Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Odkrycia archeologiczne w Polsce!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Polska wzorem dla Świata.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:00, 02 Cze 2015    Temat postu:

Niejasna przyszłość odkrycia archeologicznego w Gliwicach

Prace archeologiczne przy odkrytych kilka tygodni temu fundamentach Bramy Bytomskiej w Gliwicach dobiegają końca - TVS

Prace archeologiczne przy odkrytych kilka tygodni temu fundamentach Bramy Bytomskiej w Gliwicach dobiegają końca. Wkrótce rozstrzygnie się przyszłość średniowiecznych elementów fortyfikacji. Nie wiadomo, czy zostanie ona w jakiś sposób wyeksponowana i wykorzystana turystycznie.

Z pewnością należy to w jakiś sposób wyeksponować, mają z tym kłopot i na pewno będzie to kosztowne - mówi Joanna Wójcik, mieszkanka Gliwic. Archeolodzy pojawiają się tu coraz rzadziej. Wykopaliska już zakończyli. Sami nie wierzą w to, że to, co ziemia skrywała uda się teraz zachować i być może wykorzystać promocyjnie. Nikomu, oprócz nich, na tym, przynajmniej na razie, nie zależy. -
REKLAMA


Na pewno w jakiś sposób zostanie zaznaczone to miejsce. Trudno mi powiedzieć czy to będzie rekonstrukcja. Wszak znajdujemy się na środku ulicy, więc prawdopodobnie zostanie to oznaczone odpowiednimi kolorami - wyjaśnia Leszek Krudysz, archeolog.

Na razie nie ma żadnych decyzji. Myślę, że to wszystko w rękach wojewódzkiego konserwatora, a później miasto będzie się zastanawiało jak to zrealizować - oznajmia Ewa Pokorska, Miejski Konserwator Zabytków w Gliwicach.

Ale firma, która remontowała Starówkę, chce jak najszybciej zakończyć tu pracę. Drogowcy planują tu nie tylko wymianę nawierzchni, ale i podziemnych instalacji. Archeolodzy natomiast na wykopaliska i pomiary mają czas do końca czerwca. - Nam zależy na tym, żeby zdążyć w sezonie kiedy można to robić, bo wiadomo w miesiącach jesiennych, kiedy są ulewy, potem jest wczesny śnieg to już trudno coś zrobić - tłumaczy Kazimierz Fabrykowski, Inwest Complex w Gliwicach.

Nie wiadomo, w jaki sposób wpłynie to na przyszłość odkrycia.

...

Po to kopiemy aby eksponowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:55, 03 Cze 2015    Temat postu:

Archeolodzy odkryli, że na Starym Rynku w Poznaniu 500 lat temu działał zakład szewski
Zenon Kubiak
3 czerwca 2015, 14:27
Dzięki wykopaliskom prowadzonym na poznańskim Starym Rynku co rusz pracujący tu archeolodzy natrafiają na kolejne cenne znaleziska. Najnowsze odkrycie to pozostałości po zakładzie szewskim.

Rozpoczęte przed miesiącem wykopaliska to pierwsze tego rodzaju prace prowadzone na poznańskim Starym Rynku na tak dużą skalę od lat 60. Archeolodzy postanowili wykorzystać okazję do badań, ponieważ w ciągu kilku najbliższych lat cała płyta rynku zostanie wymieniona na nową.

Badacze przekopują ziemię do głębokości czterech metrów i już natrafili na wiele cennych znalezisk potwierdzających, że Stary Rynek już w średniowieczu pełnił funkcję handlowe. Przede wszystkim wykopano wiele monet, w tym srebrny szeląg z XV wieku wybity przez państwo krzyżackie. Zdaniem numizmatyka Muzeum Archeologicznego Zbigniewa Bartkowiaka, to dość zaskakujące znalezisko przeczące dotychczasowym poglądom naukowców. Do tej pory uważano, że stolica Wielkopolski nie znajdowała się w strefie, w której posługiwano się tymi monetami.

W ostatnich dniach archeolodzy natrafili m.in. na podkowy, sierpy i groty strzał sprzed kilkuset lat. Odkryto też bardzo cenny, wykonany z cyny krzyżyk, który zapewne nosiła jakaś poznańska mieszczanka lub mieszczanin.

Natrafiono także na pozostałości pracowni szewskiej.

- Odkryliśmy kilkaset ścinek skórzanych i rzemieni, z których możemy niemal poskładać buty sprzed 500 lat – informują archeolodzy. – To ważne odkrycie, pokazuje, że rynek nie pełnił tylko tak oczywistej dla nas funkcji handlowej, ale również mieściły się tu pracownie, zapewne zakład szewski był jedną z wielu – dodają.

Wykopaliska są już prowadzona na tak dużej głębokości, że udaje się odnaleźć zabytki organiczne takie jak np. pestki owoców, orzechy laskowe, łuski i rybie ości. To daje nam wyobrażenie, czym kiedyś się zajadano na rynku w trakcie zakupów.

...

Prosze bardzo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:07, 05 Cze 2015    Temat postu:

Na Starym Rynku odkryto średniowieczną pracownię szewską
Janusz Ludwiczak
Dziennikarz Onetu

Krzyżyk z późnego średniowiecza - Katerina Zisopulu-Bleja / Muzeum Archeologiczne w Poznaniu

Przedmioty z XIV wieku, wśród których znalazły się podkowy, groty, sierpy, a nawet fragmenty pracowni szewskiej odkryli archeolodzy podczas wykopalisk prowadzonych na płycie Starego Rynku w Poznaniu.

Wykopaliska na Starym Rynku prowadzone są od końca kwietnia, tuż przed Ratuszem. Prace objęły powierzchnię ponad 230 metrów kwadratowych.
REKLAMA


– Obecne wykopy archeologiczne to kontynuacja wierceń archeologicznych oraz badań geofizycznych Starego Rynku, które realizowane były w listopadzie ubiegłego roku. Między innymi, na podstawie wyników ubiegłorocznych wierceń określona została obecna lokalizacja i zakres wykopów – wskazuje Piotr Wiśniewski, dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Urzędu Miasta Poznania.

– Analiza tych prac oraz wyników badań archeologicznych prowadzonych na płycie rynku od lat 60. XX wieku wskazuje na występowanie nawarstwień kulturowych na głębokości ok. 3,5 - 4 m. Tegoroczne badania to niepowtarzalna okazja dotknięcia historii, poznania średniowiecznej i nowożytnej infrastruktury podziemnej, urządzeń komunalnych, przedmiotów codziennego użytku. Odczytywanie informacji w nich zawartych uzupełni naszą wiedzę o genezie średniowiecznego miasta, życiu ówczesnych ludzi, korzeniach naszego dziedzictwa kulturowego – dodaje Joanna Bielawska-Pałczyńska, Miejski Konserwator Zabytków w Poznaniu.

Archeolodzy odkryli już pierwsze znaleziska. Tuż po zdjęciu kostki brukowej natrafili na monety Stanisława Augusta Poniatowskiego – tzw. szeląga z 1768 roku.

– Znalezione przez nas zabytki jednoznacznie wskazują, że badane przez nas miejsce od stuleci pełniło funkcje handlowe – pośród straganów przepychały się tłumy klientów i kupców – części z nich w ferworze zakupów zdarzało się zgubić monety i inne przedmioty – opowiada Magdalena Poklewska-Koziełł z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu.

27 dnia badań archeolodzy zeszli tylko 20 cm w dół, a to dlatego, że w przemieszanych warstwach gruzu i piachu odkryli mieszanki zbitej gliny z piaskiem, w których były fragmenty naczyń ceramicznych, cegieł czy dachówek.

Wśród najciekawszych przedmiotów znalazło się 90 monet. Najstarsza z nich pochodzi z XV wieku. Jest to srebrny szeląg wybity przez państwo krzyżackie na polecenie wielkiego mistrza Paula von Russdorffa. Zdaniem numizmatyka Zbigniewa Bartkowiaka, jest to rzadkie znalezisko w Poznaniu. Dotąd uważano, że stolica Wielkopolski nie znajdowała się w strefie, w której posługiwano się tymi monetami. Znalezisko przeczy jednak dotychczasowym poglądom naukowców.

Archeolodzy odkryli również dawny kalkulator, czyli XVI-wieczny liczman norymberski. Jest to żeton wykonany z brązu, który trafił do Poznania z Norymbergi. Kupcy mogli podsumowywać transakcje poprzez przekładanie żetonów na drewnianej planszy. Kalkulacje te odbywały się w systemie dwunastkowym.

Kilka dni temu badacze odkryli kolejne ciekawe relikty z przeszłości, wśród których są podkowy, sierpy, groty strzał oraz wykonany z cyny krzyżyk. Napotkano także pozostałości pracowni szewskiej.

– Odkryliśmy kilkaset ścinek skórzanych i rzemieni, z których możemy niemal poskładać buty sprzed 500 lat. To ważne odkrycie – pokazuje, że rynek nie pełnił tylko tak oczywistej dla nas funkcji handlowej, ale również mieściły się tu pracownie, zapewne zakład szewski był jedną z wielu – wyjaśnia Katerina Zisopulu-Bleja, kierownik badań wykopaliskowych na Starym Rynku.

Gdy archeolodzy zakończą wykopaliska przed Ratuszem, przeniosą się pod staromiejskie kamieniczki, a następnie rozpoczną prace pomiędzy Pałacem Działyńskich a Wagą. Ostatnim tegorocznym miejscem wykopalisk będzie północna część ul. Jana Baptysty Quadro, obok Pomnika Bamberki. Łączna powierzchnia tych wykopów archeologicznych wyniesie 234 m kw.

Badania archeologiczne kosztować będą ponad milion złotych. Prawie połowę tej kwoty pochłoną koszty prac drogowych - demontaż i montaż nawierzchni wraz z wymianą gruntu i odpowiednim jego utwardzeniem oraz prace zabezpieczające ściany wykopów badawczych. Pozostała część to koszty terenowych prac archeologicznych, wraz z analizami specjalistycznymi i wstępną konserwacją materiału zabytkowego oraz opracowaniem naukowym odkryć. Prace mają zakończyć się w październiku.

...

Znow fajne odkrycie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:38, 11 Cze 2015    Temat postu:

Rolnik spod Jasła na Podkarpaciu znalazł wyroby ze złota sprzed 2 tys. lat na swoim poluCzwartek, 11 czerwca 2015, źródło:PAP

fot.WP.PL / Pixabay.com/Domena publiczna
Wyroby ze złota datowane wstępnie na 1600-400 lat przed Chrystusem znalazł rolnik w okolicach Jasła na Podkarpaciu. Zabytkowe przedmioty trafiły do Muzeum Podkarpackiego w Krośnie.


- Podczas prac polowych rolnik w okolicach Jasła natrafił na trzy złote bransolety przewiązane złotym drutem - powiedział w czwartek archeolog i dyrektor krośnieńskiego muzeum Jan Gancarski.

Archeolog podkreślił, że "znalazca zachował się bardzo uczciwie i o dokonanym przez siebie znalezisku powiadomił służby konserwatorskie, które zabytki przekazały muzeum w Krośnie". - Jego postawa zasługuje na pochwałę. Mam nadzieje, że otrzyma adekwatna nagrodę od ministra kultury i dziedzictwa narodowego - dodał Gancarski.

Dyrektor odmówił podania personaliów znalazcy oraz miejsca, gdzie od kilku tysięcy lat spoczywały złote bransolety. Nie chciał się też wypowiadać na temat wagi złotych bransolet. Archeolodzy z Muzeum Podkarpackiego zamierzają tam wkrótce przeprowadzić szczegółowe badania.

- Są to unikatowe zabytki; prawdopodobnie jedyne tego typu w południowo-wschodniej Polsce. Miejsce ich odkrycia przebadamy, bo chcemy stwierdzić czy było to znalezisko o charakterze skarbu, czy też może pozostałości cmentarzyska - zaznaczył Gancarski.

Jego zdaniem, "są to zapewne wyroby pochodzenia zakarpackiego". "W tamtym czasie pogórza karpackie zamieszkiwały ludy, które przybyły tutaj zza Karpat" - zauważył.

W latach 90. ubiegłego wieku w okolicach Jasła Gancarski wraz kierowaną przez niego grupą archeologów odkrył ponad 160 tys. zabytkowych przedmiotów i obiektów; najstarsze są datowane na cztery tys. lat przed Chrystusem.

Ustalono wtedy, że na początku epoki brązu w Trzcinicy k. Jasła zbudowano osadę warowną. Otoczona była wałem z palisadą. W latach 2000-1650 przed Chrystusem mieszkała w niej ludność grupy pleszowskiej kultury mierzanowickiej, pozostającej pod silnymi wpływami zakarpackimi.

Z kolei między 1650 a 1350 rokiem przed Chrystusem żyła tam ludność zakarpacka kultury Otomani-Fuzesabony o wysokim poziomie cywilizacyjnym. Natomiast między VIII a XI wiekiem w Trzcinicy znajdował się centralny gród jednego z plemion, zamieszkujących w tamtym czasie Małopolskę. Prawdopodobnie został zniszczony w pożarze u schyłku panowania Mieszka II. Od kilku lat w Trzcinicy znajduje się skansen archeologiczny.

...

COO?? TAKIE STARE? SENSACJA! Dajcie mu solidna gratyfikacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:31, 17 Cze 2015    Temat postu:

Diadem z epoki brązu znaleziono pod Jędrzejowem

Diadem z epoki brązu znaleziono pod Jędrzejowem - Thinkstock

Dobrze zachowane ozdobne nakrycie głowy - diadem z wczesnej epoki brązu - znaleziono podczas prac archeologicznych w miejscowości Brzegi k. Jędrzejowa (Świętokrzyskie). Zdaniem specjalistów, cenny obiekt może stać się ozdobą kolekcji muzealnych.

O znalezisku w gminie Sobków, dokonanym w czerwcu podczas wykopalisk prowadzonych przed planowaną rozbudową krajowej "siódemki", poinformował kielecki Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - to na zlecenie tej instytucji pracują archeolodzy.
REKLAMA


Rzeczniczka instytucji Małgorzata Pawelec-Buras podkreśliła, że diadem był pojedynczym znaleziskiem i konieczne są jeszcze dokładne badania dotyczące jego pochodzenia.

Diademy to rzadko odkrywane zabytki z wczesnej epoki brązu. Są to ozdoby wykonane z brązu w formie taśmy, zdobionej metodą puncowania, czyli wyciskania tzw. puncą (wybijakiem) punkcików, tworzących na diademie układy wzorów.

Zabytek z Brzegów wykonano z szerokiej na ok. 13-15 cm, cienkiej blachy brązowej, zakończonej z obu stron rurkowatym zawinięciem. W centralnej części diademu można zobaczyć zdobienie w kształcie krzyża - kółko z czterema odchodzącymi od niego promieniami. Według badaczy, równoramienny krzyż spotykany na tego rodzaju ozdobach można interpretować jako symbol kultu Słońca.

Diadem zdobią też podwójne rzędy punkcików na dolnej i na górnej części taśmy, a także pionowe pasy, złożone z trzech kolumn punktów - rozdzielają one dwa łukowato wygięte rzędy punktów.

Ze wstępnego raportu archeologów wynika, że odkrycie z Brzegów może być trzecim diademem z terytorium kultury trzcinieckiej (1750-1200 r. p. n.e.), jakie dotąd odnaleziono.

Ich zdaniem, zabytek można łączyć z kulturą trzciniecką, ponieważ znaleziono go na terenie osady tej kultury i wykonano w stylistyce związanego z kulturą trzciniecką diademu z Dratowa (woj. lubelskie). Kolejny tego typu okaz znaleziono w miejscowości Wojdal (woj. kujawsko-pomorskie), już na pograniczu kultury trzcinieckiej i przedłużyckiej - w zespole grobowym zaliczonym do tej pierwszej.

Jak podkreślił w rozmowie z PAP właściciel firmy prowadzącej prace archeologiczne w Brzegach Igor Maciszewski, diadem musi być poddany badaniom, które m.in. dokładnie określą właściwości materiału, z jakiego został wykonany i pozwolą na podanie wieku przedmiotu. Obiekt zostanie też poddany konserwacji.

- To nie jest znalezisko funkcjonujące w jakimś kontekście, to znalezisko przypadkowe – nie odkryte np. w grobie. Prawdopodobnie diadem mógł się znaleźć w tym miejscu później, w różny sposób, choćby po wylaniu rzeki. Wagą tego znaleziska jest to, że jest rzadkie i bardzo dobrze zachowane – dodał Maciszewski.

Przypuszcza się, iż diademy był ozdobami głowy, noszonymi przez osoby o wysokim statusie społecznym - przywódcę, naczelnika plemienia lub osobę pełniącą funkcje religijne. Wyroby z brązu posiadały bardzo dużą wartość materialną.

Pojedyncze egzemplarze diademów z wczesnej epoki brązu znane są m.in. z odkryć na Węgrzech, Szwecji, w Niemczech, w okolicach Kaliningradu w Rosji, zaś w Polsce – najczęściej na zachodzie i północy kraju.

Kultura trzciniecka należy do większego zespołu kulturowego Trzciniec-Komarów-Sośnica. Właściwa kultura trzciniecka, nazwana od stanowiska Trzciniec (woj. lubelskie), występowała ok. XVI-XIII w. p.n.e. i obejmowała dorzecze górnej i środkowej Wisły, górnej Warty i Noteci, dorzecze Bugu i Narwi, sięgając na zachodnie Polesie i zachodni Wołyń.

Większość znalezisk kultury trzcinieckiej pochodzi z osad, na które składały się krótkotrwałe obozowiska, jak również małe i duże osady ze stałą zabudową, gdzie zachowały się ślady ziemianek i jam gospodarczych. Przedstawiciele tej kultury, w zależności od środowiska geograficznego, zajmowali się rolnictwem, hodowlą lub zbieractwem i łowiectwem.

...

Znow super cenne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:35, 19 Cze 2015    Temat postu:

Lubuskie: odkryto skarb z epoki brązu


16 przedmiotów z epoki brązu odkryto na terenie powiatu sulęcińskiego w Lubuskiem. Wśród nich są sztylety, naszyjniki i bransolety. Obiekty prawdopodobnie są związane z kulturą unietycką i mogą mieć ok. 4 tys. lat.

W znalezisku były trzy sztylety, trzy naszyjniki i dziesięć bransolet.
REKLAMA


- Do wyjątkowych zabytków należą sztylety o karbowanych rękojeściach, z których każdy posiada odrębną formę - powiedział kierownik Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gorzowie Wlkp. Błażej Skaziński.

Jak zaznaczył, naszyjniki "wykonane są z pręta brązowego i posiadają zakończenia w kształcie zwiniętego uszka".

Do największej grupy w zbiorze należą bransolety. Można je podzielić na dwa rodzaje: duże i masywne oraz mniejsze, ze spiczastymi końcówkami.

Według specjalistów fakt zdeponowania kilkunastu przedmiotów w jednym miejscu może świadczyć o tym, że zostały one ukryte w sytuacji zagrożenia.

Wstępne ustalenia nie potwierdziły, by znalezisko znajdowało się w miejscu pochówku.

Skaziński zapowiedział, że obiekty zostaną poddane konserwacji i badaniom specjalistycznym, a następnie trafią na ekspozycję w Muzeum Lubuskim im. Jana Dekerta w Gorzowie Wlkp. Muzeum zadba o naukowe opracowanie i odrestaurowanie zabytków kultury unietyckiej. Ich wiek wstępnie określono na około 4 tys. lat.

Na Ziemi Lubuskiej w minionych latach dokonano kilku znaczących odkryć związanych z epokami brązu i żelaza. Najczęściej dochodziło do nich przypadkowo, a nie podczas szeroko zakrojonych prac archeologicznych.

W zeszłym roku w powiecie międzyrzeckim zostały odkryte - związane z kulturą unietycką - dwie brązowe tarcze, naszyjnik i naramiennik.

Jeszcze bogatsze były znaleziska z wcześniejszych lat. Na przykład jesienią 2012 roku w podgorzowskim Deszcznie znaleziono zbiór przedmiotów z brązu liczący 20 pozycji, a na prywatnej posesji w Marcinowicach niedaleko Krosna Odrzańskiego pracownicy budowlani natknęli się w ziemi na wykonane z brązu berło sztyletowe, 4 sztylety, 1 rękojeść sztyletu, fragment siekierki, 41 naszyjników z pręta brązowego.

Z kolei jesienią 2011 roku w miejscowości Bieszków w pow. żarskim mężczyzna odnalazł zbiór 312 obiektów o łącznej wadze 10 kg, datowany na okres halsztacki - kultura łużycka - ok. 550 - 450 p.n.e. Były tam brązowe formy odlewnicze, grzywny, destrukty przedmiotów brązowych i z żelaza (uprzęży końskich, noży czy ozdób).

...

Dużo odkryć to fajnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:47, 01 Lip 2015    Temat postu:

Archeolodzy odkryli pod Starym Rynkiem drewnianą drogę z XIV wieku
Janusz Ludwiczak
Dziennikarz Onetu

Stary%20Rynek - Janusz Ludwiczak / Onet

Od kwietnia na Starym Rynku prowadzone są wykopaliska. Archeolodzy odnaleźli drewnianą drogę z XIV wieku, a dziś natrafiono na pionek szachowy z późnego średniowiecza.

Tuż po zdjęciu kostki brukowej archeolodzy natrafili na monety Stanisława Augusta Poniatowskiego – tzw. szeląga z 1768 roku. Po odkopaniu kolejnych warstw gleby znaleziono średniowieczne przedmioty, wśród których były podkowy, groty, sierpy i kilkadziesiąt monet. Najstarsza z nich pochodzi z XV wieku. Jest to srebrny szeląg wybity przez państwo krzyżackie na polecenie wielkiego mistrza Paula von Russdorffa. Zdaniem numizmatyka Zbigniewa Bartkowiaka, jest to rzadkie znalezisko w Poznaniu. Dotąd uważano, że stolica Wielkopolski nie znajdowała się w strefie, w której posługiwano się tymi monetami. Znalezisko przeczy jednak dotychczasowym poglądom naukowców.
REKLAMA


Archeolodzy odkryli również dawny kalkulator, czyli XVI-wieczny liczman norymberski. Jest to żeton wykonany z brązu, który trafił do Poznania z Norymbergi. Kupcy mogli podsumowywać transakcje poprzez przekładanie żetonów na drewnianej planszy. Kalkulacje te odbywały się w systemie dwunastkowym.

Kilka dni temu, po zejściu prawie dwa metry pod ziemię ekipa archeologów natrafiła na fragment drewnianej drogi z XIV wieku.

– Podczas naszych badań odkryliśmy pozostałości konstrukcji drewnianej, którą interpretujemy jako drogę, pomost, zbudowany z poprzecznych dźwigarów, a także podłużnych legarów, na to szła również konstrukcja nawierzchni z łupanych ręcznie kamieni. Droga stanowiła część ciągu komunikacyjnego, który przebiegał wzdłuż wschodniej pierzei Starego Rynku i wchodził w oś obecnej ulicy Różany Targ, czyli dawnej ulicy Wiankowej. Kierunek drogi wskazuje, że łączyła się ona z głównym traktem miasta, który przebiegał od Bramy Wrocławskiej do Bramy Wronieckiej. W przypadku placu rynkowego, przebiegał między zabudową wewnętrzną, która była związana z handlem. Droga pochodzi z XIV wieku – powiedział w rozmowie z Onetem Kateriny Zisopulu-Bleja, kierownik badań wykopaliskowych na Starym Rynku.

– Dzisiaj znaleźliśmy ostrogę, szkło witrażowe, kilka kluczy i monet. Najcenniejszym odkryciem jest pięknie wykonany pionek szachowy z późnego średniowiecza. Jest to cenne znalezisko, którym zajmą się specjaliści z Muzeum Archeologicznego. Będzie można odtworzyć, jak wyglądał cały kompleks szachów – dodaje Kateriny Zisopulu-Bleja.

Po naukowym opracowaniu i konserwacji poznaniacy będą mogli zobaczyć znaleziska, które przez kilkaset lat znajdowały się pod płytą Starego Rynku.

– Zależy nam na tym, by w przyszłości poznaniacy mogli podziwiać nasze odkrycia. Naszym marzeniem jest stworzenie ekspozycji w Muzeum Archeologicznym, która będzie mówiła o historii miasta – podsumowuje Kateriny Zisopulu-Bleja.

...

Czyli czasy Kazimierza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:27, 07 Lip 2015    Temat postu:

Archeolodzy wykopali na Starym Rynku w Poznaniu już blisko 1300 eksponatów
Zenon Kubiak
7 lipca 2015, 09:59
W ostatnich dniach na Starym Rynku archeologom udało się wykopać konstrukcję drewnianej drogi, po której jeździły wozy, aby nie utknąć w błocie. To jedno z blisko 1300 cennych zabytków, które udało się odnaleźć.

Wykopaliska na płycie Starego Rynku trwają już od dwóch miesięcy. Z ziemi wydobyto już 1261 artefaktów - wśród nich znaleźć można m.in. liczman norymberski, około 300 monet, liczne elementy broni czy odzieży, kupieckie odważniki oraz akcesoria ozdobne.

Jednym z ostatnich eksponatów, które udało się wykopać, jest droga – pomost.

- Przyczyną jej powstania była przede wszystkim konieczność utwardzenia nawierzchni głównych ciągów komunikacyjnych, by móc przejechać wozem czy przejść nie brnąc w błocie – wyjaśniają archeolodzy. – Warstwa, w której kopiemy, składa się z ciemnobrunatnej próchnicy z dużą ilością nierozłożonej materii organicznej (słoma, drewno, skóry), każdy deszcz powoduje, że błoto sięga kostek, tak było i w przeszłości. Zarówno buty chodzących, jak i koła małych wózków dzięki tego typu konstrukcjom były wolne od naleciałości aglomeracji miejskiej – dodają.

Droga dochodziła do głównego traktu, który przebiegał od Bramy Wrocławskiej do Bramy Wronieckiej. Jej szerokość to około dwa metry. Zbudowano ją w ten sposób, że na poprzeczne dźwigary zabezpieczające przed zapadaniem się w podłoże kładziono wzdłużne legary - te dodatkowo stabilizowano pionowo wbitymi w podłoże kołkami i kamieniami. Brakuje jedynie nawierzchni, którą układano z drewna.

- Drogę wykonano z różnych gatunków drewna, niektóre z nich to wykorzystywane wtórnie elementy z rozbiórki domów. Z tej przyczyny nieco trudniej będzie nam przeprowadzać badania dendrochronologiczne – przyznają archeolodzy.

Po zakończeniu prac przed ratuszem archeolodzy przeniosą się pod kamieniczki pomiędzy pałacem Działyńskich a Wagą Miejską. Trzecim i ostatnim etapem wykopalisk będzie obszar obok fontanny Bamberki. W sumie łączna powierzchnia wykopów wyniesie 234 metry kwadratowe.

Prace archeologiczne na Starym Rynku potrwają do połowy grudnia tego roku.

...

Znakomite! Tak dawniej sobie radzili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:00, 09 Lip 2015    Temat postu:

Sensacyjne znalezisko pod Starogardem Gdańskim
Tomasz Gdaniec
akt. 9 lipca 2015, 10:13
Sortowanie śmieci może się opłacać. Przekonali się o tym dwukrotnie pracownicy z Zakładu Utylizacji "Stary Las" pod Starogardem Gdańskim (woj. pomorskie). Podczas prowadzonych prac ziemnych odnaleziono średniowieczne naczynia gliniane, kłódki oraz krzesiwa.

Zobacz także: Poduszka wypełniona gotówką trafiła do sortowni śmieci. Pieniądze dosłownie fruwały

- Mamy nadzieję na jak najszybsze przeprowadzenie badań ratowniczych dla zadokumentowania obiektów archeologicznych i ewentualnych innych zabytków ruchomych, by inwestycja mogła być kontynuowana - mówi Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Wszystkie znaleziska - naczynia gliniane, kłódki, bełt grotu kuszy oraz krzesiwa są datowane na tzw. pełne i późne średniowiecze, czyli okres od XIII do XV wieku. Wykonawca robót po dokonaniu odkrycia powiadomił Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków oraz wstrzymał prace budowlane. W miejscu znaleziska prowadzone są pierwsze prace nad biologiczną instalacją do przetwarzania odpadów komunalnych z możliwością ich suszenia. Znaleziska trafią niebawem do Muzeum Ziemi Kociewskiej. Nie wykluczone również, że podczas „wykopków” jak określają swoją pracę sami archeolodzy, dojdzie do kolejnych odkryć.

To nie jedyne tego typu znalezisko w „Starym Lesie” w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Pod koniec maja pracownicy segregujący śmieci na taśmie zauważyli poduszkę, z której wysypywały się banknoty. Maszyna została zatrzymana, a pieniądze zebrane. Po ich przeliczeniu uzbierało się 68 tys. złotych. Zgodnie z przepisami rozporządzenia przekazano je następnego dnia do Starostwa Powiatowego. Jak dowiedzieliśmy się w Biurze Rzeczy Znalezionych, mimo zainteresowania pieniądze nie znalazły jeszcze swojego właściciela.

...

Tak śmietniki od zawsze są źródłem nauki archeologii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:38, 21 Lip 2015    Temat postu:

Archeolodzy odkryli na poznańskim Starym Rynku fragment kanału ściekowego z XIII wieku
Janusz Ludwiczak
Dziennikarz Onetu

Archeolodzy odkryli na poznańskim Starym Rynku fragment kanału ściekowego z XIII wieku - Fot. Kateriny Zisopulu-Bleja / Muzeum Archeologiczne w Poznaniu / Muzeum Archeologiczne w Poznaniu

Trzy metry pod powierzchnią Starego Rynku w Poznaniu archeolodzy odkryli fragment kanału ściekowego odprowadzającego nieczystości. Znalezisko pochodzi z drugiej połowy XIII wieku.

Już po rozpoczęciu wykopalisk na Starym Rynku, tuż po zdjęciu kostki brukowej archeolodzy natrafili na monety Stanisława Augusta Poniatowskiego – tzw. szeląga z 1768 roku. Po odkopaniu kolejnych warstw gleby znaleziono średniowieczne przedmioty, wśród których były podkowy, groty, sierpy i kilkadziesiąt monet. Najstarsza z nich pochodzi z XV wieku. Jest to srebrny szeląg wybity przez państwo krzyżackie na polecenie wielkiego mistrza Paula von Russdorffa. Zdaniem numizmatyka Zbigniewa Bartkowiaka, jest to rzadkie znalezisko w Poznaniu. Dotąd uważano, że stolica Wielkopolski nie znajdowała się w strefie, w której posługiwano się tymi monetami. Znalezisko przeczy jednak dotychczasowym poglądom naukowców.
REKLAMA


Trzy tygodnie temu archeolodzy odnaleźli drewnianą drogę z XIV wieku, a kilka dni temu, po zejściu trzy metry pod ziemię natrafiono na fragment kanału ściekowego z trzynastego wieku.

– Trzy metry w głąb, w warstwie datowanej na drugą połowę XIII wieku, natrafiliśmy na jeden z najdawniejszych śladów zorganizowanej ludzkiej działalności z początków powstania Poznania. Odkopaliśmy fragment ścieku odprowadzającego część nieczystości z okolic Starego Rynku. Przebieg kanału, który odkryliśmy fragmentarycznie, nie jest do końca jasny. Rynsztoki biegły zazwyczaj liniowo osią ulicy albo po obu jej stronach, w przypadku naszego odkrycia trudno o jednoznaczne ustalenia w tej kwestii – wyjaśnia Kateriny Zisopulu-Bleja, kierowniczka badań wykopaliskowych na Starym Rynku.

– Zastanawiamy się, czy odkryty kanał łączył się z głównym kanałem odprowadzającym nieczystości ze Starego Rynku biegnącym osią ulicy Butelskiej (dziś ul. Woźna) do rzeki Warty, jak również czy mógł biec od studni publicznej usytuowanej w rejonie targu rybnego, gdzie ustawione były koryta do przechowywania ryb. Po eksploracji obiektu będziemy w stanie powiedzieć coś więcej na temat funkcjonowania i momentu zasypania kanału. Już teraz wiemy, że jego boki wyłożone były drewnem. Konstrukcja i przebieg kanału jest ciekawym przyczynkiem do poznania urządzeń odprowadzających ścieki w dawnym Poznaniu. Nie zatykamy nosa i postaramy się dowiedzieć możliwie jak najwięcej na ten temat – dodaje Kateriny Zisopulu-Bleja z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu.

Wykopaliska na Starym Rynku prowadzone będą do końca października. Po naukowym opracowaniu i konserwacji poznaniacy będą mogli zobaczyć znaleziska, które przez kilkaset lat znajdowały się pod płytą Starego Rynku.

– Zależy nam na tym, by w przyszłości poznaniacy mogli podziwiać nasze odkrycia. Naszym marzeniem jest stworzenie ekspozycji w Muzeum Archeologicznym, która będzie mówiła o historii miasta – podsumowuje Kateriny Zisopulu-Bleja.

...

Jak widzicie już wtedy była cywilizacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:28, 26 Lip 2015    Temat postu:

Archeolodzy zakończyli wykopaliska koło Jerzwałdu

Archeolodzy zakończyli wykopaliska koło Jerzwałdu - Thinkstock

Niemal tysiąc zabytków, w tym średniowieczne trzewiki pochew mieczy i grób ciałopalny z X-XI wieku odkryła k. Jerzwałdu ekspedycja archeologiczna z Muzeum Warmii i Mazur. Archeolodzy przypuszczają, że natrafili na unikalną osadę handlową związaną z legendarnym Truso.

Archeolodzy pracowali w miejscu, w którym w ub. roku członkowie klubu odkrywcy Towarzystwa Miłośników Ziemi Suskiej natrafili za pomocą detektorów metali na skupisko wczesnośredniowiecznych zabytków. Było to m.in wiele wykonanych z brązu i żelaza odważników oraz siekańców, czyli skrawków monet - srebrnych arabskich dirhemów.
REKLAMA


Najcenniejszym znaleziskiem było jednak 10 trzewików, okuć dolnej części pochew mieczy. Takie przedmioty świadczyły we wczesnym średniowieczu o wysokim statusie ich właścicieli. Są to zabytki spotykane bardzo rzadko i tak dużej kolekcji tego typu nie miało dotychczas żadne muzeum w Polsce.

Kolejnych unikalnych odkryć dokonała w ostatnich tygodniach w okolicach Jerzwałdu ekspedycja archeologiczna Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie i olsztyńskiego oddziału Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich. Jak poinformował prowadzący te badania Kacper Martyka, odkryto niemal tysiąc różnych zabytków, w tym kolejne dwa trzewiki.

Przebadano m.in. ziemne wały, pochodzące prawdopodobnie z czasów pruskich oraz XIV-XV wieku, a także pobliskie leśne dukty, którymi w średniowieczu przebiegał szlak handlowy prowadzący na północ. Znaleziono tam ostrogi, groty włóczni i podkowy, co - zdaniem muzealników - świadczy o intensywnym użytkowaniu tego miejsca także po podboju Pomezanii przez Krzyżaków.

Zdaniem Martyki prawdziwą sensacją jest grób ciałopalny z X-XI wieku. Archeolodzy znaleźli okazałe naczynie o bogatej ornamentyce, wypełnione drobnymi fragmentami spalonych kości ludzkich. Nieopodal tej urny odsłonięto duży obiekt z pozostałościami węgli drzewnych, resztkami skremowanych kości, dużą ilością ceramiki i fragmentami srebrnych ozdób.

Początkowo badacze sądzili, że odnaleźli tzw. Aschenplatz, czyli popielisko. Były to dość powszechne w obrządku pogrzebowym Prusów na Sambii i Natangii miejsca kremacji i praktyk magicznych, po których do dziś pozostały place zmieszanej z popiołem spalonej ziemi. Jednak niżej – na głębokości ok. 2 m – natrafiono na obiekt o nieustalonej jeszcze funkcji i chronologii, być może reliktu domostwa półziemiankowego.

- Jeśli była to osada, co wydaje się najbardziej prawdopodobne, to obecność grobów w pobliżu konstrukcji mieszkalnej jest niezwykle interesująca. Może świadczyć albo o tym, że grób jest późniejszy lub wcześniejszy, albo - jeśli są one równoczasowe - o szczególnym znaczeniu tego pochówku - wyjaśnił Martyka.

Jego zdaniem odkryte pod Jerzwałdem zabytki, ich kontekst kulturowy i sekwencja warstw osadniczych sugerują, że może to być unikalne w świecie Bałtów Zachodnich miejsce intensywnego i dalekosiężnego handlu, położone daleko w głębi lądu i związane z konkretnym, lądowym szlakiem handlowym. Być może stanowiło ono zaplecze ekonomiczne dla legendarnego Truso - portu i ośrodka handlowo-rzemieślniczego, który istniał od VIII do XI wieku u ujścia Wisły, w okolicach dzisiejszego Janowa Pomorskiego.

Jednak archeolodzy podkreślają, że na razie jest to jedynie hipoteza, którą muszą zweryfikować szersze badania, planowane na kolejne lata.

..

Piekny sezon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:08, 30 Lip 2015    Temat postu:

Archeolodzy dokopali się do tajemniczych piwnic pod muszyńskim rynkiem

Archeolodzy dokopali się do tajemniczych piwnic pod muszyńskim rynkiem - Thinkstock

Archeolodzy dokopali się do tajemniczych piwnic pod rynkiem w znanym uzdrowiskowym miasteczku - Muszynie (Małopolskie). Podziemia należały, tak jak całe miasto, do biskupów krakowskich i prawdopodobnie służyły do przechowywania win importowanych z Węgier.

Badacze liczą na cenne znaleziska, które trafiłyby do Muzeum Regionalnego Państwa Muszyńskiego i wzbogaciłyby wiedzę historyków. - Nie zapominajmy, że Muszyna jest miastem posiadającym średniowieczną metrykę. Rynek muszyński skrywa dużo tajemnic. Wydaje się, że nasze odkrycia będą znaczące co najmniej w skali regionu - powiedział archeolog Artur Ginter z firmy Sekcja Archeo, prowadzącej wykopaliska.
REKLAMA


Prace na muszyńskim rynku trwają od dwóch tygodni i pozwolą określić rozplanowanie dawnej zabudowy tej części miasta. Po zakończeniu prac wykopaliskowych Muszyna chciałaby zrewitalizować piwnice i udostępnić je zwiedzającym. Nie wiadomo jeszcze czy stan badanych podziemnych pomieszczeń pozwoli na ekspozycję wszystkich odkrywanych obiektów. W najbliższych tygodniach archeolodzy postarają się określić wymiary piwnic i ustalić ich zasięg. Wiadomo już, że mają one ok. 3 m wysokości i łącznie zajmują powierzchnię przekraczającą 100 m kw.

Piwnice, do których dokopali się archeolodzy, znajdowały się pod jurysdykcją biskupów krakowskich, pierwsze informacje o nich pojawiają się w źródłach historycznych z XVII w., jednak - jak zwrócił uwagę archeolog - piwnice mogły powstać wcześniej niż w XVII w.

Na ślady piwnic w obrębie rynku - wyjaśniał archeolog - niejednokrotnie natrafiano podczas prac budowlanych prowadzonych w ub. stuleciu. Z powodu niewystarczających środków finansowych i braku spójnej koncepcji na wykorzystanie podziemi były one wtórnie zasypywane.

Archeolodzy, którzy pracują obecnie w Muszynie, przekopując się przez kolejne warstwy historyczne odkryli pierwsze zabytki. "Są to wyroby ceramiczne, interesujące kafle piecowe, ołowiana plomba towarowa oraz monety pochodzące z XIX w., z okresu kiedy obszar ten znajdował się pod zaborem austriackim" - powiedział archeolog i dodał, że pod ziemią udało się też zlokalizować relikty murowanych budynków - prawdopodobnie jeden z nich pełnił funkcje więzienne.

Badacze liczą, że natrafią na pozostałości budynków ratuszy, których Muszyna od czasów średniowiecza miała kilka. Ostatni ratusz rozebrany został w okresie I wojny św., a jego wygląd znany jest częściowo z nielicznie zachowanych fotografii. O co najmniej dwóch starszych budynkach ratuszowych wiadomo niewiele. Jeden z nich powstał prawdopodobnie w średniowieczu, drugi - w drugiej poł. XVII w.

Prace archeologiczne potrwają co najmniej trzy miesiące, są wstępem do planowanego kompleksowego odnowienia rynku. To, czy dalsza rewitalizacja ruszy zaraz po zakończeniu prac archeologów, zależy od kilku czynników - m.in. od wyników badań prowadzonych przez archeologów, decyzji konserwatora zabytków, wysokości funduszy unijnych, jakie pozyska miasto.

- Chcemy odnowić rynek, aby był jeszcze bardziej atrakcyjny dla turystów odpoczywających tu i leczących się w uzdrowiskach, oraz by jeszcze lepiej służył mieszkańcom – powiedział Arkadiusz Cycoń z urzędu miasta Muszyna.

Projekt nowego rynku zakłada znaczne zmiany w organizacji ruchu. Powstaną nowe alejki spacerowe, a główna z nich pobiegnie po przekątnej placu. Według projektu płyta główna rynku zostanie obniżona w okolicach zabytkowych piwnic, które zostaną przeszklone i będzie można je oglądać z góry. Nie zabraknie kawiarni, przy czym główna stanie u styku ul. Kościelnej z rynkiem. Będą też nowe lampy, ławki, leżaki, kosze na śmieci, stojaki na rowery. Istniejący drzewostan w większości pozostanie.

Przedstawiciel urzędu miasta poinformował, że obecnie ruch w centrum miasta odbywa bez utrudnień. Miejscem badań są głównie skwery wyłączone z ruchu drogowego, tylko część prac prowadzona jest w wydzielonej strefie parkingowej na płycie rynku.

...

Super odkrycie piwnice na wino. Szkoda ze nie z winem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:47, 31 Lip 2015    Temat postu:

Sosnowiec: w dawnej osadzie hutniczej odkryto obiekt mieszkalny z XI-XII wieku

Sosnowiec: w dawnej osadzie hutniczej odkryto obiekt mieszkalny z XI-XII w. - Thinkstock

Pozostałości obiektu mieszkalnego z XI-XII wieku odkryto na terenie Sosnowca podczas wykopalisk prowadzonych na stanowisku związanym z dawną osadą hutniczą - podała kierownik prac Katarzyna Sobota-Liwoch. Archeolodzy odkryli m.in. ślady po palenisku.

Wykopaliska prowadzone są w Zagórzu - dzielnicy Sosnowca. Kierownik prac Katarzyna Sobota-Liwoch z Muzeum w Sosnowcu podkreśliła, że jest to jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych.
REKLAMA


- Od kilku lat badamy tutaj wczesnośredniowieczną produkcyjną osadę hutniczą. Długo zastanawialiśmy się, czy przy osadzie zajmującej się wytopem ołowiu były jakieś zabudowania mieszkalne. Okazało się, że tak. Udało nam się właśnie odkryć pierwszy w tym miejscu obiekt mieszkalny z XI-XII wieku - powiedziała Sobota-Liwoch.

Odkryte pozostałości budynku mieszkalnego to rodzaj półziemianki o rozmiarach 4 m na 4 m. - Prawdopodobnie trzymano w niej sprzęt do pracy, przygotowywano posiłki. Osoby, które brały udział w procesie wytopu, pewnie tu również spały i odpoczywały - dodała kierownik prac.

Budynek mieszkalny znajduje się ok. 70-100 m od odkrytych do tej pory pieców służących do wytopu ołowiu i srebra. Natrafiono w nim też m.in. na ślady po palenisku.

Znaleziono ponadto liczne fragmenty ceramiki. - Prace archeologiczne prowadzimy w tym miejscu od 2009 r., a tylko w tym sezonie znaleźliśmy ok. 5 tys. fragmentów naczyń - dodała.

Według Soboty-Liwoch stanowisko może być ogromne, być może znajduje się tutaj również cmentarzysko.

Odkryć dokonano na stanowisku archeologicznym, które znajduje się w pobliżu kościoła św. Joachima, m.in. na terenie ogrodów działkowych. Badania finansuje Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach. - Prowadzenie prac jest możliwe m.in. dzięki decyzji urzędu miasta, który powiadomił nas, że co roku będą nam udostępniane do badań dwie działki - wskazała.

W pobliżu osady hutniczej znajduje się odkryty w latach 80. XX w. tzw. gródek stożkowy, zwany też rycerskim lub średniowiecznym. Do tej pory gródek datowany był jako zabytek XIV–XV wieczny; Sobota-Liwoch ocenia, że "może on mieć wcześniejszy rodowód".

...

Znakomicie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:08, 31 Lip 2015    Temat postu:

Wędkarze ze Szczecinka znaleźli arabskie monety sprzed tysiąca lat


Wędkarze ze Szczecinka znaleźli arabskie monety sprzed tysiąca lat. Skarb odkryli na brzegu jeziora szukając robaków na przynęty. Znalezisko wędkarzy składa się z 31 dirhamów i ponad tysiąca "siekaczy", czyli świadomie kruszonych monet. Wstępne badania wskazują, że pochodzą z przełomu IX i X wieku.

- Dla miasta jest to wydarzenie roku, a może nawet dziesięciolecia. To pokazuje, co w naszym mieście działo się zanim Szczecinek powstał - podkreśla Ireneusz Markanicz, dyrektor Muzeum Regionalnego w Szczecinku.

To największy zbiór monet, jaki udało się znaleźć na terenie Pomorza Zachodniego.

...

Znakomicie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:21, 03 Sie 2015    Temat postu:

Radio Rzeszów

W Przemyślu odkryto ślady średniowiecznego kościoła


Być może w Przemyślu, powstanie kolejna świątynia - i to w bliskiej odległości od dwóch archikatedr: łacińskiej i greckokatolickiej.

Na jednym z podwórzy przy ulicy Katedralnej archeolodzy natrafili na ślady kościoła św. Piotra, pierwszej świątyni katolickiej w regionie pełniącej od 1375 roku funkcję katedry. W XVII wieku została rozebrana. Mapa z tego okresu doprowadziła archeologów na jej ślad. Dokopano się już do posadzki z cegieł gotyckich i nawet do krypt! Prace trwają i towarzyszy im duże zainteresowanie archeologów w całym kraju.
REKLAMA


Dr Grażyna Stojak Wojewódzki Konserwator Zabytków - też pod ogromnym wrażeniem odkrycia - nie wyklucza, że powstanie plan odbudowy świątyni.

...

Znakomite!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:48, 04 Sie 2015    Temat postu:

W Przemyślu odkryto posadzkę z XIV wieku

Przemyśl - Shutterstock

Wczesnogotycką posadzkę pochodzącą z XIV wieku odkryto przy dawnym klasztorze oo. jezuitów w Przemyślu. Konserwatorzy nie wykluczają, że jest to ślad poszukiwanego od dawna kościoła św. Piotra.

Jak wyjaśniła Podkarpacki Konserwator Zabytków w Przemyślu, dr Grażyna Stojak dopiero pełne badania archeologiczne mogą potwierdzić, czy odkryta posadzka należała do poszukiwanego kościoła.
REKLAMA


- Na grafikach z XVI wieku kościół św. Piotra stał właśnie w tym miejscu, gdzie teraz odkryliśmy posadzkę. Dlatego możemy mówić, że jest to prawdopodobnie ślad po tym kościele, ale pewność będziemy mieć dopiero, gdy otrzymamy wyniki badań – zastrzegła konserwator.

Podkreśliła, że jeżeli badania potwierdzą, że jest to ślad po wczesnogotyckim kościele św. Piotra, to będzie to sensacyjne odkrycie, bo pochodzące z początków chrześcijaństwa na tych terenach.

Posadzkę odkryto na parkingu, należącym obecnie do firmy prywatnej; dawniej był to teren przyklasztorny oo. jezuitów.

Stojak dodała, że na pierwsze relikty w tym miejscu natrafiono kilka lat temu; w latach 2009-2010 prowadzono prace związane z położeniem nowych instalacji i konieczne było wykonanie wcześniejszych badań archeologicznych.

- W związku z tym, że obecnie zaplanowany jest w tym miejscu kompleksowy remont i adaptacja do nowych funkcji, konieczne było przeprowadzenie szerszych badań i sprawdzenie terenu. Dzięki naszej czujności odnaleźliśmy właśnie posadzkę – zauważyła dr Stojak.

Wiadomo, że odkryta posadzka pochodzi z XIV stulecia. Świadczy o tym m.in. kształt, sposób wykonania, ułożenie płytek posadzki.

Pierwsze wyniki badań, które pomogą określić, czy posadzka należała do kościoła św. Piotra, mogą być znane w ciągu kilku dni.

...

Swietne odkrycie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:55, 05 Sie 2015    Temat postu:

W piwnicach Urzędu Miasta w Poznaniu natrafiono na fundamenty średniowiecznego kościoła


Podczas prac remontowych w piwnicach Urzędu Miasta w Poznaniu natrafiono na fundamenty średniowiecznego kościoła. Na jego temat wiadomo bardzo niewiele, ale pewne jest, że powstał około XV wieku w miejscu dawnego cmentarza.

- Nieoczekiwanym znaleziskiem i wielką niespodzianką okazały się relikty fundamentów kościoła. Wszyscy wiedzieli, że gdzieś w tym rejonie powinniśmy się go spodziewać, natomiast nigdy nie natrafiono na takie elementy, które mogłyby wskazywać, gdzie on się dokładnie znajduje. Natomiast nam to się udało i uznajemy to za sukces - powiedziała Ewa Pawlak, archeolog.

Odkopane mury zostaną odpowiednio doczyszczone i wyeksponowane w przeszklonej, podświetlonej podłodze.

...

Dziwne ze odkrywa sie nieznane tak duze obiekty i nie jakas epoka kamienna tylko XV wiek. Takie obiekty jak koscioly powinny byc znane ze zrodel pisanych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:04, 06 Sie 2015    Temat postu:

W Przemyślu odkryto ślady średniowiecznego kościoła

Przemyśl - Shutterstock

Do odkrycia doszło na jednym z podwórek przy ul. Katedralnej. Znajduje się tutaj parking. - To bezcenne odkrycie, wspaniały relikt przeszłości - mówi dr Grażyna Stojak, Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Obecnie na miejscu pracują archeolodzy, teren jest odpowiednio zabezpieczony. Można dostrzec pozostałości nawy i prezbiterium. Widać pofałdowaną posadzkę, wykonaną z ręcznie robionych cegieł. Są też głębsze wykopy. Wydobytych zostało kilka ludzkich kości. Zostały znalezione również monety, na razie są w dość kiepskim stanie. Ceglana posadzka znajduje się dość płytko. To najprawdopodobniej kolejna warstwa, pochodząca z późniejszego okresu niż pierwotny kościół. Jego pozostałości i kolejna posadzka, znajdują się pod cegłami.
REKLAMA


Jeszcze niżej najprawdopodobniej znajdują się krypty. Na ich ślad już natrafiono, być może za niedługo uda się je potwierdzić. To prawdopodobnie pozostałości dawnego kościoła pw. św. Piotra. To pierwsza katolicka świątynia w regionie. Powstała na początku XIII w. Od końca XIV w. pełniła funkcję pierwszej katedry. W 1402 r. spustoszył ją pożar. Kościół został odbudowany. Był użytkowany przez franciszkanów, później przez jezuitów. Pod koniec XVII w. został rozebrany.

W tym kościele mieli być pochowani pierwsi biskupi przemyscy, których szczątki przeniesiono później do nowego kościoła jezuitów. Przypuszczalne miejsce, w którym mogą znajdować się pozostałości kościoła św. Piotra, archeolodzy i historycy znali od pewnego czasu. Kościół na podstawie dawnej jezuickiej mapy z poł. XVII w. zlokalizował archeolog i dyr. Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, nieżyjący już Antoni Kunysz.

W 2009 r. został w tym miejscu wykonany wykop, pod ułożenie kabli. Wówczas natrafiono na ślady zabytku, a teren został objęty nadzorem archeologicznym. Obecne prace archeologiczne prowadzone są w związku z inwestycją remontowo - budowlaną, realizowaną w sąsiednim budynku.

- Planujemy, że badania archeologiczne potrwają do końca września. Ten obiekt to rewelacja. Ma bardzo dużą wartość historyczną i kulturową - mówi dr Grażyna Stojak, Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Zachowało się sporo informacji na temat kościoła św. Piotr. Jego wygląd został pokazany na słynnym sztychu Brauna z początku XVII w. - Ten obiekt musi być zachowany. Być może uda się wykonać przeszklenie, podświetlenie, odpowiednią klimatyzację i wentylację, aby mogło go zobaczyć więcej osób - zastanawia się dr Stojak.

...

Nie wiadomo czy pierwszy. Skoro jest palatium z czasow Chrobrego to kosciol tez mogl byc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:10, 06 Sie 2015    Temat postu:

Wykopaliska na Starym Rynku: odkryto 1,5 tysiąca zabytków

Wykopaliska na Starym Rynku dobiegły końca - Thinkstock

Pierwszy etap prac wykopaliskowych na poznańskim Starym Rynku został zakończony, jak podaje "Głos Wielkopolski". Badania przy ratuszu trwały od końca kwietnia i przyniosły 1,5 tysiąca zabytków, w tym ponad 300 monet. Archeolodzy przenieśli się teraz na uliczkę Jana Baptysty Quadro, gdzie spędzą najbliższy miesiąc.

Znaleziska z poznańskiego rynku pochodzą z różnych okresów chronologicznych. Wśród zabytków są militaria, ceramika, przedmioty kupieckie, ozdoby, a nawet dewocjonalia. W czasie prac archeolodzy odkryli też pozostałości kanału odpływowego - mówi Katarzyna Zisopulu-Bleja z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, kierownik prac wykopaliskowych.
REKLAMA


Prace przy ratuszu zostały przyspieszone, początkowy termin ich rozpoczęcia był bowiem datowany na październik, jak mówi Zisopulu-Bleja. z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, kierownik prac wykopaliskowych. Jak wyjaśnia, po wykopaliskach na ulicy Jana Baptysty Quadro archeolodzy przeniosą się pod Pałac Działyńskich.

To nie jedyne odkrycia archeologiczne, które ostatnimi miały miejsce w Poznaniu. Pod Urzędem Miasta podczas prac remontowych znaleziono fundamenty średniowiecznego kościoła. Jest to najprawdopodobniej pozostałość gotyckiej budowli z XV wieku.

- Wszyscy wiedzieli, że gdzieś w tym rejonie powinniśmy się go spodziewać, natomiast nigdy nie natrafiono na elementy, które mogłyby wskazywać w którym dokładnie miejscu się znajdował - podaje w rozmowie z TVN24 archeolog Ewa Pawlak

...

To jest przygoda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:39, 08 Sie 2015    Temat postu:

Bug odsłonił historyczną przeprawę na Podlasiu


Niski poziom wody w rzekach ma też swoje dobre strony. W Grannem na Podlasiu rzeka odsłoniła historyczną i malowniczą kamienną przeprawę. Jej początki mogą sięgać nawet średniowiecza - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej historyk Norbert Tomaszewski z Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu.

Wyjaśnił, że trakt przez Granne funkcjonował od czasów ostatnich Jagiellonów i była to najprostsza droga z Królestwa Polskiego do Wielkiego Księstwa Litewskiego. Prowadziła ona z Warszawy, przez Granne, Brańsk, Bielsk Podlaski, Grodno do Wilna.
REKLAMA


Norbert Tomaszewski powiedział, że zapiski jednej z gazet z 1784 roku informują o przejeździe króla Stanisława Augusta Poniatowskiego przez Granne. Zdaniem historyka jest niemal pewne, że wówczas monarcha pokonywał Bug właśnie tym traktem, choć w skromniejszej formie. Zdaniem rozmówcy IAR przeprawa w Grannem została rozbudowana dla potrzeb militarnych w czasach napoleońskich. Sama przeprawa przez Bug istniała jednak w tym miejscu już kilkaset lat wcześniej.

Granne to dziś niewielka wioska położona na południowych krańcach województwa podlaskiego. W przeszłości przeprawa, której fragmenty odsłonił niski poziom wody, miała kluczowe znaczenie na trasie łączącej Mazowsze z Wilnem. W lipcu 1792 roku pod Grannem oraz położonym po drugiej stronie Bugu Krzemieniem doszło do ostatniej bitwy w wojnie o obronę Konstytucji 3 Maja.

...

Wprawdzie nie archeologiczne ale tez odkrycie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:31, 11 Sie 2015    Temat postu:

Sensacyjne znalezisko archeologiczne pod Lęborkiem
Tomasz Gdaniec
11 sierpnia 2015, 11:13
Sensacyjne znalezisko w Czarnówku (woj. pomorskie). Archeolodzy prowadzący pod Lęborkiem badania natrafili na bogato wyposażony pochówek. Znaleziono w nim paciorek w kształcie skarabeusza. W Polsce jest tylko pięć takich artefaktów.

Badania w podlęborskim Czarnówku prowadzone są od początków lat 70. Przez 35 lat stanowiskiem opiekowało się Muzeum Archeologiczne w Gdańsku. Od 2008 roku samodzielne badania prowadzi Muzeum w Lęborku. Badaczom od lat udaje się odnajdywać na tym stanowisku dużą ilość artefaktów, ale tegoroczne są prawdziwie wyjątkowe.

Odkryty grobowiec pochodzi z czasów tzw. Kultury Wielbarskiej, rozwijającej się na Pomorzu od I do V wieku naszej ery. Na stanowisku odnaleziono m.in. paciorki szklane i bursztynowe różnych typów (kształtów i kolorów), brązowe pierścienie będące również elementami kolii. Najciekawsze i unikatowe są natomiast miniaturowa, brązowa tarcza z widocznym imaczem oraz miniaturowy, brązowy grot włóczni. W grobach przynależących do tej kultury nie umieszczano broni, dlatego zachowane elementy pozwalają przybliżyć historię uzbrojenia tej epoki. Jeden z odnalezionych paciorków ma kształt skarabeusza.

- Może pochodzić z Egiptu, ale raczej jest naśladownictwem egipskich skarabeuszy wykonanym na terenie cesarstwa. To już ustalą egiptolodzy. Jest to piąty egzemplarz skarabeusza w Polsce, najlepiej zachowany oraz znaleziony najbardziej na północ - mówi Agnieszka Krzysiak, kierownik badań w Czarnówku, kustosz Muzeum w Lęborku.

Do tego typu odkryć dochodzi zazwyczaj podczas przygotowań do budowy nowych obiektów. Jednym z wymogów stawianych inwestorom jest przeprowadzenie badań terenowych. Wówczas zaprasza się archeologów, którzy sprawdzają kolejne warstwy ziemi i wydają stosowane polecenie. Taka właśnie sytuacja miała miejsce na początku lipca w Starym Lesie pod Starogardem Gdańskim.

Podczas prowadzonych na składowisku prac ziemnych odnaleziono naczynia gliniane, kłódki, bełt grotu kuszy oraz krzesiwa, pochodzące z pełnego i późnego średniowiecza. Wszystkie artefakty trafiły do Muzeum Ziemi Kociewskiej.

...

COO?? EGIPSKIE ODKRYCIE W POLSCE?! Z jakich czasow? Ktory cesarz? To przelom jesli oryginalny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:46, 12 Sie 2015    Temat postu:

Niecodzienne odkrycie na dnie Bałtyku. To broń z czasów napoleońskich?
11 sierpnia 2015, 19:01
Sensacyjne odkrycie w Rowach w woj. pomorskim. Podczas prac podwodnych w Bałtyku znaleziono około trzydziestu sztuk broni, prawdopodobnie z epoki napoleońskiej - informuje Radio Gdańsk. W środę płetwonurkowie wydobędą znalezisko.

Pierwsze trzy pistolety znaleziono w miniony piątek podczas prac nad budową sztucznej rafy. Dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku Tomasz Bobin powiedział Radiu Gdańsk, że kazał wstrzymać prace, wezwano konserwatora zabytków oraz ekipę nurków.

Pod wodą wykonano kilka zdjęć i po ich analizie okazało się, że na dnie leżą resztki skrzyń i około trzydziestu sztuk broni. To głównie pistolety, pobieżna analiza wskazuje na ich pochodzenie z końca XVIII lub początku XIX wieku.

- Wyglądają na broń ładowaną przez lufę. Podwodny arsenał zostanie wydobyty i przekazany do Muzeum Morskiego w Gdańsku - poinformował dyrektor Bobin.

Potem prace nad budową sztucznej rafy zostaną wznowione.
radiogdansk.pl

...

Znakomite.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:37, 12 Sie 2015    Temat postu:

Archeolodzy: kultura pucharów dzwonowatych była obecna w Podlaskiem


Archeolodzy odkryli na terenie obecnego Podlaskiego ślady tzw. kultury pucharów dzwonowatych, pochodzącej sprzed kilku tysięcy lat. Uważają to za ważne odkrycie, bo dotąd przypuszczano, iż kultura ta dotarła nie dalej niż na tereny południowej Polski.

Prace wykopaliskowe prowadzone są od tygodnia na stanowisku archeologicznym pod Supraślem, niedaleko Białegostoku. Do tej pory odkryto tam m.in. fragmenty ceramiki, ludzkie kości i kamienne narzędzia, np. toporek czy prostownicę do strzał.
REKLAMA


Badania prowadzą archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego i Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. W środę pokazali dziennikarzom stanowisko archeologiczne. Trwające badania to kontynuacja sondażowych prac z ubiegłego roku - poinformował Dariusz Manasterski z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Mówił, że już wtedy odkryto pierwsze znaleziska dotyczące prehistorycznej kultury tzw. pucharów dzwonowatych, a tegoroczne badania - jak dodał - potwierdziły, że nie było to znalezisko jednostkowe. - To dość sensacyjne odkrycie - ocenił Manasterski.

Pojawienie się kultury pucharów dzwonowatych datowane jest na 4-5 tys. lat temu. Wykształciła się ona w Europie Zachodniej, na Półwyspie Iberyjskim, a jej nazwa kultury związana jest z wyrabianiem charakterystycznych naczyń w kształcie odwróconego dzwonu.

Z czasem kultura ta zaczęła się rozprzestrzeniać w kierunku wschodnim, ale dotarła też na tereny dzisiejszej północnej Afryki, Wysp Brytyjskich, a także przez Czechy, m.in. do południowej Polski. Znane są - jak powiedział Manasterski - znaleziska na Śląsku i w Małopolsce.

- Do tej pory uważano, że w Polsce ta kultura dalej nie dotarła - powiedział archeolog. Dlatego - jak dodał - tym bardziej zaskakujące jest odkrycie spod Supraśla. Mówił też, że ludzie z tej kultury przemieszczali się w poszukiwaniu bądź surowców, bądź ważnych szlaków komunikacyjnych. I tak - jego zdaniem - mogło być w tym przypadku. Mówił też, że dolinami rzeki Supraśl można było dojść do dorzecza Niemna, do rzeki Roś, gdzie w tamtych czasach były kopalnie krzemienia.

Odkrycie, zarówno ubiegłoroczne, jak i tegoroczne, dotyczy miejsc o charakterze funeralno-pogrzebowym. Jak mówił Adam Wawrusiewicz z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, obecnie można mówić, że była to tzw. święta góra, na której chowano zmarłych i to - jak dodał - ważnych członków tej społeczności.

Zdaniem archeologów zwłoki zmarłego palono, na koniec rozbijano puchary. Kości, kawałki pucharów oraz narzędzia należące do zmarłego zakopywano w ziemi.

Wawrusiewicz powiedział, że kulturę pucharów dzwonowatych można rozpoznać po ich charakterystycznych zdobieniach. - Prehistoryczne naczynia definiowały ludzi, definiowały przynależność do danej grupy - dodał.

Na razie nie wiadomo, gdzie ludzie ci mogli się osiedlać. Manasterski powiedział, że trudnością w ustaleniu tego jest to, iż wokół miejsca obrzędowego rozciągają się lasy, gdzie mogły znajdować się osady, a - jak zauważył - takie tereny są trudne do zbadania.

Po zakończeniu prac, które w tym roku mają potrwać jeszcze kilka tygodni, znaleziska mają trafić do Muzeum Podlaskiego.

...

Teraz jest sezon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:52, 20 Sie 2015    Temat postu:

Kolejne grodziska sprzed 3,5 tys. lat odkryto koło Jasła

Kolejne grodziska sprzed 3,5 tys. lat odkryto koło Jasła - Thinkstock

Ponad 3,5 tys. lat temu w Brzezówce k. Jasła (Podkarpackie) istniało grodzisko zamieszkałe przez ludność, która przywędrowała zza Karpat. Archeolodzy z Muzeum Podkarpackiego w Krośnie natrafili tam na kilka tysięcy zabytków.

Podobne grodzisko odkryto w latach 90. ubiegłego wieku w położonej niedaleko Trzcinicy, gdzie powstał skansen archeologiczny Karpacka Troja. Natomiast w czerwcu tego roku natrafiono na kolejne w Kowalowach w gminie Jasło.
REKLAMA


- Zakończone w Brzezówce wykopaliska oraz wcześniejsze odkrycia dowodzą, że pogórza karpackie były zamieszkałe przez ludność zakarpackiej kultury Otomani-Fuzesabony. Posiadała ona wysoki poziom cywilizacyjny; wówczas najwyższy poza basenem Morza Śródziemnego – powiedział podczas konferencji prasowej w Krośnie archeolog i dyrektor Muzeum Podkarpackiego Jan Gancarski.

Grodzisko w Brzezówce składało się z majdanu otoczonego wałem oraz podgrodzia; łącznie zajmowało ok. dwa hektary powierzchni. - Nie wykluczamy, że mogło istnieć także drugie podgrodzie – zauważył Gancarski.

Znalezione zabytki pochodzą z początków epoki brązu; są datowane na lata 1650-1350 przed Chrystusem. - Odkryliśmy stosunkowo dobrze zachowane m.in. fragmenty ceramiki oraz wyroby z kamienia. Grodzisko było trzykrotnie przebudowywane po pożarach – dodał Gancarski.

Archeolog przypomniał, że na podobne grodzisko w czerwcu tego roku przypadkowo natrafiono w Kowalowach k. Jasła. Odkryte tam fragmenty ceramiki pozwalają wstępnie datować to grodzisko na młodsze okresy epoki brązu; 1300 - 700 lat p.n.e. Jego teren obejmuje obszar ponad jednego hektara.

W ocenie Gancarskiego, grodziska w Brzezówce, Kowalowach, a wcześniej w Trzcinicy dowodzą obecności na tym terenie ośrodków ludności przybyłej zza Karpat.

W latach 90. ubiegłego wieku w Trzcinicy Gancarski wraz kierowaną przez niego grupą archeologów odkrył ponad 160 tys. zabytkowych przedmiotów i obiektów; najstarsze są datowane na cztery tys. lat przed Chrystusem.

Ustalono wtedy, że na początku epoki brązu w Trzcinicy k. Jasła zbudowano osadę warowną. Otoczona była wałem z palisadą. W latach 2000-1650 przed Chrystusem mieszkała w niej ludność grupy pleszowskiej kultury mierzanowickiej, pozostającej pod silnymi wpływami zakarpackimi.

Z kolei między 1650 a 1350 rokiem przed Chrystusem żyła tam ludność zakarpacka kultury Otomani-Fuzesabony. Natomiast między VIII a XI stuleciem w Trzcinicy znajdował się centralny gród jednego z plemion, zamieszkujących w tamtym czasie Małopolskę. Prawdopodobnie został zniszczony w pożarze u schyłku panowania Mieszka II; aktualnie jest tam skansen archeologiczny.

...

Znow cenne odkrycie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:16, 26 Sie 2015    Temat postu:

Odkryto "skarby" z okresu starożytności

Prace na budowie drogi w pobliżu Ostródy trwają już od kilku miesięcy - Norbert Litwiński / Onet

Archeolodzy odkryli pod ziemią ceramikę pochodzącą nawet ze starożytności. Sprawę opisuje gazeta.pl.

Drogowcy musieli niedawno wstrzymać prace w miejscu, gdzie trwa budowa obwodnicy Ostródy w ciągu dróg S7 i krajowej "szesnastki".
REKLAMA


- Archeologiczne badania powierzchniowe, sondażowe i wykopaliskowe były przeprowadzone na terenie tej inwestycji jeszcze przed rozpoczęciem budowy - mówi w rozmowie z portalem gazeta.pl Karol Głębocki, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Mimo to, w trakcie prac ziemnych nadzór archeologiczny stwierdził występowanie dwóch stanowisk badawczych - dodaje.

Na wspomnianym odcinku "siódemki" naukowcy znaleźli materiał ceramiczny (fragmenty naczyń i biżuterii) i paleniska, które archeolodzy datują na okres starożytności, późne średniowiecze i nowożytność. Natomiast na krajowej "16" odkryto liczne paleniska i ceramikę, które to pozwalają wstępnie określić ich pochodzenie na okres wpływów rzymskich. Stanowisko na S7 ma ponad 556 arów, na DK 16 ponad 480 arów.

- Więcej informacji o tym, co te stanowiska kryją w sobie, uzyskamy dopiero po wykonaniu badań archeologicznych - mówi w rozmowie z portalem Bartłomiej Skrago, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.

...

Znow znakomite odkrycie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:04, 30 Sie 2015    Temat postu:

Radio Olsztyn

"Warmińskie Pompeje" odsłaniają tajemnice

Wykopaliska archeologiczne pod Barczewkiem

"Warmińskie Pompeje" – stanowisko archeologiczne pod Barczewkiem – odsłaniają kolejne tajemnice.

Naukowcy odkryli tam w ubiegłym roku średniowieczną osadę, Alt Warten-burg, spaloną w 1354 roku przez Kiejstuta. W tym roku archeolodzy wrócili na stanowisko, aby dokończyć prace i odkryli XIV-wieczne cmentarzysko.
REKLAMA


Naukowcy nie bez przyczyny nazwali osadę Warmińskimi Pompejami, ponieważ odkryte tam artefakty świadczą o nagłej katastrofie, która zaskoczyła mieszkańców – podkreśla Arkadiusz Koperkiewicz z Uniwersytetu Gdańskiego.

Nad wykopaliskami pracowali wspólnie naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego oraz niemieckiego Uniwersytetu w Getyndze. Jednak w przyszłym roku ekipa powiększy się o antropologów z Uniwersytetu w Humboldta w Kalifornii. Ma to związek z odkryciem XIV-wiecznego cmentarzyska na terenie wykopalisk - przekonuje Arkadiusz Koperkiewicz.

Od V w. p. n. e. tereny położone nad Jeziorem Wadąg zamieszkiwali Galindowie. W 1325 roku wybudowano tam strażnicę biskupią, która służyła do obrony tych ziem przed najazdami Litwinów. Obok niej powstała osada, a całość nazwano Alt Warten-burg. Gród w 1354 roku spalili Litwini pod wodzą Kiejstuta. Odbudowano go w 1364 roku w bezpieczniejszym miejscu, nad Pisą Warmińską. Po II wojnie światowej miasto przybrało nazwę Barczewo.

...

Cenne stanowisko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:37, 31 Sie 2015    Temat postu:

Historyczne odkrycie na "Górze Zyndrama"
Daniel Koral


Studenci z Uniwersytetu Jagiellońskiego dokonali historycznego odkrycia na "Górze Zyndrama" w Maszkowicach. Podczas tegorocznych prac archeologicznych natknęli się na kamienne znalezisko o skali porównywalnej do starożytnych Myken.

9Zobacz zdjęcia




Odkrycie jest rewolucyjne, ponieważ do tej pory najstarszymi kamiennymi obiektami architektonicznymi znanymi w tej części Europy były kościoły datowane na X wiek. Wykopaliska z Maszkowic są od nich starsze o - bagatela! - 2500 lat. Zdaniem archeologów, mamy do czynienia z pozostałościami warowni obronnej. Prawdopodobnie była zamieszkana przez mniej więcej 200 lat, a populacja wahała się w okolicach ok. 150-200 osób.

Nie wiadomo jednak, do jakiej cywilizacji należeli ci ludzie. Przypuszczalnie dotarli w okolice "Góry Zyndarma" z terenów dzisiejszych Węgier. Poznać to można po tysiącach zachowanych elementów ceramiki i ozdób, od 2011 roku gromadzonych przez studentów. - Po usunięciu młodszych nawarstwień, które przykrywały teren tuż poniżej znanego nam już muru oporowego z wczesnej epoki brązu, naszym oczom ukazała się jego zewnętrzna ściana, rodzaj lica, którego istnienia nie byliśmy dotąd świadomi - relacjonuje prowadzący wykopaliska dr Marcin Przybyła z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Prace archeologiczne na "Górze Zyndrama"

W 2010 roku ekspedycja z Instytutu Archeologii rozpoczęła prace w niebadanej dotąd strefie stanowiska, w miejscu gdzie gwałtownie kończy się szczytowe wypłaszczenie "Góry Zyndrama" i zaczyna się jej wschodni stok. Badania, które kontynuowano w latach 2012 i 2014, pozwoliły stwierdzić, że pod pozostałościami osady odsłoniętej podczas dawnych badań, które pochodziły głównie z X-I wieku przed Chrystusem, znajdują się resztki drugiego, starszego o ponad pół tysiąca lat osiedla.

- Rozpoczynając pięć tygodni temu kolejną kampanię wykopaliskową, byliśmy już pewni kilku faktów. Po pierwsze, starszą osadę w Maszkowicach można datować na XVII i XVI wiek przed narodzeniem Chrystusa i łączyć z okresem nazywanym przez archeologów wczesną epoką brązu. Po drugie, jej mieszkańcami nie była rdzenna ludność, zamieszkująca Małopolskę od końca epoki kamienia, lecz niewielka (około 150-200 osób) grupa kolonistów przybyłych z południa, z obszarów leżących nad Cisą (zwłaszcza dzisiejsze Węgry). W polskich Karpatach odkryto już kilka stanowisk archeologicznych związanych z tą "obcą", południową tradycją (tzw. kultura Otomani-Füzesabony), z których najlepiej rozpoznana jest obronna osada w Trzcinicy koło Jasła - mówi dr Przybyła.

- Z całej Europy Środkowej znanych jest najwyżej kilkanaście tak wcześnie datowanych stanowisk, które posiadają gorzej lub lepiej zachowane kamienne fortyfikacje. W tym czasie wykorzystanie kamienia, jako surowca budowlanego jest bowiem typowe dla obszarów śródziemnomorskich. W umiarkowanej strefie Europy, aż do średniowiecza, umocnienia wznoszono z zasady z drewna i gliny - tłumaczy.

Nieoczekiwane odkrycie

- Postanowiliśmy podczas tegorocznych badań wstrzymać się z dalszym rozpoznawaniem wnętrza osady i schodząc z naszymi wykopami w dół stoku lepiej rozpoznać kamienne umocnienia tarasu. Pierwsze trzy tygodnie prac przyniosły potwierdzenie naszych wcześniejszych obserwacji. Później natknęliśmy się jednak na coś zupełnie nieoczekiwanego - mówi Przybyła.

Ściana, na którą natknęli się badacze, nie została zbudowana z nieregularnych brył piaskowca, lecz z potężnych dopasowanych do siebie bloków, o długości nie mniejszej niż 70 cm i często sięgającej 1 metra. Część z nich jest regularnie obrobiona w kształt sześcioboków.

Na miejscu posadowienia lica zachowanych jest 4-5 warstw ściśle przylegających do siebie kamieni, mających łączną wysokości 0,8-1 m. Biorąc jednak pod uwagę wysokość tarasu oraz liczbę kamieni, które spadły z muru i zostały przez nas znalezione poniżej miejsca jego wzniesienia, pierwotna wysokość fasady fortyfikacji na pewno nie była niższa niż 2 metry i można przypuszczać, że sięgała 3 metrów. Na stoku, w odległości około 5 metrów od lica muru system obronny był prawdopodobnie dodatkowo wzmocniony głębokim na około 1,5 m, wąskim rowem o trójkątnym przekroju (jego chronologia nie została jeszcze ostatecznie ustalona).

W tych samych dniach, podczas których udał się odsłonić zewnętrzną ścianę muru, w innej partii wykopu natrafiono na pozostałości bramy wejściowej. Ma ona postać wąskiego (130 cm szerokości) korytarza, przecinającego mur i wiodącego w górę poprzez nasyp gliny, w stronę wnętrza osady. Ściany tego przejścia wzmocnione zostały dużymi płytami piaskowcowymi "zakotwiczonymi" w najniższych warstwach kamieni tworzących mur oporowy. Choć nieco pochylone, płyty te wciąż stoją na swoim miejscu, pomimo, iż od czasu ich posadowienia upłynęło ponad trzy i pół tysiąca lat.

Najstarszy przykład kamiennego muru w dziejach budownictwa na ziemiach polskich

Jak twierdzi dr Przybyła, znaczenie tegorocznych odkryć w Maszkowicach jest trudne do przecenienia i "może być oceniane z dwóch perspektyw". - Pierwsza z nich, to perspektywa naukowej interpretacji odsłoniętych konstrukcji. Mamy tutaj do czynienia z czymś, co może być bez przesady określone, jako monumentalna architektura kamienna. Biorąc pod uwagę czas powstania zamykający się pomiędzy 1750 i 1690 rokiem przed Chrystusem (daty radiowęglowe z warstw współczesnych konstrukcji) fortyfikacje z "Góry Zyndrama" to najstarszy przykład kamiennego muru w dziejach budownictwa na ziemiach polskich, o ponad dwa i pół tysiąca lat dawniejszy od zabytków architektury romańskiej - mówi naukowiec.

- Druga perspektywa, z której można oceniać znaczenie odkryć w Maszkowicach to ich atrakcyjność z punktu widzenia popularyzacji wiedzy o przeszłości. Zasadniczy problem z opowiadaniem o archeologii polega na tym, że ślady dawnych osiedli są przeważnie bardzo lakoniczne. Mówimy o tym, gdzie były domy lub jak szeroka była drewniana palisada operując czasem przeszłym i odczytując to ze śladów w ziemi trudnych dla zrozumienia dla przeciętnego odbiorcy. Na "Górze Zyndrama" fortyfikacje istnieją w czasie teraźniejszym: mur z epoki brązu i przecinająca go brama właściwie wciąż stoją w archeologicznym wykopie. Dlatego rozmach tych konstrukcji i ich funkcja były bez bliższego tłumaczenia zrozumiałe dla odwiedzających nas turystów i mieszkańców Maszkowic - dodaje.

...

Wspaniale!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:00, 03 Wrz 2015    Temat postu:

Kolejne skarby wydobyte z Wisły. "Prawie 20 ton zabytków"
Piotr Halicki
Dziennikarz Onetu


Marmurowe gzymsy, obeliski z podstawami, fragmenty portali, kamienne balustrady. Ważące po kilkaset kilogramów elementy Pałacu Kazimierzowskiego, zrabowane w XVII wieku przez Szwedów, wydobyli z dna Wisły archeolodzy. W przyszłości chcą z nich stworzyć zabytkową ekspozycję. – Marzę, by nie była to tylko wystawa kamieni, ale cała opowieść o nich – mówiła minister kultury, która wizytowała dziś miejsce znaleziska.

27Zobacz zdjęcia




Potrzeba nawet ośmiu osób i pomocy koparki, by wydobyć niektóre ze skarbów sprzed kilkuset lat, odnalezionych przez archeologów na dnie Wisły w Warszawie. W tym roku "królowa rzek" jest dla nich wyjątkowo łaskawa. Przez swój rekordowo niski poziom wody, zbliżający się już do nawet 40 cm, Wisła odkrywa kolejne zabytki.

Zabytki ze szwedzkiej szkuty

Całe znalezisko, o którym mowa, znajduje się na 517 kilometrze Wisły, przy prawym jej brzegu, nieopodal Wybrzeża Puckiego na Pradze-Północ. To tu w XVII wieku zatonęła szwedzka szkuta (co najmniej jedna), którą zamierzano przetransportować zrabowane elementy Pałacu Kazimierzowskiego. Utknęła w tym miejscu prawdopodobnie właśnie przez niski stan wody w rzece.

Prace w tym miejscu prowadzone są przez archeologów od 2009 roku. To z tego miejsca w 2012 roku wydobyto, przy użyciu policyjnego śmigłowca, m.in. fontannę, kamienne elementy wystroju sal pałacowych - niektóre z herbem Wazów, kule armatnie, płytki posadzkowe, drewniane elementy wozów. Teraz zostały odkryte zostały kolejne skarby.

- Są to m.in. marmurowe gzymsy, obeliski z podstawami, fragment obramienia okiennego, fragmenty portali – które są najbardziej spektakularne, bo mamy tu połączenia kolumny i filaru. Tylko w tym roku wydobyliśmy, z pomocą różnych służb, już blisko pięć ton różnych elementów. To daje w sumie już prawie 20 ton zabytków pochodzących z tego miejsca – mówi Onetowi nadzorujący badania dr Hubert Kowalski, archeolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

- Trzeba podkreślić, że to nie jest tak, że woda opadła w rzece i wszystkie te elementy się pojawiły. One do tej pory w większości przykryte były półtorametrową warstwą piachu i mułu. Szukanie ich nie jest więc łatwe. Kiedy już natrafimy na określony przedmiot, na początku odgarniamy wokół niego piach przy pomocy pompy. Potem siłą ludzkich rąk staramy się go wyciągnąć z podłoża. W niektórych wypadkach używamy jeszcze koparki jako dźwigu. Niektóre elementy ważą bowiem po kilkaset kilogramów, niektóre nawet do 700 kg – dodaje Hubert Kowalski.

Nie tylko "wystawa kamieni"

Wśród wydobytych z ostatnich dniach z Wisły skarbów znalazły się również barokowe ozdoby, prawdopodobnie z przejazdu bramnego, cztery obeliski z podstawami wspartymi na marmurowych kulach, fragmenty podstaw kolumn, nadproża i wiele innych. Elementy wykonane są w różnego koloru marmuru – od czarnego, poprzez kawowy do blado-różowego. W przyszłości mają stać się częścią zabytkowej ekspozycji.

- Po zakończeniu wydobycia tych przedmiotów, po ich klasyfikacji i opisie przez historyków, będziemy chcieli je umieścić w takim miejscu, aby mogli je oglądać warszawiacy – mówiła dziś Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent stolicy, która wraz z Małgorzatą Omilanowską, minister kultury i dziedzictwa narodowego, wizytowała dziś rano miejsce znaleziska.

W jakim miejscu mogłyby się znaleźć? – Jest kilka możliwości. Myślimy na przykład o dziedzińcu Zamku Królewskiego, o Muzeum Warszawy albo o Cytadeli, gdzie powstaje Muzeum Historii Polski. Moim marzeniem jest, by nie była to taka prosta wystawa kamieni, ale połączona z narracją, z szeroką informacją, skąd się to wzięło, jak to mogło wyglądać. Czyli jednym słowem – opowiedzieć całą historię wokół, a nie tylko pokazywać to, co jest – stwierdziła Małgorzata Omilanowska.

- Spotykamy się tu na brzegu pewno nie ostatni raz. Wisła to kapryśna rzeka. Przez następne lata będziemy wydobywać kolejne rzeczy, które rzeka zechce ujawnić – dodała minister.

Będzie film dokumentalny

Warto dodać, że cała historia tego znaleziska znajdzie się w filmie dokumentalnym pt. "Uratowane z Potopu". Obraz reżyserowany i realizowany jest przez Marcina Jankowskiego, nurka, który jest współorganizatorem całej tej akcji poszukiwawczej.

– Wiedzieliśmy, że gdzieś tutaj na terenie Warszawy zatonęła przynajmniej jedna barka i udało nam się to miejsce zlokalizować. Zaczynaliśmy od pływania z sonarami, z echosondą, z tzw. profilomierzem osadów dennych, czyli z elektroniką, która zagląda pod wodę, a nawet pod piasek. Lokalizowaliśmy w ten sposób interesujące miejsca, a potem zaczynaliśmy nurkować, szukając po omacku, ponieważ w Wiśle nic nie widać. I udało się, przy odrobinie szczęścia w postaci niskiego poziomu Wisły. Do tej pory wydobyliśmy już wspomniane prawie 20 ton i to na pewno nie koniec - mówi Marcin Jankowski.

– Mam nadzieję, że film dokumentujący całą dotychczasową historię, który zostanie wyemitowany w przyszłym roku w telewizyjnej "Dwójce", zaostrzy tylko apetyty na kolejne odkrycia – dodaje Jankowski.

...

Super! Nie udalo im sie ukrasc i odzyskalismy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:22, 05 Wrz 2015    Temat postu:

Dwie szwedzkie armaty wyłowione z Wisły. Mają ponad 350 lat


Dwie szwedzkie armaty, datowane na XVII wiek, wyciągnięto z dna Wisły w Warszawie. Działa były używane w trakcie potopu szwedzkiego. Armaty mają ponad dwa metry długości i każda z nich waży około tony.

Armaty zostaną zabezpieczone, poddane konserwacji, a w przyszłości warszawiacy będą mogli je oglądać na wystawie. Prawdopodobnie znajdzie się ona nad Wisłą, w okolicach Centrum Nauki Kopernik.

...

Same skarby! Jakas korzysc z suszy jest!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133625
Przeczytał: 65 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:27, 07 Wrz 2015    Temat postu:

Wisła odkryła swoje skarby. Teraz czas na Narew przy Twierdzy Modlin
7 września 2015, 13:26
W związku, z występującym w ostatnich tygodniach rekordowo niskim poziomem Wisły, odsłoniła ona mnóstwo skarbów wśród których znajdują się m.in. mamuci ząb, działo z okresu potopu szwedzkiego, fragmenty przedwojennego Mostu Poniatowskiego czy też "smoki" służące w przeszłości do czerpania wody.

O odkryciach można przeczytać tutaj.

Okazuje się, że nie tylko królowa polskich rzek kryje w sobie historyczne tajemnice. Jak podał portal archeolog.pl, w okolicach Twierdzy Modlin wyłowiono z Narwi antyczny hełm z grzebieniem w kształcie wściekłego smoka. Znalezisko odkryli okoliczni pasjonaci historii i z pomocą strażaków wydobyli je na powierzchnię.

Odkrycie zostało już zgłoszone Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków, a hełm trafi teraz prawdopodobnie na ścianę gmachu zabytkowego spichlerza. Dołączy tym samym do elementów stanowiących unikatowe w skali europejskiej dzieło, które powstało w 1844 roku.

WawaLove.pl

...

Znakomicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Polska wzorem dla Świata. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy