Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:13, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: początek wyborów do izby wyższejW niedzielę w Egipcie rozpoczęły się dwuetapowe wybory do izby wyższej parlamentu, czyli Szury. Zakończą się one 22 lutego. Oczekuje się, że zwycięstwo odniosą islamiści, którzy obecnie zajmują większość miejsc w izbie niższej - pisze AFP.
Podczas pierwszej godziny głosowania lokale były praktycznie puste. To rezultat bezbarwnej kampanii przed wyborami do izby wyższej, której znaczenie polityczne jest ograniczone - ocenia AFP. Szura nie może blokować ustaw, ale przed ich przyjęciem jej członkowie są konsultowani. Wybory do Szury odbywają się w dwóch etapach, a nie jak pierwotnie planowano w trzech. Z powodu protestów rządząca krajem Najwyższa Rada Wojskowa na początku stycznia postanowiła przyspieszyć zakończenie pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych od obalenia niespełna przed rokiem prezydenta Hosniego Mubaraka.
W niedzielę i w poniedziałek głosy oddadzą mieszkańcy 13 muhafaz (gubernatorstw), w tym Kairu i Aleksandrii. Zarejestrowanych jest 25 mln osób.
Druga tura głosowania w tych 13 prowincjach odbędzie się 7 lutego.
Mieszkańcy kolejnych 14 prowincji pójdą do urn 14 i 15 lutego. Druga tura odbędzie się 22 lutego.
W wyniku zakończonych w styczniu wieloetapowych wyborów do izby niższej, czyli Zgromadzenia Ludowego, prawie połowę miejsc zdobyła umiarkowanie islamistyczna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (FJP), czyli ugrupowanie utworzone przez Bractwo Muzułmańskie, które za czasów Mubaraka było zdelegalizowane. Prawie jedną czwartą miejsc uzyskała skrajnie islamistyczna partia Nur. Na trzecim miejscu uplasowała się najstarsza egipska partia nacjonalistyczna Wafd, a na czwartym koalicja laicka pod nazwą Blok Egipski.
FJP w sobotnim komunikacie poinformowała, że wystawiła 87 kandydatów do Szury. Izba wyższa liczy 270 miejsc, z czego 90 członków tradycyjnie było mianowanych przez wojsko. Tym razem mianuje ich prezydent. Do czasu wyborów na szefa państwa tych 90 miejsc nie będzie obsadzonych - powiedział anonimowy przedstawiciel władz w rozmowie z agencją Reutera.
Pierwszą sesję Szury zaplanowano na 28 lutego.
Po wyborach obie izby parlamentu powinny mianować 100 członków Zgromadzenia Konstytucyjnego, którego zadaniem będzie przygotowanie nowej ustawy zasadniczej Egiptu przed wyborami prezydenckimi. Nowa konstytucja będzie przedmiotem referendum.
Wybory prezydenckie mają zostać przeprowadzone do końca czerwca. Ich data nie jest jeszcze znana. Do tego czasu krajem będzie rządziło wojsko. Wielu Egipcjan podejrzewa, że nawet później armia będzie usiłowała odgrywać pewną rolę polityczną. W ostatnich dniach Egipcjanie świętowali rocznicę wybuchu protestów, które doprowadziły do obalenia Mubaraka. Jednocześnie krytykowali obecne władze wojskowe, domagając się jak najszybszego przekazania władzy.
>>>>
No i cigna sie te wybory cigna i ciagna i konca nie widac . To denerwuje ludzi . I musi denerwowac . Ostatnie takie dziwactwo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:52, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mubarak błaga o litość. Dramatyczny apel
Były dyktator Egiptu Hosni Mubarak błaga europejskich i arabskich przywódców o uratowanie go od śmierci - podaje newsru.co.il, powołując się na doniesienia egipskiego tygodnika "Roz al-Yousef". Egipska prokuratura takiej właśnie kary domaga się dla Mubaraka.
Apel Mubaraka Według informacji egipskiego tygodnika "Roz al-Yousef", były prezydent Egiptu przekazał europejskim i arabskim przywódcom apel, w którym prosi o wywieranie nacisku na nowe władze Egiptu i uratowanie go od śmierci. Prosi również, by pomogli jego żonie i dzieciom opuścić kraj.
Egipski tygodnik informuje, że pisma przywódcom krajów arabskich i europejskich przekazała żona Mubaraka, a także jeden z jego adwokatów. Były prezydent Egiptu napisał do przywódców: USA, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Bahrajnu, Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Włoch i Libanu.
Mubarak podkreśla w swoich apelach, że obecnie władza w Egipcie znalazła się faktycznie w rękach jego dawnych wrogów Bractwa Muzułmańskiego. Na litość z jego strony nie ma co liczyć.
Mubarak pisze również, że za wydarzenia w kraju on - jako prezydent - ponosi odpowiedzialność, lecz oskarżenia formułowane wobec niego nie mają żadnego związku z jego rodziną. Dlatego powinno jej się zezwolić na opuszczenie Egiptu.
Oskarżenie żąda kary śmierci
5 stycznia tego roku oskarżenie w procesie Mubaraka zażądało kary śmierci dla byłego dyktatora, a także sześciu dowódców służb bezpieczeństwa i szefa MSW Habiba el-Adlego. Odpowiadali oni za współudział w zabójstwie demonstrantów.
Prokurator zażądał dla oskarżonych w tym samym procesie o korupcję dwóch synów obalonego dyktatora, Gamala i Alai, maksymalnej kary, jaką zagrożone jest to przestępstwo, czyli 15 lat więzienia. Wcześniej agencja Reutera informowała, że prokuratura wystąpiła o karę śmierci także dla dwóch synów obalonego dyktatora.
83-letni Mubarak odpowiada za współudział w zabójstwie ponad 800 demonstrantów i korupcję, a jego synowie, Alaa i Gamal, są oskarżeni tylko o korupcję. W wyniku fali protestów społecznych w Egipcie Mubarak ustąpił ze stanowiska 11 lutego 2011 roku. Według oficjalnego bilansu w ciągu 18 dni bezprecedensowych protestów zginęło w Egipcie 846 osób.
>>>>
Kara smierci dla ledwie zywego Mubaraka byla by niepotrzebna demonstracja twardosci . Skoro prosi o litosc to nie mozna odmawiac . Sam Bóg jest Miłosierdziem . I nie mozna robic czegos odwrotnego niz chce Bóg !
Natomiast Mubarak powinien Boga prosic o wybaczenie i Miłosierdzie . Co tam ludzie . Oni sa interesowni jak byl zachod w kontaktach z nim . Teraz Mubarakowi zostal tylko Bóg . Tylko ? Aż Bóg ! Ludzie nie daja Mubarakowi szansy ? Bóg ja daje ! Musi przeprosic ofiary i wybaczyc winowajcom . Bo tylko prawda mu pomoze . Bóg chce aby poszedl do nieba . A jesli chodzi o czysciec to aby byl jak njalzejszy i jak najkrotszy ! Tej szansy zmarnowac nie mozna ! Bóg nikomu nie zszkodzi trzeba mu ufac CAŁKOWICIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:03, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: tragedia po meczu piłkarskim, nie żyją 73 osoby
Co najmniej 68 osób zostało zabitych w zamieszkach, jakie wybuchły po meczu piłkarskim w egipskim mieście Port Said - informuje CNN. Informację przekazał w państwowej telewizji minister zdrowia Egiptu. BBC informuje, że zginąć mogły nawet 73 osoby.
Tuż po zakończeniu meczu między drużynami al-Masry oraz al-Ahly na murawę stadionu wbiegli kibice. Piłkarze obu drużyn musieli w pośpiechu uciekać do szatni. Potem zamieszki przeniosły się z boiska na ulice Port Saidu. Świadkowie twierdzą, że w ruch poszły m.in. kamienie, butelki oraz race. Kibice obu drużyn od dawna nie darzą się sympatią. To nie pierwsze starcia pomiędzy fanami tych egipskich zespołów. Wiele z nich kończyło się wielkimi zamieszkami.
Przedstawiciel władz Egiptu dodał, że oprócz ofiar śmiertelnych w wyniku zamieszek setki osób odniosło rany. Al-Jazeera, która powołuje się na źródła szpitalne informuje, że większość ofiar zginęła na skutek uduszenia oraz ran głowy.
>>>>
Niestety kibolizacja do potegi . Jak widzicie az tak bardzo od zachodu sie nie roznia ... Tylko sa bardziej goracy jak poludniowcy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:10, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipcjanie przeciwko przemocy na stadionach
Wczorajsza tragedia na stadionie w Pord Saidzie stała się pretekstem do kolejnej fali protestów przeciwko rządzącej Egiptem Najwyższej Radzie Wojskowej. Przed siedzibą ministerstwa spraw wewnętrznych, w pobliżu placu Tahrir, zebrało się kilkanaście tysięcy osób krytykujących pomeczową akcję policji, która nie była w stanie poradzić sobie z zamieszkami i zapobiec śmierci 74 osób. Protest przebiegał dosyć gwałtownie, tłum parł w kierunku strzegących gmachu policjantów i obrzucił ich kamieniami. Funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym, rozpraszając demonstrację. Rannych zostało ponad 400 osób. Protesty nie ograniczyły się jedynie do Kairu, duża grupa zebrała się także w Suezie, gdzie gaz łzawiący okazał się niewystarczający. Policja otworzyła ogień w kierunku protestujących, zabijając dwie osoby usiłujące wedrzeć się na komisariat.
>>>>
Oczywiscie maja racje . Dosc juz psychopatycznego sadyzmu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:56, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: już 12 ofiar starć z policją po piłkarskich zamieszkach
Do dwunastu wzrosła liczba ofiar starć z policją, które od czwartku trwają w Kairze i Suezie - podała policja. Demonstranci protestują przeciw opieszałości sił bezpieczeństwa, które nie zapobiegły zamieszkom po meczu piłkarskim w Port Saidzie.
Ministerstwo zdrowia poinformowało, że rannych w trwających od czwartku demonstracjach zostało ok. 2 500 osób. Wcześniej mówiono o czterech zabitych i 1 500 rannych. W piątek siły bezpieczeństwa w Suezie otworzyły ogień do protestujących, zabijając siedmioro z nich - podała policja. Według państwowej agencji informacyjnej MENA, ofiary miały od 18 do 21 lat; ostatnia z nich zmarła w sobotę na skutek odniesionej dzień wcześniej rany postrzałowej.
Zgon pięciu osób potwierdzono w sobotę w Kairze, gdzie siły bezpieczeństwa zastosowały wobec demonstrujących gaz łzawiący i pociski małego kalibru. Ofiar zmarły na skutek ran postrzałowych w głowę i klatkę piersiową. Jedna osoba jest w stanie krytycznym.
W sobotę starcia z policją wybuchły w centrum Kairu i trwały do późna w noc. Demonstranci ruszyli w kierunku ministerstwa spraw wewnętrznych, rzucając kamieniami w funkcjonariuszy i wzywając wojskowych do oddania władzy.
Jak pisze agencja Associated Press, grupa złożona z parlamentarzystów i znanych osobistości oświadczyła, że nie powiodła się próba wynegocjowania z przedstawicielami resortu swoistego zawieszenia broni z demonstrantami. Pobliskie oddziały sił bezpieczeństwa gazem łzawiącym i amunicją małego kalibru zaatakowały kilku mediatorów, gdy ci nakłaniali demonstrantów do opuszczenia przylegających do ministerstwa ulic.
"Dalsze starcia są ministerstwu na rękę, bo odwracają uwagę od prawdziwych żądań wobec wojskowych, by oddali władzę" - ocenił jeden z negocjatorów Bassem Kamel.
O powrót na plac Tahrir i zaprzestanie przemocy apelowali do demonstrantów zgromadzonych przed budynkiem ministerstwa również niektórzy protestujący.
Na ulicach sąsiadujących z siedzibą resortu policja ustawia zasieki z drutu kolczastego i obstawiła je specjalnymi jednostkami.
W zamieszkach, które wybuchły w środę wieczorem między kibicami po meczu piłkarskim w Port Saidzie, zginęły 74 osoby, a około tysiąca odniosło obrażenia.
>>>>
A wiec sytuacja cigale ostra bo zmainy sa zbyt powolne ! Powolnosc zmian wcale nie powoduje ich lagodnosci a wrecz przeciwnie zaostrza ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:10, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: Sprawy ponad 40 pracowników organizacji pozarządowych są w sądzie
Sprawy ponad 40 pracowników organizacji pozarządowych, w większości finansowanych przez USA, zostały przekazane do sądu w Kairze w związku z oskarżeniem o nielegalne finansowanie z zagranicy ich działalności - poinformowały w niedzielę źródła sądownicze.
Wiadomość tę przekazała państwowa agencja MENA. Jak przewiduje AP, przekazanie do sądu spraw 40 zagranicznych i egipskich podejrzanych najprawdopodobniej pogorszy i tak cierpkie już relacje między wojskowymi władzami Egiptu a USA. Wśród podejrzanych Amerykanów jest Sam LaHood, szef egipskiego biura Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego z siedzibą w Waszyngtonie, syn amerykańskiego sekretarza ds. transportu Raya LaHooda.
Poza 19 Amerykanami proces czeka pięciu Serbów, dwóch Niemców i trzech nieegipskich Arabów.Daty procesu jeszcze nie wyznaczono.
Pod koniec grudnia egipscy prokuratorzy i policjanci przeszukali biura 17 organizacji pozarządowych, poszukując dokumentów, które potwierdzałyby, że są one finansowane z zagranicy. Spośród tych organizacji trzy mają siedziby w USA: Narodowy Instytut Demokratyczny (NDI), Międzynarodowy Instytut Republikański i Freedom House.
Egipskie władze podkreślały, że działały w ramach prawa, a podjęte przez nie kroki stanowiły element śledztwa w sprawie nielegalnego finansowania działalności politycznej. Zapewniały jednocześnie, że Egipt pragnie wspierać organizacje broniące praw człowieka i wskazywały, że w kraju działa 35 tys. takich grup funkcjonujących w ramach obowiązującego prawa.
Zaniepokojenie rewizjami wyraziły wówczas UE i Stany Zjednoczone. Między Waszyngtonem a Kairem od dawna trwa spór co do prześladowania przez egipskie władze finansowanych przez USA ugrupowań prodemokratycznych i obrony praw człowieka.
W sobotę amerykańska sekretarz stanu Hillary Rodham Clinton ostrzegła szefa egipskiej dyplomacji, że brak rozwiązania tego sporu może skutkować utratą amerykańskiej pomocy przez Egipt. Waszyngton miał w tym roku przekazać Egiptowi 1,3 mld dolarów na pomoc wojskową i 250 mln pomocy gospodarczej.
Dochodzenie, które zakończyło się skierowaniem sprawy do sądu, jest ściśle związane z niepokojami trwającymi od czasu obalenia niemal rok temu Hosniego Mubaraka, bliskiego sojusznika USA, który Egiptem rządził prawie 30 lat. Wojskowi, którzy objęli tymczasowo władzę po obaleniu Mubaraka, oskarżają, że protestami przeciwko nim kierują "obce ręce" i często protestujących przedstawiają jako finansowanych z zagranicy, aby zdestabilizować kraj.
>>>>>
Niezly kabret zwazywszy fakt ze caly rezim i cale wojsko BYLO WLASNIE FINANSOWANE PRZEZ USA ! Nikogo innego !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:06, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mubarak ma być wkrótce przeniesiony do szpitala więziennego
Egipski minister spraw wewnętrznych polecił szpitalowi w więzieniu Tora pod Kairem poczynić przygotowania do przyjęcia byłego prezydenta Hosniego Mubaraka, który ma być przetransportowany ze szpitala wojskowego - poinformowały w niedzielę władze Egiptu. Posunięcie to, jak pisze agencja Reutera, może pomóc uciszyć protesty.
Demonstranci, którzy od czterech dni ścierają się z policją, domagają się zakończenia rządów wojskowych w Egipcie; uważają, że rządzący generałowie chronią byłego przywódcę, Mubaraka, przed więzieniem, przetrzymując go w szpitalu wojskowym. Minister spraw wewnętrznych Mohammed Jusuf Ibrahim na spotkaniu z kilkoma parlamentarzystami wydał decyzję, że więzienie Tora ma zostać przygotowane najszybciej jak to możliwe na przyjęcie byłego prezydenta - poinformował przedstawiciel resortu.
Wcześniej informację o planowanym przetransportowaniu 83-letniego Mubaraka podała panarabska telewizja Al-Dżazira.
Cytowany przez egipską telewizję przedstawiciel władz odpowiedzialny za więziennictwo powiedział, że na taki transfer szpital więzienny będzie gotowy w ciągu dwóch miesięcy.
5 stycznia oskarżenie w procesie Mubaraka zażądało kary śmierci dla byłego dyktatora, a także sześciu dowódców służb bezpieczeństwa i szefa MSW Habiba el-Adlego.
Mubarak, który jest chory i na salę sądową był wwożony na noszach z kółkami, odpowiada za współudział w zabójstwie ponad 800 demonstrantów i korupcję, a jego synowie, Alaa i Gamal, są oskarżeni tylko o korupcję. W wyniku fali protestów społecznych w Egipcie Mubarak ustąpił ze stanowiska 11 lutego 2011 roku. Według oficjalnego bilansu w ciągu 18 dni bezprecedensowych protestów zginęło w Egipcie 846 osób.(
>>>>
A dlaczego akurat wieziennego ? Przeciez i tak nie ucieknie . Nie ma powodu do takich posuniec !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:38, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wybory prezydenckie w Egipcie już w kwietniu?
Szef egipskiej centralnej komisji wyborczej (CKW) powiedział, że wybory nowego prezydenta zostaną przyspieszone; pierwotnie były wyznaczone na lipiec. Na razie nie podano nowej daty.
Szef CKW Abdel Moiz Ibrahim poinformował, jak pisze egipski dziennik - Al-Ahram -, że jeszcze nie ustalono daty wyborów, ale nominacje kandydatów będą przyjmowane od 10 marca, czyli o ponad miesiąc wcześniej niż pierwotnie zakładano. Przyspieszenie procedur wyborczych zlecił szef Najwyższej Rady Wojskowej, marszałek Mohammed Husejn Tantawi. Rada objęła rządy w Egipcie, gdy w kraju tym odsunięto w ubiegłym roku od władzy prezydenta Hosniego Mubaraka.
Decyzję o przyspieszeniu wyborów podjęto, jak piszą agencje, pod presją demonstrantów, którzy domagają się przekazania władzy w ręce cywilów. Wojskowi, jak pisze agencja Associated Press, nalegali na opracowanie nowej konstytucji jeszcze pod ich okiem. Ruchy prodemokratyczne twierdziły, że wojskowi powinni byli zacząć przyjmować nominacje prezydenckie pod koniec stycznia, aby umożliwić przeprowadzenie wyborów najpóźniej w kwietniu.
>>>>
Trzeba skonczyc z obecnym balaganem ! A to mozliwe tylko przez wybory !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:44, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: spór między islamskimi ugrupowaniami w parlamencie
W parlamencie Egiptu doszło do ostrej wymiany zdań między politykami - przewodniczący izby, umiarkowany islamista, przywołał do porządku członka ultrakonserwatywnej partii islamskiej, gdy ten przerwał obrady parlamentu na popołudniową modlitwę.
- Wezwanie do modlitwy może pan odczytać w meczecie. Ta izba służy do prowadzenia debat - powiedział spiker parlamentu Mohamed Saad el-Katatni do Maduha Isamila, deputowanego z bloku ultrakonserwatywnych partii salafickich. Zdaniem Katatniego zachowanie posła świadczyło o poszukiwaniu poklasku. - Jest pan szanowanym prawnikiem, czy więc naprawdę potrzebny panu ten medialny pokaz? - spytał retorycznie spiker izby, po czym dodał: "nie jest pan lepszym muzułmaninem ode mnie".
Uwaga przewodniczącego doprowadziła do ożywionej wymiany zdań między politykami, którą zgromadzeni przed telewizorami widzowie mogli śledzić na żywo.
Katatni jest szefem umiarkowanie islamskiej Partii Wolności i Sprawiedliwości (FJD).
Ismail z kolei to deputowany ugrupowania Nur, jednego z kilku wchodzących w skład salafickiego bloku, drugiej po FJD sile w egipskim parlamencie. Salafici stanowią radykalny odłam islamu, którego wyznawcy - ubrani w tradycyjne długie szaty i noszący długie brody - postulują powrót do pierwotnych źródeł wiary, bez jej późniejszych naleciałości.
Spór między Katatnim a Ismailem obnażył napięcia między ugrupowaniami islamskimi, które zdobyły 70 proc. miejsc w pierwszych wyborach parlamentarnych od obalenia w zeszłym roku prezydenta Hosniego Mubaraka - podkreśla Reuters.
Wtorkowy incydent nie był pierwszym z udziałem Ismaila - pod koniec stycznia podczas składania przysięgi poselskiej do standardowego tekstu ślubowania dodał "pod warunkiem, że nie jest to sprzeczne z prawem Bożym".
>>>>>
Tak nie wolno robic cyrku na pokaz z Boga ! To jest Jego obrazanie . Parlament musi ustalic zasady obradowania tak aby byl czas na modlitwe i nie robic z tego pokazowki . Oczywiscie pozytwnym zjawiskiem jest to ze Arabowie maja swiadomosc ze podstawa wszystkiego jest Bóg nie tak jak upadajacy ateistyczny zachod . Ale to nakalada tym wieksza odpowiedzialnosc ! Bóg bedzie mocniej rozliczal tych ktorzy dzialali w ugrupowaniach religijnych niz w swieckich . Trzeba bedzie sie rozliczyc z tego - JAK REPREZENTOWALEM BOGA PODNOSZĄC JEGO SZTANDAR ! A to trudne zadanie i dlatego przestrzegam wszystkich . Diabel kusi i chce wypaczyc obraz Boga poprzez grzechy tych ktorzy go glosza . Talibowie sa tu koszmarnym spelnionym snem . I trzeba zawsze miec to na uwadze . Dlatego nie koniecznie trzeba byc w ugrupowaniu ,,religijnym'' ale koniecznie trzeba oprzec kraj na prawach Boga !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:21, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nie będzie ustępstw dla organizacji pozarządowych
Egipt nie zgodzi się na zmianę swego postępowania w sprawie finansowanych z zagranicy ugrupowań prodemokratycznych i organizacji pozarządowych nawet jeśli byłoby od tego uzależnione otrzymanie pomocy międzynarodowej - oświadczył w środę egipski premier Kamal Ganzuri.
- Egipt będzie przestrzegać prawa w sprawie organizacji pozarządowych i nie pójdzie na ustępstwa ze względu na pomoc (zagraniczną) lub inne powody - powiedział Ganzuri na konferencji prasowej. Kwestia swobody działania organizacji pozarządowych doprowadziła do wzrostu napięcia w stosunkach Egiptu z Stanami Zjednoczonymi, mającymi największy udział w zagranicznej pomocy dla Kairu. Zdaniem rządu Egiptu, jest to kwestia wyłącznie prawna, a dochodzenia wobec organizacji pozarządowych - zarówno tych wspieranych przez USA, jak też innych - dotyczą przestrzegania przez nie egipskiego prawa. Chodzi m.in. o sprawdzenie, czy zostały one prawidłowo zarejestrowane i czy nie otrzymują nielegalnie funduszy z zagranicy.
>>>>
Zatem domagamy sie prcesow wojskowych bioracych pomoc z USA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:45, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt ściga NGO. Oskarżenia wobec USA
Władze Egiptu przekazały Departamentowi Stanu USA 100 stron dokumentów, które są formalnym oskarżeniem ze strony Kairu wobec pracowników organizacji pozarządowych (NGO), jakoby finansowanych z zagranicy - podaje Reuters.
Międzynarodowy skandal wokół działalności organizacji pozarządowych w Egipcie rozgorzał 5 lutego, kiedy ogłoszono, że 43 osoby, w tym 19 Amerykanów, staną przed sądem za naruszenie egipskiego prawa o działalności organizacji pozarządowych. Wcześniej w związku ze śledztwem w sprawie nielegalnego finansowania egipskich i zagranicznych organizacji pozarządowych na terenie Egiptu, władze zakazały wjazdu do kraju wielu obcokrajowcom.
Egipscy śledczy podejrzewają, że organizacje pozarządowe zajmują się nielegalną działalnością polityczną.
Przedstawiciele NGO`s kategorycznie odrzucają wszelkie oskarżenia.
Wczoraj egipski premier Kamal Ganzuri oświadczył, że "Egipt nie zgodzi się na zmianę swego postępowania w sprawie finansowanych z zagranicy ugrupowań prodemokratycznych i organizacji pozarządowych nawet jeśli byłoby od tego uzależnione otrzymanie pomocy międzynarodowej".
- Egipt będzie przestrzegać prawa w sprawie organizacji pozarządowych i nie pójdzie na ustępstwa ze względu na pomoc (zagraniczną) lub inne powody - powiedział Ganzuri na konferencji prasowej.
Kwestia swobody działania organizacji pozarządowych doprowadziła do wzrostu napięcia w stosunkach Egiptu z Stanami Zjednoczonymi, mającymi największy udział w zagranicznej pomocy dla Kairu.
Zdaniem rządu Egiptu, jest to kwestia wyłącznie prawna, a dochodzenia wobec organizacji pozarządowych - zarówno tych wspieranych przez USA, jak też innych - dotyczą przestrzegania przez nie egipskiego prawa. Chodzi m.in. o sprawdzenie, czy zostały one prawidłowo zarejestrowane i czy nie otrzymują nielegalnie funduszy z zagranicy.
>>>>>
Kategorycznie domagamy sie scigania wojskowych bioracych pomoc militarna z USA !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:49, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipska armia: kraj stoi w obliczu spisków
Rządząca Egiptem Najwyższa Rada Wojskowa ostrzegła w piątek, że krajowi grożą spiski mające na celu obalenie władzy i destabilizację. Dzisiaj przypada pierwsza rocznica ustąpienia Hosniego Mubaraka; tego dnia planowane są demonstracje przeciwko wojskowym.
W oświadczeniu odczytanym wieczorem w telewizji przedstawiciele Rady ostrzegli przed "spiskami, których celem jest obalenie instytucji państwa egipskiego i jego upadek, tak by zapanował chaos i zniszczenie, ku zadowoleniu wrogów". Spiski te mają być "śmiertelnym ciosem" dla rewolucji; celem spiskowców jest konflikt między obywatelami a armią - głosi oświadczenie.
"Nigdy nie ulegniemy groźbom, nie ugniemy się pod naciskami i nie zaakceptujemy żadnych warunków" - zapewnili wojskowi. Rządzący Egiptem generałowie powtórzyli, że są zdeterminowani, by oddać władzę w ręce cywilów. Wybory prezydenckie mają się odbyć do końca czerwca. Ich termin został przyspieszony pod naciskiem demonstracji.
Egipscy przywódcy wojskowi często obwiniali nieokreślone "obce siły" o sianie w kraju niepokoju.
W piątek tysiące Egipcjan demonstrowało w pobliżu ministerstwa obrony w Kairze, domagając się natychmiastowego zakończenia rządów wojskowych. Przeciwnicy armii zaapelowali również, by sobota, kiedy przypada pierwsza rocznica obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka, była dniem "nieposłuszeństwa obywatelskiego" i strajków. Protestujący oskarżają wojskowych o to, że za wszelką cenę chcą utrzymać władzę i dopuszczają się naruszeń praw człowieka na skalę porównywalną z epoką Mubaraka.
W odpowiedzi armia zapowiedziała rozmieszczenie dodatkowych sił w całym kraju, aby zapewnić bezpieczeństwo.
Planom strajku sprzeciwiło się Bractwo Muzułmańskie, które jest wielkim zwycięzcą wyborów parlamentarnych w Egipcie; Bractwo argumentuje, że w wyniku strajku jeszcze bardziej ucierpi egipska gospodarka.
Najwyższa Rada Wojskowa z marszałkiem Mohammedem Husejnem Tantawim na czele przejęła władzę w kraju po ustąpieniu Mubaraka 11 lutego 2011 roku.
>>>>>
Tak miliatrysci spiskowali spiskuja i chca dalej spiskowac . Wladza militarystow w Egipcie od poczatku oparta jest na spisku i jest ciaglym spiskiem . Teraz juz DOSC . Ludzie chac wolnosci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:36, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rok po upadku reżimu w Egipcie sytuacja gospodarcza jest fatalna
W rok po obaleniu dyktatora Egiptu Hosniego Mubaraka pogarszająca się sytuacja gospodarcza stanowi największe zagrożenie dla procesów demokratycznych w tym najludniejszym kraju świata arabskiego - pisze w piątek, na dzień przed rocznicą, AFP.
Wzrost gospodarczy Egiptu spowolnił, wynosi między 1 a 2 proc. (dawniej między 5 a 7 proc.), i rząd liczy na pomoc MFW oraz innych kredytodawców, by uniknąć wybuchu gniewu społecznego - wyjaśnia francuska agencja. Notowania kraju są regularnie obniżane przez agencje ratingowe - Standard & Poor's zmienił właśnie w piątek notę Egiptu z B+ na B- Kair nie może więc zanadto liczyć na przyciągnięcie inwestorów.
Przychody z najważniejszego dla kraju sektora turystycznego spadły według oficjalnych danych o 30 proc. Wielu ekspertów uważa, że rządowe statystyki zaniżają realne straty sektora.
Jednym z głównych problemów Egiptu jest też topnienie rezerw walutowych - zapasy spadły z 36 mld dol. w styczniu 2011 roku do 16,3 mld dol. rok później. W połączeniu z deficytem budżetowym sięgającym oficjalnie 8,7 proc., a według niektórych ekonomistów nawet 10 proc. PKB, stwarza to poważne obawy, że Kair nie będzie w stanie zapłacić za towary importowane ani utrzymać kosztownego systemu subwencji rządowych.
Egipski rząd dopłaca do cen paliw, chleba i gazu, aby uniknąć buntu mas w kraju, w którym 40 proc. ludności żyje za dwa dolary dziennie lub mniej - podkreśla AFP.
- Zmiana polityki dotyczącej subwencji na produkty żywnościowe, benzynę czy gaz może doprowadzić do politycznej katastrofy - mówi francuskiej agencji ekonomista Hamdi Abdelazim.
Po miesiącach zwlekania z tą decyzją Kair zdecydował się podjąć znowu rozmowy z MFW, by uzyskać 3,2 mld dol. pożyczki; do Banku Światowego Egipt zwraca się o kolejny miliard. Jednak egipski minister finansów Momtaz Said ocenił w piątek, że rząd będzie potrzebował 11 mld dol. przez najbliższe dwa lata, aby móc przeprowadzić reformy.
Niestety sytuacja polityczna w kraju, powtarzające się zamieszki i protesty nie zachęcają zagranicznych pożyczkodawców do udzielania pomocy, a rządu - do przeprowadzania wewnętrznych reform - komentuje AFP. Prezes Banku Światowego Robert Zoellick zwiększył jeszcze w czwartek wątpliwości wspólnoty międzynarodowej w sprawie udzielania pomocy Kairowi, którego "rezerwy są na najniższym poziomie". Zdaniem Zoellicka Egipt powinien najpierw spełnić oczekiwania dotyczące "demokratyzacji kraju oraz transparencji". Szef Banku Światowego powiedział też, że zastanawia się, "jak będzie rządzić Bractwo Muzułmańskie, które jest wielkim zwycięzcą wyborów" - relacjonuje AFP.
>>>>
Droga subwenci i dotacji to droag na utrwalenie biedy ...
Obawiam sie ze nic sie nie poprawi dopoki nie powstanie nowy rzad ...
Trzeba wolnego rynku a wiec pomoc biednym nie powinna polegac na dotowaniu produktow bo to psuje rynek tylko np. na robotach publicznych za ktore mozna dostac pieniadze i kupic cos na rynku . Poza tym trzeba zredukowac wydatki na sily zbrojne poniewaz nie potrzeba tak wielkiej armii bo z kim ona ma walczyc ??? Nie ma wrogow . Po przyspieszeniu wzrostu PKB i tych zmianach w budzecie powoli sytuacja bedzie sie polepszac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:18, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: demonstracja pod ministerstwem obrony
Tysiące Egipcjan demonstrowało dziś pod ministerstwem obrony, domagając się od wojska oddania władzy. Na jutro, gdy mija rok od ustąpienia prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, zapowiedziano strajk w całym kraju.
Dostępu do ministerstwa bronił kordon żandarmerii wojskowej i policja, którą wspierały pojazdy opancerzone. Demonstranci skandowali: "Ludzie chcą egzekucji marszałka" Husejna Tantawiego. Tantawi jako szef Najwyższej Rady Wojskowej faktycznie przejął władzę 11 lutego 2011 roku.
Dzisiejszych porannych modłach w meczecie al-Fath w centrum Kairu demonstranci przed udaniem się pod ministerstwo obrony krzyczeli: "Precz z władzą wojskowych". Zaapelowali o dzień "nieposłuszeństwa społecznego" i strajk w sobotę, w pierwszą rocznicę ustąpienia Mubaraka. W odpowiedzi armia zapowiedziała rozmieszczenie dodatkowych sił w całym kraju, aby zapewnić bezpieczeństwo.
Pod presją trwających od miesięcy demonstracji marszałek Tantawi podjął decyzję o przekazaniu władzy w ręce cywilów po przeprowadzeniu do końca czerwca wyborów prezydenckich, o miesiąc wcześniej niż planowano. Napięcie na początku lutego w Egipcie wzmogło się, gdy wskutek opieszałości sił bezpieczeństwa doszło do zamieszek po meczu piłkarskim w Port Saidzie. Przez kilka dni trwały w Kairze i Suezie starcia z policją.
>>>>
Protesty trwaja bo przemiany sa zbyt powolne !
Egipscy demonstranci, fot. AFP -GIANLUIGI GUERCIA
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:01, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pierwsza rocznica obalenia Mubaraka.
Egipt obchodził pierwszą rocznicę obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka. Wezwanie na ten dzień do strajku generalnego w proteście przeciwko powolnemu tempu odchodzenia od rządów wojskowych spotkało się jednak ze słabym odzewem.
Strajk powszechny ogłoszony przez aktywistów domagających się natychmiastowego odejścia rady wojskowej, która zastąpiła obalonego Mubaraka, nie spowodował większych zakłóceń. Byli mu przeciwni przywódcy religijni i ugrupowania polityczne, w tym islamiści, którzy są dominującą siłą w egipskim parlamencie.
Normalnie funkcjonował kairski dworzec kolejowy i port lotniczy. Bez zakłóceń kursowało metro i autobusy miejskie. Przedstawiciele władz egipskich poinformowali, że żegluga po Kanale Sueskim odbywała się bez przeszkód.
"Jesteśmy głodni i musimy wykarmić nasze dzieci" - cytuje Reuters kierowcę autobusu w Kairze, który nie przyłączył się do strajku, do którego wezwały ugrupowania liberalne i lewicowe, część studentów i niezależne związki zawodowe.
Armia, sławiona rok temu za pomoc w obaleniu Mubaraka, jest dziś jednak coraz ostrzej krytykowana za sposób, w jaki rządzi Egiptem. Uczestnicy wielu protestów wątpią w zapowiedź przekazania w połowie roku władzy przez wojskowych prezydentowi wyłonionemu w wyborach.
Państwowe media egipskie prowadziły kampanię przeciwko strajkowi generalnemu w rocznicę obalenia Mubaraka. Podkreślano, że obecnie naród "nie potrzebuje obywatelskiego nieposłuszeństwa".
Rządząca Egiptem Najwyższa Rada Wojskowa ostrzegła w piątek, że krajowi grożą spiski mające na celu obalenie władzy i destabilizację. W oświadczeniu odczytanym w telewizji przedstawiciele Rady ostrzegli przed "spiskami, których celem jest obalenie instytucji państwa egipskiego i jego upadek, tak by zapanował chaos i zniszczenie, ku zadowoleniu wrogów".
Egipscy przywódcy wojskowi często obwiniali nieokreślone "obce siły" o sianie w kraju niepokoju.
W piątek tysiące Egipcjan demonstrowało w pobliżu ministerstwa obrony w Kairze, domagając się natychmiastowego zakończenia rządów wojskowych. Przeciwnicy armii apelowali również, by sobota, w rocznicę obalenia Mubaraka, stała się dniem "nieposłuszeństwa obywatelskiego" i strajków. Protestujący oskarżali wojskowych o to, że za wszelką cenę chcą zachować władzę i dopuszczają się naruszeń praw człowieka na skalę porównywalną z epoką Mubaraka.
W odpowiedzi armia zapowiedziała rozmieszczenie dodatkowych sił w całym kraju, aby zapewnić bezpieczeństwo.
>>>>
Tak to pamietna rocznica . Potwierdzil ten dzien to co bylo faktem . Koniec tyranii . Narodzil sie nowy Egipt :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:56, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W czerwcu wybory prezydenckie w Egipcie
Pierwsze wybory prezydenckie od obalenia w lutym zeszłego roku Hosniego Mubaraka odbędą się w pierwszym tygodniu czerwca br. - poinformował członek komisji sędziowskiej, nadzorującej głosowanie.
Ahmed Szams el-Din powiedział, że ewentualna druga tura wyborów zostanie przeprowadzona jeszcze w czerwcu, a do końca miesiąca prezydent zostanie zaprzysiężony. - W lipcu będziemy mieli prezydenta Egiptu - powiedział Din, cytowany przez agencję Reutera. Podobne informacje pojawiły się w niedzielę w lokalnych mediach.
Komisja sędziowska zapowiedziała na niedzielę konferencję prasową, na której ma ogłosić oficjalny harmonogram wyborów.
Pod koniec listopada 2011 r. Najwyższa Rada Wojskowa, która przejęła władzę po ustąpieniu Mubaraka, ogłosiła, że wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone do końca czerwca 2012 r.
Przedstawiciele władz informowali w ostatnim czasie, że kandydatury będą przyjmowane od 10 marca br. Sugerowali tym samym, że generałowie mogli przyspieszyć przekazanie władzy cywilom. Przeprowadzenia głosowania już w maju domagali się niektórzy politycy oraz grupy prodemokratyczne.
W wyniku referendum w sprawie zmian w konstytucji, które przeprowadzono w marcu 2011 r., ograniczono urzędowanie prezydenta do dwóch kolejnych, czteroletnich kadencji. Wcześniej kadencja prezydenta trwała sześć lat. Mógł on kandydować wielokrotnie, bez ograniczeń. Mubarak został obalony na krótko przed końcem piątej kadencji.
>>>>
To sluszne posuniecie . Skrocenie wyborow jeszcze bardziej . Bo dlugi proces wyborczy oznacza chos rozruchy balagan bo emocje eksploduja .
Nie jest to potrzebne ... Zreszta prezydent tez moze byc tymczasowy do czau uchwalenia konstytucji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:43, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: napadnięto kandydata na prezydenta
Abdul Moneim Abul Fotuh, czołowy kandydat islamistów w wyborach prezydenckich w Egipcie, został wieczorem napadnięty na przedmieściach Kairu. Jak poinformował jego sztab wyborczy, Fotuh trafił do szpitala z obrażeniami głowy.
Trzech uzbrojonych mężczyzn zatrzymało samochód, którym Fotuh i jego kierowca wracali do Kairu ze spotkania wyborczego. Napastnicy zaczęli bić polityka pistoletami po głowie. Pobity został także kierowca. Udało im się jednak uciec. Obaj trafili do szpitala. 60-letni Fotuh prawdopodobnie doznał wstrząśnienia mózgu. Nie wiadomo, czy napad miał podłoże polityczne, czy też czysto kryminalne. Od czasu obalenia przed rokiem prezydenta Hosni Mubaraka stan bezpieczeństwa w Egipcie znacznie się pogorszył.
Abdul Fotuh, były członek kierownictwa Bractwa Muzułmańskiego, jest kandydatem islamistów w zaplanowanych na czerwiec wyborach prezydenckich i jednym z faworytów tego głosowania. Oficjalna rejestracja kandydatów rozpocznie się 10 marca.
>>>>>
HANBA ! TO SA METODY TALIBOW I AL KAIDY !!! POTEPIAMY BANDYTZM ! TRZEBA PILNIE ZNALEZC ORGANIZATOROW ZBRODNI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:53, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
CNN: prawdziwym zagrożeniem dla demokracji w Egipcie jest armia
Mimo obaw zachodnich mediów o wzrost politycznych wpływów islamu w Egipcie, największym zagrożeniem dla demokracji pozostaje armia i dopóki nie odda ona władzy, kraj ten będzie de facto dyktaturą wojskową - pisze Fareed Zakaria na stronach internetowych CNN.
Zakaria, redaktor naczelny międzynarodowej edycji "Newsweeka", zwrócił uwagę w tekście, który jest zapisem programu CNN pt. Global Public Square (GPS), na serię antyamerykańskich rysunków satyrycznych zamieszczanych ostatnio w egipskiej prasie rządowej, co - zdaniem Zakarii - jest próbą wzbudzenia niechęci Egipcjan do Stanów Zjednoczonych. Innym tego przykładem jest postawienie przed sądem ponad 40 pracowników organizacji pozarządowych, finansowanych głównie przez USA (NGO). Rząd egipski oskarża te organizacje o otrzymywanie nielegalnego finansowania z zagranicy, a także o działanie bez ważnych licencji rządowych, choć przyznano je jeszcze za rządów Mubaraka.
Wśród oskarżonych jest 19 Amerykanów, w tym Sam LaHood, szef egipskiego biura Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego z siedzibą w Waszyngtonie, syn amerykańskiego sekretarza ds. transportu Raya LaHooda.
Rząd w Kairze otrzymuje od USA 1,2 mld dol. rocznie, tym bardziej dziwne jest więc, że oskarża amerykańskie organizacje charytatywne o nielegalne finansowanie z zagranicy - zwraca uwagę Zakaria.
Inspirowanie antyamerykańskich nastrojów jest pomysłem i dziełem minister planowania i współpracy międzynarodowej Fajzy Abul Nagi, która należała do ekipy obalonego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka i przyjęła teraz strategię jednoczenia Egipcjan poprzez "stawianie czoła cudzoziemcom".
Abul Naga rozgrywa konflikty w podzielonym przejściowym rządzie i zyskała poparcie armii, której przedstawiła pracowników organizacji pozarządowych jako jej szczególnie groźnych krytyków.
Oskarżenie członków NGO pozwala ukazywać antyrządowe protesty w Egipcie jako działania inspirowane zza granicy - uważa Zakaria.
Prawdziwym problemem Egiptu nie są obecnie partie o islamskich korzeniach, jak Bractwo Muzułmańskie, lecz przedstawiciele dawnej dyktatury, którzy nie chcą oddać władzy - pisze Zakaria i przypomina, że czterech ostatnich prezydentów tego kraju - włącznie z Mubarakiem - wywodziło się z sił zbrojnych. Teraz również wojskowi nie chcą oddać kontroli - nawet demokratycznie wybranemu parlamentowi.
Armia ma też rozległe wpływy gospodarcze, a tymczasem wzrost gospodarczy Egiptu spowolnił, wynosi między 1 a 2 proc. (dawniej między 5 a 7 proc.), dramatycznie stopniały rezerwy walutowe - z 36 mld dol. w styczniu 2011 roku do 16,3 mld dol. rok później. W połączeniu z deficytem budżetowym sięgającym oficjalnie 8,7 proc., a według niektórych ekonomistów nawet 10 proc. PKB, stwarza to poważne obawy, że Kair nie będzie w stanie zapłacić za towary importowane ani utrzymać kosztownego systemu subwencji rządowych.
Notowania kraju są regularnie obniżane przez agencje ratingowe - Standard & Poor's zmienił w piątek notę Egiptu z B+ na B - Kair nie może więc zanadto liczyć na przyciągnięcie inwestorów.
Po miesiącach zwlekania Kair zdecydował się podjąć znowu rozmowy z MFW, by uzyskać 3,2 mld dol. pożyczki; do Banku Światowego Egipt zwraca się o kolejny miliard.
Szef Banku Światowego Robert Zoellick powiedział jednak niedawno, że Egipt powinien najpierw spełnić oczekiwania dotyczące "demokratyzacji kraju oraz transparencji". "Jednak budowaniu demokracji zagraża to co zwykle: wojskowi" - pisze Zakaria. "Dopóki oni nie oddadzą władzy, egipska rewolucja pozostanie martwa, a kraj będzie nadal wojskową dyktaturą" - konkluduje.
>>>>
Ciekawa tez ze militarysci grozniejsi niz islamisci . Zobaczymy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:41, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Inauguracyjna sesja izby wyższej zdominowanej przez islamistów
Dziś rozpoczęło się pierwsze posiedzenie nowo wybranej izby wyższej egipskiego parlamentu, czyli Szury. Podobnie jak izba wyższa, jest ona zdominowana przez islamistów.
W wyniku zakończonych 22 lutego wyborów, islamiści zdobyli 83 proc. miejsc, a liberałowie jedynie 12 proc. Choć izba wyższa liczy 270 miejsc, w dzisiejszej sesji uczestniczy 180 członków. Pozostałych 90 tradycyjnie było mianowanych przez wojsko. Tym razem mianuje ich jednak nowy prezydent, który ma zostać wybrany do końca czerwca. Do czasu wyborów szefa państwa tych 90 miejsc nie będzie obsadzonych.
Szura ma niewielkie znaczenie i w ostatnim czasie apelowano o jej likwidację.
Jak informuje egipski dziennik "Al-Ahram", rezultat wyborów do Szury w dużym stopniu odzwierciedla wyniki głosowania do izby niższej. 105 miejsc w izbie wyższej zdobyła umiarkowanie islamistyczna Partia Wolności i Sprawiedliwości (FJP), a 45 mandatów wywalczyła skrajnie islamistyczna partia Nur. Na trzecim miejscu z 14 mandatami uplasowała się najstarsza egipska partia nacjonalistyczna Wafd, a na czwartym z ośmioma mandatami koalicja laicka pod nazwą Blok Egipski.
>>>>>
Nic dziwnego jak mowilem . Islamisci byli njabardziej tolerowani i najmniej zwalczani . I zawsze jak jest rezim to ludzie szukaja otuchy w religii . To jest efekt tych zjawisk . Zmiany byly wynikiem buntu ludzi a nie zasluga organizacji islamskich i musza o tym pamietac . Skorzystali na buncie ludzi . Jesli teraz zawioda ludzie ich wyrzuca i zaglosuja na kogo innego . A izba wyzsza powinna byc . Nalezy rozdzielic kompetencje . Izba wyzsza rzadzi izba nizsza ustanawia prawo . Zatem rzadem zajmowalaby aie izba wyzsza . A nizsza opracowywala by ustawy . Czesto te czynnosci sa sprzeczne i kto ma czas na jedno nie m aczasu na drugie . I w jednej izbie zle to wychodzi . Stad rozdzielenie powinno poprawic skutecznosc wladzy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:56, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: zatrzymany islamista omyłkowo uznany za dowódcę Al-Kaidy
Na lotnisku w Kairze aresztowano wczoraj egipskiego islamistę, omyłkowo uznając go za jednego z wysokich rangą dowódców Al-Kaidy - poinformowały egipskie siły bezpieczeństwa, tłumacząc pomyłkę zbieżnością nazwisk.
Mohammed Ibrahim Makkawi został aresztowany, gdy przybył do egipskiej stolicy z Pakistanu. Siły bezpieczeństwa Egiptu poinformowały, że błędne były początkowe podejrzenia, iż zatrzymany mężczyzna o nazwisku Makkawi to dowódca Al-Kaidy Mohammed Ibrahim Makkawi, znany również jako Saif al-Adel. Informacje te potwierdziło dwóch anonimowych przedstawicieli władz USA, na których powołuje się agencja Associated Press. Według nich aresztowany mężczyzna omyłkowo został wzięty za jednego z liderów Al-Kaidy.
W chwili aresztowania mężczyzna zaprzeczał, że ma powiązania z międzynarodową siatką terrorystyczną, twierdząc, że pomylono go z kimś innym. Jeszcze na lotnisku powiedział dziennikarzom, że nie jest wyższym rangą przedstawicielem Al-Kaidy i że od 1989 r. nie ma nic wspólnego z tą organizacją.
USA umieściły Makkawiego na liście poszukiwanych terrorystów, wyznaczając za niego nagrodę w wysokości 5 mln dolarów. Według amerykańskich prokuratorów Egipcjanin brał udział w planowaniu zamachów bombowych na amerykańskie ambasady w Nairobi i Dar es Salaam w 1998 r. W latach 90. tworzył także obozy szkoleniowe Al-Kaidy w Sudanie i Afganistanie.
W połowie maja 2011 r. telewizja Al-Dżazira poinformowała, że po śmierci przywódcy i założyciela Al-Kaidy Osamy bin Ladena tymczasowym szefem tej organizacji został Egipcjanin Saif al-Adel, znany właśnie jako Mohammed Ibrahim Makkawi.
Według Al-Dżaziry, która powoływała się na źródła w pakistańskich siłach bezpieczeństwa, Adel został wybrany podczas spotkania 10 maja, w którym uczestniczyło "od sześciu do ośmiu wysokich dowódców" Al-Kaidy. Odbyło się ono w strefie przygranicznej między Pakistanem i Afganistanem.
Niektóre informacje sugerują, że około 50-letni Adel uważał ataki z 11 września 2001 r. za błąd, za który krytykował bin Ladena.
Osama bin Laden został zabity 2 maja 2011 roku w wyniku operacji amerykańskich komandosów w Pakistanie.
>>>>
Podejrzana sprawa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:15, 02 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: początek wyborów prezydenckich 23 maja
Pierwsze wybory prezydenckie w Egipcie od czasu obalenia w ubiegłym roku prezydenta Hosniego Mubaraka rozpoczną się 23 maja. Nazwisko nowego szefa państwa poznamy 21 czerwca - poinformował dziś komitet prawników, nadzorujący głosowanie.
Zagraniczni obserwatorzy nie będą monitorować przebiegu wyborów - ogłosił kierujący komitetem Faruk Soltan. Na konferencji prasowej w Kairze poinformował, że pierwsza tura zostanie zorganizowana 23 i 24 maja. Druga jest przewidziana na 16 i 17 czerwca.
Dodał, że Egipcjanie mieszkający za granicą będą mogli rozpocząć głosowanie między 11 a 17 maja.
Z kolei rejestracji kandydatów odbędzie się od 10 marca do 8 kwietnia. Nazwiska kandydatów mają być ogłoszone 26 kwietnia.
Najwyższa Rada Wojskowa, która kieruje krajem od ustąpienia Mubaraka 11 lutego 2011 r., zobowiązała się do przeprowadzenia wyborów prezydenckich do końca czerwca 2012 r. Wojskowi obiecali, że po wyłonieniu nowego prezydenta przekażą władzę cywilom. Obecnie funkcje szefa państwa sprawuje stojący na czele Rady marszałek Mohammed Husejn Tantawi.
Zakres kompetencji przyszłego prezydenta nie jest jeszcze znany, ponieważ Egipt nie ma jeszcze nowej konstytucji, a dotychczasowa została zawieszona po obaleniu Mubaraka. W referendum z marca 2011 r. Egipcjanie zgodzili się ograniczyć urzędowanie prezydenta do dwóch kolejnych czteroletnich kadencji. Zgodnie z poprzednią konstytucją kadencja prezydenta trwała sześć lat, a liczba kadencji nie była ograniczona.
W sobotę zbiorą się obie izby parlamentu, by wybrać 100-osobową komisję, której zadaniem będzie napisanie nowej ustawy zasadniczej. Jak pisze BBC, wybory prezydenckie mogą być zorganizowano dopiero po zatwierdzeniu nowej ustawy zasadniczej w referendum.
Gotowość startu w wyborach zadeklarowało już kilku popularnych polityków, w tym były minister spraw zagranicznych i były sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Musa oraz były członek Bractwa Muzułmańskiego Abdel Monoim Abol Fotoh. Obecny sekretarz Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi typowany jest na kandydata kompromisowego, ale oświadczył on, że nie ma na razie prezydenckich planów.
Laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 2005 r. Mohamed ElBaradei wycofał się z kandydowania z powodu - jak to określił - braku warunków do ich demokratycznego przebiegu. Bractwo Muzułmańskie, którego partia wygrała wybory parlamentarne, ogłosiło, że w wyborach prezydenckich nie wystawi własnego kandydata, ale poprze osobę "o orientacji islamistycznej".
>>>>
No czekamy . To dalszy etap rozwoju demokracji ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:24, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: parlament debatuje, kto powinien pisać konstytucję
Egipscy parlamentarzyści spierali się o to, kto powinien mieć prawo opracowania projektu konstytucji. Przedmiotem sporu jest zakres wpływu islamistów na ten dokument. Skład gremium, które opracuje projekt, zostanie ogłoszony 24 marca.
Na wspólnym posiedzeniu obu izb nowo wybranego parlamentu dyskutowano, jak wyłonić 100-osobowe gremium, które będzie odpowiedzialne za napisanie projektu pierwszej konstytucji od obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka. Islamiści chcą, żeby decydujący głos miał parlament, w którym dominują. Natomiast liberałowie, obawiający się nadmiernych wpływów islamistów, opowiadają się za komisją ekspertów i aktywistów. Parlament zapowiedział w sobotę, że wytyczne w sprawie komisji zostaną ogłoszone 17 marca, a skład tego gremium - 24 marca.
Projekt konstytucji ma powstać w ciągu sześciu miesięcy od powołania komisji. Ostatecznie na temat ustawy zasadniczej Egipcjanie wypowiedzą się w referendum.
Jak pisze agencja Associated Press, oczekuje się, że nowa konstytucja ograniczy władzę prezydencką, natomiast zwiększy uprawnienia parlamentu; byłaby to radykalna zmiana w egipskim ustroju politycznym, otwierająca drogę do islamizacji kraju, dopóki islamiści utrzymają większość w parlamencie.
Ultrakonserwatywni salafici chcą wręcz, żeby podstawą konstytucji było wyłącznie prawo islamskie. Bractwo Muzułmańskie, którego Partia Wolności i Sprawiedliwości ma najwięcej miejsc w parlamencie, podziela wprawdzie wiele fundamentalistycznych przekonań salafitów, ale unika wypowiadania się na temat szczegółów nowej konstytucji. Associated Press wyraża opinię, że Bractwo nie chce zaalarmować ludzi o umiarkowanych poglądach i zachodnich sojuszników Egiptu, obawiających się, iż Egipt mógłby stać się teokracją. Bractwo i salafici - dominujące ugrupowania w parlamencie - chcą, żeby parlamentarzyści stanowili 40-60 proc. zespołu, który napisze projekt konstytucji.
>>>>>
Trzeba rzecz jasn zaprosic tych co znaja sie na konstytuciach ... I ta pierwsza konstytucja to bedzie tymczasowa ! A nie juz na wieki . Wszak nie wiemy co bedzie za rok nie mowiac co za 10 lat ... Generalnie rzadzic ma prezydent ktory bedzie wybierany w wyborach powszechnych . Do pomocy powinien miec senat . natomiast izba nizsza zajmowalaby sie tylko prawodastwem . W terenie podobnie powinni rzadzic wybierani naczelnicy w kazdym okregu . Podobnie trzeba wybrac sedziow i prokuratorow . Wtedy jest demokracja jak ludzie wybieraja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:58, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: rozpoczęła się kampania przed wyborami
W Egipcie rozpoczęła się w sobotę kampania przed wyborami prezydenta, ale pogłoski o porozumieniu Braci Muzułmanów z kontrolującymi rząd wojskowymi w sprawie wspólnego kandydata budzą wątpliwości co do uczciwego przebiegu pierwszych wolnych wyborów szefa państwa.
Wybory odbędą się 23 i 24 maja; jeżeli pierwsza tura nie wyłoni zwycięzcy, odbędzie się kolejne głosowanie, przewidziane na 16 i 17 czerwca. Zgłaszanie kandydatów do wyścigu prezydenckiego potrwa do 8 kwietnia. Spekulacje przytaczane przez agencję AP na temat zakulisowych porozumień między Braćmi Muzułmanami - najsilniejszą w kraju grupą polityczną - a rządzącymi de facto wojskowymi pojawiły się w egipskich mediach.
Według tych relacji generałowie z rządzącej od 11 lutego 2011 r., czyli od obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka, Najwyższej Rady Wojskowej wynegocjowali z Braćmi Muzułmanami, że poprą oni wystawionego przez wojskowych kandydata w wyborach prezydenckich. Jak komentuje AP, poparcie to sprawiłoby, że polityk nominowany przez te dwie grupy "rozjechałby pozostałych kandydatów jak walec drogowy".
Bractwo zaprzecza tym pogłoskom; nie zgłosiło jednak żadnego własnego kandydata, obiecało jedynie, że nie poprze ani obecnego ani byłego członka swego ugrupowania, co interpretowane jest jako próba złagodzenia obaw liberalnej części opinii publicznej i zachodnich sojuszników Egiptu o "islamizację" sceny politycznej tego kraju.
Ekspert specjalizujący się w islamskich ruchach politycznych Chalil el-Anani powiedział AP, że Bractwo chce mieć w fotelu prezydenta swoją "marionetkę", którą może kontrolować. Optymalny kandydat tego konserwatywnego islamskiego ugrupowania nie powinien być zbyt popularny, ale za to do zaakceptowania przez obie siły stojące za jego wyborem - wojsko i islamistów - dodał Anani.
Bracia Muzułmańscy, do których prezydent Mubarak odnosił się wrogo, trzymając ich z dala od władzy, uważani są teraz za największą siłę polityczną w Egipcie. W latach reżimu obalonego prezydenta Bractwo pozbawione było możliwości legalnego działania w tej sferze, koncentrowało się więc na aktywności społecznej, wydając znaczne środki na pomoc dla najuboższych. W trzyetapowych wyborach parlamentarnych rozpisanych po obaleniu Mubaraka, które zakończyły się w styczniu, Bractwo zdobyło ponad 43 proc. miejsc w parlamencie.
Bracia Muzułmańscy wywodzą się z najstarszego nurtu sunnickiego w religii muzułmańskiej, założonego w 1928 roku przez Hassana al-Bannę, który rozwijał swą doktrynę zgodnie z dogmatem "tawhidu", czyli całkowitego sprzężenia sfery religijnej i politycznej.
AP przypomina, że Egipt rządzony był twardą ręką przez wojskowych od dziesięcioleci i czterech ostatnich prezydentów tego kraju - włącznie z Mubarakiem - wywodziło się z sił zbrojnych.
Sprawująca władzę od obalenia Mubaraka Najwyższa Rada Wojskowa obiecała przekazać rządy władzom cywilnym po wyborze nowego prezydenta. Uczestnicy masowych ulicznych protestów domagają się, by Rada zrobiła to natychmiast. Zachodni eksperci, którzy obawiają się daleko sięgających wpływów islamistów, z równym niepokojem patrzą na poczynania wojskowych; także prodemokratyczna opozycja w Egipcie obawia się, że generalicja kontrolująca Radę zrobi wszystko, by pozostać u władzy, choćby promując kandydata na prezydenta, który będzie skłonny do wszelkich kompromisów z wojskowymi.
>>>
Oczywiscie potepiamy takie matctwa . Przypominaja one okragly stol i matctwa kolesi typu Michnik z rezimem tez militarnym . Skonczylo sie kompletna ruina kraju i 7-8 milionami bezrobotnych na 38 milionow ludnosci . Czyli na Egipt z 17 milionow . OSTRZEGAM . Ma byc wolnosc przejrzystosc i samorzadnosc a nie matactwa i konszachty ...
I nie dajcie sie nabierac ze to ,,bracia'' ... Czy ktos jest bratem swiadcza o tym czyny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:41, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt nazywa Izrael "wrogiem numer jeden"
Egipski parlament, zdominowany przez islamistów, określił w poniedziałek Izrael mianem "wroga numer jeden" i jednogłośnie opowiedział się za wydaleniem izraelskiego ambasadora oraz za wstrzymaniem eksportu gazu do państwa żydowskiego.
Agencja Associated Press wskazuje, że stanowisko parlamentu Egiptu ma w znacznej mierze wymowę symboliczną, ponieważ taką decyzję może podjąć jedynie sprawująca obecnie władzę w tym kraju Najwyższa Rada Wojskowa. Niemniej jednak jest świadectwem ogromnej przemiany, jaka dokonała się w Egipcie po obaleniu w lutym zeszłego roku autokratycznego przywódcy i sojusznika Izraela Hosniego Mubaraka. Głosowano przez podniesienie ręki nad raportem parlamentarnej komisji ds. arabskich, głoszącym, że Egipt "nigdy nie będzie przyjacielem, partnerem ani sojusznikiem" Izraela. W raporcie przedstawiono Izrael jako "wroga numer jeden" i wyrażono poparcie dla - jak to określono - palestyńskiego oporu "we wszystkich rodzajach i formach" wobec "agresywnej polityki" izraelskiej.
AP przypomina, że Egipt był pierwszym państwem arabskim, które podpisało układ pokojowy z Izraelem. Nastąpiło to w 1979 roku, sześć lat po ostatniej z czterech wojen, jakie stoczyły oba kraje. Był to jednak "zimny" pokój i większość Egipcjan wciąż postrzega Izrael jako wroga ich kraju.
W raporcie wezwano także do rewizji "stosunków i porozumień" z Izraelem oraz do zrewidowania egipskiej polityki nuklearnej w związku z podejrzeniem, że Izrael posiada broń atomową. Strona izraelska na razie nie skomentowała stanowiska parlamentu Egiptu.
>>>>
Nie radzil bym szukac wroga za granicami bo w kraju jest ich pod dostatkiem ... Czy nowo wybrani chca wojny z Izraelem ? To bedzie straszna kleska bo nie musze mowic w jakim stanie jest armia Egiptu ...
Czy moze chca budowac bombe atomowa ? Za jakie pieniadze ? Co na to bezrobotni ???
Ostrzegam przed szalentwami bo inaczej moze doprowadzic to glodu . Brak turystow zamkniety kanal - blokada miedzynarodowa . Jak zmaierzaxie wyzywic ludzi ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:57, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Parlament egipski zwiększa odszkodowania dla rodzin ofiar protestów
Parlament Egiptu uchwalił w poniedziałek ustawę, więcej niż trzykrotnie zwiększającą odszkodowania dla rodzin poległych uczestników protestów przeciwko reżimowi Hosniego Mubaraka. Aby ustawa weszła w życie, musi ją jeszcze zatwierdzić Najwyższa Rada Wojskowa.
Uchwalona ustawa - pierwszy akt legislacyjny nowego parlamentu, który ukonstytuował się w styczniu - przewiduje odszkodowania wysokości 100 tys. funtów egipskich (około 50 tys. złotych), podczas gdy rządowa komisja, która zajmowała się tą kwestią w zeszłym roku, proponowała 30 tys. funtów (około 15 tys. złotych). Podczas 18-dniowego powstania, które doprowadziło do ustąpienia Mubaraka w lutym 2011 roku, zginęło około 850 osób - ustaliła w zeszłym roku rządowa komisja. W poniedziałek minister finansów Egiptu Momtaz Said, obecny na posiedzeniu parlamentu, podał nieco mniejsza liczbę - 775. Przewodniczący parlamentu Saad al-Katatni podkreślił, że ustawa wejdzie w życie, gdy tylko zatwierdzi ją Najwyższa Rada Wojskowa, która pozostanie u władzy w Egipcie do najbliższych wyborów prezydenckich zaplanowanych na czerwiec.
>>>>
No . Tym sie niech zajma a nie wojenkami z Izraelem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:09, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: dawni współpracownicy Mubaraka proponują pieniądze za wolność
Dawni przedstawiciele reżimu obalonego w ub. r. prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, którzy są oskarżeni, bądź odsiadują wyroki za korupcję, zaproponowali, że w zamian za wolność przekażą państwu swoje pieniądze i dobra, najprawdopodobniej przejęte nielegalnie.
Poinformowały o tym dzisiaj egipskie media państwowe. Rząd w Kairze wskazał, że zbadał tę propozycję, która z jednej strony pomogłaby wyciągnąć państwową kasę z kłopotów finansowych w czasach kryzysu gospodarczego, lecz z drugiej - mogłaby wywołać protesty przeciwko dawnym członkom reżimu.
Minister finansów Momtaz Said, cytowany przez dziennik "al-Ahram", powiedział, że niektórzy bliscy współpracownicy Mubaraka, którzy zostali już skazani, albo przeciwko którym toczy się proces, zaproponowali, że przekażą pieniądze lub inne dobra w zamian za wyjście z więzienia Tora pod Kairem.
- Zebranie pieniędzy od tych, którzy przebywają w więzieniu Tora leżałoby w interesie państwa ze względu na obecna trudną sytuację w kraju - przyznał minister, odnosząc się m.in. do rosnącego deficytu budżetowego.
- Jako minister finansów uważam, że w interesie kraju jest negocjowanie, przy założeniu, że prawo nie zakazuje tego rodzaju porozumień - dodał.
Według egipskiej telewizji państwowej, co najmniej dziesięciu przedstawicieli dawnego reżimu złożyło taką propozycję. Nie wiadomo, czy zrobili to również sądzeni za korupcję dwaj synowie Mubaraka - Alaa i Gamal.
Jak podaje dziennik "al-Ahram", "w Egipcie skradziono w sumie 225 miliardów dolarów". Gazeta nie precyzuje jednak, ile osób ze szczytów władzy było zaangażowanych w malwersacje, jakimi metodami było to robione, ani w jakim czasie. Sam Hosni Mubarak jest oskarżony o korupcję oraz współudział w zabójstwie manifestantów podczas 18-dniowej rewolty, która doprowadziła do jego obalenia w lutym 2011 roku. Grozi mu kara śmierci. Wyrok w sprawie Mubaraka ma zapaść 2 czerwca.
>>>>
Kara smierci z akorupcje to przesada ... Ale tak zeby nic nie siedzieli to niesprawiedliwosc ... Sprawiedliwym zwyczajem jest ze jesli oskarzony bardzo wspolpracuje z sadem i odaje co ukradl to kara jest bardzo mala wrecz symboliczna . Natomiast jesli idzie w zaparte to trzeba karac z cala surowoscia ale nie rzecz jasna smiercia . Zadna kradziez nie jest warta smierci o ile nie ma wojny totalnej a przeciez zadnej wojny nie ma . Wiec byloby to niesprawiedliwoscia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:44, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: zarzuty prokuratorskie w związku z masakrą w Port Saidzie
Prokuratura egipska postawiła w czwartek zarzuty 75 osobom w związku z zamieszkami, które wybuchły 1 lutego między kibicami po meczu piłkarskim w Port Saidzie. Zginęło wtedy co najmniej 74 ludzi, a około tysiąca odniosło obrażenia.
Część osób usłyszała zarzut zabójstwa, inne - niedopatrzenia. Wśród oskarżonych jest dziewięciu funkcjonariuszy policji i dwóch nieletnich. Oskarżono m.in. zawieszonego po zamieszkach szefa policji w Port Saidzie generała Issama Samaka. Egipska prokuratura generalna poinformowała, że podstawą postawienia zarzutów była analiza nagrań wideo z zamieszek oraz zeznania podejrzanych. Podkreślono, że winni masakry zaplanowali swe działania, zaopatrując się przed meczem w noże, kamienie i materiały wybuchowe. Po zamieszkach w Port Saidzie, w Kairze i Suezie odbywały się wielkie demonstracje, podczas których zarzucano siłom bezpieczeństwa opieszałość. Doszło do starć z policją.
>>>>
Tak to trzeba osadzic ale spokojnie uczciwie nie na pokaz i bez zemsty !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:18, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Izrael zwija ambasadę w Egipcie
Izrael zwija swą ambasadę w Egipcie, sześć miesięcy po szturmie na jej siedzibę w Kairze - poinformowały dziś agencje, powołując się na władze kairskiego lotniska i pragnącego zachować anonimowość izraelskiego dyplomatę.
Władze lotniska powiedziały, że dwa izraelskie samoloty wojskowe opuściły Kair dziś przed świtem wywożąc dokumenty i urządzenia pochodzące z ambasady. Według nich Kair opuścił także ambasador i personel. Egipskie media poinformowały dziś, że Izrael zwrócił się do władz egipskich z prośbą o umożliwienie ewakuowania ambasady przez samoloty izraelskich sił powietrznych. W egipskim MSZ potwierdzono tę informację, lecz nie było mowy o tym, czy chodzi też o wywiezienie personelu. Strona izraelska nie komentuje poczynań w związku z ambasadą w Kairze.
Egipskie źródła utrzymują, że izraelski ambasador wyjeżdża tylko na kilka dni, lecz wróci, by pełnić swe obowiązki w rezydencji na obrzeżach miasta. Ambasada Izraela do ataku mieściła się w centrum Kairu. Po szturmie egipskich demonstrantów w październiku roku ubiegłego Izrael postanowił przenieść cały personel do oddalonego od centrum rejonu, gdzie mieści się rezydencja ambasadora.
Zwinięcie izraelskiej ambasady w Kairze może być związane, jak piszą agencje, z niedawnymi wypowiedziami w egipskim parlamencie, zdominowanym przez islamistów. Nazwano w nim Izrael "wrogiem numer jeden" i jednogłośnie opowiedziano się za wydaleniem izraelskiego ambasadora oraz za wstrzymaniem eksportu gazu do państwa żydowskiego.
Agencja Associated Press wskazała, że stanowisko parlamentu Egiptu ma w znacznej mierze wymowę symboliczną, ponieważ taką decyzję może podjąć jedynie sprawująca obecnie władzę w tym kraju Najwyższa Rada Wojskowa, niemniej jest świadectwem ogromnej przemiany, która dokonała się w Egipcie po obaleniu w lutym zeszłego roku autokratycznego przywódcy i sojusznika Izraela Hosniego Mubaraka. AP przypomina, że Egipt był pierwszym państwem arabskim, które podpisało układ pokojowy z Izraelem. Nastąpiło to w 1979 roku, sześć lat po ostatniej z czterech wojen, jakie stoczyły oba kraje. Był to jednak "zimny" pokój i większość Egipcjan wciąż postrzega Izrael jako wroga ich kraju.
>>>>>>
No tak przy takiej histerii to naturalne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:31, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: kryzys w dostawach paliwa, władze winią spekulantów
W Egipcie od kilku dni utrzymują się dotkliwe braki w dostawach paliwa. Za powstałą sytuacją władze egipskie obwiniają spekulantów, ale w społeczeństwie narasta przekonanie, że to skutek niegospodarności władz - pisze dzisiaj agencja Associated Press.
W miastach i poza nimi przed stacjami benzynowymi ustawiają się długie kolejki samochodów, część kierowców spędziła w nich noc, czekając na swoją kolej. Właściciele stacji narzekają, że dostają od władz połowę zwykłego przydziału paliwa lub nie dostają go wcale. Rząd egipski utrzymuje, że winę za ewentualne niedobory ponoszą spekulanci, którzy sprzedają powszechnie dostępne, subsydiowane przez państwo paliwo na czarnym rynku.
Minister ds. ropy naftowej Mohammed Ghorab twierdzi wręcz, że podaż ropy na egipskim rynku przekracza popyt, a zgłaszane problemy wynikają z "braku zaufania między rządem a obywatelami" - podała państwowa agencja MENA.
Jednak w społeczeństwie narasta przekonanie, że braki w dostawach paliwa to skutek złej kondycji egipskiej gospodarki i nieudolność władz w tym zakresie.
Niestabilna sytuacja polityczna w Egipcie na skutek zeszłorocznych protestów i politycznych niepokojów odbiła się na turystyce, głównym źródle dochodów, oraz odstraszyła zagranicznych inwestorów. Rosną bezrobocie i inflacja.
Deficyt budżetowy Egiptu w roku fiskalnym kończącym się 30 czerwca ma wynieść ok. 19 mld USD, czyli 8,7 proc. PKB. Aby załatać budżet, władze negocjują pożyczkę od MFW w wys. 3,2 mld USD i rozważają sprzedaż państwowych ziem.
To już drugi kryzys paliwowy od początku roku. Jak przewiduje AP, może doprowadzić do zniesienia państwowych dotacji na paliwo i inne towary, które rocznie kosztują kilkanaście miliardów USD. Obecna sytuacja doprowadziła też do sporów między parlamentem, zdominowanym przez ugrupowania islamskie, a rządem wspieranym przez wojskowych.
????
Z jakiej paki wladza rozdziela rope ??? Przeciez w takim systemie zawsze musza byc braki . Jest to ekonomika typu radzieckiego ze wladza a nie rynek rzadzi . A rzady urzedasow zawsze powoduja ze tego czego barkuje nie ma a tego co jest za duze jest jeszcze wiecej . I zarzuty nawet te same ,,spekulanci winni'' ... Spekulanci z wladz ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:04, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Egipt: liberałowie zbojkotowali głosowanie ws. konstytucji
Zdominowany przez islamistów egipski parlament wybiera w dzisiaj 100-osobową komisję, która opracuje projekt nowej konstytucji. Liberalni parlamentarzyści zbojkotowali głosowanie, nazywając je farsą. Oskarżyli Bractwo Muzułmańskie o próbę zdominowania komisji.
Deputowany Bloku Egipskiego, który ma 9 proc. miejsc w parlamencie, Emad Gad, powiedział, że ugrupowania islamistyczne "już postanowiły, kto wejdzie w skład komisji", a głosowanie jest tylko formalnością. "Wszyscy nasi parlamentarzyści wycofali się" - poinformował założyciel liberalnej Partii Wolnych Egipcjan, która wchodzi w skład Bloku, Nagib Sawiris. Wypowiadał się w imieniu swojego ugrupowania, a także koalicji mniejszych partii lewicowych i laickich.
Zdaniem tego koptyjskiego milionera niedorzeczne jest to, że konstytucję będzie tworzyć tylko jedna siła w parlamencie.
Połowę członków 100-osobowej komisji stanowić członkowie izby wyższej i niższej, a połowę osoby publiczne i członkowie związków zawodowych. Parlament, w którym trzy czwarte głosów ma umiarkowanie islamistyczna partia Bractwa Muzułmańskiego i ultrakonserwatywni salafici, przyjął w zeszłym tygodniu ustawę w tej sprawie, co wzbudziło obawy liberałów.
Do liberałów zaliczają się m.in. ugrupowania założone przez młodych ludzi, którzy nie odnieśli sukcesu wyborczego, chociaż to właśnie oni doprowadzili do obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka.
Liberałowie podkreślają, że autorami konstytucji nie mogą być zwycięzcy tylko jednych wyborów. Twierdzą, że w proces tworzenia nowej ustawy zasadniczej powinni być zaangażowani zwolennicy różnych prądów ideologicznych, a także kobiety i Koptowie.
Dotychczasowa konstytucja z 1971 r. została zawieszona po obaleniu Mubaraka.
Projekt nowej konstytucji ma powstać w ciągu sześciu miesięcy od powołania komisji. Ostatecznie na temat ustawy zasadniczej Egipcjanie wypowiedzą się w referendum.
Jak pisze agencja Associated Press, oczekuje się, że nowa konstytucja ograniczy władzę prezydencką, natomiast zwiększy uprawnienia parlamentu. Byłaby to radykalna zmiana w egipskim ustroju politycznym, otwierająca drogę do islamizacji kraju, dopóki islamiści utrzymają większość w parlamencie.
Ultrakonserwatywni salafici chcą wręcz, żeby podstawą konstytucji było wyłącznie prawo islamskie. Bractwo Muzułmańskie, którego Partia Wolności i Sprawiedliwości ma najwięcej miejsc w parlamencie, podziela wprawdzie wiele fundamentalistycznych przekonań salafitów, ale unika wypowiadania się na temat szczegółów nowej konstytucji. Associated Press wyraża opinię, że Bractwo nie chce niepokoić ludzi o umiarkowanych poglądach i zachodnich sojuszników Egiptu, obawiających się, iż Egipt mógłby stać się teokracją.
Inną kwestią, która dzieli liberałów i islamistów, jest przyszła rola wojska. Generałowie chcą zapewnienia, że nadal będą mieli znaczenie w polityce oraz że parlament nie będzie mógł podejmować decyzji w sprawie budżetu wojskowego. Zgromadzeni przed parlamentem młodzi ludzie przy dźwiękach bębnów protestowali przeciwko przywłaszczaniu zdobyczy rewolucji przez islamistów i wojsko. "Nie dla salafitów, nie dla Braci. Konstytucja jest dla wszystkich Egipcjan" - wykrzykiwali.
>>>>
Oczywiscie . Konstytutcja jest dla Egipcjan a nie dla braci . Jesli beda oni przeksztalcac Egipt w islmistyczna tyranie bedza kolejne protesty . Chcemy wolnosci a nie zmiany tyranii wojskowych na islamistow !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|