Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Ojcostwo .
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka / Co się kryje we wnętrzu człowieka.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:39, 19 Lip 2018    Temat postu:

Ta dziewczynka dostała słabe oceny. Tata wręczył jej… osobny dzienniczek
Rachel Molinatti | 08/07/2018
Shane Jackson
Twitter I Shane Jackson
Udostępnij 542
Shane Jackson jest ojcem małej dziewczynki z autyzmem. Kiedy pewnego dnia wróciła ze szkoły zapłakana z powodu ocen w jej uczniowskim dzienniczku, zdecydował, że zrobi dla niej nowy - spersonalizowany. Historię opowiedział na Twitterze i błyskawicznie podbił internet.

9-letnia Sophie Jackson wyszła ze szkoły płacząc. Autystyczna dziewczynka otrzymała dzienniczek pełen not D (co oznacza „słaby poziom”). Ale jej tata, Shane Jackson, farmaceuta, spojrzał na to inaczej. Wymyślił nowy dzienniczek ocen dla swojej córeczki, w którym bierze się pod uwagę inne umiejętności niż w szkole. I tak dziewczynka otrzymuje noty A w różnych dyscyplinach: humor, bijatyki z chłopcami, miłość do psów, rysowanie robotów. Wisienką na torcie jest ocena A+ w kategorii: najlepsza córka na świecie.



Tata z oceną „najlepszy ojciec na świecie”
Dziewczynka, która chodzi do normalnej szkoły w Tasmanii (Australia), z powodu autyzmu nie ma tych samych zdolności, co jej koledzy. W odpowiedzi na gest ojca zrobiła mu podobny, specjalny dzienniczek ocen, w którym przyznała mu najwyższą notę w kategorii „najlepszy tata na świecie”. Przypomina się przesłanie Jeana Vanier (twórcy wspólnoty Arka), który mówił, że każdy jest powołany, by tak jak potrafi, w ramach swoich możliwości „przyjąć, kochać i być otwartym na życie”.

...

Szkola przeminie ale milosc nie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:16, 26 Sie 2018    Temat postu:

Chcę być tatą, a nie mogę! Świadectwo Adama i Violetty o „spotkaniu” ze św. Szarbelem
Obraz Iwona Flisikowska | 24/08/2018
Udostępnij
I zaczęły się dla mnie trudne badania. Diagnoza niestety była dla mnie przerażająca jak koszmar, przed którym trzeba się bronić rękami i nogami: stuprocentowa niepłodność!
dam i Violetta wzięli ślub po roku od chwili poznania się. Marzenia i plany zakochanych wydawały się oczywiste: małżeństwo, dzieci i wspólny, wymarzony dom – Mogła być nawet lepianka w „szczerym” polu, ale ważne, żebyśmy byli w niej razem – wspomina i żartuje Violetta.
Zawsze dodawała, że jeśli się modlimy o dobrą żonę czy męża, założenia rodziny, to Jezus naprawdę poważnie traktuje te nasze prośby . Jednych wysłuchuje od razu. A innych, co jest Bożą tajemnicą, nawet po wielu latach, ponieważ dla każdego ma swój plan.
I czasami bywa tak, że naprawdę mocno wkracza w nasze życie osobiste, ale nie po to, aby nas „zagarnąć” dla siebie – jak myślą lub komentują niektórzy. Ale po to, aby przez konkretne osoby, czy później małżeństwa, szczególnie zadziałać nie tylko dla ich dobra, ale też dla dobra wielu innych osób. Czego czasami nie jesteśmy w stanie zrozumieć, bo chcielibyśmy mieć zwyczajne życie pod hasłem: Panie Boże chciałbym mieć normalne życie, tak jak wszyscy inni.
Czytaj także: 7 rzeczy, o których chcą wam opowiedzieć niepłodne małżeństwa
Chcemy być rodzicami, a nie możemy
A propos tej „normalności” – kontynuuje Adam – chcieliśmy od razu, najlepiej po 9 miesiącach mieć dziecko od chwili ślubu. A tu mijają miesiące, kilka lat i nie jesteśmy rodzicami!
Na początku lekki niepokój czy nawet niedowierzanie. Potem stres, a nawet kłótnie między nami. Moja żona, jak to kobieta, poszła pierwsza na specjalistyczne badania. Okazało się, że Violetta jest zdrowa i nie ma absolutnie żadnych przeszkód, aby być mama. Natychmiast po tej wiadomości, domyśliłem się, że to ja mam poważny problem.
I zaczęły się dla mnie, „faceta”, trudne badania. Diagnoza niestety była dla mnie przerażająca jak koszmar, przed którym trzeba się bronić rękami i nogami: stuprocentowa niepłodność ! „Stu – zaakcentował lekarz specjalista, abym – cytuje jego słowa – „nie miał żadnych złudzeń”. Nie 99,9 tylko 100 procent. Żadnego cienia nadziei.
Rozpacz i wewnętrzna walka z Bogiem
I moje pytania: Dlaczego mnie to Boże spotkało? Dlaczego? Przecież zawsze byłem Ci wierny, moja żona też. Dlaczego taki cios. Sto razy, dlaczego?
– W moje serce – zwierza się Adam – zaczęła się wkradać rozpacz, I zaczęła się też moja wewnętrzna walka przed Bogiem. Pomyślałem sobie, że choćby nie wiem co, to się nie poddam i będę się modlił, abym jednak został tatą!
Te wewnętrzne zmagania trwały wiele miesięcy: wzloty i upadki. – Ja też doświadczałam cierpienia męża – dodaje Violetta. Jedynie, co mogłam mu ofiarować w tym trudnym czasie, to bezwarunkowa miłość.
Czytaj także: Dzięki Szarbelowi nasza miłość przetrwała. Imię świętego nosi nasz syn. Świadectwo
Spotkanie ze św. Szarbelem
– Chciałem wytrwać w modlitwie, pomimo oczywistych faktów – opowiada Adam. – Któregoś razu dowiedziałem się od znajomych, że odbywają się msze święte z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała, ze specjalnym błogosławieństwem relikwiami oraz namaszczeniem chorych olejem Św. Sharbela. Nie znałem wtedy historii libańskiego świętego, ale to mi nie przeszkadzało, aby wierzyć w jego pomoc .
Nie wiem dlaczego – ale to pewnie łaska Boża – z wielka ufnością i zawierzeniem pojechałem sam na tą mszę. Przy końcu mszy poszedłem do księdza, który namaszczał olejem chorych. Ksiądz Jarek przez moment się zdziwił, że i ja „zdrowy mężczyzna” proszę o to błogosławieństwo i w „ułamku sekundy” powiedziałem jednym zdaniem: chce być Tata, a mam diagnozę stuprocentowej bezpłodności i nie mogę nim być! Ksiądz okazał mi współczucie. Przez dłuższą chwilę modlił się nade mną, a przy końcu pobłogosławił mnie olejami Św. Sharbela, mówiąc: „ Bądź dobrej myśli, dla Boga nie ma rzeczy nie możliwych”.
Jezus jest blisko mnie
Miałem głębokie przeświadczenie, niezależnie od tego czy zostanę wysłuchany, czy nie, że Jezus jest blisko mnie, cierpiącego i zwyczajnie po ludzku tęskniącego za ojcostwem.
Minęły 3 miesiące i pewnego dnia moja żona zaczęła mieć typowe objawy kobiety spodziewającej się dziecka. – Szybko kupiliśmy test ciążowy i okazało się, że TAK, będziemy rodzicami – dodaje uśmiechając się Violetta.
– Radość była wielka – wspomina Adam. – Śmiesznie to może zabrzmi, ale ja po prostu skakałem z radości! Nasz syn Karol Charbel – drugie imię na część św. Szarbela, urodził się zdrowy i cały. I jest pięknym podarunkiem od Boga. Warto mieć marzenia i o nie dzielnie walczyć – mówią Violetta i Adam.

...

Bóg daje szanse aby okazac ufnosci w Jego pomoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:22, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Amerykański psycholog Michael Diamond twierdzi, że ojcowie, nawet jeśli ich nie ma, zawsze są psychicznie obecni w życiu dzieci. Izolując dziecko od ojca, wyrządzamy mu większą krzywdę, niż myślimy.

Gosia spotkała się z Ojcem. Matka: "Dla mnie już nie żyjesz"

...

Zdecydowanie. Nawet ojciec typu pijak jesli nie skrajny patol to jest potrzebny! Daje chocby biologicznie meska polowe do rozwoju dziecka. Choc oczywiscie jesli to nie marynarz to nie ma takiej opcji zeby ,,nieobecny" ojciec mial zero kontaktu. Nawet jak pracuje 12 gidzin co jest patologia to jakis kontakt chocby rano i wieczorem jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:56, 02 Wrz 2018    Temat postu:

Św. Bartłomiej: mało znany apostoł, niewidoczny, a świetny patron dla faceta Obraz Jarosław Kumor | 24/08/2018
Udostępnij
My współcześnie raczej nie umieramy za wiarę, ale możemy „zabijać” w sobie starego człowieka, oddawać życie bliskim w codziennej prostej służbie.
artek – miałem w szkole sporo kolegów o tym imieniu. Dziś chyba rzadziej daje się dzieciom za patrona św. Barłomieja. To imię zawsze zdawało mi się być raczej współczesnym, bo próżno szukać u kogoś wśród przodków jakiegoś dziadka Bartka…
Czytaj także: Kompanie braci, męskie plutony różańca i hardcorowe wyprawy do św. Józefa
Mesjasz z Nazaretu? Niemożliwe
Tymczasem pochodzenie imienia Bartłomiej to czasy starożytne. Był to jeden z dwunastu Apostołów. Scena jego powołania jest osobliwa. Opisuje ją tylko św. Jan. Nazywa on dzisiejszego patrona
Natanaelem . To hebrajskie imię oznacza “Bóg dał” i w języku polskim jego odpowiednikiem jest Bogdan. Natomiast imię Bartłomiej jest wskazaniem na jego ojca: „syn Tolmaja”.
Bartłomiej przyszedł do Jezusa, przyprowadzony przez Filipa, który oznajmił mu niewątpliwie podekscytowany, że znalazł Mesjasza – Jezusa z Nazaretu (J 1, 45-51). Bartłomiej nie uległ tej ekscytacji.
Jak typowy facet „na chłodno” stwierdził, że przecież Mesjasz nie może pochodzić z jakiegoś tam Nazaretu.
W gruncie rzeczy miał rację, a Filip nie chciał z nim dyskutować, tylko skierował do niego proste zaproszenie: „Chodź i zobacz!”. Gdy Bartłomiej „poszedł i zobaczył”, usłyszał od Jezusa zdanie: „Oto prawdziwy Izrealita, w którym nie ma fałszu” – oto mężczyzna, który ma rozum, nie kieruje się emocjami, ale jednocześnie nie ma w sobie tak głębokich uprzedzeń, by nie pójść za świadectwem przyjaciela i “zobaczyć”, doświadczyć Bożej obecności, nie wstydzi się prawdy o sobie.
Skąd mnie znasz?
Te pochwały nie były jednak decydujące. Bartłomiej im nie uległ, ale poszedł za Jezusem pod wpływem jakiegoś bardzo głębokiego doświadczenia, do którego Jezus się odwołał w dialogu z nim. Gdy Bartłomiej zapytał Jezusa: „Skąd mnie znasz?”, Jezus odparł: „Ujrzałem cię stojącego pod drzewem figowym, zanim cię zawołał Filip”.
Papież Benedykt XVI w czasie audiencji generalnej 4 października 2006 r. Powiedział tak:
Nie wiemy, co wydarzyło się pod tą figą. Jest oczywiste, że chodzi o decydujący moment w życiu Natanaela. Poczuł się dotknięty w głębi serca przez te słowa Jezusa i zrozumiał: ten Człowiek wie o mnie wszystko. On wie i zna drogi mojego życia, temu Człowiekowi mogę rzeczywiście zaufać . I odpowiada jasnym i pięknym wyznaniem wiary, mówiąc: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!” (J 1, 49).
Czytaj także: Konrad Kruczkowski: Dlaczego mężczyźni nie okazują uczuć?
Dobry patron facetów
To jest niezwykłe. Bywa, że odkrywamy dopiero po latach Bożą obecność w trudnych, zagadkowych czy radosnych wydarzeniach. Bóg, by zdobyć serce mężczyzny, bazuje na doświadczeniu. Niekoniecznie zaś na emocjach.
Informacje co do działalności Bartłomieja po Zesłaniu Ducha Świętego są rozbieżne i niejasne. Wiemy na pewno, że został męczennikiem, ale najwięcej możemy o nim powiedzieć na podstawie Ewangelii. Znamy osobliwą scenę jego powołania, wiemy, że został jednym z Dwunastu i że był przy cudownym połowie ryb po zmartwychwstaniu (J 21, 1-14).
Bartłomiej to dobry patron dla współczesnego faceta – mało emocji, rezerwa, ale też maksymalne zaangażowanie aż po męczeństwo, gdy autentycznie poznał i doświadczył, że Jezus to Mesjasz.
My współcześnie raczej nie umieramy za wiarę, ale możemy „zabijać” w sobie starego człowieka , oddawać życie bliskim w codziennej prostej służbie. Bartłomiej nie był postacią pierwszoplanową, nie oczekiwał pochwał, nie szedł za emocjami, ale robił swoje. I o takie postawy warto za jego wstawiennictwem się modlić.

....

Swieci sa oczywiscie dla obu plci. Wiec np. Faustyna jest tez wzorem dla mezczyzn. Ale zawsze patron ma ,,specjalizacje" czyli to czym sie zajmowal. Jesli byl stolarzem to oczywiscie jego praca bedzie wzorem dla stolarzy. A ogolnie dla wszystkich pracujacych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:43, 27 Gru 2018    Temat postu:

Ojciec zabukował 6 lotów, aby spędzić Święta ze swoją córką stewardessą
Święta Bożego Narodzenia to czas, który większość z nas spędza razem z rodziną. Niestety, nie wszyscy mają to szczęście, tysiące osób pracuje w tym okresie, nie mogąc przebywać w tych dniach ze swoimi bliskimi. Jedną z tych pechowych osób była Pierce Vaughan – asystentka lotów Delta Airlines, która w tym roku musiała spędzić wigilię i pierwszy dzień świąt w powietrzu.


Jednak jej kochający ojciec, Hal Vaughan, znalazł sposób na spędzenie tego czasu z pracującą córką. Zarezerwował w sumie sześć lotów przez całe Stany Zjednoczone, aby móc spędzić z nią święta.

Tym urzekającym gestem podzielił się jeden z współpasażerów, z którym Hal podróżował z Fortu Myers do Detroit.

„Podczas lotu do domu miałem przyjemność siedzieć obok Hala, ojca stewardessy obsługującej tej rejs. Hal zdecydował, że spędzi z nią święta. Lata więc każdym z jej lotów po całym kraju, dziś i jutro, aby spędzić czas Bożego Narodzenia z córką . Cóż za fantastyczny ojciec! Życzę wam wesołych Świąt Bożego Narodzenia!” – Napisał Mike Levy na swoim profilu społecznościowym.

...

Wiez musi byc bardzo silna!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka / Co się kryje we wnętrzu człowieka. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy