilionowych pożyczek w SKOK w Wołominie.

Największe postępowanie ws. SKOK Wołomin nadzoruje zaś gorzowska prokuratura, badająca działalność grupy przestępczej, która w ciągu kilku lat wyłudziła ze SKOK Wołomin pożyczki na kwotę niemal 800 mln zł. Ta prokuratura ustala m.in., czy członkowie zarządu wołomińskiego SKOK od 2009 do końca 2013 r. dopuścili się przestępstw, które skutkowały wyrządzeniem tej instytucji szkody majątkowej w wielkich rozmiarach i czy ktoś im w tym pomagał.

(j.)


Marek Balawajder
Krzysztof Zasada

...

Uczciwi ludzie tego nie robili rzecz jasna...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 21:13, 03 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Aresztowano byłego posła
Aresztowano byłego posła
PAP
dodane 03.03.2017 18:16

Areszt
Archiwum Dominika Nowakowskiego / Foto Gość


Rolniczy związkowiec i b. poseł Władysław S. został aresztowany przez sąd na trzy miesiące jako podejrzany w sprawie działalności Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie, skąd wyłudzono wielomilionowe kredyty - podała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

"Łączna kwota pożyczek wyłudzonych ze SKOK Wołomin z udziałem Władysława S. wynosi 6,1 mln zł, zaś łączna kwota przyjętych, pochodzących z przestępstwa środków, przeznaczonych na finansowanie spółki, w której podejrzany posiadał udziały, wynosi ponad 10 mln zł" - poinformował w piątek rzecznik prokuratury prok. Łukasz Łapczyński.

Jak podała prokuratura, podejrzanemu ogłoszono sześć zarzutów. Chodzi o uzyskanie za akceptacją osób zarządzających mieniem SKOK Wołomin dwóch pożyczek na cele mieszkaniowe - jednej na kwotę 2,1 mln zł, drugiej na kwotę 1 mln zł - w oparciu o nierzetelne, poświadczające nieprawdę dokumenty mające istotne znaczenie dla decyzji o przyznaniu kredytu.

Ponadto S. zarzucono uzyskanie dla siebie trzech kredytów, również w oparciu o nierzetelne, poświadczające nieprawdę dokumenty - każdy w wysokości 1 mln zł, na trzy podstawione osoby tzw. słupy. Zarzuty obejmują także "przyjęcie środków pieniężnych dla jednej ze spółek, w której podejrzany posiadał udziały w kwocie ponad 4,4 mln zł pochodzących z czynu zabronionego, w celu udaremnienia stwierdzenia ich przestępczego pochodzenia, czyli zarzut tzw. prania brudnych pieniędzy".

Jak dodał prok. Łapczyński, na podstawie "zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego ustalono, że podejrzany działał wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, w tym członkami zarządu SKOK Wołomin, co do których odrębne postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim". Osoby te - jak dodał - działały "w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było popełnianie przestępstw takich jak: oszustwa kredytowe, wprowadzanie do obrotu gospodarczego korzyści majątkowych pochodzących z przestępstwa, a także wytwarzanie nierzetelnej dokumentacji, będącej podstawą udzielania kredytów".

Wcześniej prokurator informował, że S. został zatrzymany w środę i po przesłuchaniu usłyszał zarzuty. W czwartek do sądu trafił wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. "Na poczet grożących podejrzanemu kar, na jego mieniu dokonano zabezpieczenia majątkowego na kwotę ponad 10 mln zł" - dodał.

Łącznie w śledztwie ws. SKOK Wołomin prowadzonym w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga podejrzanych jest obecnie 110 osób, którym przedstawiono łącznie 187 zarzutów. Zarzuty dotyczą m.in. przedkładania nierzetelnych, bądź podrobionych dokumentów w celu uzyskania kredytów; oszustw na szkodę SKOK Wołomin, polegających na wyłudzeniu kredytów; udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu oszustwa kredytowe oraz prania brudnych pieniędzy.

"W zakresie poszczególnych wątków śledztwa, gdzie zgromadzono kompletny materiał dowodowy, wyłączono materiały w zakresie kilkudziesięciu podejrzanych i skierowano akty oskarżenia do sądu. W miarę uzupełniania materiału dowodowego czynność ta jest kontynuowana w stosunku do pozostałych podejrzanych" - powiedział prok. Łapczyński.

Dodał, że "w dalszym ciągu analizowana jest dokumentacja finansowa dotycząca kilkuset kredytobiorców, dotychczas nie objętych zarzutami, co najprawdopodobniej w najbliższym czasie będzie skutkowało wydaniem kolejnych postanowień o przedstawieniu zarzutów".

Latem 2016 r. Prokuratura Krajowa informowała, że postępowania w sprawie przestępstw związanych z działalnością Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie - skąd wyłudzono wielomilionowe kredyty na tzw. "słupy" - poprowadzą dwa specjalne zespoły prokuratorów. Na mocy decyzji prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, jeden zespół powołano w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga, a drugi - w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wlkp.

Prokuratorzy z Warszawy wyjaśniają m.in. wątki przedkładania poświadczających nieprawdę, podrobionych dokumentów w celu uzyskania wielomilionowych pożyczek w SKOK w Wołominie. Największe postępowanie ws. SKOK Wołomin nadzoruje zaś gorzowska prokuratura, badająca działalność grupy przestępczej, która w ciągu kilku lat wyłudziła ze SKOK Wołomin pożyczki na kwotę niemal 800 mln zł. Ustala m.in., czy członkowie zarządu wołomińskiego SKOK od 2009 do końca 2013 r. dopuścili się przestępstw, które skutkowały wyrządzeniem tej instytucji szkody majątkowej w wielkich rozmiarach i czy ktoś im w tym pomagał.

Oba postępowania nadzoruje departament do spraw przestępczości gospodarczej Prokuratury Krajowej.

...

Chyba wszyscy wiemy o kogo chodzi.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 13:29, 05 Sty 2017    Temat postu:

Sprytny ruch prezesa PiS. Zgarnie 100 proc. subwencji Zjednoczonej Prawicy
Patryk Osowski
4 stycznia 2017, 11:19
Chociaż w skład Zjednoczonej Prawicy, która ogromną przewagą wygrała ostatnie wybory, wchodziły trzy partie polityczne, na państwowe subwencje wyborcze może teraz liczyć tylko jedna z nich - Prawo i Sprawiedliwość. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry i Polska Razem Jarosława Gowina nie dostaną ani złotówki.



- W ostatniej kampanii wyborczej Zjednoczona Prawica nie była koalicją, tylko po prostu komitetem wyborczym jednej partii. W związku z tym tylko jedna partia miała prawo finansować kampanię wyborczą koalicji, a teraz tylko ona otrzymuje całą subwencję budżetową - powiedział WP Krzysztof Lorenz z Państwowej Komisji Wyborczej.

Dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych podkreślił również, że zupełnie inaczej wygląda sytuacja lewicy. - Tam komitet koalicyjny pięciu partii politycznych podpisał umowę koalicyjną i utworzył komitet. W związku z tym, wszystkie te partie mogą uczestniczyć w finansowaniu komitetu i przekazywać środki na kampanię, a teraz otrzymywać dotacje - wskazał.

Na lewicy nieco sprawiedliwiej?

Podkreślił również, że kwestie dotyczące procentowego podziału subwencji koalicji, która zdobyła minimum 6 proc. poparcia w wyborach, określają na podstawie umowy partie.


W wyniku porozumienia lewicy Sojusz Lewicy Demokratycznej otrzymuje w związku z tym 70 proc. dotacji (4,3 mln zł rocznie), Twój Ruch Janusza Palikota 20 proc. (1,2 mln zł), Unia Pracy 8 proc. (ponad 400 tys.), a Zieloni 2 proc. (ponad 100 tys . zł).


Twarde warunki prezesa

Mimo że w przeciwieństwie do lewicy Solidarna Polska i Polska Razem mają swych przedstawicieli w Sejmie i Senacie, ich ugrupowania nie otrzymują nawet złotówki. To partia Jarosława Kaczyńskiego zainkasuje więc ok. 19 mln zł rocznie, czyli niemal 80 mln zł państwowych subwencji.

- Myśmy zyskali paru ludzi w Sejmie, a Ziobro i Gowin dostali od Kaczyńskiego teki ministrów. I to by było na tyle. Nasze partie praktycznie przestały działać, bo nie mamy pieniędzy - powiedział Onetowi jeden z polityków Polski Razem.

Podkreślił również, że prezes PiS w negocjacjach dotyczących współpracy postawił warunek: "formalnie występujemy jako koalicja prawicy, ale podpisujmy umowę, z której wynika, że po prostu wszyscy startujemy z list partyjnych PiS i wyłącznie oni zainkasują całość pieniędzy".

...

Ta jest maja stolki to starczy. Co wy z siebie zrobiliscie.DZIWKI! PO CO WAM PIS! ROZUMIEM ZE ZIOBRE ZMUSZAL ALFONS RYDZYK ALE MIAL WOLNA WOLE MOGL SIE NIE PROSTUTUOWAC! A BYLO JUZ TAK DOBRZE! WYSZLISCIE Z TEGO SZAMBA! TERAZ UGRZAZLISCIE JESZCZE BARDZIEJ!

To tyle co do brudnej kasy. Prezes znowu ukradl. To jest łajno w garniturze. Najgorszy śmierdziel w kraju. Widzicie jaka jest droga do ,,monowladzy". Klamac, krasc, mordowac, oszukiwac i mowic o ojczyznie, religii, patriotyzmie. Taka jest nauka szatana i w historii najgorsze kanalie pozeraly tych zlych ktirzy jeszcze mieli jakies zasady. Hitler, Stalin czy Mao. Co ich wyroznialo? Skrajny brak zasad NAWET NA TLE ZBIRÒW WOKOL NICH! I to cala tajemnica. Chcecie byc tacy jak oni? To nasladujcie prezesa... ALE TO JEST DROGA DO PIEKLA! Teraz rozumiecie dlaczego biskupi popierajacy PiS sa szatanami...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 0:06, 16 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Rozrywka
Szołbiznes
Gospodarz oscarowej gali ujawnił swoje wynagrodzenie. "Nie jestem pewny, czy powinienem o tym mówić"
Gospodarz oscarowej gali ujawnił swoje wynagrodzenie. "Nie jestem pewny, czy powinienem o tym mówić"

Dzisiaj, 15 grudnia (20:00)

Jimmy Kimmel - amerykański showman i gospodarz popularnego programu telewizyjnego ujawnił sumę, którą dostanie za poprowadzenie najbliższej gali rozdania Oscarów. Gwiazdor zaskoczył wiele osób stwierdzeniem, że będzie to 15 tysięcy dolarów.
Jimmy Kimmel
/PAP/Newscom/KEN MATSUI /PAP/EPA

Jak pisze "Variety", Kimmel ujawnił swoje oscarowe wynagrodzenie w audycji radiowej “Kevin & Bean". Nie jestem pewny, czy powinienem o tym mówić, ale nikt mi tego nie zabronił - w takim razie to ich błąd - stwierdził. Podkreślił, że propozycja, którą otrzymał od amerykańskiej Akademii kompletnie go zaskoczyła. 14 osób im odmówiło, a następny na liście byłem ja - stwierdził żartobliwie.

89. ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 26 lutego w hollywoodzkim Dolby Theatre. Kimmel pierwszy raz w swojej karierze wystąpi w roli gospodarza tego wyjątkowego wieczoru. Ma wszystkie cechy doskonałego konferansjera - komplementowała go cytowana w oficjalnym komunikacie szefowa Akademii, Cheryl Boone Isaacs. Wie, kim jest, zna publiczność i wie, jak był kapitanem okrętu. Jesteśmy podekscytowani, że przyjął naszą ofertę - stwierdziła.

...

To jest taniocha. Tam 3000 to normalny zarobek $ to jak u nas 2000 zl. Czyli dla niego to 10 tys. CENTRALNE WYDARZENIE GLOBALNEGO SZOLBIZNESU I PROWADZACY MA MNIEJ NIZ U NAS JAKIS WICEMARSZALEK ZA NIC! A WIECIE JAKIE SA STAWKI HOLYWOOD! Ale on prowadzi dla prestizu. On ma jakies proby to nie ze wpadnie na pare godzin. Czyli to mu zabierze jakis czas.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 9:52, 15 Gru 2016    Temat postu:

Czyli kto wzial?

Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), wziela.
Barbara Dolniak (Nowoczesna) wziela
Ryszard Terlecki (PiS) wzial

A Kuchcinski? Sobie tez przyznal bo przeciez nie tylko im?

Premię zwrócił wicemarszałek Stanisław Tyszka (Kukiz'15).

Tylko. Jeszcze tylko u Kukiza maja poczucie przyzwoitosci. Reszty szkoda nawet kopnac bo o buty trzeba dbac...

Ale wybraliscie element. Jakies lumpy i szemrane typy spod latarni. I to sa wasi ,,reprezentanci".

Jak zawsze pokazuje sie ze nie liczy sie nic innego jak poziom moralny czlowieka. Zgodnie z Ewangelia.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 20:00, 14 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
"Szczodrobliwy" marszałek rozdał premie. Tyszka zwraca, Brudziński mówi o Ewangelii
"Szczodrobliwy" marszałek rozdał premie. Tyszka zwraca, Brudziński mówi o Ewangelii

Dzisiaj, 14 grudnia (14:24)

Marszałek Marek Kuchciński docenił pracę prezydium Sejmu - podkreślił wicemarszałek Joachim Brudziński (PiS), komentując przyznanie przez Kuchcińskiego po 13 tys. zł. premii dla wicemarszałków Sejmu. Premię zwrócił wicemarszałek Stanisław Tyszka (Kukiz'15).
Zdjęcie ilustracyjne
/RMF FM


Brudziński powiedział dziennikarzom, że jest wdzięczny marszałkowi za to, że docenił pracę prezydium Sejmu. To miła informacja - przyznał. Jak jednocześnie podkreślił, "kilkoro, jeśli nie kilkanaście dzieciaków będzie bardzo zadowolonych z faktu, że marszałek Kuchciński był tak szczodrobliwy". Nie chciał jednak powiedzieć dokładnie, na jaki cel charytatywny przeznaczył pieniądze.

Wicemarszałek Tyszka powiedział z kolei, że zdecydował się oddać premię otrzymaną od marszałka Kuchcińskiego i po otrzymaniu przelewu z Kancelarii Sejmu wykonał przelew zwrotny "na rzecz polskich podatników".

Dowiedziałem się, że wicemarszałkowie dostali premię, nagrodę w wysokości 13 tysięcy złotych. Byłem zaskoczony, ponieważ wcześniej nic o tym nie słyszeliśmy od marszałka Sejmu. Skontaktowałem się z marszałkiem Kuchcińskim, podziękowałem mu, ale powiedziałem, że nie mogę przyjąć tej nagrody - relacjonował Tyszka.

Przekonywał, że Kukiz'15 poszedł do polityki, po to, żeby ciąć niepotrzebne wydatki, racjonalizować wydatki publiczne i walczyć z przywilejami władzy. W sytuacji gdy większość Polaków zarabia około 2 tysiące złotych na rękę, takie premie w mojej opinii są niestosowne - ocenił Tyszka. Chcemy patrzeć na wydatki publiczne w taki sposób, aby szukać oszczędności i żeby Polacy mogli więcej zarabiać - podkreślił wicemarszałek.

Brudziński pytany o gest posła Kukiz'15 powiedział: "W przeciwieństwie do wicemarszałka Tyszki staram się kierować ewangeliczną zasadą, mniej widowiskową, mniej atrakcyjną marketingowo, która głosi, że jak twoja lewa ręka daje, to prawa o tym nie wie, aby nie być jak obłudnicy, czy faryzeusze, którzy idą i trąbią jacy są hojni i szczodrobliwi".

Tyszka odnosząc się do słów Brudzińskiego zaznaczył, że jego zachowanie w sprawie premii wynika z pewnej wizji państwa. Nasze państwo wyrzuca bardzo dużo pieniędzy podatników, chciałbym, żeby politycy rozpoczęli oszczędności od siebie, tu nie chodzi o to, że ktoś przekaże premie na cele charytatywne, tylko żeby politycy zastanowili się w jaki sposób marnują pieniądze podatników - podkreślił.

W prezydium Sejmu zasiadają jeszcze wicemarszałkowie: Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), Barbara Dolniak (Nowoczesna) oraz Ryszard Terlecki (PiS).

...

Prezes zawsze wyciagal reke po pieniadze podatnikow. To nasz obowiazek utrzymywac go.

Program Za życiem ( w luksusie z pieniedzy podatnikow) jest realizowany.

Brudziński pytany o gest posła Kukiz'15 powiedział: "W przeciwieństwie do wicemarszałka Tyszki staram się kierować ewangeliczną zasadą, mniej widowiskową, mniej atrakcyjną marketingowo, która głosi, że jak twoja lewa ręka daje, to prawa o tym nie wie, aby nie być jak obłudnicy, czy faryzeusze, którzy idą i trąbią jacy są hojni i szczodrobliwi".

Widac wplyw o.Rydzyka bo cytuja Biblie.
PiSulp Fiction tam bandziory uwielbiaja mordowac cytujac Biblie.

Zwyrodnienie niebywale czynic zlo i cytowac Biblie. Ale to sa zwyrodnialcy.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 13:14, 18 Lip 2016    Temat postu:

Prokuratura sprawdziła dokumentację. Ze SKOK Wołomin wyłudzono ponad miliard złotych
Dodano dzisiaj 12:06 4

Zamknięty oddział SKOK Wołomin / Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Według ustaleń RMF FM, prokuratura prowadząca śledztwo ws. SKOK Wołomin ma dokumentację na to, że ze SKOK-u wyłudzono ponad miliard złotych.

Prokuratorzy wciąż analizują dokumenty, a ostatnio zatrzymano 8 kolejnych osób związanych z aferą SKOK Wołomin. Pięcioro z nich trafiło do aresztu. Prokuratorzy na koniec sierpnia planują rozszerzenie zarzutów głównym podejrzanym.

Wśród zatrzymanych są osoby, które udostępniały konta, organizowały "słupy" (te osoby udostępniały konta, czy pomagały w wyłudzaniu kredytów). Wśród zatrzymanych są też osoby, które usłyszały zarzuty wyprowadzania pieniędzy do rajów podatkowych. Jak dowiedziało się RMF FM, część wypranych kwot wracała do Polski.

Jak na razie śledczy mają dokumentację, która wskazuje na to, że ze SKOK-u Wołomin wypłynęło ponad miliard złotych.
Prokuratura Krajowa nie odpuszcza w sprawie SKOK Wołomin

13 lipca I Zastępca Prokuratora Generalnego - Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski powołał dwa specjalne zespoły prokuratorów. Ich celem jest prowadzenie postępowań, których przedmiotem są przestępstwa związane z działalnością Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Jeden zespół został powołany w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie. Natomiast drugi zespół został powołany w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.

Prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie wyjaśniają między innymi wątki dotyczące przedkładania nierzetelnych, poświadczających nieprawdę i podrobionych dokumentów, w celu uzyskania wielomilionowych pożyczek w SKOK w Wołominie. W ich zainteresowaniu będą także wątki dotyczące podrabiania dokumentacji pracowniczej, w tym zaświadczeń o zatrudnieniu i dochodach, w kilkudziesięciu firmach na potrzeby uzyskiwania tych pożyczek.

Warszawscy prokuratorzy będą wyjaśniali też okoliczności dotyczące nabywania i zbywania nieruchomości na terenie całego kraju, a następnie ustanawiania na nich hipotek umownych, których wartość była fikcyjnie zawyżana w operatach szacunkowych, sporządzonych przez określonych rzeczoznawców majątkowych. Wyjaśnią oni również czy w przestępczy proceder zamieszani byli notariusze.
Działalność zarządu

Prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim ustalają między innymi czy członkowie zarządu SKOK w Wołominie w okresie od 2009 do końca 2013 roku nie dopuścili się przestępstw, które skutkowały wyrządzeniem tej instytucji szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także czy ktokolwiek im w tym nie pomagał.
/ Źródło: RMF FM, Wprost.pl

...

Trzeba pieniadze odzyskac.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 20:48, 13 Lip 2016    Temat postu:

Upadł SKOK Arka. „Wierzyciele zgłoszą się do sędziego”
wyślij
drukuj
pw, dmilo | publikacja: 13.07.2016 | aktualizacja: 18:50 wyślij
drukuj
To koniec SKOK-u Arka (fot. skokarka.pl)
Postanowienie o ogłoszeniu upadłości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Arka w Dąbrowie Górniczej wydał we wtorek Sąd Rejonowy Katowice-Wschód – poinformowała Komisja Nadzoru Finansowego.

KNF informuje o upadłości SKOK-ów „Jowisz” i „Kujawiak”
„Zgodnie z postanowieniem Sądu, wierzyciele SKOK Arka będą mogli zgłaszać swoje wierzytelności do sędziego - komisarza w terminie 30 dni od ukazania się obwieszczenia o ogłoszeniu upadłości w Monitorze Sądowym i Gospodarczym” – brzmi fragment komunikatu KNF.

Wniosek o upadłość

Komisja zawiesiła działalność SKOK Arka z dniem 11 maja oraz wystąpiła wówczas z wnioskiem o ogłoszenie jej upadłości. Powodem była głęboka niewypłacalność Kasy - aktywa nie wystarczały na zaspokojenie jej zobowiązań.

16 maja Bankowy Fundusz Gwarancyjny przekazał, że wypłaty z Funduszu dla deponentów SKOK Arka będą realizowane od 20 maja za pośrednictwem Banku Polska Kasa Opieki SA (Pekao SA).
#wieszwiecej | Polub nas
Według ustawy o BFG gwarantowane środki są wypłacane przez BFG w terminie 20 dni roboczych liczonych od dnia złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółdzielczej kasy. W całości gwarantowane są przez BFG depozyty łącznie do równowartości w złotych 100 tys. euro, niezależnie od liczby rachunków posiadanych przez deponenta w danej SKOK. W przypadku rachunku wspólnego każdemu ze współposiadaczy przysługuje odrębny limit środków gwarantowanych.

Ujemne fundusze

Zgodnie z danymi KNF na 31 marca 2016 r., SKOK Arka miał ujemne fundusze własne (- 26,4 mln zł) i wykazywała łączne straty do pokrycia w wysokości minus 30,7 mln zł. Depozyty członkowskie zgromadzone przez 19,3 tys. członków SKOK Arka wynosiły 98,8 mln zł.

28 sierpnia 2015 r. KNF ustanowiła w SKOK Arka zarządcę komisarycznego.
KNF wskazywała też, że SKOK Arka nigdy nie otrzymała pomocy finansowej z Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej (Kasy Krajowej), która odmówiła jej udzielenia pomocy. W związku z brakiem pomocy finansowej z Kasy Krajowej niemożliwe stało się samodzielne prowadzenie procesu naprawczego przez SKOK Arka.

26 kwietnia 2016 r. KNF stwierdziła, że żadna inna spółdzielcza kasa nie ma zdolności do przejęcia SKOK Arka w sposób mogący zapewnić bezpieczeństwo depozytów zgromadzonych w kasie i umorzyła postępowanie administracyjne prowadzone w tym przedmiocie.
PAP

...

Problemem jest w tym PiS ktory nie jest organizacja finansowa. Jednak to sa skoki nie jeden ogolny skok. Czyli kazdy moze byc w innej sytuacji.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 14:31, 23 Cze 2016    Temat postu:

Kaczyński na pokładzie policyjnego śmigłowca. Prezes PiS wpłaci na fundację
wyślij
drukuj
kawi, dmilo | publikacja: 23.06.2016 | aktualizacja: 14:01 wyślij
drukuj
Prezes PiS na pokład został zaproszony przez min. Mariusza Błaszczaka (fot. arch.PAP/Marcin Obara)
– Żadne dodatkowe koszta nie zostały poniesione przez resort. Chciałbym poinformować, że pan premier Kaczyński zdecydował się wpłacić równowartość najdroższego biletu na linii Świnoujście–Kraków na Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach – mówił na konferencji w Sejmie Joachim Brudziński z PiS.
Jarosław Kaczyński był w sobotę w Świnoujściu, gdzie brał udział w nadaniu gazoportowi imienia Lecha Kaczyńskiego. Potem wsiadł na pokład policyjnego śmigłowca i udał się nim do Krakowa na grób brata.
#wieszwiecej | Polub nas

Lech Kaczyński patronem terminala LNG w Świnoujściu
Równowartość najdroższego biletu

Joachim Brudziński z PiS tłumaczył, że prezes PiS do Świnoujścia przyjechał samochodem, a na pokład samolotu do Krakowa został zaproszony przez ministra SWiA Mariusza Błaszczaka. – Miałem zaszczyt być również zaproszonym przez ministra Błaszczaka. Żadne dodatkowe koszta nie zostały poniesione przez resort. Chciałabym poinformować, że pan premier Kaczyński zdecydował się wpłacić równowartość najdroższego biletu na Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. Na podobny gest zdecydowałem się również ja – mówił.

Dodał, że czeka na to aby PO, która krytykuje zaistniałą sytuację, poinformowała, ile kosztowały „szopki” z udziałem jej polityków. – Chciałbym zapytać koleżanki i kolegów z PO, co oni na podwózkę niedoszłego chyba zięcia pana Donalda Tuska – mówił. – Czy pan Donald Tusk, zarabiający krocie, wpłacił chociaż złotówkę, żeby zrekompensować potraktowanie rządowego samolotu jako taksówkę dla przyszłego zięcia? – pytał Brudziński.
TVP Info

..

Juz zapomnieli ze prezes podobno jest tylko osoba prywatna. To pokazuje ich stosunek do kraju...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 22:38, 22 Cze 2016    Temat postu:

PO żąda od MSWiA wyjaśnień ws. lotu Kaczyńskiego policyjnym śmigłowcem
grz/
2016-06-22, 18:29
- Bezczelność obecnie rządzących jest nie do opisania - stwierdziła Urszuli Augustyn z PO. Platforma zwróciła się do szefa MSWiA o wyjaśnienia ws. skorzystania przez prezesa PiS z policyjnego śmigłowca i o zwrot kosztów z tym związanych. MSWiA zaznacza, że Jarosław Kaczyński został zaproszony przez szefa MSWiA, który dysponuje śmigłowcem i nie spowodowało to żadnych dodatkowych kosztów.
PAP/Michał Klag

Kraj
Kaczyński leciał policyjnym helikopterem....

Kraj
Prezes PiS: mam nadzieję, że będzie jeszcze...

W ostatnią sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński odwiedził gazoport w Świnoujściu, któremu nadano imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a następnie wyruszył do Krakowa, na grób brata. Skorzystał przy tym z policyjnego helikoptera. W poniedziałek szef MSWiA Mariusz Błaszczak wyjaśniał, że wydał w tej sprawie zgodę i zadeklarował, że lider PiS wpłaci równowartość kosztu przelotu na fundację pomocy wdowom i dzieciom poległych policjantów.



"Chcemy wiedzieć jaki jest koszt lotu"


- Wystąpiliśmy we wtorek do pana ministra Błaszczaka z żądaniem uzyskania konkretnych informacji na temat tego na jakich zasadach helikopter policyjny został wykorzystany do przewożenia polityka Prawa i Sprawiedliwości. Chcemy wiedzieć jaki jest koszt lotu, jak długo ten lot trwał. Chcemy wreszcie wiedzieć czy MSWiA będzie dochodzić kosztów tego lotu od polityka PiS - powiedział na środowej konferencji prasowej poseł PO Krzysztof Brejza.


MSWiA w przekazanym w środę komunikacie podkreśliło, że minister SWiA Mariusz Błaszczak już w poniedziałek odniósł się do kwestii tego lotu. Resort przypomniał, że szef MSWiA "jako organ nadzorujący działalność Policji, dysponuje śmigłowcem na podstawie dwóch decyzji wydanych przez Komendanta Głównego Policji w 2008 i 2014 r., a więc podczas rządów koalicji PO-PSL".



"Nie pojawiły się żadne dodatkowe koszty"


Szef MSWiA - zaznaczył resort - poinformował już w poniedziałek, że zaprosił szef PiS na pokład śmigłowca, który leciał ze Świnoujścia i że z powodu obecności Kaczyńskiego na pokładzie śmigłowca "nie pojawiły się żadne dodatkowe koszty związane z tym przelotem". Ponadto - przypomniano - szef MSWiA rozmawiał z prezesem PiS, który "aby uciąć wszelkie spekulacje zadeklarował, że wpłaci równowartość ceny biletu lotniczego za taki przelot na konto fundacji pomagającej wdowom i dzieciom poległych policjantów".


Szef resortu "przypomniał także, że nie ma możliwości, aby wpłacić kwotę za ten przelot na konto Policji, ponieważ ta formacja nie wynajmuje śmigłowców". "Wpłata na konto fundacji jest rozwiązaniem honorowym, które zaproponował premier Jarosław Kaczyński" - czytamy w komunikacie MSWiA.



"Mamy do czynienia z niezwykłą arogancją i bezczelnością"


Brejza na środowej konferencji prasowej ocenił, że "sama wpłata jakiejś sumy na jedną z fundacji sprawy nie rozwiązuje sprawy". - Mamy tu do czynienia z niezwykłą arogancją i bezczelnością polityków Prawa i Sprawiedliwości - ocenił. Jak dodał, Platforma chce doprowadzić również do tego, żeby prezes PiS zapłacił za przelot.



Zdaniem Urszuli Augustyn (PO) "bezczelność" obecnie rządzących jest nie do opisania. - W sytuacji zupełnie oficjalnej, w sytuacji, kiedy mamy dziennikarzy, mnóstwo ludzi, nie widzą niestosowności w tym, że jeden z posłów wykorzystuje policyjny śmigłowiec - powiedziała posłanka PO.


Jak dodała, PO oczekuje wglądu w fakturę za przelot śmigłowca, którym podróżował Kaczyński. - To są pieniądze, które my, podatnicy płacimy na działalność policji. Dlaczego więc posłowie posługują się policyjnym sprzętem i są w stanie potem przekazywać pieniądze na jakąś fundację. To jest dla nas niebywałe, szokujące. Chcemy wiedzieć ile razy inni posłowie PiS korzystali z podobnych źródeł transportu - dodała Augustyn.



"Czas przestać oszukiwać wyborców i pokazać kto naprawdę jest premierem"


Zwróciła się też z pytaniem do premier Beaty Szydło, "czy zdaje sobie sprawę, że jej koleżanki i koledzy korzystają ze służbowego sprzętu, który być może w tym czasie mógłby być wykorzystany gdziekolwiek indziej". - Panie prezesie Kaczyński, jeżeli pan chce latać sobie służbowymi śmigłowcami, to może wreszcie czas przestać oszukiwać wyborców i pokazać kto naprawdę jest premierem. Jak będzie pan oficjalnie premierem, będzie mógł pan spokojnie korzystać z tego sprzętu - powiedziała Augustyn.


Szef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Arkadiusz Czartoryski (PiS) zwrócił uwagę, że Kaczyński nie leciał śmigłowcem sam, jako główny pasażer. - Został zabrany do statku powietrznego razem z innymi osobami, urzędnikami państwowymi. Pan prezes już jasno powiedział, że za ten lot zapłaci. Myślę, że nie ma tematu - powiedział poseł PiS.

PAP

...

Niestety dopiero PO LOCIE slyszymy ze zaplaci i to jakiejs fundacji czyli komu chce... A gdyby byla cisza?
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 10:28, 21 Cze 2016    Temat postu:

Kaczyński leciał policyjnym helikopterem. Błaszczak: wszystko zgodnie z prawem, ale szef PiS zapłaci za przelot
am/hlk/
2016-06-20, 20:08

Skomentuj
0
W sobotę prezes PiS, który był na uroczystości nadania imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego gazoportowi w Świnoujściu, skorzystał z helikoptera policyjnego, aby dostać się do Krakowa, na grób swojego brata. Był to dzień urodzin Jarosława i Lecha Kaczyńskich. Zdaniem szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Dodał on jednak, że prezes PiS zapłaci za przelot maszyną.

Joachim Brudziński/Twitter

Kraj
Lech Kaczyński patronem terminala LNG w...

Podczas lotu Jarosławowi Kaczyńskiemu towarzyszył wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, który opublikował na Twitterze zdjęcie z szefem PiS na pokładzie helikoptera. W locie wziął również udział Mariusz Błaszczak.



Państwowa maszyna


Przelot szefa PiS, będącego osobą prywatną, helikopterem należącym do policji wywołał kontrowersje wśród internautów, którzy zastanawiali się, czy Kaczyński nie powinien zapłacić za skorzystanie z państwowej maszyny.


Informacje o przelocie Kaczyńskiego helikopterem potwierdził w poniedziałek Błaszczak w radiu RMF. Stwierdził również, że była to jego decyzja oraz że szef PiS za swój przelot zapłaci.



"Wszystko zgodnie z prawem"


Błaszczak stwierdził, że działał zgodnie z prawem i nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak podkreślił, opierał się na zarządzeniach i decyzjach komendantów głównych policji, wydanych w podobnych sprawach za czasów poprzedniego rządu.


Szef MSWiA zapewnił, że nie było żadnych specjalnych kosztów związanych z przelotem Kaczyńskiego. Pomimo tego prezes Prawa i Sprawiedliwości ma zapłacić za lot. Na konto fundacji pomocy wdowom i dzieciom poległych policjantów wpłaci równowartość kosztu przelotu samolotem – zadeklarował Błaszczak. Nie ujawnił, o jaką kwotę chodzi.


rmf24.pl

...

Prezes jest aferzysta i zlodziejem jak widzicie od poczatku. Telegraf to prehistoria ale w latach 90tych ci co teraz wam ich wciskaja jak altorytety kradli pierwszy milion. Stad teraz ich ,,pozycja". Wstretne i ohydne...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 13:31, 18 Maj 2016    Temat postu:

Syn wiceministra sportu aresztowany. Chodzi o wyłudzenia
wyślij
drukuj
dmilo, kaien | publikacja: 18.05.2016 | aktualizacja: 11:41 wyślij
drukuj
Tymczasowo aresztowane w sprawie są dwie osoby (fot. flickr.com/ Rennett Stowe)
Robert Sz., syn obecnego wiceministra sportu, jest jednym z 19 podejrzanych o wyłudzenia z towarzystw ubezpieczeniowych – poinformowała Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. 36-letni syn wiceministra został zatrzymany i aresztowany pod koniec kwietnia.

Akcja „Warszawa”. Zamieszani w przemyt oleju Polacy zatrzymani
Według prokuratury pośrednicy co prawda znajdowali klientów, ale zawierali z nimi umowy tylko po to, by pobrać prowizję. „Dziennik Zachodni” poinformował, że straty, na jakie narażeni zostali ubezpieczyciele, wyniosły co najmniej 10 mln zł.

Tymczasowo aresztowane w sprawie są dwie osoby, w tym Robert Sz. Postępowanie obejmuje około tysiąca osób.

Robert Sz., syn wiceministra sportu w obecnym rządzie, jest dyrektorem sportowym klubu LKS Nadwiślan.
IAR, „Dziennik Zachodni”

...

Znowu! Był Lipiec teraz ten...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 10:36, 05 Lut 2016    Temat postu:

Dorota Kania skazana na dwa lata w zawieszeniu za wyłudzenie 270 tysięcy zł od rodziny Marka Dochnala

Dorota Kania (w środku) - Franciszek Mazur / Agencja Gazeta

Dorota Kania, dziennikarka "Gazety Polskiej", została skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Sąd uznał ją winną wyłudzenia 270 tysięcy złotych od rodziny lobbysty Marka Dochnala. Kania miała też powoływać się na wpływy wśród polityków PiS. Wyrok jest nieprawomocny. Dziennikarka już zapowiedziała apelację.

Proces dziennikarki zaczął się w 2007 roku. Wtedy lobbysta i biznesmen Marek Dochnal ujawnił w programie "Teraz My!", że Dorota Kania obiecywała mu kontakty z politykami Prawa i Sprawiedliwości. Miała ona być w kontakcie z żoną oraz teściową Dochnala od roku 2005. Pożyczała też od nich różne kwoty – sięgały one od kilku do nawet 100 tysięcy złotych. Pożyczek nie zgłaszała do urzędu skarbowego.
REKLAMA


Co więcej, Dorota Kania powoływała się na wpływy wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości, a także prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Miały one przyczynić się do zwolnienia Marka Dochnala z aresztu. "Dorota Kania dopuściła się zamachu godzącego w prawidłową działalność instytucji państwowych, a powodem jej działania była chęć osiągnięcia korzyści majątkowej" – orzekł Sąd Rejonowy dla Warszawy–Pragi. Uzasadnienie orzeczenia opublikowała "Gazeta Wyborcza".

Sama Kania przekonywała, że pożyczając pieniądze od Barbary Pietrzyk, nie wiedziała, że jest ona teściową Dochnala. Gdy nie udało się wcześniejsze zwolnienie lobbysty z aresztu, wszelkie kontakty zostały zerwane. Dziennikarka zwróciła też wszystkie pożyczone pieniądze.

Skazując Dorotę Kanię na dwa lata więzienia w zawieszeniu, sąd uzasadnił, że dziennikarka dla własnych korzyści majątkowych prowadziła działania godzące w prawidłową działalność instytucji państwowych. Uznał, że jej wyjaśnienia są niewiarygodne i niespójne, przy czym dziennikarka nie jest zdemoralizowana i rokuje poprawę – czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Dorota Kania: nie zgadzam się z tym wyrokiem

Sędzia Iwona Wierciszewska z Sądu Rejonowego Warszawa–Praga Południe nie uwzględniając moich wniosków dowodowych, uznała, że jestem winna płatnej protekcji i skazała mnie za dwa lata więzienia w zawieszeniu. Wydała o wiele wyższy wyrok, niż chciała prokuratura. Złożyłam apelację od tego wyroku, nie zgadzam się z nim i czekam na wyznaczenie terminu" – czytamy w oświadczeniu Doroty Kani zamieszczonym w serwisie niezalezna.pl.

Jak dodała, ten wyrok to kolejny raz, w którym sąd ją skazuje, nie uwzględniając jej wniosków dowodowych. Przypomniała, że poprzednie sprawy trafiły już do Trybunału w Strasburgu. "Ostatni wyrok został ogłoszony po tym, jak ukazały się dwie pierwsze książki z serii »Resortowe dzieci«. Mimo działań polskiego sądownictwa wobec mnie nie zamierzam rezygnować z pisania pozostałych tomów, jak i innych książek na temat wpływu ludzi komunistycznych służb specjalnych na naszą rzeczywistość" – zakończyła swoje oświadczenie.

...

PuszkinParówkin : Czy jakiś sympatyk PiS może mi wytłumaczyć podwójną moralność jaka panuje w środowisku PiS? Dlaczego Kania jest tolerowana jako "resortowe dziecko" i do tego oszustka, a ktoś kto odważy się krytykować PiS i miał rodzinę w PZPR jest od razu "wiadomo kim"? Dlaczego sympatycy PiS tak głośno krzyczą o dekomunizacji, a dziennikarze finansowani przez tę partię siedzą z nosami w aktach IPN (Kania), by wyszukać rzekome haki na oponentów politycznych, a jednocześnie toleruje się komunistycznego prokuratora Piotrowicza, który za skuteczne skazywanie opozycji antykomunistycznej został odznaczony przez gen. Jaruzelskiego medalem, czy też Kryżego, który tych opozycjonistów skazywał (nie mówiąc o jego ojcu) albo Jasińskiego? Wytłumaczcie mi to proszę, ale bez wycieczek ad personam, epitetów i pustosłowia.

...

~dingo : Pewna pani która pracowała w MOPS także pobierała kasę, od nieświadomych ludzi ( miała w swoim rewirze kilka wsi). Wyglądało to w ten sposób, że dobrze wiedziała, komu prawnie przysługuje zapomoga, dodatek czy jakieś inne świadczenie z MOPSu a wciskała ludziom nieświadomym swoich praw, że to ona załatwiła im te świadczenia. W ten sposób zgarniała od tych biedaków kasę. Ta pani od kilku lat jest na emeryturze, a co ciekawa niektóre rodziny do tej pory całują ją po rękach że niby taka "dobra pani" z nie była. Bo nie zdawali sobie sobie sprawy, że wszystko co dostali to prawnie im się należało, a nic od tej pani nie zależało i nie musieli się jej odwdzięczać ( nawet ci biedacy jej jaja, kury , grzyby znosili). To jest najgorsze jak ktoś na biednych i naiwnych żeruje. Bogaty sobie zawsze poradzi , biedny jest zawsze upodlony.

...


OOO? A TO CO?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group