Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 18:28, 08 Cze 2009    Temat postu: Eurourzedasy buduja nowy globalny ład!

Tymczasem tytani mysli europejskiej w heoicznej walce z przeciwnosciami i w tytanicznym trudzie WYKUWAJA NOWE JUTRO WSZECHSWIATA!
Nie wystarczy zmieszać wino białe z czerwonym, by zrobić różowe - przyznała wreszcie Komisja Europejska, wycofując się pod naciskiem Francji i innych producentów wina z kontrowersyjnej propozycji zmiany zasad produkcji.
Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation
Coz za dramat:
KE chciała, by winiarze w Unii Europejskiej mieli możliwość produkcji wina tak, jak się to czasem robi w Australii albo RPA: mieszając wino białe z czerwonym. Obecnie jest to zakazane, a we Francji, Włoszech i Hiszpanii wino różowe, cenione zwłaszcza latem, robi się dużo droższą tradycyjną metodą, z krótko macerowanych ciemnych winogron.

Gdy plany KE wyszły na jaw, producenci z tych krajów podnieśli raban w obronie prawdziwego wina różowego. Twierdzili, że kunszt ich pracy pójdzie na marne, jeśli i jedno i drugie wino będzie miało prawo do etykiety "różowe". Uruchomili w Brukseli akcję lobbingową na dużą skalę, do której po jakimś czasie przyłączyły się zainteresowane rządy.
Aby przekonać, jak zgubna może być propozycja KE, urządzali degustacje, serwując wyjątkowo niesmaczną mieszaninę zlewek wina białego i czerwonego.

KE na próżno tłumaczyła, że chce po prostu zrównać prawa producentów europejskich i światowych i wcale nie zakazuje tradycyjnej metody produkcji. Po tygodniach sporu poddała się.

Nie będzie zmiany zasad produkcji wina różowego - oświadczyła unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel. W ostatnich tygodniach stało się jasne, że większość naszego sektora uważa, że koniec zakazu mieszania wina zaszkodziłby pozycji wina różowego.

Odczytany przez rzecznika komunikat dziennikarze na sali prasowej powitali brawami.
!!!!
A wiec sukces?
Nie tak szybko!
>>>>
Natychmiast ich czujność wzbudził jednak fakt, że długo oczekiwana decyzja ogłaszana jest w momencie, kiedy decydują się losy przewodniczącego KE Jose Barroso. Nie ukrywa on ambicji pozostania na drugą kadencję, ale by być pewnym poparcia na szczycie UE w przyszłym tygodniu, brakuje mu jeszcze 100- procentowo jasnej deklaracji prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Czy KE nie robi przypadkiem prezentu, by przypodobać się francuskiemu przywódcy? - dopytywali się dziennikarze.

Michał Kot
>>>>
TAK!JEST SPISEK!A WIEC KNUJA!Na razie odpuszcza a jak towarzysz Barroso zdobedzie stolek to zaatakuja od tylu!Ot chitry plan!
>>>>
Widzimy o co walczymy!Aby czegos takiego W OGOLE NIE BYLO!
Zachod to zgraja kompletnie skretynialych debili a UE to szczytowy wykwit choroby umyslowej!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group