Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 23:07, 22 Cze 2016    Temat postu:

Ciąg dalszy kłopotów Radka Agatowskiego. Sąd nie godzi się na dom opieki
wyślij
drukuj
rt, kaien | publikacja: 22.06.2016 | aktualizacja: 18:48 wyślij
drukuj
Sąd rodzinny nie zgodził się na pobyt Radka w Domu Pomocy Społecznej (fot. PAP/Tomek Murański)
Wyrok sądu sprawił, że do więzienia trafił mężczyzna nie w pełni sprawny umysłowo. Skazany za drobne kradzieże, głównie złomu i starych rowerów, Radosław Agatowski jest dziś na wolności. „Puls Polski” sprawdził, jak sobie radzi po tym, jak sąd rodzinny nie zgodził się na jego pobyt w Domu Pomocy Społecznej.
#wieszwiecej | Polub nas
„Puls Polski” TVP Info

...

To juz jest horror.,. I to ,,srodowisko sedziowskie" broni TK!
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 17:58, 04 Mar 2016    Temat postu:

W więzieniach przebywają osoby niepełnosprawne umysłowo. Ilu jest takich osadzonych? Dokładnie nie wiadomo
Tomasz Gdaniec
akt. 4 marca 2016, 14:51
• W Polskich więzieniach przebywają osoby niepełnosprawne umysłowo, choć nie powinny
• Nie wiadomo ile ich jest
• RPO zapowiada interwencję

Adam ma 36 lat. Wychowywał się w patologicznej rodzinie. Alkohol i kazirodztwo nie były mu obce. Cała jego rodzina dotknięta jest upośledzeniem umysłowym. Jego rodzicom zdarzyło się, np. kupić samochód bez silnika i drzwi. Jak go używali? Kilka osób wsiadało, a reszta pchała. Rodzina Adama jest znana pobliskiemu zakładowi karnemu. Zdarza się, że naraz przebywa tam kilku członków rodziny. 36-latek ukończył szkołę podstawową, ale nie potrafi czytać ani pisać. Jest ograniczony w stopniu umiarkowanym. Cierpi na zaburzenia osobowości. Nie wie, kiedy kończy mu się kara, nie zna nawet daty swojego urodzenia.

Stanisław, lat 65. Od trzynastu lat leczy się psychiatrycznie. Rozpoznano u niego zaniki korowe mózgu, zespół psychoorganiczny oraz depresję. Lekarze wielokrotnie stwierdzali u niego chorobę psychiczną. Jedak biegli nie widzą żadnego schorzenia. Zapada wyrok. Mężczyzna za kradzież mienia o łącznej wartości 8 tys. zł trafia do więzienia. Dopiero podczas wstępnego badania biegli ponownie wykryli zaburzenia. Jest niezdolny do odbycia kary. Powinien być bezterminowo leczony. W lutym 2015 roku minął termin odroczenia kary. 65-latek ponownie trafia do zakładu. Tym razem jednak nikt nie przeprowadza niezbędnych badań. Sąd odmówił przerwy w odbywaniu kary.

- Na stan psychiczny człowieka mają wpływ uwarunkowania społeczne. Dlatego może nie wystarczyć jedno badanie psychiatryczne, a ocena ilorazu inteligencji nie przekłada się wprost na to, jakie paragrafy można zastosować. Jeśli do więzienia trafia osoba, która intelektualnie nie jest przystosowana do przemiany, to przecież cel naprawczy wymiaru sprawiedliwości nie zostanie osiągnięty - ocenia prof. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii.

...

Koszmar trwa.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 20:07, 26 Lut 2016    Temat postu:

8 lat w szpitalu psychiatrycznym za kradzież kawy
Agnieszka Kopacz
akt. 26 lutego 2016, 17:16

Krystian Broll, Feliks Meszka, Stanisław Belski. Co łączy tych trzech mężczyzn? Wszyscy przez długi czas byli zamknięci w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku. Wszyscy za drobne przestępstwa. Są już na wolności. Stanisław Belski za kradzież kilku paczek kawy na łączną kwotę nieco ponad 300 zł trafił do Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku na 8 lat.

...

Ci sedziowie powinni trafic.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Nie 2:17, 01 Lis 2015    Temat postu:

Ja też znam dawnego sędziego, który dziś jest adwokatem. Też został zatrzymany za "jazdę pod wpływem alkoholu". Piszę w cudzysłowie, bo wcale pod wpływem alkoholu nie jechał. Po wyjściu z knajpy, gdzie faktycznie, wypił 2 czy 3 piwa, zamówił taksówkę i czekając wsiadł do swojego samochodu, bo było zimno. W międzyczasie podjechał inny samochód i uderzył w jego stojący wóz. Kierowca natychmiast wezwał policję i zeznał, że do kolizji doszło, gdy ów były sędzia chciał wyjechać. Jako, że był pod wpływem, to jego wiarygodność była zerowa. Natychmiast sprawę rozdmuchano w mediach ogólnopolskich i facetowi zniszczono życie. Jakoś tak się stało, że kilka tygodni później zgłosili się do niego smutni panowie z jednej z ówczesnych służb specjalnych i zaproponowali powrót do zawodu i wyciszenie sprawy. Cena wydawała się niewielka. Po prostu raz na jakiś czas ów były sędzia miał orzec w jakiejś sprawie zgodnie z wytycznymi od nich. W przeciwnym razie, do zawodu już nigdy nie wróci. Panowie, w przypływie szczerości oświadczyli mu także, że jest jednym z dwóch ostatnich sędziów w województwie, na którego jeszcze ich organizacja nie ma takiego haka.

Ponieważ jest to uczciwy człowiek, to odesłał ich do diabła. Dziś jest adwokatem. Na szczęście pozwolili mu otworzyć kancelarię i dali spokój.

To tyle na temat stanu polskiego wymiaru sprawiedliwości.

...

Nie jestem w stanie zweryfikowac. ALE WŁOS SIĘ JERZY! Zreszta co bylo z Wiplerem? Niestety to wyglada na prawde.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 15:20, 07 Lip 2015    Temat postu:

Z domu opieki społecznej za kratki. Ciężko chora skazana za niespłacony dług
7 lipca 2015, 14:49
Na 25 dni trafiła do więzienia podopieczna domu pomocy społecznej w Lublinie. Kobieta jest ciężko chora, cierpi na stwardnienie rozsiane, ma problemy z nerkami, jest dializowana trzy razy w tygodniu. Jej stan zdrowia nie wpłynął jednak na wyrok sądu, który skazał kobietę na pozbawienie wolności za dług i grzywnę, których nie spłaciła - informuje TVP Info.



Mieszkanka Lublina została zabrana przez policję z domu opieki społecznej i przewieziona do aresztu śledczego. - Ona jeździ na wózku. Brat płacze, że ona jest tak chora, że w tym więzieniu nie przeżyje - powiedział znajomy rodziny.

Kobieta rzeczywiście zaciągnęła zobowiązania finansowe, których nie spłaciła. Nie odbierała też korespondencji, gdyż ta trafiała na adres jej byłego męża. Nie wiedziała zatem o długu, ani karze grzywny, którą wydał sąd.

Wyrok zaniepokoił pracowników socjalnych, którzy potwierdzili bardzo ciężki stan podopiecznej i nie wyobrażają sobie, że może ona przebywać w więzieniu. Dyrektor domu opieki społecznej skieruje pismo z prośbą o skrócenie kary więzienia o połowę.

Kobieta może liczyć na pełną opiekę zdrowotną w więzieniu. Ma specjalną celę, w której może uzyskać pomoc od innych osadzonych, którzy na wolności pracują jako opiekunowie socjalni, a trzy razy w tygodniu jest przewożona do szpitala na dializę.

...

Znów super sukces sądowy.
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 19:15, 12 Gru 2014    Temat postu:

Niepełnosprawny Radek usłyszy zarzuty. Jest decyzja prokuratora

Rok temu Radek Agatowski został ułaskawiony przez prezydenta. Teraz - jak dowiedziała się Wirtualna Polska - młody mężczyzna znów ma poważne kłopoty. Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu zdecydowała się przedstawić mu zarzuty i wszcząć śledztwo w sprawie ukradzionego przez niego roweru.

- Prokurator, który zajmuje się tą sprawą, zdecydował, że będzie się nią zajmował tak jak każdą inną. Oczywiście, z uwzględnieniem stanu zdrowia psychicznego podejrzewanego o kradzież mężczyzny - powiedział Wirtualnej Polsce zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okregowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski.

W przyszłym tygodniu mają się rozpocząć czynności w tej sprawie: przesłuchania świadków, poszkodowanego a także podejrzewanego o kradzież Radka, któremu zostaną przedstawione zarzuty.

- Zostaną, oczywiście, powołani biegli, którzy ocenią stan psychiczny podejrzewanego o popełnienie przestępstwa. To od ich opinii zależeć będzie czy sprawa trafi do sądu. Jeśli biegli stwierdzą, że mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa nie był świadomy swojego czynu, będzie to wykluczało odpowiedzialność karną. Sprawa zostanie umorzona - wyjaśnia prokurator Gąsiorowski.

Na decyzję prokuratora dotyczącą przedstawienia aktu oskarżenia lub umorzenia sprawy trzeba będzie poczekać. Prawdopodobnie zapadnie ona dopiero w przyszłym roku.

Historia Radka Agatowskiego była głośna w 2013 roku. Został skazany za kradzież. Wobec upośledzonego umysłowo młodego mężczyzny zastosowano karę więzienia. Prezydent Bronisław Komorowski zdecydował wówczas o zastosowaniu prawa łaski.

Niestety, 27-letni obecnie mężczyzna znów zbiera złom. Nieświadomie kradnie też różne metalowe przedmioty, np. rowery. Właściciele skradzionych przez Radka przedmiotów zwykle nie zgłaszają kradzieży na policję. Wiedzą gdzie ich szukać: przychodzą do domu Agatowskich i odzyskują swoją własność. Tak było i w przypadku skradzionego w Ustroniu Morskim, wartego 500 zł, roweru: Radek sam oddał go właścicielowi. Tym razem jednak pokrzywdzony złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

>>>>

Znowu wzmozenie walki z bandytami . Trafil sie jakis ,,praworzadny obywatel" . Trzeba mu tlumaczyc itp . i zwracac na niego uwage . Ludzi mnostwo on jeden . To nie jest straszna robota .

BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 22:17, 13 Wrz 2014    Temat postu:

W polskich więzieniach przebywa ok. 260 osób nieporadnych umysłowo

Ocenia się, że w polskich więzieniach przebywa ok. 260 osób, które z uwagi na swoją nieporadność umysłową nie powinny się tam znaleźć. Prokurator generalny chce z tym walczyć; śledczy chcą znaleźć sprawy podobne do głośnego przypadku Radka Aga­towicza.

W związku z tym, Andrzej Seremet polecił prokuratorom, by przejrzeli blisko 400 spraw, w których skazani to osoby z zaburze­niami psychicznymi lub ograniczoną poczytalnością, informuje "Gazeta Wyborcza".

Śledczy chcą wyłuskać sprawy podobne do głośnego przypadku Radka Agatowskiego. Jeśli znajdą się takie osoby, prokuratura jeszcze w tym roku złoży wnioski o kasację do Sądu Najwyższego lub o ułaskawienie do prezydenta.

Polecenie Prokuratora Generalnego nie oznacza oczywiście, że we wszystkich sprawach prokuratura podejmie interwencję. Wśród skazanych są bowiem także gwałciciele, zabójcy czy pedo­file.

...

Ale w koło jest wesoło ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 17:28, 01 Sie 2014    Temat postu:

Morderca wyszedł warunkowo z więzienia. Uprowadził i zgwałcił kobietę

Józef W. zwolniony warunkowo z więzienia, w którym odsiady­wał karę za morderstwo 4 osób, po kilku miesiącach uprowadził, więził i wielokrotnie zgwałcił 21-letnią kobietę. Została uwolnio­na, bo udało jej się zawiadomić męża. - Miała przy sobie telefon. Mąż przyjechał we wskazane miejsce wraz ze znajomymi i wywa­żyli drzwi - poinformował Marek Słomski z gliwickiej policji.

Mężczyznom udało się odszukać gwałciciela i dotkliwie go pobić. Porywacz trafił do szpitala, ale stamtąd uciekł. Został zatrzyma­ny, usłyszał zarzuty. Na wyrok czeka w areszcie.

Józef W., zwany "wampirem z Gliwic", został skazany w 1993 roku na 25 lat więzienia za zabicie siekierą i tłuczkiem do mięsa czterech osób. W zakładzie karnym miał pozostać do 2017 roku. - Nie żałował tych przestępstw, ale jakiś wychowawca doradził mu, żeby lepiej wykazał skruchę, bo uzyska zwolnienie warunko­we - powiedziała Justyna Kopińska, dziennikarka zajmująca się sprawą Józefa W.

...

MATKO ! To widzicie co tam się wyprawia .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 16:53, 17 Paź 2013    Temat postu:

Część sędziów powstrzymuje się od wydawania wyroków

Prawie wszyscy sędziowie czterech zamiejscowych sądów na Warmii i Mazurach powstrzymali się od pracy. Jednym słowem – przestali orzekać.

Dotyczy to sądów rejonowych w Lidzbarku Warmińskim, Piszu, Nidzicy i Biskupcu. Są one w jurysdykcji sądu okręgowego w Olsztynie. Sprawa dotyczy uzasadnienia Sądu Najwyższego, który wydał decyzję, że sędziowie sądów zamiejscowych po reformie Gowina zostali przeniesieni niezgodnie z prawem. Dokumenty w tej sprawie podpisali bowiem wiceministrowie, a nie minister sprawiedliwości.

Aby nie trzeba było powtarzać spraw – jeśli okaże się, że przeniesienie sędziów odbyło się z naruszeniem prawa – przestali oni orzekać. W całej Polsce takich spraw mogą być setki.

Dlaczego więc sędziowie wcześniej nie powstrzymali się od pracy? Jak wyjaśnił sędzia Maciej Wasilewski ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia w Olsztynie, na sędziów wywierana była presja ze strony administracji sądowej, grożono im np. dyscyplinarkami. Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do Sądu Najwyższego o jednoznaczną wykładnię prawa.

....

Teraz juz grozba zniknela wiec mozna spokojnie nie pracowac i pensje pobierac . I od kogo tu wymagac praworzadnosci skoro Sad Najwyzszy w imie brudnych interesow kasty zdemolowal sady ? Tylko Agatowski ma obowiazek szanowac prawo .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 17:27, 12 Paź 2013    Temat postu:

10 lat siedział w więzieniu. Jest niewinny

Norbert Borszcz przeżył prawdziwy dramat. Został skazany za zabójstwo, którego nie popełnił. Obciążył go jedyny świadek, który - jak teraz przyznaje - wszystko zmyślił. Mężczyznę czeka teraz trudna walka o wolność i powrót do normalnego życia.

...

Kolejny raz super .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 19:25, 11 Paź 2013    Temat postu:

RPO: w więzieniach ok. 260 przypadków takich jak Radka Agatowskiego

W więzieniach w kraju osadzonych jest ok. 260 osób, które nie powinny tam trafić, bo nie potrafią ocenić swoich czynów, podobnie jak w nagłośnionym w mediach przypadku Radka Agatowskiego - podała Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz.

Lipowicz podczas środowego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka poinformowała, że po ujawnieniu przypadku Agatowskiego poprosiła Służbę Więzienną o dane o podobnych przypadkach. - Z naszych wstępnych ocen wynika, że może być to nawet 260 osób w kraju - powiedziała.

Sprawa Radka Agatowskiego - 26-latka o psychice kilkuletniego dziecka - stała się głośna po tym, gdy w sierpniu 2012 r. trafił on do więzienia w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Prokurator generalny Andrzej Seremet na początku września 2013 r. wniósł do prezydenta o ułaskawienie Agatowskiego. Na początku października Sąd Rejonowy w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) ponownie skazał Agatowskiego w pierwszej instancji na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata za kradzieże.

- Tknięta przeczuciem, że może mamy więcej Radków Agatowskich w więzieniach, zwróciłam się do Służby Więziennej o takie dane i w atmosferze dobrej współpracy otrzymałam je - powiedziała Lipowicz. - To jest paradoks, że sędziowie nie potrafili dostrzec, że taka osoba nie jest zdolna do ponoszenia winy, bo nie jest w stanie rozeznać skutków swojego działania - dodała.

Zapowiedziała, że we wszystkich sprawach będzie kierowała wnioski o ułaskawienie i poprosi ministra sprawiedliwości, by dokonał szczegółowej kontroli każdej ze spraw.

Lipowicz mówiła o tym podczas przedstawiania posłom raportu z działalności w Polsce Krajowego Mechanizmu Prewencji - doraźnych kontroli niestosowania tortur i zachowania praw człowieka w więzieniach i innych miejscach odosobnienia.

- Z jednej strony - co wynika z raportu - mamy w więzieniach przeludnienie, a z drugiej trzymamy tam 260 osób, które nigdy tam nie powinny trafić, bo nikt nie wsadza do więzień trzy- czy pięciolatków, a na takim poziomie rozwoju są ci ludzie - mówiła posłom Lipowicz. Jak dodała, "tu nie chodzi o przypadki wątpliwe, w których mogłoby dojść do symulacji, tylko przez lata obserwowane przypadki osób, które w systemie penitencjarnym się nie powinny znaleźć".

Podkreśliła, że w całym problemie nie chodzi o osoby psychicznie chore, tylko niepełnosprawne intelektualnie, które nie są w stanie zdać sobie sprawy ze skutków swego postępowania. - Chwała Służbie Więziennej, że takie okropne pomyłki sądowe wskazuje - dodała.

W jej ocenie nie jest prawdą twierdzenie resortu sprawiedliwości, że nic z takimi przypadkami ze strony sędziów nie można zrobić. - Trzeba ten błąd jak najszybciej usunąć. Sprawa tych 260 osób narazi nas na wielkie konsekwencje międzynarodowe. Ministerstwo Sprawiedliwości powinno tu rozliczać, karać i wymagać - argumentowała.

- Są postępowania dyscyplinarne. Możne je wszcząć np. wobec sędziego, który miał opinie dwóch biegłych, osoba ma orzeczoną niepełnosprawność intelektualną, bierze udział w terapii zajęciowej. To jest ciężki błąd prawny, ciężki błąd w postępowaniu, sytuacja zupełnie nieprawdopodobna - oceniła.

W dorocznym raporcie RPO zwróciła uwagę przede wszystkim na przeludnienie w więzieniach, skargi na więzienną służbę zdrowia i braki w zatrudnieniu, m.in. pielęgniarek i psychologów. Podkreśliła, że standardów XXI wieku nie spełniają przepisy higieniczne - jeden prysznic tygodniowo. - Kąpiel dwa razy w tygodniu nie jest przesadą w XXI wieku - mówiła.

Osobno potraktowała problem izb wytrzeźwień. W jej ocenie podczas imprez masowych, podczas których można pić alkohol, powinny być tworzone na koszt organizatora dobrowolne izby wytrzeźwień - tak jak było to podczas Euro 2012. - Dlaczego ten problem ma obciążać budżet państwa. W krajach, które stosują takie rozwiązania, o jedną trzecią ogranicza się liczbę trafiających do przymusowych jednostek - tłumaczyła.

....

No to super 260 !!!! Gratuluje wymiarowi niesprawiedliwosci .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 9:05, 04 Paź 2013    Temat postu:

Niepełnosprawny intelektualnie 26-latek skazany za kolejne kradzieże

Na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata za kradzieże skazał w czwartek Sąd Rejonowy w Kołobrzegu niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego.

Agatowski ma już zasądzone kary za inne kradzieże. O ułaskawienie w tych sprawach wniósł do prezydenta prokurator generalny.

26-latek o psychice kilkuletniego dziecka był sądzony za siedem kradzieży dokonanych między grudniem 2011 r. a kwietniem 2012. Mężczyzna zabrał z prywatnych posesji i ośrodków wczasowych w Ustroniu Morskim sześć rowerów, trzy drewniane palety i dwa wózki.

Agatowski został uznany za winnego wszystkich zarzucanych mu kradzieży. Jednak karę sąd wymierzył mu tylko za cztery czyny, uznane za przestępstwa. Pozostałe trzy kradzieże, ze względu na wartość mienia, sąd zakwalifikował jako wykroczenie i odstąpił od wymierzenia kary.

26-latek ma również częściowo naprawić szkodę wypłacając jednemu z pokrzywdzonych 150 zł za skradziony rower.

Sąd uznał, że wszystkich kradzieży Agatowski dokonał „mając w znacznym stopniu ograniczoną zdolność znaczenia rozpoznania czynu i pokierowania swoim postępowaniem”.

Sąd powołując się na opinie biegłych psychiatrów, podkreślił jednak, że choć 26-latek jest upośledzony w stopniu umiarkowanym, co przekłada się na „zaburzenia pamięci, uwagi, obniżony intelekt i obniżony poziom norm moralnych i prawnych, a jego zdolność do uzewnętrzniani tych wartości jest znacznie ograniczona, to nie da się stwierdzić, że w ogóle nie rozumie tych norm”.

W opiniach biegli napisali, że „oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę, że zabierając komuś mienie przysparza sobie korzyści i z tego powodu w jakiś sposób rozumie to, co robi”.

Wyrok jest nieprawomocny. Obrona zapowiedziała apelację. Mecenas Wiesław Breliński powiedział dziennikarzom, że nie zgadza się z tym,że sąd - mimo niewielkiej różnicy wartości skradzionych przedmiotów - odstąpił od wymierzenia kary w stosunku do czynów uznanych za wykroczenie, a ukarał za czyny uznane za przestępstwo.

Agatowskiego nie było na ogłoszeniu wyroku. Mężczyzna przebywa od kilku tygodni w ośrodku opiekuńczym.

Sprawą 26-latka stała się głośna po tym, jak w sierpniu ub.r. trafił on do więzienia w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Przestępstw tych dokonał podczas zbierania złomu - oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-12 dokonał 16 takich kradzieży na łączną sumę 10 tys. zł.

Wyroki Agatowski odbywał najpierw w Potulicach (Kujawsko-Pomorskie). W czerwcu br. został przeniesiony do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z kolejnym procesem o kradzieże przed kołobrzeskim sądem.

Dyrektor koszalińskiej placówki penitencjarnej udzielił mu przepustki, z której Agatowski już do aresztu nie wrócił. Najpierw trafił do szpitala. Potem do ośrodka opiekuńczego. Kary zostały mu zawieszone do czasu rozpoznania wniosku o ułaskawienie, jaki na początku września br. skierował do prezydenta Bronisława Komorowskiego prokurator generalny Andrzej Seremet.

...

Nie no znowu !!! A jakie uzasadnienie ! Pewnie ze jak bierze kapsel z ulicy to dla wlasnej korzysci tak jak ja rozumie . Przeciez nie dla straty . Tylko co to ma wspolnego z wsadzaniem go . Jedyne rozwiazanie sprawy jakie widza jurysci to cela ...
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 19:26, 13 Wrz 2013    Temat postu:

Emeryt poręczył 700 zł pożyczki, musiał oddać 160 tys. Egzekucja komornicza zawieszona
Czwartek, 12 września 2013, źródło:PAPPAP

Emeryt Jan Sznajder z Warlubia, który poręczył znajomej 700 zł pożyczki na lichwiarski procent, nie będzie już się zadłużać w tempie 2555 proc. rocznie i nie straci mieszkania. Sąd zatrzymał egzekucję komorniczą - informuje "Gazeta Wyborcza".

Pożyczkę wzięła w prywatnej firmie. Dług spłaciła z opóźnieniem, ale właściciel firmy zaksięgował go na poczet astronomicznych odsetek. Choć komornik ściągnął już obojgu ponad 40 tys. zł, dług wynosi ponad 120 tys. zł.

Emerytom pomogła prokuratura w Świeciu - złożyła pozew do sądu o pozbawienie wykonalności nakazu zapłaty, na podstawie którego komornik co miesiąc zabiera dolę dla pożyczkodawcy.

>>>

Dopiero teraz przerwali jak jest raban takto by placil do smierci ! TRZEBA TERAZ ODWROTNIE EGZEKWOWAC ! ODDAC EMERYTOWI TE TYSIACE . Tu by nalezalo karac gosci za podstepne umowy !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 15:58, 05 Wrz 2013    Temat postu:

Trzaska-Wieczorek: wniosek o ułaskawienie Agatowskiego u prezydenta

Pod­pi­sa­ny przez pro­ku­ra­to­ra ge­ne­ral­ne­go wnio­sek o uła­ska­wie­nie nie­peł­no­spraw­ne­go in­te­lek­tu­al­nie Ra­do­sła­wa Aga­tow­skie­go wpły­nął do pre­zy­den­ta. Bro­ni­sław Ko­mo­row­ski bę­dzie go oraz akta spra­wy ana­li­zo­wał z naj­więk­szą wni­kli­wo­ścią - po­da­ła Jo­an­na Trza­ska-Wie­czo­rek.

Sze­fo­wa pre­zy­denc­kie­go biura pra­so­we­go zwró­ci­ła uwagę, że pre­zy­dent nie ma wy­zna­czo­ne­go ter­mi­nu na roz­pa­trze­nie wnio­sku uła­ska­wie­nio­we­go. Za­zna­czy­ła jed­no­cze­śnie, że po tym jak wnio­sek o uła­ska­wie­nie Aga­tow­skie­go wpły­nął do Kan­ce­la­rii Pre­zy­den­ta, ta za­re­ago­wa­ła nie­zwłocz­nie, prze­sy­ła­jąc go do pro­ku­ra­to­ra ge­ne­ral­ne­go tak, aby tej spra­wie nadać jak naj­szyb­ciej bieg zgod­nie z prze­pi­sa­mi Ko­dek­su po­stę­po­wa­nia kar­ne­go.

Trza­ska-Wie­czo­rek do­da­ła, że spra­wa jest o tyle nie­ty­po­wa, że pro­ku­ra­tor ge­ne­ral­ny wnio­sku­je o uła­ska­wie­nie przy ne­ga­tyw­nej opi­nii sądu.

Aga­tow­ski - nie­peł­no­spraw­ny in­te­lek­tu­al­nie 25-la­tek o psy­chi­ce kil­ku­let­nie­go dziec­ka - do wię­zie­nia tra­fił pod ko­niec sierp­nia ze­szłe­go roku w związ­ku z pra­wo­moc­ny­mi wy­ro­ka­mi w spra­wach o kra­dzie­że. Do­ko­nał tych prze­stępstw pod­czas zbie­ra­nia złomu - oprócz me­ta­lo­wych od­pa­dów za­bie­rał z po­se­sji m.​in. ro­we­ry, wózki i pral­ki. W la­tach 2008-12 do­ko­nał 16 ta­kich kra­dzie­ży na łącz­ną sumę 10 tys. zł.

We wto­rek pro­ku­ra­tor ge­ne­ral­ny An­drzej Se­re­met pod­pi­sał wnio­sek o uła­ska­wie­nie Aga­tow­skie­go. Pro­ku­ra­tor ge­ne­ral­ny uza­sad­nia go wzglę­da­mi hu­ma­ni­tar­ny­mi.

"Z aktu łaski po­win­ny przede wszyst­kim ko­rzy­stać osoby w po­de­szłym wieku, matki sa­mot­nie wy­cho­wu­ją­ce dzie­ci, je­dy­ni ży­wi­cie­le ro­dzi­ny, osoby do­tknię­te cięż­ki­mi scho­rze­nia­mi bądź cho­ro­bą naj­bliż­szych czy też wy­pad­ka­mi lo­so­wy­mi. W tych oko­licz­no­ściach na­le­ży po­dzie­lić sta­no­wi­sko za­pre­zen­to­wa­ne przez bie­głych (...), któ­rzy wska­za­li, iż umiesz­cze­nie ska­za­ne­go w za­kła­dzie kar­nym grozi po­waż­nym nie­bez­pie­czeń­stwem dla jego zdro­wia i życia, i po­wi­nien on być umiesz­czo­ny w Domu Po­mo­cy Spo­łecz­nej" - na­pi­sał Se­re­met we wnio­sku, który po­zna­ła PAP.

Po tym jak sąd w Ko­ło­brze­gu, który ska­zy­wał Aga­tow­skie­go za ko­lej­ne prze­stęp­stwa, uznał, że nie ma pod­staw do wy­da­nia po­zy­tyw­nej opi­nii na temat wnio­sku obroń­cy ska­za­ne­go o uła­ska­wie­nie, do akcji wkro­czył pro­ku­ra­tor ge­ne­ral­ny. Jesz­cze w sierp­niu wydał po­sta­no­wie­nie o wstrzy­ma­niu za­są­dzo­nych Aga­tow­skie­mu kar i roz­po­czął wła­sne po­stę­po­wa­nie uła­ska­wie­nio­we. W tym celu ścią­gnię­to z Ko­ło­brze­gu akta sze­ściu spraw prze­ciw Aga­tow­skie­mu i grun­tow­nie je prze­ana­li­zo­wa­no. Efek­tem tej ana­li­zy jest wnio­sek do pre­zy­den­ta Bro­ni­sła­wa Ko­mo­row­skie­go o uła­ska­wie­nie ska­za­ne­go.

"Za uła­ska­wie­niem Ra­do­sła­wa Aga­tow­skie­go (mimo jego kil­ka­krot­nej ka­ral­no­ści) prze­ma­wia­ją przede wszyst­kim wzglę­dy hu­ma­ni­tar­ne. Jest on osobą z nie­do­ro­zwo­jem umy­sło­wym, nie­peł­no­spraw­ną i z racji tego wy­ma­ga­ją­cą wspar­cia w bie­żą­cym, co­dzien­nym funk­cjo­no­wa­niu ze stro­ny in­nych osób. Ma duże pro­ble­my z po­ru­sza­niem się oraz po­ro­zu­mie­wa­niem, roz­mo­wa z nim jest trud­na, ma kło­po­ty ze zro­zu­mie­niem kie­ro­wa­nych do niego słów. Nie ma też peł­nej świa­do­mo­ści po­peł­nia­nych czy­nów oraz kon­se­kwen­cji z tym zwią­za­nych. W kon­se­kwen­cji nie po­tra­fi świa­do­mie uczest­ni­czyć w pro­ce­sie wy­ko­ny­wa­nia kary i re­so­cja­li­za­cji, a tym samym cele kary w sto­sun­ku do ska­za­ne­go nie są re­ali­zo­wa­ne" - oce­nia Pro­ku­ra­tu­ra Ge­ne­ral­na.

Sta­ra­nia o uła­ska­wie­nie Aga­tow­skie­go, w związ­ku z oba­wa­mi, że pobyt za kra­ta­mi po­głę­bi jego upo­śle­dze­nie, roz­po­czę­ły kilka mie­się­cy temu wła­dze wię­zien­ne i obroń­ca ska­za­ne­go. De­cy­zja­mi PG i sądu w Ko­ło­brze­gu udało się wstrzy­mać wy­ko­na­nie jego kar, a Aga­tow­ski tra­fił na ba­da­nia do szpi­ta­la.

Bie­gli, któ­rzy na po­trze­by ko­ło­brze­skie­go sądu spo­rzą­dza­li opi­nie psy­chia­trycz­ne, stwier­dzi­li u męż­czy­zny upo­śle­dze­nie umy­sło­we, ale jed­no­cze­śnie uzna­li, że ma on je­dy­nie ogra­ni­czo­ną po­czy­tal­ność, co ozna­cza, że mógł kie­ro­wać swoim za­cho­wa­niem.

"Cho­ru­je na pa­dacz­kę, ma or­ga­nicz­ne za­bu­rze­nia oso­bo­wo­ści, jest po ope­ra­cji sta­wów bio­dro­wych, ma skró­co­ną lewą koń­czy­nę dolną, skrzy­wio­ny krę­go­słup, po­ru­sza się nie­spraw­nie, wy­ma­ga za­bez­pie­cze­nia butem or­to­pe­dycz­nym, re­ha­bi­li­ta­cji, cier­pi na bóle krę­go­słu­pa i koń­czyn dol­nych. Zda­niem bie­głych ska­za­ny nie może prze­by­wać w za­kła­dzie kar­nym, zwłasz­cza że pobyt w izo­la­cji spo­wo­do­wał znacz­ne po­gor­sze­nie jego stanu psy­chicz­ne­go. W sy­tu­acjach za­gro­że­nia, sil­ne­go stre­su, nie­zro­zu­mia­łych dla niego re­la­cji, ska­za­ny re­ago­wał za­bu­rze­nia­mi za­cho­wa­nia, które wy­ma­ga­ły sto­so­wa­nia przy­mu­su bez­po­śred­nie­go ze stro­ny per­so­ne­lu jed­nost­ki pe­ni­ten­cjar­nej" - na­pi­sa­no w ich opi­nii.

Wy­ro­ki 25-la­tek od­by­wał naj­pierw w Po­tu­li­cach (Ku­jaw­sko-Po­mor­skie). W czerw­cu zo­stał prze­nie­sio­ny do aresz­tu śled­cze­go w Ko­sza­li­nie w związ­ku z ko­lej­nym pro­ce­sem o kra­dzie­że przed ko­ło­brze­skim sądem.

Praw­ni­cy zwra­ca­ją uwagę na pa­ra­doks w prze­pi­sach, jaki ujaw­nił się na tle spra­wy Aga­tow­skie­go. Sąd nie mógł bo­wiem ska­zać go na karę ła­god­niej­szą niż po­zba­wie­nie wol­no­ści, np. na prace spo­łecz­ne, bo jest trwa­le nie­zdol­ny do pracy. Grzyw­na też nie by­ła­by moż­li­wa wobec braku do­cho­dów po stro­nie Aga­tow­skie­go. Wyrok w za­wie­sze­niu też byłby pro­ble­ma­tycz­ny wobec faktu, że był on już wcze­śniej ka­ra­ny.

De­cy­zja pre­zy­den­ta o uła­ska­wie­niu ska­za­ne­go może mieć różne formy - głowa pań­stwa ma tutaj pełną swo­bo­dę. Uła­ska­wie­nie może po­le­gać np. na da­ro­wa­niu kary w ca­ło­ści lub w czę­ści lub za­tar­ciu ska­za­nia.

>>>>

Czekamy na koniec tej hanby !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Wto 19:49, 03 Wrz 2013    Temat postu:

Prokuratura Generalna ma gotowy wniosek ws. ułaskawienia Agatowskiego

Prokuratura Generalna przeanalizowała akta sześciu spraw niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego skazanego za kradzieże i przygotowała Andrzejowi Seremetowi do podpisu wniosek do prezydenta o ułaskawienie mężczyzny ze względów humanitarnych.

Agatowski - niepełnosprawny intelektualnie 25-latek o psychice kilkuletniego dziecka - do więzienia trafił pod koniec sierpnia zeszłego roku w związku z prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Dokonał tych przestępstw podczas zbierania złomu - oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-12 dokonał 16 kradzieży takich, na łączną sumę 10 tys. zł.

PAP poznała wniosek przygotowany w Prokuraturze Generalnej do podpisu Andrzeja Seremeta z wnioskiem do prezydenta w sprawie ułaskawienia Agatowskiego.

"Z aktu łaski powinny przede wszystkim korzystać osoby w podeszłym wieku, matki samotnie wychowujące dzieci, jedyni żywiciele rodziny, osoby dotknięte ciężkimi schorzeniami bądź chorobą najbliższych, czy też wypadkami losowymi. W tych okolicznościach należy podzielić stanowisko zaprezentowane przez biegłych (...) którzy wskazali, iż umieszczenie skazanego w zakładzie karnym grozi poważnym niebezpieczeństwem dla jego zdrowia i życia, i powinien on być umieszczony w Domu Pomocy Społecznej" - podkreśla w nim Seremet.

Po tym jak sąd w Kołobrzegu, który skazywał Agatowskiego za kolejne przestępstwa uznał, że nie ma podstaw do wydania pozytywnej opinii na temat wniosku obrońcy skazanego o ułaskawienie, do akcji wkroczył prokurator generalny. Jeszcze w sierpniu wydał postanowienie o wstrzymaniu zasądzonych Agatowskiemu kar i rozpoczął własne postępowanie ułaskawieniowe. W tym celu ściągnięto z Kołobrzegu akta sześciu spraw przeciw Agatowskiemu i gruntownie je przeanalizowano. Efektem tej analizy jest wniosek do prezydenta Bronisława Komorowskiego o ułaskawienie skazanego.

"Za ułaskawieniem Radosława Agatowskiego (pomimo jego kilkakrotnej karalności) przemawiają przede wszystkim wzglądy humanitarne. Jest on osobą z niedorozwojem umysłowym, niepełnosprawną i z racji tego wymagającą wsparcia w bieżącym, codziennym funkcjonowaniu ze strony innych osób. Ma duże problemy z poruszaniem się oraz porozumiewaniem, rozmowa z nim jest trudna, ma kłopoty ze zrozumieniem kierowanych do niego słów. Nie ma też pełnej świadomości popełnianych czynów oraz konsekwencji z tym związanych. W konsekwencji nie potrafi świadomie uczestniczyć w procesie wykonywania kary i resocjalizacji, a tym samym cele kary w stosunku do skazanego nie są realizowane" - ocenia Prokuratura Generalna.

Starania o ułaskawienie Agatowskiego, w związku z obawami, że pobyt za kratami pogłębi jego upośledzenie, rozpoczęły kilka miesięcy temu władze więzienne i obrońca skazanego. Decyzjami PG i sądu w Kołobrzegu udało się wstrzymać wykonanie jego kar, a Agatowski trafił na badania do szpitala.

Biegli, którzy na potrzeby kołobrzeskiego sądu sporządzali opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

"Choruje na padaczkę, ma organiczne zaburzenia osobowości, jest po operacji stawów biodrowych, ma skróconą lewą kończynę dolną, skrzywiony kręgosłup, porusza się niesprawnie, wymaga zabezpieczenia butem ortopedycznym, rehabilitacji, cierpi na bóle kręgosłupa i kończyn dolnych. Zdaniem biegłych skazany nie może przebywać w zakładzie karnym, zwłaszcza, że pobyt w izolacji spowodował znaczne pogorszenie jego stanu psychicznego. W sytuacjach zagrożenia, silnego stresu, niezrozumiałych dla niego relacji, skazany reagował zaburzeniami zachowania, które wymagały stosowania przymusu bezpośredniego ze strony personelu jednostki penitencjarnej" - czytamy w ich opinii.

Wyroki 25-latek odbywał najpierw w Potulicach (Kujawsko-Pomorskie). W czerwcu został przeniesiony do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z kolejnym procesem o kradzieże przed kołobrzeskim sądem.

Prawnicy zwracają uwagę na paradoks w przepisach, jaki ujawnił się na tle sprawy Agatowskiego. Sąd nie mógł bowiem skazać go na karę łagodniejszą niż pozbawienie wolności, np. na prace społeczne, bo Radek jest trwale niezdolny do pracy. Grzywna też nie byłaby możliwa wobec braku dochodów po stronie Agatowskiego. Wyrok w zawieszeniu też byłby problematyczny wobec faktu, że był on już wcześniej karany.

Decyzja prezydenta o ułaskawieniu skazanego może mieć różne formy - głowa państwa ma tutaj pełną swobodę. Ułaskawienie może polegać np. na darowaniu kary w całości lub w części lub zatarciu skazania.

>>>>

Jak w Rosji wsadzic latwo wypuscic trudno ! Oczywiscie tych niewinnych . BO winnych odwrotnie .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 21:17, 29 Sie 2013    Temat postu:

"Fakt.pl": Podżyrował 700 złotych, musi zapłacić 165 tysięcy


Tak się robi majątek na starszych ludziach. Emerytowany kominiarz z Warlubia (woj. kujawsko-pomorskie) poręczył znajomej 700 złotych pożyczki. Niestety trafili na lichwę. Oboje mają dziś do spłacenia ponad 100 tys. złotych odsetek.

Problemy Jana Sznajdera, zaczęły się w 2001 roku po tym jak podżyrował kredyt dla chorej sąsiadki. Kobieta natychmiast potrzebowała drogich zagranicznych leków, bo chorowała na raka. - To było 700 złotych pożyczki, niewielka kwota - wspomina ze łzami w oczach emerytowany kominiarz. - Podsunęli papierki z drobnym druczkiem i podpisałem. Kto to wiedział, że będzie to lichwa? - mówi załamany pan Jan.

700-złotowa pożyczka miała zostać według umowy spłacona w sześciu ratach. Sąsiadka zapłaciła pierwszą ratę, a następne w całości póżniej. W sumie 950 złotych. - Ponoć nie miała pieniędzy, a kiedy dostała pieniądze z pożyczki ze swojej pracy, to spłaciła wszystko - tłumaczy pan Jan. Jak się okazało spłata 950 złotych pożyczki nie wiązała się ze spłatą całego kredytu.

Z umowy w jaką starsi ludzie zostali wmanewrowani wynikało, że za każdy dzień zwłoki w spłacaniu pożyczki naliczana jest kara 7 procent odsetek od głównej kwoty pożyczki! Komorniczka bez mrugnięcia okiem zabrała się za egzekucję długu.

- Co miesiąc komornik zabiera mi i sąsiadce po kilkaset złotych emerytury. Mam niespełna tysiąc złotych kominiarskiej emerytury, jak zapłacę komornika, wykupię leki i opłacę rachunki, zostaje mi 150 złotych na życie. Latem odkładam na zimę i jem tylko pomidory i ogórki. Pomaga mi rodzina mojej zmarłej żony, bo tak nie dałbym rady - mówi płacząc pan Jan.

Mimo że komornik wyegzekwował od emerytów 45 tysięcy złotych, to jeszcze na początku października zaplanował licytację mieszkania pana Jana. Komornik wycenił je na zaledwie... 26 tysięcy złotych.
- Jak mnie wyrzucą z mieszkania, nie mam gdzie się podziać. Pisałem wszędzie, ale sąd i prokuratura nic w tej sprawie nie zrobiły - skarży się Sznajder i dodaje, że jak tak dalej pójdzie odbierze sobie życie.

!!!!

Szok ! Zamiast aresztowac oszustow ... ,,wymiar sprawiedliwosci" ukradl staruszkom 45 tys i przekazal gangsterom !!! Planuja jeszcze zabrac im mieszkania ! Toz ci ,,prawnicy" musza wyladowac za kratami !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 19:03, 28 Sie 2013    Temat postu:

"Zmarnowali mi syna w więzieniu"

31-let­ni Kry­stian dwa lata temu na wła­snych no­gach wszedł za bramy za­kła­du kar­ne­go we Wro­cła­wiu, dziś opu­ścił wię­zie­nie pod­trzy­my­wa­ny przez matkę. Stan jego zdro­wia dra­stycz­nie się po­gor­szył, bo są­do­wi le­ka­rze od­mó­wi­li cier­pią­ce­mu na schi­zo­fre­nię męż­czyź­nie le­cze­nia, twier­dząc, że sy­mu­lu­je.

>>>>

Znowu horror !
BRMTvonUngern
PostWysłany: Sob 21:17, 17 Sie 2013    Temat postu:

Sąd nie poparł wniosków o ułaskawienie Radosława Agatowskiego

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu nie poparł wniosków matki o ułaskawienie jej niepełnosprawnego intelektualnie 26-letniego syna skazanego za kradzieże. Niezależnie od tego prokurator generalny prowadzi swoje postępowanie ws. ułaskawienia Radosława Agatowskiego.

Mężczyzna przebywał w więzieniu w związku z prawomocnymi wyrokami, które zapadły w sprawach o kradzieże.

- Sąd nie poparł wniosków matki Agatowskiego o ułaskawienie w czterech sprawach o kradzieże - powiedział obrońca niepełnosprawnego mec. Wiesław Breliński. - Te wnioski były również popierane przez Prokuraturę Okręgową w Koszalinie. Sąd nie uznał, by po wydaniu wyroków w sprawach zaszły nowe okoliczności, które stanowiłyby podstawę do pozytywnego zaopiniowania wniosków - dodał.

Na początku sierpnia br. w prokuraturze generalnej została wszczęta procedura ułaskawienia Agatowskiego w formule bez zasięgania opinii sądu. Maciej Kujawski z biura prasowego PG powiedział, prokurator generalny wszczął postępowanie z urzędu, objęte są nim trzy sprawy. - We wszystkich prokurator zdecydował o wstrzymaniu wykonywania kary na czas trwania postępowania ułaskawieniowego - dodał.

- Wszystko wskazuje na to, że i te sprawy zostaną objęte postępowaniem ułaskawieniowym, ale ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w poniedziałek. Zamiarem prokuratora jest całościowe zajęcie się sprawą Agatowskiego - powiedział Kujawski.

Jak wyjaśnił, teraz prokuratura generalna zwróci się do sądu o akta spraw Agatowskiego i na ich podstawie przygotuje własną opinię, którą przedłoży prezydentowi. To on może podjęć decyzję o ułaskawieniu.

Zdaniem Berlińskiego biegli którzy na potrzeby postępowania wykonawczego sporządzali opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny niepełnosprawność intelektualną. Uznali, że ma on ograniczoną poczytalność i przez to ograniczone rozumienie skutków swojego postępowania.

Niepełnosprawny 26-latek do więzienia trafił pod koniec sierpnia 2012 r. w związku z prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Mężczyzna dokonał przestępstw podczas zbierania złomu, bo oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-12 dokonał 16 takich kradzieży, na łączną sumę 10 tys. zł.

Wyroki odbywał najpierw w Potulicach, potem został przeniesiony do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z kolejnym procesem o kradzieże przed kołobrzeskim sądem.

Kołobrzeski sąd wstrzymał niedawno wykonanie wszystkich orzeczonych wobec 26-latka wyroków. Zrobił to na wniosek jego obrońcy. Agatowski przebywa w ośrodku terapeutycznym w Kołobrzegu.

....

Wsadzilim ma siedziec i mordy w kubel . My tu decydujemy ze czarne jest biale . Nie ma nic gorszego niz bezbozne sady .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 14:55, 02 Sie 2013    Temat postu:

Prokuratura Generalna chce ułaskawienia niepełnosprawnego Radka. Wstrzymała jego dwa wyroki

Prokurator generalny wszczął procedurę ułaskawienia Radka Agatowskiego i wstrzymał wykonanie dwóch jego wyroków. Jak ustaliło RMF FM, wczoraj podpisano dokumenty i teraz decyzja będzie należeć do prezydenta. Wczoraj sąd wydał negatywną opinię w sprawie ułaskawienia niepełnosprawnego umysłowo mężczyzny, który odsiaduje wyroki za kradzieże.

Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek o psychice kilkuletniego dziecka do więzienia trafił pod koniec sierpnia 2012 w związku z prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże.

Mężczyzna dokonał przestępstw podczas zbierania złomu. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży mienia o łącznej wartości 10 tys. zł.


REKLAMA Czytaj dalej


W lipcu powołani biegli, którzy na potrzeby kołobrzeskiego sądu sporządzali opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

Wobec Agatowskiego zapadło siedem prawomocnych wyroków. W maju br. ich liczba zmniejszyła się do czterech, gdyż sąd w Kołobrzegu połączył cztery kary w jedną.

Wyroki 25-latek odbywał najpierw w Potulicach (Kujawsko-Pomorskie). W czerwcu br. został przeniesiony do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z kolejnym procesem o kradzieże przed kołobrzeskim sądem.

12 czerwca dyrektor AŚ udzielił Agatowskiemu pięciodniowej przepustki. Więzień miał z niej wrócić 17 czerwca. Tak się jednak nie stało, bo mężczyzna trafił do kołobrzeskiego szpitala.

O niestawieniu się więźnia areszt powiadomił policję. Złożył też do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez skazanego przestępstwa polegającego na nieusprawiedliwionej nieobecności. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa uznając, że hospitalizacja jest usprawiedliwieniem nieobecności. Areszt od tej decyzji się nie odwoływał.

Wobec Agatowskiego toczy się procedura ułaskawieniowa. Pod koniec czerwca br. przed sądem w Kołobrzegu odbyły się pierwsze posiedzenia w tej sprawie. Żadnej decyzji wówczas jednak nie podjęto, gdyż sąd nie posiadał wszystkich potrzebnych dokumentów. Brakowało m.in. materiałów dotyczących aktualnego stanu zdrowia skazanego i opinii z Zakładu Karnego w Potulicach.

>>>

W ogole jest to mega horror .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 22:04, 19 Lip 2013    Temat postu:

Biegli: niepełnosprawny Radek Agatowski nie powinien wracać do więzienia

Niepełnosprawny Radek Agatowski nie powinien wracać do więzienia - zdecydowali biegli. Według nich może to grozić poważnym niebezpieczeństwem. Opinię otrzymał już obrońca 25-latka - podaje TVN24.

Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek o psychice kilkuletniego dziecka do więzienia trafił pod koniec sierpnia 2012 w związku z prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. U

Mężczyzna dokonał przestępstw podczas zbierania złomu. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży mienia o łącznej wartości 10 tys. zł.

Biegli, którzy na potrzeby kołobrzeskiego sądu sporządzali opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

Wobec Agatowskiego zapadło siedem prawomocnych wyroków. W maju br. ich liczba zmniejszyła się do czterech, gdyż sąd w Kołobrzegu połączył cztery kary w jedną.

Wyroki 25-latek odbywał najpierw w Potulicach (Kujawsko-Pomorskie). W czerwcu br. został przeniesiony do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z kolejnym procesem o kradzieże przed kołobrzeskim sądem.

12 czerwca dyrektor AŚ udzielił Agatowskiemu pięciodniowej przepustki. Więzień miał z niej wrócić 17 czerwca. Tak się jednak nie stało, bo mężczyzna trafił do kołobrzeskiego szpitala.

O niestawieniu się więźnia areszt powiadomił policję. Złożył też do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez skazanego przestępstwa polegającego na nieusprawiedliwionej nieobecności. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa uznając, że hospitalizacja jest usprawiedliwieniem nieobecności. Areszt od tej decyzji się nie odwoływał.

Wobec Agatowskiego toczy się procedura ułaskawieniowa. Pod koniec czerwca br. przed sądem w Kołobrzegu odbyły się pierwsze posiedzenia w tej sprawie. Żadnej decyzji wówczas jednak nie podjęto, gdyż sąd nie posiadał wszystkich potrzebnych dokumentów. Brakowało m.in. materiałów dotyczących aktualnego stanu zdrowia skazanego i opinii z Zakładu Karnego w Potulicach. Posiedzenia odroczono do 16 sierpnia.

....

Nagle biegli zmadrzeli .

BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 18:59, 08 Lip 2013    Temat postu:

Sąd wstrzymał wykonanie wszystkich kar wobec Radosława Agatowskiego

Niepełnosprawny intelektualnie Radosław Agatowski nie musi wracać do więzienia. Sąd Rejonowy w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) wstrzymał wykonanie wszystkich orzeczonych wobec niego wyroków w sprawach o kradzieże.

- W związku z postanowieniem sądu skazany został już skreślony z ewidencji i zwolniony - poinformowała rzeczniczka Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie ppor. Izabela Wojtalik-Loranc.

Wstrzymanie wykonania wyroków to efekt zabiegów obrońcy Radosława Agatowskiego. Mecenas Wiesław Breliński poprosił kołobrzeski sąd o odroczenie wykonania wszystkich kar orzeczonych wobec swojego klienta i wstrzymanie ich wykonania do czasu rozpoznania pierwszego wniosku. Sąd przychylił się do prośby obrony.

Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek o psychice kilkuletniego dziecka do więzienia trafił pod koniec sierpnia 2012 w związku z prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże.

Mężczyzna dokonał przestępstw podczas zbierania złomu. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży mienia o łącznej wartości 10 tys. zł.

Biegli, którzy na potrzeby kołobrzeskiego sądu sporządzali opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

Wobec Agatowskiego zapadło siedem prawomocnych wyroków. W maju br. ich liczba zmniejszyła się do czterech, gdyż sąd w Kołobrzegu połączył cztery kary w jedną.

Wyroki 25-latek odbywał najpierw w Potulicach (Kujawsko-Pomorskie). W czerwcu br. został przeniesiony do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z kolejnym procesem o kradzieże przed kołobrzeskim sądem.

12 czerwca dyrektor AŚ udzielił Agatowskiemu pięciodniowej przepustki. Więzień miał z niej wrócić 17 czerwca. Tak się jednak nie stało, bo mężczyzna trafił do kołobrzeskiego szpitala, gdzie nadal przebywa. Rzeczniczka tej placówki Magdalena Ptasińska poinformowała w poniedziałek PAP, że jego hospitalizacja potrwa jeszcze ok. tygodnia.

O niestawieniu się więźnia areszt powiadomił policję. Złożył też do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez skazanego przestępstwa polegającego na nieusprawiedliwionej nieobecności. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa uznając, że hospitalizacja jest usprawiedliwieniem nieobecności. Areszt od tej decyzji się nie odwoływał.

Wobec Agatowskiego toczy się procedura ułaskawieniowa. Pod koniec czerwca br. przed sądem w Kołobrzegu odbyły się pierwsze posiedzenia w tej sprawie. Żadnej decyzji wówczas jednak nie podjęto, gdyż sąd nie posiadał wszystkich potrzebnych dokumentów. Brakowało m.in. materiałów dotyczących aktualnego stanu zdrowia skazanego i opinii z Zakładu Karnego w Potulicach. Posiedzenia odroczono do 16 sierpnia.

Z informacji w Okręgowym Inspektoracie Służby Więziennej w Koszalinie wynika, że Radosław Agatowski odbył już jeden z czterech prawomocnych wyroków.

>>>>

Po moblizacji calego kraju dopiero .

BRMTvonUngern
PostWysłany: Czw 22:41, 04 Lip 2013    Temat postu:

Sąd wstrzymał wykonywanie części wyroków ws. Agatowskiego

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu zdecydował o wstrzymaniu wykonywania kary orzeczonej w czterech z siedmiu wyroków wobec niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego.

- Ta decyzja sądu z ubiegłego tygodnia dotyczy wyroku łącznego obejmującego cztery skazania z czterech procesów. Jest wynikiem złożenia wniosku o odroczenie wykonywania tej kary przez obrońcę. Do czasu rozpatrzenia wniosku obrońcy sąd zdecydował o wstrzymaniu wykonywania kary - poinformował sędzia Sławomir Przykucki z Sądu Okręgowego w Koszalinie.

Jak wyjaśnił, nadal na Agatowskim ciążą trzy inne wyroki. Obrońca mężczyzny wystąpił o przerwę w ich wykonaniu.

Oznacza to, że jeśli skazany opuści szpital, w którym obecnie przebywa, może trafić do więzienia, o ile wcześniej nie zapadną decyzje dotyczące pozostałych wyroków, np. decyzja o ułaskawieniu bądź przerwie w wykonywaniu kary - wyjaśnił sędzia Przykucki.

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu 16 sierpnia ma podjąć decyzję ws. wstrzymania wykonania kary w związku z trzema wyrokami za kradzieże. W ubiegły piątek nie wydał decyzji w tej sprawie, bo nie posiadał potrzebnych dokumentów. Brakowało m.in. materiałów dotyczących aktualnego stanu zdrowia skazanego i opinii z Zakładu Karnego w Potulicach.

Z wnioskiem o wstrzymanie wykonania kary wystąpiła do sądu Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Zrobiła to w związku z toczącym się postępowaniem o ułaskawienie Agatowskiego. Wniosek był motywowany tym, że 25-letni mężczyzna o psychice kilkuletniego dziecka, miał trudności z funkcjonowaniem w areszcie.

Prokuratura skorzystała z artykułu 568. kodeksu postępowania karnego, który mówi, że można wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.

Na opinię sądu w sprawie Agatowskiego oczekuje nadal Kancelaria Prezydenta, która skierowała prośbę o ułaskawienie Agatowskiego do prokuratora generalnego.

Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek informowała ponad dwa tygodnie temu PAP, że prokurator generalny zwrócił się do sądu z prośbą o opinię w tej sprawie. "Na opinię sądu czekamy. Dodatkowo Kancelaria wystosowała pismo z prośbą do prokuratora generalnego o informację, na jakim etapie jest obecnie ta sprawa" - dodała.

Jak zaznaczyła wówczas, "prośba o ułaskawienie pana Radosława Agatowskiego została niezwłocznie po wpłynięciu do Kancelarii Prezydenta skierowana do prokuratora generalnego tak, aby tej sprawie nadać jak najszybciej bieg zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego".

Trzaska-Wieczorek przypomniała również, że w postępowaniu ułaskawieniowym prezydent bierze pod uwagę opinię innych organów zaangażowanych w ten proces, a więc sądu oraz prokuratora generalnego.

Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary w siedmiu procesach o kradzieże, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r.

Do zakładu karnego 25-latek trafił w sierpniu ub.r. Kary odbywał w okręgu bydgoskim. W czerwcu br. przewieziono go do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z toczącym się przed kołobrzeskim sądem ósmym procesem o kradzieże.

12 czerwca dyrektor aresztu śledczego udzielił skazanemu pięciodniowej przepustki. Agatowski miał z niej wrócić 17 czerwca. Nie zrobił tego jednak, bo trafił do kołobrzeskiego szpitala, gdzie przechodzi badania.

Jak mówiła w piątek PAP rzeczniczka tej placówki Magdalena Ptasińska, pacjent będzie hospitalizowany jeszcze co najmniej dwa tygodnie.

Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

....

Dopiero pod taka presja !!!
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 20:22, 03 Lip 2013    Temat postu:

Ułaskawienie upośledzonego Radosława Agatowskiego? Na decyzję poczeka na wolności

Radek Agatowski nie będzie musiał wracać do więzienia po wyjściu ze szpitala - dowiedziała się TVN24. Sąd Rejonowy w Kołobrzegu podjął we wtorek decyzję o wstrzymaniu odbywania kary przez 25-latka do czasu rozpatrzenia wniosku o ułaskawienie.

O przerwę w odbywaniu kary wnioskował obrońca Radka, mec. Wiesław Breliński. Jak powiedział w TVN24, postulował o odroczenie kary do czasu zakończenia toczącego się postępowania o ułaskawienie Agatowskiego.

- Matka Radka jest przeszczęśliwa - ocenił Breliński. - Wszyscy oddychamy z ulgą - dodał.

Posiedzenie sądu w sprawie wniosku o ułaskawienie ma odbyć się 16 sierpnia. Do tego czasu Radek może przebywać na wolności.

Z wnioskiem o wstrzymanie wykonania kary wystąpiła do sądu także Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Zrobiła to w związku z toczącym się postępowaniem o ułaskawienie Agatowskiego. Wniosek był motywowany tym, że 25-letni mężczyzna o psychice kilkuletniego dziecka miał trudności z funkcjonowaniem w areszcie.

Prokuratura skorzystała z artykułu 568. kodeksu postępowania karnego, który mówi, że można wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.

Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary w siedmiu procesach o kradzieże, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r.

Do zakładu karnego 25-latek trafił w sierpniu ub.r. Kary odbywał w okręgu bydgoskim. W czerwcu br. przewieziono go do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z toczącym się przed kołobrzeskim sądem ósmym procesem o kradzieże.

12 czerwca dyrektor aresztu śledczego udzielił skazanemu pięciodniowej przepustki. Agatowski miał z niej wrócić 17 czerwca. Nie zrobił tego jednak, bo trafił do kołobrzeskiego szpitala, gdzie przechodził badania.

Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne stwierdzili o mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

....

Dopiero po taki szumie laskawie sie zgodzili . Inaczej by siedzial i bylby ,,spokoj" .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 19:14, 28 Cze 2013    Temat postu:

Sąd nie podjął decyzji ws. wstrzymania wykonania kar Radosława Agatowskiego

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu w woj. zachodniopomorskim nie podjął decyzji ws. wstrzymania wykonania kary za kradzieże wobec niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego, bo nie posiadał potrzebnych dokumentów. Posiedzenie odroczono do 16 sierpnia.

Z wnioskiem o wstrzymanie wykonania kary wystąpiła do sądu Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Zrobiła to w związku z toczącym się postępowaniem o ułaskawienie Agatowskiego. Wniosek był motywowany tym, że 25-letni mężczyzna o psychice kilkuletniego dziecka miał trudności z funkcjonowaniem w areszcie.

Prokuratura skorzystała z artykułu 568. kodeksu postępowania karnego, który mówi, że można wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.

Sąd rozpoznał wniosek, ale nie podjął merytorycznej decyzji, bo nie posiadał kompletu dokumentów potrzebnych do wydania opinii w postępowaniu ułaskawieniowym. Brakowało m.in. materiałów dotyczących aktualnego stanu zdrowia skazanego i opinii z Zakładu Karnego w Potulicach.

Wobec niepełnego materiału dowodowego zarządzenie wstrzymania kary bądź udzielenia przerwy sąd uznał za niemożliwe - oznaczałoby to bowiem wydanie pozytywnej opinii w postępowaniu ułaskawieniowym. Tego zaś w oparciu o dostępny obecnie materiał dowodowy sąd nie mógł zrobić.

Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary w siedmiu procesach o kradzieże, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r.

Do zakładu karnego 25-latek trafił w sierpniu ub.r. Kary odbywał w okręgu bydgoskim. W czerwcu br. przewieziono go do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z toczącym się przed kołobrzeskim sądem ósmym procesem o kradzieże.

12 czerwca dyrektor areszt śledczy udzielił skazanemu pięciodniowej przepustki. Agatowski miał z niej wrócić 17 czerwca. Nie zrobił tego jednak, bo trafił do kołobrzeskiego szpitala, gdzie przechodzi badania.

Jak powiedziała rzeczniczka tej placówki Magdalena Ptasińska, pacjent będzie hospitalizowany jeszcze co najmniej dwa tygodnie.

Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne stwierdzili o mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

>>>>

Papierow nie maja jakby nie bylo widac ze wieziony NIE ROZUMIE CO TO JEST SĄD !!!

BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 19:36, 24 Cze 2013    Temat postu:

Prokuratura odmówiła śledztwa ws. niestawienia się Radosława Agatowskiego w areszcie

Prokuratura Rejonowa w Koszalinie (Zachodniopomorskie) odmówiła wszczęcia śledztwa ws. niestawienia się niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego w areszcie śledczym po pięciodniowej przepustce.

Jak powiedziała prokurator rejonowa Zuzanna Ostrowska, wszczęcia postępowania odmówiono ze względu na brak znamion czynu zabronionego opisanego w art. 242 par. 2 kodeksu karnego.

Przepis ten mówi, że "kto korzystając z zezwolenia na czasowe opuszczenie zakładu karnego lub aresztu śledczego bez dozoru, bez usprawiedliwionej przyczyny nie powróci najpóźniej w ciągu 3 dni po upływie wyznaczonego terminu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Prokurator Ostrowska wyjaśniła, że w przypadku Radosława Agatowskiego nie można zastosować tego przepisu, bo nie wrócił on z przepustki z powodu hospitalizacji, co usprawiedliwia jego nieobecność.

Przepustki Agatowskiemu udzielono 12 czerwca, mężczyzna miał z niej wrócić 17 czerwca.

Prokuraturę o niestawieniu się więźnia zawiadomił dyrektor Aresztu Śledczego w Koszalinie. Areszt może złożyć zażalenie na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa ws. niestawienia się Agatowskiego, jednak - jak poinformowała rzeczniczka AŚ kpt. Magdalena Obrębska - nie będzie tego robił.

Obrębska dodała, że cały czas ważne jest skierowane do policji zawiadomienie o niestawieniu się więźnia, co jest równoznacznez koniecznością doprowadzenia go do aresztu.

Policja nie podjęła na razie żadnych działań. Agatowski od 17 czerwca przebywa w szpitalu Regionalnym w Kołobrzegu. Jak poinformowała rzeczniczka tej placówki Magdalena Ptasińska, hospitalizacja potrwa jeszcze kilka dni. Pacjent cały czas przechodzi badania.

Agatowski w więzieniu został osadzony w sierpniu ub.r. w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży mienia, o łącznej wartości 10 tys. zł.

Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r. Jego obrońca i dyrektor AS w Koszalinie skierowali wnioski do wydziału penitencjarnego Sądu Okręgowego w Koszalinie wnioski o udzieleniu skazanemu przerwy w odbywaniu kary.

Podobny wniosek, ale oparty na innym przepisie, do Sądu Rejonowego w Kołobrzegu skierowała Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Prokuratura wnioskuje o zawieszenie wykonania kary do czasu zakończenia toczącego się postępowania o ułaskawienie Agatowskiego przez prezydenta.

Jak poinformował rzecznik SO sędzia Sławomir Przykucki, na najbliższy piątek kołobrzeski sąd wyznaczył posiedzenie dotyczące ułaskawienia odnośnie czterech wyroków. Na posiedzeniu tym być może zostanie również rozpoznany wniosek koszalińskiej prokuratury.

>>>>

WRESZCIE ! Stosujac prawo nalezy uzywac rozumu . ROZUMU > Czyli jak widac ze osoba ma 5 lat TO NIE MOGLA POPELNIC PRZESTEPSTWA NIEZALEZNIE OD TEGO JAKI MA WYROK > Wtedy NIE STOSUJEMY PRAWA . Tak jak lekarz nie podaje specyfiku gdy pacjent po nim zaczyna sie przewracac mimo ze ma takie procedury . TO WIDZAC SKUTEK ODSTEPUJE . Bo rozum jest ponad PROCEDURY . A sumienie ponad rozumem ale to juz rozumiem zbyt duze wymogi ...

BRMTvonUngern
PostWysłany: Pią 22:07, 21 Cze 2013    Temat postu:

Areszt Śledczy zawiadomił prokuraturę o niestawieniu się Radosława Agatowskiego

Areszt Śledczy w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) wysłał dziś do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego. Chodzi o jego niestawienie się w więzieniu po pięciodniowej przepustce.

Jak poinformowała rzeczniczka koszalińskiego Aresztu Śledczego kpt. Magdalena Obrębska, zawiadomienie wysłano, bo dziś minęły trzy dni od terminu, w którym skazany miał wrócić do aresztu.

Zawiadomienie wysłano pocztą do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie oraz do wiadomości wydziału penitencjarnego Sądu Okręgowego w Koszalinie.

Odbywający karę pozbawienia wolności za kradzieże 25-letni mężczyzna otrzymał 12 czerwca pięciodniową przepustkę. Miał z niej wrócić do aresztu 17 czerwca o godz. 14. Nie zrobił tego, ponieważ w poniedziałek przed południem trafił do szpitala w Kołobrzegu.

Areszt Śledczy dostał faks z informacją, że Agatowski jest hospitalizowany. Jednak - jak powiedziała Obrębska - nie jest to żaden dokument usprawiedliwiający jego nieobecność.

Za nadużycie czasowego zwolnienia kodeks karny przewiduje ograniczenie wolności albo jej pozbawianie do roku.

Rzeczniczka szpitala regionalnego w Kołobrzegu Magdalena Ptasińska powiedziała, że mężczyzna jest poddawany badaniom diagnostycznym i będzie hospitalizowany co najmniej do piątku.

Agatowski w więzieniu został osadzony w sierpniu ubiegłego roku w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży mienia, o łącznej wartości 10 tys. zł.

Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r.

Obrońca mężczyzny oraz dyrektor Aresztu Śledczego w Koszalinie złożyli do wydziału penitencjarnego koszalińskiego SO wnioski o udzielenie przerwy w odbywaniu przez niego kary. Podobny wniosek, ale w innym trybie, bo związanym z toczącym się postępowaniem o ułaskawienie, do Sądu Rejonowego w Kołobrzegu złożyła Prokuratura Okręgowa w Koszalinie.

Na razie nie wiadomo, kiedy sądy rozpoznają te wnioski.

....

!!!! Glowny problem jaki oni maja to ze nie siedzi ! Co jest do cholery ! Skazalim ma siedziec ! My tu rzundzimy ! To sa zwyrodnialcy i tacy goscie stanowia ... wymiar sprawiedliwosci !!! Tak !
Osobnicy bez sumienia . Bez cienia Boga w sercu ! Ludzie diabla .
Polsce potrzeba ludzi sumienia . Teraz praktycznie widzicie o czym mowil Papiez .
BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 19:12, 19 Cze 2013    Temat postu:

Niemowlę nie wróci do domu, bo… sędzia ma urlop

Nie­speł­na rocz­na Mał­go­sia prze­by­wa od stycz­nia w Domu Ma­łe­go Dziec­ka. Po­wo­dy nie są jasne, jed­nak szan­sa po­wro­tu do domu od­da­la się, po­nie­waż sę­dzia udał się na mie­sięcz­ny urlop - do­no­si "Ga­ze­ta Wy­bor­cza".

Kor­ne­lia Zdań­ska to sa­mot­na matka opie­ku­ją­ca się Mał­go­sią i trzy­let­nią Anetą. Pod­czas gru­dnio­wej wi­zy­ty w szpi­ta­lu, gdzie prze­by­wa­ła przy młod­szej córce, ko­bie­ta "nie­po­ko­ją­cym" za­cho­wa­niem na­ra­zi­ła się per­so­ne­lo­wi.

Le­ka­rze za­wia­do­mi­li sąd ro­dzin­ny, który w kon­se­kwen­cji umie­ścił dziew­czyn­kę w domu dziec­ka, po­nie­waż dobro dziec­ka było za­gro­żo­ne - czy­ta­my na ła­mach "Ga­ze­ty Wy­bor­czej".

Oka­za­ło się jed­nak, że za­gro­że­nia ta­kie­go nie było, więc wy­zna­czo­no ter­min ko­lej­nej roz­pra­wy na 17 lipca. Nie­ste­ty sę­dzia jest na urlo­pie, więc nie ma moż­li­wo­ści, by dziec­ko wcze­śniej wró­ci­ło do domu.

>>>>

Paczcie panstwo jaki sukces ! Wyborcza zaczela komentowac dzialania sadow . Przelom ! W latach 90tych michnikowcy narzucili zasade ze ,,wyrokow sadow sie nie komentuje" . A jednak sie komentuje . Po prostu podupadli i nie maja juz tej sily a rzeczywistosc coraz gorsza .
Istotnie . Panswo sedziostwo ma urlop sa wakacje . Ty sobie mozesz poczekac . Do pazdziernika . W wiezieniu ...


BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 9:49, 19 Cze 2013    Temat postu:

Prokuratura zwróciła się do sądu o przerwę w karze dla niepełnosprawnego Radka

Prokurator okręgowy w Koszalinie zwrócił się do Sądu Rejonowego w Kołobrzegu z wnioskiem o udzielenie przerwy w odbywaniu kary niepełnosprawnemu intelektualnie Radosławowi Agatowskiego; ma to związek z wszczętym postępowaniem o ułaskawienie skazanego.

Jak powiedziała rzeczniczka koszalińskiej prokuratury Aneta Skupień wniosek złożono w trybie art. 568 kodeksu postępowania karnego.

Przepis ten mówi, że jeśli szczególnie ważne powody przemawiają za ułaskawieniem (...,) sąd wydający opinię oraz Prokurator Generalny mogą wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.

W sprawie Radosława Agatowskiego opinię ma wydać Sąd Rejonowy w Kołobrzegu, przed którym zapadły prawomocne, wykonywane obecnie wyroki wobec tego mężczyzny.

Prokurator okręgowy - jak powiedział Skupień - kierując wniosek o przerwę w karze miał na uwadze przede wszystkim umieszczenia skazanego w szpitalu, uzyskane informacje odnośnie poważnych trudności w jego codziennym funkcjonowaniu w Areszcie Śledczym w Koszalinie oraz potrzebę przeprowadzenia wszystkich procedur związanych z postępowaniem w sprawie o ułaskawienie.

12 czerwca dyrektor Aresztu Śledczego w Koszalinie udzielił Agatowskiemu pięciodniowej przepustki. Mężczyzna miał wrócić do aresztu w poniedziałek. Nie zrobił tego jednak, bo jego matka umieściła go w kołobrzeskim szpitalu.

Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że Kancelaria Prezydenta obecnie oczekuje na opinię sądu w sprawie Agatowskiego.

Zaznaczyła, że Kancelaria Prezydenta pozostaje w tej sprawie w kontakcie z Prokuraturą Generalną. Wystosowała także zapytanie do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta z prośbą o informację, na jakim etapie jest ta sprawa.

- Wiemy, że prokurator generalny, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zwrócił się do sądu z prośbą o opinię i na tę opinię czekamy - powiedziała Trzaska-Wieczorek.

Zaznaczyła też, że prośba Agatowskiego o ułaskawianie niezwłocznie po wpłynięciu do Kancelarii Prezydenta została przesłana do prokuratora generalnego, co - zaznaczyła - zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego skutkuje nadaniem sprawie biegu. - Zatem po stronie Kancelarii Prezydenta wszelkie działania zostały podjęte niezwłocznie - podkreśliła.

Służba Więzienna o niestawiennictwie Agatowskiego w Areszcie Śledczym w Koszalinie powiadomiła dwie komendy policji i dwa sądy, co jest równoznaczne z koniecznością doprowadzenia skazanego do aresztu.

Policja na razie nie podjęła jednak w tej sprawie żadnych kroków. Jak powiedział rzecznik komendy wojewódzkiej w Szczecinie podkom. Przemysław Kimon, w związku z pobytem mężczyzny w szpitalu, policja czeka na informacje od lekarzy o stanie jego zdrowia.

Rzeczniczka Szpitala Regionalnego w Kołobrzegu Magdalena Ptasińska poinformowała, że badania Radosława Agatowskiego mogą potrwać 2-3 dni.

Radosław Agatowski w więzieniu został osadzony w sierpniu ub.r. w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże.

Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży mienia o łącznej wartości 10 tys. zł.

Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne stwierdzili o mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r.

Dotychczas media podawały, że kary skończyłyby się w 2017 r. Ten czas uległ skróceniu, bo niedawno uprawomocnił się wyrok łączący cztery kary w jedną.

Kary Agatowski odbywał w okręgu bydgoskim. Niedawno został stamtąd przeniesiony do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z kolejnym procesem o 7 kradzieży mienia wartego 2 tys. zł.

....

Nie maja procedur co robic gdy skazany ewidentnie siedzi niewinnie !!! Bo jak brak winy nie jest ewidentny to nie ma nawet sprawy ! W ogole najlepiej jakby odsiedzial i ,,spokoj" . Bo tak to by trzeba wsadzic tego sedziego i ,,ekspertow" za jawny skandal . Z tymi ,,psychologami" to jest plaga ! Nie przeciez w psychologii jasnych kryteriow . A na podstawie ich orzeczen wsadzaja !
Bo biegly orzekl ze ten biedak nie jest chory paychicznie i ma sprawny umysl ... Co jest prawda ... Sprawny umysl ... pieciolatka . Albo mniej . Powinien byc pod opieka jak wszystkie dzieci ale nie wiezienna !!!
Widzicie tutaj ze wyksztalcenie bez Kościoła daje szkodnikow . Sluzacych zlu . Kto sie nie modli do Boga modli sie do diabla . Sady mamy bezbozne . A niektorym jeszcze Mao bezboznictwa . Jeszcze wiecej pieciolatkow w wiezieniach .

BRMTvonUngern
PostWysłany: Pon 21:39, 17 Cze 2013    Temat postu:

Niepełnosprawny Radosław Agatowski nie wróci z przepustki

Niepełnosprawny Radosław Agatowski nie wróci z przepustki do więzienia w Koszalinie. Matka powiedziała, że go nie odda.

Mężczyzna trafił do szpitala w Kołobrzegu. Skarżył się na złe samopoczucie, bóle brzucha, matka powiedziała, że ma stan zapalny palców w nogach.

W więzieniu Radosław Agatowski powinien stawić się do 14- tej - powiedziała kapitan Magdalena Obrębska rzecznik koszalińskiego aresztu śledczego. Jeśli skazany nie stawia się do więzienia, powiadamia się policję i sąd. Funkcjonariusze powinni go przywieźć do aresztu śledczego w Koszalinie - mówi kapitan Obrębska.

Jak dodaje, w sytuacji, kiedy skazany jest w szpitalu decyzja należy do lekarza. On ma postanowić, czy pacjent może przebywać w warunkach więziennych. Skazany może tez być leczony w szpitalu więziennym.

W sprawie przerwy w odbywaniu kary nie zebrał się dotąd Sąd Penitencjarny. Nie wiadomo, kiedy będzie posiedzenie - powiedział Radiu Koszalin sędzia Sławomir Przykucki rzecznik prasowy Sądu Okręgowego. Obrona Agatowskiego wniosła o powołanie biegłych psychiatrów. Radosław Agatowski ma 25 lat, jest niepełnosprawny intelektualnie. Ciąży na nim kilka wyroków za kradzieże. Jeżeli miałby odsiedzieć wszystkie kary, z więzienia wyjdzie za cztery lata.

Kancelaria prezydenta RP zwróciła się do prokuratora generalnego z prośbą o jego ułaskawienie.

....

Brawo matka !
Moze zorganizowac grupe obrony .
Ta jego twarz krzyczy o wielkiej krzywdzie ! Zwyrodnialcy !

BRMTvonUngern
PostWysłany: Śro 18:56, 12 Cze 2013    Temat postu:

Upośledzony 25-latek w więzieniu. Dostał przepustkę na 5 dni

Odbywający karę więzienia za drobne kradzieże niepełnosprawny intelektualnie 25-letni Radosław Agatowski wyszedł na pięciodniową przepustkę - poinformował dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Koszalinie płk Krzysztof Olkowicz.

Z wnioskiem o przepustkę dla mężczyzny wystąpili senatorowie Piotr Ziętarski i Anna Sztark.

- O sprawie dowiedzieliśmy się z mediów. Wyrażamy wielkie uznanie dla służby więziennej, która tak szybko zareagowała na nasz apel - mówił senator Ziętarski na specjalnej konferencji prasowej.

Poinformował także, że podjęte zostały działania, które mają wspomóc starania rodziny o ułaskawienie 25-latka. - Sytuacja psychiczna skazanego jest taka, że wypełnia przesłanki przepustki i możliwości przerwy w karze. Jesteśmy wstrząśnięci stopniem upośledzenia tego człowieka. On zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, co zrobił - relacjonował Ziętarski, który rozmawiał z 25-latkiem. - On nie ma poczucia czasu. Cele kary są zupełnie nie do zrealizowania, jeżeli skazany nie odczuwa upływu czasu - mówił senator.

Upośledzony 25-letni Radosław Agatowski z Koszalina oskarżony jest o kradzież dwóch rowerów. Wcześniej był już skazany za drobne kradzieże. Chłopak - według matki - nie umie czytać ani pisać, nie rozumie, dlaczego jest za kratami.

Dyrektor aresztu śledczego w Koszalinie pułkownik Krzysztof Olkowicz zadecydował o udzieleniu 25-latkowi przepustki na pięć dni. Zapowiedział także, ze wystąpi z wnioskiem o przerwę w odbywaniu kary.

Takie rozwiązanie sprawy sugerował poseł PO Krzysztof Kwiatkowski w "Faktach po Faktach" w TVN24. Po programie rozmawiał telefonicznie z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem na temat wniosku o przerwę w odbywaniu kary.

>>>>

Czy musze komentowac potwornosc ohydnych jurystow ! Niech mowi twarz biednej ofiary naznaczona niepelnosprawnoscia !!! BYDLAKI WON !!!


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group