Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Współczesna Turcja i jej problemy .
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:50, 15 Mar 2017    Temat postu:

info.wiara.pl |Niemcy: Rząd grozi Ankarze zakazem wjazdu dla polityków
rss
newsletter
facebook
twitter
Niemcy: Rząd grozi Ankarze zakazem wjazdu dla polityków

HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość
"Fakt, że rząd nie wykorzystał dotąd swoich prawno-międzynarodowych uprawnień, nie oznacza, że nie uczyni tego w przyszłości" - mówi szef urzędu kanclerskiego Niemiec Peter Altmaier

Po szeregu obraźliwych wypowiedzi ze strony tureckiej szef urzędu kanclerskiego Peter Altmaier zagroził Turcji we wtorek jako pierwszy przedstawiciel rządu Angeli Merkel wydaniem zakazu wjazdu do Niemiec dla tureckich polityków pragnących uczestniczyć w wiecach wyborczych.
Reklama

"Niemcy dysponują prawnymi możliwościami pozwalającymi na uniemożliwienie członkom zagranicznego rządu wjazdu do kraju" - powiedział Altmaier w wywiadzie, który ukaże się w środę w gazetach wydawanych przez grupę medialną Funke. "Fakt, że rząd nie wykorzystał dotąd swoich prawno-międzynarodowych uprawnień, nie oznacza, że nie uczyni tego w przyszłości" - zaznaczył polityk CDU należący do najbliższych współpracowników kanclerz Merkel. "Zakaz wjazdu byłby środkiem ostatecznym. Zastrzegamy sobie prawo do sięgnięcia po ten środek" - dodał Altmaier.

Kraj Saary chce jako pierwszy niemiecki kraj związkowy uniemożliwić organizowanie na jego terytorium publicznych wieców z udziałem tureckich polityków. Zapowiedziała to we wtorek chadecka krajowa premier Annegret Kramp-Karrenbauer. Jak oświadczyła, wykorzysta się wszelkie możliwości wprowadzenia takiego zakazu, nie czekając na uregulowanie tych kwestii przez rząd centralny czy Unię Europejską. Dodała, że ustawa o pobycie cudzoziemców pozwala na blokowanie im działalności politycznej, jeśli zagraża ona pokojowemu współżyciu. Z danych niemieckiego MSZ wynika, że na najbliższy miesiąc planowanych jest około 30 wizyt tureckich polityków.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan określił wcześniej Niemcy i Holandię jako "kraje bandyckie", których decyzje o niedopuszczeniu do publicznych wystąpień tureckich ministrów umniejszają rolę Unii Europejskiej jako symbolu prawa i praw człowieka. Erdogan zarzucił Merkel, że popiera terrorystów.

W sobotę holenderski rząd nie zezwolił na wylądowanie w Rotterdamie samolotu z tureckim ministrem spraw zagranicznych Mevlutem Cavusoglu i nie dopuścił do tureckiego konsulatu w tym mieście minister pracy Fatmy Betul Sayan Kaya, którą następnie odeskortowano do Niemiec. Oboje mieli wystąpić na zorganizowanych przez tureckich imigrantów wiecach poparcia dla reformy konstytucyjnej. 16 kwietnia odbędzie się w Turcji referendum w sprawie zatwierdzenia wprowadzających system prezydencki zmian w konstytucji, które przeciwnicy prezydenta Erdogana uważają za antydemokratyczne. W referendum będą mogli wziąć udział także tureccy obywatele zamieszkali za granicą. W Niemczech mieszka 1,4 mln Turków mających prawo głosu w tureckim referendum.

...

Oblakany dyktator nie moze sobie robic co chce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:46, 15 Mar 2017    Temat postu:

Atak na Twitterze. Na tysiącach kont pojawiło się przemówienie prezydenta Turcji
oprac.Radosław Rosiejka
15 marca 2017, 10:51
Spór dyplomatyczny pomiędzy Turcją i Holandią zatacza coraz szersze kręgi. Nieznani sprawcy zaatakował konta na Twitterze m.in. organizacji międzynarodowych, agencji informacyjnych i firm zamieszczając na nich przemówienie Recepa Tayyipa Erdogana.



W wiadomościach na Twitterze widać swastykę, hashtagi „#Nazialmanya”, „#Nazihollanda” oraz film z przemówienia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Cała wiadomość została napisana w języku tureckim i jest nawiązaniem do słów prezydenta, który oskarżył Niemcy o działania z „okresu nazistowskiego”, a Holandię nazwał „krajem niedobitków nazizmu”.


Also @amnesty and @unicefusa have been hijacked by #Turkish hackers, who are promoting #Erdogan and his lies:

"#NaziGermanyߑ̣NaziHolland" pic.twitter.com/Yl5Eoikooj
— Konstantin Krammer (@KonstantinKlug) 15 marca 2017



Jak podają zachodnie media, zostały zaatakowane tysiące kont, ale nie jest jasne kto dokładnie stoi za atakiem. Choć to, z kim sympatyzują hakerzy wydaje się być jasne.

Wiadomości zostały już usunięte, ale ślady po ataku pozostały. Jednym z nich jest zdjęcie przejętego konta argentyńskiego Starbucksa.



Massive Twitter hijack spreads swastikas and propaganda using #Nazialmanya and #Nazihollanda [link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/aLzNAhxD4K
— The Verge (@verge) 15 marca 2017

Spór dyplomatyczny między Turcją a Holandią
Konflikt pomiędzy Holandią a Turcją rozpoczął się w poprzedni weekend, kiedy holenderski rząd nie zezwolił na wylądowanie w Rotterdamie samolotu z szefem dyplomacji Mevlut Cavusoglu oraz odeskortowano do Niemiec turecką minister pracy Fatmę Betul Sayan. Oboje mieli przemówić na wiecu, którego organizatorzy chcieli namawiać mieszkających w Holandii rodaków do popierania zmian w konstytucji. Na 16 kwietnia przewidziano w Turcji referendum w sprawie zmiany systemu parlamentarnego na prezydencki.

Po weekendowych wydarzeniach władze w Ankarze oświadczyły, że holenderski ambasador przebywający na urlopie nie powinien przez jakiś czas wracać na placówkę dyplomatyczną. Turcja również ostrzegła Unię Europejską, że może dokonać ponownej oceny zawartej umowy w sprawie uchodźców.
wp

...

Ruscy pomagaja Erdoganowi w piractwie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:14, 15 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Zemsta tureckich hakerów za odmowę wpuszczenia ministrów
Zemsta tureckich hakerów za odmowę wpuszczenia ministrów
PAP
dodane 15.03.2017 10:44

Visual Content / CC 2.0


Wiele holenderskich stron internetowych zostało zaatakowanych przez tureckich hakerów w akcie zemsty za uniemożliwienie przez Hagę prowadzenia kampanii przedreferendalnej przez przez ministrów z Ankary - informują holenderskie media.

Ataki zaczęły się już w weekend, gdy doszło do kryzysu dyplomatycznego między Holandią i Turcją. Hakerzy wzięli na celownik strony internetowe niektórych mediów oraz holenderskich sklepów online.

Zaczęło się blokowanie witryn atakami typu DDos (rozproszona odmowa usługi), hakerzy umieszczali również na zaatakowanych portalach protureckie i antyeuropejskie hasła, a także zdjęcia tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

"Hej Europo, często mówisz o demokracji, prawach człowieka i wolności, ale twój strach przed +Wielką Turcją+ pokazuje twoją kolonialną, rasistowską i faszystowską mentalność i prawdziwe oblicze" - brzmi przesłanie Turków. Wiadomość w języku angielskim została podpisana przez grupę Akincilar.

Jak podają holenderskie media, na tureckojęzycznych forach pojawiło się wiele nowych tematów, od kiedy wzrosło napięcie dyplomatyczne na linii Ankara-Haga. We wpisach hakerzy chwalą się, że ich ofiarą padło nawet 1,5 tys. stron internetowych.

"Holendrzy, jeśli myślicie, że nic nie zrobimy, to jesteście w błędzie. Nigdy nie zapomnimy o tym, co nam zrobiliście" - napisano na jednej z nich.

Holenderski rząd nie zezwolił w sobotę na wylądowanie w Rotterdamie samolotu z szefem tureckiego MSZ Mevlutem Cavusoglu i nie dopuścił do tureckiego konsulatu w tym mieście minister pracy Turcji Fatmy Betul Sayan. W odpowiedzi Turcja zawiesiła w poniedziałek kontakty dyplomatyczne na wyższym szczeblu z Holandią. Wcześniej tureckie władze zamknęły holenderską ambasadę w Ankarze oraz konsulat w Stambule, a MSZ Turcji oświadczyło, że życzy sobie, by holenderski ambasador w Turcji, który przebywa na urlopie, "przez jakiś czas" nie wracał do Turcji.

Wszystko to działo się w czasie ostatnich dni kampanii przed środowymi wyborami parlamentarnymi w Holandii. Władze tego kraju w obawie przed nieszczelnością systemu informatycznego i potencjalnymi atakami hakerskimi zdecydowały się już wcześniej, że nie będą korzystać z elektronicznego systemu wyborczego.

W wyborach parlamentarnych w 17-milionowej Holandii o 150 mandatów ubiega się 1114 kandydatów z 28 partii politycznych. W obecnym parlamencie reprezentowanych jest 16 ugrupowań. Niezależnie od tego, która partia wygra wybory, do rządzenia potrzebna będzie jej koalicja.

...

Turcja to kraj bandycki. Nie mozemy miec z nimi stosunkow. Jakmchca byc wrogiem to sankcje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:09, 16 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Merkel i Hollande potępili używanie przez Turcję porównań z nazizmem
Merkel i Hollande potępili używanie przez Turcję porównań z nazizmem

6 minut temu

​Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande potępili używanie przez władze Turcji w polemikach politycznych z Niemcami oraz innymi państwami UE porównań z nazizmem - poinformował rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel
/Clemens Bilan /PAP/EPA


Według niego, w rozmowie telefonicznej Merkel i Hollande wyrazili zgodną opinię, że "porównania z narodowym socjalizmem i inne obelżywe sformułowania wobec Niemiec oraz innych państw są nie do przyjęcia". Hollande zapewnił o solidarności Francji z Niemcami i innymi partnerami z Unii Europejskiej, będącymi celami takich ataków.

Oboje przywódców uznało także, że można zezwalać na publiczne występowanie tureckich polityków w Niemczech i Francji w związku z mającym się odbyć 19 kwietnia referendum w sprawie zmian w konstytucji Turcji. Jednak wystąpienia takie "muszą być zgłaszane z odpowiednim wyprzedzeniem i w sposób transparentny oraz odbywać się z pełnym poszanowaniem niemieckiego lub francuskiego prawa" - relacjonował Seibert.

W sobotę holenderski rząd nie zezwolił na wylądowanie w Rotterdamie samolotu z tureckim ministrem spraw zagranicznych Mevlutem Cavusoglu i nie dopuścił do tureckiego konsulatu w tym mieście minister pracy Fatmy Betul Sayan Kaya, którą następnie odeskortowano do Niemiec. Oboje mieli wystąpić na zorganizowanych przez tureckich imigrantów wiecach poparcia dla reformy konstytucyjnej. Mająca wprowadzić system prezydencki reforma krytykowana jest przez przeciwników prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana jako antydemokratyczna.

Reagując na działania holenderskich władz, Erdogan nazwał Holandię "reliktem nazizmu" i oświadczył, iż "nazizm jest nadal szeroko rozpowszechniony na Zachodzie".

Minister Cavusoglu skrytykował natomiast władze miejskie Hamburga za to, że w przeddzień jego złożonej 7 marca wizyty w tym mieście zamknęły ze względów przeciwpożarowych halę, w której miał się spotkać z lokalną społecznością turecką. W wywiadzie dla tureckiego dziennika "Hurriyet" nazwał system polityczny Niemiec "totalnie represyjnym". Te praktyki przypominają czasy nazistowskie - dodał.

...

Czy to jest kraina małp czy ludzi? Jesli ludzi to musi byc ludzkie zachowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:14, 17 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Erdogan: Europa rozpoczęła antyislamską krucjatę
Erdogan: Europa rozpoczęła antyislamską krucjatę

Wczoraj, 16 marca (22:46)

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że Europa rozpoczęła wojnę krzyżową przeciwko islamowi. W ten sposób odniósł się do decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zezwolił, aby pracodawcy zabraniali muzułmankom noszenia chust w pracy. Erdogan podkreślił też, że władze Holandii utraciły przyjaźń Ankary w związku z wydarzeniami z zeszłego tygodnia.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan
/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT /PAP/EPA


Rozpoczęła się krucjata, nie ma innego wytłumaczenia. Europa powraca do czasów sprzed II wojny światowej - mówił turecki przywódca na wiecu w mieście Sakarya w północno-zachodniej części kraju.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł we wtorek, że pracodawca może zakazać pracownicy noszenia muzułmańskiej chusty, jeśli w przedsiębiorstwie obowiązuje zakaz noszenia podczas pracy widocznych symboli politycznych, światopoglądowych lub religijnych. W praktyce oznacza to, że jeśli w jakiejś firmie nie wolno nosić muzułmańskich chust, to zakaz dotyczy też np. chrześcijańskich krzyżyków.

Zatarg z Holandią zaczął się pod koniec ubiegłego tygodnia. W sobotę rząd w Hadze nie zezwolił na wylądowanie w Rotterdamie samolotu z szefem tureckiego MSZ Mevlutem Cavusoglu oraz nie dopuścił do tureckiego konsulatu w tym mieście minister pracy Turcji Fatmy Betul Sayan. Oboje chcieli wziąć udział w wiecu zorganizowanym dla Turków mieszkających w Holandii i agitować za poparciem planów zwiększenia uprawnień prezydenta kraju.

Po zdecydowanej odmowie Holandii Turcja zawiesiła w poniedziałek kontakty dyplomatyczne na wyższym szczeblu z tym krajem. Wcześniej tureckie władze zamknęły holenderską ambasadę w Ankarze oraz konsulat w Stambule.

Reagując na działania holenderskich władz, Erdogan nazwał Holandię "reliktem nazizmu" i oświadczył, iż "nazizm jest nadal szeroko rozpowszechniony na Zachodzie".

(pj)
RMF FM/PAP

...

Erdogan widocznie w chustę. Kultysci chustki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:53, 17 Mar 2017    Temat postu:

Bułgaria wzywa na konsultacje swego ambasadora w Ankarze


Bułgaria wezwała w czwartek na konsultacje swoją ambasador w Turcji Nadeżdę Neinsky - poinformowało MSZ. Według obserwatorów chodzi nie tylko o groźby prezydenta Turcji, że zerwie umowę w sprawie migrantów, lecz i o ingerencję w kampanię wyborczą w Bułgarii.
Reklama

Przedterminowe wybory parlamentarne w Bułgarii odbędą się 26 marca. Weźmie w nich udział m.in. mała partia tureckiej mniejszości DOST, powołana w ubiegłym roku przez Lutfiego Mestana, byłego szefa innego ugrupowania bułgarskich Turków DPS (Ruch na rzecz Praw i Swobód). Mestana wykluczono z DPS w grudniu 2015 roku.

DOST głosi wyraźnie protureckie i promuzułmańskie hasła. W jej kampanii kilkakrotnie brał udział ambasador Turcji w Sofii Sulejman Gokce, co było przyczyną wezwania go w ubiegłym tygodniu do bułgarskiego MSZ, gdzie wręczono mu notę protestacyjną.

Sondaże przedwyborcze nie dają partii DOST szans na wejście do parlamentu. Bułgarskie media twierdzą, że kampania partii jest finansowana przez Turcję. W środowiskach nacjonalistycznych mnożą się apele o uznanie tureckiego ambasadora za persona non grata w Bułgarii. Na razie wezwano do kraju bułgarską ambasador z Ankary.

W związku z pogróżkami tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w sprawie migrantów w czwartek obradował w Sofii sztab z udziałem przedstawicieli MSW, resortu obrony i służb specjalnych. Na posiedzeniu uznano, że na razie na granicy nie zaobserwowano nasilenia presji migracyjnej. Zdaniem ekspertów przyczyną jest fakt, że Turcja wzmocniła ochronę swojej granicy, broniąc się przez ucieczkami z kraju przeciwników prezydenta po zamachu stanu w lipcu 2016 roku.

Wicepremier i minister obrony Stefan Janew zapewnił w czwartek, że sytuacja na granicy jest na razie spokojna, lecz jeżeli zajdzie potrzeba, jej ochrona zostanie natychmiast wzmocniona. "Mamy plany na taki rozwój wypadków. Natychmiast zareaguje zarówno wojsko, jak i specjalne oddziały policji" - podkreślił.

Równocześnie prezydent Rumen Radew na spotkaniu z ambasadorami Austrii, Niemiec, Francji i Holandii poprosił o pomoc w ochronie granicy z Turcją, która jest zewnętrzną granicą Unii Europejskiej. W komunikacie urzędu prezydenta podkreślono, że ambasadorowie tych krajów zapewnili o solidarności z Bułgarią w kwestii zewnętrznych granic UE.

...

Szalenca trzeba powstrzymac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:18, 18 Mar 2017    Temat postu:

info.wiara.pl |Bułgaria: ingerencja Turcji w kampanię wyborczą to fakt
rss
newsletter
facebook
twitter
Bułgaria: ingerencja Turcji w kampanię wyborczą to fakt


Bułgarski prezydent Rumen Radew oświadczył w piątek, że ingerencja Turcji w kampanię przed wyznaczonymi na 26 marca wyborami parlamentarnymi to fakt. "Ta ingerencja jest absolutnie niedopuszczalna" - podkreślił.
Reklama

"Bułgaria jest suwerennym państwem, członkiem Unii Europejskiej. Nikt nie ma prawa naruszać jej ustawodawstwa, prawa międzynarodowego i reguł unijnych" - powiedział Radew. Dodał, że chodzi o "próby organizowania bułgarskich muzułmanów i etnicznych Turków w partię i religijną społeczność, finansowane z zewnątrz".

Prezydent nawiązał do otwartego poparcia Ankary dla powstałej w ubiegłym roku protureckiej partii DOST Lutfiego Mestana - dawnego lidera dużej partii tureckiej mniejszości DPS, wykluczonego z niej w grudniu 2015 r. Kampania DOST według mediów krajowych jest finansowana przez Turcję i brał w niej brał udział ambasador turecki w Sofii, co spowodowało ostrą reakcję MSZ. Na znak protestu Sofia wezwała do kraju swojego ambasadora w Ankarze. W piątek MSZ podało, że ambasador Nadeżda Neinsky znajduje się w Sofii.

Wcześniej w piątek premier Ognian Gerdżikow oświadczył, że "napięcie między Bułgarią i Turcją wzrosło po tym, gdy Sofia zareagowała na niedopuszczalne próby Turcji, by ingerować w kampanię wyborczą".

Premier poinformował o wydaleniu przez Państwową Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (DANS) trzech obywateli tureckich, którym zakazano wjazdu do Bułgarii przez następne pięć lat. "Przyczyną są ich działania przeciw suwerenności kraju i jedności narodu" - podkreślił. Komunikat DANS głosi, że wydaleni obywatele tureccy stwarzali zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

...

Kraj rozbojniczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:16, 18 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ostre słowa szefa niemieckiej dyplomacji na temat Turcji
Ostre słowa szefa niemieckiej dyplomacji na temat Turcji

Dzisiaj, 18 marca (14:25)

​Szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel oświadczył w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla "Spiegla", że "Turcja zdecydowanie jest obecnie dalej niż kiedykolwiek od członkostwa w Unii Europejskiej".
Sigmar Gabriel (po prawej)
/Carsten Koall /PAP/EPA


Dodał, że on sam zawsze miał wątpliwości co do tego, czy Turcja powinna zostać przyjęta do UE, ale że w jego Socjaldemokratycznej Partii Niemiec była to opinia mniejszości.

Gabriel powiedział też, że nie podobała mu się koncepcja zaoferowania Turcji "uprzywilejowanego partnerstwa" zamiast członkostwa, za czym opowiadała się Angela Merkel, zanim w 2005 r. objęła urząd kanclerza. Szef niemieckiej dyplomacji przyznał, że zmienił zdanie, kiedy Brytyjczycy opowiedzieli się za opuszczeniem UE.

"Dziś sytuacja jest całkiem inna z powodu Brexitu" - podkreślił. Opowiedział się za doprowadzeniem do "specjalnych relacji" między UE a Wielką Brytanią po Brexicie i dodał, że dla Unii będzie to "ważny proces uczenia się" i, być może, jego elementy będzie można na dłuższą metę wykorzystać jako wzorzec budowania relacji z innymi krajami.

Turcja powtarza ostatnio groźby pod adresem Unii Europejskiej, że zawiesi zawarte w marcu 2016 roku porozumienie, w którym zobowiązała się przyjąć z powrotem uchodźców, którzy dotarli do Grecji z jej terytorium, w zamian za pomoc gospodarczą oraz zniesienie wiz dla jej obywateli.

Groźby przybierają na sile, odkąd Niemcy i Holandia zabroniły organizowania na swych terytoriach wieców wyborczych, które chcieli przeprowadzać tureccy ministrowie w celu organizowania poparcia dla reformy konstytucyjnej, na mocy której prezydent Recep Tayyip Erdogan, dążący do większej islamizacji Turcji, skupi w swych rękach całą władzę wykonawczą.

...

Malpa nie moze szalec i obrazac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:36, 19 Mar 2017    Temat postu:

info.wiara.pl |Próba puczu w Turcji dogodnym pretekstem
rss
newsletter
facebook
twitter
Próba puczu w Turcji dogodnym pretekstem


Szef niemieckiego wywiadu BND, Bruno Kahl, oświadczył, że próba puczu w Turcji, do której doszło w lipcu 2016 r., była dla tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana tylko dogodnym pretekstem do masowych czystek w aparacie państwowym.
Reklama

"To, co zobaczyliśmy jako następstwo puczu, i tak wydarzyłoby się, choć może nie byłoby tak głębokie i radykalne" - powiedział Kahl w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla "Spiegla".

Szef BND wyraził opinię, że tamta próba puczu "nie była zainicjowana przez państwo". "Już przed 15 lipca (2016 r.) zaczęła się wielka fala czystek (...). Część wojskowych uznała więc, że powinni szybko dokonać puczu, zanim ich także dotkną czystki. Ale było już za późno (...)".

Kahl nie zgadza się ze stawianym przez Erdogana zarzutem, że za próbę puczu odpowiada mieszkający w USA kaznodzieja Fethullah Gulen. "Turcja na najróżniejszych szczeblach próbowała nas o tym przekonać, ale dotąd jej się to nie udało" - powiedział.

Po ubiegłorocznej próbie puczu tureckie władze przystąpiły do czystek na niespotykaną dotąd skalę w urzędach, wymiarze sprawiedliwości, wojsku, policji, oświacie i mediach. Według oficjalnych danych aresztowano ponad 43 tys. osób, a ponad 100 tys. straciło pracę lub zostało zawieszonych w obowiązkach.

Zachód krytykuje posunięcia tureckich władz, szczególnie aresztowania dziennikarzy, czystki wśród sędziów, zamykanie niezależnych redakcji czy sugestie przywrócenia kary śmierci.

Za karą śmierci ponownie opowiedział się w sobotę Erdogan. Oświadczył, że "bez wahania" podpisałby ustawę w tej sprawie. Zapowiedział też, że po referendum ws. wprowadzenia w Turcji systemu prezydenckiego, które odbędzie się 16 kwietnia, kwestią tą zajmie się parlament. Dodał, że zdanie Europy w tej kwestii jest mu obojętne, liczy się tylko zdanie tureckiej opinii publicznej.

***

Z kolei szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel oświadczył w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla "Spiegla", że "Turcja zdecydowanie jest obecnie dalej niż kiedykolwiek od członkostwa w Unii Europejskiej". Dodał, że on sam zawsze miał wątpliwości co do tego, czy Turcja powinna zostać przyjęta do UE, ale że w jego Socjaldemokratycznej Partii Niemiec była to opinia mniejszości.

Gabriel powiedział też, że nie podobała mu się koncepcja zaoferowania Turcji "uprzywilejowanego partnerstwa" zamiast członkostwa, za czym opowiadała się Angela Merkel, zanim w 2005 r. objęła urząd kanclerza. Szef niemieckiej dyplomacji przyznał, że zmienił zdanie, kiedy Brytyjczycy opowiedzieli się za opuszczeniem UE.

"Dziś sytuacja jest całkiem inna z powodu Brexitu" - podkreślił. Opowiedział się za doprowadzeniem do "specjalnych relacji" między UE a W. Brytanią po Brexicie i dodał, że dla Unii będzie to "ważny proces uczenia się" i być może jego elementy będzie można na dłuższą metę wykorzystać jako wzorzec budowania relacji z innymi krajami.

Turcja powtarza ostatnio groźby pod adresem Unii Europejskiej, że zawiesi zawarte w marcu 2016 roku porozumienie, w którym zobowiązała się przyjąć z powrotem uchodźców, którzy dotarli do Grecji z jej terytorium, w zamian za pomoc gospodarczą oraz zniesienie wiz dla jej obywateli.

Groźby przybierają na sile, odkąd Niemcy i Holandia zabroniły organizowania na swych terytoriach wieców wyborczych, które chcieli przeprowadzać tureccy ministrowie w celu organizowania poparcia dla reformy konstytucyjnej, na mocy której prezydent Recep Tayyip Erdogan, dążący do większej islamizacji Turcji, skupi w swych rękach całą władzę wykonawczą.

***

Tymczasem około 30 tysięcy Kurdów zamieszkałych w Niemczech protestowało w sobotę we Frankfurcie nad Menem przeciwko planom tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, który w wyznaczonym na kwiecień referendum chce uzyskać poparcie dla swych planów umocnienia władzy osobistej.

Protestujący wznosili okrzyki "Erdogan terrorysta" i "Wolność dla Ocalana". Wielu z nich przyszło z flagami, na których widniał portret Abdullaha Ocalana, przebywającego w tureckim więzieniu lidera Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Żądano również "demokracji w Turcji" oraz "wolności dla Kurdystanu".

Unia Europejska i Stany Zjednoczone zaliczają PKK do ugrupowań terrorystycznych. Ta kurdyjska partia, pozostająca w konflikcie z władzami tureckimi, ale zaangażowana również w walkę z Państwem Islamskim w Iraku, jest w Niemczech zakazana.

Agencja Reutersa cytuje wypowiedź uczestnika demonstracji Mustafy Bostana, który przewiduje, że po umocnieniu w wyniku referendum władzy osobistej Erdogana sytuacja Kurdów w Turcji, gdzie "niszczy się kurdyjskie miasta i zabija ich mieszkańców", pogorszy się jeszcze bardziej. Uczestnicy demonstracji wzywali Niemców do solidarności z Kurdami i nałożenia na Turcję sankcji gospodarczych.

Stosunki między Ankarą a Berlinem uległy ostatnio dalszemu pogorszeniu po aresztowaniu przez turecką policję turecko-niemieckiego dziennikarza, korespondenta dziennika "Die Welt" Deniza Yucela. Nad bezpieczeństwem w czasie frankfurckiej demonstracji czuwało kilkuset policjantów, a rzecznik policji określił jej przebieg jako spokojny.

Turcy zamieszkujący w Niemczech decyzją niemieckich władz będą mogli uczestniczyć w kwietniowym referendum w sprawie zwiększenia uprawnień prezydenta Erdogana.

...

Dlaczego Zachod popiera opętanego niszczacego resztki dobrych wolnosciowych instytucji przeszczepionych z Zachodu do Turcji? Turcy migruja z Turcji na Zachod zatem podobaja im sie te instytucje... Gdyby nie to by rozkoszowali sie rajem istniejacym na skutek braku zachodnich rzeczy. Jednak caly Swiat pragnie dobrodziejstw cywilizacji Zachodu. CZYLI ZBUDOWANEJ NA EWANGELII! Tylko z nauki Kosciola wynika ze wladza jest dla obywateli. Nigdzie wladza sama z siebie nie pcha sie sluzyc ludziom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:54, 19 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Ostre spięcie na linii Niemcy-Turcja
Ostre spięcie na linii Niemcy-Turcja
PAP
dodane 19.03.2017 19:58

PAP/EPA/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ponownie oskarżył w niedzielę Niemcy i niemiecką kanclerz Angelę Merkel o "nazistowskie praktyki". Szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel uznał, że "przekroczona została granica".

Dla Erdogana powodem do tego oskarżenia stał się wydany przez niemieckie władze zakaz organizowania w Niemczech wieców politycznych przed tureckim referendum konstytucyjnym wyznaczonym na 16 kwietnia.

Turcja już na początku miesiąca zarzuciła Niemcom "nazistowskie praktyki", ponieważ władze tego kraju nie zgodziły się na organizowanie na jego terytorium wieców przedwyborczych tureckich emigrantów z udziałem polityków z Ankary.

Podobne oskarżenia padły ze strony tureckiego rządu wobec Holandii.

"Kiedy nazywa się ich nazistami, robią się nerwowi. Wszyscy oni natychmiast zaczynają się nawzajem bronić. Zwłaszcza Merkel. Ty także postępujesz jak nazistka" - powiedział Erdogan, zwracając się w pierwszej osobie do pani kanclerz Niemiec na wiecu w Stambule.

Tę jego wypowiedź przytacza dziennik turecki "Hurriyet" w wydaniu internetowym.

"Europa nie pozwala teraz mówić naszym ministrom, naszym deputowanym, ale daje przemawiać PKK i FETO" - skarżył się Erdogan, wskazując na zakazaną w Turcji Partię Pracujących Kurdystanu (PKK) i bractwo kaznodziei Fethullaha Gulena, któremu Ankara zarzuca inspirowanie nieudanego zamachu stanu w Turcji z lipca ubiegłego roku.

"Po latach uzbrajania i hołubienia organizacji terrorystycznych, teraz wyszły one na ulicę. Skończył się bal maskowy" - kontynuował w tym samym tonie prezydent Turcji, nawiązując do wielkiej sobotniej manifestacji Kurdów we Frankfurcie nad Menem.

Erdogan przypomniał, że Ankara kierowała do Berlina liczne wnioski o ekstradycję osób podejrzanych o przynależność do PKK i innych zbrojnych ugrupowań lewicowych, ale wnioski były niemal zawsze odrzucane przez niemieckie sądy.

Erdogan, nie wymieniając z nazwiska aresztowanego miesiąc temu turecko-niemieckiego dziennikarza Deniza Yucela, korespondenta niemieckiego dziennika "Die Welt", któremu tureckie władze zarzucają uprawianie w jego korespondencjach "propagandy terroryzmu", powiedział: "Chcą, żebyśmy im wydali zatrzymanego agenta terroryzmu? Odpowiedzieliśmy na to: my też mamy sądownictwo. I co się wydarzyło w naszym sądzie? Sąd zadekretował areszt zapobiegawczy" - oświadczył prezydent Turcji.

Gabriel po raz kolejny uznał, że ataki strony tureckiej są "absurdalne". "Jesteśmy tolerancyjni, ale nie głupi. Całkiem jasno wskazałem mojemu tureckiemu koledze (Mevlutowi Cavusoglu), że została tu przekroczona granica" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji gazecie "Passauer Neue Prese" (wydanie poniedziałkowe).

Wiceprzewodnicząca CDU Julia Kloeckner z oburzeniem zareagowała na słowa tureckiego prezydenta o kanclerz Merkel. "Czy pan Erdogan w ogóle jest przy zdrowych zmysłach?" - zapytała. Opowiedziała się za pozbawieniem Turcji idącej w miliardy unijnej pomocy przedakcesyjnej - informuje agencja dpa. Zasugerowała też ironicznie, że być może "pan Erdogan potrzebuje połączonego seminarium z historii, przyzwoitości i porozumienia między narodami".

...

Z drugiej strony co sie dziwic prostakowi jak w Polsce mamy dokladnie to samo tylko soft... Tez tyranek i tez jedzie na nienawisci do Niemiec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:07, 19 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kolejny kraj UE krytykuje Turcję. "Użyto pogróżek, to niedopuszczalne"
Kolejny kraj UE krytykuje Turcję. "Użyto pogróżek, to niedopuszczalne"

1 godz. 31 minut temu

"​Porozumienie UE z Ankarą w jego najważniejszej części, dotyczącej możliwości odsyłania przez kraje UE obywateli krajów trzecich z powrotem do Turcji, nie działa" - oceniła w publicznym radiu wiceprezydent Ilijana Jotowa. "W związku z pogróżkami tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Egdogana nadszedł czas, by Unia Europejska przeanalizowała porozumienie z Turcją sprzed roku" - podkreśliła Jotowa.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan
/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT /PAP/EPA


Według Jotowej, porozumienie nie przyniosło spodziewanych wyników nie tylko w części dotyczącej odsyłania z powrotem migrantów. Fala migrantów docierających do greckich wysp nie została wstrzymana, a UE nie dysponuje alternatywnymi wariantami dla rozwiązania kryzysu migracyjnego - oceniła.

Jotowa przypomniała znane od miesięcy stanowisko Bułgarii o przeanalizowaniu i konieczności zmiany porozumienia dublińskiego, na mocy którego migranci powinni być odsyłani do pierwszego kraju unijnego, w którym byli zarejestrowani. Ostatni wariant zmian, zaproponowany przez Komisję Europejską, nie przynosi ulg dla krajów granicznych takich jak Bułgaria, w których presja migracyjna jest najsilniejsza. Stanowisko Sofii w tej sprawie powinno być znacznie bardziej kategoryczne - podkreśliła.

Zdaniem Jotowej wiele państw unijnych jest zbyt ostrożnych w stosunkach z Turcją. W tym kontekście wymieniła Niemcy. Turecki prezydent prowadzi ostrą kampanię przeciw Niemcom, użył środków, które w innej sytuacji byłyby niedopuszczalne - stwierdziła.

Według niej, Unię czeka "naprawdę poważny problem" po tureckim referendum w sprawie zmian w konstytucji planowanym na 16 kwietnia. Będzie trzeba wówczas odpowiedzieć na pytanie o "przyszłość europejskiego projektu, o to dokąd i jak Europa będzie się rozszerzać" - oceniła wiceprezydent Bułgarii.

Jednocześnie minister spraw wewnętrznych Płamen Uzunow, który w sobotę odwiedził granicę z Turcją, poinformował, że Bułgaria dysponuje dokładnymi planami kryzysowymi. Gdyby pogróżki Erdogana o zalaniu Europy falą uchodźców stały się faktem, "jest gotowość do adekwatnej reakcji i niedopuszczenia do kryzysu humanitarnego".

Na granicy z Turcją panuje dobra koordynacja między siłami MSW, wojska i funkcjonariuszami unijnej agencji ochrony granic Frontex - dodał.

Od początku roku odnotowano 17 prób przekroczenia ogrodzenia ochronnego wzdłuż granicy z Turcją, podczas gdy w ubiegłym roku było ich 160. Do 31 maja ogrodzenie powinno być gotowe i objąć całą 259-kilometrową granicę z Turcją - zapowiedział. Budowa ogrodzenia rozpoczęła się w 2013 r.

...

Niemcy nie okupowali Turcji a wrecz chcieli ja na sojusznika zatem wrzaski na nazizm w kraju ktory nazizmu na oczy nie widzial sa zalosliwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:00, 20 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Erdogan do Merkel: Ty także postępujesz jak nazistka
Erdogan do Merkel: Ty także postępujesz jak nazistka

Wczoraj, 19 marca (22:00)

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ponownie oskarżył w niedzielę Niemcy i niemiecką kanclerz Angelę Merkel o "nazistowskie praktyki". Powodem do tego oskarżenia stał się wydany przez niemieckie władze zakaz organizowania w Niemczech wieców politycznych przed tureckim referendum konstytucyjnym wyznaczonym na 16 kwietnia. Szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel uznał, że "przekroczona została granica".
Recep Tayyip Erdogan
/EPA/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE /PAP/EPA


Turcja już na początku miesiąca zarzuciła Niemcom "nazistowskie praktyki", ponieważ władze tego kraju nie zgodziły się na organizowanie na jego terenie wieców przedwyborczych tureckich emigrantów z udziałem polityków z Ankary.

Oskarżenia te wywołały ostrą reakcję Berlina, Brukseli i Paryża.

Podobne oskarżenia padły ze strony tureckiego rządu wobec Holandii.

Kiedy nazywa się ich nazistami, robią się nerwowi. Wszyscy oni natychmiast zaczynają się nawzajem bronić. Zwłaszcza Merkel. Ty także postępujesz jak nazistka - powiedział Erdogan, zwracając się w pierwszej osobie do kanclerz Niemiec na wiecu w Stambule.

Jego wypowiedź przytacza dziennik turecki "Hurriyet" w wydaniu internetowym.

Europa nie pozwala teraz mówić naszym ministrom, naszym deputowanym, ale daje przemawiać PKK i FETO - skarżył się Erdogan, wskazując na zakazaną w Turcji Partię Pracujących Kurdystanu (PKK) i bractwo kaznodziei Fethullaha Gulena, którego Ankara oskarża o inspirowanie nieudanego zamachu stanu w Turcji z lipca ubiegłego roku.

Po latach uzbrajania i hołubienia organizacji terrorystycznych, teraz wyszły one na ulicę. Skończył się bal maskowy - kontynuował w tym samym tonie prezydent Turcji, nawiązując do wielkiej sobotniej manifestacji Kurdów we Frankfurcie nad Menem.

Erdogan przypomniał, że Ankara kierowała do Berlina liczne wnioski o ekstradycję osób podejrzanych o przynależność do PKK i innych zbrojnych ugrupowań lewicowych, ale wnioski były niemal zawsze odrzucane przez niemieckie sądy.

Erdogan, nie wymieniając z nazwiska aresztowanego miesiąc temu turecko-niemieckiego dziennikarza Deniza Yucela, korespondenta niemieckiego dziennika "Die Welt", któremu tureckie władze zarzucają uprawianie w jego korespondencjach "propagandy terroryzmu", powiedział: Chcą, żebyśmy im wydali zatrzymanego agenta terroryzmu? Odpowiedzieliśmy na to: my też mamy sądownictwo. I co się wydarzyło w naszym sądzie? Sąd zadekretował areszt zapobiegawczy - oświadczył prezydent Turcji.
Gabriel zarzuca Erdoganowi "przekroczenie granicy"

Gabriel po raz kolejny uznał, że ataki strony tureckiej są "absurdalne". Jesteśmy tolerancyjni, ale nie głupi. Całkiem jasno wskazałem mojemu tureckiemu koledze (Mevlutowi Cavusoglu), że została tu przekroczona granica - powiedział szef niemieckiej dyplomacji gazecie "Passauer Neue Prese".

Wiceprzewodnicząca CDU Julia Kloeckner z oburzeniem zareagowała na słowa tureckiego prezydenta o kanclerz Merkel. Czy pan Erdogan w ogóle jest przy zdrowych zmysłach? - zapytała. Opowiedziała się za pozbawieniem Turcji idącej w miliardy unijnej pomocy przedakcesyjnej - informuje agencja dpa. Zasugerowała też ironicznie, że być może "pan Erdogan potrzebuje połączonego seminarium z historii, przyzwoitości i porozumienia między narodami".

APA

...

Jak Kaczynski tylko u nas kultura nieporownanie wyzej to musi okreznie atakowac. A tu prostak wali bezmyslnie co z pustej paly wyciagnie. A poniewaz nic w niej nie ma to efekt jak widac. Angela jest wyjatkowo zrownowazona i to jest obrazanie jej. PO RYJU CHAMA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:23, 20 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kolejna odsłona sporu Niemiec i Turcji. Kategoryczne słowa Angeli Merkel
Kolejna odsłona sporu Niemiec i Turcji. Kategoryczne słowa Angeli Merkel

Dzisiaj, 20 marca (15:54)

​Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że możliwe jest odwołanie przez władze w Berlinie wieców tureckich polityków w Niemczech. W weekend prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan kolejny raz porównał władze Niemiec do nazistów.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA


Niemiecki rząd "zastrzega sobie prawo" do "rewizji zezwoleń" wydanych w sprawie uczestnictwa przedstawicieli tureckich władz w spotkaniach z wyborcami w Niemczech - mówiła kanclerz na wspólnej konferencji prasowej w Hanowerze. Wiece te organizowane są w ramach kampanii przed kwietniowym referendum w Turcji w sprawie zmiany systemu z parlamentarnego na prezydencki.

Merkel oceniła, że prezydent Turcji powinien powstrzymać się od porównywania niemieckich władz do nazistów. Niestety widzimy, że te porównania nadal się pojawiają, i nie pozwolimy na łamanie wszelkich tabu bez poszanowania cierpienia tych, którzy byli prześladowani i mordowani w czasach nazizmu - mówiła kanclerz.

Dodała, że "nie ma zamiaru brać udziału w wyścigu prowokacji".

Turecki przywódca w niedzielę po raz kolejny nazwał działanie niemieckich władz "nazistowskimi praktykami", oceniając w ten sposób decyzje o odwołaniu niektórych wieców przedstawicieli Ankary w Niemczech.

Agencja AP wyjaśnia, że choć w pewnych przypadkach lokalne władze w Niemczech zakazywały takich spotkań tureckich polityków z wyborcami, rząd federalny Merkel - w odróżnieniu od władz holenderskich - nie podjął dotychczas takiej decyzji. W zeszłym tygodniu jednak, po szeregu obraźliwych wypowiedzi ze strony tureckiej, szef urzędu kanclerskiego Peter Altmaier zagroził Turcji wydaniem zakazu wjazdu do Niemiec dla tureckich polityków pragnących uczestniczyć w wiecach wyborczych.

Z danych niemieckiego MSZ wynika, że na najbliższy miesiąc planowanych jest około 30 wizyt tureckich polityków. Zakaz spotkań przedstawicieli Ankary z wyborcami w Holandii doprowadził do bezprecedensowego konfliktu między Ankarą i Hagą.
według AFP Berlin podejrzewa, że Erdogan chce za pomocą prowokacji ustawić się w roli ofiary, by zmobilizować wyborców do udziału w kwietniowym referendum.

...

Gdyby w Niemczech byl nazizm to Erdogan by siedzial jak mysz pod miotla. Jedno slowko nie tak i Adolf zrobil by mu jesien sredniowiecza. Nie znosze gnojkow ktorzy wrzeszcza tylko wtedy gdy nic nie grozi. Zupelnie jak Kaczynski...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:41, 21 Mar 2017    Temat postu:

Turcja ostrzega Europę przed pułapką faszyzmu
oprac.Adam Hrynkiewicz
20 marca 2017, 19:35
Turcja wykorzystuje porównania dotyczące nazizmu, gdyż obawia się o przyszłość Europy - oświadczył turecki wicepremier Numan Kurtulmus. Jak dodał, Ankara ma nadzieję, że Europa będzie pamiętała o swej krwawej historii i nie wpadnie w pułapkę faszyzmu.



- Słyszymy odgłosy buciorów nazistów i faszystów. Należy temu przeciwdziałać (...). Mówimy to (krajom europejskim ), by nie wpadły w pułapkę faszyzmu - powiedział Kurtulmus. - Używamy porównań do nazizmu i faszyzmu, gdyż niepokoi nas przyszłość naszych europejskich przyjaciół - oznajmił.

- Europę, która jest naszym bliskim sojusznikiem, naszą przyjaciółką i sąsiadką, czeka bardzo zła przyszłość. Należy podjąć działania, aby Europejczycy żyli w atmosferze przyjaźni z obcokrajowcami i aby nie ulegano faszystowskiemu i rasistowskiemu dyskursowi - dodał.

Kurtulmus oskarżył też kraje europejskie o niedemokratyczne podejście do Turcji. Taka postawa jest sprzeczna z europejskimi wartościami i prawami człowieka - ocenił wicepremier.


W ostatnich tygodniach prezydent Recep Tayyip Erdogan i inni wysocy rangą przedstawiciele tureckich władz wielokrotnie porównywali do nazistowskich czy faszystowskich praktyk brak zgody niektórych krajów w Europie, głównie Niemiec i Holandii, na udział tureckich ministrów w wiecach przed planowanym na 16 kwietnia referendum. Będzie ono dotyczyło zatwierdzenia zmian w tureckiej konstytucji wprowadzających system prezydencki.

W niedzielę Erdogan po raz kolejny nazwał działanie niemieckich władz "nazistowskimi praktykami", oceniając w ten sposób decyzje o odwołaniu niektórych wieców przedstawicieli Ankary na terenie Niemiec. Kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła w poniedziałek, że Erdogan powinien powstrzymać się od takich porównywań. Zapowiedziała, że możliwe jest odwołanie przez władze w Berlinie wieców tureckich polityków w Niemczech.


Podczas konferencji prasowej Kurtulmus skrytykował również komentarze szefa niemieckiego wywiadu BND Bruna Kahla, który oświadczył w weekend, że nie zgadza się z tezą głoszoną przez Erdogana, iż mieszkający w USA kaznodzieja Fethullah Gulen odpowiada za niedany zamach stanu z lipca 2016 roku.

Wicepremier nazwał te wypowiedzi "niedopuszczalnymi". Według niego nie do przyjęcia jest również to, że niemieckie gazety tyle miejsca poświęcają ostatnio informacjom na temat Turcji. Uznał to za mieszanie się w sprawy wewnętrzne Ankary.

Wicepremier zaznaczył, że Turcja nie zgodzi się na "reżim terroru" w północnej Syrii oraz ocenił, że struktura etniczna tego obszaru powinna pozostać nienaruszona.

Wcześniej tego dnia, jak informował Reuters, kurdyjska milicja YPG (Ludowe Jednostki Samoobrony) twierdziła, że zawarła porozumienie z Rosją w sprawie założenia w północno-zachodniej Syrii rosyjskiej bazy wojskowej i że celem tego przedsięwzięcia ma być m.in. szkolenie jednostek kurdyjskich.


Turcja, która jest zaangażowania militarnie w północnej Syrii, postrzega YPG jako zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa narodowego; uważa bojowników YPG za przedłużenie zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), która od ponad 30 lat prowadzi z turecką armią walkę zbrojną o kurdyjską autonomię. PKK jest uważana przez Ankarę, USA i Unię Europejską za organizację terrorystyczną.
PAP

...

Juz wiemy o jakim systemie mysli Erdogan... Dla Turcji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:03, 22 Mar 2017    Temat postu:

Prezydent Turcji ostrzega Europejczyków: nie będziecie bezpiecznie chodzić po ulicach
oprac.Marek Grabski
22 marca 2017, 12:41
Recep Tayyip Erdogan znowu grozi Europie, a właściwie jej mieszkańcom. Jeżeli Europa utrzyma dotychczasowy kurs, żaden Europejczyk w żadnym zakątku świata nie będzie mógł bezpiecznie chodzić po ulicy - ostrzegł turecki prezydent.



- My, jako Turcja, wzywamy Europę do przestrzegania praw człowieka i demokracji - powiedział dziennikarzom w Ankarze Recep Erdogan.

To kolejna już odsłona sporu, który trwa między stolicą Turcji, a kilkoma stolicami europejskimi, po tym, jak odwołano w nich wiece wyborcze przedstawicieli tureckich władz w ramach kampanii przedreferendalnej.

Ostatnio, Erdogan i inni wysocy rangą przedstawiciele tureckich władz, wielokrotnie porównywali do "nazistowskich i faszystowskich praktyk" działanie niektórych krajów w Europie. Głównie Niemiec i Holandii.


W związku z narastającym konfliktem Turcja coraz częściej też powtarza groźby pod adresem Unii Europejskiej, że zawiesi zawarte w 2016 roku porozumienie, w którym (w zamian za pomoc gospodarczą i zniesienie wiz dla jej obywateli) zobowiązała się przyjąć uchodźców, jacy dotarli do Grecji.
WP, Independent, TVN24

...

Erdogan zostanie terrorysta?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:26, 23 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Spięcie na linii Bułgaria-Turcja
Spięcie na linii Bułgaria-Turcja
PAP
dodane 23.03.2017 19:40 Zachowaj na później

Argenberg / CC 2.0


"Bułgaria nie udziela, ale też nie przyjmuje lekcji demokracji, zwłaszcza od państw, które nie przestrzegają nadrzędności prawa" - oświadczył w czwartek prezydent Rumen Radew, odpowiadając w ten sposób na krytykę przywódcy Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.

Wcześniej w czwartek Erdogan, cytowany przez bułgarskie media, powiedział, że w związku z niedzielnymi wyborami parlamentarnymi w Bułgarii, w kraju tym "wywierana jest presja na 700 tys. etnicznych Turków". "Niektóre rzeczy, które widzimy i słyszymy, poważnie nas zasmucają. Z jednej strony mówicie o demokracji, lecz z drugiej wywieracie poważne naciski na Turków. To się nie uda" - powiedział Erdogan w przemówieniu w Ankarze.

"Chcę zapewnić, że (przedterminowe) wybory w Bułgarii będą przebiegać spokojnie. Bułgaria jest państwem europejskim, które kieruje się własnym prawem, a nie cudzymi emocjami. Bułgaria nie udziela, ale też nie przyjmuje lekcji demokracji, zwłaszcza od państw, które nie przestrzegają nadrzędności prawa. Każdy mąż stanu powinien odrobić lekcje z historii i geografii" - powiedział w odpowiedzi Radew.

Przyczyną ostrej reakcji prezydenta Bułgarii jest ingerowanie władz Turcji w bułgarską kampanię wyborczą. Ankara otwarcie popiera jedną z partii tureckiej mniejszości, Demokraci na rzecz Odpowiedzialności, Sprawiedliwości i Tolerancji (DOST, co po turecku znaczy "przyjaciel") Lutfiego Mestana. Głosi ona protureckie hasła i - zdaniem obserwatorów - jest finansowana przez Turcję. W kampanii i spotach telewizyjnych ugrupowania uczestniczył turecki ambasador w Sofii Suleyman Gokce. Tureckie media aktywnie promują tę partię, co spowodowało protest bułgarskiego MSZ.

Tureckie władze oficjalne apelują do mieszkających w Turcji obywateli z podwójnym, turecko-bułgarskim obywatelstwie o głosowanie na DOST. W czwartek bułgarska agencja prasowa BTA poinformowała, że tureckie władze wydały rozporządzenie skierowane do pracodawców o udzielenie 11-dniowego płatnego urlopu Turkom z podwójnym obywatelstwie, żeby umożliwić im przyjazd do Bułgarii w celu oddania głosu w wyborach. Wyjazdy są konieczne, gdyż zgodnie ze znowelizowaną ordynacją wyborczą w Turcji i innych krajach spoza UE liczba lokali wyborczych została ograniczona do 35.

W środę prezydent Radew przedstawił przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi napiętą sytuacją w relacjach między Sofią a Ankarą i w związku z tym Tusk ma odwiedzić Bułgarię na początku kwietnia.

...

Zadamy takich oraw dla Kurdow jak maja Turcy w Bulgarii. Nie slyszalem zeby bomby na nich lecialy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:34, 27 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Sport
Hakan Sukur pozbawiony członkostwa Galatasaray z powodów politycznych
Hakan Sukur pozbawiony członkostwa Galatasaray z powodów politycznych

Dzisiaj, 27 marca (07:0Cool

​Ikona tureckiej piłki nożnej Hakan Sukur, który przez wiele lat grał w Galatasaray Stambuł, został pozbawiony karty członkowskiej klubu. Jest podejrzany o sprzyjanie oskarżanemu o zorganizowanie ubiegłorocznego zamachu stanu Fethullahowi Gulenowi.
Hakan Sukur
/KERIM OKTEN /PAP/EPA


Poza Sukurem z grona członków klubu wykluczono również byłego reprezentanta kraju Arifa Erdema.

Decyzję podjęto na dorocznym spotkaniu członków klubu, które odbyło się w niedzielę. Przeciwko takiej decyzji protestowali zwolennicy Sukura i Erdema, co z kolei wywołało wściekłość czołowych tureckich polityków.

Władze Galatasaray powinny natychmiast naprawić ten błąd - podkreślił minister sportu Akif Cagatay Kilic.

Zdaniem mediów, władze klubu, chcąc wykluczyć Sukura i Erdema, powołały się na przepis, zgodnie z którym można kogoś pozbawić karty członkowskiej, o ile ten nie płaci składek.

Obaj piłkarze są posądzani o przynależność do ruchu Gulena. Jest on oskarżany przez turecki rząd o zorganizowanie zamachu stanu, do którego doszło 15 lipca. Mieszkający w USA duchowny i myśliciel temu zaprzecza.

45-letni Sukur większość kariery spędził w Galatasaray, z którym w 2000 roku zdobył Puchar UEFA. W reprezentacji rozegrał 112 meczów strzelił 51 goli. W 2012 roku zdobył najszybszą bramkę mistrzostw świata, gdy pokonał bramkarza rywali 10,8 s po rozpoczęciu spotkania. Po zakończeniu kariery w 2008 roku zajął się działalnością polityczną. Obecnie przebywa na emigracji w USA.

...

Czy z takim typkiem mozna utrzymywac stosunki dyplomatyczne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:09, 27 Mar 2017    Temat postu:

Erdogan: Dopóki nazywacie mnie dyktatorem będę mówił o was faszyści i naziści
6 godzin temu Świat

Turecki prezydent Tayyip Erdogan udowodnił, że ma zamiar utrzymać swój ostry retorycznie kurs wobec państw zachodnich, w szczególności wobec Niemiec pod przywództwem kanclerz Angeli Merkel. Zapowiedział, że nie zmieni go dopóki Zachód nie zaprzestanie obelg pod jego adresem.



- Tak długo, jak będziecie mnie nazywać Erdoganem dyktatorem tak długo ja będę mówił o was naziści i faszyści - powiedział na spotkaniu wyborczym związanym z referendum prezydent Turcji.



Napięcie pomiędzy Europą a Turcją rośnie odkąd Holandia i Niemcy postanowiły zabronić tureckim oficjelom organizacji wieców poparcia, na swoim terenie, dla nadchodzącego w Turcji referendum.



Z powodu licznej ludności tureckiej obecnej w tych krajach jej głosy są kluczowe dla sukcesu Erdogana w głosowaniu, które zwiększy jego kompetencje.


Erdogan porównał zakaz organizacji wieców do nazistowskich praktyk. Angela Merkel zareagowała na to domagając się natychmiastowego zaprzestania nazistowskich porównań.

...

Sam przyznaje ze jest szalony. Islamisci mogli by powiedziec. Za kare ze mowicie na nas terrorysci bedziemy podkladali bomby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:45, 31 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kilka osób rannych po starciach w Brukseli. Poszło o prezydenta Turcji
Kilka osób rannych po starciach w Brukseli. Poszło o prezydenta Turcji

Dzisiaj, 31 marca (05:16)

​Kilka osób zostało rannych w starciach, do jakich doszło w czwartek wieczorem przed tureckim konsulatem w Brukseli między zwolennikami i przeciwnikami prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana - poinformowała belgijska policja.
Zamieszki przed turecką placówką mają związek z referendum w sprawie reformy tureckiej konstytucji. Na zdjęciu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.
/TOLGA BOZOGLU /PAP/EPA

Rzecznik policji powiedział agencji AFP, że rannych przewieziono do szpitala. Odmówił jednak podania dokładnej liczby poszkodowanych i informacji o ich stanie.

Starcia ostro potępił premier Belgii. Charles Michel ostrzegł, że jego rząd nie będzie tolerował przemocy i przenoszenia tureckich konfliktów do Belgii.

Zamieszki przed turecką placówką mają związek z referendum w sprawie reformy tureckiej konstytucji, która ma wzmocnić władzę prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Głosowanie odbędzie się w Turcji 16 kwietnia, jednak obywatele Turcji mieszkający w Belgii i innych krajach europejskich mogą głosować od 27 marca do 9 kwietnia w tureckich konsulatach.

Reforma konstytucji zakłada m.in., że prezydent będzie jednocześnie szefem państwa i rządu, będzie mógł sprawować władzę za pomocą dekretów, a także rozwiązywać parlament. Wzrośnie także jego wpływ na wymiar sprawiedliwości.

Jeśli dojdzie do zmiany systemu politycznego, sprawowanie urzędu prezydenta nadal będzie ograniczone do dwóch kadencji, ale ich liczenie rozpocznie się na nowo od wyborów zaplanowanych na listopad 2019 roku. Teoretycznie więc dzięki tym zmianom prezydent Recep Tayyip Erdogan będzie mógł pozostać przy władzy przynajmniej do 2029 roku.

...

Erdogan urzadza burdel za granica.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:46, 07 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → W Wielki Piątek turecki prezydent chce się modlić w Hagia Sofia
W Wielki Piątek turecki prezydent chce się modlić w Hagia Sofia
KAI
dodane 07.04.2017 17:37 Zachowaj na później

Hagia Sophia
HENRYK PRZONDZIONO / Foto Gość


W chrześcijański Wielki Piątek 14 kwietnia prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan zamierza odprawić modły muzułmańskie w muzeum Hagia Sofia w Stambule. Mają mu w tym towarzyszyć wysokiej rangi działacze jego islamskiej partii AKP, a także zwierzchnicy religijni miasta. Jeśli do tego dojdzie, będzie to oznaczać złamanie obowiązującego od ponad 80 lat muzealnego statusu tego miejsca, wcześniej świątyni chrześcijańskiej, a następnie muzułmańskiej.

Swoim gestem prezydent, który nie ukrywa swych dążeń do rządów absolutystycznych i do przywrócenia, na ile to możliwe, dawnego ustroju osmańskiego, chce jeszcze bardziej zachęcić współobywateli do poparcia jego zamysłów w referendum 16 kwietnia. Wybór daty modłów jest też świadomym wyzwaniem pod adresem chrześcijan, którzy w tym roku obchodzą wspólnie święta wielkanocne, a więc także Wielki Piątek. Ponadto trwający obecnie nisan w kalendarzu islamskim, który w tym roku pokrywa się częściowo z kwietniem, jest miesiącem, w którym urodził się Mahomet.

Wiadomość o zapowiedzi prezydenckiej na temat modłów przekazali prorządowi dziennikarze w czasie prezentacji książki tureckiego historyka Mustafy Armağana pt. „Intrygi wokół Hagia Sofia”. Autor twierdzi w niej, że osławiony dekret Kemala Atatürka – twórcy współczesnego, świeckiego państwa tureckiego – z 1934, który zamieniał ówczesny meczet w muzeum, jest sfałszowany, toteż nie ma on żadnej wartości prawnej i Hagia Sofia nadal pozostaje meczetem. Takie stanowisko bardzo odpowiada obecnemu prezydentowi, który nie ukrywa swych dążeń wielkotureckich.

Hagia Sofia, czyli kościół Mądrości Bożej (dosłownie Świętej Mądrości), powstała na rozkaz cesarza bizaantyńskiego Justyniana w 537 (rok ukończenia budowy) i przez prawie tysiąc lat była największą i najwspanialszą świątynią w całym wschodnim chrześcijaństwie. Po zdobyciu dawnej stolicy Bizancjum w 1453 Turcy zamienili ją na meczet i w tym charakterze obiekt ten przetrwał do wspomnianej decyzji Atatürka z 1934, gdy stał się muzeum.

Według Armağana podpis ówczesnego przywódcy tureckiego pod tym dekretem nie przypomina w żadnym wypadku charakteru pisma Atatürka, znanego z innych dokumentów, które firmował swym nazwiskiem. Na tej podstawie, a także z powołaniem się na wiele innych źródeł, turecki historyk utrzymuje, że zmiana ówczesnego meczetu w muzeum była wynikiem nacisków różnych sił zachodnich, począwszy od ówczesnego ambasadora amerykańskiego Josepha Grewa.

Zarówno zapowiedziana przez Erdoğana modlitwa w tym miejscu, jak i wspomniana książka Armağana sprawiają, że w kraju coraz bardziej zaostrza się klimat przed przyszłym referendum, które ma ustanowić w kraju system rządów prezydenckich (zamiast parlamentarnych), i to o silnych tendencjach wielkotureckich i islamskich.

...

Co to ma wspolnego z religia? Zrobi cyrk wiec za swoim rezimem w kosciele. Opetany przez diabla...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:41, 16 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
W Turcji zatrzymania przed referendum. Za planowanie "spektakularnych ataków"
W Turcji zatrzymania przed referendum. Za planowanie "spektakularnych ataków"

Wczoraj, 15 kwietnia (22:47)

49 osób - rzekomo powiązanych z Państwem Islamskim - zatrzymano w Turcji za planowanie "spektakularnych ataków" przed niedzielnym referendum ws. zmiany systemu politycznego państwa z parlamentarnego na prezydencki. Taką informację przekazała państwowa agencja Anatolia.
Po lewej: "NIE" dla zmian w konstytucji (fot. Cem Turkel), po prawej: banner z wizerunkiem prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana zachęcający do głosowania w referendum na "TAK" (fot. Sedat Suna)
/Cem Turkel, Sedat Suna /PAP/EPA


Agencja podała, że po otrzymaniu anonimowej informacji policja przeprowadziła akcje równocześnie w siedmiu dzielnicach Stambułu. Zatrzymano 49 osób, wśród których jest 41 obcokrajowców.

Według Anatolii, zatrzymani mają również powiązania z osobami odpowiedzialnymi za atak w noc sylwestrową na klub nocny Reina w Stambule. Zginęło wówczas 39 osób.
ISIS przeciwko tureckiemu referendum
Erdogan o referendum: Utoruje drogę do przywrócenia w Turcji kary śmierci

W niedzielę w Turcji odbędzie się referendum ws. zmian w konstytucji, znacząco poszerzających uprawnienia głowy państwa: prezydent miałby być jednocześnie szefem państwa i rządu, mógłby sprawować władzę za pomocą dekretów, miałby prawo rozwiązania parlamentu, a ponadto wzrósłby jego wpływ na wymiar sprawiedliwości.

Krytycy takiego rozwiązania alarmują, że grozi ono skupieniem w rękach jednego człowieka - obecnego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana - ogromnej władzy.

Temat tureckiego referendum pojawia się w powiązanych z Państwem Islamskim publikacjach, ukazujących się w językach angielskim i tureckim. ISIS apeluje w nich do swoich zwolenników o dokonywanie ataków skierowanych przeciwko niedzielnemu referendum. Głosowanie nazywa sprzeciwianiem się woli Boga, a muzułmanów uczestniczących w wyborach określa jako "niedowiarków".

...

To farsa. Potepiamy ten ohydny cyrk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:36, 17 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Obserwatorzy OBWE i RE: Referendum w Turcji nie spełniało standardów
Obserwatorzy OBWE i RE: Referendum w Turcji nie spełniało standardów

Dzisiaj, 17 kwietnia (15:15)

​Niedzielne referendum w Turcji w sprawie zmiany systemu rządów z parlamentarnego na prezydencki nie spełniało międzynarodowych standardów - oceniła w poniedziałek misja obserwatorów z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz Rady Europy.
Demonstracja zwolenników tureckiego prezydenta
/TUMAY BERKIN /PAP/EPA


Wcześniej główne opozycyjne ugrupowanie w Turcji - Partia Ludowo-Republikańska (CHP) - wezwała państwową komisję wyborczą do unieważnienia niedzielnego referendum konstytucyjnego. CHP ponownie zwróciła uwagę na nieprawidłowości podczas głosowania.

Wiceszef CHP Bulent Tezcan ocenił, że "jest tylko jeden sposób, aby zakończyć dyskusje na temat legalności i na uspokojenie ludzi - Najwyższa Komisja Wyborcza (YSK) musi unieważnić głosowanie". Dzień wcześniej CHP zwracała uwagę, że w referendum ws. zmiany systemu rządów z parlamentarnego na prezydencki były podejmowane nielegalne działania na rzecz rządu. Podkreślano, że dopuszczono m.in. niepodstemplowane karty do głosowania.

Kilka godzin temu Najwyższa Komisja Wyborcza (YSK) oceniła, że karty do głosowania i koperty wykorzystane do przeprowadzenia w Turcji referendum były ważne. Szef YSK Sadi Guven powiedział dziennikarzom, że podjęta w ostatniej chwili decyzja o wykorzystaniu niepodstemplowanych kart do głosowania nie była czymś nadzwyczajnym, a władze w przeszłości dopuszczały do takich praktyk.

W niedzielnym referendum konstytucyjnym w Turcji zwyciężyli zwolennicy prezydenckiego system rządów, który zastąpi dotychczasowy system parlamentarny; było ich o 1,25 mln więcej niż głosujących przeciwko wprowadzaniu zmian - informował Guven.

Do przeliczenia pozostaje jeszcze 600 tys. kart do głosowania - mówił Guven, podkreślając zarazem, że nie jest to znacząca liczba, "co pozwala już teraz stwierdzić, że zmiany, których dotyczyło referendum, zostały przyjęte". Szef YSK zapowiedział, że ostateczne wyniki zostaną podane do wiadomości publicznej w ciągu 10-11 dni.

...

To farsa! POTEPIAMY OSZUSTWO! ERDOGAN MUSI SIEDZIEC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:27, 18 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szef komisji Bundestagu: Zawiesić rozmowy akcesyjne z Turcją
Szef komisji Bundestagu: Zawiesić rozmowy akcesyjne z Turcją

Wczoraj, 17 kwietnia (18:06)

​Szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu Norbert Roettgen oświadczył w poniedziałek, że kampania przed referendum w Turcji nie była ani wolna, ani fair, więc wynik nie posiada legitymacji prawnej. Polityk wezwał do zawieszenia rozmów akcesyjnych z Ankarą.
Recep Tayyip Erdogan
/EPA/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE /PAP/EPA


Jeżeli partie opozycyjne domagają się skontrolowania (głosowania), to powinno ono zostać skontrolowane. Kampania wyborcza nie była ani wolna, ani fair. Dlatego wynik nie ma demokratycznej legitymacji, legitymacji prawa - powiedział Roettgen w rozmowie z agencją dpa.

Polityk CDU ocenił, że wynik osiągnięty przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana oznacza "odwrócenie się od Europy". Kontynuowanie negocjacji akcesyjnych z krajem, który wypowiedział się przeciwko fundamentalnym zasadom Europy, a mianowicie praworządności i demokracji, byłoby sprzecznością samą w sobie - wyjaśnił Roettgen. Takie postępowanie oznaczałoby zdaniem polityka CDU "narażenie na poważny szwank demokratycznej i praworządnej wiarygodności Europy".

Jak zaznaczył, "negocjacje akcesyjne nie powinny być formalnie kontynuowane". Rozmowy o przyjęciu Turcji do UE powinny zostać bez zwłoki formalnie zawieszone - powiedział niemiecki chadek. W ten sposób zniknie też podstawa do przekazywania przez UE Ankarze pomocy finansowej.

...

Oblakany buduje swoja tyranie a wy chcecie rozmawiac!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:53, 18 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Turcja: Rozbił się policyjny śmigłowiec. Na pokładzie sędziowie i funkcjonariusze
Turcja: Rozbił się policyjny śmigłowiec. Na pokładzie sędziowie i funkcjonariusze

Dzisiaj, 18 kwietnia (13:41)
Aktualizacja: 1 godz. 12 minut temu

​Przewożący łącznie 12 osób turecki śmigłowiec policyjny rozbił się we wtorek w prowincji Tunceli na wschodzie Turcji - poinformowały źródła w tureckich władzach bezpieczeństwa nie ujawniając przyczyn wypadku.
Flaga Turcji (zdjęcie ilustracyjne)
/Straesser, H. /PAP/EPA

Według tych źródeł na pokładzie śmigłowca było trzech sędziów, siedmiu funkcjonariuszy policji i dwóch członków załogi. Ich los nie jest na razie znany.

Akcję ratunkową utrudnia gęsta mgła.

Jak podała turecka agencja DHA, lecący śmigłowcem zdołali się dodzwonić pod telefoniczny numer alarmowy z wiadomością, że siedem osób jest rannych. Według oficjalnych informacji kontakt ze śmigłowcem utracono w dziesięć minut po starcie.


(łł)
RMF FM/PAP

...

To ma cos wspolnego z zaprowadzaniem rezimu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:08, 20 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Turcja: Komisja wyborcza odrzuciła skargi opozycji ws. referendum
Turcja: Komisja wyborcza odrzuciła skargi opozycji ws. referendum

Dzisiaj, 20 kwietnia (00:01)

Najwyższa Komisja Wyborcza (YSK) Turcji odrzuciła wniesione przez opozycję skargi ws. nieprawidłowości w czasie niedzielnego referendum konstytucyjnego, którego wynik znacznie wzmocni urząd prezydenta. Opozycja żądała powtórzenia plebiscytu.
Stambuł
/TOLGA BOZOGLU /PAP/EPA

Zgodnie z oświadczeniem YSK skargi zostały odrzucone 10 głosami. Jeden członek komisji zagłosował za ich uwzględnieniem.

W reakcji na tę decyzję Partia Ludowo-Republikańska (CHP), największe tureckie ugrupowanie opozycyjne, oświadczyło, że wykorzysta wszelkie środki prawne, by zaskarżyć niedzielne referendum. To poważny kryzys praworządności. Użyjemy wszelkich dostępnych dróg prawnych. Jutro ocenimy i podejmiemy decyzję, czy (zwrócimy się) do Sądu Konstytucyjnego czy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - skomentował w telewizji deputowany ugrupowania Bulent Tezcan.

Według CHP do nieprawidłowości doszło podczas liczenia głosów w referendum, m.in. z powodu decyzji YSK o uznaniu za ważne niepodstemplowanych kart do głosowania. Wskazywano również, że niektórzy wyborcy nie mogli skorzystać z prawa do tajnego głosowania. Unieważnienia głosowania domagała się też prokurdyjska, lewicowa Ludowa Partia Demokratyczna (HDP).

Według wstępnych wyników YSK 51,4 proc. głosów w referendum zdobyli zwolennicy prezydenckiego systemu rządów, który zastąpi dotychczasowy system parlamentarny; było ich o 1,25 mln więcej niż głosujących przeciw wprowadzaniu zmian. Ostateczne wyniki mają być znane do końca kwietnia.

Dzięki przegłosowanej w referendum zmianie systemu rządów prezydent będzie jednocześnie szefem państwa i rządu, będzie mógł sprawować władzę za pomocą dekretów, a także rozwiązywać parlament. Wzrośnie też jego wpływ na wymiar sprawiedliwości. Inicjatorem niedzielnego referendum był prezydent Recep Tayyip Erdogan.

W poniedziałek wspólna misja OBWE i Rady Europy uznała, że procedury zastosowane w kampanii i podczas referendum nie spełniały międzynarodowych standardów. Według obserwatorów decyzja o uznaniu kart głosowania pozbawionych obowiązkowej pieczęci "usunęła ważne zabezpieczenie" przed oszustwami i była "niezgodna z przepisami".
RMF24-PAP

...

Oszukane glosowanie dalo 51% za tylko. Uczciwe by Erdogan przegral zdecydowanie. POTEPIAMY FALSZERSTWO! ZADAMY PRZYWROCENIA ZASAD DEMOKRATYCZNYCH!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:27, 29 Kwi 2017    Temat postu:

rcja
52 min. temu
Tureckie władze zablokowały obywatelom dostęp do Wikipedii
Zakaz wydany przez tureckie władze zszokował obywateli. Rząd w oficjalnym oświadczeniu powołuje się na ustawę dotyczącą przestępstw internetowych, jednak swojej decyzji nie tłumaczy.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(WP.PL, Fot: WP.PL)

W sobotę tureckie władze zablokowały dostęp do Wikipedii wszystkim obywatelom. Swoją decyzję uzasadniły ekspertyzą Rady ds. Technologii Informacyjnych i Łączności. Oficjalne oświadczenie rządu wydrukowane w gazecie "Hurriyet" nie zawiera żadnego wytłumaczenia, ani szczegółów dotyczących negatywnej oceny wydanej przez Radę.

"Zgodnie z ustawą 5651, w wyniku przeprowadzenia technicznej i prawnej oceny przez Radę ds. Technologii Informacyjnych i Łączności zastosowane zostały środki administracyjne wobec strony Wikipedia.org z dniem 29 kwietnia" czytamy w wydrukowanym oświadczeniu.

Ustawa 5651 dotyczy "regulowania internetu w walce z przestępstwami popełnianymi w tej sferze". Jej istnienie było wielokrotnie krytykowane przez opozycję. Zdaniem wielu, ustawa narusza prawo do wolności słowa oraz prawo do dostępu do informacji.


Oprac.: Marianna Fijewska

...

Demokracja zanika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:51, 30 Kwi 2017    Temat postu:

urcja
+1
27 min. temu
Wiemy dlaczego rząd turecki zablokował dostęp do Wikipedii. Chodzi o terroryzm
W sobotę władze tureckie zablokowały obywatelom dostęp do Wikipedii. W niedzielę państwowa agencja ds. telekomunikacji i internetu podała rzekome wyjaśnienie - w popularnym serwisie miały być publikowane treści sugerujące, że Turcja wspiera terroryzm.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(PAP/Wikipedia, Fot: PAP/Wikipedia)

W sobotę tureckie władze zablokowały obywatelom dostęp do Wikipedii. Swoją decyzję uzasadniły ekspertyzą Rady ds. Technologii Informacyjnych i Łączności. Oficjalne oświadczenie rządu wydrukowane w gazecie "Hurriyet" nie zawierało żadnego wytłumaczenia, ani szczegółów dotyczących negatywnej oceny wydanej przez Radę.

W zamieszczonym oświadczeniu była mowa o łamaniu ustawy 5651 dotyczącej "regulowania internetu w walce z przestępstwami popełnianymi w tej sferze". Zdaniem opozycji ustawa narusza prawo do wolności słowa oraz prawo zapewniające obywatelom dostęp do informacji.

Dziś państwowa agencja ds. telekomunikacji i internetu wyjaśniła, co jest rzekomą przyczyną zablokowania obywatelom dostępu do internetowej encyklopedii. Na stronie miały być publikowane treści sugerujące, że Turcja wspiera terroryzm.

"Mimo podejmowanych (przez nas) starań treści błędnie informujące, że Turcja wspiera organizacje terrorystyczne, nie zostały usunięte" - poinformowała agencja na Twitterze. Dlaczego więc władze w Ankarze nie zablokowały tylko niektórych treści? Turecka agencja tłumaczy, że nie da się uniemożliwić dostępu do wybranych artykułów, można jedynie zablokować cały serwis. Rząd domagał się od Wikipedii "zrobienia tego, co konieczne" w związku z godzącymi w Turcję treściami, nikt jednak nie wskazał, o jakie treści chodzi.

O blokadzie popularnego serwisu poinformowała w sobotę organizacja monitorująca sieć - Turkey Blocks. Zdaniem TB decyzji o blokadzie nie zatwierdził żaden wymiar sprawiedliwości.


Oprac.: Marianna Fijewska

...

Wikipedia to wrecz wylegarnia terrorystow...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:57, 19 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Wszczęto śledztwo w sprawie brutalnego użycia siły przez ochronę Erdogana
Wszczęto śledztwo w sprawie brutalnego użycia siły przez ochronę Erdogana

Wczoraj, 18 maja (22:32)

​W Waszyngtonie wszczęto śledztwo ws. brutalnego użycia siły przez ochronę prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana wobec osób prowadzących pokojowy protest przed rezydencją tureckiego ambasadora - poinformował szef waszyngtońskiej policji Peter Newsham.
Do zdarzenia doszło, gdy Erdogan przyjechał do rezydencji tureckiego ambasadora po spotkaniu w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
/SHAWN THEW /PAP/EPA


Newsham powiedział, że w rezultacie wtorkowego ataku, który wydawał się niesprowokowany, jedenaście osób zostało hospitalizowanych, a dwie aresztowano. Według raportów "Wall Street Journal" jeden policjant i dwóch agentów Secret Service zostało rannych podczas zdarzenia. Protestujący sprzeciwiali się autorytarnej polityce wewnętrznej prezydenta Erdogana.

Agenci tureckiej prezydenckiej ochrony ubrani w garnitury zaatakowali niewielką grupę protestujących, kopiąc ich i uderzając pięściami. Jeden z nich kopał leżącą na chodniku kobietę, inny szarpał za szyję i rzucił na ziemię kolejną demonstrantkę. Uczestnik protestu trzymający megafon był wielokrotnie kopany w twarz.

Wideo udostępnione przez portal Voice of America pokazuje amerykańskich policjantów starających się bronić protestujących i nakazujących tureckim agentom, by się wycofali. Agenci zaczęli wtedy unikać policji i przenieśli się do pobliskiego parku, gdzie nadal atakowali uczestników protestu.

Do zdarzenia doszło, gdy Erdogan przyjechał do rezydencji tureckiego ambasadora po spotkaniu w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Oficjalna turecka agencja prasowa Anatolia poinformowała, że protestujący byli Kurdami "wspierającymi terroryzm", a prezydencka ochrona zmuszona była interweniować, ponieważ amerykańska policja nie zareagowała na tureckie żądania i nie chciała zakończyć protestu.

W swoim oświadczeniu ambasada Turcji winą za stosowanie przemocy obarcza protestujących, którzy “agresywnie prowokowali obywateli USA i Turcji, którzy przybyli, by powitać prezydenta Erdogana. Ochrona działała w obronie własnej i nikt nie został poważnie ranny".

Republikański senator John McCain skomentował ten incydent na Twitterze, pisząc: "Tu jest Ameryka (...). Tu się tak nie postępuje. Nie ma usprawiedliwienia dla tak bandyckiego zachowania". W programie sieci MSNBC McCain powiedział: “wyrzuciłbym tureckiego ambasadora z kraju".

Departament Stanu skrytykował atak tureckiej ochrony na protestujących: "Przemoc nigdy nie jest odpowiednią reakcją na wolność słowa, wspieramy prawo wszystkich osób do wolności wypowiedzi i pokojowego protestowania".

Rzeczniczka resortu Heather Nauert powiedziała, że Departament Stanu wyraził zaniepokojenie sytuacją wobec rządu tureckiego w możliwie najbardziej dobitny sposób.

...

Trzeba przygotowywac proces tyrana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:07, 24 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Turcja: Po nieudanym puczu władze przejęły prawie 900 firm
Turcja: Po nieudanym puczu władze przejęły prawie 900 firm

43 minuty temu

Przez osiem miesięcy od udaremnionej próby zamachu stanu w Turcji władze przejęły kontrolę nad 879 firmami o łącznej wartości 11,32 mld dolarów, albo je przejmując, albo wyznaczając swoich administratorów - podał kierujący tymi spółkami państwowy fundusz.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan
/BERK OZKAN /PAP/EPA


Według opublikowanego raportu Tureckiego Funduszu Oszczędności i Depozytów Ubezpieczeniowych (TMSF) w przejętych firmach pracuje blisko 45 tys. ludzi.

TMSF podał również, że w tym samym czasie zamknięto 147 spółek mediowych.

Przejęcie kontroli m.in. nad bankiem, kilkoma firmami mediowymi i innymi przedsiębiorstwami nastąpiły w ramach represji wobec firm podejrzewanych przez władze o powiązania z sympatykami Fethullaha Gulena, przebywającego w USA tureckiego duchownego, którego rząd Turcji obarcza odpowiedzialnością za zorganizowanie udaremnionego puczu z 15 lipca.

...

Przy okazji sobie zrobili grabiez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:14, 07 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Świat kontra Państwo Islamskie
Niespodziewany kłopot dla NATO w kampanii przeciwko ISIS
Niespodziewany kłopot dla NATO w kampanii przeciwko ISIS

Dzisiaj, 7 czerwca (09:51)

​Minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen oświadczyła, że konieczne ze względu na konflikt z władzami w Ankarze przeniesienie niemieckich żołnierzy z bazy Incirlik w Turcji do Jordanii spowoduje kilkumiesięczną przerwę w działaniach Bundeswehry przeciwko ISIS.
Myśliwiec Tornado
/Andrew Milligan/PA /PAP/EPA


Konieczna będzie przerwa (w udziale niemieckich żołnierzy w operacji przeciwko Państwu Islamskiemu). Najgorsze jest to, że obu zdolności, jakimi dysponuje Bundeswehra - tankowania w powietrzu i rozpoznania prowadzonego przez samoloty Tornado - brak jest w NATO i są one bardzo potrzebne - powiedziała von der Leyen w środowym wywiadzie dla telewizji publicznej ZDF.

Jak poinformowała, przeniesienie do Jordanii samolotów przeznaczonych do tankowania potrwa od dwóch do trzech tygodni. Natomiast przeniesienie samolotów Tornado wiąże się z przerwaniem operacji na dwa do trzech miesięcy, ponieważ musimy przenieść oprócz samolotów także 250 żołnierzy (z ich obsługi), a ponadto wiele kontenerów z mobilnym stanowiskiem dowodzenia - wyjaśniła minister.

Niemiecki rząd omówi dzisiaj kwestie związane z wycofaniem z tureckiej bazy Incirlik niemieckich żołnierzy. Nie wiadomo, czy konieczna będzie zgoda parlamentu. Najbardziej prawdopodobną alternatywą jest baza lotnicza Al-Azrak w Jordanii.

Powodem decyzji o wycofaniu wojsk z Turcji jest konflikt w władzami w Ankarze o prawo niemieckich parlamentarzystów do wizyt w bazie w Incirlik. Turcja uniemożliwia stały kontakt niemieckich deputowanych z żołnierzami, chcąc ukarać w ten sposób Niemcy za udzielenie schronienia tureckim wojskowym, którzy wystąpili o azyl w RFN po czystkach rozpoczętych w Turcji w następstwie udaremnionego puczu z 2016 roku.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel wielokrotnie podkreślała, że Bundeswehra to armia podlegająca parlamentowi i dlatego dostęp posłów Bundestagu do bazy w Incirliku jest "absolutnie konieczny". Szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel w poniedziałek próbował skłonić turecki rząd do zmiany stanowiska, ale jego misja zakończyła się fiaskiem.

W położonym na południowym wschodzie Turcji Incirliku Niemcy mają sześć wielozadaniowych samolotów bojowych Tornado i wspierający je samolot tankowania powietrznego, a ich cały tamtejszy kontyngent liczy około 260 żołnierzy. Niemieckie samoloty uczestniczą w zwalczaniu ISIS w Syrii i Iraku, wykonując przy tym wyłącznie loty rozpoznawcze.

...

Erdogan szkodzi i stal sie problemem calego Bliskiego Wschodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 18 z 24

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy