Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zamrodował Polaka za rozpętanie II wojny światowej.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:09, 03 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"The Observer" o śmierci Polaka w ośrodku deportacyjnym: Możliwe nieprawidłowości
"The Observer" o śmierci Polaka w ośrodku deportacyjnym: Możliwe nieprawidłowości

Dzisiaj, 3 grudnia (13:42)

"The Observer" opisuje kryzysową sytuację obywateli Unii Europejskiej, którzy są przetrzymywani w brytyjskich ośrodkach deportacyjnych. Śledztwo dziennikarskie wskazuje m.in. na możliwe nieprawidłowości wokół samobójczej śmierci Polaka Marcina G. 28-latek we wrześniu popełnił samobójstwo w ośrodku zatrzymań Harmondsworth w pobliżu lotniska Londyn Heathrow. Na podstawie rozmów z innymi zatrzymanymi dziennikarz opisał m.in. prośby Polaka o udzielenie wsparcia psychologicznego. Zostały one jednak zignorowane przez brytyjskie władze.
"Observer" o śmierci Polaka w ośrodku deportacyjnym: Możliwe nieprawidłowości. Zdjęcie ilustracyjne
/JONATHAN BRADY /PAP/EPA

Marcin G. pracował na placu budowy. Od października ubiegłego roku był bezdomny. Policja zatrzymała go po sprzeczce ws. zakupu marihuany w Streatham w południowo-zachodnim Londynie. Funkcjonariusze przewieźli go do ośrodka deportacyjnego w Harmondsworth.

Według jednego ze świadków, Marcina M., G. miał w przeddzień swojej próby samobójczej "płakać, błagać strażników o pomoc i mówić, żeby wezwali pogotowie, bo jego zdrowie psychiczne wymagało natychmiastowej interwencji". Bez skutku. Następnego dnia próbował popełnić samobójstwo. W stanie krytycznym został przewieziony do szpitala. Przy życiu utrzymywała go aparatura medyczna. Wyłączono ją kilka dni później po konsultacji z matką Polaka.
Za śmierć Polaka odpowiadają brytyjskie władze?
Polak zmarł po próbie samobójczej w ośrodku deportacyjnym w Wielkiej Brytanii

W opublikowanym przez gazetę liście podpisanym przez 59 innych zatrzymanych, czytamy, że za śmierć Polaka odpowiadają brytyjskie władze. Nie podjęły one wystarczających kroków, aby zapobiec tragedii. "Jest haniebne, że nikt nie poniósł odpowiedzialności za tak niski poziom opieki. Jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami" - napisano.

"Observer" zaznaczył, że było to trzecie samobójstwo w brytyjskich ośrodkach deportacyjnych w ciągu zaledwie miesiąca.
"Brytyjskie MSW zachowuje się tak, jakby bało się Polaków"

Rodzina Marcina G. oskarżyła na łamach gazety brytyjskie władze o próby ukrycia okoliczności śmierci mężczyzny. Kluczowi świadkowie wydarzeń w Harmondsworth zostali deportowani, co utrudnia postępowanie wyjaśniające. Brytyjskie MSW zwlekało też z podaniem do publicznej wiadomości informacji o śmierci 28-latka. Zbiegło się to z emisją filmu dokumentalnego o mechanizmie deportacyjnym w Wielkiej Brytanii. Dokument pokazała telewizja BBC One.

Ewa Jany, partnerka brata Marcina G., zaznaczyła w rozmowie z dziennikarzem, że "brytyjskie MSW zachowuje się tak, jakby bało się Polaków". "Musimy dowiedzieć się, dlaczego Marcin był zatrzymany na tak długo i dlaczego się powiesił" - dodała.

Jak wynika z oficjalnych statystyk, pomiędzy wrześniem 2016 a 2017 z Wielkiej Brytanii deportowano 5,3 tys. obywateli Unii Europejskiej. O 13 proc. więcej niż rok wcześniej i najwięcej, odkąd prowadzone są statystyki.

Jednocześnie zaznaczono, że rośnie liczba bezdomnych, którzy są deportowani z powrotem do swoich państw bez uznania ich praw wynikających z traktatów o Unii Europejskiej. W przyszłym miesiącu brytyjski sąd ma zdecydować o tym, czy działania podejmowane przez rządowe agendy są legalne.

(ug)


RMF FM/PAP

..

Jakis koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:56, 11 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Gorąca Linia RMF FM
Kilkudziesięciu Polaków utknęło na lotnisku w Luton. "Jesteśmy traktowani jak śmiecie"
Kilkudziesięciu Polaków utknęło na lotnisku w Luton. "Jesteśmy traktowani jak śmiecie"

Dzisiaj, 11 grudnia (08:49)

​Grupa kilkudziesięciu Polaków czeka od wczoraj na lotnisku w Luton na lot do Polski. Wyspy brytyjskie sparaliżował ostry atak zimy. Niektóre samoloty odwołano zaledwie kilka minut przed startem.
Zdj. ilustracyjne
/Jan Dzban /PAP

Są tutaj ludzie z małymi dziećmi. Tu jest płacz, tu jest pisk, ludzie okupują biura, ci nas wyrzucają. Jesteśmy jak śmiecie traktowani. Nikt nam nie jest w stanie pomóc, a Angielki rozkładają ręce i twierdzą, że już takie tłumaczy krzyczące, jak ja nie robią na nich wrażenia - mówiła pani Katarzyna w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Nie mamy nic, dzwoniliśmy do konsulatu, konsulat nie odbiera, linie lotnicze też nie odbierają, nie ma tu nikogo, nic nie wiemy. Nie wiemy nawet gdzie i kto może nam bilet przebukować na jakikolwiek wolny termin - dodaje.

Według osób, które dodzwoniły się do nas także na Gorącą Linię RMF FM, najbliższe wyloty mamy w czwartek i w piątek. Problemy są m.in. z lotami do Poznania i Katowic.

Nie możemy przebukować tych lotów przez internet, bo strona nie działa. Nie ma osoby z linii lotniczych WizzAir, która mogłaby nam pomóc. Ludzie są zmęczeni, nie mamy żadnych posiłków, więc jest naprawdę źle - mówi pani Ewa.
Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych] albo skorzystać z formularza [link widoczny dla zalogowanych]

(az)
Bogdan Frymorgen

...

Jak bydlo?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:22, 13 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Polki zmuszane do prostytucji we Włoszech. Wyrok dla Haliny G.
Polki zmuszane do prostytucji we Włoszech. Wyrok dla Haliny G.

1 godz. 37 minut temu
Aktualizacja: 16 minut temu

Na trzy i pół roku więzienia skazał Sąd Okręgowy w Katowicach Halinę G., oskarżoną o udział w międzynarodowej grupie przestępczej handlującej kobietami. Trafiały one do włoskich klubów nocnych, gdzie były zmuszane do świadczenia usług seksualnych.
Sędzia Justyna Kowalska podczas ogłoszenia wyroku w procesie Haliny G. oskarżonej o udział w międzynarodowej grupie przestępczej handlującej kobietami
/Andrzej Grygiel /PAP


Według prokuratury kilkanaście Polek, którym oferowano pracę kelnerek i hostess we Włoszech, na miejscu było zmuszanych do świadczenia usług seksualnych lub zachowania poniżającego ich godność. Według ustaleń sądu Halina G. zamieszczała ogłoszenia i kontaktowała się z kobietami, które szukały zatrudnienia. Wprowadzała ich przy tym w błąd co do charakteru pracy i sposobu wynagradzania za nią.

Z pracy zwerbowanych kobiet G. uczyniła sobie stałe źródło dochodu.

Sąd uznał G. za winną zarówno udziału w grupie przestępczej, jak i handlu kobietami. Od części zarzutów, dotyczących niektórych kobiet, oskarżona została jednak uniewinniona. Jak wskazała przewodnicząca składu orzekającego sędzia Justyna Kowalska, niektóre kobiety zdawały sobie sprawę z tego, jaki będzie charakter ich pracy, nie były wprowadzane w błąd. Część akceptowała sposób ich traktowania w klubach i wyjeżdżała kilka razy do Włoch. Niektóre twierdziły, że nie były ofiarami ani nawet świadkami zachowań seksualnych.

Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator domagał się dla Haliny G. 4,5 roku więzienia, obrona chciała uniewinnienia. Na ogłoszeniu wyroku nie stawili się prokurator ani oskarżona. Jej obrońca Tadeusz Duziak powiedział dziennikarzom, że nie jest zadowolony z orzeczenia i na pewno je zaskarży. Nie przekonało go też ustne uzasadnienie wyroku.

W moim przekonaniu, w zachowaniu oskarżonej nie ma wszystkich ustawowych znamion ani działania w zorganizowanej grupie przestępczej, ani tzw. handlu ludźmi - powiedział adwokat. Według niego, zamieszczane przez G. ogłoszenia jednoznacznie wskazywały, o jaką pracę chodzi. Wyobrażenie, że praca hostessy to stanie w supermarkecie i reklamowanie pampersów czy kosmetyków, jest infantylne, nie powinno przekonywać - dodał mec. Duziak.

Akt oskarżenia przeciwko G. trafił do sądu w 2015 r. - był to ostatni wątek toczącego się przez kilka lat śledztwa dotyczącego międzynarodowej grupy przestępczej, w ramach którego już wcześniej oskarżono kilka innych osób.

Według prokuratury, oskarżona należała do grona organizatorów procederu, w wyniku którego od 2005 do 2011 r. pokrzywdzonych zostało 17 kobiet. Miała werbować do pracy w nocnych klubach kobiety, które miały być tam hostessami lub kelnerkami. Na miejscu okazywało się, że były zmuszane do świadczenia usług seksualnych lub poniżającego zachowania.

Według ustaleń śledztwa, Halina G. zamieszczała ogłoszenia dotyczące podjęcia pracy we Włoszech, z kandydatkami przeprowadzała rozmowy telefoniczne, a potem organizowała ich transport do Włoch; odbierała i pośredniczyła w przekazywaniu prowizji za dostarczanie kobiet i świadczoną przez nie pracę.

Prokuratorskie postępowanie rozpoczęło się na przełomie 2008 i 2009 r. Wniosek w tej sprawie przesłała prokuraturze policja. Równocześnie do Prokuratury Krajowej wpłynęły uwierzytelnione tłumaczenia materiałów uzyskanych w drodze międzynarodowej pomocy prawnej z prokuratury w Campobasso. Dotyczyły one międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się handlem ludźmi.

Wcześniej katowicka prokuratura wysłała do sądu pierwszy akt oskarżenia - przeciwko Mirosławowi N., Krzysztofowi G. i Mirelli D. Ich proces nadal się toczy. Mirosław N. był jednym z bohaterów telewizyjnego serialu dokumentalnego pt. "Ballada o lekkim zabarwieniu erotycznym". Mężczyzna prowadził na Śląsku agencję modelek, ale - według prokuratury - była to tylko część jego działalności.

W 2011 r. do odrębnego śledztwa wyłączono nowe wątki dotyczące werbowania kobiet do pracy we Włoszech, a także w Japonii, Grecji, na Malcie, w Szwajcarii oraz Niemczech. Oskarżeni nie wypierali się w śledztwie, że uczestniczyli w załatwianiu kobietom pracy za granicą. Twierdzili jednak, że nie wiedzieli, co dalej się z nimi działo.

Włoskie śledztwo zaczęło się w 2005 r., gdy w Campobasso zamordowano obywatelkę Rumunii, pracującą w okolicznych klubach nocnych. Gdy się okazało, że w tym samym miejscu zatrudniano też wiele Polek, informacja dotarła do polskich organów ścigania. Włoskie postępowanie znalazło już wcześniej finał w tamtejszym sądzie.

(mpw

..

Znow potworna ohyda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:46, 19 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Zamach w Berlinie
Polski kierowca, który zginął w zamachu w Berlinie, zostanie uhonorowany
Polski kierowca, który zginął w zamachu w Berlinie, zostanie uhonorowany

1 godz. 49 minut temu

Zabity w zamachu w Berlinie polski kierowca będzie mieć rondo swojego imienia. W ten sposób chcą uhonorować Łukasza Urbana władze gminy Banie w Zachodniopomorskiem, skąd pochodzi rodzina mężczyzny. O swoim koledze pamiętają też kierowcy tirów.
REKLAMA

W miejscu ubiegłorocznego zamachu ludzie złożyli białe róże
/Clemens Bilan /PAP/EPA

Rodzina Łukasza Urbana pochodzi z niewielkich Bań na Pomorzu Zachodnim. Tam też znajduje się grób mężczyzna. Dlatego też władze gminy rozpoczęły starania o nadanie rondu w tej miejscowości imienia zamordowanego Łukasza.

Na razie zgodę na takie uhonorowanie młodego mężczyzny wyrazili jego rodzice. Wójt Bań czeka teraz odpowiedź od Zarządu Dróg Wojewódzkich, bo to formalny zarządca trasy, na której leży rondo.
Zamiast minuty ciszy...


O zamordowanym Polaku pamiętają koledzy po fachu. We wtorek wieczorem uczczą jego pamięć. Zamiast minuty ciszy, będzie to minuta dźwięku. Gdziekolwiek będą - czy na parkingu, czy w trasie, dokładnie o 20:14 na minutę włączą klaksony.

To symboliczna godzina, wtedy doszło do zamachu w Berlinie, w którym zginął nasz kolega. Mamy nadzieję, że może usłyszy nas gdzieś tam w niebie - mówi Michał Łozowski, który do akcji namówił ponad 150 kierowców ze Stargardu pod Szczecinem.

Informacje o minucie dźwięku dla Łukasza Urbana kierowcy podają sobie przez media społecznościowe. Do przyłączenia się nawołują też przez CB Radio.
Łukasz Urban został zastrzelony przez terrorystę

Łukasz Urban zginął dokładnie rok temu. Został zastrzelony przez terrorystę, który następnie porwał jego ciężarówkę i 40-tonowym tirem wjechał w ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym na Breitscheidplatz w Berlinie. W ataku zginęło łącznie 12 osób, 70 zostało rannych. Sprawcą zamachu był młody Tunezyjczyk. Udało mu się zbiec z Niemiec. Kilka dni po ataku został zastrzelony przez policję na przedmieściach Mediolanu we Włoszech.

Pomnik ofiar odsłonięty w Berlinie

W Berlinie odsłonięto dziś pomnik ofiar zamachu. Ich nazwiska, w tym polskiego kierowcy Łukasza Urbana, uwiecznione zostały na schodach prowadzących do kościoła Gedaechtniskirche.

Integralną częścią pomnika jest szczelina przecinająca plac, na którym doszło do zamachu, wypełniona złocistym metalem. Metalowa "blizna" ma symbolizować trwałe ślady, jakie zamach pozostawił na rodzinach ofiar i osób, które ucierpiały podczas ataku tunezyjskiego terrorysty.

Krewni ofiar uczestniczyli w dokończeniu prac nad 17-metrową wstęgą, wsuwając do pieca formy z metalem, który potem specjaliści po roztopieniu wlewali do utworzonej wcześniej szczeliny.

Plac i schody z nazwiskami ofiar usłane były białymi różami.

W uroczystości na Breitscheidplatz nieopodal dworca kolejowego ZOO uczestniczyło około 120 osób - rodziny ofiar, poszkodowani i ratownicy.

(mpw)
Aneta Łuczkowska
RMF FM/PAP

..


Nalezy sie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:50, 21 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Polakom, dzieciom i psom wstęp wzbroniony". Kontrowersyjna tabliczka w Wielkiej Brytanii
"Polakom, dzieciom i psom wstęp wzbroniony". Kontrowersyjna tabliczka w Wielkiej Brytanii

Dzisiaj, 20 grudnia (18:56)

Zakaz wstępu dla polskich wędkarzy - sprawa kontrowersyjnego znaku, który pojawił się przy jednym z łowisk w hrabstwie Oxfordshire, może znaleźć finał w sądzie. Właściciel łowiska zakazał również wstępu innym osobom z Europy Wschodniej, dzieciom i psom.

Po raz pierwszy tablicą zainteresowano się w 2009 roku. Sprawa skierowana została wówczas do brytyjskiej Komisji ds. Równości i Praw Człowieka. Interwencja ta nie przyniosła jednak żadnego skutku.

Najnowsza inicjatywa jest dziełem Radosława Papiewskiego, polskiego aktywisty. Mimo przeprowadzenia telefonicznej rozmowy z właścicielem łowiska, znak wciąż stoi. Dlatego Polak postanowił sprawę wnieść do sądu. Prowadzona przez niego kampania crowdfundingowa ma pokryć koszty prawników. Pomoc obiecała także polska ambasada. Koszt wniesienia takiej sprawy to 11 tys. funtów.

Właściciel łowiska twierdzi, że wędkarze z Europy Wschodniej go okradają. Jego zdaniem ryby po złowieniu nie są wypuszczane z powrotem do wody, tak jak wymaga tego brytyjskie prawo. Na umieszczonej przez siebie tablicy odmawia również wstępu na teren łowiska dzieciom i psom. Według prawników wynajętych przez Polaka takie działania sugerują złamanie ustawy o równości. Odmawianie komukolwiek usług ze względu na przesłanki rasowe lub narodowościowe jest bowiem niezgodne z prawem.

(mpw)

Bogdan Frymorgen

...

Mozliwe ze kradna ale dlaczego akurat Polacy na tabliczca skoro to wszyscy ktorzy przeszli komunizm to robia? Rozumiem go bo takie dziadostwo mam wokol... Nie mowiac o Warszawce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:22, 27 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zabójstwo w Londynie. Aresztowani Polacy
Zabójstwo w Londynie. Aresztowani Polacy

Dzisiaj, 27 grudnia (13:40)

Dwóch mężczyzn o polskich nazwiskach zostało oskarżonych o zamordowanie mężczyzny w zachodnim Londynie. 36-letnia ofiara została znaleziona z ranami kłutymi - informuje BBC.
zdj. ilustracyjne
/Bogdan Frymorgen /Archiwum RMF FM

Do tragedii doszło w zachodnim Londynie, w dzielnicy Hounslow. 36-letni mężczyzna został znaleziony w piątek, 22 grudnia, z ranami kłutymi i innymi obrażeniami. Zmarł na miejscu zdarzenia około godz. 3 nad ranem.

35-letni Sebastian Sz. i 18-letni Dariusz B. zostali oskarżeni o morderstwo i przewiezieni do aresztu - donosi BBC.

Początkowo aresztowano jeszcze dwie inne osoby - 29-letnią kobietę i mężczyznę w tym samym wieku. Zostali jednak zwolnieni za kaucją.

Na razie nie są znane motywy zabójstwa. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
...

Szok! Co sie dzieje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:43, 02 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
40-letni Polak zamordowany w noc sylwestrową w Irlandii. Policja prowadzi śledztwo
40-letni Polak zamordowany w noc sylwestrową w Irlandii. Policja prowadzi śledztwo

Dzisiaj, 2 stycznia (13:57)

​Irlandzka policja potwierdziła, że prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 40-letniego Polaka, który w noc sylwestrową został zaatakowany przez nożownika w miejscowości Ballyjamesduff w Irlandii. Mężczyzna zmarł następnego dnia w szpitalu.
Zdj. ilustracyjne
/Niall Carson /PAP/EPA

W przekazanym PAP oświadczeniu podkreślono, że śledczy są w kontakcie z rodziną zmarłego w Polsce. Przeprowadzono już sekcję zwłok, ale jej wyniki nie są na razie ujawnione.

Policjanci zaapelowali za pośrednictwem mediów o kontakt do wszystkich, którzy byli w miejscu zdarzenia pomiędzy godz. 22:30 a północą 31 grudnia i mogli mieć włączoną kamerę samochodową, rejestrującą ruch na ulicy.

Jednocześnie skierowano także bezpośredni apel do członków lokalnej polskiej społeczności, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje o zdarzeniu, prosząc o kontakt z posterunkiem policji w Bailieboro.

Polskie MSZ potwierdziło, że "sprawa jest znana ambasadzie RP w Dublinie", a "wydział konsularny placówki pozostaje w kontakcie z policją i rodziną ofiary w Polsce".

Jak jednak zastrzeżono, "ze względu na konieczność ochrony danych osobowych Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie może przekazać szczegółów prowadzonych działań".

...

Niestety znowu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:05, 03 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zniecierpliwiony Polak wyszedł na skrzydło samolotu przez wyjście ewakuacyjne
Zniecierpliwiony Polak wyszedł na skrzydło samolotu przez wyjście ewakuacyjne

Wczoraj, 2 stycznia (23:54)

Otworzył wyjście ewakuacyjne i wyskoczył na skrzydło samolotu. Brytyjskie media opisują historię 57-letniego Polaka, który był tak zdenerwowany tym, że załoga przez kilkadziesiąt minut nie pozwala nikomu opuszczać samolotu, iż postanowił wyjść z maszyny na własną rękę.
Do zdarzenia doszło na pokładzie samolotu Ryanair
/ Bernd Settnik /PAP/DPA


Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Samolot linii Ryanair leciał z Londynu do hiszpańskiej Malagi. Maszyna była godzinę opóźniona. Gdy wylądowała w Hiszpanii, załoga kazała pasażerom pozostać na pokładzie.

Pasażer, najwyraźniej poirytowany długim czekaniem, postanowił opuścić sam maszynę. Otworzył wyjście awaryjne i wyszedł na skrzydło samolotu. Stwierdził - wychodzę przez skrzydło. To było surrealistyczne - opowiada jeden z pasażerów.

Ostatecznie mężczyzna musiał jednak wrócić na pokład. Co więcej, jego niecierpliwość może go teraz słono kosztować. Ma bowiem zostać ukarany grzywną. Według brytyjskich mediów pasażer to 57-letni Polak mieszkający w Maladze.


"Daily Mail"

...

To jest charakter narodowy. Wolnosc i rob co chcesz... Co ma tez negatywne strony kojarzone z sarmatyzmem ktoremu nieslusznie sie obrywa bo nie ma go juz a cechy pozostaly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:01, 03 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Polak opuścił samolot przez wyjście awaryjne. Miał atak astmy, załoga go ignorowała
Polak opuścił samolot przez wyjście awaryjne. Miał atak astmy, załoga go ignorowała

Dzisiaj, 3 stycznia (13:40)

Pasażer samolotu linii lotniczych Ryanair lecącego z Londynu do Malagi opuścił maszynę przez wyjście awaryjne, bo miał atak astmy. Obsługa samolotu ignorowała jego skargi na duszności. Tak twierdzi mężczyzna, który siedział na fotelu obok Polaka, o którym piszą media na całym świecie.

Samolot linii Ryanair leciał z Londynu do hiszpańskiej Malagi. Maszyna była godzinę opóźniona. Gdy wylądowała w Hiszpanii, załoga kazała pasażerom pozostać na pokładzie.

57-letni pasażer pochodzenia polskiego zszokował swoim zachowaniem po tym, jak załoga przez kilkadziesiąt minut nie pozwala nikomu opuszczać samolotu. Postanowił wyjść z maszyny na własną rękę. Otworzył wyjście awaryjne i wyszedł na skrzydło samolotu.

O Polaku wiadomo, że ma na imię Wiktor i na stałe mieszka w Maladze. Pisze o tym między innymi brytyjska gazeta "Daily Mail". Okazuje się, że mężczyzna miał atak astmy, dusił się i potrzebował zaczerpnąć świeżego powietrza. Mówił o tym załodze, ale nikt go nie słuchał.

Siedzący obok niego pasażer Raj Mistry powiedział brytyjskiej prasie, że mężczyzna w trakcie lotu kilka razy używał inhalatora.

Pytałem go nawet, czy dobrze się czuje. Widziałem też, jak brał jakieś tabletki jeszcze przed startem samolotu. Mówił, że wszystko jest ok. Powiedział, że nie lubi latać, bo ma duszności - powiedział Raj Mistry.

Powiedział mi: gdyby nie inhalator, byłbym w niebie, szybciej niż myślisz - dodał.

Raj Mistry broni Polaka. Nie dziwię mu się. Dziwię się natomiast komentarzom w internecie. Ludzie nie wypisywaliby tego wszystkiego, gdyby wiedzieli o jego problemach zdrowotnych - oświadczył.

...

Czyli nie byl ,,zniecierpliwiony" a dusil sie. To co innego. Chory to nie czlowiek z ,,fantazja". Zostalem wprowadzony w blad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:25, 04 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Polak, który wyszedł na skrzydło samolotu w Maladze, nie będzie w stanie zapłacić kary
Polak, który wyszedł na skrzydło samolotu w Maladze, nie będzie w stanie zapłacić kary

Dzisiaj, 4 stycznia (11:24)

Polak, który na lotnisku w Maladze samowolnie opuścił samolot przez wyjście awaryjne, nie będzie w stanie zapłacić 40 tys. funtów kary za złamanie zasad bezpieczeństwa – donoszą brytyjskie media. 57-letni mężczyzna jako swoje miejsce zamieszkania podał policji adres hotelu dla bezdomnych, prowadzony przez Caritas.

Jak donosi brytyjska prasa, mężczyzna od roku nie zatrzymywał się w hotelu. Jego obecne miejsce zamieszkania nie jest znane. Prawdopodobnie jest bezdomny.

Padają sugestie, że nawet jeśli otrzyma tak wysoką karę, Romuald G. nie będzie w stanie jej zapłacić z powodu swojej sytuacji materialnej. W dodatku nie ma telefonu, w związku z tym kontakt zanim będzie utrudniony.

W poniedziałek Polak otworzył wyjście awaryjne i wyszedł na skrzydło samolotu. Zachowywał się spokojnie. Według doniesień, cierpiał na astmę i podczas lotu używał inhalatora. Załoga miała ignorować jego prośby o pomoc.

Samolot linii Ryanair wystartował z Londynu z godzinnym opóźnieniem. Po wylądowaniu na lotnisku w Maladze, pasażerowie byli zmuszeni pozostać na miejscach jeszcze przez 30 minut. Polak uznał, że tego nie wytrzyma. Otworzył wyjście awaryjne i z bagażem podręcznym wyszedł na skrzydło samolotu. Nie zdołał jednak zeskoczyć na płytę lotniska. Po powrocie do środka został zatrzymany przez hiszpańską policję.

(mpw)
Bogdan Frymorgen

....

Chory czy nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:11, 17 Sty 2018    Temat postu:

Ciało 44-letniego Polaka znaleziono w niemieckim Wolgaście


Dzisiaj, 17 stycznia (10:46)
Ciało 44-letniego Polaka znalazła niemiecka policja w opuszczonym domu w Wolgaście, na północy Niemiec. Jak informuje lokalny dziennik, mężczyzna prawdopodobnie zmarł z wychłodzenia.

/
/
Ciało znaleziono w budynku przeznaczonym do rozbiórki. Policja podejrzewa, że Polak szukał tam schronienia na jedną noc.
Mężczyzna był widywany wcześniej w rejonie Wolgastu i Greifswaldu w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.
Przyczyny śmierci oraz to, kiedy doszło do zgonu, ma wyjaśnić sekcja zwłok.
Jak przypomina "Nordkurier" to kolejny przypadek śmierci bezdomnego Polaka w tym rejonie Niemiec. W grudniu w Rostocku w trzcinach nad morzem znaleziono zwłoki pochodzącego z Polski 37-latka.
(j.)

Aneta Łuczkowska


...

Znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:23, 18 Sty 2018    Temat postu:

Napaść na Polaków w Rimini. Nieletni sprawcy otrzymają obniżone kary


Dzisiaj, 18 stycznia (12:37)
Trzej młodociani sprawcy gwałtu i napaści na dwoje polskich turystów w Rimini, którzy 8 lutego staną przed trybunałem dla nieletnich w Bolonii, otrzymają obniżone kary z racji wieku oraz trybu, w jakim będą sądzeni - podała lokalna prasa.

Trzej młodociani sprawcy gwałtu i napaści na dwoje polskich turystów w Rimini, którzy 8 lutego staną przed trybunałem dla nieletnich w Bolonii, otrzymają obniżone kary z racji wieku oraz trybu, w jakim będą sądzeni - podała lokalna prasa. Polscy turyści zostali zaatakowani na plaży/MANUEL MIGLIORINI /PAP/EPA
Dwaj bracia Marokańczycy w wieku 15 i 17 lat oraz 16-letni Nigeryjczyk, wszyscy mieszkający w rejonie miasta Pesaro, zostaną osądzeni w trybie natychmiastowym i skróconym, który przewiduje redukcję kary. O skrócony tryb - jak podał dziennik "Corriere di Romagna" - wnieśli ich trzej adwokaci.
Wynikiem połączenia wybranego rodzaju sądzenia oraz wieku sprawców poniżej 18 lat będzie zapewne dwukrotne obniżenie kary o jedną trzecią - wyjaśnia gazeta.
Ponadto dwóm synom imigrantów z Maroka może zostać wymierzona niższa kara także dlatego, że sami zgłosili się na policję i dzięki swym zeznaniom pomogli schwytać dwóch pozostałych sprawców. 16-letni Nigeryjczyk złożył zaś potem bardzo szczegółowe zeznania, które również uznano za pomocne w całym śledztwie.
Ewentualny wymiar kary po tych redukcjach nie jest jeszcze znany.
Nieletnim przestępcom postawiono łącznie osiem zarzutów dotyczących gwałtu i napaści na dwoje młodych Polaków na plaży w sierpniu w Rimini i innych dokonanych wówczas napadów i rozbojów. Polka została wielokrotnie zgwałcona, a jej partner dotkliwie pobity. Trójka sprawców przebywa w zakładach dla nieletnich w Rzymie, Bolonii i Turynie.
Proces przed trybunałem dla nieletnich będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Za te wszystkie czyny na 16 lat więzienia skazany został w listopadzie przez sąd pierwszej instancji w Rimini jedyny pełnoletni członek gangu, Kongijczyk Guerlin Butungu. Jego adwokat ma złożyć apelację od tego wyroku.

...
Szykuje sie widze bezkarnosc! To sa uklady! My nie bedziemy tykac obywateli Italii w zamian bedziemy bezkarni! Tak wyglada wasz wspanialy Zachod! Strefy gdzie panstwo nie rzadzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:58, 26 Sty 2018    Temat postu:

Grupa Polaków aresztowana w Wielkiej Brytanii. Mieli zmuszać swoje ofiary do niewolniczej pracy


Wczoraj, 25 stycznia (23:57)
Brytyjska policja aresztowała 13 Polaków podejrzanych o udział w czerpaniu korzyści z współczesnego niewolnictwa i wykorzystywania pracowników. Doszło do tego w Handsworth na przedmieściach Birmingham w regionie West Midlands.

Zdj. ilustracyjne / Marcin Bielecki /PAP
Zdj. ilustracyjne/ Marcin Bielecki /PAP
W przekazanym mediom komunikacie podkreślono, że służby działały na podstawie wskazówki dotyczącej działalności grupy, która ściągała ludzi do Wielkiej Brytanii, a następnie kierowała ich do nisko opłacanej pracy fizycznej (m.in. na budowie i przy recyklingu) i regularne pozbawiała części zarobków.

Aresztowani to dziewięciu mężczyzn i cztery kobiety. Śledczy dotarli do pięciu osób, które prawdopodobnie są ofiarami gangu. Poszkodowani będą mogli złożyć formalne zawiadomienie o przestępstwie, a do tego czasu otrzymują wsparcie ze strony Czerwonego Krzyża i Armii Zbawienia.

Sierżant Phil Poole z oddziału walki ze współczesnym niewolnictwem powiedział, że aresztowania miały na celu "powstrzymanie okrutnych osób, które zarabiały pieniądze na niedoli innych". Nie ma miejsca na wykorzystywanie ludzi i nie zawahamy się ani sekundy, podejmując mocne i zdecydowane działania, aby to zatrzymać - zapewnił.

W październiku ub.r. eksperci i aktywiści NGO ostrzegli, że nawet setki lub tysiące Polaków w Wielkiej Brytanii mogą stawać się co roku ofiarami współczesnego niewolnictwa.

Według statystyk w 2016 roku w ramach krajowego systemu NRM zidentyfikowano 163 polskie ofiary niewolnictwa, z czego 148 osób padło ofiarą wyzysku w pracy. To najwyższy wynik od 2012 roku, dla którego dostępne są najstarsze dane, i siódme miejsce wśród grup narodowościowych najczęściej doświadczających tego zjawiska.

Osoby, które same padły ofiarą handlu ludźmi lub podejrzewają, że problem ten dotyczy znanych im ludzi, mogą zadzwonić w Wielkiej Brytanii na specjalną infolinię pod numer 0 8000 121 700. Oferuje ona wsparcie także w języku polskim.

Zgodnie z brytyjskim prawem po ustaleniu, że dana osoba mogła paść ofiarą handlu ludźmi, może ona liczyć na tymczasowe zakwaterowanie, wsparcie psychologiczne i pomoc w znalezieniu pracy.


...

Kolejne potwornosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:44, 05 Lut 2018    Temat postu:

Kłótnia pijanych Polaków w Niemczech. 44-latek postrzelony


Dzisiaj, 5 lutego (09:5Cool
44-letni Polak został postrzelony w miejscowości Reisbach w Dolnej Bawarii. Ciężko ranny trafił do szpitala. Policja zatrzymała napastnika - to również obywatel Polski.

44-letni Polak został postrzelony w miejscowości Reisbach w Dolnej Bawarii. Ciężko ranny trafił do szpitala. Policja zatrzymała napastnika - to również obywatel Polski.Zdj. ilustracyjne/Tomasz Murański /PAP
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 13, na ulicy niedaleko stacji benzynowej. Dwóch Polaków zaczęło się kłócić, doszło do szarpaniny, podczas której młodszy z mężczyzn wyciągnął broń i wystrzelił w kierunku przeciwnika.
Według niemieckiej policji miała to być broń gazowa, ale ofiara w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Zatrzymany 33-latek okazał się być kompletnie pijany. Dopiero dziś będzie możliwe jego przesłuchanie.
Pod wpływem alkoholu był też postrzelony 44-latek. Nie wiadomo, dlaczego między mężczyznami doszło do szarpaniny, zakończonej postrzeleniem. Na razie niemieccy śledczy poszukują świadków zdarzenia.

...

Koszmar!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:11, 08 Lut 2018    Temat postu:

NIELETNICH SPRAWCÓW NAPAŚCI NA POLAKÓW W RIMINI
ŚWIAT Dzisiaj, 8 lutego (13:35) Aktualizacja: 1 godz. 25 minut temu
Na 9 lat i 8 miesięcy więzienia skazał w czwartek sąd dla nieletnich w Bolonii trzech nastolatków, sprawców gwałtu i napaści na parę polskich turystów w Rimini latem zeszłego roku.

Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku /ANSA /East News
Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku /ANSA /East News
Przed bolońskim sądem zakończył się proces dwóch braci Marokańczyków w wieku 15 i 17 lat oraz 16-letniego Nigeryjczyka. Wszyscy to dzieci imigrantów, mieszkających w regionie miasta Pesaro. Wraz z 20-letnim Kongijczykiem Guerlinem Butungu zaatakowali oni polskich turystów na plaży w Rimini; zgwałcili kobietę i ciężko pobili jej partnera.

REKLAMA

Nastolatków uznano za winnych łącznie trzech napadów w Rimini: na Polaków, na turystów z Włoch oraz transseksualistę.

Karę dla dwóch braci Marokańczyków w wieku 15 i 17 lat oraz 16-letniego Nigeryjczyka, synów imigrantów mieszkających we Włoszech, uznano za wysoką.

Prawie 10 lat więzienia orzeczono z uwzględnieniem jej redukcji z powodu wieku sądzonych oraz trybu uproszczonego. Prokurator trybunału dla nieletnich zażądała kary 12 lat.

Drugi wyrok
To drugi wyrok w sprawie napaści w Rimini, uznany za przykładną karę. Pełnoletni szef gangu, Kongijczyk Guerlin Butungu został w listopadzie skazany na 16 lat więzienia.

"Spodziewaliśmy się niższego wyroku" - przyznał w rozmowie z PAP obrońca Marokańczyków Marco Defendini.

Obrońca Nigeryjczyka mecenas Alessandro Gazzea podkreślił, że karę uważa za zbyt wysoką i zapowiedział apelację. Zapytany o to, jak skazani przyjęli wyrok, odparł: "Spokojnie, także dlatego, że zostali przygotowani".

Proces toczył się przy drzwiach zamkniętych. Przed gmachem sądu stała grupa polskich i włoskich dziennikarzy.

Reakcja pełnomocnika Polaków
Odnosząc się do wydanego wyroku pełnomocnik Polaków, mecenas Maurizio Ghinelli, oświadczył: "Jak na sąd dla nieletnich, można uznać, że wyrok jest surowy i wysoki".

Podkreślił, że jest nim usatysfakcjonowany.

Ghinelli przekazał sądowi w Bolonii listy od obojga Polaków, w których napisali m.in., że są w bardzo złym stanie i że wymagają długiej kuracji. Opisali też okoliczności zdarzenia.

Włoski adwokat zauważył, że to drugi wysoki wyrok, wydany w tej sprawie po karze 16 lat więzienia, wymierzonej w listopadzie zeszłego roku jedynemu pełnoletniemu członkowi gangu, Kongijczykowi Guerlinowi Butungu.

Wielkie zainteresowanie
Reporterzy największych włoskich mediów podkreślali, że sprawa brutalnej napaści na Polaków w kurorcie nad Adriatykiem oraz innych napadów w tym mieście wywołuje bardzo duże zainteresowanie we Włoszech. Zauważa się, że podobnie, jak w przypadku procesu pełnoletniego szefa gangu, Guerlina Butungu, skazanego w osobnym procesie na 16 lat więzienia, i w tym przypadku oczekuje się przykładnej kary.

Akt oskarżenia zawierał osiem zarzutów dla całej trójki; zbiorowy gwałt, napaść oraz spowodowanie ciężkich uszkodzeń ciała łącznie w czasie trzech napadów w sierpniu w Rimini. Najbardziej brutalny z nich to atak na Polaków w nocy na plaży. Młoda kobieta została wielokrotnie zgwałcona, a jej partner ciężko pobity.

Do pilnowanego przez żołnierzy sądu przywieziony został z więzienia ojciec dwóch Marokańczyków. 51-letni marokański imigrant odbywa karę za serię przestępstw, które popełnił w ostatnich latach. Skazany został też za nielegalny wjazd do Włoch po wcześniejszym wydaleniu z tego kraju.

Do więzienia trafił po tym, gdy wcześniej odbywał karę w areszcie domowym. Po zakończeniu odbywania kary ma zostać wydalony z Włoch, podobnie, jak jego żona, matka sądzonych nieletnich.

PAP

...

Czyli final.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:54, 20 Lut 2018    Temat postu:

Pijany Polak wjechał w dom w Holandii. „Żadnej policji, zapłacę ci 1500 euro”
Dodano: wczoraj 16:48
22-letni pijany Polak wjechał VW Transporterem w jeden z domów na terenie ośrodka wypoczynkowego Parc Patersven w holenderskim Wernhout. 57-letniej Mirandzie van Glist, która przebywała wówczas w środku, na szczęście nic się nie stało.
Galeria:
Pijany Polak wjechał w dom w Holandii
Do zdarzenia doszło w niedzielę 18 lutego w nocy. – Oglądałam telewizję. Chciałam spokojnie napić się wina, kiedy to się stało. Wyglądało to jak burza z piorunami. Nagle na środku mojego salonu pojawił się bus – opowiada kobieta. 57-latce nic się nie stało, jednak ubolewa ona nad zniknięciem swojego kota. – Spałam przy kaloryferze pod oknem, przez które bus wjechał do mieszkania. Przeszukałam gruzowisko, ale jej nie znalazłam – dodaje kobieta.
Jak relacjonuje Miranda van Gilst, gdy szukała kota, do jej domu weszło dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał krzyczeć: „Żadnej policji, żadnej policji, zapłacę ci 1500 euro”. Wiadomo już, że był to 22-letni kierowca VW Transportera. Mimo próśb mężczyzny, na miejscu zjawiła się policja.
Jak się okazało Polak najpierw zjechał na pobocze i uderzył w słup, potem ostro skręcił, przerwał ogrodzenie, przejechał przez ogród i wjechał w ścianę domu. 22-latek miał 955 mikrogramów alkoholu w litrze krwi. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Jego przesłuchanie nie było od razu możliwe z powodu upojenia alkoholowego.

...

Kolejny z ,,fantazja".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:11, 03 Mar 2018    Temat postu:

Szukamy rodziny zastępczej w Polsce dla polskiego chłopca...

27 marca 2018 roku musi się stawić w sądzie w Chelmsfort, na wschód od Londynu, polska rodzina zastępcza, która zechce pomóc zrozpaczonej polskiej matce, w odzyskaniu kontaktu z ukochanym synkiem. Potrzebne są też pieniądze na dobrych adwokatów, więc Patriot24. net uruchamia zbiórkę.

..

Coz to znow za dramat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:28, 04 Mar 2018    Temat postu:

Tragedia w Norwegii. Nie żyje dwóch Polaków potrąconych przez pociąg
04.03.2018 12:05

Dwóch obywateli Polski zostało potrąconych przez pociąg w pobliżu stacji kolejowej Alna w Oslo. Trzeci z nich przeżył, ponieważ nie zdecydował się wejść na tory.
Oslo fot. Wikimedia.Commons
Informację jako pierwsze podały norweskie media. Do wypadku doszło w piątek wieczorem w okolicy stacji kolejowej Alna w stolicy kraju, Oslo.


Trzech mężczyzn chciało przedostać się na drugą stronę trakcji kolejowej. Dwóch z nich, 26- i 33-latek zdecydowali się od razu wejść na tory, trzeci uczestnik incydentu przeżył, ponieważ zdecydował się poczekać.


Z relacji medialnych wynika, że ponoć maszynista innego pociągu, jadącego drugim torem, krzyczał przez okno do Polaków, ostrzegając ich, żeby zeszli z torów, ponieważ zaraz wjedzie w nich rozpędzony tabor.

Śledczy jak na razie badają okoliczności wypadku. Na razie nie wiadomo, dlaczego trójka naszych rodaków znajdowała się w okolicy torów.

...

Glupota znow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:58, 07 Mar 2018    Temat postu:

Przeniesieni z Opla w Gliwicach do Niemiec Polacy zakwaterowani w skandalicznych warunkach

Grzegorz UłanGrzegorz Ułan2018-03-07Motoryzacja
Jak czytamy na stronach Biura Poselskiego dr hab. Józefa Brynkusa, który zajął się sprawą polskich pracowników z Gliwic przeniesionych do Niemiec: „Polacy z Opla oddelegowani do pracy w Niemczech zakwaterowani w gorszych warunkach niż syryjscy imigranci”.
O sprawie oddelegowania 250 pracowników Opla w Gliwicach do fabryki w Niemczech pisaliśmy Wam dwa tygodnie temu. To miał być element restrukturyzacji zakładu, polscy pracownicy przeniesieni do fabryki w Niemczech, mieli przez kilka miesięcy zastępować pracowników tymczasowych i wspierać produkcję w tamtejszym zakładzie firmy Opel.

Obiecano im w umowie godziwe warunki pobytu, mieli zostać zakwaterowani w hotelu Acora, ale dwa dni przed wyjazdem dostali wiadomość, że żadnego hotelu nie będzie, a pracownicy zostaną zakwaterowani w mieszkaniach.

Zbigniew Pietras, przewodniczący WZZ „Sierpień 80” w Opel Manufacturing Poland:

Pracownicy oddelegowani do pracy w Niemczech masowo zgłaszają nam swoje uwagi ws zakwaterowania. Warunki mieszkaniowe w wielu przypadkach urągają ludzkiej godności jak wynika z informacji od pracowników i niemieckich związkowców. Zebraliśmy wszystkie informacje i przekazaliśmy dyrekcji gliwickiej fabryki. Wyznaczono spotkanie ze związkami zawodowymi w tej sprawie na przyszły tydzień. Staramy się na bieżąco reagować, ale obowiązują nas procedury, bo decydentem w tej sprawie jest strona dyrekcyjna.
Na miejscu okazało się, że warunki były skandaliczne, wręcz zagrażające zdrowiu przebywających w nich pracowników, pleśń, brudne naczynia, brak mebli, brud i inne niedogodności.

Mam nadzieję, że interwencja posła Kukiz`15 i związków zawodowych odniesie skutek i niemieccy pracodawcy zapewnią wszystkim oddelegowanym Polakom godziwe warunki pracy i zakwaterowania.

...

Znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:37, 08 Mar 2018    Temat postu:

Berlin. Syn zadźgał ojca Polaka. Ranna matka błagała sąsiadów o pomoc
GŁOSUJ
GŁOSUJ
PODZIEL SIĘ
OPINIE
Tragedia w polsko-niemieckiej rodzinie. 24-latek zaatakował swoich rodziców nożem. Jego ojciec zmarł w karetce. Matka trafiła do szpitala w ciężkim stanie.

Dramat rozegrał się w berlińskiej dzielnicy Spandau. 24-letni David K. pokłócił się z rodzicami. W pewnym momencie chwycił nóż i zadał swojemu ojcu ponad 30 ciosów nożem. Następnie zaatakował matkę.


Kobiecie udało się wydostać na klatkę budynku. - Waliła w drzwi i krzyczała o pomoc - powiedział świadek zdarzenia w rozmowie z portalem bz-berlin.de. Sąsiedzi zawiadomili policję. Mężczyzna zmarł w karetce. Kobieta jest w szpitalu. Jej stan jest ciężki.


Syn pary zabarykadował się w mieszkaniu. Drzwi mieszkania rozcięła specjalna jednostka policji. 24-latka aresztowano i przewieziono do szpitala psychiatrycznego.

Jak podaje portal bild.de, syn polsko-niemieckiej pary był uzależniony od alkoholu i narkotyków. Najprawdopodobniej pokłócił się z rodzicami o pieniądze.

Jego rodzice wyemigrowali z Polski 32 lata temu.

...

O matko! Horror!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:23, 12 Mar 2018    Temat postu:

Zniszczono groby polskich bohaterów wojennych w Anglii

Wandale zniszczyli nagrobki na jednym z brytyjskich cmentarzu. Zdewastowane zostały m.in. groby polskich bohaterów wojennych, którzy walczyli przeciwko nazistom.

...

Niestety znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:43, 12 Mar 2018    Temat postu:

To jednak nie wandale zniszczyli groby polskich bohaterów wojennych.

Polskie groby na cmentarzu w brytyjskiej miejscowości Blockley w hrabstwie Gloucestershire zostały zniszczone przez wiatr i spadające drzewa, nie był to akt wandalizmu - przekazała Maria Kwiecień z opiekującej się cmentarzem polskiej grupy "Evesham - Mocni w Panu".

...

Na szczescie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:44, 13 Mar 2018    Temat postu:

Dramat Polki - przez błąd brytyjskich lekarzy straciła obie nogi, ramię i palce
13.03.2018Wielka BrytaniaNEWSPolskawiadomości
FacebookTwitterGoogle+WykopPodziel się

Dramat Polki - przez błąd brytyjskich lekarzy straciła obie nogi, ramię i palce



Fot: Fox News Channel

Dla 31-letniej Polki pobyt w angielskim szpitalu skończył się tragicznie. Gdyby Magdalenie Malec postawiono trafną diagnozę, amutacja kilku kończyń nie byłaby konieczna.

Kobieta straciła obie nogi, prawe ramię oraz palce lewej ręki z powodu tego, że lekarze zatrudnieni w Luton nad Dunstable University Hospital nie potrafili prawidłowo zdiagnozować sepsy. "Teraz moje życie, nie jest życiem, tylko wegetacją - walką o życie" - komentuje Malec na łamach serwisu "Women`s Health".

"Przez sześć miesięcy czekałam na operację moich kończyn z śmierdzącymi i gnijącymi rękoma i nogami" - czytamy dalej. "Nic nie przywróci mi tego, co straciłam. Nigdy już nie pomaluje sobie paznokci, nigdy nie upnę w kucyk włosów mojej córce. I nigdy nie zaufam lekarzom. Jestem teraz bardzo sceptycznie nastawiona wobec wszystkich diagnoz, jakie stawiają."

Irlandzki sąd wstrzymał ekstradycję Polaka - powodem "łamanie demokracji" przez PiS

Historia Magdaleny zaczyna się w grudniu 2014 roku, gdy dowiaduje się, że jest w ciąży. Niestety, w kilka tygodni później poroniła. W związku z tym, że kobieta mocno krwawiła i odczuwała potworne bóle żołądka zgłosiła się do szpitala. Lekarze odesłali ją jednak z kwitkiem, udzielając jedynie porady, aby zażywała leki przeciwbólowe i tabletki przeciwnowotworowe. Jak się później okazało Malec doświadczyła ciąży pozamacicznej. Ale to był jedynie początek jej problemów...

Kiedy Polka mieszkająca w Luton (hrabstwo Bedfordshire) wreszcie doszła do siebie okazało się, że cierpi na rozległe niedokrwienie swoich kończyn, które bardzo szybko zostały zainfekowane gangreną. Sytuacja zaczęła się robić dramatyczna, bo tkanki kobiety zaczęły umierać. Jak się później okazało za wszystkim stała sepsa, której lekarzom ze szpitala Luton and Dunstable University Hospital nie udało się odpowiednio zdiagnozować.




Theresa May stawia Putinowi ultimatum w sprawie otrutego szpiega! Rosja ma 24 godziny na odpowiedź!

Kobieta kolejne sześć miesięcy czekała na operację. Okazało się również, że konieczna był przeszczep nerki. W tym czasie musiała trzy razy w tygodniu pojawiać się w szpitalu celem wykonania dializ. Każda sesja trwała po cztery godziny. Życie kobiety zamieniło się w koszmar, a jej związek z ówczesnym partnerem rozpadł się.

Władze szpitala Luton nad Dunstable University Hospital przeprosili za pomyłkę medyczną, której mogli całkowicie uniknąć. Magdalena Malec zamierza jednak dochodzić swoich praw w sądzie.

...

Koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:10, 14 Mar 2018    Temat postu:

30-letni Polak zastrzelony w Norwegii

Ciężko ranny Polak został znaleziony w garażu, w bloku w Oslo. Przewieziono go do szpitala, gdzie nie udało się go odratować. Mężczyzna zmarł.

...

Znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:56, 22 Mar 2018    Temat postu:

Dramat dziennikarki. W hotelu zgwałcił ją sprzątacz

Anna Karabasz wyjechała służbowo na Seszele, gdzie wynajęto dla niej osobną willę w 5-gwiazdkowym ośrodku wypoczynkowym. W nocy do domku dziennikarki włamał się zatrudniony w placówce sprzątacz i ją zgwałcił. Kiedy Anna o wszystkim właścicielowi ośrodka, ten tylko zapytał, czy „było jej dobrze”.

...

Skandal! W 5 gwiazdkowym hotelu! Zamknac ten syf! Polzwierzeta wszedzie. Widzicie ze jednak tylko Polska!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:36, 31 Mar 2018    Temat postu:

Polki najczęściej molestowane w Holandii

Polskie migrantki zarobkowe pracujące w Holandii są najbardziej narażone na molestowanie seksualne w miejscu pracy - wynika z badań. Wiele ofiar nie zna swoich praw i naraża się na ryzyko, ze sytuacja się pogorszy. Ze względu na strach i wstyd wiele historii w ogóle nie wychodzi na jaw.

...

Trzeba miec swiadomosc ze takich kobiet to nigdzie nie widzieli a na dodatek jeszcze cos i nego zawsze bardziej pociaga. Zatem sa bardzo zagrozone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:03, 01 Kwi 2018    Temat postu:

SAMOCHODZIE ZNALEZIONO DWA CIAŁA
ŚWIAT Wczoraj, 31 marca (19:17)
Udostępnij
Komentuj (428)
428
W Szwecji w samochodzie z polskimi numerami rejestracyjnymi znaleziono ciała dwóch mężczyzn. Lokalne służby nie ustaliły jeszcze tożsamości tych osób. Nie wiadomo też co było przyczyną ich śmierci.

Po południu policja otrzymała informację o tym, że w samochodzie Volkswagen Golf stojącym na parkingu przy autostradzie E4 niedaleko Jönköping, znajdują się dwaj mężczyźni nie dający znaków życia. Asa Willsund z biura prasowego policji w Jönköping powiedziała Polskiemu Radiu, że pojazd był zarejestrowany w Polsce.

REKLAMA

Policyjni technicy prowadzą oględziny na miejscu. Na razie śledczy nie informują co mogło być przyczyną śmierci dwóch mężczyzn. Ich ciała zostały przewiezione do zakładu medycyny sądowej.

...

Matko co tam znowu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:02, 02 Kwi 2018    Temat postu:

Ciało Polaka znalezione w jeziorze w Holandii. Prawdopodobnie został...

Ciało 32-letniego Polaka Marcina Nausa zostało znalezione w jeziorze w Holandii. Miejscowa policja podejrzewa, że mógł paść ofiarą morderstwa i apeluje do wszystkich, którzy mogą mieć informacje na jego temat, o kontakt. Ostatni raz widziano go 30 stycznia tego roku.

..

Niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:11, 03 Kwi 2018    Temat postu:

Holendrzy mają dość Polaków. "Wejdzie ograniczenie na liczbę 'polskich' domów"

Cztery gminy w Holandii chcą zakazać niekontrolowanego napływu pracowników z Polski, "by utrzymać standard życia".

...

Wola islamistow?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133590
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:18, 05 Kwi 2018    Temat postu:

Tajemnicza śmierć Polki we Włoszech. Jej nagie zwłoki leżały przed hotelem

Nie żyje Magdalena J., 39-letnia Polka. Spadła z piątego piętra hotelu w mieście Olbia we Włoszech. Od połowy marca wynajmowała apartament z partnerem Marco M. W sprawie jest więcej pytań niż odpowiedzi.

...
Szok!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 17 z 22

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy